Docsity
Docsity

Przygotuj się do egzaminów
Przygotuj się do egzaminów

Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity


Otrzymaj punkty, aby pobrać
Otrzymaj punkty, aby pobrać

Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium


Informacje i wskazówki
Informacje i wskazówki

Rynek i państwo w modelach współczesnej gospodarki, Notatki z Gospodarka

współczesnej gospodarki rynkowej, a mianowicie modeli: anglosaskiego, nadreńskiego, skandynawskiego i japońskiego. 1. MODEL ANGLOSASKI.

Typologia: Notatki

2022/2023

Załadowany 24.02.2023

Maksymilian
Maksymilian 🇵🇱

4.7

(23)

247 dokumenty

1 / 19

Toggle sidebar

Ta strona nie jest widoczna w podglądzie

Nie przegap ważnych części!

bg1
RUCH PRAWNICZY, EKONOMICZNY I SOCJOLOGICZNY
Rok LXIII zeszyt 4 2001
JERZY WOŚ
RYNEK I PAŃSTWO W MODELACH WSPÓŁCZESNEJ
GOSPODARKI RYNKOWEJ
Poszukiwanie optymalnych, z punktu widzenia realizacji celów społecz
nych, proporcji pomiędzy rynkiem i państwem trwa już od prawie trzystu
lat, a więc od chwili powstania systemu kapitalistycznego i jego teoretycz
nej podbudowy sformowanej przez Adama Smitha. Problem jest natury
zasadniczej, poniew relacja rynek-państwo decyduje o charakterze po
rządku społecznego.
W odróżnieniu od systemu socjalistycznego, który słusznie określono
jako niereformowalny, system kapitalistyczny podlegał ewolucji, niekonie
cznie zresztą jednokierunkowej. Należy podkreślić, że bez względu na kie
runek tych zmian fundamentalne jego podstawy (dominacja własności
prywatnej i mechanizmu rynkowego) pozostawały trwałe. Zmieniała się
jedynie rola państwa i rynku. Socjalistyczny eksperyment pozbawienia
gospodarki tych podstaw skończył się wielkim krachem. Z kolei rewolucja
keynesowska poprzez aktywizację państwa miała na celu jedynie zapobiec
defektom rynku, nie naruszając w żadnej mierze podstaw systemowych.
Podobnie doktryna „welfare state” miała zhumanizować twarde zasady
kapitalizmu w im sprawiedliwości społecznej, a nie godzić w podstawy
ustrojowe. Powojenne tryumfy polityki keynesowskiej dzięki ujarzmieniu
cyklu koniunkturalnego oraz osiągnięcie przez gospodarkę kapitalistycz
wzgdnej stabilizacji, poprzez zmniejszenie amplitud cyklu, potwierdzały
usznć przyjętych założeń.
Lata siedemdziesiąte przyniosły nowe doświadczenia, które zweryfiko
wały poglądy na rolę państwa. Kryzys naftowy i ogólne perturbacje gospo
darki kapitalistycznej dowiodły, że dotychczasowy system funkcjonowania
z dość daleko idącą ingerencją państwa w zakresie kształtowania popytu
globalnego nie wystarcza by ustrzec gospodarkę przed załamaniem. Coraz
popularniejsze sta się w tym czasie opinie, że gospodarki zostały prze-
regulowane, a dynamizm negatywnych objawów wynika z tego, że odnoszący
dotąd sukcesy zwolennicy interwencjonizmu przestali panować nad sytu
acją.
Następuje niemal całkowity odwrót od keynesizmu, zresztą przy bier
nej postawie jego zwolenników. W ekonomii pojawiają s, czy raczej zdoby
wa coraz więcej wyznaww, nurty bardzo mocno związane z ekonom
klasyczną, a mianowicie przedkeynesowska ekonomia neoklasyczna, frid-
manowski monetaryzm i nowa klasyczna ekonomia. Nurty te generalnie
postrzegają rzeczywistć gospodarc jako bliską równowagi lub znajdują
pf3
pf4
pf5
pf9
pfa
pfd
pfe
pff
pf12
pf13

Podgląd częściowego tekstu

Pobierz Rynek i państwo w modelach współczesnej gospodarki i więcej Notatki w PDF z Gospodarka tylko na Docsity!

RUCH PRAWNICZY, EKONOMICZNY I SOCJOLOGICZNY Rok LXIII — zeszyt 4 — 2001

JERZY WOŚ

RYNEK I PAŃSTWO W MODELACH WSPÓŁCZESNEJ

GOSPODARKI RYNKOWEJ

Poszukiwanie optymalnych, z punktu widzenia realizacji celów społecz nych, proporcji pomiędzy rynkiem i państwem trwa już od prawie trzystu lat, a więc od chwili powstania systemu kapitalistycznego i jego teoretycz nej podbudowy sformułowanej przez Adama Smitha. Problem jest natury zasadniczej, ponieważ relacja rynek-państwo decyduje o charakterze po rządku społecznego. W odróżnieniu od systemu socjalistycznego, który słusznie określono jako niereformowalny, system kapitalistyczny podlegał ewolucji, niekonie cznie zresztą jednokierunkowej. Należy podkreślić, że bez względu na kie runek tych zmian fundamentalne jego podstawy (dominacja własności prywatnej i mechanizmu rynkowego) pozostawały trwałe. Zmieniała się jedynie rola państwa i rynku. Socjalistyczny eksperyment pozbawienia gospodarki tych podstaw skończył się wielkim krachem. Z kolei rewolucja keynesowska poprzez aktywizację państwa miała na celu jedynie zapobiec defektom rynku, nie naruszając w żadnej mierze podstaw systemowych. Podobnie doktryna „welfare state” miała zhumanizować twarde zasady kapitalizmu w imię sprawiedliwości społecznej, a nie godzić w podstawy ustrojowe. Powojenne tryumfy polityki keynesowskiej dzięki ujarzmieniu cyklu koniunkturalnego oraz osiągnięcie przez gospodarkę kapitalistyczną względnej stabilizacji, poprzez zmniejszenie amplitud cyklu, potwierdzały słuszność przyjętych założeń. Lata siedemdziesiąte przyniosły nowe doświadczenia, które zweryfiko wały poglądy na rolę państwa. Kryzys naftowy i ogólne perturbacje gospo darki kapitalistycznej dowiodły, że dotychczasowy system funkcjonowania z dość daleko idącą ingerencją państwa w zakresie kształtowania popytu globalnego nie wystarcza by ustrzec gospodarkę przed załamaniem. Coraz popularniejsze stają się w tym czasie opinie, że gospodarki zostały prze- regulowane, a dynamizm negatywnych objawów wynika z tego, że odnoszący dotąd sukcesy zwolennicy interwencjonizmu przestali panować nad sytu acją. Następuje niemal całkowity odwrót od keynesizmu, zresztą przy bier nej postawie jego zwolenników. W ekonomii pojawiają się, czy raczej zdoby wają coraz więcej wyznawców, nurty bardzo mocno związane z ekonomią klasyczną, a mianowicie przedkeynesowska ekonomia neoklasyczna, frid- manowski monetaryzm i nowa klasyczna ekonomia. Nurty te generalnie postrzegają rzeczywistość gospodarczą jako bliską równowagi lub znajdują

174 Jerzy Woś

cą się ciągle w równowadze. Jeśli gospodarka w jakimś momencie odchyla się od równowagi, to jest to przypadek, a same mechanizmy rynkowe i postawy ludzi dążących do maksymalizacji użyteczności, doprowadzają prędzej czy później do równowagi w gospodarce [1, s. 18]. Stanowi to podłoże konserwatywnej rewolucji głoszącej zasadę, że najlepszym państwem jest to, które w minimalnym stopniu ingeruje w sprawy gospodarcze. W ostatnich latach sukcesy odnosi anglosaski, liberalny model gospo darki ze Stanami Zjednoczonymi na czele. Model ten, zawierający duży ładunek indywidualizmu nie przewiduje zbyt dużej roli państwa. Nie ozna cza to, że liberalna gospodarka wolnorynkowa nie ma alternatywy. Są przecież gospodarki, w których państwo odgrywa znaczniejszą rolę, w któ rych dostrzegalne są wartości kolektywistyczne, a również odnoszą sukce sy. Jak pisze W. Morawski, odnosi się to do krajów, w których dominuje system współdziałania grupowego, tzw. neokorporacjonizm występujący ponadto w różnych formach: makrokorporacjonizmu, mezokorporacjonizmu i mikrokorporacjonizmu. I tak, Japońska wersja to mikrokorporacjonizm, gdyż opiekuńcze funkcje systemu (paternalizm) uwidaczniają się nie tyle na szczeblu państwa (wydatki budżetowe i socjalne państwa są najniższe w świecie), ile raczej na szczeblu przedsiębiorstwa (zatrudnienie na całe życie). Natomiast Niemcy są przykładem udanych powiązań mezokorpo- racjonistycznych (branże, rejony), makrokorporacjonizm zaś ukształtował się w krajach skandynawskich (państwo odgrywa tu ważną rolę) [2, s. 137]. Powrót Polski do systemu rynkowego rodzi pytania natury zasadniczej. Na przykład, która z odmian kapitalistycznej gospodarki rynkowej odpo wiadałaby mentalności Polaków? A także, jaki typ stosunków ekonomicznych pozwoliłby na pełne wykorzystanie zasobów i umiejętności gospodarowania dla podniesienia poziomu życia i ogólnego dobrobytu? Odpowiedzi na te pytania nie są proste, bowiem trudno już teraz powiedzieć jaki typ gospo darki rynkowej ukształtuje się w Polsce. W związku z tym wydaje się, że ważnymi kwestiami wymagającymi głębokich przemyśleń są także: okre ślenie zakresu indywidualizacji życia gospodarczego i społecznego, a więc zakresu komercjalizacji; określenie zakresu solidaryzmu społecznego, to jest zakresu decyzji poddawanych weryfikacji publicznej; ustalenie obsza rów, zakresu i instrumentów interwencji państwa w procesy gospodarcze; określenie i stabilizacja ról instytucji specyficznych dla gospodarki rynko wej, takich jak: banki, giełdy, instytucje ubezpieczeniowe, różnego typu fundusze, organizacje pozarządowe itp.; określenie udziału Polski w struktu rach międzynarodowych. Te przykładowo wymienione zagadnienia, a prze de wszystkim sposób ich rozwiązywania, będą decydowały w przyszłości, o typie ustroju rynkowego, jaki ukształtuje się w Polsce [3, s. 125 - 126]. Z obserwacji systemów rynkowych wynika, że obok wspólnych i nie zmiennych, fundamentalnych zasad, różnią się one sposobami funkcjono wania, a głównie relacjami państwo-rynek, a więc rozłożeniem prawa do podejmowania decyzji i odpowiedzialności pomiędzy prywatnym sektorem rynkowym i sektorem państwowym [4, s. 75 - 76], Dodać należy, że coraz częściej zwraca się uwagę na tzw. trzeci sektor, organizacje pozarządowe stanowiące przejaw rodzących się społeczeństw obywatelskich. Uplasowa

176 Jerzy Woś

wielu dziedzin życia gospodarczego takich jak: bankowość, transport, tele komunikacja, energetyka itd. oraz redukcję zakresu państwa opiekuńczego. Uzasadnieniem tych działań było również inne, negatywne zjawisko, towarzyszące nadmiernemu interwencjonizmowi w gospodarce USA. Otóż zwiększona interwencja państwa była w jakimś stopniu warunkiem powo jennego boomu, lecz także przyniosła korupcjogenny proces zrastania się wielkiego biznesu z władzami politycznymi. Chodzi tu przede wszystkim o zamówienia rządowe (np. Pentagonu), o których w wielu przypadkach decydowały koneksje lub wręcz korupcja [9, s. 45 - 47]. Sytuacja ta, szczególnie w warunkach wyraźnych oznak trwałego zwolnienia wzrostu gospodarczego lat siedemdziesiątych, stała się impulsem do zmasowanego ataku na przerost państwa i wołania o powrót do wolnej konkurencji. Obecnie w modelu anglosaskim rolę dominującą spełnia rynek. Dobra mi rynkowymi są zarówno przedsiębiorstwa, mieszkania i płace, jak i w dużej mierze szkolnictwo, sektor zdrowia, kultura a także religie. Szczegól nie duże znaczenie w społeczeństwie amerykańskim ma pieniądz i majątek [3, s. 128], Uważa się, że tylko swoboda przepływu kapitału, całkowicie otwartego na konkurencję', może zapewnić optymalną alokację zasobów. Udział banków w finansowaniu gospodarki amerykańskiej spadł z 80% w 1970 r. do 20% w 1990. Spadek ten wyrównany został nadzwyczajną ekspansją rynków wierzytelności i papierów wartościowych. Giełda zastą piła bank. Gospodarka stała się wielkim kasynem. Banki w związku z tym, w celu osiągnięcia zysków zmuszone zostały do podejmowania działań o wysokim ryzyku. Liczą się krótki okres i wysokie zyski. Długookresowa stabilizacja nie ma takiego znaczenia jak w Europie i Japonii [10, s. 18 - 19]. Kolejną cechą liberalnej gospodarki amerykańskiej jest to, że firmy nieustannie obciążone są obowiązkiem zaspakajania swych akcjonariuszy, kredytobiorców czy wszelkiego rodzaju sponsorów, przez co muszą ograni czać się do projektów przynoszących szybkie zyski. Przedsiębiorcy obawiają się w związku z tym podejmowania zbyt dużego ryzyka. W praktyce ame rykańskiej dominuje interes akcjonariusza nad interesem firmy, krótkoter minowy zysk i indywidualny sukces finansowy. Charakterystyczne dla tego systemu jest też dość niskie „uzwiązkowienie”. Tylko 9% zatrudnionych w sektorze prywatnym należy do związków zawodowych (1997 r.). Wynika to, w większości przypadków, z nieprzychylności pracodawców wobec działalności związkowej. Znajduje to wyraz również w kształtowaniu się dochodów. Powszechnym jest przeświadczenie, że w celu wzmocnienia konkurencyjno ści firmy należy wzmocnić hierarchię dochodów. Właściciel dużego przedsię biorstwa amerykańskiego może zarabiać nawet 100 - 110 razy więcej niż wynosi średnia pensja jego pracowników. W Niemczech jest to około 20 - 25 razy a w Japonii niespełna 20. Doprowadziło to do ogromnego wzrostu nierówności dochodowych i majątkowych. Piąta, najuboższa część ludności otrzymywała w 1929 r. 12,5%, w 1946 r. 5%, 1974 r. 4,3%, a w 1994 r. tylko 3,6% dochodów. Analogiczne liczby dla najwyższego kwintyla wynosi ły odpowiednio: 30%, 21%, 43,5% oraz 49,1%. Pięć procent najbogatszych zwiększyło w latach 1974 - 1994 swój udział w dochodach z 16,5% do 21,2%. W latach 1980 - 89 nominalne płace 85% pracujących Amerykanów

Rynek i państwo w modelach współczesnej gospodarki 177

wzrastały 2% rocznie, a płace milionerów - 243% rocznie. Liczba osób deklarujących dochody powyżej pół miliona dolarów wzrosła w tym czasie ponad dziesięciokrotnie, co było największym przyrostem w historii Stanów Zjednoczonych. W 1995 r. aż 45% ludności miało realne dochody niższe niż przed ćwierć wiekiem [9, s. 52]. Jednym z czynników najbardziej różnicujących dochody i bogactwo był spektakularny wzrost kapitału spekulacyjnego, który w bardzo istotny spo sób wpływał na oblicze współczesnego kapitalizmu w krajach anglosaskich. Zdaniem T. Kowalika prawdziwa eksplozja operacji giełdowych oraz towa rzyszący temu szybki wzrost sektora finansowego, liczby zatrudnionych tam osób żyjących z tych operacji była w dużej mierze rezultatem porzuce nia, na początku lat 70-tych światowego systemu walutowego z Bretton Woods. Oznaczało to odejście od utrzymywania sztywnych kursów walut na rzecz kursów płynnych. W wielu krajach zaraz za tym poszła deregula- cja szeroko pojętego rynku finansowego, sprzyjająca wzrostowi spekulacji. Ekspansja rynku finansowego stanowi główną przyczynę krótkiego hory zontu działania firm amerykańskich, skupiających uwagę na operacjach finansowych i rachunku bieżącym [9, s. 54 - 55]. Na tym tle łatwo sobie wyobrazić, że ograniczona działalność państwa (stróż nocny) oraz niewidzialna ręka nieograniczonego rynku powodowały i powodują potrzebę społecznej samoobrony. Przede wszystkim polaryzacja społeczna i zaniechanie opiekuńczej roli państwa obiektywnie doprowadziły do powstania instytucji zaufania społecznego zmniejszające skutki zawod ności państwa i rynku. Toteż w USA instytucje pozarządowe odgrywają niepoślednią rolę, a ich liczba (wg różnych szacunków) oscyluje wokół 1 min. Ocenia się, że w 1990 roku liczba osób świadczących pracę dobrowolnie i nieodpłatnie na rzecz organizacji społecznych w Stanach Zjednoczonych przynajmniej przez 4 godziny tygodniowo wynosiła 98 milionów. Stanowi to około połowy dorosłej ludności kraju. W późniejszych latach liczba wolonta riuszy stale wzrastała [5, s. 38], W USA wyróżnia się trzy kategorie organizacji pozarządowych. Do pierwszej należą organizacje wspólnych korzyści, tworzone i działające dla głównego celu, jakim jest przysparzanie korzyści swym członkom. Należą tutaj kluby społeczne i wypoczynkowe, związki zawodowe, kluby lub sto warzyszenia przedsiębiorców, bractwa, partie i komitety polityczne oraz spółdzielnie. Na drugą kategorię, nazwaną organizacjami dobra publiczne go, składają się szkoły i uniwersytety, szpitale, muzea i inne organizacje artystyczne, grupy obrony praw człowieka i ochrony środowiska naturalnego oraz organizacje, których celem jest pomaganie ubogim, eliminowanie róż nego rodzaju dyskryminacji oraz popieranie edukacji. Do trzeciej kategorii zalicza się organizacje wyznaniowe i naukowe. Druga i trzecia kategoria łącznie składają się na sektor stowarzyszeń dobroczynności, korzystający ze zwolnień od federalnego podatku dochodowego, a często także od podat ku dochodowego, obrotowego i od nieruchomości uchwalanych przez po szczególne stany i terytorialne jednostki lokalne [5, s. 38], Powyższe kategorie instytucji pozarządowych dotyczą Stanów Zjedno czonych. Trzeba jednakże dodać, że równie dobrze rozwinięte są tego typu

Rynek i państwo w modelach współczesnej gospodarki 179

sadą wyrównywania społecznego” [13, s. 11 - 12]. Mianem społecznej gospo darki rynkowej określa się zatem model gospodarki zachodnioniemieckiej, jaki ukształtował się po reformie walutowej z 1948 roku, zrealizowanej przez - nazwanego później ojcem „cudu gospodarczego” - Ludwika Erharda. Trzeba tu dodać, że cud ten, w dużej mierze spowodowany był również realizacją planu Marshall‘a, któremu przypisuje się decydujące znaczenie dla gospodarczego rozwoju Europy Zachodniej, i Republiki Federalnej. Kilka tygodni po wystąpieniu Marshall‘a, 29 sierpnia 1949 roku został ogłoszony Poprawiony Plan Przemysłowy dla strefy amerykańskiej i brytyjskiej, prze widujący znacznie szybsze tempo rozwoju produkcji przemysłowej. To jed nak nie Niemcy były najważniejszym beneficjentem pomocy w ramach Planu Marshall‘a. Będąc najbardziej zniszczone i mając ludność liczniejszą od innych krajów, znalazły się one dopiero na czwartym miejscu co do wysokości otrzymanej pomocy. Z tytułu Planu Marshall‘a otrzymały (w min dolarów): Wielka Brytania - 3052,597; Francja - 2662,036; Włochy - 1431,035; Niemcy Zachodnie - 1333,555. Doceniając znaczenie pomocy amerykańskiej dla szybkiej likwidacji go spodarczo-finansowych skutków II wojny światowej, należy jednak podkre ślić, iż decydującą rolę odegrała dobrze przygotowana i konsekwentnie realizowana doktryna ekonomiczno-społeczna gospodarki rynkowej, która uzyskała daleko idący konsensus, tworząc ramy porządku polityczno-gospo- darczo-społecznego Republiki Federalnej Niemiec [14, s. 10 - 11], Podstawą ideową społecznej gospodarki rynkowej jest ordoliberalizm szkoły fryburskiej i chrześcijańska nauka społeczna. „Szkołą fryburską”, powstałą w latach trzydziestych, określa się grupę neoliberałów, którzy szukali niejako trzeciej drogi pomiędzy tradycyjnym liberalizmem a inter wencjonizmem keynesowskim. Odrzucali oni zarówno wiarę w „niewidzialną rękę rynku” i jego prawa, wierząc bardziej w system prawny porządkujący konkurencję, jak i założenia teorii Keynes’a dotyczące przede wszystkim zakresu interwencji państwa uważając nawet, że teoria Keynes’a wtrąciła powojenną gospodarkę rynkową w trwałą inflację. Teorię Keynes’a nazywa li wręcz „teorią inflacji” [1, s. 129], Szkoła fryburską akcentowała zatem silnie jedność porządku gospodarczego i prawnego oraz socjalnych funkcji państwa. Dlatego podstawową zasadą modelu realizacyjnego miała być od samego początku synteza prawnie gwarantowanej swobody gospodarczej i państwa socjalnego, zapewniającego obywatelom bezpieczeństwo socjalne i należyty poziom bytu materialnego [15, s. 623], Wspólne zakotwiczenie obu koncepcji - ordoliberalizmu i socjalnej gospodarki rynkowej — w libe ralnej teorii ekonomicznej wyraża się zwłaszcza w tym, że obie koncepcje oparte są na przekonaniu, iż polityka zapewniająca wzrost gospodarczy jest najlepszym rodzajem polityki socjalnej. We wzroście gospodarczym widzi się najlepszą możliwość przezwyciężenia konfliktów, które wynikają pomiędzy jednostkami i grupami społecznymi w walce o udziały w produ kcji. Tak więc system gospodarki rynkowej trzeba tak zorganizować, by jak najrychlej osiągnąć cel, jakim jest stały wzrost dochodu narodowego. Doktryna socjalnej gospodarki rynkowej różni się tym od ordoliberali zmu, że kładzie silniejszy nacisk na cele społeczno-polityczne i przyjmuje

180 Jerzy Woś

bardziej pragmatyczne nastawienie wobec ingerencji państwa. Kierująca się ideałem doskonałej konkurencji polityka ustrojowa ordoliberalizmu tra ci w wydaniu Muller a-Armacka nieco na wyrazistości. Widoczne to jest między innymi w mocnym podkreśleniu zalecenia dla polityki dotyczącej konkurencji, że w gospodarce rynkowej kartelom przypada funkcja upraw niona, której utrzymanie w gospodarce wolnorynkowej jest jak najbardziej pożądane. Müller-Armack widzi konkurencję przede wszystkim jako formę możliwie nieskrępowanej realizacji postępu technicznego i ekonomicznego. Uzasadnieniem konkurencji jest zatem stały wzrost produkcji. To z tego głównie powodu Müller-Armack krytykuje i n t e r w e n c j o n i z m p a ń s t w o w y j a k o c z y n n i k d e s t a b i l i z u j ą c y i ograniczający efek tywność działania rynku [16, s. 15]. Jak twierdzi K. Grimm socjalnie zorientowana gospodarka rynkowa postulowana przez Miillera-Armacka miała z jednej strony uniknąć błędów leseferyzmu, z drugiej zaś strony wykluczała kompromis po przeciwnej stronie - z gospodarką centralnie planowaną. Model społecznej gospodarki rynkowej można przedstawić syntetycznie w postaci uproszczonego sche matu: SPOŁECZNA GOSPODARKA RYNKOWA

prywatna swobodne konkurencja funkcja społeczne system własność ceny porządkująca partnerstwo zabezpieczenia państwa socjalnego Źródło: E. Dworak, W. Kasperkiewicz, Społeczna gospodarka rynkowa w RFN. Koncepcje, za sady działania, polityka gospodarcza i społeczna, Uniwersytet Łódzki, Łódź 1995, s. 13.

Z powyższego wykresu społecznej gospodarki rynkowej wynika, że obie jej sfery, tzn. gospodarcza i społeczna są równorzędne. Ich harmonizacja dokonuje się nie tylko za pomocą narzędzi państwowej ingerencji (kształto wanie warunków konkurencji, polityka społeczna), lecz wymaga również określonych postaw uczestników życia gospodarczego. Istotną rolę w kreo waniu tych postaw odgrywa społeczna odpowiedzialność przedsiębiorstw, które służą nie tylko właścicielom kapitału, ale również są ściśle powiązane z innymi grupami społecznymi (pracownicy i ich związki, konkurenci, do stawcy, państwo). Oznacza to, że własność prywatna bierze na siebie spo łeczne zobowiązanie polegające na uwzględnieniu interesu publicznego w działalności gospodarczej [17, s. 13 - 14]. Założeniem wyjściowym teoretyków społecznej gospodarki rynkowej jest porządek gospodarczy oparty na konkurencyjnych rynkach. W innym po rządku niż rynkowy gospodarka nie może funkcjonować sprawnie i w dłuższym horyzoncie czasowym. Tylko w gospodarce rynkowej przy spełnie

(^182) Jerzy Woś

— maksymalizację produktu społecznego jako gospodarczej podstawy bez pieczeństwa socjalnego, — ustanowienie porządku konkurencji, gdyż redukuje on niesprawiedliwo ści społeczne do minimum i jednocześnie wspiera postęp społeczny [14, s. 11 - 12].

Do realizacji tych celów państwo posługuje się systemem prawnym i stosowanymi instrumentami polityki gospodarczej. Uwzględniają one roz maite niedomagania rynku i sytuacje, w których zawodzą mechanizmy rynkowe (tendencje monopolistyczne, efekty zewnętrzne procesów produ kcji i konsumpcji, wahania koniunktury i ich konsekwencje dla równowagi, różnego rodzaju ryzyka rynkowe itp.). Istotnym, modelowym założeniem społecznej gospodarki rynkowej, jest zapewnienie bezpieczeństwa socjalne go i łagodzenie, nie akceptowanych społecznie, rozpiętości dochodowych i majątkowych. Polityka społeczna państwa uwzględnia przy tym ograni czoność lub brak jakichkolwiek szans uzyskania, zbliżonych do przecięt nych, efektów dochodowych przez osoby i całe grupy społeczne, z racji choroby, wieku lub innych przyczyn losowych [15, s. 623 - 626]. Społeczna gospodarka rynkowa okazała się „trzecią drogą” do wolno ściowego, gospodarczo prężnego, trwałego, społecznego i sprawiedliwego porządku gospodarczego. Zasadniczym postulatem jej zwolenników była świadoma rozbudowa wolnościowego i jednocześnie posiadającego zobowią zania społeczne, porządku społecznego i jego zabezpieczenie przez silne państwo [14, s. 12]. W formie ogólnej konkluzji można stwierdzić, że państwo w systemie społecznej gospodarki rynkowej ma tworzyć instytucjonalne warunki dla rozwoju konkurencji, a w razie konieczności powinno również pełnić rolę czynnika stabilizującego koniunkturę i wspomagającego osiągnięcie celów społecznych [17, s. 15]. Wobec tak postawionych celów i ich praktycznej realizacji organizacje pozarządowe w Niemczech nieco inaczej powstawały i inaczej funkcjonują niż w USA. W organizacji instytucji pozarządowych w modelu anglosaskim w wyniku daleko idącej indywidualizacji systemu zauważa się dużo więcej spontaniczności i wyraźne elementy społeczeństwa obywatelskiego. W mo delu nadreńskim (głównie w Niemczech) wobec profesjonalnie zorganizowa nej pomocy społecznej przez państwo ciągle występowały tarcia pomiędzy władzami a stowarzyszeniami społecznymi. Spory trwały zresztą już od lat 20-tych. W latach 60-tych na nowo wybuchły dyskusje na temat podziału zadań i kompetencji między państwem a organizacjami społecznymi. Szczególnie władze lokalne sprzeciwiały się przywilejom tych stowarzyszeń i próbowały bronić swej autonomii. W końcu doszło do ugody i rząd fede ralny zakazał publicznym agencjom dostarczania usług społecznych w tych dziedzinach, w których organizacje pozarządowe już działały [5, s. 117]. Podczas ostatnich dwóch dziesięcioleci organizacje społeczne nie były jednak w stanie odpowiednio przystosować się do procesów postępu społe cznego i rozwoju państwa dobrobytu. Rozrost organizacyjny, profesjonalizacja procesu świadczenia usług społecznych wraz ze wzrastającą biurokracją,

Rynek i państwo w modelach współczesnej gospodarki (^183)

mniejszą elastycznością i słabszą reakcją na potrzeby konsumenta, dopro wadziły do nasilenia się problemów dotyczących moralnej legitymizacji organizacji pozarządowych w sferze usług społecznych [5, s. 117]. Odcho dziło od nich coraz więcej członków i wolontariuszy. Powstawały również spontanicznie małe, lokalne samoorganizujące się inicjatywy, projekty, gru py samopomocy mniej zbiurokratyzowane i elastyczne w działaniu i przez to konkurencyjne dla dużych instytucji. W końcu tylko sześć stowarzyszeń uzyskało status tzw. Spitzenverbànde i tworzy coś na kształt kartelu (są to Niemiecki Czerwony Krzyż, Żydowskie Centrum Usług Społecznych w Niem czech, Caritas Niemcy, Stowarzyszenie Pracowników Społecznych i Diako nia Stowarzyszenia Kościoła Protestanckiego w Niemczech oraz Niemiecki Parytetowy Związek Socjalny). Tych sześć Spitzenverbànde połączyło się, tworząc organizację parasolową, która jest stroną negocjującą z władzami [5, s. 118]. Aby otrzymać publiczne fundusze stowarzyszenia społeczne muszą być członkami Spitzenverbànde. Organizacja instytucji pozarządo wych, jak widać jest wysoce scentralizowana i wymaga bliskiej współpracy z władzami. Mimo tego, skuteczność systemu jest zaskakująco duża.

4. MODEL JAPOŃSKI

Japoński fenomen drugiej połowy XX wieku jest przedmiotem zaintere sowania wielu ekonomistów, którzy usiłują dociec przyczyn silnego pchnię cia gospodarki japońskiej i usytuowania jej, mimo wielkich strat ludzkich, materialnych i terytorialnych poniesionych w czasie II wojny światowej, na szczycie uprzemysłowionych krajów świata. Wielu analityków „cudu japońskiego” doszukiwało się przyczyn w men talności Japończyków, w pewnych uwarunkowaniach kulturowych oraz specyficznych formach życia społecznego. Jest to na pewno uzasadnione spojrzenie, jednakże trzeba widzieć przyczyny innego typu, przede wszy stkim polityczne i ekonomiczne. Amerykańska okupacja Japonii po II wojnie światowej miała na celu przeprowadzenie szeregu reform. W szczególności chodziło, obok zmian ustrojowych, o wykorzenienie militaryzmu i rozwiązanie słynnych zaibatsu (finansowych klik), które stanowiły gospodarczą i psychologiczną jego pod stawę. Parlament japoński, początkowo uchwalił rozbicie 325 kompanii na mniejsze jednostki, następnie zmniejszono tę liczbę do 100, a praktycznie akcja rozwiązywania zaibatsu dotknęła tylko 9 konglomeratów. Powiodła się natomiast reforma rolna i dawni dzierżawcy stali się posiadaczami działek ziemi. Kompensata pieniężna dla byłych właścicieli była raczej symboliczna. Skutecznie też przeprowadzono, na bazie nowej konstytucji, reformę stosunków pracy, administracji publicznej i oświaty. Punktem zwrotnym dla amerykańskich władz okupacyjnych stało się powstanie Chin Ludowych. Przerwano pobieranie reparacji wojennych i odstąpiono od rozwiązywania zaibatsu. Zdecydowała o tym wola stworze nia przeciwwagi dla Chin oraz przeciwstawienia się tendencjom socjalisty cznym. W gruncie rzeczy zmiany ustrojowe i instytucjonalne dokonane pod

Rynek i państwo w modelach współczesnej gospodarki 185

akceptowana i stała się podstawą realizacji, przyjętej przez rząd, strategii i polityki. Głównie chodziło tu o zapobieganie inwestowaniu w skali nadmier nej lub pobudzenie inwestorów do działania na większą skalę [3, s. 132], Formalnym centrum działalności politycznej państwa jest rząd. Nie oznacza to jednak, że wszystkie ważne decyzje podejmuje samodzielnie. Kontrolowany jest bowiem przez koalicję frakcji, które aktualnie mają w niej największe wpływy. Specyficzna rola państwa w kształtowaniu procesów gospodarczych Ja ponii związana jest zarówno z zakresem, jak i z charakterem oddziaływa nia państwa na gospodarkę. W Japonii państwo m.in. ze względu na duży zakres swobody kształtowania elementów systemu ma stosunkowo większe niż inne kraje kapitalistyczne możliwości opracowania i skutecznej realiza cji długofalowej polityki społeczno-gospodarczej [20, s. 95 - 96]. Można wyodrębnić pewne prawidłowości procesu aktywnego oddziały wania państwa na rozwój gospodarki Japonii. Przede wszystkim, strategia rozwoju Japonii znajduje najpełniejsze odbicie w polityce przemysłowej, którą można rozpatrywać w dwóch zakresach: — jako politykę, która zmierza do osiągania narodowych celów gospodarczych i pozagospodarczych na drodze interwencji w alokację zasobów pomię dzy przemysłami i sektorami gospodarki narodowej lub w organizacjach przemysłowych w poszczególnych przemysłach bądź sektorach; — jako politykę, której podstawową funkcją jest zapobieganie potencjalnym negatywnym skutkom niedoskonałości rynku lub kompensowanie tych skutków, jeżeli się pojawiły. Na szczególną uwagę zasługuje jednak sposób podejścia państwa do rynku. Charakterystyczne jest pozytywne traktowanie mechanizmu rynko wego przez rząd. Otóż w Polsce interwencja państwa kojarzy się bardziej z ograniczaniem rynku niż z jego wspomaganiem. Ingerencja państwa w japońską gospodarkę sprowadza się do wspomagania mechanizmu ryn kowego. Polityka przemysłowa jest umiejętnie stosowana, w sposób nie krępujący tego mechanizmu. Ponadto, cechą polityki przemysłowej jest swoisty ewolucjonizm, liczenie się z realiami i stawianie celów strategicz nych zawsze uwzględniających główne wyzwanie rozwojowe danego okresu [22, s. 686], W Japonii mamy do czynienia z wyjątkowo silnym splotem centralnej administracji państwowej (przede wszystkim MITI - Ministerstwo Handlu Zagranicznego i Przemysłu) ze związkami przemysłu (rolę łączników mię dzy administracją a tymi związkami spełniają rady przemysłowe oraz komitety doradcze, które często wchodzą formalnie w skład rządu). Aby zrozumieć istotę tego splotu, należy przyjąć, że jest on wynikiem istnienia wielu specyficznych japońskich rozwiązań systemowych, wśród których na leży wymienić: GENKYOKU - system organizacji centralnej administracji państwowej (przede wszystkim departamentów i wydziałów MITI), według którego każdej komórce przypisana jest odpowiedzialność prawna za poszczególne przemysły; stanowi podstawę stosunków administracji i businessu w kształtowaniu i realizacji polityki przemysłowej; KEIRETSU - związki wielkich przedsię-

186 Jerzy Woś

biorstw (przemysłowych, handlowych, finansowych) zawiązywane w celu wzajemnego wspierania się, zwłaszcza w sytuacjach kryzysowych: tworzo ne na bazie dawnych zaibatsu; ZAIKAI - grupy mniej lub bardziej formal ne, w skład których wchodzą przedstawiciele managementu z wielkich korporacji oraz banków i instytucji finansowych, finansujących przemysł; AMAKUDARI - wzajemne przenikanie się kadr między sektorem publicz nym i prywatnym, stanowiące podstawę wzajemnego zrozumienia i niefor malnych struktur, ułatwiających osiąganie consensusu między centralną administracją państwową a businessem [22, s. 691 - 692], Niezwykle ważna cecha gospodarki japońskiej dotyczy modelu zarzą dzania. Osiągnięcie przez Japonię pozycji światowego supermocarstwa eko nomicznego było w dużym stopniu wynikiem wszechstronnej troski o ludzi i hołdowanie nadrzędnej koncepcji stosunków międzyludzkich. Zdając sobie sprawę z faktu, że jedynie pracownicy mogą zapewnić firmie powodzenie, japoński menedżer wiele czasu poświęca na budowanie zdrowych stosun ków międzyludzkich, na rozwijanie ducha korporacji i poczucia wspólnego losu, które prowadzą do powstania ścisłych więzi między pracownikami a firmą [18, s. 143]. Dla Japończyków ważniejszy jest standard życia w pracy niż w domu; współpraca i przynależność do silnej grupy zawodo wej ważniejsze są od osobistej konsumpcji. W zasadzie japońskie związki zawodowe nie działają w skali ogólnokra jowej. Są one ograniczone do korporacji, a pracownicy, prócz zarządu, należą do niego automatycznie. Również ochrona socjalna ulokowana jest na poziomie przedsiębiorstwa. Uważa się, że ubezpieczenia społeczne nie są sprawą państwa, lecz przedsiębiorstwa pod warunkiem, że jest ono wystarczająco bogate, by ofiarować je swym pracownikom, co nieczęsto się zdarza w małych i średnich firmach. W przedsiębiorstwach stosowane są między innymi: dopłaty do mieszkań, dojazdów do pracy, utrzymywanie korporacyjnych domów wypoczynkowych, wypłaty zasiłków rodzinnych itp. Inną cechą japońskiej gospodarki rynkowej jest jej dualizm. Otóż wysokie tempo wzrostu wydajności pracy, przede wszystkim w przemyśle przetwór czym jest osiągane głównie wysiłkiem dużych efektywnych przedsiębiorstw, podczas gdy małe i średnie firmy, obejmujące około 99% wszystkich pod miotów gospodarczych, opierają swoją pracę na metodach pracochłonnych, o niskim poziomie uzbrojenia technicznego. Zatrudniają one około 70% siły roboczej w przemyśle przetwórczym i dostarczają ponad 50% wartości pro dukcji tego sektora. Największe firmy to potężne konglomeraty (keiretsu) takie jak: Mitsui, Mitsubishi, Sumimoto a także Fuji Bank, Toyota Group, Hitachi keiretsu i Nippon Steel keiretsu. Decydujące znaczenie w osiągnię ciu wysokiej dynamiki wzrostu w okresie japońskiego cudu gospodarczego odegrało sześć największych grup przemysłowych. Wielu autorów uważa, że model japoński nie jest kapitalizmem, a raczej szczególnym modelem gospodarki mieszanej. Określa się ją nawet jako niekapitalistyczną gospodarkę rynkową, z pluralistycznym systemem po litycznym. Argumenty przemawiające za takim określeniem gospodarki japońskiej wynikają przede wszystkim z tego, że zarządzanie przedsiębior stwami odbywa się w interesie pracowników, a nie akcjonariuszy, istnieje

188 Jerzy Woś

W zasadzie w krajach skandynawskich realizowane są zasady państwa dobrobytu, w którym zorganizowane siły społeczne wykorzystywane są świadomie, poprzez politykę i administracje, w celu modyfikowania efektów działania sił rynkowych przynajmniej w trzech kierunkach. Po pierwsze, przez gwarantowanie jednostkom i rodzinom minimalnego dochodu, nieza leżnie od rynkowej wartości ich majątku. Po drugie, przez zawężenie za kresu braku bezpieczeństwa w taki sposób, aby umożliwiać jednostkom i rodzinom sprostanie pewnym niekorzystnym sytuacjom społecznym (np. choroba, starość, bezrobocie), które w przeciwnym wypadku prowadziłyby do kryzysów jednostkowych i rodzinnych. Po trzecie, przez zapewnienie, że wszyscy obywatele, bez względu na ich status lub pochodzenie, otrzymy wać będą usługi socjalne w pewnym zakresie na najwyższym dostępnym poziomie [23, s. 112]. Obecnie model skandynawski wspiera się na czterech filarach:

  1. silne państwo, które bierze na siebie odpowiedzialność za dystrybucję dóbr materialnych i kulturalnych. Podstawą dystrybucji są uprawnienia osób - powszechne i związane z obywatelstwem. Państwo zobowiązane jest do zapewnienia jednostce takich warunków, które pozwolą jej na wykorzystanie własnych możliwości i godziwe życie;
  2. gospodarka mieszana, łącząca kapitalistyczne mechanizmy rynkowe z re alizacją strategii bezpieczeństwa socjalnego. W odniesieniu do ochrony zdrowia, oświaty i kultury zakłada się modyfikację mechanizmów rynko wych. Są to dziedziny, w których indywidualnych uprawnień jednostki nie mogą regulować zasady ekonomii. Jedną z charakterystycznych cech państwa dobrobytu jest aktywna polityka w stosunku do rynku pracy, polegająca na utrzymaniu pełnego zatrudnienia, a właśnie gospodarka mieszana była dla władz sposobem zapewnienia tego celu;
  3. demokracja polityczna. W skandynawskim modelu państwa dobroby tu władza narodu stale rozszerza się na coraz to nowe obszary życia społecznego, a także gospodarczego. Istotnymi cechami tego modelu są wartości takie jak: rozumne i rzeczowe dyskusje, umowa społeczna, tole rancja, szacunek dla mniejszości i niewymuszona równość społeczna;
  4. skonsolidowane społeczeństwo obywatelskie, co wskazuje na liczną sieć powiązań istniejących pomiędzy państwem a jednostką, które umo żliwiają jednostce porozumiewanie się z władzami, a jednocześnie chro nią ją przed samowolą władzy. W krajach skandynawskich demokracja formowała się jako proces oddolny: polityczne, socjalne i kulturalne or ganizacje społeczne stopniowo uzyskiwały coraz szerszy dostęp do władzy i w ten sposób demokratyzowały całokształt życia politycznego. Obecnie większość funkcji związanych z opieką socjalną wypełniają organizacje społeczne w ścisłej współpracy z instytucjami publicznymi [23, s. 40], Szwecja jest krajem, gdzie funkcjonuje najbardziej rozbudowany sy stem opieki społecznej. W biedzie żyje tam tylko co dwudziesty obywatel, podczas gdy w Stanach Zjednoczonych - co piąty. Wydatki na cele socjalne w Szwecji i w innych krajach zachodnich jako procent PKB w 1990 roku kształtowały się następująco:

Rynek i państwo w modelach współczesnej gospodarki 189

Wydatki na cele socjalne w poszczególnych krąjach w 1990 roku (w % PKB)

Szwecja

Holandia

Dania

Francja

Niemcy

Belgia

Luksemburb

Austria

Włochy

Wlk. Brytania

USA

Japonia

Źródło: Szwedzi stawiają zgodny opór reformie państwa opiekuńczego, „The Wall Street Jour nal Europa” 1999, nr 6 (44) za „Gazetą Wyborczą” z 6 lutego 1995.

Z powyższego wykresu można wnioskować, że Szwecja jest krajem, w którym udział wydatków na cele socjalne jest najwyższy. Niedaleko za Szwecją uplasowała się również Dania. W okresie powojennym szybko wzrastał także udział sektora publiczne go w tworzeniu produktu krajowego. We wczesnych latach osiemdziesią tych osiągnął szczyt w Danii i Szwecji, sięgając 65% [6, s. 122]. Na początku lat dziewięćdziesiątych pojawiła się tendencja do komunalizacji sektora publicznego. Gminy zyskują coraz większą samodzielność, a pań stwo stara się ograniczać swoją odpowiedzialność ekonomiczną za nie. Celem staje się zwiększenie samodzielności lokalnej. Wydaje się, że jest to wynik pojawienia się negatywnych zjawisk związanych z funkcjonowaniem państwa dobrobytu w postaci wzrostu biurokracji, rosnących wydatków publicznych oraz spadkiem efektywności gospodarowania. Coraz częściej przedmiotem ostrych kontrowersji jest rosnące obciążenie społeczeństw skandynawskich podatkami. Wiadomo, że bardzo rozwinięta działalność państwa wymaga ogromnych środków. Nadmierny fiskalizm jednak, prowadzi do spadku aktywności najbardziej przedsiębiorczych warstw społecznych, a następnie do stagnacji gospodarczej. Zauważa się też ucieczkę kapitału i jego rosnące zaangażowanie w innych krajach, w których obciążenia podatkowe są mniejsze.

Rynek i państwo w modelach współczesnej gospodarki 191

  1. Markowski K., Rola państwa w gospodarce rynkowej, PWE, Warszawa 1992.
  2. Kowalik T., Współczesne systemy ekonomiczne. Powstanie, ewolucja, kryzys, Wydawnictwo Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i Zarządzania im. L. Koźmińskiego, Warszawa 2000.
  3. Albert M., Kapitalizm kontra kapitalizm , Signum, Kraków 1994.
  4. Społeczeństwo uczestniczące. Gospodarka rynkowa. Sprawiedliwość społeczna , pod red. R. Gortata, Uniwersytet Warszawski, Instytut Studiów Politycznych PAN, Warszawa
  5. Polityka ekonomiczna, pod red. B. Winiarskiego, Wydawnictwo Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu, Wrocław 1994.
  6. Grimm K , Socjalna gospodarka rynkowa. Jak to robią Niemcy?, Fundacja im. F. Eberta, Warszawa 1992.
  7. Polska - Niemcy a gospodarka rynkowa , pod red. W. Małachowskiego, Wydawnictwo SGH, Warszawa 1999.
  8. Rutkowski J., Społeczna gospodarka rynkowa w RFN. Model teoretyczny i realizacyjny, w: Budowanie gospodarki rynkowej w Polsce , Mierki 1995, Materiały z konferencji zor ganizowanej przez Wydział Nauk Ekonomicznych UW, Wydawnictwo Olympus, Cen trum Edukacji i Rozwoju Biznesu, Warszawa 1995.
  9. Grimm K , Socjalna gospodarka rynkowa w RFN. Koncepcja, rozwój, problematyka , Funda cja im. F. Eberta, Warszawa 1992.
  10. Dworak E., Kasperkiewicz W., Społeczna gospodarka rynkowa w RFN. Koncepcje, zasady działania, polityka gospodarcza i społeczna , Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź 1995.
  11. Zawadzki S., Państwo o orientacji społecznej , Wydawnictwo Scholar, Warszawa 1996.
  12. Bossak J., Japonia. Strategia rozwoju w punkcie zwrotnym , PWN, Warszawa 1990.
  13. Łukaszewicz A., Kapitalizm japoński w poglądach Shigeto Tsuru, „Ekonomista” 1994, nr 4.
  14. Sekrety japońskiego sukcesu, pod red. E. Kostkowskiej-Watanabe, Wiedza Powszechna, Warszawa 1990.
  15. Wierzbołowski J., Aktywna polityka rządu w rozwoju gospodarczym Japonii , „Ekonomista” 1993, nr 5 - 6.
  16. Nordycki model demokracji i państwa dobrobytu, pod red. T. S. Edvardsebna i B. Haqtve- ta, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1994.
  17. Poprzeczko J., Wolność, równość i pieniądze. Szwedzki model po kryzysie, „Polityka” 1996, nr 11.

MARKET AND STATE IN CONTEMPORARY MARKET ECONOMY MODELS

S u m m a r y

The optimal relations between the market and the state has been sought since the beginnings of market economy. In the course of the capitalist system evolution, its basis has remained untou ched: dominance of private property and market mechanism. In the recent years the Anglo-Saxon liberal USA model of economy has been particularly successful. It is highly individualized with a fairly limited role of the state. This does not, however, mean that there is no alternative to the liberal free market economy model. There are indeed successful countries where collectivistic va lues are dominant and where the state plays a bigger role than in the USA. The article discusses some basic issues of interrelation between the two spheres typical of the contemporary capitalist economy: the private sphere, i.e. the market, and the political sphere, i.e. the state. These issues are discussed within the framework identified already in the economic literature, namely of such contemporary market economy models as: the Anglo-Saxon, the one of the Rhone region, the Japanese, and the Scandinavian ones.