Docsity
Docsity

Przygotuj się do egzaminów
Przygotuj się do egzaminów

Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity


Otrzymaj punkty, aby pobrać
Otrzymaj punkty, aby pobrać

Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium


Informacje i wskazówki
Informacje i wskazówki

Społeczeństwo sieciowe a jednostka - Notatki - Kulturoznawstwo, Notatki z Kulturoznawstwo i wiedza o mediach

W notatkach omawiane zostają zagadnienia z kulturoznawstwa: społeczeństwo sieciowe a jednostka.

Typologia: Notatki

2012/2013

Załadowany 21.03.2013

Grzegorz
Grzegorz 🇵🇱

4.5

(103)

516 dokumenty

Podgląd częściowego tekstu

Pobierz Społeczeństwo sieciowe a jednostka - Notatki - Kulturoznawstwo i więcej Notatki w PDF z Kulturoznawstwo i wiedza o mediach tylko na Docsity!

Społeczeństwo sieciowe a jednostka

na podstawie teorii Maneula Castellsa

Ogólny schemat koncepcji społeczeństwa sieciowego zasadniczo wykreował się w pierwszej połowie lat 90. ubiegłego wieku. Jego propagatorem był Manuel Castells, który zawarł swe poglądy w trylogii zatytułowanej „The Information Age: Economy, Society and Culture”. Jego praca stanowi niejako preludium do dalszego ciągu rozważań dotyczących współczesnych zmian systemowych, gospodarki informacyjnej i społeczeństwa informacyjnego. We współczesnym świecie podstawą życia stało się znaczne upowszechnienie cyfrowych technologii informacyjnych (Internet) i komunikacyjnych (m.in. telefonia stacjonarna i komórkowa, łączność satelitarna). Informacja i informatyka, w najbardziej szerokim tego słowa znaczeniu, stała się obecnie nieodłączną częścią życia każdego społeczeństwa i prawie każdego człowieka zamieszkującego nasz świat. Nie jest istotne, czy dotyczy to jego bezpośrednio, czy też tylko pośrednio, zarówno społeczeństwo, jak i człowiek jako jednostka musi w tym uczestniczyć. Manuel Castells, w swej pracy, omówił metodycznie szereg nowych zjawisk społecznych w sferze gospodarski, polityki, pracy i kultury. Jego wnioski zawarte w trylogii cechuje wielopoziomowość, która w jego założeniu mają stanowić logiczną całość podporządkowującą opis wielu różnorodnych procesów zachodzących na wielu poziomach życia społecznego (m.in. makrostrukturalne tendencje gospodarcze, mikrostrukturalne przemiany jednostkowe.). – przepisane z ksiązki, co to za procesy?, proszę opisać? Czym jest koncepcja społeczeństwa sieciowego (informacyjnego)? – społeczeństwo sieciowe nie jest społeczeństwem informatycznym, a wchodzącym w jego ramy poprzez logiczny porządek i układ. Tytułem pracy miało być społeczeństwo sieciowe,(nie informacyjne) które autor przedstawia dopiero na 16 stronie, do której Pan się w ogóle w pracy nie odniósł. W pracy nie ma nawet zmianki o zasadach działania owej społeczności. Praca już na tym etapie traci sens tytułu. W dość ogólnej perspektywie stanowi ona syntetyczną diagnozę współczesnego stanu społeczeństw zdefiniowanych jako kapitalistyczne. Analiza ta oparta jest na udokumentowanej i konstruktywnej krytyce utartych schematów (liniowych i deterministycznych) – przepisane z książki, czym jest syntetyczna diagnoza, czym jest konstruktywna krytyka utartych schematów liniowych i deterministycznych – jeżeli Pan nie wie, niech Pan nie podaje tego w pracy! zmian społecznych zachodzących od drugiej połowy XX. wieku. Ostatnie lata minionego wieku przyniosły wzrost zainteresowania szeroko rozumianą problematyką społeczną, jak też powstaniem nowego systemu społeczno- gospodarczego. Coraz powszechniejsze w użyciu stają się nowe terminy naukowe, m.in.: postindustrializm, postmodernizm, postnordyzm, globalizm, społeczeństwo konsumpcyjne, etc. Nie będę wyszczególniać znaczenia tych pojęć, gdyż nie stanowią one zasadniczej problematyki tej pracy. – co to za opinia, obecne społeczeństwo jest konsekwencją globalizmu i konsumcji! Uogólniając, można powiedzieć, że obok wielu przemian technologicznych zachodzących współcześnie na świecie, na uwagę zasługują także znaczne przekształcenia gospodarcze wielu krajów europejskich, a także tych, określanych jako „Kraje Trzeciego Świata”. Znamiennym staje się fakt, że odebranie człowiekowi przez komputery i telekomunikację wyłączności na podejmowanie ważnych decyzji, powoduje dosłownie rewolucję informacyjną. Dokonująca się od pewnego czasu ewolucja informacji szybko przekształciła się w rewolucję… Podobne zjawisko można było zaobserwować w XIX. wieku w Anglii, gdzie rozpoczęła się rewolucja przemysłowa, gdy zastosowane przez przedsiębiorców maszyny wyeliminowały człowieka jako źródło energii, później jako wykonawcę konkretnej usługi (działalności wytwórczej). Obecnie dzieje się podobnie, ponieważ komputeryzacja i automatyzacja w wielu dziedzinach gospodarki praktycznie eliminuje człowieka jako jednostkę podejmującą najbardziej rutynowe decyzje, bo… każda intelektualna czynność,

którą można z góry zaplanować, będzie lepiej wykonana przez komputer niż przez człowieka.

  • co to jest ??? – cytat ???, tak się cytuje ??? Rewolucja informacyjna, z jednej strony decentralizuje społeczeństwa oraz instytucje w różnych krajach, z drugiej wytwarza globalne więzi i czyni nas coraz bardziej wzajemnie zależnymi. To właśnie poprzez rozwój telekomunikacji (w tym techniki telewizyjnej i radiowej) świat staje się w pewnym sensie globalną wioską. W miejsce kultury narodowej weszła kultura globalna, z dominacją Ameryki i zarazem silny jest nurt tożsamości lokalnej, regionalnej, etnicznej i religijnej. Coraz częściej ulega zanikowi kultura narodowa, która przez szereg pokoleń była podstawowym gruntem porozumienia ludzi posługujących się jednym językiem. Następuje stopniowa homogenizacja treści kultur wysokich i ich nieustanne przekształcanie w postmodernistyczną grę symboli. Tak jak rozwój możliwości komunikacyjnych: kolei, powszechnej motoryzacji spowodował zniknięcie tradycyjne edukacji, opartej początkowo na przekazie ustnym, potem na sieci szkół wiejskich, - skąd ta wiedza ???, gdzie przypis ??? tak rewolucja informacyjna powoduje przekształcenie edukacji masowej w edukację nadzorowaną lokalnie i w praktyce dostosowaną do lokalnych rynków pracy. Tezy te są w części istniejącymi już faktami, inne natomiast przybierają postać zarysowujących się trendów. Pozostała część to jedynie projekty, postulaty lub tylko plany. – skąd ta wiedza? Podstawową trudnością w wygenerowaniu konkretnej i rzeczowej koncepcji społeczeństwa informacyjnego stanowi mnogość szczegółowych wizji i pomysłów, które najczęściej próbuje się niejako wtłoczyć w jeden ogólny wizerunek cywilizacji początku XXI. wieku. – przepisane z książki. Ogólnie można powiedzieć jedno stwierdzenie, że ogólną cechą ery informacyjnej jest przeciążenie, eksplozja informacyjna przy braku odpowiednich struktur wiedzy, umiejętności. – skąd ta wiedza?, gdzie przypis ?, jakie plany? Nadchodząca nieubłaganie era masowej informacji ma za zadanie stanowić odbicie zupełnie nowych globalnych tendencji w sposobie porozumiewania się między społeczeństwami, jak też międzynarodowej współpracy społeczno-polityczno-gospodarczej. Niewielu z nas zdaje sobie sprawę, że ponad naszymi głowami, dochodzi do ogólnomedialnego sporu dotyczącego charakteru globalizacji.- skąd ta wiedza ?, gdzie przypis ? Wszystko to odbywa się na poziomie międzynarodowego dyskursu, zarówno tymi pozytywnymi, jak też negatywnymi, gdzie często dochodzą do głosu różne sprzeczności i stanowiska, np.: efektywność i fundamentalizm, populizm i radykalizm, etc. Takie są niestety fakty. – jakie fakty ?, czym jest efektywność i fundamentalizm, co to za kierunki? Do tego rodzaju dyskusji najczęściej dotyczących tematyki rozwoju społeczeństwa informacyjnego coraz częściej włączane są zupełnie nowe wątki. Jednym z takich wątków może być np. skala wzrostu ryzyka, co jest nieuniknione przy gwałtownej, gruntownej i permanentnej zmianie środowiska życia ludzi i społeczeństw. Współcześnie bardzo często poruszanym i niezmiernie ważnym zagadnieniem dotyczącym informacjonalizacji jest ideologia ekologizmu (tzw. enwiromentalizm). Polega ona na świadomym i w pełni aktywnym udziałem pojedynczej jednostki i całego społeczeństwa w godzeniu interesów prywatnych, społecznych i gospodarczych z ochroną zasobów naturalnych. – przepisane z książki! Informacja we współczesnym świecie jest podstawą wszystkiego. To fakt niepodważalny
  • co to za opinią ?, skąd się wzięła ?, na podstawie czego jest ta dedukcja? To właśnie od niej uzależniona jest m.in. polityka międzynarodowa, działalność rządów, firm, czy też życie poszczególnych jednostek w społeczeństwie. Informacja, zarówno ta prawdziwa, jak i błędnie sformułowana (w postaci dezinformacji) stanowi bez mała wykładnik rzeczywistości, lecz jak oddzielić prawdę od fałszu? Internet jest również jednym z najpotężniejszych nośników wolności i zakłamania. Niektóre rządy i organizacje obawiają się Internetu i jego możliwości ujawniania prawdy. Internet może jednakowo łatwo dostarczać i dezinformacji, i niepotwierdzonych opinii. Myślenie i bezmyślność współistnieją obok siebie w elektronicznym wszechświecie Internetu. W związku z powyższym pozostaje nam jedyne narzędzie: krytyczne myślenie. Ta prawda znajduje zastosowanie również do wszystkich innych środków komunikacji międzyludzkiej - nie tylko w odniesieniu Internetu. W tym momencie trudno oprzeć się nasuwającemu się nieodparcie wrażeniu, że koncepcja

interaktywny kombajn medialny, ponieważ dominująca logika sieci poprzez zniwelowanie wszelkich ograniczeń wynikających z miejsca i czasu, radykalnie odmieniła wszystkie znane nam domeny życia społecznego i ekonomicznego. Oczywiście, przyniosło to w konsekwencji wiele pozytywnych aspektów, m.in. odmłodzenie sfery kapitalistycznej, głównie poprzez ścisłą współpracę o charakterze sieciowym, która oparta jest na zdalnej komunikacji, gromadzeniu i następnie przetwarzaniu danych w postaci elektronicznej, a także koordynacji pracy zindywidualizowanej i tzw. koncentracji symultanicznej. Czy to jest dobre? Trudno mi jest na to jednoznacznie odpowiedzieć, ale mogę stwierdzić, że doszło do znaczących przekształceń począwszy od sfery industrializmu aż do sfery kapitalizmu globalnego, sieciowego i informacyjnego, czyli po prostu informacjonalizmu. Cechy negatywne to z pewnością fakt, że rewolucja informacyjna spowodowała to, że rozwój gospodarczy każdego kraju lub regionu, a także efektywna reorganizacja stosunków produkcji zostały ściśle uzależnione od rzeczywistych i realnych zdolności (możliwości) ich wykorzystania. –sciągnięte z internetu http://www.ziembor.waw.pl/zmb/internet/ Radykalnej zmianie uległ także model kultury i stylu życia. Zatarciu uległy tradycyjne ówczesne przedziały miasto-wieś. Dzięki technikom teleinformatycznym możliwy staje się tzw. tele-working, czyli praca z dala od siedziby pracodawcy, w domu albo nawet w podróży. Przez rozpowszechnienie technologii mikrokomputerowej zmieniło się zapotrzebowanie na różne zawody: np. przez powstanie elektronicznego składu publikacji (DTP) zmienia się rola zawodowa zecera. Zmienił się również model typowej rodziny. Industrialny wzór rodziny nuklearnej traci swą dominującą pozycję. Wzrasta odsetek kobiet pracujących zawodowo tak ze względów ekonomicznych jak i społecznych. Gwałtownie zmienia się struktura wieku ludności. Od krótkiego okresu życia i liczebnej dominacji ludzi młodych oraz dodatniego przyrostu naturalnego w wielu krajach mającego charakter eksplozji demograficznej (spowodowanej spadkiem śmiertelności z powodu chorób, a zwłaszcza epidemii oraz brakiem reakcji kultury na ten fakt. –sciągnięte z internetu http://www.ziembor.waw.pl/zmb/internet/ Zmianom ulega również gospodarka. Coraz szybciej kończy się era fordyzmu, czyli produkcji masowej, zestandaryzowanej. Osiągnięcie sukcesu rynkowego zależy od elastyczności produkcji, oferowaniu stosunkowo krótkich serii zindywidualizowanych wyrobów. Rozwija się coś, co można by nazwać rynkiem globalnym. Wobec rozwoju technik transportu możliwy stał się eksport tańszych produktów z oddalonych geograficznie części świata (np. z Chin czy z USA). Zakład, fabrykę czy przedsiębiorstwo można ulokować w każdym miejscu na świecie, jedyne wymagania to tania, kwalifikowana siła robocza, istnienie lokalnych rynków zbytu, możliwości transportowe (tj. lotnisko do dwóch godzin jazdy) oraz dostęp do infrastruktury telekomunikacyjnej. Tak jak zarządzanie stworzyło korporacje epoki przemysłowej, tak teraz nowoczesne technologie, automatyzacja produkcji, wzrost zapotrzebowania na wysoko kwalifikowaną siłę roboczą powoduje zmiany w stylu zarządzania. Na masową skalę odchodzi się od hierarchii urzędniczej i nadzoru bezpośredniego. Istotniejsze jest budowanie konsensu wokół firmy, motywowanie pracowników do pracy na rzecz dobra wspólnego. Zmienia się również istota konfliktu przemysłowego. Nie jest to już spór ulokowany na osi robotnicy - związki zawodowe a właściciele (menażerowie). Następuje zmniejszenie liczebności związków zawodowych, powodowane m.in. przez zmniejszenie zatrudnienia na stanowiskach robotniczych. Upowszechnia się ruch na rzecz własności pracowniczej umożliwiający partycypację robotników w zarządzaniu firmą. Podstawową usługą Internetu jest dostęp do poczty elektronicznej. Umożliwia ona wymianę korespondencji pomiędzy dowolnymi użytkownikami sieci, jeśli tylko ich komputery mają, choćby okresowo dostęp do sieci. Jest jedną z najbardziej pewnych metod przekazania informacji, zwłaszcza jeśli zażąda się, aby nadawca został poinformowany o otwarciu listu przez odbiorcę i jeśli stosuje się szyfrowanie za pomocą klucza publicznego wystarczająco zabezpiecza wymóg tajności korespondencji. Gdy zdamy sobie sprawę jak niedawno sieć została uznana za przydatne narzędzi komunikacyjne, nie tylko rozszerzenie możliwości komputerów o wspólne korzystanie z drukarek.

Kolejną wg popularności usługą jest World Wide Web (strony WWW), czwarte, obok prasy, radia i telewizji, medium informacyjne - sieć wzajemnie powiązanych ze sobą serwerów informacji. Multimedialna zawartość dokumentów: tekst, ilustracje, dźwięk, wideo, trójwymiarowe animacje, w powiązaniu z prostota obsługi zadecydowała o niezwykle szybkim rozpowszechnieniu się tych serwisów. WWW pozwala nie tylko na przeglądanie światowych zasobów informacji, ale również na publikowanie własnych materiałów promocyjnych, reklam, cenników i banków danych. Dosyć kontrowersyjną częścią sieci jest tzw. IRC tańszy, tekstowy odpowiednik telefonicznych party line - początkowo projektowany dla przeprowadzania rozmaitych konferencji i innych wirtualnych spotkań w czasie rzeczywistym, stanowiąca przedmiot zainteresowania stosunkowo wąskiej grupy, żeby nie powiedzieć subkultury, z całym typowym dla wszelkich alternatywnych wzorów zachowania ceremoniałem, hermetycznością. Listy dyskusyjne (dystrybuowane przy pomocy poczty e- mail, i wymagające zadeklarowania swojej chęci uczestniczenia w dyskusji) oraz Usenet, (czyli rozprowadzane globalnie listy pogrupowane wg tematów dostępne na tzw. serwerach dla każdego z użytkowników sieci, w każdej chwili). –sciągnięte z internetu http://www.ziembor.waw.pl/zmb/internet/

Internet może być również definiowany jako swego rodzaju społeczność, wspólnota ludzi używających i rozwijających sieć. W pierwszej chwili brzmi to absurdalnie, bo właściwie, na jakiej podstawie używania jakiegoś urządzenia można wyodrębniać grupę społeczną – wspólnotę? Oczywiście, o ile można przyjąć, że podstawowym spoiwem społeczeństwa, czy też grup społecznych jest komunikowanie się, to wówczas uczestnictwo, działalność w globalnej sieci może stać się uczestnictwem w życiu społecznym. Z kolei z powodu braku istnienia barier międzynarodowych w tej sieci, a także niemożności zastosowania cenzury, pozwalających każdemu, niezależnie od wieku, płci, koloru skóry na wyrażenie swoich poglądów, wypowiedzenie swojej opowieści. Pojawia się problem trafności szukania integracji, więzi i poczucia bezpieczeństwa jednym z najszybciej ewoluujących systemów społecznych na świecie, czegoś co wręcz mogłoby być synonimem przygodności. Przygodność tę potęguje, tradycyjnie już wiązany z nowymi mediami, problem niwelacji przestrzeni, delokalizacji i dematerializacji oraz nierealności odległości. Internet jako źródło informacji jest narzędziem kłopotliwym. Wbrew temu, co się powszechnie słyszy, uzyskanie wiarygodnej i aktualnej informacji na żądany temat może w rzeczywistości okazać się zadaniem niezmiernie trudnym, czasochłonnym, a zazwyczaj również kosztownym. Wiąże się to z kolejnym problemem, choć dla niektórych jest to zaleta: autotematycznością Internetu: jest to w dalszym ciągu środek przekazu zdominowany przez ludzi związanych z techniką komputerową. Jednakże wciąż brakuje ludzi gotowych publikować nie tylko w czasopismach naukowych, ale również w sieci. Brakuje pomysłów jak wykorzystać sieć, jak uczynić z niej kolejne użyteczne dla każdego człowieka narzędzie pracy. Zapewne nie doczekamy w najbliższym czasie sytuacji, że z sieci będzie można czerpać informacje przydatne w codziennym, nie-komputerowym życiu. Nie zastąpi nam gazet, czasopism, także naukowych, a zwłaszcza książek, niezależnie od tego jak wielki procent z klasyki, i bieżącej produkcji wydawniczej zostanie przekształcone na format elektroniczny. Papier jest technologią wciąż jeszcze zbyt uniwersalną i jak na razie relatywnie najtańszą oraz publicznie dostępną. Sieć, oczywiście przy spełnieniu pewnych założeń technologicznych, jest jednak wyśmienitą platformą zbierania wszelkiego rodzaju danych marketingowych, przy wszystkich zastrzeżeniach formułowanych przez metodologów, a dotyczących trudności przy kontroli reprezentatywności prowadzonych badań. Z jednej strony istnieją odpowiednie narzędzia do konstruowania interaktywnych kwestionariuszy, wypełnianych przez respondentów, umieszczanych najlepiej na drodze do ciekawych reklamowanych zasobów. Serwery WWW, najczęściej ze względów bezpieczeństwa, prowadzą rejestrację połączeń. Stąd już tylko krok do tego by analizować zachowania gusty poszczególnych osób. Wystarczy jeszcze skłonić