Docsity
Docsity

Przygotuj się do egzaminów
Przygotuj się do egzaminów

Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity


Otrzymaj punkty, aby pobrać
Otrzymaj punkty, aby pobrać

Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium


Informacje i wskazówki
Informacje i wskazówki

Społeczność lokalna jako źródło zachowań dewiacyjnych i wsparcie dla działań profilaktyczno-resocjalizacyjnych, Publikacje z Profilaktyka społeczna i resocjalizacja

Artykuł opublikowany w: Nauczyciel i Szkoła

Typologia: Publikacje

2019/2020

Załadowany 23.10.2020

Grzegorz_Br
Grzegorz_Br 🇵🇱

4.5

(15)

98 dokumenty

1 / 18

Toggle sidebar

Ta strona nie jest widoczna w podglądzie

Nie przegap ważnych części!

bg1
Bronisław Urban
Społeczność lokalna jako źródło
zachowań dewiacyjnych i wsparcie
dla działań
profilaktyczno-resocjalizacyjnych
Nauczyciel i Szkoła 1 (51), 25-41
2012
pf3
pf4
pf5
pf8
pf9
pfa
pfd
pfe
pff
pf12

Podgląd częściowego tekstu

Pobierz Społeczność lokalna jako źródło zachowań dewiacyjnych i wsparcie dla działań profilaktyczno-resocjalizacyjnych i więcej Publikacje w PDF z Profilaktyka społeczna i resocjalizacja tylko na Docsity!

Bronisław Urban

Społeczność lokalna jako źródło

zachowań dewiacyjnych i wsparcie

dla działań

profilaktyczno-resocjalizacyjnych

Nauczyciel i Szkoła 1 (51), 25-

Bronisław URBAN

Górnośląska Wyższa Szkoła Pedagogiczna im. Kardynała Augusta Hlonda w Mysłowicach

Społeczność lokalna jako źródło zachowań

dewiacyjnych i wsparcie dla działań

profilaktyczno-resocjalizacyjnych

Słowa kluczowe

Społeczność lokalna, dezorganizacja społeczna, więź społeczna, ponowoczesność, ryzyko, system profilaktyki, resilience.

Streszczenie

Społeczność lokalna jako źródło zachowań dewiacyjnych i wsparcie dla działań profilaktyczno- -resocjalizacyjnych Zachowania i losy jednostek, w tym przestępczość, są ściśle powiązane ze społecznością lokalną. Prawzorem społecznego współżycia było greckie polis , zaspakajające całokształt fizycznych i du- chowych potrzeb człowieka. Społeczeństwa nowożytne utraciły naturalne powiązania oparte na fizycznej bliskości, wspólnocie przeżyć i współpracy, a skutkami tego była dezorganizacja społeczna i patologiczne zachowania. W połowie XIX wieku pojawiają się naukowe próby wyjaśnienia przestępczości masowej wyrastają- cej w sytuacji anomii społecznej i instytucjonalizacji społecznego życia. Rezultatem tego były różno- rodne teorie wyjaśniające etiologię przestępczości i poszukiwania nowych systemów profilaktyki

  • resocjalizacji. Ograniczoność tradycyjnych teorii resocjalizacyjnych i systemów zapobiegania patologii społecznej uwidacznia się w społeczeństwach ponowoczesnych. Obecnie uznanie zyskują koncepcje teoretyczne i próby praktycznych rozwiązań profilaktycznych podejmowane w nowoczesnych społecznościach lokalnych, wykorzystujące nowoczesne środki roz- wijające więź społeczną oraz zaspokajające zmieniające się potrzeby psychofizyczne i dążenia czło- wieka.

Key words

Local community, social disorganisation, social bond, post-modernity, risk, prevention system, re- silience.

Summary

The local community as a source of deviant behaviour and support for prevention and rehabilita- tion measures The behaviour and fate of individuals, including crime, are closely related to their local communi- ties. The ancient model of social coexistence was a Greek polis, which satisfied all physical and spiritual human needs. Modern societies lost their natural relationships based on physical proximity, common experiences, and collaboration; this resulted in social disorganisation and pathological behaviour. In the middle of the 19th century, attempts were made to scientifically explain mass crime growing in an environ- ment of social anomie and institutionalisation of social life. This resulted in a variety of theories explaining the aetiology of crime and in the search for new prevention and rehabilitation systems.

Społeczność lokalna jako źródło zachowań dewiacyjnych i wsparcie dla działań… 27

wnętrznych uwarunkowań rozwoju człowieka. Aby zrozumieć istotę wpływu lokalnej społeczności na obecnym etapie rozwoju ludzkości, trzeba sięgnąć do klasycznych (modelowych), jak i realizowanych obecnie koncepcji. Taka po- trzeba wynika nie tylko z ambicji czysto poznawczych, ale również stąd, że zgodnie z naukową wiedzą o rozwoju negatywnych zjawisk społecznych wraz z oddaleniem się form życia społecznego od wzorów klasycznych następowała coraz bardziej zaawansowana eskalacja takich zjawisk jak przestępczość i inne rodzaje patologii. Tendencję tę zauważył i starał się już wyjaśnić wcześniej E. Durkheim. Dla jej wytłumaczenia można przyjmować różne hipotezy, ale najprawdopodobniejsza jest ta, która zakłada, że klasyczne wspólnoty ludzkie najpełniej i najprzejrzyściej zaspakajały podstawowe (i ograniczone w sensie ilościowym) potrzeby biologiczne, duchowe człowieka, a w miarę postępu cy- wilizacyjnego rozszerzył się repertuar potrzeb drugorzędnych, które nie mogły być zaspokajane przy pomocy pierwotnych mechanizmów społecznych. Rów- nocześnie potrzeby wtórne były coraz bardziej przeceniane, indywidualizowa- ne, a wypracowane sposoby ich zaspakajania okazywały się efektywnymi tylko w ograniczonym zakresie, a coraz bardziej nieadekwatne do potrzeb pierwot- nych, naturalnych. Najbardziej wymownym przykładem mogą tu być różno- rodne, wyspecjalizowane, a zarazem coraz mniej skuteczne substytutowe formy zaspakajania potrzeby przynależności, społecznej więzi i emocjonalnego bez- pieczeństwa. Rozważania nad istotą i funkcją społeczności lokalnej przybierają różnorodne ujęcia, ale ich głębia osiągana jest, gdy przywołujemy pojęcia greckiej polis , sprecyzowane przez Platona i Arystotelesa^5. Istota polis w ujęciu Arystotelesa sprowadzała się do trzech elementów:

  1. Polis była społeczeństwem o ograniczonym rozmiarze terytorialnym, co miało zapewnić przejrzystość społecznych relacji, a więc bezpośrednie kontakty i wymianę dóbr.
  2. Miała niezwykle złożoną strukturę, wielorakie rozwarstwienia, wyrasta- ła ze społeczności rodowych, a obywatelami nie mogli być niewolnicy i ludność napływowa.
  3. Członkowie wspólnoty nie tylko zamieszkiwali wspólne terytorium, ale mieli określone prawa na mocy urodzenia i uczestniczyli w życiu poli- tycznym. Polis było „wspólnotą życia” czy „sposobem życia”, a podobieństwo jej członków stanowiło wyróżnik „świata duchownego”. Dla Greka polis była jed- nocześnie etyką, socjologią i ekonomią polityczną. Ten trzeci element oznaczał harmonię materialnych podstaw z organizacyj- nymi i moralnymi wymiarami życia, co właściwie wykluczało zewnętrzne uwa- runkowania patologii w wymiarze społecznym (z biologiczną patologią Grecy radzili sobie – chociaż z punktu widzenia dzisiejszych kryteriów niehumanitar- nie – całkowicie skutecznie (Tajgetos)). Polis była pierwowzorem i ideałem społecznej organizacji, idealną wspólnotą lokalną, do której odwoływali się

(^5) J. Szacki, Historia myśli socjologicznej , PWN, Warszawa 1983, s. 45.

(^28) Nauczyciel i Szkoła 1 (51) 2012

pierwsi socjologowie badający pojawienie się przestępczości w wymiarach masowych w społeczeństwie industrialnym. Historia Europy, a później USA, dostarcza jaskrawych przykładów na postę- pujące odchodzenie od greckiego pierwowzoru życia społecznego i rozwoju różnorodnych zjawisk patologicznych, jako naturalnych konsekwencji zerwania z tym pierwowzorem. Niekorzystne zjawiska społeczne generowane były przez warunki konstytuujące społeczeństwa industrialne typu wielkomiejskiego. Pro- ces patologizacji życia społecznego dostrzegany był przez pierwszych socjolo- gów i jednostki wyczulone na ludzką krzywdę, której bezpośrednich źródeł upatrywali w upadku więzi społecznej i tradycyjnych normach moralnych. Jako pierwszy procesy te zauważył Emil Durkheim w postaci wielokrotnego wzrostu przestępczości w porewolucyjnej Francji i opracował metodologiczne podstawy badania tego zjawiska społecznego. Naukowe rozważania w tej sferze nowej rzeczywistości przenoszą teoretycz- ne kategorie zbliżone treściowo do Durkheimowskiego pojęcia anomii jako charakterystyki systemu społecznego. Obserwacje rozpadu tradycyjnych struk- tur społecznych, chociaż antycypują nowy, lepszy porządek i efektywniejszy system zabezpieczenia ekonomicznych podstaw życia oraz demokratyczny system rządzenia, to w większości refleksji filozoficzno-socjologicznych poja- wia się pesymizm i poczucie tęsknoty za utraconą stałością, przejrzystością jako warunkiem poczucia bezpieczeństwa. Nową rzeczywistość ujmują takie pojęcia jak alienacja (Marks) i terminy sygnalizujące „utratę ziemskiego raju”. Warto tu przypomnieć najbardziej wymowne stanowiska i terminy określają- ce tę utratę i pesymistyczną wizję przyszłości. Pojawiają się krytycy, którzy nowe zjawiska traktują jako rozczarowanie i utratę tego, co miało wartość po- nadepokową i było przejawem prawdziwego człowieczeństwa. Ferdinand Toennies zauważa, że w nowoczesnych społeczeństwach naturalne kontakty i wola wyparte zostają przez „wolę racjonalną”, która wyraża się w interesownych i instrumentalnych kalkulacjach i prowadzi do cyklicznej ma- nipulacji oraz uprzedmiotowienia innych. Więź naturalna zastępowana jest przez formalną, która staje się zawodna w regulacji ludzkich zachowań. Obraz nowej rzeczywistości dopełniany jest przez inne terminy, takie jak „biurokracja i rządy prawa” (Max Weber) i „niewidzialna ręka rynku” (A. Smith). D. Reis- man dostrzega „samotny tłum”, który jest konsekwencją utraty naturalnej więzi i podatny na demagogię oraz ulega autokratycznym, totalitarnym „rządom pra- wa i porządku”. Te charakterystyki antycypowały dwudziestowieczne atrybuty nowoczesnych społeczeństw produkujących nekrofijne wzory osobowości człowieka, który nastawiony jest na „mieć”, a nie „być”^6 , albo człowieka jednowymiarowego (H. Marcuse) z okresu rewolucji młodzieżowej lat sześćdziesiątych. Atrybuty nowoczesnego społeczeństwa uwidoczniły się w tych ludzkich zbio- rowościach ludzkich, które powstawały na gruzach społeczeństw feudalnych i oprócz wspólnego, ale równocześnie tylko czasowego terytorium, nie miały

(^6) E. Fromm, Ucieczka od wolności , PWN, Warszawa 1997.

(^30) Nauczyciel i Szkoła 1 (51) 2012

materialnymi jaki i w zakresie świadomości społecznej. Zmiany te są uwidocz- nione w wielu symptomach obserwowanych w materialnych podstawach i or- ganizacji zbiorowego życia, w społecznych rolach (głównie zawodowych), religii, kulturze i obyczajach oraz dążeniach i celach życiowych ludzi. Te wszystkie elementy stanowią zasadnicze kryteria konstytuujące pojęcia wspólnoty lokalnej. Mimo historycznej zmienności, kryteria te w przybliżeniu można określić jako:

  1. względnie określone terytorium i materialna baza zaspokajania najistot- niejszych interesów i potrzeb odczuwanych przez większość grup i jed- nostek,
  2. przeważający typ kultury i tradycji, wokół którego organizuje się lub może się organizować większość członków społeczności, mających zdolność ekspansji na jednostki pozostające poza jego obrębem,
  3. więź społeczna i komunikacja interpersonalna, mająca zdolność inte- growania ludzi w celu najpełniejszego zaspakajania wspólnych intere- sów (aktualnych i potencjalnych),
  4. ideały i wzory życia, przyjmowane i naśladowane spontanicznie przez większą część zbiorowości i stanowiące wzór życia dla młodych gene- racji,
  5. zdolność formalnych elementów więzi społecznej do kreowania zobo- wiązań nieformalnych wypełniających przestrzeń codziennego życia. Analizując powyższe kryteria, łatwo zauważyć, jak daleko dzisiejsze, nawet najbardziej swobodne pojmowanie społeczności lokalnej, odbiega od elemen- tów konstytuujących greckie polis. Wystarczy porównać pierwsze kryterium
  • terytorium. Polis było społeczeństwem o ograniczonym rozmiarze, co zapew- niało przejrzystość stosunków społecznych. Badacze przyjmują, że w polis liczba ludności kształtowała się w granicach 5 tysięcy. Taka liczba żyjących na ograniczonym terytorium miała zapewnić przynajmniej jeden raz w życiu bez- pośrednie spotkanie się wszystkich jednostek, a ze spotkania tego miało wyni- kać coś istotnego dla wszystkich. Obecnie liczba ludności w społeczności może nawet nie być wielka, ale brak jest kontaktów typu „face-to-face”, nawet wśród ludzi żyjących w bliskiej odległości, w przysłowiowych „blokowiskach”. Na- wet takie kontakty, jeśli czasem mają miejsce, to najczęściej są przypadkowe i nieznaczące. Co więcej, ambicją wielu mieszkańców współczesnych osiedli jest pozostawanie obojętnym na obecność innych, przebywających w niedale- kiej odległości fizycznej. Niepomiernie, większa odmienność od klasycznych pierwowzorów istnieje w zakresie ideałów i wzorów życia. Poza nielicznymi przypadkami, w dzisiejszych społecznościach występuje zróżnicowanie pod względem wartości, poglądów i stylów życia. Ta różnorodność jest efektem złożonych procesów społecznych, wchodzi w zakres podstawowych praw jed- nostek i podlega zabezpieczeniu ze strony demokratycznego ustroju i humani- tarnego prawa. Oczywiście, zróżnicowania współczesnych społeczności są bar- dziej wielowymiarowe, a ta cecha ściśle wiąże się z podatnością na rozwijanie się dewiacyjnych (przestępczych) stylów życia. Teoretycy teorii podkultur

Społeczność lokalna jako źródło zachowań dewiacyjnych i wsparcie dla działań… 31

zwrócili uwagę, że niejednokrotność systemów wartości dodatnio i wysoko koreluje z przestępczością^10. Kulturowe zróżnicowanie wyraża się w otwartości społeczności, która określa podatność na zewnętrzne wpływy cywilizacyjne, obce i nowe wzory życia. Ten wymiar jest szczególnie ważny ze względu na współczesne tendencje globali- zacyjne. Przełomowe zmiany w funkcjonowaniu wszelkich układów strukturalnych współczesnych społeczeństw generowane są przez obiektywne tendencje sta- nowiące podstawowe kryteria kwalifikujące rzeczywistość społeczną do epoki postmodernizmu (późnej nowoczesności, ponowoczesności). Tendencje ponowoczesności obejmują całą strukturę współczesnych społe- czeństw i sięgają do podstawowego szczebla, jakim są społeczności lokalne. Głębokość przemian typowych dla późnej nowoczesności, ich zakres i dynami- ka są pozytywnie skorelowane z dotychczasowym rozwojem cywilizacyjnym, typem kultury, stylem życia i świadomością dominujących grup. Istotę późnej nowoczesności najwyraźniej określił A. Giddens^11 , który uważa, że nowoczesność, która zaczęła się na początku XVIII wieku i rozwijała się do połowy XX wieku, bynajmniej nie przeminęła w całości, lecz przeciwnie wy- stępuje obecnie jednakże w najbardziej wyrazistych formach. Nowe, uderzające formy życia nie oznaczają zerwania z przeszłością, ale są zintensyfikowaniem wcześniejszych tendencji. Giddens pisze: „nie wkraczamy w jakiś okres pono- woczesności, lecz raczej w epokę, w której konsekwencje nowoczesności stają się bardziej radykalne i uniwersalne niż wcześniej”^12. Wynika z tego, że przy- najmniej część ludzkiego życia i niektóre jego wymiary przebiegają w społecz- nościach, które nie zatraciły całkowicie cech wspólnotowej społeczności, a ludzkie losy w istotnym stopniu są kształtowane przez prawidłowości socjo- logiczno-psychologiczne typowe dla tych społeczności. Nie mniej jednak, po- nowoczesność jest konstytuowana przez takie jakościowo nowe czynniki i ce- chy, które wywierają przemożny wpływ na wszystkie elementy całego systemu społecznego, a więc również na społeczności lokalne i w istotny sposób mody- fikuje ich frustracje. Warto zatem, za Piotrem Sztompką, uzmysłowić sobie najistotniejsze cechy późnej nowoczesności:

  1. Nowa forma zaufania , niezbędna dla poczucia bezpieczeństwa i ciągło- ści życia codziennego. Wiąże się to z dominującą obecnością w naszym życiu licznych „abstrakcyjnych systemów”, które stanowią domenę za- strzeżoną dla ekspertów, a które zarazem są dla nas niezbędne. Jest to cały zespół niezwykle skomplikowanych technicznych urządzeń, bez których nie jest możliwe współczesne życie (np. systemy komunikacyj- ne, finansowe, sieci energetyczne i wiele innych). Gdy tę rzeczywistość

(^10) A. Siemaszko, Granice tolerancji. Teoriach zachowań dewiacyjnych , PWN, Warszawa

(^11) A. Giddens, Nowoczesność i Tożsamość. „Ja” i społeczeństwo w epoce późnej nowo-

czesności , PWN, Warszawa 2000. (^12) P. Sztompka, Socjologia. Analiza społeczeństwa , Wydawnictwo „Znak”, Kraków

2002, s. 576.

Społeczność lokalna jako źródło zachowań dewiacyjnych i wsparcie dla działań… 33

syntetycznego ujęcia samej istoty późnej nowoczesności. Warto w tym miejscu przypomnieć jej charakterystykę dokonaną przez Z. Baumana, według którego ponowoczesność jest wieloznaczna, przykra i zagraża człowiekowi.

  1. Nieprzejrzystość, płynność i niepewność to trzecia cecha późnej nowo- czesności. U podłoża tkwią „abstrakcyjne systemy” będące wynikiem wielkiej ilo- ści nakładających się czynników wchodzących w wielokierunkowe in- terakcje. Taka antologia jest właściwa nie tylko dla współczesnej cywi- lizacji, ale też dla współczesnej rzeczywistości społecznej. Współcze- sny człowiek jest w tej rzeczywistości zagubiony i dotkliwie odczuwa ograniczoność wszelkiego racjonalnego planowania i podejmowania działań w oparciu o naukowe prognozy. Zbyt często przekonuje się, że rzeczywiste zdarzenia mogą być wynikiem przewidywanych warunków i układów przypadkowych. Wobec takiego biegu rzeczywistości czło- wiek traci poczucie bezpieczeństwa, jako podstawowego składnika kon- troli wewnętrznej.
  2. Relatywizm norm. Głęboka ewolucja w systemach normatywnych jest zapoczątkowana upadkiem dominującego systemu wartości obowiązu- jącego w społeczeństwach przedindustrialnych, czego bezpośrednim następstwem była zauważona przez Durkheima anomia społeczna, a w dalszym biegu pojawienie się równouprawnionych systemów ak- sjonormatywnych w społeczeństwach typu miejskiego przyjmującego demokratyczne zasady ustrojowe. Z socjologii przestępczości wiemy, że współistnienie zróżnicowanych pod względem aksjonormatywnym grup jest generatorem różnorodnych dewiacji, zwłaszcza przestępczo- ści. Z jednej strony relatywizm wartości i norm generuje podmiotowo- ści i autonomie grup i jednostek, daje szanse większym kręgom ludzi kształtowania twórczych i oryginalnych tożsamości, a z drugiej stawia wyzwania w sytuacjach nowych i trudnych, które oznaczają dla jed- nostki wyzwania i stres, gdyż odpada wtedy możliwość podążania za utrwalonymi rozwiązaniami i trzeba liczyć tylko na siebie. Relatywizm powiększa sfera wolności człowieka i teoretycznie daje szanse na wyra- żanie indywidualności, która w społeczeństwach późnej nowoczesności urasta do rangi upragnionego celu życiowego. Ale ta wreszcie osiągnię- ta szansa do realizacji indywidualności okazuje się złudzeniem, gdyż ponowoczesna indywidualność ma charakter „zinstytucjonalizowany”. To znaczy, że musi ona znaleźć uznanie ze strony „autorytetów” w tej sferze, którzy kierują się bliżej nieokreślonym regułami w aprobacie in- dywidualności innych, a „prawa” do decydowania o indywidualności uzyskali niejasnymi metodami. W ten sposób, jednostka zamiast być całkowicie wolna i przejawiać indywidualność w oryginalnych formach staje się niewolnikiem nie wiadomo kogo i czego. W gruncie rzeczy, wszystko to jest konsekwencją odejścia od krępujących tradycyjnych reguł i zwyczajów, które tak mocno były zakorzenione w starych struk- turach społecznych, czyli w rodzinie i wspólnocie lokalnej. Skutki dą-

(^34) Nauczyciel i Szkoła 1 (51) 2012

żenia do wolności i indywidualizacji wyrażają się w sferze psycholo- gicznej (frustracji), a niekiedy również w prawnej odpowiedzialności. Ta druga konsekwencja ma miejsce wtedy, gdy człowiek, najczęściej młody, dążąc do indywidualności, łamie formalnie obowiązujące normy kodeksowe. Konsekwencje odejścia od tradycyjnych norm obowiązujących we wspólno- towych strukturach można również rozpatrywać w kategoriach przystosowania. Można w tym celu wykorzystać Mertonowską koncepcję przystosowania i kie- rowanie się zrelatywizowanymi normami oraz tendencje do osiągania wolności i indywidualności porównać z innowacyjnym typem przystosowania. Innowa- cja według Mertona to dążenie do kulturowych celów przy odrzuceniu zinsty- tucjonalizowanych środków, czyli obowiązujących norm. Ten typ przystoso- wania daje szansę na doskonalenie społecznej struktury i realizację własnego szczęścia, ale równocześnie innowacja to potężne źródło przestępczości. W społeczeństwach ponowoczesnych innowacje stają się standardem, a tym samych wzrasta sfera patologii społecznej. Do uchwycenia istoty życia w póź- nej nowoczesności przydatna też jest wywodząca się od J. Piageta psycholo- giczna teoria traktująca przystosowanie jako dwuaspektowy proces asymilacji i adaptacji. Według tej teorii dobre przystosowanie wymaga respektowania zewnętrznych wymogów, a równocześnie dopasowanie obowiązujących norm do własnych wewnętrznych standardów. Mówiąc najprościej, aby być dobrze przystosowanym, mieć z tego korzyści, trzeba z czegoś zrezygnować, z czymś się pogodzić, iść za wzorem i autorytetem. Odejście od wspólnotowych form życia, pęd za wolnością i indywidualizacją to nierespektowanie tego drugiego aspektu przystosowania (akomodacji), co nieuchronnie prowadzi do przystosowania trudnego, obarczonego stresem i napięciem oraz narażeniem się na sporne sankcje. Tych wszystkich konsekwencji nie doznali członkowie tradycyjnych wspól- not, a w tych społecznościach, w których procesy globalizacji i ponowoczesno- ści nie są jeszcze poważnie zaawansowane, istnieją wprawdzie mniejsze szanse na oryginalność życia, ale zdecydowanie lepsze warunki na harmonijny rozwój osobowości i spoistą tożsamość, w której aspekt osobisty jest zrównoważony ze społecznym. Co więcej, zdecydowani krytycy ponowoczesności alarmują, że dziś w zasadzie tożsamości nie ma, a życie jednostki to niekończący się proces wytwarzania tożsamości i ciągłe zaczynanie od nowa. W tym momencie trzeba zapytać, czy tak pesymistyczny kształt społecznej rzeczywistości jest możliwy. Pytanie to jest zasadne, gdyż nakreślone obecnie obrazy późnej nowoczesności to nie zweryfikowane teorie rozwoju społecznego, lecz ogólne „wizje” przy- szłości, w których jest więcej niewiadomych i hipotez niż uzasadnionych twierdzeń. Nie wszyscy teoretycy ponowoczesności głoszą tak pesymistyczne perspektywy. Oprócz wspomnianego już Giddensa, Manuel Castell^13 twierdzi, że na gruzach społeczeństwa przemysłowego (nowoczesnego, z ubiegłej epoki) powstaje „społeczeństwo sieci”, w którym zamiast tradycyjnej hierarchii spo-

(^13) K. Slany, Alternatywne formy życia małżeństwo-rodzinnego w ponowoczesnym świecie ,

Zakład Wydawniczy „NOMOS”, Kraków 2002, s. 28.

(^36) Nauczyciel i Szkoła 1 (51) 2012

wanie ze względu na wieś-miasto, tradycje regionalne i style życia. Światopo- glądowy wyróżnik jest oczywiście bardzo ważny w obszarze inicjatyw eduka- cyjnych i profilaktycznych. Aby uświadomić sobie tę polską specyfikę, trzeba zaznaczyć, że we współczesnych społeczeństwach zachodnioeuropejskich dość wyraźnie zaznacza się system określony przez Ronalda Ingleharda jako „warto- ści postmaterialne” (Meyer, 2003), przywiązujące zasadnicze znaczenie do jakości życia, dbałości o zdrowie, sprawność fizyczną, bogactwa doświadczeń i doznań, samorealizacji i życia towarzyskiego. Preferowanie tego typu warto- ści nie zależy głównie od szeroko podzielanego światopoglądu, a ich realizacja może się dokonywać, lecz jest uzależniona od odpowiednio wysokiego pozio- mu dóbr materialnych. Realizacja taka może dokonywać się indywidualnie, co nie sprzyja integracji lokalnej. Jeśli poziom życia materialnego stanowi pod- stawowy warunek regulacji stosunków społecznych, zachowań moralnych i obyczajowych, równocześnie znajdujemy wytłumaczenie, dlaczego ten sys- tem wartości w Polsce nie jest podstawowym regulatorem tych wszystkich spo- łeczno-psychologicznych obszarów życia. Co więcej, koncepcja Ingleharda, poza fachowymi opracowaniami (przykładowo P. Sztompka, M. Meyer), nie jest znana szerszym kręgom społecznym, co równocześnie nie oznacza, że nie- które wartości ujęte w jego rejestrze nie są realizowane. Trzeba zaprzeczyć, że dbałość o zdrowie nie jest wartością dla całego społeczeństwa polskiego. Mimo to zdecydowanie niższy poziom życia materialnego i duże dysproporcje w tym poziomie nie pozwalają na akceptację wszystkich tych wartości, lecz jedynie wybiórcze i bezrefleksyjne kierowanie się niektórymi z nich i przez grupę żyją- cą w granicach pełnego dostatku dóbr materialnych. Tak więc społeczeństwo polskie chociaż generalnie ulega tendencjom późnej nowoczesności i globaliza- cji, jednak w szerokim i oficjalnym wymiarze wyznaje i kieruje się raczej tra- dycyjnym systemem wartości, a jego najpełniejsza akceptacja ma miejsce w nieformalnych strukturach lokalnych. Zasadniczą instytucją, która podtrzy- muje ten system, jest polska rodzina, która mimo istotnych zmian ewolucyj- nych (rodziny kohabitacyjne) funkcjonuje w oparciu o model tradycyjny i ogólnie (w porównaniu z krajami zachodnimi) „trzyma się mocno”. Chociaż- by te dwa wyznaczniki współczesnego społeczeństwa polskiego, stwarzają dość mocne podstawy do możliwości organizowania się społeczności lokalnych w działaniach profilaktycznych, prewencyjnych i resocjalizacyjnych. Działania te stanowią przedmiot badań i regulacji pedagogicznych, a społecznościom lokalnym kojarzą się z potrzebą i poczuciem bezpieczeństwa. Mimo tych dość wyraźnych tradycyjnych uwarunkowań zasadnicze przesłanki dla tworzenia aktualnego, a zwłaszcza perspektywicznego systemu profilaktyki w społeczno- ściach lokalnych, muszą być wywodzone z tendencji, które starano się zidenty- fikować w kontekście charakterystyki trendów społeczeństwa późnej nowocze- sności. Kierując się tą perspektywą trzeba zauważyć zasadnicze różnice w modelach profilaktyki lokalnej realizowanych (a właściwie postulowanych) w Polsce drugiej połowy XX wieku, a wizją modelu przyszłościowego adekwatnego do układów społecznych XXI wieku. Jeszcze w niedalekiej przeszłości, zgodnie z ogólnymi zasadami ustrojowymi, lansowano hierarchiczny model profilakty-

Społeczność lokalna jako źródło zachowań dewiacyjnych i wsparcie dla działań… 37

ki. Zakładał on podporządkowanie nadrzędnym formalnym instytucjom pań- stwowym (władzy administracyjnej) w zakresie inicjatyw programowych i re- alizacji wszystkich elementów środowiska lokalnego mającego moc oddziały- wania profilaktycznego. Natomiast model przyszłościowy musi opierać się na strukturze „sieciowej”, zawierającej całość równouprawnionych podmiotów, czyli instytucji, agencji i grup społecznych mających zdolność realizowania zróżnicowanych funkcji i zaspakajania potrzeb w zakresie profilaktyki w wy- miarze jednostkowym i grupowym. Zatem w takiej sieci winny się znaleźć za- równo instytucje rządowe, pozarządowe, jak również grupy społeczne realizu- jące indywidualne, wyłaniające się potrzeby związane z lokalnym bezpieczeń- stwem i profilaktyką przestępczości. Jednak lokalny system profilaktyki, cho- ciaż nigdy nie będzie alternatywą dla tradycyjnego zakładowego sytemu peni- tencjarno-resocjalizacyjnego, stanowi konieczny i skuteczny układ społecznych działań ograniczający rozmiary przestępczości. Pod pewnymi względami sta- nowi uzupełnienie systemu więziennego, a w zasadniczych swoich funkcjach jest rozwiązaniem lepszym, gdyż zatrzymuje proces patologizacji osobowości, a tym samym zapobiega stygmatyzacji, która jest nieodłącznym skutkiem reso- cjalizacji w warunkach ograniczenia wolności i praktycznie nieusuwalną prze- szkodą w readaptacji i reintegracji ex-dewianta ze społecznościami wolnościo- wymi. Współczesne teorie kryminologiczne^15 wyróżniają dwa dopełniające się mode- le profilaktyki: „defensywny” (community defense model) i „rozwojowy” (community development model). Model defensywny odzwierciedla jednostkowe i zbiorowe działania członków wspólnoty na rzecz utwierdzania norm i standardów zachowań wykluczających zachowania sprzeczne z tymi normami. Inaczej mówiąc, profilaktyka defen- sywna to utrzymanie stanu, w którym nie ma zalążków przestępczości. Rozwojowy model zakłada inicjatywy w zakresie osłabiania i przekierunko- wania rozwoju czynników ryzyka, wyrażając się w tworzeniu form wyspecjali- zowanych grup podejmujących fachowe i zróżnicowane działania adekwatne do zdiagnozowanych wielorakich trendów rozwoju czynników ryzyka. Obydwa modele wzajemnie się dopełniają i operują środkami fizycznymi, or- ganizacyjno-porządkowymi, edukacyjnymi, medycznymi i psychologicznymi. Model defensywny zakłada, że społeczność lokalna ma immanentne potencja- ły do zachowania czujności i kontroli zachowań rozwijających społeczną więź i kulturowo wyznaczane wzory zachowań. W krajach o wysokiej kulturze reso- cjalizacyjnej dopracowano się wielu konkretnych i koherentnych rozwiązań, które świadczą o wielkim potencjalne obywatelskich działań mimo zaawanso- wanych procesów dezintegracyjnych i indywidualistycznych. Waga i znaczenie profilaktyki przestępczości w środowisku lokalnym na gruncie teorii resocjali- zacyjnej podkreślana była od czasów opublikowania wyników badań chica- gowskiej szkoły kryminologicznej, które zwróciły uwagę na zasadnicze uwa- runkowania przestępczości w bezpośrednim środowisku człowieka (strefa

(^15) S. Sneider, Crime prevention , CRS Press, Toronto 2009, s. 137.

Społeczność lokalna jako źródło zachowań dewiacyjnych i wsparcie dla działań… 39

  • kompetencje społeczne: reaktywność, specjalne zdolności wydobywa- nia pozytywnych reakcji ze strony innych, plastyczność (zdolność ist- nienia w obszarze różnych grup i kultur, empatia, komunikacja, poczu- cie humoru),
  • zdolności rozwiązywania problemów – umiejętność planowania, moż- liwość uzyskiwania pomocy od innych, myślenie krytyczne, kreatyw- ność i refleksyjność. Centralnym składnikiem rozwoju krytycznej świadomości jest „refleksyjna” świadomość bycia w „warunkach opresyjnych” (alkoholizm w rodzinie, nie- przyjazna szkoła, rasistowskie uprzedzenia, kreowanie strategii przezwycięża- nia agresji) – autonomia – poczucie sensu własnej tożsamości i bycia niezdol- nym, możliwość kontroli otoczenia, samospełnień i poczucie mistrzostwa. Rozwój resilience to odmowa akceptacji negatywnych przekazów o sobie i dystansowanie się od dysfunkcjonalnych sytuacji, co jest potężnym czynni- kiem autonomii. Resiliense manifestuje się w dążeniu do celu i wierze w jasną przyszłość. Pojęcie to zakłada, że pozytywne wpływy osób i instytucji z najbliższego otoczenia mogą łagodzić wysokie ryzyko zachowań w okresie dzieciństwa i adolescencji. Stephen Sneider (2009) przytacza wyniki wielu projektów profilaktyki reali- zowanych w środowisku lokalnym wykazujących, że dzieci żyjące w ubóstwie i uważane za predysponowane do przestępstwa, narkomanii i przemocy, gdy otrzymały pomoc i wsparcie ze strony najbliższych osób, przejawiały opór wo- bec tych opresyjnych sytuacji (czynników ryzyka) i ostatecznie ich rozwój zo- stał zawrócony z prostej drogi do przestępczości. Resilience może być rozwijane pod wpływem opiekuńczych oddziaływań w rodzinie, w szkole, przez wspólnotę lokalną lub poprzez udział w specjal- nych programach środowiskowych. Wszystkie te zabiegi mieszczą się w obrę- bie „czynników protekcyjnych”, które stanowią przeciwdziałanie wobec „czyn- ników ryzyka”. S. Sneider^17 skonstruował odpowiednią listę czynników promu- jących resilience. Mieszczą się one w obrębie trzech układów środowiskowych. Rodzina: pozytywne modele ról społecznych; pozytywna komunikacja wewnątrz członków rodziny; zaangażowanie rodziców w życie dzieci; jasne reguły i konsekwentne postępowanie w obrębie rodziny i postawy wobec szkoły; czas poświęcony na życie wewnątrz rodziny. Szkoła: łączność i spoistość uczniów i nauczycieli; wspierające środowisko szkolne; uczestnictwo w zajęciach pozaszkolnych; efektywne zaangażowa- nie w życie szkoły (całej społeczności). Środowisko: łączność (więź) w społeczności lokalnej, pozywane i jasne wartości i normy; efektywna prewencja policji, niedostępność do środków przestępstwa (broni i materiałów wybuchowych). Konstruowane programy prewencyjne muszą być dostosowane do rozwoju społecznego i opierać się na filozofii zorientowanej na problem (czynniki ryzy-

(^17) S. Sneider, Crime prevention , CRS Press, Toronto 2009, s. 97.

(^40) Nauczyciel i Szkoła 1 (51) 2012

ka). Podejście takie musi wykorzystać naukową metodologię, która zakłada identyfikowanie, analizowanie i zrozumienie czynników ryzyka przestępczości. Programy muszą respektować założenia, że przestępczość jest częścią szersze- go syndromu antyspołecznego zachowania, które pojawia się w dzieciństwie i ma tendencje do utrzymania się w okresie adolescencji, aż do dorosłości. Programy prewencyjne powinny mieć charakter multimedialny, co oznacza, że są skierowane również na inne rodzaje patologii – narkomania, przemoc itp., gdyż im więcej czynników ryzyka, tym więcej patologii, a przestępczość rzad- ko wyrasta z jednego rodzaju czynników ryzyka. Inny dogmat zakłada, że po- dejście „orientacja na problem” powinno być w maksymalnym stopniu indywi- dualizowane, a czynniki ryzyka powinny być jak najwcześniej identyfikowane. We współczesnych warunkach do zasadniczego problemu urasta możliwość i sposób pobudzania członków społeczności do podejmowania inicjatyw w zakresie niezbyt popularnych i lekceważonych zadań, jakimi są działania profilaktyki przestępczości i innych rodzajów patologii społecznej. Wydaje się, że generalnie można zastosować dwa sposoby uwrażliwienia i zaktywizowania części społeczności do interesujących tu nas działań. Ich wybór zależy od po- trzeb odczuwanych przez mieszkańców oraz ich nastawienia do problemów związanych z przestępczością. W przypadku wyraźnej obojętności liderzy spo- łeczni powinni powiązać działania profilaktyczne z inicjatywami zmierzający- mi do zaspakajania ogólnych potrzeb materialnych, pomnażania ogólnego bo- gactwa i wprowadzenia zabezpieczeń koniecznych do organizacyjnego funk- cjonowania społeczności. Liderzy środowiskowi powinni ukazać związek mię- dzy materialno-organizacyjnym stanem środowiska a działaniami podnoszący- mi bezpieczeństwo mieszkańców. Chodzi o przekonanie, że działania przestęp- cze pomniejszają ogóle dobra materialne i stanowią zagrożenie zdrowia i życia społeczności lokalnej. Tak więc pierwotnym motorem są tutaj dostrzegane po- trzeby materialne, a działania profilaktyczne stanowią wsparcie dla działań osiągania korzyści materialnych. Drugi sposób łatwiej stosować w społecznościach dostrzegających znaczenie różnych form kultury w codziennym życiu. Społeczni liderzy mogą inicjować z zakresu kultury te działania, które mają bardziej wymierny charakter, wiążą się ze zdrowym stylem życia, wypoczynkiem, rozwijaniem zainteresowań, do- radztwem zawodowym czy opieką i wsparciem społecznym jednostek o róż- nych rodzajach niesprawności, pokrzywdzonych itp. Jednak obydwa podejścia opierają się na zasadzie, według której pierwotną (ukrytą) płaszczyzną są dzia- łania bezpośrednio skierowane na konkretne, bardziej materialne i łatwo do- strzegalne potrzeby zbiorowości. Są one niejako „motorem” ciągnącym inicja- tywy obliczone na cele profilaktyczne, wcześniej lekceważone, nie kojarzące się jako istotne dla poszczególnych jednostek i całej zbiorowości. Wypracowa- nie modelu profilaktyki we współczesnych społecznościach lokalnych należy pojmować zatem jako programy długofalowe i systematyczne działania, a nie jako przypadkowe i niepowiązane akcyjne przedsięwzięcia. Każdy etap działań i wszystkie przedsięwzięcia powinny uświadomić społeczności lokalnej, że efekty w zakresie bezpieczeństwa we współczesnych strukturach lokalnych można najefektywniej osiągnąć przy ścisłym powiązaniu wysiłków zbiorowych