Docsity
Docsity

Przygotuj się do egzaminów
Przygotuj się do egzaminów

Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity


Otrzymaj punkty, aby pobrać
Otrzymaj punkty, aby pobrać

Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium


Informacje i wskazówki
Informacje i wskazówki

FUNKCJONOWANIE NOWEGO TRYBU PRZYSPIESZONEGO ..., Notatki z Metodologia badań

wprowadziła do polskiej procedury karnej tryb przyspieszony. Został on ... wadzeniem rozdziału 54 a k.p.k., a to poprzez wyrok nakazowy, wniosek.

Typologia: Notatki

2022/2023

Załadowany 23.02.2023

komik86
komik86 🇵🇱

3.9

(7)

154 dokumenty

Podgląd częściowego tekstu

Pobierz FUNKCJONOWANIE NOWEGO TRYBU PRZYSPIESZONEGO ... i więcej Notatki w PDF z Metodologia badań tylko na Docsity! CZASOPISMO PRAWA KARNEGO I NAUK PENALNYCH Rok XII: 2008, z. 1 ISSN 1506-1817 PRZEMYSŁAW CYCHOSZ, SYLWIA ZIMMERMANN FUNKCJONOWANIE NOWEGO TRYBU PRZYSPIESZONEGO. SPRAWOZDANIE Z BADAŃ W okresie między wrześniem a grudniem 2007 r. w Katedrze Prawa Karnego UJ prowadzone były badania, mające na celu sprawdzenie funk- cjonowania nowo wprowadzonego do Kodeksu postępowania karnego trybu przyspieszonego w pierwszych miesiącach jego działania (badaniami objęto okres od wprowadzenia nowej regulacji w marcu 2007 r. do października 2007 r.). Pomysł przeprowadzenia takich badań pojawił się w związku z kilkoma kwestiami. Po pierwsze można odnieść wrażenie, że brak jest rzetelnego i odzwierciedlającego rzeczywistość obrazu funkcjonowania nowego roz- wiązania. W debacie publicznej pojawiały się poglądy krańcowo różne. Z jednej strony słychać było głosy entuzjastycznie oceniające działanie trybu, z drugiej nie brak było także i takich, które go całkowicie krytykowały lub też kwestionowały potrzebę jego wprowadzenia. Trudno oprzeć się wrażeniu, że te głosy z reguły oparte były na konkretnych poglądach politycznych i poparciu dla danej partii politycznej, a nie na zweryfikowanej wiedzy co do działania trybu przyspieszonego. Po drugie, ciekawą wydawała się kwestia, jak ma się nowy tryb przyspie- szony do swojego poprzednika z czasów PRL. Czy rzeczywiście nowa regu- lacja ustrzegła się błędów, które utrudniały stosowanie tej instytucji w czasie poprzedniego ustroju i czy nie pojawiły się nowe błędy? Czy w kontekście krytyki, jakiej poddane zostało poprzednie rozwiązanie, wprowadzenie teraz na nowo postępowania przyspieszonego w podobnym kształcie sprawdzi się i czy tryb przyspieszony będzie stosowany? Szczególnie ciekawe wydawało się zbadanie, czy sądy w ogóle stosują nowe rozwiązania, zważywszy, że nowy tryb przyspieszony jest trybem fakultatywnym. 46 Przemysław Cychosz, Sylwia Zimmermann Po trzecie, istotną kwestią było zweryfikowanie zarówno założeń twór- ców nowej regulacji, jak i zarzutów jej stawianych i wątpliwości wyraża- nych zarówno przed, jak i po jej wprowadzeniu. Wszystkie te twierdzenia stanowiły bowiem jedynie hipotezy, które nie zawsze okazały się przystawać do rzeczywistości. I. METODOLOGIA BADAŃ Badania aktowe przeprowadzone na potrzeby niniejszego opracowania obejmowały sześć sądów. Zgodnie z właściwością były to wydziały karne lub grodzkie sądów rejonowych w następujących miastach: Kraków Nowa Huta oraz Myślenice (woj. małopolskie); Gliwice i Żory (woj. śląskie) oraz Słupsk i Lębork (woj. pomorskie). Taki dobór sądów miał na celu obję- cie badaniami miejsc możliwie różnorodnych, aby stwierdzić ewentualne rozbieżności w praktyce stosowanej w różnych częściach Polski. Stąd wy- bór sądów z jak najbardziej od siebie odległych województw. W każdym województwie wybrano 2 sądy: jeden znajdujący się w większym mieście i zakresem swojego działania obejmujący przede wszystkim tereny miejskie oraz jeden w mniejszym (powiatowym), aby zaobserwować działanie trybu przyspieszonego na terenach wiejskich, które zwykle znajdują się w obrębie działania sądów w mniejszych miejscowościach. W założeniu badania obejmowały wszystkie sprawy rozpatrywane w try- bach przyspieszonych od ich wprowadzenia (marzec 2007 r.) do październi- ka 2007 r., a zatem sprawy, które trafiły do rozpatrzenia w trybie w ciągu pierwszych ośmiu miesięcy obowiązywania nowelizacji. Zastrzec należy, że do niektórych akt nie udało się dotrzeć ze względu na różne okoliczności natury praktycznej (np. akta były w sądzie odwoławczym, sędzia miał akta w domu, ponieważ były mu potrzebne do sporządzenia uzasadnienia, albo nawet z powodu bałaganu w sekcji wykonywania orzeczeń, gdzie znajdo- wała się większość akt). Mimo to przebadano ponad 90% spraw, których zbadanie zakładano. Analiza akt spraw rozpatrywanych w trybach przyspieszonych polegała na przebadaniu każdej sprawy za pomocą wcześniej przygotowanej ankie- ty, zawierającej pytania dotyczące krytycznych punktów badanej regulacji oraz pytania pozwalające na bliższe scharakteryzowanie poszczególnych spraw. Wyniki przeprowadzonych ankiet pozwoliły na uzyskanie statystycz- nego obrazu opisującego stosowanie trybów przyspieszonych w badanych sądach. 49Funkcjonowanie nowego trybu przyspieszonego. Sprawozdanie z badań Jak można zauważyć, tylko jedna na pięć rozpatrywanych spraw nie do- tyczy prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Do tych spraw można do- liczyć także sprawy z art. 244 k.k. (złamanie orzeczonego sądownie zakazu), ponieważ i one zawsze dotyczą zakazu prowadzenia pojazdów orzeczonego wobec prowadzącego pod wpływem alkoholu. Wynika to prawdopodob- nie z charakteru dowodów, które mogą być przedstawiane w tego rodzaju sprawach (chodzi tu przede wszystkim o wynik badania stężenia alkoholu w wydychanym powietrzu oraz ewentualnie zeznania policjantów, którzy dokonali zatrzymania kierującego pojazdem, a w przypadku przestępstw z art. 244 o wyrok orzekający wcześniejszy zakaz prowadzenia pojazdów). Dowód, jakim jest wynik badania, prowadzi też zawsze do przyznania się do winy przez podejrzanego. Nie zdarza się, aby zatrzymana na gorącym uczynku osoba prowadząca pod wpływem alkoholu pojazd kwestionowała wynik badania urządzeniem do badania stężenia alkoholu w wydychanym powietrzu. Fakt ten z pewnością sprzyja również dotrzymaniu krótkich ter- minów przewidzianych w postępowaniu przyspieszonym. Na drugim miejscu wśród spraw rozpatrywanych w tym trybie znajdują się przestępstwa prze- ciw funkcjonariuszom. Stanowią one w sumie kolejne 5% rozpoznawanych spraw. Nadmienić należy, że te przestępstwa również praktycznie zawsze są popełniane pod wpływem alkoholu. Drugą kategorią spraw wymienioną w uzasadnieniu projektu są sprawy dotyczące czynów o charakterze chuligańskim. Drobna przestępczość tego rodzaju, jak np. ekscesy kibiców na stadionach czy zniszczenia mienia została przedstawiona w uzasadnieniu projektu ustawy jako ta kategoria, która najlepiej nadaje się do osądzania w trybie przyspieszonym4. Na prze- konaniu tym zaważył prawdopodobnie fakt, że w dawnym postępowaniu przyspieszonym, o czym była już mowa, rozpatrywane były tylko tego rodzaju sprawy. Stąd też wizja, że to takie sprawy najczęściej będą trafiać do trybu przyspieszonego. Przekonanie to i wynikające z niego założenie okazało się być jednak chybione. Występki chuligańskie nie tylko nie sta- nowią większości spraw rozpatrywanych w omawianym trybie, ale uznać je można w zasadzie za sporadyczne. Z przeprowadzonych badań wyłania się następująca proporcja: 4 Por. uzasadnienie projektu ustawy o zmianie ustawy — Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw wraz z projektami aktów wykonawczych, druk sejmowy nr 485, Warszawa, 4 IV 2006 r., s. 2. 50 Przemysław Cychosz, Sylwia Zimmermann Przedstawienie powyższego wykresu w liczbach bezwzględnych kształ- tuje się następująco: na 381 przebadanych spraw, 15 dotyczyło występków o charakterze chuligańskim. Analizując te nieliczne sprawy, które dotyczyły występków chuligańskich zauważyć należy, że wbrew założeniom projektodawcy nie dotyczyły one czynów związanych z meczami czy ekscesami tzw. pseudokibiców. Są to zawsze sprawy dotyczące zniszczenia mienia: rozbicia wiaty przystankowej, porysowania karoserii samochodu czy uszkodzenia świateł w zaparkowanym pojeździe. Tak mały udział spraw dotyczących przestępstw o charakterze chuligań- skim nie powinien jednak dziwić. Jest w zasadzie niemożliwe przeprowadze- nie postępowania dowodowego w sprawie dotyczącej ekscesów na stadionie w ciągu 48 godzin. Charakter dowodów, które w tego typu sprawach są zazwyczaj wykorzystywane (chodzi o obraz z kamer przemysłowych reje- strujących wszystko, co dzieje się podczas meczu na trybunach) nie pozawala na ich obróbkę i przygotowanie w tak krótkim czasie. Drobiazgowa analiza i ocena materiału z monitoringu wymaga dużo więcej czasu niż na to prze- widują przepisy o trybie przyspieszonym5. Dziwić może tylko fakt, dlaczego projektodawcy nie dostrzegli tak zasadniczego problemu uniemożliwiającego w praktyce postępowanie przyspieszone w tej kategorii spraw, która od po- czątku była przedstawiana jako ta, z którą najlepiej i najskuteczniej będzie można walczyć właśnie dzięki temu trybowi. 5 Por. m.in. A. Ł u k a s z e w i c z, Sądy 24-godzinne czeka gruntowna reforma, „Rzecz- pospolita” z 6 XI 2007 r. Czy czyn miał charakter chuligański? 51Funkcjonowanie nowego trybu przyspieszonego. Sprawozdanie z badań 3. Tryb przyspieszony jako remedium na pijanych kierowców Interesujące jest zbadanie kwestii, czy wprowadzenie trybu przyspieszo- nego nie stało się lekarstwem na nagminne i niezwykle uciążliwe zjawisko prowadzenia samochodu czy roweru pod wpływem alkoholu lub środka odurzającego. Postawienie takiej tezy wydaje się tym bardziej usprawie- dliwione, gdy spojrzy się na odsetek spraw dotyczących art. 178 a § 1 i 2 wśród spraw rozpoznawanych w trybie przyspieszonym (jest to blisko 80%). Gdyby teza ta okazała się prawdziwa, należałoby stwierdzić, że tryb przyspieszony, mimo wszelkich swoich mankamentów, okazał się być sku- tecznym narzędziem walki z trudnym społecznym problemem. Mogło by to decydować o jego przydatności. Tezę tę zdaje się potwierdzać także poli- cyjna statystyka wykrytych przestępstw z art. 178 a § 1 i 26. Można w niej zauważyć wyraźny spadek tego rodzaju przestępstw w 2007 r. (przypomnieć należy, że tryb przyspieszony do polskiej procedury karnej wprowadzono w marcu 2007 r.): Rok § 1 § 2 2007 79 210 71 233 2006 84 120 96 926 2005 85 544 93 124 2004 78 048 80 555 2003 75 301 75 662 2002 78 363 66 091 2001 68 672 51 490 Z przeprowadzonych w trzech sądach badań wynika jednak coś inne- go. Wprowadzenie trybów przyspieszonych nie spowodowało przesunięcia wszystkich czy nawet większości spraw z art. 178 a § 1 i 2 do tego try- bu postępowania. Przeciwnie, większość tych spraw nadal jest załatwiana w oparciu o inne instytucje upraszczające postępowanie jakie przewiduje Kodeks postępowania karnego, które były do nich stosowane przed wpro- wadzeniem rozdziału 54 a k.p.k., a to poprzez wyrok nakazowy, wniosek o skazanie bez przeprowadzania rozprawy albo w postępowaniu uproszczonym. Badania te zostały przeprowadzone w Sądzie Rejonowym w Myślenicach, w Sądzie Rejonowym dla Krakowa Nowej Huty oraz w Sądzie Rejonowym 6 Źródło: Komenda Główna Policji, strona internetowa www.policja.pl. 54 Przemysław Cychosz, Sylwia Zimmermann Na potrzeby badań aktowych przyjęto podział postępowania na nastę- pujące etapy: 1. Od zatrzymania do doprowadzenia do sądu. 2. Od doprowadzenia do wywołania sprawy. 3. Czas trwania rozprawy przed sądem. 4. Czas trwania postępowania apelacyjnego. 1. Czas od zatrzymania do doprowadzenia do sądu O tym, jak w przebadanej grupie spraw kształtował się czas przebiegu pierwszego ze wskazanych etapów świadczą następujące dane. W 40% spraw czas między zatrzymaniem osoby podejrzanej a doprowadzeniem jej do sądu mieścił się w granicach 12–24 godziny. W 34% przypadków organom ści- gania udało się dokonać wszystkich niezbędnych czynności w ciągu 24–40 godzin. W 4% sytuacji przyłapany na gorącym uczynku sprawca został do- prowadzony do sądu przed upływem 12 godzin. 15% stanowiły przypadki doprowadzania oskarżonego do sądu „na ostatnią chwilę” — między 40 a 48 godziną od zatrzymania. W 7% spraw nie udało się uzyskać odpowiednich informacji w oparciu o akta. Analizując powyższe dane empiryczne należy mieć na uwadze, że we wskazanym okresie organy ścigania przeprowadzały postępowanie przygoto- wawcze, tzn. wszczynały je (częste były przypadki, że policjanci wydawali postanowienie o wszczęciu dochodzenia, mimo że ustawa zwalniała ich od tego wymogu), sporządzali protokoły z przeprowadzonych czynności (np. przesłuchania świadków, oględzin miejsca lub rzeczy), prezentowali osobie podejrzanej zarzut a następnie przystępowali do jej przesłuchania w charakterze podejrzanego, sporządzali wniosek o rozpoznanie sprawy w postępowaniu przyspieszonym (zgodnie z art. 517 b § 4 k.p.k.), konwojo- wali podejrzanego przed oblicze prokuratora, który przesłuchiwał ponownie podejrzanego (obligatoryjne — z mocy art. 517 b § 5 k.p.k. — przesłu- chanie było bardzo często przeprowadzane w sposób niedbały; prokurator wypełniał formularz w części dotyczącej danych podejrzanego niedbałym pismem ręcznym, pisząc: „dane jak w aktach sprawy”, a w części dotyczącej wyjaśnień podejrzanego pisał, że przyznaje się on w całości do stawianego mu zarzutu; częste były przypadki, że przesłuchanie „prokuratorskie” trwa- ło kilka minut) i podejmował decyzję w sprawie skierowania wniosku do sądu. Ostatnią czynnością wykonywaną przez organy ścigania na tym etapie było przewiezienie podejrzanego do sądu i przekazanie go do jego dyspo- zycji. 55Funkcjonowanie nowego trybu przyspieszonego. Sprawozdanie z badań Możliwość przeprowadzenia dochodzenia tylko w niezbędnym zakre- sie (lub rezygnacja z jego przeprowadzania) w połączeniu ze sztywnym zakreśleniem krótkich terminów na dokonanie poszczególnych czynności rzeczywiście pozwala organom ścigania w błyskawicznym tempie przejść przez etap między zatrzymaniem a doprowadzeniem do sądu. Oczywiste są przy tym obciążenia logistyczno-organizacyjne, z jakimi przychodzi się im stykać. Mniej entuzjastyczną cenzurkę takiemu przyspieszeniu tego etapu postępowania wystawić można, gdy przypomni się fakt (o którym również była już mowa), jak często podejrzanym sądzonym w trybie przyspieszonym jest osoba nietrzeźwa (91%) oraz jaki był przeciętny stopień nietrzeźwości zatrzymywanych sprawców. Pamiętać bowiem trzeba, że czas między za- trzymaniem a doprowadzeniem do sądu, to czas, w którym osoba podejrzana staje się podmiotem postępowania karnego, przysługują jej konkretne upraw- nienia i gwarancje procesowe. Aby zrealizowane było prawo takiej osoby do obrony w znaczeniu materialnym, musi ona zdawać sobie sprawę ze swojego położenia i być w stanie skorzystać ze swoich uprawnień. 2. Od doprowadzenia do wywołania sprawy Artykuł 517 b § 10 k.p.k. nakazuje sądowi n i e z w ł o c z n i e przystą- pić do rozpoznania sprawy. Już to uregulowanie wskazuje na faktyczną rezygnację w postępowaniu przyspieszonym z fazy przygotowania do roz- prawy głównej7. Potwierdza to dalsza treść wskazanego przepisu, w której wprost wyłącza się stosowanie przepisów art. 339 § 1 oraz § 3–5 k.p.k. Niemniej jednak wyłączenie to zdaje się oznaczać jedynie tyle, że decyzje zastrzeżone w zwykłym trybie dla prezesa sądu i dokonywane przed wyzna- czeniem rozprawy, w postępowaniu przyspieszonym sąd podjąć może już na rozprawie. Sąd otrzymuje akta sprawy wraz z wnioskiem o rozpoznanie sprawy w postępowaniu przyspieszonym w momencie doprowadzenia oskar- żonego do sądu. To długość tego etapu przesądzi, ile czasu będzie miał sędzia np. na rozważenie zasadności warunkowego umorzenia postępowania czy też jego umorzenia z któregokolwiek z powodów wskazanych w art. 17 § 1 pkt 2–11 k.p.k. Także i w tym czasie sędzia ma możliwość zapoznania się ze sprawą z dokładnością, która pozwoli mu już za chwilę zasiąść za stołem sędziowskim i ostatecznie wydać wyrok. 7 Nomenklatura M. Cieślaka; zob. M. C i e ś l a k, Polska procedura karna, Warszawa 1971. 56 Przemysław Cychosz, Sylwia Zimmermann Okres, o którym mowa, to także czas, w którym podejrzany może korzy- stać z kolejnych, przysługujących mu uprawnień. W tym właśnie momencie sąd wyznacza podejrzanemu obrońcę z urzędu (w jak wielu przypadkach jest to obrońca z urzędu — wspomniano już wyżej). Powszechnie przyjętą praktyką jest, że „adwokacki dyżur trybowy” pełniony jest przez adwokata poza siedzibą sądu — najczęściej w kancelarii (§ 3 pkt 3 i 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 lutego 2007 r. w sprawie zapewnienia oskarżonemu możliwości korzystania z pomocy obrońcy, jego wyboru w po- stępowaniu przyspieszonym oraz organizacji dyżurów adwokackich8 daje prezesowi możliwość wyrażenia zgody na pełnienie przez adwokata dyżuru poza budynkiem sądu, także w kancelarii). Adwokat musi więc dotrzeć do budynku sądu. Dodatkowo, między doprowadzeniem a wywołaniem sprawy oskarżony musi porozumieć się ze swoim obrońcą (art. 517 b § 7 zd. 2 k.p.k.). Ten ostatni musi zdobyć choć orientacyjną wiedzę o materiałach zebranych przeciwko oskarżonemu (sąd musi więc podzielić się aktami sprawy z obroń- cą)9. Po zapoznaniu się z aktami sprawy oskarżony mógłby złożyć wnioski dowodowe. Nie ma bowiem podstaw do przyjęcia, że przepisy nowelizacji pozbawiają oskarżonego uprawnień, o których mowa w art. 338 § 1 k.p.k. (choć oczywiście radykalnemu skróceniu ulegają terminy do dokonania czynności w ramach tych uprawnień). W 23% przypadków omawiany okres zamyka się w przedziale od 1 do 6 godzin. W 27% spraw udało się go ograniczyć do przedziału 30 minut–godzi- na. Z przeprowadzonych badań wynika, że w 40% spraw etap przygotowania do rozprawy w postępowaniu przyspieszonym trwa nie dłużej niż 30 minut! (przedział 20–30 minut: 19% przypadków, 10–20 minut: 17%, 0–10 mi- nut: 4%). Powyżej 6 godzin etap ten trwał jedynie w 7 na 380 spraw (2%), a w 8% przypadków brakowało w aktach odpowiednich adnotacji. Wśród przebadanych spraw bardzo wyraźnie zarysowała się prawidło- wość, że w „małych” sądach rejonowych odsetek spraw, w których oma- wiany etap trwał nie dłużej niż 10 minut był jeszcze wyższy. W Sądzie Rejonowym w Myślenicach w 10% spraw etap między doprowadzeniem podejrzanego do sądu a wywołaniem sprawy nie był dłuższy niż 10 minut. W Sądzie Rejonowym w Lęborku taka sytuacja miała miejsce w 8% przy- padków, a w Sądzie Rejonowym w Żorach aż w 13%. Przy takim obrazie sprawy nie może być mowy o dokonaniu nawet części spośród czynności, 8 Dz.U. z 2 III 2007 r., Nr 38, poz. 248. 9 Problem ten zauważa także K. E i c h s t a e d t, Postępowanie przyspieszone, Prok. i Pr. 2007, nr 6, s. 80. 59Funkcjonowanie nowego trybu przyspieszonego. Sprawozdanie z badań trwała w granicach 20–40 minut. W 22% spraw rozprawa trwała dłużej niż 40 minut, ale tylko sporadycznie przekraczała 1 godzinę (6%). W blisko co piątej sprawie (19%) czas procesowania zawierał się w przedziale między 10 a 20 minutami (górna granica przedziału zalicza się do tego przedziału). Podany czas obejmuje dokonanie czynności wstępnych (sprawdzenie tożsamości oskarżonego i świadków), przewód sądowy, sporządzenie wyroku i jego promulgację, podanie ustnie najważniejszych motywów oraz pouczenie o prawie i sposobie wniesienia środka odwoławczego. W zdecydowanej większości wypadków zakres czynności dokonywanych na rozprawie głównej jest bardzo ograniczony. Po sprawdzeniu obecności, dokonaniu pozostałych czynności wstępnych odczytuje się wniosek o rozpo- znanie sprawy w postępowaniu przyspieszonym (surogat aktu oskarżenia). Oskarżonego uprzedza się o przysługujących mu uprawnieniach składania lub odmowy składania wyjaśnień. Oskarżony najczęściej przyznaje się do winy (z reguły jest to trzeci raz kiedy to czyni — pierwszy raz w trakcie przesłuchania przez policję, drugi — w czasie przesłuchania przez proku- ratora). Jeśli oskarżony odmówił składania wyjaśnień, sąd odczytuje mu te złożone wcześniej. W tym momencie oskarżony bądź jego obrońca składa wniosek o skazanie bez przeprowadzania postępowania dowodowego, który w zdecydowanej większości wypadków (o czym wyżej) jest uwzględniany. Obrońca wnosi o zasądzenie nieopłaconej obrony udzielonej oskarżonemu z urzędu. Sąd ogłasza orzeczenie i prezentuje ustnie najważniejsze jego motywy oraz zarządza natychmiastowe zwolnienie oskarżonego. Rozprawa przeprowadzana wedle takiego scenariusza trwa ok. 20–30 minut. Przedłuża ją np. konieczność przesłuchania świadka, którymi najczęściej są funkcjo- nariusze policji. Podsumowując tę część rozważań warto powrócić raz jeszcze do pyta- nia, dlaczego ustawodawca, tak zdeterminowany i uparty w swym dążeniu do redukcji czasowej postępowania karnego w niektórych sprawach, nie zdecydował się na zaadoptowanie do trybu przyspieszonego tych rozwią- zań (znanych już systemowi prawa karnego procesowego), które pozwalają w ogóle zrezygnować z przeprowadzania rozprawy, czy też z obowiązku doprowadzania podejrzanego do sądu (art. 335 § 1 k.p.k., art. 474a k.p.k., po- zwalający w sytuacji, gdy oskarżony złoży przed rozprawą wniosek z art. 387 § 1 k.p.k. rozpoznać taki wniosek na posiedzeniu, instytucja wyroku naka- zowego). Ważyła tu na pewno potrzeba bezpośredniego kontaktu sędziego z materiałem dowodowym, ale pewnie nie bez znaczenia był symboliczny i jakże nośny medialnie aspekt „postawienia chuligana przed obliczem spra- wiedliwości w ciągu 48 godzin”. 60 Przemysław Cychosz, Sylwia Zimmermann 4. Czas trwania postępowania apelacyjnego Rozwiązaniami mającymi usprawnić postępowanie apelacyjne w trybie przyspieszonym są: — termin do złożenia wniosku o sporządzenie na piśmie i doręczenie uzasadnienia — 3 dni (art. 517 f § 1 k.p.k.), — termin do wniesienia apelacji — 7 dni (art. 517 b § 2 k.p.k.), — niezwłoczne przekazanie akt sprawy sądowi odwoławczemu (art. 517 g § 2 k.p.k.), — termin na sporządzenie uzasadnienia — 3 dni od daty złożenia wnio- sku (art. 517 g § 1 k.p.k.), — termin miesięczny od przekazania akt wraz z apelacją na rozpoznanie spawy przez sąd odwoławczy (art. 517 g § 2 k.p.k.). Apelacje od wyroków zapadłych w trybie przyspieszonym zdarzały się wśród spraw objętych badaniami aktowymi rzadko (1% przypadków). Przez „czas postępowania apelacyjnego” rozumiano okres pomiędzy wniesieniem apelacji a wydaniem wyroku przez sąd II instancji. Zgodnie z wynikami przeprowadzonych badań stwierdzić należy, że czas trwania postępowania apelacyjnego (mimo że pozostający w znacznej dysproporcji w stosunku do okresów trwania postępowania w I instancji) był krótki — postępowania od- woławcze toczyły się sprawnie. W blisko połowie spraw (49%) zakończono postępowanie apelacyjne w granicach 1 miesiąca. Tylko w 13% spraw prze- kroczono granicę dwóch miesięcy. Pozostałe sprawy (38%) to te przypadki, w których postępowanie przeprowadzono w czasie 1–2 miesięcy. Sądy 24-godzinne — jak popularnie nazywano nowy sposób organi- zacji pracy jednostek organów ścigania na potrzeby trybu przyspieszonego — miały działać 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. W ostatecznym brzmieniu aktów wykonawczych przyjęto, że sądy, w których pracuje do 35 sędziów pełnić będą dyżury jedynie do godziny 16, sądy powyżej tej liczby sędziów — do 20. Badając akta spraw przeprowadzonych w postępowaniu przyspieszonym sprawdzono również jak często sądy pracowały poza normalnymi godzinami swego urzędowania oraz jak często pojawiała się konieczność rozpoznawania spraw w dni wolne od pracy. Wśród 380 spraw z 6 sądów jedynie 73 sprawy przeprowadzono w dni wolne od pracy. W 128 przypadkach rozprawę rozpoczęto po godzinie 15. Wyniki te z całą pewnością należy poczytać za sukces twórców postępowania przyspieszonego. We wspomnianych bowiem 201 sprawach organy ścigania pełniły swe obowiązki bez względu na dzień tygodnia oraz mimo upływu 61Funkcjonowanie nowego trybu przyspieszonego. Sprawozdanie z badań godziny 15. Zaznaczyć przy tym należy, że rzadko zdarzało się, by rozprawa odbywała się później niż o 16. Swoisty rekord padł w Sądzie Rejonowym dla Krakowa Nowej Huty, gdzie sąd rozpoczął procesowanie o godzinie 19. IV. DYSKUSJA WOKÓŁ ZAGADNIENIA PRAWA DO OBRONY W POSTĘPOWANIU PRZYŚPIESZONYM 1. Prawo do obrony to prawo gwarantowane konstytucyjnie (art. 42 ust. 2 Konstytucji). Zgodnie z tym przepisem każdy, przeciw komu prowadzone jest postępowanie karne ma w szczególności prawo korzystania z pomocy obrońcy. Przepisy o postępowaniu przyspieszonym rozszerzają jeszcze konstytu- cyjną zasadę wprowadzając na etapie postępowania jurysdykcyjnego obo- wiązek korzystania z pomocy profesjonalnego obrońcy, czy to z wyboru, czy to z urzędu (art. 517 i § 1 k.p.k.). Rozwiązanie to zgodnie z założeniami zawartymi w uzasadnieniu projektu podyktowane zostało troską o uczciwe potraktowanie oskarżonego w sytuacji, gdy postępowanie jest maksymalnie skrócone i uproszczone, a ekspresowe tempo jego prowadzenia prowadzić może do nierzetelności czy powierzchowności ferowanych ocen12. Obecność profesjonalnego obrońcy, podobnie jak obowiązkowy udział w rozprawie prokuratora ma także stanowić pomoc dla sądu w rozstrzygnięciu sprawy. Na tle tej regulacji pojawiło się wiele wątpliwości, a dyskusja na jej temat zaczęła się jeszcze przed wprowadzeniem postępowania przyspie- szonego do Kodeksu postępowania karnego. Głosy krytyki pojawiające się w tej dyskusji podzielić można na dwie grupy. Pierwsze, pojawiające się zanim nowelizacja weszła w życie zmierzały do zakwestionowania realności obrony w sytuacji, kiedy obrońca z urzędu będzie dysponował w praktyce niezwykle krótkim czasem na zapoznanie się ze sprawą, sformułowanie linii obrony oraz przedyskutowanie jej z oskarżonym. Wydawało się to wątpliwe tym bardziej, że dyżurujący adwokat mógł potencjalnie mieć takich spraw w ciągu dyżuru bardzo wiele, co jeszcze zmniejszałoby szansę na rzetelne podejście i zaznajomienie się z realiami sprawy. Tak więc regulację doty- czącą obligatoryjnej obrony krytykowano jako fasadową i w rzeczywistości stanowiącą tylko pustą deklarację mającą na celu ucięcie ewentualnych 12 Ibidem, s. 12. 64 Przemysław Cychosz, Sylwia Zimmermann naruszenie prawa do obrony, a więc jednej z podstawowych zasad uczciwego procesu, znajdującej umocowanie w Konstytucji. Zauważyć należy, że w pierwszej z omawianych spraw mowa była o okresie 2 godzin, w drugiej zaś o wyznaczeniu obrońcy „z dnia na dzień”. W sprawach objętych bada- niami okres ten był znacząco krótszy, co pokazują omówione wyżej wyniki. Narzuca się więc pytanie, czy w kontekście cytowanych orzeczeń w przeba- danych sprawach zostało zagwarantowane przestrzeganie zasad uczciwego procesu, a także pytanie dalej idące — czy w kontekście praw jakimi rządzi się tryb przyspieszony i terminów, jakie dla jego przeprowadzenia zakreśla ustawodawca, możliwe jest w ogóle zagwarantowanie realnego prawa do obrony w postępowaniu w tym trybie? W wypadku negatywnej odpowiedzi na to drugie pytanie zasadne jest poddanie w wątpliwość konstytucyjności regulacji trybu przyspieszonego. Można jednak spojrzeć na to zagadnienie z drugiej strony. Czy ten krótki czas nie wystarczy? Przecież sprawa jest łatwa i oczywista, akt jest bardzo mało, a oskarżony przyznaje się do winy. Na działania adwokata nie pozostaje wiele miejsca. Widać to zresztą dobrze po wynikach badań dotyczących aktywności adwokatów w postępowaniu przed sądem. Wyniki te obrazują poniższe wykresy: Wnioski dowodowe adwokata na rozprawie Czy adwokat złożył apelację? 65Funkcjonowanie nowego trybu przyspieszonego. Sprawozdanie z badań Należy przypuszczać, że tak mała aktywność obrońców na rozprawach w trybie przyspieszonym nie wynika wyłącznie ani nawet głównie ze zna- nego nikłego zaangażowania obrońców z urzędu w prowadzone przez nich sprawy. Ta mała aktywność pojawia się także w tych sporadycznych przy- padkach, kiedy ustanawiany jest obrońca z wyboru. Powinno się ją raczej przypisywać okoliczności, że na etapie, w którym ten obrońca pojawia się w postępowaniu, nic poza zasugerowaniem oskarżonemu skorzystania z dobrodziejstwa art. 387 k.p.k. i zaproponowania kary, nie można już zro- bić. Z wyników badań wynika, że w każdych 4 na 5 przebadanych spraw wniosek taki był składany. Wnioski na podstawie art. 387 k.p.k. Praktycznie zawsze dzieje się to z inicjatywy obrońcy z urzędu. Rozwią- zanie to jest dużym ułatwieniem dla sądu, który nie musi zastanawiać się, czy przeprowadzić jeszcze jakiś dowód i jaką karę wymierzyć, dla prokuratora, którego zgoda na zaproponowany przez obrońcę wymiar kary oznacza koniec pracy związanej ze sprawą, a także dla obrońcy, który szybko kończy sprawę i pozostawia oskarżonego z przekonaniem, że ten uzyskał w gruncie rzeczy korzystne dla siebie rozstrzygnięcie. Wątpliwe jest tylko, czy rzeczywiście zyskuje na tym oskarżony. Często bowiem można odnieść wrażenie, że sąd oraz profesjonalni uczestnicy postępowania (obrońca i prokurator) „dogadują się” niejako „ponad jego głową”, a on sam dostaje karę wymierzoną według swoistego „taryfikatora”, polegającego na automatycznym dopasowaniu kary do wyniku badania zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu, niewiele natomiast mającą wspólnego z jej indywidualizacją i wymierzeniem zgodnie z realiami konkretnej sprawy. Warto zastanowić się, czy nie byłoby inaczej, gdyby obrońca towarzyszył oskarżonemu także w postępowaniu przygotowawczym. Być może gdyby obrońca miał kontakt z podejrzanym już przed pierwszym przesłuchaniem, miałby większe szanse na skuteczne podniesienie argumentów świadczących 66 Przemysław Cychosz, Sylwia Zimmermann na korzyść klienta, a co za tym idzie, może przyznanie się do winy nie byłoby tak częste. Być może wówczas oskarżony nie byłby traktowany tak przed- miotowo, jak to się w praktyce dzieje, a przy ewentualnym wniosku obrońcy o konkretny wymiar kary decydowałby całokształt okoliczności sprawy, a nie tylko dokument z wynikiem badania na zawartość alkoholu. Oczywiście formalnie taka możliwość istnieje, ponieważ wolno powołać obrońcę także podczas skróconego postępowania przygotowawczego. Jednak w praktyce się to nie zdarza: obrońca z urzędu jest powoływany po doprowadzeniu oskarżo- nego do sądu, często nawet wbrew jego woli. Jest to też podstawowa słabość jeśli chodzi o rozwiązanie wprowadzające obligatoryjną obronę z urzędu. Oskarżony, który już na etapie postępowania przygotowawczego zazwyczaj dwukrotnie przyznał się do winy, może żywić uzasadnione przekonanie, że sąd od niego zasądzi koszty postępowania, a więc i obrony z urzędu. Mimo że jest gotów poddać się karze i uznaje swoją winę, nie ma jednak możli- wości wyboru, czy chce być reprezentowany przez obrońcę, który i tak nie będzie w stanie doprowadzić do jego uniewinnienia. Nie ma więc wyboru, czy zwiększać koszty postępowania, czy nie i pozostaje mu tylko liczyć na decyzję sądu w przedmiocie zwolnienia go od ich ponoszenia. 3. Prawo do obrony a kwestia trzeźwości sprawców Istotny problem dotyczący prawa do obrony wiąże się także z kwestią trzeźwości podejrzanego w trakcie przesłuchań. Należy bowiem pamiętać jaki jest charakter spraw, które najczęściej trafiają do trybu przyspieszonego. Ponieważ są to przede wszystkim sprawy złapanych na gorącym uczynku przestępstwa pijanych kierowców lub rowerzystów, ujęty jest prawie zawsze w stanie nietrzeźwości. Czy podejrzany był w chwili zatrzymania nietrzeźwy? 69Funkcjonowanie nowego trybu przyspieszonego. Sprawozdanie z badań W uzasadnieniu projektu ustawy jej twórcy, zgodnie z konstytucyjnym obowiązkiem, zmuszeni byli określić skutki finansowe, jakie wedle ich oceny spowoduje wprowadzona regulacja. Analizy projektodawców skupiły się głównie na tych kosztach, o których wspomniano w punkcie 1 a) i 1 b) powyżej. Szczególny nacisk położono na prognozę wysokości wymiernych kosztów organizacyjnych. Znacznie mniej uwagi poświęcono niewymiernym kosztom organizacyjnym, ograniczając się w zasadzie do ogólnego stwier- dzenia, że: „odciążenie policjantów, prokuratorów i sędziów obniżeniem formalizmu przy niektórych czynnościach w najprostszych sprawach karnych pozwoli na wykorzystanie ich do spraw bardzie skomplikowanych”16. Swe szacunki projektodawca starał się łagodzić przypominając, że po pierwsze koszty pracy policji summa summarum ulegną obniżeniu. Wpraw- dzie będą oni obciążeni nowymi obowiązkami (doprowadzanie sprawców do sądu), ale zostaną niemalże zwolnieni z dokonywania licznych czynności procesowych i ich szczegółowego dokumentowania. Po drugie duże nadzieje na oszczędność czasu i środków wiązano z odformalizowaniem procedury wnoszenia aktu oskarżenia (zastąpionego wnioskiem o rozpoznanie spra- wy w postępowaniu przyspieszonym) oraz powiadamianiem o tym stron. W efekcie miało to pozwolić na „oszczędzenie pracy wielu funkcjonariuszy i skierowania tych nowo nabytych rezerw do wykonywania innych zadań”. Zarówno przed wejściem w życie omawianej ustawy, jak i w pierwszych miesiącach stosowania nowego trybu postępowania, w dyskusji publicznej pojawiały się wypowiedzi i komentarze ostrzegające przed ogromnymi ob- ciążeniami ekonomicznymi i organizacyjnymi, jakie spodziewano się ponieść w związku z funkcjonowaniem trybu. Przedstawiciele policji alarmowali, że obowiązek konwojowania oskar- żonych jest absurdalnie wręcz absorbujący. Twierdzono, że w każdym komi- sariacie muszą być nawet dwie załogi, które obsługują tryb przyspieszony, co w efekcie prowadzi do tego, że w ciągu doby tylko tym zajmuje się 1500 policjantów w całym kraju. Pojawiały się przypadki, że (głównie z powodu przeniesienia grup konwojowych z komend miejskich do wojewódzkich) konwojowaniem zajmować się musieli policjanci z pionów kryminalnego lub dochodzeniowego17. Przedstawiciele Stowarzyszenia Prokuratorów Rzeczpospolitej wyrażali 16 Ocena skutków regulacji, uzasadnienie projektu ustawy o zmianie ustawy — Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw wraz projektami aktów wykonawczych, druk sejmowy nr 485, Warszawa, 4 IV 2006 r., s. 24–30. 17 Zob. „Rzeczpospolita” z 4 VII 2007 r. 70 Przemysław Cychosz, Sylwia Zimmermann swoje obawy o koszty przesunięć prokuratorów do pełnienia dyżurów try- bowych oraz koszty konieczności zapewnienia im zastępstwa18. Ze względu na zakres oraz charakter przeprowadzonych badań, a także z uwagi na przyjętą metodę udało się w ich trakcie zweryfikować zagad- nienie kosztów procesu w niektórych tylko, spośród wyżej przytoczonych, aspektach. Projektodawcy przyznając, że postępowanie w trybie przyspieszonym może kosztować więcej niż w innym zredukowanym trybie; podkreślali, że Skarb Państwa obowiązany będzie jedynie do wyłożenia tych kosztów (chodzi o koszty procesu w rozumieniu art. 616 k.p.k.). Znamienna jest tu wypowiedź przedstawiciela Ministerstwa Sprawiedliwości zamieszczona na łamach „Rzeczpospolitej” z 23 kwietnia 2007 r.19, że: „Skarb Państwa, jeśli chodzi o obronę z urzędu, wykłada te koszty, ale ich nie ponosi bo w wyroku skazującym sąd zasądza poniesione koszty od oskarżonego. Rzadko mamy do czynienia z sytuacją, że sąd korzysta z tzw. prawa ubogich, które zwalnia z kosztów adwokackich”. Podobne twierdzenia znaleźć można było w uza- sadnieniu projektu ustawy20. Odnoszono tę regułę do kosztów udzielanej z urzędu pomocy obrońcy oraz do pozostałych kosztów procesu. Wśród przebadanych spraw, przypadki zasądzenia od oskarżonego cało- ści kosztów rzeczywiście przeważały. Trudno jednakże uznać tę praktykę za prawidłowość. Wśród przebadanych spraw w 40% przypadków zasądzono od oskarżonego koszty procesu w całości, w 18% częściowo; 40% stanowiły sprawy, w których sąd obowiązkiem poniesienia kosztów procesu obciążył w całości Skarb Państwa (pozostałe 2% — brak danych). Zwracała uwagę drastyczna niejednolitość praktyki w zakresie zasądzania kosztów sądowych. W dwóch porównywalnych pod względem wielkości (liczby ludności) oraz wpływu spraw sądach rejonowych w Słupsku (woj. pomorskie) oraz Gli- wicach (woj. śląskie) praktyka sądowa w tym zakresie była diametralnie różna. Podczas gdy w Słupsku koszty zasądzono od oskarżonego w 9% przypadków, to w Gliwicach uczyniono to w 52% spraw. Różnice te zdaje się potwierdzać także porównanie dwóch mniejszych sądów, a mianowicie 18 K. Parulski, Prezes Stowarzyszenia Prokuratorów Rzeczypospolitej Polskiej, „Rzeczpo- spolita” z 27 I 2007 r. 19 „Tryb przyspieszony zdaje egzamin” — rozmowa z wiceministrem A. Kryże, „Rzeczpo- spolita” z 4 VII 2007 r. 20 Por. uzasadnienie projektu ustawy o zmianie ustawy — Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw wraz projektami aktów wykonawczych, druk sejmowy nr 485, Warszawa, 4 IV 2006 r., s. 27. 71Funkcjonowanie nowego trybu przyspieszonego. Sprawozdanie z badań Sądu Rejonowego w Lęborku i Sądu Rejonowego w Myślenicach. W pierw- szym oskarżonego obciążano kosztami w 80% wypadków, w Myślenicach zdecydowano się na to jedynie w 29% wypadków. Być może wynikało to z sygnalizowanego w debacie publicznej faktu, że duża część sędziów uwa- ża obarczanie kosztami pracy obrońcy z urzędu (bo to te koszty stanowią główna składową zasądzanych sum) oskarżonego, w sytuacji gdy obrona jest obligatoryjna, za niesprawiedliwe21. Odnotowania wymaga fakt, że praktyce funkcjonowania trybu przyspieszonego znane są i takie, karykaturalne wręcz sytuacje, kiedy to oskarżeni, obawiając się zasądzenia od nich kosztów pracy adwokata, stanowczo odmawiali korzystania z jego pomocy, a sędzia (wo- bec ustawowego wymogu) był zmuszony ustanowić oskarżonym obrońców mimo zdecydowanego sprzeciwu z ich strony. Taka sytuacja miała miejsce podczas rozprawy w Sądzie Rejonowym w Lesznie22. Najpoważniejsze skutki finansowe wprowadzanej ustawy wiązały się z obowiązkiem zapewnienia oskarżonemu w postępowaniu przyspieszonym pomocy adwokata. Także i w tym względzie twórcy ustawy zapewniali, że Skarb Państwa będzie zobowiązany jedynie do wyłożenia tych kosztów, a poniesie je ostatecznie oskarżony. Wśród przebadanych spraw sądowych, praktyka zasądzania od oskarżonego kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu przedstawiała się następująco: 21 B. du Chateau, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Lublinie, „Rzeczpospolita” z 23 IV 2007 r. 22 Ekspresowe sądy wymagają ekspresowej poprawki, „Rzeczpospolita” z 23 IV 2007 r. Kto ponosi koszty pomocy adwokata Powyższe dane obejmują te sprawy, w których sąd obciążył oskarżonego kosztami postępowania w całości oraz te, kiedy zasądził od niego koszty jedynie częściowo ale obejmowały one koszt nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu. 74 Przemysław Cychosz, Sylwia Zimmermann orzekano jeszcze rzadziej, mianowicie w 49% spraw. Grzywnę samoistną oraz ograniczenie wolności orzekano w 36% i 13% przypadków. Zestawienie danych dotyczących praktyki orzekania samej tylko kary pozbawienia wolności (w różnych wariantach) pozwala na zaobserwowa- nie pewnej prawidłowości. Wśród przebadanych spraw, wyroki skazujące za przestępstwa z art. 178a § 1 k.k. (także w zw. z art. 244 k.k.) częściej opiewają na karę pozbawienia wolności (bezwzględną, z warunkowym za- wieszeniem jej wykonania oraz z warunkowym zawieszeniem i grzywną) niż miało to miejsce w odniesieniu do tych samych kategorii przestępstw, w porównywalnych okresach lat ubiegłych. Wyrazistość tej prawidłowości wzmocnić może przypomnienie faktu, że taki a nie inny odsetek kar ograni- czenia wolności i grzywny wśród spraw objętych badaniami zawdzięcza się ponadprzeciętnej „popularności” tych kar w Sądzie Rejonowym w Lęborku i w Sądzie Rejonowym w Słupsku. Przy wyciąganiu wniosków należy oczywiście zachować daleko posu- niętą ostrożność. Autorzy zdają sobie sprawę z pułapek, mogących wynikać z porównywania próby 380 spraw stanowiących nieco ponad 1% ogółu wszystkich spraw, w dobranych losowo sądach, rozpoznanych do końca października 2007 r. w trybie przyspieszonym (a więc do momentu zakoń- czenia badań) do całości tych spraw w całym kraju oraz z nietautologicznego charakteru sposobu rozumowania oraz wysuwanych wniosków. Kwestię tę należy uznać jedynie za przyczynek do bardziej szczegółowych badań w celu sprawdzenia, czy stosowanie trybu przyspieszonego nie pociąga za sobą zaostrzenia odpowiedzialności karnej (zaostrzenia stosowanych sankcji)26. 3. Represyjny charakter trybu przyspieszonego Zatrzymanie i (w ciągu 48 godzin od zatrzymania) doprowadzenie i przekazanie podejrzanego do dyspozycji sądu jest jedną z przesłanek wa- runkujących dopuszczalność rozpoznania sprawy w postępowaniu przyspie- szonym27. W trybie przyspieszonym w dawnym kształcie istniała możliwość odstąpienia od przymusowego doprowadzenia osoby podejrzanej. Wręczano takiej osobie wezwanie do stawienia się na rozprawę z informacją o upo- ważnieniu sądu do orzekania pod jej nieobecność (art. 447 § 4, art. 451 26 O takim zagrożeniu pisze S. W a l t o ś, Postępowania szczególne w procesie karnym, Warszawa 1973, s. 300. 27 W. G r z e s z c z y k, Przesłanki postępowania przyspieszonego w nowej postaci, Prok. i Pr. 2007, nr 3, s. 5. 75Funkcjonowanie nowego trybu przyspieszonego. Sprawozdanie z badań § 1 d.k.p.k.). Zaniechanie doprowadzenia sprawcy do sądu nie było możliwe jedynie w przypadku sprawcy przestępstwa o charakterze chuligańskim28. Konstrukcja taka funkcjonuje obecnie w Kodeksie wykroczeń, przy czym wyroku wydanego pod nieobecność obwinionego nie uważa się za zaoczny (art. 91 § 3 k.p.w.). W obecnym kształcie postępowania przyspieszonego nie jest możliwe odstąpienie od doprowadzenia podejrzanego do sądu. Uzasad- niając to rozwiązanie projektodawcy twierdzili, że jakiekolwiek ustępstwo na rzecz możliwości zaniechania doprowadzenia do sądu sprawcy unicestwi szybkość całego postępowania poprzez nagminne unikanie przez oskarżo- nego stawiennictwa na rozprawie. Obwarowanie konsekwencjami (karami dyscyplinującymi) takiego niestawiennictwa, jak również wprowadzenie wy- mogu usprawiedliwienia niestawiennictwa byłyby w ocenie projektodawcy niewystarczającymi gwarancjami. Zagadnienie obligatoryjnego charakteru doprowadzenia łączy się po pierwsze z kwestią kosztów całego postępowania, ale o tym była już mowa wyżej. Kwestia obligatoryjnego doprowadzenia na salę rozpraw i bra- ku możliwości odstąpienia od tego obowiązku łączy się wszakże jeszcze z inną — poważniejszą kwestią. Nasuwa się bowiem wątpliwość, w jakim stopniu rozwiązanie to wpływa na punitywność całego postępowania i czy nie wprowadza się, niejako tylnymi drzwiami, represyjnego celu doprowa- dzenia. Przed takim rozumieniem tego rozwiązania wyraźnie zastrzega się ustawodawca29. Dla rozstrzygnięcia tej kwestii warto przyjrzeć się bliżej treści i charakterowi art. 517 b § 1 k.p.k. W istocie przepis ten wprowadza o b o w i ą z e k zatrzymania i doprowadzenia do sądu ujętego na gorącym uczynku popełnienia przestępstwa, podlegającego rozpoznaniu w trybie uproszczonym. Skoro w ogóle nie rozważa się w cytowanym przepisie, czy obowiązkowe doprowadzenie będzie służyć także i innym celom (np. zapewnieniu, że oskarżony nie ukryje się, nie będzie zacierał śladów, nie będzie mataczył), skoro nie zawarto tu rozważań co do celowości (poza samym przyspieszeniem postępowania) doprowadzenia, trudno zaprzeczyć, że ma ono charakter represyjny. Problem ten pojawiał się już na gruncie poprzednio obowiązującego Kodeksu postępowania karnego, był przez dok- 28 Kodeks postępowania karnego z 19 IV 1969 r. w brzmieniu nadanym ustawą z dn. 17 VI 1988 r. (Dz.U. z 1988 r., Nr 20, poz. 135). Wcześniej doprowadzenie podejrzanego było obowiązkowe w każdej sytuacji. 29 Por. uzasadnienie projektu ustawy — Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw wraz z projektami aktów wykonawczych, druk sejmowy nr 485, Warszawa, 4 IV 2006 r., s. 17. 76 Przemysław Cychosz, Sylwia Zimmermann trynę dostrzegany, a samo rozwiązanie — oceniane było krytycznie30. Treść przepisu art. 517 b § 1 k.p.k. odczytana może być w następujący sposób: „Dla przyspieszenia postępowania, dla jego przeprowadzenia w granicach 72 godzin, k o n i e c z n e jest (m.in.) doprowadzenie sprawcy do sądu”. Tak rozumiejąc treść art. 517 b § 1 k.p.k. można zadać sobie pytania: 1. Czy rezygnując z obowiązkowego doprowadzenia nie jesteśmy w stanie w inny sposób przeprowadzić postępowania tak (lub podobnie) szybko? (pytanie o konieczność). 2. Jaki jest wynik ważenia dóbr, jakimi są szybkość postępowania kar- nego (jako nowy akcent w odczytywaniu treści pojęcia „interesu postępowa- nia karnego”) oraz interes obywatela (jego konstytucyjne wolności i prawa). Doniosłość tego pytania zasadza się w tym, że przenosi rozważania o słuszności przyjętych w ustawie rozwiązań na płaszczyznę ich zgodności z Konstytucją. Podobne wątpliwości dotyczą obligatoryjnego charakteru zatrzymania osoby podejrzanej oraz sposobu sformułowania przesłanek pozwalających organom ścigania na zatrzymanie osoby na potrzeby trybu przyspieszonego. Ustawa z dnia 16 listopada 2006 r. zmieniła brzmienie art. 244 § 1 k.p.k. okre- ślającego przesłanki zatrzymania procesowego. Na gruncie obecnego stanu prawnego zatrzymanie osoby podejrzanej możliwe jest nie tyko wtedy, gdy istnieje uzasadnione podejrzenie, że popełniła ona przestępstwo i jednocze- śnie zachodzi obawa ucieczki lub ukrycia się tej osoby albo zatarcia śladów przestępstwa, albo braku możliwości ustalenia jej tożsamości. Zatrzymać osobę można obecnie także, gdy spełniona jest pierwsza ze wskazanych prze- słanek, a dodatkowo istnieją przesłanki do przeprowadzenia przeciwko tej osobie postępowania w trybie przyspieszonym. Dość powszechnie zauważa się niebezpieczeństwa i wątpliwości natury konstytucyjnej w brzmieniu tego przepisu31. Wątpliwościom tym dał też wyraz np. Sąd Rejonowy w Lublinie, który postanowieniem z 23 kwietnia 2007 r. zwrócił się do Trybunału Kon- stytucyjnego z pytaniem prawnym32. Sąd orzekający kwestionował konsty- tucyjność nowego brzmienia art. 244 k.p.k. oraz art. 517 b § 1 k.p.k. Zatrzymanie z istoty swej godzi w konstytucyjnie chronioną wartość, 30 A. G a b e r l e, Postępowanie przyspieszone w polskim procesie karnym na tle wymagań ustawy oraz badań praktyki, „Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego”, CCCCX, z. 72, Warszawa–Kraków 1975, s. 90. 31 Tak np. K. E i c h s t a e d t, op. cit., oraz M. N o w a c k i, P. S t a r z y ń s k i, Arbitralność zatrzymania w postępowaniu przyspieszonym, „Palestra” 2008, nr 1/2. 32 Trybunał Konstytucyjny umorzył postępowanie z uwagi na niedopuszczalność wydania orzeczenia (postanowienie TK z 22 X 2007 r., P 24/07, OTK-A 2007, nr 9, poz. 118). 79Funkcjonowanie nowego trybu przyspieszonego. Sprawozdanie z badań wskazanym przez ustawę terminie, ale równie dobrze potrzeby statystyczne jednostki prowadzącej postępowanie czy też swą osobistą motywację (czy godzi się na spędzenie kilkunastu godzin potrzebnych na przygotowanie wniosku o rozpoznanie sprawy w trybie przyspieszonym oraz na uczestni- czenie w postępowaniu sądowym). Obok wątpliwej zgodności takiego stanu rzeczy z art. 31 ust. 3 Konsty- tucji, z zasadą demokratycznego państwa prawa czy praworządności pojawia się dodatkowo kwestia zgodności tych uregulowań z konstytucyjną zasadą równości wobec prawa (art. 32 ust. 1). Arbitralność stosowania zatrzymania i trybu przyspieszonego sprawi, że identyczne pod względem cech istotnych prawnie sytuacje, będą mogły być rozpoznane w zupełnie różnych trybach, a decydować będą o tym okoliczności niejasnej (także pozaprawnej i po- zaustawowej) proweniencji. Problem ten jawi się tym ostrzej, że w po- stępowaniu przyspieszonym oskarżony korzysta z mniejszych gwarancji procesowych niż np. w postępowaniu uproszczonym38. Zgodnie z art. 517 b § 1 k.p.k. zatrzymanie jest warunkiem sine qua non przeprowadzenia postępowania w trybie przyspieszonym39. Zgodnie natomiast z art. 244 § 1 in fine k.p.k. zatrzymanie jest możliwe, gdy można przeprowadzić w stosunku do osoby zatrzymanej postępowanie w trybie przyspieszonym. Słusznie więc zauważono, że przesłanką trybu przyspie- szonego jest zatrzymanie osoby podejrzanej a przesłanką zatrzymania jest możliwość przeprowadzenia wobec tej osoby postępowania w trybie przy- spieszonym40. VII. PODSUMOWANIE Profesor Andrzej Gaberle w cytowanej tu już niejednokrotnie monografii poświęconej funkcjonowaniu trybu przyspieszonego w dawnym kształcie, pisał w 1975 r. tak: „Rezygnacja z niektórych warunków prawidłowego orzekania, redukcja wymogów formalnych w tym zakresie, zawsze pociąga za sobą oszczędność czasu, wysiłku i nakładów ekonomicznych ale pociąga za sobą ryzyko ponie- sienia innych strat społecznych (nietrafne rozstrzygnięcia, spadek autorytetu sądu itp.)”41. 38 Problem ten zauważ także K. E i c h s t a e d t, op. cit., s. 75. 39 J. J a r o s - S k w i e r c z y ń s k a, H. S k w i e r c z y ń s k i, op. cit., s. 65. 40 M. N o w a c k i, P. S t a r z y ń s k i, op. cit. 41 A. G a b e r l e, op. cit., s. 122. 80 Przemysław Cychosz, Sylwia Zimmermann Dlaczego w obecnej rzeczywistości funkcjonowania trybu przyspie- szonego, rezygnacja z niektórych warunków prawidłowego orzekania oraz redukcja wymogów formalnych w tym zakresie n i e p o c i ą g a za sobą oszczędności czasu, wysiłku i nakładów ekonomicznych, a pociąga za sobą poważne ryzyko naruszenia gwarancji procesowych oskarżonego, nietraf- nych rozstrzygnięć oraz spadku autorytetu sądu? Co sprawia, że intuicyjny zdawałoby się twierdzenie prof. A. Gaberle z 1975 r. nie daję się odnieść do trybu przyspieszonego w dzisiejszym kształcie?