Pobierz APOKRYFY W POLSKIEJ TRADYCJI LITERACKIEJ i więcej Prezentacje w PDF z Historia tylko na Docsity! APOKRYFY W POLSKIEJ TRADYCJI LITERACKIEJ Beata Kulej -Wachowska Apokryfy to w mojej ocenie niezwykle interesujący obszar ba- dawczy. Znawczynią literatury apokryficznej była, nieżyjąca już, poznańska profesor Maria Adamczyk. Obecnie najwięk- szym autorytetem w tej dziedzinie jest ks. Marek Starowieyski, polski duchowny katolicki, profesor teologii , autor wielu publi - kacji naukowych. Celem tego eseju jest opisanie proweniencji apokryfu, zawiłości semantycznych z nim związanych, jego dziejów w histori i literatury polskiej i znaczenia dla współcze- snych nauk humanistycznych. Apokryfy kojarzą nam się przede wszystkim ze średniowie- czem, z czymś ukrytym, zmyślonym, niewiarygodnym, a także zakazanym. Jednak termin narodził się nieco wcześniej, bo w starożytności, a w wiekach średnich literatura określana tym pojęciem osiągnęła apogeum popularności. Ludzie epoki medium aevum nie godzili się na mnóstwo niedopowiedzeń ja- kie pozostawiały ewangelie, dlatego, aby zaspokoić zwykłą ludzką ciekawość, powstawało wiele histori i , które były konty- nuacją wątków zawartych w Bibli i . Utwory te formalnie naśla- dowały księgi kanoniczne i nawiązywały do ich treści. Średniowieczne opowieści bibli jno-apokryficzne opowiadają 53Apokryf w polskiej tradycj i literackiej Apokryfy zajmują poczesne miejsce w polskiej literaturze i są ciekawym przedmiotem badań naukowych, a przy tym sta- nowią obszar twórczości nie do końca zbadany. Były i są źró- dłem inspiracj i i natchnienia dla pisarzy i artystów tworzących od średniowiecza po dzień dzisiejszy. Warto wspomnieć cho- ciażby powieść Quo vadis, w której Sienkiewicz nie tylko sięga do treści apokryficznych, ale także kształtuje postaci bibli jne na swój sposób, tworząc własną treść apokryficzną9. Apokryfy to pisma, które swą treścią i formą nawiązują do ksiąg bibli jnych, ale nie zostały włączone do katalogu pism natchnionych. Powstawały już w I i I I wieku przed Chrystusem oraz w pierwszych wiekach chrześcijaństwa. Słowo „apokryf” ma swój rodowód już w starożytności, wy- wodzi się z greckiego apókryphos i znaczy tyle co ukryty, pod- robiony. W kulturze hellenistycznej słowem tym nazywano księgę, która zawierała wiedzę ezoteryczną, niedostępną ogó- łowi, a przeznaczoną tylko dla wybranych10. Encyklopedia Ka- tolicka w następujący sposób tłumaczy ww. pojęcie: „Apokryfy (gr. apokryfos ukryty, tajemny), starożytne pisma żydowskie i wczesnochrześcijańskie, niepewnego pochodzenia, o treści tajemnej, wręcz odbiegające od powszechnie przyjętej nauki, dostępnej jedynie dla mędrców. Apokryfów nie zaliczono nigdy 56 Beata Kulej-Wachowska 9. Zob. M. Starowi eyski , Quo vadi s i apokryfy, [w:] W kręgu apokryfów, red. E.Jaki el, J . Mosakowski , Gdańsk 2015, s. 154. 10. Zob. T. Mi chałowska, Polski e i łaci ński e pi śmi enni ctwo późnego średni owi ecza, [w:] Taż, Średni owi ecze, Warszawa 2008, s. 583. do oficjalnego zbioru ksiąg świętych”11. Słownik wyrazów ob- cych definiuje ten termin dwojako: jako utwór wątpliwego au- torstwa, nieautentyczny, falsyfikat oraz apokryfy jako księgi bibli jne niewłączone przez Kościół rzymskokatolicki, Żydów albo protestantów do kanonu ksiąg autentycznych12, innymi słowy są to „księgi niekanoniczne”. W tym miejscu niezbędne jest wyjaśnienie pojęcia „kanonu” gdyż dzięki temu łatwiej bę- dzie zrozumieć czym były pisma niekanoniczne. Kanón to greckie słowo, które dosłownie znaczy: prosty pręt, trzcina; prawidło, model, wzór. W znaczeniu, które nas interesuje „kanon” oznacza regułę, normę, prawidło, wzorzec, zasadę13. Posługując się powyższą nomenklaturą Kościół rzymsko-katolicki ustanowił tzw. kanon bibli jny, w skład które- go wchodziły wyłącznie księgi uznane za natchnione. Biblia traktowana jest w całym świecie judeochrześcijańskim jako Księga Święta, Księga Ksiąg; oznacza to, że jej autorem, głów- ną i sprawczą przyczyną jest Bóg. Człowiek był tylko medium, „środkiem przekazu”, „żywym i rozumnym narzędziem” spisu- jącym prawdy natchnione przez Ducha Świętego14. Proces włączania pism do kanonu był długotrwały, konfliktogenny i pełen wątpliwości, swój początek miał u zarania chrześcijań- 57Apokryf w polskiej tradycj i literackiej 11. Encyklopedi a Katoli cka, t. I , red. F. Gryglewi cz, R. Łukaszyk, Z. Sułowski , Lubli n 1973, s. 758. 12. Zob. W. Kopali ński , Słowni k wyrazów obcych i zwrotów obcoj ęzycznych, Warszawa 1989, s. 39. 13. Zob. Tamże, s. 251. 14. Zob. M. Adamczyk, Wstęp, [w:] Cały świ at ni e pomi eści łby ksi ąg. Staropolski e opowi eści i przekazy apokryfi czne, oprac. W.R. Rzepka, W. Wydra, M. Adamczyk, Warszawa-Poznań 1996, s. 12. stwa i trwał nieprzerwanie aż do XVI wieku, zakończony usta- leniami Soboru Trydenckiego. Jako ciekawostkę warto przyto- czyć fakt, że w I V wieku n.e. podczas burzliwych obrad synodu w Laodycei, w skład pism natchnionych nie weszła Apokalipsa św. Jana, która budziła wiele zastrzeżeń, głównie w Kościele Wschodnim. Ostatecznie jednak księgę tę wcielono do Bibli i i jest określana mianem „deuterokanonicznej”, czyli wtórnie kanonicznej . Równolegle do tego terminu funkcjonuje pojęcie „protokanoniczne”, które jest odnoszone do ksiąg bezwzględ- nie autentycznych (ich historyczność nigdy nie została pod- ważona)15. Kanon zawiera czterdzieści pięć lub czterdzieści sześć ksiąg Starego Testamentu (to rozróżnienie wynika ze sposobu liczenia Księgi Trenów i Księgi Barucha — jako jednej pozycji lub rozłącznie) i dwadzieścia siedem ksiąg Nowego Testamen- tu. Przez wieki musiał być bezwzględnie przestrzegany przez wiernych pod groźbą anatemy. Takie stanowisko podtrzymał Sobór Watykański, który obradował w XIX wieku. Uczeni, ustalając katalog ksiąg natchnionych, kierowali się wyborem pism św. Hieronima, który w IV w. dokonał łacińskie- go przekładu Bibli i pisanej w trzech językach: hebrajskim, ara- mejskim i greckim, która w XVI w. nazwana została Wulgatą (od łac. vulgo — pospolicie, zwykle, powszechnie)16. Św. Hiero- nim to uczony wielkiego formatu, mąż pełen nauki i wiedzy, 58 Beata Kulej-Wachowska 15. Zob. Tamże, s. 13–14. 16. Zob. W. Kopali ński , Słowni k.. . , s. 540. To stwierdzenie bogactwa treści i form apokryfu jest kiero- wane do szerokiego kręgu czytelniczego i odnosi się do apo- kryfów tworzonych w kręgu kultury chrześcijańskiej . Z powyższego jasno wynika, że apokryf nie jest „gatunkiem li- terackim”, ale „określeniem swym obejmuje bardzo różnorod- ne gatunki: opowiadania, mowy, objawienia, w ramach których istnieje również zróżnicowanie, gdyż wewnątrz apokryfu mogą występować opowiadanie, homilia, fragment poetycki”26. For- my wypowiedzi apokryfów wyrażają się w ich samookreśle- niach nazewniczych, np. „żywot”, „rozmyślanie”, „historia”, „ewangelia”, „pasja”, „sprawa”, czy „kazanie”. Ta terminologia literatury wyrosłej z wątków bibli jno-apokryficznych ma swo- ich reprezentantów w „tytułach” naszych rodzimych, średnio- wiecznych dzieł. Ks. Starowieyski zwraca uwagę, że pod nazwę apokryfu podciągane są w nauce najróżniejsze dzieła mające związek z Biblią, pisze on wprost, że jest to całe „morze utworów po- Apokryfy nie stanowią jakiejś jednolitej grupy utworów i nie są też odrębnym gatunkiem literackim. N azwa ta ma charakter umowny, ponieważ obejmuje grupę bardzo różnorodną: figurują w niej opo- wiadania, proroctwa, objawienia, kazania, listy, utwory pochodzą- ce z różnych środowisk i tradycj i , napisane w różnych językach Wschodu i Zachodu, i w dodatku zawierające najróżnorodniejsze tradycje teologiczne, ascetyczne, etyczne25. 61Apokryf w polskiej tradycj i literackiej 25. M. Starowi eyski , Barwny świ at apokryfów, Poznań 2006, s. 10. 26. Tamże, s 8. wstałych od I-XIX w. w najprzeróżniejszych środowiskach kul- turalnych, w niemalże wszystkich językach, którymi mówili chrześcijanie”27. Różnorodność artystyczna i wielość dzieł związanych z Biblią ma swoje uzasadnienie w ogromie cieka- wych tematów, motywów, wątków czy histori i zawartych w tej Księdze natchnionej. O pojemności, wieloznaczności i znaczeniu apokryfów pi - sała prawie czterdzieści lat temu znawczyni w zakresie litera- tury staropolskiej, poznańska profesor Maria Adamczyk: Uczona celnie wypunktowała wieloaspektowość apokry- fów, przy tym słusznie zwróciła uwagę na to, że „badanie apo- kryfów jest wezwaniem dla wielu dziedzin humanistyki, [...] biblistyki, szeroko pojmowanej teologii , histori i idei, sztuk pla- Sam termin „apokryf” [...] ma niesłychanie szerokie pole znaczenio- we i desygnuje niezmiernie zróżnicowany, nieostry i historycznie zmienny obszar zjawisk, penetrowanych przez biblistów, history- ków Kościoła i religi i , kultury, sztuki , literatury... Teksty apokryficz- ne (w wielości swych definicyjnych formuł) — oglądane z różnych perspektyw badawczych, dostarczają m. in. doniosłych informacj i o np. sposobach pojmowania i traktowania Bibli i , o dziejach kształ- towania jej kanonu, o rodzajach, kierunkach i skutkach popularyza- cj i Pisma, o mentalnych i pietystycznych postawach wyznawców oraz społecznych stereotypach ich zachowań, o ich epistemologicz- nych wymaganiach; pisma apokryficzne wyjaśniają też rodowody i źródła inspiracj i rozmaitych, stworzonych w systemie chrześci jań- stwa, tekstów kultury (zwłaszcza ikonograficznych), etc.28 62 Beata Kulej-Wachowska 27. M. Starowi eyski , Ewangeli e Apokryfi czne, „Znak” 1977, nr 275, s. 522. 28. M. Adamczyk, Bi bli j no-apokryfi czne.. . , s. 13. stycznych, teatru, literatury, socjologii i filozofi i w najogólniej - szym ujęciu”29. Szczególnie interesujące jest badanie apokry- fów z perspektywy sztuk plastycznych. Ikonograficzne i obrazowe teksty kultury wnoszą ze sobą mnóstwo utajonych sensów, których na co dzień nie dostrzegamy. Dlatego warto pochylić się nie tylko nad językiem średniowiecznych zabytków literackich, ale więcej uwagi poświęcić płaskorzeźbom, ryci - nom i innym reprodukcjom jakimi często są opatrzone. W dość ciekawy sposób Kościół przedstawiał swój stosunek do apokryfów tym bardziej, że zmieniał się on na przestrzeni dziejów. Na początku „wspólnej drogi” był bardzo niechętny pismom niekanonicznym, ale z czasem ta ortodoksyjna posta- wa złagodniała. Gwoli ciekawości warto zacytować Podręczną Encyklopedię Kościelną, w której jeszcze na początku XX wie- ku proponowano następującą klasyfikację: Apokryfy można i należy podzielić na dwie klasy: na dobre i złe. Do pierwszej klasy zaliczamy księgi i ustępy, które znajdują się i dzisiaj w Wulgacie albo w wielu wydaniach na końcu Bibli i były dodawane, a nawet przez niektórych Ojców za kanoniczne miane [...] . Do dru- giej klasy zaliczamy apokryfy złe, tak zwane dla fałszywych i ba- jecznych opowiadań lub błędów, jakie się w nich zawierają. Tego rodzaju apokryfów jest wiele. [...] . Apokryfy pierwszej klasy mogą czytać wszyscy, nawet można zalecić ich czytanie, albowiem zawie- ra się w nich wiele pięknych i wzniosłych prawd i myśli . Co do apo- kryfów drugiej klasy trzeba zachować pewną ostrożność 63Apokryf w polskiej tradycj i literackiej 29. E. Jaki el i J . Mosakowski , Wstęp, [w:] W kręgu apokryfów, red. E. Jaki el i J . Mosakowski , Gdańsk 2015, s. 11. W średniowiecznej Polsce znane były łacińskie wersje nie- których apokryfów Starego i Nowego Testamentu. Zachowane rękopisy z XV i XVI wieku świadczą o ich popularności. W tam- tym okresie równolegle z apokryfami właściwymi (charaktery- zował je „szczególny mimetyzm względem pierwotnego źródła, tj . Bibli i”33) kopiowano tzw. utwory o treści apokryficznej ze względu na ich walory narracyjne oraz bogactwo fantastyki i cudowności. Przekładów apokryfów Nowego Testamentu oca- lało niewiele i mają one najczęściej charakter fragmentaryczny. Wśród zachowanych tekstów znajdują się ewangelie, listy oraz urywek apokalipsy. Staropolskie utwory apokryficzne to wła- ściwie przekłady, przeróbki i kompilacje dzieł łacińskich, są naj - częściej anonimowe lub pseudograficzne, rzadkością jest znajomość imienia prawdziwego autora apokryfu. Mają one za- zwyczaj formę opowieści fabularnych o charakterze biograficz- nym, są swoistymi komentarzami i zawierają liczne szczegóły dotyczące życia Jezusa, Maryi, jej matki św. Anny oraz innych postaci bibli jnych. Służyły do wypełniania luk, których jest spo- ro w opowieściach ewangelicznych, uzupełniały lub wyjaśniały wydarzenia bibli jne, nieopisane w Piśmie Świętym, służyły za- spokajaniu ciekawości i potrzeb religijnych ówczesnych czytel- ników. Dodatkowym atutem apokryfów jest żywioł cudowności i fantastyki, który uatrakcyjnia lekturę tych pism niekanonicz- nych34. N aiwna wyobraźnia ludzi średniowiecza nie godziła się 66 Beata Kulej-Wachowska 33. M. Adamczyk, Wstęp [w:] Cały świ at.. . , s. 29. 34. Zob. T. Mi chałowska, dz. cyt., s. 590. na „puste miejsca” w ewangeliach, dlatego autorzy pism apo- kryficznych uzupełniali tę lukę barwnymi opowieściami obfi- tującymi w cudowne wydarzenia, a inspirację czerpali z życia i obyczajów współczesnych35. Ignacy Radliński zwrócił uwagę na obecność humoru, którym przepełnione są polskie apokryfy z XVI w.: Autor powyższego cytatu uważa, że obecność humoru w apokryfach jest bardzo pozytywna, gdyż oznacza, że społe- czeństwo polskie i kultura tamtego okresu funkcjonowały pra- widłowo. Właśnie humor, wesołość i dystans do siebie są jedną z podstaw do budowania zdrowych relacji międzyludzkich. Z nielicznie zachowanych tłumaczeń utworów możemy wnioskować, że nasi rodzimi twórcy w swych dziełach skupiali się na życiu Marii i Jezusa, a szczególnym zainteresowaniem darzyli dzieciństwo i pasję. Mniej uwagi poświęcali innym wąt- kom, luźniej związanym z cyklem bożonarodzeniowym lub z hi - Ów humor atoli dobry, szczery i pogodny jest tylko zewnętrzną okrasą rozpatrywanego tu w paru zabytkach piśmiennictwa. Jak uśmiech ukazujący się na ustach ludzkich świadczy o wewnętrz- nym zdrowiu i zadowoleniu człowieka; jak woń wypływająca z we- wnętrznego układu kwiatu lub owocu, dowodzi harmoni jnego stosunku do siebie cząsteczek stanowiących ów kwiat lub owoc, tak humor wydobywający się z usposobienia autorów, nawet przy rozwiązywaniu najważniejszych zagadnień bytu ludzkiego, wykazu- je zdrowie umysłowe narodu, z którego oni pochodzą i harmoni jny rozwój wszystkich właściwości duchowych w tym narodzie36. 67Apokryf w polskiej tradycj i literackiej 35. Zob. J . Zi omek, Renesans, Warszawa 2006, s.132. 36. I . Radli ński , Apokryfy j udai styczno-chrześci j ański e w polski ch przeróbkach, Warszawa 1911, s. 96. storią męki37. Wśród nich znajdujemy Historię Trzech Króli, która przybliża nam losy monarchów, pokłonu i darów złożonych Dzieciątku w stajence, a także List Lentulusa, w którym zawarto szczegółowy opis osoby Jezusa38. Aleksander Brückner infor- muje o tym, że „główną rolę odegrały apokryfy nie starozakonne lecz nowozakonne”39, to znaczy, że na naszym rodzimym grun- cie dominowały apokryfy o rodowodzie nowotestamentowym. Profesor Maria Adamczyk, w książce Cały świat nie pomieściłby ksiąg... sporządziła antologię staropolskich (trudno dostępnych) opowieści i przekazów apokryficznych, która „ma przede wszystkim ukazać zatrważające i dziwne, także szczęśliwe przy- gody człowieczeństwa, przekazane przez przodków dzielących z nami — współczesnymi, trudy ludzkiej kondycji i myślenia”40. Większość tych narracji stanowiących tłumaczenia, opracowa- nia czy kompilację różnych dzieł wzbogaconych o polskie realia jest anonimowa. Encyklopedia Katolicka informuje, że „apokryfy polskie — były głównie przeróbkami i kompilacjami zachodnio- europejskich, niekiedy czeskich, [...] w polskiej literaturze apo- kryficznej zachowało się niewiele zabytków, z końca XV i pierw- szej ćwierci XVI w.”41. Pod koniec XVI wieku nastąpił schyłek rozwoju rodzimych staropolskich opowieści i apokryficznych przekazów. Od 68 Beata Kulej-Wachowska 37. Zob. T. Mi chałowska, dz. cyt., s. 616. 38. Zob. Tamże, s. 626 i 617. 39. A. Brückner, dz. cyt., s. 7. 40. M. Adamczyk, Cały świ at.. . , s. 47. 41. Encyklopedi a Katoli cka.. . , dz. cyt., s. 766.