Pobierz Atrakcyjność twarzy i więcej Schematy w PDF z Moda tylko na Docsity! 1 Atrakcyjność twarzy Krzysztof Kościński Instytut Antropologii, Uniwersytet im. A. Mickiewicza, Umultowska 89, 61-614 Poznań; E-mail:
[email protected] Abstrakt: Atrakcyjność twarzy była przedmiotem rozważań już w starożytności, ale naukowe badania nad nią pochodzą głównie z ostatniego ćwierćwiecza. Badania te dowiodły, że istnieje szereg, często mierzalnych, własności twarzy, które wpływają atrakcyjności twarzy. Przeciętność proporcji oraz symetria twarzy są preferowane przypuszczalnie dlatego, że sygnalizują zdrowie genetyczne i wysoką tzw. stabilność rozwojową. Mężczyźni preferują silnie sfeminizowane twarze kobiet, ponieważ oznaczają one wysoki stosunek poziomu estrogenu do testosteronu, a zatem sprawność reprodukcyjną kobiety. Natomiast kobiety preferują umiarkowany stopień maskulinizacji twarzy mężczyzn, ponieważ znaczna maskulinizacja sygnalizuje wysoki poziom testosteronu, a zatem słabo wykształcone pro-rodzinne cechy osobowości. Z podobnych przyczyn mężczyźni preferują brak owłosienia twarzy kobiet, a kobiece preferencje dla zarostu twarzy mężczyzn są niejednolite. Czysta (tzn. pozbawiona brodawek itp.) skóra twarzy jest atrakcyjna u obu płci. Ponadto mężczyźni preferują u kobiet skórę jasną i gładką (tzn. bez zmarszczek). Korzystny wpływ na atrakcyjność twarzy ma też pozytywny wyraz twarzy. Wiele z wyżej wymienionych cech (przede wszystkim stan skóry i proporcje twarzy) wpływa na postrzegany wiek, a ten z kolei wpływa na atrakcyjność twarzy. Szczególnie mężczyźni silnie preferują młodo wyglądające twarze kobiet. Badania pokazują, że preferencje względem twarzy w dużej mierze są kryteriami rozpoznawania wartościowych, z reprodukcyjnego punktu widzenia, partnerów. Preferencje te mają zatem charakter adaptacji, choć w niektórych przypadkach istotną rolę mogą także odgrywać nie- adaptacyjne mechanizmy związane z ogólnymi sposobami funkcjonowania mózgu. W niniejszej pracy dużo miejsca poświęcono wewnątrz- i międzypopulacyjnej zmienności preferencji, związkowi pomiędzy atrakcyjnością twarzy a wartością partnerską, biologicznym i społecznym konsekwencjom atrakcyjności oraz wiarygodności adaptacyjnego rozumienia preferencji względem twarzy. Wyniki badań skłaniają do następujących wniosków: (1) Istnieje wiele czynników przyczyniających się do międzyosobniczej zmienności postrzegania atrakcyjności twarzy, np. wiek, płeć, jakość biologiczna, stan fizjologiczny, osobowość i sytuacja życiowa osoby oceniającej twarze, a także poprzednio oglądane twarze, podobieństwo pomiędzy ocenianą twarzą a twarzą sędziego, oraz znajomość właściciela twarzy i wiedza o nim. (2) Międzypopulacyjne podobieństwo w postrzeganiu atrakcyjności twarzy jest znaczne i ma podłoże zarówno biologiczne jak i kulturowe. (3) Osoby o atrakcyjnych twarzach mają więcej partnerów seksualnych, biorą ślub młodszym wieku i rzadziej pozostają starymi pannami / kawalerami. Z tych powodów mają oni większy sukces reprodukcyjny niż osoby nieatrakcyjne. (4) Atrakcyjność twarzy jest rzetelnym wskaźnikiem jakości biologicznej jej właściciela, np. odporności na pasożyty, sprawności fizycznej, sprawności reprodukcyjnej, długowieczności, inteligencji, zdrowia psychicznego, a także mniejszej liczby mutacji. (5) Całościowo, badania empiryczne potwierdzają tezę, że preferencje w odniesieniu do twarzy są biologicznymi adaptacjami, to znaczy, wykształciły się one na drodze ewolucji biologicznej, ponieważ pomagały w wyborze partnera o dobrych genach lub pożądanej osobowości. Słowa kluczowe: atrakcyjność twarzy, atrakcyjność fizyczna, preferencje estetyczne, twarz człowieka, piękno. 2 Spis treści 1. Wstęp .................................................................................................................................................... 5 2. Rys historyczny ................................................................................................................................... 6 2.1. Baza teoretyczna ............................................................................................................................ 6 2.1.1. Okres matematyczny ............................................................................................................... 6 2.1.2. Okres psychologiczny ............................................................................................................. 6 2.1.3. Okres biologiczny ................................................................................................................... 7 2.2. Metody badań ................................................................................................................................. 7 2.2.1. Materiał badawczy i procedura oceny atrakcyjności .............................................................. 7 2.2.2. Metody opisu twarzy ............................................................................................................... 8 2.2.3. Eksperymentalna modyfikacja twarzy .................................................................................... 8 3. Koncepcje atrakcyjności twarzy ........................................................................................................ 9 3.1. Wstęp ......................................................................................................................................... 9 3.2. Koncepcja biologiczna, adaptacyjna .......................................................................................... 9 3.3. Koncepcja biologiczna, nieadaptacyjna ................................................................................... 11 3.4. Koncepcja społeczna ................................................................................................................ 11 4. Determinanty atrakcyjności twarzy ................................................................................................ 12 4.1. Wiek .............................................................................................................................................. 12 4.1.1. Zmiany twarzy z wiekiem ..................................................................................................... 12 4.1.2. Związek atrakcyjności twarzy z oznakami wieku................................................................. 13 4.1.3. Powody preferencji dla oznak wieku .................................................................................... 15 4.2. Przeciętność ................................................................................................................................. 16 4.2.1. Związek atrakcyjności twarzy z przeciętnością .................................................................... 16 4.2.2. Powody preferencji dla przeciętności ................................................................................... 18 4.3. Dymorfizm płciowy ...................................................................................................................... 20 4.3.1. Dymorfizm płciowy twarzy .................................................................................................. 20 4.3.2. Atrakcyjność a cechy dymorficzne u kobiet ......................................................................... 21 4.3.3. Atrakcyjność a cechy dymorficzne u mężczyzn ................................................................... 21 4.3.4. Powody preferencji dla dymorfizmu .................................................................................... 23 4.4. Symetria ....................................................................................................................................... 26 4.4.1. Wstęp .................................................................................................................................... 26 4.4.2. Związek atrakcyjności twarzy z symetrią ............................................................................. 27 4.4.3. Powody preferencji dla symetrii ........................................................................................... 29 4.5. Inne determinanty atrakcyjności twarzy ...................................................................................... 32 4.5.1. Kolor skóry, włosów, oczu i warg ........................................................................................ 32 4.5.2. Włosy na głowie ................................................................................................................... 34 4.5.3. Owłosienie twarzy ................................................................................................................ 34 4.5.4. Stan skóry .............................................................................................................................. 35 4.5.5. Profil ..................................................................................................................................... 36 4.5.6. Wyraz twarzy ........................................................................................................................ 38 4.5.7. Dynamiczne własności twarzy .............................................................................................. 39 4.6. Podsumowanie ............................................................................................................................. 40 5. Wewnątrzpopulacyjna zmienność preferencji ............................................................................... 40 5.1. Zgodność czy zróżnicowanie gustów ........................................................................................... 40 5 Wszystko jest na twarzy Cyceron 1. Wstęp Atrakcyjność fizyczna jest cechą uchwytną bardziej intuicyjnie niż aparaturą pomiarową i aż do niedawna była przedmiotem zainteresowania raczej artystów i filozofów niż naukowców. Jednak atrakcyjność ta, jak się okazało, posiada tak poważne konsekwencje społeczne, że nauka nie może pozostawić jej poza obszarem swych zainteresowań. Naukowe badania nad atrakcyjnością fizyczną są tym bardziej usprawiedliwione, że ta ulotna i pozornie zależna tylko od gustu cecha, jest w nieprzypadkowy sposób powiązana z obiektywnymi cechami właściciela twarzy oraz osoby patrzącej. Atrakcyjność fizyczna osoby oceniana jest za pomocą różnych zmysłów – atrakcyjny może być głos lub zapach, ale najważniejszy jest wygląd. Z wizualnych wyznaczników atrakcyjności szczególnie istotna jest twarz, ponieważ zawiera ona szereg elementów morfologicznych, jest podstawowym kanałem komunikacji międzyludzkiej i, w większości kultur, jest nieosłonięta. Z tych powodów twarz stanowi bogate źródło informacji o jej właścicielu i znacząco przyczynia się do oceny jego atrakcyjności. W ostatnich dziesięcioleciach jesteśmy świadkami intensyfikacji badań atrakcyjności twarzy, których corocznym efektem jest kilkadziesiąt prac w czasopismach z listy filadelfijskiej. W tej sytuacji ważna staje praca kompilacyjna, porządkująca i dyskutująca osiągnięcia w tej dziedzinie. W ostatnich latach ukazało się kilka prac przeglądowych o atrakcyjności twarzy (THORNHILL i GANGESTAD 1999a, PENTON- VOAK i PERRETT 2000a, FINK i PENTON-VOAK 2002, PERRETT i FHIONNA 2004, FINK i NEAVE 2005, RHODES 2006), jednak żadna z nich nie ujmuje zjawiska w całej rozciągłości. Książka „Facial attractiveness” pod redakcją RHODES i ZEBROWITZ (2002) jest raczej zbiorem niezależnych od siebie artykułów różnych autorów niż jednolitym wykładem na temat atrakcyjności twarzy; ponadto jest to publikacja już nieco przestarzała. W tak dynamicznie rozwijającej się dziedzinie jak ta, prace przeglądowe powinny się pojawiać co parę lat. Ambicją autora jest całościowy przegląd aktualnego stanu wiedzy na temat atrakcyjności ludzkiej twarzy. W pierwszej części pracy skupiono się na ogólnych (w sensie: ogólnoludzkich) wzorcach preferencji wobec twarzy. W kolejnych rozdziałach omówiono wewnątrz- i międzypopulacyjną zmienność preferencji, a także biologiczną adekwatność, neurofizjologiczne korelaty oraz społeczne i biologiczne konsekwencje postrzegania atrakcyjności twarzy. W ostatnim rozdziale oceniono wiarygodność adaptacyjnego podejścia do preferencji względem twarz u człowieka i naszkicowano przypuszczalny przebieg ewolucji tych preferencji. Pracę zakończono próbą zdefiniowania pojęcia atrakcyjności fizycznej. Z powodu ograniczeń objętościowych pracy, omówienie większości badań empirycznych i rozważań teoretycznych jest skrótowe, jednak bogate piśmiennictwo pomoże czytelnikowi dotrzeć do interesującej go literatury. Podanie ścisłej definicji atrakcyjności twarzy, czy też, ogólniej, atrakcyjności fizycznej, jest niewykonalne. Atrakcyjność w ujęciu naukowym powinna być pojmowana nie w kategoriach subiektywnych doznań, lecz w kategoriach obiektywnych zjawisk, jakie towarzyszą tym subiektywnym odczuciom. Zatem: atrakcyjna twarz przyciąga / pociąga obserwatora (ang. attract), obserwator może zakomunikować swój sąd na temat tej twarzy, wykazuje tendencję, by patrzeć na tę twarz i ochotę, by obcować z jej właścicielem. Zwykle chodzi tu o obcowanie typu erotycznego, lecz bynajmniej nie zawsze – dlatego pojęcie atrakcyjności fizycznej staje się pojęciem niejednoznacznym. Dokładniejszą i pełniejszą definicję atrakcyjności fizycznej łatwiej będzie podać po zaznajomieniu się z całością badań nad atrakcyjnością twarzy, co zostanie uczynione pod koniec pracy (podrozdział 11.5). W dalszej części pracy, żeby wielokrotnie nie powtarzać słowa „atrakcyjność” będę stosować skrót AtrTw w miejsce „atrakcyjność twarzy” oraz AtrFiz zamiast „atrakcyjność fizyczna”. Czasami będzie używane bardziej potoczne słowo „piękno” zamiast „atrakcyjny”. Zawsze, gdy w pracy zostanie podane, że w jakimś badaniu znaleziono jakiś związek pomiędzy analizowanymi cechami, oznaczać to będzie, że związek ten był istotny statystycznie. 6 2. Rys historyczny 2.1. Baza teoretyczna 2.1.1. Okres matematyczny W historii badań nad AtrTw możemy wyróżnić 3 okresy różniące się teoretycznym ujęciem zagadnienia. Pierwsze było ujęcie matematyczne, sprowadzające piękno twarzy do określonych proporcji pomiędzy jej częściami, przy czym proporcje te wynikały z rozważań teoretycznych, a nie badań empirycznych. Jego inicjatorem był rzeźbiarz Poliklet, który w 5w. p.n.e. stworzył system proporcji ciała ludzkiego zwany klasycznym lub kanonem od tytułu dzieła, w którym został opisany. Wśród wielu wyznaczników idealnej twarzy było na przykład to, że długość ucha powinna być równa długości nosa, a odległość między oczami – szerokości nosa. Starożytni rzeźbiarze, począwszy od Polikleta i Fidiasza, wierzyli również, że wiele par wymiarów twarzy powinno dawać złotą proporcję, tzn. stosunek ich długości powinien być równy liczbie 1,618. 1 Koncepcje te zostały rozwinięte w renesansie przez Albrechta Durera i Leonarda da Vinci w system neoklasyczny i od tego czasu były szeroko stosowane w sztuce. W połowie 20w. koncepcją neoklasyczną zainteresowali się naukowcy i zaczęły pojawiać się doniesienia, że ludzie rzeczywiście preferują obecność złotych proporcji w figurach geometrycznych, jak również twarzach (TAYLOR i THOMPSON 1955). Jednakże późniejsze badania pokazały, że zasady neoklasyczne nie opisują ani typowej ani pięknej twarzy (FARKAS et al. 1987b, FARKAS 1994, BAKER i WOODS 2001, SCHMID et al. 2008). Z kolei o tym, że liczba jest arbitralną i jedną z wielu możliwych propozycji „złotej proporcji”, świadczy fakt, że indyjscy buddyści już w starożytności opracowali własny kanon oparty o pierwiastek z dwóch (PECK & PECK 1995). Obecnie koncepcje wyprowadzające AtrTw z rozważań geometrycznych zostały zarzucone przez większość badaczy jako nietrafne lub nawet nienaukowe; mimo to nadal są uznawane, a nawet gorąco propagowane przez niektórych ortodontów i chirurgów plastycznych (JEFFERSON 1996, 2004, MARQUARDT 2002). Również współcześnie powstają geometrycznie zorientowane koncepcje atrakcyjności twarzy, ale nie są już one całkowicie odizolowane od empirii. Na przykład, CARELLO et al. (1989) definiują konstrukcję okręgu na określonych punktach profilu twarzy, określają, jakie położenie okręgu determinuje atrakcyjny wygląd profilu, twierdzą, że taka geometria twarzy korzystnie wpływa na jej funkcje i wspierają swoje tezy ocenami AtrTw przez sędziów (por. sekcja 4.5.5). YOUNG et al. (2000) na podstawie faktu, że oglądając twarz patrzymy głównie na tęczówkę, dochodzą do wniosku, że istotą atrakcyjności twarzy jest okrąg o średnicy tęczówki. W oparciu o ten element autorzy konstruują skomplikowany model geometryczny, który ma ujmować atrakcyjność twarzy. 2.1.2. Okres psychologiczny Psychologowie poważnie zainteresowali się AtrFiz, po tym jak w latach 1960’ obalono dwa związane z nią mity: Po pierwsze uważano, że postrzeganie atrakcyjności jest wyłącznie lub przede wszystkim sprawą gustu, oraz, że brak jest ogólnoludzkich standardów piękności, na co zresztą wskazywały poważne badania etnograficzne (FORD i BEACH 1951). W tej sytuacji naukowe badanie AtrFiz wydawało się bezzasadne. Przekonanie to podważyły badania przeprowadzone na wielotysięcznych próbach w Wielkiej Brytanii (ILIFFE 1960) i USA (UDRY 1965), które dowiodły, że zgodność sędziów w ocenie AtrTw jest spora (r 0,5). Po drugie, zgodnie z hasłem, że nie osądza się książki po okładce („never judge a book by its cover”) sądzono, że AtrFiz nie pociąga za sobą istotnych konsekwencji społecznych. Ten mit został obalony przez WALSTER et al. (1966), którzy odkryli, że po randce w ciemno, chęć na ponowną randkę z daną osobą zależy wyłącznie od AtrFiz tej osoby (nie zależała od żadnej z wielu zbadanych cech psychicznych). Wkrótce okazało się, że AtrFiz osoby wpływa na mnóstwo 1 Liczby A i B pozostają w złotym stosunku (czyli A/B = ) jeżeli: (A+B)/A = A/B. 7 przypisywanych jej cech oraz na sposób traktowania tej osoby, a obserwatorzy zdają się nieświadomie posługiwać stereotypem „co jest piękne, jest dobre” („what is beautiful is good”) (DION et al. 1972). Odkrycia te poskutkowały przeprowadzeniem w kolejnych latach (gł. 1970’-80’) setek eksperymentów, w których badano: (1) zgodność w ocenie AtrFiz przez rozmaite grupy sędziów, (2) związki AtrFiz osób z ich faktycznymi lub postrzeganymi przez obserwatorów cechami psychicznymi, oraz (3) różne traktowanie osób o wysokim i niskim AtrFiz. Niestety badania te, choć odkrywały wiele interesujących faktów, nie były w stanie zadowalająco wyjaśnić dlaczego akurat ta, a nie tamta osoba jest uznawana za atrakcyjną oraz dlaczego w ogóle istnieje coś takiego jak AtrFiz. 2.1.3. Okres biologiczny Być może pierwszym, który spojrzał na AtrFiz z biologicznego punktu widzenia był SCHOPENHAUER (1819). Uważał on, że zachowania ludzkie są nieświadomie nakierowane na reprodukcję, a ocena AtrFiz jest w taki sposób związana z wiekiem i zdrowiem ocenianej osoby, że oceniający jest przyciągany do osoby zdolnej wydać na świat potomstwo. Współtwórca teorii ewolucji, WALLACE (1889) wiązał AtrFiz osobnika z jego fitness, lecz, co ciekawe, taki punkt widzenia był obcy DARWINOWI (1871), który preferencje partnerskie ludzi i zwierząt tłumaczył obecnością zmysłu estetycznego. Choć biologiczne i ewolucyjne spojrzenie na AtrFiz miało swoich zwolenników na początku 20w. w osobach Ellisa i Westermarcka (por. JONES 1996b), to w kolejnych latach zostało zarzucone z powodu skojarzeń z rasizmem, kolonializmem i nazizmem. Odrodzeniu podejścia biologicznego do AtrFiz pomogło powstanie socjobiologii (prace Edwarda Wilsona z lat 1970’) oraz rozwój teorii doboru płciowego (np. prace Roberta Triversa i Amotza Zahaviego z lat 1970’). Także w latach 1970’ zaczęły się pojawiać argumenty, że AtrFiz związana jest ze sprawnością reprodukcyjną osobnika (w tym, z jego wiekiem, zdrowiem) oraz z wydatnymi cechami płciowymi (EIBL-EIBESFELDT 1970, GUTHRIE 1976, SYMONS 1979). Dalsze rozważania teoretyczne, często wsparte wynikami badań na zwierzętach, doprowadziły do sformułowania wielu testowalnych hipotez odnośnie AtrTw, np.: (1) atrakcyjna twarz ma przeciętne proporcje, wyraźne cechy płciowe, gładką skórę i jest symetryczna; (2) wszystkie te cechy świadczą o dobrym zdrowiu właściciela twarzy (a zatem o jego możliwościach inwestowania w potomstwo) i o dobrych genach, które może przekazać potomstwu; (3) zarówno cechy twarzy postrzegane jako atrakcyjne, jak i preferencje dla tych cech zostały ukształtowane na drodze ewolucji biologicznej. Badania AtrTw z perspektywy biologicznej nabrały rozmachu w latach 1990’ i jak dotąd, w mniejszym lub większym stopniu, potwierdzają one wszystkie powyższe hipotezy. 2.2. Metody badań 2.2.1. Materiał badawczy i procedura oceny atrakcyjności Od dziesiątków lat najpopularniejszą metodą badania AtrTw jest ocenianie przez badane osoby (tzw. sędziów) atrakcyjności twarzy pokazanych na zdjęciach (ostatnio również na ekranie monitora), zazwyczaj sfotografowanych en face. W niewielu badaniach sędziowie mieli okazję oglądać nagrania wideo z ocenianą osobą (DIENER et al. 1995, RUBENSTEIN 2005) lub widzieć ją bezpośrednio (KNIFFIN i WILSON 2004). Zdarzało się też, że badacz polecał sędziemu wyobrazić sobie osobę o określonych cechach, a następnie ocenić jej atrakcyjność (WAGATSUMA i KLEINKE 1979, KOWNER 1998). W zdecydowanej większości badań zarówno próbę sędziów jak i osób ocenianych stanowią młode (20-25 lat) osoby, głównie studenci. W niektórych badaniach twarze pochodziły od specyficznych grup: uczestników konkursów piękności (CUNNINGHAM 1986), modelek (JONES 1995, NGUYEN i TURLEY 1998, PETTIJOHN i JUNGEBERG 2004, YEHEZKEL i TURLEY 2004), aktorek (FERRARIO et al. 1995, PETTIJOHN i TESSER 1999). Próby oceniających mogły składać się z: ortodontów lub chirurgów szczękowych, a także ich pacjentów (wiele prac w czasopismach z tych dziedzin), pedofili i gwałcicieli (MARCUS i CUNNINGHAM 2003). COSTA i CORAZZA (2006) analizowali proporcje twarzy w dziełach sztuki. Istotną nowością ostatnich lat jest przeprowadzanie procesu oceniania twarzy przez sędziów poprzez Internet (np. http://www.faceresearch.org). Technika ta pozwala stosunkowo łatwo uzyskać próbę 10 duży nos mężczyzny, który ułatwia wentylację przy wysiłku fizycznym) lub konkurencji wewnątrzpłciowej (np. zmaskulinizowana twarz mężczyzny). Jeśli chodzi o AtrTw, to pierwsza adaptacyjna hipoteza pochodzi od SYMONSA (1979), który argumentował, że powinna istnieć preferencja dla twarzy o przeciętnych proporcjach, ponieważ proporcje nietypowe są zwykle wynikiem posiadania szkodliwych mutacji. Później, THORNHILL i GANGESTAD (1993) wysunęli hipotezę, że AtrTw odzwierciedla przede wszystkim odporność na pasożyty i polega na posiadaniu przeciętnych proporcji, symetrii oraz silnie wyrażonych cech płciowych. W kolejnych latach pojawiły się koncepcje i wyniki badań wskazujące też na inne aspekty twarzy ważne dla oceny AtrTw oraz na inne aspekty jakości osobnika odzwierciedlane w jego twarzy (por. rozdział 4). Warunkiem koniecznym ewolucji twarzy i preferencji dla określonych cech twarzy jest to, by były one choć częściowo zależne od genów. Odziedziczalność różnych cech twarzy waha się od niskiej do wysokiej (SUSANNE 1977, CARSON 2006). MCGOVERN et al. (1996) metodą bliźniąt ustalili, że współczynnik odziedziczalności AtrTw u kobiet jest równy 0,64. CORNWELL i PERRETT (2008) analizowali podobieństwo AtrTw między rodzicami a dziećmi i uzyskali podobne oszacowanie odziedziczalności dla płci żeńskiej (w linii matka-córka oraz ojciec-córka); jednakże AtrTw synów nie korelowała z AtrTw żadnego z rodziców. Dla płci męskiej stwierdzono natomiast sporą odziedziczalność stopnia maskulinizacji (natężenia cech twarzy typowych dla mężczyzn; h 2 = 0,62), czyli cechy ważnej dla atrakcyjności twarzy u mężczyzn (por. podrozdział 4.3). Nie są mi znane żadne badania odziedziczalności preferencji dla cech twarzy, jednak wyniki niektórych badań pośrednio sugerują istnienie genetycznej komponenty tych preferencji (por. podrozdział 6.3). Dla słuszności adaptacyjnej teorii atrakcyjności twarzy, niektóre warunki jednak, wbrew mniemaniom, nie muszą być spełnione: 1. Ludzie nie muszą być świadomi adaptacyjnej wartości swoich preferencji. W toku ewolucji nie było bowiem potrzeby, by w naszej świadomości pojawiało się coś więcej niż tylko emocjonalne lub estetyczne odczucie, które w określony sposób wpływa na nasze zachowanie. Analogicznie, człowiek (i inne zwierzęta) ma wrodzone i adaptacyjne upodobanie do słodkiego pożywienia i nic nie musi wiedzieć o obecnych w nim węglowodanach i ich wartości odżywczej. 2. Osobniki o preferowanych cechach nie muszą odznaczać się lepszym, szeroko pojętym, zdrowiem i większą przeżywalnością niż pozostali. Osobniki o wysokiej jakości biologicznej mogą inwestować tak dużo energii w rozwój cech preferowanych przez płeć przeciwną, że na rozwój i utrzymanie innych struktur (np. układu odpornościowego) pozostaje im mniej energii niż osobnikom o niższej jakości. Osobniki te będą więc bardziej atrakcyjne, ale mniej zdrowe (GETTY 2002). Fakt, że na wygląd ludzkiej twarzy działa nie tylko dobór naturalny, ale także płciowy sprawia, że nie wszystkie jej elementy muszą być optymalne ze względu na takie czynności fizjologiczne jak żucie czy oddychanie. 3. Preferencje obserwowane we współczesnych populacjach zachodnich mogą różnić się od tych, które odgrywały rolę w doborze płciowym w naszej przeszłości ewolucyjnej. Na przykład, dla współczesnej kobiety mniej ważna niż w przeszłości jest siła partnera, która zapewni jej fizyczne bezpieczeństwo, a stosunkowo ważniejsze są prorodzinne cechy osobowości mężczyzny. Z tego powodu w niektórych badaniach stwierdzono, że kobiety preferują mężczyzn o sfeminizowanych twarzach (sygnalizujących prorodzinny charakter), a nie tych o twarzach zmaskulinizowanych (por. sekcja 4.3.3). 4. Założenie o genetycznej determinacji preferencji nie oznacza, że wszyscy ludzie, ani nawet, że ci o takich samych genach (bliźnięta jednojajowe) będą posiadać takie same preferencje. Optymalne kryteria doboru partnera zależą od szeregu czynników (cech wybierającej osoby, jej doświadczenia życiowego i aktualnej sytuacji życiowej; por. rozdział 5), dlatego u różnych osób mogły wykształcić się różne wzorce preferencji. Geny nie muszą sztywno determinować kryteriów preferencji – mogą również decydować o sposobach modyfikacji tych preferencji zależnie od okoliczności. Zjawiska opisane w powyższych punktach utrudniają testowanie hipotezy o adaptacyjnym charakterze preferencji do twarzy. Tym niemniej w wielu badaniach uzyskano wyniki silnie potwierdzające tezę o adaptacyjnym charakterze postrzegania AtrTw. 11 3.3. Koncepcja biologiczna, nieadaptacyjna Według tej koncepcji, preferencje dla określonych cech twarzy są skutkiem ubocznym zjawisk, których istotą bynajmniej nie jest ocena atrakcyjności. Preferencje te nie są więc adaptacjami i nie prowadzą do wyboru partnera o wysokim MV. Nieadaptacyjne preferencje dla określonych twarzy mogą powstawać na kilka sposobów: 1. Nadmierna generalizacja. Załóżmy, że dla organizmu korzystne jest reagowanie w sposób R na bodziec S oraz, że drogą ewolucji ukształtował się mechanizm powodujący taką adaptacyjną reakcję osobników na ten bodziec. Może ponadto istnieć bodziec T, który jest podobny do bodźca S na tyle, że osobnik reaguje na niego również reakcją R, ale reakcja na ten bodziec nie przynosi korzyści. Zatem reakcja R na bodziec T nie ma charakteru adaptacyjnego, lecz jest skutkiem ubocznym procesu adaptacji w stosunku do bodźca S. Mówimy wtedy, że organizm nadmiernie generalizuje bodziec S. Przykładowo, samice zeberek preferują samców o czerwonych dziobach i jest to adaptacja, bo czerwony dziób jest oznaką zdrowia. Jednak preferują one także samców z czerwonymi karteczkami doklejonymi przez eksperymentatora do ich nóg, co jest nadmierną generalizacją (por. JONES 1996b). U ludzi prawdopodobnie powstała adaptacja przeciwko kojarzeniu się z osobami o bardzo nietypowych (zdeformowanych) twarzach, ponieważ są one często efektem szkodliwych mutacji, które mogą zostać przeniesione na ewentualne potomstwo. Awersja ta nadmiernie generalizuje na nieznacznie odbiegające od przeciętności twarze osób zupełnie zdrowych (ZEBROWITZ i RHODES 2004). 2. Nadmierna dyskryminacja. Załóżmy, że dla organizmu korzystne jest reagowanie w sposób R na bodziec S, szkodliwe zaś jest reagowanie w ten sposób na bodziec T. Dobrze przystosowany osobnik będzie dostrzegać różnice pomiędzy bodźcem S i T i reagować w sposób R tylko na bodziec S. W wielu sytuacjach tego typu, osobnik taki szczególnie mocno reaguje w sposób R na bodziec, który posiada szczególnie wyraźne te cechy, którymi bodziec S różni się od bodźca T. Zjawisko to, zwane nadmierną dyskryminacją lub ponad-normalną reakcją na ponad-normalny bodziec, zostało odkryte u mewy (TINBERGEN i PERDECK 1950) i występuje powszechnie u zwierząt i ludzi. Wiele badań pokazało, że mężczyźni wolą kobiety z grubymi niż cienkimi wargami, ale jeszcze silniej preferują kobiety z „ponad- normalnie” grubymi wargami (JOHNSTON i FRANKLIN 1993, JONES 1995, BAUDOUIN i TIBERGHIEN 2003). Jest to zgodne z mechanizmem nadmiernej dyskryminacji, ponieważ wargi kobiet są przeciętnie grubsze niż wargi mężczyzn, a dla mężczyzn korzystne jest, w sensie reprodukcyjnym, kojarzyć się z kobietą, a nie z mężczyzną. 3. Łatwość obróbki danych. Nie wszystkie bodźce są analizowane przez mózg tak samo szybko i tak samo efektywnie. Istnieją doniesienia, że łatwiejsze do analizy są bodźce symetryczne niż asymetryczne, a szczególnie te o symetrii pionowej (por. LITTLE et al. 2002), oraz bodźce typowe w swojej kategorii (HALBERSTADT 2006). Atrakcyjność twarzy symetrycznych i o przeciętnych proporcjach można więc próbować tłumaczyć tym, że są one stosunkowo łatwe do obróbki przez mózg (por. sekcja 4.2.2). 4. Efekt czystej ekspozycji. Zjawisko to zostało odkryte przez ZAJONCA (1968) i polega na zmianie postawy wobec danego bodźca na bardziej pozytywną, wskutek samego oglądania tego bodźca (por. ZAJONC 2001, SHIMOJO et al. 2003). Efekt ten może odpowiadać za preferencje dla twarzy o przeciętnych proporcjach, ponieważ takie twarze najczęściej widujemy (por. sekcje 4.2.2 i 4.4.3). U podstaw każdego z powyższych mechanizmów leży określony sposób działania narządów zmysłów i układu nerwowego, prowadzący do pojawienia się nieadaptacyjnej tendencji do preferowania określonych wersji bodźców. Dlatego tak powstałe preferencje nazywa się tendencyjnością percepcyjną lub tendencyjnością zmysłową. Eksperymenty ze sztucznymi sieciami neuronowymi pokazują, że tendencyjność percepcyjna pojawia się nawet w bardzo prostych (kilkudziesięcio-elementowych) układach neuronów (ENQUIST i ARAK 1993, 1994, JOHNSTONE 1994). 3.4. Koncepcja społeczna Powszechnie znany jest fakt, że w różnych kulturach (szczególnie w tych „pierwotnych”) różne są kanony piękna fizycznego oraz, że w naszej kulturze zachodniej kanony te zmieniają się z czasem (mody). Można więc podejrzewać, że kryteria atrakcyjności twarzy kształtują się w wyniku procesów społecznych, a jednostki internalizują te kryteria podobnie jak wiele innych norm obowiązujących w ich 12 społeczności. Teoretycznie, społeczne standardy atrakcyjności mogą powstawać drogą wielopokoleniowego doświadczenia zbiorowego (mądrość ludowa) i z tego powodu mogą podnosić przystosowanie osoby, która przyjęła dany standard postrzegania AtrTw. Obecnie nie są jednak znane przykłady takich społecznie generowanych, przystosowawczych standardów atrakcyjności twarzy. Znane przypadki przystosowawczych preferencji w stosunku do twarzy dają się wytłumaczyć bądź to ich genetycznym zdeterminowaniem, bądź to samodzielnym (a nie społecznym) uczeniem się w toku doświadczeń osobniczych (potwierdzeniem tego są analizy z większej części niniejszej pracy). Bardziej prawdopodobne wydaje się, że kanony piękna pochodzenia społecznego są arbitralne z przystosowawczego punktu widzenia i są kreowane przez wpływowe osoby lub grupy społeczne z tych czy innych pobudek. Jak zauważa SINGH (1993), arbitralnie zmieniające się mody dotyczą głównie tych cech, które nie są preferowane według kryteriów wykształconych ewolucyjnie i zdeterminowanych genetycznie (np. ubiór, ozdoby, fryzura, ale nie proporcje twarzy). Zapewne trudno byłoby wypromować standard urody sprzeczny z biologicznie uwarunkowanymi preferencjami. Należy zauważyć, że choć zmiany standardów atrakcyjności w populacji mogą nie być korzystne dla osób przyswajających te standardy (np. preferowanie mężczyzn typu macho pod wpływem reklam), to sama skłonność do asymilacji tych standardów (przyswajanie cudzych kryteriów preferencji) jest w biologii uważana za przystosowawczą. U samic wielu gatunków (głównie u kopulujących w tokowiskach) ma miejsce „ślepe” naśladowanie wyboru partnera dokonanego przez poprzedniczkę – robią tak zwykle młode, niedoświadczone lub niskiej jakości samice, które nie potrafią same wyszukać najlepszego samca (JENNIONS i PETRIE 1997). Również u ludzi stwierdzono, że kobiety o małym doświadczeniu erotycznym są mniej samodzielne w ocenianiu AtrTw mężczyzn – oceniają mężczyznę kierując się atrakcyjnością jego partnerki (WAYNFORTH 2007). Widocznie posługują się heurystyką: „skoro związała się z nim piękna kobieta, to musi być przystojny”. 4. Determinanty atrakcyjności twarzy Na początku warto zadać pytanie czy atrakcyjność twarzy posiada jakiekolwiek obiektywne wyznaczniki. Może być przecież tak, że oceny atrakcyjności są całkowicie subiektywne i arbitralne – wówczas analiza obiektywnych cech twarzy będzie bezowocna. Przekonującym dowodem na to, że postrzegana przez ludzi atrakcyjność twarzy jednak posiada obiektywne, morfologiczne podłoże jest fakt, że komputer może oceniać twarze w sposób zgodny z ludźmi. EISENTHAL et al. (2006) uczyli komputer oceniać AtrTw na podstawie danych o 37 proporcjach twarzy, stopniu ich symetrii, gładkości skóry i kolorze włosów. W efekcie maszyna dawała poszczególnym twarzom oceny AtrTw zbieżne ze średnią oceną AtrTw według ludzi (r = 0,65). Podobnie wyglądało badanie KAGIAN et al. (2008), jednak zamiast proporcji twarzy użyto 57 czynników opisujących jej geometrię i uzyskano znacznie wyższą zgodność komputera i ludzi w ocenie AtrTw (r = 0,82). Wyraźną zgodność między ocenami AtrTw dokonywanymi przez ludzi i przez komputer po „nauce” znajdowano też w innych pracach (GUNES & PICCARDI 2006, BRONSTAD et al. 2008, CHANG & CHOU 2009). LEYVAND et al. (2008) napisali program komputerowy, za pomocą którego komputer zmieniał (metodą warpingu) kształt twarzy mężczyzn i kobiet w taki sposób, że twarze wynikowe były uważane przez ludzi za atrakcyjniejsze od pierwowzorów. Co więcej, komputer po treningu na twarzach rzeczywistych wykazuje podobne preferencje do twarzy zmodyfikowanych jak ludzie: preferuje twarze o uśrednionym kształcie (por. sekcja 4.2.) i uznaje prawą cześć twarzy za atrakcyjniejszą niż lewą (KAGIAN et al. 2008). Wyniki te świadczą o tym, że ludzkie oceny AtrTw są w dużym stopniu oparte na mierzalnych cechach twarzy. Należy więc ustalić, jakie to cechy. 4.1. Wiek 4.1.1. Zmiany twarzy z wiekiem Przegląd wyznaczników AtrTw rozpocznę od wieku – cechy, która sama w sobie nie jest elementem wyglądu twarzy, tym niemniej jest związana zarówno z wyglądem twarzy jak i z AtrTw. Twarz ludzka zmienia się w ciągu całego życia. Twarz dziecka w porównaniu z twarzą osoby dorosłej posiada 15 eksperymentalnych (manipulacja wyglądem twarzy) istnieje ryzyko pojawiania się efektów ubocznych modyfikacji o pozytywnym lub negatywnym wpływie na AtrTw – ryzyko to jest jednak stosunkowo niewielkie w nowszych badaniach, w których zastosowano lepsze techniki komputerowe. W każdym razie oba podejścia metodologiczne dały podobne, a zatem wzajemnie wspierające się, wyniki: (1) u dzieci (lub przynajmniej u niemowląt) AtrTw idzie w parze z silnie zaznaczonymi cechami dziecięcymi, (2) istnieje wyraźna preferencja dla kobiet o dziecięcych twarzach, ale z dwoma cechami świadczącymi o dojrzałości: wydatnymi kośćmi policzkowymi i wąskimi policzkami, (3) w stosunku do mężczyzn istnieje słaby związek AtrTw z młodym wyglądem twarzy – największa AtrTw przypada na pośrednie lub nieznacznie „dziecięce” wartości cech związanych z wiekiem. 4.1.3. Powody preferencji dla oznak wieku Uwarunkowania powiązań AtrTw z młodością twarzy są różne dla dzieci, kobiet i mężczyzn – dlatego wymagają osobnego omówienia: 1. Dzieci. Co najmniej od czasu badań przeprowadzonych przez LORENZA (1943) wiadomo, że u wielu zwierząt z opieką rodzicielską, osobniki młodociane posiadają cechy sygnalizujące ich wiek, a w ten sposób ich status reprodukcyjny i ewentualnie społeczny. Cechy te wyzwalają u rodziców odruchy opiekuńcze, a u wszystkich dorosłych tłumią reakcje agresywne, ponieważ oznaczają, że ten osobnik nie jest ich konkurentem reprodukcyjnym. U ssaków wskaźnikiem młodego wieku często jest stosunkowo duża mózgoczaszka i duże oczy. Podobna sygnalizacja wieku cechami twarzy i takie same jej efekty mają miejsce u człowieka, a dzieci o słabo wyrażonych wskaźnikach swego młodego wieku otrzymują mniej opieki od rodziców i częściej są maltretowane (MCCABE 1984). Niemowlęta potrzebują szczególnie intensywnej opieki rodzicielskiej i dlatego są postrzegane jako ładniejsze niż kilkuletnie dzieci. Można sądzić, że ewolucja postrzegania atrakcyjności dzieci przez dorosłych przebiegała w taki sposób, żeby uwaga (i opieka) dorosłych była w największym stopniu kierowana ku najbardziej potrzebującym potomkom. 2A. Kobiety, wyjaśnienie reprodukcyjne. Możliwości reprodukcyjne kobiety, wyrażone liczbą ciąż, jakie może pomyślnie przebyć i liczbą potomstwa, jakie może wykarmić i wychować, są mocno ograniczone: (i) kobieta nie może rodzić częściej niż raz na rok i zwykle są to porody pojedyncze, (ii) zdolności reprodukcyjne kobiety spadają z wiekiem i wyczerpują się około 50-ego roku życia. Zatem z reprodukcyjnego punktu widzenia, dla mężczyzny najlepiej jest związać się z kobietą młodą, obojętnie czy chodzi o: (i) związek krótkotrwały: wtedy kryterium wyboru powinna być szansa zapłodnienia, a ta jest maksymalna w wieku ok. 25 lat; czy o (ii) związek długotrwały: wówczas kryterium wyboru powinien być potencjał reprodukcyjny kobiety (liczba potomstwa, które kobieta może jeszcze w swoim życiu urodzić), a ten jest najwyższy zaraz po pokwitaniu. W tej sytuacji w ewolucji mężczyzn powstała preferencja dla młodych kobiet, a u kobiet – dostrzegalne, i niekoniecznie odpowiadające rzeczywistości, oznaki młodego wieku. Preferowanie przez mężczyzn kobiet o młodo wyglądających twarzach jest adaptacją, ale preferowanie, jak to pokazali JOHNSTON i FRANKLIN (1993), kobiet o proporcjach twarzy typowych dla 11-letnich dziewczynek jest nadmierną dyskryminacją. Aby preferencje mężczyzny nie zostały ukierunkowane na zbyt młode osoby płci żeńskiej, muszą one być uwarunkowane też oznakami dojrzałości, m. in. wydatnymi kośćmi policzkowymi i wąskimi policzkami na twarzy oraz dojrzałą, kobiecą sylwetką ciała. 2 Jak dotąd nie ma zadowalającego wyjaśnienia, dlaczego w prawie wszystkich populacjach u kobiet atrakcyjna jest kombinacja dużych, dziecięcych oczu i wąskich, dojrzałych policzków, a nie odwrotnie. 3 JOHNSTON i FRANKLIN (1993) uważają, że choć mężczyźni preferują typowo dziecięce wartości niektórych proporcji twarzy kobiet, to jednak twarz jako całość powinna wyglądać na ok. 25 lat (wiek maksymalnej zapładnialności kobiety). 2B. Kobiety, inne wyjaśnienia. EIBL-EIBESFELDT (1975) zaproponował, że kobiety o dziecięcych twarzach są dla mężczyzn atrakcyjne dlatego, że wyzwalają w nich odruchy opiekuńcze. Mielibyśmy tu 2 MARCUS i CUNNINGHAM (2003) wykazali jednak, że pedofile są przyciągani do oznak młodości oraz do oznak dojrzałości na twarzy w taki sam sposób i z taką samą siłą jak pozostali mężczyźni. 3 Jako wyjątek CUNNINGHAM et al. (1995) podają Mangaian z wyspy Anua Enua (W-y Cooka), którzy preferują kobiety z małymi oczami i pulchnymi policzkami. 16 do czynienia z nadmierną generalizacją reakcji opiekuńczych, które pierwotnie były kierowane tylko do dzieci. Koncepcja ta wydaje się nietrafna z dwóch powodów: (i) nie tłumaczy dlaczego taka generalizacja nastąpiła tylko u mężczyzn w stosunku do kobiet, a nie odwrotnie; przecież odruchy opiekuńcze są silniej wykształcone u kobiet, (ii) dziecięcość twarzy kobiecych podnosi również ich atrakcyjność seksualną (CUNNINGHAM 1986), co trudno uważać za generalizację reakcji pierwotnie skierowanych do dzieci. Atrakcyjność kobiet o dziecięcych rysach proponowano wyjaśniać tym, że są one postrzegane jako miłe osoby i potencjalnie dobre matki, jednak wyniki badań zaprzeczają, jakoby atrybucje te wyraźnie korelowały z dziecięcością twarzy (PERRETT et al. 1998, JOHNSTON et al. 2001). Jeszcze inne wyjaśnienie jest postulowane przez feministki: według nich mężczyźni szukają młodych kobiet, ponieważ łatwiej nad nimi dominować. Teza ta została podważona na kilka sposobów; najbardziej przekonujący wydaje się fakt, że 12-18-letni chłopcy najbardziej są zainteresowani kobietami starszymi od siebie o ok. 5 lat, a więc tymi o wysokiej sprawności reprodukcyjnej (KENRICK et al. 1996). Zjawisko to obala hipotezę dominacji, a zarazem silnie potwierdza wyjaśnienie reprodukcyjne. 3. Mężczyźni. Możliwości reprodukcyjne mężczyzny są znacznie większe niż kobiety i znacznie wolniej niż u kobiety obniżają się z wiekiem. Z tego powodu sukces reprodukcyjny kobiety stosunkowo słabo zależy od wieku jej partnera, o ile tylko nie jest on dzieckiem ani starcem. Na starość sprawność reprodukcyjna mężczyzny wyraźnie spada, pogarsza się zdrowie, sprawność fizyczna, często też pozycja społeczna, wzrasta natomiast ryzyko rychłej śmierci, a zatem niezrealizowanie części potencjału reprodukcyjnego kobiety oraz osierocenie dzieci – są więc powody, by unikać związku ze starym mężczyzną. Co więcej, opadanie brwi i cienienie warg na starość nadaje twarzy zirytowany, a więc mało atrakcyjny wyraz (ETCOFF 1999) (uwaga ta odnosi się także do twarzy kobiet). Z drugiej strony mężczyzna bardzo młody zwykle jest niedojrzały psychicznie (np. niezrównoważony emocjonalnie, nieodpowiedzialny), ma niską pozycję społeczną i posiada niewiele zasobów – brakuje mu więc walorów szczególnie wysoko cenionych przez kobiety (BUSS 1999). Z tych powodów teoretycznie optymalnym partnerem dla kobiety jest mężczyzna w średnim wieku, dlatego też kobiety najwyżej oceniają twarze o kombinacji cech sygnalizującej właśnie ten wiek. Jednocześnie, BORKAN i NORRIS (1980) stwierdzili, że młodo wyglądający starsi mężczyźni są zdrowsi i mają niższy wiek biologiczny niż ich rówieśnicy. Zatem młody wygląd starszych mężczyzn jest uczciwą oznaką ich jakości biologicznej, znajdującą odzwierciedlenie w preferencjach kobiet. Odnośnie do powyższych propozycji wyjaśnienia preferencji dla oznak wieku na twarzy mogą się pojawić następujące wątpliwości. Po pierwsze różnice pomiędzy twarzą dziecka i dorosłego w dużym stopniu odpowiadają różnicom pomiędzy twarzą kobiety i mężczyzny (por. sekcja 4.3.1). Skąd więc można wiedzieć, że np. preferencja mężczyzn dla dużych oczu jest preferencją dla młodości, a nie dla kobiecości? Problemem tym zajmiemy się w sekcji 4.3.4. Po drugie, jak dotąd mówiliśmy tylko o niektórych cechach twarzy zmieniających się z wiekiem – proporcje między jej częściami. Istnieje także szereg innych cech, które są oznakami wieku: tekstura i kolor skóry, owłosienie, stopień asymetrii oraz ogólna nietypowość twarzy. Eksperymenty z twarzami komputerowo modyfikowanymi dowiodły, że dziecięce proporcje naprawdę wpływają na AtrTw (badania na twarzach rzeczywistych, jako badania korelacyjne, a nie eksperymentalne, nie mogły tego dowieść), nie wyklucza to jednak możliwości, że wpływ na AtrTw mają także inne cechy związane z wiekiem. Cechom tym przyjrzymy się w kolejnych sekcjach i to nie tylko w kontekście ich powiązań z wiekiem. 4.2. Przeciętność 4.2.1. Związek atrakcyjności twarzy z przeciętnością Potoczne jest mniemanie, że wybitnie atrakcyjna twarz posiada jakieś specjalne właściwości odpowiedzialne za jej piękno. Jednak już pod koniec 19w. pojawiły się obserwacje przeczące temu: AL Austin zauważył, że oglądanie w stereoskopie zdjęć dwóch różnych osób daje obraz twarzy przewyższającej atrakcyjnością twarze źródłowe (por. GALTON 1878). GALTON (1878) odkrył, że stopniowe naświetlanie kliszy kolejnymi zdjęciami twarzy tworzy twarz o ponadprzeciętnej atrakcyjności, nawet jeśli twarze źródłowe należały do mało pociągających osób (np. chorych lub przestępców o nikczemnym wyrazie twarzy). 17 Ponad 100 lat później Judith Langlois i Lori Roggman przeniosły technikę nakładania twarzy z kliszy fotograficznej do komputera, co zaowocowało powstaniem chyba najsłynniejszej pracy o atrakcyjności twarzy (LANGLOIS i ROGGMAN 1990). Autorki wprowadziły do komputera czarno-białe zdjęcia twarzy, które następnie parami zespalały poprzez obliczanie średnich arytmetycznych z jasności pikseli o tych samych współrzędnych. Przed połączeniem, twarze były komputerowo rozciągane w pionie i poziomie tak, by miały równą odległość między źrenicami oraz od źrenic do ust. Zabieg ten tylko częściowo zapobiegł powstawaniu, obecnych też u Galtona, artefaktów od nakładania na siebie twarzy o różnej lokalizacji poszczególnych elementów (np. dwie linie konturu twarzy zamiast jednej o pośrednim przebiegu). Z tego powodu Langlois i Roggman po zespoleniu zdjęć dodatkowo wygładzały wynikową twarz w programie graficznym. Mimo tych trudności wyniki były wyraźne: (1) w prawie każdym przypadku twarz zespolona, tzw. kompozyt, była atrakcyjniejsza niż jej twarze źródłowe, (2) kompozyty wyższego rzędu, czyli kompozyty utworzone z innych kompozytów, były jeszcze atrakcyjniejsze; AtrTw osiągała maksimum dla kompozytu z 16 twarzy rzeczywistych, a dalsze łączenie nie powodowało już zmiany AtrTw, (3) zjawisko to odnosiło się w równym stopniu do twarzy obu płci, (4) AtrTw kompozytu nie zależało od AtrTw twarzy źródłowych. Badaczki wyciągnęły z tego wniosek, że istotą AtrTw są przeciętne proporcje. Powyższe wyniki spotkały się z żywą reakcją świata nauki oraz mediów, zostało też poddane wielostronnej krytyce. ALLEY i CUNNINGHAM (1991) polemizowali z tezą, że najpiękniejsze twarze są przeciętne, bo przecież w ostatnich latach ustalono, że właśnie odejście proporcji twarzy od przeciętności w kierunku dziecięcości podwyższa AtrTw, przynajmniej twarzy kobiecych. Różni autorzy (ALLEY i CUNNINGHAM 1991, BENSON i PERRETT 1992) sugerowali, że podwyższona AtrTw kompozytów może wynikać wcale nie z tego, że mają przeciętne proporcje, ale z tego, że kompozyty mają gładką, pozbawioną skaz skórę, wyglądają na młodsze niż twarze źródłowe lub są od nich bardziej symetryczne; albo też wszystkiemu winna jest niedoskonała technika łączenia twarzy prowadząca do ogólnego rozmycia twarzy oraz powiększenia jej elementów (np. oczu i ust). Na dodatek GRAMMER i THORNHILL (1994) w swych badaniach otrzymali, że tylko kompozyt z twarzy kobiet jest atrakcyjny, natomiast kompozyt z twarzy mężczyzn jest brzydszy niż twarze źródłowe. Langlois i Roggman próbowały odeprzeć krytykę za pomocą argumentów teoretycznych oraz przeprowadzając dodatkowe badania (LANGLOIS et al. 1994), jednak udało się im to tylko częściowo: przyznały, że kompozyty cechują się niższym postrzeganym wiekiem i większą symetrią niż twarze źródłowe oraz, że każda z tych właściwości podnosi AtrTw. Osłabiły też swój wniosek: AtrTw nie była już sprowadzana do przeciętności, ale przeciętność była jednym z czynników wpływających na AtrTw. Technika warpingu pozwala uniknąć efektów ubocznych prostego nakładania twarzy na siebie, dlatego jej zastosowanie pozwoliło na uzyskanie rozstrzygających wyników. Przeprowadzone badania pozwalają wyciągnąć następujące wnioski: (1) warping twarzy w kierunku przeciętności podwyższa AtrTw, (2) warping w kierunku przeciwnym (tworzenie karykatury) obniża AtrTw, (3) uśrednienie kształtu silniej poprawia AtrTw niż uśrednienie (a w efekcie wygładzenie) tekstury (natomiast uśredniona tekstura silniej niż uśredniony kształt obniża męskość twarzy mężczyzn i obniża wiek twarzy obu płci), (4) przeciętność podnosi AtrTw zarówno w widoku en face jak i z profilu (en face: BENSON i PERRETT 1992, RHODES i TREMEWAN 1996, KUJAWA i STRZAŁKO 1998, O’TOOLE et al. 1999, RHODES et al. 1999, LITTLE i HANCOCK 2002, VALENTINE et al. 2004; profil: HALAZONETIS 2001, PEARSON i ADAMSON 2004, SPYROPOULOS i VALENTINE et al. 2004, VALENZANO et al. 2006). Takie same wyniki uzyskali DEFFENBACHER et al. (1998), którzy przekształcali trójwymiarowe przedstawienia twarzy mężczyzn i kobiet. Również niemowlęta o komputerowo wyraźnie zwężonej lub poszerzonej żuchwie są uznawane za mniej atrakcyjne (VOLK et al. 2005, VOLK i QUINSEY 2006). Poprzez kontrolę dodatkowych zmiennych wykazano, że przeciętność kształtu sama przez się podnosi AtrTw, a nie poprzez towarzyszące jej wygładzenie skóry (RHODES i TREMEWAN 1996, LITTLE i HANCOCK 2002), obniżenie postrzeganego wieku (O’TOOLE et al. 1999), podwyższenie symetrii (RHODES et al. 1999, BAUDOUIN i TIBERGHIEN 2004, VALENTINE et al. 2004), ani ewentualny pozytywny wyraz twarzy (RHODES et al. 1999). Wysoka atrakcyjność twarzy o przeciętnych proporcjach nie jest skutkiem kompromisu pomiędzy gustami sędziów, ponieważ istnieje duża zgodność sędziów co do urody takich twarzy (LANGLOIS i ROGGMAN 1990). Nie można też sądzić, że odgrywają tu rolę jakieś artefakty 20 (i) Płynność obróbki. Typowe twarze są bardziej podobne do neuronowego wzorca twarzy, jaki posiadamy w mózgu i dlatego ich obróbka jest szybsza, bardziej bezbłędna i angażuje mniej zasobów nerwowych (ROSEN et al., w recenzji, HALBERSTADT 2006), a to z kolei ma sprawiać, że przyjemniej się na nie patrzy i w konsekwencji postrzega jako atrakcyjniejsze. Zgodnie z tą hipotezą, atrakcyjne twarze są szybciej rozpoznawane jako twarze oraz szybciej rozpoznawana jest ich płeć (HOSS et al. 2005). Z drugiej strony, eksperymenty pokazały, że szybkość obróbki nie wyjaśnia związku przeciętności z atrakcyjnością dla bodźców nie-twarzowych (HALBERSTADT 2006, WINKIELMAN et al. 2006), nie badano jednak tego na twarzach. (ii) Znajomość. Na zasadzie efektu czystej ekspozycji znajome obiekty są uznawane za bardziej atrakcyjne. LANGLOIS i ROGGMAN (1990) stwierdziły, że przeciętne twarze są oceniane jako bardziej znajome, co jest zrozumiałe, biorąc pod uwagę fakt, że większość widywanych przez nas twarzy ma proporcje raczej zbliżone do przeciętności niż szczególnie nietypowe. Z tych powodów wysunięto hipotezę, że przeciętne twarze są atrakcyjniejsze właśnie dlatego, że są lub wydają się być bardziej znajome. 4 Jeżeli to prawda, to: (A) Korelacja pomiędzy przeciętnością twarzy a jej atrakcyjnością powinna znikać przy statystycznej kontroli deklarowanej (subiektywnej) znajomości tej twarzy. HALBERSTADT (2006) pokazał, że stopień subiektywnej znajomości wyjaśnia atrakcyjność przeciętnych egzemplarzy kategorii sztucznych (np. zegarki naręczne), ale nie kategorii naturalnych (różne grupy zwierząt). Na tej podstawie autor sądzi, że stopień znajomości nie tłumaczy wysokiej atrakcyjności przeciętnych twarzy ludzkich. Jednak Gillian Rhodes stwierdziła, że związek atrakcyjności i przeciętności twarzy całkowicie wynika z jej subiektywnej znajomości (por. RHODES et al. 2005a). (B) Kompozyt (cyfrowo uśredniona twarz) utworzony z oglądanych wcześniej twarzy powinien być postrzegany jako bardziej znajomy i atrakcyjniejszy niż kompozyt z twarzy wcześniej niewidzianych. Badania pokazują, że efekt ten zachodzi dla znajomości (RUBENSTEIN et al. 1999) i lubienia (RHODES et al. 2001a), ale nie dla atrakcyjności (RHODES et al. 2001a, 2005a, HALBERSTADT 2006, JONES et al. 2007b). Wyniki badań nad rolą znajomości dla atrakcyjności twarzy przeciętnych nie są więc spójne. Być może mechanizm tworzenia z oglądanych twarzy neuronowego prototypu, który następnie rzutuje na postrzeganą znajomość i atrakcyjność twarzy, funkcjonuje jedynie we wczesnym okresie życia. Podsumowując, dotychczasowe badania nie pozwalają rozstrzygnąć czy preferencja dla przeciętnych proporcji twarzy jest jedynie szczególnym przypadkiem na ogólną preferencję dla przeciętności egzemplarzy jakiejkolwiek kategorii (a zatem preferencja dla przeciętnych twarzy nie jest adaptacją), czy, przeciwnie, ogólna preferencja dla przeciętności jest nadmierną generalizacją adaptacyjnej preferencji dla przeciętnych twarzy, czy też oba te efekty odgrywają rolę w preferencjach dla przeciętności. 4.3. Dymorfizm płciowy 4.3.1. Dymorfizm płciowy twarzy Mężczyźni oczekują od kobiet kobiecości, a kobiety od mężczyzn męskości. Ten znany z życia codziennego fakt sugeruje, że w atrakcyjności fizycznej istotną rolę mogą odgrywać silnie wyrażone cechy płciowe, w tym cechy twarzy. U dzieci dymorfizm płciowy twarzy jest minimalny, znaczące różnice pojawiają się natomiast w okresie dojrzewania. W okresie tym twarz męska ulega większym zmianom niż twarz kobieca, zarówno w sensie rozmiarów jak i proporcji. Z tego powodu twarz dorosłej kobiety jest bardziej podobna do twarzy dziecka niż twarz dorosłego mężczyzny, a różnice między twarzą męską a żeńską w dużym stopniu odpowiadają różnicom między twarzą dorosłą a dziecięcą. Twarz męska, w porównaniu z twarzą kobiecą, jest więc ogólnie większa, o kanciastym konturze, z profilu bardziej wypukła, posiada mniejsze i głębiej osadzone oczy, wydatniejsze łuki brwiowe, grubsze, krzaczaste i położone nisko nad oczami brwi, mniej wyraźne kości policzkowe, szeroki, wystający nos, cienkie wargi, szerokie usta, dużą bródkę i szeroką żuchwę (ETCOFF 1999). 4 Pewne badania (CARROO i MOZINGO 1989, MONIN 2003) wskazują też na istnienie odwróconej przyczynowości: twarze atrakcyjne, dzięki efektowi aureoli, wydają się znajome, a zatem atrakcyjność jest tu przyczyną, a nie skutkiem wrażenia znajomości. 21 Za powstawanie tych cech u mężczyzn odpowiada testosteron, który w okresie pokwitania pobudza wzrastanie twarzy (gł. żuchwy) zarówno bezpośrednio jak i pośrednio, pobudzając sekrecję hormonu wzrostu (VERDONCK et al. 1999). Ostatnio dowodzi się, że ważną rolę odgrywa również estrogen (por. PENTON-VOAK i CHEN 2004) oraz poziom testosteronu w okresie płodowym – wtedy bowiem następują istotne mikroskopowe zmiany, które skutkują zmianami makroskopowymi w czasie dojrzewania (NEAVE et al. 2003, SCHAEFER et al. 2005). Wysoki poziom testosteronu, zarówno w okresie pokwitania jak i u płodu, zarówno u mężczyzn jak i u kobiet, powoduje silniejszy rozwój cech męskich na twarzy (PENTON- VOAK i CHEN 2004, FINK et al. 2005a). U kobiet, w czasie dojrzewania estrogen decyduje o odkładaniu tłuszczu na całym ciele, natomiast na twarzy warunkuje rozrost tkanki tłuszczowej w okolicy warg, dzięki czemu stają się one pełniejsze, wysunięte, a nawet wywinięte (ETCOFF 1999). W stosunku do całej twarzy, kobiety mają grubsze wargi niż dzieci, a dzieci mają grubsze wargi niż mężczyźni; w tym sensie grubość kobiecych warg jest cechą super-dziecięcą. Jednak twarz dorosłego mężczyzny mniej się różni od twarzy dziecka niż twarz dorosłej kobiety pod względem wydatności kości policzkowych i szerokości policzków (CUNNINGHAM 1986, CUNNINGHAM et al. 1990) oraz szerokości nosa (CUNNINGHAM et al. 1995, KOEHLER et al. 2004). 4.3.2. Atrakcyjność a cechy dymorficzne u kobiet Skoro większość cech kobiecych to zarazem cechy dziecięce, wszystkie wyniki pokazujące, że mężczyźni preferują u kobiet oznaki młodości na twarzy (por. sekcja 4.1.2), jednocześnie potwierdzają tezę, że wyraźne cechy żeńskie na twarzy kobiety podnoszą jej AtrTw. W wielu badaniach stwierdzono silną, dodatnią korelację AtrTw z postrzeganą żeńskością twarzy kobiet (O’TOOLE et al. 1998, KOEHLER et al. 2004, HOSS et al. 2005, CORNWELL & PERRETT 2008, KOMORI et al. 2009a). W innych badaniach metodą morfingu tworzono zestaw twarzy kobiet o kształtach odpowiadających różnym udziałom procentowym typowej twarzy męskiej i żeńskiej (np. 100% – typowa twarz żeńska, 0% – typowa twarz męska, 50% – twarz idealnie androgyniczna, 90% – lekko zmaskulinizowana twarz żeńska, 110% – twarz o nieco przesadzonych cechach żeńskich). Gdy mężczyzna (a także kobieta) ma wybrać najatrakcyjniejszą twarz z takiego zestawu, wybór najczęściej pada na „superkobietę” (PERRETT et al. 1998, RHODES et al. 2000, JOHNSTON et al. 2001, DEBRUINE et al. 2007). DEBRUINE et al. (2007) ustalili, że AtrTw jest największa dla twarzy o stopniu sfeminizowania równym 150%. W wielu pracach wykazano preferencję mężczyzn dla grubych, wydatnych warg (GIDDON 1995, BAUDOUIN i TIBERGHIEN 2004, TURKKAHRAMAN i GOKALP 2004, SCOTT et al. 2006, MCNAMARA et al. 2008). BISSON i GROBBELAAR (2004) stwierdzili, że modelki, w porównaniu z typowymi kobietami, mają grubsze obie wargi, prawie dwukrotnie większą powierzchnię warg oraz wyraźniejszy łuk Amora 5 , ale taką samą szerokość ust. Atrakcyjność twarzy kobiet jest też podnoszona przez takie kobiece, choć nie dziecięce, cechy jak wąski nos i wysoko położone brwi (WONG et al. 2008). FRĄCKIEWICZ (2001) ustalił też, że kąt oko-usta-oko jest większy na twarzach kobiet, a mężczyźni wykazują preferencję dla większych wartości tego kąta niż kobiety, czyli ponownie jest to preferencja dla kobiecości twarzy kobiet. Kobiety, a także dzieci, cechują się nieco skośnym ułożeniem szpary ocznej (zewnętrzny kącik powyżej wewnętrznego). Obecność tej cechy podnosi atrakcyjność twarzy kobiety (BASHOUR i GEIST 2007, GRÜNDL et al. 2008). Metaanaliza przeprowadzona przez RHODES (2006) pokazała, że zależność między AtrTw a kobiecością twarzy u kobiet jest silna (r = 0,64, zarówno dla twarzy rzeczywistych jak i modyfikowanych). 4.3.3. Atrakcyjność a cechy dymorficzne u mężczyzn Postrzegany wiek twarzy mężczyzny jest skorelowany z jej postrzeganą męskością (BOOTHROYD et al. 2005), zatem brak wyraźnych preferencji kobiet dla oznak wieku na twarzy mężczyzn pozwala podejrzewać, że preferencje dla ich stopnia maskulinizacji również nie będą silne. Wyniki badań nad związkiem AtrTw z męskością twarzy mężczyzn są niespójne i w dużym stopniu zależą od użytej metody badawczej. Metody badawcze można podzielić ze względu na rodzaj bodźców, których atrakcyjność jest oceniana: mogą to być rysunki twarzy, realistyczne obrazy twarzy (zdjęcia) lub twarze komputerowo zmodyfikowane. 5 Pośrodkowe wklęśnięcie górnego brzegu wargi górnej. 22 1. Twarze rysunkowe: oceniane są rysunki twarzy charakteryzujące się różną wielkością cech dymorficznych (wielkością oczu, ust, brwi, żuchwy). 2. Twarze rzeczywiste: oceny atrakcyjności twarzy koreluje się z ich stopniem maskulinizacji, przy czym stopień ten może być określany w oparciu o obiektywne pomiary cech dymorficznych na twarzy lub jest oceniany przez niezależnych sędziów (ocena męskości twarzy). 3. Twarze zmodyfikowane: istnieje wiele sposobów komputerowego tworzenia twarzy, które następnie są oceniane pod względem atrakcyjności. Modyfikacji może być poddana twarz posiadająca naturalną skórę (czyli twarz rzeczywista lub twarz komputerowo manipulowanym kształcie, ale nie skórze); twarz tę odkształca się techniką warpingu, czyli bez zmian koloru i tekstury skóry. Ale może też być zmieniany kompozyt, czyli twarz utworzona poprzez morfing (tzn. uśrednienie kształtu oraz właściwości skóry) pewnej liczby twarzy rzeczywistych. Zależnie od wybranej metody, twarze finalne będą miały skórę wygładzoną (bo taką skórę ma kompozyt) lub naturalną. Osobnym zagadnieniem jest to, w jaki sposób dokonać przekształcenia twarzy. Można rozróżnić cztery metody: (a) Modyfikacja wzdłuż osi dymorfizmu: na danej twarzy uwypukla się te cechy, którymi różni się typowa twarz mężczyzny od typowej kobiety (maskulinizacja) lub też dokonuje się przeciwnych zmian (feminizacja). (b) Modyfikacja wzdłuż osi postrzeganej męskości: na danej twarzy uwypukla się te cechy, którymi różnią się twarze mężczyzn o męskim wyglądzie od twarzy mężczyzn o mało męskim wyglądzie (maskulinizacja) lub też dokonuje się przeciwnych zmian (feminizacja). Męskość wyglądu konkretnych twarzy jest uprzednio dokonywana przez określoną grupę sędziów. (c) Modyfikacja wzdłuż osi mężczyzna-chłopiec: na danej twarzy uwypukla się te cechy, którymi różni się typowa twarz mężczyzny od typowej chłopięcej twarzy (maskulinizacja) lub też dokonuje się przeciwnych zmian (feminizacja). (d) Modyfikacja wybranych cech dymorficznych, np. wielkości oczu, ust. Tabela 1 przedstawia wykaz badań, które przy użyciu określonych metod uzyskiwały określoną zależność pomiędzy męskością twarzy mężczyzny a jej atrakcyjnością. Jak widać, rozbieżność wyników jest duża; czy wobec tego wywnioskować, jak naprawdę atrakcyjność jest związana ze stopniem maskulinizacji twarzy u mężczyzn? Twarze rysunkowe nie są zbyt realistyczne, a ich postrzeganie i ocena mogą być inne niż twarzy sfotografowanych. Z tego powodu wyniki badań opartych na twarzach rysunkowych są mało wiarygodne i zostaną pominięte w dalszych rozważaniach. W swej metaanalizie RHODES (2006) pokazała, że związek atrakcyjności z męskością jest ujemny w badaniach na twarzach cyfrowo modyfikowanych (r = –0,47), a dodatni w badaniach na twarzach rzeczywistych (r = 0,35). Badania na twarzach rzeczywistych, jako badania korelacyjne, nie kontrolują ewentualnych wpływów kozmiennych (np. karnacji, tekstury skóry, zarostu, mimiki), zatem uzyskane w nich dodatnie korelacje męskości z AtrTw nie muszą oznaczać zależności przyczynowej. Natomiast wiele badań manipulujących wyglądem twarzy (szczególnie te sprzed 2006r, a więc dostępne dla powyższej metaanalizy), w trakcie przygotowywania twarzy robiło kompozyty metodą wygładzającą cerę, a to z kolei obniża postrzeganą męskość twarzy (LITTLE i HANCOCK 2002). Ten artefakt może wpływać na obserwowany związek między oceną AtrTw a męskimi proporcjami twarzy (RHODES 2006). Jednak w nowszym badaniu uzyskano całkowicie odmienny wynik: silniej zmaskulinizowane twarze są preferowane właśnie wtedy, gdy skóra jest wygładzona, a nie naturalna (SCOTT & PENTON-VOAK 2011). Badania, w których korzystano z oceny męskości twarzy przez niezależnych sędziów obarczone są inną słabością: istnieje tendencja, by osobom o atrakcyjnych twarzach przypisywać różne pożądane cechy, w tym męskość (por. sekcja 10.1.1). Efekt ten może więc odpowiadać za dodatni związek męskości twarzy z atrakcyjnością obserwowany w niemal wszystkich badaniach tego typu (z użyciem zarówno twarzy rzeczywistych jak i manipulowanych). Trudno zaproponować metodę badawczą, która eliminowałaby wszystkie wymienione problemy, wydaje się jednak, że najlepszym rozwiązaniem jest komputerowa modyfikacja kształtu twarzy posiadających naturalną skórę. Wyniki badań posługujących się tą metodą są nadal niespójne (por. Tabela 1). Można więc przypuszczać, że maksymalna atrakcyjność twarzy mężczyzn przypada na średni, w 25 testosteronu u mężczyzn jest oznaką (skutkiem) wysokiej jakości biologicznej oraz przyczyną wyraźnie dymorficznej twarzy i pewnych niepożądanych (przez kobiety) cech osobowości. Mężczyźni o większym dymorfizmie twarzy cechują się wyższym aktualnym poziomem testosteronu (PENTON-VOAK i CHEN 2004, RONEY et al. 2006) oraz byli pod silniejszym wpływem testosteronu w okresie płodowym (NEAVE et al. 2003). Mężczyźni o wysokiej jakości biologicznej są w stanie wytworzyć większe ciało – przede wszystkim szerokie barki, ale także dużą głowę, z masywnym kośćcem, stosunkowo dużymi i silnie umięśnionymi szczękami (FINK et al. 2007). Te cechy głowy manifestują siłę fizyczną mężczyzny, natomiast takie cechy jak małe oczy i nisko położone brwi, jako przeciwieństwa mimicznej ekspresji przychylnego zaciekawienia, nadają twarzy wygląd dominujący i surowy (KEATING 1985, CUNNINGHAM et al. 1990). Wszystkie te cechy pozwalają mężczyźnie na skuteczną konkurencję wewnątrzpłciową, zdobycie wyższej pozycji w grupie i dostęp do większej liczby lub lepszej jakości kobiet. Z powodu zapotrzebowań energetycznych oraz agresywnych reakcji innych mężczyzn na dominujący wygląd, tylko mężczyźni o wysokiej jakości biologicznej mogą sobie pozwolić na rozwój silnie zmaskulinizowanej twarzy. Uważa się, że zależny od jakości biologicznej rozwój cech dymorficznych u mężczyzn kontrolowany jest poprzez poziom testosteronu. Jak wyjaśniono, różne cechy twarzy odgrywają u mężczyzn rolę w konkurencji o dostęp seksualny do kobiet (bezpośrednio oraz pośrednio – poprzez awans społeczny i zdobywanie zasobów). Zatem zależny od jakości mężczyzny stopień maskulinizacji twarzy pierwotnie ewoluował dzięki selekcji wewnątrzpłciowej. O roli dymorfizmu twarzy męskiej w konkurencji wewnątrzpłciowej świadczy fakt, że mężczyźni o zmaskulinizowanych twarzach są odbierani jako dominujący przede wszystkim przez mężczyzn, a nie kobiety (BURRISS et al. 2007). Wtórnie, gdy wymienione cechy stały się uczciwą oznaką jakości mężczyzny, zmaskulinizowane twarze stały się atrakcyjne dla kobiet, a na ich dalszą ewolucję zaczęła wpływać również selekcja międzypłciowa. Kobieca preferencja dla silnie dymorficznej twarzy mężczyzny jest więc preferencją dla wysokiej jakości biologicznej tego mężczyzny – jest zatem adaptacyjna. Silne argumenty za adaptacyjnym charakterem preferencji dla dymorfizmu twarzy pochodzą z badań nad zależnością preferencji od okoliczności, np. w fazie płodnej cyklu miesiączkowego (okres okołoowulacyjny) kobiety preferują bardziej zmaskulinizowane twarze mężczyzn niż w fazie niepłodnej, co tłumaczy się adaptacją na poszukiwanie mężczyzny o dobrych genach wtedy, gdy prawdopodobieństwo zapłodnienia jest duże (por. sekcja 5.3.4). Niektóre męskie cechy twarzy mogły powstać drogą doboru naturalnego, a nie doboru płciowego (wewnątrz- lub międzypłciowego). Na przykład: (1) mężczyźni mają nos i usta większe od kobiet, ponieważ u naszych przodków mężczyźni częściej niż kobiety byli zmuszeni do długiego wysiłku fizycznego, w czasie którego konieczna była intensywna wentylacja przez nos i usta; (2) mężczyźni mają grube brwi i wydatne łuki brwiowe, ponieważ u naszych przodków mężczyźni spędzali na otwartej przestrzeni więcej czasu niż kobiety (polowanie) i potrzebowali ochrony oczu przed słońcem i spływającym potem (JOHNSTON i OLIVER-RODRIGUEZ 1997). Oczywiście, kobiece preferencje dla męskich cech płciowych wytworzonych przez dobór naturalny są również adaptacyjne. Wysoki poziom testosteronu, a w konsekwencji zmaskulinizowana twarz, są więc oznaką zarówno niepożądanych cech osobowości jak i pożądanej wysokiej jakości biologicznej. Takie powiązanie cech osobowości z jakością biologiczną u mężczyzn jest efektem wyboru przez nich optymalnej strategii reprodukcji: z punktu widzenia sukcesu reprodukcyjnego, dominacja i szukanie przelotnych kontaktów seksualnych jest lepszą strategią dla mężczyzn o wysokiej jakości biologicznej, a zachowania prorodzinne dla mężczyzn o niższej jakości biologicznej. Obie strategie utrzymują się w populacji dzięki doborowi zależnemu od częstości (por. GANGESTAD i SIMPSON 1990). Kobiece preferencje dla umiarkowanie zmaskulinizowanych twarzy odzwierciedlają zatem kompromis między poszukiwaniem mężczyzny o wysokiej jakości biologicznej i mężczyzny o pożądanych cechach charakteru. Oprócz wyżej przedstawionego modelu opartego na kompromisie między jakością biologiczną a osobowością, preferencje w stosunku do stopnia maskulinizacji twarzy mężczyzny mogą też być efektem ubocznym preferencji dla wieku (tak jak to jest z preferencją dla sfeminizowanych twarzy kobiet). Ten dodatkowy mechanizm uzyskał pewne wsparcie w badaniach BOOTHROYD et al. (2005), którzy stwierdzili, że wiek mężczyzny oszacowany na podstawie twarzy koreluje z postrzeganą maskulinizacją 26 twarzy, a te kobiety, które preferują starszych mężczyzn preferują też mężczyzn o silniej zmaskulinizowanej twarzy. 3. Wyjaśnienie nieadaptacyjne. ENQUIST i ARAK (1993), bazując na swoich eksperymentach ze sztuczną siecią neuronową (artificial neural network, ANN), wysunęli tezę, że preferencje dla wydatnych cech płciowych powstały z potrzeby rozróżniania płci. ANN nauczona, by reagować na bodziec A, a ignorować bodziec B, reaguje szczególnie silnie na bodziec A’, który ma wyolbrzymione te cechy, którymi bodziec A różni się od bodźca B. W procesie symulującym ewolucję drogą selekcji płciowej, ANN reprezentuje osobnika danej płci wybierającego partnera seksualnego, bodziec A to osobnik płci przeciwnej (potencjalny partner), bodziec B to osobnik tej samej płci (nie powinien być partnerem seksualnym). Z pokolenia na pokolenie selekcja działa na korzyść tych ANN, które skuteczniej rozpoznają odpowiedniego partnera (odróżniają płeć przeciwną od własnej), oraz na korzyść takiego „wyglądu” osobników płci przeciwnej, który jest najczęściej wybierany przez aktualną wersję ANN. Wynikiem takiej symulacji jest nadmierna dyskryminacja, czyli postępująca preferencja dla coraz silniej wyrażonych cechy płci przeciwnej, a równocześnie ewolucja „wyglądu” płci przeciwnej ku bardziej dymorficznym formom. Taka koewolucja bodźca i preferencji dla niego, będąca formą tzw. selekcji ucieczkowej, po pewnym czasie zostaje zahamowana przez negatywne skutki przesadzonych cech płciowych (wysokie koszty produkcji, dysfunkcje zdeformowanych narządów, a zatem ogólnie: zmniejszona przeżywalność). ENQUIST i ARAK (1993) uważają, że ten mechanizm odegrał rolę w ewolucji dymorfizmu ludzkiej twarzy i preferencji dla tego dymorfizmu. Należy zauważyć, że powyższy mechanizm może powiększać istniejący dymorfizm, ale nie może go zapoczątkować. Dymorfizm płciowy twarzy mógł powstać drogą doboru naturalnego lub doboru wewnątrzpłciowego (jak to opisano w poprzednim punkcie). Preferencje dla cech płciowych wytworzone przez dobór naturalny lub dobór wewnątrzpłciowy są adaptacyjne, ale preferencje dla wyolbrzymionych form tych cech już takie nie są. Nie ma pewności, czy podobieństwa między strukturą i sposobem działania sztucznej i naturalnej sieci neuronowej oraz między treningiem przeprowadzonym przez eksperymentatora a przeprowadzonym przez naturę są na tyle istotne, żeby wyniki badań na ANN można było przekładać funkcjonowanie mózgu człowieka. FORKMAN i ENQUIST (2000) uczyli kury rozróżniać proste wzory geometryczne (prostokąt z różnie położonym prążkiem, krzyże z wydłużonym jednym z końców) i uzyskali dość przekonującą nadmierną dyskryminację i towarzyszącą jej „ewolucję” dymorfizmu bodźców. GHIRLANDA et al. (2002) twierdzą, że uzyskali efekt nadmiernej dyskryminacji u kurcząt (a więc na naturalnych sieciach neuronowych) nauczonych rozróżniać ludzkie twarze męskie od żeńskich, co potwierdza tezę o nieadaptacyjnym charakterze preferencji dla silnie dymorficznych twarzy. Jednak moim zdaniem, a wbrew autorom, uzyskane przez nich wyniki nie są zbyt przekonujące. 7 Potrzeba więc dalszych badań nad zjawiskiem nadmiernej dyskryminacji w odniesieniu do dymorfizmu twarzy. Ich wynik nie wpłynie jednak na status adaptacyjnych wyjaśnień preferencji dla dymorfizmu twarzy, ponieważ oba typy wyjaśnień nie wykluczają się. W ewolucji tych preferencji mogły brać udział oba mechanizmy: (1) adaptacyjny: selekcja na takie preferencje, które pozwalają wybrać partnera o wysokim MV, oraz (2) nieadaptacyjny: preferowanie partnera o silnie wyrażonym dymorfizmie będące skutkiem ubocznym selekcji na skuteczne rozpoznawanie płci. 4.4. Symetria 4.4.1. Wstęp Ludzka twarz, tak jak całe ciało, jest dwubocznie symetryczna, jednak nie jest to symetria idealna. Zwykło się wyróżniać 3 rodzaje asymetrii: 7 Autorzy nie podają wyników żadnego testu statystycznego hipotezy, że kurczęta preferują silnie dymorficzne twarze bardziej niż twarze normalnie dymorficzne. Na wykresie, wartości średnie dla preferencji dla silnie dymorficznych twarzy są większe niż wartości średnie dla twarzy o typowym dymorfizmie, ale przedziały x SE dla tych średnich nachodzą na siebie. 27 1. Asymetria kierunkowa (ang. directional asymmetry, DA): różnice wartości cechy pomiędzy dwoma połówkami ciała są systematyczne; średnia wartość tej różnicy w populacji jest liczbą istotnie różną od zera, czyli któraś ze stron (lewa lub prawa) wykazuje tendencję do większej wartości tej cechy. Na przykład, u człowieka lewa nerka leży o kilka centymetrów wyżej niż prawa, a SIMMONS et al. (2004) wykryli DA u większości ze zmierzonych cech twarzy (23/35 u mężczyzn, 28/35 u kobiet). SCHAEFER et al. (2006) stwierdzili, że lewa strona twarzy jest ogólnie większa niż prawa. 2. Antysymetria (ang. antisymmetry, AS): wartości cechy po obu stronach różnią się od siebie znacznie, ale u jednych osobników cecha jest większa po lewej, a u innych po prawej stronie. Jaskrawym przykładem są tu szczypce kraba-skrzypka (fiddler crab claws). 3. Asymetria fluktuacyjna (ang. fluctuating asymmetry, FA): losowe różnice między wielkością cechy po lewej i prawej stronie; średnia wartość tej różnicy w populacji może być równa zero (wówczas brak DA) lub różna od zera (wówczas istnieje DA). Ścisłą miarą FA jest odstępstwo wielkości i położenia struktur parzystych od DA w danej populacji, a nie od idealnej symetrii. DA i AS mają jakieś znaczenie funkcjonalne lub są skutkami ubocznymi innej DA lub AS o znaczeniu funkcjonalnym, a ich wielkość oraz rozwój w ontogenezie są efektem procesów kontrolowanych przez organizm. Z kolei FA jako losowe „odchylenie od planu” jest poza kontrolą organizmu. Wprawdzie jedne osobniki potrafią wytwarzać swoje struktury swojego ciała o mniejszej FA niż inne osobniki (cechują się tzw. większą stabilnością rozwojową), ale wielkość i kierunek FA dla konkretnej cechy danego osobnika zależą raczej od historii jego kontaktów ze środowiskiem, a nie od osobniczych mechanizmów sterujących jego rozwojem. Z tego powodu FA konkretnej cechy u konkretnego osobnika jest dla badacza w zasadzie wartością losową. FA jest kształtowane przez różnorakie czynniki działające w ciągu całego życia, dlatego ogólne FA osobnika rośnie z wiekiem, a jej obecność stwierdzono już w pierwszym trymestrze ciąży (FINK et al. 2004). Podatność na powstawanie FA zmienia się wraz z wiekiem i to różnie dla różnych cech. FA kości powstaje niemal wyłącznie przed okresem dorosłości, FA związana z pigmentacją i zmarszczkami skóry oraz z tkanką tłuszczową rozwija się przez całe życie, natomiast FA napięcia mięśni mimicznych typowa jest dla podeszłego wieku (KOWNER 1996). Stosuje się dwie metody wyznaczania stopnia asymetrii twarzy: 1. Pomiar. Na zdjęcie twarzy nanosi się pewną liczbę punktów wskaźnikowych (landmarków), a następnie: (i) dla punktów parzystych (np. kąciki zewnętrzne oczu) oblicza się ich odległości od innych punktów (parzystych lub nieparzystych). Różnica między odległościami po obu stronach twarzy informuje o wielkości asymetrii. (ii) Dla punktów nieparzystych (np. wierzchołek nosa) sprawdza się na ile wszystkie one leżą w linii prostej. Zestaw landmarków i odległości między nimi użyte do pomiaru asymetrii różnią się pomiędzy badaniami. 2. Ocena przez sędziów (postrzegana asymetria). Sędziowie mogą oceniać asymetrię twarzy bezpośrednio lub pośrednio. Ocena bezpośrednia polega po prostu na oszacowaniu przez sędziego stopnia asymetrii oglądanej twarzy. Proces oceny pośredniej przebiega następująco: dla danej twarzy tworzy się dwie tzw. chimery czyli twarze będące połączeniem połówki twarzy oryginalnej z lustrzanym odbiciem tej połówki: jedna chimera zostaje zrobiona z lewej połówki, a druga z prawej połówki. Następnie sędziowie oceniają na ile podobne są do siebie obie twarze (chimery). Stwierdzony stopień podobieństwa jest wskaźnikiem symetrii oryginalnej twarzy. 4.4.2. Związek atrakcyjności twarzy z symetrią ZAIDEL et al. (1995) stwierdzili, że chimera z prawych połówek twarzy jest atrakcyjniejsza niż chimera z lewych połówek, co oznacza, że prawa strona twarzy jest atrakcyjniejsza niż lewa. Autorzy podejrzewają, że przyczyną może być przesłanianie oznak atrakcyjności przez mimikę, o której wiadomo, że jest silniej wyrażona po lewej stronie twarzy (KOWNER 1996). Wiele badań przeprowadzono nad związkiem AtrTw ze stopniem asymetrii twarzy, ponieważ stopniowi asymetrii przypisuje się duże znaczenie biologiczne (uważa się, że jest ona wskaźnikiem stabilności rozwojowej osobnika, a zatem jego jakości), a ponadto preferencję dla symetrii wielokrotnie 30 1. Preferencja dla asymetrii. Badania z użyciem chimer oraz wadliwie przeprowadzone badania techniką morfingu, wyrobiły w latach 1990’ pogląd, że tylko znaczna, patologiczna asymetria jest nieestetyczna, natomiast w ramach normalności preferowane są twarzy asymetryczne. Obecność takiej preferencji tłumaczono tym, że normalna twarz jest nieco asymetryczna z powodu asymetrii kierunkowej (mimika jest wyraźniejsza po lewej stronie twarzy, a ruchy wokalne prawej stronie) oraz tym, że w życiu codziennym widujemy zwykle twarze o pewnej asymetrii fluktuacyjnej, w związku z czym idealnie symetryczna twarz wydaje się nam nienaturalna (KOWNER 1996). Nowsze wyniki dowodzące dodatniej zależności AtrTw z symetrią sugerują, że asymetria kierunkowa (a w tym asymetria mimiki i wokalna) jest dla obserwatora niezauważalna lub po prostu ignorowana przy ocenie AtrTw (RHODES et al. 1998, SIMMONS et al. 2004). SIMMONS et al. (2004) pokazali, że na AtrTw wpływa tylko wielkość asymetrii fluktuacyjnej, a nie kierunkowej. 2. Brak preferencji związanej z symetrią. Stopień asymetrii większości twarzy jest na tyle mały, że być może niezauważalny gołym okiem. Jeżeli asymetria twarzy jest skorelowana z inną, łatwo dostrzegalną cechą na twarzy, wówczas preferencja dla tej cechy może dawać mylne wrażenie, że istnieje preferencja dla symetrii. Kilka cech kandyduje tutaj do roli zmiennych mylących: (i) Wiek: koreluje ujemnie z symetrią, więc oznaki wieku na twarzy (np. zmarszczki) mogą wytwarzać korelację AtrTw z symetrią (FINK et al. 2005b). (ii) Przeciętność: koreluje dodatnio z symetrią (JONES 1996b). (iii) Dymorfizm płciowy: SCHEIB et al. (1999) odkryli, że ocena AtrTw u mężczyzn dokonywana na podstawie tylko połówki twarzy koreluje z symetrią twarzy (efekt ten został potwierdzony przez PENTONA-VOAKA et al. (2001)) i doszli do wniosku, że zmienną mylącą jest tu stopień maskulinizacji, który koreluje dodatnio symetrią twarzy oraz z AtrTw. (iv) Jakość skóry: JONES et al. (2004b) stwierdzili, że symetryczne twarze mają skórę wyglądającą na zdrowszą niż twarze niesymetryczne. Nie ma tu miejsca na analizę wszystkich tych możliwości, zauważmy jednak, że symetria podwyższa AtrTw także u cyfrowo modyfikowanych twarzy, a więc w sytuacji, gdzie nie ma równoległych zmian tekstury skóry (oznak wieku i zdrowia) ani dymorfizmu. Trudniej jest rozłączyć efekt symetrii od efektu przeciętności, ponieważ zwiększenie symetrii sprawia, że twarz automatycznie staje się i wygląda na bardziej przeciętną w sensie kształtu. Jednak analizy statystyczne przeprowadzone przez RHODES et al. (1999a, b) pokazały, że symetria i przeciętność mają swoje własne udziały w podnoszenie AtrTw. Zatem, pomimo tego, że symetria twarzy jest skorelowana z kilkoma innymi determinantami AtrTw (wiek, przeciętność, dymorfizm i jakość skóry), to symetria sama w sobie również wpływa na AtrTw. 3. Preferencja dla symetrii – wyjaśnienie adaptacyjne. Wiele niekorzystnych czynników genetycznych (wsobność, mutacje) i środowiskowych (pasożyty, niedożywienie, zanieczyszczenia, a u ludzi także picie alkoholu i palenie papierosów przez rodziców w trakcie ciąży) narusza symetrię ciała u zwierząt oraz ciała i twarzy u ludzi (JONES 1996b, ETCOFF 1999, ŻĄDZIŃSKA 2003). Z trzech typów asymetrii tylko FA jest odstępstwem od gatunkowego planu budowy (DA i AS są formami prawidłowymi), więc zapewne tylko FA jest związana z jakością osobnika. Uważa się, że niska FA jest zarówno oznaką zdolności organizmu do wytworzenia symetrycznych struktur (i w ogóle wszystkich struktur zgodnie z gatunkowym / osobniczym planem budowy) w obliczu czynników zaburzających i ograniczających, jak i oznaką natężenia tych niekorzystnych czynników w historii rozwoju osobnika (THORNHILL i MØLLER 1997). Asymetria twarzy może upośledzać jej funkcje, np. asymetryczna żuchwa zmniejsza efektywność żucia, powoduje przechylanie głowy i w efekcie doprowadza do skoliozy (JEFFERSON 1996), a asymetria nosa pogarsza wentylację przez nozdrza, przez co zmniejsza wydolność (MANNING i PICKUP 1998). W tej sytuacji dobór naturalny będzie faworyzował symetrię twarzy, a dodatkowo u płci przeciwnej powstanie preferencja dla symetrycznej twarzy. Wraz z pojawieniem się selekcji płciowej na symetryczne twarze, posiadanie symetrycznej twarzy będzie korzystne zarówno dzięki sprawniejszemu funkcjonowaniu jak i dzięki większej popularności u płci przeciwnej. Ponieważ osobniki o genetycznie większej stabilności rozwojowej będą bardziej symetryczne niż pozostałe, osobnik kojarzący się z nimi odniesie korzyści pośrednie (geny na stabilność rozwojową zostaną przekazane wspólnemu potomstwu). Niezależnie od tego czy symetria twarzy danego osobnika wynika z jego jakości genetycznej czy z niewielkiego stresu rozwojowego, osobnik taki będzie zdrowszy niż osobnik asymetryczny, zatem związek z nim przyniesie korzyści bezpośrednie (większe możliwości inwestycji, mniejsze ryzyko zarażenia). 31 Badania empiryczne pokazały, że symetria ciała jest pozytywnie związana z biologiczną jakością u ludzi (por. RHODES et al. 2001), jednak u zwierząt zależność ta jest niepewna (por. RHODES 2006). U ludzi duża asymetria twarzy związana jest z wieloma somatycznymi i psychicznymi zaburzeniami (THORNHILL i MØLLER 1997), jednak dowody na związek niewielkiej asymetrii z jakością osobnika nie są silne (por. RHODES 2006). Za adaptacyjnym charakterem preferencji dla symetrycznych twarzy przemawia fakt, że mężczyźni i kobiety silniej preferują symetrię na twarzach osób płci przeciwnej niż własnej, a także fakt, że kobiety silniej preferują symetrię twarzy u mężczyzn niż mężczyźni u kobiet (por. sekcja 5.3.2). Kobiety bowiem, silniej niż mężczyźni, poszukują dobrych genów u partnerów, a wyjaśnienie adaptacyjne zakłada, że symetria twarzy jest oznaką wysokiej jakości genetycznej. Co więcej, LITTLE et al. (2007c) wykazali, że kobiety w płodnej fazie cyklu miesiączkowego (a więc mogące odnieść korzyść z kontaktu seksualnego z partnerem o dobrych genach) silniej preferują symetrię twarzy niż kobiety w fazie niepłodnej (por. sekcja 5.3.4). Korelacja symetrii twarzy z jej atrakcyjnością całkowicie znika, gdy statystycznie kontrolować postrzegane (na podstawie twarzy) zdrowie (JONES et al. 2001, RHODES et al. 2007). Oznacza to, że symetryczne twarze podobają się nam tylko dzięki temu, że wydają się być zdrowe. Dodajmy, że analogiczna rola postrzeganego zdrowia dla atrakcyjności twarzy o silnym dymorfizmie jest umiarkowana, a dla twarzy o przeciętnych proporcjach – niewielka. Zatem atrakcyjność proporcjonalnych i dymorficznych twarzy wynika w niewielkim stopniu z tego, że wydają się one zdrowe. 4. Preferencja dla symetrii – wyjaśnienie nieadaptacyjne. Wysunięto kilka argumentów, że preferencja dla symetrycznych twarzy jest jedynie szczególnym przypadkiem preferencji dla symetrii w ogóle, a zatem nie jest adaptacją na rozpoznawanie wysokiej jakości biologicznej u potencjalnych partnerów. Przedmioty codziennego użytku oraz dekoracje są uważane za ładniejsze, gdy są symetryczne (por. CARDENAS i HARRIS 2006, LITTLE i JONES 2003). Symetryczne ozdoby twarzy podwyższają, a niesymetryczne obniżają jej atrakcyjność i to niezależnie od symetrii samej twarzy (CARDENAS i HARRIS 2006). Preferencja dla bodźców symetrycznych, i to głównie do symetrycznych wzdłuż osi pionowej, istnieje już u niemowląt (por. LANGLOIS et al. 1987); ponadto bodźce o symetrii pionowej silniej aktywują korę wzrokową niż o symetrii poziomej (SASAKI et al. 2005). Powszechność preferencji dla form symetrycznych próbowano tłumaczyć łatwością ich obróbki przez mózg, a szczególnie silną preferencję dla symetrii pionowej wiązano z łatwością obróbki podobnych obrazów w obu polach widzenia analizowanych przez obie półkule, lub z pionową symetrią naszych ciał (nadmierna generalizacja efektu znajomości pionowej symetrii) (LITTLE i JONES 2003). Powstawanie nieadaptacyjnych preferencji dla symetrii zademonstrowano w eksperymentach z ANN. ENQUIST i ARAK (1994) stwierdzili, że jeżeli ANN uczy się rozpoznawać niesymetryczny bodziec, który jest „pokazywany” z różnym obrotem, w sieci tej kształtuje się preferencja dla symetrycznej wersji tego bodźca. Całkowicie niezależnie od powstającej preferencji dla symetrii, pokazywany bodziec „ewoluuje” w kierunku symetrii, ponieważ jako symetryczny jest lepiej rozpoznawany niż jako niesymetryczny. Zatem ewolucja zdolności rozpoznawania i bycia łatwym do rozpoznania skutkuje powstaniem symetrycznych bodźców i preferencji dla symetrycznych bodźców. JOHNSTONE (1994) uczył ANN rozpoznawać kategorię dwustronnie symetrycznych obiektów, której egzemplarze cechowały się losową asymetrią (w prawo lub w lewo). Po takiej nauce ANN jest najbardziej wrażliwa na idealnie symetryczne egzemplarze mimo, że nigdy wcześniej się z nimi nie spotkała. JANSSON et al. (2002) i SWADDLE et al. (2004) przeprowadzili taki sam eksperyment na, odpowiednio, kurach i szpakach (naturalne sieci neuronowe) i uzyskali takie same wyniki jak Johnstone. LITTLE i JONES (2006) pokazali, że siła preferowania symetrycznych twarzy nie jest związana ze zdolnością detekcji asymetrii, co wspiera raczej adaptacyjne, a nie nieadaptacyjne wyjaśnienie preferencji dla symetrii. Z drugiej strony, OINONEN i MAZMANIAN (2007) uzyskali dość silną korelację między preferencją dla symetrii twarzy a zdolnością jej detekcji (r = 0,42). Istnieją więc argumenty zarówno na rzecz adaptacyjnego jak i nieadaptacyjnego wyjaśnienia preferencji dla symetrycznych twarzy. Oba wyjaśnienia nie są jednak wzajemnie sprzeczne. Możliwe, że preferencja dla symetrii (w tym symetrię twarzy) pojawiła się zanim symetria stała się rzetelną oznaką jakości, natomiast selekcja płciowa napędzana przez tę preferencję wywarła ewolucyjną presję na 32 symetrię ciała / twarzy, która doprowadziła do powstania korelacji między jakością osobnika a symetrią jego ciała / twarzy. 4.5. Inne determinanty atrakcyjności twarzy 4.5.1. Kolor skóry, włosów, oczu i warg Analiza VAN DEN BERGHE i FROSTA (1986) pokazała, że w zdecydowanej większości społeczeństw istnieje preferencja dla jasnej skóry (w 47 z 51 badanych grup; w pozostałych 4 wyniki są niewyraźne). Jest to jednak preferencja dla odcienia z dolnego zakresu zmienności jasności skóry w danej populacji, a nie na jak najjaśniejszą skórę. Z tego powodu Europejczycy są zbyt jaśni dla wielu populacji (szczególnie tych, które nie miały prędzej wiele kontaktu z rasą białą) i przez to nieatrakcyjni (JONES 1996b). W większości kultur preferencja dla jasnej skóry jest silniejsza w odniesieniu do kobiet niż mężczyzn (VAN DEN BERGHE i FROST 1986). WADE (2005) nie stwierdził jednak, by odcień skóry amerykańskich murzynów (mężczyzn ani kobiet) wpływał na ich atrakcyjność. U kobiet zwykle jest preferowany jasny kolor włosów, natomiast ciemny u mężczyzn (FEINMAN i GILL 1978, VON FAUSS 1988, RICH i CASH 1993, JONES 1996b, SOROKOWSKI 2008). O atrakcyjności jasnych włosów u kobiet świadczy również to, że blondynki-kelnerki otrzymują wyższe napiwki niż kobiety o ciemniejszych włosach (LYNN 2009), a kierowcy płci męskiej częściej się zatrzymują, gdy autostopowiczka jest blondynką niż szatynką lub brunetką (GUÉGUEN & LAMY 2009). Wysunięto kilka hipotez mających wyjaśnić te preferencje: 1. Nieadaptacyjna generalizacja. Człowiek jest zwierzęciem o dziennym trybie życia i z tego powodu jasność jest przez niego postrzegana jako bardziej pozytywna niż ciemność. W większości kultur biel i jasność symbolizują wiele pozytywnych zjawisk (ciepło, życie), natomiast ciemne odcienie kojarzone są z ich negatywnymi przeciwieństwami (JONES 1996b). Możliwe, że na zasadzie generalizacji to zróżnicowane postrzeganie jasnych i ciemnych odcieni przenosi się na percepcję koloru skóry i włosów. Obecnie trudno ocenić znaczenie tego mechanizmu dla preferencji w stosunku do koloru ciała, jednak słabością tej koncepcji jest to, że nie wyjaśnia, dlaczego jasna skóra i włosy są atrakcyjne przede wszystkim u kobiet. 2. Dobór naturalny. W populacjach pierwotnych kobieta przez dużą część życia jest w ciąży. W okresie tym wzrasta zapotrzebowanie na wapń (dla rozwijającego się płodu), którego wchłanianie z przewodu pokarmowego jest stymulowane przez witaminę D. Z kolei do syntezy witaminy D potrzebne jest światło (UV), którego dostęp do ciała jest większy w przypadku jasnej skóry. Z tego powodu dobór naturalny wykształcił u kobiet jaśniejszą skórę niż u mężczyzn. Z drugiej strony UV jest szkodliwe (niszczy kwas foliowy), dlatego dorośli, którzy są bardziej niż dzieci wystawieni na słońce, są od nich ciemniejsi. Skoro optymalny odcień skóry jest jaśniejszy u kobiet niż u mężczyzn, mężczyźni powinni wykazywać preferencje dla jaśniejszej skóry niż wykazują kobiety (RUSSELL 2003). W ten sposób można wyjaśnić dymorfizm płciowy w kolorze skóry i w preferencjach odnośnie do koloru skóry, ale nie preferencje dla odcienia skóry z dolnego zakresu zmienności w populacji. 3. Dobór płciowy. Skoro dobór naturalny sprawił, że dorośli są ciemniejsi niż dzieci, a mężczyźni ciemniejsi od kobiet, jasność skóry stała się cechą zarówno dziecięcą jak i kobiecą. Z poprzednich sekcji (4.1, 4.3) wiemy, że mężczyźni preferują u kobiet oznaki młodości oraz żeńskości, mogła zatem powstać preferencja dla znacznej jasności skóry (i włosów) u kobiet. Niektórzy badacze argumentują, że jasna skóra Europie północnej i wschodniej (FROST 2006) i w ogóle na dużych szerokościach geograficznych (AOKI 2002) nie wynika z niewielkiej ilości UV, lecz szczególnie silnie działającej selekcji płciowej na kobiety. Estrogen rozjaśnia skórę, a progesteron ściemnia; dlatego kolor skóry kobiety jest ciemniejszy w czasie ciąży, a poza ciążą jest jaśniejszy w okolicy owulacji (GARN et al. 1956, FROST 1988). Fakty te można wyjaśnić za pomocą doboru płciowego (kobieta przyciąga mężczyzn jasną skórą wtedy, gdy jest płodna), ale nie przedstawionym powyżej doborem naturalnym (w czasie ciąży skóra powinna być jaśniejsza z powodu większego zapotrzebowania na wapń). 4. Sygnalizacja statusu społecznego. Obecnie w kulturze zachodniej zarysowała się moda na opaloną, a więc ciemną skórę (JONES 1996b, FINK et al. 2001). Przypuszcza się, że w ten sposób jest manifestowany wysoki status społeczno-ekonomiczny (socio-economical status, SES) – tylko osoby o 35 zgoda co do tego, że mężczyźni z brodą są postrzegani jako starsi, bardziej męscy, dojrzali, dominujący, agresywni i groźni (CUNNINGHAM et al. 1990, REED i BLUNK 1990, WOGALTER i HOSIE 1991, BARBER 1995, MUSCARELLA i CUNNINGHAM 1996, NEAVE i SHIELDS 2008). Twarze męskie mają większą dolną część niż żeńskie, dlatego znajdująca się dolnej części twarzy broda maskulinizuje wygląd i wywiera na obserwatorze podobne wrażenie jak męskie proporcje twarzy. Wyniki badań nad wpływem brody na AtrTw oraz na postrzegane cechy osobowości, a także fakt, że owłosienie twarzy jest cechą silnie dymorficzną skłaniają do wysunięcia hipotezy, że mechanizm wiążący AtrTw z zarostem twarzy u mężczyzn jest taki sam jak dla związku AtrTw z męskimi proporcjami twarzy. Jeżeli broda sygnalizuje z jednej strony wysoką jakość biologiczną i pozycję społeczną, a z drugiej niewielką chęć na długotrwały związek i inwestycje w potomstwo, to kobiety muszą dokonywać kompromisu, gdy kierują się zarostem przy wyborze partnera. Dlaczego jednak zarost twarzy miałby sygnalizować jakość biologiczną, skoro każdy mężczyzna sam decyduje o tym, czy nosi brodę czy nie? Jak wspomniano wyżej, brodaci mężczyźni są postrzegani jako dominujący i agresywni; zatem obecność brody jest sygnałem zdolności i gotowości do konkurencji wewnątrzpłciowej, a pozostali mężczyźni testują uczciwość tego sygnału. MUELLER i MAZUR (1997) pokazali, że w wojsku najgorzej traktowani są ci mężczyźni, którzy swoją fizjonomią „nieszczerze” sygnalizują swą fizyczną, społeczną i umysłową sprawność. Potwierdzają to badania CUNNINGHAMA et al. (1990) oraz NEAVE i SHIELDS (2008), w których stwierdzono, że kobiety przedkładają cień po wygolonym zaroście nad brodę oraz nad skórę gładko wygoloną (cień ten przejmuje rolę brody w sygnalizacji płci i dojrzałości biologicznej). Wypadkowa tego kompromisu może być różna zależnie od okoliczności zewnętrznych (np. sytuacja społeczna i ekonomiczna populacji) i wewnętrznych (np. faza cyklu miesiączkowego i atrakcyjność kobiety). MUSCARELLA i CUNNINGHAM (1996) przypuszczają, że w kulturach nastawionych bardziej na współpracę, a nie rywalizację między mężczyznami, np. współczesna, monogamiczna kultura Zachodnia, preferowane są twarze ogolone (SHANNON & PATRICK (2003) nie stwierdzili jednak niechęci potencjalnych pracodawców do kandydatów z brodą lub wąsami). Takie preferencje mogły też być odpowiedzialne za uwarunkowany genetycznie brak zarostu u mężczyzn w wielu populacjach. Dodajmy jeszcze, że siwa broda sygnalizuje starość, a więc, przeciwnie niż ciemna, niską konkurencyjność reprodukcyjną mężczyzny. 4.5.4. Stan skóry Wraz z wiekiem dochodzi do wielu zmian w skórze: spada tempo regeneracji naskórka i aktywność gruczołów łojowych, zmniejsza się ilość elastyny i kolagenu, cienieje podskórna tkanka tłuszczowa. Zmiany te wpływają na wygląd skóry twarzy, która staje się matowa, sucha, wiotka i pomarszczona, policzki się zapadają, a kości twarzy stają się wyraźniejsze (ETCOFF 1999). Wszystkie te cechy różnicują też osoby będące w tym samym wieku. Skoro stan skóry twarzy jest wskaźnikiem wieku i zdrowia jej właściciela, nic dziwnego, że wpływa na atrakcyjność twarzy. MORRIS (1967) wylicza szereg zmian skórnych będących ewidentnymi oznakami choroby, których obecność na twarzy obniża AtrTw: trądzik, wykwity skórne, brodawki, grzybica, torbiele, cysty, guzy nowotworowe, rany. Obecność znamienia obniża AtrTw i to tym silniej im bliżej linii pośrodkowej twarzy się ono znajduje (pod okiem, przy nosie, na wardze vs na wyniosłości policzkowej lub gałęzi żuchwy) (SPRINGER et al. 2007). Na wiele zmian skórnych (np. zapalenie skóry, trądzik młodzieńczy) wpływa względnie wysoki poziom androgenów, dlatego zmiany te silniej szpecą twarze kobiet niż mężczyzn (ETCOFF 1999, FINK i NEAVE 2005). Jak argumentuje BLOOM (2004), trądzik młodzieńczy jest adaptacyjnym zjawiskiem, które ma zniechęcać potencjalnych partnerów seksualnych do czasu pełnego rozwoju kory przedczołowej (osiągnięcia dojrzałości psychicznej), które to zbiega się z samoistnym ustąpieniem trądziku (ok. 24 lata). W ten sposób trądzik u młodzieży jest drugim, po łysinie u starców, przykładem cechy, która, poprzez obniżanie AtrTw osobnika podnosi jego fitness. Komputerowe uśrednianie tekstury skóry (bez zmiany kształtu twarzy) pozwala otrzymać idealnie czystą (tzn. bez brodawek, pryszczy itp.) i gładką (tzn. pozbawioną zmarszczek) skórę, która okazuje się podnosić AtrTw (BENSON i PERRETT 1992, O’TOOLE et al. 1999, LITTLE i HANCOCK 2002). FINK et al. 36 (2001) analizowali wiele parametrów skóry na rzeczywistych twarzach kobiecych i stwierdzili, że mężczyźni preferują twarze o gładkiej, nieznacznie zaczerwienionej skórze. Benedict Jones i współ. znaleźli dla twarzy mężczyzn korelację między atrakcyjnością a postrzeganym zdrowiem twarzy (JONES et al. 2004b) lub kawałka skóry z policzka (JONES et al. 2004a). W każdej z tych prac autorzy przeprowadzili dodatkowe eksperymenty z odpowiednio zmodyfikowanymi cyfrowo twarzami, które pokazały, że w związku AtrTw z postrzeganym zdrowiem nie pośredniczą proporcje twarzy. Analogiczne wyniki dla twarzy kobiet otrzymali CONWAY et al. (2008) oraz WELLING et al. (2007a), jednak nie kontrolowali oni kształtu twarzy, zatem u podstaw postrzeganego zdrowia mógł leżeć zarówno stan skóry jak i proporcje twarzy. FINK et al. (2006b) wyrównali sfotografowane twarze kobiet pod względem kształtu i tekstury oraz usunęli z nich wszelkie skazy i zmarszczki. Tak spreparowane twarze różniły się tylko rozkładem koloru skóry, który mógł być mniej lub bardziej heterogeniczny (niejednorodny). Twarze pochodzące od starszych kobiet miały bardziej heterogeniczny rozkład koloru skóry, a w konsekwencji ich atrakcyjność, a także ich postrzegane zdrowie i młodość, były niższe w porównaniu z twarzami pochodzącymi od młodych kobiet. Wyniki te zostały potwierdzone przez analogiczne badanie FINKA et al. (2008), także przez badanie MATTSA et al. (2007), w którym zamiast całych twarzy, pokazywano sędziom tylko fragment skóry z policzka. FINK i MATTS (2008) pokazali, że gładkość skóry wpływa na AtrTw kobiet głównie poprzez odmładzanie twarzy, a jednorodność rozkładu koloru – głównie poprzez nadawanie jej zdrowego wyglądu. Podsumowując, dotychczasowe badania wskazują na istnienie preferencji dla twarzy, których skóra sygnalizuje: (1) u obu płci: zdrowie, (2) u kobiet: młodość i niski poziom androgenów, a zatem płodność. Specyficzną zmianą skórną są blizny. Ponieważ zaburzają one gładkość i jednorodność powierzchni skóry oraz są oznaką przebytego problemu zdrowotnego (uszkodzenia ciała), można przypuszczać, że obecność blizny ma niekorzystny wpływ na AtrTw. W szczególności, powinno tak być w przypadku blizn będących wynikiem chorób skórnych, ponieważ ich obecność sugeruje niską odporność osobnika. Jednak w przypadku blizn powstałych w wyniku urazu mechanicznego sprawa jest bardziej skomplikowana, ponieważ blizny te mogą odzwierciedlać pewne pożądane (przynajmniej u mężczyzn) cechy osobowości, np. odwagę w podejmowaniu ryzykownych działań. Mężczyzna podejmujący takie działania częściej będzie ulegać rozmaitym okaleczeniom niż mężczyzna ostrożny lub wręcz tchórzliwy, czego efektem będą rany, a następnie blizny na ciele. Jeżeli bardziej skłonni do ryzykownych zachowań są ci mężczyźni, którzy cechują się wysoką sprawnością fizyczną, twarz z bliznami może być oznaką jakości biologicznej mężczyzny. Zgodnie z tym przypuszczeniem, BURRISS et al. (2009) stwierdzili, że w kontekście związku krótkotrwałego („kochanek”), kobiety wyżej oceniają atrakcyjność męskiej twarzy z blizną niż bez niej; blizna nie miała natomiast wpływu na atrakcyjność mężczyzny w kontekście związku długoterminowego („małżonek”), ani też na atrakcyjność twarzy kobiecej według mężczyzn w żadnym z tych dwóch kontekstów. Badania między-kulturowe pokazały, że skaryfikacja (celowego tworzenia blizn na ciele) częściej jest praktykowana tam, gdzie stosunkowo ważna jest tężyzna biologiczna i psychiczna – w populacjach poligynicznych (LUDVICO & KURLAND 1995) – bo tam jest silniejsza rywalizacja między mężczyznami, silnie nękanych przez pasożyty (SINGH & BRONSTAD 1997) – bo tam istotna jest odporność organizmu na szkodliwe czynniki, oraz toczących wojny z innymi populacjami (SOSIS et al. 2007) – bo tam ceniona jest wartość bojowa. Wygląd twarzy uwarunkowany jest też rozwojem podskórnej tkanki tłuszczowej. COETZEE et al. (2009) ustalili, że za najatrakcyjniejsze, a także najzdrowsze, są uważane twarze mężczyzn i kobiet o przeciętnym otłuszczeniu; twarze sugerujące swym wyglądem wychudzenie osoby lub nadwagę są więc postrzegane jako mniej zdrowe i atrakcyjne. 4.5.5. Profil Większość badań nad AtrTw została przeprowadzona na widoku twarzy z przodu, jednak część dotyczy atrakcyjności profilu. Badania atrakcyjności profilu rzadko są przeprowadzane przez psychologów i biologów (SWADDLE i REIERSON 2002, VALENTINE et al. 2004, VALENZANO et al. 2006), cieszą się natomiast popularnością wśród lekarzy (ortodontów, chirurgów szczękowych). Z tego powodu 37 atrakcyjność profilu ma znacznie słabszą bazę teoretyczną niż atrakcyjność twarzy widzianej z przodu. Co więcej, badacze atrakcyjności profilu często prezentują podejście matematyczne do atrakcyjności. Wiele propozycji idealnej (również estetycznie) twarzy w ogóle nie bazowało na wynikach badań empirycznych nad AtrTw, lecz pochodziło z geometrycznej analizy twarzy. Najbardziej znana z tych koncepcji, idea złotego podziału, mimo że została sfalsyfikowana (FARKAS et al. 1987b, FARKAS 1994, BAKER i WOODS 2001) i nie jest już nawet wzmiankowana w nowoczesnych pracach psychologów i biologów, nadal jest propagowana przez niektórych lekarzy (JEFFERSON 1996, 2004, MARQUARDT 2002). Przykładem ujęcia matematycznego, ale wspartego ocenami AtrTw przez sędziów, jest praca CARELLO et al. (1989), której autorzy dowodzą, że dla atrakcyjności profilu kluczowe jest to, żeby promień okręgu utworzonego na punktach antropometrycznych nasion, subnasale i pogonion 8 pokrywał się z linią zgryzu, przy czym długość promienia tego okręgu (a więc wypukłość profilu) jest sprawą drugorzędną. Nawet jeśli tego typu wyniki są trafne, to podejście matematyczne nie odpowie na pytanie, dlaczego akurat taka, a nie inne geometria twarzy jest postrzegana jako atrakcyjna. Atrakcyjność profilu nie doczekała się jeszcze nowoczesnego, a więc opartego m. in. na psychologii postrzegania i biologii ewolucyjnej, ujęcia teoretycznego. Dla profilu możemy jednak dokonać adaptacji nowoczesnych koncepcji atrakcyjności wypracowanych dla atrakcyjności w ogóle i zweryfikowanych na widoku twarzy z przodu: 1. Przeciętność. Dla twarzy rzeczywistych wyrównanych pod względem tekstury skóry, AtrTw koreluje dodatnio z przeciętnością kształtu profilu (r = 0,35) (VALENZANO et al. 2006), cyfrowo uśredniony profil (kompozyt) ma wyższą atrakcyjność niż twarze źródłowe (SPYROPOULOS i HALAZONETIS 2001, PEARSON i ADAMSON 2004), warping profilu w kierunku przeciętnego kształtu podwyższa AtrTw, a warping w przeciwnym kierunku (karykatura) obniża AtrTw (VALENTINE et al. 2004). Kilka badań nad atrakcyjnością cyfrowo manipulowanego wysunięcia i wysokości szczęki oraz żuchwy pokazało, że najatrakcyjniejsza jest typowa ortognatyczna twarz (GIDDON et al. 1996, TURKKAHRAMAN i GOKALP 2004, HONN et al. 2005, MAPLE et al. 2005) o przeciętnej wysokości szczęki i żuchwy (MAPLE et al. 2005, JOHNSTON et al. 2005). Ponadto MAPLE et al. (2005) stwierdzili, że: (i) odchylenie wysunięcia szczęki i żuchwy w przeciwnych kierunkach (tzn. szczęka do przodu, a żuchwa do tyłu lub vice versa) silniej obniża AtrTw niż odchylenie w tym samym kierunku (tzn. obie wysunięte lub obie cofnięte), (ii) retrognatyzm szczególnie mocno obniża AtrTw, gdy jest połączony z wysoką szczęką, a prognatyzm, gdy jest połączony z niską szczęką. Czyli, jeśli już jest odchylenie od przeciętności, to najlepiej żeby było to odchylenie kilku cech w tę samą stronę, a nie w różne strony. W badaniu TODDA et al. (2005) sędziowie oglądali w komputerze trójwymiarowe obrazy twarzy (mogli je obracać, by obejrzeć z różnych stron) oraz, utworzone metodą warpingu, ich wersje o różnym stopniu prognatyzmu lub retrognatyzmu. Również to badanie dowiodło, że najatrakcyjniejsza jest twarz ortognatyczna. MENDELSOHN & FARRELL (1995) pokazywali sędziom zdjęcia nosów o różnych kształtach i stwierdzili, że najatrakcyjniejszy jest nos typowy. 2. Symetria. Profil twarzy nie zawiera elementów symetrycznych, więc teza o pozytywnym wpływie symetrii na AtrTw się do niego nie odnosi. Brak symetrycznych form na profilu jest o tyle korzystny metodologicznie, że wysoką atrakcyjność profilu o uśrednionym kształcie można wyjaśnić tylko preferencją dla przeciętności, a nie dla symetrii. 3. Dymorfizm płciowy i wiek. W widoku z boku, podobnie jak z przodu, różnice pomiędzy twarzą męską i żeńską zbiegają się z różnicami pomiędzy twarzą dorosłą i dziecięcą. W stosunku do mężczyzny, profil kobiety cechuje się mniejszą żuchwą, mniej wystającym nosem oraz większymi i wystającymi wargami. Wiele badań potwierdza, że u kobiet preferowana jest mniej wysunięta bródka i nos, silniej wysunięte wargi, przesunięty do przodu kąt żuchwy i ogólnie bardziej płaski profil niż u mężczyzn (FERRARIO et al. 1995, POLK et al. 1995, SERGL et al. 1998, PEARSON i ADAMSON 2004, TURKKAHRAMAN i GOKALP 2004, MATOULA i PANCHERZ 2006). Podobnie jak dla widoku z przodu, również dla profilu preferencja dla silnie wyrażonych cech płciowych jest wyraźna u kobiet, u mężczyzn zaś słabsza lub jej brak (SWADDLE i REIERSON 2002). Dla twarzy kobiet wysunięcie siekaczy aż do 4mm ponad przeciętność 8 Nieformalnie: nasion – punkt z zagłębieniu u nasady nosa; subnasale – punkt u podstawy nosa; pogonion – najbardziej do przodu wysunięty punkt bródki. 40 zaskakująco niska (r = 0,2). Korelacja ekspresywności twarzy z atrakcyjnością była silna dla filmów (r = 0,48), a słaba dla zdjęć (r = 0,11). LANDER (2008) oraz PENTON-VOAK i CHANG (2008) zgodnie stwierdzili, że atrakcyjność twarzy statycznej i dynamicznej korelują ze sobą tylko u płci żeńskiej, uzyskali jednak rozbieżne wyniki co do siły tego związku (odpowiednio, r = 0,36 i 0,7). DIENER et al. (1995), natomiast, znaleźli znacznie silniejszą korelację między atrakcyjnością ocenioną ze zdjęcia a z nagrania wideo (r 0,65). Najsilniejsze korelacje między atrakcyjnością statyczną i dynamiczną, dla mężczyzn i kobiet ocenianych przez mężczyzn i kobiety, uzyskali ROBERTS et al. (2009) – wartości współczynników korelacji wynosiły 0,73-0,87. Przyczyną tych rozbieżności wydaje się być sposób tworzenia bodźców. We wszystkich pracach, w których uzyskano słabe lub nieistotne związki atrakcyjności statycznej z dynamiczną, twarze statyczne były tworzone z klatek filmu, natomiast tam, gdzie te korelacje były silne, badacze wykonywali niezależne zdjęcia twarzy. Ponadto w badaniach Rubensteina i Lander osoby były filmowane podczas czytania tekstu z kartki, przez co mogli wypaść nieco sztucznie. Roberts i współ. stwierdzili większą zgodność atrakcyjności statycznej z dynamiczną, gdy osoby na filmie przedstawiają się wyimaginowanej osobie niż gdy opowiadają o wakacjach – czyli w wersji bardziej odpowiadającej kontekstowi wyboru partnera. Co ciekawe, LANDER (2008) otrzymała, że atrakcyjność głosu mężczyzn nie koreluje z atrakcyjnością twarzy statycznej, ale dość silnie koreluje z atrakcyjnością twarzy dynamicznej (r = 0,46) (dla kobiet obie analogiczne korelacje były rzędu 0,4). Sugeruje to, że, przynajmniej w odniesieniu do mężczyzn, oglądanie twarzy dynamicznej, a nie statycznej, umożliwia trafne postrzeganie ogólnej jakości osobnika. Do wyniku tego należy jednak podchodzić ze sceptycyzmem ze względu na słabość metodyczną pracy (por. poprzedni akapit). 4.6. Podsumowanie Na twarz człowieka składa się wiele elementów i cech, a większość z nich ma wpływ na atrakcyjność twarzy. Przeciętność, symetria i dymorfizm są cechami twarzy, których powiązaniom z AtrTw poświęcono najwięcej uwagi. Mniejszą popularnością badaczy cieszyło się dotąd owłosienie głowy i twarzy, kolor skóry, włosów i oczu. Prace dotyczące wpływu jakości skóry i wyrazu twarzy na AtrTw zaczęły się pojawiać właściwie dopiero w ostatnich latach i są nieliczne. Wiek osoby, sam w sobie, nie jest cechą twarzy, jednak z racji swojej roli dla odbioru tej osoby (w kategoriach społecznych i reprodukcyjnych), wiele badań dotyczyło związku AtrTw z postrzeganym, na podstawie twarzy, wiekiem oraz z tymi cechami twarzy, które korelują z faktycznym wiekiem. Ogół przeprowadzonych badań pokazuje, że symetria twarzy, przeciętność jej proporcji (en face i z profilu), gładka i czysta skóra oraz miły wyraz twarzy podnoszą jej atrakcyjność u obu płci w oczach osób swojej i przeciwnej płci. Na atrakcyjność twarzy kobiet pozytywny wpływ wywierają też wszystkie cechy typowe dla kobiet: żeńskie proporcje twarzy (np. wydatne wargi, niska dolna część twarzy i małe łuki brwiowe), jasna skóra, jasne włosy głowy, brak owłosienia twarzy. Jednak najatrakcyjniejsze twarze mężczyzn cechują się raczej umiarkowanym, a nie wysokim stopniem maskulinizacji. Stan skóry, a w mniejszym stopniu także inne wyżej wymienione cechy, informują o wieku osoby, a więc cesze, która szczególnie u kobiet silnie wpływa na AtrTw. Niektóre cechy okazują się mieć całkiem spory wpływ na AtrTw (np. współczynnik korelacji między feminizacją a atrakcyjnością twarzy kobiecej wynosi aż 0,64), co dowodzi, że poszukiwania fizycznego podłoża piękna twarzy nie są skazane na porażkę. Wiele przemawia za tym, że preferencje dla określonych cech twarzy są ewolucyjnymi adaptacjami pozwalającymi wybrać do związku i do reprodukcji odpowiedniego partnera. Jednocześnie pewne nieadaptacyjne mechanizmy przypuszczalnie też odgrywają rolę w istnieniu tych preferencji. 5. Wewnątrzpopulacyjna zmienność preferencji 5.1. Zgodność czy zróżnicowanie gustów Obiegowe opinie, że postrzeganie piękna twarzy uwarunkowane jest osobniczo zróżnicowanym gustem, a nie uniwersalnymi mechanizmami zostały podważone przez szeroko zakrojone badania w Wielkiej Brytanii (ILIFFE 1960) i USA (UDRY 1965), a także przez wiele kolejnych badań (przegląd: 41 LANGLOIS et al. 2000). W literaturze naukowej pojawiła się jednak tendencja do popadania w drugą skrajność, w której dostrzega się jeden „obowiązujący” wzorzec postrzegania AtrTw, a wszelkie osobnicze odchylenia od niego uważa się nieistotny „szum”. Jak zauważa HÖNEKOPP (2006) pogląd ten jest społecznie bardziej niebezpieczny niż przeświadczenie wcześniejsze, ponieważ osoby nisko oceniające swoją AtrTw łatwiej dojdą do wniosku, że nikomu się nie podobają, co może wpłynąć na ich ogólną samoocenę. Żeby ustalić, który pogląd na temat międzyosobniczej zmienności preferencji do twarzy jest słuszny, czy też prawda leży gdzieś pośrodku, potrzebna jest analiza ilościowa, która oszacuje wielkość indywidualnego gustu w ocenie AtrTw. Najdokładniejszą, jak dotąd, analizę tego typu przeprowadził HÖNEKOPP (2006). W całkowitej zmienności ocen AtrTw przyznawanych grupie osób oglądanych przez grupę sędziów wyróżnił on 4 najważniejsze komponenty: 1. Komponent dla ocenianych twarzy: wynika on ze zgodności sędziów. Na przykład, jeżeli twarz A otrzymuje, generalnie, wyższe oceny niż twarz B, to świadczy to o pewnej zgodności wśród sędziów. 2. Komponent dla interakcji między sędziami a twarzami: wynika on z indywidualnego gustu sędziów. Na przykład, jeżeli sędzia K wyżej ocenia twarz A niż twarz B, natomiast sędzia M wyżej ocenia twarz B niż twarz A, to znaczy, że sędziowie posiadają inny gust. 3. Komponent dla sędziów. Wynika on z takich sytuacji, że sędzia K daje ogólnie wyższe noty ocenianym twarzom niż sędzia M. Interpretacja tego zjawiska może być dwojaka: (i) sędzia K postrzega oglądane twarze jako ogólnie atrakcyjniejsze niż sędzia M, (ii) sędziowie w różny sposób przekładają swoje oceny na skalę liczbową (nawet jeśli tak samo postrzegają atrakcyjność oglądanych twarzy). Jedynie według pierwszej interpretacji komponent zmienności dla sędziów jest efektem indywidualnego gustu. Dodatkowe badania HÖNEKOPPA (2006) wykazały słuszność pierwszej interpretacji, nie wykluczając jednocześnie słuszności interpretacji drugiej. Wobec tej niekonkluzywności, autor obliczał rolę indywidualnego na dwa sposoby (raz przyjmując pierwszą interpretację, a raz drugą), a wartości, które podaję poniżej, są średnimi z dwóch uzyskanych przez niego (notabene dość podobnych) wartości. 4. Komponent związany z powtórną oceną. Jeżeli sędzia ocenia grupę twarzy dwukrotnie w jakimś odstępie czasu, to powtórne oceny nie będą dokładnie takie same jak pierwotne. Ta zmienność wewnątrzosobnicza przyczynia się do wzrostu całkowitej zmienności ocen, nie można jej jednak uznać element indywidualnego gustu. W ten sposób, do oszacowania są: (1) zgodność sędziów, (2) zmienność między sędziami, (3) zmienność wewnątrz sędziów, oraz (4) rola indywidualnego gustu w ocenie AtrTw czyli stosunek (2) do sumy z (1) i (2). Iloraz ten mówi jaka część stałej w czasie zmienności ocen grupy twarzy przez grupę sędziów wynika ze stałej w czasie zmienności pomiędzy sędziami w ocenie tych twarzy. Zmienność niestała w czasie jest w tym modelu składnikiem błędu. Eksperymenty Hönekoppa pokazały, że: 1. Korelacja między dwoma ocenami jednego sędziego (tygodniowy odstęp) wynosi 0,74, czyli niemal aż połowa 10 zmienności ocen AtrTw jest niestała w czasie! Podobne wyniki uzyskali MAPLE et al. (2005) oraz BRONSTAD i RUSSELL (2007), u których powtórnej oceny AtrTw dokonywano w trakcie tej samej sesji (odpowiednio r = 0,71 oraz 0,78). Nieco silniejszą korelację wewnątrz-sędziowską znaleźli HOWELLS & SHAW (1985): r = 0,82 przy 5-tygodniowym odstępie między ocenami, oraz FAURE et al. (2002): r = 0,84, przy odstępie dwutygodniowym – wyniki te przekładają się na „tylko” 30% zmienności niestałej w czasie. KOŚCIŃSKI (2010) zaobserwował taką samą wewnątrz-sędziowską korelację przy miesięcznym i rocznym odstępie między ocenami atrakcyjności (r = 0,78). Ta niezależność wielkości korelacji od odstępu czasu sugeruje, że niestabilność ocen w czasie jest spowodowana głównie czynnikami fluktuującymi w czasie, bez długotrwałych kierunkowych trendów. 2. Rola gustu indywidualnego wynosi 53%, a więc około połowa stałej w czasie zmienności ocen AtrTw jest wspólna dla sędziów, a druga połowa wynika indywidualnych preferencji. Skoro połowa ogólnej zmienności jest stała w czasie, a połowa zmienności stałej w czasie jest wspólna dla sędziów, to 10 (1 – 0,74 2 ) 100% = 45%. 42 wychodzi, że jedna czwarta ogólnej zmienności jest wspólna dla sędziów. Wartość ta jest zgodna z bezpośrednio zmierzoną korelacją między sędziami (r = 0,40), a także z wynikami innych badaczy (r = 0,3-0,5) (FEINGOLD 1992, STRZAŁKO i KASZYCKA 1992, JONES 1996b, FAURE et al. 2002, SAXTON et al. 2009a). 11 Stopień zgodności sędziów jest taki sam dla twarzy atrakcyjnych, co dla nieatrakcyjnych (JONES 1996b). DIENER et al. (1995) znaleźli, że zgodność sędziów jest większa przy ocenie AtrTw ze zdjęć niż z nagrań wideo (r = 0,4-0,5 vs 0,2-0,35). KOŚCIŃSKI (w druku) stwierdził, że zgodność między sędziami jest taka sama u gimnazjalistek, u kobiet dorosłych nieciężarnych, u kobiet dorosłych ciężarnych oraz u kobiet około menopauzy (r = 0,51-0,55). Niższą zgodnością cechują się natomiast kobiety będące co najmniej 2 lata po menopauzie, tzn. starsze biologicznie (r = 0,39). Zgodność sędziów jest też większa przy ocenie twarzy własnej niż obcej grupy etnicznej (XU et al. 2008). 3. Rola gustu indywidualnego będzie większa, gdy grupa sędziów jest heterogeniczna lub gdy grupa ocenianych twarzy jest heterogeniczna pod względem cechy (względnie) niezwiązanej z atrakcyjnością. HONEKOPP (2006) zademonstrował to na próbie sędziów oraz próbie zdjęć obu zróżnicowanych rasowo (rola gustu: 60%). 4. Rola gustu indywidualnego będzie większa, gdy grupa ocenianych twarzy będzie homogeniczna pod względem AtrTw. Na przykład, stosunkowo niewielka będzie zgodność sędziów oceniających grupę uczestniczek konkursu piękności. 5. Gdy grupa kilkudziesięciu sędziów ocenia kilkadziesiąt twarzy, to prawie każda twarz dostanie od któregoś sędziego jedną z najwyższych ocen, a od innego jedną z najniższych. Zatem każdy jest dla kogoś piękny, a dla kogoś brzydki. Sprzeczne jest to z poglądem CUNNINGHAMA et al. (1995), że, mimo sporej zmienności zarówno gustu kulinarnego jak i estetycznego, tak jak nikt na świecie nie żywi się zgniłym mięsem przyprawionym piaskiem, tak nikt nie uzna pięknej osoby za brzydką lub odwrotnie. Skoro międzyosobnicza i wewnątrzosobnicza zmienność preferencji jest tak duża, to można powątpiewać czy są one jedynie „szumem” – niedokładnością w ocenie AtrTw. Być może są jakieś regularne przyczyny niezgodności między sędziami, np. jeden sędzia zwraca większą uwagę na kształt twarzy, a inny na stan skóry. Możliwe, że różnice w preferencjach między sędziami uwarunkowane są czynnikami ekologicznymi lub fizjologicznymi. Możliwe jest też, że poszczególni sędziowie różnie rozumieją pojęcie atrakcyjności (standardem jest, że badacze polecają sędziom ocenić atrakcyjność fizyczną, a zapytani, jak należy to rozumieć, odpowiadają: „przyjmij własny sposób rozumienia atrakcyjności fizycznej”). Dalsza część tego rozdziału dotyczyć będzie czynników warunkujących zmienność ocen AtrTw w ramach jednej populacji. Rozdział następny (rozdział 6) poruszy kwestię podobieństwa i różnic w preferencjach osobników z różnych populacji. 5.2. Sens atrakcyjności W większości badań nad AtrTw zarówno sędziami i jak i ocenianymi są studenci, a więc osoby w tym wieku, w którym zainteresowanie erotyczne i romantyczne jest szczególnie duże. Można podejrzewać, że zainteresowania te odbiją się na sposobie oceny AtrTw, szczególnie podczas oceny osób płci przeciwnej. Przy ocenie osób swojej płci motywacje do kojarzenia się również mogą odgrywać rolę (abstrahuję od homoseksualizmu): na oceniane twarze można patrzeć „oczami” osób płci przeciwnej – umiejętność ta jest ważna dla określania, na ile konkurencyjni na rynku partnerskim są dla mnie jakieś osoby mojej płci. Niewątpliwie jednak w wielu sytuacjach kontekst reprodukcyjny jest nieistotny przy ocenie AtrTw, na przykład podczas oceniania twarzy dziecka lub starca. Bez względu na wiek osoby ocenianej, z biologicznego punktu widzenia ważne jest to jak nasze nie-seksualne interakcje z tą osobą wpłyną na nasze fitness (np. ktoś może nam pomóc albo nas zarazić chorobą). Jeżeli pewne cechy twarzy sygnalizują zdrowie, inteligencję lub pozycję społeczną, to opłaca się zabiegać o pozytywne relacje z osobą o takich cechach, a cechy te, drogą doboru naturalnego, staną się atrakcyjne dla obserwatorów (THORNHILL i GANGESTAD 1999a). Na przykład, JONES et al. (2005a) wykazali, że kobiety w ciąży szczególnie silnie preferują twarze o zdrowo wyglądającej skórze. Seria eksperymentów wykonanych w 11 Korelacja, powiedzmy, 0,5 między sędziami przekłada się na 0,5 2 100% = 25% wspólnej zmienności. 45 wieku w obu tych badaniach wynikają z pokwitaniowych zmian hormonalnych, czy z wpływu oglądanych na co dzień rówieśników, których twarze w okresie dojrzewania przyjmują bardziej dorosłe proporcje. SAXTON et al. (2010) ponownie stwierdzili, że dzieci w wieku 12-14 lat preferują twarze symetryczne, sfeminizowane i o przeciętnych proporcjach, przy czym preferencja dla feminizacji była silniejsza w odniesieniu do twarzy 14- niż 12-letnich chłopców (a więc chłopców o częściowo już męskim wyglądzie). Kobiety dorosłe preferują bardziej zmaskulinizowane twarze mężczyzn niż 12-letnie dziewczęta (LITTLE et al. 2010). W okresie dojrzewania płciowego, szczególnie u dziewcząt, ale także u chłopców, wzrasta upodobanie do twarzy niemowląt (FULLARD i REILING 1976). KOŚCIŃSKI (w druku) stwierdził, że 13-letnie dziewczęta oceniają AtrTw bardzo podobnie jak kobiety 20-30-letnie kobiety (r = 0,94); duża jest też zgodność pomiędzy kobietami w wieku około- menopauzalnym a młodymi, dorosłymi kobietami (r = 0,88) i gimnazjalistkami (r = 0,77). Młode kobiety stosunkowo silnie preferują seksowny wygląd twarzy, natomiast kobiety starsze – wygląd przyjacielski. Nastolatki wyróżniają się dość słabą preferencją dla twarzy o seksownym wyglądzie, przyjacielskim wyglądzie, a także twarzy osób wyglądających na odpowiednie do związku długiego. Sugeruje to, że percepcja atrakcyjności twarzy nie jest w tym wieku jeszcze całkowicie rozwinięta. Siła preferowania twarzy seksownych spada systematycznie wraz z wiekiem kobiety (od 18 do ponad 50 lat). Mimo znacznej zgodności gustów pomiędzy osobami w różnym wieku, osoby po 50-ce cechują się mniejszą zgodnością z młodszymi sędziami oraz mniejszą zgodnością między sobą (ILIFFE 1960, UDRY 1965, KOŚCIŃSKI w druku). BRONSTAD i RUSSELL (2007) stwierdzili, że oceny atrakcyjności twarzy dokonane przez osoby znacznie różniące się wiekiem są mniej do siebie podobne niż dokonane przez osoby w podobnym wieku. Atrakcyjność niektórych elementów twarzy jest przez osoby starsze inaczej postrzegana niż przez osoby młode. Młode osoby preferują ukośne położenie szpary ocznej u kobiet (kącik zewnętrzny wyżej niż wewnętrzny), a osoby starsze wolą ustawienie poziome (GRÜNDL et al. 2008). Starszym osobom podobają się brwi w kształcie łuku położonego centralnie nad oczami, natomiast młodzi dorośli preferują łuk przesunięty bocznie, z obniżoną częścią przyśrodkową (FESER et al. 2007). W obu przypadkach, zależność preferencji od wieku przypuszczalnie wynika ze zmieniającej się mody (osoby starsze na trwałe przyswoiły kanony obowiązujące w ich młodości). W kilku badaniach stwierdzono, że starsze kobiety preferują bardziej męskie twarze (PERRETT et al. 1998, LITTLE et al. 2001, 2002), jednak przypuszczalnie jest to artefakt wynikający z tego, że starsze kobiety preferują starszych mężczyzn, a zmaskulinizowane twarze wydają się starsze (BOOTHROYD et al. 2005). 5.3.2. Płeć Atrakcyjność twarzy osoby płci przeciwnej jest ważniejsza dla mężczyzn niż dla kobiet (BUSS 1989, FEINGOLD 1990). Może się to wydawać zaskakujące, ponieważ u większości gatunków to właśnie samice, jako płeć więcej inwestująca w potomstwo, są bardziej wybredne w doborze partnera niż samce (BUSS 1999). U człowieka również to płeć żeńska jest bardziej wybiórcza, jednak na atrakcyjność potencjalnego partnera składa się nie tylko atrakcyjność fizyczna, lecz również psychiczna (osobowość, inteligencja) i społeczna (zasoby, status). Te nie-fizyczne aspekty atrakcyjności mężczyzny sygnalizują jego zdolność i gotowość do inwestowania w potomstwo – cechy tak bardzo poszukiwane u potencjalnych partnerów przez kobiety. Z kolei dla mężczyzn szczególnie ważne są fizjologiczne możliwości reprodukcyjne kobiety, a ich wskaźnikiem jest młody wygląd. Płodność partnera jest ważna także dla kobiet, jednak nie przejawia się ona w wyglądzie mężczyzny. Nie ma więc sprzeczności pomiędzy tym, że kobiety przykładają większą wagę do atrakcyjności ogólnej partnera, a mężczyźni do atrakcyjności fizycznej (por. GOTTSCHALL 2007). Zwykle uważa się, że AtrTw kobiet szybciej spada z wiekiem niż AtrTw mężczyzn (MATHES et al. 1985, HENSS 1991, BUSS 1999). Jednak TEUSCHER i TEUSCHER (2007) stwierdzili, że istnienie tego efektu związane jest z orientacją seksualną sędziów: Mężczyźni heteroseksualni silniej preferują młody wygląd u kobiet niż u mężczyzn, a mężczyźni homoseksualni silniej preferują młody wygląd u mężczyzn niż u kobiet. Natomiast preferencje kobiet nie zależały od ich orientacji seksualnej. W porównaniu do twarzy mężczyzn, oceny atrakcyjności twarzy kobiet są wyższe (RHODES et al. 1999b, HUME i MONTGOMERIE 2001, O’DOHERTY et al. 2003, FISHER 2004, LANDER 2008, ale por. 46 O’TOOLE et al. 1998, WILLIAMS et al. 2008), ale też bardziej zróżnicowane (SCHULMAN i HOSKINS 1986) – zarówno według mężczyzn jak i kobiet. Sędziowie są również bardziej zgodni ze sobą, gdy oceniają atrakcyjność twarzy kobiet niż mężczyzn (SCHULMAN i HOSKINS 1986). Twarze mężczyzn są wyżej oceniane przez mężczyzn niż przez kobiety, natomiast twarze kobiet są co najmniej równie wysoko oceniane przez mężczyzn jak przez kobiety (CROSS i CROSS 1971, HUME i MONTGOMERIE 2001, FISHER 2004, ale por. LANDER 2008). Mężczyźni i kobiety bardzo podobnie oceniają atrakcyjności konkretnych twarzy mężczyzn i kobiet, r = 0,8-0,9 (ILIFFE 1960, UDRY 1965, ZEBROWITZ et al. 1993a, HUME i MONTGOMERIE 2001, KOMORI et al. 2009a,b). Mężczyźni są bardziej zgodni z kobietami w ocenie AtrTw kobiet niż mężczyzn (SCHULMAN i HOSKINS 1986, THORNHILL i GANGESTAD 1999a) oraz w ocenie twarzy dorosłych niż twarzy dzieci i nastolatków (CROSS i CROSS 1971). W seksistowskich i homofobicznych populacjach mężczyźni mają opory, by w ogóle oceniać atrakcyjność twarzy innych mężczyzn, a gdy już to robią to dają im niskie noty (MARET 1983). Kobiety wykazują silniejszą preferencję dla symetrii twarzy niż mężczyźni (PERRETT et al. 1999, PENTON-VOAK et al. 2001, CARDENAS i HARRIS 2006; jednak przeciwny wynik uzyskali RHODES et al. 1998), nie ma zgodności co do tego, u której płci symetria twarzy silniej wpływa na AtrTw: u mężczyzn (LITTLE et al. 2001), czy u kobiet (PERRETT et al. 1999, RHODES et al. 1999b). Preferencja dla symetrii jest silniejsza w stosunku do twarzy osób płci przeciwnej niż własnej (LITTLE et al. 2008c). Atrakcyjność twarzy kobiety silniej zależy od przeciętności jej proporcji niż atrakcyjność twarzy mężczyzny (RHODES i TREMEWAN 1996, RHODES et al. 1999b). W porównaniu z mężczyznami, kobiety preferują bardziej sfeminizowane twarze kobiet i mężczyzn (RHODES et al. 2000, LITTLE et al. 2008c). 5.3.3. Jakość biologiczna Wartość partnerska osoby bardzo mocno zależy od jej jakości biologicznej, czyli jego zdrowia, sprawności reprodukcyjnej, obciążenia genotypu szkodliwymi mutacjami itd. Każdej osobie płci przeciwnej opłaca się zatem kojarzyć z osobą o wysokiej jakości biologicznej, jednak dla osoby o wysokiej jakości biologicznej kojarzenie nie z każdą osobą płci przeciwnej jest opłacalne. Osobie o niskiej jakości nie opłaca się więc zabiegać o względy osoby o wysokiej jakości, gdyż jej starania nie zakończą się sukcesem (a poniesie koszty w postaci np. straty czasu). Z tego powodu adaptacyjne byłoby, gdyby podczas oceny atrakcyjności twarzy danej osoby pod uwagę była brana nie tylko jej wartość partnerska dla oceniającego, ale także wartość partnerska oceniającego dla tej osoby. Można więc przewidywać, że oznaki wysokiej jakości biologicznej na twarzy będą szczególnie silnie preferowane przez osoby o wysokiej jakości biologicznej. Zgodnie z przewidywaniem, bardzo atrakcyjne osoby dają stosunkowo niskie oceny oglądanym twarzom, czyli są bardziej wybredne (ADAMS i CROSSMAN 1978). Kobiety o wysokiej samoocenie atrakcyjności (LITTLE et al. 2001, CORNWELL et al. 2006, SMITH et al. 2009d, WELLING et al. 2009), a także kobiety o wysokiej atrakcyjności twarzy zdaniem niezależnych sędziów oraz o niskim WHR (PENTON-VOAK et al. 2003, SMITH et al. 2009b) wykazują szczególnie silną preferencję dla atrakcyjnych, zmaskulinizowanych i symetrycznych twarzy mężczyzn, ale tylko wtedy, gdy oceniają atrakcyjność mężczyzny do związku długiego, a nie krótkiego. Oznacza to, że atrakcyjne kobiety bardziej niż nieatrakcyjne „wierzą”, że uda im się mężczyznę o wysokiej jakości zatrzymać przy sobie na stałe. Nie zaobserwowano jednak, by kobiety o niskim BMI (a więc atrakcyjne ze względu na szczupłość) silniej preferowały zmaskulinizowane twarze mężczyzn (SMITH et al. 2009b). LITTLE et al. (2007d) wykazali, że w afrykańskiej grupie Hadza, symetria twarzy kobiecych jest silniej preferowana przez tych mężczyzn, którzy są uważani za lepszych myśliwych i za atrakcyjniejszych (a więc, przypuszczalnie, mają lepszą jakość biologiczną). SCOTT et al. (2008), w badaniu na wiejskiej ludności z Malezji, ustalili, że kobiety (a w pewnym stopniu też mężczyźni) o lepszym zdrowiu fizycznym cechowali się silniejszą preferencją dla dymorfizmu twarzy płci przeciwnej. JONES et al. (2005b) stwierdzili, że kobiety o niskim WHR oraz dobrej kondycji psychologicznej (pomiar niepokoju, depresji i stresu) wykazują stosunkowo silną preferencję dla zdrowo wyglądających twarzy mężczyzn (wpływ tych czynników był niezależny od siebie i od samooceny atrakcyjności). Efekt ten nie zachodził, gdy kobiety oceniały twarze innych kobiet, co wskazuje na jego adaptacyjny charakter. LITTLE i MANNION (2006) obniżali lub podwyższali samoocenę AtrTw u kobiet poprzez pokazywanie im zdjęć, odpowiednio, atrakcyjnych lub nieatrakcyjnych kobiet. Następnie stwierdzili, że silniejszą preferencję dla zmaskulinizowanych twarzy mężczyzn wykazywały te 47 kobiety, które uprzednio oglądały nieatrakcyjne twarze kobiet (a więc te, które wyżej oceniały swoją atrakcyjność). Kobiety, które w rozwoju płodowym wystawione były na wysoki poziom testosteronu 14 częściej miesiączkują nieregularnie oraz mają trudności z utworzeniem trwałego związku z mężczyzną (SCARBROUGH i JOHNSTON 2005). Kobiety te wykazują preferencję dla mocno zmaskulinizowanych twarzy mężczyzn, zarówno w kontekście związku krótkiego jak i długiego (SCARBROUGH i JOHNSTON 2005), nie dają jednak ogólnie wyższych ocen twarzom mężczyzn (RUSSELL 2006). Ponieważ mężczyźni o zmaskulinizowanych twarzach są mniej chętni do inwestycji w potomstwo, wyniki te sugerują, że płodowy testosteron zmaskulinizował psychikę tych kobiet tak, że przykładają mniejszą wagę do inwestycji. WELLING et al. (2007a) odkryli, że osoby uważające siebie za wrażliwe na infekcje mają silniejsze preferencje dla zdrowo wyglądających twarzy, natomiast determinanty AtrTw raczej słabo związane ze zdrowiem (obecność uśmiechu) są przez nie preferowane tak samo silnie jak przez pozostałe osoby. 5.3.4. Stan hormonalny Większość hormonów ma wielorakie działanie fizjologiczne i często oddziałuje również na mózg i psychikę. Postrzeganie atrakcyjności twarzy jest jedną z czynności psychicznych zależnych od hormonów, głównie hormonów płciowych (testosteronu, estrogenów i progesteronu), choć inne hormony (np. kortyzol, oksytocyna) też mogą odgrywać pewną rolę. W badaniach nad wpływem hormonów na preferencje często wykorzystuje się fakt, że stężenia różnych hormonów w organizmie zmieniają się w ciągu życia. Poziom hormonów płciowych jest niski w dzieciństwie, rośnie podczas dojrzewania płciowego, najwyższy jest we wczesnej dorosłości, po czym stopniowo spada. U kobiet następuje ponadto drastyczny spadek poziomu estrogenów i progesteronu w okolicy menopauzy. W okresie dorosłości, stężenie testosteronu u mężczyzn znacząco fluktuuje w ciągu dnia i z dnia na dzień. U kobiet stężenia wszystkich grup hormonów płciowych zmieniają się według dość regularnego wzorca w ciągu cyklu miesiączkowego, a także fluktuują pomiędzy kolejnymi cyklami. Stężenie estrogenu jest najwyższe koło owulacji (czyli w środku cyklu), ale również wysokie w drugiej połowie cyklu; stężenie progesteronu jest najwyższe w drugiej połowie cyklu, a testosteronu – koło owulacji. Wraz z fazą cyklu zmienia się prawdopodobieństwo zajścia w ciążę, a to może wiązać się różnymi adaptacyjnymi interesami w interakcjach z innymi osobami. Dlatego ewentualna zależność preferencji od fazy cyklu może być adaptacyjna. Co więcej, pod względem hormonalnym faza lutealna cyklu miesiączkowego przypomina ciążę (wysoki stosunek poziom progesteronu do estrogenu), w związku z czym te same zmiany w preferencjach kobiet, które są adaptacyjne w okresie ciąży, w fazie lutealnej mogą być jedynie ubocznym skutkiem działania progesteronu. Dlatego przy badaniu zmian preferencji wraz z fazą cyklu miesiączkowego ważne jest sprawdzenie czy zmiany te korelują z prawdopodobieństwem zajścia w ciążę (co sugeruje adaptację) czy też z poziomem progesteronu (co sugeruje skutek uboczny). W fazie płodnej cyklu (okres okołoowulacyjny) kobiety preferują bardziej zmaskulinizowane twarze mężczyzn niż w fazie niepłodnej (PENTON-VOAK et al. 1999a, PENTON-VOAK i PERRETT 2000b, JOHNSTON et al. 2001, JONES et al. 2005a, SCARBROUGH i JOHNSTON 2005, LITTLE et al. 2008b). Efekt ten jest niezależny od wieku kobiety (14-50 lat), silniejszy dla związku krótkiego niż długiego, silniejszy u kobiet ze stałym partnerem, oraz jest nieobecny u kobiet stosujących antykoncepcję hormonalną (PENTON-VOAK et al. 1999a, PENTON-VOAK i PERRETT 2000b, JOHNSTON et al. 2001). Wyniki te sugerują istnienie u kobiet ewolucyjnie ukształtowanej skłonności do tzw. ukrytej poliandrii, czyli szukania dodatkowego partnera o wysokiej jakości biologicznej w celach reprodukcyjnych. Prowadzenie takich poszukiwań w fazie niepłodnej byłoby nieadaptacyjne z uwagi na brak zysków (zapłodnienia) i ryzyko strat (reakcje partnera w przypadku wykrycia zdrady). JOHNSTON et al. (2001) stwierdzili, że wraz z fazą cyklu zmienia się postrzeganie atrakcyjności zmaskulinizowanych twarzy mężczyzn, ale nie zmienia się postrzeganie dominacji, zdrowia, inteligencji, dobroci rodzicielskiej tych mężczyzn. Potwierdza to, że 14 Powszechnie stosowanym wskaźnikiem stosunku estrogenu do testosteronu w życiu płodowym jest stosunek długości drugiego do czwartego palca ręki. 50 5.3.5. Czynniki psychiczne Mężczyźni o osobowości poszukiwaczy przygód (i podejmujący ryzykowne czynności) przykładają większą wagę do atrakcyjności fizycznej kobiet (JONES 1996b) oraz preferują silniej sfeminizowane twarze kobiet niż pozostali mężczyźni (JONES et al. 2007d). Ponieważ dobrowolne podejmowanie przez mężczyzn niebezpiecznych zadań ma dowodzić ich wysokiej jakości (i podnosi ich atrakcyjność w oczach kobiet), a sfeminizowana twarz kobiety sygnalizuje płodność i potencjał reprodukcyjny, powyższa zależność podpada pod schemat: wysokiej jakości osoby poszukują wysokiej jakości partnerów (por. sekcja 5.3.3). Silniejszą preferencją dla zmaskulinizowanych twarzy mężczyzn cechują się kobiety o silniejszym popędzie seksualnym (WELLING et al. 2008a) oraz kobiety zainteresowane przelotnymi związkami i o liberalnym podejściu do seksu (WAYNFORTH et al. 2005, BURT et al. 2007, SMITH et al. 2009d; ale por. PROVOST et al. 2006). Z kolei mężczyźni o postawie bardziej otwartej na seks silniej preferują sfeminizowane (BURT et al. 2007, GLASSENBERG et al. 2010) i symetryczne (SACCO et al. 2009) twarze kobiet. Kobiety o silniejszej empatii (czyli cesze generalnie lepiej rozwiniętej u kobiet niż mężczyzn) preferują bardziej zmaskulinizowane twarze mężczyzn niż niezbyt empatyczne kobiety; z drugiej strony, mężczyźni sprawniejsi w myśleniu systemowym (czyli cesze generalnie lepiej rozwiniętej u mężczyzn niż kobiet) preferują bardziej sfeminizowane twarze kobiet (SMITH et al. 2010). Zatem osoby o silniej rozwiniętych cechach płciowych umysłu silniej preferują cechy płciowe na twarzach płci przeciwnej. Mężczyźni i kobiety, dla których ważna jest asertywność / ekstrawersja / ciepło partnera wyżej oceniają atrakcyjność tych twarzy, które wyglądają (według niezależnych sędziów) na należące do osób asertywnych / ekstrawertycznych / ciepłych (LITTLE et al. 2006b). Osoby o wysokim poziomie niepokoju silniej preferują oznaki zainteresowania na twarzy obcej osoby (wzrok skierowany na wprost). Osoby o niewielkim niepokoju preferują oznaki zainteresowania tylko na twarzach o zdrowym wyglądzie, zaś ci o większym niepokoju – na wszystkich twarzach (CONWAY et al. 2008). Ponieważ zmaskulinizowane twarze mężczyzn sygnalizują wysoką jakość biologiczną, a więc i zdrowie, preferencja kobiet dla takich twarzy jest dodatnio skorelowana ze wstrętem wobec potencjalnych źródeł zakażenia, np. pleśni w lodówce, włosa w jedzeniu (DEBRUINE et al. 2010c). Kobiety pragnące mięć więcej dzieci preferują bardziej sfeminizowane twarze mężczyzn oraz deklarują większą ważność zdolności rodzicielskich i lubienia dzieci przez partnera niż oznak jego jakości genetycznej (atrakcyjności i zdrowia), w porównaniu z kobietami pragnącymi mniejszej liczby potomstwa (MOORE et al. 2009). Sugeruje to istnienie u kobiet dwóch strategii reprodukcyjnych (pomiędzy którymi istnieje oczywiście wiele form pośrednich): jedna strategia polega na prokreacji niewielu dzieci z mężczyzną o wysokiej jakości genetycznej, ale mniejszych chęciach opieki nad rodziną (cechy te są sygnalizowane przez wysoki stopień maskulinizacji twarzy). Druga strategia polega na reprodukcji z opiekuńczym mężczyzną, niekoniecznie posiadającym dobre geny – cechy te są sygnalizowane przez bardziej sfeminizowane twarze (por. sekcja 4.3.4); trwały związek z opiekuńczym mężczyzną pozwala na wychowanie większej liczby dzieci. WELLING et al. (2008b) odkryli, że po obejrzeniu atrakcyjnych męskich sylwetek, kobiety przejawiają silniejszą preferencję do zmaskulinizowanych twarzy mężczyzn. Autorzy sądzą, że oglądanie atrakcyjnych ciał wzbudza pragnienia seksualne i dlatego kobiety zaczynają postrzegać twarze mężczyzn bardziej w kontekście związku krótkiego. W związku krótkim najważniejsze są korzyści genetyczne, a maskulinizacja twarzy mężczyzny sygnalizuje dobre geny, stąd uzyskany przez autorów wynik. Pacjenci gabinetów ortodontycznych mają taki sam ideał piękności jak inni ludzie, jednak są bardziej wyczuleni na odstępstwa od tego ideału (GIDDON 1995). Osoby z dysmorfofobią (hipochondryczną troską o swój wygląd), w stosunku do zdrowym osób, niżej oceniają własną AtrTw, natomiast wyżej – atrakcyjne twarze obcych osób (BUHLMANN et al. 2008). Gwałciciele i pedofile oceniają AtrTw dorosłych kobiet bardzo podobnie jak pozostali mężczyźni. Pedofile nie preferują oznak młodości na twarzy silniej niż nie-pedofile (MARCUS i CUNNINGHAM 2003). Normalnie występująca u kobiet podwyższona preferencja dla męskości twarzy w fazie płodnej jest uważana za adaptacyjną. Jednak u kobiet o androgynicznej osobowości preferencje te nie zmieniają się wraz z fazą cyklu, a kobiety o męskiej psychice wykazują nawet przeciwny wzór – preferencja dla 51 męskości jest u nich silniejsza w fazie niepłodnej (JOHNSTON et al. 2001). Adaptacyjna u kobiet jest również silniejsza preferencja dla zmaskulinizowanych twarzy w kontekście związku krótkiego niż długiego, brak jednak tej zależności u kobiet o męskiej psychice (JOHNSTON et al. 2001). Preferencje odnośnie do twarzy zależą nie tylko od stosunkowo stałych cech osobowości, ale także od krótkotrwałych zmian stanu psychicznego. Mężczyźni w dobrym nastroju preferują kobiety o atrakcyjnej twarzy i chłodnym wyrazie (być może wierzą, że poradzą sobie z jej chłodem), natomiast mężczyźni w złym nastroju wolą kobiety o mniej atrakcyjnej twarzy, ale o ciepłym wyrazie (przypuszczalnie szukają raczej kontaktu psychicznego niż fizycznego) (por. CUNNINGHAM et al. 1995). Mężczyźni i kobiety, u których eksperymentalnie wywoływano strach (groźba porażenia prądem w przypadku złej odpowiedzi w teście pamięci) lub o wysokim wskaźniku chronicznego stresu oraz wysokim wskaźniku chronicznego niepokoju, wykazywały preferencję dla twarzy z małymi oczami, ponieważ małe oczy sygnalizują dojrzałość, męskość i siłę, a osoby o tych właśnie cechach są w stanie udzielić największej pomocy (PETTIJOHN i TESSER 2005). W kilku pracach badano wpływ spożycia umiarkowanej ilości alkoholu na postrzeganie atrakcyjności twarzy i uzyskano rozbieżne wyniki. JONES et al. (2003) stwierdzili, że alkohol podwyższa oceny atrakcyjności twarzy przez obie płcie, ale tylko twarzy płci przeciwnej. PARKER et al. (2008) wykryli ten efekt u obu płci i w odniesieniu do twarzy zarówno swojej jak i przeciwnej płci. Natomiast NEAVE et al. (2008) nie stwierdzili żadnego związku pomiędzy spożyciem alkoholu a percepcją atrakcyjności. Dodatkową komplikacją jest tu fakt, że spożycie alkoholu może wpływać na postrzeganie twarzy nie tylko drogą fizjologiczną, ale także poprzez nastawienie i oczekiwania pijącego (np. „właśnie sobie popiłem, więc moje kontakty z kobietami będą efektowniejsze”). HALSEY et al. (2010) zaobserwowali, że osoby pod wpływem alkoholu słabiej odróżniają symetryczne twarze od niesymetrycznych i z tego powodu słabiej niż trzeźwi preferują symetryczne twarze – mechanizm ten może przyczyniać się do ogólnie wyższego postrzegania atrakcyjności twarzy przez nietrzeźwe osoby. ATTWOOD et al. (2009) badali wpływ nikotyny na postrzeganie atrakcyjności. Uczestniczący w badaniu mężczyźni i kobiety wypalali jednego papierosa dostarczonego przez badaczy – zawierającego nikotynę lub bez nikotyny (nie wiedzieli jednak, jaki typ papierosa palą) oraz dwukrotnie oceniali atrakcyjność twarzy obu płci – przed i po wypaleniu papierosa. Okazało się, że osoby, które paliły papierosa z nikotyną dawały twarzom wyższe oceny po wypaleniu niż przed nim, czego nie stwierdzono u osób palących papierosy bez nikotyny. Ten wpływ nikotyny na korzystniejsze postrzeganie twarzy zgodny jest z innymi badaniami, które dowiodły, że nikotyna uwrażliwia na inne pożądane bodźce, np. jedzenie, alkohol, kokainę (por. ATTWOOD et al. 2009). KOEHLER & CHISHOLM (2009) stwierdziły, że mężczyźni, którzy dorastali w stresującym środowisku rodzinnym (np. obecność molestowania, rozwodu, choroby psychicznej, śmierci w rodzinie), wykazują awersję do zmaskulinizowanych twarzy kobiet (choć nie mężczyzn). Stres rodzinny nie wpływał natomiast na preferencje kobiet dla obecności cech płciowych na twarzach mężczyzn i kobiet. Wyjaśnienie znalezionej zależności nie jest proste; można jednak podejrzewać, że matki mężczyzn pochodzących z „trudnych” rodzin cechowały się niezbyt kobiecymi rysami twarzy, co wytworzyło u synów awersję do takiego typu twarzy kobiet. Podobnie można tłumaczyć zaobserwowaną przez BOOTHROYD & PERRETTA (2008) zależność między złymi relacjami z rodzicami w dzieciństwie a preferowaniem przez kobiety sfeminizowanych twarzy mężczyzn. Autorzy tej pracy argumentują jednak za innym mechanizmem: złe relacje z rodzicami skutkują (jak stwierdzono w tym badaniu) niską samooceną atrakcyjności, a ta z kolei wiąże się z preferencją dla niezbyt zmaskulinizowanych twarzy mężczyzn (por. sekcja 5.3.3). W pracy tej przeprowadzono również dwa badania nad wpływem braku ojca w dzieciństwie na preferencje i uzyskano sprzeczne wyniki – w jednym badaniu brak ojca podwyższał, a w drugim obniżał preferencję dla maskulinizacji twarzy mężczyzn. Widzimy więc, że wpływy czynników stresogennych z okresu dzieciństwa na dorosłe preferencje są jeszcze bardzo słabo poznane. Osoby o różnych zawodach bardzo podobnie oceniają AtrTw kobiet (ILIFFE 1960, UDRY 1965). Osoby o wyższym statusie zawodowym są bardziej zgodne ze sobą w ocenie AtrTw niż osoby o niższym statusie zawodowym (ILIFFE 1960, UDRY 1965). Podobnie, osoby o różnym wykształceniu wykazują bardzo podobne preferencje dla twarzy kobiet, a zgodność wśród osób o wyższym poziomie wykształcenia jest 52 większa niż wśród osób słabiej wyedukowanych (UDRY 1965). Osoby o wyższym wykształceniu lepiej odróżniają prawidłowe twarze od zniekształconych (TURKKAHRAMAN i GOKALP 2004, HÖNN et al. 2008). Status zawodowy oraz wykształcenie są wskaźnikami ogólnych zdolności poznawczych, można więc stwierdzić, że osoby o wyższej sprawności umysłowej są bardziej ze sobą zgodne w ocenach AtrTw niż pozostałe osoby. 5.3.6. Orientacja seksualna Podstawowym pytaniem dotyczącym postrzegania atrakcyjności twarzy przez osoby homoseksualne jest to, czy preferencje homoseksualistów są podobne raczej do preferencji osób heteroseksualnych swojej czy przeciwnej płci. Skoro, na przykład, lesbijki preferują kontakt seksualny z tą płcią co heteroseksualni mężczyźni (czyli z kobietami), to czy pod względem innych preferencji też są zbliżone do tych mężczyzn? Kilka badań pokazuje, że preferencje osób homoseksualnych dla twarzy są podobne raczej do preferencji heteroseksualnych osób swojej niż przeciwnej płci: 1. Heteroseksualni mężczyźni preferują młode kobiety, natomiast wymagania heteroseksualnych kobiet co do wieku partnera są znacznie słabsze (por. sekcja 5.3.1). Wśród homoseksualistów, młody wiek partnera (SYMONS 1979) i młody wygląd jego twarzy (JANKOWIAK et al. 1992, TEUSCHER & TEUSCHER 2007) jest pożądany przez gejów, ale nie przez lesbijki (por. sekcja 5.3.1). 2. Jak wiadomo, mężczyźni przykładają większą wagę do atrakcyjności fizycznej partnera niż kobiety (por. sekcja 5.3.2). Różnica ta jest niezależna od orientacji seksualnej: atrakcyjność fizyczna partnera, a w tym atrakcyjność jego twarzy, jest ważniejsza dla gejów niż dla lesbijek (SYMONS 1979, LIPPA 2007). 3. Konsekwencją większej ważności atrakcyjności dla mężczyzn niż kobiet jest, wśród osób heteroseksualnych, większa zgodność mężczyzn co do atrakcyjności twarzy kobiet niż zgodność kobiet odnośnie do twarzy mężczyzn (por. sekcja 5.3.2). U homoseksualistów z kolei, zgodność ocen atrakcyjności twarzy mężczyzn przez gejów jest większa niż ocen twarzy kobiet przez nich oraz niż zgodność ocen twarzy kobiet przez lesbijki (JANKOWIAK et al. 1992). Czyli geje, choć preferują tę płeć co heteroseksualne kobiety (czyli mężczyzn), są podobni do heteroseksualnych mężczyzn w tym sensie, że silnie preferują młody wiek i młodzieńczy wygląd u partnera, przykładają dużą wagę do atrakcyjności jego twarzy oraz są precyzyjni w ocenie tej atrakcyjności. Warto też dodać, że u osób heteroseksualnych struktury mózgu związane z oceną atrakcyjności silniej reagują na twarze płci przeciwnej niż własnej, natomiast u osób homoseksualnych struktury te reagują silniej na twarze swojej płci (KRANZ i ISHAI 2006, ISHAI 2007; por. podrozdział 9.1). Zatem reakcje mózgu na twarze mężczyzn i kobiet zależą od preferencji seksualnych, a nie od płci obserwatora. GLASSENBERG et al. (2010) analizowali preferencje dla maskulinizacji / feminizacji twarzy mężczyzn i kobiet przez hetero- i homoseksualnych mężczyzn i kobiet. Uzyskane wyniki są dość skomplikowane i nie poddają się prostej interpretacji; należy jednak odnotować szczególnie silną preferencję gejów dla zmaskulinizowanych twarzy mężczyzn. Jest to zrozumiałe, ponieważ geje, na ogół, praktykują strategię wielu, krótkotrwałych związków seksualnych, a zmaskulinizowane twarze mężczyzn sugerują skłonność do takich właśnie związków (trochę na zasadzie „poznał swój swego”). 5.4. Czynniki sytuacyjne 5.4.1. Okoliczności oceny twarzy Podobnie jak estetyka i efektowność opakowania / wystroju sklepu wpływa na wyobrażenia klienta co do jakości towaru, tak pozytywne bądź negatywne bodźce towarzyszące ocenie AtrTw są jej modyfikatorami. Takie dyskomfortowe czynniki jak wysoka temperatura w pomieszczeniu lub jego zatłoczenie sprawiają, że sędziowie niżej oceniają atrakcyjność innych osób (BYRNE i GRIFFITH 1973). DEMATTÉ et al. (2007) odkryli, że obecność niemiłych zapachów (gumy lub zapachu ciała) obniża kobiece oceny AtrTw mężczyzn, natomiast teoretycznie miłe zapachy (geranium lub męski kosmetyk) nie wywierały pozytywnego wpływu na te oceny. Kobiety wyżej oceniają atrakcyjność twarzy mężczyzn, gdy w pomieszczeniu znajduje się podprogowa ilość męskich feromonów (THORNE et al. 2002). 55 Ludzie mają skłonność do dłuższego patrzenia na twarze atrakcyjne niż nieatrakcyjne (por. podrozdział 9.4), może więc przypadkowe lub nieistotne cechy obecne na twarzach spotykanych atrakcyjnych osób stają się bardziej atrakcyjne dzięki temu, że dłużej są oglądane. Przypuszczenie to potwierdzili JONES et al. (2008b), którzy pokazywali sędziom twarze o różnych kształtach, przy czym każda z tych twarzy miała komputerowo nałożoną zdrowo lub niezdrowo wyglądającą skórę (przez co była atrakcyjna lub nie). Następnie, gdy pokazywano nowe twarze o różnych kształtach, to sędziowie za atrakcyjniejsze uznawali te o kształcie podobnym do prędzej widzianych twarzy ze zdrową skórą. Mechanizm ten może powodować powstawanie w populacji preferencji do cech, które nie są oznakami wysokiej wartości partnerskiej, ale współwystępują cechami uznawanymi za atrakcyjne. Walentne czynniki towarzyszące oglądanym twarzom mogą uruchamiać proces warunkowania klasycznego, w którym początkowo (w miarę) neutralne twarze stają się bodźcem warunkowym o walencji zgodnej z tymi towarzyszącymi czynnikami. TODRANK et al. (1995) stwierdzili, że eksperymentalne powiązanie twarzy z miłym (lub niemiłym) zapachem podwyższa (lub obniża) ich późniejszą ocenę atrakcyjności (już bez zapachu). Efekt ten zachodził tylko w przypadku zapachów mających w rzeczywistości związek z ludźmi (np. szampon, mocz, ale nie np. chemikalia). JONES et al. (2007b) odkryli, że niemiły dźwięk towarzyszący oglądaniu twarzy powoduje obniżenie atrakcyjności kompozytu utworzonego z tych twarzy (a brak tego efektu dla kompozytów utworzonych z twarzy związanych z dźwiękiem neutralnym lub z twarzy poprzednio nie oglądanych). Możliwe, że drogą warunkowania w toku doświadczenia osobniczego rozwija się awersja do twarzy bladych (bo są związane z chorobą) i zmaskulinizowanych twarzy mężczyzn (bo są związane z szorstką osobowością) oraz rozwija się preferencja dla rysów twarzy rodziców (lub też jej rozwój zostaje zahamowany w przypadku złych relacji z rodzicami). 5.4.4. Podobieństwo fizyczne Z ewolucyjnego punktu widzenia trudno przewidzieć jak postrzeganie AtrTw będzie zależeć od podobieństwa między twarzą ocenianą a twarzą oceniającego. Z jednej strony, podobieństwo oznacza pokrewieństwo, a kojarzenie się z krewnym ma niekorzystne genetyczne następstwa dla potomstwa. Z drugiej strony, kojarzenie się z osobnikiem spokrewnionym jest korzystne z punktu widzenia doboru krewniaczego, ponieważ podnosi sukces reprodukcyjny nie tylko osobnika zainteresowanego, ale także kopii jego genów znajdujących się u tego krewnego. Ponadto formowanie swych preferencji seksualnych na podstawie wyglądu rodziców zapobiega pomyleniu gatunku przy szukaniu partnera, a oparcie preferencji na cechach rodzica płci przeciwnej zapobiega pomyleniu płci. O ile kontakt seksualny z osobą podobną fizycznie może mieć zarówno pozytywne, jak i negatywne skutki, to propulsja społeczna ku takiej osobie będzie korzystna, o ile osoba podobna jest krewnym (może zachodzić altruizm krewniaczy). Partnerzy w związku wykazują pewne podobieństwo pod względem większości cech twarzy, co świadczy o preferencjach dla twarzy podobnych do własnych (SPUHLER 1968, GRIFFITHS i KUNZ 1973, SUSANNE 1977, ZAJONC et al. 1987, HINSZ 1989, BERECZKEI et al. 2009). Twarze cyfrowo upodobnione do twarzy sędziego są postrzegane jako atrakcyjniejsze fizycznie i społecznie (darzy się je większym zaufaniem), ale mniej atrakcyjne seksualnie (PENTON-VOAK et al. 1999b, DEBRUINE 2002, 2004a, 2005a, 2005b, BAILENSON et al. 2006, SAXTON et al. 2009d). Preferencja dla takich twarzy koreluje z poziomem progesteronu w cyklu miesiączkowym (a nie z prawdopodobieństwem zapłodnienia) i to silniej w odniesieniu do twarzy kobiet, a nie mężczyzn (DEBRUINE 2005b). Sugeruje to, że preferencja ta jest adaptacją na szukanie pomocy u krewnych w czasie ciąży. Z kolei awersja seksualna do mężczyzn podobnych sugeruje również adaptację na unikanie kojarzenia z krewnymi (oba te mechanizmy adaptacyjne nie wykluczają się wzajemnie). ROBERTS et al. (2005a) stwierdzili, że kobiety wyżej oceniają atrakcyjność twarzy mężczyzn podobnych do nich pod względem genów z systemu MHC. Efekt ten był silniejszy dla długiego niż krótkiego związku, co sugeruje, że chodzi tu o poszukiwanie opieki ze strony krewnych (podobieństwo w MHC jako oznaka pokrewieństwa). PLATEK et al. (2002, 2003, 2004) pokazali, że dziecko o twarzy cyfrowo upodobnionej do oceniającego mężczyzny (ale nie oceniającej kobiety) wydaje się atrakcyjniejsze, a mężczyzna deklaruje chęć większych inwestycji w nie. DEBRUINE (2004b) znalazła taką preferencję dla sędziów obu płci, a BRESSAN et al. (2009) – właściwie tylko dla kobiet. Mężczyźni oraz, w mniejszym stopniu, kobiety 56 deklarują większą gotowość zaadoptowania dziecka, które wydaje się im podobne do nich (VOLK i QUINSEY 2002, 2007). Ponieważ mężczyźni często nie są pewni swojego ojcostwa, przypuszczalnie wyewoluował u nich mechanizm szacowania jego prawdopodobieństwa na podstawie podobieństwa wyglądu i reagowania adekwatnego do tego prawdopodobieństwa. Wprawdzie kobiety nie mają wątpliwości czy rzeczywiście są matkami swoich dzieci, jednak reagowanie na podobieństwo ma u nich ewolucyjny sens w kontekście opieki nad dziećmi brata. Wiele badań sugeruje, że preferencja dla twarzy podobnych do własnej twarzy jest w istocie preferencją dla twarzy podobnych do twarzy rodzica płci przeciwnej: 1. Twarz żony mężczyzny jest bardziej podobna do twarzy jego matki niż do jego własnej twarzy (BERECZKEI et al. 2002). 2. Twarz partnera jest podobna, zarówno obiektywnie (w sensie pomiarów) jak i subiektywnie (tzn. według niezależnych sędziów), do twarzy rodzica płci przeciwnej, ale nie do twarzy rodzica swojej płci (BERECZKEI et al. 2009). 3. Wśród adoptowanych kobiet, twarz partnera jest podobna do twarzy przybranego ojca, ale nie do twarzy własnej lub twarzy przybranej matki (BERECZKEI et al. 2004). 4. Kobiety preferują twarze mężczyzn podobne do twarzy ojca (WISZEWSKA et al. 2007). 5. Gdy rodzice należą do różnych ras, to partner ich dziecka zwykle należy do tej samej rasy co rodzic płci partnera (JEDLICKA 1980). 6. Ludzie preferują u partnera taki kolor włosów i oczu, jaki ma rodzic płci partnera i zależność ta jest istotna przy kontroli koloru włosów / oczu sędziego (LITTLE et al. 2003). Zatem podobieństwo partnerów w związku pod względem koloru włosów / oczu nie wynika z doboru według własnego koloru, lecz według koloru u rodzica płci przeciwnej (natomiast kolor włosów i oczu między rodzicami a potomstwem koreluje dzięki dziedziczności). 7. Im starszy był rodzic płci przeciwnej w momencie narodzin sędziego tym wyżej sędzia ocenia AtrTw zaawansowanych wiekowo osób płci przeciwnej (niezależne efekty dla kształtu twarzy i dla głębokości zmarszczek) (PERRETT et al. 2002). Istnienie preferencji tylko dla twarzy podobnych do twarzy rodzica przeciwnej, a nie własnej płci, podważa hipotezę, że preferowanie osobników podobnych jest formą altruizmu krewniaczego lub, że jest to prosta preferencja dla znajomo wyglądających twarzy (efekt ekspozycji). Tym bardziej, że w kilku badaniach wykazano, iż preferencja dla twarzy podobnych do twarzy rodzica płci przeciwnej jest dodatnio związana z jakością relacji z tym rodzicem w okresie dzieciństwa (BERECZKEI et al. 2002, 2004; WISZEWSKA et al. 2007, WATKINS et al. 2010). Brak związku między dobrocią relacji z rodzicem a obecnością rodzica w domu (WISZEWSKA et al. 2007) dodatkowo oddala możliwość, że za obserwowane preferencje odpowiada efekt ekspozycji na twarz, która była mniej lub więcej widywana. Wydaje się, że wzorzec twarzy pożądanej u partnera kształtuje się wybiórczo w oparciu o twarz rodzica tej płci co poszukiwany partner, i to tylko wtedy, gdy relacje z tym rodzicem są dobre – w przeciwnym wypadku podobieństwo twarzy potencjalnego partnera do twarzy tego rodzica mogą zostać uznane za prognostyk złych relacji z tym kandydatem. Jeśli natomiast chodzi o preferencję dla twarzy swojej płci podobnych do twarzy własnej, to nie stwierdzono, by zależała ona od relacji z rodzicami (WATKINS et al. 2010); może więc ona być efektem częstego oglądanie własnej twarzy, np. w lustrze (por. sekcja 5.4.3). Ponieważ preferencja ta odnosi się do twarzy własnej płci, zwykle nie będzie miała ona znaczenia w kontekście partnerskim, może jednak odgrywać rolę w kontekście kooperacji: skoro fizyczne podobieństwo sugeruje pokrewieństwo, może ono uruchamiać zachowania zgodne z altruizmem krewniaczym. 5.4.5. Znajomość ocenianego i wiedza o nim Zgodnie z efektem czystej ekspozycji już sama znajomość osoby sprawia, że wyżej ocenia się jej AtrTw (HUME i MONTGOMERIE 2001). Jednak niektórych naszych znajomych lubimy bardziej, innych mniej, a jeszcze innych nie lubimy. KNIFFIN i WILSON (2004) stwierdził, że stopień lubienia danej osoby 57 wpływa na postrzeganą atrakcyjność fizyczną jej twarzy. Efekt ten jest silniejszy dla sędziów płci żeńskiej oraz przy ocenie osób swojej płci. Zgodność ocen AtrTw dokonanych przez krewnych i przyjaciół danej osoby jest niska (DIENER et al. 1995), za co przypuszczalnie odpowiada konfiguracja różnego rodzaju emocji i postaw badanych wobec ocenianego. Te przedszkolaki, które mają większą ogładę i są lubiane przez rówieśników, są uznawane za atrakcyjniejsze przez ich opiekunów w przedszkolu, ale nie przez osoby obce (HAWLEY et al. 2007). Sugeruje to, że prosocjalność osoby podwyższa jej atrakcyjność fizyczną w oczach znajomych. Wiedza potoczna, a także literatura psychologiczna poświadczają, że zakochani idealizują obiekt swoich uczuć, przypisując mu m. in. nieprzeciętne piękno fizyczne (por. PENTON-VOAK et al. 2008). Czy również w ustabilizowanych związkach zaangażowanie emocjonalne podnosi postrzeganą atrakcyjność partnera? SANGRADOR i YELA (2000) otrzymali dodatnie korelacje między oceną AtrFiz partnera a deklarowanym zadowoleniem ze związku, zaangażowaniem, bliskością i namiętnością w związku. Niestety, takie korelacje mogą wynikać zarówno z wpływu jakości związku na postrzeganą AtrFiz jak i z wpływu faktycznej AtrFiz partnera na jakość związku. Wiadomo, że AtrFiz i AtrTw osób w związku jest wyżej oceniana przez ich partnerów niż przez samych siebie (BARELDS-DIJKSTRA i BARELDS 2008, SWAMI et al. 2007). Jednak to także nie dowodzi wpływu uczuć do partnera na ocenę jego atrakcyjności – po prostu ludzie mogą wiązać się z osobami, których wygląd jest w ich guście i dlatego uznają swoich partnerów za atrakcyjnych. Bardziej przekonujące są wyniki PENTONA-VOAKA et al. (2008): autorzy przekształcali zdjęcie twarzy w 3 wersje bardziej i 3 mniej atrakcyjne od oryginału i pokazywali je partnerowi sfotografowanej osoby prosząc o wskazanie wersji oryginalnej. Partnerzy zwykle wskazywali zdjęcie będące wersją nieznacznie upiększoną. Efekt ten był wyraźnie silniejszy u osób, które deklarowały dobrą kondycję związku i bardziej ceniły partnera, natomiast osoby niezbyt ceniące partnera lub nisko oceniające stan związku wskazywały zdjęcie o obniżonej atrakcyjności. Zjawisko korzystnego postrzegania partnera nazywane jest pozytywną iluzją i uważane jest za adaptację sprzyjającą przetrwaniu związku (co jest ważne u gatunku z dwu-rodzicielską opieką nad potomstwem). Jednak w przypadku niezadowolenia ze związku może pojawić się negatywna iluzja, która zapewne ułatwia zmianę partnera. Również informacje z postronnych źródeł, które posiadamy o danej obcej osobie wpływają na ocenę jej AtrTw. PAUNONEN (2006) stwierdził, że opisanie osoby jako uczciwej sprawia, że jej twarz jest postrzegana jako atrakcyjniejsza. Opisanie osoby jako inteligentnej lub niezależnej nie wpływało na AtrTw, ale między tymi cechami była interakcja: gdy osobę opisano jako inteligentną to niezależność podwyższała AtrTw, ale gdy opisano jako mało inteligentną, to niezależność obniżała AtrTw. Dana twarz wydaje się atrakcyjniejsza, gdy sądzimy, że jej właściciel poszukuje długotrwałego związku partnerskiego lub ma niewielkie doświadczenie seksualne, a mniej atrakcyjna w przypadku przeciwnego przeświadczenia obserwatora. Efekt ten jest znacznie silniejszy u kobiet i dotyczy zarówno twarzy swojej i przeciwnej płci (WILLIAMS et al. 2008). W latach 1970’ etykieta homoseksualisty powodowała obniżenie ocen AtrTw otrzymywanych przez mężczyznę lub kobietę. W latach 1980’ nie było już tego efektu, co można tłumaczyć złagodzeniem postaw społeczeństwa wobec homoseksualizmu (por. KOWNER 1997). Atrakcyjność twarzy jest oceniana wyżej, gdy oceniający sądzi, że twarz ta podoba się innym osobom, a niżej, gdy sądzi, że innym się ta twarz nie podoba; wpływom tym silniej ulegają kobiety niż mężczyźni (GRAZIANO et al. 1993). Ponieważ kobiety konkurują ze sobą głównie poprzez atrakcyjność fizyczną, często stosują one taktykę słownego podważania atrakcyjności innych kobiet. Taktyka ta jest skuteczna, bowiem mężczyźni i kobiety słyszące takie opinie, zmieniają odpowiednio swoje przeświadczenie o atrakcyjności danej kobiety (FISHER & COX 2009). Mężczyzna widziany w towarzystwie ładnej kobiety jest postrzegany jako atrakcyjniejszy i przypisuje się mu różne pozytywne cechy, ale tylko wtedy, gdy oceniający sądzi, że jest to stała partnerka tego mężczyzny (SIGALL i LANDY 1973, WAYNFORTH 2007). Możliwe, że sędziowie nieświadomie posługują się heurystyką, iż atrakcyjna kobieta raczej nie związałaby się niezbyt wartościowym mężczyzną. Twarze mężczyzn i kobiet o zdeformowanych twarzach również są postrzegane jako atrakcyjniejsze, gdy sędziemu dyskretnie zasugeruje się, że atrakcyjna twarz na zdjęciu obok to małżonek osoby ocenianej (BULL i BROOKING 1985). Kobiety wyżej oceniają AtrTw mężczyzny, jeśli inne kobiety spoglądają na niego z uśmiechem (JONES et al. 2007a), a niżej wówczas, gdy, według ich wiedzy, mężczyzna ten nie podoba się innym kobietom (efekt ten nie zachodzi u mężczyzn w stosunku do twarzy kobiet; GRAZIANO et al. 1993). Wpływ atrakcyjności partnerki na postrzeganą atrakcyjność twarzy mężczyzny jest silniejszy 60 same geny na preferencje, ale z powodu innych warunków ekologicznych, obecne w nich preferencje są inne. Preferencja dla przeciętności prawdopodobnie uwarunkowana jest genami, które „mówią”: „preferuj twarze o przeciętnych proporcjach”. Jest to genetyczna determinacja preferencji typu zależnego od okoliczności, ponieważ wygląd przeciętnej twarzy będzie różny w różnych populacjach / rasach. Preferencje dla twarzy o proporcjach typowych dla własnej grupy etnicznej stwierdzono nie tylko u białych, ale także u Chińczyków i Japończyków (RHODES et al. 2001b), biali preferują profil typowy dla białych, a czarni – typowy dla czarnych (MCKOY-WHITE et al. 2006), Żydówki urodzone w USA nie są tam uważane za atrakcyjne, ale są po przyjeździe do Izraela (JONES 1996b). Ache i Hiwi, choć odizolowani od siebie mają stosunkowo podobne preferencje do twarzy (JONES 1996b). Może to wynikać z podobieństw fizjonomicznych obu grup (np. wąskie, skośne oczy), a zatem z podobnego psychicznego wzorca twarzy przeciętnej. Z tego powodu Ache dają też wysokie oceny twarzom skośnookich Azjatów (mimo, że nigdy wcześniej nie widzieli Azjatów). APICELLA et al. (2007) pokazali, że biali preferują przeciętne twarze białych i przeciętne twarze Hadza, natomiast Hadza preferują przeciętność proporcji tylko u przedstawicieli swojej grupy. Może to wynikać z tego, że biali są obyci z twarzami Afrykanów i posiadają neuronowy prototyp ich twarzy, natomiast Hadza są raczej odizolowani od Europejczyków. GANGESTAD i BUSS (1993) analizowali 29 populacji z całego świata i stwierdzili, że (i) znaczenie przypisywane atrakcyjności fizycznej przez obie płcie silnie dodatnio koreluje (r = 0,72) z zapasożyceniem danej populacji (wygląd informuje o stopniu zapasożycenia, a zatem o zdrowiu i jakości genetycznej), (ii) znaczenie przypisywane atrakcyjności fizycznej przez kobiety ujemnie koreluje z przeciętnym dochodem w danej populacji (czyli kobiety szukają atrakcyjnego fizycznie mężczyzny, gdy trudno znaleźć bogatego mężczyznę). PENTON-VOAK et al. (2004) stwierdzili, że na Jamajce, gdzie jest duże zapasożycenie i słaba opieka medyczna, kobiety wykazują stosunkowo silną preferencję dla zmaskulinizowanych twarzy mężczyzn (preferencja dla zdrowia i jakości genetycznej, nawet kosztem utraty inwestycji ojcowskich). Analogicznie, przedstawiciele grupy Hadza z Afryki równikowej (a więc o stosunkowo dużym zapasożyceniu) wykazują silniejszą niż Europejczycy preferencję do symetrycznych twarzy (LITTLE et al. 2007d). Wyniki tych trzech badań są przykładami na adaptacyjne różnice preferencji pomiędzy populacjami, trudno jednak rozstrzygnąć czy u podłoża tych różnic leżą sztywne czy zależne od okoliczności uwarunkowania genetyczne. DEBRUINE et al. (2010b) zestawili dane o zdrowiu i przeciętnej preferencji kobiet dla zmaskulinizowanych twarzy mężczyzn dla 30 średnio- i wysokorozwiniętych krajów (z Europy, obu Ameryk i Australii). Preferencje oceniono na stronie internetowej, na której wszystkie uczestniczki oceniały te same twarze mężczyzn. Wskaźnik zdrowia w danym kraju obliczono natomiast na podstawie danych WHO o umieralności w różnym wieku, długości życia i rozpowszechnieniu chorób zakaźnych. Okazało się, że kobiety zamieszkujące kraje o stosunkowo dobrym zdrowiu charakteryzowały się słabszą preferencją dla zmaskulinizowanych wersji twarzy mężczyzn (podczas analizy statystycznie kontrolowano ogólną zamożność kraju oraz otwartość jego mieszkanek na przelotny seks), co zgodne jest z tezą, że męskie rysy twarzy są oznaka zdrowia mężczyzny. Co więcej, wyniki te sugerują, że siła kobiecych preferencji dla cech płciowych u mężczyzn nie jest wrodzona, ponieważ zróżnicowanie zdrowia między badanymi krajami istnieje, w kategoriach ewolucyjnych, od bardzo niedawna. DOBKE et al. (2006) badali preferencje Japonek i Koreanek w stosunku do wielu cech twarzy kobiecych. Okazało się, że Koreanki mają gust znacznie bardziej podobny do standardów zachodnich niż Japonki. Objawiało się to preferowaniem wyraźniejszej bruzdy nadocznej (normalnie płytkiej lub nieobecnej u Azjatów), grubszych warg, wydatnych kości policzkowych i chęcią usunięcia fałdu mongolskiego. Zaobserwowaną u Japonek odmienność preferencji autorzy tłumaczą wykształceniem się pod koniec 19w. w Japonii rodzimej szkoły chirurgii plastycznej, która wylansowała własny kanon kobiecej urody. Widzimy więc, że międzypopulacyjne różnice w preferencjach mogą mieć uwarunkowania historyczno-kulturowe. W niektórych przypadkach trudno jest wyjaśnić specyfikę preferencji danej populacji, np. niechęć mongoloidów do oznak dojrzałości na twarzy kobiet, takich jak wąskie policzki (CUNNINGHAM et al. 1995). Słabo zbadany jest wpływ uprzedzeń na ocenę AtrTw. Wiadomo, że sędziowie na ogół wyższe oceny dają osobom swojej rasy (STEPHAN i LANGLOIS 1980, JONES 1996b, HÖNEKOPP 2006), jednak może to 61 być efekt ekspozycji (zazwyczaj najwięcej się ogląda twarzy swojej rasy), a nie uprzedzenia (por. opis badań ZEBROWITZ et al. (2007, 2008) w sekcji 5.4.3). Rosjanie stosunkowo nisko oceniają AtrTw mongoloidów (JONES 1996b), co może odzwierciedlać uprzedzenia powstałe wskutek konfliktów między tymi ludami w historii. Podobnie niekonkluzywne są wyniki KLEINA et al. (1979), którzy stwierdzili, że 5-6-letnie białe dzieci preferują białą lalkę nad czarną, natomiast ich czarnym rówieśnikom czarne lalki podobają się tak samo jak białe. HUGENBERG i BODENHAUSEN (2003) wykazali, że biali uprzedzeni do czarnych mają skłonność do interpretowania mimiki twarzy jako wrogiej, jeżeli tylko twarz ta miała kolor skóry komputerowo zmieniony na czarny (kształt twarzy pozostał bez zmian). Efekt ten nie zachodził dla białych sędziów nieuprzedzonych do czarnych. Wyniki te sugerują, że uprzedzenia mogą mieć duże znaczenie dla postrzegania twarzy, także dla postrzegania AtrTw. 6.2. Zmienność kanonów atrakcyjności w czasie Różnorodność preferencji można zaobserwować nie tylko pomiędzy różnymi populacjami, ale też pomiędzy różnymi okresami w historii jednej populacji. W Europie, od starożytności aż do 20. wieku, do cech pięknej kobiety zaliczano jasną skórę, drobne usta i prosty nos. Początek 20. wieku przyniósł modę na opaleniznę, a po drugiej wojnie światowej zaczęto faworyzować małe, zadarte nosy i pełne wargi. Niektóre epoki posiadały specyficzne wyznaczniki kobiecej urody, np. w starożytnej Grecji preferowano połączone ze sobą brwi, brak wcięcia nasady nosa oraz wyraźną bruzdę pod wargami, a w czasach Rubensa (16-17w.) pulchne twarze z podwójną bródką. W 19. wieku była moda na nie wysunięte łuki zębowe (płaski profil dolnej części twarzy), co nierzadko osiągano poprzez ich mechaniczne rozszerzanie. Z drugiej strony, niektóre cechy preferowane były w każdym czasie, np. duże oczy, gładka skóra (ROMM 1989, PECK & PECK 1995). Historyczne zmiany ideału piękności zwykle tłumaczy się kaprysami mody, nie wszystko jednak, co wygląda na modę, naprawdę nią jest. Badania Pettijohna i wsp. (PETTIJOHN i TESSER 1999, PETTIJOHN i JUNGEBERG 2004) pokazały, że zmiany preferencji dla wielkości oczu i bródki są w adaptacyjny sposób związane z sytuacją społeczno-ekonomiczną kraju (por. sekcja 5.4.2). BARBER (2001) odkrył, że w Anglii w latach 1842-1971 moda na zarost twarzy (wąsy i brodę, ale nie na bokobrody) warunkowana była dwoma czynnikami: (i) dużym odsetkiem samotnych mężczyzn w wieku reprodukcyjnym (zarost jest formą konkurencji między mężczyznami), (ii) niewielkim odsetkiem dzieci spoza małżeństwa (zarost twarzy obniża postrzeganą wierność mężczyzny, więc w czasach dużego zagrożenia zdradą, kobiety preferują mężczyzn wyglądających na wiernych, a więc mężczyzn ogolonych). Jeżeli na preferencje w stosunku do koloru włosów i oczu działa dobór zależny od częstości (FROST 2006), to zmiany tych preferencji mogą mieć charakter cyklicznych fluktuacji, podlegających matematycznemu opisowi. Zatem niektóre zmiany preferencji wynikają z istnienia determinacji genetycznej typu zależnego od okoliczności. W czasach nowożytnych doszło do cofnięcia się łuków zębowych i żuchwy. Uważa się, że przyczyną tych zmian było rozpowszechnienie użycia sztućców oraz przyrządzanie delikatniejszych potraw. Dzięki temu znacznie zmniejszyło się obciążenie zębów przy odrywaniu kęsów, nie prowadząc, jak dawniej, do rozwoju stosunkowo wysuniętych zębów i żuchwy. W konsekwencji zmieniła się też moda: zaczęto preferować twarze o cofniętej żuchwie (PECK & PECK 1995). Często trudno jest rozstrzygnąć, która zmiana preferencji ma podłoże biologiczne, a która kulturowe. W ostatnim półwieczu narastała preferencja dla dużych, wysuniętych i wywiniętych warg na twarzach białych i czarnych, mężczyzn i kobiet (NGUYEN i TURLEY 1998, AUGER i TURLEY 1999, YEHEZKEL i TURLEY 2004), nie wiadomo jednak czy ten trend jest adaptacyjną reakcją na zmiany jakichś czynników ekologicznych, czy też jest to wynik otwarcia na urodę typu negroidalnego (złagodzenie uprzedzeń wobec czarnych). Podobną niewiadomą jest zmniejszenie się w ostatnich 30 latach popularności brwi w kształcie łuku położonego centralnie nad oczami na korzyść łuku przesuniętego bocznie i z obniżoną częścią przyśrodkową (ROTH i METZINGER 2003, FESER et al. 2007). 6.3. Czy preferencje są wrodzone? Dotychczasowe rozważania silnie sugerują, że preferencje w stosunku do twarzy, jako adaptacyjne, są genetycznie zdeterminowane. Trudno uwierzyć, ale, według mojej wiedzy, nie przeprowadzono dotychczas ani jednego badania mającego na celu oszacować odziedziczalność preferencji dla twarzy lub 62 w ogóle ciała. Wyniki kilku prac świadczą jednak pośrednio o dziedziczności preferencji do twarzy: (1) Odziedziczalność wzorca preferowania cech u potencjalnego partnera została wykazana u zwierząt (JENNIONS i PETRIE 1997). (2) Kryteria preferencji partnerskich po części zależą od wskaźnika socjoseksualnego osoby (tzn. od jej otwartości na niezobowiązujący seks), a wskaźnik ten cechuje się znaczną odziedziczalnością (BAILEY et al. 2000). (3) BRONSTAD i RUSSELL (2007) odkryli, że podobieństwo postrzegania AtrTw między rodzeństwem, małżonkami i przyjaciółmi jest większe niż między osobami obcymi. Efekt ten nie zależał od czasu znania się ani intensywności kontaktu, zatem podobieństwo gustów u rodzeństwa może mieć uwarunkowania genetyczne (natomiast zbieżność gustów małżonków i przyjaciół przypuszczalnie wynika z doboru osobowego). (4) Badania LIPPY (2007) sugerują, że ważność AtrFiz u potencjalnego partnera jest silnie uwarunkowana genetycznie, natomiast ważność cech psychicznych wyraźnie zależy od czynników kulturowych. (5) Wprawdzie LYKKEN i TELLEGEN (1993) w badaniu nad bliźniętami nie stwierdzili obecności czynnika genetycznego w dobieraniu małżonków, ale ich analiza dotyczyła cech psychicznych, a nie fizycznych. Trochę informacji o tym co wrodzone w preferencjach w stosunku do twarzy dostarczyły badania przeprowadzone na noworodkach i niemowlętach. Noworodki już 9 minut po urodzeniu wykazują silniejszą tendencję do patrzenia (obrót głowy, skierowanie wzroku) na schemat twarzy prawidłowy niż na nieprawidłowy, z przemieszczonymi oczami, nosem i ustami (GOREN et al. 1975). Dowodzi to, że zarówno psychiczny wzorzec twarzy jak i zainteresowanie twarzami są u człowieka wrodzone. Wrodzone są też prawdopodobnie przynajmniej niektóre kryteria oceny AtrTw, gdyż 2-3-dniowe noworodki dłużej patrzą na te zdjęcia twarzy, które przez dorosłych są uważane za atrakcyjne (SLATER et al. 1998, 2000a, 2000b). Dwudniowe noworodki więcej też patrzą na twarze z otwartymi oczami niż zamkniętymi (BATKI et al. 2000). Należy tu dodać, że niska ostrość widzenia u noworodków nie przeczy ich zdolności rozróżniania twarzy atrakcyjnych od nieatrakcyjnych, ponieważ dorośli podobnie oceniają atrakcyjność twarzy ze zdjęcia rozmytego jak ze zdjęcia wysokiej jakości (SADR et al. 2002, BACHMANN 2007, zob. też FARRONI et al. 2002). W kolejnych miesiącach życia sprawność analizy twarzy rozwija się; 3-miesięczne niemowlęta preferują realistyczne twarze niż schematyczne, dłużej patrzą też na twarze z prawidłowo zorientowanymi elementami, a nie odwróconymi np. o 90 stopni (TURATI et al. 2005). Selektywne patrzenie na atrakcyjne twarze znaleziono też u niemowląt w różnym wieku (LANGLOIS et al. 1987, 1991, VAN DUUREN et al. 2003). Kilkumiesięczne niemowlęta dłużej patrzą również na te twarze kotów lub tygrysów, które są uważane za atrakcyjne przez osoby dorosłe (QUINN et al. 2008). Roczne niemowlęta wykazują większą ochotę do zabawy z osobą z maską z atrakcyjną twarzą oraz z lalką o ładniejszej twarzy (LANGLOIS et al. 1990). Sześciomiesięczne białe niemowlęta dłużej patrzą również na atrakcyjne twarze czarnych osób oraz atrakcyjne twarze 3-miesięcznych niemowląt, a więc na kategorie twarzy, z którymi wcześniej niemal w ogóle nie miały kontaktu (LANGLOIS et al. 1991). Co ciekawe, gdy twarze są pokazywane „do góry nogami”, preferencja dla atrakcyjnych twarzy znika zarówno u noworodków (SLATER et al. 2000b) jak i niemowląt (VAN DUUREN et al. 2003, QUINN et al. 2008). Nie wiadomo jakimi kryteriami posługują się noworodki i niemowlęta kierując wzrok na określoną twarz. Nie są to kolor i długość włosów, ani jasność i kontrast twarzy, ponieważ te cechy kontrolowano w badaniach. Nie jest to wyraz twarzy (np. uśmiech), bo badania prowadzono na zdjęciach twarzy z neutralnym wyrazem. SLATER et al. (2000a) ustalili, że noworodki kierują się cechami wewnętrznymi twarzy (oczy, nos, usta), a nie zewnętrznymi (włosy, uszy, obrys twarzy). GELDART et al. (1999a) stwierdzili, że 5-miesięczne niemowlęta wolą duże niż małe oczy (niestety, w eksperymencie tym nie badano reakcji na oczy o przeciętnym rozmiarze). Również fakt, że niemowlęta dłużej patrzą na atrakcyjne twarze innych gatunków (koty, tygrysy; QUINN et al. 2008) sugeruje, że może tu chodzić o dużą wielkość oczu – cechę, która podnosi atrakcyjność twarzy różnych gatunków (por. sekcja 4.1.3). W trzecim miesiącu po urodzeniu u niemowląt kształtuje się psychiczny wzorzec twarzy (prototyp), będący uśrednieniem z oglądanych dotychczas twarzy, a następnie preferowane są twarze podobne do tego wzorca, czyli o przeciętnych proporcjach (RUBENSTEIN et al. 1999, DE HAAN et al. 2001, KELLY et al. 2005). Sam mechanizm tworzenia prototypu być może funkcjonuje zaraz po urodzeniu (WALTON & BOWER 1993, ale por. DE HAAN et al. 2001), można jednak powątpiewać czy to preferencja dla przeciętności leży u podstaw dłuższego patrzenia noworodków na atrakcyjne twarze – szacuje się, że 65 LITTLE 2009, CONFER et al. 2010). Jest tak zarówno, gdy ocenia się atrakcyjność w kontekście związku krótkotrwałego jak i długotrwałego, jednak przewaga twarzy nad ciałem jest mniejsza, gdy mężczyzna ocenia kobietę w kontekście związku krótkiego; natomiast w przypadku oceny mężczyzn przez kobiety, typ rozważanego związku nie ma znaczenia (CURIE & LITTLE 2009, CONFER et al. 2010). Jednak liczba partnerek seksualnych mężczyzny bardziej zależy od atrakcyjności jego ciała niż twarzy (HÖNEKOPP et al. 2007). Również atrakcyjność zapachu ma niewielkie znaczenie w porównaniu z atrakcyjnością twarzy (FOSTER 2008). Osobnym zagadnieniem jest optymalny stosunek wielkości twarzy / głowy do reszty ciała. Wysokość głowy jest, średnio rzecz biorąc, 7,6 razy mniejsza od wysokości ciała, a wysokość samej twarzy (od linii włosów do czubka bródki) – 9,4 razy mniejsza. NAINI et al. (2008) pokazywali sędziom rysunki sylwetki mężczyzny o różnych proporcjach głowy do reszty cała i prosili o wskazanie najatrakcyjniejszej wersji. Większość badanych wskazywała wersje o proporcji 1/7,5 (36%) oraz 1/8 (26%), czyli preferowane były proporcje typowe. Do wyników tych należy jednak podchodzić z rezerwą ze względu pewną słabość metodyczną: zmieniając wysokość głowy badacze nie zmieniali jej szerokości; w efekcie otrzymano sylwetki o różnych kształtach głowy, co mogło mieć wpływ na oceny sędziów. 7.3. Atrakcyjność twarzy a głos i zapach Atrakcyjność twarzy dodatnio koreluje z atrakcyjnością i wysokością głosu u kobiet (ZUCKERMAN et al. 1995, COLLINS i MISSING 2003, FEINBERG et al. 2005) oraz z atrakcyjnością i niskością głosu u mężczyzn (SAXTON et al. 2006, ale zob. COLLINS i MISSING 2003). LANDER (2008) znalazła dodatnie korelacje atrakcyjności głosu z atrakcyjnością twarzy statycznej (tylko u mężczyzn) oraz dynamicznej (u obu płci). Mężczyźni, a także kobiety w fazie płodnej cyklu miesiączkowego, oceniają zapach osób płci przeciwnej o atrakcyjnych twarzach jako przyjemniejszy i bardziej seksowny niż zapach osób o niższej AtrTw (RIKOWSKI i GRAMMER 1999, THORNHILL i GANGESTAD 1999b, THORNHILL et al. 2003). Za korelacje atrakcyjności twarzy, głosu i zapachu przypuszczalnie odpowiadają hormony płciowe (estrogen u kobiet i testosteron u mężczyzn). CORNWELL et al. (2004) badali preferencje mężczyzn i kobiet dla dymorfizmu twarzy własnej i przeciwnej płci oraz ich ocenę zapachu domniemanych feromonów męskich i żeńskich. U obu płci siła preferencji dla dymorfizmu twarzy (czyli maskulinizację u mężczyzn i feminizację u kobiet) koreluje z oceną przyjemności zapachu feromonów płci przeciwnej, ale nie własnej płci. Wyniki te sugerują, że: (1) u obu płci jakość biologiczna sygnalizowana jest zarówno wyglądem (dymorfizm twarzy) jak i zapachem (feromony), (2) osoby, dla których jakość biologiczna partnera jest szczególnie ważna, wykazują silniejszą preferencję zarówno dla jej oznak wizualnych jak i zapachowych. Do podobnych wniosków skłaniają badania dotyczące preferencji dla twarzy i głosu. FEINBERG et al. (2008) komputerowo utworzyli zmaskulinizowane i sfeminizowane wersje twarzy mężczyzn, a także ich głosów (poprzez zmianę ich wysokości). Preferencja kobiet (a także mężczyzn) dla męskości twarzy okazała się korelować z preferencją dla męskości głosu. Z kolei FRACCARO et al. (2010) stwierdzili, że preferencja mężczyzn dla sfeminizowanych wersji twarzy kobiet skorelowana jest z preferencją dla wysokiego (czyli kobiecego) głosu. Warto dodać, że w badaniu Cornwell i współ. oraz Feinberga i współ. skorelowane preferencje dla twarzy i zapachu / głosu charakteryzowały tylko kobiety nie stosujące antykoncepcji hormonalnej – widocznie nienaturalne środowisko hormonalne zaburza adaptacyjne wzorce percepcji atrakcyjności. LANDER (2008) odkryła, że gdy dana osoba ocenia atrakcyjność twarzy i głosu innej osoby płci przeciwnej (nie wiedząc, że pochodzą one od jednej osoby), to zwykle obie cechy uzna za atrakcyjne lub obie za nieatrakcyjne (dotyczy to obu płci). W badaniu tym nie mierzono żadnych parametrów twarzy ani głosu (m. in. męskości), można jednak podejrzewać, że wynik odzwierciedla skorelowane preferencje dla maskulinizacji twarzy i głosu. 7.4. Atrakcyjność części i aspektów twarzy Ocena AtrTw ze zdjęcia rozmytego jest podobna jak ze zdjęcia wysokiej jakości, a zatem ocena atrakcyjności twarzy zależy głównie od tzw. danych gruboziarnistych (low-frequency information) – drobne szczegóły twarzy mają stosunkowo niewielkie znaczenie dla oceny atrakcyjności (SADR et al. 2002, BACHMANN 2007). Już rozdzielczość 17x25 pikseli wystarcza, by odróżnić twarz atrakcyjną od 66 nieatrakcyjnej (BACHMANN 2007). SADR et al. (2002) stwierdzili również, że atrakcyjność twarzy oceniona na podstawie ostrego zdjęcia silniej koreluje z oceną na podstawie zdjęcia rozmytego niż z oceną dokonaną w oparciu o ostry obraz oczu, nosa i ust danej twarzy. Przeciętność proporcji, natężenie cech płciowych oraz symetria uważane są za oznaki jakości biologicznej osobnika – mogą więc być ze sobą skorelowane. Zależność pomiędzy przeciętnością proporcji i symetria twarzy rzeczywiście jest silnia, zarówno w przypadku pomiaru tych cech (r 0,5, BAUDOUIN & TIBERGHIEN 2004) jak i ich subiektywnego oszacowania (r = 0,7, RHODES et al. 1999b). Natomiast liniowy związek pomiędzy symetrią a płciowością twarzy u obu płci okazywał się, w różnych badaniach, bardzo słaby lub nieobecny (SCHEIB et al. 1999, PENTON-VOAK et al. 2001, GANGESTAD i THORNHILL 2003, KOEHLER et al. 2004, DANEL i PAWŁOWSKI 2007). GANGESTAD i THORNHILL (2003) stwierdzili jednak, że symetria twarzy zależy od stopnia dymorfizmu w sposób krzywoliniowy: duży dymorfizm idzie w parze z wysoką symetrią, ale bardzo duży dymorfizm związany jest ze spadkiem symetrii. Możliwe więc, że u obu płci bardzo duży dymorfizm jest oznaką nie wysokiej jakości osobnika, ale raczej niestabilności rozwojowej. Odnośnie do związku przeciętności proporcji z płciowością twarzy, jasne jest, że zmiana natężenia cech płciowych twarzy automatycznie zmienia stopień jej obiektywnej przeciętności. Co ciekawe jednak, zmiana taka nie wpływa na postrzeganą przeciętność / typowość twarzy (LITTLE i HANCOCK 2002). Innymi słowy, jeżeli twarz nie ma przeciętnych proporcji, ale odstępstwa wszystkich jej cech od przeciętności idą w tym samym kierunku na osi męskość-kobiecość (np. mężczyzna ma wszystkie cechy zmaskulinizowane lub wszystkie sfeminizowane), to twarz taka wcale nie jest postrzegana jako nietypowa. Jeżeli jednak dana twarz ma jedne cechy zmaskulinizowane, a inne sfeminizowane to będzie wyglądać na nietypową. Istnienie zależności pomiędzy poszczególnymi cechami twarzy rodzi pytanie, czy każda cecha ma swój własny wpływ na atrakcyjność czy też wpływ ten jest pozorny i wynika ze współwystępowania danej cechy z inną, kluczową dla atrakcyjności. Można to ustalać za pomocą wielozmiennowej analizy statystycznej (obejmującej równocześnie kilka cech twarzy) lub poprzez porównywanie atrakcyjności (komputerowo przygotowanych) twarzy różniących się tylko jedną cechą. Badania takie wykazały, że swój własny wpływ na atrakcyjność ma przeciętność proporcji, symetria (RHODES et al. 1999a, b, JONES et al. 2007c), gładkość skóry (RHODES i TREMEWAN 1996, LITTLE i HANCOCK 2002), dymorfizm płciowy (LITTLE i HANCOCK 2002, KOMORI et al. 2009b) oraz wyraz twarzy (por. sekcje 4.3 i 4.5.6). Względna ważność cech twarzy dla jej atrakcyjności rzadko była badana. BAUDOUIN & TIBERGHIEN (2004) stwierdzili, że atrakcyjność twarzy kobiet zależy w podobnym stopniu od przeciętności i kobiecości ich proporcji, natomiast symetria twarzy wpływała na atrakcyjność tylko za pośrednictwem przeciętności (tzn. symetryczna twarze były atrakcyjniejsze, ponieważ automatycznie miały bardziej przeciętne proporcje). Również KOMORI et al. (2009a) zaobserwowali, że atrakcyjność twarzy kobiet zależy od przeciętności a symetria nie posiada odrębnego wpływu. Natomiast u mężczyzn, przeciętność i symetria miały równie silny wpływ na atrakcyjność. SAXTON et al. (2009d) stwierdzili, że stopień maskulinizacji twarzy mężczyzn ma większy wpływ na ocenioną przez kobiety atrakcyjność niż stopień podobieństwa (manipulowany komputerowo) pomiędzy tymi twarzami a twarzami oceniających kobiet. Wiele badań wskazuje, że najsilniejszy wpływ na AtrTw u obu płci mają oczy, a następnie nos i usta (TERRY i DAVIS 1976, PATZER 1985, HASSEBRAUCK 1998, BAUDOUIN i TIBERGHIEN 2004, TATARUNAITE et al. 2005). Atrakcyjność twarzy oglądanej z przodu silnie koreluje z atrakcyjnością twarzy oglądanej z profilu (r 0,7) (DIENER et al. 1995, ANDREOLETTI et al. 2001, VALENZANO et al. 2006, SHAFIEE et al. 2008). Zgodność sędziów w ocenie atrakcyjności profilu jest równie duża jak przy ocenie przodu twarzy (SHAFIEE et al. 2008). SMITH et al. (2009a) znaleźli interakcję pomiędzy natężeniem cech płciowych na twarzach mężczyzn i kobiet a ich zdrowym wyglądem w determinowaniu atrakcyjności. Konkretnie, zdrowy wygląd silniej podnosił atrakcyjność, gdy cechy płciowe były wydatne (tzn. twarz kobiety była sfeminizowana lub twarz mężczyzny była zmaskulinizowana). I analogicznie w drugą stronę: cechy płciowe miały korzystniejszy wpływ na atrakcyjność, gdy wygląd twarzy był zdrowy. Oznacza to, że oznaki aktualnego zdrowia (zdrowy wygląd) w połączeniu z oznakami ogólnej jakości biologicznej (wyraźne cechy płciowe) stanowią szczególnie atrakcyjną kombinację. 67 LITTLE et al. (2008c) stwierdzili, że te osoby, które preferują silnie wyrażone cechy dymorficznych na twarzach płci przeciwnej, również silnie preferują symetrię twarzy (i wykazali, że nie jest to skutek zróżnicowanej, między sędziami, motywacji podczas oceniania twarzy). Jest to zgodne z hipotezami, że symetria i dymorfizm twarzy są oznakami jakości biologicznej, oraz że międzyosobnicza zmienność preferencji ma charakter adaptacji. Jednak BOOTHROYD et al. (2009), w dwóch osobnych badaniach, zaobserwowali u kobiet ujemny związek pomiędzy siłą preferowania cech męskich na twarzach mężczyzn a siłą preferowania symetrii tych twarzy. Ten nieoczekiwany wynik chyba potwierdza wnioski z sekcji 4.3.3, że wpływ stopnia maskulinizacji twarzy mężczyzn na ich atrakcyjność zależy od metody badania (a obie wyżej cytowane prace różniły się w szczegółach metodycznych). Z ostrożnością należy więc podchodzić też do doniesień, że kobiece preferencje dla stopnia maskulinizacji nie są związane z siłą preferencji dla zdrowego wyglądu ani typowości proporcji (BOOTHROYD et al. 2005, 2009). 8. Atrakcyjność twarzy a wartość partnerska 8.1. Wstęp Wyniki z poprzednich rozdziałów sugerują, że wiele wzorców preferowania twarzy ma charakter adaptacyjny. W tym kontekście nasuwa się pytanie czy osoby o atrakcyjnych twarzach, w porównaniu z osobami o niższej AtrTw, cechują się rzeczywiście wyższą jakością i wyższą MV dla oceniającego. Należy jednak być świadomym, że brak związku AtrTw z jakością osobnika nie musi oznaczać nieadaptacyjności preferencji w stosunku do twarzy. Warunki życia współczesnych populacji zachodnich (a na nich przeprowadza się niemal wszystkie badania nad AtrTw) są zupełnie inne niż te warunki, w których ewolucyjnie kształtowały się preferencje do twarzy, a więc warunki gospodarki łowiecko- zbierackiej, niskiego poziomu medycyny i higieny, niewielkiej długości życia, konieczności rodzenia przez kobietę znacznie więcej niż dwójki dzieci itd. Zmiana warunków życia mogła sprawić, że związek pomiędzy ocenioną AtrTw danej osoby a jej MV dla sędziego został poważnie zaburzony. Wprawdzie preferencje bywają zależne od okoliczności, ale zależność ta może tracić swą adaptacyjną adekwatność w warunkach ewolucyjnie nowych, a więc na przykład w obecnych populacjach zachodnich. Dlatego duże nadzieje można wiązać z badaniami na populacjach pierwotnych, które żyją w warunkach podobnych do warunków życia naszych ewolucyjnych przodków. Różne mechanizmy mogą prowadzić do powstania korelacji pomiędzy AtrTw a jakością osobnika. Wyliczmy je na przykładzie inteligencji jako cechy wpływającej na ogólną jakość osobnika oraz na jego MV (por. ZEBROWITZ et al. 2002, KANAZAWA i KOVAR 2004): (1) Plejotropia genów: geny, które wpływają na stabilność rozwojową, mogą w konsekwencji wpływać zarówno na symetrię i przeciętność twarzy (a zatem na AtrTw) jak i na prawidłowy rozwój mózgu (a zatem na inteligencję). (2) Sprzężenie genów od doboru partnerskiego: jeżeli mężczyzna szuka pięknej kobiety, a kobieta inteligentnego mężczyzny, to wskutek dwustronnego doboru partnerskiego powstanie korelacja między urodą żony a inteligencją męża. Wówczas, na zasadzie dziedziczności, u potomstwa zaistnieje korelacja między AtrTw a inteligencją. (3) Czynniki środowiskowe: ogólnie korzystne warunki środowiskowe (zapewnione np. przez wysoki status społeczno-ekonomiczny rodziców) mogą sprzyjać zarówno prawidłowemu rozwojowi twarzy jak i rozwojowi intelektu. (4) Inteligencja przyczyną atrakcyjności: osoby inteligentne mogą być bardziej świadome roli swego zdrowia i atrakcyjności oraz bardziej umiejętnie dbać o nie. (5) Atrakcyjność przyczyną inteligencji: atrakcyjne osoby są przez społeczeństwo lepiej traktowane niż osoby nieatrakcyjne (por. sekcja 10.1), m. in. są chętniej przyjmowane do lepszej, a być może również rozwijającej umysł, pracy. Zauważmy, że niezależnie od mechanizmu, preferowanie osób o atrakcyjnych twarzach zwiększa szansę wyboru inteligentnego partnera, ale tylko w przypadku dwóch pierwszych mechanizmów (tych genetycznych), preferencja ta naprowadzałaby na partnera o korzystnych genach na inteligencję. W wielu pracach (GRAMMER i THORNHILL 1994, JONES et al. 2001, PENTON-VOAK et al. 2001, RHODES et al. 2001c, FINK et al. 2006a) badano związek pomiędzy AtrTw a postrzeganymi składnikami jakości (takimi jak zdrowie lub inteligencja). Badania takie niewiele jednak mówią o istnieniu związku pomiędzy AtrTw a faktyczną jakością osobnika. Z jednej strony, istnieje ogólna tendencja, zwana efektem 70 lepszym wyglądem odznaczają się te osoby, które posiadają wiedzę i fundusze potrzebne na dbanie o niego. Atrakcyjność twarzy jest rzetelnym wskaźnikiem niektórych miar jakości biologicznej: (1) długowieczności u obu płci (HENDERSON i ANGLIN 2003), (2) siły fizycznej mężczyzn (FINK et al. 2007, SHOUP i GALLUP 2008), (3) sprawności fizycznej kobiet (HÖNEKOPP et al. 2004; przy kontroli aktualnego stanu zdrowia), (4) sprawności fizycznej u mężczyzn (WILLIAMS et al. 2009, ale por. HÖNEKOPP et al. 2007), (5) sprawności reprodukcyjnej mężczyzn: ruchliwości i prawidłowej morfologii plemników (SOLER et al. 2003, ale por. PETERS et al. 2008). W każdym przypadku uzyskano związek o umiarkowanej sile (r 0,3). PARK et al. (2007) wykazali, że w piłce nożnej i hokeju na lodzie AtrTw jest wyższa u graczy z pozycji szczególnie wymagających wysokiej jakości biologicznej (tj. u bramkarzy i napastników). Możliwe jednak, że wybór pozycji zależał od atrakcyjności sportowca w sposób niezależny od jego sprawności. W wielu pracach badano związek między AtrTw a zdrowiem w sensie infekcji i zwykle uzyskiwano słabe, choć dodatnie korelacje (HUME i MONTGOMERIE 2001, HÖNEKOPP et al. 2004, THORNHILL i GANGESTAD 2006, metaanaliza: LANGLOIS et al. 2000). THORNHILL i GANGESTAD (2006) znaleźli również dodatni związek między zdrowiem a symetrią i dymorfizmem płciowym twarzy (feminizacją u kobiet, maskulinizacją u mężczyzn). W większości tych badań zdrowie szacowano na podstawie retrospektywnych deklaracji badanych, co rodzi wątpliwości metodologiczne: być może mniej atrakcyjne osoby nie mają gorszego zdrowia, lecz mają tendencję do jego zaniżania w kwestionariuszach. SHACKELFORD i LARSEN (1997, 1999) bazowali na prowadzonych przez 4 tygodnie specjalnych dziennikach oraz testach sprawnościowych i uzyskali, że atrakcyjność i symetria twarzy związane są z lepszym zdrowiem układu krążenia, mniejszymi kłopotami ze snem oraz rzadszym występowaniem kataru i bólu głowy. Do wyników tych podchodzi się jednak z dystansem z powodu dużego ryzyka błędu pierwszego rodzaju (analizowano dużą liczbę cech, wiele istotnych korelacji otrzymano tylko dla jednej płci lub dla jednej z dwóch badanych prób). KALICK et al. (1998) dysponował obiektywnymi danymi o zdrowiu (dokładne lekarskie badania) dla kilku kategorii wiekowych (11-18, 30-36 i 58-66 lat), ale dla żadnego wieku nie znalazł związku z atrakcyjnością twarzy (zdjęcie zrobione w wieku 17-18 lat), mimo że postrzegane zdrowie korelowało z faktycznym zdrowiem. Kilka kolejnych badań na tej samej próbie przyniosło następujące wyniki: (1) Zdrowie dodatnio koreluje z przeciętnością proporcji twarzy (RHODES et al. 2001c). (2) Zdrowie nie koreluje z symetrią twarzy (RHODES et al. 2001c). (3) Zdrowie dodatnio koreluje z dymorfizmem płciowym twarzy u mężczyzn, ale nie u kobiet (RHODES et al. 2003a). (4) Związek zdrowia z przeciętnością i dymorfizmem twarzy istnieje tylko w dolnej połowie rozkładu tych cech (poniżej mediany) (ZEBROWITZ i RHODES 2004). Ten ostatni wynik potwierdza pogląd, że tylko duże odstępstwo wyglądu twarzy od typowości znamionuje niską jakość biologiczną osobnika, natomiast niższa atrakcyjność twarzy nieznacznie nietypowych jest wynikiem nadmiernej generalizacji adaptacyjnej awersji do silnie nietypowych twarzy (ZEBROWITZ et al. 2003, ZEBROWITZ i RHODES 2004). Innym argumentem za tym poglądem jest fakt, że sztuczna sieć neuronowa nauczona rozpoznawać twarze zdeformowane przez choroby, wykazuje pewną reakcję również na normalne, lecz nietypowe twarze (ZEBROWITZ et al. 2003). Istnienie związku między zdrowiem a symetrią twarzy jest bardzo słabo potwierdzone w populacjach Zachodnich – znaleźli go tylko THORNHILL i GANGESTAD (2006) i ewentualnie SHACKELFORD i LARSEN (1997), nie znaleźli go: TOMKINSON i OLDS (2000), HUME i MONTGOMERIE (2001), RHODES et al. (2001c), HÖNEKOPP et al. (2004), ZEBROWITZ i RHODES (2004). Możliwe, że związek taki jest wyraźniejszy w populacjach pierwotnych lub żyjących w złych warunkach bytowych. Ponadto, SIMMONS et al. (2004) podejrzewają, że zależności między symetrią a zdrowiem mogłyby się ujawnić, gdyby w powyższych badaniach oddzielano asymetrię fluktuacyjną od kierunkowej. Dodajmy, że istnienie zależności między zdrowiem i płodnością a symetrią ciała (a nie twarzy) jest dobrze udokumentowane (por. RHODES et al. 2001c). Rzetelnym wskaźnikiem zdrowia okazuje się natomiast stopień otłuszczenia twarzy. Jak pokazali COETZEE et al. (2009), koreluje on silnie z BMI (r = 0,66), a więc z miarą tęgości ciała, a także z różnymi 71 miarami zdrowia: częstością i długością przeziębień i zachorowań na grypę, częstością używania antybiotyków, skurczowym i rozkurczowym ciśnieniem krwi. LAW SMITH et al. (2006) odkryli, że twarze tych kobiet, które mają wysoki poziom estrogenów w fazie późno-folikularnej, są atrakcyjniejsze oraz wydają się zdrowsze i bardziej kobiece (sfeminizowane). Podobne, lecz znacznie słabsze zależności stwierdzono dla poziomu progesteronu w fazie lutealnej. Wysoki poziom estrogenu i progesteronu w określonych fazach cyklu miesiączkowego są oznakami jakości biologicznej, ponieważ podnoszą sprawność reprodukcyjną kobiet (por. LAW SMITH et al. 2006). Testosteron u mężczyzn powoduje kosztowny rozrost kości i mięśni (i wymusza kosztowne dalsze utrzymywanie ich metabolizmu), działa hamująco na układ odpornościowy (FOLSTAD i KARTER 1992, SELI i ARICI 2002, ROBERTS ML et al. 2004) oraz wywołuje zachowania konkurencyjne ze strony innych mężczyzn (GANGESTAD i SCHEYD 2005). Z tych powodów tylko mężczyźni o wysokiej jakości biologicznej mogą sobie pozwolić na utrzymywanie wysokiego poziomu testosteronu. Według niektórych badań, twarze mężczyzn o wysokim poziomie testosteronu są (przy statystycznym kontrolowaniu wieku) postrzegane jako bardziej męskie (PENTON-VOAK i CHEN 2004, RONEY et al. 2006), jednak inne badania tego nie potwierdziły (NEAVE et al. 2003, HÖNEKOPP et al. 2007). Poziom testosteronu u mężczyzn spada wraz z czasem pozostawania w związku partnerskim; dlatego GANGESTAD et al. (2010) statystycznie kontrolowali tę zmienną i uzyskali istotny związek stężenia testosteronu ze zmierzoną maskulinizacją twarzy. Generalnie, atrakcyjność twarzy mężczyzny nie jest związana z poziomem testosteronu u niego (NEAVE et al. 2003, PENTON-VOAK i CHEN 2004, HÖNEKOPP et al. 2007). Jednak RONEY et al. (2006), zaobserwowali, że preferencje kobiet dla twarzy mężczyzn o wysokim poziomie testosteronu są silniejsze, gdy rozważany jest krótki, a nie długi związek partnerski, czyli w sytuacjach, gdy jakość biologiczna partnera jest szczególnie istotna (Ryc. 5). Mężczyźni o zmaskulinizowanych twarzach odznaczają się wyższą jakością biologiczną niż mężczyźni o słabiej wyrażonym dymorfizmie twarzy: są zdrowsi (RHODES et al. 2003a, ZEBROWITZ i RHODES 2004, THORNHILL i GANGESTAD 2006) i mają większą siłę fizyczną (FINK et al. 2007: siła uścisku ręki przy kontroli wieku i masy ciała). SELL et al. (2009) wykazali, że studenci z USA potrafią dość trafnie ocenić siłę fizyczną osób ze swojej populacji oraz Indian południowoamerykańskich na podstawie zdjęcia ich twarzy. Trafność była większa w odniesieniu do twarzy mężczyzn (r = 0,4-0,5) niż kobiet (r = 0,2) oraz dotyczyła tylko górnej części ciała (ale nie siły nóg). Korelacje oszacowanej siły z faktyczną siłą były silniejsze niż z wielkością ciała (wysokością i masą), co oznacza, że trafność sędziów nie wynikała z tego, że potrafili wywnioskować z wyglądu twarzy jak duża jest wielkość ciała jej właściciela. Autorzy nie badali, jakie konkretnie cechy twarzy umożliwiają określenie siły fizycznej osobnika, można jednak sądzić, że są to cechy dymorficzne. W wyjątkowych przypadkach zaburzenia zdrowia mogą podwyższać AtrTw. Chłopcy z zaburzeniem identyfikacji płciowej są uznawani za ładniejszych niż ich rówieśnicy, co może wynikać z ich sfeminizowanego wyglądu (ZUCKER et al. 1993). Dziewczęta z tym zaburzeniem są mniej atrakcyjne od rówieśniczek (FRIDELL et al. 1996), ale przystojniejsze od nich (MCDERMID et al. 1998), co z kolei może wynikać z ich bardziej męskiego wyglądu. 8.4. Aspekt psychiczny Badania nad związkiem pomiędzy AtrTw a inteligencją (IQ) zwykle wykazywały słabą, lecz dodatnią korelację (metaanalizy: FEINGOLD 1992, JACKSON et al. 1995, LANGLOIS et al. 2000). ZEBROWITZ et al. (2002) stwierdzili, że jeśli statystycznie kontrolować przeciętność i symetrię twarzy, to związek AtrTw z IQ znika dla okresu pokwitania, a zmniejsza się dla dzieciństwa – sugeruje to genetyczne uwarunkowanie korelacji AtrTw z IQ (a nie np. samospełniające się proroctwo, por. sekcja 10.1.3). ZEBROWITZ i RHODES (2004) stwierdziły, że związek AtrTw z IQ istnieje tylko w dolnej połowie rozkładu AtrTw, natomiast związek AtrTw z postrzeganą inteligencją istnieje w obu połowach rozkładu AtrTw. Wynik ten potwierdza koncepcję, że adaptacyjne mechanizmy unikania osób niskiej jakości (o niskim IQ) rozpoznawanych na podstawie jakichś cech twarzy, są nadmiernie generalizowane na całkowicie normalne (i inteligentne) osoby z nieznacznie wyrażonymi tymi cechami twarzy. 72 SHACKELFORD i LARSEN (1997) znaleźli, że osoby o mniejszej symetrii twarzy cechują się mniejszą towarzyskością, stabilnością emocjonalną, łatwiej wpadają w złość, częściej są dotknięci neurastenią, manią, paranoją i schizofrenią. Symetria twarzy koreluje też dodatnio z ekstrawersją (FINK et al. 2005b, POUND et al. 2007). FARINA et al. (1977) stwierdzili, że osoby upośledzone umysłowo otrzymują niższe oceny AtrTw od sędziów nieświadomych ich choroby, i to tym niższe im poważniejsza jest ich diagnoza. Dla kobiet szczególnie ważna jest umiejętność rozpoznania cech pro-rodzinnych u potencjalnego partnera. Obserwatorzy potrafią z umiarkowaną dokładnością odczytywać ze zdjęcia twarzy rzeczywiste cechy osoby, takie ciepło, uczciwość i agresywność (por. BERRY i WERO 1993). AtrTw u mężczyzn koreluje z takimi pożądanymi cechami jak siła fizyczna i społeczna, asertywność, ale nie z agresywnością (BERRY 1991a). Agresywność u mężczyzn jest trafnie odczytywana z twarzy na podstawie jej dojrzałego wyglądu (jest tak również dla twarzy kobiet), ich siła społeczna – na podstawie AtrTw, a ich serdeczność – niezależnie od AtrTw i młodzieńczości wyglądu (BERRY 1991a). RONEY et al. (2006) pokazali, że kobiety potrafią na podstawie zdjęcia twarzy trafnie oszacować postawę mężczyzny do dzieci (potwierdzają to PENTON-VOAK et al. 2007), a oszacowanie to wpływa na postrzeganą atrakcyjność tego mężczyzny do długiego (ale nie do krótkiego) związku (Ryc. 5). Z twarzy trafnie są również odczytywane główne wymiary osobowości (tzw. BIG5): ekstrawersja, sumienność, ugodowość, otwartość (na doświadczenia) i stabilność emocjonalna (jako przeciwieństwo neurotyczności), przy czym najwyższy stopień trafności jest dla ekstrawersji (BORKENAU i LIEBLER 1992, PENTON-VOAK et al. 2006, LITTLE i PERRETT 2007). PENTON-VOAK et al. (2006) stwierdzili, że dla twarzy mężczyzn przypisywanie wymiarów osobowości jest bardziej trafne niż dla twarzy kobiet. Osobowość partnera ważniejsza jest dla kobiet niż dla mężczyzn, więc może w ewolucji wykształciła się zdolność lepszego „odczytywania” charakteru z twarzy męskiej niż żeńskiej. PENTON-VOAK et al. (2006) utworzyli kompozyty z twarzy osób danej płci, u których, na podstawie kwestionariusza osobowościowego, stwierdzono bardzo wysoką lub bardzo niską wartość któregoś wymiaru osobowości (np. w skład jednego z kompozytów weszły twarze 10% mężczyzn o największej ekstrawersji). Kompozyty utworzone z twarzy osób reprezentujących pozytywny skraj cechy (np. osób sumiennych) były uznawane za atrakcyjniejsze niż kompozyty z negatywnego skraju (np. z osób niesumiennych). Kompozyty reprezentujące przeciwne krańce tej samej cechy (np. duża ugodowość vs mała ugodowość) silniej różniły pod względem postrzeganej tej cechy (czyli np. ugodowości) niż pod względem atrakcyjności. Oznacza to, że określone twarze są uznawane za bardziej atrakcyjne, ponieważ wydają się należeć (a może nawet faktycznie należą) do osób ugodowych, stabilnych emocjonalnie itd. Czyli postrzegana (pozytywna lub negatywna) osobowość wpływa na AtrTw, a nie AtrTw powoduje przypisywanie pozytywnych cech charakteru. Oczywiście, nie wszystkie osoby poszukują partnerów czy przyjaciół o tych samych cechach osobowościowych, na przykład introwertycy będą raczej preferować introwersję, a nie ekstrawersję. Postrzeganie atrakcyjności twarzy zależnie od „odczytanej” z niej obecności pożądanych cech osobowości (por. sekcja 5.3.5), przy jednoczesnej trafności takich „odczytów” może ułatwiać dobór partnerów według osobowości. 9. Neurofizjologiczne i poznawcze korelaty postrzegania atrakcyjności 9.1. Reakcje mózgu Mózg ludzki posiada wyspecjalizowane ośrodki do analizy twarzy. Twarze są rozpoznawane w okolicy skroniowo-potylicznej, głównie przez prawą półkulę. Lewa półkula jest równie sprawna w obróbce twarzy odwróconych (dołem do góry) i nie-odwróconych jak prawa półkula w obróbce twarzy odwróconych, natomiast prawa półkula znacznie wydajniej analizuje twarze nie-odwrócone niż odwrócone (TOVEE 1998). BURT i PERRETT (1997) przeprowadzili szereg eksperymentów z percepcją chimer zrobionych z połówek od dwóch różnych twarzy różniących się tylko jedną z następujących cech: płeć, wiek, mimika, AtrTw, ruchy wokalne. Badania te pokazały, że na ocenę płci, wieku, mimiki oraz AtrTw silniej wpływa 75 jednoznaczne co do kierunku tej zależności (dodatnia czy ujemna) ani tego, która część tej sporej struktury (przednia czy tylna) reaguje na atrakcyjność twarzy (O’DOHERTY et al. 2003, WINSTON et al. 2007, CLOUTIER et al. 2008, CHATTERJEE et al. 2009, TSUKIURA & CABEZA 2010). W odróżnieniu od powyższych badań przeprowadzonych za pomocą fMRI, NAKAMURA et al. (1998) użyli techniki PET i stwierdzili, że kora czołowo-skroniowa (fronto-temporal junction) reaguje na atrakcyjne twarze, a przednia kora czołowa (anterior frontal cortex) reaguje na twarze nieatrakcyjne. PLATEK et al. (2004) stwierdził też, że oglądanie przez sędziów obu płci cyfrowo upodobnionych do nich twarzy dzieci aktywuje górny, środkowy i przyśrodkowy płat czołowy. Podsumowując, atrakcyjne twarze wzmagają aktywność wielu struktur mózgu, związanych z przetwarzaniem danych wizualnych (kora wzrokowa, zakręt wrzecionowaty), emocjonalnych (jądro półleżące, ciało migdałowate) i poznawczych (kora okołooczodołowa i przedczołowa). Obserwacja twarzy (podobnie jak wiele innych bodźców) powoduje zmiany fal mózgowych, a dokładniej tzw. potencjałów związanych z wydarzeniami (event-related potentials, ERPs). Zmiany tych potencjałów okazują się zależeć od atrakcyjności oglądanej twarzy. JOHNSTON i OLIVER-RODRIGUEZ (1997) stwierdzili, że u mężczyzn (kobiety nie były badane) silniejsze tzw. późne (powstające po ok. 500ms od momentu pojawienia się bodźca) ERPs pojawiają się po zobaczeniu atrakcyjnej niż nieatrakcyjnej twarzy kobiety, natomiast atrakcyjność twarzy mężczyzny nie wpływała na wielkość ERPs. WERHEID et al. (2007) badali obie płcie i zaobserwowali, że od atrakcyjności oglądanej twarzy zależą także wczesne ERPs (250ms po pojawieniu się bodźca). Ponieważ ten rodzaj ERPs był silniejszy po ujrzeniu twarzy o niskiej niż wysokiej AtrTw, można sądzić, że w mózgu szybciej powstają reakcje awersyjne (na nieatrakcyjne twarze), a wolniej propulsywne (na atrakcyjne twarze). W nowszych badaniach odnotowano jeszcze szybsze, bo zachodzące już po 150ms, zmiany fal mózgowych zależne od atrakcyjności ujrzanej twarzy (SCHACHT et al. 2008, MARZI & VIGGIANO (2010). SCHACHT et al. (2008) zaobserwowali, że atrakcyjne oraz nieatrakcyjne twarze wywołują silniejsze późne ERPs niż twarze o przeciętnej atrakcyjności. OLIVER-RODRIGUEZ et al. (1999) odkryli, że kobiety w fazie płodnej cyklu miesiączkowego mają silniejsze późne ERPs po zobaczeniu atrakcyjnej niż nieatrakcyjnej twarzy mężczyzny; efektu tego brak dla kobiet w fazie niepłodnej oraz przy oglądaniu twarzy kobiet. Reakcje mózgu na twarze o różnej atrakcyjności są modulowane przez dodatkowe czynniki: 1. Gdy osoba na zdjęciu patrzy na wprost (na sędziego), to im atrakcyjniejsza jest jej twarz, tym silniejsze jest pobudzenie ośrodka nagrody (jądra półleżącego). Natomiast, gdy osoba na zdjęciu patrzy w bok (choć głowę ma ustawioną na wprost), to im atrakcyjniejsza jest jej twarz, tym słabsze jest pobudzenie ośrodka nagrody (KAMPE et al. 2001). Możliwe więc, że brak zainteresowania ze strony atrakcyjnej osoby (odwrócenie wzroku) jest dla mózgu „rozczarowaniem”, które hamuje ośrodek nagrody. 2. Reakcja przyśrodkowej kory okołooczodołowej (medial orbitofrontal cortex, mOFC) na atrakcyjną twarz jest tym silniejsza im bardziej pozytywny jest wyraz tej twarzy, nawet gdy wszystkie oglądane twarze są bez uśmiechu (O’DOHERTY et al. 2003). 3. Przy oglądaniu atrakcyjnej twarzy osoby płci przeciwnej, reakcja mOFC silniejsza jest u mężczyzn niż u kobiet, natomiast u kobiet ma miejsce silniejsza niż u mężczyzn aktywacja kory skroniowo- potylicznej (O’DOHERTY et al. 2003). Zatem widok atrakcyjnej twarzy osoby płci przeciwnej silniejsze reakcje emocjonalne wywołuje u mężczyzn, a intensywniejszą nie-emocjonalną analizę u kobiet. 4. Kora wzrokowa, zakręt wrzecionowaty, ciało migdałowate, kora okołooczodołowa i przedczołowa silniej reagują, gdy badany ocenia atrakcyjność oglądanych twarzy niż gdy ma inne zadanie – ocenia wiek (WINSTON et al. 2007) lub rozpoznaje tożsamość osób (IARIA et al. 2008). CHATTERJEE et al. (2009) stwierdzili, że siła pobudzenia mOFC koreluje z atrakcyjnością twarzy tylko wtedy, gdy badany ocenia atrakcyjność, a nie gdy rozpoznaje twarze. SCHACHT et al. (2008) natomiast zaobserwowali, że wpływ atrakcyjności twarzy na zmiany fal mózgowych ma miejsce tylko, gdy obserwator ocenia atrakcyjność oglądanych twarzy, a nie ich wiek. Wszystkie te wyniki oznaczają, że reakcje mózgu na atrakcyjność twarzy są uwarunkowane nie samym obrazem twarzy, ale też nastawieniem patrzącego. 76 5. Wzgórze i mOFC u heteroseksualnych kobiet i mężczyzn silniej reagują na twarz płci przeciwnej niż własnej, natomiast u osób homoseksualnych struktury te reagują silniej na twarze własnej płci. Efekty te są szczególnie wyraźne w przypadku wysoce atrakcyjnych twarzy (KRANZ i ISHAI 2006, ISHAI 2007). 9.2. Reakcje afektywne Patrzenie na atrakcyjną twarz wyzwala u obserwatora emocje, o których badany może poinformować badaczy. KENRICK et al. (1993) ustalili, że atrakcyjna twarz przeciwnej płci wywołuje u obserwatora uczucie przyjemności, a atrakcyjna twarz swojej płci pogarsza nastrój. MEHRABIAN i BLUM (1997) stwierdzili, że widok atrakcyjnej twarzy powoduje powstanie doznania przyjemności, podniecenia i uległości. Analiza statystyczna (test mediacji) doprowadziła autorów to wniosku, że emocje pośredniczą między wyglądem twarzy a oceną AtrTw, czyli łańcuch przyczynowy jest następujący: wygląd twarzy emocje ocena AtrTw. Taki punkt widzenia zgodny jest badaniami neurologicznymi: analiza wyglądu twarzy odbywa się w korze skroniowo-potylicznej, następnie ośrodki podkorowe dołączają komponent emocjonalny do oglądanej twarzy, a ostatecznie kora przedczołowa przekłada emocje na sąd estetyczny. Atrakcyjne twarze wywołują u obserwatora silniejszą reakcję skórno-galwaniczną (zmiana oporu elektrycznego skóry wywołana emocją) niż twarze nieatrakcyjne; zarówno przy podprogowej jak i ponadprogowej prezentacji twarzy (MCDONALD et al. 2008). Inną metodą badania reakcji emocjonalnych na bodźce jest elektromiografia (EMG), czyli rejestracja zmian napięcia mięśni, nawet tych mimowolnych i niedostrzegalnych gołym okiem. HAZLETT i HOEHN-SARIC (2000) stwierdzili, że gdy kobieta patrzy na atrakcyjną twarz mężczyzny to dochodzi u niej do większego napięcia mięśnia jarzmowego (wstępne stadium uśmiechu), a następnie deklaruje ona silniejsze uczucie pobudzenia i przyjemności niż w przypadku oglądania nieatrakcyjnej twarzy mężczyzny. Natomiast oglądanie przez kobietę atrakcyjnej twarzy innej kobiety skutkuje wzrostem napięcia mięśnia marszczącego brwi (szczątkowy grymas niezadowolenia) i deklaracją silniejszego uczucia pobudzenia (ale nie przyjemności) niż w przypadku nieatrakcyjnej twarzy kobiety. WILSON i DALY (2004) stwierdzili, że po obejrzeniu zdjęć twarzy atrakcyjnych kobiet, mężczyźni silniej preferują otrzymanie niewielkiej nagrody (pieniężnej) wkrótce niż większej nagrody w dalszej przyszłości (zjawisko to nie wystąpiło dla twarzy nieatrakcyjnych, ani gdy kobiety oglądały twarze mężczyzn). Przyczyną tego efektu może być fakt, że posiadanie pieniędzy ułatwia mężczyźnie zdobycie kobiety. Widok atrakcyjnej twarzy kobiecej wzbudza w kobietach będących w związku silniejsze uczucia zazdrości niż widok kobiety nieatrakcyjnej (MASSAR & BUUNK 2010). PLANT et al. (2010) utworzyli grę komputerową, w której gracz miał za zadanie strzelać do uzbrojonych (a więc zagrażających mu) osób. Osoby te pojawiały się na ekranie jako twarze mężczyzn i kobiet o różnej atrakcyjności, osobom tym towarzyszył obraz broni lub niegroźnego przedmiotu. Obrazy osób i towarzyszących im przedmiotów pojawiały się jedynie na 0,6 sekundy, co prowadziło do podejmowania błędnych decyzji (tzn. strzału do nieuzbrojonej osoby lub nie oddania strzału do uzbrojonej). Okazało się, że mężczyźni (ale nie kobiety) będący w stałym związku partnerskim (ale nie wolni) stosunkowo często strzelali do nieuzbrojonych atrakcyjnych kobiet; nie mieli natomiast takich skłonności wobec niezbyt ładnych kobiet ani wobec mężczyzn. Atrakcyjna kobieta stanowi zagrożenie dla związku mężczyzny, stąd tendencja zajętych mężczyzn do uznawania tych kobiet za „uzbrojone”. Według tego rozumowania, kobiety powinny częściej strzelać do atrakcyjnych kobiet (jako zagrażających ich związkowi lub rywalek przy szukaniu partnera), czego jednak nie zaobserwowano. Atrakcyjność fizyczna u mężczyzn nie jest tak ważna w kontekście szukania partnera jak u kobiet, dlatego do atrakcyjnych mężczyzn nie strzelano w tym badaniu częściej niż do mniej atrakcyjnych. 9.3. Reakcje hormonalne Układ hormonalny jest drugim, obok układu nerwowego, systemem regulującym funkcjonowanie organizmu. Hormony są produkowane i wydzielane do krwioobiegu zależnie stanu, w jakim znajduje się organizm, a także zależnie od czynników środowiskowych i sytuacji, w jakiej znajduje się osobnik. Wiadomo, na przykład, że poziom testosteronu u mężczyzn rośnie podczas rywalizacji (sportowej lub walki), a po zakończonej rywalizacji rośnie nadal u zwycięzców, a spada u przegranych (MAZUR & 77 BOOTH 1998). U kobiet z kolei stężenie estrogenów pomiędzy cyklami miesiączkowymi zmienia się wraz z lepszym lub gorszym odżywieniem (por. RONEY & SIMMONS 2008). Wiadomo też, że oglądanie przez kobiety filmów erotycznych powoduje wyrzut adrenaliny do krwi (por. LÓPEZ et al. 2009). A czy widok atrakcyjnej twarzy wywołuje jakieś reakcje układ hormonalnego? LÓPEZ et al. (2009) pokazywali kobietom 20-minutowe fragmenty czterech różnych filmów: z atrakcyjnym fizycznie mężczyzną, z mężczyzną nieatrakcyjnym, z kobietami lub film przyrodniczy. Tylko u kobiet oglądających pierwszy z tych filmów nastąpił wzrost testosteronu, a także kortyzolu (w porównaniu ze stanem przed projekcją filmu). Wpływ obrazu atrakcyjnego mężczyzny na zmiany testosteronu był istotny zarówno w płodnej jak i niepłodnej fazie cyklu miesiączkowego, ale tylko u tych kobiet, które nie stosowały antykoncepcji hormonalnej. Co więcej, reakcje hormonalne kobiet zależały od indywidualnych ocen aktorów: silniejszy wzrost testosteronu i kortyzolu został zaobserwowany u tych kobiet, które w ankiecie (po obejrzeniu filmu) wyżej oceniły atrakcyjność fizyczną mężczyzny i wyraziły większą gotowość na erotyczny i partnerski kontakt z nim. Niestety, w badaniu tym trudno wskazać konkretną przyczynę zmian hormonalnych: mogła to być atrakcyjność twarzy, sylwetki lub zachowań (zachowania mężczyzny z pierwszego filmu były atrakcyjniejsze niż z drugiego filmu). Wzrost stężenia testosteronu wskutek kontaktu z atrakcyjną osobą płci przeciwnej jest zrozumiały – testosteron nasila popęd płciowy, co motywuje osobnika do podjęcia działań nakierowanych na doprowadzenie do kontaktu płciowego z atrakcyjną osobą. Natomiast efekty zaobserwowane dla kortyzolu mogą wydawać się bardziej zagadkowe, ponieważ kortyzol jest powszechnie uważany za hormon uwalniany w sytuacji stresu. Ściślej jednak, kortyzol przygotowuje organizm (m. in. poprzez zabezpieczenie energii) na wysiłek w niedalekiej przyszłości. Wysiłek ten może być związany z obecnością czynników stresujących, ale także z zalotami i samym aktem seksualnym. 9.4. Uwaga Skoro oglądanie atrakcyjnych twarzy przeciwnej płci aktywuje mózgowe ośrodki nagrody, to nic dziwnego, że ludzie dążą do oglądania takich twarzy. Już niemowlęta dłużej patrzą na atrakcyjne niż nieatrakcyjne twarze (por. podrozdział 6.3). W wielu badaniach badań nad atrakcyjnością twarzy stwierdzono, że sędziowie obu płci zdecydowanie dłużej patrzą na zdjęcie twarzy zanim dokonają jej oceny, gdy jest to twarz atrakcyjna niż gdy jest ona nieatrakcyjna (SHIMOJO et al. 2003, HÖNEKOPP 2006, RUPP et al. 2009, MARZI & VIGGIANO 2010), a także w przypadku twarzy kobiety niż mężczyzny (FISHER 2004). Rejestracja kierunku patrzenia za pomocą specjalnej aparatury wykazała, że przez pierwsze sekundy oglądania zdjęcia zawierającego zbiór twarzy, obserwator patrzy głównie na atrakcyjne twarze (MANER et al. 2003). Efekt ten zachodzi zarówno u mężczyzn jak i u kobiet i jest silniejszy u osób otwartych na seks bez zobowiązań, co odzwierciedla osobowość tych osób. Podczas przypadkowej rozmowy z nieznajomą osobą płci przeciwnej, mężczyźni dłużej patrzą na twarz atrakcyjnej niż nieatrakcyjnej rozmówczyni; zależności tej jednak nie stwierdzono u kobiet (VAN STRAATEN et al. 2010). Ta różnica płciowa może wynikać z faktu, że mężczyźni przykładają stosunkowo dużą wagę do urody u kobiet, natomiast kobiety zwracają większą, niż mężczyźni, uwagę na cechy poza-cielesne. Zjawisko częstszego i dłuższego patrzenia na atrakcyjne twarze ma miejsce także w przypadku równoczesnego oglądania dwóch twarzy różniących się jedynie jakąś cechą wpływającą na AtrTw, np. jednolitością rozkładu kolory skóry (FINK et al. 2008). Skłonności do dłuższego patrzenia na atrakcyjne twarze nie posiadają natomiast osoby z uszkodzeniem mózgu uniemożliwiającym ocenę atrakcyjności twarzy (IARIA et al. 2008). AHARON et al. (2001) stwierdzili, że mężczyźni dają wysokie oceny atrakcyjności niektórym twarzom kobiet i niektórym twarzom mężczyzn, ale jedynie w stosunku do atrakcyjnych twarzy kobiet mężczyzna zabiega o to, by je dłużej oglądać (w tym eksperymencie: wielokrotne naciskanie klawisza na klawiaturze powodowało dłuższe wyświetlanie twarzy na ekranie). LEVY et al. (2008) umożliwili badanym zarówno skracanie jak i wydłużanie czasu prezentacji twarzy i uzyskali następujące wyniki: (i) obie płcie nieco skracają czas dla twarzy (obu płci) o przeciętnej atrakcyjności, a silnie – dla twarzy nieatrakcyjnych, (ii) kobiety wydłużają czas dla atrakcyjnych twarzy obu płci, (iii) mężczyźni silnie wydłużają czas dla atrakcyjnych twarzy kobiecych, ale skracają dla atrakcyjnych twarzy męskich. Możliwe, że chęć do oglądania atrakcyjnej twarzy odpowiada za „odmładzanie” proporcji twarzy (większe oczy, bardziej 80 mężczyzn widzimy więc działanie dwóch mechanizmów, z których jeden (selektywna uwaga) ułatwia zapamiętanie atrakcyjnej twarzy, a drugi (podobieństwo wyglądu) je utrudnia. Który z mechanizmów przeważy (a więc które twarze obserwator lepiej zapamięta), zależy zapewne od dodatkowych okoliczności (np. szczegółów metodycznych badania). W przypadku twarzy kobiet, natomiast, ważnym składnikiem atrakcyjności jest feminizacja proporcji, a więc określone odstępstwo od przeciętności (por. sekcja 4.3.2). Atrakcyjne twarze kobiet niekoniecznie więc mają typowy wygląd i dlatego nie są szczególnie trudne do zapamiętania i rozpoznania. 10. Konsekwencje bycia (nie)atrakcyjnym 10.1. Konsekwencje społeczne 10.1.1. Ocenianie Społeczne znaczenie atrakcyjności było niedoceniane aż do badań WALSTER et al. (1966), którzy odkryli, że po randce w ciemno, chęć na ponowną randkę z daną osobą zależy wyłącznie od AtrFiz tej osoby (nie zależy od żadnej z wielu badanych cech psychicznych). Wkrótce okazało się, że atrakcyjne osoby są oceniane przez obcych według stereotypu „co jest piękne, jest dobre” („what is beautiful is good”) (DION et al. 1972), tzn. przypisuje się im szereg pozytywnych cech (tzw. efekt halo) oraz traktuje się je lepiej niż osoby nieatrakcyjne. Efekt halo wyraźny jest nie tylko u młodych osób z europejskiego kręgu kulturowego, ale także u osób starszych (>65 lat) (LAROSE i STANDING 1998), u przedstawicieli odmiany czarnej (CASH i DUNCAN 1984) i żółtej (CHEN et al. 1997). To zróżnicowane ocenianie i traktowanie charakteryzuje się dużą zgodnością sędziów (por. LANGLOIS et al. 2000). Sędziowie przypisują obcym osobom o atrakcyjnych twarzach takie ogólnie pożądane cechy jak zdrowie fizyczne i psychiczne, inteligencja, kompetencje, towarzyskość, asertywność, sprawność erotyczna, spełnienie zawodowe, szczęście (DION et al. 1972, ETCOFF 1999, LANGLOIS et al. 2000). Lepiej oceniana jest praca fachowca atrakcyjnego niż nieatrakcyjnego, a jego ewentualne błędy są łagodniej przyjmowane (ETCOFF 1999). Osoby obu płci, gdy na podstawie samego wyglądu twarzy mają oceniać przydatność zawodową mężczyzn i kobiet, to atrakcyjniejsze osoby wskazują do lepszej pracy, a mniej atrakcyjne – do gorszej (SENIOR et al. 2007). Atrakcyjna kobieta jest postrzegana jako bardziej namiętna, chętna do eksperymentów seksualnych i mająca większe doświadczenie seksualne (ETCOFF 1999). Gdy badanym zasugeruje się (nieprawdziwie), że niektóre osoby na zdjęciach są psychicznie chore, to nawet, gdy podkreśli się, że zdrowie psychiczne nie jest związane z AtrTw, badani i tak będą przypisywać chorobę psychiczną osobom nieatrakcyjnym, a następnie będą zaprzeczać jakoby o zdrowiu wnioskowali na podstawie atrakcyjności (JONES et al. 1978). CUNNINGHAM (1986) ustalił nawet, które determinanty AtrTw u kobiet decydują o atrybucji określonych cech, np. wysokie oczy dają wrażenie towarzyskości, mały nos nadaje inteligentny wygląd, mała bródka podwyższa postrzegane zdrowie itd. Także atrakcyjne noworodki i niemowlęta są postrzegane jako bystrzejsze i sprawiające mniej problemów rodzicom (STEPHAN i LANGLOIS 1984, CASEY i RITTER 1996). Nieatrakcyjne niemowlęta wyglądają na starsze niż ich ładniejsi rówieśnicy; z tego powodu oczekuje się od nich większych umiejętności związanych z wiekiem. Ponieważ ich faktyczne umiejętności są zgodne z ich faktycznym, a nie postrzeganym wiekiem, niemowlęta te są w konsekwencji postrzegane jako mniej zdolne niż ich atrakcyjni rówieśnicy (RITTER et al. 1991). Nie należy jednak sądzić, że osobom o atrakcyjnych twarzach przypisuje się wszystkie możliwe zalety i wyłącznie zalety. Atrakcyjnym osobom przypisuje się bowiem także niektóre negatywne cechy (np. egoizm, próżność, brak skromności), oraz cechy, które nie leżą na osi dobry-zły (np. ekstrawersja), natomiast atrybucja niektórych zalet nie jest związana z atrakcyjnością (np. walory moralne) (por. EAGLY et al. 1991, FEINGOLD 1992). GRIFFIN i LANGLOIS (2006) otrzymały, że, w porównaniu z twarzami o przeciętnej atrakcyjności, to raczej nieatrakcyjne twarze są oceniane nisko niż atrakcyjne twarze oceniane wysoko. Dlatego autorki uważają, że formuła „co jest brzydkie, jest złe” lepiej opisuje omawiany stereotyp niż „co jest piękne, jest dobre”. Efektowi halo ulegają przede wszystkim osoby wierzące w sprawiedliwy świat – posługują się 81 one niejako stereotypem „skoro ktoś jest piękny, to musiał sobie na to zasłużyć tym, że jest np. dobry, inteligentny itd.” (DION i DION 1987). Tendencja do korzystnego oceniania atrakcyjnych osób na podstawie ich zachowań ma miejsce tylko w przypadku oceny opisów ogólnych (np. „czy ta osoba potrafi się bawić z dzieckiem?”), a nie szczegółowych (np. „ile razy ta osoba pokazywała dziecku zabawkę?”) (RITTER i LANGLOIS 1988). Atrakcyjna twarz wytwarza u obserwatora tendencję do pozytywnego odbioru jakichkolwiek bodźców bliskich w czasie lub przestrzeni. VAN LEEUWEN i MACRAE (2004) znaleźli, że pozytywne słowo jest szybciej klasyfikowane jako pozytywne, gdy jest napisane na twarzy atrakcyjnej niż nieatrakcyjnej (dla słów negatywnych brak tego efektu). STRICK et al. (2008) odkryli, że sędziowie szybciej klasyfikują pozytywne słowa również wtedy, gdy prezentacja słowa jest poprzedzana takim obiektem, który uprzednio sędzia oglądał w towarzystwie atrakcyjnej twarzy; efekt był szczególnie silny, gdy oglądana atrakcyjna twarz patrzała wprost na sędziego, a nie na ten obiekt. Wysoka atrakcyjność twarzy i wzrok skierowany wprost na sędziego (zamiast na obiekt) podnosiły także jawnie deklarowaną przez sędziego atrakcyjność tego obiektu. OLSON i MARSHUETZ (2005) zaś stwierdzili, że pozytywne słowa są szybciej klasyfikowane, gdy ich prezentację poprzedziła podprogowa (trwająca 13ms) prezentacja atrakcyjnej, a nie nieatrakcyjnej twarzy (brak efektu dla słów negatywnych lub dla twarzy odwróconych dołem do góry). Warto też dodać, że atrakcyjnym osobom obserwatorzy przypisują nie tylko wiele zalet, ale także podobieństwo osobowościowe do siebie (MIYAKE & ZUCKERMAN 1993). Oba typy atrybucji mogą więc odpowiadać za chęć kontaktowania się z atrakcyjnymi osobami. 10.1.2. Traktowanie Korzystniejsze ocenianie osób o atrakcyjnych twarzach przekłada się na lepsze ich traktowanie. Nieatrakcyjne niemowlęta są traktowane gorzej niż atrakcyjne, co przypuszczalnie jest przyczyną ich większej agresywności i impulsywności w wieku 3-5 lat (WALDROP et al. 1978, LANGLOIS i DOWNS 1979). Ładne niemowlęta otrzymują od swych matek więcej uczucia (przytulanie, mówienie, patrzenie w oczy) niż niemowlęta nieatrakcyjne (LANGLOIS et al. 1995), a obcy deklarują większą chęć ewentualnego zaadoptowania ich (VOLK i QUINSEY 2002). Nieatrakcyjne dzieci są też częściej maltretowane przez rodziców niż atrakcyjne (MCCABE 1984). Agresja fizyczna lub słowna przejawiana przez niezbyt atrakcyjnych nastolatków (chłopców i dziewczęta) rodzi niechęć ze strony rówieśników; agresja nie ma jednak negatywnego wpływu na popularność wśród rówieśników u nastolatków atrakcyjnych fizycznie (ROSEN & UNDERWOOD 2010). Ludzie deklarują większą chęć kontaktu i pomocy atrakcyjnym osobom na zdjęciu (CUNNINGHAM 1986) i deklaracje te znajdują potwierdzenie w rzeczywistości: w wielu eksperymentach pokazano, że obcym atrakcyjnym osobom częściej niż nieatrakcyjnym udziela się pomocy, prosi się je o pomoc, zachowuje się wobec nich uczciwie, ufa się im, stara się im przypodobać oraz łagodniej karze za błędy. W życiu osoby atrakcyjne cieszą się większym prestiżem, skuteczniej wpływają na innych (przekonują w dyskusji lub do kupna towaru, wygrywają sprawy w sądzie), są chętniej przyjmowane do dobrze płatnej pracy i łatwiej awansują niż osoby mniej atrakcyjne (ARONSON 1999, ETCOFF 1999). Ludzie częściej naśladują zachowania atrakcyjnych niż nieatrakcyjnych osób (VAN LEEUWEN et al. 2009, por. sekcja 5.4.5). Atrakcyjne kelnerki otrzymują wyższe napiwki niż nieatrakcyjne (LYNN & SIMONS 2000). Posiadanie atrakcyjnej twarzy pomaga wygrać wybory (ROSAR et al. 2008); wyborcy bowiem zwykle słabo znają osobowość i biografię kandydatów, a dobrze znają ich twarze (z posterów wyborczych). Już roczne niemowlęta wykazują większą ochotę do zabawy z osobą z maską z atrakcyjną twarzą oraz z lalką o ładniejszej twarzy (LANGLOIS et al. 1990). Posiadanie atrakcyjnego partnera może więc być korzystne nie tylko z powodu jego faktycznych zalet (np. jakości biologicznej), ale też dlatego, że jest on faworyzowany w wielu sytuacjach społecznych (PETERS et al. 2007). HOSODA et al. (2003) w swej metaanalizie wykazali, że osoby atrakcyjne fizycznie, tak samo mężczyźni jak kobiety, doświadczają różnych korzyści związanych z pracą zawodową: chętniej są zatrudniani, awansowani, wybierani na współpracowników. Specjaliści od rekrutacji faworyzują atrakcyjnych niemal tak samo jak laicy i niemal bez względu na to czy posiadają merytoryczne informacje o tych osobach. LUXEN i VAN DE VIJVER (2006) odkryli, że wpływ AtrFiz na szansę zostania 82 zatrudnionym zależy od spodziewanej intensywności kontaktów zawodowych między zatrudniającym, a potencjalnym zatrudnionym. Gdy ten kontakt ma być intensywny (np. praca nad tym samym projektem), to mężczyźni szczególnie silnie faworyzują atrakcyjne kobiety, a kobiety dyskryminują kandydujące atrakcyjne kobiety. Bycie atrakcyjnym miewa też niekorzystne konsekwencje: atrakcyjne kobiety częściej są molestowane i podejrzewane o wykorzystywanie swej urody do własnych celów (ETCOFF 1999), a lekarze, ulegając efektowi halo, bagatelizują u nich symptomy choroby, co może w konsekwencji doprowadzić do pogorszenia ich zdrowia (HADJISTRVOPOULUS et al. 1990). Atrakcyjne osoby obu płci są częściej okłamywane przez potencjalnych partnerów, którzy chcą w ten sposób pokazać swoją wartość oraz zbieżność charakterów (ROWATT et al. 1999). Choć atrakcyjne osoby mają powodzenie u płci przeciwnej, to mają mniej przyjaciół swojej płci niż osoby nieatrakcyjne (być może z powodu zazdrości) (JONES 1996b). Dziecięce proporcje twarzy podnoszą jej atrakcyjność u kobiety, natomiast u mężczyzn ich wpływ na AtrTw jest bardziej złożony (por. sekcja 4.1). Osobom o dziecięcych proporcjach twarzy (obu płci) przypisuje się dziecięce cechy i są one postrzegane jako ciepłe i uczciwe, ale także słabe fizycznie, uległe, niekompetentne i naiwne (MCARTHUR i APATOW 1983/1984, BERRY i MCARTHUR 1986). Z tego powodu osoby te mają utrudniony dostęp do zawodów i zadań wymagających kompetencji, dominacji i siły. Na przykład, TODOROV et al. (2005) stwierdził, z dwójki kandydatów do Senatu USA w 70% przypadków wybory wygrywał ten o większej postrzeganej na twarzy kompetencji (czyli o mniej dziecięcej twarzy). Możliwe też, że dyskryminacja kobiet w dostępie do kierowniczych stanowisk w jakiejś części wynika z ogólnie bardziej dziecięcych twarzy kobiet niż mężczyzn (ZEBROWITZ 2005). Powyższe atrybucje sprawiają, że dorośli o dziecięcych twarzach stosunkowo często przegrywają procesy sądowe, gdy są oskarżeni o zaniedbanie, a stosunkowo rzadko, gdy są oskarżeni o umyślne przestępstwo (ZEBROWITZ i MCDONALD 1991). MUELLER i MAZUR (1997) odkryli, że dominujący wygląd twarzy wpływa na awans w wojsku. W związku między tymi cechami istotną rolę pełni faktyczna jakość osobnika, która w tych badaniach była estymowana na podstawie obiektywnych wskaźników sprawności fizycznej, społecznej i umysłowej. Kadeci o co najmniej przeciętnej jakości awansowali tym szybciej (na pułkownika i generała) im bardziej dominującą mieli twarz. Natomiast kadeci o niskiej jakości awansowali tym wolniej im bardziej dominujący mieli wygląd. Dominujący wygląd nadają mężczyźnie między innymi silnie męskie proporcje twarzy, które z kolei są sygnałem wysokiej jakości biologicznej (por. sekcja 4.3). Wyniki te sugerują zatem, że dominujący wygląd mężczyzny ułatwia mu awans społeczny, ale pod warunkiem, że jego wygląd uczciwie sygnalizuje jego jakość. Mężczyźni z dominująca twarzą, ale o niskiej jakości są niejako karani za swój „oszukańczy” wygląd. KRUPP et al. (2008) przeprowadzili badania, w których badani za pośrednictwem komputera wchodzili w interakcje z innymi osobami (stanowiącymi, wraz z badanym, jedną grupę). W rzeczywistości oglądane na ekranie twarze były spreparowane przez badaczy tak, by były one podobne (lub nie) do twarzy badanego (z sekcji 5.4.4 wiemy, że twarze podobne do twarzy sędziego są uznawane za bardziej atrakcyjne). Okazało się, że badani tym chętniej przeznaczali swoje pieniądze na dobro całej grupy, im więcej osób w tej grupie miało twarz upodobnioną do twarzy badanego. Podobieństwo twarzy sugeruje pokrewieństwo, więc wynik ten jest przykładem altruizmu krewniaczego. Ponieważ dary były kierowane do całej grupy, a nie wybiórczo do osób o podobnych twarzach, autorzy sądzą, że odkryte zjawisko mogło mieć duże znaczenie w ewolucji społeczności ludzkich. Zabawa pary 3-5-letnich dzieci ma bardziej pozytywny charakter (więcej afiliacji, mniej agresji), gdy dzieci są dobrane pod względem atrakcyjności (tzn. ładne z ładnym lub brzydkie z brzydkim, a nie ładne z brzydkim) (LANGLOIS i DOWNS 1979). MCNULTY et al. (2008) badali czy analogiczne zjawisko ma miejsce w związkach małżeńskich (wiadomo, że partnerzy i małżonkowie mają na ogół podobną atrakcyjność twarzy, por. podrozdział 10.2). Okazało się, że nie ma korelacji pomiędzy podobieństwem AtrTw małżonków a ich wzajemnym traktowaniem i zadowoleniem z małżeństwa. Ujawniła się natomiast inna zależność: wzajemna pomoc partnerów w problemach była największa w tych związkach, w których żona była atrakcyjniejsza od męża, a najmniejsza w tych, w których mąż był atrakcyjniejszy od 85 likwidacji łysiny, a w konsekwencji przywrócenia młodego wyglądu (VOGEL 2004). Operacje plastyczne twarzy skutecznie poprawiają AtrTw (DAYAN et al. 2004). Poprawę obserwuje się u około 80% pacjentów (BAKER i WOODS 2001) i jest ona większa u tych osób, których AtrTw przed zabiegiem była niższa (EDLER et al. 2006). U osób z silnie cofniętą żuchwą, atrakcyjność twarzy widzianej z profilu ulega poprawie po operacji nastawionej na wysunięcie żuchwy (O’BRIEN et al. 2009, TSANG et al. 2009). Tydzień po iniekcji toksyny botulinowej, twarze kobiet w wieku średnim były uznawane za atrakcyjniejsze niż były przed zabiegiem (DAYAN et al. 2008). Również sami operowani zwykle są zadowoleni ze swojego nowego wyglądu: 95% pacjentów uważa, że iniekcja toksyny botulinowej poprawiła ich wygląd (SOMMER et al. 2003), w przypadku face-liftingu jest to 86%, natomiast po operacji nosa zadowolonych jest tylko 50% pacjentów (wiąże się to poczuciem utraty tożsamości wizualnej; HONIGMAN et al. 2004). STROOMER et al. (1998) zwracają uwagę, że wyższa atrakcyjność osób po operacji plastycznej niż przed nią może w dużym stopniu wynikać właśnie z zadowolenia z operacji, ponieważ osoby te, pozując do zdjęcia pooperacyjnego, mogą mieć bardziej zadowoloną minę i bardziej zadbaną twarz niż na zdjęciu przed operacją. Atrakcyjność pacjentów po pourazowej rekonstrukcji nosa jest niższa niż osób bez defektu twarzy, co dowodzi niedoskonałości chirurgii rekonstrukcyjnej (MOOLENBURGH et al. 2008). W przypadku wad zgryzu, zabieg ortodontyczny poprawia atrakcyjność uśmiechu oraz atrakcyjność uśmiechniętej twarzy, ale nie twarzy bez uśmiechu (TATARUNAITE et al. 2005, HAVENS et al. 2010). Osoby pragnące operacji plastycznej zwykle naprawdę posiadają stosunkowo nieatrakcyjną twarz (VARGO et al. 2003), choć w niektórych przypadkach ich problemy z wyglądem są wyimaginowane (HONIGMAN et al. 2004). Takie formy modyfikacji wyglądu jak kolczykowanie i tatuaże związane są indywidualizmem, kreatywnością, ale też z niską samooceną i subkliniczną psychopatią (NATHASON et al. 2006). Warto dodać, że o ile osobom poddającym się operacjom twarzy chodzi niemal zawsze o poprawę estetyki wyglądu, to chirurgom i ortodontom często przyświeca idea poprawy funkcji (GIDDON 1995). Ponadto lekarze ci często bazują na matematycznych koncepcjach idealnej twarzy, które wcale nie opisują twarzy o maksymalnej atrakcyjności, a zwolennicy różnych koncepcji są między sobą mniej zgodni w ocenie AtrTw niż laicy między sobą (por. PECK i PECK 1970). Te teoretyczne nastawienia, a zapewne także praktyka zawodowa, sprawiają, że lekarze ci dostrzegają różnice w atrakcyjności tam, gdzie zwykły człowiek ich nie dostrzega (np. preferują kanciaste siekacze i ostre kły u mężczyzn, a zaokrąglone u kobiet) (ANDERSON et al. 2005) i widzą potrzebę leczenia twarzy tam, gdzie laicy jej nie widzą (JUGGINS et al. 2005, KLAGES i ZENTNER 2007). 10.1.4. Przyczyny atrybucji Istnieje kilka hipotez wyjaśniających efekt halo dla atrakcyjności: 1. Postrzeganie i pamiętanie zjawisk jako spójnych jest mniej obciążające dla mózgu niż jako niespójnych. Dlatego ludzie mają skłonność do widzenia rzeczy jako spójnych i, na przykład, przypisują im same pozytywne lub same negatywne właściwości (ARONSON 1999). Z tego powodu osobom o atrakcyjnej twarzy przypisuje się też inne pozytywne cechy. Mechanizm ten może działać nawet wtedy, gdy AtrTw w rzeczywistości nie koreluje z żadną z przypisywanych cech. 2. Osoby atrakcyjne fizycznie być może dlatego są postrzegane jako zdrowe, inteligentne itd., ponieważ rzeczywiście takie są. Związek AtrTw z tymi pożądanymi u partnera (i nie tylko) cechami jest przewidywany przez teorię doboru płciowego (koncepcja uczciwej sygnalizacji) (por. sekcja 3.2), jednak korelacja taka może też powstawać na kilka innych sposobów (por. sekcja 8.1). W chwili obecnej dowody na związki AtrTw z jakością osobnika są dość silne (por. rozdział 8). Trafne atrybucje mogą mieć dwojakie pochodzenie: (i) genetyczne, tzn. posiadamy ewolucyjnie ukształtowane reguły wnioskowania o człowieku na podstawie jego AtrTw, (ii) nabyte, tzn. w toku życia uczymy się (samodzielnie lub od innych ludzi), jakie cechy osobnicze idą w parze z AtrTw i w ten sposób tworzymy reguły atrybucji. 3. Pewne cechy mogą być przypisywane osobom na zasadzie nadmiernej generalizacji. Przypisywanie dzieciom większej naiwności niż dorosłym jest trafne, ale przypisywanie naiwności osobom dorosłym o dziecięcych rysach twarzy może być błędną nadmierną generalizacją. Podobnie, trafne jest przypisywanie 86 słabego zdrowia osobom o zdeformowanym twarzach, ale już nie osobom o proporcjach twarzy tylko nieznacznie odbiegających od przeciętności (ZEBROWITZ i RHODES 2004). 4. Jak wyjaśniono w poprzedniej sekcji przypisywanie atrakcyjnym osobom jakiejś cechy charakteru, powiedzmy sprawności społecznej, może skutkować faktycznym wzrostem tej sprawności u tych osób. Powstały na zasadzie samospełniającego się proroctwa związek AtrTw ze sprawnością społeczną może z kolei przyczyniać się do umocnienia atrybucji tej cechy do AtrTw. Jest tu więc dodatnie sprzężenie zwrotne, które sukcesywnie nasila związek AtrTw zarówno z postrzeganą jak i faktyczną sprawnością społeczną. Podkreślmy, że choć mechanizm samospełniającego się proroctwa może zwrotnie wzmacniać istniejące atrybucje, to nie wyjaśnia ich genezy: dlaczego atrakcyjne osoby są uznawane za sprawniejsze społecznie jeszcze zanim proroctwo się spełni. Tą „pierwszą przyczyną” może być którykolwiek z trzech wyżej podanych mechanizmów. Każdy z powyższych mechanizmów prawdopodobnie pełni jakąś rolę w istnieniu atrybucji w stosunku do osób o atrakcyjnych twarzach. Słabo jednak zbadane są względne udziały tych mechanizmów i ich współoddziaływanie w tworzeniu tych atrybucji. Ważne jest to, że nawet jeśli nasze skłonności do dyskryminacji osób nieatrakcyjnych są w jakimś stopniu zdeterminowane genetycznie, to nie znaczy to, że nie jesteśmy się im przeciwstawić (BUSS 1999). Analogicznie, jak wskazują CUNNINGHAM et al. (1995), posiadamy genetycznie zdeterminowane preferencje dla cukru, ale możemy świadomie kontrolować jego spożycie. 10.2. Konsekwencje biologiczne 10.2.1. Sukces reprodukcyjny Zróżnicowanie AtrTw w populacji może mieć konsekwencje biologiczne, jeżeli przyczynia się do zmian rozkładów cech fenotypowych lub genetycznych w tej populacji. Najwięcej uwagi poświęcono dotychczas dwóm zagadnieniom z tego obszaru: związkowi AtrTw z sukcesem reprodukcyjnym oraz podobieństwu partnerów pod względem AtrTw. Żeby wyższa AtrTw zapewniała większy sukces reprodukcyjny, atrakcyjne osoby powinny u obserwatorów płci przeciwnej wyzwalać chęć spotkania się, w celu krótkotrwałego romansu lub w charakterze randki, która ewentualnie może prowadzić do trwałego związku. Zainteresowanie to w dalszej kolejności powinno przekładać się na związek z dobrymi relacjami erotycznymi i duchowymi, którego skutkiem będzie większa liczba potomstwa u osób atrakcyjnych. Badania Cunninghama i wsp. (CUNNINGHAM 1986, CUNNINGHAM et al. 1990) pokazały, że u obu płci ocena AtrTw bardzo silnie koreluje z chęcią na randkę, kontakt seksualny lub na ewentualne małżeństwo z daną osobą. Zależność chęci na randkę z daną osobą od atrakcyjności jej twarzy wykazano też w wielu innych badaniach (WALSTER et al. 1966, KURZBAN i WEEDEN 2005, TODD et al. 2007, LUO & ZHANG 2009, VAN STRAATEN et al. 2009, 2010). WALSTER et al. (1966) odkryli, że chęć na drugą randkę z daną osobą zależy przede wszystkim od atrakcyjności tej osoby, a nie od cech psychicznych, jakie można było zaobserwować na pierwszej randce. DEBRUINE et al. (2006) znaleźli dodatnią korelację między preferowanym przez kobietę stopniem maskulinizacji twarzy mężczyzny a maskulinizacją twarzy partnera tej kobiety. Dwie interpretacje tego wyniku (wzajemnie nie wykluczające się) są jednak prawdopodobne: albo kobiety wybierają partnera zgodnie ze swymi preferencjami, albo dopasowują swoje preferencje do cech posiadanego partnera (np. poprzez efekt czystej ekspozycji). Mężczyźni o atrakcyjnych twarzach mają więcej partnerek seksualnych niż ci mniej atrakcyjni (SHOUP i GALLUP 2008). RHODES et al. (2005c) na próbie studentów stwierdzili, że mężczyźni o atrakcyjnych twarzach mają za sobą więcej krótkich, ale nie długich związków partnerskich, natomiast kobiety o wysokiej AtrTw, przeciwnie, mają za sobą więcej długich, ale nie krótkich, związków. Cechą twarzy, która ma tutaj duże znaczenie jest dymorfizm twarzy: maskulinizacja twarzy mężczyzny koreluje z liczbą krótkich związków, a feminizacja twarzy kobiety koreluje z liczbą długich związków. Przeciętność proporcji twarzy mężczyzny wpływa na liczbę krótkich związków, a także na liczbę kopulacji poza związkiem (RHODES et al. 2005c). W interesie ewolucyjnym kobiety jest, generalnie, utworzenie stałego związku, natomiast dla mężczyzn korzystniejsza reprodukcyjnie jest strategia wielu krótkich związków. Widzimy więc, że atrakcyjna twarz ułatwia osobnikom każdej płci osiąganie korzystnych dla tej płci 87 celów. Ponieważ zdolność reprodukcyjna kobiet, a w konsekwencji jej atrakcyjność, stosunkowo szybko obniża się wraz z wiekiem, dla kobiety ważne jest, by wcześnie wyjść za mąż i rozpocząć reprodukcję. Cel ten, ponownie, łatwiej jest zrealizować kobietom o atrakcyjnych twarzach, które mają niższy wiek inicjacji seksualnej (RHODES et al. 2005c), wcześniej wychodzą za mąż i rzadziej pozostają starymi pannami (UDRY i ECKLAND 1984, KALICK et al. 1998). UDRY i ECKLAND (1984) otrzymali, że spośród 17% najmniej atrakcyjnych nastolatek wywodzi się aż 42% (starych) panien w wieku 30 lat. WEEDEN i SABINI (2007) ustalili, że mężczyźni i kobiety atrakcyjni fizycznie mają więcej partnerów seksualnych niż nieatrakcyjni, ale nie różnią się od nich poglądami i postawami wobec seksu. Zatem większe „doświadczenie” erotyczne osób o wysokiej AtrTw wynika z przyciągania swoim wyglądem osób płci przeciwnej, a nie z większej otwartości na seks. Tym niemniej, atrakcyjni mężczyźni (w porównaniu do nieatrakcyjnych) przeznaczają więcej wolnego czasu na zachowania sprzyjające zwiększaniu sukcesu reprodukcyjnego (np. spotkania z obcymi kobietami), a mniej na kontakty z rodziną (WAYNFORTH 1999). Prawdopodobnie wynika to faktu, że atrakcyjni mężczyźni mają stosunkowo duże szanse na uwiedzenie kobiety, natomiast dla nieatrakcyjnych mężczyzn bardziej owocnym (w kategoriach ewolucyjnych) sposobem spędzania czasu może być inwestowanie w krewnych. THORNHILL et al. (1995) znaleźli, że kobiety częściej mają orgazmy, a także orgazmy równoczesne z partnerem, jeżeli ich partner ma wysoką AtrTw. Ponieważ orgazm, a w szczególności równoczesny orgazm, zwiększa prawdopodobieństwo zapłodnienia, powyższa zależność zwiększa prawdopodobieństwo, że kobieta zostanie zapłodniona przez mężczyznę o dobrych genach (ich oznaką jest AtrTw partnera seksualnego). Ponadto zależność ta zwiększa sukces reprodukcyjny atrakcyjnego mężczyzny. KALICK et al. (1998) stwierdzili, że osoby obu płci, które w wieku młodzieńczym były mniej atrakcyjne, w wieku dojrzałym częściej pozostawały bezdzietne. Natomiast liczba dzieci osób (mężczyzn i kobiet) będących w związkach małżeńskich nie korelowała z ich AtrTw. Oznacza to, że w związku AtrTw z sukcesem reprodukcyjnym pośredniczy selekcja płciowa (atrakcyjne osoby są częściej wybierane na małżonka/partnera), ale niekoniecznie selekcja naturalna (atrakcyjne osoby być może nie są bardziej płodne niż nieatrakcyjne). W związku pomiędzy AtrTw a liczbą potomstwa pośredniczy też selekcja wewnątrzpłciowa (konkurencja pomiędzy osobnikami tej samej płci o dostęp do osobników płci przeciwnej): MUELLER i MAZUR (1997) wykazali, że mężczyźni o bardziej dominującym wyglądzie twarzy (a więc silniej zmaskulinizowanej twarzy) szybciej awansują w wojsku, a wyższy stopień wojskowy idzie w parze z większą liczbą potomstwa (przypuszczalnie dzięki większym zarobkom). PAWŁOWSKI et al. (2008) w badaniu przeprowadzonym na małej próbie (n=47) nie znaleźli związku między AtrTw kobiet w młodości a wiekiem zamążpójścia ani liczbą potomstwa ani wnuków po menopauzie. JOKELA (2009) natomiast, na próbie ponad 2tys. Amerykanów, zaobserwował, że mężczyźni i kobiety, którzy w okresie studiów cechowali się atrakcyjnymi twarzami, w wieku 53-56 lat mieli o kilkanaście procent więcej dzieci niż osoby nieatrakcyjne. Różnice te częściowo wynikały z faktu, że nieatrakcyjne osoby mają mniejszą szansę znalezienia małżonka, a częściowo z mniejszej liczby dzieci w ramach małżeństwa. Wszystkie powyższe badania nad związkiem atrakcyjności z sukcesem reprodukcyjnym przeprowadzono w krajach rozwiniętych, w których to liczba potomstwa w większym stopniu zależy od zamierzeń małżonków niż od biologicznych możliwości lub od tego czy znajdzie się partnera. Jednak również w łowiecko-zbierackiej grupie Ache (Paragwaj), w której nie ma planowania liczby potomstwa, kobiety o najatrakcyjniejszy twarzach mają o 16% więcej dzieci niż kobiety o przeciętnej atrakcyjności (HILL & HURTADO 1996). O sukcesie reprodukcyjnym stanowi jednak nie tylko liczba potomstwa, ale też jego jakość. Jak dotąd, nie badano czy atrakcyjność twarzy wiąże się z jakością potomstwa. Tym niemniej, JOKELA (2009) spekuluje, że bardzo atrakcyjne kobiety wolą mieć mniej dzieci, ale wyższej jakości – być może z tego właśnie powodu kobiety te, jak stwierdził badacz, mają mniej dzieci niż atrakcyjne kobiety (choć i tak więcej niż kobiety nieatrakcyjne) oraz cechują się dość dużym odstępem czasu pomiędzy urodzeniem pierwszego i drugiego dziecka (czyli miały więcej czasu na opiekę nad pierwszym dzieckiem zanim urodziły drugie). Jeżeli osoby o wyższej AtrTw mają większy sukces reprodukcyjny, to ich geny (a w tym geny odpowiedzialne za AtrTw) będą się rozpowszechniać w populacji z pokolenia na pokolenie. W ten 90 Obie płcie poszukują partnerów o wysokiej jakości biologicznej, a jakość biologiczna sygnalizowana jest u mężczyzn przez zmaskulinizowaną twarz, natomiast u kobiet przez sfeminizowaną twarz (por. podrozdział 8.3). Na tej podstawie można się spodziewać korelacji między stopniem dymorficzności twarzy między małżonkami, tzn. mężczyźni o zmaskulinizowanych twarzach byliby w związku z kobietami o sfeminizowanych twarzach. CORNWELL i PERRETT (2008) nie znaleźli jednak potwierdzenia dla tej hipotezy. 11. Zagadnienia końcowe 11.1. Adaptacyjność kryteriów preferowania twarzy Obecnie standardem jest uważanie preferencji dla określonych twarzy za adaptacje, w jakie nasz umysł został wyposażony w toku ewolucji biologicznej. Pojmowanie fenomenu atrakcyjności (w tym atrakcyjności twarzy) w taki właśnie sposób jest spójne teoretycznie i zgodne z teorią ewolucji biologicznej, jednakże jego empiryczne wsparcie nie jest szczególnie silne. Wiele szczegółowych prognoz wynikających z adaptacyjnej teorii atrakcyjności zostało potwierdzonych, lecz w odniesieniu do niektórych innych prognoz wyniki eksperymentów nie są jednoznaczne. Przykładem preferencji o silnie potwierdzonym adaptacyjnym charakterze jest zależna od okoliczności preferencja kobiet dla stopnia maskulinizacji twarzy mężczyzn (por. sekcja 5.3.4). Stopień maskulinizacji twarzy mężczyzny uznawanej przez daną kobietę za najatrakcyjniejszą zależy od fazy cyklu miesiączkowego, charakteru rozważanego związku (krótki / długi) i od tego czy ta kobieta ma stałego partnera, a charakter tych zależności jest, z adaptacyjnego punktu widzenia, dla kobiety korzystny (por. sekcja 5.3.4). Co więcej, zależności te trudno byłoby wytłumaczyć w inny sposób niż poprzez adaptacyjne działanie doboru naturalnego; na przykład, wydaje się nieprawdopodobne, by oscylacje preferencji związane z fazą cyklu mogły wynikać z jakiejś formy uczenia, skoro oscylacje te nie występują u kobiet stosujących antykoncepcję hormonalną. Wymieńmy kilka innych argumentów na adaptacyjny charakter preferencji: (1) ogólne preferencje, np. zapach kobiet o atrakcyjnych twarzach jest odbierany przez mężczyzn jako przyjemniejszy i bardziej seksowny (RIKOWSKI i GRAMMER 1999, THORNHILL i GANGESTAD 1999b, THORNHILL et al. 2003), (2) wewnątrzosobnicza zmienność preferencji, np. kobiety w fazie płodnej preferują mężczyzn o symetrycznych twarzach (LITTLE et al. 2007c), (3) międzyosobnicza zmienność preferencji, np. atrakcyjne kobiety preferują mężczyzn o bardziej zmaskulinizowanych twarzach niż kobiety mniej atrakcyjne (LITTLE et al. 2001, PENTON-VOAK et al. 2003), (4) zmienność międzypopulacyjna, np. atrakcyjność fizyczna ceniona jest wyżej w populacjach o większym zapasożyceniu (GANGESTAD i BUSS 1993), (5) zmiany preferencji w czasie, np. w ciężkich czasach silniejsza jest preferencja dla oznak dojrzałości na twarzy (PETTIJOHN i TESSER 1999, PETTIJOHN i JUNGEBERG 2004), (6) wrodzony charakter preferencji: preferencja dla atrakcyjnych twarzy jest już u 2-3-dniowych noworodków (SLATER et al. 1998, 2000a, 2000b). Z drugiej strony, założenie o adaptacyjnym charakterze preferencji dla twarzy o przeciętnych proporcjach jest przykładem tezy raczej słabo popartej empirycznie. Szczególnie kłopotliwe dla tej koncepcji są następujące fakty: (1) Preferencja dla przeciętności odnosi się nie tylko do twarzy, ale też wielu innych kategorii obiektów i to z siłą podobną jak w stosunku do twarzy. (2) Związek przeciętności z jakością biologiczną osobnika przypuszczalnie zachodzi tylko dla twarzy o co najmniej umiarkowanym stopniu nietypowości, a nie dla twarzy tylko nieznacznie odbiegających od przeciętności. (por. sekcja 4.2.2) Być może w przyszłości okaże się, że nie wszystkie założenia i przewidywania adaptacyjnego podejścia do atrakcyjności są trafne. Całkiem możliwe, że u podstaw niektórych preferencji w stosunku do twarzy leży tendencyjność percepcyjna, inne zaś są kształtowane kulturowo. Ogół przeprowadzonych badań sugeruje jednak, że rola kultury jest tu znacznie mniejsza niż wcześniej sądzono: zgodność sędziów w ocenie AtrTw jest duża, a niezgodności pomiędzy sędziami częściowo dają się wyjaśnić konkretnymi czynnikami różnicującymi tych sędziów. Z kolei rozważania teoretyczne pokazują, że preferencje będące 91 tendencyjnością percepcyjną wywierają presję selekcyjną na preferowane cechy, co z kolei doprowadza do powstania korelacji jakości osobnika z wielkością preferowanej cechy, i w ten sposób preferencja staje się adaptacyjna (por. sekcja 4.2.2). Warto tu podkreślić, że nie ma sprzeczności pomiędzy ewolucyjną genezą preferencji a ich kształtowaniem w wyniku osobniczego doświadczenia (nauka), ponieważ sposób, w jaki osobnicze doświadczenie wpływa na preferencje może być zdeterminowany genetycznie i ukształtowany ewolucyjnie. Co najmniej w trzech sytuacjach kształtowanie preferencji poprzez uczenie może mieć znaczenie adaptacyjnie (por. JONES 1996a): (1) tworzenie neuronowego prototypu twarzy jako średniej z oglądanych twarzy dostarcza adekwatny wzorzec twarzy niezależnie od ewentualnych międzypokoleniowych zmian wyglądu twarzy w populacji, (2) jeżeli w różnych sytuacjach ekologicznych różne kryteria wyboru partnera są optymalne, to trafne odczytanie własnej sytuacji ekologicznej pomoże w wybraniu partnera o wysokiej MV, (3) zapoznanie się ze stosowanymi w danej populacji metodami upiększania twarzy (np. makijaż) może „uodpornić” na fałszywe oznaki jakości u potencjalnych partnerów. 11.2. Filogeneza atrakcyjności twarzy Rekonstrukcja rozwoju filogenetycznego nigdy nie jest łatwa, ponieważ nie można bezpośrednio obserwować przeszłości. Zadanie to jest jeszcze trudniejsze w przypadku cech, które słabo się zachowują w materialne kopalnym, a więc na przykład tkanki miękkie twarzy. Z tego powodu o morfologii twarzy naszych przodków możemy wnioskować tylko pośrednio, w oparciu o szkielet twarzy. Takie cechy twarzy jak kolor skóry lub zarost są właściwie nie do odtworzenia. Materiał kopalny nic też (bezpośrednio) nie mówi o preferencjach w stosunku do twarzy. Analiza wykopalisk może ujawnić zajście jakiejś ewolucyjnej zmiany wyglądu twarzy, ale nie odpowie na pytanie czy zmiana ta zaszła w wyniku działania doboru płciowego (czyli w wskutek jakichś preferencji do twarzy) czy doboru naturalnego. W tej sytuacji, hipotezy i przekonania o ewolucji preferencji do twarzy oraz ewolucji wyglądu twarzy spowodowanej tymi preferencjami powstają w oparciu o rozważania teoretyczne (argumenty słowne, modele matematyczne) oraz badania gatunków obecnie żyjących: człowieka (różnych jego kultur), jego bliskich krewnych (małpy) oraz gatunków o podobnym, jak u człowieka, modelu kojarzenia (np. u wielu ptaków występuje monogamia z opcją zdrady). Mimika oraz patrzenie na twarz pobratymców są u małp powszechne i pełnią ważną rolę społeczną (wyrażanie emocji, ustalanie hierarchii dominacji), można więc przypuszczać, że wiele obecnych u ludzi kryteriów preferowania twarzy powstało długo przed pojawieniem się rodzaju ludzkiego. Samice rezusów większą uwagę zwracają na zaczerwienione twarze innych samic (oznaka motywacji do kojarzenia; GERALD et al. 2007) oraz zaczerwienione twarze samców (przypuszczalny wskaźnik jakości biologicznej; WAITT et al. 2003), a w fazie płodnej cyklu menstruacyjnego są bardziej zainteresowane twarzami samców niż w fazie niepłodnej (LACREUSE et al. 2007). Preferencję dla symetrycznych twarzy osobników płci przeciwnej zaobserwowano u rezusów obu płci (WAITT i LITTLE 2006). Tworzenie z obserwowanych twarzy psychicznego wzorca twarzy osobników swojego gatunku (osobno dla każdej płci) jest znane u kóz, owiec (KENDRICK et al. 1998), makaków (FUJITA 1993) i szympansów (TANAKA 2007). Popęd płciowy jest u nich kierowany do osobników o twarzy podobnej do wzorca twarzy płci przeciwnej – jest to więc preferencja dla twarzy o przeciętnych proporcjach (typowych dla danej płci). U wielu gatunków naczelnych praktykowane jest iskanie, można więc podejrzewać, że umiejętność oceny kondycji skóry u potencjalnego partnera nie jest im obca. Wraz z odwłosieniem twarzy (silnie wyrażonym już u małp), ocena jakości biologicznej osobnika na podstawie skóry stała się łatwiejsza i możliwa do dokonania z odległości. Typowa jest też u naczelnych preferencja dla wydatnych cech płciowych na twarzy. COOPER & HOSEY (2003) zaobserwowali preferencję samic dla samców o jaskrawo ubarwionych twarzach u tych gatunków i podgatunków lemurów, u których występuje dymorfizm płciowy kolorystyki twarzy (twarze samców są bardziej jaskrawe niż samic); zjawiska tego nie odnotowano natomiast u gatunków lemurów nie posiadających takiego dymorfizmu. Samice orangutana preferują samców z dobrze rozwiniętymi tzw. talerzami policzkowymi po bokach twarzy – skórno-tłuszczowymi fałdami obecnymi tylko u dojrzałym samców (za: SETCHELL 2005). Wyjątkowo silny dymorfizm twarzy występuje mandryla; samiec 92 charakteryzuje się czerwonymi wargami i nosem, błękitnymi policzkami oraz zarostem przypominającym brodę u mężczyzn. SETCHELL (2005) wykazała, że samice preferują samców o intensywnym ubarwieniu twarzy: pozwalają im do siebie podchodzić i oglądać genitalia, prezentują się im seksualnie i częściej z nimi kopulują. Samce o jaskrawych twarzach mają też wyższą pozycję w grupie, autorka udowodniła jednak (za pomocą korelacji cząstkowych), że preferencja samic dla silnie ubarwionych samców nie jest artefaktem wynikającym z preferowania dominującego samca. Kolor twarzy u mandryla jest determinowany przez testosteron, zatem istotą preferencji dla cech płciowych twarzy jest przypuszczalnie, podobnie jak u ludzi, poszukiwanie partnera o wysokiej jakości biologicznej i dobrych genach (por. sekcje 4.3.4 i 8.3). Oczywiście mandryle nie są przodkami człowieka i zapewne żaden z przodków człowieka nie posiadał tak wybitnego dymorfizmu płciowego twarzy. Tym niemniej podane tutaj przykłady są analogiami wspierającymi tezę, że (przynajmniej niektóre) cechy płciowe na twarzach ludzi mogą być sygnałami jakości biologicznej i mogły ewoluować drogą doboru płciowego. Taką cechą jest prawdopodobnie broda u mężczyzn. Owłosienie twarzy jest obecne tylko u mężczyzn, tylko w dolnej części twarzy i raczej nie jest przystosowaniem do środowiska naturalnego, zatem powstało zapewne na drodze selekcji płciowej dzięki zwiększaniu postrzeganej męskości twarzy (por. sekcja 4.5.3). Inną cechą tego typu mogą być wydatne, czerwone wargi u kobiet. Sądzi się, że pierwotną przyczyną, dla której samice preferowały charakterystyczny sposób ubarwienia twarzy samców, było ich podobieństwo do genitaliów (czerwony nos to prącie, a błękitne policzki to moszna; ETCOFF 1999). Analogicznie, pierwotną przyczyną preferowania przez mężczyzn wydatnych, czerwonych warg mogło być ich podobieństwo do kobiecych genitaliów (por. sekcja 4.3.4). Niektóre inne kryteria preferowania twarzy pojawiły się przypuszczalnie dopiero u rodzaju ludzkiego lub niewiele wcześniej. Mężczyzna gustuje w młodych i młodo wyglądających kobietach, co wiąże się ze spadkiem płodności kobiet z wiekiem (por. podrozdział 4.1). Dla samca szympansa natomiast samica jest tym atrakcyjniejsza im jest starsza (MULLER et al. 2006). Atutami starszej samicy są bowiem wyższa pozycja w grupie i większe doświadczenie rodzicielskie. Z drugiej strony, płodność szympansic nie spada z wiekiem, brak też u nich menopauzy; ponadto szympansy nie tworzą wieloletnich związków partnerskich, więc samiec nie „przejmuje” się faktem, że stara partnerka za kilka lat może umrzeć. Można więc podejrzewać, że u przodków człowieka współczesnego preferencja dla młodego wyglądu kobiet powstała bezpośrednio po pojawieniu się dwóch cech: długich związków partnerskich oraz menopauzy (przypuszczalnie ok. 1-2mln lat temu, czyli po powstaniu rodzaju ludzkiego; PECCEI 2001). Preferowanie przez mężczyzn młodego wyglądu prawdopodobnie spowodowało upodabnianie twarzy dorosłej kobiety do twarzy dziecka (neotenizację), a tym samym gracylizację twarzoczaszki. Hipotezę tę wspiera fakt, że różnice w morfologii twarzy pomiędzy człowiekiem współczesnym a jego plejstoceńskimi przodkami są zbieżne z różnicami między twarzą kobiety i mężczyzny lub między twarzą dziecka i dorosłego (MEYER i QUONG 1999). Powstanie długich związków (a tym bardziej monogamii) zmniejszyło konkurencję pomiędzy mężczyznami, co z kolei zmniejszyło dymorfizm ciała i twarzy. Dymorfizm kłów, który jest charakterystyczny dla gatunków o silnej konkurencji wśród samców (np. szympansów; KREBS i DAVIES 1993), u człowieka zanikł, natomiast pozostały pewne różnice płciowe w wielkości i proporcjach twarzy – zapewne dlatego, że konkurencja między mężczyznami bynajmniej nie spadła do zera oraz dlatego, że twarz powinna jakoś sygnalizować płeć (por. WESTON et al. 2004 oraz sekcja 4.3.4: wyjaśnienie nieadaptacyjne). Kolejnym czynnikiem ograniczającym dymorfizm płciowy twarzy były pewnie też preferencje kobiet – gdy w toku ewolucji opieka ojca nad potomstwem stawała się coraz ważniejsza, kobiety coraz silniej preferowały mężczyzn o prorodzinnej osobowości, czyli o niezbyt zmaskulinizowanych twarzach (por. sekcja 4.3.4). 11.3. Definicja atrakcyjności fizycznej Dopiero teraz, na samym końcu pracy, po zapoznaniu się z wieloma wynikami badań empirycznych, możemy pokusić się o określenie, co to jest atrakcyjność fizyczna. Często mówimy, że jakaś osoba jest atrakcyjna, piękna lub brzydka. Brzmi to jak opis jakiejś cechy tej osoby, cechy zwanej atrakcyjnością fizyczną. Jednak oceniający często diametralnie różnią się w ocenie atrakcyjności danej osoby. Poprzednie rozdziały pracy (głównie rozdział 5) pokazały, że to międzyosobnicze zróżnicowanie ocen atrakcyjności nie jest przypadkowe, ani nie wynika jedynie z braku umiejętności precyzyjnego rozpoznawania przez sędziów obiektywnie istniejącej atrakcyjności ocenianej osoby. Międzyosobnicze 95 5. Atrakcyjność twarzy jest ważniejsza dla ogólnej atrakcyjności fizycznej niż atrakcyjność ciała. Spośród cech twarzy najsilniejszy wpływ na AtrTw u obu płci mają oczy, a następnie nos i usta. Atrakcyjność twarzy oglądanej z przodu silnie koreluje z atrakcyjnością twarzy oglądanej z profilu. Osoby o atrakcyjnej twarzy mają również atrakcyjny zapach i atrakcyjny głos. (rozdział 7) 6. Atrakcyjność twarzy jest rzetelnym sygnałem jakości osobnika, a zatem i jego wartości partnerskiej dla obserwatora. Niska AtrTw związana jest z występowaniem szkodliwych mutacji, niską heterozygotycznością (a w konsekwencji mniejszą stabilnością rozwoju i odpornością na pasożyty), mniejszą długością życia, mniejszą sprawnością fizyczną, niższą jakością spermy, kłopotami z oddychaniem, migreną, niższym poziomem estrogenów u kobiet (a więc z ryzykiem problemów związanych z reprodukcją), mniejszą inteligencją, gorszym zdrowiem psychicznym. Co ciekawe, zależność AtrTw ze zdrowiem sensu stricto (zapadalnością na choroby infekcyjne) jest słabo potwierdzona. Są argumenty, że tylko osoby o twarzach o atrakcyjności niższej od typowej cechują się gorszym zdrowiem, natomiast zmienność AtrTw w zakresie powyżej mediany nie jest związana ze zdrowiem. (rozdział 8) 7. Widok atrakcyjnej twarzy jest dla mózgu bodźcem nagradzającym i powoduje aktywację układu nagrody (głównie jądra półleżącego i kory przedczołowej). Wartość nagradzającą mają tylko atrakcyjne twarze płci przeciwnej. Prezentacja twarzy przez 100ms wystarcza do rzetelnej oceny AtrTw, a odróżnienie twarzy atrakcyjnej od nieatrakcyjnej jest możliwe nawet przy prezentacji podprogowej (13ms). (rozdział 9) 8. Osobom o atrakcyjnych twarzach mimowolnie przypisuje się wiele cech ogólnie uważanych za pozytywne (zdrowie fizyczne i psychiczne, inteligencja, kompetencje, towarzyskość, asertywność, szczęście, sprawność erotyczna) i niewiele cech negatywnych (próżność). Osoby te są generalnie lepiej traktowane niż osoby o niskiej AtrTw w rozmaitych sytuacjach prywatnych i zawodowych, przez znajomych i obcych; jednak bycie atrakcyjnym ma też niepożądane następstwa, np. częściej jest się molestowanym seksualnie, posiada się mniej przyjaciół swojej płci. To zróżnicowane ocenianie i traktowanie ma złożoną etiologię, na którą składają się zarówno mechanizmy biologiczne (postrzeganie atrakcyjności jest adaptacją na wykrywanie osób o wysokiej jakości, więc przypisywane zalety są częściowo trafne) i społeczne (samospełniające się proroctwo). Konsekwencją tych faworyzujących i dyskryminujących postaw są zmiany osobowości ocenianych osób (uleganie stereotypom lub przeciwnie, ich kompensacja) oraz, głównie u kobiet, nieinwazyjne i inwazyjne modyfikacje twarzy podnoszące AtrTw. (podrozdział 10.1) 9. Oceny atrakcyjności twarzy osób przekładają się na chęć spotkania się z nimi na randkę zarówno w kontekście związku krótkotrwałego (o charakterze erotycznym) jak i długotrwałego (małżeństwo). Osoby o wysokiej AtrTw mają więcej partnerów seksualnych, w młodszym wieku biorą ślub i rzadziej pozostają starymi pannami / kawalerami. Konsekwencją tych zależności jest wyższy sukces reprodukcyjny osób atrakcyjnych niż nieatrakcyjnych. Trudno powiedzieć jaką rolę odgrywała taka selekcja płciowa w ewolucji twarzy ludzkiej. Cechą twarzy, która przypuszczalnie została ukształtowana przez selekcję płciową jest owłosienie twarzy. (podrozdział 10.2) 10. W przypadku niektórych kryteriów preferencji do twarzy (np. stopień maskulinizacji) przekonująco wykazano ich adaptacyjny charakter, tzn. kryteria te zostały ukształtowane w procesie ewolucji i są korzystne (z reprodukcyjnego punktu widzenia) dla osób stosujących te kryteria przy ocenie AtrTw. W odniesieniu do innych kryteriów postrzegania AtrTw (np. przeciętność, symetria) sprawą otwartą pozostaje czy mają one wartość przystosowawczą czy też są jedynie objawem tendencyjności percepcyjnej. Wydaje się, że czynniki kulturowe, wbrew powszechnym mniemaniom, mają stosunkowo niewielki wpływ na postrzeganie AtrTw. Nawet to co wydaje się przypadkową modą często może być wyjaśnione zmianą sytuacji ekologicznej danej populacji. (podrozdział 6.2) 11. Preferencje dla twarzy symetrycznych, o typowych proporcjach, widocznych cechach płciowych i zdrowo wyglądającej skórze rodzaj ludzki przypuszczalnie odziedziczył po swych małpich przodkach. Natomiast preferencja mężczyzn dla bardzo młodo wyglądających kobiet oraz rezerwa kobiet w stosunku do mężczyzn o silnie zmaskulinizowanych twarzach to najprawdopodobniej już ludzkie nabytki ewolucyjne. (podrozdział 11.2) 96 12. Atrakcyjność twarzy jest nie tyle cechą właściciela twarzy, ile relacją pomiędzy obserwatorem a obserwowaną twarzą. Relacja ta ma charakter postawy, postawy propulsywnej w przypadku oglądania twarzy płci przeciwnej (lub dziecka) lub postawy konkurencyjnej, gdy ogląda się twarz swojej płci. (podrozdział 11.3) 97 Literatura Abbas Z.A., Duchaine B., 2008, The role of holistic processing in judgments of facial attractiveness. Perception, 37, 1187-1196 Adams G.R., Crossman S.M., 1978, Physical attractiveness: A cultural imperative. Libra Publishing, Roslyn Heights, New York Aharon I., Etcoff N., Ariely D., Chabris C.F., O’Connor E., Breiter H.C., 2001, Beautiful faces have variable reward value: fMRI and behavioral evidence. Neuron, 32, 537-551 Alley T.R., Cunningham M.R., 1991, Averaged faces are attractive, but very attractive faces are not average. Psychol. Sci., 2, 123-125 Alley T.R., 1993, The developmental stability of facial attractiveness: New longitudinal data and a review. Merrill-Palmer Q., 39, 265-278 Anderson K.M., Behrents R.G., McKinney T., Buschang P.H., 2005, Tooth shape preferences in an esthetic smile. Am. J. Orthod. Dentofacial Orthop., 128, 458-465 Andreoletti C., Zebrowitz L.A., Lachman M.E., 2001, Physical appearance and control beliefs in young, middle-aged, and older adults. Pers. Soc. Psychol. Bull., 27, 969-981 Anzures G., Mondloch C.J., Lackner C., 2009, Face adaptation and attractiveness aftereffects in 8-year-olds and adults. Child Dev, 80, 178- 191 Aoki K., 2002, Sexual selection as a cause of human skin colour variation: Darwin’s hypothesis revisited. Ann. Hum. Biol., 29, 589-608 Apicella C.L., Little A.C., Marlowe F.W., 2007, Facial averageness and attractiveness in an isolated population of hunter-gatherers. Perception, 36, 1813-1820 Aronson E., 1999, The social animal. Worth Publishers, New York Attwood A.S., Penton-Voak I.S., Munafò M.R., 2009, Effects of acute nicotine administration on ratings of attractiveness of facial cues. Nicotine Tob. Res., 11, 44-48 Auger T.A., Turley P.K., 1999, The female soft tissue profile as presented in fashion magazines during the 1900s: A photographic analysis. Int. J. Adult Orthod. Orthognath. Surg., 14, 7-18 Bachmann T., 2007, When beauty breaks down: Investigation of the effect of spatial quantisation on aesthetic evaluation of facial images. Perception, 36, 840-849 Bailenson J.N., Garland P., Iyengar S., Yee N., 2006, Transformed facial similarity as a political cue: A preliminary investigation. Polit. Psychol., 27, 373-385 Bailey J.M., Kirk K.M., Zhu G., Dunne M.P., Martin N.G., 2000, Do individual differences in sociosexuality represent genetic or environmentally contingent strategies? Evidence from the Australian twin registry. J. Pers. Soc. Psychol., 78, 537-545 Baker B.W., Woods M.G., 2001, The role of the divine proportion in the esthetic improvement of patients undergoing combined orthodontic/orthognathic surgical treatment. Int. J. Adult Orthod. Orthognath. Surg., 16, 108-120 Barber N., 1995, The evolutionary psychology of physical attractiveness: Sexual selection and human morphology. Ethol. Sociobiol., 16, 395-424 Barber N., 2001, Mustache fashion covaries with a good marriage market for women. J. Nonverbal Behav., 25, 261-272 Barelds-Dijkstra P., Barelds D.P.H., 2008, Positive illusions about one’s partner’s physical attractiveness. Body Image, 5, 99-108 Bashour M., Geist C., 2007, Is medial canthal tilt a powerful cue for facial attractiveness? Ophthal. Plast. Reconstr. Surg., 23, 52-56 Batki A., Baron-Cohen S., Wheelwright S., Connellan J., Ahluwalia J., 2000, Is there an innate gaze module? Evidence from human neonates. Infant Behav. Dev., 23, 223-229 Baudouin J.Y., Tiberghien G., 2004, Symmetry, averageness, and feature size in the facial attractiveness of women. Acta Psychol., 117, 313- 332 Becker D.V., Kenrick D.T., Guerin S., Maner J.K., 2005, Concentrating on beauty: Sexual selection and sociospatial memory. Pers. Soc. Psychol. Bull., 31, 1-10 Benson P., Perrett D., 1992, Face to face with the perfect image. New Sci., 133, 32-35 Benson P.J., Perrett D.I., 1993, Extracting prototypical facial images from exemplars. Perception, 22, 257-262 Bereczkei T., Gyuris P., Koves P., Bernath L., 2002, Homogamy, genetic similarity, and imprinting: Parental influence on mate choice preferences. Pers. Indiv. Differ., 33, 677-690 Bereczkei T., Gyuris P., Weisfeld G.E., 2004, Sexual imprinting in human mate choice. Proc. R. Soc. Lond. B., 271, 1129-1134 Bereczkei T., Meskó N., 2006, Hair length, facial attractiveness, personality attribution: A multiple fitness model of hairdressing. Rev. Psychol., 13, 35-42 Bereczkei T., Hegedus G., Hajnal G., 2009, Facialmetric similarities mediate mate choice: Sexual imprinting on opposite-sex parents. Proc. R. Soc. Lond. B, 276, 91-98 Berkowitz L., Frodi A., 1979, Reactions to a child’s mistakes as affected by her/his looks and speech. Soc. Psychol. Q., 42, 420-425 Berry D.S., McArthur L.Z., 1985, Some components and consequences of a babyface. J. Pers. Soc. Psych., 48, 312-323 Berry D.S., McArthur L.Z., 1986, Perceiving character in faces: The impact of age-related craniofacial changes on social perception. Psychol. Bull., 100, 3-18 Berry D.S., 1991a, Accuracy in social perception: Contributions of facial and vocal information. J. Pers. Soc. Psychol., 61, 298-307 Berry D.S., 1991b, Attractive faces are not all created equal: Joint effects of facial babyishness and attractiveness on social perception. Pers. Soc. Psychol. Bull., 17, 523-531 Berry D.S., Wero J.L.F., 1993, Accuracy in face perception: A view from ecological psychology. J. Pers., 61, 497-520 Berry D.S., Miller K.M., 2001, When boy meets girl: Attractiveness and the five-factor model in opposite-sex interactions. J. Res. Pers., 35, 62-77 Bisson M., Grobbelaar A., 2004, The esthetic properties of lips: A comparison of models and nonmodels. Angle Orthod., 74, 162-166 Bleske-Rechek A., Remiker M.W., Baker J.P., 2008, Narcissistic men and women think they are so hot – but they are not. Pers. Indiv. Differ., 45, 420-424 Bloom D.F., 2004, Is acne really a disease?: A theory of acne as an evolutionarily significant, high-order psychoneuroimmune interaction timed to cortical development with a crucial role in mate choice. Med. Hypotheses, 62, 462-469 Bogaert A.F., Fawcett C.C., Jamieson L.K., 2009, Attractiveness, body size, masculine sex roles and 2D:4D ratios in men. Pers. Indiv. Differ., 47, 273-278 Boothroyd L.G., Jones B.C., Burt D.M., Cornwell R.E., Little A.C., Tiddeman B.P., Perrett D.I., 2005, Facial masculinity is related to perceived age but not perceived health. Evol. Hum. Behav., 26, 417-431 Boothroyd L.G., Perrett D.I., 2006, Facial and bodily correlates of family background. Proc. R. Soc. Lond. B., 273, 2375-2380