Docsity
Docsity

Przygotuj się do egzaminów
Przygotuj się do egzaminów

Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity


Otrzymaj punkty, aby pobrać
Otrzymaj punkty, aby pobrać

Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium


Informacje i wskazówki
Informacje i wskazówki

Ewolucja zasad odpowiedzialności cywilnej za szkodę ..., Streszczenia z Prawo zobowiązań

32 A. Szpunar, Czyny niedozwolone w kodeksie cywilnym, Studia cywilistyczne 1970, t. XV, s. 40. 33 E. Kowalewski, Prawo ubezpieczeń gospodarczych.

Typologia: Streszczenia

2022/2023

Załadowany 24.02.2023

Monika_B
Monika_B 🇵🇱

4.9

(38)

307 dokumenty

1 / 21

Toggle sidebar

Ta strona nie jest widoczna w podglądzie

Nie przegap ważnych części!

bg1
- 13 -
Rozdział I
Zasady odpowiedzialności odszkodowawczej w okresie
poprzedzającym konstrukcję szczególnego reżimu odpowiedzialności
cywilnej za szkodę jądrową14
Przedstawienie, nawet w bardzo uproszczonej postaci, procesu kształtowania się prawa
odszkodowawczego, w szczególności jego zasad, jest zadaniem niezwykle trudnym. Z jednej
strony wskazuje na to złożoność problematyki. Z drugiej, istota przemian, które miały
niejednokrotnie charakter wprost rewolucyjny.
Rzeczą znamienną jest, iż w każdym z wyodrębnianych etapów przyświecała inna idea
wiodąca, odmienne były motywacje odszkodowania i przedmiot ochrony, inna specyfika
odpowiedzialności i efekt indemnizacji15. Wyrazem tego były nowe zadania stawiane przed
odpowiedzialnością cywilną, które wpływały w mniejszym lub większym stopniu na niektóre
kierunki jej rozwoju. Spoglądając więc na te zagadnienia, należy podjąć próbę uchwycenia
cech poszczególnych okresów, mając mimo wszystko świadomość wielości płaszczyzn, które
sprawiają, że sytuacja w tej dziedzinie przedstawia się stosunkowo skomplikowanie.
Określona w tytule niniejszego rozdziału problematyka, rozpatrywana
w założonej perspektywie tendencji rozwojowych, wymaga wyraźnego oznaczenia zakresu
poruszanych rozważań. Będą one przebiegały na dwu płaszczyznach. Po pierwsze,
ograniczają się16 do próby wskazania jak kształtował się proces rozwoju zasad
odpowiedzialności odszkodowawczej17. Po drugie, będą one skupione w przeważającej części
14 Przez okres poprzedzający konstrukcję szczególnego reżimu odpowiedzialności cywilnej za szkodę
jądrową rozumiem moment kształtowania się koncepcji odpowiedzialności niezależnej od winy
(z marginesowym ujęciem wczesnych etapów rozwoju społecznego) do uchwalenia ustawy z dnia 10 kwietnia
1986 roku Prawo atomowe. Chcę zaznaczyć, że tak przedstawiony zakres czasowy odnosi się również do
rozdziału drugiego, w którym poruszam kwestie kształtowania się reżimu odpowiedzialności za szkodę jądrową
w kontekście jego wpływu na polski system. Chodzi oczywiście o okres wcześniejszy niż obowiązywanie prawa
atomowego.
15 W. Warkałło, Przemiany odpowiedzialności cywilnej, [w:] Tendencje rozwoju prawa cywilnego, red.
E. Łętowska, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk-Łódź 1983, s. 329.
16 Pomijam szczegółowe ujęcie zagadnień związanych ze szczególnym rodzajem świadczenia, jakim jest
zobowiązanie odszkodowawcze. Jak wiadomo literatura polska na ten temat jest wyjątkowo bogata,
a zagadnienia te były wielokrotnie i od dawna analizowane w piśmiennictwie. Warto tu wskazać, na prace
T. Dybowskiego, W. Czachórskiego [w:] System prawa cywilnego. Prawo zobowiązań – część ogólna, pod red.
Z. Radwańskiego, t. III, cz. 1, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk-Łódź 1981, oraz M. Kalińskiego
i A. Śmieji, [w:] System prawa prywatnego, Prawo zobowiązań część ogólna, t. 6, red. A. Olejniczak,
Warszawa 2009. Oczywiście nie oznacza to, te zagadnienia nie zostaną brane po uwagę. Będą one
analizowane w toku prowadzonego wywodu w zakresie, w jakim będą dotyczyły tematyki przeze mnie
poruszanej.
17 Przez zasady odpowiedzialności rozumie się ogólne założenia, które wyjaśniają mechanizm działania
i sens społeczny przepisów nakładających na określony podmiot obowiązek naprawienia szkody. Zob.
pf3
pf4
pf5
pf8
pf9
pfa
pfd
pfe
pff
pf12
pf13
pf14
pf15

Podgląd częściowego tekstu

Pobierz Ewolucja zasad odpowiedzialności cywilnej za szkodę ... i więcej Streszczenia w PDF z Prawo zobowiązań tylko na Docsity!

Rozdział I

Zasady odpowiedzialności odszkodowawczej w okresie

poprzedzającym konstrukcję szczególnego reżimu odpowiedzialności

cywilnej za szkodę jądrową

14

Przedstawienie, nawet w bardzo uproszczonej postaci, procesu kształtowania się prawa

odszkodowawczego, w szczególności jego zasad, jest zadaniem niezwykle trudnym. Z jednej

strony wskazuje na to złożoność problematyki. Z drugiej, istota przemian, które miały

niejednokrotnie charakter wprost rewolucyjny.

Rzeczą znamienną jest, iż w każdym z wyodrębnianych etapów przyświecała inna idea

wiodąca, odmienne były motywacje odszkodowania i przedmiot ochrony, inna specyfika

odpowiedzialności i efekt indemnizacji^15. Wyrazem tego były nowe zadania stawiane przed

odpowiedzialnością cywilną, które wpływały w mniejszym lub większym stopniu na niektóre

kierunki jej rozwoju. Spoglądając więc na te zagadnienia, należy podjąć próbę uchwycenia

cech poszczególnych okresów, mając mimo wszystko świadomość wielości płaszczyzn, które

sprawiają, że sytuacja w tej dziedzinie przedstawia się stosunkowo skomplikowanie.

Określona w tytule niniejszego rozdziału problematyka, rozpatrywana

w założonej perspektywie tendencji rozwojowych, wymaga wyraźnego oznaczenia zakresu

poruszanych rozważań. Będą one przebiegały na dwu płaszczyznach. Po pierwsze,

ograniczają się^16 do próby wskazania jak kształtował się proces rozwoju zasad

odpowiedzialności odszkodowawczej

17

. Po drugie, będą one skupione w przeważającej części

(^14) Przez okres poprzedzający konstrukcję szczególnego reżimu odpowiedzialności cywilnej za szkodę

jądrową rozumiem moment kształtowania się koncepcji odpowiedzialności niezależnej od winy (z marginesowym ujęciem wczesnych etapów rozwoju społecznego) do uchwalenia ustawy z dnia 10 kwietnia 1986 roku – Prawo atomowe. Chcę zaznaczyć, że tak przedstawiony zakres czasowy odnosi się również do rozdziału drugiego, w którym poruszam kwestie kształtowania się reżimu odpowiedzialności za szkodę jądrową w kontekście jego wpływu na polski system. Chodzi oczywiście o okres wcześniejszy niż obowiązywanie prawa atomowego. (^15) W. Warkałło, Przemiany odpowiedzialności cywilnej , [w:] Tendencje rozwoju prawa cywilnego , red.

E. Łętowska, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk-Łódź 1983, s. 329. (^16) Pomijam szczegółowe ujęcie zagadnień związanych ze szczególnym rodzajem świadczenia, jakim jest

zobowiązanie odszkodowawcze. Jak wiadomo literatura polska na ten temat jest wyjątkowo bogata, a zagadnienia te były wielokrotnie i od dawna analizowane w piśmiennictwie. Warto tu wskazać, na prace T. Dybowskiego, W. Czachórskiego [w:] System prawa cywilnego. Prawo zobowiązań – część ogólna , pod red. Z. Radwańskiego, t. III, cz. 1, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk-Łódź 1981 , oraz M. Kalińskiego i A. Śmieji, [w:] System prawa prywatnego, Prawo zobowiązań – część ogólna, t. 6 , red. A. Olejniczak, Warszawa 2009. Oczywiście nie oznacza to, iż te zagadnienia nie zostaną brane po uwagę. Będą one analizowane w toku prowadzonego wywodu w zakresie, w jakim będą dotyczyły tematyki przeze mnie poruszanej. (^17) Przez zasady odpowiedzialności rozumie się ogólne założenia, które wyjaśniają mechanizm działania

i sens społeczny przepisów nakładających na określony podmiot obowiązek naprawienia szkody. Zob.

na odpowiedzialności obiektywnej

18

, jako podstawie szczególnego reżimu odpowiedzialności

za szkodę jądrową

19

1. Podstawy odpowiedzialności odszkodowawczej w kontekście procesu jej

obiektywizacji

Wydaje się zrozumiałe, że charakterystyka trwających od połowy XIX wieku

nasilonych przekształceń w dziedzinie zasad odpowiedzialności odszkodowawczej nie

powinna ograniczać się jedynie do ostatniego stulecia. Mimo to, potrzeba retrospektywnego

spojrzenia do czasów, w których powstawały podstawowe instytucje prawa cywilnego,

wykraczałaby zbyt daleko. Dlatego chronologicznie pierwsza faza rozwoju społecznego jest

potraktowana skrótowo

20

Obejmuje ona czas, w którym prawo do odszkodowania przysługiwało tylko wtedy, gdy

wyrządzenie szkody nastąpiło wskutek jednego z kazuistycznie określonych zdarzeń

rodzących odpowiedzialność

21

. W takiej sytuacji reakcja na popełnione bezprawie, pierwotnie

oparta była - podobnie jak odpowiedzialność karna - na idei zemsty i odwetu przeciwko

osobie sprawcy ( ius talionis )^22. Decydujące znaczenie miał wyłącznie uszczerbek doznany na

Z. Banaszczyk, [w:] Kodeks cywilny. Komentarz, t. I , red. K. Pietrzykowski, Warszawa 2008, s. 1209. Jednak zagadnienie jest bardziej skomplikowane. Jak podkreśla A. Śmieja „łatwiej jest przesądzić, na jakiej zasadzie opiera się odpowiedzialność przewidziana w jakimś przepisie, niż sprecyzować w sposób bardziej ogólny samo pojęcie - zasada odpowiedzialności”. Zob. A. Śmieja, [w:] System prawa prywatnego... , s. 351. Termin „odpowiedzialność odszkodowawcza” odnoszę do sytuacji, w której cechę szczególną takiej odpowiedzialności stanowi rodzaj sankcji (sankcji odszkodowawczej), a więc powstania u podmiotu uprawnionego (poszkodowanego) roszczenia o naprawienie szkody. Zob. K. Zagrobelny, [w:] Kodeks cywilny. Komentarz , red. E. Gniewek, Warszawa 2006, s. 535. Pomijam szereg problemów wiążących się z tym zagadnieniem, w szczególności stosunek tej odpowiedzialności do odpowiedzialności prawnej i cywilnej, jej typów oraz kryteriów wyróżnienia. Por. w tej materii przede wszystkim W. Warkałło, Odpowiedzialność odszkodowawcza... , s. 77 i n. oraz M. Kaliński, op. cit. , s. 13; T. Dybowski, op. cit. , s. 165 i n. (^18) Odpowiedzialność ta nosi różne nazwy i różnie bywa kwalifikowana. Por. S. Matysik, Niektóre

problemy odpowiedzialności cywilnej z tytułu szkód wyrządzonych przy pokojowym wykorzystaniu energii jądrowej , Studia Cywilistyczne 1965, t. VI, s. 110 i n.; A. Śmieja, [w:] System prawa prywatnego... , s. 353. Przez odpowiedzialność obiektywną rozumiem sytuacje, w których wina własna nie jest przesłanką odpowiedzialności, tak jak definiuje to pojęcie Fr. Zoll: „ten, kto działa, działa na własne niebezpieczeństwo; jeżeli z działania ma korzyści, powinien też ponosić i straty, jeżeli z takim działaniem normalnie się łączą, a zatem także wynagradzać innym szkody, przez jego działanie wyrządzone, chociaż nie można mu przypisać żadnej winy”. Zob. Fr. Zoll, Zobowiązania w zarysie , Warszawa 1945, s. 81. (^19) Przy takim ujęciu, analiza dokonujących się zmian dopełniona będzie w rozdziale drugim. (^20) O wczesnych etapach rozwoju związanych ze wspólnym powiązaniem odpowiedzialności

odszkodowawczej z odpowiedzialnością karną (oparcie jej na idei zemsty i odwetu) jak również przejście od etapu represji o charakterze odwetowym do represji odszkodowawczej por. W. Warkałło, Odpowiedzialność odszkodowawcza... , s. 23 i n.; T. Dybowski, op. cit., s. 168; M. Kaliński, op. cit. , s. 17; wraz z przytoczoną tam literaturą. (^21) T. Pajor, op. cit. , s. 301. (^22) W dalszym toku rozwoju, w związku z ukształtowaniem się instytucji pieniądza i stosunków

rynkowych nastąpiło przejście od fazy krwawej zemsty do fazy wykupu (kompozycji początkowo dowolnej, a następnie przymusowej). W. Warkałło, Przemiany…, s. 329.

ogromny wpływ na ówczesną myśl prawniczą i stanowiło daleki postęp w porównaniu

z wcześniejszymi unormowaniami w tej dziedzinie

32

Było to jakby ukoronowanie tendencji do indywidualizacji odpowiedzialności prawnej,

przejawiającej się w odejściu od odpowiedzialności zbiorowej^33. Widoczne już wtedy

odróżnienie przestępstwa jako przedmiotu regulacji publicznoprawnej od deliktu prawa

prywatnego powodowało, że rozwarstwienie odpowiedzialności indywidualnej na

odpowiedzialność wobec państwa (karną) i odpowiedzialność wobec osoby poszkodowanej

(cywilną) nabrało bardziej jaskrawych cech.

Pełen triumf zasada winy odniosła za sprawą pierwszych nowożytnych kodyfikacji^34.

Stała się wówczas wyłączną zasadą odpowiedzialności odszkodowawczej^35. Mechanizm

wyrównywania szkód funkcjonował tylko w momencie, kiedy sprawca postąpił bezprawnie

oraz umyślnie lub przynajmniej niedbale. We wszystkich innych, przez niego niezawinionych

wypadkach szkoda miała pozostać na barkach poszkodowanego^36. Odpowiadało to

ogólniejszym założeniom tamtych dziejów stanowiąc o tym, iż tak ukształtowana

odpowiedzialność podmiotowa stała się fundamentem. Zdawało się, że niewzruszonym.

Życie jest jednak silniejsze – jak pisał A. Stelmachowski. Prawo cywilne, mimo swej

parotysięcznej tradycji, przekształca się stale, odchodząc powoli od pierwotnego wzorca^37.

Człowiek będący twórcą techniki i jej rozwoju, nie mógł zapomnieć o sprawach ściśle

z techniką związanych. Zaistniała potrzeba szukania nowych sposobów rozwiązywania

dylematów związanych z nierealnością powoływania winy jako jedynej i wyłącznej podstawy

odpowiedzialności prawnej za szkody.

Zjawiska ekonomiczne, społeczne, psychologiczne również gospodarcze sprawiły, że

pole widzenia w opisywanej dziedzinie się rozszerzyło. Epoka szybkiego i wszechstronnego

rozwoju, niosąca powszechną mechanizację, dotarła do punktu, w którym możliwości

(^32) A. Szpunar, Czyny niedozwolone w kodeksie cywilnym , Studia cywilistyczne 1970, t. XV, s. 40. (^33) E. Kowalewski, Prawo ubezpieczeń gospodarczych. Ewolucja… , s. 199. (^34) Wyróżnić należy Kodeks Napoleona (fr. Code Napoléon, Code civil des Français ) z 1804 roku, gdzie

tradycyjną i niewzruszalną przez wiele dziesiątków lat była właśnie zasada winy. Zasada, która jeszcze w latach sześćdziesiątych XIX wieku uznana była za największą zdobycz cywilizacji i nazywana przez R. von Iheringa „najcenniejszym klejnotem odziedziczonym po prawnikach rzymskich”. Zob. K. Sójka-Zielińska, Kodeks Napoleona – Historia i współczesność , Warszawa 2008, s. 183. Jak przebiegał proces ewolucji odpowiedzialności deliktowej w prawie francuskim zob. M. Nesterowicz, Ewolucja odpowiedzialności deliktowej w prawie francuskim , Państwo i Prawo 2007, Nr 7, s. 10 i n. (^35) Jak podkreśla E. Kowalewski trzeba wystrzegać się zbyt daleko idącego uogólnienia jakoby wina

królowała niepodzielnie. Zob. E. Kowalewski, Prawo ubezpieczeń gospodarczych. Ewolucja… , s. 202. O miejscu zasady winy we współczesnych systemach odpowiedzialności deliktowej zob. w szczególności A. Tunc, The proper place of fault in a modern law of tort, [w:] International Encyklopedia of Comaprative Law , vol. XI, Torts, cz. 1, 1983, s. 63 i n. (^36) T. Pajor, op. cit. , s. 301. (^37) A. Stelmachowski, op. cit. , s. 250.

wyrządzenia szkody rosły z każdym dniem

38

. Skupienie wszystkich tych spraw spowodowało

wyłom od stosowanych dotychczas zasad. Powiązana z lawinowo postępującą ekspansją

produkcji maszynowej, nowych środków komunikacji, czy też ujarzmieniem nowych źródeł

energii, całkowita przemiana stosunków gospodarczych, skierowała się w stronę

najważniejszej rewolucji cywilnoprawnej indemnizacji

39

Okazało się bowiem, że model ukształtowany w prawie rzymskim (model typu

akwiliańskiego), zbudowany na przesłankach bezprawności i winy, podziwiany przez stulecia

i doskonały dla społeczeństwa przedprzemysłowego, nie wystarcza w nowych warunkach

40

Potrzeby życiowe wykazywały, że ograniczenie odpowiedzialności tylko do działań

zawinionych jest niewystarczające dla sprawiedliwego wyrównania poniesionych

uszczerbków

41

. Wprawdzie nauka i technika umożliwiły człowiekowi szersze wykorzystanie

sił przyrody, lecz nie zapewniały mu ich całkowitego opanowania, z czym wiązało się

wzrastające ryzyko wypadków, które obejmowało coraz to szersze kręgi osób^42.

Pojawił się problem oparcia prawa odszkodowawczego na innych niż tradycyjne

podstawach. Przed doktryną i judykaturą stanęły nieznane dotąd pytania. Jakościowo nowe

trendy powodujące ciągłe konwersje w świadomości zaczynały kształtować od początku

pojęcie odpowiedzialności obiektywnej^43. W konsekwencji pojawiające się nurty^44 , wymusiły

dostosowanie przepisów prawa do nowo powstałych sytuacji

45

Trzeba wszakże podkreślić, że nie było rzeczą łatwą zrezygnować z uświęconego

wielowiekową tradycją prawa rzymskiego, uważanego za „spisany rozsądek” ( ratio scripta )

modelu odpowiedzialności podmiotowej

46

. Przykładem może tu być charakterystyczna

wypowiedź norweskiego prawnika F. Stanga, odzwierciedlająca w pewien sposób swoistą

(^38) A. Szpunar, Perspektywy dalszego rozwoju odpowiedzialności cywilnej , Państwo i Prawo 1979, Nr 8-9,

s. 53. Nie bez przyczyny wiek XX zwany jest przez niektórych wiekiem wypadków ( accident age ). Zob. An Historical and Geographical Survey of the Law of Torts , [w:] A. Tunc, op. cit. , s. 39. (^39) W. Warkałło, Odpowiedzialność odszkodowawcza… , s. 28. (^40) W. Warkałło, W. Marek, W. Mogilski, op. cit. , s. 26. (^41) J. Szachułowicz, Odpowiedzialność deliktowa przedsiębiorstw państwowych wprawianych w ruch

siłami przyrody , Warszawa 1968, s. 18. (^42) J. Rajski, Odpowiedzialność cywilna przewoźnika lotniczego w prawie międzynarodowym i krajowym ,

Warszawa 1968. s. 178. (^43) Nie oznacza to, iż przejawy takiej odpowiedzialności nie występowały wcześniej. Zob. E. Kowalewski,

Prawo ubezpieczeń gospodarczych. Ewolucja… , s. 202. (^44) Nie bez znaczenia były wpływy postępujących w XIX wieku kierunków filozoficznych. Por.

B. Lewaszkiewicz-Petrykowska, Odpowiedzialność cywilna prowadzącego…, s. 16 i n.; Co do rozwoju tych prądów myślowych H. Olszewski, M. Zmierczak, Historia doktryn politycznych i prawnych , Poznań 1994, s. 241 i n. (^45) Stopniowe zastępowanie idei odpowiedzialności ideą odszkodowania przynosi coraz wyraźniejszy

kryzys teorii winy jako wyłącznej podstawy odpowiedzialności w prawie cywilnym. E. Kowalewski, Prawo ubezpieczeń gospodarczych. Ewolucja… , s. 203. To z kolei spowodowało jak to ujmuje W. Warkałło wykroczenie kompensacji poza granice stosowalności represji. Zob. W. Warkałło, Odpowiedzialność odszkodowawcza… , s. 28 i n. (^46) W. Warkałło, W. Marek, W. Mogilski, op. cit. , s. 26.

motorem przemian. Była ona swego rodzaju odpowiedzią na idealistyczne koncepcje prawa

natury, indywidualizmu. Nowym racjonalistycznym punktem widzenia, który musiał

doprowadzić do radykalnego zrewidowania dotychczasowych form, uwypuklając cele oraz

realne możliwości naprawienia szkody przez sprawcę i rozsądne potrzeby ochrony

poszkodowanych

53

. Tym samym idea odpłaty związana organicznie z pojęciem winy nie

miała wyboru i oddała pole szerszej koncepcji, obejmującej swoim zasięgiem zarówno

wypadki odpowiedzialności opartej na zasadzie winy, jak i odpowiedzialności oderwanej od

niej

54

Sprawiło to, że zakres oraz przyczyny dla których chciano odstąpić od zasady winy,

uzależnione były od różnych sytuacji. Dochodzono do tego rozmaitymi drogami. Proces ten

był wynikiem zbieżnego oddziaływania szeregu różnorodnych czynników, które trudno ująć

wspólnym określeniem

55

Jednym z nich, była niewątpliwie szeroko pojęta industrializacja, stwarzająca

niebezpieczeństwo nieszczęśliwych wypadków, takich jak katastrofy przemysłowe, czy też

komunikacyjne. Aczkolwiek zaostrzenie zasad odpowiedzialności w zakresie szkód

powiązanych z eksploatacją mechanicznych środków lokomocji, chronologicznie niekiedy

wyprzedza wprowadzenie odpowiedzialności niezależnej od winy za szkody wyrządzone

wskutek eksploatacji przedsiębiorstw czy zakładów, wprawianych w ruch przy

wykorzystywaniu sił przyrody

56

. Swoją rolę odegrał także postęp laicyzacji życia i myśli,

sprzyjających dochodzeniu na drodze sądowej odszkodowania^57.

Nadto mnożące się wypadki ukazały, że negatywne konsekwencje postępu ponoszone

są najczęściej przez te osoby, które z jego rozkwitu nie odnoszą korzyści (np. robotnicy,

przechodnie), lub osoby zmuszone do korzystania ze zdobyczy techniki, ze względu na brak

innych masowych środków transportu (np. pasażerowie kolei)^58.

Nie bez wpływu był i wyzysk ekonomiczny pracowników traktowanych jako dodatek

do maszyny. Dał on przyczynek do organizowania się tzw. „klasy robotniczej”

z jednoczesnym wysuwaniem radykalnych żądań odnośnie bezpieczeństwa socjalnego^59.

Zagadnienie to przede wszystkim narzucało się sądom rozpatrującym bardzo często wypadki

(^53) E. Kowalewski, Prawo ubezpieczeń gospodarczych. Ewolucja… , s. 204. (^54) T. Dybowski, op. cit., s. 169-170. (^55) W. Warkałło, Odpowiedzialność odszkodowawcza… , s. 28. (^56) J. Rajski, Odpowiedzialność cywilna przewoźnika lotniczego... , s. 180. Jak podkreśla autor zjawisko to

można uzasadnić m. in. tym, że mechaniczne środki komunikacji ze względu na swą mobilność stwarzały poważne niebezpieczeństwo wyrządzenia szkody. (^57) W. Warkałło, Odpowiedzialność odszkodowawcza… , s. 29. (^58) B. Lewaszkiewicz-Petrykowska, Odpowiedzialność cywilna prowadzącego na własny rachunek

przedsiębiorstwo wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody (art. 435 k.c.) , Warszawa 1967, s. 14. (^59) R. Savatier, Traité de la responsabilité civile, t. 1, Paris 1951, s. 422. Przytaczam za E. Kowalewski,

szkód zaistniałych przy pracy. Jak pisał J. Krzywicki, „coraz większa ilość wypadków przy

pracy i wzrastająca liczba ofiar wielkiego przemysłu nadają całej tej sprawie znamię

wielkiego zagadnienia społecznego. Powstaje i rozpowszechnia się pogląd, że podobnie jak

żołnierzowi, który kaleką wraca z wojny, należy się pomoc, tak również na wsparcie

zasługują inwalidzi pracy. Sądy ulegają powszechnemu prądowi opinii, a przede wszystkim

przemożnej fali współczucia i litości troskliwie rozpatrują i chętnie przyznają roszczenia

o wynagrodzenie utraty zdolności do pracy”^60.

Jednocześnie dostrzeżono bezsilność człowieka związaną z ustalaniem przyczyn

zdarzeń oraz trudności w eliminacji ryzyka, nawet przy dołożeniu najwyższej staranności

i ostrożności, co było wynikiem niedostatecznego opanowania wyzwalanych sił^61.

W tej sytuacji nie trudno było się nie zgodzić, że zasada winy jako wyłączna podstawa

odpowiedzialności doznawała swego rodzaju słabości

62

. Poszkodowany znalazł się w sytuacji

bardzo ciężkiej. Warunek udowodnienia sprawstwa praktycznie przekreślał szanse uzyskania

odszkodowania. Powiązanie tego z cechami wypadków technicznych, ich nieuchronności

i anonimowości

63

powodowało, że praktycznie nie było szansy wykazania nieprawidłowości

zachowania po stronie osoby wyrządzającej szkodę (nawet gdyby ona istniała), a często także

przyczyn i źródła samego zdarzenia^64. Z drugiej strony, interesy osób domagały się ochrony,

która umożliwiłaby im rozwijanie działalności gospodarczej, poprzez wykorzystywanie

i popieranie nowych osiągnięć, co leżało przecież w interesie społeczeństwa

65

. Nie mógł

przecież wynikać stąd wniosek, by zastosowanie wymienionych urządzeń technicznych

i środków ograniczać

66

. Działalność fabryk, przedsiębiorstw, kolei etc. stwarzała i stwarza

ryzyko powstawania szkód, ale działalność ta była i jest dozwolona, przy tym jest również

przydatna. Zatem interes powszechny i jednostkowy nakazywał jej popieranie, a nie

ograniczanie^67.

Równolegle – o czym nie można zapominać - zaczyna swoją proliferację jeszcze jeden

element mający bardzo ważny, jak nie kluczowy wpływ na omawiane przemiany. Jest nim

Prawo ubezpieczeń gospodarczych. Ewolucja … , s. 203. (^60) J. Krzywicki, Wina i ryzyko jako podstawy odpowiedzialności , Warszawa 1931, s 91. (^61) B. Lewaszkiewicz-Petrykowska, Odpowiedzialność cywilna prowadzącego…, s. 15. (^62) W. Czachórski, Zarys …, s. 321. Zasada winy – zdaniem Czachórskiego – staje się szczególnie

krzywdząca dla ofiar wypadków, nawet gdyby wprowadzić za wzorem niektórych przepisów domniemanie winy, zwalniające poszkodowanego od przeprowadzenia odpowiedniego dowodu zawinienia. (^63) Do przyspieszenia procesu ograniczenia znaczenia zasady winy przyczynia się ponadto udział

w obrocie cywilnoprawnym wielkich organizacji społeczno-gospodarczych, a co za tym idzie zrodzenie się koncepcji winy anonimowej. T. Dybowski, op. cit., s. 203; Zob. również A. Śmieja, Pojęcie winy bezimiennej na tle odpowiedzialności skarbu państwa za funkcjonariuszy państwowych , Nowe Prawo 1975, Nr 6, s. 779 i n. (^64) B. Lewaszkiewicz-Petrykowska, Odpowiedzialność cywilna prowadzącego…, s. 16. (^65) J. Rajski, Odpowiedzialność cywilna przewoźnika lotniczego... , s. 179. (^66) W. Czachórski, Zarys …, s. 321. (^67) B. Lewaszkiewicz-Petrykowska, Odpowiedzialność cywilna prowadzącego…, s. 16.

w poszczególnych sytuacjach wyłoniły potrzebę uregulowania

74

, przy czym przemiany

podążały dwoma kanałami. Pierwszym stworzonym przez orzecznictwo. Drugim powołanym

do życia przez ustawodawcę^75. Warte podkreślenia jest, iż trend ku obiektywizacji widoczny

był w zasadzie jednakowo na całym świecie^76. Jednakże dla nas najważniejszy będzie

kierunek, w którym poszło polskie ustawodawstwo.

(^74) J. Szachułowicz, Odpowiedzialność..., Warszawa 1968, s. 24. (^75) Por. T. Dybowski, op. cit., s. 204; B. Lewaszkiewicz-Petrykowska, Odpowiedzialność cywilna

prowadzącego…, s. 20 i n., która w ramach tych dwóch grup wprowadza kolejne kategorie, mianowicie grupę pierwszą rozgranicza na: 1) systemy odpowiedzialności obiektywnej, przy braku normy kreującej tę odpowiedzialność; 2) systemy odpowiedzialności obiektywnej stworzone przez orzecznictwo w drodze swobodnej wykładni przepisu, na którym w założeniu się opierają i który na skutek tego w praktyce spełnia funkcję klauzuli generalnej. Grupę drugą na: 1) systemy odpowiedzialności obiektywnej wynikające z ustaw szczególnych; 2) systemy odpowiedzialności obiektywnej oparte na normach zawartych w kodeksie cywilnym, a wprowadzonych tam celowo przez ustawodawcę dla kreowania w oznaczonych wypadkach obok zasady winy odpowiedzialności niezależnej od niej. (^76) Zob. bogatą zagraniczną literaturę w tym przedmiocie przytoczoną przez J. Rajskiego w monografii

dotyczącej odpowiedzialności cywilnej przewoźnika lotniczego. J. Rajski, Odpowiedzialność cywilna przewoźnika lotniczego... , s. 181. Warto mimo to, wskazać główne trendy obiektywizacji w systemach prawnych innych państw. Odpowiedzialność zaostrzona najwcześniej wystąpiła w ustawach szczególnych. Co jest jej bardzo istotnym elementem i zasługuje na podkreślenie. Pierwszymi, które zerwały z zasadą winy, były: pruska ustawa o kolejach ( Preussisches Einsenbahngesetz ) z 1838 r., austriacka ustawa o odpowiedzialności kolei ( Österreichisches Eisenbahnhaftpflichtgesetz ) z 1869 r. i następnie niemiecka ustawa o odpowiedzialności kolei ( Reichshaftpflichtgesetz ) z 1871 r. Ustawodawcy tych państw wprowadzili następnie podobne koncepcje odpowiedzialności cywilnej w odniesieniu do szkód, związanych z użyciem mechanicznych środków komunikacji drogowej, co łączyło się przede wszystkim z rozpowszechnieniem się samochodów, tak np. ustawa austriacka Kraftfahrzeughaftpflichtgesetz z 1908 roku i niemiecka ustawa Kraftfahrzeugverhehrsgesetz z 1909 roku. Zapoczątkowały one wypracowanie odrębnej kategorii odpowiedzialności obiektywnej (B. Lewaszkiewicz-Petrykowska, Odpowiedzialność cywilna prowadzącego…, s. 32 i n.). W systemie common law (przytaczam tu syntetyczne ujęcie E. Kowalewskiego, Prawo ubezpieczeń gospodarczych. Ewolucja… , s. 205 i n.) na szczególną uwagę zasługuje precedens Baker v. Bolton z 1808 r., który miał wpływ na Lord Compbell’s Liability Act z 1846 r. przewidujący surową odpowiedzialność za szkody na osobie, co dotyczyło zwłaszcza stosunków w żegludze morskiej, gdzie ryzyko to było szczególnie duże. Podobne zasady odpowiedzialności wyrażał Employer’s Liability Act z 1880 r. regulujący generalnie odpowiedzialność pracodawców za wypadki przemysłowe, który ułatwił sytuację poszkodowanych pracowników w zakresie dowodu niedbalstwa pracodawcy. Gdy idzie o odpowiedzialność za szkody rzeczowe, historyczne znaczenie przypisuje się orzeczeniu Izby Lordów w sprawie Rylands v. Fletcher z 1868 r., w którym przyjęto, iż osoba gromadząca cokolwiek na swoim gruncie jest odpowiedzialna za szkodę powstałą w następstwie przedostania się zgromadzonych substancji lub przedmiotów poza jej teren. Obszernie w tej materii (zob. B. Lewaszkiewicz- Petrykowska, Odpowiedzialność cywilna prowadzącego…, s. 21) ze szczególnym uwzględnieniem orzeczenia w sprawie Rylands v. Fletcher. W USA (przytaczam tu syntetyczne ujęcie J. Rajskiego, Odpowiedzialność cywilna przewoźnika lotniczego... , s. 181) można zaobserwować wyraźną tendencję, zmierzającą do zaostrzenia zasad odpowiedzialności za szkody wyrządzone w związku z eksploatacją kolei, nie tylko w stosunku do osób trzecich, lecz także wobec przewożonych pasażerów pod koniec XIX wieku. Potwierdza ją jeden z najbardziej autorytatywnych komentatorów tworzonego przez sądy common law J. Story w swych słynnych Commentaries on the Law od Bailments. W ich pierwszym wydaniu (z 1832 r.) stwierdził on jako „pewne” ( certain ), że przewoźnicy odpowiadają wobec pasażerów tylko za niedołożenie należytej staranności ( due care ) i wykazanie ostrożności przy wykonywaniu ich obowiązków. W trzecim wydaniu (z 1843 r.), cytując pierwsze orzeczenia w „sprawach kolejowych” dodał on, że oczywiście przewoźnicy odpowiadają za jakąkolwiek, nawet najmniejszą nieostrożność, przy czym winę ich domniemywa się w każdym przypadku. W szóstym wydaniu (1856 r.), w którym autor po raz pierwszy szerzej omawia zagadnienie odpowiedzialności kolei, mowa jest już o elementach ryzyka i porządku publicznego ( public policy ), jako podstawach odpowiedzialności. Kiedy przewoźnicy podejmują się przewozu osób przy pomocy potężnych, lecz niebezpiecznych maszyn parowych, porządek publiczny i bezpieczeństwo – podkreśla on – wymagają, aby byli oni zobowiązani do najwyższej z możliwych staranności i ostrożności. Nałożenie na przewoźnika kolejowego ciężaru dowodu okoliczności zwalniających, doprowadziło poprzez rozszerzenie treści reguły res ipsa loquitur , pełniącej początkowo wyłącznie funkcję reguły dowodowej, do nałożenia na przewoźnika odpowiedzialności w szeregu przypadkach

Zanim jednak do niego przejdziemy, warto zatrzymać się jeszcze nad motywami

i uzasadnieniem podstaw teorii odpowiedzialności opartej na ryzyku. O ile bowiem, oparcie

odpowiedzialności na winie rozumie się samo przez się, naganność postępowania tłumaczy

wszystko. Z odpowiedzialnością niezależną od niej sprawa wygląda inaczej, obciążenie

obowiązkiem odszkodowania osoby niewinnej wymaga usprawiedliwienia

77

Główną tezą staje się pogląd - co było już akcentowane, że ryzyko szkód związanych z

działalnością szczególnie niebezpieczną dla otoczenia powinien ponosić ten, kto daną

działalność podejmuje i osiąga z niej korzyść ( eius damnum cuius commodum – ubi

emolumentum ibi onus ). Motyw ten zwany teorią zysku ( risque-profit)^78 miał wpływ

wiodący^79. Naturalnie nie był jedyny. Stopniowo powoływano dalsze, takie jak wzmożone

niebezpieczeństwo

80

, konieczność zapewnienia należytej ochrony poszkodowanemu,

trudności dowodowe, wymaganie zadośćuczynienia najogólniej pojmowanej sprawiedliwości

i związana z tym odpowiednia repartycja szkód^81. Wszystkie te argumenty uzasadniają

łącznie odpowiedzialność przedmiotową. Rzutując nowe spojrzenie na problem kompensacji

w prawie cywilnym. Oderwanie się od etyczno-moralnej oceny czynu sprawcy i dążeniu do

jak najskuteczniejszej ochrony interesów poszkodowanego, jednocześnie uwydatniając

odstąpienie od infiltracji idei karania sprawcy, specyficznej dla prawa karnego^82.

Słusznie zaznacza B. Lewaszkiewicz-Petrykowska, „na tle poszczególnych stanów

faktycznych, ujętych w specjalne przepisy, elementy powyższe, jedne uwypuklają się inne zaś

nikną. Jedne stają się motywem zasadniczym, inne mają charakter tylko posiłkowy. Obecnie

jednak nie należy przeceniać tego problemu. Potrzeba taka właściwie odpadła bowiem

zaostrzonej ( strict liability ). W systemie prawnym Francji (ważnym dla niniejszego opracowania ze względu na oparciu polskich rozwiązań prawa zobowiązań właśnie na regulacjach prawa francuskiego) decydujące znaczenie miało orzeczenie Sądu Kasacyjnego z 1896 r. w sprawie holownika „Marie”, w którym dokonano niezwykle rozszerzającej wykładni art. 1384 k.c. fr. Co do odpowiedzialności właściciela rzeczy za szkodę powstałą wskutek jej wad lub właściwości. Orzeczenie to jest uważane za początek nowej wykładni wskazanego przepisu, stanowiącego od tej pory formalną podstawę dla odpowiedzialności niezależnej od winy. Szerz. na ten temat zob. B. Lewaszkiewicz-Petrykowska, Odpowiedzialność cywilna prowadzącego…, s. 27 i n. oraz M. Nesterowicz, op. cit. , s. 10 i n. (^77) B. Lewaszkiewicz-Petrykowska, Odpowiedzialność cywilna prowadzącego…, s. 48. (^78) Pomijam inne źródła, z których zrodziła się myśl o odpowiedzialności bez winy w szczególności teorie

tłumaczące odpowiedzialność obiektywną takie jak: 1) słuszności; 2) odpowiedzialności ex lege ;

  1. odpowiedzialności za skutek; 4) źródła zwiększonego niebezpieczeństwa; 5) odpowiedzialności przyczynowej. Szczegółowo zob. J. Szachułowicz, Odpowiedzialność..., Warszawa 1968, s. 24 i n. (^79) W uzasadnieniu Komisji Kodyfikacyjnej do projektu kodeksu zobowiązań czytamy, iż posługiwanie się

siłami elementarnymi zapewnia większe korzyści materialne lub choćby tylko moralne. Dlatego słusznie koszty tego powinien ponosić korzystający, a nie osoba trzecia, która zwykle jest też ekonomicznie słabsza. Komisja Kodyfikacyjna, Uzasadnienie Komisji Kodyfikacyjnej do projektu kodeksu zobowiązań , Warszawa 1936, s. 221. (^80) Motyw szczególnego niebezpieczeństwa szkód dla otoczenia leżał także u podstaw rozstrzygnięć

kodeksu zobowiązań. Zob. Komisja Kodyfikacyjna, op. cit. , s. 217 i n. (^81) T. Dybowski, op. cit. , s. 205. Szczegółowo na temat uzasadnienia odpowiedzialności na zasadzie

ryzyka B. Lewaszkiewicz-Petrykowska, Odpowiedzialność cywilna prowadzącego…, s. 48 i n. (^82) E. Kowalewski, Prawo ubezpieczeń gospodarczych. Ewolucja… , s. 224.

z tradycji prawa rzymskiego

88

. Niemniej trzeba mieć na uwadze, iż obecnie jest pewnym

uproszczeniem mówienie tylko o dwóch reżimach odpowiedzialności

89

Kodeks cywilny (również wcześniej kodeks zobowiązań) normuje osobno

odpowiedzialność za szkodę z niewykonania zobowiązania (art. 471 i n. k.c.; 239 i n. k.z.)

i osobno odpowiedzialność z tytułu czynów niedozwolonych (art. 415 i n. k.c.; 134 i n. k.z.).

Głównym uzasadnieniem wprowadzenia takiego dualizmu (oprócz uwarunkowania

historycznego) jest okoliczność, że zasady obu reżimów wykazują dość daleko idące

różnice

90

. Jak podkreślał R. Longchamps de Berier, „tylko w drugim przypadku wyrządzenie

szkody jest samoistnym źródłem zobowiązania, a ponadto istnieją rozbieżności, co do pojęcia

winy, co do ciężaru dowodowego, czy też co do sposobu i rozmiarów odszkodowania.

Aczkolwiek oba reżimy wskazują również na pewne zasadnicze podobieństwa założeń

i sprowadzają się do jednej wspólnej myśli prawodawczej”

91

(^87) W. Dubis, [w:] Kodeks cywilny. Komentarz , red. E. Gniewek, Warszawa 2006, s. 661. (^88) T. Dybowski, op. cit. , s. 182. W tradycji prawa rzymskiego (wiek II naszej ery) Gauis, rzymski jurysta

rozpoczyna swój wykład prawa obligacyjnego od informacji o fundamentalnym podziale ( summa divisio ) zobowiązań na dwie kategorie: „każde zobowiązanie rodzi się albo z kontraktu, albo z deliktu” ( Obilgatio aut ex contractu aut ex delicto nascitur ). Zob. K. Kolańczyk, Prawo rzymskie , Warszawa 2001, s. 338 i n.; W. Wołodkiewicz, Rzymskie korzenie współczesnego prawa cywilnego , Warszawa 1976; tenże Obligationes ex variis causarum figuris – studia nad źródłami zobowiązań w rzymskim prawie klasycznym , Warszawa 1968, s. 75 i n. (^89) Por. A. Ohanowicz, Rodzaje odpowiedzialności za szkodę wedle kodeksu zobowiązań i ich wzajemny

stosunek , [w:] Alfred Ohanowicz. Wybór prac , Warszawa 2007, s. 1102 i n.; W. Warkałło, Odpowiedzialność odszkodowawcza… , s. 225. Jeszcze pod rządami k.z. – zauważa M. Kaliński - tradycyjny podział odpowiedzialności odszkodowawczej na dwa reżimy został poddany krytyce jako niewystarczający, nieścisły, nieostry i niewyczerpujący. Jak dalej wskazuje wyniki dotychczasowych badań pozwalają na wyróżnienie następujących reżimów odpowiedzialności: 1) z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania przez dłużnika ( ex contractu ); 2) z tytułu czynów niedozwolonych ( ex delicto ); 3) z tytułu wyrządzenia szkody przy wykonywaniu funkcji publicznych; 4) z tytułu wyrządzenia szkody przy wykonywaniu praw podmiotowych; 5) gwarancyjnej, obejmującej m.in. ubezpieczenia gospodarcze; 6) z tytułu poniesienia szkody w cudzym lub wspólnym interesie. Jednocześnie w wypowiedziach doktryny można spotkać ujęcia, według których reżim wymieniony w pkt 2) stanowi kategorię zbiorczą, obejmującą wszelkie przypadki powstania obowiązku odszkodowawczego poza istniejącym stosunkiem prawnym. Zob. szerz. w tej materii M. Kaliński, op. cit. , s. 23 i n. Inaczej A. Śmieja, który opowiada się za trzy stopniowym podziałem odpowiedzialności przyjętym zarówno przez doktrynę, jak i judykaturę, mianowicie: 1) odpowiedzialność z tytułu czynów niedozwolonych; 2) odpowiedzialność za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania; 3) odpowiedzialność gwarancyjno-repartycyjna. Poddaje on jednocześnie pod wątpliwość czy w przypadku trzeciego rodzaju odpowiedzialności rzeczywiście chodzi o odpowiedzialność odszkodowawczą czy też raczej o wykonanie (i to prawidłowe) łączącego wcześniej strony zobowiązania umownego. Zwraca również uwagę, iż trudno zgodzić się z poglądem, jakoby odrębnym – od odpowiedzialności z tytułu czynów niedozwolonych – rodzajem była odpowiedzialność za szkody stanowiące skutek niezgodnego z prawem wykonywania funkcji władczych. Zob. szerz. A. Śmieja, [w:] System... , s. 342 i n. (^90) A. Szpunar, Perspektywy dalszego rozwoju odpowiedzialności cywilnej , Państwo i Prawo 1979, Nr 8-9,

s. 56. (^91) Dowodem tego jest to, że co do określenia odszkodowania za niewykonanie zobowiązania k.z.

odwołuje się, w braku odmiennych postanowień umowy lub szczególnych przepisów ustawy, do przepisów o naprawieniu szkody, wyrządzonej czynem niedozwolonym (art. 242 k.z.) R. Longchamps de Berier, Czyny niedozwolone , [w:] Encyklopedja podręczna prawa prywatnego: założona przez Henryka Konica. T. 2, pod red. Fryderyka Zolla i Jana Wasilkowskiego , Zesz. XI, Warszawa 1937, s. 1048. W k.c. w tej kwestii nastąpiła istotna zmiana, polegająca na odmiennej lokacie norm dotyczących naprawienia szkody poprzez umieszczenie ich w art. 361-363 k.c. w tytule I księgi II (Zobowiązania. Przepisy ogólne). Dzięki temu obejmują one zarówno problematykę naprawienia szkody z tytułu odpowiedzialności kontraktowej, jak i deliktowej. Szerz. na temat

Przypadki wyrządzenia szkody poza stosunkiem zobowiązaniowym, czyli czyny

niedozwolone, stanowią pewien fakt lub zespół faktów rodzący odpowiedzialność, jeśli da się

stwierdzić, iż szkoda jest jego zwykłym następstwem, a zatem jeśli między tym czynem

a szkodą występuje adekwatny związek przyczynowy^92.

Sama nazwa „odpowiedzialność z tytułu czynów niedozwolonych” czy też

„odpowiedzialność deliktowa” również używana, nie jest ścisła^93. To, co obejmujemy

mianem tej odpowiedzialności, mieści w sobie oprócz działania niedozwolonego

i zawinionego także pewne działanie ludzkie nienoszące znamion winy, jak również

zdarzenia, z którymi działanie ludzkie albo w ogóle się nie wiąże, albo pozostaje tylko

w luźnym związku, jeżeli ze zdarzeń tych wynika szkoda i za szkodę tę prawo czyni kogoś

odpowiedzialnym.

Czyny niedozwolone obejmują w kodeksie cywilnym szereg stanów faktycznych

ujętych w poszczególne grupy^94. W każdej z nich inna osoba jest odpowiedzialna. Kwestia,

odmienności w zakresie czynów niedozwolonych jakie wprowadził kodeks cywilny, zob. S. Garlicki, Czyny niedozwolone w kodeksie cywilnym , Nowe Prawo 1965, Nr 12, s. 1390 i n. W literaturze wskazuje się również na zacieranie zasadniczych różnic pomiędzy tradycyjnie odróżnianymi reżimami odpowiedzialności deliktowej i kontraktowej. Zob. A. Stelmachowski, Wstęp do teorii prawa cywilnego , Warszawa 1969, s. 265; M. Kaliński, op. cit. , s. 22-23. W szczególności chodzi o podobne ukształtowanie przesłanek odpowiedzialności i zasad. Bliżej na ten temat por. M. Sośniak, Tendencje rozwojowe instytucji odpowiedzialności cywilnej , Zesz. Nauk. Instytutu Badania Prawa Sądowego, Warszawa 1983, s. 391; A. Szpunar, Perspektywy… , s. 56. Niemniej przez niektórych autorów takie ujęcie jest przyjmowane krytycznie por. przykładowo Z. Radwański, A. Olejniczak, Zobowiązania – część ogólna , Warszawa 2006, s. 85; T. Dybowski, op. cit. , s. 183. Warto też zasygnalizować kwestię zbiegu podstaw odpowiedzialności. Kodeks zobowiązań nie normował tego zagadnienia zostawiając je w dużej mierze doktrynie. Zob. S. Garlicki, op. cit. , s. 1395 i n. W przeciwieństwie do kodeksu cywilnego, który w art. 443 k.c. wprowadził konstrukcję zbiegu roszczeń odszkodowawczych. Zob. szerz. M. Safjan, [w:] Kodeks cywilny. Komentarz, t. I , red. K. Pietrzykowski, Warszawa 2008, s. 1416 i n. (^92) W. Dubis, op. cit. , s. 661. Szczegółowe omawianie przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej

przekracza ramy niniejszego opracowania. Należy zaznaczyć, iż mimo zróżnicowania reżimów odpowiedzialności za szkodę, można wskazać takie jej przesłanki, które każdorazowo muszą zostać spełnione, aby doszło do obciążenia obowiązkiem naprawienia szkody innej osoby niż poszkodowany. Są to więc:

  1. szkoda; 2) zajście zdarzenia, z którym ustawa wiąże powstanie odpowiedzialności po stronie dłużnika;
  2. związek między tym zdarzeniem a szkodą. Szerz. na ten temat por. T. Dybowski, op. cit. , s. 197 i n.; M. Kaliński, op. cit. , s. 32 i n. K. Zagrobelny, op. cit. , s. 531 i n.; A. Śmieja, [w:] System... , s. 348 i n. (^93) Por. uwagi na ten temat T. Dybowski, op. cit., s. 183, W. Czachórski, [w:] System... , s. 518 i n;

R. Longchamps de Berier, [w:] Encyklopedja…, s. 1047; oraz co do szczegółowego pojęcia czynu niedozwolonego por. J. Szachułowicz, Pojęcie czynu niedozwolonego w rozumieniu kodeksu cywilnego , Palestra 1966, Nr 5, s. 6 i n; W. Warkałło. Trzy znaczenia terminu „czyny niedozwolone” , Przegląd Ustawodawstwa Gospodarczego 1959, Nr 5, s. 175 i n. (^94) W szczególności: 1) wyrządzenie szkody własnym czynem, 2) odpowiedzialność Skarbu Państwa,

jednostek samorządu terytorialnego i innych osób prawnych za szkody wyrządzone przy wykonywaniu władzy publicznej, 3) odpowiedzialność za czyny cudze, 4) odpowiedzialność za zwierzęta i rzeczy,

  1. odpowiedzialność związana z użyciem sił przyrody, 6) odpowiedzialność w związku ze szkodą poniesioną w cudzym i wspólnym interesie i w związku z zapobieżeniem szkodzie, oraz 7) odpowiedzialność za produkt niebezpieczny. W k.z. systematyka przedstawiała się następująco: 1) wyrządzenie szkody własnym czynem,
  2. wyrządzenie szkody przez osoby, za które ponosi się odpowiedzialność, 3) wyrządzenie szkody przez zwierzęta i inne rzeczy, mogące wyrządzić szkodę niezależnie od woli Człowieka, 4) wyrządzenie szkody w związku z użyciem sił przyrody, jak para, gaz, elektryczność itp., w ruchu przedsiębiorstw, zakładów i pojazdów mechanicznych, 5) wyrządzenie szkody przy wykonywaniu uprawnień, łączących się ze szczególnym niebezpieczeństwem szkód dla otoczenia, zwłaszcza dla sąsiadów, jak np. prowadzenie koncesjonowanych zakładów, wykonywanie własności górniczej, prawa polowania itp. Por. R. Longchamps de

w jej określeniu pomagają osiągnięcia nauki prawa karnego

104

. Nie stoi temu na przeszkodzie

okoliczność, iż zakres winy w prawie cywilnym jest szerszy niż w prawie karnym

105

Zgodnie z ujęciem R. Longchamps’a de Berier w myśl tej zasady „za szkodę

odpowiedzialny jest tylko ten, kto ją wyrządził z winy swojej, tzn. zachował się nie tak, jak

człowiek ostrożny i szanujący prawa innych zachować się w społeczeństwie powinien

(moment obiektywny winy)^106 , a uczynił to bądź rozmyślnie, bądź z niedbalstwa, tj. wskutek

nie dołożenia takiej uwagi i staranności, jakiej w danej sytuacji mógł i powinien był dołożyć

(moment subiektywny winy)”

107

Takie przedstawienie winy oznaczało opowiedzenie się za koncepcją wyrażoną

w Kodeksie Napoleona (art. 1382)^108 , a także odpowiadającym mu francusko-włoskim

projekcie kodeksu zobowiązań i umów (art. 74 ust. 1)

109

i było wyrazem jej dwupostaciowego

w przyszłości zasada winy przestanie być kamieniem węgielnym polskiego systemu odpowiedzialności z tytułu czynów niedozwolonych” (A. Szpunar, Perspektywy… , s. 62; A. Szpunar, Czyny niedozwolone… , s. 41). Dotyczy to również orzecznictwa, w którym można było niejednokrotnie znaleźć opinie o wyjątkowym charakterze tej odpowiedzialności (M. Sośniak, Tendencje… , s. 406. Zob. również A. Szpunar, Szkoda wyrządzona przez zawalenie się budowli , Nowe Prawo 1965, Nr 6, s. 603 i powołane tam orzecznictwo). Prymat winy w omawianym zakresie odpowiedzialności jednak w latach osiemdziesiątych zaczyna należeć w dużej mierze do przeszłości. Wynikało to z ewolucji judykatury, która wykazywała tendencję do rozszerzającej wykładni przepisów opartych na zasadzie ryzyka (art. 435, 436 k.c.). Zob. również przytoczone przez A. Szpunara orzeczenie SN z dnia 1 grudnia 1962 (OSPiKA 1964, poz. 88; z jego częściowo krytyczną glosą) wraz z uwagami na ten temat A. Szpunar, Czyny niedozwolone… , s. 42. (^103) Kodeks cywilny oraz kodeks zobowiązań nie definiował pojęcia winy, nie ma też zgodności

w literaturze przedmiotu co do tego, w jaki sposób określić znaczenie tego pojęcia. W kontynentalnej doktrynie prawa wykształciły się trzy grupy teorii winy: 1) obiektywne; 2) subiektywne; 3) subiektywno-obiektywne. W. Dubis, op. cit. , s. 663; B. Lewaszkiewicz-Petrykowska, Wina…, s. 28 i n. (^104) Jak zauważa Z. Banaszczyk w polskiej cywilistyce spotykamy się z poglądami akceptującymi obie

teorie winy (psychologiczną i normatywną). Można sądzić, że właściwa współczesnemu prawu cywilnemu dążność do obiektywizacji winy skłania do akceptacji teoria normatywna, z zastosowaniem której - co należy podkreślić – zacierają się jednolite granice pomiędzy bezprawnością a niedbalstwem. Zob. Z. Banaszczyk, op. cit. , s. 1215 wraz z przytoczoną tam literaturą. (^105) Wina jako przesłanka odpowiedzialności cywilnej może mieć miejsce także w tych przypadkach, gdy

dany czyn nie został uznany przez sąd karny za zawiniony. J. Dąbrowa, op. cit. , s. 169. (^106) Tzw. moment obiektywny, tzn. niewłaściwość samego działania sprawcy, jego obiektywna

niezgodność z określonymi regułami postępowania – według znanego sformułowania R. Longchamps de Berier

  • może polegać na niezgodności zachowania się sprawcy bądź z przepisami prawa przedmiotowego, bądź w ogóle z obowiązkiem ostrożności, jakiej każdy człowiek w społeczeństwie przestrzegać powinien, aby drugiemu szkody nie wyrządzić. Tak rozumiana obiektywna niewłaściwość działania nie była, zdaniem Longchamps’a, równoznaczna z bezprawnością, była pojęciem od niej szerszym; samą bezprawność bowiem rozumiał Longchamps bardzo wąsko, jako niezgodność działania z obowiązującymi normami prawa przedmiotowego. Zob. J. Dąbrowa, op. cit ., s. 9 i n. wraz odwołaniem do poglądów R. Longchamps’a de Berier. (^107) R. Lonchamps de Berier, Zobowiązania, Lwów 1939, wydanie anastatyczne, Poznań 1999, s. 232. (^108) Por. Kodeks Napoleona w wyd. Prawo cywilne obowiązujące w Królestwie Polskim , Warszawa 1914.

Art. 1382 – „Wszelki jakikolwiek czyn człowieka zarządzający drugiemu szkodę, obowiązuje tego, z czyjej winy szkoda nastąpiła, do jej naprawienia”. (^109) Jak wskazuje K. Sójka-Zielińska w dziedzinie prawa cywilnego największe oczekiwania współpracy

kierowane były ku nauce francuskiej. Spośród obowiązujących w Polsce porozbiorowej ustawodawstw dzielnicowych jedynie prawo francuskie nie pochodziło od zaborcy. Przeciwnie, wrastało w nasze życie prawne w symbiozie z prawem rodzimym, tworząc system prawa francusko-polskiego. Zob. szerzej na ten temat K. Sójka-Zielińska, op. cit. , s. 247 i n.; Co do dziejów prac nad kodyfikacją prawa cywilnego zob. fundamentalne opracowanie L. Górnickiego, Prawo cywilne w pracach Komisji Kodyfikacyjnej Rzeczypospolitej Polskiej w latach 1919 – 1939 , Wrocław 2000.

pojmowania

110

. Mieszczą się w niej zarówno elementy subiektywne (działanie rozmyślne lub

niedbałe) oraz elementy obiektywne (naruszenie obowiązujących zasad postępowania)

111

W toku prac nad nowym kodeksem prawa cywilnego zastanawiano się, podobnie jak

wcześniej, nad innym ujęciem formuły art. 134 k.z. Chodziło o wyodrębnienie z winy pojęcia

bezprawności w celu jasnego rozdzielenia zakresów dwóch znaczeń i posługiwania się

określeniem „wina” jedynie dla opisania podmiotowych cech zachowania się sprawcy^112.

Powyższe stwierdzenie wymaga rozwinięcia. Postulat wprowadzenia bezprawności jako

oddzielnej przesłanki wysuwał art. 725 § 1 projekt z 1955 roku, który stanowił: „Kto

bezprawnie wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia, jeżeli szkoda

wynikła z jego winy”. Podobnie art. 809 § 1 projektu z 1960 roku, „Kto bezprawnie z winy

swej wyrządził drugiemu szkodę obowiązany jest do jej naprawienia”. Tej teoretycznie

bardziej prawidłowej konstrukcji, kodeks cywilny poniechał, by, jak to podnosi uzasadnienie,

utrzymać w tym zakresie dorobek orzecznictwa^113. Uwypukla to A. Szpunar stwierdzając, że

o ile „rozróżnienie miedzy winą i bezprawnością jest uzasadnione z teoretycznego punktu

widzenia, to nie powinniśmy zgłaszać zarzutów pod adresem ustawodawcy polskiego, który

dążył do uproszczenia tego kompleksu zagadnień. Dzięki sformułowaniu ustawowemu

unikamy jałowych sporów na temat kwalifikacji zjawisk leżących na pograniczu winy

i bezprawności.”

114

. Aczkolwiek jak wskazuje L. Górnicki, spór o winę jest w naszej

doktrynie nadal aktualny

115

, a czołowi cywiliści polscy niejednokrotnie wypowiadają się za

wyodrębnieniem obiektywnej przesłanki odpowiedzialności, bez względu na takie czy inne

brzmienie przepisów

116

. Mimo wszystko przepis art. 415 k.c. podzielił stanowisko kodeksu

zobowiązań

117

przyjmując identyczną formułę deliktu

118

(^110) J. Dąbrowa, op. cit. , s. 9. (^111) Zdaniem Z. K. Nowakowskiego tak przyjętą winę w różnych wariantach słownych przyjmuje

większość prawników w szczególności A. Szpunar, F. Zoll, W. Czachórski, W. Warkałło, J. Wiszniewski, S. Grzybowski, J. Pietrzykowski. Z drugiej strony możemy wyróżnić grupę konstrukcji winy, w której stanowi ona przeżycie psychiczne sprawcy i polega na wadliwym stosunku psychicznym do podjętego przez nią działania. Znaczenie mają tu przede wszystkim elementy subiektywne winy. Taką konstrukcję winy przyjęli na tle art. 415 k.c. A. Ohanowicz i J. Górski, M. Sośniak, J. Dąbrowa i B. Lewaszkiewicz-Petrykowska por. uwagi na ten temat Z. K. Nowakowski, Wina i ryzyko jako podstawy odpowiedzialności deliktowej i kontraktowej , [w:] Studia z prawa zobowiązań. Profesorowi Alfredowi Ohanowiczowi Autorzy , red. Z. Radwański, Warszawa– Poznań 1979, s. 106 i n. (^112) Szczegółowo w tym temacie zob. W. Czachórski, [w:] System... , s. 531 i n.; L. Górnicki, op. cit. ,

s. 427. (^113) Por. S. Garlicki, op. cit. , s.1392; A. Szpunar, Czyny… , s. 48. (^114) A. Szpunar, Czyny… , s. 51. (^115) Por. wskazaną przez autora literaturę w tym zakresie L. Górnicki, op. cit. , s. 428. (^116) M. Sośniak, Tendencje… , s. 394. (^117) Pamiętać trzeba oczywiście o wprowadzeniu do k.c. obiektywnego miernika staranności (art. 355 k.c.)

zob. J. Dąbrowa, op. cit. , s. 75 i n. (^118) W. Czachórski, A. Brzozowski, M. Safjan, E. Skowrońska-Bocian, op.cit. , s. 233.

przeprowadzonej po 1989 roku w związku ze zmianami ustrojowymi. Trwałość jej może

wskazywać na prawidłowość rozwiązań legislacyjnych przyjętych w tej kwestii przez

twórców kodeksu zobowiązań, a także na ich dalekowzroczność”^124. Potwierdza to

M. Sośniak dodając, że zważywszy na przemiany i przewroty, jakimi podlegał nasz kraj jest

to zjawisko bez wątpienia zasługujące na uwagę. Uzyskano bowiem ciągłość myśli

prawniczej, a oceniając zastosowanie w praktyce i analizę teoretyczną zasad

odpowiedzialności uregulowanych w k.c. mamy przed oczyma linię rozwojową daleko

dłuższą

125

. Jak więc widać wprowadzona regulacja okazała się jak najbardziej słuszna.

Implikowała bowiem potrzebę utworzenia niezbędnych gwarancji w zakresie ochrony

interesów podmiotów zagrożonych^126.

Nowo ukształtowana zasada miała spełniać rolę uzupełniającą i pomocniczą

127

W polskiej literaturze prawniczej podkreśla się, że ryzyko nigdy nie było i nie może być

ogólną podstawą odpowiedzialności cywilnej. Jeżeli ustawodawca przyjmuje system

dwutorowy, ogranicza jego zastosowanie do konkretnie określonych stanów faktycznych.

Przy takiej konstrukcji prawnej staje się właściwie technicznym sposobem wymiaru

sprawiedliwości, wynikającym z ogólnych zasad słuszności, które należy uważać za

najwyższe uzasadnienie - ultima ratio - wprowadzenia zasady ryzyka jako jednej z podstaw

cywilnej odpowiedzialności odszkodowawczej

128

. Ponadto nie stanowi grupy o jednolitym

charakterze. Jednakowoż traktujemy ją jako pewną zamkniętą całość

129

. W piśmiennictwie

mówi się często, że przy tak zakreślonej podstawie mamy do czynienia z odpowiedzialnością

za skutek, chociaż takie określenie jest wyjątkowo nieszczęśliwe i jest właściwie synonimem

odpowiedzialności za szkodę

130

. Abstrahując od terminologii może to być odpowiedzialność

(^124) Ibidem , s. 666. (^125) M. Sośniak, Tendencje rozwojowe instytucji odpowiedzialności cywilnej , [w:] Problemy

współczesnego prawa cywilnego. Konferencja naukowa , Warszawa 1982, s. 162. (^126) Z. Gawlik, Odpowiedzialność absolutna w polskim prawie odszkodowawczym , [w:] Prace

Cywilistyczne , red. S. Wójcik, Warszawa 1990, s. 43 (^127) R. Lonchamps de Berier wskazywał: wobec wyjątkowego charakteru zasady ryzyka i zasady

słuszności, nie stanowią one, w przeciwieństwie do zasady winy, jakiegoś ogólnego kryterium dla sędziego, lecz wchodzą w zastosowanie jedynie w przypadkach, przez prawo przewidzianych. R. Lonchamps de Berier, Zobowiązania…, s. 233. (^128) B. Lewaszkiewicz-Petrykowska i A. Rembieliński, O zasadzie ryzyka jako podstawie

odpowiedzialności z tytułu czynów niedozwolonych , Nowe Prawo 1959, Nr 10, s. 1162. (^129) Utrudnia to wskazanie jej cech charakterystycznych. Występuje ona zarówno w ramach regulacji

odpowiedzialności z tytułu czynów niedozwolonych (art. 425 § 2, art. 433-436 § 1, art. 449¹ i n. k.c.), jak i odpowiedzialności z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania (art. 474 k.c.), a także w poszczególnych tytułach k.c. i innych ustaw regulujących treść stosunków obligacyjnych. Zob. M. Kaliński, op. cit. , s. 52. W kodeksie zobowiązań były to odpowiednio art. 145, 150, 152, 153 k.z. (^130) T. Dybowski, op. cit., s. 203. Co do słuszności terminu „odpowiedzialność za skutek” por.

W. Warkałło, Odpowiedzialność odszkodowawcza… , s. 200; B. Lewaszkiewicz-Petrykowska i A. Rembieliński, O zasadzie… , s. 1161.

za cudze czyny lub też za inne zdarzenia powodujące uszczerbek nawet bez udziału

człowieka

131

Zasada ryzyka stanowi zaostrzenie odpowiedzialności. Przesądza o tym okoliczność, że

oznacza odpowiedzialność za wszelką szkodę pozostającą w związku przyczynowym

z faktem, który ustawa czyni podstawą odpowiedzialności. Przesłankami zatem zastosowania

tej zasady są: 1) wypełnienie stanu faktycznego normy konstytuującej odpowiedzialność na

zasadzie ryzyka; 2) szkoda; 3) związek przyczynowy między oznaczonym ustawowo faktem

a szkodą

132

Obowiązek odszkodowania powstaje w wypadku wyrządzenia każdej szkody, o ile nie

jest ona wynikiem zdarzeń wyłączających na tle konkretnego przepisu ustawy. Zakres

odpowiedzialności daje się więc określić tylko i wyłącznie od strony negatywnej. Widać z

tego, iż konstrukcja ustawowa podlega podwójnemu ograniczeniu. Po pierwsze, przez

enumeratywne wyliczenie sytuacji ją uzasadniających. Po drugie, przez ścisłe określenie

okoliczności egzoneracyjnych^133.

Rysuje się tu wyraźna różnica w sytuacji procesowej stron. Przejawia się ona w tym, iż

między zasadą winy a ryzyka, w razie odpowiedzialności, zasadzie ryzyka poszkodowany-

powód nie musi wykazać żadnej postaci winy pozwanego, ani osoby za którą on odpowiada.

Wyjątek stanowi tu art. 430 k.c. Z drugiej strony pozwany nie może zwolnić się przez dowód

braku winy

134

. Innymi słowy, aby uzyskać odszkodowanie powodowi wystarczy wykazać, że

doznał szkody wskutek określonego w ustawie zdarzenia. Nie musi dowodzić żadnych

nieprawidłowości w postępowaniu pozwanego. Sytuacja pozwanego zaś charakteryzuje się

tym, że dowód braku winy nie zwalnia go od odpowiedzialności, zwalnia go natomiast

z reguły dowód tego, że rzeczywistym źródłem szkody nie było opisane w ustawie zdarzenie,

lecz wyłącznie przyczyna zewnętrzna w postaci siły wyższej bądź winy poszkodowanego lub

osoby trzeciej

135

Surowość tej podstawy łagodzona jest znacznie przez system ubezpieczeń zarówno

społecznych jak i gospodarczych (osobowych i majątkowych), dobrowolnych

i przymusowych

136

. Można powiedzieć, że istnieje wzajemna zależność pomiędzy

odpowiedzialnością od winy niezależnej a systemem ubezpieczeń

137

. Bez rozwoju

(^131) T. Dybowski, op. cit., s. 204. (^132) B. Lewaszkiewicz-Petrykowska, Odpowiedzialność cywilna prowadzącego…, s. 66. (^133) B. Lewaszkiewicz-Petrykowska, A. Rembieliński, O zasadzie…, s. 1163. Szerz na temat przesłanek

wyłączających odpowiedzialność (wina poszkodowanego, wina osoby trzeciej, siła wyższa) zob. przypis 148. (^134) B. Lewaszkiewicz-Petrykowska, Odpowiedzialność cywilna prowadzącego…, s. 67. (^135) T. Pajor, op. cit. , s. 302. (^136) W. Warkałło, Ubezpieczenia majątkowe , Warszawa 1965, s. 107-116. (^137) Przede wszystkim dotyczy to odpowiedzialności prowadzącego na własny rachunek przedsiębiorstwa