Docsity
Docsity

Przygotuj się do egzaminów
Przygotuj się do egzaminów

Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity


Otrzymaj punkty, aby pobrać
Otrzymaj punkty, aby pobrać

Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium


Informacje i wskazówki
Informacje i wskazówki

Placki 12 lubie je bardzo, Notatki z Chemia

Xoxo23x4ttfyvuvyvuvycgxrxrxyvyvuvuvuvuvibyvuvuguvuvuv7

Typologia: Notatki

2019/2020

Załadowany 31.01.2020

karolina-kuran
karolina-kuran 🇵🇱

1 dokument


Podgląd częściowego tekstu

Pobierz Placki 12 lubie je bardzo i więcej Notatki w PDF z Chemia tylko na Docsity! High School DxD - Tom 1 Z Baka-Tsuki Spis treści 1 Ilustracje 2 Żywot 0 3 Żywot 1: Koniec bycia człowiekiem 3.1 Część 1 3.2 Część 2 3.3 Część 3 3.4 Część 4 3.5 Część 5 3.6 Część 6 3.7 Część 7 3.8 Część 8 4 Żywot 2: Początki diabelstwa 4.1 Część 1 4.2 Część 2 4.3 Część 3 4.4 Część 4 4.5 Część 5 4.6 Część 6 4.7 Część 7 4.8 Część 8 5 Żywot 3: Mam przyjaciela 5.1 Część 1 5.2 Część 2 5.3 Część 3 5.4 Część 4 5.5 Część 5 5.6 Część 6 6 Żywot 4: Ocalę cię, przyjacielu! 6.1 Część 1 6.2 Część 2 6.3 Część 3 6.4 Część 4 6.5 Część 5 6.6 Część 6 7 Nowy żywot 7.1 Część 1 7.2 Część 2 8 Posłowie High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 1 of 132 23.05.2019, 22:00 9 Odnośniki tłumacza Ilustracje Okładka tomu pierwszego Strona 021 Strona 057 Strona 075 Strona 137 Strona 161 Strona 238 Strona 286 High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 2 of 132 23.05.2019, 22:00 przedłużyć linii naszej rodziny, wygląda jednak na to, że nie musisz się już tym martwić. Kiedy myślałem o tym wszystkim, zaskoczyło mnie popołudnie. To punkt kulminacyjny! Pocałunek!? Całus przed pójściem do domu!? Moja głowa buzowała na samą myśl o tym! Och, a może posuniemy się jeszcze dalej! Właśnie takie coś siedzi w głowie niewyżytego licealisty. Byliśmy w parku z dala od miasta. Nie było śladu żadnych ludzi i nikogo innego poza nami tutaj nie było. Dzięki temu moja erotyczna wyobraźnia zaczęła działać. Powinienem był przeczytać książkę uczącą jeszcze bardziej zbereźnych rzeczy! Yuuma-chan puściła już moją dłoń i stanęła przed fontanną. – Dzisiaj serio był fajny dzień. – Uśmiechnęła się, mając za plecami fontannę. Kuu! Kurna, jest urocza. Zachód słońca w tle tworzył dobrą atmosferę. – Hej, Ise. – O co chodzi, Yuuma-chan? – Chcę czymś uczcić naszą pierwszą randkę. Wysłuchasz mojego życzenia? O tak, to już tu! To to! To musi być to! Oddech – sprawdzony! Przygotowanie psychiczne – hmm! Moje serce bije tak szybko~! – C-co to za ż-życzenie? Aaaaaagh. Mój głos jest niski. Pozna po nim, że myślę o czymś idiotycznym! Zaszedłszy tak daleko, popełniłem najgłupszy z błędów… Yuuma-chan jednak tylko się uśmiechnęła, po czym powiedziała wyraźnie: – Umrzesz dla mnie? ……………… …E? Co to było? – …E? To… hę, wybacz, możesz powtórzyć? Chyba mam problemy ze słuchem. Musiałem źle usłyszeć. Tak właśnie myślałem. Tak musiało być. Dlatego poprosiłem ją o powtórzenie. Jednak… – Umrzesz dla mnie? – powtórzyła dosadnie raz jeszcze. Ze śmiechem. Jej słowa nie miały sensu. Gdy chciałem już z uśmiechem powiedzieć „To bardzo zabawne, Yuuma-chan…”… TRZEPOT High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 5 of 132 23.05.2019, 22:00 Nagle z jej pleców wyrosły czarne skrzydła. Zaczęła nimi trzepotać. W powietrze wzbiły się czarne pióra i upadły przy mojej stopie. Co to takiego? Ech? Yuuma-chan jest śliczna jak aniołek, ale… Aniołek? Nie było mowy, żeby była to prawda. Czy to jakieś aktorstwo? Moja piękna dziewczyna trzepocząca skrzydłami na tle zachodzącego słońca. Wyglądało to na scenę rodem z baśni. Nie mogłem uwierzyć w coś takiego. Jej śliczne oczy stały się zimne i przerażające. – Dobrze bawiłam się przez ten krótki czas, który z tobą spędziłam. Było to niczym zabawa w dom z dzieckiem. Mówiła bardzo oziębłym głosem. Brzmiała jak dorosła osoba. Jej usta ułożyły się w chłodny uśmiech. BZZZ W powietrzu rozbrzmiał dźwięk o wiele cięższy niż ten wydawany przez konsolę do gier. Wydając mnóstwo brzęczących dźwięków, coś pojawiło się w jej dłoni. Przypominało włócznie. Świeci? Wyglądało jak skupisko światła albo coś… Prawdę mówiąc, to włócznia. HYU Dźwięk przecinanego powietrza. Po nim nastąpił nieprzyjemny dla ucha dźwięk. DON! W chwili, gdy pomyślałem, że coś drasnęło mój brzuch – trzymana przez Yuumę-chan włócznia przebiła mnie. Pchnęła nią w moją stronę… Ważniejsze jednak – czemu? Chciałem wyjąć z siebie tę włócznię, ale zniknęła. Pozostała jedynie wielka dziura w brzuchu. I wydobywająca się z niej krew. Krew. Krew. Zaczęło kręcić mi się w głowie, a obraz stał się rozmyty. Nim zdałem sobie z tego sprawę, straciłem równowagę i upadłem na ziemię. Słyszałem zbliżające się odgłosy kroków. Dobiegł mnie ledwo słyszalny głos. Należał on do Yuumy-chan. – Wybacz. Stanowiłeś dla nas zagrożenie, więc postanowiliśmy cię zawczasu wyeliminować. Jeżeli chcesz kogoś winić, to wiń Boga, który umieścił w tobie Boski Dar. …Boski, co…? Nie mogłem nawet zadać jej pytania i znajdowałem się w takim stanie, że leżałem na ziemi. Kroki zaczęły się oddalać. W tym samym czasie zacząłem High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 6 of 132 23.05.2019, 22:00 tracić przytomność. Dziura w moim brzuchu – musiała być to śmiertelna rana. Nie odczuwałem nawet bólu. Zdałem sobie jednak sprawę, że musiałem znajdować się w naprawdę złym stanie, jako że czułem, że tracę przytomność. Musiałoby to być całkiem miłe, jeżeli straciłbym teraz przytomność, jak gdybym szedł spać. Jeżeli jednak do tego dojdzie, to z pewnością umrę. Poważnie…? Mam umrzeć w takim wieku? Nie przeżyłem nawet połowy swojego życia! Jak mógłbym się śmiać, jeżeli umrę przez dźgnięcie mojej dziewczyny w tym dziwnym parku! Ku…… Moja świadomość stawała się coraz gorsza, a ja rozmyślałem nad tymi sprawami… Wydawało się, że wewnątrz mnie znika wiele rzeczy… A tak, ciekawe, co będzie jutro w szkole. Matsuda i Motohama będą wstrząśnięci? Będą po mnie płakać? Nie ma mowy, nie oni… Mamo, tato… Jako ich dziecko nie zrobiłem jeszcze nic, by ich uszczęśliwić… A… nie będzie śmiesznie, jeżeli po mojej śmierci znajdą trzymane przeze mnie w sekrecie świerszczyki… …Czemu do diaska myślę tylko o tym nawet wtedy, gdy jestem na skraju śmierci…? Moje dłonie… mogę nimi wciąż ruszać… Dotknąłem brzucha i podstawiłem rękę pod oczy. Dłoń była czerwona, szkarłatnie czerwona. To moja krew. Moja cała dłoń jest czerwona. To wszystko to moja krew. Nagle na myśl przyszła mi ona. Właśnie ją miałem przed oczami. Piękność ze szkarłatnymi włosami. Za każdym razem, gdy ją widziałem, mój wzrok skupiał się na jej szkarłatnych włosach. …Jeżeli miałbym umrzeć, to chciałbym dokonać żywota w ramionach takiej pięknej dziewczyny… Przez te myśli zaczęło mi się wydawać, że zdradzam swoją dziewczynę, Yuumę- chan. Chwileczkę, ale to Yuuma-chan mnie zabiła… …Ale gdybym miał umierać, to wpierw chciałbym pomacać cycuszki Yuumy- chan… Haha, moja niewyżyta wyobraźnia działa dalej nawet w obliczu śmierci… High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 7 of 132 23.05.2019, 22:00 za łatwo z tym słońcem… Za dnia, w przeciwieństwie do nocy, staję się totalnie słaby. Nieważne, ile bym się nad tym zastanawiał, to z moim ciałem stanowczo jest coś nie tak. Nie mogę się odpędzić od myśli, że uległo ono zmianie w dniu, gdy poszedłem na randkę z Yuumą-chan. Część 3 Prywatna szkoła, Akademia Kuou – to szkoła, do której chodzę. Jest teraz koedukacyjna, ale jeszcze kilka lat temu była tylko dla dziewcząt, dlatego właśnie jest ich więcej niż chłopaków. Im młodsza klasa, tym ilość przedstawicieli płci męskiej wzrasta, ale w ogólnym rozrachunku przeważają dziewczyny. Jestem w drugiej klasie liceum i stosunek dziewczyn do chłopaków w mojej klasie ma się jak siedem do trzech. Dla klas trzecich ma się on jak osiem do dwóch. Nawet teraz dziewczyny dzierżą większy autorytet i lwia część samorządu uczniowskiego składa się właśnie z nich, a urząd przewodniczącego jest pełniony przez dziewczynę. To szkoła, w której chłopacy nie mogliby chodzić z podniesioną głową, jednak mimo to zdecydowałem się na nią. To prosta sprawa. Jest tutaj więcej dziewczyn. To samo w sobie jest cudowne! Przeszedłem przez egzamin wstępny, który uchodzi za bardzo trudny, dzięki mojej zboczonej naturze. Chcę uczyć się w towarzystwie dziewczyn… Przez ten tylko powód chodzę właśnie tutaj. I co w tym złego? Co jest złego w byciu zboczkiem!? To moje życie! Nie dam sobie dmuchać w kaszę! Mam zamiar stworzyć w tej szkole harem! I w taki sposób było to moją misją, gdy tylko przekroczyłem próg tej szkoły. Teraz jednak czułem przygnębienie. Wykazałem się naiwnością, myśląc, że będę w stanie zdobyć tutaj dwie lub trzy dziewczyny, jako że większość uczniów to właśnie płeć piękna. Tylko wąska grupa przystojniaków jest popularna, a dziewczyny nawet się na mnie nie spojrzą. By być precyzyjnym, ignorują mnie jak śmiecia leżącego na ziemi. Kurna! Mój plan tak nie wyglądał! Bezsens! W moim zamyśle powinienem był zdobyć pierwszą dziewczynę zaraz po dostaniu się tutaj! A potem zerwać z nią i zacząć umawiać się z nową i do czasu mojego odejścia dziewczyny powinny bić się o mnie w Battle Royale[3]! Jak tak dalej pójdzie, to mój cel pozostanie w sferze marzeń! Zaraz, czy to już jest marzenie!? Co jest nie tak!? Urodziłem się w złej epoce? Prawo jest złe? A może… to coś ze mną jest źle…? High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 10 of 132 23.05.2019, 22:00 Uwaaaaa! Nie chcę nawet o tym myśleć! Takie rzeczy przechodziły mi przez myśl każdego dnia. Przybyłem do swojej klasy, robiąc głębokie westchnienie, i usiadłem na swoim miejscu. – Hej, stary, jak ta płytka DVD, którą ci pożyczyłem? Dobra, nie? Łysol, który się do mnie odezwał, to mój kumpel numer jeden, Matsuda. Wyglądał trochę jak sportowiec, był jednak zboczeńcem nie szczędzącym w dokuczliwych, zboczonych komentarzach. W gimnazjum był wysportowany, kiedy to pobił również wiele rekordów, teraz jednak był w klubie fotograficznym. Mówił naprawdę otwarcie o swojej chęci uchwycenia obiektywem aparatu każdego zakątku dziewczęcego ciała. Był nazywany Zboczonym Łysolem lub Molestującym Paparazzi. – Fu… mieliśmy dzisiaj rano niezły wiatr. Dzięki niemu miałem dobry widok na damskie majtki. Koleś w okularach, próbujący pozować na fajnego, to mój kumpel numer dwa, Motohama. Posiadał specjalną umiejętność, zwaną Detektorem, która umożliwiała mu pozyskanie okularami liczbowych wartości wymiarów dziewczyn. Do tego jego siła spadała na łeb na szyję, gdy tylko ściągnął okulary. Nazywano go Zboczonymi Okularami lub Detektorem Trzech Wymiarów[4]. Oto moi dwaj diabelscy koledzy. Serio, widok ich twarzy z samego rana przyprawiał mnie o chandrę. O wymioty też. – Mam niezły towar. – Matsuda otworzył swoją torbę i bez żadnego wahania wskazał na rzeczy znajdujące się w środku. Na mojej ławce piętrzyły się stosy książek i płyt DVD, których tytuły były dwuznaczne. – Hee! – doszedł nas cichy pisk dziewczyny z oddali. No cóż, reakcja oczywista. W końcu dzieje się coś takiego na początku dnia. Z ust dziewczyn słyszałem wykwintne komentarze jak „Jesteście najgorsi~” i „Straćcie się, przebrzydłe bachory”. – Cicho tam! – krzyknął Matsuda. – To nasz sposób na rozrywkę! Dziewczyny i dzieci winny odwrócić wzrok i trzymać się z daleka! W przeciwnym wypadku zgwałcę was wszystkie w swojej wyobraźni! Twoje słowa są obrzydliwe jak zawsze, Matsudo. Jeszcze jakiś czas temu, patrząc na rzeczy na ławce, powiedziałbym „Łał, skąd High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 11 of 132 23.05.2019, 22:00 wytrzasnąłeś te skarby!” z iskrami w oczach. Ale jako że byłem w okropnym nastroju o poranku, to nie miałem ochoty na takie rzeczy. Matsuda westchnął na widok mojej beznamiętnej twarzy. – Hej, hej, hej. Czemu masz taką minę, gdy przed tobą leży tyle skarbów? – Ostatnio jesteś coś w nie sosie. Dziwne. Bez dwóch zdań jest to dziwne. Nie jesteś taki jak kiedyś – powiedział Motohama, bawiąc się okularami, jakby uważał mnie za stratę czasu. – Chciałbym powiedzieć „Łał, skąd to wzięliście!? Chcecie, bym stał się małpą!?”, ale jakoś ostatnio nie mam na nic siły. – Jesteś chory? Nie może być. Nie ma mowy, żebyś ty, manifestacja wszelkich seksualnych żądz, zachorował. Motohama nie powstrzymał się od prymitywnego komentarza na mój temat. Naprawdę jest z niego chamska osoba. Nagle Matsuda wykonał ręką gest, jak gdyby zdał sobie z czegoś sprawę. – Och, chodzi o to? Czy to efekt uboczny tej halucynacji z wyimaginowaną dziewczyną? Yuuma-chan, zgadza się? – …Naprawdę jej nie pamiętacie? Oboje spojrzeli na mnie ze współczuciem w oczach. – Jak już powiedzieliśmy wcześniej, naprawdę jej nie znamy. A ty naprawdę powinieneś pójść na kontrolę do lekarza. Mam rację, Motohama? – Ta. Powtórzę się, ale nie zostaliśmy przedstawieni żadnej dziewczynie o imieniu Yuuma. ……Byli tacy zawsze, gdy pytałem ich o Yuumę-chan. Myślałem, że drażnili się ze mną. Gdy porozmawiałem z nimi jednak na serio, to doszedłem do wniosku, że nie o to chodziło. Pamiętam, jak przedstawiałem im Yuumę-chan. Mówili coś w stylu „Jakim prawem taka piękność jest dziewczyną Iseeeee!?” i „W oprogramowaniu rządzącym światem musiał wystąpić jakiś błąd… Ise, nie zrobiłeś niczego sprzecznego z prawem, prawda?” i nie stronili od nieprzyjemnych dogryzek. Pamiętam, że moja pewność siebie rosła i powiedziałem „Wy też powinniście sprawić sobie dziewczyny”. Doskonale to pamiętam. Ale oni nie. Nie, nie pamiętają Yuumy-chan. To tak, jakby Amano Yuuma nigdy nie istniała. Tak jakby chwile, które z nią spędziłem, nie miały miejsca. Wydawało się, że było tak, jak mówili ci dwaj: że to tylko moja wyobraźnia. High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 12 of 132 23.05.2019, 22:00 Gdy zacząłem porównywać ją z osobą ze swojego snu, już dawno zniknęła mi z oczu. Część 4 – Ale mam ochotę pomacać jakieś cycki! Przytulam niemogącego odpędzić się od łez Matsudę, podczas gdy na ekranie leci ostatni film z naszego pornomaratonu. Po szkole zaczęliśmy z zapałem oglądać pornosy. Byliśmy szczęśliwi i podnieceni oglądaniem pornoli od razu po lekcjach, ale im więcej ich obejrzeliśmy, tym bardziej łapała nas deprecha, ponieważ w naszą rozmowę wkradło się pytanie „Dlaczego nie mamy dziewczyn?”. Chciało mi się płakać, gdy pogadaliśmy o tym na serio. Matsuda nie przestawał płakać już od trzech filmów. Motohama próbował zachować spokój, jednak zza okularów dało się dojrzeć łzy wypływające z jego oczu. Pół godziny temu Motohama powiedział cichym głosem: „…Dziewczyna poprosiła mnie, bym przyszedł za salę gimnastyczną… To był mój pierwszy raz, kiedy zostałem napadnięty przez dziewczynę…”, więc nawet mnie chciało się po tym płakać. Ciekawe, kim są trzej przygnębieni chłopacy oglądający porno. Oczywiście odpowiedź brzmi: są nimi trzej niepopularni goście. Niech to. Czuję taką nienawiść do świata, gdy pomyślę, że są osoby w moim wieku, które właśnie uprawiają seks z dziewczyną. Podczas gdy ja o tym myślałem, ostatni film dobiegł końca, a na zewnątrz było już ciemno. Kiedy spojrzałem na swój zegarek, była już dwudziesta druga. Powiedziałem rodzicom, że będę u Matsudy, ale będą się martwić, jeżeli zostanę tutaj dłużej, a poza tym spóźnię się jutro do szkoły. – No dobra, to ja będę szedł. – Wstałem i zacząłem się zbierać. – Narka. Po odłączeniu się od Matsudy przy wejściu ja i Motohama podążyliśmy do domów. – Piękna noc. Normalna za tym będzie chrapka na oglądanie pornusów, jako że jest to dobra noc. – Motohama, patrząc na niebo z głębokim westchnieniem, powiedział jakąś dziwną pierdołę. Wydawał się przygnębiony. Cóż, jutro Motohama i Matsuda wrócą do swoich zwykłych „ja”. – Do jutra. High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 15 of 132 23.05.2019, 22:00 – Ta, śpij dobrze. W drodze do domu odłączyłem się od niego, ale nie zdawał się pałać energią, kiedy kiwał do mnie. Chyba wyślę mu potem e-maila, aby go pocieszyć. Minęło już kilka minut, od kiedy rozstałem się z Motohamą. Szedłem w kierunku domu, czułem jednak wzrost energii w ciele. Był to symptom tego „przypływu mocy nocą”. Tak jak myślałem, coś stanowczo jest nie tak z moim ciałem. Nie jest to normalne zjawisko. Mój wzrok ulegał zaostrzeniu, tak samo moje pięć innych zmysłów. Zwłaszcza mój wzrok i słuch stały się dobre. Byłem w stanie słyszeć rozmowy z domów i widzieć całą ulicę, mimo że była noc. Było to tym dziwniejsze, że widziałem wyraźnie nawet w miejscach, gdzie nie było żadnych latarni! Miałem wrażenie, że ta siła każdego dnia stawała się większa. A to dlatego, że dreszcze, które miałem na całym ciele, były teraz naprawdę mocne! Czułem, że już od jakiegoś czasu jestem obserwowany. I te dreszcze też czułem. Wyczuwałem przed sobą tajemniczą atmosferę. Trząsłem się niesamowicie. Z każdą chwilą coraz bardziej. To mężczyzna. Jest tu wpatrzony we mnie mężczyzna w garniturze. Patrzy na mnie z zawziętością w oczach. Wydaje mi się, że od samego patrzenia zamraża moje ciało. Czy czegoś takiego nie nazywa się żądzą krwi[6]? Wyczuwam od niego wrogość. Nie, to coś znacznie bardziej niebezpiecznego. To na pewno żądza krwi! Mężczyzna zbliżył się, niczego nie mówiąc. Kroczy w moją stronę! Więc to ja jestem jego celem! Zboczeniec!? Niebezpieczny typek!? Jestem w tarapatach!? Niedobrze! A to dlatego, że moje ciało nie przestaje się trząść! Dlaczego akurat w drodze do domu musiałem napotkać jakiegoś groźnego gościa!? – A to ci rzadkie, by spotkać kogoś takiego w takim miejscu. ………? Co on mówi? Nie, nie, takie brednie z ust szaleńca nie powinny dziwić. W końcu stwarza niebezpieczeństwo! O kurna! A co mam zrobić, jeśli wyjmie nóż!? Nie znam żadnych technik obronnych ani nigdy wcześniej nie walczyłem! W-wiem! Moja siła, która rośnie w czasie nocy! Właśnie ona! Mogę jej użyć, by stąd uciec! Zrobiwszy kilka kroków w tył, zwiększyłem dzielący nas dystans. Mężczyzna, rozsiewając wokół siebie aurę perwersji, zaczął kroczyć w moim kierunku. – Próbujemy uciec? Kto jest twoim panem? Musi być to ktoś nisko postawiony albo z dziwnym hobby, że wybrał na swoje terytorium takie miejsce. No więc kto nim jest? High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 16 of 132 23.05.2019, 22:00 Ja nawet nie wiem, co ty, kurna, do mnie mówisz! KROK! Odwróciłem się i puściłem biegiem z powrotem w kierunku, z którego nadszedłem. Jestem szybki. Niesamowicie szybki. Dziwne, żebym tak mówił, ale prędkość, z jaką poruszają się moje nogi w nocy, jest niesamowita. Biegłem nieustannie, pokonując po ciemku rozmaite ulice. Nie przestawałem poruszać się naprzód, aż wkroczyłem w nieznajome uliczki. Nie straciłem jeszcze oddechu. Mogę biec dalej. Jeżeli ma mnie to uratować, to będę biegł tak długo, aż nie będzie mógł mnie dogonić! Po około piętnastu minutach wkroczyłem na otwartą przestrzeń. Był to park. Przestałem biec i zacząłem maszerować. Stojąc pod latarnią, rozejrzałem się dookoła. Coś w tym miejscu wydawało się tajemnicze. …Znam je. Pamiętam ten park… Tak jest. Byłem tutaj na randce z Yuumą-chan! Stary, ale przypadek, a może raczej powinienem powiedzieć cud? Czy przyszedłem tutaj nieświadomie? Niemożliwe… DRESZCZE Poczułem przebiegające po moich plecach dreszcze. Ktoś za mną jest… To właśnie czuję. Powoli się odwróciłem. Przed moimi stopami wylądowało czarne pióro. Czy to krucze? Nie, nie krucze. – Myślałeś, że pozwolę ci uciec? Z tego właśnie powodu nikt nie lubi zajmować się takimi śmieciami. – Przede mną pojawił się mężczyzna w garniturze i z czarnymi skrzydłami wyrastającymi z pleców. To ten sam podejrzany typek. …Anioł? Nie, nie, to nie żadna baśń, więc to niemożliwe!? Czy to cosplay? Wyglądało to zbyt prawdziwe, by być cosplayem. Czy to p-prawdziwe skrzydła? Nie ma mowy! – Podaj mi imię swojego pana. Zawracanie sobie głowy istotami twojego pokroju to tylko strata czasu. Niemniej jednak… Zaraz, czyżbyś był bezpański? Brak pana tłumaczyłby zmartwienie na twojej twarzy. Ten typek mamrotał coś do siebie. Nie dopowiadaj sobie sam rzeczy! Sytuacja była poważna, ale nagle przypomniałem sobie incydent ze snu. Snu o randce. Na samym końcu zostałem zabity przez Yuumę-chan dokładnie przed tą fontanną. Tak, przez Yuumę-chan z czarnymi skrzydłami wyrastającymi z jej pleców. High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 17 of 132 23.05.2019, 22:00 – Jej, mdlejesz? Nie ma co dużo mówić, to śmiertelna rana. Nic tego nie zmieni. Hej, gdzie mieszkasz… – mówiła Senpai do mnie, lecącego na ziemię, ale nie byłem w stanie jej dosłyszeć. I wtedy film się urwał. Część 5 […ZABIJĘ CIĘ, JEŚLI NIE WSTANIESZ… POTNĘ CIĘ NA KAWAŁECZKI, JEŻELI SIĘ ZARAZ NIE PODNIESIESZ] Kiedy się obudziłem, było rano. Co to ma znaczyć? …Znowu miałem zły sen? Musiało mi się to przyśnić. Ale wyglądało to zbyt realnie. A teraz jestem tutaj i śpię w swoim łóżku. Zostałem obudzony przez budzik z głosem yandere. Koniec końców wychodzi na to, że śniłem. Tym razem nie była to Yuuma-chan, ale dziwny typek, który mnie ścigał. Ale oboje mieli skrzydła. Potrząsnąłem głową. Weź się w garść. Czemu cały czas mam takie sny? Jeżeli dobrze pamiętam, wyszedłem wczoraj normalnie do szkoły i wszystko było w porządku. Po lekcjach poszedłem do Matsudy i wraz z nim i Motohamą urządziłem sobie pornomaraton. Potem wracałem do domu. Po drodze zostałem zaatakowany przez dziwaka ze skrzydłami… Nagle zdałem sobie sprawę z nienormalnego stanu, w którym się znajdowałem. Jestem nagi. Nie miałem na sobie niczego! A co to kurna jest? Nie miałem nawet bielizny! Kompletnie nagusieńki! Nie pamiętam. Nie pamiętam, jak wróciłem do domu. Mam zaniki pamięci w takim wieku? Nie mam nawyku spania nago. – …Unn. …! Usłyszałem słodziutki głosik. Ostrożnie spojrzałem się na bok. – …Suu~suu. Obok mnie śpi szkarłatnowłosa dziewczyna. I jest naga… Jej śnieżnobiała skóra oślepia mnie. Wygląda na bardzo gładką i jest zabójcza dla moich oczu. ……… Jakby się na nią nie spojrzeć, to Senpai. Nasza szkolna idolka. Jej szkarłatne włosy rozrzucone na poduszce wyglądają nieziemsko pięknie. Rias Gremory-senpai. High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 20 of 132 23.05.2019, 22:00 ………… Hm? Hm? Hm? Uspokój się. A tak, w takich sytuacjach dobrze jest policzyć liczby pierwsze, żeby się uspokoić. Dwa, trzy, pięć, siedem, jedenaście, trzynaście, siedemnaście, dziewiętnaście, dwadzieścia trzy… Daaaaaah!!! Nie mogę! Nie mogę się uspokoić! Dlaczego śpię z Rias-senpai!? Co się stało!? Co się stało!? Nie, co ja zrobiłem!? Czy ja coś zrobiłem!? Nie pamiętam! Nie pamiętam nawet sekundy! Dlaczego!? Muszę pamiętać, co zrobiłem! Nie! Dlaczego jestem w tej sytuacji!? Uprawiałem seks z Senpai!? Co? Czy pierwszy raz wygląda właśnie tak!? Niemożliwe! To jest niemożliwe! Przypomnij sobie! Spróbuj przypomnieć sobie te najważniejsze chwile! Co ja zrobiłem!? Do jakich rzeczy byłem zdolny się posunąć!? Moja głowa była o krok od eksplodowania, ponieważ byłem coraz bardziej zdezorientowany. – Ise! Wstawaj! – zabrzmiał głos mamy. – Spóźnisz się do szkoły! – Skarbie, czy Ise nadal jest w swoim pokoju? – Kochanie, jego buty są przy wejściu, więc wrócił do domu. Rany boskie! Zasiedzieć się tak długo u kolegi! Jakby tego było mało, spóźni się do szkoły! Tego mu nie odpuszczę! Rozmowa moich rodziców, będących piętro niżej, dała się słyszeć nawet tutaj. A zaraz po niej na schodach rozbrzmiały kroki. Dało się w nich wyczuć nutkę złości. Kroczyła inaczej, niż to miała w zwyczaju. Mama idzie tutaj! Zaczekaj! Chwileczkę! Jeżeli to zobaczy, to będzie naprawdę źle! – Poczekaj! Już się obudziłem! Wstaję! – Rany! Nie będę już pobłażliwa! Musimy uciąć sobie małą pogawędkę! Mama jest wkurwiona! Idzie tutaj! Zmierza do mojego pokoju! Nie ma mowy, żebym pozwolił jej zobaczyć siebie w tej sytuacji! – Unn… Czy to już poranek? High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 21 of 132 23.05.2019, 22:00 …!? Leżąca obok mnie Senpai przecierała swoje oczy! Obudziła się! Obudziła się! MAM CIĘ! Drzwi rozwarły się z hukiem. Jednocześnie Senpai dźwignęła się do góry. Moje oczy napotkały na oczy mamy. Wyglądała na wkurzoną. Bardzo! – Dzień dobry – przywitała Senpai moją mamę z uśmiechem. Jej oczy powędrowały na Senpai, twarz zastygła. Znów skierowała na mnie swój wzrok. Unikałem go. – …SZYKUJCIE SIĘ – powiedziała głosem robota, zamykając powoli drzwi. Po chwili dały się słyszeć jej głośne kroki zmierzające na dół. – K-k-k-kkkk! Kochanie! – Skarbie, co się stało? Wyglądasz, jakbyś zobaczyła ducha! Czy Ise znowu robił coś zboczonego? – Seeeeeeeeeeee, seeeeeeeeeeeeeeeeeks! Ise uprawiał~! Z cudzoziemką! – …!? S-skarbie!? S-skarbie, co się stało!? – Z innego kraju~! Ise uprawiał! – Skarbie!? Skarbie!? Uspokój się!!! Skarbie! Mogłem tylko schować twarz w dłoniach. Łatwo sobie wyobrazić, co tam się dzieje. Jak mogło do tego dojść? Na pewno po tym wszystkim będzie jakaś pogawędka! Jakiej wymówki mogę użyć, żeby wytłumaczyć, jak doszło do tej sytuacji!? – Mimo że jest wcześnie, twoja rodzinka wydaje się całkiem żywa. – Senpai wstała i poszła po swój mundurek leżący na biurku. High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 22 of 132 23.05.2019, 22:00 gracją. Zachowywała się jak moja starsza siostra. – T-tak jest! – odpowiedziałem pośpiesznie i zacząłem wrzucać jedzenie do buzi. – Nie jedz w taki brzydki sposób. Powoli, żebyś mógł się delektować. To cenny posiłek przygotowany dla nas przez twoją Mamę.– Senpai wytarła moje usta swoją chusteczką z materiału. A to co? W jakiej znalazłem się sytuacji? – I-Ise… – odezwał się tata drżącym głosem. Wyglądasz na zdenerwowanego, tato. Ja również się denerwuję. – S-skąd p-pochodzi ta panna? Słysząc to, Senpai odłożyła pałeczki i pochyliła głowę. – …O rany, bardzo przepraszam za nieprzedstawienie się… Przyniosłam hańbę rodowi Gremory… Niech państwo pozwolą, że uczynię to teraz. Jestem Rias Gremory i chodzę do tej samej szkoły, co Hyoudou Issei. Miło mi państwa poznać. – Zakończyła uśmiechem. – A-a więc to tak… – odpowiedział tata z dziwną miną. – N-niesamowite. Hahaha! Jesteś z zagranicy? Twój japoński jest bardzo dobry. – Tak – odparła. – Wskutek pracy ojca mieszkam w Japonii już od jakiegoś czasu. Och. Tata wydaje się przekonany. Siedząca obok mama jednak już na taką nie wygląda. – Czy Rias…san[8] będzie dobrze? – Tak, Mamo Ise. – Co cię łączy z Ise? …To dobre pytanie, które pozwoli wytłumaczyć całe poranne wydarzenie Mama była ciekawa jej odpowiedzi, ale Senpai nie przestawała się uśmiechać. – Jestem po prostu jego bliską starszą koleżanką, Mamo Ise. – Kłamstwo! – odrzuciła natychmiast tę odpowiedź. Oczywiście, że to zrobiła. Ta wymówka nie podziała, Senpai. Nie podziała, bo widziała całą sytuację! – Po… po… ponieważ! W łóżku! – Ise powiedział, że ma koszmary, więc po prostu spałam z nim. – Po prostu sobie spałaś!? O-oboje byliście nadzy! – W dzisiejszych czasach ludzie śpią nago, gdy śpią razem, Mamo Ise. To wielkie kłamstwo. Jesteś niesamowita, Senpai. Mama jednak ucichła wraz z tymi słowami. High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 25 of 132 23.05.2019, 22:00 – A więc to tak…? Ludzie śpią teraz ze sobą nago. Kochana mamo!? Czy dla ciebie wszystko jest w porządku!? Nie protestujesz!? Wtem zdałem sobie sprawę, że jej oczy wyglądają dziwnie. Była w nich pustka, tak jakby coś w nią wstąpiło. – …Przepraszam – wyszeptała Senpai do mojego ucha. – Szykowały się kłopoty, więc użyłam swojej mocy. Mocy? Przypomniałem sobie jej wcześniejsze słowa. …Jestem diabłem. …Diabeł. Czy to również skutek działania demonicznych mocy? Senpai wróciła do jedzenia śniadania. Kiedy popatrzyłem na tatę, jego oczy również były puste. Czy na nim także użyła swojej mocy…? Diabeł. Co się dzieje? Część 7 Poranna droga do szkoły. Zmierzam w kierunku szkoły, ale nie jest mi łatwo, ponieważ patrzą się na mnie inni uczniowie. I nic nie mogę na to poradzić, bo obok mnie kroczy nasza szkolna idolka, Gremory-senpai. A ja idę niczym jej służący, niosąc jej torbę. – Dlaczego ktoś taki jak on… – Czemu przy Rias-oneesama[9] znajduje się taki prostak… Zewsząd słyszałem krzyki zarówno chłopaków, jak i dziewczyn. Byli też i tacy, którzy z powodu nadmiernego szoku zemdleli. Czy to coś złego!? Czy to coś złego, że idę obok Senpai!? Przeszliśmy przez szkolną bramę i przy wejściu się rozstaliśmy. – Przyślę kogoś po ciebie. Spotkamy się później – powiedziała, uśmiechając się. Przyśle kogoś? Co miała na myśli? Nie byłem zbytnio pewien, ale poszedłem w stronę swojej klasy. Gdy otworzyłem drzwi, wszyscy się na mnie patrzyli. No cóż, to normalne, bo byłem z Rias-senpai. BĘC! Ktoś uderzył mnie w tył głowy. Kiedy się odwróciłem, moim oczom ukazał się High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 26 of 132 23.05.2019, 22:00 Matsuda. Był przy nim także Motohama. – Dawaj nam wyjaśnienie! – krzyknął Matsuda, płacząc. Wnioskując po jego minie, zgaduję, co chce powiedzieć. – Jeszcze wczoraj byliśmy towarzyszami broni z Niepopularnego Przymierza! – Ise, po pierwsze, wytłumacz nam: co stało się po tym, jak się wczoraj rozeszliśmy? W przeciwieństwie do wściekłego Matsudy, Motohama był spokojny i poprawił swoje okulary, jednakże jego wzrok był naprawdę przeszywający. Ja się jednak roześmiałem i zapytałem z pewnością w głosie: – Chłopacy, widzieliście kiedyś prawdziwe cycki? Wraz z tym jednym pytaniem obaj zadrżeli w przerażeniu. Część 8 Po szkole. – Cześć. Co tam? Spojrzałem przymrużonymi oczyma na chłopaka, który do mnie podszedł. Stał przede mną nasz najprzystojniejszy książę w szkole, Kiba Yuuto. Zdobywał serca dziewczyn tym swoim uśmiechem. Przy okazji, był z tego samego rocznika co ja, ale w innej klasie. W sali, jak i na korytarzu dało się słyszeć piski radości dziewczyn. Zamknąć się, zrobiło się tutaj tak głośno. – Masz tutaj do załatwienia jakąś sprawę? – zapytałem lekceważącym głosem, jednak Kiba, nie przestając się uśmiechać, odpowiedział: – Przyszedłem tutaj z rozkazu Rias Gremory-senpai. …! Wraz z tym jednym oświadczeniem natychmiast zrozumiałem, po co tu jest. Rozumiem, jest on zatem osobą, którą miała przysłać Senpai. – …Dobrze, dobrze, więc co mam zrobić? – Iść ze mną. NIE!!! Tym razem był to krzyk dziewczyn. – Niemożliwe, żeby Hyoudou i Kiba-kun[10] kroczyli obok siebie! High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 27 of 132 23.05.2019, 22:00 – Dziękuję, Akeno. Najwyraźniej Senpai przebiera się po drugiej stronie zasłony. Zaczerwieniłem się na myśl o wydarzeniach z dzisiejszego poranka. Senpai, miałaś naprawdę imponujące ciało. Wygląda na to, że przez jakiś czas będę mógł się obejść bez pornoli. – …Jaka zboczona mina – wymamrotał ktoś. Gdy skierowałem wzrok w kierunku, z którego dochodził ten głos, ujrzałem Toujou Koneko-chan. Patrzyłem na nią, ale drobna pierwszoklasistka jadła tylko swoje youkan. …Naprawdę. Mam zatem zboczoną minę. Przepraszam więc za to. JYA Nagle zasłona się odsunęła. Pojawiła się Senpai w mundurku. Mokre włosy sprawiały, że wyglądała naprawdę uwodzicielsko. Spojrzała na mnie, po czym się uśmiechnęła. – Wybacz. Zeszłej nocy nie mogłam się umyć, bo byłam u ciebie, więc wzięłam prysznic teraz. Ach, więc to tak. Nie daje mi jednak spokoju to, że jest tutaj prysznic. Spojrzałem się za Senpai. Ktoś za nią jest…… Poważnie! Byłem w takim szoku, że zaniemówiłem. Czarne włosy spięte w kucyk! Ten kucyk, który podobno jest na skraju wymarcia! Osoba uchodzącą za ostatnią z kucykiem w naszej szkole! Ciągle uśmiechnięta urocza twarzyczka! Postać z naprawdę japońską atmosferą wokół siebie! Nazywana Yamato Nadeshiko[13] mimo bycia uczennicą; jedna z naszych szkolnych idolek, Himejima Akeno-senpai! Wraz z Rias-senpai zaliczana do „Dwóch Wielki Onee- sama”! Ubóstwiana zarówno przez chłopaków, jak i dziewczyny! – Ojej. Dzień dobry, jestem Himejima Akeno. Miło mi ciebie poznać – przedstawiła się uprzejmie z uśmiechem. Jej głos był urzekający. – O-och. Jestem Hyoudou Issei. R-również mi miło! – przywitałem ją High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 30 of 132 23.05.2019, 22:00 mimo bycia spiętym. Po upewnieniu się, że już się zapoznaliśmy, Rias-senpai zaczęła mówić: – Widzę, że są już wszyscy. Hyoudou Isseiu. Nie, pozwól, że będę się zwracać do ciebie Ise. – T-tak jest. – My, czyli Klub Okultystyczny, witamy cię. – Ech, a tak. – Witamy cię jako diabła. …! Tato, mamo – wygląda na to, że wpakowałem się w coś sporego. – Proszę, twoja herbata. – Ach, dziękuję. Siedzę na kanapie. Himejima-senpai przygotowała dla mnie herbatę. Piję ją pośpiesznie. – Smakuje wybornie. – Ojej, bardzo mi miło. – Zaczęła się śmiać bardzo radośnie, mówiąc „Ufufu”. Kiba, Koneko-chan, Rias-senpai i ja siedzieliśmy na kanapach przy stole. – Akeno, usiądź również. – Tak jest, Buchou. – Usiadła obok Rias-senpai. Wszyscy zaczęli patrzeć na mnie. C-co to ma być… Denerwuję się, bo oczy wszystkich znajdujących się w tym małym pomieszczaniu spoglądają na mnie w taki sposób… Nagle Rias-senpai przemówiła: – Przejdę od razu do rzeczy: jesteśmy diabłami. B-bez dwóch zdań przeszłaś od razu do rzeczy. – Twoja mina mówi, że nie wierzysz moim słowom. No cóż, nic na to nie zaradzę. Widziałeś jednak zeszłej nocy tego mężczyznę z czarnymi skrzydłami, prawda? Miała rację. Jeżeli to nie był sen, to naprawdę go widziałem. – To jeden z upadłych aniołów. Są dawnymi aniołami, które służyły Bogu, jednak stali się istotami, które spadły do piekieł na skutek swoich nieczystych intencji. High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 31 of 132 23.05.2019, 22:00 Dla nas, diabłów, są również wrogami. A więc mówimy teraz o upadłych aniołach. Wygląda na to, że wkraczamy w fantastykę. – Diabły – ciągnęła – są w stanie wojny z upadłymi aniołami od czasów antycznych. Walczymy o Zaświaty, które w ludzkim świecie są znane jako piekło. Są one podzielone na dwa obszary: jeden diabłów i jeden upadłych aniołów. Diabły zawierają pakty z ludźmi, otrzymując od nich ofiary i zwiększając ich siły. Upadłe anioły zaś kontrolują ludzi, by pozbyć się diabłów. W tym momencie do akcji wkraczają anioły, przybywające na rozkazach Boga, który stworzył te trzy potęgi, by zniszczyć dwie rasy. Tak mają się rzeczy od zarania dziejów. – Nie, nie, Senpai – powiedziałem. – Taka historia jest trudna do ogarnięcia dla normalnego ucznia jak ja. Czy tym zajmują się członkowie Klubu Okultystycznego? Rozmowa ta zatem była zajęciem klubowym. – Klub Okultystyczny jest tylko kamuflażem. To moje hobby. Tak naprawdę służy nam za miejsce spotkań diabłów. …Zaraz, to są zajęcia klubowe, tak? – …Amano Yuuma. Słysząc to imię, otworzyłem szeroko oczy. Gdzie je usłyszała? – Byłeś wtedy na randce z Amano Yuumą, zgadza się? – …Jeżeli robicie sobie żarty, to możecie proszę już przestać? Nie chcę o tym tutaj rozmawiać. W moim głosie była złość. Temat ten był teraz dla mnie tabu. Kiedy wcześniej o tym rozmawiałem, nikt mi nie wierzył i nikt jej nie pamiętał. Powtarzali mi, że to musiał być sen, moja halucynacja. Nikt nie chciał mi uwierzyć i nikt nie wiedział nic o jej istnieniu. Nie wiem, gdzie mogła usłyszeć tę historię, ale nie przyjmę tego do siebie, jeśli powie, że to wszystko miało związek z okultyzmem. Ba, będę zły. – Ona istniała. Na pewno – powiedziała Rias-senpai bez ogródek. – Cóż, wygląda na to, że próbowała zatrzeć wszelkie ślady wokół ciebie. – Pstryknęła palcami, a Himejima-senpai wyjęła fotografię. Zobaczywszy, kto się na niej znajduje, zaniemówiłem. – To ona, prawda? Amano Yuuma-chan. Tak, osobą na zdjęciu była moja dziewczyna, której nie mogłem nigdzie znaleźć. Zrobiłem jej zdjęcie telefonem, ale zniknęło. Na pewno była to ona, a z jej pleców wyrastały czarne skrzydła. High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 32 of 132 23.05.2019, 22:00 Światło zaczęło przyjmować jakiś kształt i pokrywać całą kończynę. Gdy ustało, na mojej ręce znajdowała się czerwona rękawica. Była wyposażona w rzucający się w oczy przedmiot. Wyglądała jak przyzwoity i bardzo realistyczny gadżet do cosplayu. W okryciu zewnętrznej części dłoni osadzony był obiekt przypominający jakąś perłę. Właściwie wyglądał bardziej na klejnot niż perłę. – A coooooo u diabła to jest!!!? – krzyknąłem. Byłem naprawdę zaskoczony. Nic dziwnego! Co to jest!? Myślałem, że zrobiłem kamehameha, a zamiast tego dostałem jakiś przedmiot, który wyglądał, jakby należał do jakiegoś superbohatera! Co to ma być!? – Oto Boski Dar i należy on do ciebie. Gdy tylko się pojawi, możesz używać go gdzie chcesz i kiedy chcesz. …! Ta czerwona rękawica to Boski Dar…? Co takiego… Nie mogę w to uwierzyć. Strzeliłem kamehameha i… i… – Ta upadła anielica, Amano Yuuma, postrzegała twój Boski Dar jako zagrożenie i z tego powodu cię zabiła. …Zatem Yuuma-chan i te Boskie Dary były prawdziwe. Więc scena, w której mnie zabija, również była prawdziwa…? To jakim cudem wciąż żyję? – Wezwałeś mnie, gdy znalazłeś się na skraju śmierci. Zostałam przyzwana przez ten papierek. – Rias-senpai wyciągnęła pojedynczą ulotkę. Znałem ją. Ktoś mi ją wręczył, gdy czekałem na Yuumę-chan. Był to kawałek papieru z dziwnym magicznym kręgiem i napisem „Spełnimy twoje marzenie!”. Przyglądając się dokładniej, zauważyłem, że krąg na ulotce jest dokładnie taki sam, jak ten duży znajdujący się na podłodze. – To jedna z ulotek, które rozdawaliśmy. Ten magiczny krąg jest używany do przyzwania nas, diabłów, bo obecnie nie ma zbyt wielu ludzi, którzy zrobiliby to przy pomocy ręcznie narysowanego kręgu. Rozdajemy więc te papiery osobom, które wyglądają na takie, że mogłyby przyzwać diabła. Magiczny krąg jest bezpieczny i łatwy w użyciu. Tamtego dnia jeden z naszych chowańców był pod postacią człowieka i rozdawał te ulotki w dzielnicy biznesowej. Właśnie wtedy ją dostałeś, Ise. Wezwałeś mnie po zaatakowaniu przez upadłego anioła i znalezieniu się na skraju śmierci. Twoje życzenie było tak mocne, że przyzwano mnie. Zazwyczaj są to moi podwładni jak Akeno albo ktoś inny. Zostałem wtedy przebity świetlistą włócznią… więc życzyłem sobie tego ze wszystkich sił. Na widok mojej dłoni pokrytej krwią pomyślałem o szkarłacie. Bardzo pragnąłem tej dziewczyny ze szkarłatnymi włosami, Rias Gremory. Zatem osobą o szkarłatnych włosach, która pojawiła się pod koniec snu… nie, pod koniec tego incydentu, była Senpai. – Kiedy zostałam przyzwana i ujrzałam ciebie, od razu zrozumiałam, że jesteś posiadaczem Boskiego Daru i zostałeś zaatakowany przez upadłego anioła. Pojawił się jednak problem. Ise, chwila później i już byś nie żył. Nie tylko diabły umierają od trafienia świetlistą włócznią, ale także i ludzie. Ise, właśnie taka High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 35 of 132 23.05.2019, 22:00 była twoja sytuacja, dlatego też postanowiłam uratować ci życie. Uratować mi życie? Zatem Senpai była tą osobą, która mi pomogła? Więc dlatego jestem wciąż żywy. – Jednak pod postacią diabła. Ise, narodziłeś się na nowo jako mój diabeł, podwładny Rias Gremory. Mój diabelski służący. PA! W tym momencie z pleców osób dookoła mnie wyrosły skrzydła. Różniły się od czarnych skrzydeł upadłych aniołów, były bardziej jak skrzydła nietoperza. PA! I wraz z tym poczułem jakieś dziwne uczucie na plecach. Spoglądając nad ramieniem, ujrzałem te same czarne skrzydła sterczące z moich pleców. …Poważnie? Jestem diabłem? Przestałem być człowiekiem? – Przedstawmy się wszyscy raz jeszcze. Yuuto. Kiba uśmiechnął się, gdy Rias-senpai wypowiedziała jego imię. – Jestem Kiba Yuuto. Jak już wiesz, chodzę do drugiej klasy jak ty, Hyoudou Isseiu. Emm, jestem też diabłem. Miło mi cię poznać. – …Pierwsza klasa… Toujou Koneko. To dla mnie wielka przyjemność… i jestem diabłem. – Toujou Koneko-chan ukłoniła się. – Jestem Himejima Akeno i chodzę do trzeciej klasy. Jestem również wiceprzewodniczącą Klubu Okultystycznego. Miło mi cię poznać. Mimo bycia taką jestem również diabłem. Ufufu. – Himejima-senpai ukłoniła się w bardzo uprzejmy sposób. Na koniec przyszła pora na Rias-senpai. Odrzuciła swoje szkarłatne włosy do tyłu i powiedziała bez ogródek: – A ja jestem ich panią, jak również diabłem z rodu Gremory, Rias Gremory. Moja rodzina posiada tytuł książęcy. Trzymajmy się od teraz razem, Ise. Wygląda na to, że jestem w sytuacji naprawdę trudnej do wyobrażenia. Żywot 2: Początki diabelstwa Część 1 Jest północ, a ja jadę na rowerze, pedałując ze wszystkich sił. Powód jest prosty: roznoszę ulotki. Mają na sobie łatwy w użyciu magiczny krąg i gdy High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 36 of 132 23.05.2019, 22:00 dostaną się w ręce chciwców, wraz z ich życzeniem zostaniemy – my, czyli diabły – do nich wezwani. Rzuciłem okiem na przenośne urządzenie trzymane w dłoni. Na wyświetlaczu widniała mapa miasteczka, w którym obecnie przebywam, a na niej zaś świecące się czerwone punkty. Udaję się do tych obszarów na rowerze. Gdy dojadę do jednego z tych punktów, które są prywatnymi domami, zostawiam w skrzynce ulotkę, po czym zmierzam do następnego miejsca. Robię tak w kółko. Bez końca. – Kuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuurwa! Nic tego nie zmieni! Kompletnie nic! Koniec końców jestem diabłem! – pedałując na rowerze, krzyczę głośno. Myślami wróciłem do dnia, gdy dowiedziałem się, że jestem diabłem. Tego dnia odkryłem również, że posiadam Boski Dar, że Yuuma-chan to upadła anielica i że Rias-senpai to diablica. Jak już przy tym jesteśmy, to moje diabelskie skrzydła zniknęły od razu. W końcu stałyby się czymś uniemożliwiającym mi normalne życie. Powiedziano mi, że przy ich pomocy można latać, jeśli tylko się do nich przyzwyczaję. Uczucie posiadania skrzydeł jest niesamowicie wstrętne… Ich wyrośnięcie z pleców było naprawdę czymś wstrząsającym. – Pracując dla mnie, możesz zyskać świetlaną przyszłość w nowym życiu, wiesz? – powiedziała Rias-senpai, puszczając oczko, podczas gdy patrzyłem w ziemię, bo właśnie co dowiedziałem się, że jestem diabłem. Za bycie wskrzeszonym pod postacią diabła muszę zacząć żyć jako jej sługa. Właśnie tak to wygląda. Za zyskanie nowego życia jako diabeł trzeba służyć temu, który cię wskrzesił. Jest to wśród nich regułą. Zaraz? Jestem jej podwładnym…? No może bycie służącym piękności nie będzie takie złe, wciąż jednak nie mogę tego zaakceptować. – Wiesz, wśród diabłów są rangi. Nazywa się to tytułem szlacheckim. Sama go posiadam. W jego uzyskaniu dużą rolę odgrywają pochodzenie oraz miejsce urodzenia, są jednak również i tacy, którzy zdobyli go sami. Wszyscy zaczynają jako żółtodzioby. – Możesz proszę nie brzmieć jak gość z kampanii reklamowej!? Ale mówisz serio? Nadal nie mogę w to uwierzyć. Gdy narzekałem, Senpai zaczęła szeptać do mojego ucha. Jej szkarłatne włosy pachniały tak pięknie. Mój mózg został sparaliżowany. Och, czy to również demoniczna moc? – Przy okazji, wiesz, że możesz rozpocząć nowe życie, w którym będziesz miał powodzenie wśród dziewczyn? …! High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 37 of 132 23.05.2019, 22:00 na naprawdę szczęśliwą. – Fufufu, prawidłowa odpowiedź. Dobry z ciebie chłopiec, Ise. Dobrze, zrobię z ciebie mężczyznę. – Złapała mnie za podbródek. O-onee-sama! To moja Onee-sama! Zacznę żyć od nowa jako diabeł i służyć jej! Nie, wybiję się! Chyba będzie to w porządku! W końcu nie ma już powrotu do bycia człowiekiem, nie? No to muszę kroczyć przed siebie! Zaakceptowałem sytuację, w której się znalazłem. Może zabrzmi to głupio, ale chyba jest wporzo. Już się do tego przekonałem. A raczej to moje zboczone „ja” działa na MAKSA! Jestem niezwykle pobudzony. Ulżyło mi, że jestem osobą, która pracuje dla swoich dążeń seksualnych! Zamiast myśleć o tym nowym świecie, w który właśnie wkroczyłem, będę cieszył się swoim obecnym życiem. – Mam zamiar zostać królem haremu! Jeśli pomyślę na spokojnie o tym dniu, to mogłem zostać wywiedziony w pole przez demoniczne moce Buchou. No cóż, to chyba nic złego. W końcu mowa tutaj o haremie. Stworzenie go jest niesamowite. I w taki sposób stałem się członkiem Klubu Okultystycznego. Minęło kilka dni, odkąd zostałem diabłem. Środek nocy, a ja pedałuję jak szalony na rowerze. Od tamtego dnia jestem podwładnym przewodniczącej Rias i muszę dużo pracować. Zbieramy się po zapadnięciu zmroku w budynku starej szkoły, dlatego że możemy używać efektywniej swoich mocy w ciągu nocy. Ten niewyjaśniony fenomen, który mi się przytrafiał, to właśnie moc diabła. Jako że się nim stałem, moja siła wzrasta po zmierzchu. Wspaniała rzecz. Jednocześnie powodem, przez który z rana czuję się słaby, również jest bycie diabłem. Diabły nienawidzą światła. Zrozumiałem, że im silniejsze źródło światła, tym bardziej śmiertelne staje się dla naszych ciał. Wszelkiego rodzaju światła są obrzydliwe… To powiedziała mi Buchou. Bronią upadłych aniołów i zwykłych aniołów jest światło, które jest naturalnym wrogiem diabłów. Powiedziano mi, bym uciekał jak najdalej, gdy ich spotkam. Po przyzwyczajeniu się do promieni słonecznych nie będą one czynić żadnej szkody. Jestem rano osłabiony, ponieważ zostałem wskrzeszony pod postacią diabła i moje ciało nie może znieść porannego światła. Najwyraźniej potrzebuję trochę czasu, nim się do tego przyzwyczaję. Zostałem pozostawiony samemu sobie po wskrzeszeniu, dlatego że Buchou chciała, bym sam zauważył zmiany w swoim ciele. Miała zamiar mi o tym powiedzieć i czekała tylko na odpowiedni moment. Zaatakował mnie wtedy ten gość w garniturze, więc wydaje mi się, że to przeznaczenie. Tak czy owak, daję z siebie wszystko jako diabelski sługa Rias Gremory. Odkąd stałem się diabłem, powiedziano mi, bym uczył się o diabelskim społeczeństwie i jego funkcjonowaniu. Kazano mi w nocy rozdawać te ulotki, abym mógł się przyzwyczaić do tego wszystkiego. Myślałem, że rodzice High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 40 of 132 23.05.2019, 22:00 zaniepokoją się moimi nocnymi eskapadami, jednak Buchou powiedziała mi z uśmiechem: – Poczyniłam przy spotkaniu z twoimi rodzicami wszelkie niezbędne rzeczy, więc spokojna głowa. Rzeczywiście, nie wkurzali się, kiedy wracałem późno po robocie. Mówili po prostu „Witaj z powrotem”. Hmm, demoniczne moce Buchou są niesamowite. Jak już jesteśmy przy niesamowitości: byłem naprawdę zdumiony tym, jaki autorytet dzierży Buchou w Akademii, która wchodzi w skład jej terytorium, dlatego też jest jak zarządca szkoły działający z ukrycia. Najwyraźniej najważniejsza osoba w naszej szkole ma koneksje z diabłami i z tego powodu nie może sprzeciwić się osobom z rodu Gremory. Mówiąc inaczej: Akademia jest praktycznie prywatną własnością Buchou. Właśnie przez to możemy wchodzić tutaj w nocy. A teraz z powrotem do mojej obecnej roboty. Każdego dnia jeżdżę na rowerze, zostawiając w skrzynkach ulotki mogące przyzwać grupę Rias Gremory, a pomaga mi w tym tajemnicze urządzenie. Wygląda na to, że jest ono sekretnym przyrządem rozwijanym przez diabelską technologię. Ma kształt przenośnej konsoli do gier. Posiada wyświetlacz oraz guziki. Jest dotykowe, więc w zestawie jest pióro dotykowe. Używam go w taki sposób, jaki mnie poinstruowano. Wyświetlacz pokazuje mapę miasteczka, w którym mieszkam – jest to terytorium Buchou. Każdy diabeł otrzymuje pewien obszar w ludzkim świecie i tylko na nim może wykonywać swoją robotę. Robota ta… Zostajemy przyzwani, zawieramy kontrakt i spełniamy życzenie klienta. W zamian otrzymujemy nagrodę równoważną do życzenia. Mogą to być pieniądze, jakaś rzecz, a czasami nawet życie klienta. No dobra, obecnie nie ma śmiałków, którzy oddaliby swoje życie za spełnienie życzenia. Nawet jeśli ktoś taki się znajdzie, to umowa zazwyczaj zostaje zerwana, jako że cena nie odpowiada życzeniu. Jak powiedziała Buchou: „Człowiek człowiekowi nierówny”. Tak, to okrutne. Punkciki na wyświetlaczu wskazują domy chciwych ludzi. Jeżdżę więc do tych domów i zostawiam ulotki z magicznym kręgiem. Moja praca nie skończy się, dopóki nie przestaną pojawiać się te punkty. Inne osoby, a nawet policja nie zwracają na mnie uwagi, ponieważ stałem się diabłem. Jako że aktywnie działam pod tą postacią, ludzie nie zdają sobie sprawy z mojej obecności, gdy pracuję. Jeżdżę na rowerze każdego dnia, ale punkty nie znikają. Tak bardzo chciwi są właśnie ludzie. Gdy spełnisz swoje życzenie, od razu masz tysiące innych. Zawieranie kontraktu jest ograniczone do nocy, a to z tego powodu, że diabły mogą pracować tylko wtedy. Pora dzienna jest dla aniołów i Boga. Tej części wciąż nie rozumiem. Ulotki mogą zostać użyte tylko raz, więc po przyzwaniu będzie trzeba dostarczyć je ponownie. Innymi słowy, moja robota nigdy się nie skończy. No High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 41 of 132 23.05.2019, 22:00 cóż, dzięki temu przewodnicząca Rias i reszta mogą być aktywni i nigdy nie zabraknie dla nas pracy. Wzmacniamy więc z pewnością swoją pozycję jako diabły. Zdobędziemy uznanie Króla Diabłów, jeżeli będziemy cały czas zawierać kontrakty i spełniać życzenia ludzi. Rozumiem. Zatem jeśli będę pracował tak dalej, to będę w stanie uzyskać tytuł szlachecki od Króla! Lepiej więc jest brać się za większe zlecenia. Chcę go! Chcę zawrzeć kontrakt! – Łaaaaaaaaaaaaaaa! Chcę jak najszybciej być otoczony zewsząd przez dziewczyny! Teraz jednak muszę być cierpliwy i wykonywać te proste polecenia. Ale jak długo będzie to jeszcze trwało… Część 2 Pewnego dnia po szkole. Po odłączeniu się od moich dwóch kumpli ruszyłem w stronę starego budynku szkoły. Należy zacząć od tego, że rozdawanie ulotek tak naprawdę było zajęciem przydzielanym chowańcom Buchou. Zmieniała mysz i nietoperza w ludzi i kazała im rozdawać ulotki, podobnie jak mnie. Mówiła, że robią to zarówno za dnia, jak i w nocy. Dostała mi się ta robota tylko dlatego, że Buchou chciała, bym wiedział, czym diabły zajmują się na samym początku. Kiba i inni też to robili. On, Toujou Koneko-chan, Himejima-senpai są diabelskimi podwładnymi przewodniczącej Rias. Są więc starsi rangą ode mnie. Mają doświadczenie w tym, co ja robię. Każdy człowiek ma zatem z tym do czynienia. Ach, nie człowiek, a diabeł. Może nie jest to takie ważne, jednak dostałem pozwolenie od Toujou Koneko- chan i Himejimy-senpai, by nazywać je odpowiednio „Koneko-chan” i „Akeno- san”. Wygląda na to, że zrobiłem krok do przodu w relacjach z nimi. Fufufu, celowo zwróciłem się tak do nich przy Matsudzie i Motohamie. Miny tych dwóch były bezcenne. Nie powiedziałem im o sobie. Nie uwierzyliby mi, gdybym i tak to zrobił, a myślę, że znaleźliby się w prawdziwym niebezpieczeństwie po wkroczeniu w ten świat. Umarłem przecież raz, więc nie mogę ich w to wciągać. Przy okazji: nadal zwracam się do Kiby „Kiba”. Strać się, przystojniaku, nigdy nie będę cię wołał „Kiba-kun”! I tak zostałem wezwany dzisiaj do pokoju klubowego. Wkroczyłem do środka starego budynku, z którym cały czas się zaznajamiam, i ruszyłem w stronę pomieszczenia na drugim piętrze. – Wchodzę. High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 42 of 132 23.05.2019, 22:00 …………… Hm? Hmm. Co? Teleportowałem się? Już po wszystkim? Otworzyłem niepewnie oczy. …Zaniemówiłem na widok mojego otoczenia. …To pokój klubowy. Co? A co z natychmiastową teleportacją? Gdzie klient? Gdy spojrzałem na Buchou, wyglądała na zmartwioną i trzymała się za czoło. Akeno-san mówiła „Ojeju” z rozczarowaniem na twarzy. Drań Kiba westchnął. Wkurza mnie, ale czy coś się ze mną stało? – Ise – zwróciła się do mnie Buchou. – Tak? – To przykre, ale wygląda na to, że nie możesz użyć magicznego kręgu, by dostać się do klienta. Co? Co to oznacza? Na mojej twarzy pojawiło się zdezorientowanie, a Senpai zaczęła tłumaczyć: – Magiczny krąg wymaga określonej ilości demonicznej mocy… Nie za dużo. Nie, może go używać każdy diabeł. Nawet dziecko. Transport przy pomocy magicznego kręgu jest pierwszym i najłatwiejszym krokiem w byciu diabłem. C-co to znaczy…? – Innymi słowy, Ise, twoja demoniczna moc jest mniejsza niż dziecka. Nie, jest tak niska, że nawet magiczny krąg na nią nie reaguje. Ise, twoja demoniczna moc jest niesamowicie mała. C…! Cooooooooooooooo! – Co do diabłaaaaaaa!!! Zaniemówiłem. Cooo! Czy to oznaczało, że nie mogłem użyć magicznego kręgu, by teleportować się do klienta, bo nie posiadałem demonicznych mocy!? Nie jestem diabłem? Jestem diabłem, prawda? – …Odrażające – powiedziała Koneko-chan apatycznie. To poważny cios, Koneko-chan. – Ojeju, no to mamy kłopot. Co teraz zrobimy, Buchou? – zapytała również z zaniepokoją twarzą Akeno-san. High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 45 of 132 23.05.2019, 22:00 Uggh. Mój diabelski debiut trudno się zaczyna… Buchou powiedziała bez ogródek po chwili zastanowienia: – Mając klienta, nie możemy pozwolić mu czekać. Ise. – Tak jest! – Nigdy wcześniej coś takiego nie miało miejsca, ale będziesz musiał się tam dostać o własnych nogach. – Samemu!? Jestem w szoku. Tego nie przewidywałem, proszę pani przewodniczącej! – Tak, podobnie jak rozdawałeś ulotki, będziesz musiał dostać się do domu klienta na rowerze. Nic na to nie poradzimy. Koniec końców nie masz żadnych demonicznych mocy. Będziesz musiał nadrobić to własnym ciałem. – Rowerem!? Do domu klienta na rowerze!? Są w ogóle diabły, które tak robią!? PALUCH! Koneko-chan wskazała na mnie palcem, nie mówiąc ani słowa. Koneko- chaaaan, ty naprawdę lubisz sprawiać, że czuję się żałośnie, co… – Pośpiesz się i jazda! Diabelska robota to zawieranie kontraktów! Nie możesz pozwolić ludziom czekać! – ponagliła mnie Buchou. Miała poważną minę. Ugggh, mój cel zdobycia tytułu szlacheckiego zaczyna się wyboistą ścieżką! – U-uwaaaaa! Dam z siebie wszystko~! Wyszedłem z pomieszczenia, zanosząc się płaczem. Część 3 Była północ, a ja pedałowałem na rowerze, ile sił w nogach. Łzy zasłaniały mi widok. Płakałem. Tak, płakałem. Diabeł, którego nie można przyzwać magicznym kręgiem. To właśnie ja. Panowie oraz panie, oto pierwszy taki przypadek w historii. Dzięki właśnie temu zajściu moim łzom nie ma końca. Co miała na myśli, mówiąc, że nie mam demonicznych mocy!? A niech to! Czy w takim tempie będę mógł zdobyć tytuł szlachecki? Używając przenośnego urządzenia diabłów, zmierzam do osoby, która mnie wezwała. Moim celem był miniblok mieszkalny znajdujący się dwadzieścia minut drogi od szkoły. Klient wynajmował tam jeden z pokoi. W przypadku High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 46 of 132 23.05.2019, 22:00 usługi polegającej na dostawie klienci z pewnością by się wkurzyli z powodu takiego opóźnienia. Zazwyczaj następowała natychmiastowa teleportacja, teraz jednak sprawiłem, że klient musi czekać dwadzieścia minut. W takim przypadku, gdyby pracowało się w sklepie, szef byłby wściekły. Mój był zakłopotany. Czy pozostawiłem po sobie złe wrażenie? Hmm, bycie diabłem serio jest trudne. Zapukałem do drzwi. – Dobry wieczór! Jestem tu z polecenia czcigodnej diablicy Gremory! Proszę wybaczyć, ale to właśnie to mieszkanie nas wezwało, tak? Chyba takie coś powinno być w porządku. Diabły mogą być wykryte tylko przez ludzi, którzy chcą zawrzeć kontrakt. Nawet robiąc coś takiego, nie dam poznać sąsiadom tego człowieka, co się dzieje. Najwyraźniej tylko klient mógł słyszeć to, co właśnie powiedziałem. W czasie wykonywania diabelskiej roboty aktywuje się specjalna demoniczna moc i nikt, kogo to nie dotyczy, nie będzie tym niepokojony. Tak powiedziała mi Buchou. – K-kto tam!? – doszedł mnie głos spanikowanego mężczyzny. – Eem, jestem diabłem. Diabłem nowicjuszem i przyszedłem tutaj, ponieważ zostałem przez pana wezwany. – N-nie kłam! Diabły nie pukają do drzwi! One wychodzą z tej ulotki! Właśnie tak to wyglądało poprzednim razem! Poza tym chciałem Koneko-chan! Tak, miał rację. Bardzo przepraszam za to. Przepraszam. Był to niespodziewany obrót spraw zarówno dla mnie, jak i innych. – Ach, proszę wybaczyć. Po prostu nie mam wystarczająco dużo demonicznych mocy, tak więc nie mogłem pojawić się z magicznego kręgu. – Może jesteś jakimś zboczeńcem! Wkurzył mnie tym. – Nie jestem! Również sam tego nie rozumiem! Gdybym tylko mógł, to pojawiłbym się przez magiczny krąg! Co za lamus jeździłby po mieście na rowerze w środku nocy?! – A ty czym się tak denerwujesz, zboczeńcu jeden! – Zboczeńcu jeden!? Pieprz się! Mówię ci, że jestem diabłem! – Wracaj do domu! Klient otwiera drzwi. Klient ma wąty. Chudy mężczyzna. Wygląda na niezbyt zdrowego. Wydawał się wkurzony, ale gdy tylko popatrzył na moją twarz, jego mina złagodniała. High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 47 of 132 23.05.2019, 22:00 – Ja cię, kurwa, zabiję, draniu! – odrzucił moją uprzejmą ofertę, krzycząc. Weź się proszę nie denerwuj, zalewając się tak łzami. To żart. Tylko robię sobie jaja. Otarłszy łzy, Morisawa-san próbował się uspokoić. Wziął głęboki wdech i ucichł. – Dobra, nieważne. Więc jaka jest twoja specjalna umiejętność? Jesteś diabłem, więc powinieneś w czymś być dobry, nie? W czymś takim jak używanie tajemniczej mocy. Powiem ci, że Koneko-chan jest niezwykle silna. Wzięła mnie na ręce niczym księżniczkę – powiedział to z dumą. A gdzie podziała się twoja męska godność? Ta, najwidoczniej istnieją osoby, których podnieca, gdy podnosi ich dziewczyna. Ale, ale – moja specjalna zdolność? Hmm. Skrzyżowałem ramiona i powiedziałem poważnym tonem: – Moją specjalną umiejętnością jest kamehameha. – Weź się zabij. – Co takiego! Czemu tak odpowiadasz? Nie powinno się mówić tak prosto z mostu! A w twoich słowach dało się wyczuć istną żądze krwi! – Oczywiście, że się dało! Bo gdzie znajdziesz diabła, którego specjalną umiejętnością jest kamehameha!? – Tutaj! Właśnie t~u~t~a~j! – powiedziałem pewnie, wskazując na siebie. – W takim razie zrób to! – Zrobię! – Jeżeli potrafisz go użyć, to go użyj! Nie patrz z góry na nas, na pokolenie, które wychowało się na Dragon Ballu! Będąc w gimnazjum, każdy z nas ćwiczył kamehameha w poniedziałki na przerwie. Próbowaliśmy nawet zbierać energię, by użyć kuli Genki, choć nic to nie dało! Nie gardź naszym pokoleniem! – Zamknij się! Kogo to obchodzi, że zostaliście wychowali na Dragon Ballu? Mam wszystkie tomy mangi! Kupiłem nawet pierwsze wydanie ze specjalną okładką! Z kumplami bawiliśmy się w chowaka, szukając się na podstawie naszego ki! Stawiłem czoła wszystkim jego zarzutom. Wkurzyłem się! Ta, nawet bardzo! W takim razie pokażę ci! Kamehameha w wykonaniu Hyoudou Isseia! Aktywuję swój Boski Dar! Wpierw zamknąłem oczy, a potem podniosłem lewą rękę. Przed oczyma miałem postać Son Goku… Włożyłem w to całą swoją energię! Kurna! Spróbuj tego, pokolenie Dragon Balla! To mój najpotężniejszy atak! High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 50 of 132 23.05.2019, 22:00 – Kamehameha! Błysk! Wtem moja lewa ręka zaczęła się świecić! Boski Dar, którym była czerwona rękawica, pojawił się, pokrywając całą kończynę. I co powiesz na to? To mój Boski Dar! POTOK Spojrzałem na Morisawę-san. Beczał jak dziecko. Pochwycił nagle z półki pierwszy tom Dragon Balla, po czym złapał moją dłoń i namiętnie ją ścisnął. – Porozmawiajmy! POTOK Z moich oczu również płynęły łzy. Powiedział wystarczająco, by go zrozumieć. Każdy fan Dragon Balla by go zrozumiał. – Tak, Porozmawiajmy! Tak więc długa noc się rozpoczęła. – Hahaha. Ja też. Również uważam to za dobre, że pan Wakamoto podkładał głos Cellowi. – Ta. Właśnie tak wyobrażałem sobie jego głos. Po tym, jak wziął swoją mangę, gadaliśmy i śmialiśmy się wspólnie przez przeszło dwie godziny. Rozmawiając, zapomnieliśmy o różnicy wieku między nami i się zaprzyjaźniliśmy. Hahaha, na początku wywarł na mnie złe wrażenie, ale im więcej rozmawialiśmy, tym bardziej docierało do nas, że możemy się nieźle dogadać. – Dobrze! To może zawrę z tobą kontrakt? – Jasne! Kierowniku! Niechaj tak będzie! Tak! Tak, tak, tak, tak! Mam swój pierwszy kontrakt! Moja droga do parostwa się rozpoczęła! Moja legenda zaczyna się właśnie tutaj! – Dobrze, może to być trochę standardowe życzenie, ale mogę sobie zażyczyć bycie bogatym? Rozumiem. Rzeczywiście jest to normalne, ale całkiem popularne wśród ludzi. – Dobrze, sprawdzę. – Włączyłem przenośne urządzenie diabłów i zacząłem działać. Wpisałem jego życzenie i pojawiła się odpowiedź. – Ach, emm, w twoim przypadku ceną za takie życzenie byłoby twoje życie. Umrzesz. – Umrę!? High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 51 of 132 23.05.2019, 22:00 – Tak, diabły mówią, że „życie życiu nierówne”. Przykro mi. Aby być bogaty, Morisawo-san, musiałbyś umrzeć. – Czuję się tak, jakby wydarto mi serce, ale okej. Bądź co bądź, gdybym sobie tego zażyczył, to kiedy i gdzie bym umarł? – Emm. Umarłbyś, gdy tylko pieniądze zaczęłyby spadać z nieba. Wygląda na to, że nawet nie mógłbyś ich dotknąć. To okropne. – Ghaa! To nie mógłbym nawet rozsmarować tej forsy na twojej mordzie!? – Hej, nawet tego nie próbuj! Ta, właśnie byłem świadkiem, jak czyjeś marzenie zostało zmiażdżone. Rozumiem. Tak jak myślałem, spełnienie takiego życzenia Morisawie-san jest praktycznie niemożliwe. To więc miała na myśli Buchou, mówiąc, że ludzkie życia nie są sobie równe. W jakim niesprawiedliwym świecie przyszło nam żyć? – W t-takim razie co z haremem!? Mogę sobie zażyczyć pełno dziewczynek do schrupania niczym wystawnej uczty? Och. Jesteśmy więc przy tym, hę? Trochę się wzruszyłem. W końcu jest facetem. Nic dziwnego, że pokusił się o takie życzenie. – Morisawa-san! Również kocham haremy! W końcu to marzenie każdego mężczyzny! Niesamowite! Chyba będziemy musieli iść kiedyś na kielicha! Mimo że jestem niepełnoletni! – Nie obchodzi mnie to. Co mówi urządzenie? Wpisałem jego życzenie. O rany, to ci odpowiedź. – Cóż, mówi, że gdy tylko w zasięgu twojego wzroku pojawiłyby się piękne dziewczyny i kobiety, to umarłbyś. – Umarłbym na sam ich widok!? – Nie, gdy tylko znalazłyby się w zasięgu twojego wzroku, nie byłbyś więc w stanie powiedzieć, czy są piękne, czy nie. Brutalne. To już nie lepiej minąć na ulicy jakieś dziewczyny? – Uwaaaaaa! Nagle dorosły Morisawa-san zaczął płakać. – Zatem byłem człowiekiem, który nie jest dużo wart!? Ughh, mogę tylko powiedzieć, że żałuję, że się urodziłem… Poklepałem go lekko po ramieniu. – Kontynuujmy naszą rozmowę o Dragon Ballu do rana. Chcesz odegrać walkę z Dragon Balla? Będę Goku, a ty Freezą. Stoi? High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 52 of 132 23.05.2019, 22:00 noszący strój gotyckiej loli. Przyglądając się uważnie, dostrzegłem, że guziki wyglądają tak, jakby miały odpaść. Były również skrawki materiału wyglądające tak, jakby miały się rozerwać. Co więcej, oczy tej osoby są wypełnione przytłaczającą żądzą krwi – jednak był w nich błysk czystej niewinności. Nie, to jednak głowa jest najdziwniejsza. Nosi kocie uszka. Przełknąłem ślinę. Pojedyncza kropla potu skapnęła z mojego polika. Dłonie drżały mi ze zdenerwowania. To nie mężczyzna. To nadmężczyzna. Mam przeczucie. Przeczucie, że zostanę zabity w niedorzeczny sposób. – E-em… diabła… przyzywał pan diabła z grupy Gremory…? – zapytałem go niepewnie. BŁYSK! Jego oczy zabłysły, wydając przy tym dźwięk. Mam wrażenie, że toczy się między nami zacięta walka duchowa. Zabije mnieeee! Hii! Mimo że jestem diabłem, to przybrałem pozycję do obrony. – Zgadza się-nyou. Wezwałam pana Diabła, ponieważ chcę spełnić swoje życzenie-nyou. Spomiędzy jego grubych warg wypłynęły niespodziewane słowa. Kończy każdą wypowiedź tym „nyou”! Niemożliwe… tak w ogóle można? – Chcę, byś uczynił z Mil-tan[14] czarodziejkę-nyou! – Proszę się zatem przenieść do innego świata – odpowiedziałem mu od razu. To nie możliwe. Naprawdę. Bardzo poważnie. Spuściłem głowę, ponieważ jego życzenie przekracza wszelkie moje wyobrażenia. Mil-tan!? Co to kurna jest Mil-tan!? Jego słowa zaczynają mącić mi w głowie. Z takim ciałem możesz iść do innego wymiaru i wrócić bez zadrapania! Pewnie pokonałbyś samego Króla Demonów! – Już tego próbowałem-nyou. – Już próbowałeś!? – Ale było to niemożliwe-nyou. Nie znalazł się nikt, kto obdarzyłby Mil-tan magicznymi mocami-nyou. – Cóż, można powiedzieć, że ta sytuacja jest trochę „magiczna”… – Pozostało tylko zapytać mojego największego wroga, pana Diabła-nyou. Nie zdając sobie sprawy, już zacząłem traktować siebie jako jego wroga… Ale nic mu o tym nie powiem. High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 55 of 132 23.05.2019, 22:00 – Panie Diable~! – głos tego mężczyzny, Mil-tan, zatrząsnął ścianami pokoju. A to co!? Magiczny dźwięk!? – Daj proszę Mil-tan fantastyczne moce-nyoooou! – Spokojnie, już wyglądasz wystarczająco fantastycznie! To ja czuję się, jakbym chciał płakać! Naprawdę się rozpłakałem. A niech to! Jakim cudem wszyscy klienci, za których odpowiadam, są bandą zboczków!? Co to ma znaczyć!? – Mil-tan! Mil-tan, spokojnie! Posłucham, co masz do powiedzenia! Wszystko po kolei. Chyba powinienem go uspokoić i wysłuchać. Na przerażającej twarzy Mil-tan, gdy otarł ją z łez, pojawił się duży uśmiech. – Obejrzyjmy wpierw „Czarodziejkę z Mlecznej Orbity 7”-nyou. Historia o magii zaczyna się właśnie tu. Moja długa noc się rozpoczęła. Część 6 Jest już następny dzień, a ja jestem w drodze do domu po skończonych zajęciach klubowych. Haa. Westchnąłem. Nawet dzisiaj na twarzy Buchou widniała dziwna mina. Mój kontrakt nie doszedł do skutku dwa razy z rzędu. Otrzymałem jednak najlepszą z możliwych opinii. Przewodnicząca znowu była zmieszana z powodu natknięcia się na nieznany sobie przypadek już drugi raz. Bardzo przepraszam za uczestniczenie w tych dziwacznych incydentach. Czuję się przez to źle i wygląda na to, że moja droga do uzyskania parostwa będzie znacznie trudniejsza, niż myślałem… Zeszłej nocy oglądałem anime z Mil-tan do samego rana. Początkowo nie brałem tego na serio, ale potem wciągnęła mnie ta seria o czarodziejkach z powodu swoich pikantnych scen oraz historii, która wprawiła mnie w płacz, tak więc oglądałem ją do samego rana. Poza tym, to czemu moi klienci to banda zboczków? „Ahaha, Hyoudou-kun musi posiadać demoniczne moce, które przyciągają takich ludzi” – coś takiego powiedział Kiba, mając na twarzy swój pokrzepiający uśmiech. Zdechnij, przystojniaku. Słyszałem, że często przyzywają go piękne starsze kobiety. A niech to! Jakie kontrakty zawiera z nimi? Seks!? Czy powiązane z seksem!? Na samą myśl o tym mam ochotę go zamordować. Kurna! Niech cię, Kibaaaa! – Hauu! Hmm? Niespodziewany głos. Doszedł mnie on z tyłu, a wraz z nim dźwięk High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 56 of 132 23.05.2019, 22:00 czegoś lecącego na ziemię. Gdy się odwróciłem, na ziemi leżała siostra zakonna. Ramiona miała szeroko otwarte, a twarz wbitą w ziemię. Z całą pewnością do zgrabnych upadków to nie należało. – …N-nic się nie stało? – Podszedłem do niej i podałem rękę, co by mogła wstać. – Auu. Czemu cały czas się potykam… Och, proszę wybaczyć. Bardzo dziękuję. Wnioskując po głosie, można stwierdzić, że jest młoda. Czyżby w tym samym wieku co ja? Podawszy dłoń, pomogłem jej wstać. PODMUCH Wraz z podmuchem wiatru odleciał siostrzany welon. Dotąd skryte blond włosy opadły na jej ramiona. Iskrzyły się w świetle słońca. Mój wzrok powędrował następnie w kierunku jej twarzy. …! Natychmiastowo zdobyła moje serce. Przede mną stoi blond piękność. Jej zielone oczy wyglądają tak pięknie, że sprawiają wrażenie, że mnie wessą… ……… Przez chwilę gapiłem się na nią. – E-emm… czy coś się stało…? – Spojrzała prosto na mnie ze zmartwioną miną. – Ach. P-proszę wybaczyć. Eee… Nie powiem tego. Nie ma mowy, bym powiedział jej, że zafascynowała mnie sobą. Raczej to ta dziewczyna jest „nią”. Tak, mówię o tym. Tak, o tym. Wygląda dokładnie jak moja wymarzona dziewczyna – wersja z blond laseczką! Oczywiście, że będzie mnie do niej ciągnęło! Czuję, że potrzebuję podtrzymać z nią rozmowę! Czy to flaga[15]? Myślę o czymś tak egoistycznym. Rzuca mi się w oczy podróżna torba, którą niesie na ramieniu. Jak się nad tym zastanowić, to niezbyt często widuje się w miasteczku zakonnicę. To mój pierwszy raz. Wpierw jednak muszę podnieść jej welon. Na szczęście wylądował nieopodal. – W p-podróży? – Nie, nie. Zostałam przydzielona do parafii w tym miasteczku… Musi pan być tutejszym mieszkańcem. Bardzo mi miło pana poznać. – Pochyliła głowę. Hmm. Przydzielona do tutejszej parafii. Roszady w Kościele? Wygląda na to, że Kościół również nie ma łatwo. – Odkąd się tylko tutaj zjawiłam, to wpadam w kłopoty. Eee… Nie potrafię mówić tak dobrze po japońsku… Zgubiłam się, a inni nie potrafili zrozumieć, co mówiłam… – Trzyma dłonie złączone na wysokości piersi i wygląda na High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 57 of 132 23.05.2019, 22:00 moją rękę. Ba, czułem się zaskoczony. Wciąż nie wiedziałem, jak go używać, więc w ogóle mnie to nie cieszyło. Przydawał mi się tylko do małpowania kamehameha. Rozmowa dobiegła końca i zaczęliśmy ponownie zmierzać w stronę parafii. Po kilku minutach marszu dotarliśmy do starego kościoła. Tak, znam tylko ten. Jest tak stary, jak właśnie go zapamiętałem. Nigdy nie słyszałem, żeby był używany, jednak wewnątrz dało się dostrzec światło, więc oznaczało to, że byli tam jacyś ludzie. CIARKI CIARKI CIARKI Przeszły mnie ciarki i zacząłem się pocić. Było tak jak wcześniej. Wiedziałem. Jestem diabłem, więc kościół, który należy do Boga i aniołów, będzie dla mnie wrogim terytorium. Nawet Buchou powiedziała dosyć wyraźnie, że nie powinienem nigdy zbliżać się do kościoła albo chramu. – Tak, to tutaj! Tak się cieszę. – Porównawszy nasze położenie z mapą, którą miała, wydała z siebie westchnienie ulgi. Och, jesteśmy więc we właściwym miejscu. To dobrze. Nie powinienem zostawać tutaj ani chwili dłużej. Robi się już ciemno, więc powinienem iść. Szkoda, by nie pożegnać się z taką pięknością, ale jestem diabłem, a ona zakonnicą… Miłość między dwiema stronami konfliktu może brzmieć romantycznie, ale w tym przypadku byłoby inaczej. A to dlatego, że naprawdę zaczynam się bać tego kościoła. Moje ciało nie przestaje się trząść. Oznaka strachu musi być charakterystyczną cechą diabłów. Czuję się jak żaba obserwowana przez bociana. Nie, raczej żaba, która nie wie, co zrobić, gdy bocian ją znajdzie. – W takim razie będę szedł. – Proszę zaczekać! Pożegnawszy się, chciałem odejść, jednak zatrzymała mnie. – Chciałabym poczęstować pana herbatą jako wyraz wdzięczności za przyprowadzenie mnie tutaj… – Och, śpieszę się, więc muszę już iść. – …Ale to… Jest zakłopotana. Pewnie chce zaprosić mnie na herbatę w ramach podziękowania, ale skuszenie się na parzenie herbaty tam byłoby niebezpieczne. Szkoda, ale muszę odmówić. – Jestem Hyoudou Issei. Wszyscy nazywają mnie Ise, możesz więc również zwracać się do mnie Ise. Jak się nazywasz? High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 60 of 132 23.05.2019, 22:00 Gdy podałem jej moje imię, odpowiedziała z uśmiechem: – Nazywam się Asia Argento! Proszę nazywać mnie Asia! – W takim razie, siostro Asiu, spotkajmy się ponownie. – Tak jest! Ise-san, na pewno przyjdę i się z tobą zobaczę! Asia pochyliła głowę. Odszedłem stamtąd, machając do niej. Patrzyła za mną, aż nie zniknąłem z zasięgu jej wzroku. Zrozumiałem, że jest dobrą dziewczyną. A to było nasze fatalne przeznaczenie i pierwsze spotkanie. Część 7 Nocą. – Nigdy więcej nie zbliżaj się do tego kościoła. Dostaję opieprz od Buchou w pokoju klubowym. Jej mina jest bardziej poważna niż zawsze. Ba, jest na mnie naprawdę wściekła. – Dla nas, diabłów, kościół jest wrogim terytorium. Wchodząc do niego, spowodujesz walki między Bogiem a diabłami. Jako że odprowadzenie zakonnicy do kościoła było uczynkiem uprzejmym, nic ci nie zrobili, ale anioły zawsze czuwają. Byłeś w takiej sytuacji, w której niczym dziwnym nie byłoby, gdyby zaatakowały cię świetlistą włócznią. …Poważnie? Znalazłem się w takiej sytuacji…? Jeżeli się nad tym zastanowię, to dreszcze, których dostałem, nie były normalne. Czułem wtedy tylko strach. Więc właśnie to oznacza wykrywanie niebezpieczeństwa. Mój diabelski instynkt podpowiadał mi, że znalazłem się w niebezpiecznym położeniu. – Nie zadawaj się z ludźmi z Kościoła. Zwłaszcza z egzorcystami, którzy są naszymi największymi wrogami. Z łatwością mogliby się nas pozbyć, ponieważ ich moce są wspierane Bożą modlitwą. A już zupełnie, gdy jest to egzorcysta z Boskim Darem. Byłoby to jak kroczenie po cienkiej krawędzi między życiem a śmiercią. – Spojrzała swoimi niebiskimi oczyma na mnie, odgarniając włosy. Jej wzrok jest poważny. Nie żartuje. – T-tak jest. – Jako człowiek mogłeś uniknąć śmierci, będąc wskrzeszony pod postacią diabła. Ale już diabły poddane egzorcyzmom są likwidowane raz na zawsze. Obracają się w nicość… Nicość. Nic po tobie nie pozostaje i niczego nie czujesz. Zdajesz sobie sprawę z powagi tej sytuacji? …Nic? Mówiąc prawdę: nie, nie zdaję. Potrząsnęła głową, zobaczywszy moją zdezorientowaną twarz. High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 61 of 132 23.05.2019, 22:00 – Przepraszam, trochę mnie poniosło. Tak czy inaczej, bądź od teraz uważniejszy. – Tak jest. – Ojej, skończyłaś już go pouczać? – Aaa! Akeno-san stoi za mną, a ja nawet jej nie zauważyłem. Uśmiecha się jak zawsze. – Akeno, stało się coś? Wraz z tym pytaniem jej mina się zmieniła. – Otrzymaliśmy rozkaz upolowania od Arcyksięcia. Część 8 Bezpańskie diabły. Istnieją istoty tak nazywane. Są to diabły, które stały się poddanymi diabła z parostwem, ale zdradziły lub zabiły swojego pana. Takie przypadki zdarzają się rzadko. Moc diabłów jest przepotężna. Nie ma co jej porównywać do tego, gdy było się człowiekiem. Znajdą się więc tacy, którzy będą chcieli ją wykorzystać do własnych celów. Osoby te odchodzą od swojego pana i sieją spustoszenie. To właśnie nazywa się „bezpańskim diabłem”. Ten upadły anioł w garniturze, Dohnaseek, wziął mnie za takiego. Innymi słowy, bezpańskie psy. Powodują one problemy. Gdy zostaną znalezione, ich pan albo inne diabły wydają polecenie zlikwidowania. Takie jest prawo diabłów. Różne istoty, jak na przykład anioły i upadłe anioły, widzą w nich zagrożenie i, gdy tylko je znajdą, zabijają. Nie ma nic straszniejszego od diabła, który nie przestrzega żadnych reguł. Wraz z Buchou, Akeno-san, Kibą i Koneko-chan udałem się do nieużywanego budynku, znajdującego się na przedmieściach. Co noc bezpański diabeł zwabia do niego ludzi i się nimi żywi. Z tego właśnie powodu przyszło polecenie od wysokoklasowego diabła, by go upolować. „Jako że uciekł na terytorium Rias Gremory, prosiłbym was o pozbycie się go”. Wygląda na to, że to również podpada pod diabelską robotę. Zjadanie ludzi… Istnieją również i takie złe diabły… Nie, to oczywiste. One takie są. Jedynym powodem, przez który siedzą cicho, to fakt, że przestrzegają prawa… Ta, koniec końców to diabły… Jest północ. Świat ciemności. Dookoła mnie jest pełno wysokiej trawy, a w High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 62 of 132 23.05.2019, 22:00 – Buchou, jakie są moje cechy oraz rola? Jaką jestem Figurą? – Ise, jesteś… – urwała. Wiem dlaczego. Przez moje całe ciało przebiegły dreszcze spowodowane obecnością wroga, a jego żądza krwi stała się jeszcze większa. Coś się do nas zbliża! Nawet taki gość, który dopiero co stał się diabłem, wie to. – Czuję coś odrażającego. Ale czuję również coś przepysznego. Czy to coś słodkiego? A może kwaśnego? – doszedł nas niski głos skądś spod nas. To dziwactwo nie jest normalne. Już sam jego głos przeraża mnie. – Bezpański diable Viser – powiedziała Buchou. – Jesteśmy tu, by się ciebie pozbyć. – Kwakwakwakwakwakwa… – rozbrzmiał przeraźliwy śmiech. Ach, teraz już w pełni rozumiem. To nie jest śmiech człowieka ani również diabła takiego, jakiego znam. Nggh… Z cienia wyłoniła się kobieta z odsłoniętą klatką piersiową. Jej ciało jednak unosiło się w powietrzu. Nie… KROK Ciężkie kroki. Następną rzeczą, która się pojawia, jest cielsko ogromnej bestii. Jest to groteskowa istota o nienaturalnej postaci: powyżej pasa kobieta, poniżej ciało potwora. W obu swych dłoniach trzyma coś, co wygląda jak włócznia. Dolna część ciała ma cztery grube nogi z ostrymi pazurami. Czy to ogon węża? Łał! Ten ogon sam się rusza! Wnioskując po wymiarach, można stwierdzić, że ma co najmniej pięć metrów wysokości. Gdyby stanął na tylnych nogach, nie byłby znacznie wyższy? Tak czy inaczej, to potwór. Czy jest to również diabeł? Ech, cóż, w końcu Buchou nazwała go „bezpańskim diabłem”. Stary, takie rzeczy istnieją!? Jeszcze raz utwierdzam się w przekonaniu: diabły są przerażające! – Poprzez pozostawienie swojego pana i sianie spustoszenia według własnego widzimisię z pewnością zasługujesz na śmierć. W imieniu księcia Gremory z przyjemnością cię zlikwiduję! – Niezła z ciebie cwaniara jak na małą dziewczynkęęęę! Rozerwę twoje ciało i pomaluję na czerwono, tak jak twoje włoooosyy!!! Potwór zaszczekał, ale Buchou tylko prychnęła. – Nie ma co, pędraki mówią stylowo. Yuuto! – Tak jest! ŚWIST! Kiba, który był obok mnie, wybiegł naprzód zaraz po otrzymaniu rozkazu od High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 65 of 132 23.05.2019, 22:00 Buchou. Jest szybki. Niesamowicie szybki. Nawet nie jestem w stanie zareagować! – Ise, będę kontynuowała wykład z wcześniej – powiedziała Buchou. Wykład? To o cechach Diabelskich Pionków czy jakoś tak? – Yuuto jest Skoczkiem. Jego cechą jest szybkość. Prędkość ruchu osób, które stały się Skoczkami, wzrasta. Tak jak właśnie powiedziała, prędkość Kiby wzrosła i koniec końców nie byłem w stanie śledzić jego ruchów. Potwór użył włóczni do ataku, ale nie wygląda na to, żeby trafił. – Najważniejszą bronią Yuuta są miecze. Kiba zatrzymał się i niespodziewanie dzierżył europejski miecz. Wyjął go z pochwy, a ostrze odbijało blask księżyca. Tfff! Nagle znów zniknął. W następnej chwili rozległ się krzyk potwora. – Gyaaaaaaaaaa! Gdy się spojrzałem, obie ręce zostały odcięte od tułowia wraz z dzierżonymi przez nie włócznią. Z ran wytrysnęła krew. – To moc Yuuta, prędkość, której nie można śledzić oczyma, oraz umiejętność posługiwania się mieczem niczym zawodowiec. Dzięki połączeniu tych dwóch staje się najszybszym Skoczkiem. Obok nogi bestii pojawił się cień… Zaraz! To Koneko-chan! – Kolejna jest Koneko. Jest Wieżą. Cechą Wieży jest jej… – Cholerne robactwoooooo! TUP! Przepotężny potwór próbuje zdeptać Koneko-chan! K-Koneko-chan! Hej, jest w niebezpieczeństwie… Stopa potwora jednak nie wylądowała na ziemi. Nie była w stanie postawić stopy na ziemi. Gugugu… Dziewczyna o drobnym ciele dźwiga stopę potwora. – Cecha Wieży jest prosta. Niesamowita siła, a także wysoka obrona. Dla diabła takiego kalibru niemożliwe jest nadepnięcie Koneko. Nie jest w stanie jej zmiażdżyć. High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 66 of 132 23.05.2019, 22:00 DŹWIGNIĘCIE! Koneko-chan zupełnie podniosła całego potwora. – …Leć. Podskoczyła wysoko i mocno uderzyła bestię w brzuch. BĘC! Ogromne cielsko bestii zostało odrzucone w tył. Przez to przypomniałem sobie słowa klienta, który kocha Koneko-chan, Morisawy-san: „Koneko-chan jest niezwykle silna. Wzięła mnie na ręce niczym księżniczkę”. Tego nie można nazwać niezwykłą siłą! Ten potwór wzbił się w powietrze po jednym ciosie! Tak, będę się starał z nią nie zadzierać. Pewnie zginę od pstryknięcia jej palca. Nadludzka dziewczyna. Naprawdę przerażające. Zakochany w niej Morisawa- san również jest przerażający. – I na koniec Akeno. – Tak, Buchou. Ojeju, co powinnam zrobić? – Śmiejąc się, kroczy w stronę potwora, leżącego na ziemi po ciosie Koneko-chan. – Akeno jest Królową. Jest najsilniejsza zaraz po mnie. Jest niepokonaną wiceprzewodniczącą naszego klubu, która posiada cechy Piona, Skoczka, Gońca oraz Wieży. – Guuuu…! – Potwór wpatruje się w Akeno-san. Ta, widząc jego spojrzenie, raczy go śmiechem, w którym próżno szukać strachu. – Ojeju, chyba pozostało w tobie trochę sił. A co powiesz na to? – Wyciągnęła ręce ku górze. BŁYSK! Chwilę później niebo zaiskrzyło, a na potwora spadł piorun. – Gagagagagagagagagagaaa! Bestia została brutalnie rażona prądem. Jej całe ciało zostało przypalone i wydobywał się z niego dym. – Ojeju, wygląda na to, że nadal masz w sobie co nieco. Chyba możesz przyjąć na siebie coś jeszcze. BŁYSK! Kolejny piorun trafił potwora. – Gyaaaaaaaaaaaaa! Znowu został rażony prądem. Już brzmi tak, jakby umierał. Mimo to Akeno-san High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 67 of 132 23.05.2019, 22:00 Pion… To moja cecha i rola. Pion, ten najniższy. Muszę więc celować aż stąd… Moja droga do parostwa zaczyna się od wyboistej ścieżki. Ścieżka do stania się właściwym diabłem jest pełna ostrych zakrętów. Przy okazji, jest jeszcze ktoś, kto jest Gońcem przewodniczącej. Powiedziała mi to jeszcze tego samego dnia, którego poznałem swoją rolę. – Mój Goniec już istnieje, nie jest jednak tutaj. Znajduje się w innym miejscu i mając wydany inny rozkaz, pracuje dla mnie. Jeżeli nadarzy się okazja, to ci go przedstawię. Tak powiedziała. Kto jest tą osobą? Może już wkrótce ją poznam. Mam nadzieję, że to dziewczyna. Zostałem więc wybrany jako jedyny pozostały Pion. Przede mną dużo trudności do przezwyciężenia. Kiedy się nad tym zastanowię, to czy ja właściwie nie miałem nic przeciwko temu? Zostałem zabity przez upadłego anioła z powodu urządzenia umożliwiającego kamehameha, Boskiego Daru. Wykorzystała moją miłość. A potem stałem się diabłem. Zostałem przygarnięty przez piękną diablicę, która powiedziała, że jestem jej „podwładnym”, a potem zwiodła mnie, że „mogę stworzyć własny harem, jeżeli wespnę się do góry”. Codziennie wypruwam z siebie flaki jako służący Buchou. Rozdaję ulotki. I zawieram kontrakty. Ale moja demoniczna moc jest tak słaba, że nie mogę używać magicznego kręgu, by się przenieść do domu klienta. Nic takiego nigdy się nie zdarzyło – najgorszy diabeł wszech czasów. To ja. WDECH Wciągnąłem trochę powietrza. Jeżeli się nad tym zastanowię, to przed zostaniem diabłem nie miałem nigdy żadnych specjalnych umiejętności. Próbowałem wielu rzeczy, by stać się popularny wśród dziewczyn, ale koniec końców nie mogłem wygrać w starciu z przystojniakami. Nie miałem również żadnych marzeń. Cóż, może to dobrze, że stałem się diabłem, bo teraz mam marzenie. Zaraz, czy stanie się nim to coś dobrego? Dobra, jeżeli Buchou by mnie wtedy nie ocaliła, to moje życie dobiegłoby końca. I w taki sposób nie mam czasu, by cieszyć się swoją młodością. No cóż, jest tak jakby… fajnie. Jestem otoczony przez grono pięknych dziewcząt i wszyscy są mili. To jest – dla diabła. Przewodnicząca Rias jest piękna, a z Akeno-san jest w porządku dopóty, dopóki się jej nie wkurzy… chyba. Koneko- chan również nie stanowi problemu tak długo, jak zachowuję się normalnie. Kiba mnie denerwuje, ale rozmawia ze mną normalnie, mimo że jest przystojniakiem… W sumie jest dobrym gościem. Cholerny przystojniak. Naprawdę nie można oceniać książki po okładce. Wygląda na to, że moje wyobrażenie o przystojniakach się zmienia. Nagle przypomniałem sobie piękną blond siostrę, Asię. Była piękną dziewczyną. Gdybym miał mieć dziewczynę… Urywam tutaj i zakrywam twarz w dłoniach. High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 70 of 132 23.05.2019, 22:00 Zaraz, właśnie przeszedłem przez tę brutalną nieodwzajemnioną miłość. A niech to, igrać z moimi uczuciami… Yuuma-chan, ja cię właściwie kochałem. Kurna. Czemu moje życie jest kontrolowane przez kogoś innego? Może tak właśnie ono działa. Wokół mnie wydarzyło się wiele tajemniczych rzeczy, więc mam wrażenie, że zostałem w to wciągnięty. Asia… Siostra zakonna, hm. Osoba stojąca po drugiej stronie barykady. Pewnie nie spotkam jej już ponownie. Ta dziewczyna kroczy swoją ścieżką, a ja swoją. Po prostu tak się złożyło, że jestem podwładnym diabła, a ona Boga. Spotkaliśmy się przypadkiem. Chyba nie powinniśmy się już więcej spotkać. Mogłoby to doprowadzić do pechowego wydarzenia. I tak właśnie myślę sobie coś fajnego. – Aaaaach, tak, tak, jestem tylko słabym Pionem. Nie ma we mnie nic dobrego, więc mogę w ogóle otrzymać parostwo…? Co ty na to, czcigodny Szatanie? Cóż, pewnie rozmowa z czcigodnym Szatanem i tak nie ma sensu. Zaśmiałem się gorzko z siebie. Mam zamiar posiadać cel. Właśnie tak. Przede wszystkim będzie to użycie magicznego kręgu do teleportacji. To będzie mój pierwszy krok. Tak, właśnie tak. Ta! Emocje wewnątrz mnie rosną. Czas na płakanie minął. Stałem się diabłem i już tego nie zmienię. Muszę zatem żyć jako diabeł. I jako diabeł sprawię, że moje marzenie się spełni. Nawet jeżeli nie potrafię, to dawanie z siebie wszystkiego, by to osiągnąć, będzie moim celem życiowym. Ta! Dam radę! Dam radę to zrobić! Część 2 Jest późna noc, a ja jestem na swoim rowerze, zmierzając do pewnego domu. Nie posiadłości czy mieszkania, ale zwykłego domu. To mój pierwszy raz, więc co mam zrobić? Jako że klient nie mieszka sam, czy jego rodzina mnie nie zauważy? W końcu właściwie muszę odwiedzić dom klienta, by zawrzeć kontrakt. Już mi powiedziano wcześniej, że zwykły człowiek nie może mnie dostrzec, ale czy znajduje to zastosowanie również w takiej sytuacji? Martwi mnie to, ale zdaję sobie z czegoś sprawę, gdy naciskam dzwonek. Drzwi wejściowe są otwarte. …Serio, zostawić otwarte drzwi w środku nocy. BICIE SERCA Nagle czuję się nieswojo. A to co? Mam naprawdę złe przeczucie. Ale wchodzę już do domu. W drzwiach spoglądam do środka. W przedpokoju nie ma żadnych świateł. Są schody prowadzące na piętro, ale żadnych świateł. Na końcu parteru znajduje się jeden pokój z jakimś zapalonym światłem i jest ono dosyć słabe. High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 71 of 132 23.05.2019, 22:00 Ta, coś tu stanowczo nie gra. Nie wyczuwam obecności żadnego człowieka. Śpią? Niemożliwe. Wtedy nie czułbym się tak nieswojo. Ściągnąłem buty przy wejściu i niosę je w dłoni. Kroczę w stronę pokoju, nie wydając żadnego dźwięku. Jestem diabłem, nie złodziejem – taka wymówka chodzi mi po głowie. Zaglądam do pokoju przez lekko uchylone drzwi. Światło pochodzi od świeczek. – …Dobry wieczór. Jestem diabłem z rodu Gremory… Eeem, zastałem tutaj klienta? – zapytałem cicho, ale nie otrzymałem odpowiedzi. Nie mogąc zrobić nic innego, wkroczyłem do środka. Był to salon i były tutaj telewizor, kanapa, stół i takie tam. Wyglądał jak normalny salon… Wstrzymałem swój oddech. Mój wzrok przykleił się do ściany. Ściany. Do ściany są przybite zwłoki. Do góry nogami. …To ludzkie zwłoki. To facet. Czy to osoba mieszkająca tutaj? Ale dlaczego…? Ciało zostało brutalnie okaleczone. Z ran wystawało coś, co wyglądało jak jakieś flaki… – Khaa. – Zwymiotowałem na miejscu. Nie zdarzyło się to przy spotkaniu z potworem, ale moje ciało zareagowało na widok zwłok. Nie mogłem już znieść ich widoku. Są one przybite do ściany gwoździami, tworząc kształt odwróconego krzyża. W każdą dłoń, stopę oraz w środek tułowia wbito duże i grube gwoździe. To nie jest normalne. W ogóle nie jest normalne! Nikt o zdrowych zmysłach nie zabiłby tak człowieka! Z kapiącej krwi utworzyła się na podłodze kałuża. Coś jest napisane na ścianie. – C-co to jest…? – Jest napisane „Kara dla tych, którzy popełnili złe uczynki!”. Zapożyczyłem to zdanie od kogoś ważnego. Doszedł mnie zza pleców głos młodego mężczyzny. Gdy się odwróciłem, stał tam człowiek o białych włosach. Wydaje się cudzoziemcem i wygląda, jakby był nastolatkiem. Jest ubrany jak ksiądz. Wygląda również jak piękniś[16]. Zobaczywszy mnie, zrobił złowieszczy uśmieszek. – Hmm, hmm. No, no, czyż to nie jest diabełek! Wyglądał na naprawdę zadowolonego. Wtedy też w myślach rozbrzmiały mi słowa Buchou: „Nie zadawaj się z ludźmi z Kościoła. Zwłaszcza z egzorcystami, którzy są naszymi największymi wrogami. Z łatwością mogliby się nas pozbyć, ponieważ ich moce są wspierane Bożą modlitwą”. On jest księdzem, więc ma powiązania z Kościołem. Niedobrze… Nawet wie, że High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 72 of 132 23.05.2019, 22:00 High School DxD - Tom 1 Z Baka-Tsuki Spis treści 1 Ilustracje 2 Żywot 0 3 Żywot 1: Koniec bycia człowiekiem 3.1 Część 1 3.2 Część 2 3.3 Część 3 3.4 Część 4 3.5 Część 5 3.6 Część 6 3.7 Część 7 3.8 Część 8 4 Żywot 2: Początki diabelstwa 4.1 Część 1 4.2 Część 2 4.3 Część 3 4.4 Część 4 4.5 Część 5 4.6 Część 6 4.7 Część 7 4.8 Część 8 5 Żywot 3: Mam przyjaciela 5.1 Część 1 5.2 Część 2 5.3 Część 3 5.4 Część 4 5.5 Część 5 5.6 Część 6 6 Żywot 4: Ocalę cię, przyjacielu! 6.1 Część 1 6.2 Część 2 6.3 Część 3 6.4 Część 4 6.5 Część 5 6.6 Część 6 7 Nowy żywot 7.1 Część 1 7.2 Część 2 8 Posłowie High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 1 of 132 23.05.2019, 22:00 9 Odnośniki tłumacza Ilustracje Okładka tomu pierwszego Strona 021 Strona 057 Strona 075 Strona 137 Strona 161 Strona 238 Strona 286 High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 2 of 132 23.05.2019, 22:00 przedłużyć linii naszej rodziny, wygląda jednak na to, że nie musisz się już tym martwić. Kiedy myślałem o tym wszystkim, zaskoczyło mnie popołudnie. To punkt kulminacyjny! Pocałunek!? Całus przed pójściem do domu!? Moja głowa buzowała na samą myśl o tym! Och, a może posuniemy się jeszcze dalej! Właśnie takie coś siedzi w głowie niewyżytego licealisty. Byliśmy w parku z dala od miasta. Nie było śladu żadnych ludzi i nikogo innego poza nami tutaj nie było. Dzięki temu moja erotyczna wyobraźnia zaczęła działać. Powinienem był przeczytać książkę uczącą jeszcze bardziej zbereźnych rzeczy! Yuuma-chan puściła już moją dłoń i stanęła przed fontanną. – Dzisiaj serio był fajny dzień. – Uśmiechnęła się, mając za plecami fontannę. Kuu! Kurna, jest urocza. Zachód słońca w tle tworzył dobrą atmosferę. – Hej, Ise. – O co chodzi, Yuuma-chan? – Chcę czymś uczcić naszą pierwszą randkę. Wysłuchasz mojego życzenia? O tak, to już tu! To to! To musi być to! Oddech – sprawdzony! Przygotowanie psychiczne – hmm! Moje serce bije tak szybko~! – C-co to za ż-życzenie? Aaaaaagh. Mój głos jest niski. Pozna po nim, że myślę o czymś idiotycznym! Zaszedłszy tak daleko, popełniłem najgłupszy z błędów… Yuuma-chan jednak tylko się uśmiechnęła, po czym powiedziała wyraźnie: – Umrzesz dla mnie? ……………… …E? Co to było? – …E? To… hę, wybacz, możesz powtórzyć? Chyba mam problemy ze słuchem. Musiałem źle usłyszeć. Tak właśnie myślałem. Tak musiało być. Dlatego poprosiłem ją o powtórzenie. Jednak… – Umrzesz dla mnie? – powtórzyła dosadnie raz jeszcze. Ze śmiechem. Jej słowa nie miały sensu. Gdy chciałem już z uśmiechem powiedzieć „To bardzo zabawne, Yuuma-chan…”… TRZEPOT High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 5 of 132 23.05.2019, 22:00 Nagle z jej pleców wyrosły czarne skrzydła. Zaczęła nimi trzepotać. W powietrze wzbiły się czarne pióra i upadły przy mojej stopie. Co to takiego? Ech? Yuuma-chan jest śliczna jak aniołek, ale… Aniołek? Nie było mowy, żeby była to prawda. Czy to jakieś aktorstwo? Moja piękna dziewczyna trzepocząca skrzydłami na tle zachodzącego słońca. Wyglądało to na scenę rodem z baśni. Nie mogłem uwierzyć w coś takiego. Jej śliczne oczy stały się zimne i przerażające. – Dobrze bawiłam się przez ten krótki czas, który z tobą spędziłam. Było to niczym zabawa w dom z dzieckiem. Mówiła bardzo oziębłym głosem. Brzmiała jak dorosła osoba. Jej usta ułożyły się w chłodny uśmiech. BZZZ W powietrzu rozbrzmiał dźwięk o wiele cięższy niż ten wydawany przez konsolę do gier. Wydając mnóstwo brzęczących dźwięków, coś pojawiło się w jej dłoni. Przypominało włócznie. Świeci? Wyglądało jak skupisko światła albo coś… Prawdę mówiąc, to włócznia. HYU Dźwięk przecinanego powietrza. Po nim nastąpił nieprzyjemny dla ucha dźwięk. DON! W chwili, gdy pomyślałem, że coś drasnęło mój brzuch – trzymana przez Yuumę-chan włócznia przebiła mnie. Pchnęła nią w moją stronę… Ważniejsze jednak – czemu? Chciałem wyjąć z siebie tę włócznię, ale zniknęła. Pozostała jedynie wielka dziura w brzuchu. I wydobywająca się z niej krew. Krew. Krew. Zaczęło kręcić mi się w głowie, a obraz stał się rozmyty. Nim zdałem sobie z tego sprawę, straciłem równowagę i upadłem na ziemię. Słyszałem zbliżające się odgłosy kroków. Dobiegł mnie ledwo słyszalny głos. Należał on do Yuumy-chan. – Wybacz. Stanowiłeś dla nas zagrożenie, więc postanowiliśmy cię zawczasu wyeliminować. Jeżeli chcesz kogoś winić, to wiń Boga, który umieścił w tobie Boski Dar. …Boski, co…? Nie mogłem nawet zadać jej pytania i znajdowałem się w takim stanie, że leżałem na ziemi. Kroki zaczęły się oddalać. W tym samym czasie zacząłem High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 6 of 132 23.05.2019, 22:00 tracić przytomność. Dziura w moim brzuchu – musiała być to śmiertelna rana. Nie odczuwałem nawet bólu. Zdałem sobie jednak sprawę, że musiałem znajdować się w naprawdę złym stanie, jako że czułem, że tracę przytomność. Musiałoby to być całkiem miłe, jeżeli straciłbym teraz przytomność, jak gdybym szedł spać. Jeżeli jednak do tego dojdzie, to z pewnością umrę. Poważnie…? Mam umrzeć w takim wieku? Nie przeżyłem nawet połowy swojego życia! Jak mógłbym się śmiać, jeżeli umrę przez dźgnięcie mojej dziewczyny w tym dziwnym parku! Ku…… Moja świadomość stawała się coraz gorsza, a ja rozmyślałem nad tymi sprawami… Wydawało się, że wewnątrz mnie znika wiele rzeczy… A tak, ciekawe, co będzie jutro w szkole. Matsuda i Motohama będą wstrząśnięci? Będą po mnie płakać? Nie ma mowy, nie oni… Mamo, tato… Jako ich dziecko nie zrobiłem jeszcze nic, by ich uszczęśliwić… A… nie będzie śmiesznie, jeżeli po mojej śmierci znajdą trzymane przeze mnie w sekrecie świerszczyki… …Czemu do diaska myślę tylko o tym nawet wtedy, gdy jestem na skraju śmierci…? Moje dłonie… mogę nimi wciąż ruszać… Dotknąłem brzucha i podstawiłem rękę pod oczy. Dłoń była czerwona, szkarłatnie czerwona. To moja krew. Moja cała dłoń jest czerwona. To wszystko to moja krew. Nagle na myśl przyszła mi ona. Właśnie ją miałem przed oczami. Piękność ze szkarłatnymi włosami. Za każdym razem, gdy ją widziałem, mój wzrok skupiał się na jej szkarłatnych włosach. …Jeżeli miałbym umrzeć, to chciałbym dokonać żywota w ramionach takiej pięknej dziewczyny… Przez te myśli zaczęło mi się wydawać, że zdradzam swoją dziewczynę, Yuumę- chan. Chwileczkę, ale to Yuuma-chan mnie zabiła… …Ale gdybym miał umierać, to wpierw chciałbym pomacać cycuszki Yuumy- chan… Haha, moja niewyżyta wyobraźnia działa dalej nawet w obliczu śmierci… High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 7 of 132 23.05.2019, 22:00 za łatwo z tym słońcem… Za dnia, w przeciwieństwie do nocy, staję się totalnie słaby. Nieważne, ile bym się nad tym zastanawiał, to z moim ciałem stanowczo jest coś nie tak. Nie mogę się odpędzić od myśli, że uległo ono zmianie w dniu, gdy poszedłem na randkę z Yuumą-chan. Część 3 Prywatna szkoła, Akademia Kuou – to szkoła, do której chodzę. Jest teraz koedukacyjna, ale jeszcze kilka lat temu była tylko dla dziewcząt, dlatego właśnie jest ich więcej niż chłopaków. Im młodsza klasa, tym ilość przedstawicieli płci męskiej wzrasta, ale w ogólnym rozrachunku przeważają dziewczyny. Jestem w drugiej klasie liceum i stosunek dziewczyn do chłopaków w mojej klasie ma się jak siedem do trzech. Dla klas trzecich ma się on jak osiem do dwóch. Nawet teraz dziewczyny dzierżą większy autorytet i lwia część samorządu uczniowskiego składa się właśnie z nich, a urząd przewodniczącego jest pełniony przez dziewczynę. To szkoła, w której chłopacy nie mogliby chodzić z podniesioną głową, jednak mimo to zdecydowałem się na nią. To prosta sprawa. Jest tutaj więcej dziewczyn. To samo w sobie jest cudowne! Przeszedłem przez egzamin wstępny, który uchodzi za bardzo trudny, dzięki mojej zboczonej naturze. Chcę uczyć się w towarzystwie dziewczyn… Przez ten tylko powód chodzę właśnie tutaj. I co w tym złego? Co jest złego w byciu zboczkiem!? To moje życie! Nie dam sobie dmuchać w kaszę! Mam zamiar stworzyć w tej szkole harem! I w taki sposób było to moją misją, gdy tylko przekroczyłem próg tej szkoły. Teraz jednak czułem przygnębienie. Wykazałem się naiwnością, myśląc, że będę w stanie zdobyć tutaj dwie lub trzy dziewczyny, jako że większość uczniów to właśnie płeć piękna. Tylko wąska grupa przystojniaków jest popularna, a dziewczyny nawet się na mnie nie spojrzą. By być precyzyjnym, ignorują mnie jak śmiecia leżącego na ziemi. Kurna! Mój plan tak nie wyglądał! Bezsens! W moim zamyśle powinienem był zdobyć pierwszą dziewczynę zaraz po dostaniu się tutaj! A potem zerwać z nią i zacząć umawiać się z nową i do czasu mojego odejścia dziewczyny powinny bić się o mnie w Battle Royale[3]! Jak tak dalej pójdzie, to mój cel pozostanie w sferze marzeń! Zaraz, czy to już jest marzenie!? Co jest nie tak!? Urodziłem się w złej epoce? Prawo jest złe? A może… to coś ze mną jest źle…? High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 10 of 132 23.05.2019, 22:00 Uwaaaaa! Nie chcę nawet o tym myśleć! Takie rzeczy przechodziły mi przez myśl każdego dnia. Przybyłem do swojej klasy, robiąc głębokie westchnienie, i usiadłem na swoim miejscu. – Hej, stary, jak ta płytka DVD, którą ci pożyczyłem? Dobra, nie? Łysol, który się do mnie odezwał, to mój kumpel numer jeden, Matsuda. Wyglądał trochę jak sportowiec, był jednak zboczeńcem nie szczędzącym w dokuczliwych, zboczonych komentarzach. W gimnazjum był wysportowany, kiedy to pobił również wiele rekordów, teraz jednak był w klubie fotograficznym. Mówił naprawdę otwarcie o swojej chęci uchwycenia obiektywem aparatu każdego zakątku dziewczęcego ciała. Był nazywany Zboczonym Łysolem lub Molestującym Paparazzi. – Fu… mieliśmy dzisiaj rano niezły wiatr. Dzięki niemu miałem dobry widok na damskie majtki. Koleś w okularach, próbujący pozować na fajnego, to mój kumpel numer dwa, Motohama. Posiadał specjalną umiejętność, zwaną Detektorem, która umożliwiała mu pozyskanie okularami liczbowych wartości wymiarów dziewczyn. Do tego jego siła spadała na łeb na szyję, gdy tylko ściągnął okulary. Nazywano go Zboczonymi Okularami lub Detektorem Trzech Wymiarów[4]. Oto moi dwaj diabelscy koledzy. Serio, widok ich twarzy z samego rana przyprawiał mnie o chandrę. O wymioty też. – Mam niezły towar. – Matsuda otworzył swoją torbę i bez żadnego wahania wskazał na rzeczy znajdujące się w środku. Na mojej ławce piętrzyły się stosy książek i płyt DVD, których tytuły były dwuznaczne. – Hee! – doszedł nas cichy pisk dziewczyny z oddali. No cóż, reakcja oczywista. W końcu dzieje się coś takiego na początku dnia. Z ust dziewczyn słyszałem wykwintne komentarze jak „Jesteście najgorsi~” i „Straćcie się, przebrzydłe bachory”. – Cicho tam! – krzyknął Matsuda. – To nasz sposób na rozrywkę! Dziewczyny i dzieci winny odwrócić wzrok i trzymać się z daleka! W przeciwnym wypadku zgwałcę was wszystkie w swojej wyobraźni! Twoje słowa są obrzydliwe jak zawsze, Matsudo. Jeszcze jakiś czas temu, patrząc na rzeczy na ławce, powiedziałbym „Łał, skąd High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 11 of 132 23.05.2019, 22:00 wytrzasnąłeś te skarby!” z iskrami w oczach. Ale jako że byłem w okropnym nastroju o poranku, to nie miałem ochoty na takie rzeczy. Matsuda westchnął na widok mojej beznamiętnej twarzy. – Hej, hej, hej. Czemu masz taką minę, gdy przed tobą leży tyle skarbów? – Ostatnio jesteś coś w nie sosie. Dziwne. Bez dwóch zdań jest to dziwne. Nie jesteś taki jak kiedyś – powiedział Motohama, bawiąc się okularami, jakby uważał mnie za stratę czasu. – Chciałbym powiedzieć „Łał, skąd to wzięliście!? Chcecie, bym stał się małpą!?”, ale jakoś ostatnio nie mam na nic siły. – Jesteś chory? Nie może być. Nie ma mowy, żebyś ty, manifestacja wszelkich seksualnych żądz, zachorował. Motohama nie powstrzymał się od prymitywnego komentarza na mój temat. Naprawdę jest z niego chamska osoba. Nagle Matsuda wykonał ręką gest, jak gdyby zdał sobie z czegoś sprawę. – Och, chodzi o to? Czy to efekt uboczny tej halucynacji z wyimaginowaną dziewczyną? Yuuma-chan, zgadza się? – …Naprawdę jej nie pamiętacie? Oboje spojrzeli na mnie ze współczuciem w oczach. – Jak już powiedzieliśmy wcześniej, naprawdę jej nie znamy. A ty naprawdę powinieneś pójść na kontrolę do lekarza. Mam rację, Motohama? – Ta. Powtórzę się, ale nie zostaliśmy przedstawieni żadnej dziewczynie o imieniu Yuuma. ……Byli tacy zawsze, gdy pytałem ich o Yuumę-chan. Myślałem, że drażnili się ze mną. Gdy porozmawiałem z nimi jednak na serio, to doszedłem do wniosku, że nie o to chodziło. Pamiętam, jak przedstawiałem im Yuumę-chan. Mówili coś w stylu „Jakim prawem taka piękność jest dziewczyną Iseeeee!?” i „W oprogramowaniu rządzącym światem musiał wystąpić jakiś błąd… Ise, nie zrobiłeś niczego sprzecznego z prawem, prawda?” i nie stronili od nieprzyjemnych dogryzek. Pamiętam, że moja pewność siebie rosła i powiedziałem „Wy też powinniście sprawić sobie dziewczyny”. Doskonale to pamiętam. Ale oni nie. Nie, nie pamiętają Yuumy-chan. To tak, jakby Amano Yuuma nigdy nie istniała. Tak jakby chwile, które z nią spędziłem, nie miały miejsca. Wydawało się, że było tak, jak mówili ci dwaj: że to tylko moja wyobraźnia. High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 12 of 132 23.05.2019, 22:00 Gdy zacząłem porównywać ją z osobą ze swojego snu, już dawno zniknęła mi z oczu. Część 4 – Ale mam ochotę pomacać jakieś cycki! Przytulam niemogącego odpędzić się od łez Matsudę, podczas gdy na ekranie leci ostatni film z naszego pornomaratonu. Po szkole zaczęliśmy z zapałem oglądać pornosy. Byliśmy szczęśliwi i podnieceni oglądaniem pornoli od razu po lekcjach, ale im więcej ich obejrzeliśmy, tym bardziej łapała nas deprecha, ponieważ w naszą rozmowę wkradło się pytanie „Dlaczego nie mamy dziewczyn?”. Chciało mi się płakać, gdy pogadaliśmy o tym na serio. Matsuda nie przestawał płakać już od trzech filmów. Motohama próbował zachować spokój, jednak zza okularów dało się dojrzeć łzy wypływające z jego oczu. Pół godziny temu Motohama powiedział cichym głosem: „…Dziewczyna poprosiła mnie, bym przyszedł za salę gimnastyczną… To był mój pierwszy raz, kiedy zostałem napadnięty przez dziewczynę…”, więc nawet mnie chciało się po tym płakać. Ciekawe, kim są trzej przygnębieni chłopacy oglądający porno. Oczywiście odpowiedź brzmi: są nimi trzej niepopularni goście. Niech to. Czuję taką nienawiść do świata, gdy pomyślę, że są osoby w moim wieku, które właśnie uprawiają seks z dziewczyną. Podczas gdy ja o tym myślałem, ostatni film dobiegł końca, a na zewnątrz było już ciemno. Kiedy spojrzałem na swój zegarek, była już dwudziesta druga. Powiedziałem rodzicom, że będę u Matsudy, ale będą się martwić, jeżeli zostanę tutaj dłużej, a poza tym spóźnię się jutro do szkoły. – No dobra, to ja będę szedł. – Wstałem i zacząłem się zbierać. – Narka. Po odłączeniu się od Matsudy przy wejściu ja i Motohama podążyliśmy do domów. – Piękna noc. Normalna za tym będzie chrapka na oglądanie pornusów, jako że jest to dobra noc. – Motohama, patrząc na niebo z głębokim westchnieniem, powiedział jakąś dziwną pierdołę. Wydawał się przygnębiony. Cóż, jutro Motohama i Matsuda wrócą do swoich zwykłych „ja”. – Do jutra. High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 15 of 132 23.05.2019, 22:00 – Ta, śpij dobrze. W drodze do domu odłączyłem się od niego, ale nie zdawał się pałać energią, kiedy kiwał do mnie. Chyba wyślę mu potem e-maila, aby go pocieszyć. Minęło już kilka minut, od kiedy rozstałem się z Motohamą. Szedłem w kierunku domu, czułem jednak wzrost energii w ciele. Był to symptom tego „przypływu mocy nocą”. Tak jak myślałem, coś stanowczo jest nie tak z moim ciałem. Nie jest to normalne zjawisko. Mój wzrok ulegał zaostrzeniu, tak samo moje pięć innych zmysłów. Zwłaszcza mój wzrok i słuch stały się dobre. Byłem w stanie słyszeć rozmowy z domów i widzieć całą ulicę, mimo że była noc. Było to tym dziwniejsze, że widziałem wyraźnie nawet w miejscach, gdzie nie było żadnych latarni! Miałem wrażenie, że ta siła każdego dnia stawała się większa. A to dlatego, że dreszcze, które miałem na całym ciele, były teraz naprawdę mocne! Czułem, że już od jakiegoś czasu jestem obserwowany. I te dreszcze też czułem. Wyczuwałem przed sobą tajemniczą atmosferę. Trząsłem się niesamowicie. Z każdą chwilą coraz bardziej. To mężczyzna. Jest tu wpatrzony we mnie mężczyzna w garniturze. Patrzy na mnie z zawziętością w oczach. Wydaje mi się, że od samego patrzenia zamraża moje ciało. Czy czegoś takiego nie nazywa się żądzą krwi[6]? Wyczuwam od niego wrogość. Nie, to coś znacznie bardziej niebezpiecznego. To na pewno żądza krwi! Mężczyzna zbliżył się, niczego nie mówiąc. Kroczy w moją stronę! Więc to ja jestem jego celem! Zboczeniec!? Niebezpieczny typek!? Jestem w tarapatach!? Niedobrze! A to dlatego, że moje ciało nie przestaje się trząść! Dlaczego akurat w drodze do domu musiałem napotkać jakiegoś groźnego gościa!? – A to ci rzadkie, by spotkać kogoś takiego w takim miejscu. ………? Co on mówi? Nie, nie, takie brednie z ust szaleńca nie powinny dziwić. W końcu stwarza niebezpieczeństwo! O kurna! A co mam zrobić, jeśli wyjmie nóż!? Nie znam żadnych technik obronnych ani nigdy wcześniej nie walczyłem! W-wiem! Moja siła, która rośnie w czasie nocy! Właśnie ona! Mogę jej użyć, by stąd uciec! Zrobiwszy kilka kroków w tył, zwiększyłem dzielący nas dystans. Mężczyzna, rozsiewając wokół siebie aurę perwersji, zaczął kroczyć w moim kierunku. – Próbujemy uciec? Kto jest twoim panem? Musi być to ktoś nisko postawiony albo z dziwnym hobby, że wybrał na swoje terytorium takie miejsce. No więc kto nim jest? High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 16 of 132 23.05.2019, 22:00 Ja nawet nie wiem, co ty, kurna, do mnie mówisz! KROK! Odwróciłem się i puściłem biegiem z powrotem w kierunku, z którego nadszedłem. Jestem szybki. Niesamowicie szybki. Dziwne, żebym tak mówił, ale prędkość, z jaką poruszają się moje nogi w nocy, jest niesamowita. Biegłem nieustannie, pokonując po ciemku rozmaite ulice. Nie przestawałem poruszać się naprzód, aż wkroczyłem w nieznajome uliczki. Nie straciłem jeszcze oddechu. Mogę biec dalej. Jeżeli ma mnie to uratować, to będę biegł tak długo, aż nie będzie mógł mnie dogonić! Po około piętnastu minutach wkroczyłem na otwartą przestrzeń. Był to park. Przestałem biec i zacząłem maszerować. Stojąc pod latarnią, rozejrzałem się dookoła. Coś w tym miejscu wydawało się tajemnicze. …Znam je. Pamiętam ten park… Tak jest. Byłem tutaj na randce z Yuumą-chan! Stary, ale przypadek, a może raczej powinienem powiedzieć cud? Czy przyszedłem tutaj nieświadomie? Niemożliwe… DRESZCZE Poczułem przebiegające po moich plecach dreszcze. Ktoś za mną jest… To właśnie czuję. Powoli się odwróciłem. Przed moimi stopami wylądowało czarne pióro. Czy to krucze? Nie, nie krucze. – Myślałeś, że pozwolę ci uciec? Z tego właśnie powodu nikt nie lubi zajmować się takimi śmieciami. – Przede mną pojawił się mężczyzna w garniturze i z czarnymi skrzydłami wyrastającymi z pleców. To ten sam podejrzany typek. …Anioł? Nie, nie, to nie żadna baśń, więc to niemożliwe!? Czy to cosplay? Wyglądało to zbyt prawdziwe, by być cosplayem. Czy to p-prawdziwe skrzydła? Nie ma mowy! – Podaj mi imię swojego pana. Zawracanie sobie głowy istotami twojego pokroju to tylko strata czasu. Niemniej jednak… Zaraz, czyżbyś był bezpański? Brak pana tłumaczyłby zmartwienie na twojej twarzy. Ten typek mamrotał coś do siebie. Nie dopowiadaj sobie sam rzeczy! Sytuacja była poważna, ale nagle przypomniałem sobie incydent ze snu. Snu o randce. Na samym końcu zostałem zabity przez Yuumę-chan dokładnie przed tą fontanną. Tak, przez Yuumę-chan z czarnymi skrzydłami wyrastającymi z jej pleców. High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 17 of 132 23.05.2019, 22:00 – Jej, mdlejesz? Nie ma co dużo mówić, to śmiertelna rana. Nic tego nie zmieni. Hej, gdzie mieszkasz… – mówiła Senpai do mnie, lecącego na ziemię, ale nie byłem w stanie jej dosłyszeć. I wtedy film się urwał. Część 5 […ZABIJĘ CIĘ, JEŚLI NIE WSTANIESZ… POTNĘ CIĘ NA KAWAŁECZKI, JEŻELI SIĘ ZARAZ NIE PODNIESIESZ] Kiedy się obudziłem, było rano. Co to ma znaczyć? …Znowu miałem zły sen? Musiało mi się to przyśnić. Ale wyglądało to zbyt realnie. A teraz jestem tutaj i śpię w swoim łóżku. Zostałem obudzony przez budzik z głosem yandere. Koniec końców wychodzi na to, że śniłem. Tym razem nie była to Yuuma-chan, ale dziwny typek, który mnie ścigał. Ale oboje mieli skrzydła. Potrząsnąłem głową. Weź się w garść. Czemu cały czas mam takie sny? Jeżeli dobrze pamiętam, wyszedłem wczoraj normalnie do szkoły i wszystko było w porządku. Po lekcjach poszedłem do Matsudy i wraz z nim i Motohamą urządziłem sobie pornomaraton. Potem wracałem do domu. Po drodze zostałem zaatakowany przez dziwaka ze skrzydłami… Nagle zdałem sobie sprawę z nienormalnego stanu, w którym się znajdowałem. Jestem nagi. Nie miałem na sobie niczego! A co to kurna jest? Nie miałem nawet bielizny! Kompletnie nagusieńki! Nie pamiętam. Nie pamiętam, jak wróciłem do domu. Mam zaniki pamięci w takim wieku? Nie mam nawyku spania nago. – …Unn. …! Usłyszałem słodziutki głosik. Ostrożnie spojrzałem się na bok. – …Suu~suu. Obok mnie śpi szkarłatnowłosa dziewczyna. I jest naga… Jej śnieżnobiała skóra oślepia mnie. Wygląda na bardzo gładką i jest zabójcza dla moich oczu. ……… Jakby się na nią nie spojrzeć, to Senpai. Nasza szkolna idolka. Jej szkarłatne włosy rozrzucone na poduszce wyglądają nieziemsko pięknie. Rias Gremory-senpai. High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 20 of 132 23.05.2019, 22:00 ………… Hm? Hm? Hm? Uspokój się. A tak, w takich sytuacjach dobrze jest policzyć liczby pierwsze, żeby się uspokoić. Dwa, trzy, pięć, siedem, jedenaście, trzynaście, siedemnaście, dziewiętnaście, dwadzieścia trzy… Daaaaaah!!! Nie mogę! Nie mogę się uspokoić! Dlaczego śpię z Rias-senpai!? Co się stało!? Co się stało!? Nie, co ja zrobiłem!? Czy ja coś zrobiłem!? Nie pamiętam! Nie pamiętam nawet sekundy! Dlaczego!? Muszę pamiętać, co zrobiłem! Nie! Dlaczego jestem w tej sytuacji!? Uprawiałem seks z Senpai!? Co? Czy pierwszy raz wygląda właśnie tak!? Niemożliwe! To jest niemożliwe! Przypomnij sobie! Spróbuj przypomnieć sobie te najważniejsze chwile! Co ja zrobiłem!? Do jakich rzeczy byłem zdolny się posunąć!? Moja głowa była o krok od eksplodowania, ponieważ byłem coraz bardziej zdezorientowany. – Ise! Wstawaj! – zabrzmiał głos mamy. – Spóźnisz się do szkoły! – Skarbie, czy Ise nadal jest w swoim pokoju? – Kochanie, jego buty są przy wejściu, więc wrócił do domu. Rany boskie! Zasiedzieć się tak długo u kolegi! Jakby tego było mało, spóźni się do szkoły! Tego mu nie odpuszczę! Rozmowa moich rodziców, będących piętro niżej, dała się słyszeć nawet tutaj. A zaraz po niej na schodach rozbrzmiały kroki. Dało się w nich wyczuć nutkę złości. Kroczyła inaczej, niż to miała w zwyczaju. Mama idzie tutaj! Zaczekaj! Chwileczkę! Jeżeli to zobaczy, to będzie naprawdę źle! – Poczekaj! Już się obudziłem! Wstaję! – Rany! Nie będę już pobłażliwa! Musimy uciąć sobie małą pogawędkę! Mama jest wkurwiona! Idzie tutaj! Zmierza do mojego pokoju! Nie ma mowy, żebym pozwolił jej zobaczyć siebie w tej sytuacji! – Unn… Czy to już poranek? High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 21 of 132 23.05.2019, 22:00 …!? Leżąca obok mnie Senpai przecierała swoje oczy! Obudziła się! Obudziła się! MAM CIĘ! Drzwi rozwarły się z hukiem. Jednocześnie Senpai dźwignęła się do góry. Moje oczy napotkały na oczy mamy. Wyglądała na wkurzoną. Bardzo! – Dzień dobry – przywitała Senpai moją mamę z uśmiechem. Jej oczy powędrowały na Senpai, twarz zastygła. Znów skierowała na mnie swój wzrok. Unikałem go. – …SZYKUJCIE SIĘ – powiedziała głosem robota, zamykając powoli drzwi. Po chwili dały się słyszeć jej głośne kroki zmierzające na dół. – K-k-k-kkkk! Kochanie! – Skarbie, co się stało? Wyglądasz, jakbyś zobaczyła ducha! Czy Ise znowu robił coś zboczonego? – Seeeeeeeeeeee, seeeeeeeeeeeeeeeeeks! Ise uprawiał~! Z cudzoziemką! – …!? S-skarbie!? S-skarbie, co się stało!? – Z innego kraju~! Ise uprawiał! – Skarbie!? Skarbie!? Uspokój się!!! Skarbie! Mogłem tylko schować twarz w dłoniach. Łatwo sobie wyobrazić, co tam się dzieje. Jak mogło do tego dojść? Na pewno po tym wszystkim będzie jakaś pogawędka! Jakiej wymówki mogę użyć, żeby wytłumaczyć, jak doszło do tej sytuacji!? – Mimo że jest wcześnie, twoja rodzinka wydaje się całkiem żywa. – Senpai wstała i poszła po swój mundurek leżący na biurku. High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 22 of 132 23.05.2019, 22:00 gracją. Zachowywała się jak moja starsza siostra. – T-tak jest! – odpowiedziałem pośpiesznie i zacząłem wrzucać jedzenie do buzi. – Nie jedz w taki brzydki sposób. Powoli, żebyś mógł się delektować. To cenny posiłek przygotowany dla nas przez twoją Mamę.– Senpai wytarła moje usta swoją chusteczką z materiału. A to co? W jakiej znalazłem się sytuacji? – I-Ise… – odezwał się tata drżącym głosem. Wyglądasz na zdenerwowanego, tato. Ja również się denerwuję. – S-skąd p-pochodzi ta panna? Słysząc to, Senpai odłożyła pałeczki i pochyliła głowę. – …O rany, bardzo przepraszam za nieprzedstawienie się… Przyniosłam hańbę rodowi Gremory… Niech państwo pozwolą, że uczynię to teraz. Jestem Rias Gremory i chodzę do tej samej szkoły, co Hyoudou Issei. Miło mi państwa poznać. – Zakończyła uśmiechem. – A-a więc to tak… – odpowiedział tata z dziwną miną. – N-niesamowite. Hahaha! Jesteś z zagranicy? Twój japoński jest bardzo dobry. – Tak – odparła. – Wskutek pracy ojca mieszkam w Japonii już od jakiegoś czasu. Och. Tata wydaje się przekonany. Siedząca obok mama jednak już na taką nie wygląda. – Czy Rias…san[8] będzie dobrze? – Tak, Mamo Ise. – Co cię łączy z Ise? …To dobre pytanie, które pozwoli wytłumaczyć całe poranne wydarzenie Mama była ciekawa jej odpowiedzi, ale Senpai nie przestawała się uśmiechać. – Jestem po prostu jego bliską starszą koleżanką, Mamo Ise. – Kłamstwo! – odrzuciła natychmiast tę odpowiedź. Oczywiście, że to zrobiła. Ta wymówka nie podziała, Senpai. Nie podziała, bo widziała całą sytuację! – Po… po… ponieważ! W łóżku! – Ise powiedział, że ma koszmary, więc po prostu spałam z nim. – Po prostu sobie spałaś!? O-oboje byliście nadzy! – W dzisiejszych czasach ludzie śpią nago, gdy śpią razem, Mamo Ise. To wielkie kłamstwo. Jesteś niesamowita, Senpai. Mama jednak ucichła wraz z tymi słowami. High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 25 of 132 23.05.2019, 22:00 – A więc to tak…? Ludzie śpią teraz ze sobą nago. Kochana mamo!? Czy dla ciebie wszystko jest w porządku!? Nie protestujesz!? Wtem zdałem sobie sprawę, że jej oczy wyglądają dziwnie. Była w nich pustka, tak jakby coś w nią wstąpiło. – …Przepraszam – wyszeptała Senpai do mojego ucha. – Szykowały się kłopoty, więc użyłam swojej mocy. Mocy? Przypomniałem sobie jej wcześniejsze słowa. …Jestem diabłem. …Diabeł. Czy to również skutek działania demonicznych mocy? Senpai wróciła do jedzenia śniadania. Kiedy popatrzyłem na tatę, jego oczy również były puste. Czy na nim także użyła swojej mocy…? Diabeł. Co się dzieje? Część 7 Poranna droga do szkoły. Zmierzam w kierunku szkoły, ale nie jest mi łatwo, ponieważ patrzą się na mnie inni uczniowie. I nic nie mogę na to poradzić, bo obok mnie kroczy nasza szkolna idolka, Gremory-senpai. A ja idę niczym jej służący, niosąc jej torbę. – Dlaczego ktoś taki jak on… – Czemu przy Rias-oneesama[9] znajduje się taki prostak… Zewsząd słyszałem krzyki zarówno chłopaków, jak i dziewczyn. Byli też i tacy, którzy z powodu nadmiernego szoku zemdleli. Czy to coś złego!? Czy to coś złego, że idę obok Senpai!? Przeszliśmy przez szkolną bramę i przy wejściu się rozstaliśmy. – Przyślę kogoś po ciebie. Spotkamy się później – powiedziała, uśmiechając się. Przyśle kogoś? Co miała na myśli? Nie byłem zbytnio pewien, ale poszedłem w stronę swojej klasy. Gdy otworzyłem drzwi, wszyscy się na mnie patrzyli. No cóż, to normalne, bo byłem z Rias-senpai. BĘC! Ktoś uderzył mnie w tył głowy. Kiedy się odwróciłem, moim oczom ukazał się High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 26 of 132 23.05.2019, 22:00 Matsuda. Był przy nim także Motohama. – Dawaj nam wyjaśnienie! – krzyknął Matsuda, płacząc. Wnioskując po jego minie, zgaduję, co chce powiedzieć. – Jeszcze wczoraj byliśmy towarzyszami broni z Niepopularnego Przymierza! – Ise, po pierwsze, wytłumacz nam: co stało się po tym, jak się wczoraj rozeszliśmy? W przeciwieństwie do wściekłego Matsudy, Motohama był spokojny i poprawił swoje okulary, jednakże jego wzrok był naprawdę przeszywający. Ja się jednak roześmiałem i zapytałem z pewnością w głosie: – Chłopacy, widzieliście kiedyś prawdziwe cycki? Wraz z tym jednym pytaniem obaj zadrżeli w przerażeniu. Część 8 Po szkole. – Cześć. Co tam? Spojrzałem przymrużonymi oczyma na chłopaka, który do mnie podszedł. Stał przede mną nasz najprzystojniejszy książę w szkole, Kiba Yuuto. Zdobywał serca dziewczyn tym swoim uśmiechem. Przy okazji, był z tego samego rocznika co ja, ale w innej klasie. W sali, jak i na korytarzu dało się słyszeć piski radości dziewczyn. Zamknąć się, zrobiło się tutaj tak głośno. – Masz tutaj do załatwienia jakąś sprawę? – zapytałem lekceważącym głosem, jednak Kiba, nie przestając się uśmiechać, odpowiedział: – Przyszedłem tutaj z rozkazu Rias Gremory-senpai. …! Wraz z tym jednym oświadczeniem natychmiast zrozumiałem, po co tu jest. Rozumiem, jest on zatem osobą, którą miała przysłać Senpai. – …Dobrze, dobrze, więc co mam zrobić? – Iść ze mną. NIE!!! Tym razem był to krzyk dziewczyn. – Niemożliwe, żeby Hyoudou i Kiba-kun[10] kroczyli obok siebie! High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 27 of 132 23.05.2019, 22:00 – Dziękuję, Akeno. Najwyraźniej Senpai przebiera się po drugiej stronie zasłony. Zaczerwieniłem się na myśl o wydarzeniach z dzisiejszego poranka. Senpai, miałaś naprawdę imponujące ciało. Wygląda na to, że przez jakiś czas będę mógł się obejść bez pornoli. – …Jaka zboczona mina – wymamrotał ktoś. Gdy skierowałem wzrok w kierunku, z którego dochodził ten głos, ujrzałem Toujou Koneko-chan. Patrzyłem na nią, ale drobna pierwszoklasistka jadła tylko swoje youkan. …Naprawdę. Mam zatem zboczoną minę. Przepraszam więc za to. JYA Nagle zasłona się odsunęła. Pojawiła się Senpai w mundurku. Mokre włosy sprawiały, że wyglądała naprawdę uwodzicielsko. Spojrzała na mnie, po czym się uśmiechnęła. – Wybacz. Zeszłej nocy nie mogłam się umyć, bo byłam u ciebie, więc wzięłam prysznic teraz. Ach, więc to tak. Nie daje mi jednak spokoju to, że jest tutaj prysznic. Spojrzałem się za Senpai. Ktoś za nią jest…… Poważnie! Byłem w takim szoku, że zaniemówiłem. Czarne włosy spięte w kucyk! Ten kucyk, który podobno jest na skraju wymarcia! Osoba uchodzącą za ostatnią z kucykiem w naszej szkole! Ciągle uśmiechnięta urocza twarzyczka! Postać z naprawdę japońską atmosferą wokół siebie! Nazywana Yamato Nadeshiko[13] mimo bycia uczennicą; jedna z naszych szkolnych idolek, Himejima Akeno-senpai! Wraz z Rias-senpai zaliczana do „Dwóch Wielki Onee- sama”! Ubóstwiana zarówno przez chłopaków, jak i dziewczyny! – Ojej. Dzień dobry, jestem Himejima Akeno. Miło mi ciebie poznać – przedstawiła się uprzejmie z uśmiechem. Jej głos był urzekający. – O-och. Jestem Hyoudou Issei. R-również mi miło! – przywitałem ją High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 30 of 132 23.05.2019, 22:00 mimo bycia spiętym. Po upewnieniu się, że już się zapoznaliśmy, Rias-senpai zaczęła mówić: – Widzę, że są już wszyscy. Hyoudou Isseiu. Nie, pozwól, że będę się zwracać do ciebie Ise. – T-tak jest. – My, czyli Klub Okultystyczny, witamy cię. – Ech, a tak. – Witamy cię jako diabła. …! Tato, mamo – wygląda na to, że wpakowałem się w coś sporego. – Proszę, twoja herbata. – Ach, dziękuję. Siedzę na kanapie. Himejima-senpai przygotowała dla mnie herbatę. Piję ją pośpiesznie. – Smakuje wybornie. – Ojej, bardzo mi miło. – Zaczęła się śmiać bardzo radośnie, mówiąc „Ufufu”. Kiba, Koneko-chan, Rias-senpai i ja siedzieliśmy na kanapach przy stole. – Akeno, usiądź również. – Tak jest, Buchou. – Usiadła obok Rias-senpai. Wszyscy zaczęli patrzeć na mnie. C-co to ma być… Denerwuję się, bo oczy wszystkich znajdujących się w tym małym pomieszczaniu spoglądają na mnie w taki sposób… Nagle Rias-senpai przemówiła: – Przejdę od razu do rzeczy: jesteśmy diabłami. B-bez dwóch zdań przeszłaś od razu do rzeczy. – Twoja mina mówi, że nie wierzysz moim słowom. No cóż, nic na to nie zaradzę. Widziałeś jednak zeszłej nocy tego mężczyznę z czarnymi skrzydłami, prawda? Miała rację. Jeżeli to nie był sen, to naprawdę go widziałem. – To jeden z upadłych aniołów. Są dawnymi aniołami, które służyły Bogu, jednak stali się istotami, które spadły do piekieł na skutek swoich nieczystych intencji. High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 31 of 132 23.05.2019, 22:00 Dla nas, diabłów, są również wrogami. A więc mówimy teraz o upadłych aniołach. Wygląda na to, że wkraczamy w fantastykę. – Diabły – ciągnęła – są w stanie wojny z upadłymi aniołami od czasów antycznych. Walczymy o Zaświaty, które w ludzkim świecie są znane jako piekło. Są one podzielone na dwa obszary: jeden diabłów i jeden upadłych aniołów. Diabły zawierają pakty z ludźmi, otrzymując od nich ofiary i zwiększając ich siły. Upadłe anioły zaś kontrolują ludzi, by pozbyć się diabłów. W tym momencie do akcji wkraczają anioły, przybywające na rozkazach Boga, który stworzył te trzy potęgi, by zniszczyć dwie rasy. Tak mają się rzeczy od zarania dziejów. – Nie, nie, Senpai – powiedziałem. – Taka historia jest trudna do ogarnięcia dla normalnego ucznia jak ja. Czy tym zajmują się członkowie Klubu Okultystycznego? Rozmowa ta zatem była zajęciem klubowym. – Klub Okultystyczny jest tylko kamuflażem. To moje hobby. Tak naprawdę służy nam za miejsce spotkań diabłów. …Zaraz, to są zajęcia klubowe, tak? – …Amano Yuuma. Słysząc to imię, otworzyłem szeroko oczy. Gdzie je usłyszała? – Byłeś wtedy na randce z Amano Yuumą, zgadza się? – …Jeżeli robicie sobie żarty, to możecie proszę już przestać? Nie chcę o tym tutaj rozmawiać. W moim głosie była złość. Temat ten był teraz dla mnie tabu. Kiedy wcześniej o tym rozmawiałem, nikt mi nie wierzył i nikt jej nie pamiętał. Powtarzali mi, że to musiał być sen, moja halucynacja. Nikt nie chciał mi uwierzyć i nikt nie wiedział nic o jej istnieniu. Nie wiem, gdzie mogła usłyszeć tę historię, ale nie przyjmę tego do siebie, jeśli powie, że to wszystko miało związek z okultyzmem. Ba, będę zły. – Ona istniała. Na pewno – powiedziała Rias-senpai bez ogródek. – Cóż, wygląda na to, że próbowała zatrzeć wszelkie ślady wokół ciebie. – Pstryknęła palcami, a Himejima-senpai wyjęła fotografię. Zobaczywszy, kto się na niej znajduje, zaniemówiłem. – To ona, prawda? Amano Yuuma-chan. Tak, osobą na zdjęciu była moja dziewczyna, której nie mogłem nigdzie znaleźć. Zrobiłem jej zdjęcie telefonem, ale zniknęło. Na pewno była to ona, a z jej pleców wyrastały czarne skrzydła. High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 32 of 132 23.05.2019, 22:00 Światło zaczęło przyjmować jakiś kształt i pokrywać całą kończynę. Gdy ustało, na mojej ręce znajdowała się czerwona rękawica. Była wyposażona w rzucający się w oczy przedmiot. Wyglądała jak przyzwoity i bardzo realistyczny gadżet do cosplayu. W okryciu zewnętrznej części dłoni osadzony był obiekt przypominający jakąś perłę. Właściwie wyglądał bardziej na klejnot niż perłę. – A coooooo u diabła to jest!!!? – krzyknąłem. Byłem naprawdę zaskoczony. Nic dziwnego! Co to jest!? Myślałem, że zrobiłem kamehameha, a zamiast tego dostałem jakiś przedmiot, który wyglądał, jakby należał do jakiegoś superbohatera! Co to ma być!? – Oto Boski Dar i należy on do ciebie. Gdy tylko się pojawi, możesz używać go gdzie chcesz i kiedy chcesz. …! Ta czerwona rękawica to Boski Dar…? Co takiego… Nie mogę w to uwierzyć. Strzeliłem kamehameha i… i… – Ta upadła anielica, Amano Yuuma, postrzegała twój Boski Dar jako zagrożenie i z tego powodu cię zabiła. …Zatem Yuuma-chan i te Boskie Dary były prawdziwe. Więc scena, w której mnie zabija, również była prawdziwa…? To jakim cudem wciąż żyję? – Wezwałeś mnie, gdy znalazłeś się na skraju śmierci. Zostałam przyzwana przez ten papierek. – Rias-senpai wyciągnęła pojedynczą ulotkę. Znałem ją. Ktoś mi ją wręczył, gdy czekałem na Yuumę-chan. Był to kawałek papieru z dziwnym magicznym kręgiem i napisem „Spełnimy twoje marzenie!”. Przyglądając się dokładniej, zauważyłem, że krąg na ulotce jest dokładnie taki sam, jak ten duży znajdujący się na podłodze. – To jedna z ulotek, które rozdawaliśmy. Ten magiczny krąg jest używany do przyzwania nas, diabłów, bo obecnie nie ma zbyt wielu ludzi, którzy zrobiliby to przy pomocy ręcznie narysowanego kręgu. Rozdajemy więc te papiery osobom, które wyglądają na takie, że mogłyby przyzwać diabła. Magiczny krąg jest bezpieczny i łatwy w użyciu. Tamtego dnia jeden z naszych chowańców był pod postacią człowieka i rozdawał te ulotki w dzielnicy biznesowej. Właśnie wtedy ją dostałeś, Ise. Wezwałeś mnie po zaatakowaniu przez upadłego anioła i znalezieniu się na skraju śmierci. Twoje życzenie było tak mocne, że przyzwano mnie. Zazwyczaj są to moi podwładni jak Akeno albo ktoś inny. Zostałem wtedy przebity świetlistą włócznią… więc życzyłem sobie tego ze wszystkich sił. Na widok mojej dłoni pokrytej krwią pomyślałem o szkarłacie. Bardzo pragnąłem tej dziewczyny ze szkarłatnymi włosami, Rias Gremory. Zatem osobą o szkarłatnych włosach, która pojawiła się pod koniec snu… nie, pod koniec tego incydentu, była Senpai. – Kiedy zostałam przyzwana i ujrzałam ciebie, od razu zrozumiałam, że jesteś posiadaczem Boskiego Daru i zostałeś zaatakowany przez upadłego anioła. Pojawił się jednak problem. Ise, chwila później i już byś nie żył. Nie tylko diabły umierają od trafienia świetlistą włócznią, ale także i ludzie. Ise, właśnie taka High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 35 of 132 23.05.2019, 22:00 była twoja sytuacja, dlatego też postanowiłam uratować ci życie. Uratować mi życie? Zatem Senpai była tą osobą, która mi pomogła? Więc dlatego jestem wciąż żywy. – Jednak pod postacią diabła. Ise, narodziłeś się na nowo jako mój diabeł, podwładny Rias Gremory. Mój diabelski służący. PA! W tym momencie z pleców osób dookoła mnie wyrosły skrzydła. Różniły się od czarnych skrzydeł upadłych aniołów, były bardziej jak skrzydła nietoperza. PA! I wraz z tym poczułem jakieś dziwne uczucie na plecach. Spoglądając nad ramieniem, ujrzałem te same czarne skrzydła sterczące z moich pleców. …Poważnie? Jestem diabłem? Przestałem być człowiekiem? – Przedstawmy się wszyscy raz jeszcze. Yuuto. Kiba uśmiechnął się, gdy Rias-senpai wypowiedziała jego imię. – Jestem Kiba Yuuto. Jak już wiesz, chodzę do drugiej klasy jak ty, Hyoudou Isseiu. Emm, jestem też diabłem. Miło mi cię poznać. – …Pierwsza klasa… Toujou Koneko. To dla mnie wielka przyjemność… i jestem diabłem. – Toujou Koneko-chan ukłoniła się. – Jestem Himejima Akeno i chodzę do trzeciej klasy. Jestem również wiceprzewodniczącą Klubu Okultystycznego. Miło mi cię poznać. Mimo bycia taką jestem również diabłem. Ufufu. – Himejima-senpai ukłoniła się w bardzo uprzejmy sposób. Na koniec przyszła pora na Rias-senpai. Odrzuciła swoje szkarłatne włosy do tyłu i powiedziała bez ogródek: – A ja jestem ich panią, jak również diabłem z rodu Gremory, Rias Gremory. Moja rodzina posiada tytuł książęcy. Trzymajmy się od teraz razem, Ise. Wygląda na to, że jestem w sytuacji naprawdę trudnej do wyobrażenia. Żywot 2: Początki diabelstwa Część 1 Jest północ, a ja jadę na rowerze, pedałując ze wszystkich sił. Powód jest prosty: roznoszę ulotki. Mają na sobie łatwy w użyciu magiczny krąg i gdy High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 36 of 132 23.05.2019, 22:00 dostaną się w ręce chciwców, wraz z ich życzeniem zostaniemy – my, czyli diabły – do nich wezwani. Rzuciłem okiem na przenośne urządzenie trzymane w dłoni. Na wyświetlaczu widniała mapa miasteczka, w którym obecnie przebywam, a na niej zaś świecące się czerwone punkty. Udaję się do tych obszarów na rowerze. Gdy dojadę do jednego z tych punktów, które są prywatnymi domami, zostawiam w skrzynce ulotkę, po czym zmierzam do następnego miejsca. Robię tak w kółko. Bez końca. – Kuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuurwa! Nic tego nie zmieni! Kompletnie nic! Koniec końców jestem diabłem! – pedałując na rowerze, krzyczę głośno. Myślami wróciłem do dnia, gdy dowiedziałem się, że jestem diabłem. Tego dnia odkryłem również, że posiadam Boski Dar, że Yuuma-chan to upadła anielica i że Rias-senpai to diablica. Jak już przy tym jesteśmy, to moje diabelskie skrzydła zniknęły od razu. W końcu stałyby się czymś uniemożliwiającym mi normalne życie. Powiedziano mi, że przy ich pomocy można latać, jeśli tylko się do nich przyzwyczaję. Uczucie posiadania skrzydeł jest niesamowicie wstrętne… Ich wyrośnięcie z pleców było naprawdę czymś wstrząsającym. – Pracując dla mnie, możesz zyskać świetlaną przyszłość w nowym życiu, wiesz? – powiedziała Rias-senpai, puszczając oczko, podczas gdy patrzyłem w ziemię, bo właśnie co dowiedziałem się, że jestem diabłem. Za bycie wskrzeszonym pod postacią diabła muszę zacząć żyć jako jej sługa. Właśnie tak to wygląda. Za zyskanie nowego życia jako diabeł trzeba służyć temu, który cię wskrzesił. Jest to wśród nich regułą. Zaraz? Jestem jej podwładnym…? No może bycie służącym piękności nie będzie takie złe, wciąż jednak nie mogę tego zaakceptować. – Wiesz, wśród diabłów są rangi. Nazywa się to tytułem szlacheckim. Sama go posiadam. W jego uzyskaniu dużą rolę odgrywają pochodzenie oraz miejsce urodzenia, są jednak również i tacy, którzy zdobyli go sami. Wszyscy zaczynają jako żółtodzioby. – Możesz proszę nie brzmieć jak gość z kampanii reklamowej!? Ale mówisz serio? Nadal nie mogę w to uwierzyć. Gdy narzekałem, Senpai zaczęła szeptać do mojego ucha. Jej szkarłatne włosy pachniały tak pięknie. Mój mózg został sparaliżowany. Och, czy to również demoniczna moc? – Przy okazji, wiesz, że możesz rozpocząć nowe życie, w którym będziesz miał powodzenie wśród dziewczyn? …! High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 37 of 132 23.05.2019, 22:00 na naprawdę szczęśliwą. – Fufufu, prawidłowa odpowiedź. Dobry z ciebie chłopiec, Ise. Dobrze, zrobię z ciebie mężczyznę. – Złapała mnie za podbródek. O-onee-sama! To moja Onee-sama! Zacznę żyć od nowa jako diabeł i służyć jej! Nie, wybiję się! Chyba będzie to w porządku! W końcu nie ma już powrotu do bycia człowiekiem, nie? No to muszę kroczyć przed siebie! Zaakceptowałem sytuację, w której się znalazłem. Może zabrzmi to głupio, ale chyba jest wporzo. Już się do tego przekonałem. A raczej to moje zboczone „ja” działa na MAKSA! Jestem niezwykle pobudzony. Ulżyło mi, że jestem osobą, która pracuje dla swoich dążeń seksualnych! Zamiast myśleć o tym nowym świecie, w który właśnie wkroczyłem, będę cieszył się swoim obecnym życiem. – Mam zamiar zostać królem haremu! Jeśli pomyślę na spokojnie o tym dniu, to mogłem zostać wywiedziony w pole przez demoniczne moce Buchou. No cóż, to chyba nic złego. W końcu mowa tutaj o haremie. Stworzenie go jest niesamowite. I w taki sposób stałem się członkiem Klubu Okultystycznego. Minęło kilka dni, odkąd zostałem diabłem. Środek nocy, a ja pedałuję jak szalony na rowerze. Od tamtego dnia jestem podwładnym przewodniczącej Rias i muszę dużo pracować. Zbieramy się po zapadnięciu zmroku w budynku starej szkoły, dlatego że możemy używać efektywniej swoich mocy w ciągu nocy. Ten niewyjaśniony fenomen, który mi się przytrafiał, to właśnie moc diabła. Jako że się nim stałem, moja siła wzrasta po zmierzchu. Wspaniała rzecz. Jednocześnie powodem, przez który z rana czuję się słaby, również jest bycie diabłem. Diabły nienawidzą światła. Zrozumiałem, że im silniejsze źródło światła, tym bardziej śmiertelne staje się dla naszych ciał. Wszelkiego rodzaju światła są obrzydliwe… To powiedziała mi Buchou. Bronią upadłych aniołów i zwykłych aniołów jest światło, które jest naturalnym wrogiem diabłów. Powiedziano mi, bym uciekał jak najdalej, gdy ich spotkam. Po przyzwyczajeniu się do promieni słonecznych nie będą one czynić żadnej szkody. Jestem rano osłabiony, ponieważ zostałem wskrzeszony pod postacią diabła i moje ciało nie może znieść porannego światła. Najwyraźniej potrzebuję trochę czasu, nim się do tego przyzwyczaję. Zostałem pozostawiony samemu sobie po wskrzeszeniu, dlatego że Buchou chciała, bym sam zauważył zmiany w swoim ciele. Miała zamiar mi o tym powiedzieć i czekała tylko na odpowiedni moment. Zaatakował mnie wtedy ten gość w garniturze, więc wydaje mi się, że to przeznaczenie. Tak czy owak, daję z siebie wszystko jako diabelski sługa Rias Gremory. Odkąd stałem się diabłem, powiedziano mi, bym uczył się o diabelskim społeczeństwie i jego funkcjonowaniu. Kazano mi w nocy rozdawać te ulotki, abym mógł się przyzwyczaić do tego wszystkiego. Myślałem, że rodzice High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 40 of 132 23.05.2019, 22:00 zaniepokoją się moimi nocnymi eskapadami, jednak Buchou powiedziała mi z uśmiechem: – Poczyniłam przy spotkaniu z twoimi rodzicami wszelkie niezbędne rzeczy, więc spokojna głowa. Rzeczywiście, nie wkurzali się, kiedy wracałem późno po robocie. Mówili po prostu „Witaj z powrotem”. Hmm, demoniczne moce Buchou są niesamowite. Jak już jesteśmy przy niesamowitości: byłem naprawdę zdumiony tym, jaki autorytet dzierży Buchou w Akademii, która wchodzi w skład jej terytorium, dlatego też jest jak zarządca szkoły działający z ukrycia. Najwyraźniej najważniejsza osoba w naszej szkole ma koneksje z diabłami i z tego powodu nie może sprzeciwić się osobom z rodu Gremory. Mówiąc inaczej: Akademia jest praktycznie prywatną własnością Buchou. Właśnie przez to możemy wchodzić tutaj w nocy. A teraz z powrotem do mojej obecnej roboty. Każdego dnia jeżdżę na rowerze, zostawiając w skrzynkach ulotki mogące przyzwać grupę Rias Gremory, a pomaga mi w tym tajemnicze urządzenie. Wygląda na to, że jest ono sekretnym przyrządem rozwijanym przez diabelską technologię. Ma kształt przenośnej konsoli do gier. Posiada wyświetlacz oraz guziki. Jest dotykowe, więc w zestawie jest pióro dotykowe. Używam go w taki sposób, jaki mnie poinstruowano. Wyświetlacz pokazuje mapę miasteczka, w którym mieszkam – jest to terytorium Buchou. Każdy diabeł otrzymuje pewien obszar w ludzkim świecie i tylko na nim może wykonywać swoją robotę. Robota ta… Zostajemy przyzwani, zawieramy kontrakt i spełniamy życzenie klienta. W zamian otrzymujemy nagrodę równoważną do życzenia. Mogą to być pieniądze, jakaś rzecz, a czasami nawet życie klienta. No dobra, obecnie nie ma śmiałków, którzy oddaliby swoje życie za spełnienie życzenia. Nawet jeśli ktoś taki się znajdzie, to umowa zazwyczaj zostaje zerwana, jako że cena nie odpowiada życzeniu. Jak powiedziała Buchou: „Człowiek człowiekowi nierówny”. Tak, to okrutne. Punkciki na wyświetlaczu wskazują domy chciwych ludzi. Jeżdżę więc do tych domów i zostawiam ulotki z magicznym kręgiem. Moja praca nie skończy się, dopóki nie przestaną pojawiać się te punkty. Inne osoby, a nawet policja nie zwracają na mnie uwagi, ponieważ stałem się diabłem. Jako że aktywnie działam pod tą postacią, ludzie nie zdają sobie sprawy z mojej obecności, gdy pracuję. Jeżdżę na rowerze każdego dnia, ale punkty nie znikają. Tak bardzo chciwi są właśnie ludzie. Gdy spełnisz swoje życzenie, od razu masz tysiące innych. Zawieranie kontraktu jest ograniczone do nocy, a to z tego powodu, że diabły mogą pracować tylko wtedy. Pora dzienna jest dla aniołów i Boga. Tej części wciąż nie rozumiem. Ulotki mogą zostać użyte tylko raz, więc po przyzwaniu będzie trzeba dostarczyć je ponownie. Innymi słowy, moja robota nigdy się nie skończy. No High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 41 of 132 23.05.2019, 22:00 cóż, dzięki temu przewodnicząca Rias i reszta mogą być aktywni i nigdy nie zabraknie dla nas pracy. Wzmacniamy więc z pewnością swoją pozycję jako diabły. Zdobędziemy uznanie Króla Diabłów, jeżeli będziemy cały czas zawierać kontrakty i spełniać życzenia ludzi. Rozumiem. Zatem jeśli będę pracował tak dalej, to będę w stanie uzyskać tytuł szlachecki od Króla! Lepiej więc jest brać się za większe zlecenia. Chcę go! Chcę zawrzeć kontrakt! – Łaaaaaaaaaaaaaaa! Chcę jak najszybciej być otoczony zewsząd przez dziewczyny! Teraz jednak muszę być cierpliwy i wykonywać te proste polecenia. Ale jak długo będzie to jeszcze trwało… Część 2 Pewnego dnia po szkole. Po odłączeniu się od moich dwóch kumpli ruszyłem w stronę starego budynku szkoły. Należy zacząć od tego, że rozdawanie ulotek tak naprawdę było zajęciem przydzielanym chowańcom Buchou. Zmieniała mysz i nietoperza w ludzi i kazała im rozdawać ulotki, podobnie jak mnie. Mówiła, że robią to zarówno za dnia, jak i w nocy. Dostała mi się ta robota tylko dlatego, że Buchou chciała, bym wiedział, czym diabły zajmują się na samym początku. Kiba i inni też to robili. On, Toujou Koneko-chan, Himejima-senpai są diabelskimi podwładnymi przewodniczącej Rias. Są więc starsi rangą ode mnie. Mają doświadczenie w tym, co ja robię. Każdy człowiek ma zatem z tym do czynienia. Ach, nie człowiek, a diabeł. Może nie jest to takie ważne, jednak dostałem pozwolenie od Toujou Koneko- chan i Himejimy-senpai, by nazywać je odpowiednio „Koneko-chan” i „Akeno- san”. Wygląda na to, że zrobiłem krok do przodu w relacjach z nimi. Fufufu, celowo zwróciłem się tak do nich przy Matsudzie i Motohamie. Miny tych dwóch były bezcenne. Nie powiedziałem im o sobie. Nie uwierzyliby mi, gdybym i tak to zrobił, a myślę, że znaleźliby się w prawdziwym niebezpieczeństwie po wkroczeniu w ten świat. Umarłem przecież raz, więc nie mogę ich w to wciągać. Przy okazji: nadal zwracam się do Kiby „Kiba”. Strać się, przystojniaku, nigdy nie będę cię wołał „Kiba-kun”! I tak zostałem wezwany dzisiaj do pokoju klubowego. Wkroczyłem do środka starego budynku, z którym cały czas się zaznajamiam, i ruszyłem w stronę pomieszczenia na drugim piętrze. – Wchodzę. High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 42 of 132 23.05.2019, 22:00 …………… Hm? Hmm. Co? Teleportowałem się? Już po wszystkim? Otworzyłem niepewnie oczy. …Zaniemówiłem na widok mojego otoczenia. …To pokój klubowy. Co? A co z natychmiastową teleportacją? Gdzie klient? Gdy spojrzałem na Buchou, wyglądała na zmartwioną i trzymała się za czoło. Akeno-san mówiła „Ojeju” z rozczarowaniem na twarzy. Drań Kiba westchnął. Wkurza mnie, ale czy coś się ze mną stało? – Ise – zwróciła się do mnie Buchou. – Tak? – To przykre, ale wygląda na to, że nie możesz użyć magicznego kręgu, by dostać się do klienta. Co? Co to oznacza? Na mojej twarzy pojawiło się zdezorientowanie, a Senpai zaczęła tłumaczyć: – Magiczny krąg wymaga określonej ilości demonicznej mocy… Nie za dużo. Nie, może go używać każdy diabeł. Nawet dziecko. Transport przy pomocy magicznego kręgu jest pierwszym i najłatwiejszym krokiem w byciu diabłem. C-co to znaczy…? – Innymi słowy, Ise, twoja demoniczna moc jest mniejsza niż dziecka. Nie, jest tak niska, że nawet magiczny krąg na nią nie reaguje. Ise, twoja demoniczna moc jest niesamowicie mała. C…! Cooooooooooooooo! – Co do diabłaaaaaaa!!! Zaniemówiłem. Cooo! Czy to oznaczało, że nie mogłem użyć magicznego kręgu, by teleportować się do klienta, bo nie posiadałem demonicznych mocy!? Nie jestem diabłem? Jestem diabłem, prawda? – …Odrażające – powiedziała Koneko-chan apatycznie. To poważny cios, Koneko-chan. – Ojeju, no to mamy kłopot. Co teraz zrobimy, Buchou? – zapytała również z zaniepokoją twarzą Akeno-san. High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 45 of 132 23.05.2019, 22:00 Uggh. Mój diabelski debiut trudno się zaczyna… Buchou powiedziała bez ogródek po chwili zastanowienia: – Mając klienta, nie możemy pozwolić mu czekać. Ise. – Tak jest! – Nigdy wcześniej coś takiego nie miało miejsca, ale będziesz musiał się tam dostać o własnych nogach. – Samemu!? Jestem w szoku. Tego nie przewidywałem, proszę pani przewodniczącej! – Tak, podobnie jak rozdawałeś ulotki, będziesz musiał dostać się do domu klienta na rowerze. Nic na to nie poradzimy. Koniec końców nie masz żadnych demonicznych mocy. Będziesz musiał nadrobić to własnym ciałem. – Rowerem!? Do domu klienta na rowerze!? Są w ogóle diabły, które tak robią!? PALUCH! Koneko-chan wskazała na mnie palcem, nie mówiąc ani słowa. Koneko- chaaaan, ty naprawdę lubisz sprawiać, że czuję się żałośnie, co… – Pośpiesz się i jazda! Diabelska robota to zawieranie kontraktów! Nie możesz pozwolić ludziom czekać! – ponagliła mnie Buchou. Miała poważną minę. Ugggh, mój cel zdobycia tytułu szlacheckiego zaczyna się wyboistą ścieżką! – U-uwaaaaa! Dam z siebie wszystko~! Wyszedłem z pomieszczenia, zanosząc się płaczem. Część 3 Była północ, a ja pedałowałem na rowerze, ile sił w nogach. Łzy zasłaniały mi widok. Płakałem. Tak, płakałem. Diabeł, którego nie można przyzwać magicznym kręgiem. To właśnie ja. Panowie oraz panie, oto pierwszy taki przypadek w historii. Dzięki właśnie temu zajściu moim łzom nie ma końca. Co miała na myśli, mówiąc, że nie mam demonicznych mocy!? A niech to! Czy w takim tempie będę mógł zdobyć tytuł szlachecki? Używając przenośnego urządzenia diabłów, zmierzam do osoby, która mnie wezwała. Moim celem był miniblok mieszkalny znajdujący się dwadzieścia minut drogi od szkoły. Klient wynajmował tam jeden z pokoi. W przypadku High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 46 of 132 23.05.2019, 22:00 usługi polegającej na dostawie klienci z pewnością by się wkurzyli z powodu takiego opóźnienia. Zazwyczaj następowała natychmiastowa teleportacja, teraz jednak sprawiłem, że klient musi czekać dwadzieścia minut. W takim przypadku, gdyby pracowało się w sklepie, szef byłby wściekły. Mój był zakłopotany. Czy pozostawiłem po sobie złe wrażenie? Hmm, bycie diabłem serio jest trudne. Zapukałem do drzwi. – Dobry wieczór! Jestem tu z polecenia czcigodnej diablicy Gremory! Proszę wybaczyć, ale to właśnie to mieszkanie nas wezwało, tak? Chyba takie coś powinno być w porządku. Diabły mogą być wykryte tylko przez ludzi, którzy chcą zawrzeć kontrakt. Nawet robiąc coś takiego, nie dam poznać sąsiadom tego człowieka, co się dzieje. Najwyraźniej tylko klient mógł słyszeć to, co właśnie powiedziałem. W czasie wykonywania diabelskiej roboty aktywuje się specjalna demoniczna moc i nikt, kogo to nie dotyczy, nie będzie tym niepokojony. Tak powiedziała mi Buchou. – K-kto tam!? – doszedł mnie głos spanikowanego mężczyzny. – Eem, jestem diabłem. Diabłem nowicjuszem i przyszedłem tutaj, ponieważ zostałem przez pana wezwany. – N-nie kłam! Diabły nie pukają do drzwi! One wychodzą z tej ulotki! Właśnie tak to wyglądało poprzednim razem! Poza tym chciałem Koneko-chan! Tak, miał rację. Bardzo przepraszam za to. Przepraszam. Był to niespodziewany obrót spraw zarówno dla mnie, jak i innych. – Ach, proszę wybaczyć. Po prostu nie mam wystarczająco dużo demonicznych mocy, tak więc nie mogłem pojawić się z magicznego kręgu. – Może jesteś jakimś zboczeńcem! Wkurzył mnie tym. – Nie jestem! Również sam tego nie rozumiem! Gdybym tylko mógł, to pojawiłbym się przez magiczny krąg! Co za lamus jeździłby po mieście na rowerze w środku nocy?! – A ty czym się tak denerwujesz, zboczeńcu jeden! – Zboczeńcu jeden!? Pieprz się! Mówię ci, że jestem diabłem! – Wracaj do domu! Klient otwiera drzwi. Klient ma wąty. Chudy mężczyzna. Wygląda na niezbyt zdrowego. Wydawał się wkurzony, ale gdy tylko popatrzył na moją twarz, jego mina złagodniała. High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 47 of 132 23.05.2019, 22:00 – Ja cię, kurwa, zabiję, draniu! – odrzucił moją uprzejmą ofertę, krzycząc. Weź się proszę nie denerwuj, zalewając się tak łzami. To żart. Tylko robię sobie jaja. Otarłszy łzy, Morisawa-san próbował się uspokoić. Wziął głęboki wdech i ucichł. – Dobra, nieważne. Więc jaka jest twoja specjalna umiejętność? Jesteś diabłem, więc powinieneś w czymś być dobry, nie? W czymś takim jak używanie tajemniczej mocy. Powiem ci, że Koneko-chan jest niezwykle silna. Wzięła mnie na ręce niczym księżniczkę – powiedział to z dumą. A gdzie podziała się twoja męska godność? Ta, najwidoczniej istnieją osoby, których podnieca, gdy podnosi ich dziewczyna. Ale, ale – moja specjalna zdolność? Hmm. Skrzyżowałem ramiona i powiedziałem poważnym tonem: – Moją specjalną umiejętnością jest kamehameha. – Weź się zabij. – Co takiego! Czemu tak odpowiadasz? Nie powinno się mówić tak prosto z mostu! A w twoich słowach dało się wyczuć istną żądze krwi! – Oczywiście, że się dało! Bo gdzie znajdziesz diabła, którego specjalną umiejętnością jest kamehameha!? – Tutaj! Właśnie t~u~t~a~j! – powiedziałem pewnie, wskazując na siebie. – W takim razie zrób to! – Zrobię! – Jeżeli potrafisz go użyć, to go użyj! Nie patrz z góry na nas, na pokolenie, które wychowało się na Dragon Ballu! Będąc w gimnazjum, każdy z nas ćwiczył kamehameha w poniedziałki na przerwie. Próbowaliśmy nawet zbierać energię, by użyć kuli Genki, choć nic to nie dało! Nie gardź naszym pokoleniem! – Zamknij się! Kogo to obchodzi, że zostaliście wychowali na Dragon Ballu? Mam wszystkie tomy mangi! Kupiłem nawet pierwsze wydanie ze specjalną okładką! Z kumplami bawiliśmy się w chowaka, szukając się na podstawie naszego ki! Stawiłem czoła wszystkim jego zarzutom. Wkurzyłem się! Ta, nawet bardzo! W takim razie pokażę ci! Kamehameha w wykonaniu Hyoudou Isseia! Aktywuję swój Boski Dar! Wpierw zamknąłem oczy, a potem podniosłem lewą rękę. Przed oczyma miałem postać Son Goku… Włożyłem w to całą swoją energię! Kurna! Spróbuj tego, pokolenie Dragon Balla! To mój najpotężniejszy atak! High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 50 of 132 23.05.2019, 22:00 – Kamehameha! Błysk! Wtem moja lewa ręka zaczęła się świecić! Boski Dar, którym była czerwona rękawica, pojawił się, pokrywając całą kończynę. I co powiesz na to? To mój Boski Dar! POTOK Spojrzałem na Morisawę-san. Beczał jak dziecko. Pochwycił nagle z półki pierwszy tom Dragon Balla, po czym złapał moją dłoń i namiętnie ją ścisnął. – Porozmawiajmy! POTOK Z moich oczu również płynęły łzy. Powiedział wystarczająco, by go zrozumieć. Każdy fan Dragon Balla by go zrozumiał. – Tak, Porozmawiajmy! Tak więc długa noc się rozpoczęła. – Hahaha. Ja też. Również uważam to za dobre, że pan Wakamoto podkładał głos Cellowi. – Ta. Właśnie tak wyobrażałem sobie jego głos. Po tym, jak wziął swoją mangę, gadaliśmy i śmialiśmy się wspólnie przez przeszło dwie godziny. Rozmawiając, zapomnieliśmy o różnicy wieku między nami i się zaprzyjaźniliśmy. Hahaha, na początku wywarł na mnie złe wrażenie, ale im więcej rozmawialiśmy, tym bardziej docierało do nas, że możemy się nieźle dogadać. – Dobrze! To może zawrę z tobą kontrakt? – Jasne! Kierowniku! Niechaj tak będzie! Tak! Tak, tak, tak, tak! Mam swój pierwszy kontrakt! Moja droga do parostwa się rozpoczęła! Moja legenda zaczyna się właśnie tutaj! – Dobrze, może to być trochę standardowe życzenie, ale mogę sobie zażyczyć bycie bogatym? Rozumiem. Rzeczywiście jest to normalne, ale całkiem popularne wśród ludzi. – Dobrze, sprawdzę. – Włączyłem przenośne urządzenie diabłów i zacząłem działać. Wpisałem jego życzenie i pojawiła się odpowiedź. – Ach, emm, w twoim przypadku ceną za takie życzenie byłoby twoje życie. Umrzesz. – Umrę!? High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 51 of 132 23.05.2019, 22:00 – Tak, diabły mówią, że „życie życiu nierówne”. Przykro mi. Aby być bogaty, Morisawo-san, musiałbyś umrzeć. – Czuję się tak, jakby wydarto mi serce, ale okej. Bądź co bądź, gdybym sobie tego zażyczył, to kiedy i gdzie bym umarł? – Emm. Umarłbyś, gdy tylko pieniądze zaczęłyby spadać z nieba. Wygląda na to, że nawet nie mógłbyś ich dotknąć. To okropne. – Ghaa! To nie mógłbym nawet rozsmarować tej forsy na twojej mordzie!? – Hej, nawet tego nie próbuj! Ta, właśnie byłem świadkiem, jak czyjeś marzenie zostało zmiażdżone. Rozumiem. Tak jak myślałem, spełnienie takiego życzenia Morisawie-san jest praktycznie niemożliwe. To więc miała na myśli Buchou, mówiąc, że ludzkie życia nie są sobie równe. W jakim niesprawiedliwym świecie przyszło nam żyć? – W t-takim razie co z haremem!? Mogę sobie zażyczyć pełno dziewczynek do schrupania niczym wystawnej uczty? Och. Jesteśmy więc przy tym, hę? Trochę się wzruszyłem. W końcu jest facetem. Nic dziwnego, że pokusił się o takie życzenie. – Morisawa-san! Również kocham haremy! W końcu to marzenie każdego mężczyzny! Niesamowite! Chyba będziemy musieli iść kiedyś na kielicha! Mimo że jestem niepełnoletni! – Nie obchodzi mnie to. Co mówi urządzenie? Wpisałem jego życzenie. O rany, to ci odpowiedź. – Cóż, mówi, że gdy tylko w zasięgu twojego wzroku pojawiłyby się piękne dziewczyny i kobiety, to umarłbyś. – Umarłbym na sam ich widok!? – Nie, gdy tylko znalazłyby się w zasięgu twojego wzroku, nie byłbyś więc w stanie powiedzieć, czy są piękne, czy nie. Brutalne. To już nie lepiej minąć na ulicy jakieś dziewczyny? – Uwaaaaaa! Nagle dorosły Morisawa-san zaczął płakać. – Zatem byłem człowiekiem, który nie jest dużo wart!? Ughh, mogę tylko powiedzieć, że żałuję, że się urodziłem… Poklepałem go lekko po ramieniu. – Kontynuujmy naszą rozmowę o Dragon Ballu do rana. Chcesz odegrać walkę z Dragon Balla? Będę Goku, a ty Freezą. Stoi? High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 52 of 132 23.05.2019, 22:00 noszący strój gotyckiej loli. Przyglądając się uważnie, dostrzegłem, że guziki wyglądają tak, jakby miały odpaść. Były również skrawki materiału wyglądające tak, jakby miały się rozerwać. Co więcej, oczy tej osoby są wypełnione przytłaczającą żądzą krwi – jednak był w nich błysk czystej niewinności. Nie, to jednak głowa jest najdziwniejsza. Nosi kocie uszka. Przełknąłem ślinę. Pojedyncza kropla potu skapnęła z mojego polika. Dłonie drżały mi ze zdenerwowania. To nie mężczyzna. To nadmężczyzna. Mam przeczucie. Przeczucie, że zostanę zabity w niedorzeczny sposób. – E-em… diabła… przyzywał pan diabła z grupy Gremory…? – zapytałem go niepewnie. BŁYSK! Jego oczy zabłysły, wydając przy tym dźwięk. Mam wrażenie, że toczy się między nami zacięta walka duchowa. Zabije mnieeee! Hii! Mimo że jestem diabłem, to przybrałem pozycję do obrony. – Zgadza się-nyou. Wezwałam pana Diabła, ponieważ chcę spełnić swoje życzenie-nyou. Spomiędzy jego grubych warg wypłynęły niespodziewane słowa. Kończy każdą wypowiedź tym „nyou”! Niemożliwe… tak w ogóle można? – Chcę, byś uczynił z Mil-tan[14] czarodziejkę-nyou! – Proszę się zatem przenieść do innego świata – odpowiedziałem mu od razu. To nie możliwe. Naprawdę. Bardzo poważnie. Spuściłem głowę, ponieważ jego życzenie przekracza wszelkie moje wyobrażenia. Mil-tan!? Co to kurna jest Mil-tan!? Jego słowa zaczynają mącić mi w głowie. Z takim ciałem możesz iść do innego wymiaru i wrócić bez zadrapania! Pewnie pokonałbyś samego Króla Demonów! – Już tego próbowałem-nyou. – Już próbowałeś!? – Ale było to niemożliwe-nyou. Nie znalazł się nikt, kto obdarzyłby Mil-tan magicznymi mocami-nyou. – Cóż, można powiedzieć, że ta sytuacja jest trochę „magiczna”… – Pozostało tylko zapytać mojego największego wroga, pana Diabła-nyou. Nie zdając sobie sprawy, już zacząłem traktować siebie jako jego wroga… Ale nic mu o tym nie powiem. High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 55 of 132 23.05.2019, 22:00 – Panie Diable~! – głos tego mężczyzny, Mil-tan, zatrząsnął ścianami pokoju. A to co!? Magiczny dźwięk!? – Daj proszę Mil-tan fantastyczne moce-nyoooou! – Spokojnie, już wyglądasz wystarczająco fantastycznie! To ja czuję się, jakbym chciał płakać! Naprawdę się rozpłakałem. A niech to! Jakim cudem wszyscy klienci, za których odpowiadam, są bandą zboczków!? Co to ma znaczyć!? – Mil-tan! Mil-tan, spokojnie! Posłucham, co masz do powiedzenia! Wszystko po kolei. Chyba powinienem go uspokoić i wysłuchać. Na przerażającej twarzy Mil-tan, gdy otarł ją z łez, pojawił się duży uśmiech. – Obejrzyjmy wpierw „Czarodziejkę z Mlecznej Orbity 7”-nyou. Historia o magii zaczyna się właśnie tu. Moja długa noc się rozpoczęła. Część 6 Jest już następny dzień, a ja jestem w drodze do domu po skończonych zajęciach klubowych. Haa. Westchnąłem. Nawet dzisiaj na twarzy Buchou widniała dziwna mina. Mój kontrakt nie doszedł do skutku dwa razy z rzędu. Otrzymałem jednak najlepszą z możliwych opinii. Przewodnicząca znowu była zmieszana z powodu natknięcia się na nieznany sobie przypadek już drugi raz. Bardzo przepraszam za uczestniczenie w tych dziwacznych incydentach. Czuję się przez to źle i wygląda na to, że moja droga do uzyskania parostwa będzie znacznie trudniejsza, niż myślałem… Zeszłej nocy oglądałem anime z Mil-tan do samego rana. Początkowo nie brałem tego na serio, ale potem wciągnęła mnie ta seria o czarodziejkach z powodu swoich pikantnych scen oraz historii, która wprawiła mnie w płacz, tak więc oglądałem ją do samego rana. Poza tym, to czemu moi klienci to banda zboczków? „Ahaha, Hyoudou-kun musi posiadać demoniczne moce, które przyciągają takich ludzi” – coś takiego powiedział Kiba, mając na twarzy swój pokrzepiający uśmiech. Zdechnij, przystojniaku. Słyszałem, że często przyzywają go piękne starsze kobiety. A niech to! Jakie kontrakty zawiera z nimi? Seks!? Czy powiązane z seksem!? Na samą myśl o tym mam ochotę go zamordować. Kurna! Niech cię, Kibaaaa! – Hauu! Hmm? Niespodziewany głos. Doszedł mnie on z tyłu, a wraz z nim dźwięk High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 56 of 132 23.05.2019, 22:00 czegoś lecącego na ziemię. Gdy się odwróciłem, na ziemi leżała siostra zakonna. Ramiona miała szeroko otwarte, a twarz wbitą w ziemię. Z całą pewnością do zgrabnych upadków to nie należało. – …N-nic się nie stało? – Podszedłem do niej i podałem rękę, co by mogła wstać. – Auu. Czemu cały czas się potykam… Och, proszę wybaczyć. Bardzo dziękuję. Wnioskując po głosie, można stwierdzić, że jest młoda. Czyżby w tym samym wieku co ja? Podawszy dłoń, pomogłem jej wstać. PODMUCH Wraz z podmuchem wiatru odleciał siostrzany welon. Dotąd skryte blond włosy opadły na jej ramiona. Iskrzyły się w świetle słońca. Mój wzrok powędrował następnie w kierunku jej twarzy. …! Natychmiastowo zdobyła moje serce. Przede mną stoi blond piękność. Jej zielone oczy wyglądają tak pięknie, że sprawiają wrażenie, że mnie wessą… ……… Przez chwilę gapiłem się na nią. – E-emm… czy coś się stało…? – Spojrzała prosto na mnie ze zmartwioną miną. – Ach. P-proszę wybaczyć. Eee… Nie powiem tego. Nie ma mowy, bym powiedział jej, że zafascynowała mnie sobą. Raczej to ta dziewczyna jest „nią”. Tak, mówię o tym. Tak, o tym. Wygląda dokładnie jak moja wymarzona dziewczyna – wersja z blond laseczką! Oczywiście, że będzie mnie do niej ciągnęło! Czuję, że potrzebuję podtrzymać z nią rozmowę! Czy to flaga[15]? Myślę o czymś tak egoistycznym. Rzuca mi się w oczy podróżna torba, którą niesie na ramieniu. Jak się nad tym zastanowić, to niezbyt często widuje się w miasteczku zakonnicę. To mój pierwszy raz. Wpierw jednak muszę podnieść jej welon. Na szczęście wylądował nieopodal. – W p-podróży? – Nie, nie. Zostałam przydzielona do parafii w tym miasteczku… Musi pan być tutejszym mieszkańcem. Bardzo mi miło pana poznać. – Pochyliła głowę. Hmm. Przydzielona do tutejszej parafii. Roszady w Kościele? Wygląda na to, że Kościół również nie ma łatwo. – Odkąd się tylko tutaj zjawiłam, to wpadam w kłopoty. Eee… Nie potrafię mówić tak dobrze po japońsku… Zgubiłam się, a inni nie potrafili zrozumieć, co mówiłam… – Trzyma dłonie złączone na wysokości piersi i wygląda na High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 57 of 132 23.05.2019, 22:00 moją rękę. Ba, czułem się zaskoczony. Wciąż nie wiedziałem, jak go używać, więc w ogóle mnie to nie cieszyło. Przydawał mi się tylko do małpowania kamehameha. Rozmowa dobiegła końca i zaczęliśmy ponownie zmierzać w stronę parafii. Po kilku minutach marszu dotarliśmy do starego kościoła. Tak, znam tylko ten. Jest tak stary, jak właśnie go zapamiętałem. Nigdy nie słyszałem, żeby był używany, jednak wewnątrz dało się dostrzec światło, więc oznaczało to, że byli tam jacyś ludzie. CIARKI CIARKI CIARKI Przeszły mnie ciarki i zacząłem się pocić. Było tak jak wcześniej. Wiedziałem. Jestem diabłem, więc kościół, który należy do Boga i aniołów, będzie dla mnie wrogim terytorium. Nawet Buchou powiedziała dosyć wyraźnie, że nie powinienem nigdy zbliżać się do kościoła albo chramu. – Tak, to tutaj! Tak się cieszę. – Porównawszy nasze położenie z mapą, którą miała, wydała z siebie westchnienie ulgi. Och, jesteśmy więc we właściwym miejscu. To dobrze. Nie powinienem zostawać tutaj ani chwili dłużej. Robi się już ciemno, więc powinienem iść. Szkoda, by nie pożegnać się z taką pięknością, ale jestem diabłem, a ona zakonnicą… Miłość między dwiema stronami konfliktu może brzmieć romantycznie, ale w tym przypadku byłoby inaczej. A to dlatego, że naprawdę zaczynam się bać tego kościoła. Moje ciało nie przestaje się trząść. Oznaka strachu musi być charakterystyczną cechą diabłów. Czuję się jak żaba obserwowana przez bociana. Nie, raczej żaba, która nie wie, co zrobić, gdy bocian ją znajdzie. – W takim razie będę szedł. – Proszę zaczekać! Pożegnawszy się, chciałem odejść, jednak zatrzymała mnie. – Chciałabym poczęstować pana herbatą jako wyraz wdzięczności za przyprowadzenie mnie tutaj… – Och, śpieszę się, więc muszę już iść. – …Ale to… Jest zakłopotana. Pewnie chce zaprosić mnie na herbatę w ramach podziękowania, ale skuszenie się na parzenie herbaty tam byłoby niebezpieczne. Szkoda, ale muszę odmówić. – Jestem Hyoudou Issei. Wszyscy nazywają mnie Ise, możesz więc również zwracać się do mnie Ise. Jak się nazywasz? High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 60 of 132 23.05.2019, 22:00 Gdy podałem jej moje imię, odpowiedziała z uśmiechem: – Nazywam się Asia Argento! Proszę nazywać mnie Asia! – W takim razie, siostro Asiu, spotkajmy się ponownie. – Tak jest! Ise-san, na pewno przyjdę i się z tobą zobaczę! Asia pochyliła głowę. Odszedłem stamtąd, machając do niej. Patrzyła za mną, aż nie zniknąłem z zasięgu jej wzroku. Zrozumiałem, że jest dobrą dziewczyną. A to było nasze fatalne przeznaczenie i pierwsze spotkanie. Część 7 Nocą. – Nigdy więcej nie zbliżaj się do tego kościoła. Dostaję opieprz od Buchou w pokoju klubowym. Jej mina jest bardziej poważna niż zawsze. Ba, jest na mnie naprawdę wściekła. – Dla nas, diabłów, kościół jest wrogim terytorium. Wchodząc do niego, spowodujesz walki między Bogiem a diabłami. Jako że odprowadzenie zakonnicy do kościoła było uczynkiem uprzejmym, nic ci nie zrobili, ale anioły zawsze czuwają. Byłeś w takiej sytuacji, w której niczym dziwnym nie byłoby, gdyby zaatakowały cię świetlistą włócznią. …Poważnie? Znalazłem się w takiej sytuacji…? Jeżeli się nad tym zastanowię, to dreszcze, których dostałem, nie były normalne. Czułem wtedy tylko strach. Więc właśnie to oznacza wykrywanie niebezpieczeństwa. Mój diabelski instynkt podpowiadał mi, że znalazłem się w niebezpiecznym położeniu. – Nie zadawaj się z ludźmi z Kościoła. Zwłaszcza z egzorcystami, którzy są naszymi największymi wrogami. Z łatwością mogliby się nas pozbyć, ponieważ ich moce są wspierane Bożą modlitwą. A już zupełnie, gdy jest to egzorcysta z Boskim Darem. Byłoby to jak kroczenie po cienkiej krawędzi między życiem a śmiercią. – Spojrzała swoimi niebiskimi oczyma na mnie, odgarniając włosy. Jej wzrok jest poważny. Nie żartuje. – T-tak jest. – Jako człowiek mogłeś uniknąć śmierci, będąc wskrzeszony pod postacią diabła. Ale już diabły poddane egzorcyzmom są likwidowane raz na zawsze. Obracają się w nicość… Nicość. Nic po tobie nie pozostaje i niczego nie czujesz. Zdajesz sobie sprawę z powagi tej sytuacji? …Nic? Mówiąc prawdę: nie, nie zdaję. Potrząsnęła głową, zobaczywszy moją zdezorientowaną twarz. High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 61 of 132 23.05.2019, 22:00 – Przepraszam, trochę mnie poniosło. Tak czy inaczej, bądź od teraz uważniejszy. – Tak jest. – Ojej, skończyłaś już go pouczać? – Aaa! Akeno-san stoi za mną, a ja nawet jej nie zauważyłem. Uśmiecha się jak zawsze. – Akeno, stało się coś? Wraz z tym pytaniem jej mina się zmieniła. – Otrzymaliśmy rozkaz upolowania od Arcyksięcia. Część 8 Bezpańskie diabły. Istnieją istoty tak nazywane. Są to diabły, które stały się poddanymi diabła z parostwem, ale zdradziły lub zabiły swojego pana. Takie przypadki zdarzają się rzadko. Moc diabłów jest przepotężna. Nie ma co jej porównywać do tego, gdy było się człowiekiem. Znajdą się więc tacy, którzy będą chcieli ją wykorzystać do własnych celów. Osoby te odchodzą od swojego pana i sieją spustoszenie. To właśnie nazywa się „bezpańskim diabłem”. Ten upadły anioł w garniturze, Dohnaseek, wziął mnie za takiego. Innymi słowy, bezpańskie psy. Powodują one problemy. Gdy zostaną znalezione, ich pan albo inne diabły wydają polecenie zlikwidowania. Takie jest prawo diabłów. Różne istoty, jak na przykład anioły i upadłe anioły, widzą w nich zagrożenie i, gdy tylko je znajdą, zabijają. Nie ma nic straszniejszego od diabła, który nie przestrzega żadnych reguł. Wraz z Buchou, Akeno-san, Kibą i Koneko-chan udałem się do nieużywanego budynku, znajdującego się na przedmieściach. Co noc bezpański diabeł zwabia do niego ludzi i się nimi żywi. Z tego właśnie powodu przyszło polecenie od wysokoklasowego diabła, by go upolować. „Jako że uciekł na terytorium Rias Gremory, prosiłbym was o pozbycie się go”. Wygląda na to, że to również podpada pod diabelską robotę. Zjadanie ludzi… Istnieją również i takie złe diabły… Nie, to oczywiste. One takie są. Jedynym powodem, przez który siedzą cicho, to fakt, że przestrzegają prawa… Ta, koniec końców to diabły… Jest północ. Świat ciemności. Dookoła mnie jest pełno wysokiej trawy, a w High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 62 of 132 23.05.2019, 22:00 – Buchou, jakie są moje cechy oraz rola? Jaką jestem Figurą? – Ise, jesteś… – urwała. Wiem dlaczego. Przez moje całe ciało przebiegły dreszcze spowodowane obecnością wroga, a jego żądza krwi stała się jeszcze większa. Coś się do nas zbliża! Nawet taki gość, który dopiero co stał się diabłem, wie to. – Czuję coś odrażającego. Ale czuję również coś przepysznego. Czy to coś słodkiego? A może kwaśnego? – doszedł nas niski głos skądś spod nas. To dziwactwo nie jest normalne. Już sam jego głos przeraża mnie. – Bezpański diable Viser – powiedziała Buchou. – Jesteśmy tu, by się ciebie pozbyć. – Kwakwakwakwakwakwa… – rozbrzmiał przeraźliwy śmiech. Ach, teraz już w pełni rozumiem. To nie jest śmiech człowieka ani również diabła takiego, jakiego znam. Nggh… Z cienia wyłoniła się kobieta z odsłoniętą klatką piersiową. Jej ciało jednak unosiło się w powietrzu. Nie… KROK Ciężkie kroki. Następną rzeczą, która się pojawia, jest cielsko ogromnej bestii. Jest to groteskowa istota o nienaturalnej postaci: powyżej pasa kobieta, poniżej ciało potwora. W obu swych dłoniach trzyma coś, co wygląda jak włócznia. Dolna część ciała ma cztery grube nogi z ostrymi pazurami. Czy to ogon węża? Łał! Ten ogon sam się rusza! Wnioskując po wymiarach, można stwierdzić, że ma co najmniej pięć metrów wysokości. Gdyby stanął na tylnych nogach, nie byłby znacznie wyższy? Tak czy inaczej, to potwór. Czy jest to również diabeł? Ech, cóż, w końcu Buchou nazwała go „bezpańskim diabłem”. Stary, takie rzeczy istnieją!? Jeszcze raz utwierdzam się w przekonaniu: diabły są przerażające! – Poprzez pozostawienie swojego pana i sianie spustoszenia według własnego widzimisię z pewnością zasługujesz na śmierć. W imieniu księcia Gremory z przyjemnością cię zlikwiduję! – Niezła z ciebie cwaniara jak na małą dziewczynkęęęę! Rozerwę twoje ciało i pomaluję na czerwono, tak jak twoje włoooosyy!!! Potwór zaszczekał, ale Buchou tylko prychnęła. – Nie ma co, pędraki mówią stylowo. Yuuto! – Tak jest! ŚWIST! Kiba, który był obok mnie, wybiegł naprzód zaraz po otrzymaniu rozkazu od High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 65 of 132 23.05.2019, 22:00 Buchou. Jest szybki. Niesamowicie szybki. Nawet nie jestem w stanie zareagować! – Ise, będę kontynuowała wykład z wcześniej – powiedziała Buchou. Wykład? To o cechach Diabelskich Pionków czy jakoś tak? – Yuuto jest Skoczkiem. Jego cechą jest szybkość. Prędkość ruchu osób, które stały się Skoczkami, wzrasta. Tak jak właśnie powiedziała, prędkość Kiby wzrosła i koniec końców nie byłem w stanie śledzić jego ruchów. Potwór użył włóczni do ataku, ale nie wygląda na to, żeby trafił. – Najważniejszą bronią Yuuta są miecze. Kiba zatrzymał się i niespodziewanie dzierżył europejski miecz. Wyjął go z pochwy, a ostrze odbijało blask księżyca. Tfff! Nagle znów zniknął. W następnej chwili rozległ się krzyk potwora. – Gyaaaaaaaaaa! Gdy się spojrzałem, obie ręce zostały odcięte od tułowia wraz z dzierżonymi przez nie włócznią. Z ran wytrysnęła krew. – To moc Yuuta, prędkość, której nie można śledzić oczyma, oraz umiejętność posługiwania się mieczem niczym zawodowiec. Dzięki połączeniu tych dwóch staje się najszybszym Skoczkiem. Obok nogi bestii pojawił się cień… Zaraz! To Koneko-chan! – Kolejna jest Koneko. Jest Wieżą. Cechą Wieży jest jej… – Cholerne robactwoooooo! TUP! Przepotężny potwór próbuje zdeptać Koneko-chan! K-Koneko-chan! Hej, jest w niebezpieczeństwie… Stopa potwora jednak nie wylądowała na ziemi. Nie była w stanie postawić stopy na ziemi. Gugugu… Dziewczyna o drobnym ciele dźwiga stopę potwora. – Cecha Wieży jest prosta. Niesamowita siła, a także wysoka obrona. Dla diabła takiego kalibru niemożliwe jest nadepnięcie Koneko. Nie jest w stanie jej zmiażdżyć. High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 66 of 132 23.05.2019, 22:00 DŹWIGNIĘCIE! Koneko-chan zupełnie podniosła całego potwora. – …Leć. Podskoczyła wysoko i mocno uderzyła bestię w brzuch. BĘC! Ogromne cielsko bestii zostało odrzucone w tył. Przez to przypomniałem sobie słowa klienta, który kocha Koneko-chan, Morisawy-san: „Koneko-chan jest niezwykle silna. Wzięła mnie na ręce niczym księżniczkę”. Tego nie można nazwać niezwykłą siłą! Ten potwór wzbił się w powietrze po jednym ciosie! Tak, będę się starał z nią nie zadzierać. Pewnie zginę od pstryknięcia jej palca. Nadludzka dziewczyna. Naprawdę przerażające. Zakochany w niej Morisawa- san również jest przerażający. – I na koniec Akeno. – Tak, Buchou. Ojeju, co powinnam zrobić? – Śmiejąc się, kroczy w stronę potwora, leżącego na ziemi po ciosie Koneko-chan. – Akeno jest Królową. Jest najsilniejsza zaraz po mnie. Jest niepokonaną wiceprzewodniczącą naszego klubu, która posiada cechy Piona, Skoczka, Gońca oraz Wieży. – Guuuu…! – Potwór wpatruje się w Akeno-san. Ta, widząc jego spojrzenie, raczy go śmiechem, w którym próżno szukać strachu. – Ojeju, chyba pozostało w tobie trochę sił. A co powiesz na to? – Wyciągnęła ręce ku górze. BŁYSK! Chwilę później niebo zaiskrzyło, a na potwora spadł piorun. – Gagagagagagagagagagaaa! Bestia została brutalnie rażona prądem. Jej całe ciało zostało przypalone i wydobywał się z niego dym. – Ojeju, wygląda na to, że nadal masz w sobie co nieco. Chyba możesz przyjąć na siebie coś jeszcze. BŁYSK! Kolejny piorun trafił potwora. – Gyaaaaaaaaaaaaa! Znowu został rażony prądem. Już brzmi tak, jakby umierał. Mimo to Akeno-san High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 67 of 132 23.05.2019, 22:00 Pion… To moja cecha i rola. Pion, ten najniższy. Muszę więc celować aż stąd… Moja droga do parostwa zaczyna się od wyboistej ścieżki. Ścieżka do stania się właściwym diabłem jest pełna ostrych zakrętów. Przy okazji, jest jeszcze ktoś, kto jest Gońcem przewodniczącej. Powiedziała mi to jeszcze tego samego dnia, którego poznałem swoją rolę. – Mój Goniec już istnieje, nie jest jednak tutaj. Znajduje się w innym miejscu i mając wydany inny rozkaz, pracuje dla mnie. Jeżeli nadarzy się okazja, to ci go przedstawię. Tak powiedziała. Kto jest tą osobą? Może już wkrótce ją poznam. Mam nadzieję, że to dziewczyna. Zostałem więc wybrany jako jedyny pozostały Pion. Przede mną dużo trudności do przezwyciężenia. Kiedy się nad tym zastanowię, to czy ja właściwie nie miałem nic przeciwko temu? Zostałem zabity przez upadłego anioła z powodu urządzenia umożliwiającego kamehameha, Boskiego Daru. Wykorzystała moją miłość. A potem stałem się diabłem. Zostałem przygarnięty przez piękną diablicę, która powiedziała, że jestem jej „podwładnym”, a potem zwiodła mnie, że „mogę stworzyć własny harem, jeżeli wespnę się do góry”. Codziennie wypruwam z siebie flaki jako służący Buchou. Rozdaję ulotki. I zawieram kontrakty. Ale moja demoniczna moc jest tak słaba, że nie mogę używać magicznego kręgu, by się przenieść do domu klienta. Nic takiego nigdy się nie zdarzyło – najgorszy diabeł wszech czasów. To ja. WDECH Wciągnąłem trochę powietrza. Jeżeli się nad tym zastanowię, to przed zostaniem diabłem nie miałem nigdy żadnych specjalnych umiejętności. Próbowałem wielu rzeczy, by stać się popularny wśród dziewczyn, ale koniec końców nie mogłem wygrać w starciu z przystojniakami. Nie miałem również żadnych marzeń. Cóż, może to dobrze, że stałem się diabłem, bo teraz mam marzenie. Zaraz, czy stanie się nim to coś dobrego? Dobra, jeżeli Buchou by mnie wtedy nie ocaliła, to moje życie dobiegłoby końca. I w taki sposób nie mam czasu, by cieszyć się swoją młodością. No cóż, jest tak jakby… fajnie. Jestem otoczony przez grono pięknych dziewcząt i wszyscy są mili. To jest – dla diabła. Przewodnicząca Rias jest piękna, a z Akeno-san jest w porządku dopóty, dopóki się jej nie wkurzy… chyba. Koneko- chan również nie stanowi problemu tak długo, jak zachowuję się normalnie. Kiba mnie denerwuje, ale rozmawia ze mną normalnie, mimo że jest przystojniakiem… W sumie jest dobrym gościem. Cholerny przystojniak. Naprawdę nie można oceniać książki po okładce. Wygląda na to, że moje wyobrażenie o przystojniakach się zmienia. Nagle przypomniałem sobie piękną blond siostrę, Asię. Była piękną dziewczyną. Gdybym miał mieć dziewczynę… Urywam tutaj i zakrywam twarz w dłoniach. High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 70 of 132 23.05.2019, 22:00 Zaraz, właśnie przeszedłem przez tę brutalną nieodwzajemnioną miłość. A niech to, igrać z moimi uczuciami… Yuuma-chan, ja cię właściwie kochałem. Kurna. Czemu moje życie jest kontrolowane przez kogoś innego? Może tak właśnie ono działa. Wokół mnie wydarzyło się wiele tajemniczych rzeczy, więc mam wrażenie, że zostałem w to wciągnięty. Asia… Siostra zakonna, hm. Osoba stojąca po drugiej stronie barykady. Pewnie nie spotkam jej już ponownie. Ta dziewczyna kroczy swoją ścieżką, a ja swoją. Po prostu tak się złożyło, że jestem podwładnym diabła, a ona Boga. Spotkaliśmy się przypadkiem. Chyba nie powinniśmy się już więcej spotkać. Mogłoby to doprowadzić do pechowego wydarzenia. I tak właśnie myślę sobie coś fajnego. – Aaaaach, tak, tak, jestem tylko słabym Pionem. Nie ma we mnie nic dobrego, więc mogę w ogóle otrzymać parostwo…? Co ty na to, czcigodny Szatanie? Cóż, pewnie rozmowa z czcigodnym Szatanem i tak nie ma sensu. Zaśmiałem się gorzko z siebie. Mam zamiar posiadać cel. Właśnie tak. Przede wszystkim będzie to użycie magicznego kręgu do teleportacji. To będzie mój pierwszy krok. Tak, właśnie tak. Ta! Emocje wewnątrz mnie rosną. Czas na płakanie minął. Stałem się diabłem i już tego nie zmienię. Muszę zatem żyć jako diabeł. I jako diabeł sprawię, że moje marzenie się spełni. Nawet jeżeli nie potrafię, to dawanie z siebie wszystkiego, by to osiągnąć, będzie moim celem życiowym. Ta! Dam radę! Dam radę to zrobić! Część 2 Jest późna noc, a ja jestem na swoim rowerze, zmierzając do pewnego domu. Nie posiadłości czy mieszkania, ale zwykłego domu. To mój pierwszy raz, więc co mam zrobić? Jako że klient nie mieszka sam, czy jego rodzina mnie nie zauważy? W końcu właściwie muszę odwiedzić dom klienta, by zawrzeć kontrakt. Już mi powiedziano wcześniej, że zwykły człowiek nie może mnie dostrzec, ale czy znajduje to zastosowanie również w takiej sytuacji? Martwi mnie to, ale zdaję sobie z czegoś sprawę, gdy naciskam dzwonek. Drzwi wejściowe są otwarte. …Serio, zostawić otwarte drzwi w środku nocy. BICIE SERCA Nagle czuję się nieswojo. A to co? Mam naprawdę złe przeczucie. Ale wchodzę już do domu. W drzwiach spoglądam do środka. W przedpokoju nie ma żadnych świateł. Są schody prowadzące na piętro, ale żadnych świateł. Na końcu parteru znajduje się jeden pokój z jakimś zapalonym światłem i jest ono dosyć słabe. High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 71 of 132 23.05.2019, 22:00 Ta, coś tu stanowczo nie gra. Nie wyczuwam obecności żadnego człowieka. Śpią? Niemożliwe. Wtedy nie czułbym się tak nieswojo. Ściągnąłem buty przy wejściu i niosę je w dłoni. Kroczę w stronę pokoju, nie wydając żadnego dźwięku. Jestem diabłem, nie złodziejem – taka wymówka chodzi mi po głowie. Zaglądam do pokoju przez lekko uchylone drzwi. Światło pochodzi od świeczek. – …Dobry wieczór. Jestem diabłem z rodu Gremory… Eeem, zastałem tutaj klienta? – zapytałem cicho, ale nie otrzymałem odpowiedzi. Nie mogąc zrobić nic innego, wkroczyłem do środka. Był to salon i były tutaj telewizor, kanapa, stół i takie tam. Wyglądał jak normalny salon… Wstrzymałem swój oddech. Mój wzrok przykleił się do ściany. Ściany. Do ściany są przybite zwłoki. Do góry nogami. …To ludzkie zwłoki. To facet. Czy to osoba mieszkająca tutaj? Ale dlaczego…? Ciało zostało brutalnie okaleczone. Z ran wystawało coś, co wyglądało jak jakieś flaki… – Khaa. – Zwymiotowałem na miejscu. Nie zdarzyło się to przy spotkaniu z potworem, ale moje ciało zareagowało na widok zwłok. Nie mogłem już znieść ich widoku. Są one przybite do ściany gwoździami, tworząc kształt odwróconego krzyża. W każdą dłoń, stopę oraz w środek tułowia wbito duże i grube gwoździe. To nie jest normalne. W ogóle nie jest normalne! Nikt o zdrowych zmysłach nie zabiłby tak człowieka! Z kapiącej krwi utworzyła się na podłodze kałuża. Coś jest napisane na ścianie. – C-co to jest…? – Jest napisane „Kara dla tych, którzy popełnili złe uczynki!”. Zapożyczyłem to zdanie od kogoś ważnego. Doszedł mnie zza pleców głos młodego mężczyzny. Gdy się odwróciłem, stał tam człowiek o białych włosach. Wydaje się cudzoziemcem i wygląda, jakby był nastolatkiem. Jest ubrany jak ksiądz. Wygląda również jak piękniś[16]. Zobaczywszy mnie, zrobił złowieszczy uśmieszek. – Hmm, hmm. No, no, czyż to nie jest diabełek! Wyglądał na naprawdę zadowolonego. Wtedy też w myślach rozbrzmiały mi słowa Buchou: „Nie zadawaj się z ludźmi z Kościoła. Zwłaszcza z egzorcystami, którzy są naszymi największymi wrogami. Z łatwością mogliby się nas pozbyć, ponieważ ich moce są wspierane Bożą modlitwą”. On jest księdzem, więc ma powiązania z Kościołem. Niedobrze… Nawet wie, że High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 72 of 132 23.05.2019, 22:00 – N-nieeeeeeee! – krzyknęła, zauważywszy zwłoki przybite do ściany. – Dziękuję za ten uroczy krzyk! A tak, po raz pierwszy widzisz takiego trupa, co nie, Asiu-chan? No to patrz uważnie. Ludziom urzeczonym diabłami zapewniamy taką śmierć. – N-nie… – Spojrzała na nas i była zaskoczona moim widokiem. – …Ojcze Freedzie… ta osoba… – Popatrzyła na mnie. – Osoba? Nie, nie. To gówno tutaj to diabeł. Hahaha, czego nie rozumiesz? – …! Ise-san jest… diabłem…? Wydaje się zaskoczona prawdą i nie wie, co powiedzieć. – Co, co? Znacie się? Łał. No to ci niespodzianka. Czy to ta zakazana miłość między zakonnicą a diabłem? Poważnie? Serio? Freed, ten księżulek, spojrzał na Asię i mnie. …Nie chciałem, by wiedziała. Powinno było pozostać tak, jak było. Lepiej by było, jakby nie wiedziała. Nie miałem zamiaru ponownie jej spotkać. Chciałem, by zapamiętała mnie jako uprzejmego licealistę z tego miasteczka. Stary, nie wiem, co powiedzieć. Co za chory los. Wzrok Asi sprawia, że się źle czuję. Przepraszam. Przepraszam za bycie diabłem. – Ahaha! Diabły i ludzie nigdy nie będą mogli współistnieć! Szczególnie ludzie z Kościoła i diabły są dla siebie największymi wrogami! A właśnie, jesteśmy grupą heretyków porzuconych przez Boga. Asia-tan oraz ja jesteśmy ludźmi, którzy nie potrafią przetrwać bez wsparcia czcigodnych upadłych aniołów. Upadłych aniołów? Co on ma myśli? Czy księża i zakonnice nie pracują dla Boga? – No, a teraz, pozostawiając to na boku, muszę zabić tego śmiecia o tutaj, bo w przeciwnym razie nie będę mógł wywiązać się ze swojego zadania, no to więc do dzieła. Gotowy? – Znów pchnął mieczem w moją stronę. Jeśli zrani mnie w klatkę piersiową, to zginę… Nawet jeżeli przeżyję, to skończę jak klient, który jest przybity do ściany, i poćwiartują moje ciało. Ogarnia mnie strach, kiedy o tym myślę. Jest źle. Jest naprawdę źle! Zostanę zabity, nie będąc w stanie się ruszyć! Gdy nad tym myślałem, blond siostra wkroczyła pomiędzy nas. Stanęła przede mną z rozłożonymi rękoma, jak gdyby mnie chroniła. Widząc to, księżulek zrobił srogą minę. – …Hej, hej. Poważnie? Asiu-tan, wiesz, co robisz? – …Wiem. Ojcze Freedzie, błagam cię. Przebacz mu. Puść go. High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 75 of 132 23.05.2019, 22:00 Słysząc ją, oniemiałem. Asiu? Bronisz mnie? – Nie mogę już tego dłużej znieść… Nie można zabijać sobie ludzi, bo są urzeczeni diabłami, i nie można zabijać diabłów! To jest złe! – Haaaaaaaaaaaaaaaah!? Nie pieprz głupot, dziwko! W Kościele również was uczyli, że diabły to śmiecie! Poważnie, czy z twoim mózgiem jest coś nie tak!? – Na twarzy Freeda widniała teraz rozzłoszczona mina. – Są dobrzy ludzie, nawet wśród diabłów! – Nie ma, idiotkoooo! – T-tak myślałam do niedawna… Ale Ise-san jest dobrą osobą. To nie uległo zmianie, nawet gdy dowiedziałam się, że jest diabłem! Zabicie kogoś jest niewybaczalne! Na takie coś… Na takie coś Bóg by nie pozwolił! Zobaczyła te zwłoki i dowiedziała się, że jestem diabłem, więc powinna być zaskoczona. Ona jednak nie cofnęła się przed powiedzeniem księżulkowi tego, co myśli. Co za siła woli. Ta dziewczyna jest niesamowita. – Kyaa! – Ten pieprzony księżulek uderzył ją bokiem swojej broni. Asia upadła na ziemię. – Hej, Asia! – Podszedłem do niej. …Na jej twarzy widnieje krwiak. Ten drań naprawdę ją uderzył. – …Ta upadła anielica powiedziała mi bardzo dosadnie, że nie mogę cię zabić. Ale zaczynam się trochę wkurzać. Jako że nie mogę cię zabić, to mogę zgwałcić czy coś? W przeciwnym wypadku nie będę mógł uzdrowić swojego serca. Ale przed tym muszę zabić o tego tutaj śmiecia. – Wycelował we mnie swoim świetlistym mieczem. …Nie mogę uciec, pozostawiając tutaj Asię. Nie mogę jej tutaj z nim zostawić, gdy co dopiero opowiadał takie straszne rzeczy! Jeżeli mam uciekać, to z Asią. Muszę więc walczyć… Mogę walczyć przy użyciu mojego Boskiego Daru? Mimo że nie znam jego działania? Jestem również najsłabszą Figurą, Pionem. Mam nikłą szansę na zwycięstwo. Ale muszę… – Nie mogę opuścić dziewczyny, która właśnie mnie obroniła. No to dajesz! Stojąc przed nim, przyjąłem pozycję do walki. Księżulek zagwizdał i wydawał się naprawdę zadowolony. – Co? Co? Poważnie? Poważnie? Masz zamiar ze mną walczyć? Umrzesz, wiesz? Umrzesz w męczarniach? Nie zabiję cię bezboleśnie, dobrze? No cóż zatem. Zobaczmy, czy mogę ustanowić nowy rekord najmniejszych kawałków siekanego mięsa! Znowu mówi coś tak przerażającego. Ale nie mogę zachować się jak tchórz na oczach Asi! High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 76 of 132 23.05.2019, 22:00 Księżulek wyskoczył wysoko… i wtem podłoga zaświeciła na niebiesko-biało. – A to co? – Zrodziło to w nim podejrzenia. Niebieskie światło zaczęło przyjmować kształt. …To magiczny krąg. I już go wcześniej widziałem. To magiczny krąg rodu Gremory! T-to…! BŁYSK! Zaświecił mocno. Wyłonili się z niego ludzie, których znam. Znaczy się diabły. – Hyoudou-kun, przybyliśmy cię uratować. – Uśmiechnął się Kiba. – Ojeju. To okropne. – …Ksiądz. Akeno-san i Koneko-chan! Tak, moi towarzysze. Kuu! Przybyli mnie uratować! Jestem tak wzruszony, że mam ochotę płakać! To dzieje się naprawdę!? – Hyahou! Oto prezent dla grupki diabłów! – Księżulek zaczął wymachiwać mieczem. KAGIN! Metaliczny dźwięk rozbrzmiał w pomieszczeniu. Kiba zablokował atak księżulka własnym mieczem. – Wybacz. Jest jednym z nas! Nie możemy pozwolić, byś go tknął! – O, o! Zwykły diabeł martwi się o swojego towarzysza? Czym wy jesteście? Diabelską eskadrą, Diabeł Rangersi? Nieźle. Czuję ten gorąc. Zaczynam się podniecać! No to jak jest? Ty wkładasz, a on się wypina? Jesteście w takim związku? Walczą mieczami, jednak księżulek jest pewien siebie i pokazuje język, potrząsając głową. Ten gościu kompletnie nami gardzi! Nawet Kiba ma rozzłoszczoną minę. Ta, nie ma co, ten typek jest ohydny. – …Co za wyszukane słowa. Trudno uwierzyć, że jesteś księdzem… Och, to dlatego jesteś bezpańskim egzorcystą, tak? – Ta, ta! Jestem paskudny! Wybaczcie! Bo nawiałem! Zostałem wyrzucony! Dlatego pieprzyć Watykan! Wszystko jest w porządku tak długo, jak długo mogę sobie ciąć diabły podług własnego widzimisię! Obaj wciąż pojedynkują się na miecze. Twarz Kiby jest spokojna, ale jego oczy już uchwyciły przeciwnika. Księżulek, Freed, wciąż się śmieje i walka sprawia mu przyjemność. – Jesteś typem osoby, z którą najgorzej się radzi. Wydaje ci się, że żyjesz, wycinając w pień diabły… Wyrządzasz nam najwięcej krzywd. High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 77 of 132 23.05.2019, 22:00 – Upadli aniołowie to ci z czarnymi skrzydłami, tak? – Tak. Mimo że upadłe anioły są stworzeniami, które zostały wykopane z nieba, to wciąż posiadają moc światła – moc, by zabijać diabły. Utraciły również dużo swoich druhów i ludzi w poprzedniej wojnie. Właśnie dlatego zaczęły zbierać podwładnych, podobnie jak my. Pojąłem sytuację, gdy tylko powiedziała mi tak dużo. – Więc upadłe anioły, dla których diabły są utrapieniem, i egzorcyści, którzy chcą zabijać diabły, mają ten sam cel, prawda? – Tak. Dlatego właśnie są nazywani bezpańskimi egzorcystami. Tak więc niebezpieczni egzorcyści, którzy uzależnili się od polowań na diabły, zaczęli atakować diabły i ludzi, którzy mają połączenia z diabłami, poprzez zapożyczenie mocy od upadłych aniołów. Ten młody ksiądz z wcześniej jest dokładnie kimś takim. Jest bezpańskim, należącym do organizacji wspieranej przez upadłe anioły. Nie są prawdziwymi egzorcystami, ale wciąż są niebezpieczni jak ci prawdziwi. Nie, jako że nie mają narzuconych żadnych ograniczeń, to radzenie sobie z nimi jest znacznie trudniejsze niż z faktycznymi egzorcystami. Rozprawianie się z nimi nie jest rozsądne. Tak więc kościół, do którego się udałeś, nie należy do Boga, ale upadłych aniołów. …Wiedziałem, że są zagrożeniem. Zdałem sobie sprawę, jak są niebezpieczni, gdy walczyłem z tym pieprzonym księżulkiem. Jest naprawdę zły. Myślał tylko o walce i czerpał przyjemność z zabijania diabłów. Związanie się z grupą, gdzie jest więcej takich gówien, jest niebezpieczne. Wiem to. Naprawdę wiem. Ale. Ale! Muszę więc powiedzieć to Buchou. – Buchou, muszę uratować tę dziewczynę, Asię! – To niemożliwe. Jak będziesz z nimi walczył? Jesteś diabłem. A ona podwładną upadłych aniołów. To dwa gatunki, które nie mogą współistnieć. Ratowanie jej oznacza uczynienie z upadłych aniołów twoich wrogów… Gdyby się to stało, my również musielibyśmy walczyć. – ……… Nic nie mogłem jej odpowiedzieć. Przez swój egoizm sprawię kłopoty Buchou i innym. Porównałem Asię z Buchou i resztą. Ale nie mogę znaleźć odpowiedzi. Co jest ważniejsze? To… to będzie… Zdałem sobie sprawę, jakim jestem wątłym człowiekiem, ponieważ nie potrafię znaleźć odpowiedzi. Nie mogę uratować nawet pojedynczej dziewczyny. Jestem zbyt słaby. Część 4 – Haa… Jest południe. High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 80 of 132 23.05.2019, 22:00 Opuściłem dzisiaj lekcje i siedzę obecnie na ławce na placu zabaw, wzdychając. Rany na mojej nodze, zadane wczoraj przez księżulka, nie zostały całkowicie wyleczone. Według Buchou „upadły anioł, który dał księdzu swoją moc, musiał mieć silną moc światła”, więc wygląda na to, że będą stanowili dla nas kłopot, jako że światło jest dla nas trucizną. Z taką nogą nie mogę przez jakiś czas wykonywać diabelskiej roboty, więc Buchou powiedziała mi, żebym zrobił sobie wolne. Pewnie rozmawiała z nauczycielem, więc wszystko powinno być w porządku, ponieważ rządzi ona szkołą z ukrycia. GUU~ Burczy mi w brzuchu. Jak się teraz nad tym zastanowię, to od rana nic nie jadłem. Myślałem przez cały czas o Asi i mojej diabelskiej karierze. Jak mogę uratować Asię? Ale czy jej w ogóle podoba się swoja obecna sytuacja? Tego nie wiem. Wyszedłem jednak z własnego założenia, że nie będzie się jej podobała praca w miejscu z psychicznym księżulkiem, który ją bije. Emm. Jeżeli będę robił rzeczy po swojemu, to sprawię Buchou i reszcie wiele kłopotów. …Chcę być silniejszy. Tylko tę jedną rzecz mam teraz na głowie. Jest wiele rzeczy możliwych do zrobienia, jeżeli tylko jest się silnym. W moim krótkim życiu jako diabeł jest to jedyna rzecz, której jestem pewien. Wygląda na to, że muszę stać się silniejszy, by ziścić swoje marzenie. Od tamtej pory nauczyłem się, jak sprawić, by mój Boski Dar pojawił się, gdy tylko tego zechcę. Ale jako że nie wiem, jak go używać, idzie to wszystko na marne. Może jednak poleganie na Boskim Darze czyni mnie słabeuszem. W porządku. Gdy tylko moje rany się zagoją, to zacznę budować muskulaturę! Spytam również Buchou i Akeno-san, jak używać demonicznych mocy. …Nie jestem z tego zadowolony, ale może poproszę Kibę, by nauczył mnie posługiwać się mieczem. Tak czy inaczej, mam teraz swoje plany. Stanę się silniejszy niż ten zasrany księżulek. Nie, muszę być wystarczająco silny, by samemu uciec upadłemu aniołowi. Jestem Pionem, ale dam radę to zrobić, gdy tylko będę dawał z siebie wszystko. Chcę w to uwierzyć. Ta, jako że mam nowy plan, to kupię sobie gdzieś obiad i pójdę do domu! Gdy wstałem z ławki, przed oczyma pojawił mi się złoty kolor. Gdy się przyjrzałem uważnie, była tam dziewczyna o blond włosach, którą znam. Również mnie zauważyła. Oboje jesteśmy zaskoczeni tym spotkaniem. – …Asia? – …Ise-san? High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 81 of 132 23.05.2019, 22:00 Część 5 – ……Auu. Jest to dziwne westchnięcie. Siostra zakonna jest zdezorientowana przez menu. – C-co chciałaby pani zamówić…? Nawet pracownik nie wie, jak sobie poradzić z tą sytuacją. Jest pora obiadowa i zabrałem Asię do baru szybkiej obsługi w dzielnicy biznesowej. Wygląda na to, że nigdy wcześniej nie była w takim miejscu, więc ma problemy z wybraniem jedzenia. Zaoferowałem pomoc, ale odpowiedziała dumnie „Spokojnie, jakoś sobie poradzę”, więc przyglądałem się jej przez cały czas… Zastanowiwszy się uważnie, zauważyłem, że nie potrafi mówić po japońsku. Znalazłszy okazję, pomogłem jej. – Przepraszam, weźmie to samo co ja. – Dobrze. Pracownik przyjął zamówienie. Asia natomiast jest zaskoczona. – Auu, głupio mi. Nie potrafię nawet kupić sama pojedynczego hamburgera… – C-cóż, wpierw musisz przyzwyczaić się do japońskiego. Skierowaliśmy się w stronę pustego stolika, gdy tylko otrzymaliśmy swoje zamówienia; cały czas dodawałem przygnębionej Asi otuchy. Kiedy poruszaliśmy się wewnątrz baru, większość klientów płci męskiej patrzyło na Asię. To dlatego, że jest zakonnicą, ale również dlatego, że jest naprawdę śliczna. Cóż, każdy facet będzie na nią spoglądał, gdy ją spotka. Usiedliśmy naprzeciw siebie, jednak Asia przygląda się bacznie hamburgerowi i go nie je. Czy ona w ogóle wie, jak go zjeść? Łał, dziwny rozwój wydarzeń. – Księżniczko, je się to, zdejmując tak folię. – Pokazałem jej to, uśmiechając się. – N-naprawdę jest taki sposób jedzenia!? N-niesamowite! …Co za niespotykana reakcja. Poważnie jesteś urocza, Asiu. – A frytki je się tak. – O rany! – Obserwuje mnie jedzącego frytki bardzo entuzjastycznym wzrokiem. – Nie, nie, ty również jesz, Asiu. – T-tak jest. – Zrobiła mały kęs hamburgera. Zaczęła żuć. – P-przepyszne! Ta High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 82 of 132 23.05.2019, 22:00 …Jej słowa mnie onieśmieliły. Ale, gdy mówi to dziewczyna, wydaje się to w sumie czymś naturalnym. No cóż, nieważne! – Dobrze! Jeszcze się nie rozkręciliśmy! Asiu, będziemy bawić się przez cały dzień! Za mną! – T-tak jest! Chwyciłem jej dłoń i wkroczyłem w głąb centrum gier. Część 6 – Ach, ale się dzisiaj wybawiliśmy. – Z-zgadza się… Jestem trochę zmęczona. Idziemy ulicą i się śmiejemy. Jest już wieczór. Hahaha, nie poszedłem dzisiaj do szkoły i bawiłem się do samego zmierzchu. Mamy szczęście, że nie złapała nas policja. W przeciwnym wypadku od razu zgarnęliby nas na komendę. Skończyło się na tym, że jesteśmy zmęczeni. Zarówno Asia, jak i ja. Fajnie było zobaczyć jej reakcję, gdy poszliśmy do centrum gier i innych sklepów. Mam za to wrażenie, że plan, który ułożyłem na randkę z Yuumą-chan, okazał się mieć dobre zastosowanie. Naprawdę nigdy nie można przewidzieć, co się przydarzy w życiu, ponieważ nigdy nie oczekiwałem, że będą ze mnie ludzie. – Och. – Prawie się potknąłem przez dyskomfort w nodze. – Ała. – Następnie poczułem również lekki ból. To rana z wczoraj. Miejsce, w które zostałem postrzelony przez tego pieprzonego księżulka, wciąż boli. Wygląda na to, że dzień, w którym się zagoi, znów się oddalił. – …Ise-sann, jesteś ranny? Czy to z wczoraj… – Mina Asi spochmurniała. Chyba spieprzyłem. Dobrze się bawiliśmy, ale sprawiłem, że przypomniała sobie coś bolesnego. Ale ona pochyliła się i zaczęła sprawdzać moje zranienia. – Możesz podnieść proszę swoje spodnie? – J-jasne. Podniosłem nogawkę tak, by łydka była na wierzchu. Ślad po pocisku nadal tam był. Następnie Asia przyłożyła tam swoją dłoń. Ciepłe i delikatne światło spowiło moją łydkę. Jest naprawdę ciepłe. To zielone światło. Jest jak oczy Asi i wygląda tak pięknie. Zdaje się, że wewnątrz niego jest jej dobroć. – I jak? – Przestała świecić i zaleciła, by się poruszać. Ruszyłem lekko nogą. O? Łał. Niesamowite! High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 85 of 132 23.05.2019, 22:00 – To niesamowite, Asiu. Nie czuję już dyskomfortu! Nie czuję już w ogóle żadnego bólu! – Pobiegałem trochę w kółko. Asia uśmiechnęła się radośnie, widząc mnie. – Jesteś wspaniała, Asiu. Ta lecząca moc to niesamowita moc. …To Boski Dar, prawda? – Tak, zgadza się. Tak jak myślałem. – Szczerze powiedziawszy, również mam Boski Dar. Chociaż nie ma z niego większego pożytku. Nie ma teraz, się znaczy. Na moje słowa zrobiła zaskoczoną minę. – Ise-san, również masz Boski Dar? W ogóle nie zdawałam sobie z tego sprawy. – Hahaha, nawet nie znam jego działania. I w porównaniu z tobą, Asiu, twoja moc jest niesamowita. Może leczyć ludzi, zwierzęta, a także diabły jak ja, tak? Zrobiła zmieszaną minę, a potem posmutniała. Wkrótce po tym pojedyncza łza spłynęła po jej policzku. Następnie jeszcze więcej łez wypływało jej z oczu. Zrobiła się przygnębiona i zaczęła płakać. Nie wiedziałem, co zrobić, więc zabrałem ją dokądś, gdzie mogliśmy usiąść. Usiedliśmy na ławce na przydrożu. Opowiedziała mi wtedy historię o dziewczynie, którą nazywano Świętą Dziewicą. W pewnym regionie Europy była dziewczyna porzucona przez rodziców. Została wychowana, wraz z innymi sierotami, przez zakonnicę w pobliskim kościele. Dziewczyna ta była gorliwą zwolenniczką Kościoła i w wieku ośmiu lat otrzymała specjalną moc. Uleczyła zranionego szczeniaka i przez przypadek widziała to osoba z Kościoła. Wtedy to jej życie się zmieniło. Została zabrana do centrum Kościoła katolickiego i przez swoją moc wielu osobom symbolizowała Świętą Dziewicę. Używała jej do leczenia wiernych i mówiono, że ta moc jest boską opieką. Plotki goniły plotki i zyskała szacunek jak Święta Dziewica. Nawet bez jej akceptacji. Nie miała żadnych zażaleń w sprawie tego, jak była traktowana. Ludzie z Kościoła byli uprzejmi, a leczenie ludzi nie sprawiało jej przykrości. Była za to szczęśliwa, że jej moc była przydatna. Była wdzięczna za moc, którą obdarzył ją Bóg. Czuła się jednak trochę samotna. Nie miała żadnych przyjaciół, przed którymi mogłaby się otworzyć. Wszyscy odnosili się do niej uprzejmie, ale nikt nie miał zamiaru zostać jej przyjacielem. Zrozumiała dlaczego. Wiedziała, że postrzegali jej moc jako coś nienormalnego. Nie postrzegali jej jako człowieka, ale jako istotę potrafiącą leczyć ludzi. High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 86 of 132 23.05.2019, 22:00 Pewnego jednak dnia uległo to zmianie. Przypadkiem w okolicy był diabeł i uleczyła go. Dziewczyna nie mogła zignorować rannego diabła. Pomyślała, że mimo nawet, że jest to diabeł, to jeżeli jest ranny, to musi go uzdrowić. Podjęła taką decyzję przez swoją uprzejmość. To jednak zmieniło jej życie na zawsze. Ktoś z Kościoła widział to zajście i poinformował innych. Dostojnicy kościelni byli tym zaskoczeni. – Moc, która leczy diabły!? – Coś tak absurdalnego nie może się zdarzyć! – Moc leczenia może uzdrawiać tylko wyznawców Boga! Tak, było kilka osób, które miały moc uzdrawiania. Moc, która leczy diabły, była jednak wykluczona. Ludzie z Kościoła myśleli, że to logiczne, że efekt uzdrowienia nie dotyczy upadłych aniołów i diabłów. Podobno coś takiego miało miejsce w przeszłości. Moc leczenia upadłych aniołów i diabłów, która nie znajdowała się pod boską opieką. Takich obawiano się jako „wiedźm”. Ludzie więc postrzegali ją jako heretyczkę. – Przeklęta wiedźma, która leczy diabły! Dziewczyna szanowana jako Święta Dziewica zaczęła siać strach jako wiedźma i Kościół katolicki porzucił ją. Nie miała dokąd się udać i przygarnęła ją organizacja bezpańskich egzorcystów. Innymi słowy, musiała zdobyć boską opiekę od upadłych aniołów. Dziewczyna ta jednak nigdy nie zapomniała o modlitwie do Boga. Nigdy również nie zapomniała, by dziękować Bogu. Mimo to została porzucona. Bóg jej nie uratował. Co ją zaskoczyło najbardziej, to fakt, że w Kościele nie znalazła się żadna osoba, która stawiłaby się w jej obronie. Nie było nikogo, kto by się nią przejmował. – …To dlatego, że nie modliłam się wystarczająco dużo. Bo jestem fajtłapą. Jestem tak głupia, że nie potrafię sama zjeść hamburgera. Dziewczyna ta, Asia, śmiejąc się, ociera łzy. Nie wiedziałem, co jej powiedzieć. Nie wiedziałem, co powiedzieć, po poznaniu jej druzgocącej przeszłości. Tak jak pokazała wcześniej, posiada Boski Dar, który ma moc leczenia nawet diabłów. – To również jest próba, którą raczył mnie Pan. Jestem niezdarną zakonnicą, więc Bóg poddał mnie próbie. Muszę więc ją wytrzymać – mówiąc do siebie, śmiała się. Nie musisz mówić już nic więcej… – Jestem pewna, że pewnego dnia będę miała pełno przyjaciół. Mam marzenie. Chcę z przyjacielem iść kupić kwiaty, książki i… rozmawiać… High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 87 of 132 23.05.2019, 22:00 – Nie życzę sobie – uśmiechnęła się szyderczo – by taki obrzydliwy, niskoklasowy diabeł twojego pokroju tak się do mnie zwracał. – Patrzyła się na mnie, jakby spoglądała na coś bardzo obrzydliwego. – Ta dziewczyna, Asia, jest naszą osobistą własnością. Mogę dostać ją z powrotem? Asiu, wiesz, że uciekanie jest bezcelowe? Uciekanie? Co przez to ma na myśli? – …Nie. Nie chcę wracać do tego kościoła. Nie chcę wracać do ludzi, którzy zabijają innych ludzi… Poza tym zrobiliście mi tyle rzeczy… – odpowiedziała Asia ze wstrętem. Co się stało? Co się stało wewnątrz tego kościoła? – Proszę nie mów tak, Asiu. Twój Boski Dar jest kluczowy w naszym planie. Proszę więc chodź ze mną. Trochę mi zajęło szukanie ciebie. Nie sprawiaj mi kłopotów. – Raynare zbliżyła się do nas. Asia schowała się za mną. Trzęsła się ze strachu. Zrobiłem krok naprzód, by ją obronić. – Chwileczkę. Nie widzisz, że nie chce? Yu… nie, Raynare, co macie z nią zamiar zrobić, gdy zabierzesz ją z powrotem? – Niskoklasowy diable, nie zwracaj się do mnie po imieniu. Zostanie splamione. To, co jest pomiędzy nami, guzik cię obchodzi. Wiesz, że jeżeli szybko nie wrócisz do swojego pana, to zginiesz? – Zaczęła zbierać światło w swojej dłoni. Czy to włócznia? Już raz od niej zginąłem. Muszę pierwszy wykonać ruch! – B-Boski Darze! – Gdy krzyknąłem głośno ku niebu, moją lewą rękę pokryło światło i przyjęło postać czerwonej rękawicy. Ta! Udało się! Wygląda na to, że potajemne ćwiczenie przywołania Boskiego Daru bez przyjmowania tej postury się opłaciło! Raynare, zobaczywszy go, miała przez moment zaskoczoną minę, po czym zaczęła się śmiać. – Szefostwo powiedziało mi, że twój Boski Dar jest groźny, ale najwyraźniej byli w niesamowitym błędzie! – Śmieje się, jak gdyby naprawdę ją to bawiło. Co? Co jest takiego śmiesznego? – Twój Boski Dar jest jednym z najbardziej popularnych. Nazywa się Podwójnym Krytycznym. Na określony czas podwaja moc posiadacza, ale twoja podwojona moc nie stanowi dla mnie zagrożenia. Zaprawdę, bardzo pasuje do takiego niskoklasowego diabła jak ty. Zdolność podwojenia mocy posiadacza? To jest moc mojego Boskiego Daru? I powiedziała, że jest jednym z najbardziej popularnych… Ale teraz mi to wystarczy. Muszę pozbyć się jakoś Raynare i uciec z Asią! Ale dokąd? Do szkoły? Nie mogę. Nie mogę spowodować Buchou i reszcie kłopotów. Do mojego domu? A jak to wytłumaczę rodzicom? High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 90 of 132 23.05.2019, 22:00 …Cholera. Mimo że jestem jej przyjacielem, to nie wiem, dokąd ją zabrać! Niech to! Potem się nad tym zastanowię! Muszę się przede wszystkim rozprawić z tą upadłą anielicą stojącą przede mną! Kurna! Muszę walczyć ze swoją byłą, gorzej być nie może! Dlaczego zawsze wpakowuje się w takie bagno? – Boski Darze! Aktywuj się! Możesz podwoić moją moc, tak!? To się aktywuj! Klejnot na rękawicy zaczął świecić. [Wzmocnienie!!!] Wydał dźwięk. W następnej chwili poczułem napływ mocy. Czy to właśnie jest podwojenie mojej mocy? Ta! Teraz…! DŹGNIĘCIE Nieprzyjemny dla ucha dźwięk. Coś ugodziło mnie w brzuch. Pchnęła mnie świetlistą włócznią. Znowu. – Nawet z podwojoną mocą nie potrafisz uchylić się od tej małej stworzonej przeze mnie włóczni. Jeżeli podwoisz jeden, to wciąż będzie to tylko dwa. Nie możesz zmniejszyć tej przepaści między nami. Już teraz, niskoklasowy diabełku? Upadłem. Jest niedobrze. Światło jest dla diabłów trujące. I zostałem trafiony w brzuch. To… Byłem gotów na intensywny ból, który poprzedzał pewną śmierć, ale nie doznałem w ogóle żadnego bólu. A to dlatego, że moje ciało spowija zielone światło. Gdy spojrzałem, Asia leczyła moje rany. Trzyma ręce na moim brzuchu i leczy rany. Świetlista włócznia stopniowo staje się coraz mniejsza, aż w końcu znika. Nie czuję najmniejszego bólu, czuję za to ciepło Asi. – Asiu, jeżeli nie chcesz śmierci tego diabła, to chodź ze mną. Twój Boski Dar jest kluczowy w naszym planie. Twoja moc, Zmierzch Uzdrawiania, jest rzadkim Darem w przeciwieństwie do Daru tego tutaj diabła. Jeżeli ze mną nie pójdziesz, zabiję go. Wydała taki okrutny rozkaz. Jestem zakładnikiem? Bo się tak dam! – Z-zamknij się! Jestem w stanie cię pokonać… – Tak jest, rozumiem – przerwała mi Asia, zgadzając się na rozkaz upadłej anielicy. – Asiu! – Ise-san, dziękuję za dzisiaj. Było naprawdę fajnie. – Uśmiechnęła się szeroko. Mój brzuch został całkowicie uleczony. Po tym podeszła do Raynare. High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 91 of 132 23.05.2019, 22:00 – Dobra z ciebie dziewczynka, Asiu. Właśnie tak – problem rozwiązany. Wraz z dzisiejszym rytuałem zostaniesz uwolniona od swojego cierpienia. – Na twarzy Raynare pojawił się podły uśmieszek. Cholera! Nie wygląda w ogóle jak Yuuma-chan, którą znam! I co ma na myśli przez ten rytuał!? Brzmi jak coś złego! – Asiu! – krzyknąłem do niej. – Zaczekaj! Jesteśmy przyjaciółmi, czyż nie!? – Tak. Dziękuję, że zostałeś przyjacielem kogoś takiego jak ja. Obiecałem ją chronić. – M-muszę cię obronić! Odwróciła się, ale wciąż się do mnie uśmiechała. Byłem przez chwilę urzeczony jej uśmiechem. – Żegnaj – powiedziała. Raynare zakryła ją swoimi czarnymi skrzydłami. – Niskoklasowy diable, wygląda na to, że zostałeś ocalony przez tę dziewczynę. Jeżeli znów wejdziesz mi w drogę, nic nie powstrzyma mnie od zabicia cię. Żegnaj, Ise. – Uśmiechnęła się złośliwie i odleciała w górę, trzymając Asię. Zniknęły w niebie. Pozostały tylko ja, czarne pióra i zostawiony przez Asię Rache-kun. …Nic nie mogłem zrobić. „Będę chronił Asię!” – śmiechu warte. Upadłem na kolana i zacząłem uderzać pięściami w ziemię. Zagryzłem zęby i płakałem ze złości. Niech to. Niech to. A niech toooooooooo! – Asia…! – wykrzyczałem w niebo imię mojej przyjaciółki. Nie ma żadnej odpowiedzi. – Asiaaaaaaaaaaaaaaa! Po raz pierwszy w moim życiu przeklinałem samego siebie za bycie słabym. Żywot 4: Ocalę cię, przyjacielu! Część 1 High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 92 of 132 23.05.2019, 22:00 nawet Królowej Akeno-san!? – Jednak z powodu, że jesteś demonem stosunkowo krótko, istnieją pewne ograniczenia, a awans do Królowej wciąż jest dla ciebie niemożliwy. Zawsze możesz promować do pozostałych klas. Jeżeli będziesz życzył sobie z tego z całych sił i wypowiesz słowo ‘promocja’, nastąpią zmiany w twoich umiejętnościach. Niesamowite! Już samo słuchanie powodowało, że chciałem to wykorzystać! Jeżeliby jeszcze dodać do tego mój Sacred Gear, może byłbym w stanie pokonać tego księdza! – Druga sprawa to Sacred Gear. Kiedy tylko będziesz go używał, pamiętaj o tym. – Buchou zaczęła głaskać mnie po policzku. – Pragnienie. Sacred Gear działa poprzez pożądanie użytkownika. Od niego zależy również twoja moc. Nawet jeżeli stałeś się diabłem, twoja wola pożądania nie zanikła. Pożądanie. Jego moc sprawiała, że Sacred Gear się uaktywniał… – Ostatnia rzecz, o której nigdy nie powinieneś zapomnieć, Ise. Nawet Pion jest w stanie pokonać Króla. Stanowi to podstawową regułę w szachach, która znajduje swoje odzwierciedlenie również i u nas. Możesz stawać się silniejszy. Jak tylko skończyła mówić, teleportowała się gdzieś wraz z Akeno-san. Pozostaliśmy z Kibą i Koneko-chan sami. Wziąłem głęboki wdech; byłem zdeterminowany i już przymierzałem się do wyjścia. – Hyoudou-kun – zawołał mnie Kiba. – Idziesz? – Tak. To mój obowiązek, gdyż Asia jest moją przyjaciółką. Jestem jedynym, który może jej pomóc. – Zabiją cię. Nawet jeżeli masz Sacred Gear. Nawet jeżeli użyjesz promocji, to nie będziesz w stanie pokonać samodzielnie całej chmary egzorcystów i upadłych aniołów. Dość logiczna odpowiedź, jednak wiedziałem o tym. Byłem tego bardzo świadom. – Pozostaję przy swoim. Jeżeli nawet mam zginąć, to uratuję Asię. – Chciałbym rzec, że to rozważna decyzja, jednak wciąż pozostaje to głupstwem, które grozi niebezpieczeństwem. – To co według ciebie mam zrobić? – krzyknąłem na niego, lecz on odpowiedział spokojnie: – Idę z tobą. High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 95 of 132 23.05.2019, 22:00 – C-c-coo… Zaniemówiłem. Usłyszałem coś, czego nigdy w życiu bym się nie spodziewał. – Nie wiem zbyt dużo o Asi-chan, jednak jesteś moim kamratem. Mimo to, co powiedziała Buchou, część mnie szanuje twoją decyzję. A ja osobiście nie lubię upadłych aniołów i księży. Nie cierpię ich. Z pewnością skrywał coś w swojej przeszłości… Jednak usłyszeć od niego słowo „kamrat”… – Pamiętasz, co powiedziała Buchou? 「Może awansować do któregokolwiek z pionków, poza Królem oczywiście. Ise, możesz tak uczynić w miejscu, które uznam za terytorium wroga.」 – Innymi słowami, uznała kościół za wrogie terytorium. – Ach. – Wreszcie zdałem sobie z tego sprawę. Och, więc to miała na myśli. Z tego też powodu powiedziała mi tyle informacji o tej promocji. – Buchou powiedziała, że pozwala ci na pójście. Oczywiście oznacza to też, że powinienem iść jak twoje wsparcie. Buchou z pewnością ma jakiś plan, bo w przeciwnym razie powstrzymałaby cię, po prostu zamykając cię gdzieś. Uśmiechnął się. Buchou, dzięki ci bardzo…! Doświadczyłem tego, jak łaskawa potrafi być i dziękowałem jej całym sercem. Jeżeli wrócę cały, z pewnością będę dawał z siebie wszystko! W myślach dziękowałem Buchou, podczas gdy drobna dziewczyna zbliżyła się do mnie. – Idę z wami – odezwała się niespodziewanie Koneko-chan. – Słucham, Koneko-chan? – Będę was miała na sumieniu, jeżeli pójdziecie sami. Koneko-chaaaaaaan!! Jak zawsze nie okazywała żadnych uczuć, ale czułem ukrytą w niej serdeczność. – Jestem tak wzruszony! Najbardziej poruszyłaś mnie ty, Koneko-chan! – C-co takiego? Idę także…? Kiba uśmiechał się, lecz mimo to zdawał się być smutny. Wiem, wiem, Kiba. Dzięki. Zmartwiony Casanova wyglądał ciut słodziutko! Tak! To możliwe! Tak! High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 96 of 132 23.05.2019, 22:00 – Zatem ruszajmy na ekspedycję ratunkową złożoną z naszej trójki. Nachodzimy, Asiu! Takim akcentem zakończyliśmy rozmowę i wyruszyliśmy. Część 2 Niebo już dawno poszarzało, a latarnie nocne gdzieniegdzie choć trochę rozświetlały mrok. Nasza trójka, Kiba, Koneko-chan oraz ja, obserwowała kościół z bezpiecznej odległości. Nikt z niego nie wychodził, ani do niego nie wchodził. Jednak im bliżej niego się znajdowaliśmy, tym większych dreszczy doświadczałem. Mój kark pokrywał zimny pot. Kiedy zapytałem Kiby, odpowiedział: – Z łatwością wyczuwam obecność upadłego anioła wewnątrz budynku. Zatem już na nas czekali. – Spójrzmy na mapę. – Kiba rozłożył dużą kartkę papieru. Był to plan kościoła. Zaraz, skąd on…? – Jest to jedna z podstawowych rzeczy, kiedy udajesz się na terytorium nieprzyjaciela. Uśmiechał się. Wow, nie spodziewałem się aż takiego wsparcia. Nie myślałem nad tym, a starałem pogodzić się z tym. Zdałem sobie sprawę, jak naiwny byłem. – Oprócz sanktuarium – mówił dalej – czyli głównego pomieszczenia, jest jeszcze dormitorium. To pierwsze wygląda dosyć podejrzanie. – Kiba wskazał to na planie. – Więc możemy zignorować dormitorium – powiedziałem. – Najprawdopodobniej. Większość wygnanych egzorcystów posiada alternatywę dla sanktuarium. Zazwyczaj odprawiają wszelkie rytuały pod nim. – Dlaczego? – zapytałem. – Jest to miejsce, które wśród nich uchodzi za święte, a robienie czegoś, czego Bóg nie uznaje, zadowala ich, ponieważ uderza to w autorytet Boga. Kochali go, a on ich odrzucił, dlatego też czynią te wszystkie rytuały jako wyraz swojej nienawiści. Szaleńcy. A nawet Bóg, który odrzucał swoich wiernych wyznawców, nie był bez winy. Nienawidziłem go po tym, jak postąpił z Asią. – Sanktuarium jest tuż za bramą. Myślę, że możemy iść prosto tam. Problemem pozostaje znalezienie drzwi do podziemi po tym, jak dostaniemy się do celu, a High School DxD - Tom 1 – Baka-Tsuki https://www.baka-tsuki.org/project/index.php?ti... 97 of 132 23.05.2019, 22:00