









Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity
Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium
Przygotuj się do egzaminów
Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity
Otrzymaj punkty, aby pobrać
Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium
Społeczność
Odkryj najlepsze uniwersytety w twoim kraju, według użytkowników Docsity
Bezpłatne poradniki
Pobierz bezpłatnie nasze przewodniki na temat technik studiowania, metod panowania nad stresem, wskazówki do przygotowania do prac magisterskich opracowane przez wykładowców Docsity
JANINA WIERCIŃSKA. ILUSTRACJA W KSIĄŻCE LITERACKIEJ. POLSKIEGO OŚWIECENIA*. Zgodnie z powszechnie przyjętym sądem polska książka literacka doby.
Typologia: Prezentacje
1 / 15
Ta strona nie jest widoczna w podglądzie
Nie przegap ważnych części!
R O C ZN IK I H U M A N IST Y C Z N E Tom XXXV, zeszył 4 — 1987
JA N IN A W IER CIŃ SK A
Zgodnie z powszechnie przyjętym sądem polska książka literacka doby oświecenia na ogół nie była ilustrow ana1 i tylko nieliczne wyjątki m ają świadczyć o pewnych na tym polu usiłowaniach. W stępny rekonesans pozwolił na poczynienie paru uwag, z którymi w arto się podzielić. Sięgając po porównania do Francji i Niemiec dochodzi się do wniosku, że po to, by i w Polsce XVIII-wiecznej mogła cieszyć się powodzeniem wy smakowana produkcja wytwornych książek, potrzeba było zakorzenionych w przeszłości przyzwyczajeń literackich, mistrzowskich wzorców oraz wa runków technicznych, umożliwiających wykonanie »ilustracji, winiet i ozdob ników. Brakowało wyszkolonych rysowników, kopistów i miedziorytników, nie było uczelni artystycznych ani pracowni kształcących sztycharzy. W kilku ośrodkach prowincjonalnych, przenosząc się zresztą z miejsca na miejsce, działali różnego pokroju rytownicy kartuszy herbowych, wizerunków i przed stawień dewocyjnych; zwracano się czasem do G dańska, Torunia i Śląska, gdzie dysponowano bardziej doświadczonymi w tego typu produkcji szty- charzami. W początkach panowania Stanisława Augusta warstwa wykształcona, a więc ta, z której rekrutować się mogli cżytelnicy interesujących nas tu książek, czytała przede wszystkim po francusku, czasem po angielsku lub włosku — dla tej elity sprowadzano książki z zagranicy. Ciągle istniał krąg publiczności, która poza kalendarzami z prognostykam i, historiami Meluzyny, Magielony czy Aleksandra Macedońskiego, innej lektury nie wymagała.
168 J A N IN A^ W IE R C IŃ S K A
Współczesny pisarz2 twierdził w 1783 r., że można objechać dziesięć dworków, by w jednym z nich znaleźć interesującą książkę. Dla rzemieślników i kupców, a więc dla mieszczaństwa, sprowadzano lub wydawano książki w języku niemieckim, które służyły pogłębieniu znajomości zawodu i języka, nie zaś rozrywce. Gdy więc Francja od dawna szczycić się mogła wykwintnymi foliami i oktawami z winietami i ilustracjami Picarta, Coypela, Bouchera, gdy słynne Fables La Fontaine'a sfinansowane przez Fermiers Généraux mogły się tam ukazać w 1761 r., w Polsce książka podobnego typu była nie znana. Stopniowo dopiero, jak o tym świadczy biblioteka królewska i inne księgozbiory magnackie, zaczynała, i tam docierać, oczywiście w swej oryginalnej impor towanej postaci. Najodważniejszy wydawca nie mógłby — bez wsparcia finansowego — ośmielić się tak, by wylansować modną livres à gravures francuskiego typu. W ykonanie miedziorytów przez artystów o ustalonej renomie a nie przez prowincjonalnych czy klasztornych samouków, było zbyt kosztowne. Dlatego właśnie form uła zaprezentowana przez zasłużonego i wrażliwego na estetykę druku „bibliopolę” warszawskiego Grólla polegała bardziej na zdobieniu niż ilustrowaniu. N a kartach jego niewielkiego formatu tomików pojawiały się z reguły drzeworytnicze ozdobniki, sprowadzane z zagranicy razem z resztą m ateriału drukarskiego. W połowie XVIII w. upodobania czytelnicze zaczynały się bliżej precy zować. Popularność nieśmiertelnego Telemaka Fénélona, czytywanego dotąd po francusku, wpłynęła na pojawienie się polskiego tłumaczenia z ilustracjami. Telemak, który łączył cechy eposu i rom ansu, był lekturą nieomal obowiąz kową wszędzie tam, gdzie m iano jakieś ambicje edukacyjne. Książka, wydru kowana w Lipsku w 1750 r.3, zawierała kilka miedziorytów Johanna Christia na Püschla, sztycharza miejscowego. Za pośrednictwem środków barokowego, dekoracyjnego języka wizualnego ilustracje przekazywały zawartą w dziełku Fénélona lekcję chrześcijańskiej moralności, przybranej w antyczny kostium, a że wyobraźnia ilustratora lubowała się w elementach fantastycznych, ryciny musiały zapewne wywierać wcale nie małe wrażenie na czytelnikach. Należałoby się może spodziewać, że skoro największe szanse poczytności powinny były wówczas mieć wchodzące w modę romanse i powieści awan turnicze, tam przede wszystkim można by oczekiwać ilustracji. Okazuje się jednak, że wśród najczęściej czytywanych utworów kilka zaledwie nimi
2 P. Ś w i t k o w s k i. Dokończenie ,,Stanu politycznego Polski". „ P a m ię tn ik H isto ry c z n o - -P o lity c z n y ” 1: 1783 s. 600, c y t. za: J. S z c z e p a n i k. W : Problem y literatury polskiej okresu Oświecenia. W ro c ła w 1973 s. 102. 3 P rzypadki Telem aka syna Ulisesa... po francusku napisane, a teraz na polski ję z y k przełożone i kopersztycham i przyozdobione. P ie rw sz a ed y c y a. W L ip s k u 1750.
170 J A N IN A^ W IE R C IŃ S K A
II. 1. F ro n tis p is G .J. M a rs ta lle ra d o E n e id y W irg iliu sz a , 1754, m ie d z io ry t
IL U S T R A C JA W K S IĄ Ż C E L IT E R A C K IE J O Ś W IE C E N IA 171
sobą zarzewie nowoczesnego sposobu czytania i widzenia. N a tej płaszczy źnie znacznie łatwiej mogło dojść do wymiany środków stylistycznych niż w ilościowo bogatszych ilustracjach dewocyjnych i portretow ych, gdzie ele menty barokowe utrzymywały się najdłużej i gdzie tysiące nici wiązało z tradycyjnie rządzącymi sztuką prawami sztuki kościelnej. W 1778 r. pojawił się niewielki tomik poezji pasterskiej, rodzaj antologii, obdarzony tytułem Sielanki polskie z różnych autorów zebrane 12. Określa się zazwyczaj tę książeczkę mianem najpiękniejszej książki polskiego Oświecenia (choć nie ustępują jej Pieśni Horacjusza), a powstanie jej zawdzięcza się inicjatywie i poparciu ks. Adam a K. Czartoryskiego. Książę Adam, człowiek wytwornego smaku, przykładał dużą wagę do walorów estetycznych druków; nie znajdując zaś w kraju tego, co mogło mu odpowiadać, zamówił ilustracje u cieszącego się renom ą artysty francuskiego — Charlesa Eisena. Liczne ozdobniki rozjaśniające strofy pochodzą z firmy Breitkopf w Lipsku, która zajęła się drukiem. Znane są trudności, z jakimi musiał się borykać nie znający Polski Francuz, i wiadomo, jak na to próbow ano zaradzić, polecając mu dwóch młodych Polaków przebywających w Paryżu, by wprowadzili go w sprawy treści, tzw. realia i kostium y13. Darm o by więc szukać u Eisena owego, tak zawsze pożądanego, couleur locale', brak czynnika epickiego, statyczność postaci stwarzają pewną sztywność i konwencjonalność nigdy nie pojawiające się w jego ilustracjach francuskich, gdzie mógł być swo bodny. Eisen czuł się najlepiej w kręgu literatury o zabarwieniu erotycznym, a w Sielankach brakowało owej tak typowej dla rokokowej książki francuskiej witalnej radości życia. W całości dorobku Eisena edycja Sielanek jest dziełem nietypowym. Była to zresztą pierwsza i ostatnia zrealizowana w. XVIII w. polska próba oprow adzenia nowoczesnej formuły livre à gravures. O statnia, gdyż wypadki historyczne nie mogły sprzyjać jej kontynuow aniu. W prawdzie dziesięciolecie poprzedzające trzeci rozbiór Polski było okresem najinten sywniejszego rozwoju piśmiennictwa i wyjątkowej aktywności wydawców i drukarzy, jednakże atm osfera polityczna nie pozwalała na spokojne odda wanie się kontemplacji i na poszukiwanie przyjemności w książce literackiej o wyszukanej formie; książka (wraz z ilustracją) zaczęła spełniać rolę instru mentu politycznego. Dalsze wypadki, ogólny niepokój i destabilizacja, poło żyły skuteczny kres swobodnemu rozwojowi kultury. Klęska polityczna zadała śmiertelny cios tak przedtem pełnej życia
12 Sielanki polskie z różnych autorów zebrane, a teraz świeżo dla p o żytk u y zabaw y czytelników po trzeci raz przedrukowane y poprawione, koperstycham i ozdobione. W W arszawie 1778. 13 T. M a ń k o w s k i. ,.Sielanki polskie" kopersztycham i ozdobione 1778. PK H S 9: 1948 s. 204; J. Z i ç t a r s k a. Les Bucoliques Polonaises (1778) illustrées par Eisen. W: L ’Illustration du livre et la littérature au XVIIIe siècle en France et en Pologne. A ctes du Colloque. Varsovie 1982 s. 223-245. „Les Cahiers de Varsovie” ; A. R y s z k i e w i c z. Francusko-polskie zw iązki a rty styczne. W kręgu J.-L. Davida. Warszawa 1967 s. 100.
[L U S T R A C JA W K S IĄ Ż C E L IT E R A C K IE J O Ś W IE C E N IA 173
II. 2. Frontispis Zygmunta Vogla d o Zbioru wierszy i bajek, 1803, miedzioryt J. Ligbera
174 JA N IN A^ W IE R C IŃ S K A
« » " W ro c ła w iu. U / / , / / / : /. .u. t t ło f ir 1 / / /. , i A>v. \ v li t> K*r aJLj
II. 3. Karta tytułowa M yśli różnych o sposobie zakładania ogrodów Izabeli Czartoryskiej. Wyd. 2, 1807, rys. Kininger, ryt. G. M ansfeld, miedzioryt
176 JA N IN A W IE R C IŃ S K A
ts-tty*/'-
/ s s / f z / r / / / s f f ż s / f s A. j ; /!? / ' / / - r t A / z / r •r//s s / / / Y /f / f ; /łsrrj />■
II. 4. J.F. Piwarski rys. i ryt., ilustracja do Rodu ludzkiego S. Staszica, 1819, miedzioryt
IL U S T R A C JA W K S IĄ Ż C E L IT E R A C K IE J O Ś W IE C E N IA (^177)
Ii. 5. M. Stachowicz, ilustracja do 7 tom u Ilijady H om era, 1816, ryt. S. Langer, miedzioryt
IL U S T R A C JA W K S IĄ Ż C E L IT E R A C K IE J O Ś W IE C E N IA 179
II. 7. L. P o to c k a , ilu s tra c ja d o Ś p iew ó w h isto r y c z n y c h J .U. N ie m c e w ic z a , 1816, ry t. J. L ig b e r, sta lo ry t
szkół, odpowiada oświeceniowemu światopoglądowi autora tego wyjątkowego dzieła. Dalsze losy książki ukazują, że — choć była wydarzeniem niezwykłym — nie mogła mieć następstw. Wrogi stosunek cenzury i Wielkiego Księcia Konstantego skazały tę wspaniałą książkę na całkowite m aterialne zniszczenie i tylko przypadkowej interwencji zawdzięcza się uratow anie kilkudziesięciu egzemplarzy i rozprowadzenie ich wśród publiczności22. Równocześnie jednak coraz wyraźniej dawały o sobie znać nurty odzwier ciedlające nowy, inny sposób myślenia i odmiennie ukierunkow aną wyobraź-
22 S. M a ł a c h o w s k i - Ł e m p i c k i. N ieleg a ln e w ydanie p ism S. S ta s z ic a > „ R u c h L ite r a c k i” 1926 n r 10 s. 298; J.W. G o m u l i c k i. D zie je p e w n e j k s ią ż k i. „ N o w e K s ią ż k i” 1957 n r 15 s. 9 1 8 - 919; t e n ż e. D o dziejów ..R o d u lu d zk ie g o ". „ N o w e K s ią ż k i” 1959 n r 21 s. 1 3 2 5 -1 3 2 6.
J A N IN A W IE R C IŃ S K A
II. 8. Ilustracja anonim ow a do M alwiny M arii ks. Wirtemberskiej. T. 1. 1822, ryt. Lecerf, miedzioryt