




























































































Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity
Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium
Przygotuj się do egzaminów
Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity
Otrzymaj punkty, aby pobrać
Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium
Społeczność
Odkryj najlepsze uniwersytety w twoim kraju, według użytkowników Docsity
Bezpłatne poradniki
Pobierz bezpłatnie nasze przewodniki na temat technik studiowania, metod panowania nad stresem, wskazówki do przygotowania do prac magisterskich opracowane przez wykładowców Docsity
Obszerne opracowanie z zakresu tematu
Typologia: Skrypty
1 / 452
Ta strona nie jest widoczna w podglądzie
Nie przegap ważnych części!
Wyd. III, poprawione i poszerzone. Wersja elektroniczna.
Logika jako nauka, czyli teoretyczne i metodyczne dociekanie nad spo- sobami rozumowania i wypowiadania myśli, powstała w starożytnej Grecji. Prawa logiki są powszechne, to znaczy, że stosują się do wszystkich bez wy- jątku rozumowań, niezależnie od tego, jakiej dziedziny przedmiotowej rozu- mowania te dotyczą. Prawa logiki są również konieczne, to znaczy, że rozu- mowania z nimi niezgodne są niepoprawne. Idei logiki jako nauki o powszechnych i koniecznych prawach rozumowa- nia możemy doszukiwać się w tekstach Platona (427–347 p.n.e.) — co nie znaczy jednak, że Platon taką ideę miał. W dialogu Timajos, 47c pisze:
Co się nas tyczy, powiemy, że Bóg wynalazł wzrok i obdarzył nas nim, abyśmy oglądając na niebie periodyczne ruchy rozumu wykorzystali je w obrotach naszego rozumu, które są spokrew- nione z tamtymi ruchami, chociaż są one uporządkowane, a te w nas bywają niekiedy zakłócone; ponadto, byśmy studiując te ruchy na niebie naśladowali ruchy Boskie, które nie dopuszczają żadnego błędu, i poprawiali nieregularność ruchów w nas.
Arystoteles (384–322 p.n.e.) jest autorem traktatów logicznych, które później nazwano Organon (narzędzie). Zawierają one pierwsze systematyczne badanie praw rozumowania ze względu na pozyskiwanie wiedzy. Tworzą fak- tycznie pierwszą próbę uczynienia z logiki nauki i w konsekwencji czynią zasadne nazwanie ich autora twórcą logiki. Arystoteles nadał logice tak do- skonały kształt, że jeszcze w XVIII w. Immanuel Kant (1724–1804) uważał, że prawie niczego już do niej nie można dodać. Pisał, że logika^1 :
od czasów Arystotelesa nie musiała zrobić żadnego kroku wstecz [... ]. Osobliwe jest jeszcze to, że nie mogła dotychczas zrobić (^1) I. Kant, Krytyka czystego rozumu, tłum. R. Ingarden, Warszawa 1986, B VIII; s. 21–22.
także ani kroku naprzód i że przeto wedle wszelkich danych wy- daje się zamknięta i wykończona.
Dodajmy, że urodzony we wschodnich Prusach, w Königsbergu (Królewcu), którego praktycznie nie opuszczał jest Kant twórcą „przewrotu kopernikań- skiego” w filozofii. Jest kluczową postacią dorobku intelektualnego Europy. Historycy idei dociekają powodów zrodzenia się w starożytnej Grecji fi- lozofii i nauki, bo przecież żadna inna cywilizacja nie stworzyła wystarcza- jących zalążków tego, co przesądza o obliczu współczesnego świata. Rozwój filozofii i nauki wymagał dociekań nad ich narzędziem: logiką. Być może lo- gika rozwinęła się w Grecji i dlatego, że demokratyczny ustrój miast greckich umożliwiał i czynił pożyteczną sztukę dyskutowania oraz poprawnego rozu- mowania i skutecznego argumentowania. Wartości te dostrzegali również teo- retycy demokracji amerykańskiej. Zdaniem Thomasa Jeffersona (1743–1826) idea demokratycznego samo-rządzenia opiera się na rozumie a nie na sile. W państwie demokratycznym, którego obywatele mają być kierowani przez racje i perswazję, a nie przez siłę, sposób rozumowania nabiera pierwszorzęd- nego znaczenia. W 1815 r. w liście do Lafayette’a pisał^2 :
Instead of that liberty which takes root and growth in the pro- gress of reason, if recovered by mere force or accident, it becomes, with an unprepared people, a tyranny still, of the many, the few, or the one. Zamiast tego wolność, która ma korzenie i wzrost w postępie ro- zumu, gdy jest odzyskana jedynie przez siłę lub przypadek, staje się, dla nieprzygotowanego ludu, mimo to tyranią, wielu, kilku lub jednego.
Dziś, gdy świat coraz bardziej rządzony jest demokratycznie, gdy argu- ment siły zastępowany jest przez siłę argumentów, greckiemu wynalazkowi demokracji towarzyszy potrzeba znajomości innego greckiego wynalazku: lo- giki^3. Podobnie jak w starożytnych akademiach, średniowiecznych ośrodkach edukacyjnych i uniwersytetach Oświecenia, logika zajmuje ważne miejsce w działalności naukowej i dydaktycznej współczesnych szkół.
(^2) Zob. Thomas Jefferson, Memoirs, Correspondence, and Private Papers of Thomas Jefferson, t. IV, wyd. H. Colburn and R. Bentley, 1829; s. 253. (^3) W średniowieczu nauczano logiki w ramach trivium (trzy drogi). Sztuki wyzwolone (artes liberales) dzielono na trivium i quadrivium. Trivium obejmowało gramatykę, reto- rykę i logikę. Na quadrivium (cztery drogi) składały się: artytmetyka (liczba jako taka), geometria (liczba w przestrzeni), muzyka (liczba w czasie), astronomia (liczba w prze- strzeni i czasie).
Logika formalna jest podstawowa z punktu widzenia teorii logiki, stanowi właściwą teorię rozumowań. Rachunek logiczny stosuje się jednak do specjal- nego języka, różnego od języka naturalnego, w którym na co dzień przepro- wadzamy rozumowania. Z punktu widzenia zastosowania rachunku logicz- nego konieczny jest więc «przekład» z języka naturalnego na język logiki formalnej. Przekład taki zaś wymaga aparatu pojęciowego, który umożliwia analizę logiczną języka naturalnego. Takiego aparatu pojęciowego dostarcza semiotyka logiczna^6. Logika formalna jest teorią, która jako taka nie musi być w pełni znana, aby mogła być stosowana. Umiejętnie rachujemy, wcale nie zajmując się teo- rią arytmetyczną. Sprawnie korzystamy z komputerów, nie studiując zasad budowy i nie studiując zasad programowania. Mając na uwadze praktyczne wykorzystanie logiki, wystarczy więc ograniczyć znajomość do tych wyni- ków i fragmentów logiki formalnej, które mogą być zastosowane w pracy np. prawnika. Logika praktyczna obejmuje więc to, co można określić mianem logiki nieformalnej, albo też semiotyki logicznej i te wyniki logiki formalnej, które mają charakter narzędziowy i mają przełożenie na zadania praktyczne, które stoją przed współczesnym człowiekiem. Logika jest jedną z najstarszych nauk. Niektóre jej dawne osiągnięcia nawet w tych działach, które lepiej i trafniej ujmuje logika współczesna, są przedmiotem współczesnych studiów i nauczania, jak to jest w wypadku sylogistyki, której znajomość jest ważna dla np. teologów a także prawników. Mimo że łacina przestała być językiem nauki, podobnie jak wcześniej greka — filozofii, nauka i filozofia czerpią ze skarbca i łaciny, i greki. Stwo- rzona dawniej terminologia, głównie pochodząca ze średniowiecza, utrzymuje się do dziś. Tu też pozostaniemy przy wielu tradycyjnych terminach mając na uwadze i to, że ich znajomość ułatwia rozumienie np. nie tak jeszcze dawnych tekstów prawniczych. Logika jest nauką (logica docens). Logika jest też sztuką (logica utens)^7. O logice mówimy bowiem również jako o pewnej umiejętności, sprawności w jasnym komunikowaniu myśli, poprawnym rozumowaniu i skutecznym ar- gumentowaniu. Kto posiadł tę umiejętność, ten potrafi sprawnie realizować swoje cele, poszerzając wiedzę i pozyskując innych. Kto posiadł umiejętność krytycznej oceny sensu czyjejś wypowiedzi, umie ocenić rozumowanie i nadać właściwą wagę czyimś argumentom, ten będzie wolny od poddania się presji
(^6) Greckie σημ≤ιoν znaczy tyle, co „znak”. (^7) Sztuka z konieczności zakłada wiedzę. Por. John Stuart Mill, A System of Logic, ratiocinative and inductive, being a connected view of the principles of evidence, and the methods of scientific investigation, wyd. John W. Parker, West Strand, London 1843; t. 1, s. 2–3.
komercyjnych mediów, przyrzeczeń polityków itp. Logika nieformalna ma na celu ocenę, analizę i usprawnienie komuniko- wania i nieformalnych rozumowań, z którymi mamy do czynienia na co dzień w różnych mediach i w kontaktach z innymi, w reklamach i debatach poli- tycznych oraz w argumentacji prawniczej. Choć w wielu wypadkach właściwe wydają się rozwiązania, których nie znajdujemy w logice klasycznej, to jed- nak logika klasyczna wciąż pozostaje podstawowym narzędziem wszelkiego krytycznego myślenia. Sztuka logiki możliwa jest bez podręcznikowej znajomości logiki. Można poprawnie mówić nie znając teorii gramatycznej. Uczymy się jednak gra- matyki i wiemy, jak bardzo ta znajomość jest przydatna tym, którzy dbają o poprawność języka. Jak sama znajomość gramatyki nie gwarantuje jeszcze poprawności gramatycznej wypowiedzi, tak znajomość logiki nie gwarantuje poprawności logicznej. Są to sprawności i jak każda sprawność wymagają stałego ćwiczenia. Dążymy do usprawnienia umiejętności jasnego wypowia- dania się, poprawnego rozumowania i skutecznego argumentowania. Unika się na tyle, na ile to możliwe, wchodzenia w problematykę i ter- minologię, która ma znaczenie dla samej logiki jako teorii. Jeżeli jednak mó- wimy o zastosowaniu teorii logiki, to musimy zapoznać się z tym, co mamy stosować. Współcześnie wykład logiki formalnej rozpoczyna się od rachunku zdań. Wykład rachunku predykatów, na którym kończymy przedstawianie logiki formalnej, poprzedzony jest omówieniem sylogistyki. Od strony teo- retycznej wyniki sylogistyki stanowią fragment rachunku predykatów. Od strony dydaktycznej ułatwia ona zrozumienie tego rachunku. Jej wykład jest pouczający, bowiem jest ona dydaktycznie dobrze opracowana a język sylo- gistyki, będąc bliższym językowi naturalnemu niż język logiki współczesnej, nie stwarza specjalnych problemów w jej zastosowaniach do rozumowań prze- prowadzanych w języku naturalnym. W wykładzie rachunku zdań i rachunku predykatów ograniczamy się do podstawowych pojęć i metod oceny wniosko- wań jako dedukcyjnych. Przyświecają nam cele praktyczne, stąd dużą wagę przywiązuje się do przykładów. Znajdujemy ich wiele rozwiązując własne problemy, w kontak- tach z innymi, w środkach społecznego przekazu. Dla bardziej wyrazistego ukazania problemu lepiej nadają się przykłady sztuczne, zwykle cechuje je jednak swoista naiwność: trudno uwierzyć, że ktoś popełnia aż tak proste błędy. Żywe przykłady z mediów, reklam i debat ukazują za to rzeczywisty charakter problemu. Do poszczególnych działów dołączmy zadania, których rozwiązanie ma ułatwić zrozumienie wyłożonego materiału, usprawnić ko- rzystanie z niego i utrwalić umiejętności.
Językiem posługujemy się na co dzień przede wszystkim w celu porozumie- wania się. Używamy języka polskiego. Uczymy się angielskiego, niemieckiego lub innego języka, którym posługuje się jakiś naród. Najbardziej powszech- nym sposobem użycia języka jest mowa. Tekst pisany jest najstarszym i naj- częstszym sposobem utrwalania komunikatu językowego. Dziś powszechne staje się przechowywanie tekstów w formie zapisu elektronicznego, np. na dysku komputerowym, a ich przekaz odbywa m.in. się za pomocą poczty elektronicznej. Rodzi sie pytanie, czym jest język, jaka jest jego natura. Z py- taniem tym bezpośrednio wiąże się pytanie o funkcje języka, o to, do czego on służy.
Język jest systemem znaków. To określenie wymaga objaśnienia tego, co to jest znak i co to jest system.
Definicja 1.1. Znak to typ rzeczy (przedmiotów materialnych), co do któ- rego istnieje umowa pewnej społeczności ludzkiej, do czego przedmioty tego typu odnoszą się, jak je należy rozumieć.
Rzecz, materialny substrat znaku, może być znakiem ze względu na swój kształt, jak jest w wypadku znaków języka pisanego, lub ze względu na typ brzmienia, jak jest w wypadku języka mówionego. Pismo Braille’a, którym posługują się niewidomi, wykorzystuje typ odczuć dotykowych, zaś w wy- padku języka migowego rolę znaków pełnią typy ruchów (rąk).
15
Najogólniej biorąc każdy zmysł może być wykorzystany do utworzenia znaku. Mogą więc być znaki: wzrokowe, słuchowe, dotykowe, węchowe, sma- kowe, równowagi. Ze względu na sposób wskazywania tego, co oznaczane wyróżnia się:
symbole: związek między znakiem a tym, do czego znak odnosi ma charak- ter arbitralny lub czysto konwencjonalny;
ikony: znak postrzegany jest jako w jakiś sposób podobny do tego, co ozna- cza; może to być podobieństwo wizualne, dźwiękowe, zapachowe itp.;
oznaki: oznaka pozostaje w bezpośrednim naturalnym związku z tym, do czego odnosi.
Wszelkie dane historyczne wskazują na to, że znaki językowe wywodzą się z oznak i znaków ikonicznych. Niektóre litery alfabetów i greckiego i ła- cińskiego wywodzą się z egipskich hieroglifów, które były znakami ikonicz- nymi. Przejście od znaków ikonicznych do symbolicznych podyktowane było względami ekonomicznymi: zarówno rylec jak i trzcina ograniczały możliwość szybkiego i łatwego wykonania wiernego rysunku. Symbole są semiotycznie bardziej elastyczne i wydajne. Zrozumienie znaku wymaga poznania umowy danej społeczności, kon- wencji jak ten znak należy rozumieć. Konwencję dotyczącą znaków języka, którym posługujemy się jako członkowie danej społeczności, «wysysamy z mle- kiem matki» w trakcie przekazu kulturowego. Odczytanie pisma starożytnego Egiptu, mimo jego ikonicznego charakteru, było możliwe dopiero po ustale- niu zasad, którymi starożytni Egipcjanie kierowali się w rozumieniu swoich hieroglifów jako znaków. Czasem twórcy języka celowo ograniczają krąg osób rozumiejących znaki, jak to ma miejsce w wypadku szyfru. Znak ze względu na to, że wymaga umowy jest czymś charakterystycznym dla człowieka jako istoty społecznej. Typy znaków można wyróżniać ze względu na typ konwencji i zakres do- stępności umowy. Mówi się więc o haśle, sygnale, symbolu, kodzie itp. Znak ikoniczny to znak, którego forma graficzna jest jakoś podobna do tego, na co wskazuje. Z powodu tego podobieństwa znaki ikoniczne są łatwe do zapa- miętania oraz łatwe do zrozumienia. Znakami ikonicznymi sa znaki drogowe. Szczególnie rolę znaki ikoniczne odgrywają w informatyce. Ikonki wykorzy- stywane są do tworzenia interfejsu graficznego użytkownika. Oznaka (objaw, symptom, ślad) podobnie jak znak, jest rzeczą odno- szącą się do czegoś. Od znaku różni się przede wszystkim tym, że ma cha- rakter naturalny, czyli to, do czego się odnosi, nie jest przedmiotem jakieś
jako język aktów prawnych. W tym języku pisane są teksty publikowane w np. Dzienniku Ustaw i Monitorze Polskim. Język prawniczy to język, którym posługują się prawnicy, zarówno teoretycy jak i praktycy. W języku tym komentuje się i interpretuje teksty języka prawnego. Język prawniczy byłby więc językiem drugiego stopnia. Mając na uwadze określenie języka jako systemu znaków możemy wyróż- nić trzy aspekty, w których może być on opisywany i badany:
Te trzy stosunki: syntaktyczny, semantyczny i pragmatyczny pozostają w zależnościach do siebie. A mianowicie pragmatyczny stosunek zakłada sto- sunki: semantyczny i syntaktyczny, a stosunek semantyczny zakłada stosunek syntaktyczny. Możemy badać system znaków rozważając tylko stosunki mię- dzy znakami, czyli ograniczając się do aspektu syntaktycznego. Jeśli jednak chcemy rozważać aspekt semantyczny znaku, to musimy uwzględnić aspekt syntaktyczny. To, jak kształtuje się relacja znaku do rzeczywistości, wymaga uwzględnienia znajomości tego, jak odnoszą się znaki do siebie. Stosunek pragmatyczny zakłada zaś oba pozostałe stosunki: syntaktyczny i seman- tyczny. Można bowiem rozważać stosunek znaku do użytkownika tylko ze względu na stosunek znaku do rzeczywistości, a to nadto wymaga również uwzględnienia stosunku znaków do siebie. Reguły syntaktyczne umożliwiają tworzenie znaków ze znaków. Układ znaków — zwykle jest to skończony ciąg — jest znakiem, gdy jest zbudowany zgodnie z regułami syntaktycznymi.
Definicja 1.2. Znak złożony to znak zbudowany ze znaków zgodnie z re- gułami syntaktycznymi.
Definicja 1.3. Znak prosty to znak, który nie jest złożony.
Zauważmy, że znaki jako przedmioty materialne są złożone fizycznie. Sam fakt, że w jakimś znaku dałoby się wyróżnić fragment, który oddzielnie jest
znakiem nie oznacza, że znak jest złożony. Warunkiem złożenia jest bowiem to, aby znak ten jako całość dał się przedstawić jako zbudowany tylko ze znaków. Naukę o znakach i ich funkcjach nazywa się „semiotyką”. Już sofiści (Kratylos i inni) oraz Platon okazjonalnie poruszali problemy semiotyczne. Systematyczne ujął ją jednak dopiero Arystoteles. Współczesną semiotykę zapoczątkował szwajcarski lingwista Ferdinand de Saussure (1857–1913). Na- zywał ją semiologią (od greckiego semeîon — znak). Podziału semiotyki na syntaktykę, semantykę i pragmatykę dokonał Charles William Morris^1 , od którego pochodzi też nazwa tej dziedziny wiedzy^2. Użycie terminu „seman- tyka” na oznaczenie badań nad stosunkami między znakiem a tym, czego jest to znak, zostało uznane w nauce dzięki Alfredowi Tarskiemu (1901–1983), światowej sławy logikowi polskiemu.
Język jest pewnego rodzaju narzędziem. Omówimy cztery podstawowe funkcje tego narzędzia, a mianowicie:
Zadaniem pierwszej z tu wymienionych funkcji, funkcji informacyjnej, jest przekazywanie informacji o tym jak jest lub jak nie jest. Ta rola z punktu widzenia logiki jest pierwotną funkcją języka. Logika zajmuje się językiem przede wszystkim pod kątem jej prawidłowego wypełniania. Informacja może być twierdząca, czyli głosząca, że taki a taki jest stan rzeczy, bądź przecząca, czyli głosząca, że tak a tak nie jest w rzeczywisto- ści, o której traktuje ta informacja. To, czy zdanie jest przeczące, czy też twierdzące jest postacią tego zdania. Informacja może być prawdziwa, czyli zgodna ze stanem rzeczy, bądź fałszywa, czyli niezgodna z nim. Prawdziwość i fałszywość zdania wymaga uwzględnienia sensu tego zdania. Używamy ję- zyka w funkcji informacyjnej, gdy opisujemy jakiś stan rzeczy. Może to być (^1) Zob. Charles W. Morris, Foundations of the Theory of Signs, Chicago University Press, Chicago 1938/1970; s. 6–7. (^2) Zob. Morris, op. cit. s. 1–2.
epistemologicznymi są prawda i fałsz. Wypowiedzi w funkcji informacyjnej oceniane sa więc głównie jako prawdziwe albo fałszywe. Tekst literacki jest przykładem użycia języka w funkcji wyrażania lub wywoływania stanów wewnętrznych, inaczej, w funkcji ekspresywnej. Za- daniem tekstu literackiego nie jest informowanie o faktach, co nie znaczy, że nie może być o nich mowy, mogą one nawet stanowić osnowę dzieła li- terackiego, jak jest w wypadku powieści historycznej. Celem nie jest przed- stawianie teorii, co nie znaczy, że pisarz nie był inspirowany jakąś teorią, której dał literacki wyraz, jak to ma miejsce w wypadku literatury science fiction. Istotne dla tekstu literackiego jest dawanie wyrazu pewnym emocjom i wzbudzanie emocji u czytelnika. Autor wypowiedzi w funkcji ekspresywnej dobiera takie słownictwo oraz taką strukturę tekstu, które najlepiej pozwalają wyrazić lub wywołać stany emocjonalnej. Tekst taki charakteryzuje znaczna liczba przymiotników, wy- stępują neologizmy. Korzysta się twórczo z metafor i kolokacji. Stosuje się niekonwencjonalną syntaktykę. Jak wypowiedzi w funkcji informacyjnej oceniane są przede wszystkim w kategoriach poznawczych, tak w wypadku ekspresywnej funkcji języka tymi podstawowymi kategoriami są kategorie estetyczne, np. piękno i brzydota. W wypadku użycia języka w funkcji 3, w funkcji dyrektywnej, na plan pierwszy wysuwa się powodowanie jakiegoś działania lub zakazywanie czynie- nia czegoś. Tego typu użycie jest charakterystyczne dla tekstów prawniczych: ustaw i przepisów. Funkcję dyrektywną tekst pełni w reklamie. W tej roli występują zdania rozkazujące i pytajne języka potocznego. Kiedy mówię: Zamknij okno!, nie zamierzam informować o czymś i nie dążę do budzenia jakichś emocji, lecz przede wszystkim chodzi o spowodowanie określonego działania: zamknięcia okna. Nie kradnij! zakazuje pewnego działania. Zda- nie pytajne różni się formą jako wypowiedź od zdania rozkazującego. Daje się jednak całkowicie na wypowiedź rozkazującą przełożyć. Kiedy pytam: Która jest teraz godzina?, to w istocie domagam się pewnego działania, którym będzie odpowiedź na moje pytanie. Z powodzeniem mogę więc powiedzieć, jeśli pominąć względy grzecznościowo-stylistyczne: Powiedz, która jest teraz godzina!. Polecenie działania i zakaz mogą być wykonalne lub nie. Osoba, osoby, do których skierowane jest polecenie lub zakaz, mogą się im poddać, wykonać co nakazują lub zakazują, albo nie. Nie powiemy jednak o zdaniach rozkazujących i pytajnych, jak to ma miejsce dla zdań informujących, że są prawdziwe lub nie. Oczywiście, takie wypowiedzi muszą nieść informacje po- zwalające zidentyfikować te działania. Takie wypowiedzi mogą budzić emocje zarówno z powodu formy, w jakiej zostały wypowiedziane (grzecznie lub nie), jak też z powodu tego, co nakazują lub czego zakazują. Dla «wzmocnienia»
tekstu w funkcji dyrektywnej można też wzbudzać emocje. Publiczne wystą- pienie np. na wiecu ma na celu podjęcie przez uczestników jakiś działań, np. oddanie w wyborach głosu na przemawiającego. Autor takiego wystąpienia może nie tylko ujawniać swoją postawę i emocje, ale może poprzez budzenie emocji uczestników wiecu dążyć do osiągnięcia swojego celu. W tym wy- padku wyrażanie i wzbudzanie emocji nie jest celem jak w wypadku funkcji ekspresywnej, lecz jest środkiem do celu, jakim jest oczekiwane działanie. Wypowiedzi nakazujące jakieś działania lub je zakazujące, czyli wypowie- dzi w funkcji dyrektywnej oceniamy w kategoriach pragmatycznych, a więc przede wszystkim jako skuteczne lub nie. Samo działanie lub jego brak pod- lega ocenom moralnym. Taka ocena przez analogię może przenosić się na autora wypowiedzi. Jeśli ktoś namawia do dobrych czynów, to jest dobrym człowiekiem, a gdy namawia do złych czynów, jest złym człowiekiem. Przyrzeczenia, zobowiązania, potwierdzenia są rodzajami wypowiedzi, w których na plan pierwszy wysuwa się funkcja 4, funkcja zobowiązy- wania się. Kiedy mówię: rzucę palenie, kiedy mówię: na następnych zaję- ciach będziemy kontynuowali temat, to przyrzekam coś, zobowiązuję się do czegoś. Kontrakt, umowa, rota przysięgi są tekstami, w których ta funkcja języka jest pierwszoplanowa. Ktoś, kto przyrzeka lub zobowiązuje się, jest konsekwentny, gdy wypełnia to, co przyrzeka lub to, do czego się zobowią- zuje. Wypowiedzi w funkcji zobowiązywania się zawierają jakąś informację, przynajmniej tę, która pozwala zidentyfikować przedmiot zobowiązania i jego podmiot. W wielu wypadkach teksty takie zwyczajowo winny budzić emocje, jak np. w wypadku zawierania związku małżeńskiego. Język tekstu w funkcji zobowiązywania się charakteryzuje występowanie zaimków „ ja”, „my” oraz formy czasu przyszłego. Język bywa ceremonialny oraz występują w nim wyrażenia performatywne. W ocenie wypowiedzi w funkcji zobowiązywania się ważne są intencje tych, którzy zobowiązują się do czynienia lub nieczynienia czegoś. Przyrze- czenie i zobowiązanie są szczere, gdy osoba przyrzekająca lub zobowiązująca się zamierza wypełnić to, co przyrzeka lub to, do czego się zobowiązuje. Wy- powiedzi w funkcji zobowiązywania się oceniane są przede wszystkim w ka- tegoriach moralnych. Zauważmy, że funkcje języka 1 i 2 realizowane są przez opis, przedsta- wienie w wypadku 1 — świata obiektywnego, a w wypadku 2 — stanu su- biektywnej świadomości. Funkcje 3 i 4 można pojąć jako skutkujące zmianą w wypadku 3 — świata obiektywnego, a w wypadku 4 — stanu subiektywnej świadomości. Gdyby zgodzić się, że to, co składa się na naszą świadomość, to przekonania, uczucia i postawy, dążenia i oczekiwania wobec świata obiek- tywnego oraz intencje i zamiary w stosunku do samego siebie, to możemy