Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity
Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium
Przygotuj się do egzaminów
Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity
Otrzymaj punkty, aby pobrać
Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium
Społeczność
Odkryj najlepsze uniwersytety w twoim kraju, według użytkowników Docsity
Bezpłatne poradniki
Pobierz bezpłatnie nasze przewodniki na temat technik studiowania, metod panowania nad stresem, wskazówki do przygotowania do prac magisterskich opracowane przez wykładowców Docsity
Psychologia: notatki z zakresu psychologii przedstawiające następujące zagadnienie: każda cywilizacja jest kulturą, nie każda kultura jest cywilizacją.
Typologia: Notatki
1 / 7
„Każda cywilizacja jest kulturą , nie każda kultura jest cywilizacją.”
Aby odpowiedzieć na stwierdzenie zawarte w temacie pracy, musimy wyjaśnić dwa podstawowe pojęcia , które zawierają się w stwierdzeniu powyżej tzn. kultura i cywilizacja. Kiedy słowo kultura pojawiło się po raz pierwszy w językach europejskich , nie miało jeszcze takiego znaczenia jakie ma dzisiaj. Pierwotnie termin cultura wiązał się z uprawą roli i oznaczał przekształcenie poprzez ludzką pracę naturalnego stanu zjawisk przyrody w stan inny , bardziej pożądany i użyteczny dla człowieka. Cyceron ( 106-43 p.n.e. ) użył słowa cultura , na określenie filozofii. Słowo „kultura” pojawiło się prawdopodobnie w 1510 r. W tym sensie oznacza wszelki rozmyślny wysiłek zmierzający do rozwinięcia jakości jakiegoś przedmiotu. Możemy więc mówić o „kulturze pszenicy” albo o „kulturze rzemiosł” , nie możemy mówić o „kulturze jako takiej”. W XVII w. Voltaire-używa słowa „kultura” jako rezultat kształcenia i doskonalenia umysłu. Wkrótce określano taki poziom osiągnięty przez wykształcenie jednostki-dobre maniery , znajomość sztuki i nauk. W XVIII w.Werder określa „kulturę” jako doskonalenie się jednostki albo kwalifikacji , techniki i umiejętności , których jednostka nabiera w toku doskonalenia się , z tym wszakże , że do osiągnięć tych włącza się zarówno technikę jak i intelektualną stronę życia. W połowie XIX w. – Klemm („ojciec nauki antropologicznej”) uważa kulturę za - obyczaje, rzemiosła i umiejętności, życie domowe i publiczne w czasie pokoju lub wojny, religię, naukę i sztukę. Zaś E.Taylor stwierdza „kultura, czyli cywilizacja jest to złożona całość, która obejmuje wiedzę, wierzenia, sztukę, moralność , prawa, obyczaje oraz inne zdolności i nawyki nabyte przez ludzi jako członków społeczeństwa”. Gdyby podjąć próbę usystematyzowania wszystkich głównych sposobów badania kultury, to można stwierdzić, że dają się one podzielić na dwie zasadniczo odmienne grupy i wiążące się z nimi dwa różne sposoby badania zjawiska kultury. W pierwszej grupie znaczeń kultura jest pewną własnością ludzkich zbiorowości. Obejmuje ona te wszystkie cechy, które wyróżniają zbiorowości ludzkie od innych zbiorów organizmów społecznie nie ukształtowanych i nie powiązanych w system stosunków społecznych. Drugi sposób badania kultury różni się od pierwszego tym, że interesuje się przede wszystkim treścią kultury, a nie jej „ludzkim podłożem”. Antonina Kłoskowska wymienia sześć sposobów definiowania kultury:
1
2
4
rezultat doskonalenia. Słowo wzięte w tym właśnie znaczeniu Johnson rozmyślnie ze swego słownika , woląc formę – civility ( ogłada ) w przeciwstawieniu do barbarity (barbarzyństwo). To samo znaczenie przybrała pierwotnie cywilizacja (a także kultura) w języku francuskim. Niemcy przyswoili sobie słowo kultura i rozszerzyli jego znaczenie tak, by pokryło wszystkie aspekty życia społecznego, bez względu na stopień ich wydoskonalenia. We francuskim natomiast kultura aż do niedawnych czasów zachowała swe konotacje wartościujące za to cywilizacja zaczęła być w XIX wieku używana w tym szerszym sensie , w jakim słowa kultura używano w Niemczech, i praktyka ta dotrwała we Francji do dziś zarówno u antropologów, jak i w piśmiennictwie bardziej literackim. To samo znaczenie przyswoili sobie Anglicy i sam Taylor użył terminu cywilizacja zanim jeszcze zapożyczył od Klemma kulturę. W Ameryce po Taylorze, a zapewne i nie bez wpływu Niemców, wolano kulturę. Natomiast w Anglii, tak samo jak we Francji, używano nadal cywilizacji i jeszcze w roku 1922 angielski antropolog Goldenweiser napisał książkę „ Cywilizacja pierwotna „choć w późniejszych swych pracach preferował już słowo kultura. W ostatnich dziesięcioleciach jednak zarówno w angielskiej, jak i we francuskiej antropologii społecznej kultura wypierała cywilizację. Ta ostatnia zaczęła powracać w pobliże dawnego swojego kręgu znaczeniowego odnosząc się przeważnie do wyższej lub bardziej rozwiniętej formy kultury miejskiej. Mówi się więc wymiennie o „chińskiej kulturze„ , lub „chińskiej cywilizacji„ ale prawie wszyscy wolą „ kulturę pierwotną „ od „ cywilizacji pierwotnej „. Barth pragnął ograniczyć zakres pojęcia „kultura” do jej aspektów technicznych, do „panowania człowieka nad przyrodą”, natomiast przez „cywilizację” chciał rozumieć „panowanie człowieka nad sobą samym”, czyli okiełznanie ludzkich instynktów przez społeczeństwo; koncepcje tę przyjęli za nim Amerykanie – Lester Ward i Albion Small. Jednakże Niemcy, mianowicie Tonnies i Alfred Weber, a za nimi Amerykanie Maclver i Metron dokonali niemal dokładnie odwrotnego rozróżnienia. Dla nich „cywilizacja” miała oznaczać „całość wiedzy praktycznej i intelektualnej oraz zbiór technicznych środków panowania nad przyrodą”, podczas gdy „kultura” ograniczyć się miała do „konfiguracji wartości, zasad normatywnych i ideałów”. Takie zastosowanie obu słów odnajdujemy jeszcze w dziele Metrona z roku 1949. Nie całkiem jest jasne, dlaczego takie zróżnicowanie uważano za konieczne. Potrzebujemy tylko jednego słowa, które by pokryło wszystkie przejawy zbiorowego zachowania ludzkiego, ażeby wydobyć na jaw ich istotną jednorodność; jeżeli zaś pragniemy dokonywać rozróżnień w ramach kultury, mamy do dyspozycji takie ustalone już terminy jak „technika”, „idee i wartości” itd. Co więcej, podział wprowadzony przez socjologów nie wydaje się wyczerpujący: nie wiadomo, czy tak ważne dziedziny zachowania zbiorowego, jak polityka, religia lub filozofia, należą w ich rozumieniu do „cywilizacji” czy do „kultury”. Koncepcja ta odzwierciedla właściwie szablonową niemiecką dychotomię Geist i Natur, ducha i przyrody: nie nadaje się dla nauki, która stawia sobie za cel naturalistyczne badanie „ducha”. Także Spengler używa terminu „cywilizacja” w sensie specjalnym, rozumiejąc przezeń późną, schyłkową i nietwórczą fazę zamykającą rozwój „wielkich kultur”. Rozróżnienie to odzwierciedla jego swoistą metafizykę: „cywilizacja” tak się tu ma do „kultury” jak trwanie do stawania się, jak intelekt do duszy – jest ona czymś nieskończonym i martwym. Spengelowski „zmierzch” Zachodu nie oznacza upadku w znaczeniu potocznym, lecz jest stwierdzeniem, iż Zachód wszedł w fazę „cywilizacji”. Jak łatwo zauważyć, koncepcja ta zakłada pewne przesłanki wartościujące, które trudno by nam przyszło zaakceptować: przydają one słowu „cywilizacja” aromat przesytu czy nadmiaru, sprawiając, że brzmi ono jak wyrok skazujący. Możemy więc spokojnie odsunąć na bok dawniejsze propozycje i swobodnie dostosować termin do naszych własnych celów. Umówmy się więc, że „cywilizacjami” będziemy nazywać większe i bardziej złożone kultury. Jeśli jednak mamy umieć w każdym przypadku rozstrzygać, czy dana kultura powinna być uznana za cywilizację, to musimy wypracować definicję dokładniejszą.
5
Znamy osiem takich wyraźnie zidentyfikowanych i powszechnie uznawanych cywilizacji: egipską, babilońską, chińską, indyjską, klasyczną, peruwiańską, środkowoamerykańską i zachodnioeuropejską. Każda więc cywilizacja powstała na „ bazie „ kultury , lecz nie każda kultura może być uznana za cywilizację. Jak widzimy rozróżnienie kultury od cywilizacji nastręcza wiele kłopotów i trudności , gdyż dopiero dokładna analiza ich etymologi oraz założenie i wygenerowanie pewnych cech charakterystycznych , pozwala nam na rozróżnienie tych dwóch pojęć. Jak zauważyliśmy powyżej historia ich rozwoju przebiegała bardzo podobnie. Używane często zamiennie spowodowały pewien bałagan znaczeniowy. Nawet wielcy antropolodzy „ dostosowywali „ zakres znaczeniowy tych pojęć jak gdyby do własnych potrzeb. Dla każdego przeciętnego zjadacza chleba pojęcia „ kultura chińska „ , czy „ cywilizacja chińska „ niczym szczególnym się nie różnią , gdyż nakreślenie wyrażnej linii demarkacyjnej między nimi jest dopiero możliwe , po ustaleniu pewnych kryteriów o których wspominałem powyżej. Myślę więc , że stwierdzenie zawarte w temacie pracy zrozumiałe i wytłumaczalne jest tylko dla wąskiej grupy społeczeństwa , choć pojęcia te są używane i spotykamy się z nimi codziennie.
7