





Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity
Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium
Przygotuj się do egzaminów
Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity
Otrzymaj punkty, aby pobrać
Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium
Społeczność
Odkryj najlepsze uniwersytety w twoim kraju, według użytkowników Docsity
Bezpłatne poradniki
Pobierz bezpłatnie nasze przewodniki na temat technik studiowania, metod panowania nad stresem, wskazówki do przygotowania do prac magisterskich opracowane przez wykładowców Docsity
MOTYWU STABAT MATER DOLOROSA NA PRZYKŁADZIE. WYBRANYCH ZDJĘĆ. WIZUALIZACJA LUDZKIEGO. CIERPIENIA, KTÓREGO CENTRALNYM PUNKTEM JEST. CIERPIENIE KOBIETY STAJE SIĘ ...
Typologia: Schematy
1 / 9
Ta strona nie jest widoczna w podglądzie
Nie przegap ważnych części!
Sylwia Konopacka-Bąk
The Stabat Mater Dolorosa theme and visualization of human suffering in photojournalism
NINIEJSZY ARTYKUŁ PRZEDSTAWIA REFLEKSJĘ NA TEMAT MOTYWU STABAT MATER DOLOROSA NA PRZYKŁADZIE WYBRANYCH ZDJĘĆ. WIZUALIZACJA LUDZKIEGO CIERPIENIA, KTÓREGO CENTRALNYM PUNKTEM JEST CIERPIENIE KOBIETY STAJE SIĘ IKONĄ BÓLU. STRESZCZA DRAMATY WOJEN I KATAKLIZMÓW. JEST ULOTNY, ALE POSIADA WYMIAR UNIWERSALNY.
MOTYW STABAT MATER DOLOROSA, LUDZKIE CIERPIENIE, FOTOGRAFIA
THIS ARTICLE PRESENTS A REFLECTION ON THE STABAT MATER DOLOROSA MOTIVE, BASED ON SELECTED IMAGES. VISUALIZATION OF HUMAN SUFFERING, WHICH THE CENTRAL POINT IS A WOMAN SUFFERING BECOMES AN ICON OF PAIN. IT IS EPHEMERAL, BUT HAS A UNIVERSAL DIMENSION.
STABAT MATER DOLOROSA MOTIVE, HUMAN SUFFERING, PHOTOGRAPHY
Kultura – Media – Teologia
S. Konopacka-Bąk, Motyw Stabat Mater Dolorosa...
izerunek przeszytej bólem kobiety to motyw, który niezwykle często wykorzy- stuje fotografia prasowa. Zdjęcie cierpiącej matki jest w stanie zilustrować nie tylko jej osobisty dramat, ale także nadać uniwersalny charakter fotografii, stać się symbolem swoich czasów. Udręczona kobieta to ikona bólu matek, żon, sióstr... Jeden obraz jest w stanie streścić dramat wojny, kataklizm czy nawet pojedyncze, indywidualne traumy. Kard fotograficzny zamyka w sobie niemy dramat ludzkiego cierpienia. Staje się obrazem utrwalonych emocji. Pokazuje ból i rozpacz nie zawsze w sposób dosłowny. Po- sługuje się symbolami i niedopowiedzeniami. Cierpienie w kadrze aparatu fotograficzne- go jest tylko momentem, ulotną chwilą, ale jednocześnie zyskuje charakter uniwersalny. Ilustruje w prosty sposób głód, cierpienie, ubóstwo, a nawet śmierć. Niezależnie od tego, gdzie i przez kogo zostało wykonane, jego sens jest zrozumiały w różnych kręgach kulturo- wych. Szerokość geograficzna przestaje mieć znaczenie. Zaczyna liczyć się wyłącznie aspekt wizualny i symboliczność takiego obrazu. Mater Dolorosa stopniowo nabiera przy- domku „moja” i pozwala na bezpośrednie utożsamianie się z obrazem. Wyzwala w od- biorcy identyfikację, ale indywidualne relacje i odbiór takiego zdjęcia mogą być odmien- ne. Fotografia prasowa cieszy się zaufaniem społecznym, niemniej jednak to inne aspekty decydują o uniwersalności fotografii przedstawiającej Mater Dolorosa. Umieszczenie po- dobizny cierpiącej kobiety pozwala również na podjęcie rozważań o charakterze antropo- logicznym. Co jednak sprawia, że Mater Dolorosa nabywa tak realnych cech, szczególnie w fotografii prasowej? Niniejszy artykuł jest próbą odpowiedzi na to pytanie poprzez ana- lizę wizualną i kontekstową wybranych fotografii prasowych, przedstawiających Mater Dolorosa. Wymiar takiej fotografii oraz jej aspekty etyczno-moralne stanowią impuls do dyskusji na temat wizualizacji ludzkiego cierpienia w fotografii prasowej.
W
Motyw Stabat Mater Dolorosa jest obrazem przedstawiającym w najogólniejszym ro- zumieniu wizerunek matki, która cierpi po stracie dziecka. Stanowi nieodłączny motyw ma- larstwa chrześcijańskiego, ale również innych nurtów. Szczególnie mocno został zaakcento- wany w malarstwie włoskim. W fotografii prasowej przede wszystkim ilustruje wojenne dramaty i inne tragedie. Według K. Kobylarczyk: „niemal najczęstszym «zapożyczeniem» fotografii wojennej jest symboliczna postać Madonny/Matki opłakującej śmierć dziecka. Po- stać Madonny Matki Boleściwej ( Mater Dolorosa) przewija się przez całą ikonografię chrze- ścijańską. Do najbardziej znanych jej wizerunków należy obraz pędzla Tycjana. Ale niemal każda wojna ma swoją «Madonnę». W latach 1997-98 zdjęcia, nawiązujące do takiego przed- stawienia kobiety, dwa razy pod rząd zdobywały prestiżową nagrodę World Press Photo of the Year”^1. Karmiąca się obrazem ludzkich dramatów fotografia wojenna, wykorzystuje mo- tyw zaczerpnięty z kultury chrześcijańskiej i nadaje mu różne twarze i umiejscawia w róż- nych ramach czasowo-przestrzennych. Sens pozostaje jednak ten sam. Podążając tym tropem, można stwierdzić, że nie tylko każda wojna ma swoją „ma- donnę”, ale wizerunek zatroskanej, cierpiącej kobiety towarzyszy również innym tra- gicznym wydarzeniom. Przykład daje fotografia Wędrująca matka, autorstwa D. Lange,
(^1) K. Kobylarczyk, Fotografia jako mit. Zdjęcia streszczają stulecie, [w] „Zeszyty prasoznawcze” 2005, nr 1-
2 , s. 81.
S. Konopacka-Bąk, Motyw Stabat Mater Dolorosa...
dziewczynki jest wygląd. Ubrane w zniszczone stroje, z potarganymi włosami stają się nie- mym świadectwem biedy i nędzy. Twarz niemowlęcia jest brudna. Matka również ubrana jest w zniszczone rzeczy, ale to nie one przykuwają wzrok. Mimika twarzy wskazuje, że z tro- ską myśli o swoim losie i przyszłości swoich dzieci. Na twarzy tej młodej kobiety odcisnęły swe piętno i Czarny Czwartek i Wielki Kryzys, ale najpewniej nie myśli w tej chwili o wiel- kiej polityce. Dla niej Czarny Czwartek jest codziennie ponieważ nie jest w stanie zapewnić odpowiedniego wyżywienia i bezpieczeństwa swoim dzieciom. Jako ciekawostkę można podać fakt, że przez lata dokonywano różnych modyfika- cji fotografii, np. usuwając ze zdjęcia dzieci. Podczas wojny domowej w Hiszpanii lito- grafia wykonana na podstawie zdjęcia została opatrzona tytułem „Hiszpańska matka, terror 1938 roku”. W 1964 roku latynoamerykański magazyn „Bohemia” umieścił zdję- cie na okładce, odwracając jednej z dziewczynek głowę. Dziewięć lat później zdjęcie zna- lazło się w gazecie Partii Czarnych Panter. W artystycznej wersji dodano podpis „Ubó- stwo jest zbrodnią, a nasze społeczeństwo to ofiara”^7. Co wpłynęło na fakt, że uchwycony przez D. Lange obraz zyskał tak, uniwersalny wy- miar madonny? Według H.M. Koetzle, „Dorothea Lange poszukiwała wizualnego świadec- twa, ale także całkiem świadomie, sugestywnego obrazu. Zmieniając ludzkie cierpienie w obiekt estetyczny, odkryła sposób stymulowania uwagi, zainteresowania i współczucia widzów w świecie nasyconym obrazami”^8.. Od takiego ujęcia już tylko krok dzieli nas od uznania fotografii za symbol i nadania jej umiejętności streszczania ludzkich dramatów i cierpień. Na przykładzie tej fotografii (bez znajomości podpisu, kontekstu, dalszych losów bohaterów) doświadczamy osobistego dramatu matki cierpiącej. „Florence Thompson, ko- bieta ze zdjęcia, nie jest nieśmiertelna; ale to jest jej obraz i poprzez skojarzenia, które wywo- łuje zdjęcie uważane jest za ponadczasowe i uniwersalne”^9. (^7) Por. M. Meltzer, Dorothea Lange. A Photographer's Life, New York 2000, s.135. (^8) Por. H.M. Koetzle, Słynne zdjęcia II i ich historie 1928-1991, dz. cyt., s.31. (^9) M. Rawlinson, American Visual Culture, Oxford 2009, s. 103
Motyw Stabat Mater Dolorosa jest obrazem przedstawiającym w najogólniejszym rozumieniu wizerunek matki, która cierpi po stracie dziecka. Stanowi nieodłączny motyw malarstwa chrześcijańskiego, ale również innych nurtów. Szczególnie mocno został zaakcentowany w malarstwie włoskim. W fotografii prasowej przede wszystkim ilustruje wojenne dramaty i inne tragedie.
Podobną fotografię wykonał F. O'Reilly w 2005 roku w Nigerze^10. Także i tutaj mamy do czynienia z symbolem matki cierpiącej. Inny kontynent, ponad pół wieku róż- nicy, a mimo wszystko dwie matki łączy podobny problem – głód dziecka. Alassa Galisou przyciska palcami usta Fatou Ousseini, swojej matki. W wyniku suszy oraz plag szarań- czy, kobiety znalazły się w ośrodku pomocy głodującym^11. Zbliżoną w swoim przekazie jest również fotografia autorstwa D. Burnetta, zrobiona w 1979 roku w Kambodży^12. Ob- raz kobiety trzymającej na kolanach swe dziecko i czekającej na jedzenie jest dramatycz- ny. Zapada w pamięć. Z dominującej na obrazie czerni wybijają się dwie prawie białe stopy głodnego dziecka. Matka i głodne dziecko to obraz Mater Dolorosa na czasy głodu i nieurodzaju, taki sam w odbiorze; bez względu na wiek i kolor skóry. Niemniej jednak motyw Stabat Mater Dolorosa znacznie częściej kojarzy się z wi- dokiem wojennych madonn, niż tych, które cierpią z powodu nędzy i głodu. Motyw ów bezpośrednio wiąże się ze śmiercią. Związany jest z postacią Matki Boskiej i świadectwem jej życia. Wyrasta z cierpienia, ale i z ogromu miłości, bowiem „Maryja potra fi kochać czło- wieka miłością zrodzoną w bólu poddania się woli Bożej. Maryja oddaje Ojcu, to co było dla Niej najdroższe – Syna, a Bóg daje Jej całą ludzkość, którą ma przyjąć do swojego serca. Zamiast czystej natury Syna ma przyjąć do swego Niepokalanego Serca grzeszną naturę człowieka, każdego człowieka z jego słabościami, lękami, smutkiem, cierpieniem”^13. Mo- tyw Stabat Mater Dolorosa wiąże się też z męczeńską śmiercią Jezusa Chrystusa i obrazem ludzkiego cierpienia, jakiego doświadczył podczas swojego ziemskiego życia. Zresztą, jak słusznie zauważa A. Adamski: „z punktu widzenia chrześcijanina, jego opowieść z chwilą śmierci przechodzi w inny wymiar. Trudno mówić tu o narracji w ziemskim rozumieniu
(^10) Zdjęcie Roku w Konkursie World Press Photo z 2005 roku. (^11) Por. http://www.archive.worldpressphoto.org/search/layout/result/indeling/detailwpp/form/wpp/q/
ishoofdafbeelding/true/trefwoord/year/2005 (dostęp 10.02.2013 r.). (^12) Por.
http://www.archive.worldpressphoto.org/search/layout/result/indeling/detailwpp/form/wpp/q/isho ofdafbeelding/true/trefwoord/year/1979 (dostęp 10.02.2013 r.). (^13) E. Robek SAC, Maryja - Matka Miłości Miłosiernej, [w] „Perspectiva: Legnickie Studia Teologiczno-Histo-
ryczne”, 2008, nr 1, s. 201. (^14) A. Adamski, Fotoreportaż jako forma narracji, w: K. Wolny-Zmorzyński, W. Furman, J. Snopek, Mistrzo-
wie literatury czy dziennikarstwa?, Warszawa 2011, s. 148.
Na Konkurs World Press Photo zgłaszane są głównie obrazy przedstawiające ludzkie cierpienie. Fotografią, która w sposób niedosłowny obrazuje śmierć, jest nagro- dzony tytułem Photo of the Year w 1997 roku obraz Hocine^19. Fotograf uchwycił na nim dwie kobiety w dniach masakry w Bentalha we wrześniu 1997 roku. Dominuje tu kolo- rystyka niczymna obrazach przedstawiających wizerunek Matki Boskiej. Przeważa nie- bieski i zgaszony żółty. Wrażenie świętości wzmocnione jest dodatkowo przez fakt na- krycia głów kobiet. Podobnie, jak we wcześniejszych zdjęciach, również i tutaj pojawia się twarz w wykrzywionym grymasie bólu. Fotograf zwraca też naszą uwagę na dłonie. Dramat rysuje się jednak wyłącznie na twarzy pierwszej z kobiet. Z kontekstu wiemy, że rozpacz wynika z opłakiwania śmierci członka rodziny, ale nie dziecka. Druga z kobiet wspiera Mater Dolorosa, podtrzymując jej głowę i kładzie swą dłoń na piersi. To zdjęcie jest na tyle uniwersalne i wymowne, że mogłoby towarzyszyć każdemu konfliktowi zbrojnemu, ale staje się zdjęciem-symbolem masakry w Bentalha. Nie towarzyszą mu widok rozlanej krwi, żołnierze ani broń. Przedstawia bezbronne i zrozpaczone kobiety, przez co dramat wojenny wydaje się jeszcze bardziej realny. Kolejną fotografią, którą warto rozważyć w tym kontekście jest zdjęcie autorstwa G. Merillona, nagrodzone przez World Press Photo w 1990 roku^20. Podobnie, jak zdjęcie D. Smith, zostało wykonane w Kosowie. Nie wiemy czy kobieta z fotografii jest matką le- żącego obok zmarłego. Widzimy natomiast, że jej cierpienie jest na tyle silne, że musi być podtrzymywana przez swoich bliskich. Według S. Sontag „bycie widzem nieszczęść nawiedzających inne kraje jest jednym z najbardziej charakterystycznych przeżyć współczesności. Od półtora wieku patrzymy na to, co dla nas nagromadzili zawodowi, wyspecjalizowani turyści, zwani dziennikarzami. Wojny to dzisiaj także obrazy i dźwię- ki w salonie”^21. W przypadku takiej fotografii można stawiać pytanie o jej prawdziwą wartość i stawiać znak zapytania pomiędzy humanizmem a materializmem. Niepodwa- żalnym faktem jest bowiem to, że cierpienie się sprzedaje. A reporter wykonujący ujęcia wojenne niejednokrotnie chce wykorzystać wojnę jako źródło dochodu. Kontynuując rozważania S. Sontag, „obrazy cierpień, które niesie wojna, są dziś tak rozpowszechnio- ne, że łatwo zapominamy o tym, iż dopiero całkiem niedawno właśnie takich zdjęć za- częliśmy oczekiwać od uznanych fotografów”^22. Jest jednak cienka granica pomiędzy by- ciem dokumentalistą a wojennym paparazzo. Udział fotografa w takiej scenie musi być na tyle delikatny, aby nie prowokować i nie rozbudzać emocji. Żaden z bohaterów oma- wianej fotografii nie wpatruje się w obiektyw. Kobieta, którą należy uznać za Mater Do- lorosą jest pogrążona w rozpaczy. Wspierają ją inne kobiety. Również i na tym zdjęciu
(^19) Por. http://www.archive.worldpressphoto.org/search/layout/result/indeling/detailwpp/form/wpp/q/ ishoofdafbeelding/true/trefwoord/year/1997 (dostęp 10.02.2013 r.). (^20) Por. http://www.archive.worldpressphoto.org/search/layout/result/indeling/detailwpp/form/wpp/q/ ishoofdafbeelding/true/trefwoord/year/1990 (dostęp 10.02.2013 r.). (^21) S. Sontag, Widok cudzego cierpnienia, Kraków 2010, s.26. (^22) Tamże, s.59-60.
S. Konopacka-Bąk, Motyw Stabat Mater Dolorosa...
dominuje motyw rąk, które są wyciągnięte w stronę cierpiącej. Niezwykle interesującą postacią ze zdjęcia, poza samą Mater Dolorosą, jest kobieta przyparta do ściany, w czar- nej sukni, nosząca jako jedyna czarną chustę na głowie. jest symbolem odmiennego wy- rażania cierpienia. Jej ból jest mniej dosłowny, niż dramat Mater Dolorosa, niemniej jed- nak nie stanowi przeciwwagi dla niej. Równie dramatyczne w odbiorze jest zdjęcie wykonane w Korei Południowej au- torstwa A. Suau, wielokrotnego laureata World Press Photo^23. B. von Brauchitscha, uwa- ża że „fotografia to niezwykła forma zapisywania wspomnień. Potrafi nas przenieść do odległych chwil z przeszłości. Zazwyczaj wiemy, co później stało się z oglądanymi osoba- mi, podczas gdy na zdjęciu wciąż nieświadomie czekają one na nadchodzące wydarze- nia”^24. Tak jest i w tym przypadku. Dzięki opisowi umieszczonemu przy zdjęciu, wiemy, że przedstawiona na fotografii matka trzyma się policjanta. Stoją oni w pobliżu punktu wyborczego. Jej syn był jednym z tysięcy demonstrantów, którzy zostali aresztowani, po- nieważ chcieli udowodnić, że koreańskie wybory z 15 grudnia 1987 były sfałszowane. Ostre słońce pada na twarze policjantów. Właściwie nic nie odróżnia ich od siebie poza cyframi umieszczonymi na hełmie i tarczy. Na zdjęciu jest co najmniej kilkunastu poli- cjantów, naprzeciw którym staje samotna matka. Po cieniach można wnioskować, że w oddali jest jeszcze kilka innych osób. Mater Dolorosa przykłada swoją wykrzywioną w bólu twarz do metalowej tarczy i trzymając w dłoni okulary płacze. Zdjęcie jest koloro- we, nej. Nie znamy dalszych losów kobiety, ani jej syna. Znamy jednak dalszą historię przemian politycznych w Korei Południowej. Wstrząsającym, ze względu na okoliczności, ale również na ukazanie bardziej bezpośrednio śmierci w fotografii jest zdjęcie wykonane przez A. Datta. Obraz przedsta- wia cierpnie kobiety opłakującej swojego krewnego. Ponownie nie jest to dziecko, jak w typowym obrazie Mater Dolorosa. Był drugi dzień świąt Bożego Narodzenia 2004 rok. Trzęsienie ziemi u wybrzeży Sumatry wywołało silne tsunami. Jedną z najbardziej po- szkodowanych społeczności była ludność rybacka w Tamil Nadu w Indiach, skąd pocho- dzi kobieta z fotografii. Opłakująca znajduje się w centralnym punkcie obrazu. Obok niej leży dłoń zmarłego człowieka. Warto w tym miejscu zacytować T. Ferenca, który uważa, że „wizerunkiem martwego człowieka nagminnie posługują się współczesne media. Każdy z nas widział już ogromną ilość trupów, dzięki fotografiom, wideo, telewi- zji docierają do nas martwi z całego świata. Jednocześnie jednak znikają, w szpitalno-po- grzebowo-grabarskim systemie ciała bliskich, znanych nam ludzi”^25. Nie znamy płci ofiary, nie wiemy kim była dla rozpaczającej. Niezależnie od tego rozpacz kobiety jest wstrząsająca. Zgonie z kanonem obrazów Mater Dolorosa autor zdjęcia prezentuje nam twarz i ręce kobiety. Otwarte i pobrudzone piaskiem dłonie stają się centralnym elemen-
(^23) Por.
http://www.archive.worldpressphoto.org/search/layout/result/indeling/detailwpp/form/wpp/q/isho ofdafbeelding/true/trefwoord/year/1987 (dostęp 10.02.2013 r.). (^24) B. von Brauchitsch, Mała historia fotografii, Warszawa 2004, s. (^25) T. Ferenc, Odrzucony język fotografii mortualnej, [w] T. Ferenc, K. Makowski (red.), Przestrzenie foto-
grafii. Antologia tekstów, Łódź 2005, s. 89.