






Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity
Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium
Przygotuj się do egzaminów
Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity
Otrzymaj punkty, aby pobrać
Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium
Społeczność
Odkryj najlepsze uniwersytety w twoim kraju, według użytkowników Docsity
Bezpłatne poradniki
Pobierz bezpłatnie nasze przewodniki na temat technik studiowania, metod panowania nad stresem, wskazówki do przygotowania do prac magisterskich opracowane przez wykładowców Docsity
Psychologia: notatki z zakresu psychologii dotyczące podkultury więziennej, tworzenie się nowej grupy społecznej.
Typologia: Notatki
1 / 11
Ta strona nie jest widoczna w podglądzie
Nie przegap ważnych części!
Podkultura więzienna – tworzenie się nowej grupy społecznej
1. Wprowadzenie – określenie grupy społecznej
W każdym społeczeństwie występują różne grupy społeczne. Ich podział i wielkość jest charakterystyczna dla danego społeczeństwa. Treścią niniejszej pracy jest podkultura wię- zienna, która ze względu na specyficzne cechy występuje wyłącznie w warunkach izolacji więziennej. W pracy swej postaram się opisać i wykazać charakterystyczne cechy tej grupy, jej wpływ na społeczeństwo oraz wpływ zjawisk zachodzących w społeczeństwie na dynami- kę tej grupy. W swoich rozważaniach przyjmuję definicję grupy społecznej w sposób następu- jący: Grupą społeczną nazywamy każde zrzeszenie ludzi, które w świadomości samych tych ludzi stanowi pewnego rodzaju odrębną całość, czyli według terminologii zaczerpniętej z wzoru innych nauk, pewien układ odosobniony (F. Znaniecki, Warszawa 1928 , t.1, s.28). Grupę społeczną można zdefiniować również jako grupa dla oznaczania takich sku- pień, które posiadają już wykształconą więź i zasadę odrębności określającą granice grupy (J. Szczepański, Warszawa1966, s.161). W każdej grupie społecznej jako elementy składowe można wyróżnić: członków, ich cechy i zasady ustalające identyczność i ciągłość trwania grupy, zadania grupy służące reali- zacji zadań, mechanizmy psychospołeczne wytwarzane dla realizacji zadań; czynniki utrzy- mujące spójność wewnętrzną grupy, instytucje i system kontroli społecznej, wzory wzajem- nych oddziaływań, wzory zachowania i normy regulujące stosunki pomiędzy członkami; in- stytucje i środki regulowania styczności i stosunków z innymi grupami (J. Szczepański, War- szawa1966, s.152). Jak wiemy grupy można klasyfikować według różnych kryteriów. W moich rozważa- niach przydatne będzie pojęcie grupy wielkiej, gdzie ilość członków jest tak duża, „aby wszy- scy członkowie mogli się znać osobiście, aby wszystkie styczności między nimi mogły się do- konywać bezpośrednio” (J. Szczepański, Warszawa1966, s.158). Z tego też powodu w grupie wielkiej musi istnieć rozwinięta więź formalna, system kontroli sformalizowany, system środ- ków masowej komunikacji utrzymujący jej spójność wewnętrzną, system masowego oddzia- ływania kształtujący postawy i dążenia członków (J. Szczepański, Warszawa1966, s.158). Grupami formalnymi będziemy nazywać takie grupy, które rozwinęły już instytucje formalne, formalny system kontroli i organizacji (J. Szczepański, Warszawa1966, s.161). Inny rodzaj grupy to grupa nieformalna. Są to grupy, „których więź wewnętrzna pole- ga tylko na organizacji instytucji i kontroli nieformalnej” (J. Szczepański, Warszawa1966, s.161). Grupy celowe „są grupami tworzonymi ze świadomym założeniem, że będą one dąży- ły do osiągnięcia celów określonych w sformalizowanym statucie” (J. Szczepański, Warsza- wa1966, s.161). Grupy celowe mogą być również grupami nieformalnymi. Grupy celowe mogą być różnego rodzaju w zależności od rodzajów interesów, które skupiają jej członków (J. Szczepański, Warszawa1966, s.176). Przez interes przyjmę w swej pracy jakiś przedmiot, kompleks przedmiotów czy stan rzeczy, którego osiągniecie jednostka lub grupa uważa za pożądany lub niezbędny dla swoje- go życia – za J. Szczepańskim, Warszawa1966, s.176.
2. Charakterystyka instytucji penitencjarnych i zadań Służby Więziennej
Instytucje więzienne podobnie jak i inne instytucje o podobnym charakterze, tzn. o ściśle sprecyzowanych zadaniach, jasno określonej strukturze organizacyjnej i hierarchii służ- bowej oraz o ściśle sprecyzowanej pragmatyce służbowej są typowymi instytucjami formal- nymi. Taki stan rzeczy ma ogromny wpływ na relacje pomiędzy ludźmi tam pracującymi oraz wpływa na ich zachowania. Z kolei pełna dyspozycyjność funkcjonariuszy stwarza „trwałe poczucie izolacji społecznej członków instytucji” (Paweł Moczydłowski, Warszawa 1991, s.9). Powyższa sytuacja powoduje, że instytucje więzienne są częściowo wyłączone spod kontroli społecznej, a w przeszłości były spod tej kontroli wyłączone całkowicie. Służba Wię- zienna jest umundurowaną i uzbrojoną formacją apolityczną podległą Ministrowi Sprawiedli- wości, posiadającą własną strukturę organizacyjną (art. 1 ust. 2 ustawy z dnia 26 kwietnia 1996 roku o Służbie Więziennej - Dz. U. Nr 61 poz.283). Organizacja służby ma charakter zdecydowanie hierarchiczny i występuje tu ścisła podległość służbowa. Z uwagi na to, że Służba Więzienna realizuje, na zasadach określonych w Kodeksie karnym wykonawczym, zadania w zakresie wykonywania kar pozbawienia wol- ności i tymczasowego aresztowania (art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 26 kwietnia 1996 roku o Służ- bie Więziennej - Dz. U. Nr 61 poz.283), a mianowicie wykonuje następujące funkcje, które determinują życie wewnątrz więzienia: izolacyjną, socjalno-bytową, ekonomiczną, gospodar- czą i resocjalizacyjną (P. Moczydłowski, Warszawa 1991, s.12). Z punktu widzenia moich rozważań najważniejsza jest funkcja izolacyjna. Wiąże się ona z przestrzeganiem reżimu in- stytucji izolującej, który nastawiony jest na wymuszanie narzuconego regulaminem stylu po- stępowania i skonformizowanie skazanych do formalnych celów instytucji. Ponadto funkcja izolacyjna wyraża się w osadzaniu więźniów w wydzielonych pomieszczeniach, wyposażo- nych w urządzenia techniczno-ochronne uniemożliwiające samouwolnienie. Ponadto w reali- zacji funkcji izolacyjnej pomaga egzekwowanie dyscypliny, dokonywanie przeszukań i wy- konywanie kar dyscyplinarnych. Izolacja powoduje konieczność zapewnienia więźniom od- powiednich warunków mieszkaniowych, wyżywienia, ochrony zdrowia i higieny oraz dostar- czania odzieży stosownej do pory roku. Taka sytuacja uniemożliwia osadzonym zaspakajanie potrzeb takich jak: bezpieczeń- stwa z uwagi na konieczność przebywania z ludźmi narzuconymi przez administrację, a nie wybranymi przez siebie, aktywności seksualnej z uwagi na konieczność przebywania z osob- nikami tej samej płci – co powoduje czasami zachowania homoseksualne, prywatności z uwa- gi na to, że więzień nie mógł przebywać sam, ale stale pod nadzorem, posiadania rzeczy tylko do swego użytku. Ponadto egzekwowanie dyscypliny przez funkcjonariuszy powoduje ścisłe reglamentowanie zachowania się więźniów wobec funkcjonariuszy, innych skazanych, w miejscu pracy i innych pomieszczeniach, w których mogą oni przebywać (P. Moczydłowski, Warszawa 1991, s.13). Uwzględniając fakt, że każdy z funkcjonariuszy i pracowników cywil- nych jest przełożonym osadzonego i może wnioskować o jego ukaranie lub nagrodzenie, otrzymujemy obraz warunków w jakich na co dzień muszą przebywać skazani. Ścisła zależność skazanych od funkcjonariuszy, a jednocześnie postrzeganie funkcjo- nariuszy przez pryzmat zachowań skazanych powoduje wytworzenie się specyficznych relacji pomiędzy tymi grupami. W normalnych warunkach przebywamy z innymi osobami najczę- ściej dlatego, że je lubimy i cenimy z jakiś powodów. Dlatego też kontrolujemy się, aby nie urazić tej drugiej osoby. W warunkach więziennych trzeba przebywać z osobami narzucony- mi, co stwarza potrzebę wypracowania norm i uregulowań, które choć w pewnym stopniu po- zwolą na zaspakajanie potrzeb więźniów.
3. Przyczyny łączenia się osadzonych w grupy nieformalne
czącego w podkulturze. Podobnie było w zakresie opiniowania, które było szczególnie ważne przy ubieganiu się przez osadzonego o warunkowe przedterminowe zwolnienie. Osadzony uczestniczący w podkulturze nie mógł liczyć na pozytywną opinię administracji w tym zakre- sie i na poparcie swojego wniosku. Przynależność do podkultury była również uwzględniana w czasie tzw. ocen okresowych, które decydowały o awansowaniu lub zdegradowaniu osa- dzonego do surowszego lub lżejszego rygoru odbywania kary pozbawienia wolności. W przypadku osób tymczasowo aresztowanych praktykowane było przesyłanie nega- tywnych opinii o zachowaniu tymczasowo aresztowanego lub uczestniczeniu w negatywnych przejawach podkultury więziennej, za które w szczególności były uważane znęcanie się nad współosadzonymi, gwałty homoseksualne, czyny lubieżne, pobicia i bójki, kradzieże i wymu- szenia dokonywane na osadzonych nie uczestniczących w podkulturze więziennej oraz wszel- kie wrogie postawy i czyny wobec funkcjonariuszy i pracowników Służby Więziennej. Po zmianach ustrojowych dokonanych w 1989 roku, uznanie zdobył pogląd, że pod- kultury więziennej nie da się zlikwidować metodami administracyjnymi i podejmowane uprzednio działania wpływały jedynie na pogarszanie się atmosfery wśród osadzonych, powo- dowały jeszcze większe zantagonizowanie środowiska więziennego oraz wzmagały wrogość, czy wręcz nienawiść do funkcjonariuszy i pracowników Służby Więziennej. Dominującym stał się pogląd, że nie należy zwalczać ludzi biorących udział w podkulturze więziennej, a je- dynie należy uniemożliwiać i rozliczać zaistniałe negatywne przejawy podkultury więziennej. Takie podejście po kilku latach przyniosło zdecydowaną poprawę atmosfery wśród osadzo- nych i w połączeniu z innymi działaniami polegającymi na podmiotowym traktowaniu osa- dzonych, humanizacji warunków odbywania kary pozbawienia wolności i wykonywania tym- czasowego aresztowania oraz otwarcia się więzień na świat nauki, działania kościołów i związków wyznaniowych - przyniosło diametralną zmianę w życiu więziennym. O wpływie tego na podkulturę więzienną napiszę w dalszej części pracy.
5. Charakterystyka podkultury więziennej
Po opisaniu środowiska więziennego chciałabym następnie przejść do opisu grupy społecznej jaką jest podkultura więzienna. Odnosząc się do definicji przedstawionych na po- czątku tej pracy należy stwierdzić, że grupa ta jest pewną zbiorowością ludzi, którzy mają sil- nie wykształconą świadomość odrębności i tworzą pewną całość. Ludzi tych łączy silna więź, która ma swoje źródła w ich sytuacji życiowej tzn. przebywaniu w warunkach izolacji wię- ziennej. Innym z czynników więzi będzie na pewno postrzeganie funkcjonariuszy jako tych, którzy utrzymują ich w izolacji od społeczeństwa. Jedną z najważniejszych czynników więzi jest wspólnie wyznawany system wartości i system reguł postępowania. Oba te systemy stoją w zdecydowanej opozycji do obowiązujących w więzieniach regulaminów, porządku dnia i innych przepisów regulujących życie w więzieniu. Mają one przede wszystkim za zadanie ta- kie nieformalne uporządkowanie życia więziennego, aby zaspakajało one potrzeby osadzo- nych nie mogące być zaspokojone z uwagi na izolację więzienną. Innym czynnikiem utrzy- mującym spójność grupy jest publicznie manifestowana wrogość do innych osadzonych nie biorących udziału w podkulturze więziennej. Nienawiść ta jest wręcz patologiczna wobec osadzonych podejrzewanych o donoszenia Policji lub administracji więzienia, wobec osób wykazujących anomalie umysłowe lub odmienne preferencje seksualne oraz osób, które na wolności pracowały lub służyły we wszelkiego typu służbach lub formacjach mundurowych. Relacje i kontakty z tymi osobami są ściśle ustalone, a nie przestrzeganie ich może grozić wy- kluczeniem z grupy. W celu identyfikacji i ustalenia czy kandydat do udziału w podkulturze więziennej spełnia wszystkie kryteria, przeprowadza się o nim wywiad sięgający niekiedy długiego okre- su czasu oraz przeprowadza się sprawdziany przydatności kandydata tzw. „gierki”. Wszystkie
te działania mają na celu wyeliminowanie ewentualnych członków grupy, którzy mogliby „skalać” podkulturę więzienną. Grupa ta wykształciła systemy kontroli członków grupy pole- gające na konieczności opowiadania o swojej przeszłości, ustalaniu wspólnych znajomych i znajomości pewnych zdarzeń lub faktów, które miały miejsce w przeszłości. Działania te wy- nikają z tego, że grupa jest zbyt liczna i nie ma możliwości w warunkach izolacji więziennej, aby wszyscy członkowie grupy znali się osobiście lub słyszeli o sobie. Zmiany w polityce administracji więziennej w stosunku do tej grupy, jak również zja- wiska zachodzące w świecie przestępczym na wolności spowodowały obecnie poważne wyło- my w dotychczasowej praktyce. Obecnie dopuszczani są do udziału w grupie osoby uprzednio nie związane ze środowiskami przestępczymi, ale uczestniczące w zorganizowanej przestęp- czości i dysponujące znaczna ilością pieniędzy. Jest to szczególnie widoczne w odniesieniu do więźniów dorosłych. Osadzeni młodociani byli zawsze ortodoksyjni w przestrzeganiu za- sad i norm grupy. W przypadku stwierdzenia naruszenia norm lub zasad obowiązujących grupę, w przy- padku małej wagi sprawy udziela się ostrzeżenia z możliwością wykluczenia z grupy, a w ra- zie rażącego przekroczenia wyklucza się z grupy. Z reguły takie wykluczenie ma charakter pobicia oraz napiętnowania, które może mieć formę zgwałcenie lub dotykania penisem, skut- kującego trwałe i nieodwołalne wykluczenie z grupy. W ramach podkultury więziennej wraz z biegiem czasu doszło do podziałów na różne grupy, różniące się od siebie stopniem prze- strzegania pewnych norm i zasad, stosunkiem do Służby Więziennej i osób nie biorących udziału w podkulturze więziennej. Sytuacja ta spowodowała wzajemne zwalczanie się tych grup, jednakże w chwili obecnej grupy, które dokonały odstępstw są w zaniku. Jednakże w ra- mach zasadniczej grupy występują swoiste „regionalizmy”, wynikające z różnic środowisko- wych, odmienności kultur lokalnych oraz z różnorodności źródeł podkultury więziennej. Re- gionalizmy te powodują, ze osoby pochodzące z tej samej części kraju lub z tego samego mia- sta, odnoszą się do siebie z większym zaufaniem i okazują sobie większą pomoc. Mimo zachodzących zmian skutkujących rozluźnienie rygoryzmu wielu norm i zacho- wań, najmniej podatną na zmiany częścią działalności grupy są uprzednio wspomniane jej ne- gatywne działania. Wspomniana ewolucja życia więziennego nie zmieniła stosunku grupy do tych zachowań, są one akceptowane i uważane za słuszne. Wynika to prawdopodobnie z cią- głej dbałości o „czystość szeregów”, gdyż w przeciwnym wypadku groziłoby to grupie szyb- kim rozpadem.
6. Normy wytworzone przez uczestników podkultury więziennej
Zasady i normy podkultury więziennej oraz sposoby ich wypełniania obrazują zjawi- sko „drugiego życia”. Przy założeniu, że zarówno zasady jak i sposoby ich realizacji ulegają modyfikacjom można wyróżnić powszechne spośród nich.
Ludzie to oczywiście uczestnicy podkultury więziennej (grypsujący) natomiast „nie lu- dzie” (frajerzy) to pozostali. Oczywiście tak określony podział społeczności więziennej jest daleko idącym uproszczeniem. Ze względu na pozycje w strukturach nieformalnych i pełnio- ne tam role poszczególnych osób można dokonywać dalszych podziałów. Gdyż wbrew pozo- rom „człowiek człowiekowi” nie jest równy. Będą ci którzy muszą się podporządkować decy- zjom oraz ci którzy te decyzje będą narzucać. Mimo „ideologii solidaryzmu grypserskiego” wpływ ma działanie grupy jest rozłożony niesymetrycznie. Głos decydujący posiada nieliczne grono przywódcze.
niegrypsujący, gdyż podejrzenia o kontakty z poszkodowanym mogą być początkiem jego kłopotów z grupą grypsujących, a w efekcie degradacji w środowisku społecznym skazanych. Pojawia się pytanie dlaczego osadzony zostaje poszkodowanym? Obligatoryjnie do tej kategorii są zaliczani homoseksualiści, obojętnie czy ujawnieni w zakładzie czy rozpoznani z wolności. Homoseksualizm jest niegodny „człowieka”. Jedyny dopuszczalny przypadek przyznania się „grypsującego” do praktyk homoseksualnych, wobec jego grupy, dotyczy gwałtu homoseksualnego na „cwelu” bądź osobniku, którego w ten spo- sób chce się trwale zdegradować. „Grypsujący” nie może deklarować, że przy okazji zaspaka- ja swoje potrzeby lub że to jest jego głównym celem. Będzie utrzymywał, że „gnoi frajera” czyli wypełnia normy podkulturowe zalecające postawę siły i przemocy wobec „nie ludzi”. Poszkodowany spełnia w warunkach izolacji więziennej różnorodne funkcje, przede wszystkim jako negatywne odniesienie przestrzega przed konsekwencjami zakazanych i potę- pianych zachowań. Ponieważ nie przysługuje mu godność i można zrobić z nim wszystko, może służyć jako „odgromnik” nagromadzonych emocji, agresja wobec niego spotyka się ze zrozumieniem i akceptacją. Jego obecność w środowisku osadzonych oznacza, że porządek rzeczy został zachowany, stąd tendencja do zapełniania pustych miejsc w strukturze społecz- nej zakładu penitencjarnego. Przyczyną degradacji do roli „cwela” może być współpraca z administracją więzienną. Konfident może liczyć się z odwetem grupy grypserskiej w sposób brutalny, np. poprzez gwałt homoseksualny, zanurzenie jego głowy w muszli klozetowej, dotknięcie członkiem po- liczka, pobicie z poprzednio wymienianymi czynami. Złamanie solidaryzmu przestępczego jest szczególnie piętnowane. Zagraża to przecież istnieniu grupy. Dlatego bycie konfidentem również podczas pobytu na wolności może być przyczyną poszkodowania już w warunkach zakładu karnego. Zagrożeni poszkodowaniem ze strony uczestników podkultury więziennej, mogą być osobnicy o określonych predyspozycjach psychofizycznych, cechach somatycznych czy przedstawiciele niektórych grup zawodowych. I tak np. osobnicy ociężali umysłowo są łatwym łupem dla agresywnych i sprytnych uczestni- ków podkultury więziennej. Ich obniżona zdolność samokontroli bywa przyczyną wpadania w pułapki zastawione przez grypsujących (namowa do wykonania praktyk onanistycznych współwięźniom na zasadzie wspólnej tajemnicy, kiedy oczywiście przyrzeczenie tajemnicy jest fikcją, a w gruncie rzeczy chodzi o napiętnowanie ofiary podkultury więziennej). Delikatne rysy twarzy upodabniające mężczyznę do kobiety mogą być przyczyną dą- żeń grypsujących do przecwelenia osobnika. „Kobieca uroda” nasuwa porównania z kobietą, w obyczaju grypserskim takie porównanie jest obraźliwe, dominuje stereotyp silnego mężczy- zny - samca. Sytuacja przecwelenia może być poprzedzona używaniem imion żeńskich w sto- sunku do mężczyzn, czy dodawanie do nazwiska litery „a” sugerując, że ma się do czynienia z kobietą. O ile adresat nie ma mocy odparcia takich zaczepek z czasem przylgnie do niego etykietka poszkodowanego. Na agresję ze strony „drugiego życia” z tendencją do przecwelenia mogą liczyć przed- stawiciele służb mundurowych, którzy w wyniku różnych okoliczności mogą znaleźć się w więzieniu. Symbolizują oni organy władzy państwowej, która jest naturalnym wrogiem „lu- dzi” kultywujących przestępczy styl życia. Gdyby nie władza oni byliby wolni, często za swo- ją sytuację prawną obciążają „niesprawiedliwe sądy, przekupnych prokuratorów i policjan- tów”. Sytuacja ta powoduje postawy wrogie i agresywne wobec funkcjonariuszy państwo- wych. Następną grupą osadzonych narażonych na dyskryminacyjne praktyki ze strony „dru- giego życia” są sprawcy niektórych przestępstw. Mowa tutaj o oskarżonych za gwałty czy czyny lubieżne z dziećmi. „Porządny złodziej”, używając przestępczej terminologii, brzydzi się takimi czynami i żąda odwetu na ludziach je popełniających.
„Nieludzie” to nie tylko poszkodowani. To wszyscy osadzeni, którzy nie uczestniczą w działalności grupy nieformalnej. Ich jedyną winą, w odbiorze grypsujących jest to, że nie uczestniczą w działalności podkultury więziennej. Wielu z nich cieszy się szacunkiem gryp- sujących gdyż są znani jako „dobrzy przestępcy”, dochowują tajemnicy, przestrzegają zasad solidaryzmu przestępczego. Często ich własny indywidualny wybór zadecydował o nie wcho- dzeniu w struktury „drugiego życia”. Przyczyny takiego stanowiska mogą być różnorodne. Sceptycyzm wobec norm czy zasad, wiara tylko we własne siły (np. tzw. solówkarze) to jedne z podstawowych. Oprócz tego wiadomo, że osobnicy o zaawansowanym wieku mogą bezko- lizyjnie wycofać się z grypsery. Znany jest także mechanizm przechodzenia z grupy niegryp- sujących do grypsujących. Ten swoisty awans jest zarezerwowany dla tych niegrypsujących wobec, których nie ma poważniejszych zastrzeżeń. Wejście do grupy podkulturowej może być oczywiście obwarowane wypełnieniem określonych zadań
4) Stosunek uczestników podkultury do norm społecznie pożądanych
Wśród norm społecznie pożądanych można wymienić takie jak przestrzeganie prawa, legalne zdobywanie środków utrzymania, poszanowanie pracy itp. Sam styl życia większości uczestników podkultury jest odpowiedzią na wypełnianie wyżej wymienionych norm. Prawo nie jest dla nich wartością pozytywną. Swój wysiłek i energie życiową zużywa- ją na omijanie prawa. Zinternacjonalizowane normy przestępcze zalecają spryt, siłę, cwaniac- two, dokonywanie włamań, kradzieży i rozbojów. Życie zgodne z prawem jest zbyt nudne i monotonne, „Człowiek-grypser” powinien żyć mocno. Jeździć szybkimi samochodami, spędzać czas w towarzystwie atrakcyjnych ko- biet. To credo zgłaszane przez uczestników podkultury więziennej zwykle nie znajduje po- twierdzenia w praktyce. Jednocześnie tkwiąc w mentalności środowiskowej, powielane i po- wtarzane we wzajemnych kontaktach stanowi skuteczny mechanizm obrony przed informa- cjami sugerującymi inny stan rzeczy. Powszechna, wśród uczestników „drugiego życia”, jest niewiara w prawo, generalnie w sprawiedliwość. Dominuje opinia, że prawo jest do kupienia, ten kto jest zasobny finanso- wo jest bezkarny, gdyż może sobie zapewnić względy prokuratora, sędziego itd. Niewątpliwie u źródeł takich opinii tkwią również osobiste doświadczenia kontaktów z organami ścigania i wymiarem sprawiedliwości, kiedy to np. 5 minut przed rozpoczęciem rozprawy karnej zjawiał się obrońca z urzędu i nawiązywał pierwszy i ostatni kontakt ze swoim „klientem”. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na swoistą „socjalizację negatywną”, którą prze- chodzi większość populacji więziennej, a w tym uczestników „drugiego życia”. Normy ich środowisk rodzinnych, sąsiedzkich, rówieśniczych są odmienne i opozycyjne wobec większo- ści norm tzw. społecznie pożądanych.
5) Stosunek grypserów do władzy formalnej (do administracji ZK, sądownictwa, Policji)
Personel zakładów karnych symbolizuje uwięzienie, poparte autorytetem oficjalnego prawa do wykonywania swoich funkcji. Dysponuje możliwościami użycia siły fizycznej, środków przymusu. Wytwarzają się sytuacje antagonizmu i sprzecznych interesów w efekcie nie do pogodzenia. Jeśli dodamy do tego różne systemy wartości prezentowane przez „klucz- ników” i „złodziei” zbliżymy się do sedna. Mimo możliwych dobrych kontaktów, niektórych spośród personelu więziennego z osadzonymi, generalnie przeważa niechęć i ostrożność. Poza tym ideologia „drugiego życia” nie pozwala postrzegać pozytywnie personelu więziennego. Więźniowie bardzo często posłu- gują się pseudonimami (ksywami), w których się wyraża ocena i stosunek do funkcjonariusza. Większość tzw. ksyw ma znaczenie negatywne dla adresata, choć zdarzają się również takie
d) chowanie do wora („dołowanie”) - jest to wykluczenie z grupy. Wykluczenie może prze- biegać w różny sposób. Może to być werbalny zakaz grypsowania, lub może się to odbyć przy użyciu pobicia czy gwałtu homoseksualnego. e) afera - jeśli pojawią się zarzuty wobec konkretnej osoby powstaje tzw. „afera”, następuje analiza dowodów i werdykt czy zarzuty są słuszne czy też nie. „Wykręcanie afery” może dotyczyć faktów z przeszłości, zarówno wolnościowej jak i więziennej. Bardzo często „afery” są orężem walki między określonymi personami “drugiego życia” lub poszczegól- nych grup grypsujących. Często oparta jest na intrydze, zmyśleniu a nie faktach. f) wyjaśnienie (niekiedy „Wystawka”) - jest to stan zawieszenia członkostwa w grupie gryp- sującej. Pojawiły się zarzuty, podejrzenia, zasadowość „człowieka” została podważona. Wyjaśnienie może zakończyć się pozytywnie czego skutkiem będzie przywrócenie człon- kostwa lub negatywnie, wtedy może wystąpić wykluczenie z grupy. g) prostowanie - jeśli winy osobnika względem zasad grypserskich, nie są zbyt wielkie można postawić przed nim zadania do wykonania, od których zależeć będzie jego członkostwo. Typowymi zadaniami są: samouszkodzenia, pobicie lub naubliżanie „frajerowi”, wzięcie na siebie odpowiedzialności za czyny innych, agresja wobec funkcjonariuszy. Oczywiście potwierdzony zarzut o homoseksualizm czy donoszenie na współwięźniów nie podlega prostowaniu.
7) Solidaryzm grypserski
Solidaryzm jest gwarantowany przez różnorodne zakazy i nakazy. Nie wolno informo- wać administracji o tym co się dzieje między więźniami, nie wolno współpracować z admini- stracją. Nie wolno świadczyć przed sądem przeciwko „człowiekowi”, dopuszczalne jest nato- miast świadczenie przeciwko osadzonemu spoza grupy grypserskiej czy przeciwko funkcjo- nariuszowi. Należy pomagać „ludziom”, którzy są w trudnej sytuacji materialnej, nie mają pa- pierosów, herbaty czy też odbywają karę izolacyjną. Należy stanąć po stronie grypsującego w konflikcie z innym więźniem, spoza grupy. Należy solidarnie postępować w obliczu buntów w swoim więzieniu jak i w stosunku do „ludzi” siedzących w innych więzieniach. Znane są przykłady kiedy to całe zakłady karne były „chowane do wora” za to, że w czasie fali buntów nie podjęto w nich wystąpień.
7. Podsumowanie
Analizując podkulturę więzienną należy mieć świadomość, że jest ona zbiorem ludzi, co czyni ją zjawiskiem niezmiernie dynamicznym i z jednej strony podatnym na zmiany z różnych źródeł, a jednocześnie bardzo konserwatywnym w niektórych sferach życia grupy. Podkultura więzienna jako trwały element życia więziennego wywiera istotny wpływ na życie osadzonych i służbę funkcjonariuszy. Stała jej obserwacja i analizowanie jej przeja- wów jest ciągłym zadaniem administracji więziennej. Dostrzeganie jej pozytywnego wpływu w niektórych sferach życia więziennego jest już trwałym elementem polityki penitencjarnej. Podkultura więzienna jako typowa grupa społeczna nieformalna a także jako osobna gr. społeczna w własna dynamiką, działająca w niezwykle skomplikowanym środowisku ob- razuje nam, wzajemne przenikanie się grup społecznych, podatność ich na zmiany i tworzenie nowych norm. Zdając sobie sprawę, że w tak krótkiej pracy nie sposób opisać całości, myślę, że choć w pewnym stopniu wykazałam odrębną swoistość opisanej grupy.
Bibliografia