Docsity
Docsity

Przygotuj się do egzaminów
Przygotuj się do egzaminów

Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity


Otrzymaj punkty, aby pobrać
Otrzymaj punkty, aby pobrać

Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium


Informacje i wskazówki
Informacje i wskazówki

Filozofia jako funkcja nauki: Joachim Metallmann, Notatki z Filozofia

W pewnych okresach dominowała filozofia, a na uka był uznawana za specyficzną gałąź filozofii; w innych odwrot nie: nauka dominowała, a filozofia znajdowała się ...

Typologia: Notatki

2022/2023

Załadowany 24.02.2023

Glass_Duo
Glass_Duo 🇵🇱

4.5

(21)

241 dokumenty

1 / 11

Toggle sidebar

Ta strona nie jest widoczna w podglądzie

Nie przegap ważnych części!

bg1
PRINCIPI A XXXII XXXIII (20 02)
PL-IS SN 086 7-5392
Janusz M ączk a
Filozofia jako funkcja nauki: Joachim M etallm an n
1. Uwagi wprowadzające
Związek zachodzący między filozofią a nauką na prz estrzeni dzie
jów ksz tałto wał się bardzo różnie. Pojawiały się skrajne podejścia
do tego problemu. W pewnych okresach dominowała filozofia, a na
uk a był uzn awan a za specyficzną gałąź filozofii; w innych odwrot
nie: nau ka dominowała, a filozofia znajdowała się na m argin esie.
Pierw sza sytuacja miała miejsce w starożytności i średniowieczu,
drug a - w ok resach panow ania pozytywizmu. Innym rozwiązaniem,
które należy uznać za być może bezpieczne, ale tru dne do przyjęcia
- jest zdecydow any rozd ział obu dziedzin wiedzy. Dzieje się tak
w p rzypa dku t rakto wa nia filozofii jako sy stem u zamk niętego ze
względu na to, co dzieje się w nauce. O wiele cenniejszym podej
ściem - i dla nauki, i d la filozofii - jest spojrzenie z perspektywy ich
wzajemnych oddziaływ ań. Przy kładem takiego podejścia są poglą
dy krakowskiego filozofa okresu międzywojennego, Joach ima Me
tallman na. Swoją propozycję ujęcia powyższego problemu zawarł
on w artyk ule pt. Nauka, pogląd na świat, filozofia1. Jes t to ostatni
op ubliko wan y arty kuł M etallm ann a przed jego areszto waniem
w 1939 roku i śmiercią w obozie koncen tracyjnym w 1942 roku. Za
proponowane ujęcie związku nau ki z filozofią jest bardzo ciekawe
i co na jważniejsze wydaje się być nadal aktualne.
1J. Met allmann , „Nauk a, pogd na św iat, filozofi a, Prze gląd Współczes ny 1939,
5-7; dale j arty kuł te n oznaczo no jako N PF.
245
pf3
pf4
pf5
pf8
pf9
pfa

Podgląd częściowego tekstu

Pobierz Filozofia jako funkcja nauki: Joachim Metallmann i więcej Notatki w PDF z Filozofia tylko na Docsity!

PRINCIPIA XXXII XXXIII (2002) PL-ISSN 0867-

J a n u sz M ączka

Filozofia jako funkcja nauki: Joachim M etallm ann

1. Uwagi wprowadzające

Związek zachodzący między filozofią a nauką na przestrzeni dzie jów kształtow ał się bardzo różnie. Pojawiały się skrajne podejścia do tego problemu. W pewnych okresach dominowała filozofia, a n a uka był uznaw ana za specyficzną gałąź filozofii; w innych odwrot nie: nauka dominowała, a filozofia znajdowała się na marginesie. Pierwsza sytuacja m iała miejsce w starożytności i średniowieczu, druga - w okresach panowania pozytywizmu. Innym rozwiązaniem, które należy uznać za być może bezpieczne, ale trudne do przyjęcia

  • jest zdecydowany rozdział obu dziedzin wiedzy. Dzieje się tak w przypadku traktow ania filozofii jako system u zamkniętego ze względu na to, co dzieje się w nauce. O wiele cenniejszym podej ściem - i dla nauki, i dla filozofii - jest spojrzenie z perspektywy ich wzajemnych oddziaływań. Przykładem takiego podejścia są poglą dy krakowskiego filozofa okresu międzywojennego, Joachim a Me tallm anna. Swoją propozycję ujęcia powyższego problemu zaw arł on w artykule pt. „Nauka, pogląd na świat, filozofia”1. J e st to ostatni opublikow any a rty k u ł M etallm anna przed jego aresztow aniem w 1939 roku i śmiercią w obozie koncentracyjnym w 1942 roku. Za proponowane ujęcie związku nauki z filozofią jest bardzo ciekawe i —co najważniejsze —wydaje się być nadal aktualne.

1J. Metallmann, „Nauka, pogląd na świat, filozofia”, Przegląd Współczesny 1939, 5-7; dalej artykuł ten oznaczono jako NPF.

245

(^246) Janusz Mączka

Metallmann tworzy w okresie wielkich przemian naukowych, które powinny, jak sam mówi, pociągnąć za sobą przemiany w filozofii. Po czątek wieku zaowocował nowymi teoriami naukowymi. Zrozumie nie roli filozofii w świetle dziejących się zmian w nauce nie jest ła twym zadaniem, tym bardziej że w okresie tym dominowało podejście eliminujące w ogóle filozofię z nauki. M etallmann pyta, czy filozofii przysługuje status specyficznie rozumianej nauki oraz „czy [...] jest jeszcze w umyśle i życiu współczesnego człowieka miejsce na filozofię, czy też nauka i pogląd na świat uczyniły ją już [...] przeżytkiem?”2. Jak zobaczymy, zdaniem Metallmanna, odpowiedź na te pytania jest następująca: dla filozofii nie tylko jest miejsce we współczesnym ży ciu, ale jest ona niezbędna, pod warunkiem że należycie się ją w kon tekście nauki rozumie —filozofia bowiem powinna być funkcją nauki. Ta ogólna odpowiedź, jaką daje Metallmann, wymaga uszczegółowie nia i to jest główny cel niniejszego artykułu. Poglądy M etallmanna na tem at rozumienia filozofii, jej statusu oraz związku z nauką nale ży ująć w szerszym kontekście. Nad tymi problemami zastanawiah się przecież również przedstawiciele Szkoły Lwowsko-Warszawskiej, której Metallmann nie był członkiem, a która miała tak ogromny wpływ na filozofię w Polsce w okresie międzywojennym. Wydaje się więc zasadne ukazać zbieżności i różnice w rozumieniu tych problemów przez M etallmanna i przedstawicieli Szkoły Lwowsko-Warszawskiej. Dlatego po przedstawieniu poglądów M etallm anna spróbujemy ze stawiać je z poglądami niektórych przedstawicieh tej Szkoły. To jest drugi cel niniejszego artykułu.

2. Ogólne założenia dotyczące związku nauki z filozofią

M etallm ann uważa, że tym, co w punkcie wyjścia charakteryzuje

zarówno naukę, jak i filozofię, jest nastawienie badawcze. Jeśli filo

zofia ma mieć sens, to musi „dobrze rozwiązywać lub wyjaśniać” podejmowane przez siebie problemy. Musi więc mieć kontakt z rze czywistością, a tym samym musi mieć kontakt z nauką. Nie jest możliwe podejście spekulatywne, gdyż odrywa ono filozofię od rze czywistości. Te ogólne sformułowania wydają się być wspólne Me-

2 NPF, s. 1.

248 Janusz Mączka

(poznania) i św iata realnego. Konsekwentnie należy powiedzieć, że powyższa postaw a zabezpiecza przed przyjmowaniem za osta teczne założeń tylko dlatego, „że są takim i w danym system ie n a uki i danej fazie jej rozwoju”6. Przedstawione punkty wyznaczają zależność, ale również swo istą autonomię nauki i filozofii. Gdyby zabrakło wzajemnie uzna wanej autonomii, byłby to powrót do jednej ze skrajnych form, któ rych chcemy uniknąć. Należy również zauważyć, że M etallm ann jasno daje do zrozumienia, że filozofia jest w pewnym sensie uzależ niona od nauki danej epoki. Mówi on: „filozofia pozostaje pod rosną cym wpływem wszystkich silniejszych przeobrażeń, jakim ulegają nauki, stanowi tych przem ian bodaj najczulszy sejsmograf’7. W Szko le Lwowsko-Warszawskiej można zauważyć podobne podejście do związku nauki z filozofią. M etallm ann nie staw ia filozofii zadań maksymalistycznych, nie widzi filozofii jako pewnego całościowego systemu badającego świat realny. Filozofia m a badać problemy, czer piąc je z nauki lub zajmując w stosunku do nauki stanowisko meta- przedmiotowe. Pogląd taki nie oznacza jednak w tym przypadku redukcjonizmu. Musimy pamiętać, że M etallm ann chciał, aby an a lizy filozoficzne obejmowały możliwie szerokie pole św iata realnego. Podobne przekonanie występuje u przedstawicieli Szkoły Lwowsko- Warszawskiej. Filozofię ma charakteryzować nie maksymalizm, ale ostrożny minimalizm podejmowanych zadań. Poglądy takie w yra żali np. Łukasiewicz, Twardowski czy Ajdukiewicz. Szkoła daleka była od pozytywizmu Koła Wiedeńskiego. Uwidacznia się to między innymi w odmiennym sposobie traktow ania przez Szkołę logiki. Ogólnie można powiedzieć, że w Szkole nie utożsamiano logiki z fi lozofią. Filozofia cieszy się autonom ią w stosunku do nauk szczegó łowych i do logiki, polegającą na odmienności podejścia do badanego przedmiotu8 oraz na odmienności metody badawczej. Odmienność metody filozoficznej nie oznacza jednak odrzucenia z niej dedukcji i indukcji, lecz raczej dołączenie do nich innych jeszcze elementów, np. analizy pojęć czy, jak w przypadku Ajdukiewicza, parafrazy.

6 Ibidem. 7 NPF, s. 4. Por. K. Twardowski, „Psychologia wobec fizjologii i filozofii”, w: idem, Wybrane pism a filozoficzne, Warszawa 1965, ss. 109-110.

Filozofia jako funkcja nauki: Joachim Metallmann 249

Wydaje się, że filozofia nabiera tu charakteru konstruktywistycznej filozofii analitycznej. M etallm ann, podobnie zresztą jak i przedstawiciele Szkoły, cenił sobie historię nauki. Często odwoływał się do niej, by zobrazować określoną argum entację konkretnym i przykładami. Spróbujmy —za M etallm annem —przytoczyć parę przykładów z historii nauki i od powiedzieć na pytanie, jak reagowała filozofia na zmiany w nauce. M etallm ann (a w Szkole szczególnie widoczne jest to u Łukasie- wicza i Ajdukiewicza1 0 *) m a specyficzne podejście do historii filozofii. Nie przeczy on jej ważności, ale twierdzi, że stare problemy należy ująć po nowemu, bez błędów i pomyłek wynikających z nieznajomo ści logiki bądź z używania niejednoznacznych term inów .1 1 Jego zda niem, powinna powstać „nowa filozofia”, która będzie zbudowana na solidnych fundam entach (najlepiej w kontekście rozwijających się nauk) i posługująca się sprawdzoną m etodą (np. empiryczno- logiczną). Nie należy tego rozumieć w duchu pozytywizmu Koła Wiedeńskiego. „Nowa filozofia” ma powstać, ale nie znaczy to, że m usi zostać zredukowana do nauki lub m etanauki. Przyczyną błę dów, jakie pojawiały się w filozofii, nie są tylko, zdaniem M etall m anna, braki w logice.12 Źródło ich leży, mówiąc ogólnie, również w odrzucaniu całego kontekstu kulturowego. W tym miejscu uwi dacznia się nieznaczna różnica między M etallm annem a Szkołą Lwowsko-Warszawską, której przedstawiciele na ogół nie zajmowali się związkiem filozofii z kulturą. W arto zauważyć, że chęć zbudowa nia „nowej filozofii” od podstaw jest charakterystyczna dla tego okre su. Powrócimy do tego zagadnienia w następnej części. Rezultaty nauki służą filozofii jako m ateriał badawczy. Istotne jest zatem głębokie wniknięcie w osiągnięcia nauki. Na tym pozio mie pojawia się jednak wiele trudności. Nowe teorie, korzystając z wyrafinowanych narzędzi badawczych, szczególnie m atematyki, nie poddają się łatwo nieobytym w tych sprawach filozofom. Na przy kład m echanika kwantowa bez rozum ienia jej stru k tu r m atem a tycznych jest właściwie zupełnie nieczytelna. Jeszcze trudniejsze

9 J. Woleński, Filozoficzna szkoła Iwowsko-warszawska , Warszawa 1985, s. 75. 10 Por. np. K. Ąjdukiewicz, Zagadnienia i kierunki filozofii , Warszawa 1986, s. 106. " Por. NPF, s. 9. 1 2 NPF, s. 10.

Filozofia jako funkcja nauki: Joachim Metallmann^251

nowego podejścia. Może się okazać, że niektóre elementy starych systemów okazują się „trwałe” w nowym ujęciu. Konieczność prze kształcania filozofii wynika z potrzeby docierania do coraz większych obszarów rzeczywistości, do ogólniejszych syntez. „Żadna synteza nie może wszelako być ostateczna. Zadanie rosnącej koncentracji wymaga, by stawiać nowe pytania, analizować, wykrywać odrębno ści”.1 5 Nie jest również tak, że nauka jest czymś stałym. Takie zało żenie jest błędne. Dla M etallm anna - powtórzmy to jeszcze raz - „stymulatorem” zmian w filozofii są zmiany w nauce. N auka jest rozum iana jako ciągle dziejący się twórczy proces. „Nauka sam a w sobie nie zawiera żadnego celu, żadnego ideału; nie wyznacza go im m anentnie ani jej struktura, ani jej czynności, ani jej treść, ani jej pochodzenie. Ideał, sens i cel my w nią wnosimy; a staw iam y go już zawsze w myśl pewnych założeń pozanaukowych, filozoficznych («prawda», «praktyczne opanowanie przyrody», «postęp ludzkości» itd.). Możemy naukę wprzęgnąć w służbę umiłowanej prawdy i w imię tego celu poświęcić jej bez reszty życie. Ale można stwierdzić, że nauka jest czymś ledwo tolerowanym tam , gdzie w życiu zbiorowym praw da staje się czymś niepożądanym; można pomyśleć, a niestety nie jest to tylko fikcja, że upraw ia się naukę (choć na krótką, wierzy my, metę) po to jedynie, żeby zdobyć przy jej pomocy maximum środ ków współzawodników w walce o władzę. [...] Bez zrozumienia tego stanu rzeczy niepodobna w pełni pojąć nauki jako całości”.16 Cytat ten pokazuje, że M etallm ann rozumie naukę i jej zadania bardzo szeroko. Również i tutaj ujawnia się kontekst kulturowy nauki. N a uka to nie tylko określony zbiór praw czy hipotez, to również sposób kształtow ania pewnego obrazu świata danej epoki. W arto nadm ie nić, że dla M etallm anna ważnym elementem tego obrazu jest czło wiek ze swoją twórczością. „Człowiek «reaguje» na świat twórczo ścią nie tylko naukową, ale i artystyczną, religijną, wierzeniami, systemami wychowawczymi itd.”1 7 Filozofia tak naprawdę nie może być do końca tylko funkcją na uki. Musi być również funkcją światopoglądu, „czyli funkcją życia wypowiadającego się w rozległej działalności człowieka pozanauko

1 5 NPF, s. 24. 1 6 NPF. ss, 29-30. 1 7 NPF, s. 25.

252 Janusz Mączka

wej”18. Nie jest to pozbawienie filozofii jej odniesienia do nauki. Nie jest też podważeniem słusznego stwierdzenia, że filozofia w ogólności jest funkcją nauki. Realistyczne podejście do tego problemu ukazuje, z jak dużym wyczuciem filozoficznym M etallm ann ujmuje tę kwestię. Zachowując autonomię nauki i filozofii, pokazuje ich rzeczywisty zwią zek. Problem związku filozofii ze światopoglądem pozostawiamy jed nakże do innego opracowania. Filozofia jako funkcja życia wymaga bowiem szerszej analizy. Już teraz jednak należy podkreślić fakt, że Metallmann, zmierzając do jednolitej syntezy, mocno podkreśla rolę pierwiastka personalnego w otaczającej nas rzeczywistości. Filozofia na pewno nie powinna tworzyć rejestru wyników nauki czy wygodnych zestawień. Ma „iść dalej”, winna tworzyć syntezy. Syn tezy te polegają na „znalezieniu tak ogólnego układu zasad, z którego by wszystkie pozytywne dostatecznie ogólne rezultaty nauk dały się wysnuć”19. M etallmann mówi w tym kontekście o syntezach wyższego rzędu, które tworzą się poprzez „zespolenie dwóch lub więcej dotych czas odrębnych dziedzin nauki w jedną, przez okazanie, że teorie dla każdej z nich z osobna wzniesione zawierają się w ogólniejszej, czyli że wszystkie prawa każdej z nich mogą być wywiedzione z jednego ukła du równań (praw) ogólniejszych (np. optyka i elektromagnetyzm)”20. Syntezy te są podstawą do budowania całościowego obrazu świata danej epoki. Podkreślmy wyraźnie, że chodzi o całościowy obraz, a nie o obraz fizykalistyczny. Między obrazem fizykalistycznym, a obra zem całościowym zachodzi różnica. Rola filozofii w tworzeniu cało ściowego obrazu jest duża. W inna ona dbać o to: „ażeby (1) podjęty być mógł dobór rezultatów naukowych najbardziej wartościowych, (2) ażeby z tak dobranych rezultatów mogła być stworzona taka a nie inna, określona synteza”21. Widać, że takiej syntezy nie dokona sama nauka, czy tylko jedna jej dziedzina, np. fizyka, jak chcieliby pozyty wiści. Jeżeli filozofia jest funkcją nauki, to na pewno nie samej tylko nauki. Gdyby tak było, filozofia straciłaby swoją odrębność. Tworze nie naukowych syntez nie jest pierwszorzędnym zadaniem nauki, lecz jej zadaniem wtórnym. Filozofia ma własne cele i posługuje się wła

1 8 NPF, s. 26. 1 9 NPF. s. 11. 2 0 Ibidem. 2 1 NPF, s. 13.

254 Janusz Mączka

dem byłoby jednak sądzić, że każda na teren naukowy przeniesiona filozoficzna kwestia zbliża się tym samym do ostatecznego rozwiąza nia. Kto tak sądzi, nie dostrzega, że chodzi tu w pewnej mierze o rzeczy niewspółmierne”23. Widać wyraźnie, że Metallmann podejmuje obronę autonomii filozofii, jej niezależności badawczej. Konieczność takiej obro ny jest uzasadniona duchem antymetafizycznym rozpętanym przez pozytywizm, a kontynuowanym przez Koło Wiedeńskie. Polemika z Ko łem należy do ważnych kwestii dyskutowanych przez Metallmanna. Neopozytywizm, poprzez narzucenie filozofii zawężonych wymagań na ukowych, odrzuca pytania, które dla filozofii są ważne i stanowią o jej swoistości. Takiego podejścia M etallmann nie akceptuje.

4. Podsumowanie - wnioski krytyczne

M etallmann podjął próbę pokazania, że filozofię można rozumieć jako funkcję nauki, ale nie wyłącznie. Jest oczywiste, że filozofii nie da się oddzielić od nauki, ale jak ten związek ująć bezpiecznie dla obu dys cyplin? Tym, co najmocniej łączy obie dyscypliny, jest podejście do świata przyrody. Filozofia i nauka odkrywają w przyrodzie realny porządek. Nauka, analizując doświadczenia, ujmuje ten porządek w prawa i zasady. Filozof dociera do niego przez rezultaty nauki, a tak że odkrywa go jako odzwierciedlenie swoistego ładu i struktury ludz kiej myśli. M etallm ann wkłada dużo wysiłku, by ukazać odmienność i niezależność filozofii w stosunku do nauki. Można oczywiście budo wać niezależność filozofii, nie odwołując się w ogóle do kontekstu n a uki, ale oznaczałoby to izolację filozofii od nauki, a tego M etallmann chce uniknąć. Mówi on: „nigdy wśród wysiłków filozoficznych nie za brakło takich, które zmierzały (a) do wykrycia najogólniejszego po rządku myśli; lub (b) do ustalenia podstawowego ładu w świecie real nym, przy czym przez świat realny rozumie się nie tylko przyrodę, nie tylko rzeczywistość gospodarczą, ale i swoistą rzeczywistość życia du chowego, otwierającą się przed nami w tego życia różnorodnych wy tworach; lub (c) do uchwycenia względnie najtrwalszych stosunków i zazębień między myślą a rzeczywistością; lub (d) do ustanaw iania zasadniczego porządku ideałów, najwyższych wytycznych i uzasad-

(^23) NPF, s. 17.

Filozofia jako funkcja nauki: Joachim Metallmann 255

nień wszelkiej ludzkiej działalności”24. Charakterystyka ta ukazuje specyficzność filozofii, a zarazem jej cechę „naukowości”. Rozwiązania zaproponowane przez Metallmanna, zgodnie z jego założeniami, nie są ostateczne. Rozwój nauki powinien prowadzić do ożywienia filozoficznego. „Nauka sama w sobie nie zawiera żadnego celu, żadnego ideału; nie wyznacza go immanentnie ani jej struktura, ani jej czynności, ani jej treść, ani jej pochodzenie”25. Brak ten - zda niem M etallmanna - powinniśmy uzupełnić sami. Filozofia jest tutaj najskuteczniejszym narzędziem. M etallm ann nie podaje w omawianym artykule konkretnej fi lozofii, która spełniałaby postawione przez niego wymagania. Moż na jednak doszukać się propozycji takiej filozofii w innych pracach

M etallm anna, zwłaszcza w jego głównym dziele pt. Determinizm

nauk przyrodniczych 26. Ze źródeł tych wiadomo, że bliski Metall-

m annowi był um iarowy empiryzm uzupełniony filozofią procesu W hiteheada. Cały czas musimy pamiętać, że M etallm ann pracował w klim a cie filozoficznym stworzonym przez Szkołę Lwowsko-Warszawską. Starał się być od niej niezależny (i często mu się to udawało), ale poglądy Szkoły niewątpliwie miały na niego duży wpływ. Wymaga to jednak odrębnego, głębszego przebadania.

Janusz Mączka

2 4 NPF, ss. 27-28. 25 NPF, s. 29. 26 J. Metallmann, Determinizm nauk przyrodniczych , Nakładem Polskiej Aka- demji Umiejętności, Kraków 1934.