Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity
Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium
Przygotuj się do egzaminów
Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity
Otrzymaj punkty, aby pobrać
Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium
Społeczność
Odkryj najlepsze uniwersytety w twoim kraju, według użytkowników Docsity
Bezpłatne poradniki
Pobierz bezpłatnie nasze przewodniki na temat technik studiowania, metod panowania nad stresem, wskazówki do przygotowania do prac magisterskich opracowane przez wykładowców Docsity
Słowo to przyszło do nas z języka angielskiego, gdzie znaczy „stanowczy, nie znoszący sprzeciwu”. I w takim znaczeniu używane jest także w języku polskim, a więc osoba asertywna to osoba pewna siebie z adekwatnym poczuciem własnej wartości.
Typologia: Notatki
1 / 13
szczegółowo, przytaczając owo trudne zachowanie. Uogólnienia przypominają zmasowany atak i wywołują na ogół „efekt domina”, mogą wywołać awanturę „od zarania dziejów”, kiedy wypominamy sobie o wiele więcej niepotrzebnych rzeczy, których w przytomności nigdy byśmy nie powiedzieli. Generalnie schemat asertywnej wypowiedzi tj. wypowiedzi oddającej sedno sprawy, ale bez zranień emocjonalnych i ofiar, jest taki: o „Lubię Cię, jednak to zachowanie mnie złości”. o „To, że rozrzucasz rzeczy po całym domu, wywołuje u mnie furię” o „Czuję wielkie rozczarowanie, że mimo składanych obietnic nadal nie powbijałeś tych gwoździ” (A 5) Pytania do poważnego przemyślenia: Czy potrafisz w taktowny (delikatny lub humorystyczny) sposób domagać się respektowania własnych praw od osób do których żywisz głęboki szacunek, uznanie, miłość (np. rodzice, partner życiowy, autorytet)? Czy potrafisz w sposób swobodny dla siebie komunikować swoje uczucia otoczeniu? Czy potrafisz odróżnić chwilowe stany przykrości (zawodu, zdenerwowania na kogoś) od stałych uczuć jakie żywisz do danej osoby? Zapisz wszystkie inne pytania i wątpliwości, które przyszły ci do głowy: Aspekt nr 6. Proszenie o coś co chcemy lub nam się należy Kolejna sprawa dotyczy wyrażania naszych próśb i oczekiwań. Pamiętajmy, że manifest asertywności głosi iż nikt nie jest po to, aby spełniać nasze oczekiwania, ale ... być może zechce! I możemy o to prosić! Mamy prawo prosić, zaprosić, zaproponować... pamiętając, że dana osoba może odmówić (bez tłumaczenia się), nieco zmienić warunki, negocjować rozwiązania, wprowadzać własne poprawki! Szczególnym nie asertywnym zachowaniem jest kategoryczne żądanie, uciekanie się do zmuszania i stawiania warunków. Przypominam dwie nieasertywne postawy:
Na przykład: matka prosi dzieci o pomoc w przeniesieniu mebli. Dzieci oglądają mecz (są zagorzałymi kibicami) i na prośbę matki reagują tak dobrze znanym „zaraz, zaraz”. Matka ciężko wzdychając sama zaczyna przestawiać meble, co i rusz łapiąc się za serce i pomrukując „przez was wyląduję w szpitalu”. Oczywiście matka mogłaby chwilę poczekać, wziąć pod uwagę okoliczności i uzgodnić za jaki czas dzieci wezmą udział w tym domowym przedsięwzięciu, ale woli (czasem nie jest do końca świadome) pokazać swe zalety „poświęcającej się matki-polki”. O co można prosić? O pomoc w rozwiązaniu problemów osobistych O pomoc w przypadku kłopotów zawodowych O pomoc w malowaniu mieszkania O pomoc w opiece nad dziećmi O pomoc w domu O wysłuchanie nas O pożyczkę O podwyżkę O towarzystwo do kina O opinię, poradę lub ocenę O ściszenie radia w autobusie lub samochodzie O trzymanie tajemnicy O danie nam przez jakiś czas spokoju O kwiatki Możemy też poprosić kogoś o rękę Można prosić praktycznie o wszystko, co jest nam potrzebne, co może poprawić naszą sytuację, co może przynieść nam ulgę, oddech, spokój, zadowolenie i tak dalej. Nie ma takiej reguły, że to o co prosimy musimy otrzymać – dokładnie tak jak chcemy, to, co chcemy, kiedy chcemy. Ludzie nie są po to, aby spełniać nasze oczekiwania. Ale zawsze trzeba próbować. Perspektywa odmowy, perspektywa usłyszenia tego okropnego „nie”, wielu osobom blokuje aktywność w tym obszarze. I czasami nigdy nie poproszą o coś, co inni z chęcią by zrobili. A dlaczego nie robią? Bo nie wpadli na to; bo nie mają daru jasnowidzenia! Znam wiele osób, które naprawdę wierzą w to, że inni powinni się domyśleć czego oni potrzebują, na co czekają. I obnoszą swoje rozczarowanie i smutek. Sytuacja taka jest tak popularna w relacjach męsko-damskich, że aż humorystyczna. Może masz jakieś skojarzenia z własnego życia? Tam, gdzie jest humor – wygląda to jeszcze nie najgorzej. Najgorzej jest tam, gdzie brak asertywności w tym obszarze kreuje ciężką napiętą atmosferę wzajemnego rozczarowania, szantażu emocjonalnego i poczucia krzywdy u zaangażowanych w ten dramat osób. (A 6) Pytania do poważnego przemyślenia: Czy umiesz swobodnie poprosić kogoś o coś na czym Ci zależy?
Jeśli odmówisz, jakich konsekwencji obawiasz się najbardziej? Co byś zyskała, gdybyś bardziej asertywnie mówiła „nie” w obszarach najbardziej dla Ciebie ważnych? Zapisz wszystkie inne pytania i wątpliwości, które przyszły ci do głowy: Aspekt nr 8. Przyjmowanie komplementów Dla wielu, sztuka przyjmowania komplementów z uśmiechem i krótkim „dziękuję” to rzecz nie-do-wyobrażenia-sobie. Wiele osób (niestety najczęściej pań) natychmiast próbuje się wytłumaczyć! Komplement złożony z okazji ładnej kreacji, kwitowany jest „ach, to taka stara kiecka, znalazłam ją przypadkowo w szafie”. Informacja iż tak ładnie dzisiaj wyglądasz, powoduje kilkuminutową sekwencję na temat trzech nieprzespanych nocy, ząbkujących dzieci lub zwalenia „winy” na nowy krem. zadanie dla Ciebie Jak reagujesz na komplementy? Wymień konkretne przykłady komplementów z różnych obszarów, które słyszysz od innych: Urody Wyglądu Umiejętności zawodowych Umiejętności domowych Umiejętności życiowych Sprawności intelektualnej Sprawności fizycznej Kreatywności Które komplementy lubisz, a które wprowadzają cię w zakłopotanie? Jeżeli na komplementy skierowane do Ciebie, reagujesz paniką, zakłopotaniem, poczuciem konieczności tłumaczenia się wróć do obszaru nr1 „Mówienie i myślenie o sobie dobrze”. I tym bardziej popracuj nad listą 20-30 cech pozytywnych. Przeczytaj ją sobie na głos. To, co ewentualnie jest najtrudniejsze dla Ciebie do uwierzenia zapisz na samoprzylepnej kartce i przylep ją sobie do lustra. Czytaj tyle razy aż usłyszysz swój własny spokojny głos. (może to trochę potrwać!) (A 8) Pytania do poważnego przemyślenia: Spróbuj przeanalizować, w których obszarach jest Ci najtrudniej przyjmować komplementy i słowa uznania: wygląd zewnętrzny, uroda, urok osobisty, inteligencja, sprawność w działaniu, dobra organizacja pracy lub życia, poczucie humoru? Inne, jakie? Co czujesz, gdy jesteś przez kogoś obsypywana komplementami? Czy niektóre komplementy Cię krępują lub paraliżują? Zastanów się, które komplementy konkretnie są dla Ciebie najtrudniejsze do przyjęcia? Od kogo one płyną? Jakie komplementy chciałabyś usłyszeć i od kogo? Jakie komplementy mówisz sam sobie?
Zapisz wszystkie inne pytania i wątpliwości, które przyszły ci do głowy: Aspekt nr 9. Przyjmowanie krytyki i negatywnych ocen Już było o tym wyżej, że Errare humanum est – błądzić jest rzeczą ludzką. Błądzimy, gubimy się, robimy coś nie tak, jak tego oczekują inni. Zaś inni skrupulatnie nas o tym informują z ramienia bycia naszym przełożonym, naszymi przyjaciółmi lub z innego powodu – czasem w ramach obszaru tu omówionego pod numerem 3 i 5. Czasami słowa innych (kogo?) przywalają nas jak ogromny głaz; aż tracimy oddech i jakiekolwiek dobre mniemanie o sobie? Czy to możliwe, żeby głos tak działał? Co się w nas wali, że aż tak dotkliwie gniecie nas krytyka? Znowu trzeba przypomnieć o poczuciu własnej wartości; o przekonaniach, że: o inni są nieomylni w ocenach, o inni mają zawsze rację, o jestem do niczego – jeżeli tak ktoś powie. Przecież takie przekonania są absurdalne i uderzają w nas jak zatrute strzały – w samo serce! W tym przypadku są dwie możliwości:
**1. ktoś inny (inni) mają rację
Nie ma innego wyjścia, trzeba taki żywotny problem doprowadzić do rozwiązania. W rzeczywistości – jeżeli to możliwe lub w wyobraźni. Najczęściej sprawa ma związek z przyznaniem się do błędów, uwolnieniem się od poczucia winy i wstydu, wybaczenia sobie i innym, że postąpiliśmy właśnie tak (gdyż wtedy nie umieliśmy inaczej!) i zamknięcia fabuły jak na filmie. Możemy też napisać nowy scenariusz z takim właśnie zakończeniem. Bardzo trudne sprawy mogą wymagać pomocy specjalisty lub kogoś życzliwego, ale na szczęście łatwo jest dotrzeć do takiej pomocy. (A 10) Pytania do poważnego przemyślenia: Pomyśl, czy są takie sprawy, których rozwiązanie przyniosłoby Ci uczucie dużej ulgi? Jak myślisz ile spraw w Twoim życiu nie zostało zamkniętych do końca: dużo, średnio, mało? Co by się zmieniło w Twoim życiu, gdybyś definitywnie pozamykała najważniejsze sprawy, te które się wyraźnie za Tobą wloką i nie pozwalają żyć do przodu? Zapisz wszystkie inne pytania i wątpliwości, które przyszły ci do głowy: Aspekt nr 11. Reagowanie na trudne sprawy innych To tymczasem ostatnia strefa naszego przewodnika po asertywności. Niewiele osób potrafi właściwie reagować na trudne sprawy innych. Większość od razu śpieszy: o z pocieszaniem, o porównywaniem „wiem jak to jest, kiedy mnie się to zdarzyło to...” o radzeniem „trzeba było...” o pouczaniem „a nie mówiłam...”, o lekceważeniem problemu „ach, nie przejmuj się...” W sytuacji trudnej, przykrej, kiedy rozgrywa się czyjś osobisty dramat, a człowiek znajduje się w oparach silnych emocji, nie ma właściwie miejsca na słowa, chyba że niezwykle proste i mądre. Pouczanie, pocieszanie, doradzanie to zachowania zupełnie nie na miejscu. Najpierw należy wyrazić akceptację dla przeżywanego przez kogoś stanu. Czasem wystarczy po prostu być i trzymać za rękę, przytulić, posiedzieć obok lub uszanować potrzebę samotnego przeżywania. Każdy ma prawo do wyrażania własnych uczuć, we własnej skali. Ignorowanie przeżyć innych bądź ich lekceważenie buduje mur wzajemnego niezrozumienia, braku zaufania i może nawet zamknąć komunikację na zawsze! Zgubiona lalka, śmierć chomika, kłótnia z przyjacielem kilkulatka przeżywane są w tej samej dramatycznej skali co sprawy dorosłych. Na terytorium przeżyć drugiego człowieka wstępuj delikatnie. Spytaj się czy ktoś cię tam zaprasza, czy chce opowiedzieć o tym, co się dzieje. Ludzie otoczeni swoim dramatem – tak naprawdę chcą o tym mówić, podzielić się swoim smutkiem – ale zrobią to tylko wtedy, kiedy poczują się bezpiecznie,
kiedy poczują, że obok nich jest przyjazna, wspierająca osoba. (A 11) Pytania do poważnego przemyślenia: Jak najczęściej reagujesz na trudne sprawy innych: rzucasz się z pomaganiem czy raczej wolisz delegować pomaganie na innych? Czy wydaje Ci się, że potrafisz pomagać innym w sposób życzliwy, bez narzucania się, tak, aby nie ranić ich uczuć? W jakich sytuacjach pomaganie wychodzi Ci najlepiej? A w jakich czujesz się najmniej zręcznie? Zapisz wszystkie inne pytania i wątpliwości, które przyszły ci do głowy: Komentarz 1 i asertywnogram Aspekty asertywności 1 2 3 4 5 Mówienie i myślenie o sobie dobrze Mówienie i myślenie o swoich wadach Przyznawanie się do błędów i przepraszanie Wyrażanie uczuć jakie żywimy do innych Wyrażanie czasowych stanów emocjonalnych, jakie żywimy do innych Proszenie o coś co chcemy lub nam się należy Odmawianie czegoś komuś Przyjmowanie komplementów Przyjmowanie krytyki i negatywnych ocen Kończenie trudnych spraw, rozmów Reagowanie na trudne sprawy innych Przemyśl jeszcze raz swoje funkcjonowanie w omawianych tu 11 obszarach asertywności. Uczciwie (przed samym sobą) przyznaj się jak sprawnie radzisz sobie w kolejno wymienionych obszarach i oznacz je notą: 1 – bardzo źle 2 – źle 3 – jeszcze słabo 4 – w niektórych sytuacjach 5 – zawsze, wszędzie, spokojnie i bez problemów. Potem połącz kropki linią – uzyskasz w ten sposób swój osobisty asertywnogram. Pasma 1,2,3 – zagrożenie!!! Pasmo 4 – ostrzeżenie!! Pasmo 5 – gratulacje! Na zakończenie tej części – poświęć chwilę uwagi nad asertywnogramem zamieszczonym poniżej. Zastanów się jak by się zmieniło twoje życie, gdybyś osiągnął taki wynik? Aspekty asertywność 1 2 3 4 5 Mówienie i myślenie o sobie dobrze ●
Jeżeli nic z tego nie robisz to może Twoją misją życiową jest utrwalać swoje funkcjonowanie jako: KAMIKADZE SABOTAŻYSTA (SAMEGO SIEBIE) MATKA POLKA (OJCIEC POLKA?) OFIARA OCZEKIWAŃ INNYCH Wdrażaj nowe rozwiązania! A stare - oddaj do Muzeum Reakcji Komentarz 2 Asertywność czy arogancja? W najbardziej popularnym rozumieniu asertywność jest zestawiana z umiejętnością mówienia „nie” i umiejętnością odmawiania. Zdarza się (i to wcale nie tak rzadko) iż asertywność interpretowana jest także jako „robienie, tego co się chce”. W tym rozumieniu asertywność staje się użyteczną wymówką do kierowania się tylko własnymi potrzebami, własnym interesem; czasem po prostu – jest ni mniej, ni więcej tylko przykrywką dla arogancji. Osoba modnie – asertywna (a raczej pseudo-asertywna) przypomina czołg, który przemieszczając się do wyznaczonego celu, nie licząc się z niczym, niszczy wszystko co staje na jego drodze. Na ewentualne uwagi otoczenia dumnie wygłasza podstawowy manifest asertywnego człowieka, czyli nie jestem po to, aby spełniać oczekiwania innych! Ponadto osoba pseudo-asertywna (czytaj: arogancka) dodatkowo w interesujący sposób przekształca ów manifest asertywności w wygodny dla siebie sposób: Po pierwsze: eliminuje część mówiącą o tym iż „Inni ludzie także nie są po to, aby spełniali nasze oczekiwania”. Po drugie: wprowadza uzupełnienie uzasadniające postępowanie, które w przerysowaniu brzmi „Robię co chcę, bo jestem asertywny” W ten oto sposób asertywność zostaje wypaczona na rzecz mieszanki arogancji zachowania z ignorancją innych! Staje się pretekstem do zachowań polegających na wykorzystywaniu innych bez skrupułów, braku odpowiedzialności, urażania innych, krytykowania, manipulacji psychicznych, inwazji na cudze terytorium prywatności, niegrzeczności i braku szacunku. Przypomnijmy zatem iż asertywność to pewien sposób funkcjonowania, który opisują następujące słowa kluczowe: autentyczna pewność siebie (nie mylona z bezczelnością!), poczucie własnej wartości i godności (nie mylone z wywyższaniem się i dominacją nad innymi), uznanie praw własnych i praw innych (równowaga posiadanych praw), szacunek dla siebie i innych (niezależnie od wieku, pełnionych funkcji, stopnia zamożności itp.), realizacja własnych potrzeb i praw bez naruszania godności innych (polegające na respektowaniu zasad dobrej komunikacji międzyludzkiej bez stosowania manipulacji), szczerość, swoboda i aktywne rozumienie tego, co się dzieje (świadomość własnych i ewentualnie cudzych emocji i stanów psychicznych), to wreszcie - elegancja działania, funkcjonowanie ze znakiem Q!
Ideę asertywności bardzo dobrze oddają nasze stare przysłowia Nie czyń drugiemu,co tobie niemiłe! Każdy kij,ma dwa końce. Komentarz 3 Ćwiczenia Ponieważ nie możemy nikogo zmusić, aby się zmienił (i niestety musimy współpracować i żyć obok osób pseudo-asertywnych i aroganckich), jedno co możemy zrobić to umocnić naszą własną asertywność. Co robić? Pozytywne re-konstrukcje. Jak trenować nowe, lepsze zachowania? W tekście – podczas omawianie 11 obszarów asertywności, sugerowałam różne ćwiczenia, teraz jeszcze dodatkowo proponuję trzy sprawdzone metody.
kto mówi takim piskliwym głosem? Kilka rad na zakończenie :