Docsity
Docsity

Przygotuj się do egzaminów
Przygotuj się do egzaminów

Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity


Otrzymaj punkty, aby pobrać
Otrzymaj punkty, aby pobrać

Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium


Informacje i wskazówki
Informacje i wskazówki

Antypedagogika - Notatki - Pedagogika, Notatki z Pedagogika, badania pedagogiczne

Pedagogika: notatki z zakresu pedagogiki opisujące antypedagogikę: wychowanie i oddziaływanie.

Typologia: Notatki

2012/2013

Załadowany 30.05.2013

frankie82
frankie82 🇵🇱

4.5

(82)

286 dokumenty

Podgląd częściowego tekstu

Pobierz Antypedagogika - Notatki - Pedagogika i więcej Notatki w PDF z Pedagogika, badania pedagogiczne tylko na Docsity! Antypedagogika Antypedagogika zwraca uwagę, że w konwencjonalnej, wychowawczej relacji dziecko cierpi i nie ma dokąd uciec. Nikt nie staje po jego stronie, nikt nie uznaje jego racji co więcej, dorośli żądają, żeby nawet ono samo nie stało po swojej własnej stronie (tj. po stronie tego, co właśnie odczuwa). Żądają, żeby przyznało im słuszność, wyrzekło się własnego punktu widzenia i przyjęło ich pogląd.To jest gwałt, i każdy czuje, że to jest gwałt, ale w toku wychowania uczy się ignorować to odczucie, tłumaczyć sobie, że nie powinien czuć tego, co czuje, bo przecież ten ktoś działa dla mojego dobra . Staje się bezbronny i bezkrytyczny, ponieważ ktoś działa dla jego dobra . Właśnie dlatego później, kiedy sam jest dorosły, gotów jest zaakceptować stosunki, które ranią jego godność bądź niszczą jego zdrowie, gotów jest też postępować posłusznie wbrew własnemu sumieniu o ile tylko komuś uda się go zmyślnie przekonać, że to dla jego dobra , że tak będzie lepiej . Uczucia sygnały alarmowe nie chronią go przed taką sytuacją, gdyż nauczył się je tłumić, aby stale dostosowywać się do cudzych oczekiwań. WYCHOWANIE CZY ODDZIAŁYWANIE Właśnie tak pojęte wychowanie odrzucają zwolennicy antypedagogiki, w tym Hubertus von Schoenebeck: Zgodnie z moją definicją, wychowywanie jest urzeczywistnieniem roszczenia wychowawczego, podjęciem kroków zmierzających do zrealizowania uznanych za najlepsze dla drugiej osoby celów. Spowoduję albo przynajmniej spróbuję spowodować, aby zdarzyło się to, co uważam za najlepsze dla ciebie . Tak właśnie wygląda wychowywanie. ... Wszystkie warianty wychowawcze, nawet jeżeli zewnętrznie bardzo się od siebie różnią, mają jedną cechę wspólną: roszczenie wychowawcze, przekonanie, że wie się lepiej niż osoby wychowywane, co jest dla nich dobre przekonanie, które próbuje się wcielić w życie (H. von Schoenebeck: Antypedagogika. Być i wspierać zamiast wychowywać Twierdzenie J. Tomasiewicza, że antypedagogika ... możliwa byłaby tylko w warunkach totalnej izolacji dziecka od rodziców, gdyż ci przecież wychowują dziecko samym swoim przykładem świadczy o tym, że po prostu nie zrozumiał, o co chodzi w antypedagogice. Chodzi bowiem o odrzucenie stosunków góra-dół między rodzicami a dziećmi, a nie o brak wszelkich oddziaływań. Przeciwnie: antypedagogiczna relacja polega właśnie na (wzajemnym) oddziaływaniu, na współistnieniu, wspólnym życiu ludzi dorosłych i dzieci, gdzie dorośli stwarzają dzieciom dogodne warunki do rozwoju do zdobycia życiowego doświadczenia i potrzebnych umiejętności, do rozwijania samodzielności, utrwalania wiary w siebie i tworzenia więzi z innymi ludźmi.Czy antypedagogika opowiada się za puszczeniem dzieci samopas , bez opieki Nic bardziej błędnego. Tej interpretacji przeczy już sam podtytuł książki Hubertusa von Schoenebecka: Być i wspierać, zamiast wychowywać . W tym streszcza się cała istota postawy antypedagogicznej wobec dziecka. Wspierać i być obecnym. Być uważnym. Pozostawienie dziecku prawa do własnego zdania i własnych decyzji nie jest równoważne z puszczeniem samopas , na ulicę . Nie chodzi o nieobchodzenie chodzi o szanowanie podmiotowości dziecka, traktowanie go jak odrębną istotę zdolną do samostanowienia (ale nie obojętną nam!). Rolą rodziców i innych dorosłych ważnych w życiu dziecka jest je wspierać, jednocześnie szanując jego suwerenność jako pełnowartościowej istoty ludzkiej. Służyć mu doświadczeniem i pomocą a nie odmawiać mu prawa do podejmowania własnych decyzji i tworzenia własnego poglądu na świat.Nie z każdą decyzją dziecka rodzice się zgodzą to normalne, tak jak niekoniecznie zgadzają się z każdą decyzją swoich dorosłych krewnych czy przyjaciół. Jednak zasadniczo szanują te decyzje i zdolność dziecka do ich podejmowania nawet jeśli czasem czują sprzeciw i starają się udaremnić ich wykonanie (tak jak mogą przeciwdziałać pewnym decyzjom podjętym przez innych dorosłych)! Jednocześnie rodzice wolni od pedagogicznych roszczeń przekonują się, że dziecko potrafi podejmować znacznie więcej sensownych decyzji w odniesieniu do siebie samego, niż na ogół się przypuszcza..Krytykowana przez von Schoenebecka postawa roszczenia wychowawczego (bądź pedagogicznego ) to traktowanie drugiego człowieka (np. dziecka) jako niezdolnego do samostanowienia do oceny rzeczywistości i podejmowania decyzji o tym, co uważa za dobre dla siebie. Roszczenie pedagogiczne to stawianie siebie (rodzica, opiekuna, wychowawcy) ponad dzieckiem, w roli wszechwładnego (i wszechwiedzącego!) Boga, który wie lepiej i decyduje, nie licząc się z wolą tego, kogo decyzja dotyczy, narzucając własną wolę. (Notabene, Bóg którego znamy my, dorośli, jest łaskawszy, mniej arogancki, bo jednak pozostawia nam prawo do popełniania błędów i uczenia się na nich.)Zamiast tego von Schoenebeck proponuje przyjaźń z dziećmi. Traktowanie ich jak przyjaciół, odpowiedzialnych za własne decyzje przyjaciół, na których szczęściu i zdrowiu mi zależy, ale którym pozwalam być sobą, nie usiłuję ich zmieniać, narzucać im, jacy mają być. Z przyjaciółmi czasem się sprzeczamy ale są to konflikty równych i szanujących się partnerów (nawet jeśli czasem wyda mi się, że przyjaciel głupio do czegoś podchodzi!). Nieraz staramy się postawić na swoim ale jesteśmy wrażliwi też na uczucia, jakie to budzi w drugiej osobie. Uczucia własne i drugiej osoby są dla nas ważniejsze niż wyobrażenia, jaki powinien się stać nasz przyjaciel. A nasz wpływ na tę osobę jest tym większy, im większe zdobywamy u niej zaufanie kiedy widzi, że jesteśmy autentyczni w wyrażaniu swoich uczuć i dążeń, i że szanujemy jej prawo wyrażają swoje zdanie. Ich nie nigdy nie jest skierowane przeciw innym, lecz wyraża pragnienie pójścia swoją drogą. Dlatego też łatwo jest to uszanować, a problem krnąbrności i hardości w ogóle się nie pojawia. Kiedy z naszych subiektywnych powodów nie możemy zgodzić się na ich nie , nie powoduje to żadnej katastrofy. Oczywiście, identycznie wygląda sytuacja odwrotna, kiedy nie uda im się przeforsować swojego pomysłu, akceptują nasz stanowisko, chociaż czasem są zmartwieni, a niekiedy zagniewani. W naszej relacji nie podobne jest do drzewa, które przewróciło się na drogę, zmuszając nas do zatrzymania się i poszukania nowej ścieżki. W tradycyjnym , tj. patriarchalnym społeczeństwie i stworzonym przez nie prawie dziecko jest traktowane jako przyszły człowiek . Prawa człowieka z wyjątkiem prawa do życia nie przysługują dziecku. Dorosły, pobity przez drugiego (czy choćby uderzony), może pójść na policję, zgłosić wniosek do prokuratury ( nietykalność osobista ). Dziecko tylko wtedy, gdy dozna obrażeń grożących śmiercią lub kalectwem. Dorosły ma prawo głosić dowolne poglądy w domu i publicznie ( wolność słowa ). A dziecko Ile razy słyszy Nie będziesz mi tu pyskować! Dorosłemu konstytucja zapewnia wolność wyznania... Czy religijni rodzice pozwalają dzieciom decydować o własnej wierze i praktykach religijnych A może tak samo decydują za innych dorosłych Dorosły ma prawo zmienić miejsce pobytu stałego lub chwilowego wychodzić z domu o dowolnej porze, podróżować, przeprowadzić się bez pytania innych o zgodę. A dziecko Uciekinierów z domu ściga się na równi z młodocianymi przestępcami. Dorosły ma prawo do tajemnicy korespondencji. Ile znasz rodzin, w których rodzice kontrolują korespondencję dzieci, czytają bez pozwolenia ich pamiętniki Dorosły może w końcu wybrać, z kim chce żyć pod jednym dachem. A dziecko Nawet w przypadku rozwodu rodziców opinia dziecka nie decyduje o tym, z kim mu pozwolą zamieszkać. Tak wygląda ochrona dziecka przed nadużyciami , zapewniana przez tradycyjny system prawny i rodzinny.Jeszcze jeden drobiazg. Hubertus von Schoenebeck nie chce wychowywać ani dzieci, ani dorosłych. Dlatego w odróżnieniu od ludzi o pedagogicznym nastawieniu nie żąda od swoich adwersarzy uznania jego postawy za jedyną słuszną. Nowa relacja przyjaźń z dziećmi zamiast sprawowania władzy jest wyborem. Wybór należy do każdego z osobna, i zależy od jego doświadczeń, odczuć, przemyśleń. Od tego, w jaki sposób chce żyć z bliskimi osobami. Von Schoenebeck pokazuje tylko, że można inaczej : że stosunki w rodzinie mogą opierać się na zaufaniu i autentycznych uczuciach obu stron, bez dzielenia ich na słuszne i niesłuszne , bez piedestału jednostronnego autorytetu, bez podkopywania czyjejkolwiek miłości własnej i zaufania do siebie samego. Że możliwa jest przyjaźń z dziećmi także z tymi dziećmi, które są dostrzegane bądź ignorowane w każdym z nas, dorosłych. Hubertus von Schoenebeck, Antypedagogika. Być i wspierać zamiast wychowywać, Hubertus von Schoenebeck, Kocham siebie takim, jaki jestem. Droga wyjścia z nienawiści, bezradności i egoizmu,