Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity
Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium
Przygotuj się do egzaminów
Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity
Otrzymaj punkty, aby pobrać
Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium
Społeczność
Odkryj najlepsze uniwersytety w twoim kraju, według użytkowników Docsity
Bezpłatne poradniki
Pobierz bezpłatnie nasze przewodniki na temat technik studiowania, metod panowania nad stresem, wskazówki do przygotowania do prac magisterskich opracowane przez wykładowców Docsity
Psychologia: notatki z zakresu psychologii przedstawiające terroryzm zachodnioniemiecki, socjologia organizacji.
Typologia: Notatki
1 / 13
Terroryzm zachodnioniemiecki – socjologia organizacji.
Bomby przeciw aparatowi Rzucamy również w świadomość mas^1
l. PRZEMIANY POLITYCZNO-SPOŁECZNE W RFN W DRUGIEJ POŁOWIE LAT SZEŚĆDZIESIĄTYCH
Znaczny wpływ na rzeczywistość zachodnioniemiecką drugiej połowy lat sześćdziesiątych wywarła recesja gospodarcza lat 1966—1967. Stała się ona przyczyną całego szeregu różnorodnych zjawisk społeczno-politycznych w RFN. Ten stosunkowo niewielki kryzys ekonomiczny był pierwszym w historii tego kraju załamaniem wysokiej koniunktury gospodarczej. Rozpatrując jego konsekwencje stwierdzić jednak należy, że w większym stopniu dotyczą one sfery społecznej niż gospodarczej. Kryzys podważył bowiem wiarę obywateli Republiki Federalnej Niemiec w ,,kraj cudu gospodarczego", uświadomił istnienie granic wzrastającego od początku lat pięćdziesiątych dobrobytu. Powstały w ten sposób klimat niepewności społecznej sprzyjał bardziej niż dotąd krytycznej ocenie rzeczywistości zachodnioniemieckiej. Społeczeństwa kapitalistyczne nie rozwiązały podstawowych sprzeczności, strukturalnie związanych z systemem ekonomicznym opartym na własności prywatnej. Nie nastąpiło w nich zniesienie .podstawowych form alienacji, lecz złagodzenie jej skutków^2_._ Wyszła na jaw potrzeba niezwłocznego przeprowadzenia reform społecznych. Za najbardziej pilną uznano reformę systemu oświaty, a zwłaszcza reformę szkolnictwa wyższego. Problemy uniwersyteckie stały się już w drugiej połowie 1964 r. przyczyną protestów młodzieży studiującej. Protesty te, zapoczątkowane listami i petycjami do władz uczelnianych, przyjęły od początku 1966 r. ostrzejszą formę wieców i demonstracji. Ich główną przyczyną był anachroniczny, autorytarny model zarządzania szkołami wyższymi. Studenci domagali się demokratyzacji tego modelu poprzez zwiększenie kompetencji młodzieżowych organów samorządowych. Występowali oni również przeciwko przymusowym eksmatrykulacjom i podwyżkom opłat pobieranych za studia. Następowało znaczne zwiększenie się liczby studentów i przekształcenie wyższych uczelni w wielkie skupiska liczące dwadzieścia i więcej tysięcy ludzi, na niektórych wydziałach liczba studentów wzrosła tylko w latach 1960—1966 trzy- lub nawet czterokrotnie. Nieudana reforma uniwersytecka, pogorszenie się warunków studiów i niepewne perspektywy dla absolwentów, pogłębiane załamywaniem się koniunktury w skomplikowanym i pełnym sprzeczności życiu gospodarczym państw kapitalistycznych. To powodowało, że w kręgach lewicującej inteligencji zaczęto stawiać pytanie czy nie jest błędna sama struktura państwa jako mechanizmu władzy?^3 Upowszechnienie wykształcenia wyższego wzmocniło pozycję studentów w społeczeństwie zachodnioniemieckim. Równocześnie nastąpiła jednak zmiana statusu społecznego absolwentów szkół wyższych, rekrutujących się najczęściej z warstw średnich. Dawniej stanowili oni elitę społeczną, byli wykonawcami tzw. wolnych zawodów, niezależnych ekonomicznie i administracyjne. System szkolnictwa dopasowany do aktualnych potrzeb gospodarczych RFN zaczął dostarczać sproletaryzowanych
(^1) J. Muszyński (red), Terroryzm polityczny, s. 178 (^2) A. Jawłowska, Drogi kontrkultury, s. 35 (^3) J. Muszyński (red), Terroryzm polityczny, s. 176
funkcjonariuszy średniego stopnia. Wśród innych przyczyn niepokojów studenckich lat sześćdziesiątych w RFN wymienia się najczęściej sceptycyzm młodzieży wobec całej generacji odpowiedzialnej za rozwój faszyzmu w Niemczech i za zachodnioniemiecką politykę powojenną. Zjawisko to pozostawało w związku z występującym w tym okresie na Zachodzie "kryzysem autorytetu". Obiektem krytyki zbuntowanej młodzieży stały się początkowo czołowe autorytety naukowe RFN — prawicowi profesorowie tacy jak Renę Koenig i Helmut Schelsky oraz teoretycy o poglądach liberalnych, zwolennicy stopniowych reform jak np. Ralf Dahrendorf. Kontynuacją tej krytyki było coraz bardziej radykalne kwestionowanie wszystkich form władzy państwowej kontestacja jest zakwestionowaniem wszystkiego: kultury, polityki, organizacji społecznej, oczywistych form codziennej egzystencji, norm etycznych, wzorów i standardów zachowania. Całego sensu dotychczasowego istnienia^4. Krytyka ta wypływała z przekonania młodzieży, że pokolenie sprawujące władzę w RFN niezdolne jest do opracowania i zrealizowania sensownego programu reform. Przeświadczenie takie było nie tylko wynikiem dokonywanej przez młodzież studencką oceny powojennej rzeczywistości RFN, ale również, a może nawet przede wszystkim, rezultatem oceny faszystowskiej przeszłości Niemiec. Nadmienić przy tym należy, że właśnie walka z autorytetami dała nazwę pierwszej fazie „buntów" młodzieżowych, trwającej od połowy lat sześćdziesiątych do lata 1968 r. Fazę tę określa się w zachodnioniemieckiej literaturze przedmiotu mianem anty-autorytarnej.
Zaostrzenie sytuacji wewnętrznej w RFN i jednocześnie rozszerzenie bazy społecznej „rewolty" studenckiej nastąpiło z chwilą utworzenia w 1966 r. rządu tzw. wielkiej koalicji CDU/CSU-SPD. Z nową koalicją wiązano nadzieje na przezwyciężenie kryzysu. Jej powstanie było próbą wyjścia naprzeciw oczekiwaniom społecznym. Proponując SPD udział w koalicji politycy chadeccy brali między innymi pod uwagę fakt, że tylko socjaldemokraci, jako współodpowiedzialni partnerzy mogą zapobiec rozszerzeniu się niepokojów studenckich na całe społeczeństwo zachodnioniemieckie. W rezultacie utworzenia nowego rządu ograniczone zostały poważnie możliwości działania Bundestagu. Fakt ten doprowadził do powstania w społeczeństwie zachodnioniemieckim wątpliwości dotyczących zdolności funkcjonowania reprezentacji parlamentarnej. Powszechne stało się twierdzenie, że jest ona niezdolna do działania i że nie jest w stanie rozwiązać palących problemów politycznych, ekonomicznych i społecznych. Potwierdzeniem tych obaw stał się przebieg zapoczątkowanej w 1962 r. dyskusji na temat projektów ustaw o stanie wyjątkowym_._ Projekty ustaw — podobnych do tych, które w 1933 r. umożliwiły narodowym socjalistom zdobycie władzy w Niemczech — były w okresie początkowym zdecydowanie odrzucane zarówno przez opozycję parlamentarną jak i przez związki zawodowe oraz część inteligencji zachodnioniemieckiej. Siły lewicowe w RFN przestrzegały przed ich uchwaleniem, jako krokiem prowadzącym w kierunku autorytarnego przeobrażenia konstytucyjnej rzeczywistości Republiki Federalnej Niemiec. Z chwilą utworzenia. rządu tzw. wielkiej koalicji opozycja wobec ustaw zredukowana została praktycznie do sfery pozaparlamentarnej. W rezultacie takiego rozwoju sytuacji doszło w 1968 r. do ostatecznego uchwalenia ustaw o stanie wyjątkowym. Nowa sytuacja w parlamencie zachodnioniemieckim doprowadziła — szczególnie w kręgach młodzieżowych — do rozszerzania się idei antyparlamentaryzmu. Podjęta została dyskusja na temat niektórych aspektów systemu społeczno-politycznego w RFN. W jej ramach wyróżnić można dwa podstawowe nurty. Nurt pierwszy dotyczył wyłącznie sytuacji jaka powstała w parlamencie zachodnioniemieckim w warunkach sprawowania władzy przez koalicję CDU/CSU-SPD. W jego ramach podkreślano zwłaszcza utratę przez Bundestag części spośród sprawowanych dotychczas funkcji. Zauważano, że w sytuacji praktycznej
(^4) A. Jawłowska, Drogi kontrkultury, s. 10
różnią się znacznie od treści ideowych przekazywanych młodemu pokoleniu. Organizacją, która przewodziła „buntom" młodzieżowym w RFN był Socjalistyczny Związek Studentów Niemieckich (Sozia-listischer Deutscher Studentenbund — SDS). W latach pięćdziesiątych była to organizacja młodzieżowa SPD, działająca w szkołach wyższych i na uniwersytetach. Do rozłamu między organizacją studencką i jej macierzystą partią doprowadził program, jaki został uchwalony przez socjaldemokratów zachodni oniemieckich w 1959 r. na zjeździe w Bad Gedesberg. W programie tym SPD zrezygnowała z formułowanych we wcześniejszych deklaracjach programowych postulatów marksistowskich, takich jak upaństwowienie środków produkcji i wprowadzenie gospodarki planowej. Większość członków SDS uznała program godesberski za oportunistyczny, dopasowany do polityki rządzących partii chadeckich i podporządkowany interesom wielkiego kapitału. W rezultacie krytyki ze strony Socjalistycznego Związku Studentów Niemieckich zarząd SPD zdystansował się oficjalnie w lipcu 1960 r. od swojej organizacji młodzieżowej i zaprzestał jej finansowania. W listopadzie 1961 r. rozłam ten został ostatecznie przypieczętowany decyzją wykluczenia z SPD członków SDS. Protest przeciwko nawiązaniu przez SPD bliższej współpracy z chadecją i powstaniu rządu wielkiej koalicji był zatem logiczną kontynuacją wcześniejszych posunięć SDS. Bardzo ważną rolę podczas niepokojów młodzieżowych odgrywały działania studentów Wolnego Uniwersytetu w Berlinie Zachodnim Specyficzne warunki tego miasta, jego położenie geograficzne i status polityczny wpływały na zaostrzenie konfliktów wewnętrznych i zewnętrznych. Przyczyniło się to do określenia Berlina Zachodniego mianem miasta kryzysowego. Wizyty zagranicznych osobistości politycznych były w Berlinie Zachodnim — wcześniej niż w Republice Federalnej Niemiec — powodem demonstracji młodzieżowych. Jedna z takich demonstracji zorganizowana została wieczorem dnia 2 czerwca 1967 r. w proteście przeciwko wizycie szacha Iranu w Berlinie Zachodnim. Podczas tej demonstracji doszło do starcia protestującej młodzieży z policją. W jego wyniku rannych zostało 47 osób, a jeden ze studentów — Benno Ohnesorg został zastrzelony przez policjanta Karla-Hansa Kurrasa. To, że jeden z demonstrujących studentów został zabity, a także fakt, że instancje państwowe i uniwersyteckie obciążyły demonstrującą młodzież wyłączną odpowiedzialnością za ten wypadek wywołało u wielu studentów wstrząs i wzbudziło uczucie bezradności. Na łamach prasy oraz w wypowiedziach polityków określano już wówczas protestujących studentów jako terrorystów. Spowodowało to dalsze rozszerzenie się i zradykalizowanie studenckiej i młodzieżowej opozycji pozaparlamentarnej. Centrum działania opozycji stał się tzw. Klub Republikański utworzony wiosną 1967 r. w Berlinie Zachodnim. Ten klub dyskusyjny związany z zachodnioberlińskim Socjalistycznym Związkiem Studentów Niemieckich przeznaczony został dla intelektualistów lewicowych. W maju 1968 r. klub liczył już około 800 członków. Za przykładem Berlina Zachodniego podobne kluby założono również w wielu miastach Republiki Federalnej Niemiec. Wydarzenia te doprowadziły również do podjęcia przez studentów szerokiej dyskusji o przemocy i możliwościach jej stosowania. W początkowym okresie działania opozycji pozaparlamentarnej przywódcy Socjalistycznego Związku Studentów Niemieckich byli zdecydowanie przeciwni stosowaniu przemocy przeciwko ludziom. Propagowana przez SDS strategia opierała się wyłącznie na metodach tzw. biernego oporu. W konsekwencji wydarzeń jakie rozegrały się w Berlinie Zachodnim zdecydowano się świadomie dopuścić do dalszych ofiar przemocy policyjnej po stronie demonstrantów. Opracowano nowy program działania, zgodnie z którym demonstranci zaczęli obrzucać policjantów kamieniami i drażnić ich, nazywając obraźliwie — za przykładem północnoamerykańskim — bykami (Bullen).
Na skutek takiego postępowania dochodziło do krwawych starć. Zamierzonym celem tej strategii było. utrwalenie solidarności wśród studentów oraz wzbudzenie w społeczeństwie zachodnio-niemieckim sympatii do zbuntowanej młodzieży. Strategia ta, wywoływała jednak powszechną krytykę. Najdobitniej wyraził to jeden z czołowych teoretyków tzw. szkoły frankfurckiej Jurgen Habermas, który określił stosowane przez studentów prowokacje jako „zabawę z terrorem posiadającą implikacje faszystowskie". Ważnym momentem w historii „rewolty" młodzieżowej były niepokoje, jakie miały miejsce w okolicy świąt wielkanocnych 1968 r. Ich bezpośrednią przyczyną był zamach na przywódcę zachodnioberlińskiego Socjalistycznego Związku Studentów Niemieckich — Rudiego Dutschke. Była to niewątpliwie wiodąca postać młodzieżowej opozycji pozaparlamentarnej — inteligentny, oczytany, znakomity mówca potrafiący porwać słuchaczy, stanowił wzorzec osobowy dla znacznej części młodzieży. Brał on aktywny udział we wszystkich działaniach SDS — w spotkaniach, demonstracjach i marszach protestacyjnych, był często przedmiotem ataków ze strony prasy prawicowej, a zwłaszcza popularnej w RFN springerowskiej "Bildzeitung". Zamach miał miejsce 11 kwietnia 1968 r. Zamachowiec oddał trzy strzały, w wyniku których przywódca młodzieżowy odwieziony został w stanie ciężkim do szpitala. Zamach ten pozbawił studencką opozycję pozaparlamentarną jej czołowej postaci. Młodzież zareagowała na to wydarzenie organizując masowe protesty. Akcje te skierowane były przeciwko prasie prawicowej, a przede wszystkim koncernowi prasowemu Axela Springera. Wokół budynków tego koncernu w Bremie, Essen, Hanowerze, Karlsruhe, Kolonii, Bonn, Dortmundzie, Stuttgarcie, Freiburgu i w Hamburgu odbyły się demonstracje połączone z prowokowaniem i stosowaniem przemocy.
Wiosną 1968 r. postanowiono nieco poważniej potraktować żądania młodzieży i uwzględnić niektóre postulaty. Pod uwagę brano jednak tylko te, które dotyczyły problematyki uniwersyteckiej. Zawężenie reformy do zagadnień uniwersyteckich nie mogło oczywiście zadowolić młodzieży, a zwłaszcza bardziej radykalnych odłamów opozycji pozaparlamentarnej. Mimo to, latem 1968 r. nastąpił rozpad opozycji a wraz z nim wzrastała liczba tworzonych w konspiracji grup terrorystycznych o różnych nazwach oraz liczba różnego rodzaju aktów terroru i przemocy^5. Główną przyczyną tego zjawiska był, jak się wydaje, brak R. Dutschkego. Nikt nie umiał zapełnić pustki, jaka wytworzyła się po jego odejściu. Ruchowi zabrakło przywódcy i teoretyka. Na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych nastąpiła krystalizacja poglądów i wyraźny już podział opozycji na dwa nurty. Część członków SDS opowiedziała się po stronie lewicy, odrzucając zdecydowanie lewackie elementy opozycji młodzieżowej. Kontynuatorami tego nurtu stały się dwie organizacje: powstała w 1968 r. Socjalistyczna Niemiecka Młodzież Robotnicza (SDAJ), oraz założone na początku 1969 r. Stowarzyszenie Studentów Marksistowskich (AMS), przemianowane w 1971 r. na Marksistowski Związek Studencki „Spartakus". Drugi, lewacki nurt SDS miał charakter niejednolity i składał się z szeregu frakcji. Najważniejszymi z nich były: frakcja zrzeszająca zwolenników koncepcji szkoły frankfurckiej, frakcja anarchistyczna, jednocząca zwolenników Maksa Stirnera i Michała Bakunina. oraz frakcja maoistowska. O rozdrobnieniu tego nurtu świadczy fakt, że w roku 1972 liczył on aż 250 różnych organizacji.
2. IDEOLOGICZNE PODSTAWY TERRORYZMU ZACHODNIONIEMIECKIEGO
Kontynuacją niektórych nurtów studenckiej i młodzieżowej opozycji pozaparlamentarnej lat 1966—1968 stał się terroryzm zachodnioniemiecki. Związek ten znalazł potwierdzenie również ze strony samych terrorystów. Wzmianka na ten temat zamieszczona została mianowicie w pierwszym z pism programowych Frakcji Czerwonej Armii, zatytułowanym „Koncepcja guerilli miejskiej". Dlatego też dla zanalizowania podstaw ideologicznych
(^5) J. Muszyński (red), Terroryzm polityczny, s 174
dostarczania im dóbr materialnych W systemie demokratycznym ludzie są wolni bardziej niż kiedy indziej, lecz jest to wolność wewnątrz systemu. Ich opinie, potrzeby, dążenia nie wykraczają w żadnym momencie poza ustabilizowaną rzeczywistość społeczną, Stają się coraz bardziej pasywni wobec aparatu politycznego i ekonomicznego, podporządkowani produkcji i. konsumpcji^9. Teoria ta podkreśla również bezsilność jednostki w istniejącym systemie społecznym. System podporządkowuje jednostkę tak, że jedyną możliwością obrony staje się bierność, wynikająca ze świadomości własnej bezsilności. Twórcy krytycznej teorii nie byli jednak w stanie udzielić młodzieży konkretnej pomocy. Okazało się bowiem, że są oni gotowi wyłącznie do udzielania teoretycznych rad, potępią jednak zdecydowanie każdego, kto będzie próbował wyciągnąć z tej teorii jakiekolwiek praktyczne konsekwencje i wnioski. I tak w kwietniu 1969 r. T. Adorno został przez młodzież zmuszony do przerwania wykładu na uniwersytecie we Frankfurcie nad Menem. Ulotka wydana w związku z tym wydarzeniem przez studentów głosiła, że Adorno jako instytucja przestał istnieć (,,Adorno als Institution ist tot")", ponieważ w momencie, gdy zamierzali, oni przejść do działań praktycznych pozostawił ich bez pomocy. Jeszcze bardziej otwarcie odżegnał się od młodzieżowych ruchów protestacyjnych M. Horkheimer. W przedmowie do nowego wydania swoich prac zdystansował się on zdecydowanie od wniosków, jakie wyciągała młodzież z „krytycznej teorii". Napisał m. in., że różnica między szkołą frankfurcką a zbuntowaną młodzieżą dotyczy stosunku do przemocy. W rezultacie tego konfliktu miejsce „krytycznej teorii" zajął psychomarksizm Herberta Marcusego. Zainteresowanie tą koncepcją tłumaczy się przede wszystkim aktywnym udziałem profesora w publicznych dyskusjach z młodzieżą akademicką, w konferencjach oraz wiecach organizowanych na uniwersytetach w USA i w Europie Zachodniej. W wygłaszanych podczas tych imprez przemówieniach szczególnie mocno akcentował rolę młodzieży akademickiej w szerzeniu niepokojów oraz inspirowaniu protestów przeciwko „uciskającej większości'' 10. Teza ta sprawiła, że zbuntowani młodzi ludzie w wielu krajach, w tym także w RFN, dostrzegali w niemiecko-amerykańskim profesorze swojego ideologa i przywódcę. Koncepcja psychomarksizmu H. Marcusego korzeniami tkwiła w krytycznej teorii, usamodzielniła się jednak już przed drugą wojną światową. Jednym z głównych założeń tej filozofii jest próba połączenia, marksizmu z freudyzmem, Wychodząc od tezy sformułowanej przez psychiatrę austriackiego Zygmunta Freuda, że rozwój cywilizacji postępuje dzięki nieustannemu ujarzmianiu ludzkich popędów, Marcuse próbuje dowieść, że ograniczenie wolności człowieka jest koniecznością tylko na określonym etapie rozwoju cywilizacji, a mianowicie w okresie panowania nędzy i głodu. Przezwyciężenie takiego ograniczenia w dalszych etapach uniemożliwia jednak wyraźna sprzeczność interesów obywateli i władzy państwowej- Ta sprzeczność godząca w wolność jednostki stanowi istotę ,,cywilizacji represywnej". H. Marcuse uważa, że wszystkie cywilizowane społeczeństwa znajdują się w okowach „systemu represywnego", w sensie zbioru narzuconych arbitralnie norm, wartości i zasad postępowania^11. Krytyka pewnych aspektów współczesnego kapitalizmu, potępienie ideałów i postaw konsumpcyjnych, ukazanie wąskiej i jednostronnej skali wartości duchowych oraz zmieniającej się pozycji społeczne] inteligencji jest najsilniejszą stroną filozofii H. Marcu- sego. Przypada mu również szczególnie ważna rola w kształtowaniu poglądów zbuntowanej młodzieży na przemoc. Uważał on rewolucję za najbardziej realną możliwość całkowitego zniesienia ,,cywilizacji represywnej". Do celu tego nie mogą doprowadzić reformy, których
(^9) A. Jawłowska, Drogi kontrkultury, s. 108 (^10) J. Bor++gosz, Herbert Marcuse i filozofia trzeciej siły, s. 16 (^11) R. Tokarczyk, W spółczesne doktryny polityczne, s. 306
zadania ograniczają się wyłącznie do łagodzenia takiej czy innej formy represji. Pozostaje droga buntu. Za siłę zdolną taki „bunt." przeprowadzić uznał tzw. nową lewicę. Pod terminem tym rozumiał Marcuse cztery elementy: l. ruchy narodowo-wyzwoleńcze Trzeciego Świata; 2. ruch robotniczy oparty na nowej strategii (chodzi tu o chińską partię komunistyczną i grupy maoistowskie oraz o grupy trockistowakie i anarchistyczne działające w różnych krajach Zachodu); 3. warstwy znajdujące się na zewnątrz społeczeństw sytości (Marcuse ma tu na myśli mniejszości narodowe wewnątrz wysoko rozwiniętych społeczeństw kapitalistycznych, a zwłaszcza Murzynów amerykańskich, Portorykańczyków i Indian); 4. radykalnie zorganizowana inteligencja i studenci_._^12 Analizując wypowiedzi H. Marcusego Józef Borgosz przedstawił dwa przytaczane przez niego argumenty przemawiające za stosowaniem przemocy na płaszczyźnie politycznej. Pierwszy z nich mówi, że racje stosowania przemocy tkwią w „prawie naturalnym implikującym konieczność obrony człowieka przed zniewalaniem go już to przez innego człowieka, już to przez instytucjonalizm państwowy, już to wreszcie przez inne podmioty zbiorowe". Argument ten sprowadza się zatem do stwierdzenia, że ,,mniejszości uciskane mają prawo do buntu, na tej samej zasadzie, na jakiej uciskające większości stosują' wobec nich terror i przemoc". Argument drugi związany jest ściśle z pierwszym i brzmi następująco: „gwałt stosowany przez uciskane mniejszości wobec legalnego gwałtu nie ma na celu pomnożenia sumy zaistniałych gwałtów, lecz położenie im kresu — trzeba więc ten długi łańcuch przemocy przeciąć" 13 Na podstawie przedstawionej argumentacji H. Marcuse akceptuje moralnie wojny narodów kolonialnych i neokolonialnych walczących o wyzwolenie społeczne i narodowe oraz przemoc stosowaną przez mniejszości narodowe walczące o równouprawnienie narodowe i społeczne. Pełnej akceptacji moralnej domaga się również dla buntującej się inteligencji, która wyzwoliwszy się z „fałszywej świadomości" zmierza do zniesienia ,, represywnej kultury kapitalistycznej". Szczególną rolę w procesie rewolucyjnym przypisał zrewoltowanej młodzieży. Niezbędnym warunkiem zaistnienia i zwycięstwa rewolucji jest — zdaniem H. Marcusego — ukształtowanie nowego typu człowieka. Tylko taki człowiek , odznaczający się wrażliwością może wyzwolić ludzkość spod zła „cywilizacji represywnej", Miałby to być człowiek o takich cechach psychicznych, które uodporniłyby go na pokusy społeczeństwa dobrobytu. Stąd bierze się sugestia Marcusego, ażeby rewolucję socjalną poprzedziła „rewolucja" w samym człowieku, zmierzająca do przezwyciężenia jego „jednowymiarowości". Drugim kierunkiem filozoficznym, który zyskał sobie szczególną popularność wśród zbuntowanej młodzieży zachodnioniemieckiej w latach sześćdziesiątych był anarchizm- Znacząca rola w popularyzacji doktryny anarchistycznej w kręgach młodzieżowych przypada wydanej w.1966 r. pracy R. Dutschkego pt. Wybrana i komentowana bibliografia rewolucyjnego socjalizmu od K. Marksa do współczesności. Punktem wyjścia pracy jest stwierdzenie, że Karol Marks jest jedynie twórcą pierwszej teorii rewolucyjnej, teorii, która po lalach utraciła Jakoby swą aktualność. Ideologią, w której przywódca studentów zachodnioniemieckich chciał widzieć szereg elementów mogących znaleźć zastosowanie w warunkach Republiki -Federalnej Niemiec i mogących stanowić podstawę ideologiczną ruchu studenckiego był właśnie anarchizm. Teoretykami współczesnego anarchizmu, którzy zdobyli największą popularność wśród młodzieży zachodnioniemieckiej byli Michał Bakunin i Max Stirner. Pierwszy z nich uważał, że państwo jest tworem sztucznym, ograniczającym wolność jednostek. W stosunkach międzynarodowych państwa potężne niosą niewolę małym, a w stosunkach wewnątrzpaństwowych — rządzący rządzonym. M. Bakunin był również zdania, że władza
(^12) J. Brogosz, Herbert Marcuse i filozofia trzeciej siły, s. 174 (^13) Tamże, s. 169-
tezy zakładającej możliwość przeprowadzenia rewolucji proletariackiej w krajach kapitalistycznych i przesunięcie zainteresowań na buntującą się młodzież studencką oraz na kraje Trzeciego Świata. Zwolennicy tej ideologii dostrzegli bowiem w buntach studenckich siłę polityczną, którą usiłowali wykorzystać w celu wzmocnienia własnych wpływów. Różnorodność oddziaływań ideologicznych wpłynęła w sposób decydujący na charakter i kierunki młodzieżowej krytyki społecznej lat sześćdziesiątych. Jedną z podstawowych konsekwencji jest fakt, że młodzieżowa opozycja pozaparlamentarna w Republice Federalnej Niemiec nie stworzyła zwartego systemu, myślowego i nie zjednoczyła się na bazie takiego systemu. Jest to raczej chaos ideowy, mieszanina poglądów K, Marksa, H. Marcusego, Z. Freuda, Mao Tse-tunga, M. Bakunina i innych. Faktem jest jednak, że wszystkie zaprezentowane ideologie skrajnej lewicy wykazują wiele cech wspólnych. Jedną z nich jest wyraźnie destruktywny charakter. Dlatego też ważną konsekwencją oddziaływań lewackich na niepokoje młodzieżowe w RFN był brak jakiegokolwiek pozytywnego programu społeczno-politycznego. Młodzi wiedzieli jedynie czego nie chcą, nie byli jednak w stanie przedstawić żadnych sensownych rozwiązań. Jeśli, nawet pojawiały się pewne postulaty o charakterze społeczno-politycznym, jak na przykład propozycja wprowadzenia systemu rad w Republice Federalnej Niemiec, to miały one charakter tak bardzo ogólnikowy, że traciły praktyczną wartość. Szczególnie wiele cech wspólnych wykazywały koncepcja filozoficzna H. Marcusego i neoanarchizm. Obydwie teorie pozostawały pod wpływem filozofii egzystencjalizmu, a zwłaszcza poglądów Martina Heideggera i Jean Paul Sartre'a. Wśród cech wspólnych wymienić należy przede wszystkim: subiektywizm, indywidualizm, przeciwstawianie jednostki i państwa, przyjmowanie dobrowolnych związków wolnych ludzi za jedyną formę organizacyjną umożliwiającą nie manipulowaną komunikację, rozpoczynanie rewolucji od przemian zachodzących w jednostce. Te elementy wspólne, powstałe w trakcie krystalizowania się obydwu teorii, utrudniają znacznie identyfikację źródła ideologicznego, stanowiącego główną wykładnię filozoficzną poszczególnych ugrupowań terrorystycznych skrajnej lewicy w RFN. Wydaje się, że w tej właśnie koncepcji doszukać się można przyczyn dążenia w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych przez część młodzieży na Zachodzie do niszczenia istniejących struktur społecznych i przeciwstawiania się utartym normom Zakwestionowanie dotyczyło zarówno organizacji w ogólnym znaczeniu — jako układu wyznaczającego cele i sposoby działania oraz typy międzyludzkiej relacji, jak i jej form konkretnych przeciw którym stawiano konkretne zarzuty: reprezentowanie interesów administracji wyższych uczelni wbrew interesom studentów, emancypacja celów organizacji jako autonomicznego systemu w stosunku do celów zbiorowości, której miała służyć itp.^15 Znalazło to początkowo wyraz w buntach młodzieżowych, a następnie w działalności terrorystycznej. Wraz z rozpadem opozycji pozaparlamentarnej nastąpiło częściowe odejście młodych od ideologii lewackich. Cechą charakterystyczną tych ideologii jest bowiem dążenie do wywołania rewolucji, mającej zlikwidować system kapitalistyczny powstaje grupa towarzyszy, którzy postanowili działać, wyjść z letargu, radykalizmu, werbalnego, dyskusji na temat strategii, coraz bardziej pozbawionej sensu; musieliśmy walczyć.^16 Zaczęto poszukiwać innych dróg przeobrażenia rzeczywistości społecznej i politycznej Republiki Federalnej Niemiec. Dla znacznej części młodzieży kierunki tych poszukiwań wynikały jednak konsekwentnie z wcześniejszego zainteresowania ideologiami skrajnej lewicy, a zwłaszcza koncepcją filozoficzną H. Marcusego i maoizmem. Nie bez znaczenia był również fakt, że zasady moralne młodzieży studenckiej, ukształtowane pod wpływem ideologii lewackich, nie wykluczały już użycia przemocy przeciwko ludziom. Znaczny wpływ wywarły również
(^15) A. Jawłowska, Drogi kontrkultury, s. 17 (^16) J. Muszyński (red), Terroryzm polityczny, s. 178
aktualne wydarzenia polityczne w świecie. Przyczyniły się one do zainteresowania młodzieży teoriami rewolucyjnymi Trzeciego Świata, Wyzwalanie się krajów Trzeciego Świata było w latach sześćdziesiątych zjawiskiem nowym, które fascynowało młodzież na Zachodzie. Opierając się na pracach Ernesto Che Guevary, Regisa Debray'a, Carlosa Marighelli i Frantza Fanona młodzi, identyfikowali rewolucję wyłącznie z rewolucją na Kubie oraz z walkami partyzanckimi w Ameryce Łacińskiej, Azji, czy też w Afryce. Rewolucjonistów uosabiano powszechnie z partyzantami czy z guerillas. Młodzież nie uwzględniała przy tym faktu, że reguły walki opracowane na użytek mieszkańców państw Trzeciego Świata nie mogły znaleźć logicznego zastosowania w warunkach demokracji burżuazyjnych.. Prace południowoamerykańskich teoretyków wojen partyzanckich uznane zostały przez część młodzieży za teoretyczną podstawę opracowania strategii przyszłej walki. Główna rola przypadła w tym względzie Małemu podręcznikowi brazylijskiego partyzanta miejskiego C. Marighelli. Lektura tych prac wpłynęła również na dalszą ewolucję poglądów młodzieży zachodnioniemieckiej na przemoc. Popularność zdobyła zwłaszcza praca F. Fanona, algierskiego lekarza, bojownika wojny narodowowyzwoleńczej i teoretyka procesu dekolonizacji Afryki. Fanonowski kult przemocy zaciążył poważnie na psychice wielu młodych. Rolę inspirującą odegrały również konkretne wydarzenia polityczne, a zwłaszcza wojny domowe w Ameryce Południowej. Guerillas, a zwłaszcza urugwajscy tupamaros stali się wzorcem dla młodzieży zachodnioniemieckiej. Przyczyn tego szczególnego zainteresowania szukać należy w warunkach, w jakich walczyli tupamaros. Obszar ich działania stanowił najbardziej demokratyczny kraj Ameryki Południowej, jedyny na tym kontynencie, którego porządek społeczny przypominał w latach sześćdziesiątych burżuazyjne demokracje- zachodnioeuropejskie. Nie bez znaczenia były również sukcesy, jakie odnosili tupamaros w drugiej połowie lat sześćdziesiątych, a więc w okresie działania w RFN młodzieżowej opozycji pozaparlamentarnej. Zwycięstwa te okazały się zresztą mieć charakter wyraźnie doraźny i w rezultacie końcowym obróciły się nie tylko przeciwko samym guerillas, ale i przeciwko demokracji urugwajskiej. Na ostateczne podjęcie walki zbrojnej przez część młodzieży związanej z opozycja pozaparlamentarną wpłynęły w znacznym stopniu kontakty młodych Niemców z przedstawicielami palestyńskiego ruchu narodowowyzwoleńczego- Przyczyna tego był fakt, że Palestyńczycy nie tylko stosowali w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych terroryzm jako strategię walki narodowowyzwoleńczej, ale również pełnili rolę znaczącego „eksportera terroryzmu", organizując szkolenia dla zwolenników tej formy walki z całego świata. Kontakty części zachodnioniemieckiej młodzieży studenckiej z Arabami, a zwłaszcza jej sympatia do Palestyńczyków mają dosyć osobliwą genezę. Wiąże się ona ze sposobem, w jaki w Republice Federalnej Niemiec usiłowano przezwyciężyć faszystowską przeszłość. Doprowadziło to w tym kraju do wielu paradoksów. Jeden z nich dotyczył problemu antysemityzmu. Wielu antysemitów przekształciło się po wojnie w mniej lub bardziej pozornych filosemitów, którzy zaczęli bez zastanowienia i bezkrytycznie popierać — w imię krzywd popełnionych na Żydach przez naród niemiecki — wszystkie pociągnięcia polityków izraelskich. Z zaprzeczenia tej postawy pojawiła się inna, równie skrajna i bezkrytyczna postawa proarabska. Podziwiano akcje terrorystyczne przeprowadzane przez Czarny Wrzesień, Ludowy Front Wyzwolenia Palestyny i inne organizacje. Wreszcie rolę bezpośredniego inspiratora terroryzmu lewackiego w RFN odegrały organizacje ekstremistyczne, powstałe nieco wcześniej w innych wysoko rozwiniętych państwach kapitalistycznych. Mowa tu przede wszystkim o uformowanej w 1969 r. japońskiej Czerwonej Armii (Sekigun), zjednoczonej w 1971 r. z Komitetem przeciwko amerykańsko- japońskiemu układowi o bezpieczeństwie i przemianowanej na Zjednoczona Czerwoną