









Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity
Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium
Przygotuj się do egzaminów
Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity
Otrzymaj punkty, aby pobrać
Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium
Społeczność
Odkryj najlepsze uniwersytety w twoim kraju, według użytkowników Docsity
Bezpłatne poradniki
Pobierz bezpłatnie nasze przewodniki na temat technik studiowania, metod panowania nad stresem, wskazówki do przygotowania do prac magisterskich opracowane przez wykładowców Docsity
Magdalena Rosińska*. PROCES GLOBALIZACJI - PRÓBA ZDEFINIOWANIA ZJAWISKA. I OCENY JEGO WPŁYWU NA KSZTAŁTOWANIE. MIĘDZYNARODOWYCH STOSUNKÓW EKONOMICZNYCH.
Typologia: Streszczenia
1 / 16
Ta strona nie jest widoczna w podglądzie
Nie przegap ważnych części!
FO LIA O ECONOM ICA 180, 2004
M agdalena R osińska *
Tematyka niniejszej pracy wynika ze zmian zachodzących w gospodarce, a właściwie z oddziaływań, jakie proces globalizacji wnosi do życia każdej jednostki. Bezpośrednia chęć poznania zjawisk, wzajemnych relacji, zrozumienia tendencji nimi kierujących, skutków ich oddziaływań na zachowanie jednostek, społeczeństw, narodów, kultur, religii, systemów politycznych i gospodarczych Wydaje się tym zagadnieniem, dla którego warto podjąć trud zebrania i przeanalizowania materiałów dających odpowiedź na coraz częściej zadawane Pytania. Czym jest? Jakie niesie przesłanie? Dokąd zmierza proces, zjawisko, tenden cja, którym nadano ogólne pojęcie globalizacji? Jaki stosunek do tego proble mu prezentują najsilniejsze gospodarki współczesnego świata? Jakie są zasady Patrzenia przez nie na proces globalizacji? Czy akceptują zachodzące zjawiska Pragnąc uczynić je strategią postępowania w walce o lepszą pozycję konkuren cyjną wymiany międzynarodowej? Czy może stoją bezradnie, patrząc jak świat Podąża dalej, omijając ich dotychczasowe wysiłki zmierzające do zapewnienia swoim obywatelom lepszego życia? Dlaczego tak się dzieje, że coraz częściej Wysiłki te są znacznie niewystarczające, by móc myśleć o powodzeniu deklaro wanego publicznie celu podnoszenia dobrobytu i bezpieczeństwa obywateli. Jak radzą sobie z tymi problemami takie potęgi gospodarcze, jak Unia Europejska, Stany Zjednoczone, Japonia, do niedawna niepodważalni liderzy światowych rankingów gospodarczych? Czy wzajemna sieć powiązań gos podarczych sprzyja, czy może przeszkadza w utrzymaniu pozycji liderów światowych zmagań o dobrobyt, hegemonię, przywództwo? Ze względu na obszerność zagadnienia oraz skalę problemu postanowiłam zawęzić tematykę rozważań do wzajemnej polityki gospodarczej trzech
najbardziej znaczących autorów rynków międzynarodowych, to znaczy Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych i Japonii, uznając, że poznanie zachowań tak znaczących podmiotów procesów gospodarczych pozwoli wyciągnąć wnioski dające przełożyć się w sposób porównywalny na inne podmioty życia gospodarczego naszego globu. Ze względu na popularność zagadnienia oraz niewątpliwe znaczenie dla przyszłości stosunków polityczno-gospodarczych, tematyki tej dotyczy ogro mny materiał badawczy w postaci niezmierzonej liczby dokumentów z wy stąpień polityków, przyjętych rezolucji o znaczeniu ogólnym i bilateralnym, zawartych porozumień międzynarodowych, prac naukowych, badawczych, publikacji w postaci książkowej, prasowej itd. Ogarnięcie całości wydaje się zamierzeniem nieosiągalnym, dlatego też w swoim opracowaniu dokonałam świadomej selekcji materiału służącego do zapoznania się ze zjawiskiem globalizacji skupiając się na oficjalnych dokumentach rządów wymienio nych krajów oraz Komisji Europejskiej w przypadku Unii. Oczywiście, oprócz wymienionych powyżej źródeł, podpieram się w sposób jak najszer szy autorytetem innych badaczy, którzy podjęli prace nad poznaniem zjawiska. Wszystkie powyższe zagadnienia postanowiłam wyeksponować w postaci zauważalnych tendencji, mających charakter ogólny, na tle normalnie toczącej się pragmatyki życia gospodarczego. Trudności, jakie napotkałam przy systematyzacji zagadnień związanych z nowością tematyki w polskim, chociaż nie tylko, piśmiennictwie dotyczyły głównie przedziału czasowego, jakim należy się posłużyć badając zjawisko. Dlatego wprowadziłam zasadę czasową polegającą na przyjęciu okresu lat dziewięćdziesiątych XX w. jako pod stawowego dla opisywanego zagadnienia, z poszerzeniem go o okres ostatniego półwiecza w opisywaniu wzajemnych zależności gospodarczo-politycznych omawianych gospodarek. Nie jest możliwe rozważanie aspektów współpracy międzynarodowej bez możliwości zaprezentowania pojęć tak powszechnie związanych ze współ czesnym rozwojem wymiany międzynarodowej jak kapitał, technologia, transnarodowe korporacje, wzrost gospodarczy. Pojęcia te są powszechnego użytku kluczami obrazującymi stan zaawansowania w rozwoju gospodarczo- -społecznym państw, regionów, międzynarodowych powiązań typu terytorial nego, czy też multiterytorialnego. Koncepcja opracowania polega na przedstawieniu poszczególnych aktorów zagadnień, następnie zachodzących pomiędzy nimi relacji o charakterze gospodarczym, wynikających z przyjętych ustaleń traktatowych, bilateralnych oraz transnarodowych.
CZY M ZATEM JE S T GLOBALIZACJA? - PRÓBA ZD EFIN IO W A N IA
Według niektórych badaczy jest to najgłębszy wstrząs podstaw ogólno światowej społeczności, zmieniający w sposób zasadniczy dotychczasowe paradygmaty jej rozwoju. Niemniej nie udało się przyjąć lub nawet określić jednolitej definicji tego kompleksu procesów, a za jego obecny wynik przyjęto stopniowe tworzenie się ogólnoświatowej gospodarki. Wstępnie przyjmuje się, że globalizacja stanowi wyższy stopień, bardziej złożony i zaawansowany rozwojowo etap, umiędzynarodowienia działalności gospodarczej. Zauważalne jest jego występowanie na trzech poziomach jednocześnie: przedsiębiorstw, rynków - gałęzi oraz gospodarki światowej. Jego początków należy szukać w XIV w., a wiążą się one z rozwojem zamorskiej działalności kompanii handlowych. Jednak dopiero lata 1870- uważane są za pierwszy etap globalizowania się działalności gospodarczej. W zasadzie jest to jedyny okres, do którego ocen większość naukowców nic wnosi zastrzeżeń. Późniejsze rozważania i wypowiedzi noszą znamiona zupełnie innego postrzegania zjawiska, aczkolwiek odnoszą się one do różnic wynikają cych z drobiazgowej analizy, polegającej na odmienności widzenia szczegółów. D. Levy uważa, że globalizacja odnosi się do narastającej integracji gospodarek narodowych przez handel międzynarodowy oraz zagraniczne inwestycje bezpośrednie; w miarę jak kapitał staje się coraz bardziej mobilny, a technologie ułatwiają komunikowanie się, granice poszczególnych państw robią się coraz bardziej przepuszczalne dla działalności gospodarczej reali zowanej w skali międzynarodowej3. Odnotowujemy dostrzeganie stopniowego tworzenia się gospodarek, w któ rych poszczególne kraje są ściśle współzależne w zakresie handlu, inwestycji oraz współpracy przedsiębiorstw. Dla funkcjonowania systemu niezbędne stają się podstawy stwarzania możliwości działania, takie jak: liberalne warunki funkcjonowania handlu międzynarodowego, inwestycji zagranicznych, przedsię biorstw oraz produkcyjna i handlowa działalność ich filii4. Działanie na odległość (action at distance), to istota procesu globalizacji według A. Giddensa5. Pogląd prezentowany przez tego autora sprowadza się do widzenia procesu globalizacji jako działań poszczególnych podmiotów w odległych miejscach, które poprzez akt swojej aktywności wywierają wpływ na inne podmioty, poszczególne zdarzenia lub jednostki, w globalnej czasoprzestrzeni. Powoduje to efekt wciągania podmiotów zewnętrznych do zachowań nakreślonych zachowaniem strategicznym organizacji globalnej.
3 D. Lavy, International productions and sourcing: Trends and Issues, „STI Review” 1999, N o 13. 4 J. H. D unning, The global economy, domestic governance, strategies and transnational corporations: interactions and Policy Implication, „Transnational C orporations” 1998, No 3. 5 A. Giddens, Antony Giddens on Globalization, „U N R ISD News” 2000, No 15.
Odniesienie globalizacji do wielości powiązań i wzajemnych oddziaływań państw i społeczeństw tworzących tym samym światowy system powiązań gospodarczych to koncepcja widzenia globalizacji przez A. Mc Grew6. Cechują ją dwa wymiary: zakres (zasięg oddziaływań) oraz intensywność (głębokość zachodzących powiązań). Występujące w nim nowe powiązania i zależności, mają charakter samogenerujących się czynników, przyczyniających się do zmian w funkcjonowaniu samego systemu. Dynamizm tego procesu określa jego przebieg, a tym samym kształtuje funkcjonowanie gospodarki światowej. J. N. Pietrese widzi globalizację zupełnie inaczej, nie dostrzega on żadnych tendencji do ujednolicenia zachodzących na świecie zjawisk i procesów. Twier dzi, że lo, co dzieje się współcześnie w gospodarce światowej, nie ma cech wspólnych i prowadzi do mieszania się różnych podmiotów, form, procesów, zjawisk, tendencji, powodując proces hybrydyzacji, generujący globalny chaos7. Z wielości stanowisk można jednak wyodrębnić pewne wspólne cechy będące grupą poglądów, z którą poszczególni badacze identyfikują się bardziej odważnie lub jej przynajmniej nie negują. Rozwijając powyższą myśl, wypada stwierdzić, że do niepodważalnych cech globalizacji przyjęto zaliczac.
- wielowymiarowość —polega ona na działaniu w kilku dziedzinach życia jednocześnie - w gospodarce, polityce, wojskowości, kulturze - obe jmując przeplatające się działania dokonywane w tym samym czasie, lecz w różnych przestrzeniach, dodatkowo w przestrzeniach tych toczą się procesy o wymiarze ogólnoświatowym; - złożoność i wielowątkowość - cztery cechy są traktowane jako niepod ważalne, pierwsza to dominacja Stanów Zjednoczonych, następne, to rozwój rynku finansowego, globalizacyjna działalność przedsiębiorstw oraz ekologia jako problem ogólnoświatowy;
6 A. Mc G row , Conteptualizing Global Politics. Polity press, Cambridge 1999. 1 J. N. Pietrese, Globalization as Hybridization, Institute of Social Studies, W orking Paper Series, 2000, No 152.
Współzależność - rosnąca współzależność krajów prowadzi do ograniczenia *ch suwerenności gospodarczej, jeżeli rozumiemy ją tradycyjnie, jako niezależ ność władzy państwowej w podejmowaniu decyzji dotyczących gospodarki krajowej. Współczesna suwerenność gospodarcza rozumiana jest jako wielkość Potencjału gospodarczego danego kraju, stabilność i siła międzynarodowych Powiązań oraz zdolność adaptacji do zmieniających się warunków wewnęt rznych i zewnętrznych. System - rozumiany jest jako globalnie uporządkowane powiązania gospodarcze, łącznie z korzyściami jakie wynikają ze współuczestnictwa (impulsy rozwojowe, korzyści skali).
Przedstawienie powyższych cech i elementów określa globalizację jako trend zmieniający dotychczasowy układ społeczno-ekonomiczny w mniej stabilny, przyczyniając się do zwiększenia niezadowolenia społecznego oraz Powodujący zmianę relacji pomiędzy dotychczasowymi podmiotami gospodar czego świata. Oddziaływanie to stanowi przedmiot badań wielu kręgów naukowych świata próbujących ująć go w ocenę syntetyczną. Niestety na dzień dzisiejszy musimy odpowiedzialnie przyznać, że tylko niektóre aspekty globalizacji udało się poddać wnikliwej analizie, nie formułując ostatecznych syntetycznych wniosków odnośnie do wpływów jakie wywiera globalizacja na światowy system wymiany gospodarczej. Niemniej uważam, że zasygnalizowanie kierunków, w których zmierza globalizacja, jest potrzebne dla zrozumienia skali oddziaływania oraz prze widzenia formułujących się w tej kwestii przyszłościowych trendów. Proces globalizacji, będący przedmiotem rozważań niniejszego opracowania, oraz jego aspekty i ekonomiczne odniesienia nie mogą być rozpatrywane w oderwaniu od sytuacji jaka występuje w trzech centrach gospodarczych naszego globu. Każde z nich ma różne doświadczenia wynikające z procesu angażowania się w światowy proces globalizacyjny. Dlatego wydaje się, że można uznać, iż stanowią doskonały przykład dla prób sformułowania końcowych wniosków. Stany Zjednoczone, lub raczej gospodarka amerykańska, są jednym z motorów napędowych procesu globalizacji, Japonia, dotknięta jego skutkami, do tej pory nie osiągnęła wskaźników wzrostu z okresu poprzedzającego kryzys końca lat dziewięćdziesiątych. Unia Europejska, bardziej spokojnie spoglądająca na toczące się przemiany liberalizujących się gospodarek, podjęła Proces zwiększenia swojego potencjału ekonomicznego przyjmując nowych kandydatów. K tóra z tych dróg jest najsłuszniejsza? Wydaje się, iż jest za wcześnie, aby podjąć się udzielenia jednoznacznej odpowiedzi. Zbyt wcześnie nawet, aby ocenić rodzący się proces lub wyznaczyć jego przewidywalne kierunki
rozwoju.
Cała koncepcja globalizacji, w aspekcie ekonomicznym, sprowadza się do podstawowego pojęcia, jakim jest problem związany z wyrwaniem części świata z kręgu ubóstwa, poprzez formę współpracy krajów na rzecz rozwoju jako koncepcji zmierzającej do stworzenia nowej, stabilnej metodologii budowania bezkryzysowego ładu finansowego odpornego na działanie wahań rynków finansowych. Podstawowe podmioty gospodarki światowej czynnie uczestniczą w ana lizowanym procesie. Oczywiście uczestnictwo ma indywidualne odniesienia, mogące umykać zakwalifikowaniu do wspólnych wniosków, niemniej, w jakimś stopniu, są elementem systemu globalizujących się gospodarek. Rodzi się tu pytanie: czy zdolność przystosowania się do wspólnych gospodarek przezwycięży poczucie narodowej tożsamości i nacjonalistyczne przypadłości, czy wizja polegająca na dużej dozie przystosowania mentalnościowego do nowej rzeczywistości jest możliwa. Głównymi siłami napędowymi globalizacji są postęp technologiczny, szcze gólnie rewolucja informatyczna oraz liberalizacja wymiany z zagranicą, która prowadzi do pogłębienia podziału pracy, a także do wyższego, choć niekoniecz nie równomiernego wzrostu gospodarczego i dobrobytu społecznego. Wykorzy stanie tego etapu rozwoju może przyczynić się do utrwalenia długofalowych tendencji nowej „ery wzrostu”, w dłuższym przedziale czasowym zapewniające go perspektywę przekonującego modelu rozwoju, który dawałby obietnicę lepszych rezultatów niż osiągane obecnie. Studia OECD w sposób całkowicie jednoznaczny przedstawiają przyszłość w optymistycznych barwach, uważając za lokomotywę rozwoju społeczno-ekonomicznego szansę wykorzystania tech nologicznej rewolucji, której obecnie doznajemy. Według tych opracowań zapewnienie długotrwałego wzrostu gospodarczego jest całkowicie możliwe8. Przewiduje się, że tego typu tendencja utrzyma się jeszcze przez długi okres, a nawet może ulec przyspieszeniu. Dlatego też usługi związane z wiedzą, w połączeniu z możliwościami technologii informatycznych powinny stanowić motor długofalowego wzrostu.
ROLA STANÓW Z JE D N O C ZO N Y C H W E W SPÓ ŁC Z ESN E J G O SPO D A RCE ŚW IA TO W EJ
Wielki potencjał ekonomiczny Stanów Zjednoczonych sprawia, że występują one w roli lidera światowej gospodarki. Liberalizacja światowego handlu w znacznym stopniu pozwoliła zdynamizować amerykańską gospodarkę, wynosząc ją na czołową pozycję w świecie. Przyczyn tak olbrzymiego sukcesu należy upatrywać w roli, jaką odegrała w okresie drugiej wojny światowej i jej następstw.
“ The future o f the Global Economy. Towards a Long Boom? O ECD , Paris 1999.
Wydaje się, iż z tak sformułowanymi zasadami trudno być przywódcą współczesnego zliberalizowanego świata, a potęga militarna nie jest już wystarczającym filarem tego przywództwa. Jest to bardzo niebezpieczny trend. Izolacjonizm Ameryki zagraża nie tylko amerykańskim obywatelom. Trudno bowiem wyobrazić sobie globalny świat bez udziału największego aktora tej sceny, jakim bez wątpienia są Stany Zjednoczone.
UNIA EU RO PEJSK A , A G LOBALNE ZM IANY
Spojrzenie na procesy globalizacyjne w Unii Europejskiej ma inny charakter. Zupełnie innego rodzaju są przyjęte tu priorytety rozwojowe. Zostały one uszeregowane w innym, strategicznym wymiarze. Powięk szenie swojego terytorialnego zasięgu, będące poszerzeniem rynku zbytu własnych towarów i usług, stanowi podstawową formę dbałości o przy szłe interesy unijnych komisarzy. Trudno nie zgodzić się z poprawnością takiego rozumowania. Poszerzenie strefy wpływów pozwoli nadać roz wojowe tempo działalności gospodarczej wzbogacając wewnętrznie człon ków Unii. Z politycznego punktu widzenia jest to niezwykła forma poszerzania możliwości rozwojowych z pominięciem militarnych działań, takich jak wojna. Aktualność powyższego odnosi się do krajów Europy Środkowej i Wschodniej z pominięciem krajów byłej Jugosławii. Niemniej skupienie się na procesach wewnętrznych dostosowań jako determinantach rozwojowych wydaje się słuszne i prawidłowe. To uwarunkowania wewnętrzne dają bowiem podstawę do ustosunkowań zewnętrznych, które przekładają się na lokalne rynki pracy i bezpośrednio dotyczą gospodarek poszczególnych krajów, a właściwie zaawansowania reform gospodarczych. Wiele krajów przeprowadzając proces reform swoich gospodarek, w latach osiemdziesiątych zaczęło odchodzić od modelu opartego na interwencjonizmie państwowym, ukształtowanym po okresie powojennym jako część państwa dobrobytu. To rynek miał kształtować rozwój wspierając się na takich elementach, jak liberalizacja handlu, umac nianie konkurencji rynkowej, reformowanie instytucji rządowych, wycofywanie się państwa z własności oraz regulacji wchodzenia i wychodzenia z rynku i kształtowania cen. Cały ten pakiet działań, zwany reformami pierwszej generacji, przyniósł poważne i wymierne korzyści w wielu krajach, jednakże nie można mówić o zakończeniu procesu10. Istotą reform drugiej generacji jest nowe ukształ
10 Strategic Objectives 2000-2005. Shaping the New Europe Comunication from the Commissio to the European Parliament, the Council, The Economic and Social Committee and the Committee o f the Regions, COM (2000)145 Una, Brussels, 09 February 2000, s. 8.
towanie się relacji pomiędzy państwem, rynkiem i społeczeństwem obywatel skim. Niezbędność ich jest kanonem wzrostu gospodarczego, przyczyniając się do rozwoju instytucji zabezpieczających przed niedostatkami funk
cjonowania rynku. Niestety, do tej pory nie wykształcił się model realizujący plan państwa w kształtującej się gospodarce globalnej. Dlatego też niezbędne wydaje się przygotowanie reform drugiej generacji, w kierunku adaptacji instytucji zajmujących się głównie ochroną rynków, konkurencji, zarządzania w przed siębiorstwach, a także przejrzystością rynków oraz rozwiązywaniem konfliktów. W dłuższej perspektywie czasowej najistotniejsze jest zaś utrwalanie świadomości, że czynnikiem decydującym o powodzeniu rządów i organizacji międzynarodowych w aspekcie rozwijającej się globalizacji stanie się spójnosc polityki i strategii pomocowych na rzecz krajów rozwijających się. Rozumienie zasad owej spójności zasadza się na kilku przesłankach:
Należy zakładać, że właśnie tą drogą pójdzie proces rozwojowy gospodarki japońskiej. Jest on zgodny z tezami rozwojowymi, jakie przedstawił na szczycie G-7 w Osace rząd Japonii. Włączenie się w szeroką współpracę w układzie międzynarodowym, przy wykorzystaniu potencjału japońskich korporacji przyniesie z pewnością sukces tej gospodarce, a symptomy tego już są zauważalne. Początkowy okres włączania się gospodarki japońskiej w nurt globalizacji był bowiem dość jednostronny, prawie całkowicie oparty na aktywizacji stosunków ze Stanami Zjednoczonymi. W roku 1989 odbyło się pierwsze oficjalne spotkanie, w Tokio, w sprawie działań mających zredukować deficyt handlowy pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Japonią. W niecały rok strony przedstawiły końcowe uzgodnienia. W stosunkach japońsko-amerykańskich były to lata pogłębiania dialogu i wspólnych deklaracji, powodujące zbliżenie stanowisk także w dziedzinie ekonomicznej. Intensywna kontynuacja procesu liberalizacji gospodarek doprowadziła do podpisania 9 stycznia 1992 r. porozu mień wytyczających dalszą współpracę w tej sferze. Porozumienia zapoczątko wały proces poszerzania otwarcia społeczeństw. Było to naturalne w świetle zmieniającej się sytuacji w całym systemie międzynarodowym. Upadek barier dyskryminujących zapoczątkował proces globalizacji gospodarki światowej, wolnej wymiany handlowej oraz swobodnego przepływu dóbr, kapitałów, idei, myśli, informacji. Zapoczątkował także powstawanie nowych inicjatyw, a także instytucji dla wspierania ich urzeczywistnienia i upodmiotowienia. W początkach lat dziewięćdziesiątych XX w. to właśnie Japonia i Stany Zjednoczone były krajami najbardziej predysponowanymi do rozwijania nowych trendów w gospodarce światowej. Zaczęły intensyfikować jednak głownie wzajemne powiązania, znacznie mniej uwagi poświęcając problematyce liberalizacji globalnych stosunków ekonomicznych. Można nawet zaryzykować stwierdzenie, iż postawa taka jest jedną z przyczyn braku znaczących postępów w tej dziedzinie na forum WTO.
PO D SU M O W A N IE
Globalizacja wywołuje zjawiska i procesy, które - jak się wydaje
instytucji bądź wreszcie poszczególnych ludzi jest sprawą o zasadniczym znaczeniu, czy mają znaleźć się w tym nurcie czy nie. Outsiderzy tracą ekonomiczny dystans i zaczyna im grozić „marginalizacja”. Szybko zmniejsza się ich znaczenie i przestają się liczyć w globalnej grze sil. Społeczną pochodną owej marginalizacji jest narastanie poczucia zagrożenia. Od obaw nie są wolne kraje zamożne, coraz częściej z groźbą marginalizacji muszą się w nich liczyć do niedawna pewni swej pozycji przedstawiciele klas średnich. Z drugiej strony upowszechnia się przekonanie, że odmowa udziału w procesach globalizacji po prostu nie jest już możliwa.
Próba pow strzym ania czy wręcz cofnięcia rewolucyjnej przemiany byłaby czymś daremnym. Nic, ani meksykańska opozycja przeciw strefie wolnego handlu, ani awersja wobec kapitalizmu w byłym Związku Radzieckim, ani totalitarna ideologia partyjna w Chinach, ani socjalistyczna nostalgia w Europie, nie sprawi, że będzie można odtrącić proces globalizacji i nie liberalizując rynków finansowych, nie obniżając cel, iść uparcie własną narodow ą d ro g ą 11.
Czy na pewno staniemy się świadkami rozwoju społeczeństwa zmie rzającego do budowania przyszłości opartej na pewnego rodzaju wspólnej identyczności? Czy potrafimy z ludzkiej natury wyrwać ten tak niepowtarzalny rys indywidualizmu będący podstawowym czynnikiem napędowym cywilizacyj nego rozwoju, ten symbol konkurowania jednostek? Czy świat przyszłości pozwoli nam na wchodzenie w jałowość standardowych rozwiązań? Powinniśmy spojrzeć na chińskie doświadczenia rewolucji kulturalnej, jej podstawy były podobne, koniec niestety niezadowalający. Ocena perspektyw globalizacji zależy w dużej mierze od tego, której z jej składowych tendencji przypadnie największa rola. Gdy na plan pierwszy wysunie się te aspekty globalizacji, które pozwalają w niej dostrzegać czynniki gospodarczej unifikacji, niwelacji różnic w globalnej skali, a także kulturowej homogenizacji, pojawia się wizja świata, w którym nie ma już miejsca na historię w dotychczasowym znaczeniu. Globalizacja tak ujęta usuwa bowiem podstawowe źródła konfliktów, których dzieje wypełniają podręczniki historii. Gdy na plan pierwszy wysuwa się „regionalizacja”, wizja przyszłości pozostaje nadal przejrzysta, choć zawiera zapowiedź różnych form rywalizacji pomiędzy regionami. Jeśli wielkie regiony świata określa się za pomocą wyznaczników wydobywanych z tradycji głównych religii, z podstawowych treści największych kręgów kulturowych, pojawia się przepowiednia: „w niedalekiej przyszłości globalizacja doprowadzi do mniej lub bardziej gwałtownej konfrontacji odmiennych cywilizacji”. Gdy natomiast zasadą różnicującą regiony stają się główne czynniki gospodarcze, obraz przyszłości rysuje się odmiennie: świat, w którym militarnej
11 Cz. Porębski, O globalizacji brzydkich słówek kilkanaście , www.cebi.win.pl.
możliwości przekładu i ciekawości dla tego, co dzieje się po drugiej stronie linii, kultura stała się czynnikiem spajającym od środka i różnicującym na zewnątrz. W historii nowożytnej Europy, której jesteśmy w końcu wychowan kami, uniwersalizm był rezultatem, nie zawsze uświadomionym celem drogi, która rozpoczynała się od tego, co bliskie, domowe. Czy globalizacja z ujednoliconymi wzorami życia, z jednym schematem dla pracy, konsumpcji, rozrywki, z planetarnymi wydarzeniami, które w jednej sekundzie stają się przeżyciami całej upodobnionej do siebie ludzkości, nie zagraża żyznemu gruntowi, z którego wyrastała twórczość? Być może globalizacja, pochłonięta pilnym zadaniem nakarmienia i zapew nienia bezpieczeństwa wielomiliardowej ludzkości, zafascynowana swoją mocą zacierania granic, które do niedawna wydawały się nienaruszalne, obędzie się bez kultury tak rozumianej. Albo zarezerwuje ją dla garści wybranych, potrafiących pielęgnować ukryty ogród, oddzielony od zglobalizowanego świata potrójnym murem. Wtedy jednak skazuje się na jałowość, na stopniowy paraliż ludzkiej funkcji, która dotąd była naszym najcenniejszym wyposa żeniem12. Jeżeli tak się zdarzy, jeżeli ten trend wykreuje się z mnogości zarysowanych powyżej nurtów i poglądów zdobywając jednoznaczną przewagę nad dotych czasowym porządkiem świata, to niestety nie będzie wróżyć pomyślności następnym pokoleniom. Wzrost napięć i zagrożeń, powodowany zmianą, może mieć nieprzewi dywalne skutki. Wypada się więc zgodzić z Leszkiem Kołakowskim ostrze gającym w „kazaniu na koniec wieku”: trzeba się spieszyć, byśmy przynajmniej pozostali w miejscu, w którym jesteśmy.
M a g d a len a R o siń ska
T H E PR O C E SS O F G LOBALIZATION - D EFIN ITIO N AND EVALUATION O F T H E IN FLU EN CE ON INTERNATIONAL ECO N O M IC RELA TION S
This paper deals with changes in world economy which took place as an effect of internationalization o f enterprises and liberalization. It is an attem pt to answer the following guestions: what is globalization and where it goes? and w hat is the relation o f the largest economics to this problem. In the second p art o f this article the author considers problem from point o f view of European Union, the United States and Japan.