Docsity
Docsity

Przygotuj się do egzaminów
Przygotuj się do egzaminów

Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity


Otrzymaj punkty, aby pobrać
Otrzymaj punkty, aby pobrać

Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium


Informacje i wskazówki
Informacje i wskazówki

Ruch oporu na terenie Białostocczyzny pod okupacją ..., Streszczenia z Język rosyjski

Według polskich autorów ruch oporu wyrażał się w czynnym i biernym opo- rze oraz walce zbrojnej. Przybierał różną postać: od żywiołowości (postawa.

Typologia: Streszczenia

2022/2023

Załadowany 24.02.2023

kujon_86
kujon_86 🇵🇱

4.8

(6)

112 dokumenty

1 / 7

Toggle sidebar

Ta strona nie jest widoczna w podglądzie

Nie przegap ważnych części!

bg1
Filipow, Krzysztof
Ruch oporu na terenie Białostocczyzny pod
okupacją sowiecką w latach 1939-1941
"Zeszyt Naukowy Muzeum Wojska", 14, 2000, s.
62-67
Zdigitalizowano w ramach projektu pn. Budowa platformy "Podlaskie Czasopisma
Regionalne", dofinansowanego z programu „Społeczna odpowiedzialność nauki” Ministra
Nauki i Szkolnictwa Wyższego (umowa SONB/SP/465121/2020).
Udostępniono do wykorzystania w ramach dozwolonego użytku.
pf3
pf4
pf5

Podgląd częściowego tekstu

Pobierz Ruch oporu na terenie Białostocczyzny pod okupacją ... i więcej Streszczenia w PDF z Język rosyjski tylko na Docsity!

Filipow, Krzysztof

Ruch oporu na terenie Białostocczyzny pod

okupacją sowiecką w latach 1939-

"Zeszyt Naukowy Muzeum Wojska", 14, 2000, s.

Zdigitalizowano w ramach projektu pn. Budowa platformy "Podlaskie Czasopisma

Regionalne", dofinansowanego z programu „Społeczna odpowiedzialność nauki” Ministra

Nauki i Szkolnictwa Wyższego (umowa SONB/SP/465121/2020).

Udostępniono do wykorzystania w ramach dozwolonego użytku.

Krzysztof Filipow

Białystok

Ruch oporu na terenie Białostocczyzny pod okupacją sowiecką w latach 1939-1941*

Ruch oporu (z francuskiego resistance) to według autorów "The Historical En- cyclopedia of World War II" we współczesnym politycznym i militarnym słowniku znaczenie to odnosi się do postawy wywrotowej, która ustanowiona przez rząd obcy jest żądna władzy bezwarunkowej (stanowczej),. władzy, która gardzi funda- mentalnymi prawami i gwa łci reguły demokratyczne. Taki typ władzy totalita r- nej narzu co no nam w 1939 roku tak ze strony okupanta niemieckiego, jak i so- wieckiego. Według polskich autorów ruch oporu wyrażał się w czynnym i biernym opo- rze oraz walce zbrojnej. Przybierał różną postać: od żywiołowości (postawa wrogości wobec okupanta, manifestacja solidarności narodowej i patriotyzmu , gotowość do zbiorowych wystąpień przeciw zarządzeniom) do zorganizowanej walki [ .. ,} oraz walki zbrojnej". W odniesieniu do te renu Bi a łostocczyzny la t 1939-1941 można z a uważyć wszystkie te elementy występujące od 17 września 1939 r. (czyli wybuchu wojny polsko-sowieckiej) w różnych mie js cach, różnym czasie, a nieraz niez a leżnie od siebie i niekiedy nawzajem przenikające się. Do najbardziej charakterystycznych elementów można b ę dzi e za li czyć: 1) partyzantk ę "w rze ś niową " i "powrześ niową", 2) struktury konspiraCji wojskowej SZP-ZWZ, 3) bierny i żywiołowy opór s poł eczeństwa wobec okupanta sowieckiego. Je szcze w trakcie działań wojennych (2 połowa września 1939 r.) do sz ło do tworzenia pierwszych grup bojowych (przeważnie z rozbitych lub rozproszonych oddziałów WP). Oficjalny raport mjr. Agarkowa, oceniający sytuację przed frontem 10 Armii Sowieckiej, donosił: w ciągu całego toku wojny na froncie 10 Armii regularnych jednostek armii polskiej nie spotykano. Działały tylko resztki roz- bitych oddziałów przeważn ie konnicy [ .. ,} na rubieży Augustów - Tykocin oraz drobne bandy operujące głównie na skrzyżowaniu dróg. Obiektem napadów byli poszczególni dowódcy czerwonoarmiści, a także tabory. Resztki wojsk polskich i drobne bandy szybko likwidowano. Te "resztki" oddziałów i "drobne bandy" to nic innego jak pierwsze oddziały partyza nckie działając e w terenie już we wrześniu i październiku 1939 r. na zie- miach okupowanych przez Związek Sowiecki. Tworzono także pierwsze struktury konspiracyjne Służby Zwyci ęs twa Polsce. Komendant okupaCji sowieckiej gen. Michał Kara szew icz-Tokarzewski zabronił podejmowania jakiejkolwi ek dzi a łaln ości zbrojnej. Na nic się to zdało na ziemiach

  • Referat wygłoszony 23 .09.1999 r. na konferencji naukowej nt. "Konspiracja na ziemiach północno-wschodnich II Rzeczypospolitej pod okupacją sowiecką"

64 Krzysztof Filipow

Oddziały prowadziły różne formy walki. Usytuowanie w terenie, liczebność, uzbrojenie oraz oparcie w ludności miejscowej decydowały o większej bądź mniejszej aktywności. Znalazły się także akcje pełne fantazji i brawury. Atakowano pojedynczych żołnierzy Armii Czerwonej oraz całe kolumny wojskowe z zaopat- rzeniem. Zdobywano żywność i broń (akcja w Radziłowie). Były też akcje spek- takularne, o których potem mówiono długo i głośno. Przykładem takim może być zabicie wysokiego funkcjonariusza NKWD w Jedwabnem - Szewiełowa, czy też uwolnienie z aresztu NKWD w Łomży łącznika z Komendy Głównej ZWZ. Były również i inne formy walki konspiracyjnej bez użycia broni, takie jak przech- wycenie korespondencji (donosów) kierowanych do NKWD, czy też wydawanie prasy konspiracyjnej przez poszczególne grupy. Jak wspominał adiutant Włady sława Liniarskiego: Zimq [1939 rJ pojawiły się pierwsze ulotki, pisane na byle ja- kim papierze. Z jednej wynikało, że przez Węgry do Polski wędruje polskie wojsko. Nie wiem, czy to była pomyłka przy przepisywaniu, czy ulotka była tendencyjna, aby podnieść ducha w narodzie [.. J o powstajqcych oddziałach polskich we Fran- cji i rzqdzie Sikorskiego wiedzieliśmy z nasłuchu radiowego. Opór społeczeństwa oraz walka (mimo zakazu) większych oddziałów party- zanckich prowadziła do intensyfikacji działań sowieckiego NKWD. Na Augustow- szczyźnie (Czerwone Bagno) latem i jesienią 1940 r. oddział Polskiej Armii Wyz- wolenia pod dowództwem Jana Organisty rOZbijał raz po raz kolejne obławy NKWD. Jednak NKWD dysponowało już wiosną 1940 roku siecią agentów, która znalazła się także wewnątrz oddziałów. Za tym, latem 1940 r., nastąpiły obławy na bazy w kompleksach leśnych i bagnach oraz pacyfikacje. Zaczęto też likwido- wać poszczególne komórki konspiracji w terenie. Dotyczyło to nie tylko struktur ZWZ, ale także organizacji, takich jak Bojowa Organizacja "Wschód", Polska Armia Wyzwolenia, "Orły", "Legion Polski", Narodowa Organizacja Wojskowa, Narodo- wo-Ludowa Organizacja Wojskowa i wiele innych. Walka z okupantem sowieckim nie była możliwa tylko i wyłącznie poprzez od- działy partyzanckie tzw. "partyzantki powrześniowej". Do tego potrzebna była ca- ła struktura organizacyjna powstała w terenie obejmującym dawne województwo białostockie. Taką strukturą dysponowała przede wszystkim SZP-ZWZ. Już jesienią 1939 r., jeszcze w trakcie działań wojennych, rodziły się nastroje oporu. Wyrazem tego były idące w tysiące inicjatywy konspiracyjne. Niemal nazajutrz po zajęciu jakiegoś obszaru przez Sowietów, większość istniejących na danym terenie przed wojną środowisk czy organizacji podejmowała tajną działal ność. Nie da się w chwili obecnej tego zjawiska ogarnąć i opisać. Wiele z tych inicjatyw szybko, bo już po kilku tygodniach, wchłonęły poważniejsze organizacje. Niektóre z nich zmieniały formy swojej pracy. Większość jednak padła ofiarą pierwszych ostrych represji ze strony sowieckiego okupanta. Ważne jest podkreślenie, iż przytłaczająca większość tych inicjatyw była wyra- zem spontanicznego oporu. Twórcy tych pierwszych konspiracji nie zastanawiali się nad uwarunkowaniami organizacyjnymi, strukturą czy politycznym zapleczem. Jak wyglądały te pierwsze i słabo zorganizowane konspiracje? Posłużmy się dwoma przykładami. Z okupowanych przez Sowietów terenów wysoko-mazo- wieckiego i łomżyńskiej wsi. Wiktor Kozłowski, Sybirak, w swojej "Najdłuższej drodze " wspomina: Na wiosnę 1940 roku młodzi, niedoświadczeni zapaleńcy zor-

Ruch oporu na terenie Białostocczyzny pod okupacją sowiecką. .. 65

ganizowali na tym terenie zbrojną organizację, skupiającą zaprzysiężonych członków. Miała ona nazwę: "Brygada Polskich Strzelców." Byłem mocno zanie- pokojony, kiedy mój młodszy brat Feliks zaproponował mi przystąpienie do tej organizacji. Orientowałem się dość dobrze w ogólnej sytuacji na świecie i zaczą łem mu tłumaczyć:

- Zrozum na litość Boską, na co się porywacie? Alianci nie rozpoczynają żad nych działań, a uzbrojeni Sowieci siedzą pewnie u nas. Wokoło mamy pełno szpicli węszących bez przerwy. Na pewno wpadną na trop i wszyscy zginiemy, winni i niewinni. Należy spokojnie czekać i zdobyć kontakt z mądrymi ludźmi, którzy poradzą jak postąpić. Jestem przekonany, że tylko razem i z wielką ostrożnością możemy przerwać te ciężkie chwile. Dyskusje i przestrogi nic nie pomogły. Na szczęście ich dowódca ppor. Wacław Gołaszewski był moim przyjacielem i słuchał rozsądnych rad. Kontakty z człon kami i rekrutacją nowych tymczasowo zawieszono. Podobnie działo się na terenie łomżyńskiego: Pierwsze zalążki zorganizowanej konspiracji nastąpiły już jesienią 1939 r. W styczniu 1940 roku do brata mojej babci, Grzegorza Skarżyńskiego mieszkającego we wsi Krajewo Białe, zgłosił się podoficer 71 pp, plutonowy Jan Zieliński. Zaproponował system tzw. "piątek". Za- konspirowanie w takiej "piątce" polegało na tym, że tylko owych Pięciu znało się nawzajem. Powstały wówczas pierwsze pseudonimy. Grzegorz Skarżyński przyjął pseudonim "Skorupa". Był podoficerem z armii carskiej, brał udział w I wojnie światowej, znał język rosyjski. Z podobną propozycją zakładania konspiracyjnych "piątek" zgłosił się ten sam Zeliński do naszego sąsiada w Skarżynie Starym, Ma- riana Skarżyńskiego - zapisał Stanisław Kossakowaki. Wbrew pozorom początki konspiracji łatwi ej było tworzyć w środowisku wiejs- kim. Było to ułatwieniem, ale jednocześnie stwarzało ogromne możliwości dekon- spiracji ze względu na małą zbiorowość, gdzie praktycznie wszyscy się znali. Pierwsze próby zorganizowanej konspiracji podjęli oficerowie i podoficerowie. O ile oficerów wyłapano lub zmuszeni zostali do ucieczki do Generalnej Guberni, to nadal wielu było podoficerów zawodowych i rezerwowych. Podoficerowie z pobliskich pułków chętnie wchodzili w związki małżeńskie z gospodarskimi córkami. Okupacja zmusiła ich do przyjścia wraz z rodzicami pod dach teściów, a więc na wieś. Byłem świadom , że ' zalążki konspiracji już istnieją. Aby konspiracja była skuteczna należało skorzystać z doświadczeń z przeszłości (Powstanie Styczniowe) oraz oprzeć się na zawodowych wojskowych, którzy pokierowaliby pracą organizacyjną oraz szkoleniem wojskowym młodzieży. Na nich to spoczywał obowiązek organizacji konspiracji na terenie Białostocczyzny. Początków zorganizowanej konspiracji należy jednak szukać jeszcze przed wybuchem II wojny światowej. Bowiem wiosną 1939 r. w ramach przygotowań do ewentualnej wojny zapadła w Sztabie Głównym decyzja o użyciu na zapleczu wojsk dobrze wyszkolonych, wyposażonych i uzbrojonych grup dywersyjnych. Do wybuchu wojny oficerowie II OddZiału Sztabu Głównego oraz ich odpowied- nicy ze związków operacyjnych werbowali za pośrednictwem tzw. mężów zaufa- nia odpowiednich ludzi. Szkolili ich oraz opracowywali odpowiednie materiały. Określano to pojęciem "dywersji pozafrontowej", wykorzystanej już skutecznie przez Polskę w 1938 r. na Śląsku Zaolziańskim oraz Rusi Karpackiej.

Ruch oporu na terenie Białostocczyzny pod okupacją sowiecką. .. 67

Od stycznia 1941 r. na wakujące stanowisko komendanta wyznaczono kpt. Li- niarskiego " Mścisława". Okres od 1939 r. do wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej w czerwcu 1941 roku to nie tylko tworzenie siatki organizacyjnej i ich rozbudowa, to także przy- gotowanie do działań dywersyjnych i powstańczych (powstania powszechnego). Budowano ścisłą łączność z terenem, prowadzono działalność propagandową i wywiadowczą. Próbowano w ograniczonym zakresie organizować sabotaż w fa- brykach materiałów pędnych oraz przeprowadzać dywersję na kolejach. Były to jednak tylko próby. Ocena działalności okręgu przez KG ZWZ była więc nie- zmiernie surowa. Według KG ZWZ do chwili wybuchu wojny nie skonsolidowano organizacji niepodległościowych, nie zmagazynowano broni i amunicji, słaba była praca wy- wiadowcza i kontrwywiadowcza oraz nie osiągnięto pełnej gotowości bojowej. W Warszawie nie w pełni wiedziano, bądź nie zdawano sobie sprawy z trudności pracy pod okupacją sowiecką. Mimo to Komendant Główny ZWZ gen. Stefan Ro- wecki ps. "Rakoń" raportował gen. Sikorskiemu: Na terenie okupacji sowieckiej praca jest znacznie trudniejsza niż w GG. Wynika to przede wszystkim z tego, że bolszewicy rozporządzają znacznie liczniejszym aparatem policyjnym, rozumieją język polski i mają dużą pomoc aparatu miejscowego [.. .} mają dużo zwolenników wśród młodzieży, którą faworyzują i dają jej posady. Mimo to w instrukcji z Londynu podkreślano : Nasz stosunek do Sowietów jako okupanta nie uległ żadnej zmianie. Należy przy tym pamiętać, że pierwsze dyrektywy Komitetu Ministrów dla Spraw Kraju z 15 listopada 1939 r. ustalały kryteria stosunku społeczeństwa do okupantów: 1) bojkot polityczny i towarzyski; 2) nie jest sprzeczne z interesem polskim obej- mowanie stanowisk w administracji komunalnej, w samorządach wszelkiego ro- dzaju w administracji przemysłowej, handlowej, rolnej, leśnej, kolejowej, poczto- wej, sanitarnej, o ile objęcie stanowiska nie jest uzależnione od dopełnienia wa- runków o charakterze zobowiązań politycznych; 3) w wypadku bezwzględnej ko- nieczności dopuszczalne jest współdziałanie Polaków, względnie organizacji spo- łecznych polskich z władzami okupacyjnymi w zakresie akcji charytatywnej, opie- ki sanitarnej i materialnej, mającej na celu ulżenie cierpiącej ludności. Nie wolno też zapominać, iż słabość organizacyjna ZWZ, a także zarzucanie mu braku konsolidacji działających na Białostocczyźnie organizacji niepodleg- łościowych jest niezmiernie krzywdzące. Przypomnijmy, iż gen. Kazimierz Sosnkowski powołując do życia ZWZ stwierdził jednoznacznie: Nie daję Wam żadnych upoważnień do zawierania jakichkolwiek kompromisów w sensie organi- zacyjnym. Powtarzam: ZWZ nie może być związkiem organizacji pokrewnych. Na terenie kraju działać mogą jako tajna organizacja wojskowa wyłącznie komórki ZWZ kierowane przez Komendanta Głównego i zatwierdzone przez Naczelnego Wodza. Komórki wszelkich innych tajnych organizacji wojskowych muszą być bezwzględnie likwidowane. Wybuch wojny niemiecko-sowieckiej w czerwcu 1941 r. położył kres blisko dwuletniej okupacji sowieckiej na Białostocczyźnie. Nie zakończył jednak dalszej walki o wolną i niepodległą Polskę.