

Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity
Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium
Przygotuj się do egzaminów
Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity
Otrzymaj punkty, aby pobrać
Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium
Społeczność
Odkryj najlepsze uniwersytety w twoim kraju, według użytkowników Docsity
Bezpłatne poradniki
Pobierz bezpłatnie nasze przewodniki na temat technik studiowania, metod panowania nad stresem, wskazówki do przygotowania do prac magisterskich opracowane przez wykładowców Docsity
Opracowanie poezji Marii Konopnickiej
Typologia: Notatki
1 / 3
Ta strona nie jest widoczna w podglądzie
Nie przegap ważnych części!
życiu. Dla mężczyzny rok był ubogi w plony, bliscy pomarli, a podatki są niemożliwe do spłacenia. Dominujące w utworze jest ironiczne określenie ,,wolny”. Oznacza to, że chłop może odejść w dowolnym momencie, ale i tak nie ma już dla czego zostawać. Wolność ogranicza się tutaj do wyboru momentu śmierci, do samobójstwa, w obliczu wszechogarniającego cierpienia, nędzy, analfabetyzmu, niemożności spłaty podatków i samotności. Konopnicka świadomie dokonuje wyliczenia problemów, na które chłopi nie są gotowi. Pozorne wyzwolenie stało się więc sprawdzianem nigdy wcześniej niewyłożonej wiedzy. Tragizm postaci polega na bezsilności, gdyż nie mogąc spłacić carskich podatków, traci ona dom, rodzinę i sens życia. Paradoksalnym, kolejnym ograniczeniem staje się dla chłopa szereg jego własnych braków. Jest to obraz całej polskiej wsi pouwłaszczeniowej. Wieś zdana na łaskę lub niełaskę urodzaju, obciążona wysokimi podatkami, nie może liczyć na niczyją pomoc, a jej przyszłość jest niepewna.
Przypominał, że w psychice chłopskiej trwa piętno pańszczyźnianej niewoli, pamięć krzywdy, nieufność, wrogość skryta, lecz grożąca wybuchem. Poetka ironicznie użyła pogodnego obrzędu gwiazdkowej szopki i ukazała kontrast między bezradnością i ubóstwem wiejskich dzieci, a milczącym, obojętnym dworem
syn chorował. Ojciec wezwał lekarza, jednak ten powiedział, że nic nie da się zrobić, póki syn nie będzie miał lepszych warunków do odzyskiwania zdrowia. Przeszkadzało temu wilgotne i przesiąknięte zgnilizną powietrze w domu i brak słońca. Ojciec jednak był bezradny, gdyż nie był w stanie zagwarantować dziecku godnego życia. Synek zmarł, ojciec pozostał sam, wciąż tak samo biedny i pogrążony w żalu. Tytuł wiersza to jednocześnie pełne bólu, wyszeptane przez ojca słowa, mówiące o tym, że Jaś nie doczekał wiosennych promieni słońca, które pozwoliłyby mu na odzyskanie pełni sił. Tak naprawdę Jaś nie doczekał nadziei na wyzdrowienie. Ojciec wspomina, jak bieda odebrała mu syna i że nic nie mógł zrobić, aby ocalić go przed śmiercią: „Noc całą dziecko zagrzewał oddechem, / Bo mu się zdało, że stygnie, że kona.../ Modlił się, płakał, o ściany tłukł głowę”. Maria Konopnicka pokazuje sytuację biednego człowieka, który nie może
zrobić nic, aby poprawić swój los. Bieda nie pozwala mu godnie żyć. Jest ona źródłem wszystkich problemów, a bezinteresownej pomocy nie można oczekiwać od nikogo. W trzech kolejnych seriach Poezji najczęstszym motywem jest dramat wewnętrznego rozdarcia społeczeństwa.
dotykającej go biedzie, a także samotności, które stanowią najsmutniejsze doświadczenia jego życia. Prezentuje refleksję nad trudem pracy w polu, wspominając o plonie, którego nie jest dane mu zebrać. Jedynym słuchaczem płaczu mężczyzny staje się natura. Podkreśla on ogromną skalę rozpaczy, zwracając się również do Boga. Mimo wszystko godzi się ze swoim losem i z tym, że potrzeba nadludzkiej siły do tego, żeby jego dola stała się znośniejszą. Uważa, że nie byłby On w stanie osuszyć łez wszystkich ludzi wyłącznie za pomocą wschodzącego słońca, ale dopiero za sprawą podpalenia całego świata. Słońce oznacza u poetki przede wszystkim metaforę pożądanej i szczęśliwej przyszłości. Stałym motywem wśród liryków z tego cyklu jest rosa, która stanowi najczęściej niedolę i krzywdę, symbolizując płacz i lament. Refleksja nad egzystencją skłania do wniosku, iż chłop albo rozumie, dlaczego musi żyć w nędzy, albo myśli, że tak już musi po prostu być.
wiejskiego dziecięcia. Dramatyczne wydarzenia, nie dość, że opowiedziane w telegraficznym skrócie (historia dziecka i, pośrednio, matki, ukazana od momentu narodzin aż do śmierci zaledwie w czterech strofach), i to jakby w sposób pozbawiony emocji, w którym objawia się, moim zdaniem, pełna zgoda na doświadczane trudy życia i bliskość, nieuchronność śmierci. W utworze wyrażona została prośba kobiety do Boga o błogosławieństwo syna na czas jego dzieciństwa („Niechaj Cię, Jasieńku, Pan Jezus zachowa”) oraz nieuniknione zaciągnięcie do pracy na dworze („a potem cię wezmą do dworskiej posługi”). Wiersz stylizowany na ludową kołysankę zawiera ważne w epoce zjawisko determinizmu. Jasieńko, bohater liryczny pieśni, już od kołyski przeznaczony jest do pracy na dworze i nie ma dla niego innych perspektyw. Odmienić codzienność przepełnioną pracą może jedynie wstąpienie do wojska i stanięcie do walki, o czym przekonuje fragment: „Jasieńko się żegna, matka w progu płacze”. Matka świadoma przyszłości dziecka, sobie również nie wróży spokojnego życia.
istnieje dla sztuki". Analizując utwór Konopnickiej ma się nieodparte wrażenie, iż poetka obecną