Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity
Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium
Przygotuj się do egzaminów
Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity
Otrzymaj punkty, aby pobrać
Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium
Społeczność
Odkryj najlepsze uniwersytety w twoim kraju, według użytkowników Docsity
Bezpłatne poradniki
Pobierz bezpłatnie nasze przewodniki na temat technik studiowania, metod panowania nad stresem, wskazówki do przygotowania do prac magisterskich opracowane przez wykładowców Docsity
WSTĘP DO FIZYKI KWANTOWEJ ... gdzie n jest liczbą kwantową energii (n=1,2,3. ... Jest to wzór Comptona na zmianę długości fali fotonu rozproszonego na ...
Typologia: Prezentacje
1 / 34
Z codziennego doświadczenia wiemy, że rozgrzane do wysokiej temperatury ciała są
źródłami światła widzialnego (np. włókna żarówek). Ogólnie, promieniowanie wysyłane
przez rozgrzane ciała nazywamy promieniowaniem termicznym.
Każde ciało emituje i absorbuje promieniowanie termiczne. Gdy ciało ma temperaturę
otoczenia ( Tciała = Totocz ) to szybkość absorpcji jest równa szybkości emisji. Gdy Tciała >
Totocz wtedy szybkość emisji jest większa od szybkości absorpcji, ciało będzie się
oziębiać, aż do osiągnięcia równowagi termicznej z otoczeniem.
Za pomocą siatki dyfrakcyjnej możemy zbadać skład widmowy wyemitowanego
promieniowania. Definiujemy w tym celu widmową zdolnością emisyjną R(λ) w ten
sposób, że R(λ)dλ – oznacza moc promieniowania emitowanego przez jednostkową
powierzchnię ciała w zakresie długości fal między λ , λ+dλ. Przykładowo, zdolność
emisyjna dla taśmy wolframowej w temperaturze T=2000 K ma postać pokazana na
Rys.1.
Rys. 1. Widmo promieniowania termicznego wolframu w temperaturze 2000 K (linia
cciągła). Pokazano także widmo ciała doskonale czarnego (linia przerywana).
Całkowita energia wysyłanego promieniowania w całym zakresie długości fal:
=
0
Wielkość ta jest po prostu polem powierzchni zawartym pod wykresem R(λ).
Rys 2. Całkowita energia wysyłanego promieniowania termicznego powierzchnia
ppod krzywą)
Widmo emitowane przez ciało stałe ma charakter ciągły, silnie zależy od temperatury,
szczegóły widma są prawie niezależna od rodzaju substancji.
Aby uniezależnić się od szczegółów dotyczących różnych ciał definiujemy modelowe
ciało doskonale czarne. Wyobraźmy sobie, że w litym kawałku materiału wydrążyliśmy
wnękę, do której światło może wejść (lub z niej wyjść) przez mały otworek. W ten
sposób światło, które wchodzi przez otworek jest praktycznie w 100% pochłonięte prze
ciało doskonale czarne.
Rys. 3. Model ciała doskonale czarnego
Z obserwacji wynika, że :
promieniowanie ze ścian bocznych,
identyczne dla wszystkich ciał,
zależność zwaną prawem Stefana- Boltzmana:
R=σT 4 (2)
gdzie: σ – stała Stefana-Boltzmana (σ = 5.67 * 10
2 K
4 )).
Natomiast widmowa zdolność emisyjna R(λ) zmienia się z temperaturą jak pokazano
poniżej:
4
która pokazana jest na Rys. 5. Widzimy, że zależność ta całkowicie zawodzi w
zakresie małych długości fali („katastrofa krótkofalowa”).
Teoria Wiena (1896). Dała ona zależność w pierwszym przybliżeniu zgodną z
doświadczeniem. Oparta była również na teorii klasycznej; założono, że rozkład
częstotliwości promieniowania jest analogiczny do rozkładu Maxwella prędkości cząstek
w gazie.
Teoria Plancka. Prowadzi ona do zależności doskonale zgodnej z doświadczeniem:
(^52)
1
T
C
e
gdzie C 1 i C 2 są stałymi.
Planck przyjął następujące założenia :
Boltzmana:
( )~exp( ) kT
kwantowe),
E = nhν (8)
gdzie n jest liczbą kwantową energii (n=1,2,3...), ν – częstotliwością oscylatora, h –
stałą Plancka (h= 6,63 * 10
przechodząc z jednego stanu energetycznego do drugiego:
ΔE = hν (9)
(odpowiada to sytuacji: n=1).
Atomy zachowują się jak oscylatory kwantowe. Dopóki oscylator pozostaje w jednym
ze swoich stanów kwantowych, dopóty ani nie absorbuje ani nie emituje energii
(mówimy, że oscylator znajduje się w stanie stacjonarnym). Natomiast atom przechodząc
z wyższego do niższego stanu energetycznego emituje porcję energii (kwant) o wartości
h. Ilość atomów emitujących kwanty promieniowania jest ogromna i w efekcie
wysyłane promieniowanie możemy opisać jako strumień kwantów.
Na podstawie swojej teorii Planck wykazał, że :
k
hc
Teoria Plancka (Równ. 6) prowadzi do bardzo dobrej zgodności z doświadczalnie
wyznaczoną widmową zdolnością emisyjna.
2. Zjawisko fotoelektryczne.
Rys. 6. Schemat doświadczenia do badania zjawiska fotoelektrycznego
Istota zjawiska fotoelektrycznego polega na tym, iż promieniowanie krótkofalowe
padając na powierzchnię metalu wybija z niej elektrony (wykrył to Hertz w 1887).
Schemat aparatury do badania tego zjawiska przedstawiono na Rys. 6. W próżniowej
bańce szklanej są umieszczone dwie płytki metalowe (anoda i`katoda) między którymi
jest napięcie U (mierzymy je woltomierzem). Równocześnie prąd wybijanych
fotoelektronów mierzymy mili-amperomierzem.
Stwierdzono, że dla danego metalu zjawisko fotoelektryczne zachodzi tylko dla światła
o częstotliwości wyższej od pewnej wartości progowej: ν≥ν 0. Jeśli warunek ten jest
spełniony, to zależność mierzonego prądu fotoelektronów od przyłożonego napięcia
(między anodą i katodą) ma charakterystyczny kształt pokazany poniżej:
Rys. 7. Zależność prądu fotoelektronów od przyłożonego napięcia.
Zauważmy, że:
a) natężenie prądu fotoelektronów jest proporcjonalne do natężenia padającego światła
(czyli do ilości padających kwantów światła): I~J ,
b) istnieje ujemne napięcie ( - U 0 ) zatrzymujące wszystkie fotoelektrony; stwierdzono, że
spełnia ono zależność:
2 max 0
U e =
potas sód (^) cynk
01 02 03
U 0 e
Rys. 10. Praca wyhamowania najszybszych fotoelektronów w funkcji częstotliwości
padającego światła dla potasu, sodu i cynku.
Wszystkie te obserwacje wyjaśnia przyjęcie hipotezy, że padające światło składa się z
elementarnych porcji energii - zwanych fotonami, każdy o energii: h. Energia fotonu
jest pochłaniana przez elektron metalu i jest ona zużywana na dwa cele: a) pokonanie
bariery potencjału przy opuszczeniu metalu prze elektron (praca wyjścia) i b) uzyskanie
przez elektron energii kinetycznej.
Zjawisko fotoelektryczne zinterpretował po raz pierwszy w ten sposób Albert Einstein.
Zauważmy, że wykres z Rys. 10 możemy zinterpretować jako:
( ) 2
0
2 max 0 hv v
m U e = = −
lub też:
m hv W 2
aby mógł uwolnić się z metalu.
Zauważmy, że częstotliwość padającego światła decyduje o progu zajścia zjawiska
fotoelektrycznego: padający kwant światła musi mieć energię wystarczającą do
zjawisko fotoelektryczne nie wystąpi. Jeśli światło będzie miało częstotliwość większą
niż o, to wybity elektron będzie dysponował jeszcze energią kinetyczna.
Natomiast natężenie światła J (będące proporcjonalne do ilości kwantów na jednostkę
czasu i powierzchni), decyduje o ilości wybijanych fotoelektronów, czyli o natężeniu
Należy podkreślić, że przedstawione wyjaśnienie zjawiska fotoelektrycznego jest
potwierdzeniem kwantowej natury światła i tylko w ramach tej teorii może być
wytłumaczone.
Za wyjaśnienie zjawiska fotoelektrycznego Albert Einstein otrzymał nagrodę Nobla w
roku 1921.
3. Efekt Comptona.
Efekt Comptona był kolejnym zjawiskiem, które zmusiło fizyków do zaakceptowania
kwantowej natury promieniowania. Zjawisko to polega na rozpraszania promieni X lub
γ na zewnętrznych (słabo związanych) elektronach atomu, któremu towarzyszy zmiana
długości fali.
Rys. 11. Geometria rozproszenia fotonu na elektronie w efekcie Comptona
Przeprowadzimy teraz ilościową analizę tego procesu.
Z zasady zachowania energii:
hv mc hv' E
2
gdzie moc
2 jest energią spoczynkową elektronu (zgodnie z STW), E – jego końcową
Z zasady zachowania pędu (rozpisanej oddzielnie dla składowych wzdłuż osi x i y):
p c
hv
c
hv = +
oraz
sin sin
0 p c
hv = −
gdzie p jest końcowym pędem elektronu.
Możemy przepisać dwa ostatnie równania jako :
p c
hv
c
hv
p c
Podnosimy je do kwadratu i dodajemy:
2 2
2 2
2
2
2
2 2
p c
h v' cos c
2 hvv'
c
h v − + =
lub: 2 2 2 2 2
Z kolei przekształcając i podnosząc do kwadratu równanie (1 4 ):
Rys. 12. Widmo rozproszonych kwantów promieniowania rentgenowskiego przy danym
promieniowania.
4. Model atomu Bohra
Kolejnym zagadnieniem, które doprowadziło do przyjęcia kwantowej koncepcji
budowy materii był problem wyjaśnienia częstotliwości promieniowania emitowanego
przez atomy. Najprostszym atomem jest atom wodoru i na nim się najpierw skupiono.
Obserwacje doświadczalne potwierdziły istnienie tzw. serie widmowych dla atomu
wodoru. Wprowadzając liczbę falową
c
v v , obserwowane częstotliwości
emitowanego promieniowania można wyrazić jako:
Serie Lymanna (ultra fiolet) :
2 2
n
v RH , n=2,3,4,...
Seria Balmera (zakres widzialny):
2 2
n
v RH , n=3,4,5,...
i kolejne .....
Ogólnie obserwowane serie częstotliwości można wyrazić jednym wzorem:
2 2
k n
v RH
gdzie: RH jest stałą Rydberga , RH = 1,09678* 7 m
i tak :
k = 1 – seria Lymanna ( ultrafiolet)
k = 2 – seria Balmera (zakres widzialny)
k = 3 – seria Paschena (podczerwień)
k = 4 – seria Bracketta
k = 5 – seria Pfunda
k = 6 – seria Humphreysa.
Teoria Bohra atomu wodoru oraz atomu wodoro-podobnego
Rozważymy najprostszy możliwy atom, czyli atom wodoru lub atom wodoro-podobny
(ten ostatni jest wielokrotnie zjonizowanym dowolnym atomem, tak, że pozostał tylko
jeden elektron).
Przeprowadzimy teraz pół-klasyczne obliczenie, które doprowadzi nas do wyrażenia na
promienie orbit i energie elektronu. Załóżmy, że atom wodoro-podobny zawiera Z
protonów (lecz tylko jeden elektron).
Wyobrazmy sobie, że elektron krąży wokół jądra, analogicznie jak Ziemia krąży wokół
Słońca. Rolę siły dośrodkowej pełni przyciąganie elektrostatyczne między jądrem i
elektronem, a zatem:
r
mv
4 r
Ze e
2
2 0
Wyliczmy z powyższego energię kinetyczną elektronu:
8 r
Ze
4 r
Ze
mv 2
0
2
0
2 2 k
Jądro o ładunku +Ze wytwarza potencjał :
r
Ze V
Zatem elektron (o ładunku – e) ma energię potencjalną Ep :
r
Ze
r
Ze e E (^) p 0
2
Energia całkowita elektronu :
r
Ze
r
Ze
r
Ze E Ek Ep
0
2
0
2
0
2
Według elektrodynamiki klasycznej atom wodoru, składający się z jądra oraz
krążącego wokół niego elektronu, powinien wypromieniowywać energię w sposób ciągły
(jako falę elektromagnetyczną) i częstotliwość promieniowania powinna być taka sama
jak mechaniczna częstotliwość
v = ruchu elektronu wokół jądra. W miarę jak atom
promieniowałby, jego energia malałaby, a zatem promień orbity malałby, rosłaby
częstotliwość wysyłanego promieniowania i w końcu elektron spadłby na jądro.
Doświadczenia tego wszystkiego nie potwierdzają.
Aby wyjść z tej trudności Bohr wprowadził dwa postulaty, które doprowadziły model
do zgodności z doświadczeniem:
co też możemy wyrazić:
2
1
n
En =
gdzie 2 2 0
4 2
01
2
1 8 8 h
meZ
r
Ze E
Widzimy, że energie elektronu na kolejnych orbitach są ujemne. Po podstawieniu
wartości stałych otrzymujemy na energię na pierwszej orbicie: E 1 = - 13,3 eV. Pozostaje
ona w bardzo dobrej zgodności z doświadczeniem. Wartość |E 1 | jest energią jonizacji
atomu wodoru.
A teraz wróćmy do problemu serii widmowych atomu wodoru. Widzieliśmy, że
energie emitowanych kwantów promieniowania:
hv = En − Ek
czyli:
2 3 2 2 0
4 2
(^122122)
hc k n
meZ
k n
n k hc
hc hc
c
v v
n k
co możemy przepisać jako:
2 2
k n
v Z RH
gdzie: 8 hc
me R 2 3 0
4
H
Jest to wynik w pełni potwierdzający dane doświadczalne. Oczywiście dla atomu wodoru
trzeba podstawić: Z=1.
Doświadczenie Francka-Hertza
Doświadczenie to potwierdziło dyskretne wartości energii elektronów w atomach.
Rys. 13. Schemat doświadczenia Francka-Hertza
W szklanej bańce, wypełnionej parami rtęci, znajdują się trzy elektrody: żarzona
katoda, anoda oraz siatka. Elektrony wylatujące z rozżarzonej katody są przyspieszane
napięciem U 1 między katoda i siatką, następnie są hamowane napięciem U 2 między
anodą i siatką. W ten sposób jedynie elektrony, których energia (w miejscu gdzie
znajduje się siatka) jest większa od energii eU 2 zostają zebrane przez anodę i dają
przyczynek do prądu mierzonego przez amperomierz. W układzie tym możliwa jest
zatem analiza energii elektronów przepływających przez bańkę.
A zatem elektrony są przyśpieszane między katodą i siatką; jeśli akurat uzyskają energię
równą energii wzbudzenia atomów par rtęci (E 2 - E 1 ) to oddają praktycznie całą swoją
energię atomom rtęci (zachodzi to przy napięciu U 1 = 4. 86 V – początek opadania
pierwszego maksimum na Rys. 14). Po utracie swej energii kinetycznej elektrony są
łatwo zawrócone między siatką i anodą i w efekcie obserwujemy duży spadek natężenia
prądu. Przy kolejnym wzroście napięcia przyspieszającego, elektrony osiągną większą
energie i każdy z nich będzie mógł wzbudzić dwa atomy rtęci (U 1 =9.72 V).
Obserwowana charakterystyka prądu zbieranego na anodzie wykazuje kolejne maksima i
minima w funkcji napięcia przyspieszającego.
Rys. 14. Zależność prądu anodowego od napięcia przyspieszającego
Stwierdzono, że minimalna energia elektronów, konieczna do wzbudzenia linii λ =
2536Å rtęci wynosi 4,86eV (tzn. U 1 = 4,86V), co równa się właśnie energii hν tych
kwantów (U 1 *e = hν). Doświadczenie to potwierdza dyskretny charakter energii
wzbudzeń elektronów w atomach.
5. Promieniowanie rentgenowskie
Wytwarza się je najczęściej w lampie rentgenowskiej, przedstawionej poniżej:
Rys. 1 5. Schemat lampy rentgenowskiej
Rys. 18. Schemat emisji linii charakterystycznych przy przejściach elektronów między
poziomami energetycznymi
Okazuje się, że częstotliwości promieniowania emitowanego przez dowolny atom (a nie
tylko przez atom wodoru), można także w przybliżeniu opisać używając modelu Bohra.
Przypomnijmy, jakie częstotliwości emitowane przez atom wodoru przewiduje model
Bohra (Równ. 31):
2 2
k n
c
v v (^) H
Okazuje się, że w przypadku atomów wieloelektrodowych wzór ten także może być
przydatny, jeśli tylko uwzględnimy częściowe „ekranowanie” jądra przez elektrony,
które są pomiędzy jądrem a danym elektronem. W tym celu w powyższym wyrażeniu
wprowadza się fenomenologiczną stałą ekranowania a , która opisuje efektywny ubytek
ładunku dodatniego jądra:
( )
2 2
k n
v vc RHcZ a (32)
6. Generacja i anihilacja par e - i e
+ .
Foton może przy oddziaływaniu z polem elektrycznym jądra zniknąć i dać początek
parze elektron – pozyton: e
hν > 2m 0 c 2 =1,02MeV.
Może też zajść zjawisko odwrotne : anihilacja pary e
i e
e
Efekty te obserwujemy w reakcjach jądrowych. Zwróćmy uwagę na to, że pozyton (e
)
jest przykładem cząstki antymaterii (oprócz tego, że ma przeciwny ładunek niż elektron,
zbudowany jest z tzw. antymaterii). Gdy antymateria zetknie się ze zwykłą materią –
znikają obie i pojawia się równoważna ilość energii (zgodnie z relacją E=mc 2 ).
7. Dwoisty charakter promieniowania elektromagnetycznego oraz
materii
Widzieliśmy już, że wiele zjawisk potwierdza także cząsteczkową (korpuskularną)
naturę promieniowania elektromagnetycznego. Są to, np. zjawisko fotoelektryczne czy
efekt Comptona, które można wyjaśnić przyjmując, że światło składa się z kwantów o
energii E=h. Z drugiej strony, optyka falowa dostarczyła nam argumentów, że światło
posiada także naturę falową. Ogólnie, stwierdza się, że to, który z aspektów
promieniowania dominuje w danej sytuacji zależy od jego długości fali (λ). I tak gdy:
λ duże – ujawnia się głównie natura falowa (np., zjawisko interferencji),
λ małe – ujawnia się natura kwantowa (efekt Comptona , zjawisko fotoelektryczne i inne)
Znajdźmy teraz relację między pędem fotonu a długością fali. STW przewiduje, że pęd
cząstek nieposiadających masy spoczynkowej (a do takich należy foton) wynosi:
c
p =
a zatem:
h
c
hv
c
p = = = czyli:
h p = (33)
A zatem długość fali i pęd kwantów promieniowania są do siebie odwrotnie proporcjonalne.
Hipotezę że podobna relacja obowiązuje także dla cząstek postawił Louis de Broglie.
Zapostulował on, cząstce o pędzie p można przypisać długość fali:
p
h =
Zauważmy, że jest to taka sama relacja jak dla promieniowania elektromagnetycznego
(Równ.33).
Louis de Broglie za odkrycie falowej natury cząstek uzyskał w roku 1929 nagrodę Nobla.
Doświadczenie Davissona i Germera nad dyfrakcją elektronów
Przekonywującym potwierdzeniem falowej natury cząstek jest ich dyfrakcja i
interferencja. Pierwsze doświadczenie pokazujące tą własność dla elektronów
przeprowadzili Davisson i Germer (1927) oraz Thomson (1928).
Zwróćmy uwagę, że w istocie analiza dyfrakcji jest taka sama, niezależnie od tego czy
użyjemy promieniowania rentgenowskiego czy tez strumienia cząstek. Podstawą
analizy jest równanie Bragg’ów (Równ. 35), natomiast musimy użyć odpowiedniej
długości fali. I tak:
c
h
W szczególności, elektrony w mikroskopie elektronowym przyspieszamy polem
elektrycznym o różnicy potencjałów U. Uzyskują one energię kinetyczną
Ue
mv Ek = = 2
2
; stąd: m 2 mUe
2 2 = oraz:
mUe
h
p
h
A atem w mikroskopie elektronowym, zmieniając U „regulujemy” λ.
8. Dwa istotne fakty dla fizyki mikroświata (mechaniki kwantowej)
a) "Wielki paradoks"
Przeprowadźmy doświadczenie dyfrakcji cząstek, np. elektronów, na jednej oraz na
dwóch szczelinach. Na początku rozważmy strumień elektronów padających.
Rys. 22. Rozkład natężenia ugiętej wiązki elektronów na jednej i na
dwóch szczelinach.
Jak już widzieliśmy, cząstki posiadają własności falowe, a zatem otrzymamy
typowe dla jednej i dwóch szczelin rozkłady natężenia ugiętych wiązek na
ekranie - identyczne jak dla dyfrakcji wiązki światła (Rys. 23)
A teraz przepuszczamy przez jedną i dwie szczeliny wile elektronów, ale
pojedynczo, tzn. jeden po drugim, i sumujemy wypadkowy rozkład natężenia
na ekranie (Rys. 23).
Rys. 23. Rozkłady natężeń od sumy pojedynczych elektronów przechodzących
przez jedną i dwie szczeliny. Rysunek górny i środkowy pokazują przypadki
dla pojedynczych szczelin. Na dolnym rysunku pokazano wypadkowy rozkład
natężenia pojedynczych elektronów ugiętych na dwóch wiązkach: w środku -
rozkład jakiego spodziewalibyśmy się intuicyjnie (czyli suma dwóch
powyższych rozkładów) oraz - po prawej - rozkład jaki w rzeczywistości
otrzymamy.
W przypadkach, gdy zasłonięta jest jedna ze szczelin, otrzymujemy wypadkowe
rozkłady natężeń identyczne jak dla wiązki elektronów i tego też mogliśmy się
spodziewać.
Natomiast, gdy przepuszczamy pojedyncze elektrony przy otwartych obu
szczelinach, to spodziewalibyśmy się, że wystąpi suma powyższych dwóch
rozkładów, uzyskanych na pojedynczych szczelinach. Moglibyśmy bowiem
sądzić, że każdy pojedynczy elektron musi w końcu przejść przez jedną bądź
drugą szczelinę i w efekcie uzyskany rozkład natężenia powinien być sumą
rozkładów dla pojedynczych szczelin. Tak jednak nie jest - otrzymujemy taki
sam rozkład przy otwartych obu szczelinach, jaki dostaliśmy przy wiązce
elektronów lub także światła.
O czym to świadczy? Świadczy to o tym, że już każdy pojedynczy elektron
zachowuje sie jak fala i przechodzi "przez obie szczeliny równocześnie"
Wniosek:
Pojedyncza cząstka jest już falą i przechodzi „równocześnie” przez obie