Pobierz Dwudziestolecie międzywojenne i więcej Notatki w PDF z Literatura klasyczna tylko na Docsity! 19.10.2020.- I WYKŁAD WPROWADZAJĄCY 1. CZAS MIĘDZYWOJNIA (1918-1939)- czas ten płynął zupełnie inaczej niż ówcześnie; stworzono wtedy tyle zjawisk, ile nie udało się stworzyć w czasie „wolnej Polski”. Czas ten miał formę kondensacji sztuki, gdyż tworzyli wtedy wybitni twórcy (wyróżniali się tym, że próbowali zrozumieć swój czas; niektórzy mieli tylko 20 lat, żeby wyrazić siebie; głęboko rozumieli sztukę, mieli poczucie, że powinni cieszyć się czasem który im został; czuli potrzebę kondensacji znaczeń). Czasom tym towarzyszyła euforia i entuzjazm, określona jako „radość z odzyskanego śmietnika” (po trudnościach, związanych z trzema zaborami). 2. SŁOWA KLUCZE do czasu międzywojnia: *__ Nowoczesność- wiara, iż udoskonalenia cywilizacyjne nas kształtują i rozwijają; ludzie chcą nowości, które zmieniają świat na lepsze, ale też obrzydzają życie wg niektórych (płyta gramofonowa, przez którą na ulicach ciągle było słychać jeden utwór) . *_ Modernizm- kryje się w tym nurcie nowoczesność, ale też jej krytyka (tego, jak wpływa ona na ludzkość); nowoczesna sztuka w formie, która cofa się do czasów z przeszłości; za jego początek można uznać początek impresjonizmu ( 1872). 3. AWANGARDA- po polsku „zwiad” (poprzedza innych)- wyprzedzenie społeczeństwa i sztuki; poszukiwanie form, które jeszcze nie są znane; wymyślanie i stwarzanie świata na nowo. 4. ARIERGARDIA-ci, którzy się spóźniają; sprawdzają, jak sztuka nowoczesna wpływa na społeczeństwo. 5. TEORIA ARTYSTYCZ NA- tworzona w czasie międzywojnia. Teoria jest po to, żeby artysta zrozumiał istotę swojej twórczości, aby mógł tworzyć sztukę, a nie przedmioty na sprzedaż (w sztuce chodzi o to, aby wyrazić siebie i wykraczać poza własne granice); jej wady to upolitycznianie (teoria ta chce zawłaszczyć sztukę). 6. TEORIA WITKACEGO: - teoria powstała w 1919 (teoria sztuki) - „czysta forma” (czysta * życiowa, konwencjonalna; forma- szukanie form, myślenie formą, poznawanie form) - niepokój egzystencjonalny- wg niego sztuka zgubiła tę tajemnicę, jaką jest tajemnica egzystencji, dlatego starał się on ten niepokój przekazać 26.10.2020- II WYKŁAD- AWANGARDA KRAKOWSKA 1. „ Iz my” ta mteg O CZASU (ekspresjonizm, impresjonizm, surrealizm, konstruktywizm, dadaizm, itd.)- łączą grupy ludzkie, którzy przeciwstawiają się temu, co zewnętrzne i temu co jest tradycyjną publicznością. „Izmy” pozwalają jednostkom skupić się na elemencie rewolucyjnym, przekształcającym rzeczywistość. Duch sprzeciwiający się temu, co tradycyjne. 2. OBRAZOBURSTWO- prowokacja wobec wartości świętych (wobec kultu świętych), religijnych lub obyczajowych. 3. KONSTRUKTYWIZM (często mylony z Futuryzmem)- jest skupiony na teorii, na konstrukcji formalnej i na twórczości. Konstruktywiści nie zamierzali obrażać społeczeństwa, choć ich obrażała *koncepcja sztuki tradycyjnej (mieszczańskiej), w której obraz „wisi na ścianie i dekoruje wnętrze”, wiersz jest po to, aby wyrażać uczuciowość, charakterystyczną dla sfery erotycznej czy estetycznej i gdzie obrazy przestały mieć znaczenie- taka koncepcja sztuki tradycyjnej (wywodzącej się z mieszczaństwa) dziś jest sednem (duża część osób tak postrzega istotę sztuki). Konstruktywizm obejmuje bardzo wiele postaci literackich i artystycznych (jest obszerniejszy niż awangarda krakowska). Występują głębokie związki między pisaniem a sztukami artystycznymi, plastycznymi, które opisują kulturę międzywojnia (epoka ta różni się od innych, m.in., dlatego że uwzględnia kulturę zwaną popkulturą- masową). Literatura musi szukać swojego języka (odmiennego, jeśli chce być wysłuchana i musi „rozmawiać” z innymi sztukami (elementy kinowe). > „konstrukcja”- zasadnicze znaczenie. Polska sztuka od początku szuka inspiracji gdzie indziej (jest budowana, konstruowana). W impresjonizmie świat paryski i natura łączą się. Im bliżej międzywojnia, tym więcej inspiracji światem, elementami konstrukcyjnymi, miejskimi. > Artyści konstruktywizmu (narodzonego w Rosji przedrewolucyjnej)- przełamali niechęć wobec świata maszynowego i wobec nowoczesnych pomysłów architektonicznych, co jest istotą konstruktywizmu. 2 elementy współgrające- przemiana miasta i przemiana sztuki. Rosyjscy konstruktywiści mieli duży wpływa na konstruktywistów polskich. Miasta „amerykańskie” (np. Łódź)- to symbol odejścia od miasta organicznego (ważny element konstruktywizmu), czyli np. Włochy- takie miasta ograniczały zmiany, a do nich konstruktywizm dążył. Nowoczesne miasto tworzy nowoczesnego człowieka- nowoczesnego artystę. >. Odrzucenie porządku naturalnego i konstruowanie obrazów z elementów abstrakcyjnych, często już gotowych (cytaty z rzeczywistości). Malarze i poeci ze sobą współpracowali (nieformalne grupy artystyczne u schyłku I wojny światowej) > Typografia- termin ten oznacza nie tylko kreowanie czcionki, ale też proporcje między porządkiem druku a porządkiem przestrzeni wokół druku, który traktowano jako abstrakcyjny obraz (można tak traktować wiersz jako zapis struktury malarskiej, a nie tylko jako zapis słów). Szukano takiego sposobu zapisu, gdzie konstrukcja też ma jakiś sens. > Literatura konstruktywizmu- duże znaczenie miała postać Peipera, poety starszego pokoleniowo od awangardy, którą jednak tworzył, dał jej kierunek (był korespondentem w Hiszpanii, gdzie zetknął się z awangardą i gdzie żył przestrzenią zupełnie innej sztuki, opierającej się na ornamencie, który często ma charakter abstrakcyjny i organiczny, ale nie jest naturalny- sprzeciw wobec symbolizmu). Pobyt w Hiszpanii utwierdził g w koncepcji artystycznej i zaczął tworzyć podstawy Awangardy Krakowskiej. 4. AWANGARDA KRAKOWSKA - nazwa (pomysł Peipera) łączy dwa słowa, które nie powinny być łączone, bo ruch awangardowy jest uniwersalny, a epitet „krakowski” nadaje mu znaczenie łagodnie zdystansowane. Ma również prowokacyjne znaczenie- awangarda w środku tradycyjnego miasta (gdzie kościół stwarzał klerykalną, zamkniętą atmosferę). Awangarda zajmowała się więc pokazaniem nowoczesności w mieście, które z zasady jest ograniczone. > Najważniejszym elementem twórczości Peipera było stworzenie tekstów teoretycznych i stworzenia miejsca, gdzie mogą być wydawane (czasopismo „Zwrotnica”- tytuł ukazuje już koncepcję twórczości- zwrotną, nową; dysonans w porządku estetyzującym z epoki Młodej Polski lub znaczenie symboliczne- przestawienie sztuki na nowe tory). W „Zwrotnicy” Peiper umieścił swoje najistotniejsze teksty , co dało ugrupowaniu Awangardy Krakowskiej najważniejsze podstawy, ale nie ograniczało nowych artystów, gdyż nigdy jednostka nie może ustalać koncepcji, czy niezatartej teorii, poza którą nie można wykroczyć. „Śrubach” od razu ten element dynamiczny i nowoczesny jest widoczny (co nie znaczy, że jest tam dużo dobrych wierszy). To była dopiero próba stworzenia nowej poezji. On sam musiał dopiero zrozumieć , „co go mówi”, żeby móc tworzyć nowy język, który „będzie nim mówił”, czyli musiał odrzucić tradycyjny język. + Wwierszu „Cieśle” Przybosia jest już coś szczególnego, bo jest już element dynamicznego rozumienia rzeczywistości. Pojawiają się też koncepcje połączone z innymi porządkami artystycznymi, bo „izmy”, o których była mowa, dobrze charakteryzują poezję z tamtego czasu z dzisiejszej perspektywy, ale wewnątrz tej sztuki istniał wewnętrzny ruch niesłychanie dynamiczny, dlatego szukano też poza koncepcją Peiperowską, w innych teoriach, które docierały do Polski. Przyboś więc pisał wiersz, który w tytule wprost nawiązywał do elementów surrealistycznych, czy ekspresjonistycznych, np. pisze wiersz „Purpurowy Osioł” (kolor stwarza, a nie odnosi się do rzeczywistości). * Wtwórczości Przybosia widać koncepcję, która rozwija się w samej poezji, czyli taka, która odnosi się do „pseudonimowania” rzeczywistości (oznacza to wyrażanie treści o charakterze oczywistym i życiowym za pomocą sfery metaforycznej; chodziło o to, aby zastępować to, co da się opisać w języku innym i wyrażać w języku poetyckim, w pewnej formie artystycznej). Tego za wszelką cenę Przyboś unikał, bo na pseudonimowaniu oparta była duża część sztuki tradycyjnej. Jeśli Przyboś pisał o czymś, co w gruncie rzeczy jest możliwe do wyrażenia, to przeobrażał to w konstrukcję literacką. * _ Napisał wiersz „Rezolucja” (rezolucja to coś konwencjonalnego, rezolucje ludzie piszą i podpisują, ale nie jest ona dziełem sztuki, bo zajmuje się kwestiami społecznymi, a w sztuce nie chodzi o to, żeby realizować kwestie społeczne)- brzmi jak odezwa robotnicza z elementem parodystycznym (chaosu wewnętrznego). Konstrukcje formalne sprawiają, że hasła stają się nieoczywiste, stają się czymś, co pełni funkcję „nadhaseł” czy „metahaseł”; w tle jest marzenie o tym, żeby ludzkość żyła według rezolucji, którą jest wiersz. Ale jest też inny sens, że ludzie żyją według rezolucji, które nie są wierszami. To, co w tym wierszu nawiązuje do koncepcji Peipera- poeta ma być „wykrzyknieniem ulicy”, mówić ulicą i poprowadzić ludzi za swoim widzeniem- przeobrazić ją. *__ Inne pomysły Przybosia często nawiązują do porządku artystycznego kina i posługują się montażem. Nie tylko jukstapozycja ma znaczenie (czyli element zestawienia gotowych elementów), ale też rytm kina, cięcia kinowego. Kino hipnotyzowało w tych czasach. W wersji Przybosia ten montaż kinowy. Skróty, przyspieszenia, montaż- wiele zawdzięczały rytmowi kina. * _ Jego twórczość zmieniała się. To poeta, który przeżył II wojnę światową i tworzył po wojnie (wtedy stał się twórcą tworzącym w rzeczywistości PRL). Nie był jednak komunistą „draniem”. > Nastawienie polityczne twórców Awangardy Krakowskiej- nastawienie lewicowe. To nie byli jednak do końca bolszewicy, choć akceptowali to, co się stało w systemie sowieckim. Informacje o tym, co się działo w Rosji często lekceważyli, bo w Rosji nastąpiła przemiana stosunku do sztuki awangardowej (rosyjscy twórcy awangardowi byli zafascynowali rewolucjami). Idea (trywialna i fałszywa) mówiąca o tym, że komunizm jest koncepcją niezwykłą, tylko realizacja tej koncepcji jest fatalna- to frazes, który niestety powtarzali polscy awangardziści. SKAMANDRYCI Popularność Skamandrytów- NIKT NIE BYŁ TAK POPU LARNY JAK SKAMANDRYCI Nie potrafimy określić kto w tamtych czasach był najczęściej czytany, ponieważ my oceniamy tamtejszych pisarzy dopiero po czasie, ale raczej nie ceniono ich tak w tamtych czasach.; Zaciekle czytano literaturę romansową, obyczajową, sensacyjną. Równie chętnie reportaże.; Przepaść między tym co jest sztuką dążącą do poznania, a tym co czytała większość. Chociaż skamandryci stają się powszechnie rozpoznawalni, zaczynają należeć do elity, nawet ubierają się jak oni. 2. Cechy Skamandrytów: -Jedna z najważniejszych cech Skamandra jest ukrywany albo jawny flirt ze sztuką popularną (literaturą kinem, radiem) -Skamandryci nie są tylko grupa artystyczną ani zjawiskiem literackim - to coś o wiele większego. Ich nazwa niewiele znaczy — nawiązanie do dramatu Wyspiańskiego „Akropolis” i do mi tycznej rzeki „Skamander”. -Klasycyzm jako rodzaj umiarkowania i przywiązania do tradycyjnych gatunków literackich i form literackich. -Skamandryci zupełnie inni niż futuryści i awangarda. Jest to związek 5 utalentowanych poetów, często nazywany plejadą. -Talentyzm - odwołanie do czegoś niejasnego - wyśmiewcze podejście do talentu, jednak błędne w odniesieniu do skamandrytów -Każdy ze skamandrytów w momencie gdy się poznawali miał już swoje osiągnięcia. Przyjaźnili się, ale byli złośliwi wobec siebie. Po wojnie się poróżnili przez różne poglądy polityczne. -Witkacy nazywał Skamandrytów dowcipiarze - Tuwimowi zdarzało się pisać wiersze głęboko zaangażowane. Skamandryci grali na strunie — konformiźmie (przytakiwania prądom, które są silne). Sympatyzowali z sanacją (ruchem skupionym wokół Piłsudzkiego), później się od nich odsuwają. 3. Członkowie Skamandrytów Najwybitniejszy - Julian Tuwim - rozpoznał w sobie wspaniały talent do melodii, pisał przeboje dla gwiazd muzyki pop i teksty do kabaretów Kazimierz Wierzyński — był tłem dla twórczości Tuwima, znany z euforycznych wierszy rzadkich w literaturze polskiej, pisał o sporcie, za „Laur olimpijski” dostał medal olimpijski w konkurencji literackiej, twórca „Przeglądu sportowego”, udają mu się wiersze prawie tuwimowskie, ale daleko mu do Tuwima Antoni Słomiński - poeta przeciętny, ale niezły, poezja naznaczona retorycznością, znakomity felietonista, pisał kroniki tygodniowe w dowcipny sposób, pisał teksty do kabaretów Jarosław Iwaszkiewicz - człowiek instytucja w literaturze polskiej, wybitny autor opowiadań, w międzywojniu stał się dramaturgiem Lechoń - debiutował „Karmazynowym poematem” (nawiązywały do poematów romantycznych), został autorem dziennika, kiedy znajdował się na emigracji, pisywał „średnie” teksty do kabaretu, z dystansem odnosi się do tradycji romantycznej Miejscem życie spotkań skamandrytów są kawiarnie i kabarety, np. „Kawiarnia pod pikadorem” (uznawane za miejsce narodzenia wiele ich tekstów) Tuwim (cec hy i twó rczość) - próbował swoich sił jako młody licealista/gimnazjalista pisząc do kabaretów, jest z Łodzi i Łódź określa pewne cechy jego twórczości, dlatego jest o wiele nowocześni niż inni poeci Skamandra, dużą część swojej twórczości poświęca „Szaremu, przeciętnemu człowiekowi” (ten motyw pierwszy raz użyty w „Kwiatach zła” Baudeilara). Inspiracja dla Tuwima to Arthur Rambo (ton lekceważenia sobie pewnych znaczeń, nawiązuję do radości miejskiego życia, których wcześniejsza poezja nie pokazuje) „Moja Bohema” Arthur Rimbaud - https://literatura.wywrota.pl/wiersz-klasyka/44269-arthur- rimbaud-moja-bohema.html Ton lekkości widoczny potem u Tuwima (wyjątkiem „Wiosna”). Czasem mówi się o Tuwimie, że był poetą niemądrym, trywialnym, banalnym, ale to nieprawda, jest on po prostu mistrzem lekkiej formy. „Rzuciłbym to wszystko” Julian Tuwim - http://wiersze.doktorzy.pl/rzucilbym.htm MELODIA!!! Większość jego utworów brzmi jak piosenki. Jest mistrzem dialogu, u niego mówienie codzienne jest częścią mówienia poetyckiego. Szczególna jest gra na rytmie tekstu — opiera się na symetrii, ale tez na subtelnych przesunięciach. „Garbus” Julian Tuwim - https://literatura.wywrota.pl/wiersz-klasyka/25216-julian-tuwim- garbus.html (Leśmian ma tekst o tym samym tytule) Pokazuje na nim co można zrobić z wierszem wolnym. Pojawia się element czarnego humoru, ale nie przesadza z nim. Chce w nas wywołać sympatie do opisywanego garbusa. Morderstwo Narutowicza w „Zachęcie” było szokiem. Jego pogrzeb jest pierwszą próbą poezji politycznej Tuwima. Jest rodzajem oskarżenia, odezwy. Posługuje się świetnie językiem manifestacji, agitacyjnym. „Pogrzeb prezydenta Narutowicza” - Julian Tuwim - Występuje tam dialog z tłumem, który ma stać i oglądać, bo oni też poglądami itd. zabili prezydenta. „Do prostego człowieka” Julian Tuwim - http://www.sww.w.szu.pl/index.php?id=slowo_108 Inny tekst o charakterze politycznym. O człowieku, który ma działać według mechanizmów tego świata. Jako poeta sympatyzuje ze zwykłymi ludźmi mimo, że zalicza się już do klasy wyższej. Odwołuje się do postawy, która jest przekleństwem w Polsce, czyli, że język pański nieustannie pozbawia tożsamości innych. „Bal w operze” Julian Tuwim - https://literat.ug.edu.pl/balwop/poemat.htm Jedno z najważniejszych jego dzieł, nie był wydany wcześniej przez cenzurę. „Mieszkańcy” prowadzą do tego tekstu - opowieść o kamienicach. W „Balu w operze” objawione wszystkie cechy Tuwima, pojawia się również obraz katastrofy (motyw zabawy kiedy czeka śmierć). Rzeczywistość zaczyna objawiać cechy zwierzęce, ludzie demonstrują swoją władzę, a w środku złe cechy. Skupienie się na „logo”. Pokazanie świata jako wielkiego karnawału, gdzie zapomina się o tym co wniosłe i ważne. Zofia Nałkowska - Nałkowska była wpływowa, rozumiała własną fatalistyczną rolę pisarki życia społecznego - dzienniki Nałkowskiej ukazują jej obraz walczącej o uznanie, kłopoty finansowe, rozterki o własnej cielesności, sarkastycznie opisuje życie społeczne „Romans Teresy Hennert": - powieść polityczna - ukazuje styl elegancji, który ukrywa degenerację, rozkład spryt, ubranie, którym przesłania zło. - Bohaterka urodę traktuje jako przepustkę na salony - Obyczajowa obłuda - Historia dwuznaczna luksus i niemożność - Mężczyźni stwarzają politykę, wykorzystują ją do pozyskania przywilejów - Mężczyźni dokupują kobiecość, uprzedmiotowienie kobiet - Słowa w tej powieści są pustymi deklaracjami - Gondził-obleśny typ, roszczeniowy, bo cierpiał, domaga się przywilejów > Grupa legionistów rządziła życiem politycznym, żądali przywilejów (opis sytuacji międzywojnia) - Demokracja ukazana jako gra sił, walko o zdobywanie władzy i pieniędzy - Syn Profesora Laterny- rzeczywistość obłudna, wielkie wartości są sposobem do zdobycia władzy, walka o pieniądze - Profesor Laterna ma zupełnie inny pogląd na politykę i demokrację niż jego syn „Granica” - Oparta na pastiszu, schemat prasy masowej - pretekst do pokazania obłudy, konformizmu, oportunizmu - Presja polityczna, która dezorganizuje społeczeństwo, prowadzi do degradacji świata męskiego - Kobiety podtrzymują porządek męski, padają ofiarą namiętności i uczuć Maria Kuncewiczowa: - cudzoziemka, nigdzie dłużej nie mogła zamieszkać ale nie odnosić jej obcości psychicznej do jej dzieł - kobiety u niej są cudzoziemkami, wtedy nie było języka kobiecości, wszystko było podporządkowane męskiemu światu. Życie literackie: - literatura „chromaniaków”- Ignacy Fik prześmiewczo określa teksty przesadnie psychologizujące i eksperymentujące, do której Fik zaliczał również Witkacego, Gombrowicza i Schulza. Dla osób wpisujących się w ten „ nurt” określenie było aprobatywne. - tożsamość problematyki rozdzielone przez tożsamości Genderowe Schulz zauważa w tekstach Kuncewiczowej - wprowadzenie sfery kobiecej do dyskursu męskiego -> zagrożenie dla mężczyzn —>dekonstruuje sferę seksualną - resentyment- postawa zadośćuczynią za głęboką traumę, nie odnosi się tylko do tej sfery traumy, jest w tym rodzaj zemsty Maria Kuncewiczowa - zakochała się w synu profesora, który się nią zabawił - odwołuje się do muzyki - koncepcja dotarcia do tego co umyka innym pisarzom, dotarcie do nowej formy „Cudzoziemka” zarys bohaterów i problematyki: powieść psychologiczna + sarkastyczne elementy - Bohaterka - Róża pogardza własnym mężem - Róża ma aspiracje do sztuki, chce się zbliżyć do poziomu wielkiej sztuki - Mąż jest przeciętny, lekceważy wszystko co jest niejasne, on chce być jasny i uczestniczyć w porządku społecznym - Róża wychowywała się w Rosji, jest obca w Polsce i była obca w Rosji - Zamknięta w swojej traumie, odgrywa rodzicielstwo i małżeństwo (tak Schulz napisał o Róży) - Róża nie może w formie pieśni wyrazić swojego dramatu istnienia - Życie głównej bohaterki ogranicza się do doby - Córka Róży rodzi się z gwałtu - Inspiracje Ulissesem Joyca - Egoizm i egotyzm Róży doprowadził do katastrofy całej rodziny - Trauma nie pozwala na rzeczywiste relacje - Kobiecość- stereotyp społeczny, który nic nie daje kobiecie, poza schematem narzuconym przez społeczeństwo, rola patriarchalna - opisuje to sarkastycznie - Temat rzeczywistego istnienia, dojście do samego siebie jest praktycznie niemożliwe Analogia między Różą z „Cudzoziemki' a Barbarą z „Nocy i dni Marii” Dąbrowskiej (podobne ujęcie kobiet). GOMBROWICZ (życiorys i twórczość) Gombrowicz jako prywatny człowiek zachowywał rezerwę wobec ludzi. Nie miał przyjaciół, ale miał „wyznawców ” (np. studenci w Argentynie). Jeśli chodzi o Schulza, to lubili się, w sferze gier i zabawy między sobą (dyskusji). Nigdy nie dawał z siebie nic szczególnie emocjonalnego. Gombrowicza analizuje się poprzez Teorię Dialogu, oraz teorie Martina Bubera (koncepcja „ja i ty”). W przypadku Gombrowicza to co obce charakteryzuje go, „dialog” dzieli go z innymi. Nie znosi presji społecznej, aby łączyć się (np. z Schulzem i jego odrzuceniem przez społeczeństwo jak w przypadku Gombrowicza też było) i w skutku atakuje Schulza. Kocha „szermierkę na słowa”. „Doktorowa z Wilcza” Gombrowicza To spór Gombrowicza z Schulzem. Wilcza jak i Doktorowa to znamię statusu społecznego. Gombrowicz z Doktorową rozmawia o twórczości Schulza (trawestacja, schodzenie w styl „niższy”). Schulz w odpowiedzi na ten list, przyrównuje „Witolda” do byka, całą sytuację do corridy, bawi go teatralne tworzenie rzeczywistości przez Gombra. Zastanawia się czym jest „śmiech”, najważniejsze dla Schulza jest „numor” (niekoniecznie wywołujący śmiech). Broni swojego prawa do pisania. Schulz sugeruje, że Gombrowicz przestaje być artystą, gdy odnosi się do niskiego stylu -> przestaje poszukiwać. W „Dziennikach” Gombrowicz powraca do Schulza, żałuje że go nie poznał bliżej i jego twórczości. Gombrowicz prywatnie odrzuca sympatię do środowiska, z którego wyrósł - środowiska szlacheckiego. Ucieka do życia miejskiego, do ciemności miasta, jego zakątków (wykorzystuje prowokacje „niższe ”, fascynuje się poniekąd niskim stylem). Skończył prawo, był na aplikacji, ale stwierdził, że to nuda. Doszedł do wniosku, że staje się kimś innym niż oczekuje od niego społeczeństwo. Chce pisać niewinne sublimacje swoich pragnień. Aplikacja sędziowska również go utwierdza w przekonaniu absurdu! („porządek szaleństwa” w prawie) Szuka samego siebie i znajdzie pod warunkiem, że odkryje swoją formę. Zaczyna więc pisać opowiadania (debiut w 1933r. „Pamiętnik z okresu dojrzewania” - ma w sobie rejestr wysoki pamiętnik i rejestr niski dojrzewanie). Odwołuje się do wzorca, że dojrzewanie do form jest okupione utratą elementów twórczych oraz do toposu regresu, antyrozwojowa idea. Jako wzorzec stawia literaturę niską. W to co konwencjonalne wrzuca szalone elementy, które przekształcają opowieść. Uderzały w schematy moralne, w porządek świata kiedy powstają elity. „Biesiada u hrabiny Kotłubaj” Gombra Arystokracja zajadaj się jarskim jedzeniem i dyskutuje o polityce. Wegetarianie zachwycają się kalafiorem, przez smak dominuje nad snobem, który się tam znalazł. Kalafior pokazany jest absurdem, bo smakuje jako potrawa a za oknem umiera chłopiec o imieniu „Kalafior” (nawiązanie do „Pani Bovary” Flauberta) Smak wynika z okrucieństwa formy. Arystokracja czerpie przyjemność z tego, że ich nie dotyczy okrucieństwo wobec ludu. „Ferdydurke” Gombra Profesor Pimpko wziął się od rzeczywistego prof. Finko, który skrytykował jego „Pamiętnik z okresu dojrzewania”. Pimpko prowadzi Józia do sfery moralnej. Dodaje do początku powieści konwencje snu (formułę zamkniętą, nie pozwalającą uciec z jej ram). Wzorcem Ferdydurke nawiązuje do początków wzorców powieści (tradycja Rabblesowska- Gargantua i Pantagruel oraz do Servantesa). Ferdydurke rozrasta się poza schemat „powieści” z np. Il połowy XIXw., przekształca ją. Świat tego dzieła zaczyna się od koszmaru, później przeradza się w dowcip, absurd powrotu do szkoły. Na przodzie stawia poezje romantyczną i zmuszanie do zachwytu nad nią, ale i ogólnie do zachwytu, którego my niekoniecznie musimy czuć. s. „Pojedynek na miny” - przekształca utartą regułę pojedynkowania oraz zadaje pytanie Jak stracić godność i jednocześnie ją odzyskać dzięki literaturze (pisząc o czymś niskim, a jednak wysokim). Bohaterowie grają na minach (minach wymaganych przez społeczeństwo wobec siebie), które mają obrzydzić to co jest formą, jeden z nich pokazuje to co obrzydliwe a drugi to co „dobre”. s „Scena w salonie Młodziaków” - kultura tolerancji. Pimpko to uosobienie starości, która ślini się do młodości. Mama Młodziakowej rozbraja całą rzeczywistość swoją nadtroską i tolerancją. s „Scena na wsi” - uwidoczniona jest tutaj chamskość, na której zbudowany jest świat, nie był widoczny przez utartą formę. Wzorce wyższościowe są okrutne i tej okrutności te wzorce nie widzą, a to takie wzorce kształtowały ludzi i dzisiaj już prawie wszyscy są „panami”. *_ „Filibert dzieckiem podszyty”, „Filidor dzieckiem podszyty” przypominają groteskowe formy z koncepcji wczesnobarokowej (manieryzmu). Straszność i „potwór” opiewają te dwa opowiadania. W Ferdydurke chodzi o ruch formy, która nie pozwala na kompletne rozwinięcie się artysty w jego „wolności”. Fascynuje go agresja jaką wywołuje absurd („walka na miny”). Bardzo ważne dla niego jest to by mówiło nim co innego aniżeli język społeczny (zasady leksykalne itp.), język należący do społeczeństwa. Piszę o ważności powtarzania i pisania automatycznego (siądź i pisz i nie myśl co piszesz, po kilku stronach sprawdź co powtarzasz i wokół tego buduj). W Ferdydurke części całości człowieka wypadają, a Gombrowicz chce je opisywać. „Opętani” Gombra Nawiązuje do powieści gotyckiej. Bawi się kulturą niską. Widać w tej powieści cechy stylu Symboliczny koniec, który opisuje co stało się ze sztuką. Wielu „wybitnych” pianistów, którzy potrafią grać, a jednocześnie ich wierne odtworzenie, interpretacja niczego nie zmienia w sztuce. Wspaniali odtwórcy. Chodzi w ogóle o artystów. Zakupy z Anną, która już przestaje być wcieleniem życia zakonnego. „Szewcy” to najciekawszy i najbardziej skomplikowany dramat Witkacego. WITKACY „Sonet Belzebuba” Istvan - wykształcony kompozytor, który w rzeczywistości nie potrafi tworzyć sztuki. Jest podobny do innych, którzy stawiają znaczki, czyli piszą słowa, ale nie rozumieją ich znaczenia, czyli Istvan potrafi komponować muzykę, ale nie wie po co. Istvan zapowiada współczesność, czyli świetnie wykształconego artystę, który nie tworzy muzyki. Dramat oparty na trójdzielnej konstrukcji: - realistyczny początek - diaboliczny środek - synteza w 3 akcie Sztuka nowoczesna zbliża się do szaleństwa, jest wynikiem zwyrodnienia. W dramacie 2 psychiatrów: 1. Tradycyjny, zwolennik elektrowstrząsów, niezwykłość próbuje wyleczyć za pomocą agresji i okrucieństwa 2. Ze sfery psychoanalitycznej Bohater udaje normalność przed siostrą i psychiatrami, żeby uwolniono go z kaftana. Przed psychoanalitykiem popisuje się znajomością psychoanalizy. Gdy wariatowi udaje się przekonać siostrę Annę, że jest zdrowy, ona uwalnia go z kaftana, a ten zabija zaostrzonym ołówkiem psychiatrę (wbija w skroń). Witkacy celowo hiperbolizuje elementy fantastyczne, przekształca je w coś co zdaje się jak marzenie senne. W finale dramatu bohater wiesza się (kaftan bezpieczeństwa mu do tego służy) i jednocześnie pojawia się na scenie jako człowiek wyleczony, zdrowy, porządny i należący do przeciętnej społeczności. Witkacy zaczyna od tego co oczywiste, od codzienności i zachowań, które wydają się powszechnie uznane, a potem wprowadza elementy fantastyczne, które przekształcają się w senną atmosferę i tworzą absurdalny i skomplikowany koniec. Istvan nie może napisać sonaty, bo czegoś nie ma i żeby to dostać, potrzebny mu jest ktoś kto rozumie tę nadzwyczajność, a kto sam w sobie nie ma sztuki, to diabeł. Tutaj Belzebub wyrażony w dramacie pochodzi ze świata szalonego, fantastycznego i egzotycznego. Nazywa się Joachim Baltazar De Campos De Balcastadar. Diabeł wygląda jak plantator z Brazylii. Diabeł ma dać Istvanowi to co jest potrzebne do tworzenia. Musi dać mu odczucie fantastyczności istnienia i robi to poprzez naznaczenie biografii lstvana na 2 sposoby. Po pierwsze tragedią osobistą — odbiera mu narzeczoną i rzuca go w ręce subtelne i okrutne demonicznej kobiety i jednocześnie pokazuje mu piekło, które u Witkacego wygląda jak [?] Istvan odczuwa to co niezwykłe i komponuje swoją sonatę belzebuba. Skomponował to co niezwykłe, ale nie może tego zagrać. To zagra diabeł, który jest wspaniałym pianistą. Na końcu dramatu Istvan wiesza się u wejścia do kopalni. GAŁCZYŃSKI (życiorys) Gałczyński „troszeczkę” nie chciał uczestniczyć w życiu literackim, ale chciał być częścią życia literackiego; jednakże jego sposób bycia, mówienia, pisania, jego postawa, wyrzucały go poza ten obszar. Był poetą kapryśnym, który często zmieniał swoje postawy intelektualne, zapatrywania polityczne i społeczne. Należy do sfery „legendy literackiej”, to postać legendarna - opowieści o nim przysłaniają jego samego. Był mistagogiem - kimś, kto tworzy legendę, mit o sobie. Jego poezja również zajmuje się nim samym jako postacią poetycką przekraczającą granicę poezji, co było typowe dla literatury tego czasu. Gra Gombrowicza, który sam się wyprowadza do tekstu literackiego, przekształca, wymyśla, parodiuje, poddaje próbą języka literackiego. Zacierają się granice między mistyfikacjami, wykreowaną poetyką roli a samą osobą poety. Element mistyfikacyjny, gry i teatralności, ponownie jest zauważalny w przypadku Gałczyńskiego. Dokonuje się niesamowita zmiana mentalna w Gałczyńskim - sympatyzował z Skamandrem, drukował w wiadomościach literackich, jednak to środowisko traktowało go z góry; Gałczyński był „towarzyskim pijakiem”, człowiekiem euforii, często przejawiał awanturnictwo i cynizm. Związał się, w najgorszych możliwie czasach więzienia dla opozycji i prześladowania Polaków pochodzenia żydowskiego, z czasopismami prawicowymi i tam drukował swoje teksty. Niestety, większość tych tekstów ma dość odstręczające wizje, między innymi pomysł agresji wobec inteligencji pochodzenia żydowskiego. Jest to pewien rys Gałczyńskiego, połączony z legendą - pisuje takie wiersze, a potem idzie do kawiarni literackiej i spotyka się z Tuwimem, wypłakuje mu się w mankiet i jednocześnie tłumaczy się ze swojego upadku, ze swojego świństwa. Ta postawa Gałczyńskiego, połączenie cynizmu i łzawego sentymentu, zjednywała mu część pisarzy. Inna postawa, którą reprezentował, to postawa kogoś, kto lekceważy „inne wielkości” - tego doświadczył np. Miłosz, pracujący w radiu Warszawie, który zgłosił się do Gałczyńskiego po zaległy tekst. Gałczyński przyjął go nago, leżąc na tapczanie. Potem ironicznie napisał o tej wizycie Miłosza: „był u mnie urzędnik Miłosz”. To cały Gałczyński, z ironią, z dystansem, z beztroską, poczuciem lekkiej ironicznej wyższości wobec świata literackiego. Czy Miłosz odpłacił Gałczyńskiemu? Wtedy nie, choć losy Gałczyńskiego przeniosły go po wojnie w stronę stalinizmu. Miłosz w późnym tekście pisanym już na emigracji, w Zniewolonym Umyśle, stworzył portret Gałczyńskiego. Zastanawia się, jak to możliwe, że autor, który najpierw zaczynał w sympatii do legionów Piłsudzkiego, pisze wersje „skamandrydzkie”, trafia do nacjonalizmu, a w końcu do stalinizmu, jest jedną osobą. Miłosz właściwie traktuje Gałczyńskiego jako „trubadura na dworze”, czyli poetę dworskiego, który zmienia swoje zapatrywania w zależności od tego kto rządzi. Wydawałoby się zatem, że postawa Gałczyńskiego jest lekko odrażająca, jako człowieka, który w swojej tożsamości rozpływa się we współczesnym świecie, że właściwie Gałczyńskiego nie ma - nic bardziej mylnego. Kiedy przedrzemy się przez schemat outsidera, pijaka towarzyskiego i trubadura to wychodzi ktoś inny - jeden z najlepszych poetów polskich, obdarzony niesłychanym słuchem do polszczyzny i melodii języka polskiego; troszkę tę umiejętność niestety zalał. TWÓRCZOŚĆ GOMBROWICZA Gałczyński międzywojenny, wspaniały liryk, poeta który stwarza swój własny język, odrębny, język myślenia o świecie, tworzenia przy pomocy środków języka poetyckiego światów własnych, wymyślonych, szczególnych. Połączenie liryki i absurdu. Wiersz, który pokazuje najlepiej Gałczyńskiego międzywojennego to „ [wiersz online] „Skumbrie” ryby, w „tomacie” czyli w sosie pomidorowym; ten tytuł oczywiście ma w sobie wspaniałe odwołanie do nazw marketingowych, nie przypadkiem. W prozie XIX i początku XX wieku, ogromne znaczenie zaczynają mieć slogany, między innymi slogany reklamowe. Jak napisał wybitny Guillaume Apollinaire: „rywalizuj więc poeto z etykietami na perfumy”. Etykiety na perfumy mają taki element nowoczesnego przyciągania, są wspaniale sformułowane, ich zapach odwołuje się do tego, co jest elementem pożądania przedmiotu, świata. Dlatego etykiety na perfumach może najlepiej obrazują ekspansję nowego języka, który może przysłonić literaturę. Rywalizować z takim językiem, czyli językiem sprzedaży, to istota literatury. Skumbrie w tomacie to też taki „fajny pomysł”, daje tytuł jak produkt spożywczy; proszę, jedźcie, niech Wam smakuje. Mogłyby te Skumbrie w tomacie też spocząć na półce w ówczesnym sklepie. Wyciągają z tego wiersza historyjkę absurdalną, o Łokietku, który poprawia Polskę. W tym absurdzie jest jakaś głęboka kpina z tego poprawiania, czyli z tego, żeby poprawiać błędy systemu, świat naprawić. Ironia Gałczyńskiego bardzo często uderza w ten świat „poprawiaczy”, tych inteligentów, którzy zawsze chcą inaczej. Łokietek jest tylko konceptem, inwencją, która stwarza ten szalony pomysł; przespał wieki i teraz się obudził, aby włączyć się do tego porządku stwarzania. Równie dobrze mogłyby to być Kazimierz Wielki, ale on nie jest taką groteskową postacią jak Łokietek. Też sytuacja przebudzenia jest „fajna”. Symbolizacja jest absurdalna, donikąd nie prowadzi, a Skumbrie w tomacie jako refren tracą jakikolwiek sens, oczyszczają się ze znaczenia, stają się czystym brzmieniem, mają irytować swoją powtarzalnością, oczywistością. Załóżmy, że to jest element poetycki, absurdalny i szalony, który powstały tylko dlatego, że ma swój określony rytm, melodię - czyli tego, co właściwie tworzy poezję. Przez tą powtarzalność i wrzucenie do kontekstu, nagle te Skumbrie zyskują znaczenie. Nagle cały świat okazuje się kryć w tych Skumbriach w tomacie, w tej puszce, którą wymyślił sobie Gałczyński. Nagle ta puszka to zapuszkowana Polska — chcieliście Polski, to ją macie. Ta puenta końcowa „Skumbrie w tomacie, pstrąg” brzmi sarkastycznie. Kto chce może sobie czytać jako taką wspaniałą ironiczną groteskę, o tym zamknięciu wewnątrz naszych światów. Gałczyński w tym wierszu jest jednocześnie poetą i kimś, kto pastiszuje - bierze pewien ton już oczywisty, liryczny, z liryki Skamandra czy z późnego Międzywojnia Staffa, i ten ton łączy jeszcze z innym, tutaj akurat groteskowym, ale gdzie indziej z tonem charakterystycznym dla literatury popularnej, dla piosenki tylko czasem. O to mu też chodzi; aby inne głosy, które literatura wysoka wyrzuca, wprowadzić, aby ten głos „kiczu” był również obecny w literaturze. Dlatego wiele tekstów Gałczyńskiego to taka gra między tym, co pastiszowe, a tym, co poważne. Bardzo rzadko mu się zdarza wejść na ton wysoki, ale wchodzi, szczególnie w wierszach o większych rozmiarach. Gałczyński naśladuje ton piosenki i dialogu filmowego, w sławnym wierszu Miła moja. [wiersz online] Gałczyński bawi się harmoniami, zaburzeniami, skracaniami, wsłuchuje się w asymetryczny przebieg tego co nazywamy językiem mówionym. Język mówiony nie jest tak poddany tej symetryzacji, sylabizacji, rytmizacji; nikt tak nie mówi. Gałczyński wprowadza element języka mówionego, aby wydostać się z tych schematów, tej klatki systemu wiersza. Fajny erotyk, bawi się takimi pomysłami; niektóre są znakomite, z taką instrumentacją dźwiękową. Wreszcie z tym zacytowaniem języka gazet codziennych: „psim makaronem otruł żonę”. Z prozaizmem „jasna cholera”, co w międzywojniu było prawie wulgaryzmem. Wiele tych elementów, wiele głosów, które wchodzą, a w środku, pod tym lirycznym dowcipem, pojawia się jak zwykle u Gałczyńskiego element melancholii i smutku. Tak zagadany, że go prawie nie widać, ale jednak jest. „Na auto nie stać nas” - a reszta to tylko tłumaczenia. Apostrofa na końcu, właściwie do Anioła, to wołanie do poezji, która okrywa biedę. Metafora tej poezji, która okrywa biedę, to nie tylko bieda materialna, ale także bieda ludzkiego istnienia i sensu tej twórczości. Czasami ten element melancholijny jest ledwo słyszalny, bardzo cienko brzmi w tych wierszach, bo wydaje się, że wszystko jest tam liryką i miłością. Mało kto tak subtelnie mówił o miłości, z takim naturalnym entuzjazmem. Napisano Stacja Towarowa. [online] Ta przemoc bywa straszna u Czechowicza. Słychać, jak nowoczesny świat wszystko mieli, wchodzi do tego Świata „niezwykłego, cudownego, pachnącego”. Czechowicz chce ocalić melodię tamtego świata. Te deski, które tam są, przestały być kwitnącymi sosnami. Ta przemiana, której dokonuje nowoczesny świat, przejmuje Czechowicza. Ten element delikatności, subtelności, czasami łączy się z orientacją Czechowicza; ale to przesada, musimy uznać, że każda orientacja związana jest z wrażliwością. Czechowicz chował swoją wrażliwość, bardzo rzadko pisał o adresacie męskim. Bolesław Leśmian (ŻYCIORYS) > Początek Ur. W 1877 poeta Młodej Polski. Rocznikowo należy do pokolenia Żeromskiego, Reymonta, Wyspiańskiego, Boy'a, czy Staffa. Sympatyzował z Miriamem, co nie wyszło Leśmianowi na dobre, ponieważ Miriam był złym, wtórnym poetą, ze względu na naśladowanie późny francuski symbolizm i dekadentyzm, był słabym naśladowcą, lecz dobrym wydawcą sztuki (wydawane przez niego czasopismo Himera (z którym Leśmian też sympatyzował) odniosła sukces) i znawcą XIX wiecznej sztuki. Z powodu słabej poezji Miriama, debiut poetycki Leśmiana nie należał do dobrych. Na początku nie mógł się zdecydować, czy pisać po polsku, czy rosyjsku. Zafascynowany rosyjskimi symbolistami próbował poezji w duchu wielkich poetów rosyjskich. Przez chwilę pisał po rosyjsku, dzieła z tego okresu są dobre. Pochodził z połączenia dwóch kultur, Polak wychowany wśród kultury rosyjskiej. Dużo czasu zajął mu jego epigonizm [imitowanie wzorców dobrze poznanych i cenionych przez twórcę] Leśmian był widziany, ale nie był widziany, ponieważ: * Utożsamiano Leśmiana z Młodą Polską, której wszyscy mieli już dość. Czytano go powierzchownie. Zauważono manierę, charakterystyczną dla młodej polski, czyli szukanie ekwiwalentów dla abstrakcji metafizycznych, słów, które wyrażają niepokój istnienia. * Kwestia wydawania dużej ilości epigonów, tekstów młodopolskich, główna produkcja młodopolska to naśladowanie Tetmajera, wczesnego Kasprowicza. >. Debiut „Sad rozstajny” z 1912, gdzie są zapowiedzi jego wielkich tekstów. Właściwy debiut „Łąka” jeden z najwybitniejszych tomów poezji w historii Polski, przeszła niezauważalnie podobnie jak inne tomiki Leśmiana z międzywojnia (te, które wydał pod koniec życia „Napój cienisty” z '36, jak i ten wydany po śmierci „Dziejba Leśne” z '38) Leśmian większość życia spędził w Zamościu, mieszkał na prowincji, wówczas gdy ludzi ciągnęło do Warszawy, bo tam można było zarobić. To życie na uboczu odsunęło go od życia literackiego. Był notariuszem, w latach "30 współpracownik go oszukał i powstały długi, które Leśmian i nie tylko on spłacał, ale był tak ogromne, że były nie do spłacenia. Przyjaźnił się z Francem Fiszerem, który powiedział „Przyjechała pusta dorożka i wysiadł Leśmian. Bolesław Leśmian jako poeta był niezwykle przenikliwy. Pisał bardzo dobre eseje o poezji. Jego esej z 1910 roku o rytmie to jeden z najciekawszych tekstów jakie ogółem napisano (rytm jako element pierwotny, funkcjonuje w języku poetyckim i ustala porządek słowa) „Łąka” wymyśla nową formę ballady i odmianę gatunkową, która nie była w Polsce uprawiana. „Pieśni Kalekujące” 2 cykle, same arcydzieła. „W malinowym chruśniaku” niezwykłe erotyki. TWÓRCZOŚĆ LEŚMIANA I JEJ CECHY > Ballady- wydają się najważniejsze. Dla Leśmiana źródłem odwołania stały się Ballady Celtyckie przetłumaczone przez Przerębowicza, ale również tradycja byliny [formy charakterystyczne dla literatury rosyjskiej, gdzie elementy fantazji i realności się splatają]. Poeta odwołuje się też do ballady prowansalskiej (była modna, np. w twórczości Konopnickiej) >. Ballady stanowią drugą część „Łąki” otwiera je „Gad ”, gdzie pokazuje wiele elementów poezji Leśmiana. Ballada ta jest dedykowana Miriamowi i stanowi zdystansowanie się od tej przeszłości. Stosuje topos, który jest używany w wielu kulturach ludowych, czyli przeobrażanie się potwora w księcia. Miłość przekształca to co brzydkie w to co piękne. Leśmian to odwraca, korzysta ze wzorca podstawowego i pozwala skrywać to, co obrazoburcze, niezwykłe i nowoczesne. Uderza w ton dysonansowy, aluzja do ciąży, erotyka, sprofanowane macierzyństwo. Poeta kocha homonimię i polisemię, wiele wierszy buduje na grze między tym, co wyobrażone, a tym, co realne. U Leśmiana konkret jest prześniony, ale ten sen wraca do tego, co konkretne, prawdziwe. Gra między snem, a jawą. Homonimiczność wynika tu ze słowa „gad”, tu to wąż, ale jest wiele aluzji do erotyzmu i sfery męskości (falliczny kształt). Obraz seksualności i macierzyństwa nie są tu przeciwstawne. Odwraca schemat przemiany kogoś brzydkiego w królewicza. Poezja międzywojnia jest bardzo zdialektelizowana. Są cytaty, krypto cytaty, pastisz, naśladowania, apostrofy, głos wewnętrzny. Słychać więc prośbę bohaterki, żeby gad nie zrzucał łuski. W niezauważony sposób narracja 3-cio osobowa zamienia się w pierwszoosobową. Posługuje się strukturami analogicznymi, które napędzają wers. Odwraca frazę poprzedniego wersu, modyfikuje je. Gra na niesymetrycznych strukturach nadaje swoisty porządek wewnętrzny. Dalej jest wyznanie miłosne, element seksualności, która to, co kosmiczne widzi w tym, co jest mikroskopijne. Związek między okrucieństwem i erotyką. Pożądanie kieruje się tym, co jest pod sensem. Trudno się sprzeciwić gorączce, która kieruje osobami, dlatego prowadzi do tego, co okrutne (nie jest to odkrywcze, ale odkrywcze jest pisanie o tym w literaturze polskiej). Świetnie zapisane dystychy z bardzo zrytmizowanych rymów męskich, wyczuwalny rytm. Struktuty znaczeniowe stają się dyskretne i ukryte. Dlatego koniec, który przekracza mieszczańskie tabu społeczne nie narzuca się. Pochwała zwierzęcej miłości i pierwotności prowadzi do pytań: co się dzieje z mitem w nowoczesności? Jak on się zmienia? Seksualność, która niweczy inne sensy i porządki kulturowe. > Teksty, które odwołują się do tradycji wschodniej powstały z połączenia inspiracji celtyckiej i wschodniej powstały najbardziej niezwykłe jego utwory. W „Dusiołku” Leśmian posługuje się podwójnym rytmem. Zestawia dłuższe i krótsze wersy. Te krótkie mają charakter błyskawicznych streszczeń, a te długie wchodzą w sferę dramatu i skargi. Przywołuje schemat suplikacyjny (niektórzy nazywają go schematem kultury polskiej), który opiera się na skardze na życie (np. jak Bogurodzica). Tu wykorzystuje suplikę jako temat. Bohaterem jest Bajdała. U Leśmiana wszechobecna jest Katachreza [użycie słowa w zastępstwie, wynalazek na chwilę] używa też wielu neologizmów np. półbabek. Skarga na los, ale zawiera element humoru. Skarga ta jest czymś w rodzaju buntu i oskarżenia Boga, ale nie w duchu buntu romantycznym. Jest w tym pogoda ducha i pogodzenie się z losem. Element straszny i przerażający nie jest tak dojmujący. >. Arcydziełem jest też „Piła”” jeden z najwspanialszych utworów napisanych w polszczyźnie ogółem. Erotyk, bardzo pierwotny, oparty na związku okrucieństwa i erotyki. Wiersz gra z potrzebą konkretyzacji, nie daje odpowiedzi na pytanie „o czym jest wiersz”. Leśmian traktuje język jako sferę umowności, sam język jest sferą upewnienia się. Jest to rodzaj złudy, podczas, gdy znajdujemy pewność w wypowiedzeniu o świecie realnym i wierzymy, że świat realny jest naszym istnieniem. U Leśmiana rzeczywistość nie jest prawdziwa. Początek wiersza go napędza, używa sformułowania, które jest niepoprawnie, ale robi to celowo. Stosuje „owe” według poetyki klasycznej nie powinien odnosić się do czegoś, o czym wcześniej nie mówił. „Kibić piły” to odniesienie się do kobiecego wcięcia. Poeta bawi się między zębami piły i kobiety. Pocałunki w stal uzbrojone. Ten, który jest skazany na pocięcie deklaruje miłość. Leśmian kocha tautologię i powtórzenia, gra między tym, co jest stownikowym sensem i sensem kontekstualnym. Zapowiedź katastrofy „będę ciebie kochał mocą, z którą się mocuje...” Pocałunek jest jak cięcie. Seksualność związana z cięciem i karczowaniem istnienia przemienia się w coś szczególnego. Ta masakra funkcjonowała w kulturze romantycznej. Zaświaty są wyznaczone przez ruch istnienia tutaj; nie ma wiary w to, co będzie w przyszłości, nie ma też koncepcji chrześcijańskiej. Obrazy zaświatów wynikają z koncepcji, którą jeszcze mamy na ziemi, bo zostały stworzone z ziemską energią i zmysłowością. Stwarza tę sferę istnienia, w której resztki człowieczeństwa powoli zanikają, albo się zamieniają w coś innego. Istnienie osoby jest konwencjonalne-naznaczone konwencjami społecznymi. Człowieczeństwo jako wieczne niedo-: niedokształtowanie, niedospełnienie. To, co się dzieje w seksualności opisywano przez schematy dotyczące cielesności. Ruch wizji onirycznej . Te obrazy unikają znaczeniu, a konkretyzacje są absurdalne. Leśmian podaje obrazy, które są czystą wizyjnością, ale nie prowadzą do żadnego znaczenia. > W późnych balladach pojawiają się poważniejsze treści, element zaświatów i okrucieństwa brzmi mocniej. W latach '30 Leśmian zmienia swoją poezję i ją upraszcza. Elementy, które w „Łące” brzmią niewinnie zaczynają być wyraziste, co widać w „Ja dwidze” niekochanie staje się wyrazem skargi. Łatwość przejścia od słowa do realizacji jest charakterystyczna dla kultury ludowej i dla sztuki ogółem, dopóki nowoczesność nie zabiła wizji. Jadwiga marzy choćby o potworze. Poeta rozgrywa grę między potworem (Czerwiem) ten robak w kulturze polskiej wiązany był ze śmiercią, robak, który nas zjada. Tu on zjada i kocha. Dostajemy w tym tekście go zamiast miłości. Jest w tym głęboki żal i smutek, ale wiersz ma inną tonację-pochwały , wspaniałej zmysłowości istnienia i pochwałę porządku. Dwa tony, które do siebie nie pasują, na tym polega cudowność Leśmiana. Pochwała cudowności istnienia i jednoczenie pochwała tego, co przerażające w istnieniu. Bawi się pastiszowymi naśladownictwami dialogów z kultury popularnej. Dosłowność miłości na trawie łączy się ze zjadaniem. Zjadanie w miłości wydaje się rozwiązaniem metafory. Zmysłowość/seksualność jest jak pożeranie, gra, ale unika dosłowności. Leśmian dopisuje zaskakujące zakończenie. Z Jadwigi został szkielet, który chce nagrodę za cierpienie. Poeta gra na pustce i złudzeniu, które dają słowa. Czerw ma dać odpowiedź, przypomina człowieka, który czółkami chce poznać to, co jest nieskończone. Jedna z najbardziej niezwykłych wizji, to radość szkieletu Jadwigi z nicości. >. Podobnie jest w „zbladła twarz Don Żuana, gdy w ulicznym mroku” czerpie motyw bohatera, ale z innej wersji, niż Molier. Ta wersja nawołuje do bohatera, który nawrócił się i pomaga, musi odkupić swoje winy. Tu pojawia się spotkanie własnego pogrzebu. Tamten nie ma doświadczenia przemian. Zaprzecza własnemu umierania. Dom Żuan to pochwałą istnienia. Istnieje tylko istnienie tutaj. Bohater sprzeciwia się reszcie ludzkości, która chce porządku, - dziesiątki warstw językowych, skomplikowana struktura, w której wiele stylów się nakłada na siebie. - NIE MÓWIĆ, ŻE DRAMAT JEST O 3 REWOLUCJACH!!! - Dramat ma budowę trójdzielna- 3 akty, zbudowane w sposób dość nieprzewidywalny. - Temat zawarty w tytule, sztuka o szewcach - 2 czeladników i majster szewski Sajetan Tempe (ta pojawia się w „Pożegnaniu jesieni”) lubił to imię i tę aluzje do czasu, tępoty - szewcy jako bohaterzy to pomysł niewitkacowski. Większość tekstów dzieje się w wymyślonej sferze, często lekko arystokratycznej, wyśmiewano jako pewien snobizm, z odniesieniami znanej Witkacego biografii mieszczańskiej czy środowiska zakopiańskiego. Szewcy, czyli bohaterowie literatury proletariackiej, niskiej. Początek odnosi się do idei rozmowy istotnej. Sajetan, który młotem kłuje buty „Nie będziemy gadać niepotrzebnych rzeczy. Hej! Hej! Kuj podeszwy! Kuj podeszwy! Skręcaj twardą skórę, łam sobie palce! A, do diabła — nie będziemy gadać niepotrzebnych rzeczy”. Sens robienia tych butów dla kogoś i te słowa, określa ten dramat. Cały dramat gadania niepotrzebnych rzeczy. Dramat, historia prosta - Majster dojrzały człowiek, który uważa, że wszystko się skończyło, że świat właściwie gnije i umiera. I wszystko zostało już wypowiedziane, świat jest absolutną degradacją wartości. Jakaś siła wewnętrzna każe mu gadać. Mądrość, której nikt nie chce słuchać, szczególnie czeladnicy. Pomiędzy tymi dwoma koncepcjami jakby istnienia rozgrywa się ten dramat. -Między młodością czeladników -którzy chcą władzy dla rozkosznego życia, dostać się z dołów na wyżyny i cieszyć przedmiotami, luksusem. - Majster Sajetan — wie, że ten awans społeczny, nie zlikwiduje tego, co jest najważniejszą, dojmującą stratą w istnieniu, brak sensu, brak ciężaru istnienia. To istnienie będzie puste, bo cała ludzkość umiera i głupieje. Cały czas dokonuje się w tle przewrót faszystowski- dziarscy chłopcy, narodowcy zdobywają władze, na czele staje Gnębon Puczymorda. - Znacząca postać to prokurator - nazwisko Scurvie (sprzedaje najcenniejsze w imię władzy). poszedłby za każdą władze tak byleby mieć przewagę nad innymi. Jego głębokie pragnienie władzy połączone jest z pożądaniem księżnej,(częste u Witkacego) - Księżna Irina Wsiewołodowna Zbereźnicka-Podberzska, suma postaci Witkacego z innych dramatów. kobieta demoniczna. Ale tutaj jest groteskowo demoniczna, doprowadza słabego, faceta do katastrofy, okrutna, nieczuła, cieszy się czyimś pożądaniem, prowadzi Skurwiego na smyczy pożądania. Ma ok. 28 lat, bo tak Witkacy widzi jej dojrzałość, ale wyobrażana jako starsza kobieta, która zdobyła przewagę nad sobą nad własnym innych i pożądaniem. - Żeby dramat się mógł dokonać, szewcy muszą sami zdobyć władzę, czyli obalić dziarskich chłopców. Mają dostęp do luksusu, wtedy dostrzegają to Sajetana cywilizacyjne koło, wszystko wraca do punktu wyjścia, zaczynają pożądać sensu, który napędzał ich istnienie, kiedy byli jeszcze prostymi czeladnikami. Wtedy ich istnienie było proste, naznaczone znaczeniem, a teraz jest skomplikowane i kompletnie bez znaczenia. Spełnia się wizja Sajetana. - Ma strukturę fabularną powieści antyutopijnych. Powieść antyutopijna - doświadczamy upadku sensu utopii. Utopia od Tomasza Morusa, połączenie słowa z tradycji greckiej Toposu - miejsce. Utopos - miejsce nigdzie, którego nie ma. Stąd, utopia - wymarzone miejsce, idealne, którego nie ma. Ludzie myśląc o utopiach realizują je i powodują do czegoś, co jest katastrofą, degradacji zarówno samej idei, jak i degradacji świata wskutek wcielenia tej idei utopijnej. Szewcy są wcieleniem utopii władzy, rewolucji, która sama zjada własne dzieci. U niego nie jest w duchu bolszewickim tylko _proletariacka. Pewne sensy rewolucji bolszewickiej zostają wykorzystane, ci którzy zdobyli władze, stają się nową elitą, burżuazją, którą chcieli obalić i przejmują styl życia poprzedniej warstwy, tak jak to było wśród czerwonej burżuazji, komunistycznej władzy. W szewcach chodzi o rzeczywisty brak, który dotyka szewców. Jak zrealizowali swoją utopię sensu to stracili sens. Po nich przyjdzie kolejna grupa, która Witkacy określał jako Niwelistów - zlikwidują wszelkie różnice. Dramat kończy się wejściem towarzyszy, którzy są zupełnie bezosobowi, to są tacy nowocześni politykierzy, których interesuje sama władza, żadne idee. Jedyne co ich martwi to fakt, że nie mogą się sami zmechanizować. Końcem „Szewców” jest powszechna mechanizacja rozumiana jako trywialne istnienie, bogate, pełne władzy jednocześnie pozbawione znaczeń. Kończą się szewcy nudą. Nuda to brak impulsów wewnętrznych, do życia, wypełnianie życia byle czym, czyli prowadzące do samozniszczenia energii życiowej. W „Szewcach” jest błogosławieństwem, upragnioną wizją cywilizacji ludzi, którzy chcą żyć władzą i luksusem, żyją w sposób nudny wg osób, które chcą szczególnego rodzaju doznań. Na końcu Witkacy uśmierca własną wizję indywidualności. Dla niego „jednostką być” to mieć nieskończone żądanie sensu wykraczających daleko poza jednostkowości. Rozumieć granice własnego „ja”, czyli być twórczą jednostką. „Szewcy” kończą się tym, że wszyscy są podobni do siebie, tak samo żyją, są nudni. Jedyne, co ich wyróżnia to okrucieństwo wobec innych. Tę wizję kończy głos straszliwy przemawiający spoza sceny. „Trza mieć duży takt, by skończyć 3 akt...” Witkacy w tekst włożył inwencje formalne, nienależące do porządku logicznego całego dramatu - sceny groteskowe i szaleńcze np. Hiper-robociarz, wcielenie ideału robotnika, umięśniony, jakby miał świat zniszczyć. Pojawia się z bombą na scenie, rzuca nią, a to jest tylko termos. Podobne znaczenie wrzucenie wątku z Wyspiańskiego do „Szewców” -pojawia się grupa wystylizowana na ludowość. Te sceny nie mają żadnego logicznego związku poza przeczuwanym tym co się dzieje na scenie. Witkacy kpi z ducha Wyspiańskiego, naśladuje ten ton wrzucając ludową śpiewkę Kmiotka. Zostają w bezczelny sposób usuniętci, tak jak znika idea, która wcielają - uciemiężony lud może przemienić świat. Nie może przemienić, bo z nim się stało to samo co z czeladnikami. Jest podobnie użyty przez to co jest większe od nich, a co jest porządkiem współczesnego świata mechanizacji. Kolejny element to jest koncept, który wykorzystał w „Matce” i „Wariacie i zakonnicy” i wielu tekstach wolnych: Koncept zmartwychwstania ludzi zabitych. Sajetan, który gada nieustannie i bywa zabijany przez czeladników, strzelają mu w łeb z najbliższej odległości. Nie przestaje mówić, mówi o wizji upadku świata. Sajetan mówi językiem Witkacego, jego wizji, jakby sam ginął na scenie, zniszczony przez nowoczesne mechanizmy świata. Wszyscy chcą istnieć swoimi złudzeniami. On pozbawia ich złudzeń. Sajetan posługuje się wszystkimi językami na raz - język kmiota, chama i prymitywa, wyrafinowanego filozofa, bełkotliwego kasandrycznego szaleńca, który chce pokazać rozkład wszystkiego, język poety, takiego który kocha literaturę karnawałową, literaturę ludową. Sajetan pokazuje jednocześnie upadek tych języków. W samym końcu dramatu dzieją się sceny nadzwyczajne. Skurwi pozbawiony już władzy prokuratorskiej wyje na łańcuchu, a Księżna bawi się jego pożądaniem. Wszyscy pożądają Księżnej w tym dramacie, w której można widzieć jakiekolwiek pragnienia egzystencji. Sajetan umierając wykrzykuje o niej „jakiś bełkot...”. To dla Witkacego metafora erotyki. Z tego upadku ludzkości przedziera się jeszcze jeden element, zostają pożądania, których nie da się zrealizować w żadnej formie społecznej. Skurwi umiera z pożądania, wykrzykując słowa „Tyś bólu wszystkich ból, tyś to fizyczny król”, „tfu do czorta pękła mi aorta” -( groteskowy obraz własnego istnienia) i umiera - kpina z tego, co się dzieje z jednostką w obliczu śmierci. Komentuje ten niski sens, urzeczawia pożądanie, pokazuje współistnienie dwóch sił, które zniszczyły szewców. 1) świat trywialny - pożądania, które jest tylko seksualnym pożądaniem 2) świat mechanizacji i uproszczenia świata ludzkiego istnienia. Żyjemy w takiej epoce, która nie ma takich złudzeń, nieustannie mówi językami masy, a nie indywidualności. Czeladnicy — uosabiają następną epokę, w której ludzkość nie chce dowiedzieć się, dokąd zmierza. Człowieka określa głupia nadzieja. Nie wyskakują poza porządek ostatniej rewolucji czy niwelistycznego zamachu, lepiej nie wiedzieć co to jest katastrofa i żyć. Niż nieustannie przepowiadać katastrofę jak Sajetan. Tu Witkacy też sam siebie portretuje z lat 30 tych, kiedy odkrywa inną część siebie, tę nieindywidualistyczną. Nie tylko jest schizoidem - jednostką wrażliwa, przeciwstawiająca się reszcie. A jest też pyknikiem, ekstrawertykiem, podobnym do całej reszty. Pojawia się w nim też myśl, zaprzeczająca koncepcji katastroficznej, Wizja, która doskonale zapowiada to co się stanie ze społecznością. Odczytywano Szewców : - poprzez faszyzm, znajdowano obrazy narodowców, dziarskich chłopców, maszerowanie deklaratywne jak wyznawanie idei, wszystko co wokół - komunizm, degradacja jednostki, po czasach stalinowskich. Pokazać, że towarzysze tam przychodzący są wcieleniem świata komunistycznego. Ten dramat stanowi podsumowanie całej twórczości Witkacego. Odgrywał masochizm, czyli osobę pokorną, poniżoną, osobę znajdującą się poniżej. Parodiując władzę, która kocha poniżenie, nie czerpie przyjemności z satysfakcji osób poniżonych tylko z ich cierpienia. Kiedy ta się odgrywa ta gra masochisty to dekonstruuje się przyjemność sadysty. Inspiracje Szulca Całe życie mieszkał w małym miasteczku na wschodzie Polski, potem nazwano je Galicją Zachodnią. To co najważniejsze w kulturze polskiej działo się na wschodzie. Należał do środowiska zlaicyzowanych żydów, pochodził z rodziny kupieckiej, która straciła swój majątek i już wchodziła w świat większego biznesu tak jak jego brat. Studiował architekturę w Wiedniu, szukał czegoś co było blisko jego aspiracjom artystycznym, żeby rysować i malować, ale nie miał odwagi ani pieniędzy, żeby studiować na ASP. Należał do takiej grupy nowej awangardy żydowskiej skupiającej malarzy. Miasteczko, w którym mieszkał Drohobycz - Ukraina, teraz absolutna prowincja. Wtedy tętniące życiem miasto, choć mające cechy małego sztetla, wypełnione Chasydami czy ortodoksyjnymi żydami, studiującymi Torę i ale on do nich nie należał. Polski nauczyciel rysunku technicznego w szkole, do których chodziły dzieci zlaicyzowane żydowskie, ale też ukraińskie i polskie dzieci. Dręczył się, dręczono go w tej szkole, ponieważ musiał wykonywać prace, których nie chciał wykonywać. Delikatny, lekko zahukany nauczyciel, trochę neurotyczny, nad którym znęcają się nad uczniowie, dla których to rozrywka od represji i nudy. Szulc opowiadał uczniom fantastyczne opowieści, uciekał w opowieści, ucieczka od przyziemności, trywialności istnienia nie tylko rozumiane jako miejsce w szkole. Utwory zapisywane w listach, fabulacje wypowiadane na żywo wobec uczniów, niewiara w swoje możliwości. Debiut, który był sensacją artystyczną. Do niego przyczyniła się do tego Zofia Nałkowska (kochała osoby wybitne, miały dla niej walor zmysłowy, protegowała Szulca.) Teksty odniosły sukces w wąskim kręgu artystycznym, zaczęto napadać na nie. Ukazywały się krytyki zarzucające najgorsze cechy tej prozie. Wybitni krytycy -Kazimierz Wyka, Stefan Napierski Czym są „Sklepy cynamonowe” Szulca? — zbiór opowiadań o różnym charakterze, uciekają od form cenionych przez literaturę realistyczną. Pomysły na te teksty są spoza prozy, z ducha poezji. Znajdziemy bardzo wiele elementów, które wynikają z twórczego czytania poezji wcześniejszej. * Niektórzy jednak oburzają się na to określenie, że jest to zbiór opowiadań. I wskazują na samodzielne fragmenty, które są wewnątrz tego tekstu np. „Traktat o manekinach”, które mają charakter wystylizowanych odrębnych całości. I mówią, że Szulc stworzył taką heterogeniczną, czyli złożoną z różnych elementów całość, których główne spoiwo to element pastiszowy, naśladujący formy wcześniejszych. * Jeszcze inni uważają, że to po prostu powieść w opowiadaniach. Jest taka forma w literaturze modernistycznej np. Herman Broch ją uprawiał, Powrót Wergiliego, zbiór opowiadań, „Kusiciel”. Powieść - gatunek płynny, opowiadania, których łączą pewni bohaterowie, ale nie tworzą te opowiadania pewnej linii fabularnej, jest cięta jak każde z tych fragmentów. Każde z tych określeń — zbiór opowiadań, zbiór opowiadań pastiszowych, czy zbiór tekstów pastiszowych odwołujących się do różnych gatunków literackich, czy powieść w opowiadaniach. Każde z tych określeń jest na swój sposób nieodpowiednie, jest to katachreza (masa, która nie pasuje do przedmiotu). Trudno nam nazwać te fragmenty, czyli one są samodzielne jako fragmenty opowieści, ale jednocześnie nie istnieją, nie są pełne, jeśli się nie dopełni je kontekstem innych tekstów. Bohaterowie „Sklepy Cynamonowe” podobnie jak zbiór „Sanatorium pod klepsydrą” właściwie organizują sensy wokół 2 postaci: - najważniejszą jest ojciec Jakub (postać realna i fantastyczna), - Józio narrator tego tekstu, syn Jakuba. Wokół tego nabudowuje się inne sensy: dosłowne i przenośne. „Sklepy” i „Sanatorium”, w jakimś sensie ciągle dzieją się dopiero w tej sferze co wychodzi z sfery realnej. Dlatego, kiedy opowiadamy te historie zawsze możemy je opowiedzieć jak dosłowne, czyli takiej w której są sklepy, pracują subiektki, nad tymi sklepami czuwa ojciec, pomaga mu częściowo matka. Najważniejszą subiektką jest Adela, pożądana przez ojca. Adela nie znosi fantastycznych koncepcji ojca. Józio częściowo zawstydzony ojcem i zdystansowany wobec działań ojca. Streszczenie literatury realistycznej. Wszystko co najważniejsze u Szulca, dzieje się w tym przejściu z tej transgresji, czyli wykroczeniu od tego co realne do tego, co wyobrażone, naznaczone materialnością świata realnego. Materialność i wyobrażenie trywialne nieustannie potrafią to co wyobrażone, fantastyczne i niezwykłe - sprowadzić na ziemię. Cały sens tekstów jest w sferze fantazji. Dlatego, tak trudno jest scharakteryzować te postaci, bo są one możliwościami, czyli wyobrażeniami. Ten cały świat „Sklepów” i „Sanatorium” służył wyprowadzeniu realności w sferze marzenia i sferę obrazu. - to element poetycki. Ojciec choruje, ale kiedy choruje to mówimy o tej sferze niskiej, ale kiedy mówimy o wyobrażeniu zaczynamy rozwijać pewien koncept poetycki. Zaczyna się od tego co przyziemne - „Mój ojciec powoli zanikał, wiądł w oczach. Przykucnięty pod wielkimi poduszkami, dziko nastroszony kępami siwych włosów, rozmawiał z sobą półgłosem, 19.10.2020.- I WYKŁAD WPROWADZAJĄCY 1. CZAS MIĘDZYWOJNIA (1918-1939)- czas ten płynął zupełnie inaczej niż ówcześnie; stworzono wtedy tyle zjawisk, ile nie udało się stworzyć w czasie „wolnej Polski”. Czas ten miał formę kondensacji sztuki, gdyż tworzyli wtedy wybitni twórcy (wyróżniali się tym, że próbowali zrozumieć swój czas; niektórzy mieli tylko 20 lat, żeby wyrazić siebie; głęboko rozumieli sztukę, mieli poczucie, że powinni cieszyć się czasem który im został; czuli potrzebę kondensacji znaczeń). Czasom tym towarzyszyła euforia i entuzjazm, określona jako „radość z odzyskanego śmietnika” (po trudnościach, związanych z trzema zaborami). 2. SŁOWA KLUCZE do czasu międzywojnia: *__ Nowoczesność- wiara, iż udoskonalenia cywilizacyjne nas kształtują i rozwijają; ludzie chcą nowości, które zmieniają świat na lepsze, ale też obrzydzają życie wg niektórych (płyta gramofonowa, przez którą na ulicach ciągle było słychać jeden utwór) . *_ Modernizm- kryje się w tym nurcie nowoczesność, ale też jej krytyka (tego, jak wpływa ona na ludzkość); nowoczesna sztuka w formie, która cofa się do czasów z przeszłości; za jego początek można uznać początek impresjonizmu ( 1872). 3. AWANGARDA- po polsku „zwiad” (poprzedza innych)- wyprzedzenie społeczeństwa i sztuki; poszukiwanie form, które jeszcze nie są znane; wymyślanie i stwarzanie świata na nowo. 4. ARIERGARDIA-ci, którzy się spóźniają; sprawdzają, jak sztuka nowoczesna wpływa na społeczeństwo. 5. TEORIA ARTYSTYCZ NA- tworzona w czasie międzywojnia. Teoria jest po to, żeby artysta zrozumiał istotę swojej twórczości, aby mógł tworzyć sztukę, a nie przedmioty na sprzedaż (w sztuce chodzi o to, aby wyrazić siebie i wykraczać poza własne granice); jej wady to upolitycznianie (teoria ta chce zawłaszczyć sztukę). 6. TEORIA WITKACEGO: - teoria powstała w 1919 (teoria sztuki) - „czysta forma” (czysta * życiowa, konwencjonalna; forma- szukanie form, myślenie formą, poznawanie form) - niepokój egzystencjonalny- wg niego sztuka zgubiła tę tajemnicę, jaką jest tajemnica egzystencji, dlatego starał się on ten niepokój przekazać 26.10.2020- II WYKŁAD- AWANGARDA KRAKOWSKA 1. „ Iz my” ta mteg O CZASU (ekspresjonizm, impresjonizm, surrealizm, konstruktywizm, dadaizm, itd.)- łączą grupy ludzkie, którzy przeciwstawiają się temu, co zewnętrzne i temu co jest tradycyjną publicznością. „Izmy” pozwalają jednostkom skupić się na elemencie rewolucyjnym, przekształcającym rzeczywistość. Duch sprzeciwiający się temu, co tradycyjne. 2. OBRAZOBURSTWO- prowokacja wobec wartości świętych (wobec kultu świętych), religijnych lub obyczajowych. 3. KONSTRUKTYWIZM (często mylony z Futuryzmem)- jest skupiony na teorii, na konstrukcji formalnej i na twórczości. Konstruktywiści nie zamierzali obrażać społeczeństwa, choć ich obrażała *koncepcja sztuki tradycyjnej (mieszczańskiej), w której obraz „wisi na ścianie i dekoruje wnętrze”, wiersz jest po to, aby wyrażać uczuciowość, charakterystyczną dla sfery erotycznej czy estetycznej i gdzie obrazy przestały mieć znaczenie- taka koncepcja sztuki tradycyjnej (wywodzącej się z mieszczaństwa) dziś jest sednem (duża część osób tak postrzega istotę sztuki). Konstruktywizm obejmuje bardzo wiele postaci literackich i artystycznych (jest obszerniejszy niż awangarda krakowska). Występują głębokie związki między pisaniem a sztukami artystycznymi, plastycznymi, które opisują kulturę międzywojnia (epoka ta różni się od innych, m.in., dlatego że uwzględnia kulturę zwaną popkulturą- masową). Literatura musi szukać swojego języka (odmiennego, jeśli chce być wysłuchana i musi „rozmawiać” z innymi sztukami (elementy kinowe). > „konstrukcja”- zasadnicze znaczenie. Polska sztuka od początku szuka inspiracji gdzie indziej (jest budowana, konstruowana). W impresjonizmie świat paryski i natura łączą się. Im bliżej międzywojnia, tym więcej inspiracji światem, elementami konstrukcyjnymi, miejskimi. > Artyści konstruktywizmu (narodzonego w Rosji przedrewolucyjnej)- przełamali niechęć wobec świata maszynowego i wobec nowoczesnych pomysłów architektonicznych, co jest istotą konstruktywizmu. 2 elementy współgrające- przemiana miasta i przemiana sztuki. Rosyjscy konstruktywiści mieli duży wpływa na konstruktywistów polskich. Miasta „amerykańskie” (np. Łódź)- to symbol odejścia od miasta organicznego (ważny element konstruktywizmu), czyli np. Włochy- takie miasta ograniczały zmiany, a do nich konstruktywizm dążył. Nowoczesne miasto tworzy nowoczesnego człowieka- nowoczesnego artystę. >. Odrzucenie porządku naturalnego i konstruowanie obrazów z elementów abstrakcyjnych, często już gotowych (cytaty z rzeczywistości). Malarze i poeci ze sobą współpracowali (nieformalne grupy artystyczne u schyłku I wojny światowej) > Typografia- termin ten oznacza nie tylko kreowanie czcionki, ale też proporcje między porządkiem druku a porządkiem przestrzeni wokół druku, który traktowano jako abstrakcyjny obraz (można tak traktować wiersz jako zapis struktury malarskiej, a nie tylko jako zapis słów). Szukano takiego sposobu zapisu, gdzie konstrukcja też ma jakiś sens. > Literatura konstruktywizmu- duże znaczenie miała postać Peipera, poety starszego pokoleniowo od awangardy, którą jednak tworzył, dał jej kierunek (był korespondentem w Hiszpanii, gdzie zetknął się z awangardą i gdzie żył przestrzenią zupełnie innej sztuki, opierającej się na ornamencie, który często ma charakter abstrakcyjny i organiczny, ale nie jest naturalny- sprzeciw wobec symbolizmu). Pobyt w Hiszpanii utwierdził g w koncepcji artystycznej i zaczął tworzyć podstawy Awangardy Krakowskiej. 4. AWANGARDA KRAKOWSKA - nazwa (pomysł Peipera) łączy dwa słowa, które nie powinny być łączone, bo ruch awangardowy jest uniwersalny, a epitet „krakowski” nadaje mu znaczenie łagodnie zdystansowane. Ma również prowokacyjne znaczenie- awangarda w środku tradycyjnego miasta (gdzie kościół stwarzał klerykalną, zamkniętą atmosferę). Awangarda zajmowała się więc pokazaniem nowoczesności w mieście, które z zasady jest ograniczone. > Najważniejszym elementem twórczości Peipera było stworzenie tekstów teoretycznych i stworzenia miejsca, gdzie mogą być wydawane (czasopismo „Zwrotnica”- tytuł ukazuje już koncepcję twórczości- zwrotną, nową; dysonans w porządku estetyzującym z epoki Młodej Polski lub znaczenie symboliczne- przestawienie sztuki na nowe tory). W „Zwrotnicy” Peiper umieścił swoje najistotniejsze teksty , co dało ugrupowaniu Awangardy Krakowskiej najważniejsze podstawy, ale nie ograniczało nowych artystów, gdyż nigdy jednostka nie może ustalać koncepcji, czy niezatartej teorii, poza którą nie można wykroczyć. „Śrubach” od razu ten element dynamiczny i nowoczesny jest widoczny (co nie znaczy, że jest tam dużo dobrych wierszy). To była dopiero próba stworzenia nowej poezji. On sam musiał dopiero zrozumieć , „co go mówi”, żeby móc tworzyć nowy język, który „będzie nim mówił”, czyli musiał odrzucić tradycyjny język. + Wwierszu „Cieśle” Przybosia jest już coś szczególnego, bo jest już element dynamicznego rozumienia rzeczywistości. Pojawiają się też koncepcje połączone z innymi porządkami artystycznymi, bo „izmy”, o których była mowa, dobrze charakteryzują poezję z tamtego czasu z dzisiejszej perspektywy, ale wewnątrz tej sztuki istniał wewnętrzny ruch niesłychanie dynamiczny, dlatego szukano też poza koncepcją Peiperowską, w innych teoriach, które docierały do Polski. Przyboś więc pisał wiersz, który w tytule wprost nawiązywał do elementów surrealistycznych, czy ekspresjonistycznych, np. pisze wiersz „Purpurowy Osioł” (kolor stwarza, a nie odnosi się do rzeczywistości). * Wtwórczości Przybosia widać koncepcję, która rozwija się w samej poezji, czyli taka, która odnosi się do „pseudonimowania” rzeczywistości (oznacza to wyrażanie treści o charakterze oczywistym i życiowym za pomocą sfery metaforycznej; chodziło o to, aby zastępować to, co da się opisać w języku innym i wyrażać w języku poetyckim, w pewnej formie artystycznej). Tego za wszelką cenę Przyboś unikał, bo na pseudonimowaniu oparta była duża część sztuki tradycyjnej. Jeśli Przyboś pisał o czymś, co w gruncie rzeczy jest możliwe do wyrażenia, to przeobrażał to w konstrukcję literacką. * _ Napisał wiersz „Rezolucja” (rezolucja to coś konwencjonalnego, rezolucje ludzie piszą i podpisują, ale nie jest ona dziełem sztuki, bo zajmuje się kwestiami społecznymi, a w sztuce nie chodzi o to, żeby realizować kwestie społeczne)- brzmi jak odezwa robotnicza z elementem parodystycznym (chaosu wewnętrznego). Konstrukcje formalne sprawiają, że hasła stają się nieoczywiste, stają się czymś, co pełni funkcję „nadhaseł” czy „metahaseł”; w tle jest marzenie o tym, żeby ludzkość żyła według rezolucji, którą jest wiersz. Ale jest też inny sens, że ludzie żyją według rezolucji, które nie są wierszami. To, co w tym wierszu nawiązuje do koncepcji Peipera- poeta ma być „wykrzyknieniem ulicy”, mówić ulicą i poprowadzić ludzi za swoim widzeniem- przeobrazić ją. *__ Inne pomysły Przybosia często nawiązują do porządku artystycznego kina i posługują się montażem. Nie tylko jukstapozycja ma znaczenie (czyli element zestawienia gotowych elementów), ale też rytm kina, cięcia kinowego. Kino hipnotyzowało w tych czasach. W wersji Przybosia ten montaż kinowy. Skróty, przyspieszenia, montaż- wiele zawdzięczały rytmowi kina. * _ Jego twórczość zmieniała się. To poeta, który przeżył II wojnę światową i tworzył po wojnie (wtedy stał się twórcą tworzącym w rzeczywistości PRL). Nie był jednak komunistą „draniem”. > Nastawienie polityczne twórców Awangardy Krakowskiej- nastawienie lewicowe. To nie byli jednak do końca bolszewicy, choć akceptowali to, co się stało w systemie sowieckim. Informacje o tym, co się działo w Rosji często lekceważyli, bo w Rosji nastąpiła przemiana stosunku do sztuki awangardowej (rosyjscy twórcy awangardowi byli zafascynowali rewolucjami). Idea (trywialna i fałszywa) mówiąca o tym, że komunizm jest koncepcją niezwykłą, tylko realizacja tej koncepcji jest fatalna- to frazes, który niestety powtarzali polscy awangardziści. SKAMANDRYCI Popularność Skamandrytów- NIKT NIE BYŁ TAK POPU LARNY JAK SKAMANDRYCI Nie potrafimy określić kto w tamtych czasach był najczęściej czytany, ponieważ my oceniamy tamtejszych pisarzy dopiero po czasie, ale raczej nie ceniono ich tak w tamtych czasach.; Zaciekle czytano literaturę romansową, obyczajową, sensacyjną. Równie chętnie reportaże.; Przepaść między tym co jest sztuką dążącą do poznania, a tym co czytała większość. Chociaż skamandryci stają się powszechnie rozpoznawalni, zaczynają należeć do elity, nawet ubierają się jak oni. 2. Cechy Skamandrytów: -Jedna z najważniejszych cech Skamandra jest ukrywany albo jawny flirt ze sztuką popularną (literaturą kinem, radiem) -Skamandryci nie są tylko grupa artystyczną ani zjawiskiem literackim - to coś o wiele większego. Ich nazwa niewiele znaczy — nawiązanie do dramatu Wyspiańskiego „Akropolis” i do mi tycznej rzeki „Skamander”. -Klasycyzm jako rodzaj umiarkowania i przywiązania do tradycyjnych gatunków literackich i form literackich. -Skamandryci zupełnie inni niż futuryści i awangarda. Jest to związek 5 utalentowanych poetów, często nazywany plejadą. -Talentyzm - odwołanie do czegoś niejasnego - wyśmiewcze podejście do talentu, jednak błędne w odniesieniu do skamandrytów -Każdy ze skamandrytów w momencie gdy się poznawali miał już swoje osiągnięcia. Przyjaźnili się, ale byli złośliwi wobec siebie. Po wojnie się poróżnili przez różne poglądy polityczne. -Witkacy nazywał Skamandrytów dowcipiarze - Tuwimowi zdarzało się pisać wiersze głęboko zaangażowane. Skamandryci grali na strunie — konformiźmie (przytakiwania prądom, które są silne). Sympatyzowali z sanacją (ruchem skupionym wokół Piłsudzkiego), później się od nich odsuwają. 3. Członkowie Skamandrytów Najwybitniejszy - Julian Tuwim - rozpoznał w sobie wspaniały talent do melodii, pisał przeboje dla gwiazd muzyki pop i teksty do kabaretów Kazimierz Wierzyński — był tłem dla twórczości Tuwima, znany z euforycznych wierszy rzadkich w literaturze polskiej, pisał o sporcie, za „Laur olimpijski” dostał medal olimpijski w konkurencji literackiej, twórca „Przeglądu sportowego”, udają mu się wiersze prawie tuwimowskie, ale daleko mu do Tuwima Antoni Słomiński - poeta przeciętny, ale niezły, poezja naznaczona retorycznością, znakomity felietonista, pisał kroniki tygodniowe w dowcipny sposób, pisał teksty do kabaretów Jarosław Iwaszkiewicz - człowiek instytucja w literaturze polskiej, wybitny autor opowiadań, w międzywojniu stał się dramaturgiem Lechoń - debiutował „Karmazynowym poematem” (nawiązywały do poematów romantycznych), został autorem dziennika, kiedy znajdował się na emigracji, pisywał „średnie” teksty do kabaretu, z dystansem odnosi się do tradycji romantycznej Miejscem życie spotkań skamandrytów są kawiarnie i kabarety, np. „Kawiarnia pod pikadorem” (uznawane za miejsce narodzenia wiele ich tekstów) Tuwim (cec hy i twó rczość) - próbował swoich sił jako młody licealista/gimnazjalista pisząc do kabaretów, jest z Łodzi i Łódź określa pewne cechy jego twórczości, dlatego jest o wiele nowocześni niż inni poeci Skamandra, dużą część swojej twórczości poświęca „Szaremu, przeciętnemu człowiekowi” (ten motyw pierwszy raz użyty w „Kwiatach zła” Baudeilara). Inspiracja dla Tuwima to Arthur Rambo (ton lekceważenia sobie pewnych znaczeń, nawiązuję do radości miejskiego życia, których wcześniejsza poezja nie pokazuje) „Moja Bohema” Arthur Rimbaud - https://literatura.wywrota.pl/wiersz-klasyka/44269-arthur- rimbaud-moja-bohema.html Ton lekkości widoczny potem u Tuwima (wyjątkiem „Wiosna”). Czasem mówi się o Tuwimie, że był poetą niemądrym, trywialnym, banalnym, ale to nieprawda, jest on po prostu mistrzem lekkiej formy. „Rzuciłbym to wszystko” Julian Tuwim - http://wiersze.doktorzy.pl/rzucilbym.htm MELODIA!!! Większość jego utworów brzmi jak piosenki. Jest mistrzem dialogu, u niego mówienie codzienne jest częścią mówienia poetyckiego. Szczególna jest gra na rytmie tekstu — opiera się na symetrii, ale tez na subtelnych przesunięciach. „Garbus” Julian Tuwim - https://literatura.wywrota.pl/wiersz-klasyka/25216-julian-tuwim- garbus.html (Leśmian ma tekst o tym samym tytule) Pokazuje na nim co można zrobić z wierszem wolnym. Pojawia się element czarnego humoru, ale nie przesadza z nim. Chce w nas wywołać sympatie do opisywanego garbusa. Morderstwo Narutowicza w „Zachęcie” było szokiem. Jego pogrzeb jest pierwszą próbą poezji politycznej Tuwima. Jest rodzajem oskarżenia, odezwy. Posługuje się świetnie językiem manifestacji, agitacyjnym. „Pogrzeb prezydenta Narutowicza” - Julian Tuwim - Występuje tam dialog z tłumem, który ma stać i oglądać, bo oni też poglądami itd. zabili prezydenta. „Do prostego człowieka” Julian Tuwim - http://www.sww.w.szu.pl/index.php?id=slowo_108 Inny tekst o charakterze politycznym. O człowieku, który ma działać według mechanizmów tego świata. Jako poeta sympatyzuje ze zwykłymi ludźmi mimo, że zalicza się już do klasy wyższej. Odwołuje się do postawy, która jest przekleństwem w Polsce, czyli, że język pański nieustannie pozbawia tożsamości innych. „Bal w operze” Julian Tuwim - https://literat.ug.edu.pl/balwop/poemat.htm Jedno z najważniejszych jego dzieł, nie był wydany wcześniej przez cenzurę. „Mieszkańcy” prowadzą do tego tekstu - opowieść o kamienicach. W „Balu w operze” objawione wszystkie cechy Tuwima, pojawia się również obraz katastrofy (motyw zabawy kiedy czeka śmierć). Rzeczywistość zaczyna objawiać cechy zwierzęce, ludzie demonstrują swoją władzę, a w środku złe cechy. Skupienie się na „logo”. Pokazanie świata jako wielkiego karnawału, gdzie zapomina się o tym co wniosłe i ważne. Zofia Nałkowska - Nałkowska była wpływowa, rozumiała własną fatalistyczną rolę pisarki życia społecznego - dzienniki Nałkowskiej ukazują jej obraz walczącej o uznanie, kłopoty finansowe, rozterki o własnej cielesności, sarkastycznie opisuje życie społeczne „Romans Teresy Hennert": - powieść polityczna - ukazuje styl elegancji, który ukrywa degenerację, rozkład spryt, ubranie, którym przesłania zło. - Bohaterka urodę traktuje jako przepustkę na salony - Obyczajowa obłuda - Historia dwuznaczna luksus i niemożność - Mężczyźni stwarzają politykę, wykorzystują ją do pozyskania przywilejów - Mężczyźni dokupują kobiecość, uprzedmiotowienie kobiet - Słowa w tej powieści są pustymi deklaracjami - Gondził-obleśny typ, roszczeniowy, bo cierpiał, domaga się przywilejów > Grupa legionistów rządziła życiem politycznym, żądali przywilejów (opis sytuacji międzywojnia) - Demokracja ukazana jako gra sił, walko o zdobywanie władzy i pieniędzy - Syn Profesora Laterny- rzeczywistość obłudna, wielkie wartości są sposobem do zdobycia władzy, walka o pieniądze - Profesor Laterna ma zupełnie inny pogląd na politykę i demokrację niż jego syn „Granica” - Oparta na pastiszu, schemat prasy masowej - pretekst do pokazania obłudy, konformizmu, oportunizmu - Presja polityczna, która dezorganizuje społeczeństwo, prowadzi do degradacji świata męskiego - Kobiety podtrzymują porządek męski, padają ofiarą namiętności i uczuć Maria Kuncewiczowa: - cudzoziemka, nigdzie dłużej nie mogła zamieszkać ale nie odnosić jej obcości psychicznej do jej dzieł - kobiety u niej są cudzoziemkami, wtedy nie było języka kobiecości, wszystko było podporządkowane męskiemu światu. Życie literackie: - literatura „chromaniaków”- Ignacy Fik prześmiewczo określa teksty przesadnie psychologizujące i eksperymentujące, do której Fik zaliczał również Witkacego, Gombrowicza i Schulza. Dla osób wpisujących się w ten „ nurt” określenie było aprobatywne. - tożsamość problematyki rozdzielone przez tożsamości Genderowe Schulz zauważa w tekstach Kuncewiczowej - wprowadzenie sfery kobiecej do dyskursu męskiego -> zagrożenie dla mężczyzn —>dekonstruuje sferę seksualną - resentyment- postawa zadośćuczynią za głęboką traumę, nie odnosi się tylko do tej sfery traumy, jest w tym rodzaj zemsty Maria Kuncewiczowa - zakochała się w synu profesora, który się nią zabawił - odwołuje się do muzyki - koncepcja dotarcia do tego co umyka innym pisarzom, dotarcie do nowej formy „Cudzoziemka” zarys bohaterów i problematyki: powieść psychologiczna + sarkastyczne elementy - Bohaterka - Róża pogardza własnym mężem - Róża ma aspiracje do sztuki, chce się zbliżyć do poziomu wielkiej sztuki - Mąż jest przeciętny, lekceważy wszystko co jest niejasne, on chce być jasny i uczestniczyć w porządku społecznym - Róża wychowywała się w Rosji, jest obca w Polsce i była obca w Rosji - Zamknięta w swojej traumie, odgrywa rodzicielstwo i małżeństwo (tak Schulz napisał o Róży) - Róża nie może w formie pieśni wyrazić swojego dramatu istnienia - Życie głównej bohaterki ogranicza się do doby - Córka Róży rodzi się z gwałtu - Inspiracje Ulissesem Joyca - Egoizm i egotyzm Róży doprowadził do katastrofy całej rodziny - Trauma nie pozwala na rzeczywiste relacje - Kobiecość- stereotyp społeczny, który nic nie daje kobiecie, poza schematem narzuconym przez społeczeństwo, rola patriarchalna - opisuje to sarkastycznie - Temat rzeczywistego istnienia, dojście do samego siebie jest praktycznie niemożliwe Analogia między Różą z „Cudzoziemki' a Barbarą z „Nocy i dni Marii” Dąbrowskiej (podobne ujęcie kobiet). GOMBROWICZ (życiorys i twórczość) Gombrowicz jako prywatny człowiek zachowywał rezerwę wobec ludzi. Nie miał przyjaciół, ale miał „wyznawców ” (np. studenci w Argentynie). Jeśli chodzi o Schulza, to lubili się, w sferze gier i zabawy między sobą (dyskusji). Nigdy nie dawał z siebie nic szczególnie emocjonalnego. Gombrowicza analizuje się poprzez Teorię Dialogu, oraz teorie Martina Bubera (koncepcja „ja i ty”). W przypadku Gombrowicza to co obce charakteryzuje go, „dialog” dzieli go z innymi. Nie znosi presji społecznej, aby łączyć się (np. z Schulzem i jego odrzuceniem przez społeczeństwo jak w przypadku Gombrowicza też było) i w skutku atakuje Schulza. Kocha „szermierkę na słowa”. „Doktorowa z Wilcza” Gombrowicza To spór Gombrowicza z Schulzem. Wilcza jak i Doktorowa to znamię statusu społecznego. Gombrowicz z Doktorową rozmawia o twórczości Schulza (trawestacja, schodzenie w styl „niższy”). Schulz w odpowiedzi na ten list, przyrównuje „Witolda” do byka, całą sytuację do corridy, bawi go teatralne tworzenie rzeczywistości przez Gombra. Zastanawia się czym jest „śmiech”, najważniejsze dla Schulza jest „numor” (niekoniecznie wywołujący śmiech). Broni swojego prawa do pisania. Schulz sugeruje, że Gombrowicz przestaje być artystą, gdy odnosi się do niskiego stylu -> przestaje poszukiwać. W „Dziennikach” Gombrowicz powraca do Schulza, żałuje że go nie poznał bliżej i jego twórczości. Gombrowicz prywatnie odrzuca sympatię do środowiska, z którego wyrósł - środowiska szlacheckiego. Ucieka do życia miejskiego, do ciemności miasta, jego zakątków (wykorzystuje prowokacje „niższe ”, fascynuje się poniekąd niskim stylem). Skończył prawo, był na aplikacji, ale stwierdził, że to nuda. Doszedł do wniosku, że staje się kimś innym niż oczekuje od niego społeczeństwo. Chce pisać niewinne sublimacje swoich pragnień. Aplikacja sędziowska również go utwierdza w przekonaniu absurdu! („porządek szaleństwa” w prawie) Szuka samego siebie i znajdzie pod warunkiem, że odkryje swoją formę. Zaczyna więc pisać opowiadania (debiut w 1933r. „Pamiętnik z okresu dojrzewania” - ma w sobie rejestr wysoki pamiętnik i rejestr niski dojrzewanie). Odwołuje się do wzorca, że dojrzewanie do form jest okupione utratą elementów twórczych oraz do toposu regresu, antyrozwojowa idea. Jako wzorzec stawia literaturę niską. W to co konwencjonalne wrzuca szalone elementy, które przekształcają opowieść. Uderzały w schematy moralne, w porządek świata kiedy powstają elity. „Biesiada u hrabiny Kotłubaj” Gombra Arystokracja zajadaj się jarskim jedzeniem i dyskutuje o polityce. Wegetarianie zachwycają się kalafiorem, przez smak dominuje nad snobem, który się tam znalazł. Kalafior pokazany jest absurdem, bo smakuje jako potrawa a za oknem umiera chłopiec o imieniu „Kalafior” (nawiązanie do „Pani Bovary” Flauberta) Smak wynika z okrucieństwa formy. Arystokracja czerpie przyjemność z tego, że ich nie dotyczy okrucieństwo wobec ludu. „Ferdydurke” Gombra Profesor Pimpko wziął się od rzeczywistego prof. Finko, który skrytykował jego „Pamiętnik z okresu dojrzewania”. Pimpko prowadzi Józia do sfery moralnej. Dodaje do początku powieści konwencje snu (formułę zamkniętą, nie pozwalającą uciec z jej ram). Wzorcem Ferdydurke nawiązuje do początków wzorców powieści (tradycja Rabblesowska- Gargantua i Pantagruel oraz do Servantesa). Ferdydurke rozrasta się poza schemat „powieści” z np. Il połowy XIXw., przekształca ją. Świat tego dzieła zaczyna się od koszmaru, później przeradza się w dowcip, absurd powrotu do szkoły. Na przodzie stawia poezje romantyczną i zmuszanie do zachwytu nad nią, ale i ogólnie do zachwytu, którego my niekoniecznie musimy czuć. s. „Pojedynek na miny” - przekształca utartą regułę pojedynkowania oraz zadaje pytanie Jak stracić godność i jednocześnie ją odzyskać dzięki literaturze (pisząc o czymś niskim, a jednak wysokim). Bohaterowie grają na minach (minach wymaganych przez społeczeństwo wobec siebie), które mają obrzydzić to co jest formą, jeden z nich pokazuje to co obrzydliwe a drugi to co „dobre”. s „Scena w salonie Młodziaków” - kultura tolerancji. Pimpko to uosobienie starości, która ślini się do młodości. Mama Młodziakowej rozbraja całą rzeczywistość swoją nadtroską i tolerancją. s „Scena na wsi” - uwidoczniona jest tutaj chamskość, na której zbudowany jest świat, nie był widoczny przez utartą formę. Wzorce wyższościowe są okrutne i tej okrutności te wzorce nie widzą, a to takie wzorce kształtowały ludzi i dzisiaj już prawie wszyscy są „panami”. *_ „Filibert dzieckiem podszyty”, „Filidor dzieckiem podszyty” przypominają groteskowe formy z koncepcji wczesnobarokowej (manieryzmu). Straszność i „potwór” opiewają te dwa opowiadania. W Ferdydurke chodzi o ruch formy, która nie pozwala na kompletne rozwinięcie się artysty w jego „wolności”. Fascynuje go agresja jaką wywołuje absurd („walka na miny”). Bardzo ważne dla niego jest to by mówiło nim co innego aniżeli język społeczny (zasady leksykalne itp.), język należący do społeczeństwa. Piszę o ważności powtarzania i pisania automatycznego (siądź i pisz i nie myśl co piszesz, po kilku stronach sprawdź co powtarzasz i wokół tego buduj). W Ferdydurke części całości człowieka wypadają, a Gombrowicz chce je opisywać. „Opętani” Gombra Nawiązuje do powieści gotyckiej. Bawi się kulturą niską. Widać w tej powieści cechy stylu Symboliczny koniec, który opisuje co stało się ze sztuką. Wielu „wybitnych” pianistów, którzy potrafią grać, a jednocześnie ich wierne odtworzenie, interpretacja niczego nie zmienia w sztuce. Wspaniali odtwórcy. Chodzi w ogóle o artystów. Zakupy z Anną, która już przestaje być wcieleniem życia zakonnego. „Szewcy” to najciekawszy i najbardziej skomplikowany dramat Witkacego. WITKACY „Sonet Belzebuba” Istvan - wykształcony kompozytor, który w rzeczywistości nie potrafi tworzyć sztuki. Jest podobny do innych, którzy stawiają znaczki, czyli piszą słowa, ale nie rozumieją ich znaczenia, czyli Istvan potrafi komponować muzykę, ale nie wie po co. Istvan zapowiada współczesność, czyli świetnie wykształconego artystę, który nie tworzy muzyki. Dramat oparty na trójdzielnej konstrukcji: - realistyczny początek - diaboliczny środek - synteza w 3 akcie Sztuka nowoczesna zbliża się do szaleństwa, jest wynikiem zwyrodnienia. W dramacie 2 psychiatrów: 1. Tradycyjny, zwolennik elektrowstrząsów, niezwykłość próbuje wyleczyć za pomocą agresji i okrucieństwa 2. Ze sfery psychoanalitycznej Bohater udaje normalność przed siostrą i psychiatrami, żeby uwolniono go z kaftana. Przed psychoanalitykiem popisuje się znajomością psychoanalizy. Gdy wariatowi udaje się przekonać siostrę Annę, że jest zdrowy, ona uwalnia go z kaftana, a ten zabija zaostrzonym ołówkiem psychiatrę (wbija w skroń). Witkacy celowo hiperbolizuje elementy fantastyczne, przekształca je w coś co zdaje się jak marzenie senne. W finale dramatu bohater wiesza się (kaftan bezpieczeństwa mu do tego służy) i jednocześnie pojawia się na scenie jako człowiek wyleczony, zdrowy, porządny i należący do przeciętnej społeczności. Witkacy zaczyna od tego co oczywiste, od codzienności i zachowań, które wydają się powszechnie uznane, a potem wprowadza elementy fantastyczne, które przekształcają się w senną atmosferę i tworzą absurdalny i skomplikowany koniec. Istvan nie może napisać sonaty, bo czegoś nie ma i żeby to dostać, potrzebny mu jest ktoś kto rozumie tę nadzwyczajność, a kto sam w sobie nie ma sztuki, to diabeł. Tutaj Belzebub wyrażony w dramacie pochodzi ze świata szalonego, fantastycznego i egzotycznego. Nazywa się Joachim Baltazar De Campos De Balcastadar. Diabeł wygląda jak plantator z Brazylii. Diabeł ma dać Istvanowi to co jest potrzebne do tworzenia. Musi dać mu odczucie fantastyczności istnienia i robi to poprzez naznaczenie biografii lstvana na 2 sposoby. Po pierwsze tragedią osobistą — odbiera mu narzeczoną i rzuca go w ręce subtelne i okrutne demonicznej kobiety i jednocześnie pokazuje mu piekło, które u Witkacego wygląda jak [?] Istvan odczuwa to co niezwykłe i komponuje swoją sonatę belzebuba. Skomponował to co niezwykłe, ale nie może tego zagrać. To zagra diabeł, który jest wspaniałym pianistą. Na końcu dramatu Istvan wiesza się u wejścia do kopalni. GAŁCZYŃSKI (życiorys) Gałczyński „troszeczkę” nie chciał uczestniczyć w życiu literackim, ale chciał być częścią życia literackiego; jednakże jego sposób bycia, mówienia, pisania, jego postawa, wyrzucały go poza ten obszar. Był poetą kapryśnym, który często zmieniał swoje postawy intelektualne, zapatrywania polityczne i społeczne. Należy do sfery „legendy literackiej”, to postać legendarna - opowieści o nim przysłaniają jego samego. Był mistagogiem - kimś, kto tworzy legendę, mit o sobie. Jego poezja również zajmuje się nim samym jako postacią poetycką przekraczającą granicę poezji, co było typowe dla literatury tego czasu. Gra Gombrowicza, który sam się wyprowadza do tekstu literackiego, przekształca, wymyśla, parodiuje, poddaje próbą języka literackiego. Zacierają się granice między mistyfikacjami, wykreowaną poetyką roli a samą osobą poety. Element mistyfikacyjny, gry i teatralności, ponownie jest zauważalny w przypadku Gałczyńskiego. Dokonuje się niesamowita zmiana mentalna w Gałczyńskim - sympatyzował z Skamandrem, drukował w wiadomościach literackich, jednak to środowisko traktowało go z góry; Gałczyński był „towarzyskim pijakiem”, człowiekiem euforii, często przejawiał awanturnictwo i cynizm. Związał się, w najgorszych możliwie czasach więzienia dla opozycji i prześladowania Polaków pochodzenia żydowskiego, z czasopismami prawicowymi i tam drukował swoje teksty. Niestety, większość tych tekstów ma dość odstręczające wizje, między innymi pomysł agresji wobec inteligencji pochodzenia żydowskiego. Jest to pewien rys Gałczyńskiego, połączony z legendą - pisuje takie wiersze, a potem idzie do kawiarni literackiej i spotyka się z Tuwimem, wypłakuje mu się w mankiet i jednocześnie tłumaczy się ze swojego upadku, ze swojego świństwa. Ta postawa Gałczyńskiego, połączenie cynizmu i łzawego sentymentu, zjednywała mu część pisarzy. Inna postawa, którą reprezentował, to postawa kogoś, kto lekceważy „inne wielkości” - tego doświadczył np. Miłosz, pracujący w radiu Warszawie, który zgłosił się do Gałczyńskiego po zaległy tekst. Gałczyński przyjął go nago, leżąc na tapczanie. Potem ironicznie napisał o tej wizycie Miłosza: „był u mnie urzędnik Miłosz”. To cały Gałczyński, z ironią, z dystansem, z beztroską, poczuciem lekkiej ironicznej wyższości wobec świata literackiego. Czy Miłosz odpłacił Gałczyńskiemu? Wtedy nie, choć losy Gałczyńskiego przeniosły go po wojnie w stronę stalinizmu. Miłosz w późnym tekście pisanym już na emigracji, w Zniewolonym Umyśle, stworzył portret Gałczyńskiego. Zastanawia się, jak to możliwe, że autor, który najpierw zaczynał w sympatii do legionów Piłsudzkiego, pisze wersje „skamandrydzkie”, trafia do nacjonalizmu, a w końcu do stalinizmu, jest jedną osobą. Miłosz właściwie traktuje Gałczyńskiego jako „trubadura na dworze”, czyli poetę dworskiego, który zmienia swoje zapatrywania w zależności od tego kto rządzi. Wydawałoby się zatem, że postawa Gałczyńskiego jest lekko odrażająca, jako człowieka, który w swojej tożsamości rozpływa się we współczesnym świecie, że właściwie Gałczyńskiego nie ma - nic bardziej mylnego. Kiedy przedrzemy się przez schemat outsidera, pijaka towarzyskiego i trubadura to wychodzi ktoś inny - jeden z najlepszych poetów polskich, obdarzony niesłychanym słuchem do polszczyzny i melodii języka polskiego; troszkę tę umiejętność niestety zalał. TWÓRCZOŚĆ GOMBROWICZA Gałczyński międzywojenny, wspaniały liryk, poeta który stwarza swój własny język, odrębny, język myślenia o świecie, tworzenia przy pomocy środków języka poetyckiego światów własnych, wymyślonych, szczególnych. Połączenie liryki i absurdu. Wiersz, który pokazuje najlepiej Gałczyńskiego międzywojennego to „ [wiersz online] „Skumbrie” ryby, w „tomacie” czyli w sosie pomidorowym; ten tytuł oczywiście ma w sobie wspaniałe odwołanie do nazw marketingowych, nie przypadkiem. W prozie XIX i początku XX wieku, ogromne znaczenie zaczynają mieć slogany, między innymi slogany reklamowe. Jak napisał wybitny Guillaume Apollinaire: „rywalizuj więc poeto z etykietami na perfumy”. Etykiety na perfumy mają taki element nowoczesnego przyciągania, są wspaniale sformułowane, ich zapach odwołuje się do tego, co jest elementem pożądania przedmiotu, świata. Dlatego etykiety na perfumach może najlepiej obrazują ekspansję nowego języka, który może przysłonić literaturę. Rywalizować z takim językiem, czyli językiem sprzedaży, to istota literatury. Skumbrie w tomacie to też taki „fajny pomysł”, daje tytuł jak produkt spożywczy; proszę, jedźcie, niech Wam smakuje. Mogłyby te Skumbrie w tomacie też spocząć na półce w ówczesnym sklepie. Wyciągają z tego wiersza historyjkę absurdalną, o Łokietku, który poprawia Polskę. W tym absurdzie jest jakaś głęboka kpina z tego poprawiania, czyli z tego, żeby poprawiać błędy systemu, świat naprawić. Ironia Gałczyńskiego bardzo często uderza w ten świat „poprawiaczy”, tych inteligentów, którzy zawsze chcą inaczej. Łokietek jest tylko konceptem, inwencją, która stwarza ten szalony pomysł; przespał wieki i teraz się obudził, aby włączyć się do tego porządku stwarzania. Równie dobrze mogłyby to być Kazimierz Wielki, ale on nie jest taką groteskową postacią jak Łokietek. Też sytuacja przebudzenia jest „fajna”. Symbolizacja jest absurdalna, donikąd nie prowadzi, a Skumbrie w tomacie jako refren tracą jakikolwiek sens, oczyszczają się ze znaczenia, stają się czystym brzmieniem, mają irytować swoją powtarzalnością, oczywistością. Załóżmy, że to jest element poetycki, absurdalny i szalony, który powstały tylko dlatego, że ma swój określony rytm, melodię - czyli tego, co właściwie tworzy poezję. Przez tą powtarzalność i wrzucenie do kontekstu, nagle te Skumbrie zyskują znaczenie. Nagle cały świat okazuje się kryć w tych Skumbriach w tomacie, w tej puszce, którą wymyślił sobie Gałczyński. Nagle ta puszka to zapuszkowana Polska — chcieliście Polski, to ją macie. Ta puenta końcowa „Skumbrie w tomacie, pstrąg” brzmi sarkastycznie. Kto chce może sobie czytać jako taką wspaniałą ironiczną groteskę, o tym zamknięciu wewnątrz naszych światów. Gałczyński w tym wierszu jest jednocześnie poetą i kimś, kto pastiszuje - bierze pewien ton już oczywisty, liryczny, z liryki Skamandra czy z późnego Międzywojnia Staffa, i ten ton łączy jeszcze z innym, tutaj akurat groteskowym, ale gdzie indziej z tonem charakterystycznym dla literatury popularnej, dla piosenki tylko czasem. O to mu też chodzi; aby inne głosy, które literatura wysoka wyrzuca, wprowadzić, aby ten głos „kiczu” był również obecny w literaturze. Dlatego wiele tekstów Gałczyńskiego to taka gra między tym, co pastiszowe, a tym, co poważne. Bardzo rzadko mu się zdarza wejść na ton wysoki, ale wchodzi, szczególnie w wierszach o większych rozmiarach. Gałczyński naśladuje ton piosenki i dialogu filmowego, w sławnym wierszu Miła moja. [wiersz online] Gałczyński bawi się harmoniami, zaburzeniami, skracaniami, wsłuchuje się w asymetryczny przebieg tego co nazywamy językiem mówionym. Język mówiony nie jest tak poddany tej symetryzacji, sylabizacji, rytmizacji; nikt tak nie mówi. Gałczyński wprowadza element języka mówionego, aby wydostać się z tych schematów, tej klatki systemu wiersza. Fajny erotyk, bawi się takimi pomysłami; niektóre są znakomite, z taką instrumentacją dźwiękową. Wreszcie z tym zacytowaniem języka gazet codziennych: „psim makaronem otruł żonę”. Z prozaizmem „jasna cholera”, co w międzywojniu było prawie wulgaryzmem. Wiele tych elementów, wiele głosów, które wchodzą, a w środku, pod tym lirycznym dowcipem, pojawia się jak zwykle u Gałczyńskiego element melancholii i smutku. Tak zagadany, że go prawie nie widać, ale jednak jest. „Na auto nie stać nas” - a reszta to tylko tłumaczenia. Apostrofa na końcu, właściwie do Anioła, to wołanie do poezji, która okrywa biedę. Metafora tej poezji, która okrywa biedę, to nie tylko bieda materialna, ale także bieda ludzkiego istnienia i sensu tej twórczości. Czasami ten element melancholijny jest ledwo słyszalny, bardzo cienko brzmi w tych wierszach, bo wydaje się, że wszystko jest tam liryką i miłością. Mało kto tak subtelnie mówił o miłości, z takim naturalnym entuzjazmem. Napisano Stacja Towarowa. [online] Ta przemoc bywa straszna u Czechowicza. Słychać, jak nowoczesny świat wszystko mieli, wchodzi do tego Świata „niezwykłego, cudownego, pachnącego”. Czechowicz chce ocalić melodię tamtego świata. Te deski, które tam są, przestały być kwitnącymi sosnami. Ta przemiana, której dokonuje nowoczesny świat, przejmuje Czechowicza. Ten element delikatności, subtelności, czasami łączy się z orientacją Czechowicza; ale to przesada, musimy uznać, że każda orientacja związana jest z wrażliwością. Czechowicz chował swoją wrażliwość, bardzo rzadko pisał o adresacie męskim. Bolesław Leśmian (ŻYCIORYS) > Początek Ur. W 1877 poeta Młodej Polski. Rocznikowo należy do pokolenia Żeromskiego, Reymonta, Wyspiańskiego, Boy'a, czy Staffa. Sympatyzował z Miriamem, co nie wyszło Leśmianowi na dobre, ponieważ Miriam był złym, wtórnym poetą, ze względu na naśladowanie późny francuski symbolizm i dekadentyzm, był słabym naśladowcą, lecz dobrym wydawcą sztuki (wydawane przez niego czasopismo Himera (z którym Leśmian też sympatyzował) odniosła sukces) i znawcą XIX wiecznej sztuki. Z powodu słabej poezji Miriama, debiut poetycki Leśmiana nie należał do dobrych. Na początku nie mógł się zdecydować, czy pisać po polsku, czy rosyjsku. Zafascynowany rosyjskimi symbolistami próbował poezji w duchu wielkich poetów rosyjskich. Przez chwilę pisał po rosyjsku, dzieła z tego okresu są dobre. Pochodził z połączenia dwóch kultur, Polak wychowany wśród kultury rosyjskiej. Dużo czasu zajął mu jego epigonizm [imitowanie wzorców dobrze poznanych i cenionych przez twórcę] Leśmian był widziany, ale nie był widziany, ponieważ: * Utożsamiano Leśmiana z Młodą Polską, której wszyscy mieli już dość. Czytano go powierzchownie. Zauważono manierę, charakterystyczną dla młodej polski, czyli szukanie ekwiwalentów dla abstrakcji metafizycznych, słów, które wyrażają niepokój istnienia. * Kwestia wydawania dużej ilości epigonów, tekstów młodopolskich, główna produkcja młodopolska to naśladowanie Tetmajera, wczesnego Kasprowicza. >. Debiut „Sad rozstajny” z 1912, gdzie są zapowiedzi jego wielkich tekstów. Właściwy debiut „Łąka” jeden z najwybitniejszych tomów poezji w historii Polski, przeszła niezauważalnie podobnie jak inne tomiki Leśmiana z międzywojnia (te, które wydał pod koniec życia „Napój cienisty” z '36, jak i ten wydany po śmierci „Dziejba Leśne” z '38) Leśmian większość życia spędził w Zamościu, mieszkał na prowincji, wówczas gdy ludzi ciągnęło do Warszawy, bo tam można było zarobić. To życie na uboczu odsunęło go od życia literackiego. Był notariuszem, w latach "30 współpracownik go oszukał i powstały długi, które Leśmian i nie tylko on spłacał, ale był tak ogromne, że były nie do spłacenia. Przyjaźnił się z Francem Fiszerem, który powiedział „Przyjechała pusta dorożka i wysiadł Leśmian. Bolesław Leśmian jako poeta był niezwykle przenikliwy. Pisał bardzo dobre eseje o poezji. Jego esej z 1910 roku o rytmie to jeden z najciekawszych tekstów jakie ogółem napisano (rytm jako element pierwotny, funkcjonuje w języku poetyckim i ustala porządek słowa) „Łąka” wymyśla nową formę ballady i odmianę gatunkową, która nie była w Polsce uprawiana. „Pieśni Kalekujące” 2 cykle, same arcydzieła. „W malinowym chruśniaku” niezwykłe erotyki. TWÓRCZOŚĆ LEŚMIANA I JEJ CECHY > Ballady- wydają się najważniejsze. Dla Leśmiana źródłem odwołania stały się Ballady Celtyckie przetłumaczone przez Przerębowicza, ale również tradycja byliny [formy charakterystyczne dla literatury rosyjskiej, gdzie elementy fantazji i realności się splatają]. Poeta odwołuje się też do ballady prowansalskiej (była modna, np. w twórczości Konopnickiej) >. Ballady stanowią drugą część „Łąki” otwiera je „Gad ”, gdzie pokazuje wiele elementów poezji Leśmiana. Ballada ta jest dedykowana Miriamowi i stanowi zdystansowanie się od tej przeszłości. Stosuje topos, który jest używany w wielu kulturach ludowych, czyli przeobrażanie się potwora w księcia. Miłość przekształca to co brzydkie w to co piękne. Leśmian to odwraca, korzysta ze wzorca podstawowego i pozwala skrywać to, co obrazoburcze, niezwykłe i nowoczesne. Uderza w ton dysonansowy, aluzja do ciąży, erotyka, sprofanowane macierzyństwo. Poeta kocha homonimię i polisemię, wiele wierszy buduje na grze między tym, co wyobrażone, a tym, co realne. U Leśmiana konkret jest prześniony, ale ten sen wraca do tego, co konkretne, prawdziwe. Gra między snem, a jawą. Homonimiczność wynika tu ze słowa „gad”, tu to wąż, ale jest wiele aluzji do erotyzmu i sfery męskości (falliczny kształt). Obraz seksualności i macierzyństwa nie są tu przeciwstawne. Odwraca schemat przemiany kogoś brzydkiego w królewicza. Poezja międzywojnia jest bardzo zdialektelizowana. Są cytaty, krypto cytaty, pastisz, naśladowania, apostrofy, głos wewnętrzny. Słychać więc prośbę bohaterki, żeby gad nie zrzucał łuski. W niezauważony sposób narracja 3-cio osobowa zamienia się w pierwszoosobową. Posługuje się strukturami analogicznymi, które napędzają wers. Odwraca frazę poprzedniego wersu, modyfikuje je. Gra na niesymetrycznych strukturach nadaje swoisty porządek wewnętrzny. Dalej jest wyznanie miłosne, element seksualności, która to, co kosmiczne widzi w tym, co jest mikroskopijne. Związek między okrucieństwem i erotyką. Pożądanie kieruje się tym, co jest pod sensem. Trudno się sprzeciwić gorączce, która kieruje osobami, dlatego prowadzi do tego, co okrutne (nie jest to odkrywcze, ale odkrywcze jest pisanie o tym w literaturze polskiej). Świetnie zapisane dystychy z bardzo zrytmizowanych rymów męskich, wyczuwalny rytm. Struktuty znaczeniowe stają się dyskretne i ukryte. Dlatego koniec, który przekracza mieszczańskie tabu społeczne nie narzuca się. Pochwała zwierzęcej miłości i pierwotności prowadzi do pytań: co się dzieje z mitem w nowoczesności? Jak on się zmienia? Seksualność, która niweczy inne sensy i porządki kulturowe. > Teksty, które odwołują się do tradycji wschodniej powstały z połączenia inspiracji celtyckiej i wschodniej powstały najbardziej niezwykłe jego utwory. W „Dusiołku” Leśmian posługuje się podwójnym rytmem. Zestawia dłuższe i krótsze wersy. Te krótkie mają charakter błyskawicznych streszczeń, a te długie wchodzą w sferę dramatu i skargi. Przywołuje schemat suplikacyjny (niektórzy nazywają go schematem kultury polskiej), który opiera się na skardze na życie (np. jak Bogurodzica). Tu wykorzystuje suplikę jako temat. Bohaterem jest Bajdała. U Leśmiana wszechobecna jest Katachreza [użycie słowa w zastępstwie, wynalazek na chwilę] używa też wielu neologizmów np. półbabek. Skarga na los, ale zawiera element humoru. Skarga ta jest czymś w rodzaju buntu i oskarżenia Boga, ale nie w duchu buntu romantycznym. Jest w tym pogoda ducha i pogodzenie się z losem. Element straszny i przerażający nie jest tak dojmujący. >. Arcydziełem jest też „Piła”” jeden z najwspanialszych utworów napisanych w polszczyźnie ogółem. Erotyk, bardzo pierwotny, oparty na związku okrucieństwa i erotyki. Wiersz gra z potrzebą konkretyzacji, nie daje odpowiedzi na pytanie „o czym jest wiersz”. Leśmian traktuje język jako sferę umowności, sam język jest sferą upewnienia się. Jest to rodzaj złudy, podczas, gdy znajdujemy pewność w wypowiedzeniu o świecie realnym i wierzymy, że świat realny jest naszym istnieniem. U Leśmiana rzeczywistość nie jest prawdziwa. Początek wiersza go napędza, używa sformułowania, które jest niepoprawnie, ale robi to celowo. Stosuje „owe” według poetyki klasycznej nie powinien odnosić się do czegoś, o czym wcześniej nie mówił. „Kibić piły” to odniesienie się do kobiecego wcięcia. Poeta bawi się między zębami piły i kobiety. Pocałunki w stal uzbrojone. Ten, który jest skazany na pocięcie deklaruje miłość. Leśmian kocha tautologię i powtórzenia, gra między tym, co jest stownikowym sensem i sensem kontekstualnym. Zapowiedź katastrofy „będę ciebie kochał mocą, z którą się mocuje...” Pocałunek jest jak cięcie. Seksualność związana z cięciem i karczowaniem istnienia przemienia się w coś szczególnego. Ta masakra funkcjonowała w kulturze romantycznej. Zaświaty są wyznaczone przez ruch istnienia tutaj; nie ma wiary w to, co będzie w przyszłości, nie ma też koncepcji chrześcijańskiej. Obrazy zaświatów wynikają z koncepcji, którą jeszcze mamy na ziemi, bo zostały stworzone z ziemską energią i zmysłowością. Stwarza tę sferę istnienia, w której resztki człowieczeństwa powoli zanikają, albo się zamieniają w coś innego. Istnienie osoby jest konwencjonalne-naznaczone konwencjami społecznymi. Człowieczeństwo jako wieczne niedo-: niedokształtowanie, niedospełnienie. To, co się dzieje w seksualności opisywano przez schematy dotyczące cielesności. Ruch wizji onirycznej . Te obrazy unikają znaczeniu, a konkretyzacje są absurdalne. Leśmian podaje obrazy, które są czystą wizyjnością, ale nie prowadzą do żadnego znaczenia. > W późnych balladach pojawiają się poważniejsze treści, element zaświatów i okrucieństwa brzmi mocniej. W latach '30 Leśmian zmienia swoją poezję i ją upraszcza. Elementy, które w „Łące” brzmią niewinnie zaczynają być wyraziste, co widać w „Ja dwidze” niekochanie staje się wyrazem skargi. Łatwość przejścia od słowa do realizacji jest charakterystyczna dla kultury ludowej i dla sztuki ogółem, dopóki nowoczesność nie zabiła wizji. Jadwiga marzy choćby o potworze. Poeta rozgrywa grę między potworem (Czerwiem) ten robak w kulturze polskiej wiązany był ze śmiercią, robak, który nas zjada. Tu on zjada i kocha. Dostajemy w tym tekście go zamiast miłości. Jest w tym głęboki żal i smutek, ale wiersz ma inną tonację-pochwały , wspaniałej zmysłowości istnienia i pochwałę porządku. Dwa tony, które do siebie nie pasują, na tym polega cudowność Leśmiana. Pochwała cudowności istnienia i jednoczenie pochwała tego, co przerażające w istnieniu. Bawi się pastiszowymi naśladownictwami dialogów z kultury popularnej. Dosłowność miłości na trawie łączy się ze zjadaniem. Zjadanie w miłości wydaje się rozwiązaniem metafory. Zmysłowość/seksualność jest jak pożeranie, gra, ale unika dosłowności. Leśmian dopisuje zaskakujące zakończenie. Z Jadwigi został szkielet, który chce nagrodę za cierpienie. Poeta gra na pustce i złudzeniu, które dają słowa. Czerw ma dać odpowiedź, przypomina człowieka, który czółkami chce poznać to, co jest nieskończone. Jedna z najbardziej niezwykłych wizji, to radość szkieletu Jadwigi z nicości. >. Podobnie jest w „zbladła twarz Don Żuana, gdy w ulicznym mroku” czerpie motyw bohatera, ale z innej wersji, niż Molier. Ta wersja nawołuje do bohatera, który nawrócił się i pomaga, musi odkupić swoje winy. Tu pojawia się spotkanie własnego pogrzebu. Tamten nie ma doświadczenia przemian. Zaprzecza własnemu umierania. Dom Żuan to pochwałą istnienia. Istnieje tylko istnienie tutaj. Bohater sprzeciwia się reszcie ludzkości, która chce porządku, - dziesiątki warstw językowych, skomplikowana struktura, w której wiele stylów się nakłada na siebie. - NIE MÓWIĆ, ŻE DRAMAT JEST O 3 REWOLUCJACH!!! - Dramat ma budowę trójdzielna- 3 akty, zbudowane w sposób dość nieprzewidywalny. - Temat zawarty w tytule, sztuka o szewcach - 2 czeladników i majster szewski Sajetan Tempe (ta pojawia się w „Pożegnaniu jesieni”) lubił to imię i tę aluzje do czasu, tępoty - szewcy jako bohaterzy to pomysł niewitkacowski. Większość tekstów dzieje się w wymyślonej sferze, często lekko arystokratycznej, wyśmiewano jako pewien snobizm, z odniesieniami znanej Witkacego biografii mieszczańskiej czy środowiska zakopiańskiego. Szewcy, czyli bohaterowie literatury proletariackiej, niskiej. Początek odnosi się do idei rozmowy istotnej. Sajetan, który młotem kłuje buty „Nie będziemy gadać niepotrzebnych rzeczy. Hej! Hej! Kuj podeszwy! Kuj podeszwy! Skręcaj twardą skórę, łam sobie palce! A, do diabła — nie będziemy gadać niepotrzebnych rzeczy”. Sens robienia tych butów dla kogoś i te słowa, określa ten dramat. Cały dramat gadania niepotrzebnych rzeczy. Dramat, historia prosta - Majster dojrzały człowiek, który uważa, że wszystko się skończyło, że świat właściwie gnije i umiera. I wszystko zostało już wypowiedziane, świat jest absolutną degradacją wartości. Jakaś siła wewnętrzna każe mu gadać. Mądrość, której nikt nie chce słuchać, szczególnie czeladnicy. Pomiędzy tymi dwoma koncepcjami jakby istnienia rozgrywa się ten dramat. -Między młodością czeladników -którzy chcą władzy dla rozkosznego życia, dostać się z dołów na wyżyny i cieszyć przedmiotami, luksusem. - Majster Sajetan — wie, że ten awans społeczny, nie zlikwiduje tego, co jest najważniejszą, dojmującą stratą w istnieniu, brak sensu, brak ciężaru istnienia. To istnienie będzie puste, bo cała ludzkość umiera i głupieje. Cały czas dokonuje się w tle przewrót faszystowski- dziarscy chłopcy, narodowcy zdobywają władze, na czele staje Gnębon Puczymorda. - Znacząca postać to prokurator - nazwisko Scurvie (sprzedaje najcenniejsze w imię władzy). poszedłby za każdą władze tak byleby mieć przewagę nad innymi. Jego głębokie pragnienie władzy połączone jest z pożądaniem księżnej,(częste u Witkacego) - Księżna Irina Wsiewołodowna Zbereźnicka-Podberzska, suma postaci Witkacego z innych dramatów. kobieta demoniczna. Ale tutaj jest groteskowo demoniczna, doprowadza słabego, faceta do katastrofy, okrutna, nieczuła, cieszy się czyimś pożądaniem, prowadzi Skurwiego na smyczy pożądania. Ma ok. 28 lat, bo tak Witkacy widzi jej dojrzałość, ale wyobrażana jako starsza kobieta, która zdobyła przewagę nad sobą nad własnym innych i pożądaniem. - Żeby dramat się mógł dokonać, szewcy muszą sami zdobyć władzę, czyli obalić dziarskich chłopców. Mają dostęp do luksusu, wtedy dostrzegają to Sajetana cywilizacyjne koło, wszystko wraca do punktu wyjścia, zaczynają pożądać sensu, który napędzał ich istnienie, kiedy byli jeszcze prostymi czeladnikami. Wtedy ich istnienie było proste, naznaczone znaczeniem, a teraz jest skomplikowane i kompletnie bez znaczenia. Spełnia się wizja Sajetana. - Ma strukturę fabularną powieści antyutopijnych. Powieść antyutopijna - doświadczamy upadku sensu utopii. Utopia od Tomasza Morusa, połączenie słowa z tradycji greckiej Toposu - miejsce. Utopos - miejsce nigdzie, którego nie ma. Stąd, utopia - wymarzone miejsce, idealne, którego nie ma. Ludzie myśląc o utopiach realizują je i powodują do czegoś, co jest katastrofą, degradacji zarówno samej idei, jak i degradacji świata wskutek wcielenia tej idei utopijnej. Szewcy są wcieleniem utopii władzy, rewolucji, która sama zjada własne dzieci. U niego nie jest w duchu bolszewickim tylko _proletariacka. Pewne sensy rewolucji bolszewickiej zostają wykorzystane, ci którzy zdobyli władze, stają się nową elitą, burżuazją, którą chcieli obalić i przejmują styl życia poprzedniej warstwy, tak jak to było wśród czerwonej burżuazji, komunistycznej władzy. W szewcach chodzi o rzeczywisty brak, który dotyka szewców. Jak zrealizowali swoją utopię sensu to stracili sens. Po nich przyjdzie kolejna grupa, która Witkacy określał jako Niwelistów - zlikwidują wszelkie różnice. Dramat kończy się wejściem towarzyszy, którzy są zupełnie bezosobowi, to są tacy nowocześni politykierzy, których interesuje sama władza, żadne idee. Jedyne co ich martwi to fakt, że nie mogą się sami zmechanizować. Końcem „Szewców” jest powszechna mechanizacja rozumiana jako trywialne istnienie, bogate, pełne władzy jednocześnie pozbawione znaczeń. Kończą się szewcy nudą. Nuda to brak impulsów wewnętrznych, do życia, wypełnianie życia byle czym, czyli prowadzące do samozniszczenia energii życiowej. W „Szewcach” jest błogosławieństwem, upragnioną wizją cywilizacji ludzi, którzy chcą żyć władzą i luksusem, żyją w sposób nudny wg osób, które chcą szczególnego rodzaju doznań. Na końcu Witkacy uśmierca własną wizję indywidualności. Dla niego „jednostką być” to mieć nieskończone żądanie sensu wykraczających daleko poza jednostkowości. Rozumieć granice własnego „ja”, czyli być twórczą jednostką. „Szewcy” kończą się tym, że wszyscy są podobni do siebie, tak samo żyją, są nudni. Jedyne, co ich wyróżnia to okrucieństwo wobec innych. Tę wizję kończy głos straszliwy przemawiający spoza sceny. „Trza mieć duży takt, by skończyć 3 akt...” Witkacy w tekst włożył inwencje formalne, nienależące do porządku logicznego całego dramatu - sceny groteskowe i szaleńcze np. Hiper-robociarz, wcielenie ideału robotnika, umięśniony, jakby miał świat zniszczyć. Pojawia się z bombą na scenie, rzuca nią, a to jest tylko termos. Podobne znaczenie wrzucenie wątku z Wyspiańskiego do „Szewców” -pojawia się grupa wystylizowana na ludowość. Te sceny nie mają żadnego logicznego związku poza przeczuwanym tym co się dzieje na scenie. Witkacy kpi z ducha Wyspiańskiego, naśladuje ten ton wrzucając ludową śpiewkę Kmiotka. Zostają w bezczelny sposób usuniętci, tak jak znika idea, która wcielają - uciemiężony lud może przemienić świat. Nie może przemienić, bo z nim się stało to samo co z czeladnikami. Jest podobnie użyty przez to co jest większe od nich, a co jest porządkiem współczesnego świata mechanizacji. Kolejny element to jest koncept, który wykorzystał w „Matce” i „Wariacie i zakonnicy” i wielu tekstach wolnych: Koncept zmartwychwstania ludzi zabitych. Sajetan, który gada nieustannie i bywa zabijany przez czeladników, strzelają mu w łeb z najbliższej odległości. Nie przestaje mówić, mówi o wizji upadku świata. Sajetan mówi językiem Witkacego, jego wizji, jakby sam ginął na scenie, zniszczony przez nowoczesne mechanizmy świata. Wszyscy chcą istnieć swoimi złudzeniami. On pozbawia ich złudzeń. Sajetan posługuje się wszystkimi językami na raz - język kmiota, chama i prymitywa, wyrafinowanego filozofa, bełkotliwego kasandrycznego szaleńca, który chce pokazać rozkład wszystkiego, język poety, takiego który kocha literaturę karnawałową, literaturę ludową. Sajetan pokazuje jednocześnie upadek tych języków. W samym końcu dramatu dzieją się sceny nadzwyczajne. Skurwi pozbawiony już władzy prokuratorskiej wyje na łańcuchu, a Księżna bawi się jego pożądaniem. Wszyscy pożądają Księżnej w tym dramacie, w której można widzieć jakiekolwiek pragnienia egzystencji. Sajetan umierając wykrzykuje o niej „jakiś bełkot...”. To dla Witkacego metafora erotyki. Z tego upadku ludzkości przedziera się jeszcze jeden element, zostają pożądania, których nie da się zrealizować w żadnej formie społecznej. Skurwi umiera z pożądania, wykrzykując słowa „Tyś bólu wszystkich ból, tyś to fizyczny król”, „tfu do czorta pękła mi aorta” -( groteskowy obraz własnego istnienia) i umiera - kpina z tego, co się dzieje z jednostką w obliczu śmierci. Komentuje ten niski sens, urzeczawia pożądanie, pokazuje współistnienie dwóch sił, które zniszczyły szewców. 1) świat trywialny - pożądania, które jest tylko seksualnym pożądaniem 2) świat mechanizacji i uproszczenia świata ludzkiego istnienia. Żyjemy w takiej epoce, która nie ma takich złudzeń, nieustannie mówi językami masy, a nie indywidualności. Czeladnicy — uosabiają następną epokę, w której ludzkość nie chce dowiedzieć się, dokąd zmierza. Człowieka określa głupia nadzieja. Nie wyskakują poza porządek ostatniej rewolucji czy niwelistycznego zamachu, lepiej nie wiedzieć co to jest katastrofa i żyć. Niż nieustannie przepowiadać katastrofę jak Sajetan. Tu Witkacy też sam siebie portretuje z lat 30 tych, kiedy odkrywa inną część siebie, tę nieindywidualistyczną. Nie tylko jest schizoidem - jednostką wrażliwa, przeciwstawiająca się reszcie. A jest też pyknikiem, ekstrawertykiem, podobnym do całej reszty. Pojawia się w nim też myśl, zaprzeczająca koncepcji katastroficznej, Wizja, która doskonale zapowiada to co się stanie ze społecznością. Odczytywano Szewców : - poprzez faszyzm, znajdowano obrazy narodowców, dziarskich chłopców, maszerowanie deklaratywne jak wyznawanie idei, wszystko co wokół - komunizm, degradacja jednostki, po czasach stalinowskich. Pokazać, że towarzysze tam przychodzący są wcieleniem świata komunistycznego. Ten dramat stanowi podsumowanie całej twórczości Witkacego. Odgrywał masochizm, czyli osobę pokorną, poniżoną, osobę znajdującą się poniżej. Parodiując władzę, która kocha poniżenie, nie czerpie przyjemności z satysfakcji osób poniżonych tylko z ich cierpienia. Kiedy ta się odgrywa ta gra masochisty to dekonstruuje się przyjemność sadysty. Inspiracje Szulca Całe życie mieszkał w małym miasteczku na wschodzie Polski, potem nazwano je Galicją Zachodnią. To co najważniejsze w kulturze polskiej działo się na wschodzie. Należał do środowiska zlaicyzowanych żydów, pochodził z rodziny kupieckiej, która straciła swój majątek i już wchodziła w świat większego biznesu tak jak jego brat. Studiował architekturę w Wiedniu, szukał czegoś co było blisko jego aspiracjom artystycznym, żeby rysować i malować, ale nie miał odwagi ani pieniędzy, żeby studiować na ASP. Należał do takiej grupy nowej awangardy żydowskiej skupiającej malarzy. Miasteczko, w którym mieszkał Drohobycz - Ukraina, teraz absolutna prowincja. Wtedy tętniące życiem miasto, choć mające cechy małego sztetla, wypełnione Chasydami czy ortodoksyjnymi żydami, studiującymi Torę i ale on do nich nie należał. Polski nauczyciel rysunku technicznego w szkole, do których chodziły dzieci zlaicyzowane żydowskie, ale też ukraińskie i polskie dzieci. Dręczył się, dręczono go w tej szkole, ponieważ musiał wykonywać prace, których nie chciał wykonywać. Delikatny, lekko zahukany nauczyciel, trochę neurotyczny, nad którym znęcają się nad uczniowie, dla których to rozrywka od represji i nudy. Szulc opowiadał uczniom fantastyczne opowieści, uciekał w opowieści, ucieczka od przyziemności, trywialności istnienia nie tylko rozumiane jako miejsce w szkole. Utwory zapisywane w listach, fabulacje wypowiadane na żywo wobec uczniów, niewiara w swoje możliwości. Debiut, który był sensacją artystyczną. Do niego przyczyniła się do tego Zofia Nałkowska (kochała osoby wybitne, miały dla niej walor zmysłowy, protegowała Szulca.) Teksty odniosły sukces w wąskim kręgu artystycznym, zaczęto napadać na nie. Ukazywały się krytyki zarzucające najgorsze cechy tej prozie. Wybitni krytycy -Kazimierz Wyka, Stefan Napierski Czym są „Sklepy cynamonowe” Szulca? — zbiór opowiadań o różnym charakterze, uciekają od form cenionych przez literaturę realistyczną. Pomysły na te teksty są spoza prozy, z ducha poezji. Znajdziemy bardzo wiele elementów, które wynikają z twórczego czytania poezji wcześniejszej. * Niektórzy jednak oburzają się na to określenie, że jest to zbiór opowiadań. I wskazują na samodzielne fragmenty, które są wewnątrz tego tekstu np. „Traktat o manekinach”, które mają charakter wystylizowanych odrębnych całości. I mówią, że Szulc stworzył taką heterogeniczną, czyli złożoną z różnych elementów całość, których główne spoiwo to element pastiszowy, naśladujący formy wcześniejszych. * Jeszcze inni uważają, że to po prostu powieść w opowiadaniach. Jest taka forma w literaturze modernistycznej np. Herman Broch ją uprawiał, Powrót Wergiliego, zbiór opowiadań, „Kusiciel”. Powieść - gatunek płynny, opowiadania, których łączą pewni bohaterowie, ale nie tworzą te opowiadania pewnej linii fabularnej, jest cięta jak każde z tych fragmentów. Każde z tych określeń — zbiór opowiadań, zbiór opowiadań pastiszowych, czy zbiór tekstów pastiszowych odwołujących się do różnych gatunków literackich, czy powieść w opowiadaniach. Każde z tych określeń jest na swój sposób nieodpowiednie, jest to katachreza (masa, która nie pasuje do przedmiotu). Trudno nam nazwać te fragmenty, czyli one są samodzielne jako fragmenty opowieści, ale jednocześnie nie istnieją, nie są pełne, jeśli się nie dopełni je kontekstem innych tekstów. Bohaterowie „Sklepy Cynamonowe” podobnie jak zbiór „Sanatorium pod klepsydrą” właściwie organizują sensy wokół 2 postaci: - najważniejszą jest ojciec Jakub (postać realna i fantastyczna), - Józio narrator tego tekstu, syn Jakuba. Wokół tego nabudowuje się inne sensy: dosłowne i przenośne. „Sklepy” i „Sanatorium”, w jakimś sensie ciągle dzieją się dopiero w tej sferze co wychodzi z sfery realnej. Dlatego, kiedy opowiadamy te historie zawsze możemy je opowiedzieć jak dosłowne, czyli takiej w której są sklepy, pracują subiektki, nad tymi sklepami czuwa ojciec, pomaga mu częściowo matka. Najważniejszą subiektką jest Adela, pożądana przez ojca. Adela nie znosi fantastycznych koncepcji ojca. Józio częściowo zawstydzony ojcem i zdystansowany wobec działań ojca. Streszczenie literatury realistycznej. Wszystko co najważniejsze u Szulca, dzieje się w tym przejściu z tej transgresji, czyli wykroczeniu od tego co realne do tego, co wyobrażone, naznaczone materialnością świata realnego. Materialność i wyobrażenie trywialne nieustannie potrafią to co wyobrażone, fantastyczne i niezwykłe - sprowadzić na ziemię. Cały sens tekstów jest w sferze fantazji. Dlatego, tak trudno jest scharakteryzować te postaci, bo są one możliwościami, czyli wyobrażeniami. Ten cały świat „Sklepów” i „Sanatorium” służył wyprowadzeniu realności w sferze marzenia i sferę obrazu. - to element poetycki. Ojciec choruje, ale kiedy choruje to mówimy o tej sferze niskiej, ale kiedy mówimy o wyobrażeniu zaczynamy rozwijać pewien koncept poetycki. Zaczyna się od tego co przyziemne - „Mój ojciec powoli zanikał, wiądł w oczach. Przykucnięty pod wielkimi poduszkami, dziko nastroszony kępami siwych włosów, rozmawiał z sobą półgłosem, pogrążony cały w jakieś zawiłe wewnętrzne afery. Zdawać się mogło, że osobowość jego rozpadła się na wiele pokłóconych i rozbieżnych jaźni, gdyż kłócił się ze sobą głośno, pertraktował usilnie i namiętnie, przekonywał i prosił, to znowu zdawał się przewodniczyć zgromadzeniu wielu interesantów, których usiłował z całym nakładem żarliwości i swady pogodzić. Ale za każdym razem te hałaśliwe zebrania, pełne gorących temperamentów, rozpryskiwały się przy końcu, wśród klątw, złorzeczeń i obelg. Potem przyszedł okres jakiegoś uciszenia, ukojenia wewnętrznego, błogiej pogody ducha. Cały akapit zbudowany jest na improwizacji i wokół pewnej metafory. Metafora bierze swój początek w metaforze zleksykalizowanej, czyli takiej która straciła znaczenie- wiądł w oczach i zanikał. A potem Szulc łapie metaforę głosów wewnętrznych i takiego wyrażania również zleksykalizowanego, uproszczonego. Rozmawiał ze sobą, i z tego rozmawiał ze sobą, tego to co traci znaczenie metaforyczne, czyli dialogu samego ze sobą robi wielką metaforę a potem wyciąga poszczególne glosy, które zaczynają mówić. I je wokalizuje, wyrażą, artykułuje. Tak jest z każdą metaforą. „Często śmiał się teraz głośno i szczebiotliwie, zanosił się wprost od śmiechu, albo też pukał w łóżko i odpowiadał sobie ,„proszę” w różnych tonacjach, catymi godzinami. Od czasu do czasu złaził z łóżka, wspinał się na szafę i przykucnięty pod sufitem porządkował coś w starych gratach, pełnych rdzy i kurzu.” To szaleństwo w gruncie rzeczy ojca to szaleństwo wyobrażone również, czyli tym co mógłby zrobić, co moglibyśmy zobaczyć w nim, jak moglibyśmy go przeobrazić. Metamorfoza - świat, który ucieka przed formą, naznaczoną mówieniem realistycznym i przyziemnym. To również sposób mówienia, naznacza rzeczy jakąś trwałością, jakąś sztywnością. U Szulca najważniejsza jest metamorficzność, czyli zdolność do wyskoczenia, przeobrażenia rzeczy w coś innego. Szulc nawiązuje do tradycji duchowej, w której o formie przedmiotu decydowało wyobrażenie i mit, czyli elementy poetyckie, a nie elementy racjonalne, elementy wiedzy itp. Nawiązuje do Owidiusza(?), ale przede wszystkim do tradycji metamorfozy w rozumieniu Goethego i do koncepcji goethańskiej. Goethe przeciwstawiał się nowoczesnemu klasyfikowaniu rzeczy. Co Szulca napędza, co sprawia, że tworzył świat metamorficzny? — stwarza umowne obrazy, które przeobraża i materializuje w tekście literackim. Metafora będzie rozwijana i przekształcana w nowe rzeczy. Gra się na pewnych metaforach, kiedy one dają znaczenia. Te znaczenia są znaczeniami malarskimi, to ktoś widzi te obrazy np. „Ojciec nie wychodził już z domu. Palił w piecach, studiował nigdy niezgłębioną istotę ognia” Szulc wprowadza inny rejestr ze sfery filozoficznej, prawie alchemicznej. „wyczuwał słony, metaliczny posmak i wędzony zapach zimowych płomieni, chłodną pieszczotę salamander". Wprost odwołuje się do pewnego mitycznego obrazu, ale nie serio, nie w znaczeniu, że Salamandra jest symbolem alchemicznym, ma tu przywołać rzeczywisty, wzniosły sens tego studiowania. „liżących błyszczącą sadzę w gardzieli komina”. triku. To niedosłownie jest zabawa poważna. Tu Szulc nawiązuje do sławnej powieści Alfreda Kubina (pisarz austriacki, grafika) pt. „Po tamtej stronie”. U Kubina mamy z taką powieścią, która opisuje świat, w którym czas się zatrzymał w połowie XIX wieku. Wykorzystał ten motyw podróży w poprzek czasu. Syn jedzie, tam gdzie ojciec jeszcze nie umarł, bo w rzeczywistości już umarł, żeby jeszcze posłuchać jego opowieści. Chce się przedrzeć przez granice ironii wobec ojca, jego szaleństwa i fantazji, która nie pozwalała synowi uczestniczyć w tych metamorfozach ojca, teraz może, ale jest to sfera niedostępna, sfera wyobraźni. Działa tam doktor Gottard — (parafraza boga), sprawił cudem, że ojciec jeszcze żyje. Spotykają się ich sny, rozmowy nie mają znaczenia. Zasypiają, ich oddechy się łączą. Książka kończy się ostatnią ucieczką ojca. Matka przez przypadek ugotowała ojca - skorupiaka dyszącego namiętnością. Podają go na stół, wuj tylko nie wie, że to ojciec i próbuje go zjeść. Powstrzymano go wzorkiem. Ojciec ucieka z talerza i nie kończy się jego wędrówka. Sens, który się ujawnił. Metamorficzność nie tylko chroni przed śmiercią w znaczeniu twórczym, przed formami, które są martwe w wyobrażeniach. Ale w ogóle jest jedynym sposobem obrony przed umieraniem. Metamorficzność symbol istnienia i przekraczania granic śmierci. Oczywiście tylko w języku. Szulca bardzo wiele różni od skamandrytów, awangardy i Witkacego. To zupełnie suwerenna postać, której linie wyobraźni prowadzą z innym zupełnie źródeł. > SCHULZ 1892-1942 Skomplikowana proza! CENTRUM SCHULZA, UKRYTA ISTOTA/ŹRÓDŁO TWÓRCZOŚCI: * _ Związek między tym co żyje i tym co jest martwe * _ Związek między materią żywą i martwą (na poziomie twórczości) związek ten określałoby zamieranie formy artystycznej i twórcze pulsowanie artystyczne. TO DLA SCHULZA PODSTAWA, COŚ BARDZO WAŻNEGO Blisko mu do twórców modernistycznych, którzy zauważają, że życie zamiera. Społeczność zaczyna żyć martwymi formami istnienia/myślenia. Dla artysty najważniejsze są formy słowne. Twórczość Schulza cechuje się pewnymi uniwersalnymi sposobami przedstawienia (toposy nawiązujące do idei literackich, które funkcjonują w świecie literackim od bardzo dawna. Przedstawia je inaczej niż inni twórcy). MOTYW METAMORFOZY (wywodzi się z tradycji mitycznej): v/_ Metamorfoza pozwala przekształcać świat i dzięki niej istnienie może nieustannie wymykać się formom zastałym/martwym. v/ Motyw metamorfozy wiąże się z motywem stwarzania. U Schulza ten motyw ma dwie realizacje ( MOTYWY U SZU LZA) 1. Motyw stworzenia świata, na granicy parodii- to motyw demiurga, o którym mówi Jakub. Demiurgiczna praca ojca- stworzenie nowego świata, żeby był inny, niezwykły. 2. Motyw demiurga/stworzenia także obrazowany jest przez społeczność, która nie widzi potencjału ojca (ludności Drohobycza przemienia pomysły ojca w coś martwego, w stereotypy). MOTYW MATEK SZULZ fBal odbywający się w parku. W balu uczestniczą różne osoby, skrywają się w ciemności, szukają intymności. Ciemność jest wśród drzew. Drzewa mają korzenie. Schulz odbywa podróż w świat wyobraźni. Najpierw dosłowną- bal w ciemności, a potem wyobrażeniową- w głąb ziemi. Szuka tego co jest źródłem życia dla drzew (metafora- źródłem życia dla wszystkich, którzy istnieją). W głębi znajduje świat matek. Znajduje kolumbarie (Kolumbarium - prostopadłościenna lub niekiedy kopulasta budowla cmentarna z czasów rzymskich i wczesnochrześcijańskich, pełniąca funkcję zbiorowego grobowca dla kilkuset zmarłych). Żyją w nich zmarli, przypominający mumie. W świecie matek wysnuwa się coś co później ma być opowiedziane. Tam wypowiadane są historie niejasne, nierzeczywiste. SŁOWA PRZEMIENIAJĄ TO CO ŻYWE W MATERIĘ JUŻ WYSŁOWIONĄJ. U Schulza chodzi o to aby tak wypowiadać słowa aby nigdy nie zamarły. Topos matek odwołuje się do „Fausta” Goethego. W „Fauście” jest motyw matek (nigdy nie wytłumaczony przez Goethego, choć był o to pytany). < Goethe ten motyw wywodzi z tradycji antycznej. MOTYW KATABAZY (literacki topos zejścia bohatera do świata umarłych): Zejście do świata ciemności (np. Orfeusz i Eurydyka) © nie nawiązuje do tego wprost Schulz Nawiązanie do toposów orfickich. Przekroczenie granicy czasu aby stamtąd czerpać wiedzę. Ten sam motyw wraca w „Sanatorium pod Klepsydrą”- cofnięcie się w porządku czasu (do momentu, kiedy ojciec żył). Klepsydra- obwieszczenie o śmierci- u Schulza nie jest to oczywiste, w opowiadaniach chce obejść śmierć. „Ostatnia ucieczka ojca” (tytuł jednego z utworów) © Ojciec unika śmierci poprzez ucieczkę z talerza (ugotowany skorupiak). Schulz chcę się wymknąć śmierci/materii zamierającej © w opowiadaniach MOTYW KANIBALISTYCZNY- motyw zabijania i zjadania Schulz był czytelnikiem książek antropologicznych (tak jak inni ówcześni pisarze). Czytał np. „Złotą gałęź” Frazera. Witkacy też takie książki czytał. Chcieli odnaleźć nowe formy istnienia mitu. Schulz powołuje się na znaczenie mitu (rozumiane inaczej niż w tradycji antycznej). Schulz ma przekonanie, że mity umarły- nie widzimy znaczeń wykraczających poza to co codzienne, co przyziemne. Mit w gruncie rzeczy pozwala nam zobaczyć rysy naszej egzystencji, jaki jest jej naddany sens. U Schulza chodzi o to, że epoka współczesna straciła rozumienie mitu/doświadczenia. Należy znaleźć mit. TWÓRCZOŚĆ SCHULZA- PRÓBA PRZYWOŁANIA NA NOWO MITU, PORZĄDKU EGZYSTENCJI. DZIĘKI WYOBRAŹNI PRZEMIENIA TO CO TRYWIALNE W OPOWIEŚĆ MITYCZNĄ. SZUKA W SWYM PISANIU FORM MITYCZNYCH, POWOŁUJE DO ŻYCIA METAFORY. Metafory mają stworzyć aurę mityczną. Moderniści chcieli powoływać księgi, które zastąpią Biblię (to się nie udaje). Księga, którą ojciec znajduje, wyjawia ukryte/niezwykłe znaczenia (treści kabalistyczne- ukryte). Z tego poziomu przechodzi na coś trywialnego, banał. To co ojciec znalazł w oczach innych jest zwykłym szpargałem, czymś idiotycznym. Idiotyzm księgi jest ironicznym obrazem współczesności, która przygląda się wszelkim próbą przywołania mitu. Schulz sam siebie/swoje alter ego sportretował wewnątrz epoki, która dokonuje dekonstrukcji mitu i sprowadza wszystko do materii. Manekiny- zastygnięcie w n geście. Manekiny i figury woskowe u Brunona oznaczają tragedię współczesności, w której wszyscy są jednakowi. Martwieją w swoich wyrazach zewnętrznych. Wielość zachowań jest taka sama, wszyscy upodobniają się do siebie — świat w którym materia zamarła. Schulz zaprasza do przygody intelektualnej/poetyckiej/ironicznej. Od Schulza niełatwo przejść do innego autora. Jest wyjątkowym artystą. Schulza dręczyła przyziemna atmosfera międzywojnia. Marzył aby zbliżyć się do świata pulsującego literaturą, aby być bliżej Wwa. Jednakże nie pozwalały mu na to środki. Co prawda od czasu do czasu wyjeżdzał do Warszawy ale były to krótkie pobyty. Zakopane- kiedyś stolica intelektualna Polski. Zimowa stolica. Mit Zakopanego otaczał szczególną aurą pisarzy polskich- np. Tetmajer, Henryk Wiciński, Witkiewicz, Andrzej Strug. Mit ten upadł w międzywojniu, Schulz obracał się w kręgu witkacowskim. Harenda, miejsce gdzie mieszkał Kasprowicz. Po jego śmierci zostało manzoleum i mieszkała tam jego 3 żona (Maria). Spotykali się tam artyści (Witkacy, Iwaszkiewicz, Choromański itp.). Choromański był w jakiejś dziwnej relacji z Kasprowiczową. Michał chciał opisać ducha tego miejsca, powieść groteskowa, zdystansowana. Andrzej Strug „Zakopanoptikon” © napisał powieść groteskową o Zakopanem (pierwszy). Upadek mitu o Zakopanem Uroda- nie jest ona nabyta, to uroda, która jest świadomością oddziaływania na kogoś. Choromański wprowadza do tej książki elementy fetyszystyczne- fetysz zapachu, przedmiotu. <jesteśmy w środku epoki, która akcentowała ten element cielesności, rytmu, mody itp. ART. DECO > Choromański z tego czerpie. On nie miał szansy tak wyglądać/zachowywać się przed napisaniem tej książki. Później zaczął się zachowywać jak Witkacy. *Anegdotka* Witkacy zamówił sobie ogromną partię pigułek z pejotlem (zawiera meskalinę- narkotyk, który pozwala na halucynogenne podróże) ale te piguły mu nie odpowiadały. Oddał je Choromańskiemu bo stwierdził, że on je co popadnie, co daje takie stany XDDD Mógł obserować elitę. W książce mamy również motywy z kultury żydowskiej, które są niesłychanie zestereotypizowane. Najważniejsze jest jednak to, że Choromański posługuje się mimetyzmem struktur fabularnych! Symboliczne odbicie tego samego trójkąta gdzie indziej. Chodzi o element przemocy i pożądania, który się multiplikuje. Podobieństwo tych struktur fabularnych polega na tym, że krawiec ma rudego brata. Krawiec nie jest rudy, a jego dzieci są. Element zdrady pokazuje jak pewne elementy są nie do wyjaśnienia. Krawiec, który ma wyjawić zdradę nam jest zdradzany i tego nie widzi. Widmar i Tamten mają wzniosłe uczucie miłości mimo że rozporządzają oni nowoczesnym jęzkiem degradacji uczuć. W tej powieści nieustannie gra się pomiędzy tym co degraduje uczucia. To co jest wypowiadane w tej powieści bardzo często jest cytatem, dopiero z tego powstaje coś niezwykłego. Cytatem posługują się ludzie, którzy nie myślą o swoim sposobie mówienia. To co odczuwają musi się przebić przez użyte formy językowe. Trójkąt rozgrywa się w rzeczywistości słownej. Tamten i Rebeka odgrywają role przed Widmarem. Tamten i Widmar są ofiarami Rebeki. Na samym końcu zebrane zostały wszystkie motywy (w zazdrości i medycynie). Koniec przypomina wielkie finały operowe! Mozart „Don Giovanni” < Pan porównał ale jednak nie jest to porównanie zbytnio trafione. (55:00) Widmar nie dostał dowodu zdrady dlatego będzie żył zazdrością o kobietę, którą kupił. Nie dostał dowodu więc powinien cierpieć do końca swojego świata. Okrucieństwo Widmara- po abortowaniu dziecka, Rebeka powinna zachować wstrzemięźliowść przez 6 tygodni, a Widmar nalegał na seks. Widmar kocha Rebekę. Widmar denerwuje się na nią (on wie o zdradach ale wybacza jej bo idk, ona nim manipuluje (?), jej ręka pachnie perfumami, pod pachą ma jakiś szal, który zostawiła u kochanka — Widmar jej wierzy, chociaż sam widzi dowody! Ona po prostu mówi, że nic nie było i on nie kłóci się z tym. Przebacza jej. Widmar jest winny ponieważ w tym trywialnym świecie w którym żyje, nie próbował znaleźć sensu/porządeku w swoim życiu. Został w schemacie, nie odszedł od niego. Ale nie warto mówić o jego winie bo to będzie tylko powieść psychologiczna. Bohaterowie przedstawieni są głównie poprzez zachowania behawioralnie, tak jak w amerykańskich powieściach. Element kłamstwa Lepiej wierzyć w kłamstwo i miłość. Powieść ta przez swoją tematykę była popularna. Czytelnicy bawili się dwuznacznością. Michał Choromański uniknął moralnych ocen, nam (czytelnikom) zostawił ocenę bohaterów. Później nie napisał nic co by dorównało „Zazdrości i medycynie”. Choromański po wielu latach napisał książkę o relacji z Kasprowiczową. Był człowiekiem utalentowanym, dowcipnym. JAROSŁAW IWASZKIEWICZ 1894-1980 Sam pojmował siebie jako poetę, a osiągnął sukces jako dramaturg. Stał się sławny potem jako autor opowiadań. Iwaszkiewicz szedł w stronę wielkiej powieści. On źle rozpoznał swój talent i chciał zrobić to co nie do końca było jego dobrą stroną. Napisał najważniejsze opowiadania tamtych czasów. „ Panny z Wilka” Iwaszkiewicza - historia o czasie i języku uczuć Bohater trafia do Wilka (mały dworek szlachecki) tuż przed I WŚ. W Wilku poznał młode dziewczyny, jeszcze przed okresem dojrzewania. Tam doznał pierwszej nocy, spotkań i miłej atmosfery, namiętności. Nie wiedział kim tak naprawdę jest, dlatego też nie rozumiał do końca osób z którymi miał kontakt. Po latach wraca do Wilka. Jest kimś innym, nie ma tego blasku. Wiktor Ruben „zmartwiał”, stał się nudny. Jako zarządca jest na swój sposób rozczarowyjący. Jest dojrzały cieleśnie i nie ma w sobie nic pociągającego (chyba, że pociąga seksulanie). 1 NOC- Wiktor trafia do pokoju do którego wcale nie chciał trafić i dziewczyna z którą leżał udaje, że śpi (on też to robi). 2 NOC- jest z dojrzałym Wiktorem, znającym siebie i swoje ciało (techniczy, skierowany na elementy doznania). Wiktor gubi poezję swojego życia. Kiedy wraca do Wilka wszyscy widzą w nim (sobie także) zmianę. Stają się nudni. Upływ czasu dopadł również dworek szlachecki, który nie jest taki sam jak wcześniej. „Zazdrość i medycyna” oraz „Panny z Wilka”- porównanie: powstały mniej więcej w tym samym czasie. Porównując te utwory widzimy, że Choromański nie ma złudzeń takich jak Iwaszkiewicz. Uczuciowość została podporządkowana realnym mówieniem, które wkradło się w nowoczesny język. U Iwaszkiewicza mamy melancholijny obraz straty, w której poetyckość jeszcze istnieje ale jest już przeszłością. Witkacy „Pożegnanie jesieni”- opracowanie 1. Korowód toksycznych osobowości: Atanazy Bazakbal - główny bohater powieści, który przez jej lwią część oddaje się rozważaniom na tematy społeczno-filozoficzne. Pragnie dokonać w życiu „czegoś wielkiego” i nieustannie wyraża swoje niezadowolenie z otaczającej go rzeczywistości oraz własnej egzystencji. ldeologią próbuje usprawiedliwić swoje najgorsze uczynki. Jego moralność najlepiej chyba opisuje koncepcja nadczłowieka — nie chce podporządkowywać się żadnym zasadom, ponieważ uważa się za lepszego od innych, oświeconego, niezwykle inteligentnego, stworzonego do wyższych celów niż choćby praca na etacie. Swoje spowodowane zdradami wyrzuty sumienia odczytuje jako wyraz głębokiej miłości wobec żony, której najprawdopodobniej nie kochał nigdy. Wciąż szuka coraz to silniejszych doznań, gubiąc się w rzeczywistości. Swoją, zasadniczo zbudowaną na fizyczności, relację z Helą początkowo uważa za tę jedyną, prawdziwą miłość, która zdarza się raz na tysiące lat, jednak ostatecznie i to uczucie ulega w nim wypaleniu i porzuca kobietę, nie zaszczycając jej nawet wyjaśnieniami. Gardzi większością ludzi, skupiając się na bezkształtnych, wzniosłych ideach zamieszkujących jego głowę, jednocześnie nie radząc sobie z prozą życia. Zaślepioną miłością do niego Zosię pod koniec jej życia traktuje niemal jak powietrze. Zmienione ciążą ciało kobiety nie pociąga go już, przez co jeszcze bardziej pragnie Heli. Postać ta jawi się w powieści jako przeintelektualizowany egocentryk, niespełniony, nieszczęśliwy, o upośledzonej moralności i ułomnym systemie wartości. Unieszczęśliwia niemal wszystkich pojawiających się przy nim ludzi, jednocześnie często przyciągając ich do siebie pewnego rodzaju intelektualnym magnetyzmem. Ostatecznie umiera sam, nie mając na świecie nawet jednego prawdziwego przyjaciela, nie licząc może swojej ostatniej kochanki, Giny. Hela Bertz — żydowska piękność, sprawiająca wrażenie kobiety silnej i niezależnej, niezwykle oczytana i inteligentna. W istocie jest osobą samotną i nieustannie domagającą się uwagi od swojego otoczenia. Wciąż prowokuje mężczyzn do adorowania jej, prawie wszystko, co robi, ma jakieś ukryte, kobiecie tylko znane znaczenie. Opisywana jest jako demoniczna. Podobnie jak Atanazy, bardzo często oddaje się rozważaniom na tematy społeczno-filozoficzne. Fałszywie nawraca się na wiarę chrześcijańską, której wyraźne manifestowanie ewidentnie sprawia jej przyjemność. Moralność żydówki w zasadzie nie istnieje - za nic ma swoje małżeństwo, samego męża, nie czuje się choćby w ułamku odpowiedzialna za śmierć Zosi, którą częstokroć nazywała przecież przyjaciółką, posuwa się nawet do oszukiwania Boga. Również spowodowana pośrednio przez nią śmierć Szweda nie robi na kobiecie większego wrażenia. Traktuje ją jedynie jako pretekst do oddania się Atanazemu, podczas gdy za ścianą śpi jego ciężarna żona. Przez większość swojego życia ma obsesję na punkcie śmierci, jednak wszystkie jej próby samobójcze kończą się niepowodzeniem. Głęboko gardzi swoim mężem i zdradza go już podczas nocy poślubnej. Podobnie jak Atanazy, nigdy nie żywiła wyższych uczuć do swojego partnera. Choć wiele razy powtarza, że tylko swojego kochanka naprawdę kocha i że ich miłość to coś doskonałego, ich relacja opiera się głównie na więzi natury erotycznej. Sprawia wrażenie osoby uzależnionej od adrenaliny, ponieważ bardzo często manipuluje wypadkami tak, aby prowadziły do sytuacji niebezpiecznych. Uwielbia także być w centrum uwagi. Jej skłonność do sadyzmu uzupełnia skłonność Atanazego do masochizmu, 2. OBRAZOBURSTWO. 3. KONSTRUKTYWIZM. 4. AWANGARDA KRAKOWSKA. [| Najważniejszym elementem twórczości Peiper: [| „Miasto, masa, maszyna”-. [ Język.... [|] Przyboś... Popularność Skamandrytów- NIKT NIE BYŁ TAK POPULARNY JAK SKAMANDRYCI 3. Członkowie Skamandrytów. Tuwim (cechy i twórczość)... „Biesiada u hrabiny Kotłubaj” Gombra. „Ferdydurke” Gombra.... „Opętani” Gombra Witkacy (życiorys) CECHY TWÓRCZOŚCI WITKACEGO:.. „Pożegnanie jesieni” WITKACY „Wariat i zakonnica” WITKACY „Sonet Belzebuba”. GAŁCZYŃSKI (życiorys)... TWÓRCZOŚĆ GOMBROWICZA. CZECHOWICZ (ŻYCIORYS) TWÓRCZOŚĆ CZECHOWICZA. Bolesław Leśmian (ŻYCIORYS) TWÓRCZOŚĆ LEŚMIANA I JEJ CECHY. Literatura lat 30 tych Witkacego.... Pokolenie. Brunon Szulc. Co Szulca napędza, co sprawia, że tworzył świat metamorficzny.... „Sanatorium pod klepsydrą” Szulca. Coś się zmieniło pomiędzy opowiadaniami Szulca:.. MICHAŁ CHOROMAŃSKI „Zazdrość i medycyna” Choromańskiego JAROSŁAW IWASZKIEWICZ... „Panny z Wilka” Iwaszkiewicza „Zazdrość i medycyna” oraz „Panny z Wilka”- porównanie. Witkacy „Pożegnanie jesieni”- opracowanie.