Docsity
Docsity

Przygotuj się do egzaminów
Przygotuj się do egzaminów

Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity


Otrzymaj punkty, aby pobrać
Otrzymaj punkty, aby pobrać

Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium


Informacje i wskazówki
Informacje i wskazówki

Opieka paliatywna. Potrzeby psychologiczne chorych i ich rodzin., Notatki z Pielęgniarstwo

Potrzeby psychologiczne chorych i ich rodzin

Typologia: Notatki

2019/2020

Załadowany 13.10.2020

anna-plis
anna-plis 🇵🇱

5

(6)

5 dokumenty

1 / 3

Toggle sidebar

Ta strona nie jest widoczna w podglądzie

Nie przegap ważnych części!

bg1
POTRZEBY PSYCHOLOGICZNE CHORYCH I ICH RODZIN
1. Potrzeby pacjenta:
W praktyce paliatywnej opieki pielęgniarskiej
stosunkowo najlepiej rozumiane i zaspokajane
potrzeby podopiecznych dotyczące komfortu
fizycznego (skuteczne łagodzenie dolegliwości),
natomiast brak zaspokojenia innych ważnych
potrzeb często wyzwala w chorym przykre reakcje
uczuciowe i wprawia w stan dyskomfortu, co czyni
opiekę nad nim mało efektywną.
W sytuacji stanu terminalnego co prawda na
pierwszy plan wysuwają się potrzeby biologiczne,
jednak w obliczu różnorodnych deprywacji,
zwłaszcza w nowym środowisku opieki
stacjonarnej, daje o sobie mocno znać jedna z
głównych potrzeb psychicznych: - potrzeba
poczucia własnej wartości. Stąd wynika silne
żądanie szacunku i podmiotowego traktowania
przez personel medyczny, podkreślające godność
pacjenta i jego prawa. /na podst. K. de Walden-
Gałuszko/
E. Wesołek podkreśla następujące potrzeby
psychologiczne chorych:
potrzeba czucia empatycznego ze strony
innych
potrzeba bezpieczeństwa
potrzeba przynależności i akceptacji
potrzeba uczuć rodzinnych
Konfrontacja z niepomyślną diagnozą choroby
zagrażającej życiu, powoduje dezorganizację
psychiczną i szereg objawów takich jak:
zahamowanie, milczenie i zamknięcie w sobie u
niektórych, u innych zaś przeciwnie – pobudzenie i
skargi. Zaobserwować można intensywne uczucia,
mogące być źródłem prawdziwych zaburzeń: lęk,
gniew, przygnębienie, rozpacz...
Podświadomie pacjent oczekuje wtedy
wsparcia otoczenia, co można wyrazić wołaniem:
nie opuszczaj mnie!
wysłuchaj mnie!
pomóż mi!
delikatnie dotykaj mojej duszy!
Dr Elizabeth Kübler-Ross na podstawie swojego
doświadczenia w pracy z umierającymi wyodrębniła
psychologiczne „fazy umierania”, przez które
przechodzą osoby, adaptujące się do odejścia.
I. Pierwszy etap to zaprzeczanie i izolacja.
Przekonanie, że „to nie może być prawda” lub, że
„lekarz na pewno się pomylił” to forma
mechanizmu obronnego przed wstrząsem, jakim jest
świadomość zbliżającej się śmierci.
Etap ten jest tymczaso formą obrony,
pozwala na opanowanie się i nabranie sił do
walki z chorobą. Nie powinniśmy zwalczać tej
negacji ani wzmacniać poprzez kłamstwa.
Powinniśmy być uważni na sygnały, które
ułatwiają komunikację. Jeśli pacjent odracza
zastosowanie środków leczniczych, właściwym
będzie nacisk z naszej strony na wiarygodne
informacje, przy starannym doborze środków
komunikacji.
II. Kolejnym etapem jest faza gniewu i buntu,
kiedy chory nie ma już wątpliwości, że diagnoza
jest nieunikniona. Wówczas pojawiają się dręczące
pytania: „Dlaczego ja?”, budzące uczucie gniewu i
głębokiego rozżalenia. Ten etap wiąże się z coraz
większym lękiem i niepokojem, który narasta wraz
z doświadczeniem przewlekłego charakteru choroby
i uświadomieniem jej nieuleczalności.
Konieczne jest zrozumienie agresywnego
zachowania chorego jako przejawu buntu
przed chorobą i długą hospitalizacją, a nie
jako agresji przeciwko personelowi, rodzinie.
Bardzo ważne jest zrozumienie i
wyrozumiałość w takiej chwili, bez tego może
dochodzić tylko do notorycznych konfliktów.
Warto bronić chorego przed możliwym
samoobwinianiem zarówno w tej fazie, jak i
następnej.
III. Trzecia faza to targowanie się. Chory
negocjuje swój stan zdrowia z losem, ale przede
wszystkim z Panem Bogiem, składa obietnice: „jeśli
wyzdrowieję, to...”, Targowanie się jest próbą
odraczania śmierci...
Powinniśmy być tolerancyjni i okazywać
szacunek dla wierzeń pacjenta. Możliwe, że w
tej fazie chory będzie poszukiwał
alternatywnych sposobów terapii nie zawsze
bezpiecznych dla zdrowia lub finansów
rodziny, o czym należy odpowiednio
informować. Jeśli nie one szkodliwe,
można je zintegrować z planem opieki, gd
czasem chory przykłada do nich wielką wagę.
IV. Czwarta faza to depresja. Człowiek
przechodząc ten etap pogrąża się w smutku na myśl,
że rozstanie się z najbliższymi i nie zdąży już
zrealizować powziętych planów.
pf3

Podgląd częściowego tekstu

Pobierz Opieka paliatywna. Potrzeby psychologiczne chorych i ich rodzin. i więcej Notatki w PDF z Pielęgniarstwo tylko na Docsity!

POTRZEBY PSYCHOLOGICZNE CHORYCH I ICH RODZIN

  1. Potrzeby pacjenta: W praktyce paliatywnej opieki pielęgniarskiej stosunkowo najlepiej rozumiane i zaspokajane są potrzeby podopiecznych dotyczące komfortu fizycznego (skuteczne łagodzenie dolegliwości), natomiast brak zaspokojenia innych ważnych potrzeb często wyzwala w chorym przykre reakcje uczuciowe i wprawia w stan dyskomfortu, co czyni opiekę nad nim mało efektywną. W sytuacji stanu terminalnego co prawda na pierwszy plan wysuwają się potrzeby biologiczne, jednak w obliczu różnorodnych deprywacji, zwłaszcza w nowym środowisku opieki stacjonarnej, daje o sobie mocno znać jedna z głównych potrzeb psychicznych: - potrzeba poczucia własnej wartości. Stąd wynika silne żądanie szacunku i podmiotowego traktowania przez personel medyczny, podkreślające godność pacjenta i jego prawa. /na podst. K. de Walden- Gałuszko/ E. Wesołek podkreśla następujące potrzeby psychologiczne chorych: ✔ potrzeba czucia empatycznego ze strony innych ✔ potrzeba bezpieczeństwa ✔ potrzeba przynależności i akceptacji ✔ potrzeba uczuć rodzinnych Konfrontacja z niepomyślną diagnozą choroby zagrażającej życiu, powoduje dezorganizację psychiczną i szereg objawów takich jak: zahamowanie, milczenie i zamknięcie w sobie u niektórych, u innych zaś przeciwnie – pobudzenie i skargi. Zaobserwować można intensywne uczucia, mogące być źródłem prawdziwych zaburzeń: lęk, gniew, przygnębienie, rozpacz... Podświadomie pacjent oczekuje wtedy wsparcia otoczenia, co można wyrazić wołaniem:
  • nie opuszczaj mnie!
  • wysłuchaj mnie!
  • pomóż mi!
  • delikatnie dotykaj mojej duszy! Dr Elizabeth Kübler-Ross na podstawie swojego doświadczenia w pracy z umierającymi wyodrębniła psychologiczne „fazy umierania”, przez które przechodzą osoby, adaptujące się do odejścia. I. Pierwszy etap to zaprzeczanie i izolacja. Przekonanie, że „to nie może być prawda” lub, że „lekarz na pewno się pomylił” to forma mechanizmu obronnego przed wstrząsem, jakim jest świadomość zbliżającej się śmierci. Etap ten jest tymczasową formą obrony, pozwala na opanowanie się i nabranie sił do walki z chorobą. Nie powinniśmy zwalczać tej negacji ani wzmacniać poprzez kłamstwa. Powinniśmy być uważni na sygnały, które ułatwiają komunikację. Jeśli pacjent odracza zastosowanie środków leczniczych, właściwym będzie nacisk z naszej strony na wiarygodne informacje, przy starannym doborze środków komunikacji. II. Kolejnym etapem jest faza gniewu i buntu , kiedy chory nie ma już wątpliwości, że diagnoza jest nieunikniona. Wówczas pojawiają się dręczące pytania: „Dlaczego ja?”, budzące uczucie gniewu i głębokiego rozżalenia. Ten etap wiąże się z coraz większym lękiem i niepokojem, który narasta wraz z doświadczeniem przewlekłego charakteru choroby i uświadomieniem jej nieuleczalności. Konieczne jest zrozumienie agresywnego zachowania chorego jako przejawu buntu przed chorobą i długą hospitalizacją, a nie jako agresji przeciwko personelowi, rodzinie. Bardzo ważne jest zrozumienie i wyrozumiałość w takiej chwili, bez tego może dochodzić tylko do notorycznych konfliktów. Warto bronić chorego przed możliwym samoobwinianiem zarówno w tej fazie, jak i następnej. III. Trzecia faza to targowanie się. Chory negocjuje swój stan zdrowia z losem, ale przede wszystkim z Panem Bogiem, składa obietnice: „jeśli wyzdrowieję, to...”, Targowanie się jest próbą odraczania śmierci... Powinniśmy być tolerancyjni i okazywać szacunek dla wierzeń pacjenta. Możliwe, że w tej fazie chory będzie poszukiwał alternatywnych sposobów terapii nie zawsze bezpiecznych dla zdrowia lub finansów rodziny, o czym należy odpowiednio informować. Jeśli nie są one szkodliwe, można je zintegrować z planem opieki, gdyż czasem chory przykłada do nich wielką wagę. IV. Czwarta faza to depresja. Człowiek przechodząc ten etap pogrąża się w smutku na myśl, że rozstanie się z najbliższymi i nie zdąży już zrealizować powziętych planów.

Żal jest potrzebny ciężko chorej osobie, aby mogła przygotować się na najgorsze. Na tym etapie pacjent nie potrzebuje pocieszenia, raczej szuka możliwości wyrażenia żalu. Czasem nie są potrzebne nawet słowa. Pacjent jednak oczekuje wsparcia ze strony rodziny i personelu. Warto ułatwiać mu wyrażanie emocji i unikać błędów, które przydają dodatkowego cierpienia. V. Piąta faza i ostania to pogodzenie się. Chory jest pogodzony z losem i ze spokojem akceptuje go. W tej fazie potrzebne jest wiele snu. Etap ten osiąga niewiele osób, aby dojść do tej fazy trzeba przezwyciężyć przede wszystkim depresję. Często rodzina w tym czasie potrzebuje większego wsparcia niż sama osoba chora. Nie potrzeba już wielu słów, czasem wystarczy samo bycie z chorym, by nie czuł się sam. W tej fazie jest możliwa głęboka komunikacja …. Wielu chorych ogarnia rezygnacja, są oni wolni od buntu i depresji, ale czują beznadziejność zamiast spokoju. Paul Sporken dostrzegł pewne różnice we wspomaganiu umierających w Stanach Zjednoczonych, gdzie pracowała Kübler – Ross, a stadiach procesu umierania w Europie. K. Walden- Gałuszko również zauważa, że w Polsce rzadko zdarza się świadome przeżywanie od początku nieuleczalnej fazy choroby. Często spotyka się w rodzinach postawę „zmowy milczenia”, kiedy np. bliscy chorego usilnie zabiegają, by nie dowiedział się o tym, że znalazł się w hospicjum. W podziale Sporkena dodano:

  1. nieświadomość
  2. niepewność,
  3. zaprzeczenie:
  • pośrednie przekazanie prawdy lub poznanie prawdy
  • wyraźne pragnienie, by coś nie było prawdą,
  1. Komunikacja prawdziwa Moment przyjęcia i akceptacji prawdy stanowi decyzję pacjenta. Sporken twierdzi, że dopiero gdy pozna prawdę o swojej chorobie, pacjent wkracza w fazy opisane przez Kübler – Ross. Na pierwszym etapie nieświadomości W pierwszym z tych etapów, pomocy wymaga głównie rodzina chorego. Toczący się proces chorobowy niesie śmiertelne konsekwencje, lecz często chory nawet nie domyśla się powagi sytuacji. Z czasem pojawiają się kolejne objawy. Pacjent podejrzewający zbliżającą się śmierć i półprawdy czy zatajoną diagnozę może przeżyć poważny kryzys zaufania, szczególnie w stosunku do najbliższych. Niewłaściwe relacje pomiędzy pacjentem a otoczeniem prowadzą natomiast do komplikacji w terapii i opiece. W fazie niepewności dominują wątpliwości. Przeplata się tu nadzieja na wyzdrowienie z obawami i smutkiem. Pacjent odczuwa huśtawkę nastojów i silne pragnienie podzielenia się swymi niepokojami z rodziną, kapłanem, pielęgniarką czy lekarzem. Kolejna faza, zaprzeczanie pośrednie, stanowi trudny etap przeczuwania nieuleczalnej choroby i niemożności pogodzenia się z tym faktem. Nieświadomy opór i zaprzeczanie diagnozie są formą ucieczki przed prawdą i zaklinania rzeczywistości. Niekiedy wyprowadzenie pacjenta z błędu jest niezwykle kłopotliwe, zwłaszcza gdy strategię tę przyjmie również rodzina. Psychoterapia elementarna Możliwość i potrzeba terapeutycznego oddziaływania pielęgniarek poprzez:
  • stosowanie zasad poprawnej komunikacji,
  • świadome wykraczanie poza rutynowe wykonywanie procedur pielęgniarskich,
  • adekwatne reagowanie na potrzeby chorego,
  • rozmowę, towarzyszenie,
  • udzielanie wsparcia,
  • pomoc w organizowaniu czasu wolnego, ew. wspólne spędzanie wolnego czasu pacjenta,
  • wzmacnianie poczucia bezpieczeństwa,
  • ocalanie prawdziwej nadziei,
  • wspieranie pracy zespołowej. Rozmowa terapeutyczna. Szczególne uwzględnienie specyficznych potrzeb chorego i rodziny:
  • zaabsorbowanie uwagi problemem ograniczenie tematów rozmów i sprowadzenia ich do aspektów tego konkretnego problemu,
  • zmniejszone możliwości przyswajania informacji odcięcie od zbędnych bodźców oraz powtarzanie, zapisywanie, przypominanie ważnych informacji,
  • silne przeżycia umożliwienie ich ekspresji,
  • postawa egocentryczna (ważne jest tylko to, co ja przeżywam) akceptacja indywidualnego sposobu myślenia i przeżywania, bez dyskutowania i radzenia na temat innych możliwości przeżywania tej sytuacji,
  • przymus szukania własnego wyjaśnienia zdarzeń umożliwienie snucia rozmyślań o swojej sytuacji (słuchanie)