

Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity
Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium
Przygotuj się do egzaminów
Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity
Otrzymaj punkty, aby pobrać
Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium
Społeczność
Odkryj najlepsze uniwersytety w twoim kraju, według użytkowników Docsity
Bezpłatne poradniki
Pobierz bezpłatnie nasze przewodniki na temat technik studiowania, metod panowania nad stresem, wskazówki do przygotowania do prac magisterskich opracowane przez wykładowców Docsity
Opowiadanie spotkanie z postacią z lektury szkolnej
Typologia: Schematy
1 / 3
Ta strona nie jest widoczna w podglądzie
Nie przegap ważnych części!
To był zwykły lipcowy dzień. Słońce świeciło jednak troche mocniej niż zazwyczaj, poszedłem z moim pieskiem Cosmo na spacer do lasu niedaleko mojego domu. Gdy spuściłem go ze smyczy szybko pognał w miejsce, w które nigdy nie zachodziliśmy. Przerażony tym, że mój mały przyjaciel zgubi się ruszyłem za nim ile sił w nogach. Kiedy dobiegłem do niego, zapiąłem mu smycz i usiadłem na konarze starego drzewa, aby odpocząć. Po chwili usłyszałem szczekanie, gdy się odwróciłem nie mogłem uwierzyć moim oczom. Przede mną stała chatka. Od razu poznałem jej charakterystyczny wygląd i skojarzyła mi się z domem Bilba Baginsa z lektury pt. "Hobbit czyli tam i z powrotem", którą czytałem w klasie szóstej. Szybko podeszłem zaciekawiony do drzwi i zapukałem w nie, gdy otworzyły się ujrzałem tą charakterystyczną szarą brodę. To był on. Zdziwiony naszym spotkaniem Gandalf, który ubrany był w szare szaty z kosturem w ręku zaprosił mnie na herbatę jaśminową. Weszliśmy do środka nalał mi herbaty i postawił na stole pyszne ciastka z kawałkami czekolady. Podczas biesiadowania wytłumaczył mi jaka jest jego misja na Ziemi. Wtedy zapytałem go:
naszej podróżu. Gdy zjawiliśmy się tam odrazu poznałem to miejsce. Była to planeta Małego Księcia, którą znałem z książek. Wyglądała jednak troche inaczej, była zaniedbana. Nie było na niej Małego Księcia. Od razu udałem się z moimi spostrzeżeniami do Gandalfa.