Docsity
Docsity

Przygotuj się do egzaminów
Przygotuj się do egzaminów

Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity


Otrzymaj punkty, aby pobrać
Otrzymaj punkty, aby pobrać

Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium


Informacje i wskazówki
Informacje i wskazówki

Pogląd chrześcijaństwa prawosławnego na religie świata, Ćwiczenia z Religia

40), przez istotne cechy rozumiejąc wszystkie te elementy, bez których religia nie występuje, ani nie może występować jako specyficzne zjawisko w życiu ludzkim, ...

Typologia: Ćwiczenia

2022/2023

Załadowany 24.02.2023

stevie_k
stevie_k 🇵🇱

4.5

(108)

326 dokumenty


Podgląd częściowego tekstu

Pobierz Pogląd chrześcijaństwa prawosławnego na religie świata i więcej Ćwiczenia w PDF z Religia tylko na Docsity! P o z n a ń s k ie S t u d i a T e o l o g i c z n e Tom 22, 2008 REMUS RUS Universitatea din Bucureęti Facultatea de Teologie Ortodoxa Pogląd chrześcijaństwa prawosławnego na religie świata An Orthodox Christian View of the World Religions Według obiegowej opinii, świat prawosławny, przez co rozumiem Kościół Pra­ wosławny1, przejawia nikłe zainteresowanie zjawiskiem religijności - czy to chrze­ ścijańskiej, czy niechrześcijańskiej - poza swoimi granicami. Pogląd ten wyrasta z przekonania, że Kościół Prawosławny jest zorganizowany na fundamencie narodo­ wym i z tego względu ogranicza swoją działalność do narodu, do którego należy. To prawda, że Kościół Prawosławny jest silnie związany z narodem, ale przy bliższym oglądzie zauważymy, że posiada też wyraźną świadomość swojego powszechnego powołania. Przesłanie głoszone przez Kościół Prawosławny, a ściśle biorąc przez Kościoły Prawosławne, nie ogranicza się do narodów, do których Kościoły te nale­ żą, ale obejmuje cały świat, mimo iż niewiele spośród narodowych Kościołów Pra­ wosławnych podejmuje działalność misyjną poza swoimi granicami2. Warto zatem pamiętać, iż Kościoły Prawosławne były i są zaangażowane we wszystkie działania związane z ruchem ekumenicznym oraz włączają się w otwarty dialog z wszystkimi Kościołami chrześcijańskimi, jak również wyznawcami innych religii i światopoglą­ dów: Żydami, muzułmanami, hinduistami, buddystami, itd. Jest zatem w Kościołach Prawosławnych głęboka świadomość i troska o wszystko, co dotyczy doświadczenia religijnego w całej jego złożoności, ponieważ uważają człowieka za istotę ontolo- gicznie religijną, h o m o r e l i g i o s u s . Ten ontologiczny wymiar człowieka obej­ muje dwa aspekty. Po pierwsze, wszelkie doświadczenie religijne jest powszechne, 1 Z punktu widzenia doktryny jest jeden Kościół Prawosławny, w praktyce jednak mówimy 0 Kościołach Prawosławnych. Wynika to z faktu, że podstawą organizacji kościelnej jest przyna­ leżność narodowa. Stąd wyróżniamy Grecki Kościół Prawosławny, Rosyjski Kościół Prawosław­ ny, Rumuński Kościół Prawosławny, itd. Wszystkie narodowe Kościoły Prawosławne łączy ta sama wiara, doktryna i sprawowana liturgia. Różnice dotyczą natomiast języka używanego w liturgii. 2 Misje wśród narodów niechrześcijańskich organizowały Rosyjski Kościół Prawosławny 1 Grecki Kościół Prawosławny. 190 REMUS RUS ponieważ Bóg nigdy nie dopuszcza do tego, aby był pozbawiony choćby jednego świadka. Po drugie, człowiek posiada szczególne przeznaczenie3, jakim jest udział w życiu Boga, rozumiany jako wspólnota osób. Jednak żeby owa wspólnota była doskonała, potrzeba dwóch rzeczy: po pierwsze, żeby tak człowiek, jak i Bóg byli osobami, a po drugie, żeby człowiek wzrastał w upodabnianiu się do Boga, stając się jak Bóg. W języku teologicznym to wzrastające upodabnianie się do Boga nazy­ wa się t h e o s i s albo przebóstwienie. Ludzkie wzrastanie w upodabnianiu się do Boga, czego konsekwencją jest udział w życiu Bożym, czyli uczestnictwo we wza­ jemnej miłości Osób Bożych, rozumiane jest jako nigdy nie kończący się proces. Innymi słowy, z prawosławnego punktu widzenia, celem religii jest osiągnięcie przez człowieka Boskiego wymiaru, a w rezultacie także udział w Bożym życiu, rozumia­ nym jako wspólnota miłości z Bogiem. Zanim przejdę do dalszych rozważań, słowo wyjaśnienia dla tych, którzy nie są zaznajomieni z prawosławiem i Kościołem Prawosławnym. Prawosławie, inaczej Kościół Prawosławny jest kościołem apostolskim. Jest to Kościół pierwszych sied­ miu soborów powszechnych i Ojców Kościoła. Mimo to, nie jest instytucją czasów minionych, lecz równie nowoczesny jak każda współczesna instytucja religijna, czy to chrześcijańska, czy innego wyznania. Jego nowoczesność polega na sposobie, w jaki rozwinął naukę chrześcijańską po pierwszych soborach powszechnych, a przede wszystkim na dostosowaniu tej nauki do potrzeb współczesnego społeczeń­ stwa. Zachowując niezmienioną istotę swojej doktryny, potrafi ją zinterpretować w terminach odpowiadających wymogom zmieniającej się sytuacji w świecie. Dla­ tego jestem przekonany, że Kościół Prawosławny może znacząco przyczynić się do zgodnego współistnienia w dzisiejszym świecie ludzi o różnorodnych doświadcze­ niach religijnych. Ponieważ Kościołem partykularnym do jakiego należę jest Rumuński Kościół Prawosławny, chciałbym przedstawić jego stanowisko w odniesieniu do wyznawców innych wiar i światopoglądów. Chociaż jest to Kościół, który nigdy nie organizował misji wśród wyznawców innych religii, ma doświadczenie bliskich kontaktów z nimi. Wierni prawosławni od wieków byli sąsiadami wyznawców tradycji żydowskiej i muzułmańskiej, nie wspominając o chrześcijanach należących do historycznych kościołów chrześcijańskich - wiernych wyznania rzymskokatolickiego i wyznań pro­ testanckich. Ujmując rzecz historycznie, na przestrzeni wieków mój Kościół podzie­ lał podejście całego Kościoła Prawosławnego do ludzi innych wiar i światopoglą­ dów. Jest to podejście Ojców Kościoła - niekiedy apologetyczne, niekiedy krytycz­ ne, a niekiedy komplementarne. Są to wszystko dobrze znane kwestie i nie chciałbym się przy nich dłużej zatrzymywać4. Chciałbym natomiast przedstawić poglądy Ojca 3 Szczególnego przeznaczenia człowieka nie należy rozumieć jako predestynacji. Kościół Pra­ wosławny odrzuca taką nauką. Owo szczególne przeznaczenie rozumiemy jako dar, talent dany od Boga, który człowiek ma urzeczywistnić. 4 Doskonałą zwięzłą prezentację tych zagadnień znaleźć można w: Archim. Anastasios Yan- noulatos, aktualnie arcybiskup Albanii, Various Christian Approaches to the Other Religions, Athens 1971. POGLĄD CHRZEŚCIJAŃSTWA PRAWOSŁAWNEGO NA RELIGIE ŚWIATA 193 Chociaż osobowy charakter najwyższej rzeczywistości nie we wszystkich trady­ cjach religijnych jest nazwany wprost, jednak odnajdujemy go w wyraźnej świado­ mości przypisywania osobowego bytu najwyższym rzeczywistościom, ponieważ każ­ da religijna dusza pojmuje te rzeczywistości jako posiadające pewne cechy osobowe (s. 43). Jako przykład przywołajmy bezosobowe nauczanie Upaniszad, któremu wy­ znawcy nieustannie przeciwstawiają bóstwa o cechach osobowych: Uniwersalnym mocom o cechach panteistycznych, religia w takiej postaci, w jakiej żyją nią ludzie, przypisuje osobową wolą i osobowe monoteistyczne przewodnictwo (s. 51). O. Stani­ loae analizuje zarówno wielkie tradycje Wschodu (buddyzm, hinduizm, konfucjanizm, itd.), jak i najprostsze przejawy religii, po to, żeby odkryć osobowy charakter owych najwyższych rzeczywistości (por. s. 43-53), podkreślając żywotną potrzebę osobowych cech najwyższych rzeczywistości, bez których wiara nie posiada mocy skłaniającej człowieka do tego, aby w pełni do niej przylgnął. Co więcej, wiara nie jest właściwie wiarą i nie może stać sią religią bez spełnienia tego warunku (s. 43-44). Po trzecie, oprócz wiary i osobowego charakteru ostatecznej rzeczywistości, jest jeszcze rozróżnienie, jakiego dokonuje wyznawca między poszczególnymi najwyższy­ mi rzeczywistościami na te, które mają wyraźnie osobowy charakter i naturą, oraz te, w których nie jest to tak oczywiste (s. 53-54). Ten element zmierza do określenia egzystencjalnego porządku natury, obejmującego wewnętrzną rzeczywistość człowie­ ka i jego osobowy charakter oraz podobnie osobowy charakter przedmiotu jego wia­ ry - ów osobowy przedmiot wiary jest inny i wyższy od porządku natury, który mu podlega (s. 54). Inność i wyższość ostatecznych boskich rzeczywistości głoszonych przez religię w porównaniu z porządkiem naturalnym wynika z boskich atrybutów owych najwyższych elementów istnienia (s. 54). Chociaż boska rzeczywistość bywa niekiedy odczuwana w najbliższej więzi z naturą, każda religia zachowuje świado­ mość, że boska rzeczywistość jest czym innym niż sama natura (s. 55). W takich wypadkach, jak argumentuje O. Staniloae, świadomość wyznawców kreśli wyraźną linię między Boskością a naturą i przypisuje Boskości jeszcze inną moc niż tylko podtrzymywanie stałego automatycznego porządku natury. Jest to rozróżnienie, ja ­ kiego dokonują wyznawcy każdej religii, podobne do czynionego przez nich rozróż­ nienia między ciałem człowieka a wyższą mocą która podtrzymuje życie ciała. Jest to t r a n s c e n s u s od natury do rzeczywistości boskiej, nie w sensie odległości, ale jakości. Porządek wiary jest w pewnym stopniu czym innym niż porządek natury i posiada zwierzchnictwo nad naturą (s. 55). Czwartym specyficznym i koniecznym elementem każdej religii jest wiara w samoobjawienie boskiej rzeczywistości. Jest powszechnym przekonaniem wyznawców wszystkich religii, że Boskość ob­ jawiła się i objawia nadal, a świadectwa tego nie są ani wytworem ludzkiego umysłu i wyobraźni, ani samoobjawieniem się ludzkiego ducha (s. 57). W każdej tradycji religijnej istnieje przeświadczenie o objawieniu się Boskości, ponieważ nie możemy mieć żadnej pewności co do ostatecznych rzeczywistości, gdyż pojmujemy je jako niewyrażalne, będące poza wymiarem materialnym, o ile nie uka­ żą się nagle ludzkiemu duchowi w samoobjawieniu. Dlatego też wiara w pewność 194 REMUS RUS ostatecznych rzeczywistości i ich samoobjawienie są nierozłączne, [...] jako że wia­ ra i nie-mechaniczny, tzn. osobowy i nadprzyrodzony charakter Boskości współwy- stępują ze sobą. Religia stwierdza pewność obu, ponieważ razem tworzą całość [...]. Jeśli religia ma istnieć, potrzebuje wiary, a to znaczy wiary w objawienie (s. 58). Religia żyje pewnością realnej transcendencji i spotkania z Boskością, z których czerpie pewność objawienia. Jeśli duch ludzki nie ma tej pewności, nie może nawią­ zać kontaktu z boską rzeczywistością, od której wychodzi inicjatywa spotkania. Piąty i ostatni element wymieniany przez O. Staniloae to jakieś oczekiwanie, ufność i nadzieja, jakimi człowiek wiąże się z Boskością w odniesieniu do swojego przeznaczenia (s. 62). Mamy tutaj na myśli stałość nadziei na unieśmiertelnienie ludzkiej egzystencji z pomocą Boskości i określonych praktyk rytualnych, przez któ­ re człowiek dostosowuje się do woli Boskości lub też do praw przez nią ustanowio­ nych: Powszechnie ludzka świadomość oczekuje i wierzy w wybawienie człowieka spod niszczącej władzy natury albo jakichś złych mocy, albo w wyniesienie jego prze­ znaczenia ponad przemijające przeznaczenie rzeczy należących do natury. Oczeki­ wanie to jest głęboko zakorzenionym instynktem ludzkiej natury; wiara jest tajemni­ czą mocą daną człowiekowi wespół z rełigią (s. 62). Innymi słowy, mówimy tu o wierze człowieka w nieśmiertelność, w życie wiecz­ ne, bez którego religia, życie religijne byłyby pozbawione znaczenia. Podsumowując, pięć żywotnie ważnych elementów religii to: wiara, osobowy charakter najwyższej rzeczywistości, różnica między porządkiem naturalnym i bo­ skim, samoobjawienie najwyższej rzeczywistości, tj. Boskości i nadzieja człowieka na nieśmiertelność. Znajdujemy je we wszystkich przejawach religijności człowie­ ka: Nie ma religii, która nie ujawniałaby owych pięciu elementów, choćby nawet w bardzo zniekształcony sposób (s. 62). Bez uwzględnienia ich nie uda nam się przed­ stawić wyjaśnienia religii jako rzeczywistości charakterystycznej dla ludzkiego du­ cha. Ponadto, na ich podstawie każda religia przemawia za prawdziwością wszyst­ kich innych religii (s. 63). Elementy te przenikają się także w aspekcie funkcjonalnym: Wiara nie może ist­ nieć bez osobowego Boga i bez objawienia, [...] ani bez obecności celu, jakim jest zbawienie istnienia człowieka (s. 63). Zatem w trwaniu tych elementów ujawnia się istnienie osobowej relacji między Bogiem i człowiekiem dla zbawienia człowieka, jak również głębokie przekonanie człowieka, że może dostąpić zbawienia dzięki szczególnej wspólnocie z Bogiem, a więc także poczucie, że Bóg troszczy się o to, żeby człowieka ocalić (zob. s. 63). II. WIARA, OBJAWIENIE, RELIGIE Spośród wszystkich pięciu wymienionych elementów, wiara i objawienie odgry­ wają rolę wyjątkową, ponieważ to z nimi wiąże się prawda religii, rozumiana jako obiektywna rzeczywistość korespondująca ze świadomością religijną (s. 65). POGLĄD CHRZEŚCIJAŃSTWA PRAWOSŁAWNEGO NA RELIGIE ŚWIATA 195 Wiara jest [...] najgłębszą rzeczywistością człowieka i najpewniejszym znakiem trans-subiektywnej obiektywności, ale jednocześnie nie może istnieć bez tej obiektyw­ ności, to znaczy bez objawienia. Jest to rzeczywistość jednocześnie ludzka i boska, za­ tem posiada charakter dwubiegunowy i ogarnia sobą rzeczywistość objawienia (s. 64). Wiara i objawienie zależą od świadectwa ludzkiego sumienia, jednak nie co do treści, ale na poziomie przejawów i jako akt religijny: świadectwo powszechności ludzkiego sumienia odnośnie jakiegoś poszczególnego, niezmiennego aspektu rzeczy­ wistości, odsyła nas do faktu, że rzeczywistość ta odciska się nieustannie, niezmien­ nie i powszechnie na ludzkim sumieniu, oraz że jego zasadą jest otwartość na ten aspekt i stała z nim komunikacja. Wynika stąd, że ludzie to nie hermetycznie zamknię­ te monady, ale osoby pozostające w stałej łączności z rzeczywistością, która objawia siebie. Co więcej, świadectwo powszechności ludzkiego sumienia odnośnie pozna­ wania owej transsubiektywnej rzeczywistości wskazuje na je j stałe objawianie się. Takie przynajmniej jest świadectwo sumienia (s. 73-74). Chociaż powszechność ludzkiego sumienia nie dostarcza świadectw identycznej treści, tym niemniej potwierdza podstawowe elementy religii: Ludzie zawsze byli przeświadczeni o istnieniu rzeczywistości posiadającej cechy osobowe, która ma cha­ rakter nadprzyrodzony i objawia się ludziom okazując troskę o wybawienie ich od niszczącego automatyzmu natury (s. 74). Zatem wymienione powyżej fundamental­ ne elementy przyczyniają się do ustalenia prawdziwej treści naszej wiedzy religij­ nej. Pewność co do objawienia się Boskości byłaby niewątpliwa także w takich wy­ padkach, gdy elementy religii nie wskazują jasno na przekonanie o objawianiu się Boskości, a jedynie o je j istnieniu, albo kiedy nie ma trwałego i zgodnego świadec­ twa ludzkiego sumienia, co do istnienia takiej rzeczywistości i brak jest przekonania, że je j objawianie się odciska się na ludzkim sumieniu (s. 74). Innymi słowy, na mocy swojego istnienia, Boskość jest podmiotem objawiają­ cym się. Objawia się oddziałując na ludzkie sumienie, a ono z kolei przyjmuje i in­ terpretuje objawienie na różne sposoby. Stąd też istnieje wśród ludzi wielka różno­ rodność wiar odnośnie tego czym jest Boskość, ja k się objawia i ja k pomaga czło­ wiekowi, albo raczej odnośnie dokładnej treści przeznaczenia, ku któremu prowadzi człowieka (s. 74). Stwierdzenie to odnosi się do wielości religii, co z kolei wiąże się z mitologiczną subiektywną twórczością człowieka oraz z je j psychologicznym zróż­ nicowaniem (s. 74). Pomimo wielości znaczeń, pojęcie religii zachowuje strukturalnie trwały i uni­ wersalny kościec w bezmiarze ludzkich wyobrażeń (s. 75), mianowicie podstawowe elementy, które wchodzą w skład jej definicji. Narzucają się one ludzkiemu sumie­ niu bardziej przekonywująco i bardziej kategorycznie niż wszystkie je j widzialne aspekty (s. 78) i jako takie stanowią o powszechności religii (s. 78), ponieważ nie ma sumienia, myśli, czy sądu wspartego na przeświadczeniu równie głębokim ja k stwierdzenie lub świadomość istnienia Boskości objawiającej się człowiekowi z przy­ chylności do niego, czyli na wierze (s. 78). Powszechny zasięg przekonań religijnych dowodzi rzeczywistej i adekwatnej 198 REMUS RUS Mity nie wnoszą nic nowego do powszechnego objawienia jako takiego, ale je powielają. Ponieważ są wkładem subiektywnego myślenia ludzkiego do faktu po­ wszechnego objawienia, noszą znamię poziomu rozwoju duchowego danej społecz­ ności (s. 94). W swej istocie mity są wytworami różnych stylów ludzkiego myślenia i intuicji (s. 94), niczym zasłony przesłaniające objawienie (tamże). Ilość mitów wzrasta w okresach zanikania religii oraz kiedy człowiek nie odczu­ wa już żywo obecności i działania Boskości w akcie objawienia. W takich okolicz­ nościach ludzka wyobraźnia tworzy bez żadnych ograniczeń (s. 94). Niekiedy religia ucieka z gąszczu mitów dzięki nowemu objawieniu się Bosko­ ści za pośrednictwem jakiejś historycznej osoby (s. 94). W tym punkcie analizy O. Staniloae rozróżnia dwa ‘stopnie’ powszechnego do­ świadczenia religijnego, albo raczej dwa rodzaje religii niechrześcijańskich: a. Religie, w których świadomość objawienia się Boskości, a więc i woli Bożej jest bardzo słaba i niewyraźna, co prowadzi do powstania wielkiej ilości mitów. b. Religie, w których świadomość objawienia się Boskości - a to oznacza obja­ wienie przez osoby historyczne - jest intensywniejsza, a pojęcia odnoszące się do Boskości są o wiele jaśniejsze. W tych religiach nie rozwijają się mity (zob. s. 95). Na pierwszym stopniu mamy do czynienia z wykorzystaniem zdolności twór­ czych, ale jest to twórczość z poczuciem niespełnienia, której stale towarzyszy nieza­ dowolenie z osiągniętych efektów (s. 97). Drugi stopień obejmuje poznanie najwyż­ szej rzeczywistości, która okazuje się bogatsza i głębsza, niż wszelkie możliwe wy­ obrażenia (s. 97). W obu wypadkach zachowany zostaje dystans między człowiekiem a Bogiem i między ludzkim sumieniem a boską rzeczywistością. Chrześcijaństwo natomiast różni się radykalnie od owych religii, ponieważ po­ twierdzając pewien nadmiar, zaświadcza o istotnym wzmożeniu Bożego objawienia (s. 97). Podczas gdy inne religie twierdzą, że posiadają szczegółowe objawienie, chrześcijaństwo przedstawia się jako rzeczywiste i największe możliwe wypełnienie objawienia: W chrześcijaństwie Bóg nie tylko przekazuje pewną liczbę nowych przy­ kazań, ale sam staje się człowiekiem jak wszyscy ludzie, staje się Drugim dla każde­ go z nas, wchodząc w bezpośrednią i pełną wspólnotę z nami, natomiast we wszyst­ kich innych religiach, które mają szczegółowe objawienie, pozostaje On ukryty za człowiekiem przemawiającym w imieniu Boga. W innych religiach, które posiadają objawienie, Bóg nie staje się pojedynczym człowiekiem pośród innych ludzi, ale po­ zostaje ponad jakimkolwiek związkiem z nimi i zwraca się do jednego z nich, aby przemawiał w Jego imieniu. Ludzie nie spotykają Boga bezpośrednio w relacji ‘ja- Ty’ pośród innych ludzi, a jedynie spotykają człowieka posłanego przez Niego (s. 98). Chrześcijaństwo jest całkowicie inną religią [...] i znajduje się samo na trzecim stopniu, ze względu na świadomość bliskości boskiej rzeczywistości, jako jedyna re- ligia zdominowana przez świadomość wzmożenia objawienia Boskości do ostatecz­ nych możliwych granic, i nie dodaje do ogólnej definicji religii żadnego nowego ele­ mentu (s. 98). Mamy w chrześcijaństwie pełne objawienie Boskości, ja k również przejaw Jej osobowego charakteru [...], ponieważ Bóg przyszedł jako człowiek do POGLĄD CHRZEŚCIJAŃSTWA PRAWOSŁAWNEGO NA RELIGIE ŚWIATA 199 ludzi (s. 101). Zstąpienie Boga pośród ludzi było konieczne, gdyż dotychczasowy brak doświadczenia boskiej obecności w postaci pełnego osobowego objawienia sprawił, że człowiek tworząc mity, rozwinął swój egoizm i pychę (s. 101). W mitach człowiek nie ma przykazania, które jest środkiem do przekraczania swoich możliwo­ ści, a tylko pretekst do snucia poetyckich marzeń bez ponoszenia odpowiedzialności (s. 103), ponieważ może uciec spod władzy Boga, który wzywa go do obowiązków i tworzyć wymysły na temat woli Boga, zgodnie ze swoimi upodobaniami (s. 101). Potrzeba więc było bezpośredniej ingerencji Boga w świat po to, żeby skiero­ wać świadomość religijną ku jej prawdziwemu celowi. Dlatego też Bóg stal się oso­ bą historyczną i odtąd można doświadczyć Jego rzeczywistości z intensywnością przekraczającą wszelką pewność (s. 102). Przez ten akt Bóg urzeczywistnia swoją władzę nad człowiekiem i sprawia, że odczuwa on swoje granice i może przekraczać siebie przez odpowiedzialne życie, które oznacza zbliżanie się do Boga. Co więcej, Jego miłość i pomoc ujawniają się w pełni tylko za tę cenę (s. 101-102). Kontynuując rozważania nad potrzebą, aby Bóg stał się człowiekiem ze wzglę­ du na człowieka, O. Saniloae stawia sobie następujące pytanie: Jak inaczej mógłby ktokolwiek wyjaśnić pewność Apostołów, że Bóg jest z nimi, jeśli nie doświadczeniem bliskości Bożej obecności? Jak moglibyśmy objaśnić Ewangelie, które otwarcie i wprost opisują prawdziwie Boską osobę -jednocześnie osobę ludzką - Jezusa, jeśli nie kontaktem Apostołów z tym, co opisują, tzn. z rzeczywistością Bożą? Jak inaczej mógłby ktokolwiek wyjaśnić śmierć wszystkich Apostołów i milionów męczenników, jak również pewność wiary tysięcy milionów ludzi aż do naszych czasów, niż przyj­ ściem Boga przez Jezusa Chrystusa w tajemniczym doświadczeniu każdego z nich (s. 102). Jednocześnie moc przyciągania Jezusa Chrystusa jest olbrzymia, wręcz cał­ kowita, a przecież je j jedynym źródłem jest to, że Jezus umarł mężnie z miłości do nas i daje nam wzór czystości moralnej przez to, że jest Bogiem i jako Bóg zobowią­ zuje każde sumienie w sposób absolutny. A przez to, że życie Jezusa nie zakończyło się wraz z kresem Jego ziemskiego życia, ale że powstał z martwych, siedzi po pra­ wicy Ojca i rządzi światem, pociąga nas do siebie jako Bóg, który będzie nas sądzić według naszych czynów. Dzięki temu, że Jezus żył w historii i był Bogiem, wiemy z pewnością, że istnieje teraz i znamy Jego wolę (s. 102). Ponadto, chrześcijaństwo nie jest religią mitów, ponieważ obecność Boga w świecie jako doświadczalnej i aktywnej rzeczywistości sprawia, że wszystkie mity stają się zbędne: Kiedy Boża rzeczywistość jest tak blisko nas w swoim majestacie, kiedy wiemy jaka jest i czego od nas oczekuje (ważne jest na ile kierujemy się tym w naszym postępowaniu i życiu, ponieważ dzięki temu osiągamy nasze zbawienie, nie jest zaś ważne na ile zaspokaja naszą ciekawość poznawczą) nie ma już miejsca na mity (s. 102). Objawienie się Boga i mity to elementy nie do pogodzenia, ponieważ objawie­ nie daje nam pewność co do Bożej rzeczywistości, podczas gdy mity przedstawiają rzeczywistość wykreowaną przez ludzką wyobraźnię: Jezus Chrystus jest pełnią sa- moobjawienia się Boga. Jego bóstwo nie jest wytworem łudzkiej wyobraźni, ale wszechogarniającą rzeczywistością [...] w Nim przeżywamy pewność ostatecznej rze­ 200 REMUS RUS czywistości, nie zaś niepewność naszych własnych wyobrażeń. Żyjemy w niezachwia­ nej ufności w Bożą pomoc i mając pełną świadomość naszej służebności wobec ob­ jawionej woli Bożej, a nie według prawdopodobieństwa naszego własnego niepew­ nego rozumowania, dla którego jedynym punktem oparcia, jednak nie zapewniają­ cym równowagi i wytrwałości w czasie próby, jest nasza indywidualistyczna duma karmiona namiętnościami. Bóg, który się nie objawił, jest wyobrażeniem zbudowanym przez człowieka na miarę własnych oczekiwań, tzn. bożkiem. W tej wymyślonej rzeczywistości, człowiek zawsze umieszcza go całkowicie poza światem stworzonym, jako część boskiego świa­ ta. Jedynie objawienie zbliża człowieka do tego, co przekracza świat, mianowicie do Boskości [...] Mając prawdziwego Boga w Jezusie Chrystusie nie możemy już dłużej tworzyć sobie bożków z naszych indywidualnych bądź zbiorowych dążeń i pragnień, bożków, którym służylibyśmy zapominając o Bogu. Ci, którym Bóg objawił się w ca­ łej swojej realności, nie znajdują ju ż upodobania w stwarzaniu sobie bogów według pragnienia własnych serc. To wyjaśnia, dlaczego chrześcijańska Europa, kierując się pewnością rzeczywistej obecności Boga w Jezusie Chrystusie, wzniosła się ponad chaotyczną obfitość Azji, która jest niewyczerpanym źródłem mitów (to jest coś, za czym niektórzy z nas tęsknią!) (s. 109). Jednocześnie, objawienie się Boga ustanawia nową równowagę w relacji mię­ dzy Bogiem a Jego stworzeniem: Jeśli Bóg, będąc większym od człowieka, nie po­ zwala, aby człowiek Go stwarzał, ale objawia się w swojej suwerenności przewyż­ szającej każdego człowieka, ci, którzy przyjmują objawienie, doświadczając absolut­ nej suwerenności Boga, wiedzą, że całe stworzenie powinno być Mu posłuszne, a zatem niczego w świecie nie należy uznawać za Boga, a ściśle mówiąc, bożka. Kie­ dy widzimy je jako poddane Bogu, wiemy że ‘wszystko, co Bóg stworzył jest dobre i niczego, co jest przyjmowane z dziękczynieniem, nie należy odrzucać’(1 Tm 4,4). Żadne inne podejście nie ogarnia wszystkich elementów wszechświata z taką miłością i uznaniem jak chrześcijaństwo, ponieważ są one dziełem rąk Boga i przed­ miotem Jego ojcowskiej troski. Każdy system ideologiczny czy polityczny występuje przeciw jakiejś części Bożego świata. Tymczasem chrześcijaństwo nie tylko przeja­ wia pozytywną postawę wobec stworzonego świata, ale ponadto unika też przekształ­ cenia jakiejkolwiek jego części w boga, tj. w bożka, a wszystko dzięki temu, że praw­ dziwy Bóg, Ten, którego człowiek sam sobie nie może objawić w zależności od pra­ gnień swojego serca, sam się objawił i jest w pełni obecny w Jezusie Chrystusie (s. 109-110). Powszechna świadomość religijna, równowaga egzystencjalna i przeznaczenie człowieka znajdują swoje wypełnienie na tyle, na ile Bóg i człowiek dążą do jak największej wzajemnej bliskości w całkowitej komunii. Jest to możliwe tylko dzięki pełnemu samoobjawieniu się Boga, co stało się faktem w pełni Jezusa Chrystusa. To właśnie stanowi fundamentalną różnicę między chrześcijaństwem a religiami „mi­ tycznymi” i religiami „objawień” historycznych. Religie „mityczne” trwają przy za­ ciemnionym i niewyraźnym przedstawieniu faktów religijnych. Wyznawcy tych reli-