Docsity
Docsity

Przygotuj się do egzaminów
Przygotuj się do egzaminów

Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity


Otrzymaj punkty, aby pobrać
Otrzymaj punkty, aby pobrać

Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium


Informacje i wskazówki
Informacje i wskazówki

KONwergeNcja NBIc jaKO wyzwaNIe dla systemów ochrony ..., Schematy z Biologia

i era panowania nad biologią, Poznań 2002, s. 21. Page 2. 340. Oktawian Nawrot konwergencji NBIC2 – wydaje ...

Typologia: Schematy

2022/2023

Załadowany 24.02.2023

wiedzmin
wiedzmin 🇵🇱

4

(7)

198 dokumenty

Podgląd częściowego tekstu

Pobierz KONwergeNcja NBIc jaKO wyzwaNIe dla systemów ochrony ... i więcej Schematy w PDF z Biologia tylko na Docsity! Oktawian Nawrot Uniwersytet Gdański KONwergeNcja NBIc jaKO wyzwaNIe dla systemów ochrony praw człowieka* Truizmem niewątpliwie jest stwierdzenie, iż postęp w zakresie biomedycyny, jak i postęp w zakresie każdej dyscypliny naukowej, cechuje się ambiwalencją. Odkrycia naukowe umożliwiają nie tylko zrozumienie określonych elementów rzeczywistości, ale także – częstokroć w dłuższej perspektywie – ich opanowanie, czyli poddanie kontroli, a także modyfikację w celu uzyskania pożądanego efek- tu. Ostatnia ze wspomnianych konsekwencji postępu naukowego, w szczególno- ści postępu w zakresie biologii i medycyny oraz powiązanych z nimi technologii, wydaje się szczególnie niepokojąca. Jak słusznie bowiem zauważył Ian Wilmut, „ojciec” słynnej owieczki Dolly – pierwszego sklonowanego ssaka przy użyciu techniki transferu jądra komórkowego – „w miarę upływu dziesięcioleci i stuleci nauka o klonowaniu i technologie, jakie z niej się narodzą, wpłyną na wszyst- kie aspekty ludzkiego życia – na to, co ludzie robią, na to, jak żyjemy, a nawet, jeśli zechcemy, na rodzaj ludzi, jakimi będziemy. Te przyszłe technologie zaofe- rują naszym następcom kontrolę nad procesami życia, która rzeczywiście będzie wyglądała na absolutną. Do czasu narodzin Dolly naukowcy mieli skłonność do wygłaszania twierdzeń, że ta czy inna procedura jest «biologicznie niemożliwa» – teraz ten zwrot utracił chyba wszelkie znaczenie. W XXI wieku i później ludzkie ambicje będą ograniczane wyłącznie przez prawa fizyki, reguły logiki oraz posia- dane przez naszych potomków poczucie dobra i zła”1. Przytoczoną powyżej wypowiedź należy rozszerzyć. Wizja, o której mowa, urzeczywistniona zostanie nie tylko za sprawą rozwoju nauk o klonowaniu i tech- nologii z nimi związanych, równie brzemienny w skutkach okazuje się bowiem rozwój nanotechnologii, biotechnologii, informatyki i technologii kognitywnych. W szczególności efekt połączenia wymienionych dyscyplin – określany mianem * Projekt został sfinansowany ze środków Narodowego Centrum Nauki przyznanych na podstawie decyzji numer DEC-2012/04/A/HS5/00655. 1 I. Wilmut, Jak ważna jest Dolly, [w:] I. Wilmut, K. Campbell, C. Tudge, Ponowny akt stworzenia. Dolly i era panowania nad biologią, Poznań 2002, s. 21. 340 Oktawian Nawrot konwergencji NBIC2 – wydaje się interesujący: zarówno obiecujący, jak i niepoko- jący. Problematyce tej w ostatnim czasie coraz większą uwagę poświęcać zaczęła m.in. Rada Europy. Podejmowane w jej ramach działania zdają się wskazywać, iż – w obecnie trudnej do określenia perspektywie – zostanie przygotowany doku- ment poświęcony konwergencji NBIC, zapewne zalecenie Komitetu Ministrów lub Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, a nie wykluczone, iż z czasem protokół dodatkowy do Europejskiej Konwencji Biomedycznej z 1997 r. W dniach 4–5 maja 2015 r. w siedzibie Rady Europy w Strasburgu odbyła się międzynarodowa konferencja „Nowe technologie i prawa człowieka”. Wydarze- nie to poprzedziła publikacja dwóch raportów: „Od Bio do konwergencji NBIC – od praktyki medycznej do dnia codziennego” opracowanego w Rathenau In- stituut3, oraz „Raportu w sprawie problemów etycznych wynikających z rozwoju nauki i technologii” autorstwa Rogera Stranda i Matthiasa Kaisera. Celem wspo- mnianych dokumentów, a następnie konferencji, było: 1) skrótowe przedstawienie technologii związanych z naukami medycznymi, które mogą mieć w przewidywalnej perspektywie znaczący wspływ na życie ludzkie; 2) analiza etycznych i społecznych konsekwencji rozwoju i upowszechnienia wspomnianych technologii; 3) wskazanie tych aspektów rozwoju NBIC, z którymi wiązać się mogą zagroże- nia dla praw człowieka; 4) rekonstrukcja wartości i zasad, na których stosowne regulacje prawne miałyby się opierać. Dokonująca się obecnie na szeroką skalę konwergencja NBIC bezpośrednio wpisuje się w logikę rozwoju nauk i sprzężonych z nimi technologii w ostatnim półwieczu. Proces ten, który z powodzeniem określić możemy mianem rewo- lucji, zapoczątkowało wykorzystanie na szeroką skalę technologii informacyj- nych dla celów różnych dyscyplin naukowych oraz przemysłu. Połączenie in- formatyki z mechaniką doprowadziło do skonstruowania pierwszych robotów przemysłowych, co nie tylko wpłynęło na zmianę procesu produkcji, ale także pchnęło gospodarkę na nowe tory. Konwergencja technologii informacyjnych i komunikacyjnych diametralnie zmieniła zarówno proces komunikacji, zrewo- lucjonizowała dostęp do informacji (tworząc przy tym nowe potężne źródło), ale także – i stwierdzenie to z pewnością nie będzie przesadne – wykreowała nową płaszczyznę ludzkiej egzystencji – świat, który początkowo nazywany był wirtu- alnym, a który okazuje się dla współczesnego człowieka, przynajmniej żyjącego 2 Akronim utworzony został z pierwszych liter angielskich nazw: nanotechnology, biology, informa- tion technology oraz cognitive sciences. 3 Autorami raportu są Rinie van Est, Dirk Stemerding, Virgil Rerimassie, Mirjam Schuijff, Jelte Tim- mer i Frans Brom. Dokument ten w znacznym stopniu stanowi podstawę niniejszego opracowania. Konwergencja NBIC jako wyzwanie dla systemów ochrony praw człowieka 343 nizmu, ani leszy, ani gorszy od innych mechanizmów – po prostu nieco inny. Jak każdy inny mechanizm może funkcjonować prawidłowo lub nie. W tym drugim przypadku, wymagać może naprawy, co umożliwia współczesna technika połą- czona z biomedycyną, albo… wymiany. Sprowadzenie człowieka do poziomu maszyny i traktowanie terapii jako for- my naprawy, niesie ze sobą poważne zagrożenia. Tak jak każdy redukcjonizm, tak i mechanistyczne podejście do człowieka, ujmuje jednostce ludzkiej pewne przymioty. W tym wypadku w grę mogą wchodzić – z punktu widzenia systemu prawnego demokratycznego państwa prawa – nawet jego cechy konstytutywne takie jak: przyrodzona godność, tożsamość, integralność, równość oraz wolność. Jak bowiem wspomniano, mechanizmy mogą różnie funkcjonować – spełniać swoje cele lub nie. Jeśli mechanizm nie spełnia założonych funkcji, może być na- prawiony – jeśli koszty naprawy są możliwe do zaakceptowania – ewentualnie zmodyfikowany. Tym samym są lepsze i gorsze mechanizmy, sprawne i nie… Przeniesienie tego rodzaju myślenia na istoty ludzkie i ich funkcjonowanie pro- wadzić może do ich uprzedmiotowienia – najpierw ograniczenia praw jednostek dotkniętych określonymi wadami, a następnie pozbawienia ich praw. Ograni- czenia i restrykcje prawne objąć mogą również najbliższych osób dotkniętych określonymi wadami, w szczególności rodziców, którzy np. w wyniku rezygna- cji z technologii, na które kładzie się cień eugeniki, zdecydują się na urodzenie dziecka obarczonego defektem genetycznym10. W kontekście mechanistycznego ujmowania człowieka odnotować ponadto należy, że konwergencja NBIC wskrzesza sny o ulepszaniu natury ludzkiej. Każ- dy mechanizm można bowiem przeprojektować, dodać nowe funkcje, uczynić sprawniejszym, wydajniejszym. Po drugie, konwergencja NBIC unaocznia, że środowisko człowieka uległo w ostatnich kilkudziesięciu, a nawet kilkunastu latach daleko idącej modyfika- cji. Technologia wkroczyła w nasze życie i się w nim zakorzeniła. Posługując się językiem biologii, można wręcz stwierdzić, że pomiędzy człowiekiem a techno- logią zachodzi symbioza – tak jak między człowiekiem i żyjącymi w jego ukła- dzie pokarmowym bakteriami11. Badania wykazują, że przeszło 90% posiadaczy smartfonów nie oddala się od nich przez całą dobę na dalej niż metr, zaś aktywnie z nich korzysta ok. 150 razy na dzień. Przenośne urządzenia zbierają informacje o użytkowniku (wyszukiwanych informacjach i odwiedzanych stronach w sieci, dokonywanych zakupach, miejscach w których bywa, osób, z którymi się kon- taktuje, wpływach na konto, rozrywkach, którym się oddaje), przetwarzają je i „inteligentnie” podsuwają nowe treści. Podobnie, coraz częściej, rzecz się ma 10 Szerzej na ten temat zob. O. Nawrot, Ludzka biogeneza w standardach bioetycznych Rady Europy, War- szawa 2012, s. 183–184, 231–232 i 305. 11 Szacuje się, że ciało człowieka składa się z 10 bilionów komórek, zaś liczba bakterii jego flory jelitowej jest 10-krotnie wyższa. Szerzej J. Gołąb, M. Jakóbisiak, W. Lasek, T. Stokłosa, Immunologia, Warszawa 2007, s. 312. 344 Oktawian Nawrot z informacjami dotyczącymi zdrowia użytkownika – dystansów, które dzienne pokonuje, czasu, jaki do tego jest mu potrzebny, stopnia zmęczenia, tętna, ciśnie- nia itp. Można wręcz odnieść wrażenie, że smartfon „wie” więcej o jego użyt- kowniku aniżeli współmałżonek. Dodatkowo urządzenie to „komunikuje” się z innymi urządzeniami i wymienia informacjami12, o czym szerzej będzie mowa w dalszej części opracowania. Już w tym miejscu można jednak postawić tezę, iż kwestie te w perspektywie kilku lat stanowić będą jedno z ważniejszych wyzwań przed którymi staną prawodawcy. Analiza szczegółowych problemów, które niesie ze sobą konwergencja NBIC, zostanie ograniczona do trzech podstawowych płaszczyzn rozwoju bionauk i po- wiązanych z nimi technologii: „neuro”, „nano” i „info”. Perspektywa „neuro” bezpośrednio wiąże się z odkryciami dotyczącymi funk- cjonowania ludzkiego mózgu i umysłu, a także powstaniem dyscypliny, którą zwykło nazywać się neuronauką. Neuronauka to w skrócie efekt połączenia wysił- ków i doświadczeń takich dziedzin jak biomedycyna, psychologia, filozofia oraz kognitywistyka w celu zrozumienia ludzkiego mózgu i umysłu jako fenomenu biologicznego. W istocie problemy związane z funkcjonowaniem ludzkiego mó- zgu i umysłu zaprzątały naukowców od wieków. Przez wieki jednak ewentu- alne badania biologiczne ograniczały się do opisywania martwego już organu pobranego ze zwłok, ewentualnie żywego – w przypadku materiału zwierzęce- go. Nowoczesne techniki obrazowania umożliwią podglądanie żywego, ludzkie- go mózgu, dodatkowo w trakcie jego pracy. Co więcej, nie tylko widzimy, jak mózg pracuje (co jest szczególnie przydatne w diagnostyce), możemy bowiem na jego pracę bezpośrednio wpływać za pomocą środków farmaceutycznych, stymulacji prądem lub polem magnetycznym. Na horyzoncie wyłania się zaś perspektywa wykorzystania do tego celu neuronalnych komórek macierzystych. Konwergencja NBIC, a zwłaszcza wprowadzenie nowoczesnych technologii do sfery neuronauki, z wolna toruje więc drogę do „neuro-inżynierii”. Na dowód tego warto przytoczyć twarde dane ekonomiczne: w 2006 r. wartość światowe- go rynku „neuro-urządzeń” wykorzystywanych dla celów medycznych, wahała się w przedziale 2,3–3,4 mld USD13, szacuje się, że w bieżącym roku osiągnie on wartość 4 mld USD, zaś w 2021 r. nawet 11,61 mld USD14. Należy przy tym zazna- czyć, że obok rynku urządzeń przeznaczonych do celów medycznych, wyrasta rynek urządzeń do stymulacji mózgu dla celów nie-medycznych, który – czego nie można wykluczyć – być może stoi już na krawędzi eksplozji. 12 Szerzej na temat Internetu rzeczy zob. np.: P. Grabiec, Internet of Things, czyli ten prawdziwy „next big thing” świata nowych technologii , http://www.spidersweb.pl/2015/04/internet-of-things-internet-rze- czy.html. 13 Making Perfect Life, European Governance Challenges in 21st Century Bio-engineering, Final Report, PE 471.574, pkt. 4.2.2. Neuromodulation and neurodevices: Growing market, http://www.rathenau.nl/uploads/ tx_tferathenau/Making_Perfect_Life_Final_Report_2012_01.pdf. 14 R. van Est, D. Stemerding, V. Rerimassie, M. Schuijff, J. Timmer, F. Brom, From Bio to NBIC…, s. 17. Konwergencja NBIC jako wyzwanie dla systemów ochrony praw człowieka 345 Jak wynika z powyższego, „neuro-urządzenia” można pogrupować, przyj- mując za kryterium podziału cel ich wykorzystania. W ten sposób wyróżnimy urządzenia wykorzystywane do celów medycznych i niemedycznych. Urządzenia do celów medycznych, obok diagnostyki, wspierają proces tera- pii. Za ich pomocą można zlikwidować lub ograniczyć skutki określonych scho- rzeń (np. w przypadku choroby Parkinsona). Urządzenia te pełnić również mogą funkcje swoistych protez, przejmujących zadania niesprawnych organów lub układów, np. wydaje się, iż pacjenci z uszkodzonym układem mowy, będą mogli porozumiewać się z otoczeniem dzięki komputerom i interfejsom podłączonym bezpośrednio do ich mózgów. Z kolei dzięki urządzeniu neurofeedback pacjent ma możliwość autokontroli aktywności własnego mózgu – za pomocą elektrod umieszczonych na jego głowie mierzona jest aktualna aktywność mózgu. Na- stępnie uzyskane dane, przetwarzane są przez komputer, i w formie informacji zrozumiałej dla pacjenta – w czasie rzeczywistym – przekazywane temu ostatnie- mu. Równocześnie pacjent uzyskuje informację na temat pożądanej aktywności mózgu. W ten sposób może samodzielnie podjąć działania (trening) niezbędne do osiągnięcia wzorcowej aktywności mózgu (która wciąż jest monitorowana i w formie stosownej informacji przekazywana pacjentowi) – np. wykorzystując określone techniki relaksacyjne. Technologia ta – obecnie w fazie testów – wydaje się przynosić efekty w przypadku terapii osób cierpiących na ADHD (skutecz- ność została potwierdzona), mających skłonność do agresji, niepokojów, trudno- ści z uczeniem się, chorych na depresję, epileptyków, osób cierpiących na bezsen- ność lub nawroty bólów głowy. Należy wspomnieć, iż neurofeedback znalazł zastosowanie także poza medy- cyną; ponieważ dzięki niemu można rozwinąć koncentrację oraz inne zdolności mentalne, wykorzystywany bywa przez golfistów oraz zawodowych pływaków. Dodatkowo technologia ta spotkała się z zainteresowaniem branży gier kompu- terowych. Na przykład amerykańskie przedsiębiorstwo NeuroSky jest producen- tem interfejsów, które gracz umieszcza na głowie, a które mierzą stopień jego koncentracji15. W przypadku gier, osiągnięcie przez gracza wymaganego stopnia koncentracji skutkuje wygraną (np. możliwe w ten sposób staje się sterowanie piłką lub innymi wirtualnymi obiektami). Inną nieinwazyjną technologią mogącą znaleźć potencjalnie daleko idące za- stosowania w medycynie jest przezczaszkowa stymulacja magnetyczna (transcra- nial magnetic stimulation – TMS). Technologia ta polega na wykorzystaniu szybko zmieniającego się pola magnetycznego w celu wywołania słabego napięcia elek- trycznego wewnątrz czaszki (do głębokości 3,5 cm). W ten sposób prowokowana jest aktywność określonych obszarów mózgu, odpowiedzialnych za funkcje mo- toryczne i poznawcze. Przypuszcza się, że TMS, tak jak neurofeedback, wykorzy- stywany może być zarówno w celach diagnostycznych, jak i terapeutycznych. Prowadzone były badania nad wykorzystaniem różnych odmian rzeczonej tech- 15 Więcej informacji na stronie NeuroSky, http://neurosky.com/. 348 Oktawian Nawrot Pytanie to jest o tyle zasadne, iż jeden z kierunków rozwoju urządzeń wyko- rzysujących naurotechnologie nie tylko jest oczywisty, ale i potencjalnie mający daleko idące konsekwencje dla użytkowników. Rzecz dotyczy urządzeń wpły- wających na psychikę: zmieniających nastrój, wpływających na pamięć, wywo- łujących określone stany emocjonalne itp. Zauważyć przy tym należy, że wyko- rzystaniem tego rodzaju urządzeń mogą być zainteresowani nie tylko potencjalni indywidualni użytkownicy, ale np. pracodawcy, sieci handlowe, branża rozryw- kowa, a także… państwa. Perspektywy, jakie niesie ze sobą monitorowanie aktywności w poszczegól- nych partiach mózgu, z całą pewnością przyciągną uwagę różnych branż i pod- miotów. Jednym z przykładów zastosowania wspomnianych narzędzi pomiaro- wych do osiągnięcia celów niemedycznych jest tzw. neuromarketning. Już dziś z różnych form neuromarketingu, służącego naturalnie zwiększeniu sprzedaży, korzysta m.in. General Motors, Coca-Cola, Nestle i Procter & Gamble. Ponadto technologia ta wykorzystana obecnie być może do badania stopnia zaangażowa- nia pracownika w wykonywane zadanie, czy – bardziej ogólnie – stopnia jego koncentracji. Część naukowców przypuszcza, że obrazowanie mózgu umożliwić może oce- nę stopnia skłonności jednostki do określonych zachowań dewiacyjnych. Przy- kładowo dzięki stosownym badaniom zachodziłaby możliwość identyfikacji pe- dofilów, nawet „nieaktywnych”. Informacje te mogłyby zaś zostać wykorzystane do szeroko pojmowanej prewencji – np. niedopuszczenia określonych osób do pracy z dziećmi. Oczywiście w przypadku stwierdzenia „skłonności” działanie takie można by określić jako formę dyskryminacji, a nawet zastosowania sankcji karnej przed dokonaniem czynu zabronionego. Podobnie technologia fMRI – od- miana obrazowania rezonansu magnetycznego – za pomocą której mierzone są zmiany w przepływie krwi i utlenowania aktywnej okolicy mózgu, umożliwić może „wyłapywanie” w grupie osób tych jednostek, których aktywność mózgu (myśli) wskazuje na zamiar popełnienia czynu zabronionego. Konkludując powyższą część wywodu podkreślić należy, że rozwój neuro- technologii jest faktem. Korzyści, jakie odnoszą z niego pacjenci lub odniosą w przyszłości, niewątpliwie uzasadniają intensyfikację badań w tym obszarze. Z drugiej stronu otwarcie rynku implantów mózgowo-komputerowych dla celów niemedycznych pociąga za sobą szereg niebezpieczeństw. Zagrożone przy tym są podstawowe prawa człowieka. Obok wspomnianego już ryzyka dyskryminacji, jakie niesie ze sobą szerokie wykorzystywanie neurotechnologii, zagrożone jest z pewnością prawo do prywatności, a nawet wartości, które stanowią najgłębszy fundament praw człowieka – naturalna wolność i równość. Czy oddziaływanie na mózg jednostki, prowadzące najpierw do zmian w myśleniu, a następnie za- chowaniu, pozostawia miejsce na coś, co zwykło się nazywać „wolną wolą”? Czy istnieje sfera intymności – forum internum – która powinna stanowić świętość dla każdego, i która nigdy nie powinna zostać naruszona? Schodząc zaś z wyżyn fi- Konwergencja NBIC jako wyzwanie dla systemów ochrony praw człowieka 349 lozofii, należy zapytać: czy udostępnienie szerokiemu odbiorcy technologii, która po pierwsze pozostaje w fazie eksperymentalnej, po drugie wymaga posiadania określonych kompetencji, po trzecie może być wykorzystana do naruszenia pod- stawowych praw i wolności innych osób, tylko dlatego, że istnieje odpowiedni rynek, jest czymś co należy zaakceptować? Niewątpliwie wymaga to głębokiego namysłu, także etycznego, i podjęcia stosownych kroków legislacyjnych. Druga z wyróżnionych perspektyw konwergencji NBIC – perspektywa „nano” –jest bezpośrednio związana z postępującą miniaturyzacją. Jednym z osiągnięć najlepiej ilustrujących jej możliwości było zapisanie na pokrytej zło- tem krzemowej płytce, o powierzchni zaledwie 0,5 mm2, pełnego tekstu Starego Testamentu w języku hebrajskim. Obecnie, dzięki połączeniu wysiłku fizyków, chemików, biologów i inżynierów projektuje się roboty molekularne, funkcjonu- jące na poziomie atomowym. Urządzenia te, od 100 to 10 tys. razy mniejsze od przeciętnej ludzkiej komórki, będą mogły (a częściowo już mogą) bez trudu prze- mieszczać się w ludzkim organizmie, badając zachodzące w nim zmiany i podej- mując stosowne interwencje. Stosownie do powyższego, w ramach nanomedycyny zwykło wyróżniać się trzy podstawowe kierunki rozwoju. Pierwszy z nich wiąże się z poznawaniem na poziomie molekularnym ludzkiego organizmu jako takiego – funkcjonowa- nia komórek zarówno zdrowych jak i zmienionych chorobowo. W ten sposób nie tylko mogą zostać odkryte molekularne „tajemnice” zdrowia i choroby, ale także sposoby wczesnego wykrywania tych ostatnich. Drugi kierunek rozwoju nanomedycyny wiąże się z monitorowaniem prawidłowości rozwoju konkretne- go organizmu. Trzeci z opracowywaniem nowych form terapii (np. możliwością naprawiania uszkodzonych odcinków DNA) lub też – co już obecnie jest możliwe – tworzenia w warunkach laboratoryjnych, na specjalnych biodegradowalnych matrycach, ludzkich narządów. W ten sposób uzyskano już mięśnie, tchawicę, chrząstkę, pęcherz moczowy, zalążki nerki i wątroby18. Jednym z ważniejszych osiągnięć nanomedycyny było stworzenie urządzeń znanych w literaturze przedmiotu pod nazwą „lab-on-a-chip” – laboratoriów medycznych wielkości znaczka pocztowego (od kilku mm2 do kilku cm2). Po umieszczeniu na nich próbki materiału biologicznego, np. kropli krwi, urządze- nie dokonuje stosownych analiz i po kilku minutach przekazuje wynik badania użytkownikowi – np. dotyczący obecności pasożytów we krwi. Przypuszcza się, że w niedługim czasie urządzenia tego rodzaju dostępne będą w gabinetach le- karskich, a nawet możliwe do zakupienia przez indywidualnych użytkowników. W ten sposób pacjent będzie mógł wykonać skomplikowane badanie labora- toryjne w zaciszu domowym, zaś jego wynik przesłać w formie elektronicznej lekarzowi rodzinnemu lub odpowiedniemu specjaliście. Diagnostyka i prewen- 18 W. Moskal, Nanomedycyna – jak to działa? Miniroboty podane dożylnie, Wyborcza.pl, http://wyborcza. pl/TylkoZdrowie/1,137474,15832892,Nanomedycyna___jak_to_dziala__Miniroboty_podane_dozyl- nie.html, 27.08.2015. 350 Oktawian Nawrot cja uzyskają nowe oblicze. W związku z tym warto wspomnieć, że od kilku lat Philips rozwija technologię Magnotech. Obecnie trwają testy urządzeń mających znaleźć zastosowanie w ramach systemu Minicare. Urządzenia te mają wykorzy- stywać jednocześnie wiele biomerkerów, a tym samym dostarczać informacji na temat różnego rodzaju zagrożeń zdrowia, w tym zagrożenia zawałem mięśnia sercowego19. Innym przykładem obecnie projektowanych urządzeń typu lab-on-a-chip są analizatory nasienia. Za ich pomocą, w warunkach pozalaboratoryjnych, można dokonać oceny przydatności nasienia dla celów reprodukcyjnych. Technologia ta w pierwszym rzędzie znajduje zastosowanie w hodowli zwierząt, jednakże tkwiący w niej potencjał rodzić może poważne wątpliwości etyczne i prawne. Podczas analizy nasienia zidentyfikować bowiem można chromosomy typy X i Y, a tym samym ocenić, czy ewentualne potomstwo, będzie płci żeńskiej czy mę- skiej. Otwiera to szerzej niż dotychczas drzwi do selekcji z uwagi na płeć. Opisane wyżej technologie umożliwiają przeprowadzenie diagnostyki in vitro – materiał biologiczny zostaje pobierany od pacjenta (nawet przez niego samego) i analizowany „na szkle” – w przenośnym laboratorium. Proces minia- turyzacji otwiera jednak jeszcze jedne drzwi – wprowadzenia laboratorium do organizmu pacjenta. Znany niemalże każdemu użytkownikowi Internetu ame- rykański gigant Google, pod koniec ubiegłego roku ogłosił rozpoczęcie prac nad nanopigułką. Z jej pomocą możliwe stałoby się np. wykrycie raka we wczesnym stadium rozwoju lub zidentyfikowanie innych zagrożeń zdrowotnych, jak np. chorób serca. Wprowadzona do organizmu „tabletka” działałaby w powiązaniu z urządzeniem noszonym przez pacjenta-użytkownika. Urządzenie to sterowa- łoby tabletką, kierując ją do określonych partii organizmu, a następnie przetwa- rzało otrzymane od niej dane20. Funkcja kierowania „tabletką” stworzyłaby nie tylko doskonałe narzędzie diagnostyczne, ale także terapeutyczne – za jej pomo- cą można by aplikować minimalną, a jednocześnie skuteczną dawkę leku w kon- kretne, zmienione chorobowo miejsce. Naturalnie nie tylko w Google trwają prace nad skonstruowaniem nanopi- gułki. Zaangażowanie jednak w prace amerykańskiego giganta branży informa- tycznej świadczy o tym, iż technologia ta jest traktowana jako mająca znaczny potencjał rozwoju i dająca odpowiednie perspektywy zysków. Niewątpliwie umożliwiałaby ona stałe monitorowanie stanu zdrowia dowolnej grupy osób, a także wykrywanie, a następnie eliminowanie zagrożeń na bardzo wczesnym etapie. Doprowadzić by to mogło w perspektywie do znacznego zredukowania kosztów leczenia. 19 Więcej na stronie producenta, Philips, Minicare system, http://www.business-sites.philips.com/ma- gnotech/applications/index.page, 28.08.2015. 20 E. Morphy, Take a Nano Pill and Call Google in the Morning?, TechNewsWorld, http://www.technews- world.com/story/81271.html?rss=1, 28.08.2015. Konwergencja NBIC jako wyzwanie dla systemów ochrony praw człowieka 353 rencja w prywatność użytkownika, której konsekwencje mogą wykraczać daleko poza sugestię dotyczącą spaceru. Technologia uczy się więc człowieka. Nowe urządzenia mają być zdolne do efektywniejszego odczytywania i interpretowania ludzkich stanów, emocji, oznak określonych zachowań, nawet przed ich podjęciem. W ten sposób tech- nologia stać się ma bardziej ludzka, czy – jak podkreślono na wstępie – technolo- gia stać się ma biologią. W ślad za „zrozumieniem” użytkownika, jest rozwijana technologia wpływania na niego. Urządzenia zdolne do rozpoznawania stanów i potrzeb użytkownika uczą się również jak najefektywniej wywierać na niego wpływ. W jaki sposób zachęcić go do podjęcia określonego działania, dokonania wyboru. Oczywiście w pierwszym rzędzie w grę wchodzą systemy motywujące użytkownika do podjęcia działań pożądanych przez niego – zwiększenia aktyw- ności fizycznej, nauki języka obcego, podniesienia kompetencji zawodowych itp. Systemy te mają przy tym olbrzymi potencjał rozwojowy. Urządzenie monito- ruje bowiem, czy określona forma zachęty/stymulacji jest efektywna czy też nie. Rodzi to szereg wątpliwości, częściowo wyartykułowanych powyżej, z których najpoważniejsza wiąże się z podmiotami, które powinny mieć dostęp do zgro- madzonych informacji. Postęp technologiczny niewątpliwe będzie się dokonywać, zaś przyszłość – czy tego chcemy, czy nie – nadejdzie. Podkreślić przy tym należy, że postęp sam w sobie pozostaje także neutralny aksjologicznie – jest niczym kamień, który może zostać wykorzystany do budowy domu, jak i posłużyć za narzędzie zbrod- ni. Aby ograniczyć ryzyko tego ostatniego, należy wpisać go w system wartości i norm demokratycznego państwa prawnego, a zwłaszcza system ochrony praw człowieka. W pierwszym rzędzie konieczne wydaje się więc podjęcie szerokiej refleksji nad konsekwencjami rozwoju nauki i technologii. Refleksja ta nie może opierać się wyłącznie na doniesieniach medialnych, czy też produkcjach holly- woodzkich kreślących bardziej lub mniej fantastyczne wizje przyszłości. Celowe wydaje się powołanie organu, na szczeblu państwa, który w pierwszym rzędzie analizowałby problemy etyczne, społeczne i prawne rozwoju nowych techno- logii, a następnie rzeczową informację w przystępnej formie przekazywałby do wiadomości publicznej. W ten sposób inicjowałby też debatę publiczną dotyczą- cą wskazanych kwestii, która wydaje się niezbędna, jeśli celem ma być regulacja prawna postępu technologicznego. Wspomniana regulacja – jak wyżej podkreślono – musi zostać wpisana w sys- tem ochrony praw człowieka, w jego wartości i normy. W rzeczywistości prawnej Rady Europy wartości te, i sprzężone z nimi normy, zostały zrekonstruowane w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (dalej: EKPC) i Europejskiej Konwen- cji Biomedycznej (dalej – EKB). Najbardziej podstawowymi zaś wydają się:23 1) ochrona godności i integralności istoty ludzkiej (art. 1 EKB); 2) poszanowanie integralności każdej osoby (art. 1 EKB); 23 R. Strand, M. Kaiser, Report on Ethical Issues…, s. 6–7. 354 Oktawian Nawrot 3) prymat interesów i dobra istoty ludzkiej nad wyłącznym interesem społeczeń- stwa lub nauki (art. 2 EKB); 4) zapewnienie sprawiedliwego dostępu do opieki zdrowotnej (art. 3 EKB); 5) zakaz wykorzystywania inwazyjnych technologii bez świadomej i swobodnej zgody osoby zainteresowanej (art. 5 EKB); 6) poszanowanie życia prywatnego (art. 8 EKPC), w szczególności w odniesieniu do informacji dotyczących stanu jego zdrowia (art. 10 EKB); 7) wolność myśli, sumienia i wyznania (art. 9 EKPC). Oktawian Nawrot NBIc cONvergeNce as a challeNge fOr the systems Of humaN rIghts PrOtectION The scientific and technological progress in the field of biomedicine has been a source of serious political and legal controversies a lot of times. For example, the issue of in vitro fertilization still has not been regulated in Poland. However, the fact that the Polish leg- islator has problems with regulating the technique which in relation to the creation of human life was first used more than 37 years ago does not mean that the development of biomedicine has stopped and does not raise any new problems. One of the latest aspects of the development of sciences and technologies with potentially far-reaching influence on human life that is widely discussed at international forums is the so-called NBIC conver- gence (Nanotechnology, Biology, Information technology and Cognitive science). NBIC convergence is not only the source of many hopes to improve the health of individuals and entire populations, but also it is one of the most serious threats to human rights. The article is just devoted to the latter aspect of NBIC convergence.