Docsity
Docsity

Przygotuj się do egzaminów
Przygotuj się do egzaminów

Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity


Otrzymaj punkty, aby pobrać
Otrzymaj punkty, aby pobrać

Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium


Informacje i wskazówki
Informacje i wskazówki

DRAMAT ADAMA O mitycznej podstawie antropologicznej ..., Egzaminy z Historia

Niemoznosc tego pogodzenia prowadzi Konrada do buntu przeciw ... unika terminu „prometeizm” Wiktor Weintraub, m6wiyc ogdlnie o „roman-.

Typologia: Egzaminy

2022/2023

Załadowany 24.02.2023

lilly_of_the_valley
lilly_of_the_valley 🇵🇱

4.8

(16)

219 dokumenty

1 / 14

Toggle sidebar

Ta strona nie jest widoczna w podglądzie

Nie przegap ważnych części!

bg1
DRAMAT ADAMA
O mitycznej podstawie antropologicznej koncepcji
III cz. Dziadow
Bogusiaw DOPART
Antropologia adamicka Iqczy si$ harmonijnie w III czqsci Dziadow
z poetyckq kosmologiq i historiozofiq, a ponadto znakomicie godzi sit
z romantyczno-misteryjnq stylizacjq dramatu.
1. Pr6by przyr6wnania protagonisty Dziadow drezderiskich do Prometeu-
sza, mitologicznego bohatera sr6dziemnomorskiego antyku1, i do Hioba, hie-
ratycznej postaci ksi$g natchnionych, maje dluge tradycj^.
Biblijnego mQza z ziemi Us przywoluje w Historii literatury polskiej Stani-
staw Tarnowski, a za nim Tadeusz Sinko, J6zef Kallenbach, Wilhelm Fallek,
Juliusz Kleiner, Waclaw Borowy2. Na czym mialoby polegad podobieristwo
romantycznego buntownika do Hioba, ktdremu pisarz biblijny przyznaje pra-
wos6 i bogobojnoSd (Hi 1,1), a popularna katechetyka nadaje miano cierpli-
wego? Wsr6d wielkich postaci literatury - wyjasnia Borowy - on bodaj
pierwszy skarzyl si$ na nieszczQ^cia, kt6rych nie m6gl pol^czyd z wyobraze-
niem swoim o Bogu3. Szerzej o tym Sinko: Podstawow$ mysl$ Improwiza-
cji jest pytanie, jak nieszczQsda narodu pot^czyd z milo&ie i opatrznoscie
Stwdrcy. Niemoznosc tego pogodzenia prowadzi Konrada do buntu przeciw
Bogu, jak tylu Prometyddw. Jednym z pierwszych byl biblijny Hiob [...].
Brak odpowiedzi na pytanie, dlaczego na Swiecie sprawiedliwy cierpi, a grze-
sznik triumfuje, prowadzi go do negacji wszelkiego moralnego zwi^zku miQ-
1 Prometeusz byl bohaterem antyku poganskiego i chrzeScijariskiego, obiektem zaintereso-
wania poet6w, filozof6w i pisarzy koScielnych. Od renesansu po romantyzm recepcja mitu pro-
metejskiego wchodzi w druga wielka faz$. Bogat? tradycje badari nad prometeizmem wienczy
dzielo P. Troussona Le Theme de Promethee dans la litttrature europeenne (Geneve 1964). Z no-
wszych publikacji polskich wymientf trzeba zwlaszcza szkic M. Gtowiriskiego: Ten Smieszny Pro
meteusz (Pismo 1981, nr 4, s. 24-35) oraz rozdzial Gdra i ddl albo O wieloznacznofciach Pro-
meteusza w ksiazce J. Kotta Zjadanie bogdw. Szkice o tragedii greckiej (Krak6w 1986, s. 19-53).
2 Zob. S. Tarnowski, Historia literatury polskiej, t. V, Wiek X IX 1831-1850, Krak6w
1905, s. 21 (wyd. II uzupelnione); T. Sinko, lmprowizacja Konrada jako oda filozoficzna,
w: tenze, O tradycjach klasycznych Adama Mickiewicza. Rozpraw pi^cioro, Krak6w 1923,
s. 65-66; J. Kallenbach, Adam Mickiewicz, t. II, Lw6w 1926, s. 51 (wyd. IV zwi^kszone); J.
Kleiner, Mickiewicz, t. II, Dzieje Konrada, cz. 1, Lublin 1948, s. 331; W. Borowy, Dziady
cztfd trzecia, w: tenze, O poezji Mickiewicza, przedmowa K. G6rski, t. II, Lublin 1958,
s. 126-127.
3 Borowy, dz. cyt., s. 126.
pf3
pf4
pf5
pf8
pf9
pfa
pfd
pfe

Podgląd częściowego tekstu

Pobierz DRAMAT ADAMA O mitycznej podstawie antropologicznej ... i więcej Egzaminy w PDF z Historia tylko na Docsity!

DRAMAT ADAMA

Omitycznej podstawie antropologicznej koncepcji

III cz. „Dziadow”

Bogusiaw DOPART

Antropologia adamicka Iqczy si$ harmonijnie w III czqsci „Dziadow” z poetyckq kosmologiq i historiozofiq, a ponadto znakomicie godzi sit z romantyczno-misteryjnq stylizacjq dramatu.

  1. Pr6by przyr6wnania protagonisty Dziadow drezderiskich do Prometeu- sza, mitologicznego bohatera sr6dziemnomorskiego antyku1, i do Hioba, hie- ratycznej postaci ksi$g natchnionych, maje dluge tradycj^. Biblijnego mQza z ziemi Us przywoluje w Historii literatury polskiej Stani- staw Tarnowski, a za nim Tadeusz Sinko, J6zef Kallenbach, Wilhelm Fallek, Juliusz Kleiner, Waclaw Borowy2. Na czym mialoby polegad podobieristwo romantycznego buntownika do Hioba, ktdremu pisarz biblijny przyznaje pra- wos 6 i bogobojnoSd (Hi 1, 1), a popularna katechetyka nadaje miano „cierpli- wego”? „Wsr6d wielkich postaci literatury - wyjasnia Borowy - on bodaj pierwszy skarzyl si$ na nieszczQ^cia, kt6rych nie m6gl pol^czyd z wyobraze- niem swoim o Bogu”3. Szerzej o tym Sinko: „Podstawow$ mysl$ Improwiza- cji jest pytanie, jak nieszczQsda narodu pot^czyd z milo&ie i opatrznoscie Stwdrcy. Niemoznosc tego pogodzenia prowadzi Konrada do buntu przeciw Bogu, jak tylu Prometyddw. Jednym z pierwszych byl biblijny Hiob [...]. Brak odpowiedzi na pytanie, dlaczego na Swiecie sprawiedliwy cierpi, a grze- sznik triumfuje, prowadzi go do negacji wszelkiego moralnego zwi^zku miQ-

1 Prometeusz byl bohaterem antyku poganskiego i chrzeScijariskiego, obiektem zaintereso- wania poet6w, filozof6w i pisarzy koScielnych. Od renesansu po romantyzm recepcja mitu pro- metejskiego wchodzi w druga wielka faz$. Bogat? tradycje badari nad prometeizmem wienczy dzielo P. Troussona Le Theme de Promethee dans la litttrature europeenne (Geneve 1964). Z no- wszych publikacji polskich wymientf trzeba zwlaszcza szkic M. Gtowiriskiego: Ten Smieszny Pro meteusz („Pismo” 1981, nr 4, s. 24-35) oraz rozdzial Gdra i ddl albo O wieloznacznofciach Pro- meteusza w ksiazce J. Kotta Zjadanie bogdw. Szkice o tragedii greckiej (Krak6w 1986, s. 19-53). 2 Zob. S. T a r n o w s k i , Historia literatury polskiej , t. V, Wiek X I X 1831-1850 , Krak6w 1905, s. 21 (wyd. II uzupelnione); T. S i n k o , lmprowizacja Konrada jako oda filozoficzna, w: t e n z e , O tradycjach klasycznych Adama Mickiewicza. Rozpraw pi^cioro , Krak6w 1923, s. 65-66; J. K a l l e n b a c h , Adam Mickiewicz , t. II, Lw6w 1926, s. 51 (wyd. IV zwi^kszone); J. Kleiner, Mickiewicz , t. II, Dzieje Konrada , cz. 1, Lublin 1948, s. 331; W. B o r o w y , Dziady cztfd trzecia, w: t e n z e , O poezji Mickiewicza , przedmowa K. G6rski, t. II, Lublin 1958, s. 126-127. 3 B o r o w y , dz. cyt., s. 126.

88 Bogustaw DOPART

dzy Stw 6 rc 4 a gwiatem i do okrzyku: «A chod zgrzeszylem, c 6 z tobie uczyni-

lem - tyranie ludzki?» (nozer haadam VII20)”4. Nawiasem mowi^c, przed t? blufniercz^ obelg$ cofnsla sis poboznogc gw. Hieronima, dlatego tez Hiob Wulgaty przemawia tu do Stwdrcy slowami „custos hominum” , co brzmi w

przekladzie Wujkowym „o, str 6 zu ludzi”5, zag w Biblii Gdanskiej „o, str 6 zu

ludzki”. Skromn? dotychczas argumentacjs na rzecz paraleli Konrad - Hiob moz- na by znacznie rozbudowac, na przyktad uwydatniaj^c w rzeczonej ksisdze

Starego Testamentu elementy rozprawy s?dowej ze Stw 6 rc 4 i „demoniczny

obraz Boga” (16, 7-17)6. Poglsbione badania prowadzilyby moze do wnios- ku, iz nie oddawszy Hiobowi, co Hiobowe, przyznano Prometeuszowi cz$st- ks jemu nienalezn^. Stalo sis jednak, ze nad wyobra2ni$ interpretator<5w zapanowal grecki ty- tan. To Kallenbach skierowa! w ts strons ich uwags. Autor cennej monogra- fii wzi^l podniets z relacji Antonie go Edwarda Odyrica o pomysle twdrczym Mickiewicza, zrodzonym pod wplywem Ajschylosowskiej tragedii w Rzymie u schylku 1829 r. „Nie bsdzie to ani tlumaczenie, ani nawet proste nagladow- nictwo poety greckiego, ale tylko daleka parafraza jego idei, zastosowana do chrzegcij anskich pojsd duchowych. W tregci zag jest to odwieczna historia du- cha ludzkiego, nie bez dobrej woli w gruncie, ale obt$kanego przez pychs, w

zapasach z pots garni wyzszymi, a raczej silniejszymi tylko od niego, kt 6 rych

on ani uznad, ani im ulec nie chce i nie moze. Totez zbawc$ i oswobodzicie- lem Prometeusza jest u Adama nie kto inny, jak Chrystus, syn Boga prawdzi-

wego, kt 6 ry sam jest duchem - najwyzszym, najpotszniejszym, ale zarazem i

najlepszym, £r 6 dlem Prawdy i Milosci, w kt 6 rych tylko jest pok 6 j, swoboda

i szczsgcie, o kt 6 re Prometeusz walczyl z falszywymi bogami, ale kt 6 re z r^k

prawdziwego ze czci^ i wdziscznogci^ przyjmuje”7. Kallenbach podzielil przegwiadczenie Odyiica, ze w powyzszej koncepcji nalezy upatrywad „zwi$- zek” Wielkiej Improwizacji8. Teza prometeistyczna latwa byla do przyjscia nie tylko z powodu, ze ogwietlala spraws osobliwego „nadczlowieczenstwa” - wlagnie tytanizmu - Konrada, lecz i przez wzgl^d na literaturs europejsk^: temat Prometeusza cieszyl sis w XVIII i XIX wieku wielk? popularnogci^, w czym zasluga poe-

t 6 w najwybitniejszvch, z Goethem w roli inicjatora na czele9. Z czasem twie-

4 S i n k o , dz. cyt., s. 65. 5 Por. K a l l e n b a c h , dz. cyt., s. 51 (wprzypisie). 6 Zob. G. v o n R a d , Teologia Starego Testamentu , przekt. B. Widla, Warszawa 1986, s. 324-325; A. 2 a k, Proces albo kldtnia z Bogiem , „WiQl” 27(1984) nr 4, s. 85-89. 7 A. E. O d y n i e c, Listy z podrdzy , t. II, oprac. M. Toporowski, M. Demalowicz, War szawa 1961, s. 68. 8 K a l l e n b a c h , dz. cyt., s. 40-41. 9 Kontekst europejski uwydatnil K. G6rski w swej klasycznej rozprawie Przezwycieienie prometeizmu w Dziadach , w: Mickiewicz , artyzm i fczyk, Warszawa 1977, s. 108-142. Zarys tej koncepcji ogtosil G6rski z poczgtkiem lat trzydziestych.

90 Boguslaw DO PART

Gdrski stwierdzat, „ze Dziady s$ zdecydowanym przezwyciszeniem no- wozytnego prometeizmu i przywroceniem starozytnemu mitowi religijnej in-

terpretacji na podobienstwo tej, jak 4 znajdujemy u Ajschylosa. Przetamana

zostata zarowno tendencja bogoburcza prometeizmu Goethego, Byrona

i Shelleya, jak i zbyt pochopne stawianie na r 6 wni artysty obok Boga-

-Stw 6 rcy” 18.

  1. Kluczowa teza Gorskiego nie moze nie trafiac do przekonania: zbunto- wany Konrad w roli nowego Prometeusza ponosi klssks, jednak nie ostatecz- n$, bowiem po wyrzeczeniu sis tytanicznych roszczen bohater dost^pi pojed- nania z Bogiem. Trudno jednak oprzec sis niezbsdnej, jak mozna s^dzic, cie- kawoSci. Czy sluszne jest mowic generalnie o prometeizmie w tej interpreta- cyjnej potrzebie, stawiaj^c w jednym rzsdzie kilka wielkich nazwisk? Moze w Dziadach drezderiskich zostal wyzyskany - b$dz wypracowany - osobny wa- riant prometeizmu? Czy przezwyciszenie prometeizmu jest tylko aktem mo- ralnym, czy rowniez procesem ideowym? Je£li tak, w jaki sposob ten proces przebiega? W obecnych okolicznosciach pozostaje przedlozyd jedynie szkic odpowie- dzi, wnioski bez stosownej obudowy argumentacyjnej.

Dla tw 6 rcy Dziaddw specjalne znaczenie ma romantyczno-bajroniczna

modyfikacja prometeizmu, kt 6 r$ sluszniej zwac by nalezalo kainizmem, ze

wskazaniem na dramat Byrona19. Mozna wierzyc przekazowi Odynca, ze Mi ckiewicz uwazal Improwizacjs za „punkt zwrotny bajronowskiego kierunku w poezji”20; wszak od lat prowadzil twdrczy dialog z angielskim poet^. Do Konrada stosuj$ sis w pelni glowne punkty charakterystyki - albo raczej pro- jekcji - bohatera bajronicznego, zawarte w Przemowie ttumacza do Giaura. Jest zbrodniarzem, wprawdzie „tylko” intencjonalnym, ale niedoscigtym w zakresie niszczycielskich fantazji; gotowym do bogobojstwa, zatraty narodu w razie niepostuszenstwa i do u€miercenia blizniego w osobie Rollisona. Za-

razem jednak Konrad nie nalezy do „zimnych egoist 6 w” , potwor 6 w ani fana-

tyk 6 w „zakochanych w swojej przewrotnosci i glupstwie”21. Do okrucieristwa

przywodzi go nie upodobanie do zla, lecz obolala wrazliwosc, radykalne su- mienie, przede wszystkim zas wola czynnego przeciwstawienia sis zniewole- niu, cierpieniu zbiorowemu, krzywdzie jednostki. Oprdcz woli dzialania, wy- radzaj $cej sis w afirmacjs przemocy, Konrad przejawia takze potsgs »czu- cia” ; ono wlasnie, czucie, zwraca bohatera ku metafizycznym korzeniom zla i prowadzi do kwestionowania boskich ustanowien.

G 6 r s k i, dz. cyt., s. 139. 19 Szerzej na ten temat pisz$ w artykule Pi$tno buntu metafizycznego. Z symboliki III cz. „Dziad6w”, „Ruch Literacki” 30(1989) z. 4-5, s. 301-316. 20 Adama Mickiewicza wspomnienia i my&li , [Rozmowy i przemdwienia] zebra! i oprac. S. Pigon, Warszawa 1958, s. 78. 21 A. M i c k i e w i c z , Dziela , t. II, Powie&ci poetyckie, Warszawa 1955.

Dramat Adama 91

Ten absolutny sprzeciw to juz bunt metafizyczny, uzasadniony przynaj- mniej na tyle, na ile ani B6g, ani cztowiek nie moze akceptowad Swiata po- gr§zonego w zlem. Protest, o kt6rym mowa, nie traci zasadnoSci nawet w6wczas, gdy buntownik absolutyzuje racje ludzkie w sporze z racjami boski- mi. Zlo jest skandalem bez wzgl^du na warto £6 argument6w, jakie wysuwa si$ przeciw niemu. WlaSciwy problem dotyczy sposob6w unicestwienia zla. Konrad sprowadza ten problem do falszywej alternatywy: B6g albo czlo- wiek. Inaczej m6wi^c, zaklada, ze mozna zniweczyd zlo moc? samego Boga albo jedynie ludzkimi silami. St$d natarczywa proSba o rz$d dusz, wynikaj$- ca z wizji autorytarnej wladzy Boga i - co gorsza - rozwini^ta w ideal totalita- my (sc. II, w. 156-164). Wolaj^c z domu niewoli, Konrad projektuje Swiat bez wolnoSci. Falszywy dylemat zostanie uniewazniony dopiero w Widzeniu Ks. Piotra: ani sam B6g, ani czlowiek z ograniczonym zasobem mozliwo€ci. Unicestwienie zla jest mozliwe dzi^ki przymierzu, opartym na praktyce imi- tatio Christi, mi^dzy czlowiekiem a Odkupicielem, Panem Dziej6w i Kr61em Wszechswiata. Takie przymierze nie jest najoczywisciej rdwnoznaczne z pojednaniem na plaszczyznie mitu prometejskiego. W ogdle nie istnieje ani c h r z e S c i j a r i - ski p r o m e t e i z m , ani tez p r o m e t e j s k i e c h r z e S c i j a n s t w o , chyba ze za cenQ rzeczywistej eliminacji jednego ze skladnikdw22. W Rzymie Mic kiewicz by i moze dopuszczal tak$ kombinacjs, lecz w dwa i p61 roku p6zniej musial juz mysled inaczej. To, co relacjonowal Odyniec, bylo w najlepszym razie nieostatecznym ksztaltem ewoluuj^cej przez lata koncepcji tw6rczej, stacji mi^dzy Konradem Wallenrodem a arcydramatem23. Pole oddziatywania prometeizmu wypada znacznie ograniczyc. Przy bliz- szym wgl^dzie w tekst okazuje siQ, ze geniusz poetycki Konrada nie nalezy do jego charakterystyki prometeistycznej. Owszem, powolywanie si$ na 6w ge niusz jest l o k a l n i e w m i e s z a n e w argumentacjs buntu, lecz obraz poe-

ty-maga w istocie wywodzi si$ ze zr6del orfizmu. WstQpna czqsc Wielkiej Im-

prowizacji to przeciez ekstatyczny hymn orficki. Moze siQ to wydac zaskaku- j$ce, lecz nawet ta cecha Konrada, ktor^ z braku lepszego okreslenia nazwQ tytanizmem, nie jest cech^ rdzennie prometejsk^. Powr6c$ do tej sprawy. Jesli podwazyc prometejsk^ genezQ tytanizmu i mocy tw6rczej Konrada, je€li jego buntem obdzielimy tez Kaina, Hioba i ewentualnie Samsona (sc. II, w. 89-90) - co pozostanie? Niemalo, w kazdym razie wystarczaj$co wiele, by m6wic o dw6ch zlozach prometeizmu w III cz$£ci Dziaddw. To mlodsze zlo- ze zostalo juz zidentyfikowane jako kainizm. To starsze - jest hipostaz^ gwia-

22 Nie zmienia tego faktu nawet por6wnanie Chrystusa do Prometeusza, b^dgce pomystem Tertuliana (zob. K u b a c k i, dz. cyt., s. 148). 23 Relacje Odyrica rozwinqt w cala koncepcji interpretacyjng R. M. Bluth („Prometeusz chrzeScijanski” Rzymski zawiqzek drezdenskiego arcytworu Adama Mickiewicza , „Verbum” 2(1935) nr 3, s. 509-552).

Dramat Adama 93

samo, co zaSlepienie rozdartych uczud, fatum za £ to metafizyczna koniecz- no £ 6 , a nie SwiadomoSd jakkolwiek pojmowanej koniecznoSci. Zgodnie z gtQ-

bok$ uwag$ Hegla, „w nowoczesnej tragedii czynnikiem, kt 6 ry popycha in-

dywidua do dzialania i stanowi wlafciw? sprezyne ich namietnoSci, nie jest substancjalna tr c£6 ich celu, lecz zaspokojenia domaga siQ podmiotowogd ich serca i duszy albo szczeg61owo£d ich charakteru”25. Podgzaj^c konsekwen- tnie tym tropem, dochodzimy do altematywy - albo tragizm bez pojednania, albo tragedia z pojednaniem nietragicznym. Chod w tym drugim przypadku nie brak w^tpliwoSci, czy nazwa „tragizm” zachowuje zasadno £ 6 , trudno ja z

g 6 ry odrzucac. Winy Konrada - a przeciez nie jest ni$ „tylko” bluinierstwo i

„tylko” grzech pychy - nie spos 6 b zawrzed w s$dzie etycznym; w pewnym

sensie zawisa nad ni$ ta sama niepewnoSd, jaka dotyczy pochodzenia zla. Po-

jednanie tej winy, podobnie jak odwieczny wyb 6 r bohatera na boskiego na-

miestnika, nalezy do tajemnic Laski26.

3. W gwietle dotychczasowych ustalen nie spos 6 b utrzymywad, ze w Dzia -

dach drezderiskich dochodzi do romantycznej aktualizacji mitu prometejskie- go. Nie nalezy wprawdzie kwestionowad obecnoSd prometeizmu, lecz ten wywodzi sie z XVIII-wiecznej kultury intelektualnej i Byronowskiej poezji protestu metafizycznego. Nie wydaje sie tez mozliwe przeprowadzenie zado- walaj$cej analogii miedzy losami Prometeusza a dziejami Konrada27. JeSli za- tem mamy upatrywad w dramade Mickiewicza przejaw romantycznego mi- tyzmu28, to nie za spraw$ zbieznofci z opowie£d$ o greckim tytanie.

Przed wznowieniem poszukiwan w gwiecie mit 6 w, wypadnie wdad sie w

jeszcze jedn$ kontrowersje interpretacyjn^. Niekt 6 rzy badacze uwazali te

kwestie za centraln?, inni widzieli tu niemozliw^ do rozwi$zania tajemnice

lub zgola zagadke zasluguj 4 C 4 na osmieszenie29. Kosci^ niezgody - imie

„Czterdzie€d i cztery”. Zreferowanie tej przygody egzegetycznej jest do- prawdy prac$ heraklesow^; sk^din^d prac$ w tym miejscu bezpozyteczn^.

Wystarczy na razie przywolad pogl^dy znawc 6 w tak wybitnych, jak Kleiner i

Weintraub. Na podstawie rachunku kabalistycznego orzekl Kleiner, ze liczba 44 od- powiada imieniu Adam. „Mesjasz zapowiedziany, m^z czterdzieSci cztery to

25 G. W. F. H e g e l , Wyktady o estetyce, przekl. J. Grabowski i A. Landmann, t. Ill, War szawa 1967, s. 660. 26 Zob. przypis 19. 27 Na tej analogii zasadza sis koncepcja interpretacyjna G6rskiego (dz. cyt., s. 125-139). 28 Zdaniem R. Welleka (Pofecie romantyzmu w historii literatury , przekl. I. Sieradzki, w: Pofecia 1 problemy nauki o literaturze, wyb6r i przedmowa H. Markiewicz, Warszawa 1979, s. 242) mityzm naleiy do gl6wnych wyznacznik6w prqdu romantycznego. 29 Problemowi tajemniczej liczby specjalne znaczenie nadawali m.in. S. Ptaszyriski (Mqz Czterdziefci i cztery , wskrzesiciel narodu. Szkic literacko-biograficzny, Poznari 1895), S. Kolbu- szewski (Ziemski Mesjasz naroddw. O „Widzeniu Ks. Piotra”, Poznan 1930), K^piriski (dz. cyt., s. 292-334).

Bogustaw DO PART

nowy Adam, Adam-Mesjasz, oczekiwany i przez kabalisttiw, i przez wyznaw- c6w Boehmego”30. Do tej godnosci zapewne kandydowal sam poeta, lecz w Prelekcjach paryskich przyznal j$ Andrzej owi Towianskiemu, a tajemnicze cyfry stosowano tez do ksi^cia Czartoryskiego. „Mistyk - powiada dalej Klei ner - m6gl jednak zupelnie inaczej jeszcze rozumiec imi^ tajemnicze: jako wskazanie m^za b^d$cego - w mysl kabalistycznych fantazyj na temat me- tempsychozy - wcieleniem pierwszego Adama. [...] Moze wszakze sta 6 siQ Adamem nowym ktos nie zwi^zany niczym z osob$ pierwszego Adama, jezeli rozpocznie now$ epokQ odrodzonej ludzkosci jako c z l o w i e k w najpel- niejszym znaczeniu: czlowiek-typ, czlowiek-ideal, czlowiek-ludzkosc. W mysl tej ostatniej interpretacji Mickiewicz odrzuciwszy dawne swe przypusz- czenia widzial w liczbie 44 tylko zapowied£ nieznanego Adama Klopot w tym, ze scisla rachuba kabalistyczna przypisuje temu imieniu li- czbQ 45. Wobec podnoszonych w zwi^zku z tym w^tpliwogci warto wspom- niec o odkryciu wSrod r^kopisow Biblioteki Czartoryskich listu z roku 1753, pisanego przez hetmana wielkiego koronnego Jana Klemensa Branickiego do Franciszka Salezego Potockiego (byl on krajczym koronnym), w kt6rym imi$ Adama Mniszka zostalo zaszyfrowane liczb$ 44, mimo ze w przypadku pozo- stalych imion i nazwisk byl zastosowany szyfr literowy. W kr^gach dworskich XVIII w. kabala cieszyla si$ zainteresowaniem, a decydujec^ rolQ w rozpo- wszechnieniu jej symboliki odegrala prawdopodobnie masoneria32. A le oto inna trudnoSc: iciile bior^c, tajemniczy symbol z Widzenia Ks. PiOtra nie jest po prostu czterdziestke czw6rk$, lecz kompozycje dwdch liczb

  • czterdziesci i cztery. W tej sytuacji naturaln? rzecz$ bylo odwolac siQ do spekulacji numerycznych Saint-Martina. WlaSnie francuski teozof, dobrze znany Oleszkiewiczowi i Mickiewiczowi, jako pierwszy si$gn$l po symbolikQ liczb, by zapieczQtowac imi§ mQza przyszloSci, cztowieka odrodzonego, „agent universel”33. Z g6r^ p61stuletnie badania pism Filozofa Nieznanego3 4 potwierdzily ponad wszelke w$tpliwo$c zwi^zek mi^dzy Mickiewiczowske wi- zj$ a tradycje martynistyczn^. Ostatnimi laty Zdzistaw K^pinski, posluzy- wszy si$ hermetycznym instrumentem zwanym „magicznym kwadratem Slofi- ca” , dopatrzyl sis w formule „czterdzie£ci i cztery” klucza do calej niemalze ideologii mistycznej Mickiewicza35. Wystarczy tu stwierdzid, iz ta ideologia przybrala w wykladzie K^pinskiego postac dos 6 nieoczekiwane, same za$ wy-

30 K l e i n e r , dz. cyt., s. 393. 31 Tamze, s. 399. 32 Zob. M. C z e p p e , Jeszcze w sprawie „Czterdzie$ci i cztery ”, „Sotx5tka” 1982, z. 3-4, s. 287-289. 33 Zob. K$piriski, dz. cyt., s. 314. 34 Badania nad martynizmem Mickiewicza prowadzili m.in. C. Latawiec ( „DziadyAdama Mickiewicza. Nowe oiwietlenie problemdw, Poznan 1929) i Kolbuszewski, a ostatnio K^pinski i Weintraub. 35 Zob. K q p i n s k i , dz. cyt., rozdz. _„Czterdzie4ciicztery*_ zwl. s. 317 n.

96 B^ ogustow DO^ PART

duchowej, zasygalizowanej przez symboliks inicjacyjn^ i bsd^cej skutkiem aktu samopoznania; nota bene, w monolog Wislnia - godne uwagi okregle-

nie - przej muj 400 wplata sis w 6 wczas motyw upiorowy. „Zywy, zostans dla

mej ojczyzny umarfy” (w. 141). W scenie pozegnania z Ks. Piotrem, protago- nista ci^gle jest Konradem, ale nie nosi juz tego imienia w Ust^pie epickim. Wystspuje tam jako pielgrzym. Ten niew$tpliwie zamierzony chwyt oznacza utratQ imienia wlasnego na czas dojrzewania do nowej przemiany po kata- strofie Improwizacji. Reguly kompozycji dramatycznej w utworze nakazujs s$dzi<5, iz Ks. Piotr relacjonuje wej gcie bohatera w posiadanie nowego imie nia.

Pow 6 d drugi. Przedmiotem ostatniej cz$ 6 ci Widzenia jest powolanie bos-

kiego namiestnika. Stylizacja jszykowa i symbolika wskazuje, ze pozostaje- my tu na gruncie biblijno-chrzegcijariskich przedstawien sytuacji wyboru-po- wolania przez Boga. Znane s$ okolicznogci, w jakich Abram zostaje Abraha-

mem, Jakub zag Izraelem38. Mickiewicz przywoluje 6 w schemat sytuacyjny:

powolanie - nadanie nowego imienia; to zdaje sis nie ulegal w^tpliwogci. A przeciez zadne z tych okregleri - „Czterdziegci i cztery” oraz „boski namiest- nik” - nie jest w istocie imieniem; to pierwsze pozostaje szyfrem, drugie zag

mistyczn^ wykladni^. Albo zatem z powod 6 w znanych samemu Mickiewiczo-

wi nie wolno nam zna<5 zapieczstowanego imienia, albo tez powinnigmy je wlasnymi siiami wyprowadzic z tekstu, maj$c za podstaws jego strukturs se-

mantyczn^ i odniesienia kulturalne. Czy mozna unikn^c tej pr 6 by?

  1. W kwestii, kto jest mszem Czterdziegci i cztery, mamy przynajmniej jeden pewnik. Obecny stan wiedzy o III czsgci Dziaddw dozwala stwierdzid, ze jest nim - protagonista dramatu. To wbrew pozorom niemalo; w gwietle tej nieledwie zbyt oczywistej konstatacji caly tekst - i w szczeg61nogci to, co bezpogrednio dotyczy bohatera - moze wspierad poszukiwania i utrudnial bi$dzenie. Scena, zawieraj^ca Widzenie Ks. Piotra, ma w drezdenskim dramacie znaczenie szczeg61ne: stanowi swego rodzaju ksisgs objawienia, w ktdrej przedstawiona rzeczywistogc - a takze postac centralna - uzyskuje petnis sen- su. Tak wise Widzenie objawia i przeslania, co zwyczajne w pismach profetycz- nych, podstawowe tregci utworu. Wypada przeto zatrzymac sis chwils przy fantastycznym, duchowym, a nie fizycznym (jak zauwazyt Kleiner39) wizeru- nku tajemniczego msza. Uzyte przez Mickiewicza tworzywo symboliczne sprawia, ze trudno nie zestawial boskiego namiestnika z Chrystusem Przemienienia, Zmar- twychwstania i Drugiego Przyjgcia. Ujmuj$c szerzej - obraz ten zostal

38 Zob. hasta i „PowoJanie” w Sbwniku teobgii biblijnej , redaktor X. Leon-Dufour, tlumacz. i oprac. K. Romaniuk, Poznafi-Warszawa 1985, s. 322-323,747-748. 39 Zob. K l e i n e r , dz. cyt., s. 382.

Dramat Adama 97

uksztaltowany w atmosferze mesjariskich i apokaliptycznych pism Starego i Nowego Przymierza40. Mozna, a nawet nalezy w granicach rozsgdku brad pod uwagQ obecnoSd symboliki teozoficzno-iluministyczne j , kabalistycznej, nawet alchemicznej41, ale tak czy inaczej wszystkie fciezki prowadz? do Biblii. Kie-

dy wiQC objawienie Ks. Piotra stawalo siQ przyczy n 4 moralnych rozterek ba-

daczy, £rddlem niepokoju byla raczej stylizacja mesjariska42, niz to, ze esty- Mickiewicza cieszyla si$ philosophia barbara et fanatica43. OczywiScie,

eschatologia wieszcz 6 w nie miesci siq w granicach ortodoksji, lecz ten fakt ani

nie nalezy do spraw zajmuj^cych historyka literatury, ani nie budzi zgrozy u ^wiattego teologa.

Z tych czy innych powod 6 w niektdre podstawowe problemy, jakie podsu-

wa Widzenie Ks. Piotra, pozostaly niemal nietkni^te lub po prostu nie docze- kaly si$ sformulowania. Nalezy do nich pytanie: jak jest mozliwa i jak znaczy potrfjna identyfikacj a m^za Czterdziefci i cztery z narodem, Chrystusem i lu-

dzko£ci$, to jest „ludem lud 6 w” (w. 83). Mozna by podwazad sensownoSd

tych zagadnieii, argumentuj$c, iz mamy tu do czynienia z symbolik$ stosowa- n$ swobodnie, z inkrustacj$ artystyczn$, dzi^ki ktdrej wzgl^dnie oczywist^ tresc odziewa szata pi^knego slowa. Nadaremnie: takie myslenie dowodzilo- by ahistorycznego podejfcia do romantycznej literatury rewelatorskiej i nie korespondowaloby z Mickiewiczowsk$ postaw$ wobec poezji i religii44. Nie trzeba daleko szukad i tworzyd nowych hipotez; potrdjna identyfikac- ja bohatera wywowdzi siQ z centralnego mitu antropologicznego obszaru kul-

tur biblijnych i jest zasilana ze £r 6 del szeroko rozgal^zionego symbolizmu re-

ligijnego. Jej podstawQ stanowi mit adamicki, podstawowy za £ przekaz - Ksi^ga Rodzaju. Jakkolwiek nie oddaj$ tego przeklady, a w Biblii termin

„Adam” stosowany jest bardzo czQSto i posiada r6zne znaczenia. Tylko w

piQciu miejscach Starego Testamentu odnosi si$ do pierwszego czlowieka; znacznie cz^Sciej oznacza on czlowieka w og61e, kogo i nieokreSlonego, po* nadto osob$ i jakikolwiek byt ludzki. „Sens kolektywny zdecydowanie domi- nuje”45. Podobnie wyrazenie „synowie Adama” oznacza w og61e czlowieka, osobQ lub zbiorowogc, nigdy za£ potomkdw konkretnego czlowieka zwanego Adamem. Nowy Testament ponownie stwierdza pochodzenie wszystkich lu- dzi od jednego czlowieka. „Oryginalno£d nauki nowotestamentowej polega na przedstawieniu Jezusa Chrystusa jako nowego Adama. [...] W 1 Kor 15,

40 Por. na przyklad: Mt 17,2; Mk 9, 3; t k 9, 29; Ap 7,13-14. 41 Z tej przyczyny obiecuj see wydaje si$ zastosowanie do wizyj z Dziaddw drezdenskich Jungowskiej psychologii religii. 42 Zob. B o r o w y , O poezji Mickiewicza , s. 152-155. 43 „Czy takze powiedzialbyS - pisal Mickiewicz do B. Trentowskiego - jak bibliotekarz drezdenski o mistykach philosophia fanatica et barbara” | Dziela , t. V, s. 286). 44 Wymowny jest fakt, iz do wizji Ks. Piotra jako tekstu wieszczego powrdcil Mickiewicz podczas wyklad6w paryskich, i to w najbardziej profetycznej ich fazie (kurs IV, wyklad XIV z dnia 28 maja 1844 roku - ostatnie wyst^pienie na katedrze). 45 Slownik teologii biblijnej (haslo „Adam”), s. 40.

Dramat Adama^99

Adamizm integruje takze symbolikQ antropologiczny utworu, kt6ra przy pierwszym wejrzeniu zdaje si$ wyst^powad na zasadzie zywiolowej profuzji. Adam to imiQ mitycznych imion; termin zawieraj ycy o wiele szerszy sens an- tropologiczny, niz dominujycy w humanizmie laickim symbol Prometeusza. Integracja owej symboliki jest zagadnieniem odr^bnym i rozleglym. Tu wy- starczy przytoczyd jeden przyklad. Ot6z Kain jest oczywiScie bezpogrednim dziedzicem Adamowego grzechu i buntu, jakiz jednak zwiyzek - uwydatnio- ny poprzednio - misdzy Kainem a Prometeuszem? Obaj mianowicie majy udzial w micie o poczytkach techniki. Jak czytamy w tragedii Ajschylosa, „wszystkie cziowiecze kunszty - z Prometeja” (w. 510)50. Tq samy role przy- pisuje Ksi^ga Rodzaju kainitom51. Powyzsze tezy zyskujy na prawdopodobieristwie, gdy weimie siQ pod uwagQ, ze Mickiewicz obcowal z wykladniami adamizmu, wychodzycymi poza obr^b ortodoksyjnej teologii biblijnej. A przeto, aby zrozumied prze- bieg i sens pokuty i pojednania w III cz$£ci Dziaddw, trzeba nie tylko wczy- tad si$ w znany Mickiewiczowi literature ascetyczny - chodby dzielko Toma- sza k Kempis O nafladowaniu Chrystusa - lecz takze uwzgl^dnid teozofia Bo- ehmego i jej filozoficzny progeniture, w szczeg61no£ci Saint-Martina i Baade- ra. NieobojQtna jest takze recepcja teozofii oraz iluminizmu; ile cennych dla mickiewiczologa materialbw zawierajy dzieje rosyjskiego martynizmu, poka- zal juz Rafal Marceli Bliith52. O r6znych tradycjach adamickich, do ktdrych zwr6cil siQ Mickiewicz, po- wiedziano dotyd niewiele: oto wi^c, w najwi^kszym skr6cie, kilka przykla- d6w. Wyja^nienie omenu niebieskiego, jaki stanowi obraz m^za CzterdzieSci i cztery, wymaga analizy symboliki biblijnej, ale i przypomnienia gnostycznej koncepcji Adama Aiona, opracowanej misdzy innymi przez Saint-Martina pod haslem „agent universel”. Tam, gdzie Konrad powoluje sie na swe potQ- zne czucie, czyli - w podstawowym znaczeniu - uczuciowy SwiadomoSd czy tez ponadracjonalny partycypacjs w rzeczywistoSci nadprzyrodzonej, slyszy- my echo kabalistycznej koncepcji Adama - czlowieka wewn^trznego (utozsa- mienie znane tez mistyce nadrenskiej), a przede wszystkim antropogeniczne- go wykladu Boehmego53. Na Orfeusza, poetQ-maga z pierwszej cz$ici Wiel-

49 Zob. Z. N i e m o j e w s k a , Dziady drezderiskie jako dramat chrzefcijanski, Warszawa 1920, s. 39. 50 A j s c h y l o s , Prometeusz w okowach , w: Tragedie, przekl. i oprac. S. Srebmy, Warsza wa 1954, s. 187, w. 510. 5 1 Zob. von Rad, dz. cyt.,s. 129-134. 52 Zob. R. M. B 1u t h, „Chrzefcijariski Prom eteuszW ptyw Boehmego na koncepcji III cz. nDziaddw ”, w: Pisma literackie, oprac. P. Nowaczyriski, Krak6w 1987, s. 133-188. 53 Znany jest Mickiewiczowski wyklad nauki Boehmego z listopada 1853 r. ( Dzieia , t. XIII, s. 66-87). Chodice Mickiewicz miat powiedzie£: „Z mistyk6w nowoczeSniej szych najwiekszy jest Boehme, wielkim czystym ogniem plon$ca dusza i maluj^ca swoje wizje ognistymi stowami, [...] Drugi po Boehmem jest Swedenborg [...]. St. Martin rozumial dobrze Boehmego; jest trzecim

100 Boguslaw DO PART

kiej Improwizacji, naklada siQ obraz cztowieka kosmicznego - Adama Kad- mona54. To dalece niepetna lista zastosowari mitu adamickiego. Czy tradycje ezoteryczne zostaly potraktowane wyznawczo, czy tez stano-

wi$ rodzaj tylko poetycko istotnej „machiny cudownej”?55 Stanowi$ one wa-

zne zaplecze sensu poetyckiego, ale w takim stopniu, jaki wynika z ich, by tak rzec, hermeneutycznego potraktowania przez poetQ. W tym sensie Dzia

dy drezdenskie s$ podobne wileriskim, w kt 6 rych Mickiewicz wystawit gmach

„prawd zywych” na fundamencie ludowej wiary, positkuj 4 c si$ zapewne zna-

ne z seminaridw filologicznych Groddecka i zwlaszcza romantycznych lektur niemieckich platonsk^ hermeneutyk$ mitu56. I jeszcze jedno - niestety, juz gotostowne - zapewnienie. Antropologia adamicka l$czy si$ harmonijnie w III cz^id Dziaddw z poetyck$ kosmologi? i historiozofi$, a ponadto znakomicie godzi si$ z romantyczno-misteryjng sty- lizacje dramatu. Bez jej uwzgl^dnienia trudno bytoby wydobyd integralny sens utworu.

prorokiem” ( Adama Mickiewicza wspomnienia i mySli , s. 214-215). Tzw. „martynizm” Mickiewi cza nalezaloby raczej zwal „boehmizmem”, i to od czas6w rosyjskich poczynajac. 54 Zob. G. G. S c h o l e m , La Kabbale et sa symbolique , Paris 1980, s. 130 n. Scholem wzmiankuje takze (s. 117) o wptywie kabaty na Boehmego. 55 Zaznaczyly si$ w tej kwestii r6zne stanowiska, w tym skrajne Kepiriskiego, dla kt6rego Dziady drezdenskie sa poematem hermetycznym tout court. W ostatnim pdlstuleciu spo£r6d wy- bitnych mickiewiczologbw najwi^kszy dystans wobec tej sfery idei i symboli wykazal, jak siQwy- daje, Borowy (zob. O poezji Mickiewicza , s. 123-124,143-155). 56 Mickiewicz, wielbiciel „m$drca Fedona” (zwrot z listu poetyckiego Do Joachima Lelewe- la) i krytyk uroszczen oSwieceniowego rozumu, musial z aprobata przyjmowad Plato riskie roz- graniczenie sfery problem6w dostQpnych dla przyrodzonych si! umyslu i sfery kwestii fundamen- talnych, mozliwych do rozeznania za poSrednictwem mitu. O hermeneutyce Platona - zob. 1. D a m b s k a, Wprowadzenie do starozytnej semiotyki greckiej. Studia i teksty, Wroclaw 1984, s. 27-40.