




























































































Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity
Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium
Przygotuj się do egzaminów
Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity
Otrzymaj punkty, aby pobrać
Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium
Społeczność
Odkryj najlepsze uniwersytety w twoim kraju, według użytkowników Docsity
Bezpłatne poradniki
Pobierz bezpłatnie nasze przewodniki na temat technik studiowania, metod panowania nad stresem, wskazówki do przygotowania do prac magisterskich opracowane przez wykładowców Docsity
Intertekstualność we współczesnych przekazach medialnych jako gra z tradycją. Praca doktorska napisana pod kierunkiem prof. dr hab. Renaty Przybylskiej.
Typologia: Egzaminy
1 / 279
Pobierz cały dokument
poprzez zakup abonamentu Premium
i zdobądź brakujące punkty w ciągu 48 godzin
Katarzyna Szymczak-Skalska
2.2.3.3.2. Nawiązania do związków frazeologicznych, przysłów, skrzydlatych słów
Niniejsze opracowanie poświęcone jest zjawisku intertekstualności, jego obecności i funkcjonowaniu we współczesnych przekazach medialnych oraz jego relacjom z szeroko rozumianą tradycją. Intertekstualność jest kategorią, która jeszcze do niedawna kojarzona była i wykorzystywana do badań nad literaturą. Nie ma jednej ściśle określonej definicji tego pojęcia, gdyż jest ono bardzo złożone. Również zakres intertekstualności może być wyznaczany rozmaicie. Zdecydowanie jednak można powiedzieć, że kategoria ta odnosi się do trzech podstawowych relacji: tekst : tekst, tekst : tekstem oraz tekst : kontekst. Wraz z rozwojem technologii, mediów, pojawieniem się Internetu, intertekstualność zaczęła spełniać nowe funkcje. Współcześnie kategoria ta jest narzędziem analizy języka nie tylko dzieł literackich, ale również języka potocznego czy języka mediów, jednocześnie może być traktowana jako narzędzie za pomocą którego odbiorca poznaje świat. Media natomiast są nieodłącznym elementem życia człowieka XXI wieku, są wszechobecne i często stają się wzorcem nie tylko językowym, zwłaszcza dla młodszych odbiorców. Stanowią główne źródło informacji o świecie, ale nie tylko. Od 1989 roku masmedia w Polsce przeszły ogromną metamorfozę i stały się również dostawcami szeroko rozumianej rozrywki. Zmienił się nie tylko ich wygląd czy sposób przekazywania informacji, ale również czy może przede wszystkim język za pomocą którego je podają. Nieustająca walka o odbiorcę, która toczy się pomiędzy różnymi nadawcami medialnymi, zmusza do kreatywności i znajdowania ciągle nowych sposobów do informowania, a przy tym zabawiania widza, słuchacza i czytelnika. W dobie mediów elektronicznych jest to coraz trudniejsze. Dziennikarze sięgają zatem do tradycji, modyfikując jej elementy, tworzą ich nową, często zaskakującą formę.
odbiorcy, a po jego przeczytaniu podejmowana jest decyzja, czy anonsowana treść jest warta przeczytania. Dlatego też w rozdziale drugim skupimy naszą uwagę na nagłówkach prasowych. Zostaną w nim poddane analizie nagłówki z „Gazety Wyborczej”, „Angory”, „Polityki” oraz „Wprost”, a także pojedyncze tytuły z podkarpackiego dziennika „Gazeta Codzienna Nowiny”, w których zaobserwować można zjawisko intertekstualności. Materiał badawczy zbierany był w latach 2002 – 2012. Po analizowanym nagłówku przedstawiamy krótkie streszczenie anonsowanego przez niego tekstu, gdyż bardzo często funkcja tytułu uj awnia się w odniesieniu do treści artykułu. Materiał tego rozdziału stanowią również teksty tzw. zajawek w radiu i haedline’ów w TV, czyli krótkich informacji, które stanowią zapowiedź pełnych wiadomości na dany temat (zob. Chyliński, Russ – Mohl, 2007, s.
frazeologizmy nie tylko jako jednostki językowe, ale również jako tekst kultury. Skłaniamy się ku takiemu ich postrzeganiu ze względu na treści i odwołania do realnych sytuacji w rzeczywistości, jakie ze sobą niosą. W rozdziale trzecim skupiamy się na roli, jaką intertekstualność odgrywa we współczesnych przekazach medialnych. Zastanawiamy się, w jakiego typu komunikatach jest wykorzystywana najczęściej oraz jakie funkcje spełnia. Jedną z głównych funkcji intertekstualności jest aktywizowanie odbiorcy i zachęcanie go do współtworzenia przekazu. Zabieg ten był często wykorzystywany w różnego rodzaju komunikatach a także w utworach literackich. Od początku istnienia piśmiennictwa bardzo ważny był czytelnik - współtwórca, który interpretował i dopełniał w ten sposób sens zapisanego przekazu. Aktywny odbiorca, który charakteryzuje się określoną kompetencją kulturową jest warunkiem niezbędnym do zaistnienia intertekstualności. Podejmiemy zatem próbę przedstawienia cech, które powinien posiadać odbiorca, aby odnaleźć ukryte sensy zakodowane w intertekstualnych grach. Rozdział czwarty przedstawia intertekstualność jako swoistą grę, której uczestnikami są nie tylko nadawca i odbiorca przekazów medialnych, ale również szeroko rozumiana tradycja. W poszczególnych podrozdziałach przedstawiamy etymologię słowa „gra” oraz zastanawiamy się nad tym, czy zabawa/ gra ma wpływ na kształtowanie się życia społecznego. Wprowadzamy również pojęcie gry językowej, które pomaga zrozumieć istotę gier intertekstualnych wykorzystywanych w przekazach medialnych. Pojęcie gry językowej zostało rozpowszechnione w językoznawstwie za sprawą Ludwiga Wittgensteina. W Polsce zajmowało się nim wielu badaczy, między innymi: Chrzanowska-Kulczewska (1997), Szczerbowski (1998), Wołos (2002), Filip (2003). Koncepcja gry językowej jest niezmiernie istotna, jeżeli chodzi o gry intertekstualne wykorzystywane we współczesnych przekazach medialnych, gdyż dostarcza narzędzi do ich analizy.
Intertekstualność to pojęcie, które nierozerwalnie łączy się z teorią literatury. Może ono być rozumiane na wiele sposobów i naukowcy od dawna prowadzą dyskusje na temat zakresu tego terminu. Nie podlega jednak wątpliwości fakt, że intertekstualność powstała jako metoda badań literackich i w tym celu była przez lata wykorzystywana. Sprawdziła się zwłaszcza w opisywaniu i interpretacji literatury współczesnej. Ważna cecha literatury XX wieku to jej korespondowanie z wcześniej stworzonymi dziełami. Tekst literacki istnieje w przestrzeni intertekstualnej, przywołuje dzieła, które powstały dawniej, a co za tym idzie zawiera w sobie sensy, które w nich można odnaleźć. Ale jako nowy tekst przetwarza je i przedstawia odbiorcy jeden nowy główny sens. W „Podręcznym słowniku terminów literackich” pod redakcją Janusza Sławińskiego znajduje się następująca definicja intertekstualności: „wszelkie nawiązania i odniesienia międzytekstowe, w których uczestniczy dzieło literackie: sfera wypowiedzi i stylów wypowiadania się, pod których ciśnieniem osiągnęło ono swój kształt i znaczenie. (…) Przy szerszym rozumieniu intertekstualności obejmuje ona również relacje między danym utworem a wszelkimi tekstami, jakie powstały w jego następstwie – utworami tak czy inaczej do niego nawiązującymi, komentarzami krytycznoliterackimi, interpretacjami itp., a także ich relacje między sobą. Niekiedy do zjawisk intertekstualnych zalicza się również wzajemne odniesienia tekstów słownych i tekstów reprezentujących inne system y znakowe” (Sławiński J., red., 1999, s. 121 - 122). Ważnym elementem opisywanego zjawiska jest „intertekst”. Jednakże nie można go określić jednoznacznie, gdyż pojęcie to jest różnie pojmowane przez badaczy.
Istnieją dwie główne koncepcje intertekstualności – globalna i ograniczona (Mitosek, 1998, s.323 - 339). Koncepcja globalna pomija intencje pisarza i sprowadza go do roli, jaką pełni każdy mówiący w tekście. Koncepcja ta traktuje intertekst jako całościowy kontekst, czyli doświadczenie językowe, które jest dostępne dla każdego człowieka. Literatura staje się szczególnym skupieniem tekstów, utrwalonym i podlegającym badaniom. Koncepcja intertekstualności ograniczonej wykorzystuje grę tekstami, stylami i poetykami, tworząc tym samym efekty semantyczne związane z dialogiem, powtórzeniem, imitacją. Sama natomiast stanowi korpus literacko–kulturalny, z którego czerpane są nawiązania. Idea intertekstualności globalnej pomija pisarza, a całą uwagę skupia na czytelniku, który wyławia intertekst, czyli tekst bądź jego fragment przejęty przez inny tekst – późniejszy (Głowiński, 1992, s.18). Druga koncepcja traktuje czytelnika jako odbiorcę niejako zaprojektowanego przez pisarza, który ma ogromny zasób wiedzy literackiej i kulturalnej i jest w stanie rozpoznać każde nawiązanie. Analiza intertekstualna w wielu przypadkach jest podobna do hermeneutyki. Aby bowiem zrozumieć, jaką funkcję spełnia intertekst, trzeba przywołać wiele skojarzeń, które zależą od wiedzy tekstowej, językowej i ogólnokulturowej odbiorcy. Element ami, dzięki którym zwłaszcza czytelnik rozpoznaje nawiązania intertekstualne są leksykalne wykładniki intertekstualności. To one stanowią znak, że w komunikacie może być zawarty ukryty sens, który należy zdekodować poprzez określenie ich proweniencji. Odbiorca musi zdawać sobie sprawę z tego, że część tekstu, a często również pierwotny kontekst jego użycia, daje wskazówki do właściwego zrozumienia całego przekazu. Dzięki tej wiedzy i znajomości pewnego kanonu tekstów, czytelnik może rozpoznać i właściwie zinterpretować nawiązania intertekstualne zawarte w dowolnym przekazie.
których bytowało” (Bachtin, 1970, s. 305- 306). Rosyjski uczony zwraca zatem uwagę na to, że w badaniach nad każdą wypowiedzią, zarówno literacką, jak i potoczną, ważne są wpływy, jakie wywierały na jej autora inne myśli, utwory czy teksty. Dużą rolę odgrywa również temat, który może wpływać na stosunki dialogowe, tworzące się między tekstami. Bachtin stwierdził bowiem, że „dwie cudze wypowiedzi, które nic o sobie nawzajem nie wiedzą, ale dotykają (choćby tylko obrzeżem) jednego i tego samego tematu (myśli) nieodwołalnie wchodzą we wzajemne relacje dialogowe. Stykają się one ze sobą na obszarze wspólnego im tematu, wspólnej myśli” (Bachtin, 1986, s. 419 - 420). Zatem autorzy dzieł o podobnej tematyce, poruszających te same problemy nawiązują m iędzy swoimi dziełami relacje dialogowe, często nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Dotyczy to zwłaszcza pisarzy, którzy odwołują się do utworów, znajdujących się w kanonie lektur powszechnie obowiązującym. W pracach Bachtina dialog zyskuje bardzo ważną rangę. Uczony zauważa, że całe życie ludzkie opiera się na dialogu, a wręcz – jest dialogiem. Właściwy termin „intertekstualność” do teorii badań nad literaturą wprowadziła w 1969 roku Julia Kristeva, zastępując nim bachtinowskie określenie „intersubiektywność”. Zainicjowała ona badania strukturalistyczno – semiotyczne, które zajmują się rozstrzyganiem kwestii wzorców morfologicznych w utworach literackich, a także analizą stylistycznych procesów, które można nazwać intertekstualnymi. W tego typu badaniach zwraca się uwagę na kwestie morfologiczno– stylistyczne porównywanych utworów oraz na świadomość lub nieświadomość stosowania przez autora strategii intertekstualnej. Jak pisze Kristeva „każdy tekst jest zbudowany z mozaiki cytatów, jest wchłonięciem i przekształceniem innego tekstu” (Czaplejewicz, 1983, s. 396). Jej rozważania można sprowadzić do trzech ważnych tez:
kodów w tej przestrzeni, analogiczną czynnością jest pisanie – przyjmowanie pozycji w przestrzeni wypowiedzeniowej” (Culler, 1980, s. 299 – 300). Intertekstualność nie polega jednak tylko na wyszukiwaniu źródeł, ale także na analizie anonimowych wypowiedzeń, kodów, których nie możemy rozpoznać, ale bez których nie powstałyby późniejsze tek sty. Badania intertekstualne traktują badany tekst jako dialog z innymi wypowiedzeniami, zwracają uwagę na to, że poszczególne utwory wchłaniają inne dzieła, parodiują je bądź z nimi polemizują. Żaden utwór nie jest wolny od wpływów i nie stanowi autonomic znego tworu. A zatem badając je, należy zwracać uwagę na konsekwencje interpretacyjne, które pociąga za sobą taka metoda badań, a także na referencyjność dzieł literackich 1 )^. Intertekstualność obejmuje wiele kwestii: zarówno uchwytne konwencje gatunkowe, szczególnie presupozycje dotyczące tego, co znane i nieznane, jak i bardziej ogólne oczekiwania i operacje interpretacyjne oraz generalne przesłanki dotyczące zakresu i celów danego typu wypowiedzi. Jonathan Culler przedstawia dwa sposoby badań nad intertekstualnością. Pierwszy polega na poszukiwaniu presupozycji danego tekstu, sposobu, w jaki powstaje przedtekst, intertekstualnej przestrzeni, której element może mieć powiązania z innymi rzeczywistymi tekstami. Tego typu badanie ma na celu ujawnienie, jak dany tekst wytwarza swoje presupozycje i przedteksty, a także w jakim stopniu sposób ich kreowania wyznacza metody ich opisu. Drugi sposób polega na badaniu presupozycji pragmatycznych czy retorycznych i prowadzi do poetyki, która bardziej interesuje się konwencjami, tworzącymi podstawy działania lub przestrzeń wypowiedzi. Oba sposoby jednak pomijają, jak pisze Culler, to: „co proponowałbym nazwać interpretacją porównawczą: (…) konfrontowaniem jednego składnika wypowiedzi z innym w dążeniu do wyzwolenia energii” (Culler, 1980, s. 311). Według amerykańskiego uczonego bowiem ważne odczytanie to takie, które samo się nasuwa podczas czytania tekstu, które
(^1) Jeżeli mamy podstawy przypuszczać, że jakiś tekst zawiera odniesienia do świata, możemy twierdzić, że odniesienia te przywołują inne utwory, przez co odsuwamy odwzorowanie fikcji do innych momentów czy poziomów (zob. Culler, 1980, s.300).
zmusza czytelnika do myślenia i sięgnięcia do swej wiedzy, by odnaleźć odpowiednie nawiązania. Tylko przez zwi ązki z istniejącymi wcześniej wypowiedzeniami, sposobami myślenia czy pisania interpretacja staje się pełna. Harold Bloom sprowadza natomiast intertekstualność do relacji między badanym utworem a innym określonym tekstem wobec niego prekursorskim. Są to zatem relacje między twórcą i jego głównym wielkim poprzednikiem. Badając rolę wpływów w poezji, Bloom zaznacza, że każdy wiersz jest tworem intertekstualnym, który zrozumieć można jedynie wtedy, gdy rozpoznamy w nim inspiracje zaczerpnięte z innych tekstów. Badany utwór stanowi najczęściej kontynuację, dopełnienie czy też przekształcenie tekstu wybitnego pisarza – prekursora. Amerykański uczony uważa, że tylko znajomość wcześniej stworzonych utworów, należących do tradycyjnego kanonu lektur – pozwala poecie stworzyć własną wypowiedź, bo: „(…) utwory poetyckie nie są rzeczami, lecz składają się ze słów, które odnoszą się do innych słów, te zaś słowa z kolei odnoszą się do jeszcze innych słów – coraz dalej w gęsty zatłoczony świat języka literackiego. Każdy wiersz jest współwierszem, każde czytanie współczytaniem” (Bloom, 1976, s. 2 – 3). Dzieje się tak dlatego, że to istnienie wcześniejszych utworów czy wypowiedzi umożliwia, nie tylko poecie, ale każdemu człowiekowi tworzenie własnych aktów językowych i stanow i ich podstawę. Bloom zauważa również, że „znaczeniem wiersza może być tylko inny wiersz” (Bloom, 1973, s. 261). Zatem dokonywać interpretacji utworu to wskazywać określone teksty wcześniejsze – jego źródła. Badacz podaje także rodzaje wierszy, które należ y brać pod uwagę, analizując dany utwór, są to: „- prekursorski wiersz lub wiersze,
tego pojęcia. Odbiorca wypowiedzi bowiem musi mieć pewien zasób wiedzy, aby odnaleźć relacje między tekstami, nawet jeśli nie są one wyraziste. Ponieważ tekst jest zbudowany z siatki przeplatających się kodów (głosów), to znaczy, że jest mnogi. Zatem jego interpretacja polega na odnajdowaniu i ocenie tej mnogości, z której został stworzony. Sens tekstu, jak zauważa Barthes, „nie może być niczym innym, jak tylko mnogością swoich systemów, swoją nieskończonością (…) „transkrypcyjnością”: jeden system dokonuje transkrypcji innego systemu i odwrotnie: tekst od samego początku, od momentu narodzin jest wielojęzyczny; tekst nie posiada ani języka wyjściowego, ani docelowego, gdyż podstawową cechą tekstu ni e jest słownikowa (zamknięta) moc tworzenia definicji, lecz nieskończenie otwarta struktura” (Barthes, 1999, s. 159). Tekst jest mnogi również dlatego, że nie można ustalić dla niego źródła bądź punktu widzenia. A im trudniejsze ustalenie rodowodu wypowiedzi, tym bardziej mnogi jest tekst. Zatem każda wypowiedź zależy od niczym nieograniczonego kontekstu, w którym jest zanurzona. Żaden tekst nie jest autonomiczny, bo istnieje w sieci innych tekstów, konwencji literackich i gatunkowych, tradycji. Autor zwraca uwagę na to, jak wielką rolę w procesie ujawnienia intertekstualności odgrywa jej odbiorca „(...) tekst utkany jest z wielorakich sposobów pisania, pochodzących z różnych kultur, które wchodzą ze sobą w dialog, zaczynają parodiować i podważać; istnieje j ednak miejsce, w którym owa wielorakość się skupia, a miejscem tym nie jest autor, jak dotąd mówiono, lecz czytelnik: czytelnik to przestrzeń, w którą wpisują się bez ryzyka zguby wszystkie cytaty, z jakich składa się pisanie; jedność tekstu nie tkwi w jego źródle, lecz w jego przeznaczeniu, przeznaczenie to jednak nie jest wcale osobą: czytelnik jest czytelnikiem bez historii, bez biografii, bez psychologii, jest tylko tym kimś, kto zbiera w tym samym polu wszystkie ślady, z których powstał tekst napisany (R. Barthes, 2007, s.359). Barthes zauważa również, że zagadnienie intertekstualności nie odnosi się jedynie do utworów literackich. Za pomocą tego typu badań można
opisać każde wypowiedzenie, każdy tekst. Uczony tak definiuje intertekst: „Oto, czym jest intertekst: niemożliwością życia poza nieskończonym tekstem – czy będzie on Proustem, czy gazetą codzienną czy ekranem telewizyjnym” (Barthes, 1997, s. 43). Zatem Barthes’owski intertekst to nieograniczone relacje, które zachodzą między wszelkimi rodzajami wypowiedzi i wszystkimi poziomami znaków. Laurent Jenny traktuje intertekstualność jako warunek konieczny czytelności literackiej i zauważa, że poza nią „dzieło literackie byłoby po prostu nie do pojęcia, podobnie jak słowa jakiegoś nie znanego jeszcze języka” (Jenny L., 1988, s. 265). Badacz definiuje intertekstualność jako pracę polegającą na przekształcaniu i przyswajaniu wielu tekstów przez tekst skupiający, zachowujący sens podstawowy. O zjawisku tym możemy według niego mówić tylko wtedy, gdy w tekście daje się zauważyć elementy, które powstały wcześniej z wyjątkiem leksemów. Jenny rozważa również intertekstualność na poziomie genealogii. Zauważa, że archetypy gatunkowe przekazują treść poprzez klasyfikację tekstu. Zatem w wypowiedzi można odnaleźć relacje intertekstualne z reprezentowanym przez nią gatunkiem. Teoretyk stwierdza także, że czytelnik, który rozpoznaje w utworze nawiązania intertekstualne, może odczytywać dzieło na dwa sposoby. Albo będzie traktować odniesienie jak każdy inny fragment, al bo będzie starać się odszukać w pamięci pre–tekst i rozumieć tekst w kontekście, jaki pre– tekst przywołuje. Sposób drugi lektury sprawia jednakże, że zachwiana zostaje linearność tekstu. Pre–tekst natomiast traci swoje znaczenie i staje się częścią nowego wypowiedzenia, wpisując się w nowy sens intertekstu. Jenny przedstawia różne rodzaje działań intertekstualnych. Są to: