

Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity
Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium
Przygotuj się do egzaminów
Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity
Otrzymaj punkty, aby pobrać
Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium
Społeczność
Odkryj najlepsze uniwersytety w twoim kraju, według użytkowników Docsity
Bezpłatne poradniki
Pobierz bezpłatnie nasze przewodniki na temat technik studiowania, metod panowania nad stresem, wskazówki do przygotowania do prac magisterskich opracowane przez wykładowców Docsity
Metody badania dyspozycji emocjonalnych
Typologia: Eseje
1 / 2
Ta strona nie jest widoczna w podglądzie
Nie przegap ważnych części!
Emocje to stan znacznego poruszenia umysłu. Charakteryzują się tym, że pojawiają się nagle i zawsze łączą się z pobudzeniem somatycznym. Mogą osiągnąć dużą intensywność, ale są przejściowe. Są to zarówno radość, podniecenie, jak i strach, gniew czy złość. Z pewnością można stwierdzić, że emocje odgrywają bardzo ważną rolę w ludzkim życiu. Wskazują nam to co jest dla nas dobre, a co nie, ostrzegają, a nierzadko chronią przed podjęciem błędnych decyzji. Charakterystyczną ich cechą jest to, że pojawiają się nagle, wywołane zazwyczaj jakimś bodźcem, którym może być jakieś wydarzenie, ale i myśli skoncentrowane wokół jakiejś tematyki. Emocje wywołują w nas również otaczający nas ludzie. Można więc powiedzieć, że emocje są odpowiedziami na to, co spotykamy w swoim życiu. Uczucia informują bowiem, czy to, co nas otacza jest istotne czy nieważne, korzystne czy przynosi straty, bezpieczne czy zagrażające. Emocje motywują do działania oraz tworzą i umacniają więzi między ludźmi. Są stanem umysłu, który wpływa na organizm, dlatego czujemy je nie tylko w głowie, ale też w ciele. Jednym z klasycznych sposobów metody badania dyspozycji emocjonalnych to odwołanie się do wymuszonego wyboru reakcji z repertuaru zaproponowanego przez badacza. Zadaniem badanego jest określenie, jak często i/lub intensywnie opisana reakcja występuje u niego. Badacz zakłada więc, że dana emocja może wystąpić w określonej przez niego sytuacji i np. w proponowanych odpowiedziach na pytanie sugeruje badanemu to, co może odczuwać. W ten sposób nie możemy poznać struktury doświadczenia emocjonalnego, tj. stopnia jego zróżnicowania czy integracji. Poznawane są tylko różnice w treści przeżywanych emocji. Nie wiadomo też, czy wybory nie narzucone, a spontanicznie wyrażane przez badanych, byłyby takie same. Kolejną metodą pomiaru doświadczenia emocjonalnego, jest odwołanie się do samo- opisu i refleksji badanego nad własną emocjonalnością. W tym przypadku odwołujemy się do wiedzy badanych o swoich emocjach i zakładamy, że oddaje ona trafnie zachodzące zmiany. Wiadomo jednak, jak różnie mogą przebiegać procesy spostrzegania własnych stanów. Na twierdzenie kwestionariusza: „Trudno mi znaleźć właściwe określenie dla swoich uczuć” można z łatwością udzielić nietrafnej
odpowiedzi. Osoby mające dużą łatwość w określaniu swoich uczuć, mogą np. na skutek porównania – uważać, że mają w tym zakresie trudności. Metody pomiaru odwołujące się do samo opisu są użyteczne, ale należy pamiętać o ich ograniczeniach. Stosowane do sprawdzania różnic między badanymi w zakresie ich subiektywnych przekonań na temat swoich emocji, a także do badania zgodności zachowań z przekonaniami na swój temat, stanowią ważne narzędzie badawcze. Samo- opis nie pozwala natomiast wnioskować o różnicach indywidualnych w zakresie formalnych właściwości doświadczenia emocjonalnego. Mayer i Salovey (1999) proponują taką metodę pomiaru, która polega na przedstawieniu badanemu zadania i na ocenie poziomu świadomości emocji na podstawie poziomu jego wykonania. Unikamy dzięki temu kłopotów z subiektywnymi kryteriami stosowanymi przez badanych przy ocenie swoich kompetencji czy możliwości – nie mierzymy przekonań osoby badanej, ale stan faktyczny. Mayer i Salovey, za jeden z głównych wymiarów inteligencji emocjonalnej uważają „zdolność do nazywania emocji i rozpoznawania związków między etykietkami słownymi a treściami, jakie oznaczają”.