Pobierz Przykład budowy strategii - Notatki - Zagadnienia zarządzania strategicznego i więcej Notatki w PDF z Zarządzanie strategiczne tylko na Docsity! Pytanie 5 Przykład budowy strategii jako powstawania wzorca na styku strategii planistycznych i samorzutnych w realnej firmie. Proszę wskazać elementy zaplanowane (deliberate) i samorzutne i pokazać ich dynamikę. Dlaczego szkoła ewolucyjna wykorzystuje metafory? Proszę ocenić adekwatność metafor szkoły ewolucyjnej. Krytyka i ocena szkoły ewolucyjnej w kontekście studium przypadku Gazety Wyborczej. (opr. Artur Piątek tel. 644-04-28, 0-604-605-345) Dla przypomnienia: Podstawowe zasady szkoły planistycznej: Podstawowe zasady szkoły ewolucyjnej: 1. budowa planów strategicznych jako podstawa kształtowania przyszłości formy 1. menedżerowie stale zbierają informację o tym co się dzieje w firmie (kanały formalne i nieformalne), 2. „przewodnia rola” kierownictwa w budowie staregii ;) 2. menedżerowie trzymają rękę na pulsie całej organizacji od samego dołu, ale koncertuje się na wybranych sprawach, które wymagają jego osobistego zaangażowania, 3. budowa strategii jest procesem sformalizowanym 3. menedżerowie jako sprawni politycy wydają decyzje, które mogą być zaakceptowane przez najważniejsze ośrodki władzy formalnej i nieformalnej w firmie; w tym celu wypuszczają próbne balony, unikają starć i nacisków znalezienie „korytarza względnej obojętności” 4. strategia to dokument mówiący co, kto i jak ma robić 4. menedżerowie są nieprecyzyjni ponieważ niemożliwe jest ustalenie precyzyjnych celów strategicznych w dynamicznym otoczeniu precyzyjne cele tylko dla innych graczy np. akcjonariatu; strategie powstają ewolucyjnie z całej masy decyzji operacyjnych tworząc wzorzec regulujący działanie organizacji 5. menedżerowie „tkają strategię z kawałków organizacyjnej rzeczywistości” czyli z analiz sprawozdań i z zasłyszanych plotek, jednak proces ten jest celowy i logiczny znacząca rola planowania formalnego Przykład rzeczywistej firmy (zgadnijcie jakiej!!!) Dział serwisowy (12 osób + szef, własny budżet, kierownictwo, prawie SBU ale silnie związane z resztą organizacji) pewnej firmy komputerowej zmienia koncepcję działania tzn. planuje zwiększyć znacząco ilość rutynowych i planowych wizyt u klientów i zredukować przez to liczbę awarii i potrzebnych w takich przypadkach kosztownych szybkich reakcji. Wszyscy wiedzą, że lepiej zapobiegać niż leczyć. docsity.com Aby zrealizować ten plan potrzeba większych mocy przerobowych czyli większej liczby inżynierów serwisowych, opracowania dokładnego harmonogramu działań profilaktycznych (trzeba tutaj wziąć pod uwagę szereg czynników wew. i zewn. np. urlopy, liczbę nieplanowanych awarii czy PR20001). Oczywiście niezbędny jest również plan finansowy ponieważ trzeba określić czy dodatkowe środki wydane na profilaktykę spowodują oszczędności w postaci redukcji kosztów usuwania nagłych awarii, lepszego samopoczucia klientów. Te „twardsze” elementy planu są jego podstawą. Z drugiej strony firma boryka się z kilkoma problemami: brak inżynierów serwisowych i nawet kandydatów!!!, brak miejsca gdzie można by „posadzić” nowych pracowników (mimo, że inżynierowie zazwyczaj pracują w terenie u klienta to muszą mieć możliwość przygotowania się do pracy np. czytają instrukcje, przygotowują oprogramowanie), jednocześnie firma ma trudności lokalowe czyt. pęka w szwach bo czeka na ukończenie budowy nowego biurowca i przeprowadzkę. Powstał również problem z wdrażaniem tego nowego systemu serwisowania ponieważ wyjazdy inżynierów w związku PR2000 spowodowały opóźnienia w regularnych wyjazdach. Efektem jest zarzynanie się inżynierów i ich narzekania: „A gdzie osobisty rozwój?” Cała ta dosyć skomplikowana sytuacja jest jednak bardzo prosto rozwiązywana, mianowicie inżynierowie mogą się dowolnie dzielić i wymieniać między sobą dyżurami (jedyne ograniczenia dotyczą „dużych” klientów). Dodatkowo pełna łączność pozwala na szybką zmianę czy zamianę dyżurów. Oczywiście wszystkie te przesunięcia są przeprowadzane za pełną aprobatą przełożonego. Co więcej to on zasugerował taki sposób pracy. Brak miejsc do pracy rozwiązuje się przez siadanie w wolnych miejscach, do których nie są przypisani określeni pracownicy (nazwę je „ogólnodostępne”). Pozwala na to budowa sieciowa tzn. każdy inżynier ma swojego notebooka’a i może się podłączyć do sieci w każdym miejscu w firmie i poza nią. Również przełożony sugeruje, że można usiąść „np. tam”. Ciekawe jest to, że taka sytuacja nie wywołuje konfliktów pomiędzy inżynierami. Myślę, że jest to spowodowane bardzo wysokim wynagrodzeniem jakie otrzymują – to ułatwia wymianę, czy odstępowanie dyżurów. Dodatkowo sytuację ułatwia postawa przełożonego i „męska” atmosfera panująca w serwisie. Np. tylko tam (w całej firmie) jest włączone przez prawie cały czas radio. Elementy zaplanowane: harmonogram, budżet, rekrutacja, szkolenia, plan wdrożenia. Elementy samorzutne: przesunięcia w dyżurach, „organizacja” nowych miejsc. 1 Problem Roku 2000 docsity.com