Docsity
Docsity

Przygotuj się do egzaminów
Przygotuj się do egzaminów

Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity


Otrzymaj punkty, aby pobrać
Otrzymaj punkty, aby pobrać

Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium


Informacje i wskazówki
Informacje i wskazówki

Początki arabistyki w Wielkiej Brytanii, Eseje z Język arabski

Początki arabistyki w Wielkiej Brytanii

Typologia: Eseje

2018/2019

Załadowany 22.12.2019

claudia-urbanik
claudia-urbanik 🇵🇱

5

(1)

1 dokument

Podgląd częściowego tekstu

Pobierz Początki arabistyki w Wielkiej Brytanii i więcej Eseje w PDF z Język arabski tylko na Docsity!

Claudia Urbanik Arabistyka w Wielkiej Brytanii Wielka Brytania, podobnie jak Francja, jest jednym z krajów, w których od wielu lat panuje ogromne zainteresowanie kulturą arabską. Nie przypadkowo są to państwa, które kiedyś nosiły niechlubne miano państw kolonizatorskich – Anglia dążyła do osiągnięcia wpływów na wszystkich, niekontrolowanych dotąd przez siebie terenach wschodnich. Jednak o ile władcy, podsycani wizją przejęcia odkrytych tam złóż ropy naftowej, widzieli w krajach wschodnich głównie korzyści finansowe, tak raz po raz pojawiali się na Zachodzie ludzie, który upatrywali w Oriencie obiekt swoich zainteresowań. Fascynacja krajami Wschodu wynikała z ówczesnych „trendów” politycznych, ponieważ Bliski Wschód stawał się kolebką XIX-wiecznej archeologii. Wykopaliska dokonane na tych terenach pobudzały wyobraźnię Europejczyków, w szczególności Niemców.^1 W mojej pracy przedstawię dwójkę brytyjskich archeologów, których fascynacja Orientem oraz odwaga i upór sprawiły, że stali się oni jednymi z najbardziej kontrowersyjnych postaci XIX wieku oraz osobami, których działania miały ogromny wpływ na historię Bliskiego Wschodu. Pierwszą postacią, którą zamierzam przywołać w niniejszym eseju jest mężczyzna o przydomku tak słynnym, że znają go nawet osoby, które z orientalistyką nie mają nic wspólnego. Archeolog, badacz, podróżnik oraz agent brytyjskiego wywiadu – Thomas Edward Lawrence – urodzony w 1888 r. znany jest jako Lawrence z Arabii. Ten jeden z prawdopodobnie największych pasjonatów Bliskiego Wschodu na Zachodzie studiował historię, by tuż po studiach, w 1910 r., wyruszyć w swoją pierwszą, samotną podróż do Syrii. Upór i determinację 22-latka opisują jego wypowiedzi, które przytacza Scott Anderson: „– Potrzebujesz przewodnika i tragarzy do niesienia namiotu i bagażu. – Pójdę piechotą. – Europejczycy nie wędrują piechotą po Syrii […]. – Ale ja pójdę – odparł Lawrence.”^2 Podczas tej wyprawy Lawrence zajmował się identyfikacją wydobywanej ceramiki oraz kontrolowaniem pracy siły roboczej, co – jak się później okaże – przyniosło mu pierwsze doświadczenie w zarządzaniu narodem Arabskim. 1 Scott Anderson, Lawrence z Arabii, przeł. Grzegorz Woźniak, Wydawnictwo Magnum, Warszawa 2013, s. 29–30. 2 Tamże, s. 23.

Po dzień dzisiejszy wyżej opisane wyprawy archeologiczne uważane są za pretekst Wielkiej Brytanii do badania wschodnich terenów pod względem znajdujących się tam zasobów naturalnych. Prawdziwym zadaniem takich podróży miało być przygotowywanie map terenów, które interesowały angielski rząd. Lawrence okazał się doskonałym kandydatem do brytyjskiego wywiadu z prostej przyczyny – jego znajomość języków wschodnich była ówcześnie umiejętnością niezwykle rzadką i pożądaną. Swoją szczególną pozycję Lawrence wypracował sobie nie tylko zdolnościami przywódczymi, ale głównie ogromną sympatią do Wschodu. Językiem arabskim posługiwał się w stopniu umożliwiającym swobodną komunikację, dzięki czemu wypytywał robotników o ich rodziny i historię, nie raz nawet odwiedzając ich w domach.^3 Tym sposobem, z biegiem czasu, wiedział o Bliskim Wschodzie więcej niż jakikolwiek inny Europejczyk, a wiedzę swoją pozyskiwał z samego źródła. To właśnie w trakcie tej podróży Lawrence poznał na wykopaliskach Gertrude Bell – swoją dożywotnią przyjaciółkę oraz następną bohaterkę niniejszej pracy. Po rozpoczęciu I wojny światowej Lawrence został powoływany do przesłuchiwania jeńców i zbierania informacji na temat dywizji osmańskich. Scalał istniejące mapy terenów wschodnich oraz tworzył nowe, transliterując na język angielski nazwy arabskie, jednocześnie będąc w ciągłym kontakcie z Londynem, Paryżem oraz Rosją.^4 Gdy w 1916 r. wybuchło powstanie arabskie rząd brytyjski wysłał Lawrence’a w okolice Mekki i Medyny aby ten wysłuchał żądań powstańców oraz pomógł wybrać ich przywódcę. Od tego momentu jego życiorys związany jest z trzecim synem szeryfa Mekki Husajna ibn Alego – Fajsalem – którego wybrał na przywódcę Arabów. Lawrence zyskał sobie zaufanie i uznanie wśród walczących, ponieważ potrafił docenić i wykorzystać beduińskie metody walki, takie jak zasadzki, ucieczki oraz znakomitą umiejętność poruszania się na pustyni. Lawrence przyjął strój i obyczaje beduinów aby jeszcze efektywniej doradzać im w walce. Jednak nawoływanie ludzi do bitwy w imię obietnic, które nie zostaną spełnione, miało bardzo negatywny wpływ na psychikę Lawrence’a. Jego stanowisko w sprawie dalszych losów Bliskiego Wschodu było bardzo klarowne: „Kiedy więc doszło do konfliktu między Anglią a Turcją […] był to sygnał, że powinniśmy podjąć próbę przekonania Anglii o konieczności praktycznego poparcia idei odrodzenia świata arabskiego w tej części Azji.”^5 Prawdopodobnie od samego początku powstania arabskiego Brytyjczyk znał postanowienia 3 Scott Anderson, dz. cyt., s. 32. 4 Michael Korda, Hero: The Life and Legend of Lawrence of Arabia, Harper Collins, 2010, s. 460. 5 T. E. Lawrence, Siedem filarów mądrości , Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1971, s. 63.

opozycja.”^10 – pisze sam Lawrence. Uważał on udział Arabów w zajęciu Damaszku za krok konieczny do podważenia umowy Sykes-Picot i pokładał w tej walce wielkie nadzieje: „W moim przekonaniu wzięcie Damaszku oznaczało nie tylko koniec wojny na Wschodzie, ale wojny w ogóle, ponieważ mocarstwa centralne były tak od siebie współzależne, że pęknięcie najsłabszego ogniwa – Turcji – musiało doprowadzić do katastrofy całego systemu.”^11 Jednak wbrew przekonaniom Lawrence’a – po przyjeździe księcia Fajsala do Syrii, został on poinformowany przez generała wojsk brytyjskich – Edmunda Allenby, że władzę sprawować będzie jedynie na małej części Syrii. Ponad to, władza ta będzie pod ciągłą kontrolą francuską. Tak jawne niedotrzymanie obietnic złożonych narodowi arabskiemu oburzyło oddanego tej sprawie Lawrence’a do tego stopnia, że złożył on natychmiastową rezygnację i po czterech latach spędzonych na Bliskim Wschodzie wrócił on do Anglii. Losy ziem wschodnich nie stały się jednak dla Lawrence’a obojętne. Po upadku Imperium Osmańskiego przystąpił on do rozmów z władzami brytyjskimi na temat dalszego podziału władzy, przy czym stale trwał przy swoim stanowisku konieczności utworzenia suwerennego państwa arabskiego. Jego upór doprowadził nawet do odmówienia przyjęcia tytułu szlacheckiego ofiarowanego mu przez króla Jerzego V^12. Międzynarodowa sława Lawrence’a umożliwiła mu dostanie się do grona brytyjskiej elity oraz rozpoczęcie działalności literackiej, w której otwarcie krytykował politykę kolonializmu. W 1921 r. sam Winston Churchill zaproponował Lawrence’owi posadę swojego doradcy.^13 To dzięki jego sugestiom Arabowie przekonali się do podjęcia negocjacji z kolonizatorami, w wyniku czego Fajsal został królem Iraku, a jego brat – Abdullah – emirem Transjordanii. Niedociągnięciem byłoby stwierdzenie, że T. E. Lawrence wywarł duży wpływ na współczesną sytuację krajów arabskich. Do dziś nie są znane pobudki jego bezwarunkowej, fanatycznej wręcz potrzeby pomocy i wsparcia Arabów. Można jednak niemal z pewnością uznać, że nie był on zainteresowany sławą – nie posługiwał się popularnością w celach zarobkowych i odrzucał oferty przynoszące mu jedynie korzyści finansowe. Kilkukrotnie zmieniał imiona, najpierw na John Hume Ross, a potem na Thomas Edward Shaw.^14 Gdy spisał swoje wspomnienia w legendarnej książce „Siedem filarów mądrości” postanowił wydać ją na koszt własny. Każde wydanie było unikalne, a ponieważ była to produkcja 10 T. E. Lawrence, dz. cyt., s. 427. 11 Tamże, s. 326. 12 Michael Korda, dz. cyt., s. 952. 13 Tamże, s. 992. 14 Scott Anderson, dz. cyt., s. 497.

głównie dla rodziny i przyjaciół, to przychód ze sprzedaży był niemalże zerowy.^15 Dopiero rok później zdecydował się wydać skróconą wersję, pod zmienionym tytułem „Revolt in the Desert” dla szerszego grona czytelników. Pomimo – jak mogłoby się wydawać – nieskazitelnej wizji brytyjskiego przywódcy Bliskiego Wschodu, wśród Arabów oceniany jest on niejednoznacznie. Nic dziwnego, że opinię na temat jego decyzji są podzielone, skoro sam Lawrence zmagał się z ogromnym konfliktem własnej tożsamości i koniecznością wyboru lojalności względem własnej ojczyzny oraz zaprzyjaźnionych plemion pustynnych. Pośród ogromnej ilości pozytywnych głosów na temat roli Brytyjczyka w arabskiej rewolcie, do dziś jednak wiele osób uważa, że to właśnie Lawrence odpowiedzialny jest za niesprawiedliwy podział władz na wschodzie. Raz uważa się, że był on fanatycznym obrońcą Arabów, a za chwilę oskarża o gorliwą służbę władzy brytyjskiej. Ponad to, wielu krytyków literackich próbowało dowieźć, że jego wspomnienia są w dużej mierze wytworami jego wyobraźni, jednak teza ta nigdy nie została potwierdzona, ponieważ w przypadku wielu opisywanych przez Lawrence’a wydarzeń był on ich jedynym świadkiem. Należy sobie jednak uświadomić, że bohaterska postawa i odkrywcze wyprawy to nie tylko domena mężczyzn. Drugą postacią, której życiorys pozwolę sobie w tej pracy przybliżyć to kobieta, która porzuciła wiktoriański model życia na rzecz niekonwencjonalnych prac badawczych. Gertrude Bell to urodzona w 1868 r. brytyjska archeolożka, pisarka oraz doradczyni władz brytyjskich na przełomie XIX i XX wieku, która

  • pomimo ogromnej niechęci ze strony zdominowanej przez mężczyzn areny politycznej – zdobyła status „królowej pustyni”. Pierwszy przejaw jej ogromnej determinacji miał miejsce w 1888 r., kiedy jako pierwsza kobieta ukończyła z wyróżnieniem studia historii nowożytnej na Oksfordzie.^16 Fascynacja światem nie była u Bell przypadkowa, ponieważ od małego cała rodzina zaszczepiała w niej – mimochodem – pierwiastek kosmopolityzmu. Czas po ukończeniu studiów spędziła u wujka – ambasadora Wielkiej Brytanii w Bukareszcie – gdzie niemal natychmiast została przedstawiona elicie świata politycznego. Gertrude Bell wyrobiła sobie niesamowitą umiejętność swobodnego rozmawiania z ważnymi osobistościami bez zbędnego
  • jej zdaniem – płaszczenia się.^17 15 Scott Anderson, dz. cyt., s. 498. 16 Georgina Howell, Córka pustyni: Niezwykłe życia Gertrude Bell , przeł. Jacek Spólny, Wydawnictwo Zysk i S-ka, Poznań 2016, s. 11. 17 Georgina Howell, dz. cyt., s. 83–84.

opinia stała się na tyle znacząca, że w 2015 r. dyrektor Wydziału Marynarki Wojennej oznajmił, że potrzebuje jej pomocy w Kairze. „Foreign Office chciało poznać zasięg wpływów niemieckich w północnej i wschodniej Arabii, a ona była w stanie dostarczyć takich informacji, zbieranych wieloma sposobami dostępnymi kobiecie, której nie podejrzewano o szpiegostwo”^20 – pisze w biografii badaczki Georgina Howell. Bell pojawiła się w Kairze jako pierwsza kobieta oficer w dziejach brytyjskiego wywiadu. Bell po przyjeździe do Kairu trafiła do biura, w którym już od kilku dni stacjonował wezwany przez brytyjski wywiad T. E. Lawrence.^21 Nie było to pierwsze spotkanie tej dwójki, ponieważ poznali się oni w czasie wykopalisk w 1911 r., jednak dopiero teraz stanęli przed wyzwaniem współpracy w imię dobra swojego kraju. Wiele ich łączyło: obydwoje ukończyli Oksford, byli poliglotami, zapalonymi archeologami i obydwoje pałali niezrozumianą dla swoich rówieśników miłością do Orientu. Lawrence’owi brakowało jednak majątku, który miała Bell, przez co jego status wśród szejków arabskich był dużo słabszy. Mówił po arabsku dużo gorzej niż Bell, ponadto jej wiedza na temat sytuacji na Bliskim Wschodzie była dużo świeższa niż Lawrence’a – wróciła z ostatniej wyprawy dopiero osiemnaście miesięcy przed wyjazdem do Kairu. Lawrence i Bell nigdy nie zostali bliskimi znajomymi, jednak ich współpraca wzbudzała wiele emocji i podejrzeń o rywalizację, która jednak nigdy nie miała między nimi miejsca. Różnica wieku i większe doświadczenie Bell sprawiało, że Lawrence bardzo często korzystał z jej porad w kwestii stosunków na pustyni, co umożliwiło mu bardziej efektywne namawianie plemion do zjednoczenia się przeciwko Turcji. Co więcej, po zdobyciu Damaszku, Lawrence’owi udało się przedstawić Bell księcia Fajsala, który zupełnie oczarował podróżniczkę.^22 Od tego momentu walczyli wspólnie o dopuszczenie Arabów do głosu i przekonanie rządu brytyjskiego do zrealizowania złożonych obietnic. Wyprawy Bell nie miały na celu przyniesienia jej sławy, przez większość życia unikała rozgłosu, a pod jego koniec starała się nawet unikać kontaktów z arystokracją, którą uważała za ludzi pozbawionych zainteresowań oraz szczególnych zdolności.^23 Zmarła w wieku pięćdziesięciu-ośmiu lat, z powodu zatrucia dialem – lekiem na uspokojenie.^24 Po dzień dzisiejszy nie jest wiadomo, czy był to przypadek czy samobójstwo. Została pochowana tam, 20 Georgina Howell, dz. cyt., s. 323. 21 Gertrude Bell, A Woman in Arabia: The Writings of the Queen of the Desert, Penguin, 2015, s. 270. 22 Gertrude Bell, dz. cyt., s. 248. 23 Georgina Howell, dz. cyt., s. 178. 24 Tamże, s. 544.

gdzie sobie życzyła – w ziemi irackiej, o której suwerenność walczyła przez ostatnie dziesięć lat swojego życia. W pracy na temat arabistyki w Wielkiej Brytanii nie można pominąć ogromnej roli najważniejszej w Anglii uczelni wyższej, specjalizującej się w dziedzinie nauk orientalistycznych, jakim jest School of Oriental and African Studies, założona w 1916 r. SOAS jest jest jedną z osiemnastu uczelni wchodzących w skład University of London i jednocześnie jedyną o tak szerokiej ofercie fakultetów związanych z orientalistyką. Poza klasycznymi studiami kulturowymi, SOAS wychodzi naprzeciw bardziej skonkretyzowanych i ukierunkowanych zainteresowań, takich jak prawo, ekonomia, finanse krajów Wschodnich czy wschodnia muzyka i archeologia. Niedawno w ofercie pojawiły się zupełnie nowe propozycje, podążające za trendami dzisiejszego świata, między innymi tzw. gender studies w kontekście państw Bliskiego Wschodu czy zarządzanie mediami wschodnimi. Nic więc dziwnego, że absolwentami tej uczelni są głowy państw (były król Malezji – Salahuddin, żona następcy tronu Norwegii – Mette-Marit), pracownicy międzynarodowych korporacji (prezenterka BBC News – Zeinab Badawi, redaktor gazety Al-Quds Al-Arabi – Abdel Bari Atwan) oraz dyplomaci.^25 Orientalistyka jest nauką niezwykle pasjonującą, stąd grupa badaczy zajmujących się tą tematyką jest niezliczona. Wybrałam z niej jednak dwójkę podróżników, którzy znani są na arenie nie tylko blisko-wschodniej czy brytyjskiej, ale międzynarodowej. Dodatkową ciekawostką jest tutaj kontrast pomiędzy badaniami mężczyzny i kobiety, odkrywających Bliski Wschód w tych samych czasach, co mam nadzieję udało mi się pokazać. Obydwoje zmierzyli się z ogromnymi przeciwnościami ówczesnych lat i wiktoriańskiej, konserwatywnej rzeczywistości. Pomimo to, dokonali czynów nieporównywalnych z innymi w tym okresie, a ich zasługi na Bliskim Wschodzie docenia się po dziś dzień. 25 https://www.senatehouselibrary.ac.uk/our-collections/special-collections/archives-manuscripts/university-of- london-students-1836-1934 [04.01.2019]