Docsity
Docsity

Przygotuj się do egzaminów
Przygotuj się do egzaminów

Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity


Otrzymaj punkty, aby pobrać
Otrzymaj punkty, aby pobrać

Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium


Informacje i wskazówki
Informacje i wskazówki

UKŁAD WŁADZY W POLSKICH RODZINACH WIEJSKICH W ..., Egzaminy z Psychologia

patriarchalną zastępuje w różnym nasileniu rodzina egalitarna. Trudności z kon strukcją rodziny egalitarnej polegają m.in. na tym, że uświadomienie sobie ...

Typologia: Egzaminy

2022/2023

Załadowany 24.02.2023

niebieski
niebieski 🇵🇱

4.8

(24)

226 dokumenty


Podgląd częściowego tekstu

Pobierz UKŁAD WŁADZY W POLSKICH RODZINACH WIEJSKICH W ... i więcej Egzaminy w PDF z Psychologia tylko na Docsity! BLASKI I CIENIE ŻYCIA RODZINNEGO ROCZNIKI SOCJOLOGII RODZINY XV UAM Poznań 2003 UKŁAD WŁADZY W POLSKICH RODZINACH WIEJSKICH W LATACH OSIEMDZIESIĄTYCH1 W a l d e m a r N o w a k A b s t r a c t . Nowak Waldemar, Układ władzy w polskich rodzinach wiejskich w latach osiemdziesiątych (Power system in peasants’ families). Blaski i cienie życia rodzinnego. Roczniki Socjologii Rodziny, XV, Poznań 2003. Adam Mickiewicz University Press, pp. 85-94. ISBN 83-232-1321-6, ISSN 0867- 2059. Text in Polish with a summary in English. Waldemar Nowak, Katedra Socjologii Akademii Bydgoskiej im. Kazimierza Wielkiego (Institute of Sociology Kazimierz Wielki Academy), ul. Powstańców Wielkopolskich 2, 85-090 Bydgoszcz, Poland. Istotną kwestią dla struktury rodziny jest występująca w niej hierarchia władzy. W tradycyjnej rodzinie chłopskiej obowiązywał typ władzy autorytarnej, związanej z rolą, jaką pełnił ojciec. Prezentował on instrumentalną, często represyjną i nega­ tywną koncepcję władzy. Tworzył taką strukturę rodziny, która wzmacniała jego władzę, tzn. stosunki zależności, przymus, nierówność, kontrolę. Stosował trady­ cjonalny, dziedziczny typ zwierzchnictwa z elementami odmiany racjonalno-legal- nej2, wpisując w układ ról system dystansów, bezpiecznej odległości między jed­ nostkami. Słowem - organizował „zamkniętą przestrzeń”3. Powstawała w ten spo­ sób antynomiczna, konfliktogenna struktura, zwana „sztuczną społecznością”, na­ rzucająca jedną rzeczywistość, nie pozwalająca istnieć we własnej. Rodzinna 1 Artykuł prezentuje wyniki badań empirycznych, dotyczących społecznych uwarunkowań życia rodzin wiejskich, zorganizowanych w ramach problemu w. 11,9 i przeprowadzonych w latach 1983- 1984. Badaniami objęto 1831 rodzin wiejskich, zamieszkujących woj. bydgoskie, toruńskie, włocław­ skie i pilskie. Do opracowania zakwalifikowano 1729 poprawnie wypełnionych kwestionariuszy, obej­ mujących 500 rodzin chłopskich, 386 chłopsko-robotniczych, 326 rodzin pracowników PGR i RSP oraz 517 rodzin pozarolniczych. 2 Rozróżnienie M. Webera. Zob. D. Katz, R. L. Kahn, Społeczna psychologia organizacji. Tłum. B. Czarniawska, Warszawa 1979, s. 320-323. 3 Por. D. J. Hickson, C. R. Hinings, M. A. Lee, R. E. Schneck, J. H. Pennings, Teoria władzy w organizacji: zależności strategiczne, [w:] Zachowanie człowieka w organizacji. Pod. red. W. E. Scotta jr. i L. L. Cummingsa, t. II, Warszawa 1983. Zob. też błyskotliwe uwagi dotyczące związków między strukturą władzy a rodziną przedstawione przez R. V. Samsona w pracy, The Psychology o f Power, New York 1967. 8 6 WALDEMAR NOWAK indoktrynacja precyzyjnie określała „wolność” poruszania się w obrębie wąskich szczelin własnej roli. W takiej sytuacji dziecko najpierw uczyło się podporządko­ wywania, wykonywania poleceń. Przejawy spontanicznej twórczości, zabawy, fan­ tazji i marzeń należały raczej do rzadkości. Nadużywanie władzy było jedną z przy­ czyn powstania autorytaryzmu w rodzinie. Stosunki interpersonalne w rodzinie przebiegały w płaszczyźnie wertykalnej, hierarchicznej4. Uniemożliwiało to wła­ ściwy rozwój umysłowy dzieci i młodzieży, ukształtowanie właściwego etosu mo­ ralnego, potrzeb wyższych i dalekosiężnych celów życiowych. Poza tym w skraj­ nych przypadkach kształciło się tak nieodpowiednie postawy, jak agresji, lęku, niewiary w siebie, egoizmu, konserwatyzmu, instrumentalizmu, izolacjonizmu, dominacji i podporządkowania5. Autorytaryzm rodziny chłopskiej był nie tylko wytworem procesów wewnątrzrodzinnych, ale także mezostrukturalnych i makro- strukturalnych. Rodzina bowiem ulegała wpływom społeczności lokalnej. Stąd napierały na rodzinę chłopską procesy ekonomiczne, polityczne i kulturowe. Była więc ona poddawana różnym wpływom. Jednym z nich było wmontowanie w strukturę rodziny mechanizmu, powodującego konflikt między instynktem społecz­ nym, skłaniającym jej członków do otwarcia się na zewnątrz i szukania uczestnic­ twa w życiu społecznym a normami instytucjonalnymi, formalnymi, które zmuszają do inkluzji, do zamykania się w sobie. Wydaje się jednakże, że autorytarny typ rodziny przeszedł znamienną ewolu­ cję6. Według ustaleń B. Dudziak, następuje zmniejszenie występowania rodzin typu tradycyjno-autorytarnego, choć utrzymuje się on nadal7. Socjologowie i psycholo­ gowie ustalili dość istotną zmianę rozkładu władzy w różnych typach rodzin. Doty­ czy to w pierwszym rzędzie władzy ojca, która uległa redukcji i demokratyzacji. Zdaniem badaczy amerykańskich, H. B. Biller i D. L. Meredith, jest to rezultat procesu demokratyzacji makrostruktury społecznej, pracy zawodowej i emancypa­ cji kobiet, zmiany systemu wartości, wpływu nowego typu kultury, nowych kon­ cepcji oświatowych8. Poza tym, opisanego przez R. Jungka procesu przekierunko- wywania się rzeczywistości od zamykania się w sobie ku otwartości, od przymusu wydajności do swobodnego rozwijania się, od twardości ku miękkości, od sztywno­ ści do ruchliwości, od zagrożenia śmiercią do sprzyjania życiu9. 4 Zob. Zbiór pamiętników pt. Młode pokolenie wsi Polski Ludowej, t. I-IV. Warszawa 1967. 5 Por. K. Pospiszyl, Ojciec a rozwój dziecka, Warszawa 1980. 6 Por. J. Sołowiej, Identyfikacja dziecka z rodzicami, [w:] Rodzina i dziecko. Pod. red. M. Ziem­ skiej, Warszawa 1975. 7 Zob. B. Dudziak, Elementy podejścia systemowego i strukturalnego w badaniach nad rodziną, [w:] Metodologiczne problemy badań nad rodziną. Pod red. Z. Tyszki, Poznań 1980. Zob. też Z. Tysz­ ka, Społeczna przynależność rodziny a sytuacja rodzinna dziecka, [w:] Rodzina i dziecko. Pod red. M. Ziemskiej, Warszawa 1979, s. 293. 8 H. B. Biller, D. L. Meredith, Father power. New York 1974. Por. E. Bowerman, G. H. Elder, Varia­ tions in adolescent perception o f fam ily power structure, “American Sociological Review” 1964, s. 29. 9 R. Jungk; Człowiek tysiąclecia. Przeł. D. Tauszyńska, Wstąp W. Osiatyński, Warszawa 1981, s. 268-270. UKŁAD WŁADZY W POLSKICH RODZINACH WIEJSKICH 89 nieważ niczego nie posiadały ani też nie pracowały na własne konto. B. Tryfan zauważa, że demokratyzacja władzy w rodzinach dwuzawodowych polega m.in. na wykrystalizowaniu się w nich nowego „modelu finansowego” : „Kiedy rolnictwo stanowi jedyne źródło utrzymania, kasa jest najczęściej wspólna. Kiedy natomiast występują inne źródła utrzymania, najczęściej kasę trzyma w swych rękach żona, co świadczy również o rozszerzaniu się zakresu jej kompetencji”14. Dodać trzeba, że powyższa sytuacja oznacza upodmiotowienie i urealnienie władzy kobiety. Ujawnia się to również w stosunku do dziecka, jego przyszłego zawodu i egzystencji. W wyniku wzrostu pozycji żony również dziecko zdobywa większą autono­ mię, uniezależniając się od władzy ojca. Dlatego nastąpiło rozluźnienie i demokra­ tyzacja struktury rodziny chłopsko-robotniczej. Na uwagę zasługuje coraz częściej występująca podmiotowość w traktowaniu dziecka. Podobny proces ujawnił się w rodzinach chłopskich. Większą uwagę przywiązuje się do realizacji autonomicz­ nych potrzeb dziecka, dbając o jego rozwój intelektualny i psychiczny. Wydaje się jednakże, że zabiegi rodziców, szczególnie ojca, były niewystarczające. Perma­ nentna absencja ojca odbiła się niewłaściwie na dojrzewaniu osobowościowym zarówno chłopców, jak i dziewcząt. Pomimo zwiększenia swobody i czasu wolne­ go, dzieci z rodzin chłopsko-robotniczych nie potrafiły tego wykorzystać do uczest­ nictwa w kulturze i rozwoju intelektualnego. Po zaprzestaniu systemu surowej kon­ troli, strategii stosowania represji, kar fizycznych, przymusu pracy w gospodarstwie - nastąpiła luka egzystencjalna, „próżnia noologiczna”, której nie potrafiły wypeł­ nić wiejskie placówki kulturalno-oświatowe, szkoła, Kościół, jak również same dzieci i młodzież. Większa autonomia dzieci chłopsko-robotniczych przejawiała się również w sa­ modzielnym wyborze zawodu. Przy czym młodzież nie chciała odtworzenia swego dotychczasowego położenia społecznego. Zamierzała natomiast wejść do klasy robotniczej (44,2%), klasy chłopskiej (6,5%), inteligencji (14,5%), do pracowników umysłowych (21%) oraz pracowników usług (13,1 %)15. Dał się tu zauważyć nastę­ pujący proces: zmiana pozycji wewnętrznej w mikrostrukturze wpływała na po- tencjalność zmiany statusu w makrostrukturze. Oczywiście, obydwa procesy były w zależności, warunkując się wzajemnie. Do rozkładu władzy i pozycji w rodzinach chłopsko-robotniczych dorzucić trzeba jeszcze jedną uwagę, a mianowicie: pomimo wpływów mikro- i makrostruk- turalnych następowała powolna, często nawet żywiołowa rekonstrukcja dystrybucji archaicznego typu władzy i pozycji. W rodzinach chłopsko-robotniczych miała ona niespokojny, konfliktowy przebieg. Ciasna i statyczna struktura tych rodzin nie mogła przyjąć bezkolizyjnie dwóch heteronomicznych systemów, głównie z powo­ du braku do końca ukształtowanych mechanizmów osiągnięcia kompromisów 14 B. Tryfan, Determinanty i konsekwencje zmian strukturalnych w rodzinie wiejskiej, [w:] Wpływ przeobrażeń makrostruktury społeczeństwa na przemiany współczesnej rodziny polskiej - zróżnicowa­ nie klasowo-warstwowe, zawodowe i środowiskowe. Warszawa 1980, s. 101. 15 Zob. Z. Kwieciński, Drogi szkolne młodzieży a środowisko, W arszawa 1980, s. 83. 90 WALDEMAR NOWAK i konsensusu. Stąd występowanie tak mocno artykułowanej potrzeby przejścia do tzw. „klas czystych”, tj. robotniczej, inteligenckiej i chłopskiej, które w opinii mło­ dzieży chłopsko-robotniczej dysponują klarowną pozycją klasową, zawodową oraz bardziej jednoznacznym systemem normatywnym. Nie ma badań, które opisałyby kwestię kondycji klasowej czy warstwowej, także świadomościowej klas heteroge­ nicznych. Podnosiło się natomiast kwestię ich sytuacji finansowej czy konsumpcyj­ nej. Należy docenić ich wagę, lecz wydaje się, że wyżej wymienione zagadnienia były ważniejsze, a brak ich rozpoznania nie pozwala na wszechstronną analizę i interpretację. Przechodzimy do omówienia rozkładu władzy w rodzinach RSP i PGR. Pod­ trzymać należy poczynione dotąd uwagi teoretyczne, które będą inspiracją do czy­ nionej tu analizy, choć nic nie stoi na przeszkodzie, aby je rozszerzyć i pogłębić. Myśląc o władzy w rodzinie, pytamy o jej strukturę, czyli o stosunki władzy. Wła­ d z a - ja k pisze S. Mika - ,jest pewnym charakterystycznym stosunkiem wiążącym ze sobą dwie pozycje lub dwie osoby zajmujące określone pozycje w grupie”16. R. A. Dahl definiuje władzę jako „zdolność osoby A do spowodowania, aby osoba B robiła coś, czego bez interwencji A nie robiłaby” 17. M. Crozier i E. Friedberg sądzą, że władza „zawiera w sobie zawsze możliwość oddziaływania pewnych jednostek lub grup społecznych na inne jednostki lub grupy społeczne”18. Władza jest przede wszystkim stosunkiem społecznym. Takie postawienie sprawy ma swoje implikacje teoretyczne i empiryczne: „Zdefiniowanie władzy jako stosunku spo­ łecznego - piszą Crozier i Friedberg - zmusza badacza do odwoływania się do uwarunkowań sytuacyjnych i strukturalnych w celu wyjaśnienia obserwowanych przez niego relacji. Władza rozumiana jako stosunek społeczny staje się w ten spo­ sób instrumentem badawczym pozwalającym na eksplorację i wyjaśnienie zarówno sytuacji aktorów w ich wzajemnych stosunkach, jak i reguł strukturalnych wpły­ wających na przebieg negocjacji między nimi”19. Trzeba również przywołać i tę informację, według której władza opiera się na kontroli zachowania. Jej podstawą może być na przykład przestrzeganie przez członków grupy określonych norm • 20społecznych, znamiennych dla danego środowiska, bądź identyfikacja" . Wypada również podkreślić, że żadna zmiana społeczna, w tym również w dużych i małych grupach (np. w rodzinie) nie jest możliwa bez przekształcenia systemu władzy. Bez władzy i jej przeciwieństwa - wolności, nie może istnieć zarówno struktura spo­ łeczna, jak i struktura rodziny. Stosunki władzy są również nieodłącznym i nie­ odzownym elementem kształtowania i utrwalania osobowości każdego człowieka. Stąd należy zapewnić wszystkim członkom grupy uczestnictwo we władzy, gwa­ 16 S. Mika, Psychologia społeczna, W arszawa 1981, s. 465. 17 R. A. Dahl, Power, [w:] Encyclopedia o f the Social Sciences, Vol. 12, New York 1968, s. 405. 18 M. Crozier, E. Friedberg, Człowiek i system, Warszawa 1982. 19 Tamże, s. 69. 20 J. Solowiej, Identyfikacja dziecka z rodzicami, [w:] Rodzina i dziecko, op. cit. UKŁAD WŁADZY W POLSKICH RODZINACH WIEJSKICH 91 rantując autonomię, swobodę i możliwość dokonywania wyborów. Nadużycie wła­ dzy polega na zniesieniu swobody i wprowadzeniu monopolu na rządzenie, na two­ rzenie takiej sieci stosunków i zależności, które blokują wszelkie próby zmian ist­ niejącego stanu. Stosunki władzy w rodzinach pracowników gospodarstw uspołecznionych były uzależnione od dominującego w niej modelu. Jak wiadomo, w skład rodziny pege- erowskiej wchodził zarówno model rodziny wiejskiej, jak i miejskiej. Stąd dystry­ bucja władzy zależała od tego, który z modeli dominował. Na marginesie trzeba dodać, że mamy tu do czynienia z procesem, który można by nazwać procesem transplantacji. Trzeba by więc odsłonić i zinterpretować „przyjęcie” tych składni­ ków, które zostały przeszczepione, bądź same przeniknęły do „organizmu biorące­ go”. Poza tym należało ujawnić, czy wpływały na wadliwe, bądź sprawne funkcjo­ nowanie rodziny pegeerowskiej. Ogólnie możne powiedzieć, że władza w rodzinach gospodarstw uspołecznio­ nych uległa demokratyzacji. Należałoby postawić tezę, że właśnie w rodzinach, które partycypowały w gospodarce uspołecznionej, powinny one być najbardziej zbliżone do wzoru rodziny miejskiej. Tak jednak nie było. W swej odmianie struk­ tury władzy i układu pozycji rodziny pegeerowskie były podobne do pozostałych rodzin wiejskich. Rodziny robotników rolnych i pracowników spółdzielni produk­ cyjnych wkomponowane w konstelacje pozostałych rodzin wiejskich, podtrzymy­ wały wiejskie status quo, konserwując strukturę społeczną wsi, jej aspekt ekono­ miczny, polityczny i kulturowy. Rozpatrując rozkład władzy, jaką posiada każdy z członków rodzin gospo­ darstw uspołecznionych, można ująć sprawę następująco: kobiety mozolnie zdo­ bywały coraz wyższą pozycję; dotyczy to także pozycji ekonomicznej, mimo że większość żon - matek z omawianych tu rodzin nie pracowała, pozostając na utrzymaniu mężów. Rozporządzały one przeważnie kasą rodzinną chociaż o głów­ nych zakupach w dużej mierze decydował mąż. Niektóre z badanych kobiet wspo­ minały o zależności finansowej od mężczyzny, który „dyktował warunki życia rodziny, kontrolował sposób wydawania pieniędzy, co zatruwało atmosferę zaufa­ nia w rodzinie”. W tej kategorii rodzin pieniądze stawały się przyczyną nieporozu­ mień i kolizji rodzinnych. Poza tym cały ciężar odpowiedzialności „za dom i dzie­ ci” spadał w gruncie rzeczy na kobietę21. Nieregularny rytm pracy oraz niechęć nie pozwalały ojcom na konsekwentne uczestniczenie w procesie wychowania. Nato­ miast przemęczenie żon - matek, ich niezbyt wysokie wykształcenie powodowały duże zaniedbania w rozwoju intelektualnym i emocjonalnym dzieci. Uzyskane wy­ niki przeczą tezie o wysokich aspiracjach rodziców w rodzinach pegeerowskich i spółdzielców. Zbyt dużo w niej było deklaratywności i kompensacji własnych 21 Por. H. Podedworna, Rodzina pracownika PGR jako jeden z typów rodziny wiejskiej, „Roczniki Socjologii Wsi” 1984, T. XVIII.