Docsity
Docsity

Przygotuj się do egzaminów
Przygotuj się do egzaminów

Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity


Otrzymaj punkty, aby pobrać
Otrzymaj punkty, aby pobrać

Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium


Informacje i wskazówki
Informacje i wskazówki

Umowa agencyjna w orzecznictwie sądów powszechnych, Notatki z Prawo pracy

Bucior, Wypowiedzenie umowy agencyjnej, Lublin 2010. Page 2. 328. Mateusz Grochowski stale utrzymująca się dysproporcja pomiędzy orzecznictwem ...

Typologia: Notatki

2022/2023

Załadowany 23.02.2023

czarna_magia
czarna_magia 🇵🇱

4.5

(23)

107 dokumenty

1 / 53

Toggle sidebar

Ta strona nie jest widoczna w podglądzie

Nie przegap ważnych części!

bg1
327
PRAWO W DZIAŁANIU
SPRAWY CYWILNE
20/2014
Mateusz Grochowski*
Umowa agencyjna w orzecznictwie sądów
powszechnych
1. UWAGI WPROWADZAJĄCE
1.1. Założenia i cele badań
Regulacja umowy agencyjnej stanowi trwały element systemu prawa prywatnego
już od okresu międzywojennego. Wprowadzona wprzepisach kodeksu handlowe-
go1 (art. 568 in.), została następnie przejęta przez kodeks cywilny2 (art. 758 in.),
wktórym funkcjonuje do chwili obecnej. Decydujące znacznie dla jej współczesnego
kształtu miały jednak prace legislacyjne prowadzone wzwiązku zpolskimi przygoto-
waniami do akcesji do Unii Europejskiej, wramach których ustawą z26.07.2000 r.
3
dokonano implementacji dyrektywy 86/6534, wzasadniczym stopniu modyfi kując
aksjologię iszczegółowe rozwiązania regulacji kodeksowej.
Od wejścia wżycie tej nowelizacji przepisy oumowie agencyjnej były intensyw-
nie wyjaśniane przez sukcesywnie przyrastającą literaturę. Współcześnie nie ulega
wątpliwości, że umowa agencyjna wswoim aktualnym kształcie należy do najob-
szerniej opracowanych wdoktrynie typów umów nazwanych, stanowiąc przedmiot
kilku monografi i ocharakterze ogólnym5 ibardziej szczegółowym6 oraz szeregu
artykułów, studiów iglos.
Biorąc pod uwagę, że przepisy oumowie agencyjnej od chwili implementacji
dyrektywy 86/653 nie ulegały istotnym zmianom, bez wątpienia miały one szansę
trwale wrosnąć wpolską praktykę sądową. Już pobieżna analiza dotychczasowego
dorobku judykatury wskazuje jednak na dość wyraźną prawidłowość, jaką jest
* Autor jest doktorem nauk prawnych, adiunktem wInstytucie Wymiaru Sprawiedliwości iwInstytucie
Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk, stypendystą Fundacji na Rzecz Nauki Polskiej oraz Narodowego
Centrum Nauki.
1
Rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z27.06.1934 r. –Kodeks handlowy (Dz.U. Nr 57, poz. 502 ze zm.).
2 Ustawa z23.04.1964 r. –Kodeks cywilny (tekst jedn.: Dz.U. z2014 r. poz. 121 ze zm.), dalej jako k.c.
3 Ustawa z26.07.2000 r. ozmianie ustawy –Kodeks cywilny (Dz.U. Nr 74, poz. 857).
4 Dyrektywa Rady 86/653/EWG z18.12.1986 r. wsprawie koordynacji ustawodawstw państw członkow-
skich odnoszących się do przedstawicieli handlowych działających na własny rachunek (Dz.Urz. WE L 382
z1986 r., s. 17), dalej jako dyrektywa 86/653.
5
Por. z właszcza T. Wiśniewski, Umowa agencyjna według kodeksu cywilnego, Warszawa 2001; E. Rott-Pietrzyk,
Agent handlowy –regulacje polskie ieuropejskie, Warszawa 2006; I. Mycko-Katner, Umowa agencyjna,
Warszawa 2012.
6
Por. z właszcza K. Topolewski, Cywilnoprawne skutki niewykonania umowy agencyjnej, Lublin 2007;
D. Bucior, Wypowiedzenie umowy agencyjnej, Lublin 2010.
pf3
pf4
pf5
pf8
pf9
pfa
pfd
pfe
pff
pf12
pf13
pf14
pf15
pf16
pf17
pf18
pf19
pf1a
pf1b
pf1c
pf1d
pf1e
pf1f
pf20
pf21
pf22
pf23
pf24
pf25
pf26
pf27
pf28
pf29
pf2a
pf2b
pf2c
pf2d
pf2e
pf2f
pf30
pf31
pf32
pf33
pf34
pf35

Podgląd częściowego tekstu

Pobierz Umowa agencyjna w orzecznictwie sądów powszechnych i więcej Notatki w PDF z Prawo pracy tylko na Docsity!

327

PRAWO W DZIAŁANIU SPRAWY CYWILNE 20/

Mateusz Grochowski*

Umowa agencyjna w orzecznictwie sądów

powszechnych

1. UWAGI WPROWADZAJĄCE

1.1. Założenia i cele badań

Regulacja umowy agencyjnej stanowi trwały element systemu prawa prywatnego już od okresu międzywojennego. Wprowadzona w przepisach kodeksu handlowe- go^1 (art. 568 i n.), została następnie przejęta przez kodeks cywilny 2 (art. 758 i n.), w którym funkcjonuje do chwili obecnej. Decydujące znacznie dla jej współczesnego kształtu miały jednak prace legislacyjne prowadzone w związku z polskimi przygoto- waniami do akcesji do Unii Europejskiej, w ramach których ustawą z 26.07.2000 r.^3 dokonano implementacji dyrektywy 86/653^4 , w zasadniczym stopniu modyfikując aksjologię i szczegółowe rozwiązania regulacji kodeksowej. Od wejścia w życie tej nowelizacji przepisy o umowie agencyjnej były intensyw- nie wyjaśniane przez sukcesywnie przyrastającą literaturę. Współcześnie nie ulega wątpliwości, że umowa agencyjna w swoim aktualnym kształcie należy do najob- szerniej opracowanych w doktrynie typów umów nazwanych, stanowiąc przedmiot kilku monografii o charakterze ogólnym^5 i bardziej szczegółowym 6 oraz szeregu artykułów, studiów i glos. Biorąc pod uwagę, że przepisy o umowie agencyjnej od chwili implementacji dyrektywy 86/653 nie ulegały istotnym zmianom, bez wątpienia miały one szansę trwale wrosnąć w polską praktykę sądową. Już pobieżna analiza dotychczasowego dorobku judykatury wskazuje jednak na dość wyraźną prawidłowość, jaką jest

  • Autor jest doktorem nauk prawnych, adiunktem w Instytucie Wymiaru Sprawiedliwości i w Instytucie Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk, stypendystą Fundacji na Rzecz Nauki Polskiej oraz Narodowego 1 Centrum Nauki. 2 Rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z^ 27.06.1934 r. –^ Kodeks handlowy (Dz.^ U. Nr 57, poz. 502 ze zm.). 3 Ustawa z^ 23.04.1964 r. –^ Kodeks cywilny (tekst jedn.: Dz.^ U. z^ 2014 r. poz. 121 ze zm.), dalej jako k.c. 4 Ustawa z^ 26.07.2000 r. o^ zmianie ustawy –^ Kodeks cywilny (Dz.^ U. Nr 74, poz. 857). Dyrektywa Rady 86/653/EWG z 18.12.1986 r. w sprawie koordynacji ustawodawstw państw członkow- skich odnoszących się do przedstawicieli handlowych działających na własny rachunek (Dz. Urz. WE L 382 5 z^ 1986 r., s. 17), dalej jako dyrektywa 86/653. Por. zwłaszcza T. Wiśniewski, Umowa agencyjna według kodeksu cywilnego , Warszawa 2001; E. Rott-Pietrzyk, Agent handlowy – regulacje polskie i europejskie , Warszawa 2006; I. Mycko-Katner, Umowa agencyjna , 6 Warszawa 2012. Por. zwłaszcza K. Topolewski, Cywilnoprawne skutki niewykonania umowy agencyjnej, Lublin 2007; D. Bucior, Wypowiedzenie umowy agencyjnej, Lublin 2010.

328 Mateusz Grochowski

stale utrzymująca się dysproporcja pomiędzy orzecznictwem sądów powszechnych i nielicznymi wypowiedziami Sądu Najwyższego 7 (dalej jako SN). Jest ona przy tym szczególnie wyraźna na tle innych umów zawieranych masowo w obrocie gospodarczym, relatywnie znacznie częściej stanowiących przedmiot wykładni SN. Miarodajne poznanie sposobu funkcjonowania przepisów o umowie agencyjnej wymaga przede wszystkim analizy orzecznictwa sądów powszechnych. Służyło temu badanie, którego podsumwanie stanowią dalsze uwagi. Stawiało ono sobie za cel odpowiedź na cztery zasadnicze pytania:

  1. jaką rolę ekonomiczną i prawną przypisać można umowie agencyjnej na podstawie sporów dochodzonych na jej tle w postępowaniu cywilnym;
  2. jakie problemy rodzi stosowanie przepisów o umowie agencyjnej (czy praktyka sądowa wykazuje powtarzające się błędy lub ujawnia potrzebę zmiany regulacji tej umowy);
  3. w jaki sposób sądy wykładają przepisy o umowie agencyjnej (jakie ar- gumenty interpretacyjne wynikają z uzasadnień orzeczeń oraz jaką rolę na ich tle odgrywa prawo i orzecznictwo europejskie);
  4. czy stosowanie przepisów o umowie agencyjnej odpowiada wymaganiom prawa UE?

Opracowanie z założenia nie jest natomiast dogmatyczną analizą instytucji umowy agencyjnej. Z tego powodu świadomie pominięto w nim wyczerpującą charakterystykę poszczególnych elementów regulacji tej umowy oraz kompleksowe przedstawienie poglądów doktryny i orzecznictwa SN. Uwagi te ograniczone zostały do prezentacji dominujących poglądów w zakresie, w jakim było to konieczne dla wyjaśnienia problemów występujących w badanym materiale lub dla skonfronto- wania ich z poglądami wyrażanymi przez sądy na gruncie analizowanych spraw.

1.2. Charakterystyka materiału badawczego

Badaniem objęto 197 spraw zakończonych prawomocnie w latach 2011– przed sądami powszechnymi, w tym 31 spraw (16%) o charakterze cywilnym (pozostałe sprawy miały charakter gospodarczy). Próba ta została skonstruowana w sposób złożony. Zgodnie ze wstępnymi założeniami badania objąć miały wszystkie sprawy zakoń- czone w 2012 r. Stwierdzenie to już na wstępie wymaga jednak dwóch zastrzeżeń. Należy przede wszystkim zaznaczyć, że podstawy konstruowania próby ba- dawczej nie stanowiły sprawy dotyczące umowy agencyjnej jako takie, lecz sprawy oznaczone symbolami statystycznymi 095 (dla spraw cywilnych) oraz 639 (dla spraw gospodarczych) – w pierwszym wypadku opisane terminem „roszczenia z umowy agencyjnej”, w drugim natomiast jako „roszczenia z umowy agencyjnej i umów nienazwanych podobnych do agencyjnych”. Jak będzie jeszcze mowa, znacząca część spraw umieszczonych w tych kategoriach nie wykazuje związku z umową agencyjną, w wielu wypadkach trudno wiązać je także z jakąkolwiek

(^7) Jak będzie jeszcze mowa, istniejące orzecznictwo SN ma przy tym relatywnie niewielki wpływ na sposób wykładni art. 758 i nn. k.c. przez sądy powszechne.

330 Mateusz Grochowski

podlegało uzasadnieniu (w większości wypadków nakazem zapłaty). Ten stan rzeczy miał z oczywistych powodów istotne przełożenie na zakres wniosków możliwych do sformułowania na podstawie badanego materiału. Jedynie część spośród badanych spraw pozwalała na prześledzenie toku rozumowania sądu oraz wyciągnięcie na tej podstawie bardziej ogólnych wniosków co do zjawisk i trendów w stosowaniu prze- pisów o umowie agencyjnej. Było to możliwe przede wszystkim na gruncie roszczeń o świadczenie wyrównawcze, w przypadku których wszystkie spośród badanych orzeczeń posiadały uzasadnienie (w tym wypadku, jak mowa niżej, szczupłość udziału tych spraw w badanej próbie ogranicza miarodajność osiągniętych wyników). Po trzecie, w zdecydowanej większości spraw zasadniczy ciężar rozstrzygnięcia opierał się na ustaleniach faktycznych konfrontowanych następnie z postanowie- niami umowy oraz przepisami prawa. Zazwyczaj przedmiotem zainteresowania stron oraz sądu pozostawało ustalenie elementów faktycznych decydujących o pra- widłowym lub nieprawidłowym wykonaniu zobowiązania przez jedną ze stron, ewentualnie o możliwości wykonania określonych praw podmiotowych (zwłaszcza wypowiedzenia umowy ze skutkiem natychmiastowym). Jedynie relatywnie niewiel- ka grupa spraw dostarcza przykładów szerszej i pogłębionej wykładni prawa lub treści umowy agencyjnej, a więc elementów szczególnie interesujących z perspektywy zakładanych celów badania. Właściwość ta jest oczywiście niemożliwa do kwanty- fikacji i opiera się przede wszystkim na ocenie badającego. Na tle całości materiału badawczego jest ona jednak dostrzegalna, w równie wyraźny sposób przekładając się także na charakter informacji, jakich mogły dostarczyć analizowane sprawy. Po czwarte, wszystkie spośród badanych spraw były rozpoznawane przez sądy powszechne (rejonowe, okręgowe i apelacyjne). W jednym przypadku spór (o wy- nagrodzenie należne agentowi) zakończył się – po skierowaniu stron do mediacji

  • ugodą zawartą przed mediatorem^8. W żadnej ze spraw stanowiących przedmiot analizy nie doszło natomiast do wniesienia skargi kasacyjnej ani zastosowania jakiegokolwiek instrumentu prze- noszącego postępowanie przed SN. Spośród różnych konsekwencji tej sytuacji (związanych zwłaszcza z rozkładem sfer zainteresowania sądów rozpoznających sprawy między ich aspekty faktyczne i prawne) do najistotniejszych należy nie- wątpliwie brak szerszej dostępności badanych orzeczeń w publikowanych zbiorach lub elektronicznych bazach danych. Biorąc pod uwagę ogólną szczupłość wypo- wiedzi judykatury w przedmiocie umowy agencyjnej na tle innych typów umów, wiele spośród poglądów lub metod rozumowania obecnych w badanych sprawach z pewnością zasługiwało na uwagę. Z tego powodu w ramach dalszych wniosków w szerszym zakresie zastosowana została metoda case study – zarówno w ramach osobnych punktów, jak i uwag formułowanych na marginesie innych zagadnień.

1.4. Układ i koncepcja opracowania

Biorąc pod uwagę ogólne cele badań oraz sfery, w których analizowane sprawy dostarczyły wiedzy o funkcjonowaniu umów agencyjnych, dalsze szczegółowe wnioski zostaną ujęte w cztery osobne części.

(^8) Sprawa rozpoznawana przez Sąd Rejonowy w Legnicy (V GC 310/12).

Umowa agencyjna w orzecznictwie sądów powszechnych 331

Część pierwsza zostanie poświęcona ogólnej charakterystyce stosunków praw- nych agencji stanowiących tło spraw objętych badaniem. W jej ramach zostaną przedstawione ogólne wnioski co do pozycji rynkowej tych umów, właściwości ich architektury tworzonej przez ustawodawcę i strony, a także ich kontekstu aksjo- logicznego i funkcjonalnego. Uwagi te będą formułowane jako wstęp do dalszych wniosków dotyczących bezpośrednio sądowego stosowania prawa. W części drugiej poruszony zostanie problem identyfikacji umów agencyjnych w orzecznictwie – kryteriów przyjmowanych przez sądy oraz błędów, jakie ujaw- niły w tym zakresie badane sprawy. Na tej podstawie podjęta zostanie także próba odpowiedzi na pytanie o relacje pomiędzy umową agencyjną i innymi umowami pełniącymi podobne funkcje ekonomiczne. Część trzecia zostanie poświęcona typom roszczeń wynikających z umowy agen- cyjnej dochodzonych w analizowanych sprawach. Obok ich klasyfikacji w części tej podjęta zostanie próba bliższego scharakteryzowania ekonomicznego podłoża tych roszczeń oraz specyfiki związanej z ich dochodzeniem. Szczególna uwaga zostanie także poświęcona problemom interpretacji przepisów regulujących te roszczenia oraz ogólnej metodologii oceny ich zasadności przez sądy. W części czwartej podjęta zostanie próba podsumowania wcześniejszych uwag oraz wskazania najpowszechniejszych zjawisk i tendencji we wszystkich sferach objętych badaniem.

2. CHARAKTERYSTYKA UMÓW AGENCYJNYCH OBJĘTYCH

BADANIEM

2.1. Podział umów według branż działalności agentów

Zestawienie przedstawione na wykresie 1 wskazuje na wyraźną przewagę stosunków agencji w sferze ubezpieczeń (na gruncie badanych spraw przybierających zwykle postać pośrednictwa ubezpieczeniowego)^9. Znacząco przewyższa ona każdą z po- zostałych sfer działalności agentów stwierdzonych w toku badania. Nie oznacza to oczywiście, by analogiczna relacja dotyczyła wszystkich zawieranych umów agencyjnych. Nie można wykluczyć, że wyraźna nadreprezentacja stosunków ubez- pieczeniowych ma w pewnej mierze charakter przypadkowy, tym bardziej że kształt i sposób posługiwania się obu symbolami statystycznymi odpowiadającymi umowie agencyjnej zapewnia, jak była już mowa, specyficzną reprezentatywność badanej próby. Można uznać ją za reprezentatywną wyłącznie w stosunku do spraw, które same sądy określiły jako związane z umową agencyjną lub z umowami do niej podobnymi, nie zaś w stosunku do spraw w rzeczywistości związanych z tymi umowami. Nie wydaje się natomiast, by przewaga umów agencyjnych w sektorze ubez- pieczeń mogła być tłumaczona ich szczególną konfliktogennością. Wniosek ten można by uznać za poprawny wyłącznie w odniesieniu do jednej kategorii roszczeń

  • o zwrot różnorodnych świadczeń spełnionych przez zleceniodawcę na rzecz agenta

(^9) Warto zaznaczyć, że działalność ubezpieczeniowa stanowi bez wątpienia jeden z najpowszechniejszych przedmiotów stosunków agencji, co dotyczyło także okresu przed 1989 r. – por. I. Mycko-Katner, Umowa… , s. 37.

Umowa agencyjna w orzecznictwie sądów powszechnych 333

kosmetyków^23 i wyrobów tytoniowych 24. Różnorodność tych dziedzin świadczy wyraźnie o dużej elastyczności stosunku prawnego agencji jako podstawy współ- pracy w obrocie, zakładanej zarówno przez twórców polskiej regulacji^25 , jak i dy- rektywy 86/653.

2.2. Funkcje ekonomiczne umowy agencyjnej

Umowie agencyjnej trudno przypisać z góry jeden wyraźny i ściśle określony cel eko- nomiczny. Jest ona z założenia konstrukcją o pojemnym i elastycznym charakterze, pozwalającą na ustanowienie stałego przedstawicielstwa handlowego w różnorod- nych sferach rynku i o różnorodnym zakresie działania. Wniosek ten potwierdzają zarówno wcześniejsze spostrzeżenia co do różnorodności sektorowej umów, jak i dalsze szczegółowe uwagi o szerokiej palecie społecznych i ekonomicznych ról, w jakich występuje umowa agencyjna, oraz o złożoności tworzonych przez strony w jej ramach konstrukcji prawnych. Wśród podstawowych zadań konstrukcji agencji wymienia się zwykle możliwość poszerzenia sfery aktywności ekonomicznej przedsiębiorcy przez zaangażowanie dodatkowych osób w proces pozyskiwania kontrahentów (gdy agencja oparta zo- stanie na modelu „pośredniczenia” – art. 758 § 1 k.c.) oraz sam proces zawarcia umowy (w razie ukształtowania jej w modelu „przedstawicielskim”, o którym mowa w art. 758 § 2 k.c.). Rozwiązanie to opiera się więc na rozwoju działalności gospodarczej i zwiększeniu zysków przez wykorzystanie ekonomii skali. Może być ono stosowane w różnych układach ekonomicznych, np. w celu:

  • rozwijania działalności gospodarczej na rynku krajowym lub zagranicznym^26 ,
  • podejmowania współpracy z wybranymi przedstawicielami wyspecjalizo- wanymi w danym sektorze rynku,
  • angażowania osób zdobywających doświadczenie w trakcie współpracy.

Z tej perspektywy mechanizm agencji umożliwia także obniżenie przez przed- siębiorcę poziomu ponoszonych kosztów transakcyjnych poprzez przerzucenie ich na agenta uczestniczącego w zawieraniu umów dla zleceniodawcy w ramach odrębnej (utrzymywanej przez siebie) działalności gospodarczej i ponoszącego z jej tytułu osobne ryzyko 27. W ten sposób umowa agencyjna może stawać się jednym z instrumentów outsourcingu 28. Oprócz tego umowa agencyjna pełni także funkcję, którą ogólnie określić można jako substytuowanie stosunku pracy. Zagadnienie to, od dawna dostrzegane w li- teraturze^29 , stanowi element szerszego problemu wypierania umowy o pracę przez

(^23) Sprawy rozpoznawane przez Sąd Rejonowy w Rybniku (VI GC 695/11) oraz Sąd Okręgowy w Gliwicach

24 (X Ga 98/12). 25 Sprawa rozpoznawana przez Sąd Rejonowy w^ Częstochowie (VIII GNc 1469/12). 26 Sprawa rozpoznawana przez Sąd Rejonowy w^ Nowym Dworze Mazowieckim (I^ C 353/12). Mimo podkreślanej w literaturze – por. I. Mycko-Katner, Umowa… , s. 38 – transgraniczności jako istot- nej cechy stosunku prawnego agencji sprawy z elementem międzynarodowym należały w badanej próbie 27 do zupełnej rzadkości. 28 Zwraca na to uwagę^ I. Mycko-Katner,^ Umowa… , s. 37 i^ n. 29 Por. zwłaszcza wnioski SN w^ wyroku z^ 24.11.2011 r. (I^ PK 62/11), OSNP 2012/21–22, poz. 260. Por. m.in. M. Gersdorf, Zlecenie i agencja w nowych uregulowaniach prawnych, Warszawa 1995, s. 25–27; W. Gujski, Kontrakty menedżerskie. Umowy cywilnoprawne o świadczenie pracy z wzorami, Warszawa 2008, s. 356–359; W. Gujski, Świadczenie pracy na podstawie umowy agencyjnej, „Prawo Pracy” 1995/10.

334 Mateusz Grochowski

stosunki oparte na różnorodnych umowach o świadczenie usług, charakterystycz- nego dla współczesnego rynku pracy w Polsce, o czym będzie jeszcze mowa dalej.

2.3. Ochronny cel przepisów o umowie agencyjnej

Nie ulega wątpliwości, że regulacja umowy agencyjnej de lege lata pełni w znacznej mierze funkcję protekcyjną, traktując agenta jako modelowo słabszą stronę relacji rynkowej, wymagającą wprowadzenia mechanizmów o protekcyjnym charakte- rze^30. Z tej perspektywy regulacja umowy agencyjnej należy do rzadkich wypad- ków, w których system prawa w paternalistyczny sposób traktuje jedną ze stron stosunku prawnego o charakterze obustronnie profesjonalnym. Jedynie w takim układzie, zgodnie z kategorycznym brzmieniem art. 758 § 1 k.c. ograniczającym zakres stosowania dalszych przepisów wyłącznie do relacji między przedsiębiorcami ( business-to-business , B2B), dojść może do zawarcia umowy kwalifikowanej jako agencyjna^31. Stanowi to dość wyraźny wyłom w stosunku do ogólnego paradygmatu polskie- go prawa prywatnego, wyraźnie oddzielającego sferę stosunków konsumenckich ( business-to-consumer , B2C) od stosunków wyłącznie pomiędzy przedsiębiorcami lub osobami niebędącymi ani przedsiębiorcą, ani konsumentem ( citizen-to-citizen , C2C). Jedynie w pierwszej z tych sfer za uzasadnione uznaje się stosowanie kom- pleksowych rozwiązań ochronnych opartych na założeniu o immanentnej słabości jednej ze stron relacji prawnej (rozumianej jako klasa podmiotów, w oderwaniu od jednostkowych cech jej przedstawicieli). Regulacja zawarta w art. 758 i n. k.c. wyraźnie odbiega od tego ogólnego modelu, traktując jako „słabszego” w relacji prawnej przedsiębiorcę, uznawanego modelowo za najsilniejszego spośród uczest- ników rynku. Nie ulega zarazem wątpliwości, że podobnie jak w przypadku konsumenta słabość ta ujmowana jest w sposób relatywny. Opiera się ona na postrzeganiu przedsiębiorcy nie jako podmiotu słabszego „z natury”, lecz defaworyzowanego w relacji z inną osobą, której właściwości lub pozycja w relacji stawiają profe- sjonalistę w silniejszej pozycji. W konsekwencji umowa agencyjna stanowi rzad- ki w polskim prawie prywatnym przykład regulacji zakładającej nierównowagę w relacji pomiędzy przedsiębiorcami i posługującej się ( implicite ) kategoriami słabszego i silniejszego profesjonalisty (w ramach przedstawionej wyżej konwencji terminologicznej stosunek ten określany jest niekiedy jako „B2b”). Nie ulega wątpliwości, że protekcyjna aksjologia leżąca u podstaw regulacji umo- wy agencyjnej ma swoje źródło w prawie unijnym. W preambule dyrektywy 86/ konieczność ochrony agentów wskazana została jako jedna z głównych podstaw wydania tego aktu. Znalazło to także swoje potwierdzenie w szczegółowych rozwią- zaniach dyrektywy – w znacznej części skupionych na zagwarantowaniu praw agenta oraz w szerokim zakresie operujących konstrukcją norm kogentnych (tak zwłaszcza art. 5 w zw. z art. 3 i art. 4, art. 11 ust. 3) i semiimperatywnych (art. 10 ust. 4).

(^30) Zwraca na to uwagę m.in. I. Mycko-Katner, Umowa… , s. 18. (^31) Obustronnie profesjonalny charakter umowy agencyjnej nie budzi najmniejszej wątpliwości w literaturze; por. m.in. P. Mikłaszewicz w: Kodeks cywilny. Komentarz. Zobowiązania , K. Osajda (red.), Warszawa 2013, t. 2, s. 1522 i n.

336 Mateusz Grochowski

zakłada podleganie jednej ze stron władczym uprawnieniom kontrahenta (art. 22 § 1 kodeksu pracy 35 ), podczas gdy umowa agencyjna zakłada równorzędność i au- tonomię agenta w stosunku do zleceniodawcy. W praktyce umowy agencyjne mogą rodzić porównywalnie silne podporządkowanie przyjmującego zlecenie, różniące się jedynie pod względem instrumentów pozwalających na jego osiągnięcie. W miejsce rozwiązań typowych dla prawa pracy (opartych na podporządkowaniu struktural- nym) stosunkowo często w praktyce wykorzystywane są narzędzia o charakterze ściśle cywilnoprawnym, zaczerpnięte zarówno z regulacji umowy agencyjnej, jak i z przepisów ogólnych. Środki te posługują się przymusem o charakterze ekonomicznym – obok „pro- stej” odpowiedzialności za naruszenie zobowiązania także rozwiązaniami bardziej złożonymi, jak obowiązki zabezpieczone karami umownymi czy (co bardziej wątp- liwe) uprawnieniami kształtującymi zleceniodawcy. W ten sposób, różnymi drogami i z różną intensywnością, w ramach stosunku prawnego agencji dochodzi do po- wstania władztwa kontraktowego zapewniającego zleceniodawcy możliwość oddzia- ływania na postępowanie agenta. Wniosek ten sam w sobie jest w znacznej mierze trywialny. Nie ulega wątpliwości, że kształtująca się w ten sposób władza stanowi immanentną cechę każdego stosunku zobowiązaniowego, opartego na koncepcji obowiązku gwarantowanego przymusem ze strony aparatu państwa. Ten, komu obowiązek ten służy, ma więc możliwość władczego decydowania o sytuacji innej osoby (w granicach wyznaczonych treścią stosunku prawnego). Umowy agencyjne cechuje specyficzna intensywność i proporcja omawianego władztwa, co w znacznej mierze potwierdza analiza konkretnych umów zawartych w aktach badanych spraw.

2.4.3. Wnioski z analizy empirycznej

Na tle danych pochodzących z analizy akt wskazać można kilka właściwości umowy agencyjnej potwierdzających jej bliskie pokrewieństwo na płaszczyźnie funkcjonalnej z umową o pracę. Nie oznacza to oczywiście, że w każdym z omawianych niżej wypadków zawarta umowa powinna być kwalifikowana jako źródło stosunku pra- cy^36 , w wielu sytuacjach bowiem równie przekonujący może wydawać się wniosek o konstrukcyjnej odrębności stosunku agencji i stosunku pracy przy równoczesnym pełnieniu przez nie analogicznych funkcji ekonomicznych. Świadczą o tym przede wszystkim przypadki, w których strony – w zakresie tej samej działalności – prowadziły współpracę naprzemiennie na podstawie stosunku pracy oraz stosunku agencyjnego^37. Stanowi to wyraźny dowód na przypisywanie przez strony obu umowom podobnych funkcji ekonomicznych i traktowanie ich jako składników tego samego zbioru konstrukcji prawnych, z którego możliwe było zaczerpnięcie elementu najlepiej odpowiadającego ich aktualnej intencji. Na traktowanie części umów agencyjnych jako quasi-stosunków pracy wska- zują także wprowadzane w ich strukturze rozwiązania typowe dla relacji między

(^35) Ustawa z 26.06.1974 r. – Kodeks pracy (tekst jedn.: Dz. U. z 2014 r. poz. 1502 ze zm.), dalej jako k.p. (^36) Por. m.in. kryteria oceny stosunku tworzonego przez umowę agencyjną w wyrokach SN z 24.11.2011 r.

37 (I^ PK 62/11), OSNP 2012/21–22, poz. 260, i^ z^ 6.10.1998 r. (I^ PKN 389/98), OSNP 1999/22, poz. 718. Szczególnie wyraźny przykład tej zależności stanowi sprawa rozpoznawana przez Sąd Okręgowy w Łodzi (XIII Ga 100/13), w której strony rozpoczęły współpracę w ramach usług brokerskich, a po jej zakończeniu negocjowały zawarcie umowy agencyjnej.

Umowa agencyjna w orzecznictwie sądów powszechnych 337

pracodawcą i pracownikiem. Obok opisywanego wyżej problemu władztwa kon- traktowego o właściwości tej świadczą także inne, bardziej specyficzne elementy. Za kwalifikacją tą przemawia przede wszystkim częste organizowanie pracy agentów w sposób odpowiadający strukturom korporacyjnym (ze szczeblami służbowymi i drogą awansu 38 ), a także tworzenie systemów motywacyjnych i integrujących (np. przez system nagród i konkursów 39 ), charakterystycznych dla zarządzania personelem przedsiębiorstwa, nie zaś grupą niezależnych kontrahentów. Wniosek ten potwierdzają także pośrednio wyraźne próby unikania przez strony kwalifikacji zawartej między nimi umowy agencyjnej jako umowy o pracę. Celo- wi temu (przynajmniej na gruncie części badanych umów) służyć miało przede wszystkim wyraźne podkreślanie, że tworzony stosunek prawny podlega przepisom prawa cywilnego. Szczególnie daleko idąca z tej perspektywy pozostaje klauzula zawarta w jednej z badanych umów stwierdzająca expressis verbis , że „strony zgod- nie postanawiają, że zawierają umowę cywilnoprawną i nie jest to umowa o pracę w rozumieniu kodeksu pracy”^40. Problem kwalifikacji zawartej umowy jako umowy o pracę rozważany był wyłącznie w jednej ze spraw objętych analizą^41. Sąd za punkt wyjścia swoich ocen przyjął sposób określenia przedmiotu umowy przez same strony, które wskazały, że zawarty kontrakt jest umową o współpracę, dochodząc do wniosku, że „w po- wyższym stanie faktycznym umowa zawarta pomiędzy powodem a pozwanym nie posiadała elementów charakterystycznych dla stosunku pracy, miała miano- wicie charakter umowy o współpracę, była więc jedną z umów cywilnoprawny- ch” 42. Dodatkowo na poparcie tego wniosku powołano się także na wyrok SN z 9.02.2006 r. 43 , zgodnie z którym umowa o współpracy podlega art. 750 k.c. Zarazem, jak stwierdzono, zawarta umowa nie zawierała typowych postanowień umowy o pracę wymienionych w art. 29 k.p. Metoda identyfikacji stosunku prawnego przyjęta na gruncie tej sprawy może budzić, przynajmniej w części, poważne wątpliwości. Decydujące znacznie sąd rejo- nowy przypisał, jak się wydaje, sposobowi określenia przedmiotu umowy przez same strony, co jednak bez wątpienia nie wystarcza do przekonującego wyjaśnienia istoty stworzonego tą drogą stosunku prawnego. Bardziej właściwa (i zgodna z typową metodą postępowania wobec wątpliwości tego rodzaju^44 ) wydaje się natomiast druga z dróg postępowania wskazanych przez sąd rejonowy, oparta na porównaniu cech zawartej umowy z treścią art. 29 k.p. Ten tok rozumowania został jednak opisany w uzasadnieniu orzeczenia jedynie w sposób konturowy. Na tle problemu substytuowania stosunku pracy przez umowę agencyjną warto także zwrócić uwagę na szczególny wypadek, w którym umowa ta zastąpiła członko- stwo w spółce. Jak wynika z okoliczności sprawy, umowa agencyjna zawarta została

(^38) Tak np. sprawa rozpoznawana przez Sąd Rejonowy dla Warszawy-Woli w Warszawie (II C 702/12), w której agent działał na stanowisku „przedstawiciela stażysty”. (^39) Sprawa rozpoznawana przez Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Fabrycznej we Wrocławiu (I C 396/12). (^40) Sprawa rozpoznawana przez Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Fabrycznej we Wrocławiu (IV GC 1287/11). (^41) Sprawa rozpoznawana przez Sąd Rejonowy w Rzeszowie (V GC 201/12), w której problem ten wystąpił na tle umownego zakazu konkurencji powiązanego z karą umowną, do której zdaniem pozwanego (byłego agenta) powinien mieć zastosowanie maksymalny próg procentowy wskazany w przepisach prawa pracy. (^42) Wyrok Sądu Rejonowego w Rzeszowie z 17.05.2012 r. (V GC 201/12). (^43) Wyrok SN z 9.02.2006 r. (V CK 445/05), LEX nr 192052. (^44) Por. m.in. (na tle orzecznictwa SN) M. Gersdorf, Zlecenie… , s. 26 i n.

Umowa agencyjna w orzecznictwie sądów powszechnych 339

Wygląd i treść dokumentów umów agencyjnych znajdujących się w aktach badanych spraw dość wyraźnie wskazuje na typowy i powtarzalny rozkład inicja- tywy w procesie kontraktowania. W przeważającej liczbie wypadków leżała ona, jak można uznać, po stronie zleceniodawcy sporządzającego i przedstawiającego umowę wyłącznie do akceptacji agentowi, zgodnie z typową w takich wypadkach regułą „ take it or leave it ”. W wielu wypadkach istniały przy tym silne przesłanki dla uznania, że treść umowy miała charakter standardowy dla danego przedsiębiorcy, wykorzystywany wielokrotnie w relacjach z agentami. Wnioski te potwierdza kilka charakterystycznych właściwości powtarzających się w szeregu umów agencyjnych objętych zakresem analizy. W wielu wypadkach przybierały one wyraźnie postać gotowych formularzy zawierających luki do wy- pełnienia danymi osobowymi agenta oraz, niekiedy, ustalanymi indywidualnie postanowieniami (np. w zakresie wynagrodzenia). Co również charakterystyczne, w wielu wypadkach umowy agencyjne zawierane były z użyciem wzorców umów (określanych zwykle jako „ogólne warunki” umów agencyjnych) uzupełniających postanowienia zawarte w dokumencie podpisanym przez strony, mającym w kon- sekwencji wyłącznie kadłubowy charakter. Refleksem problematyki sposobu zawarcia umowy agencyjnej pozostaje sposób dokonania zmian jej treści lub jej anulowania (rozwiązania lub wypowiedzenia)^51. Kluczowe znaczenie z tej perspektywy ma art. 77 k.c., wskazujący formę oświadczeń woli koniecznych do dokonania tych czynności, określanych zwykle jako „następ- cze”. W zawieranych umowach zjawiskiem powszechnym było jednak wprowa- dzanie dalszych wymagań formalnych w tym zakresie w drodze pacti de forma. Typowym wymogiem wprowadzanym za pośrednictwem tych klauzul była zwykła forma pisemna ad solemnitatem (zastrzegana na podstawie art. 76 zd. 1 k.c.^52 ). Jedynie w nielicznych wypadkach określenie rygoru formy szczególnej na gruncie badanych spraw budzić może zastrzeżenia, wynikające bądź z treści art. 76 k.c.^53 , bądź ze sposobu ukształtowania pacti de forma w umowie stron 54.

(^51) Na tym tle warto odnotować sprawę rozpoznawaną przez Sąd Okręgowy w Kielcach (VI Ga 69/13), w której za- strzeżenie formy pisemnej za pośrednictwem pacti de forma odczytano przez pryzmat art. 78 k.c., uznając, że skoro 52 podpis na dokumencie został^ złożony tylko przez jednego z^ kontrahentów, nie została zachowana forma szczególna. Wbrew odmiennym poglądom części literatury znacznie bardziej przekonujący pozostaje pogląd o zastrzeżeniu w tym przepisie sankcji nieważności – por. szerzej M. Grochowski, Skutki niedochowania formy czynności 53 prawnej zastrzeżonej wolą^ stron , „Kwartalnik Prawa Prywatnego” 2010/2, i^ omawiane tam dalsze wypowiedzi. Wątpliwości tego rodzaju budzić może tok rozumowania Sądu Okręgowego w Warszawie (sprawa XVI GC 363/11). Zdaniem powoda – dochodzącego zapłaty prowizji za okres wypowiedzenia, w związku z brakiem skutecznego wypowiedzenia umowy ze skutkiem natychmiastowym – bezskuteczność oświadczenia o wypowiedzeniu wynikała z przesłania jego treści faksem, z naruszeniem zastrzeżonego w umowie wymogu zwykłej formy pisemnej. Twierdzenia tego nie można jednak podzielić, zastrzegając bowiem obowiązek zachowania tej formy, strony nie określiły skutku jego naruszenia, co w myśl art. 76 zd. 2 k.c. wymaga przyjęcia, że została ona zastrzeżona ad probationem , nie zaś (jak pośrednio sugeruje powód) ad solemnitatem. Sąd okręgowy uwzględnił dochodzone roszczenie w całości, aprobując tym samym bez wątpienia wniosek o braku skutecz- nego wypowiedzenia umowy. Wprawdzie orzeczenie to nie zostało uzasadnione, w grę wchodzić może jednak 54 podzielenie stanowiska powoda co do naruszenia w^ tym wypadku formy^ ad solemnitatem. Interesującą ilustrację tego problemu stanowi także sprawa rozpoznawana przez Sąd Okręgowy w Kielcach (VI Ga 69/13), w której uznano, że rozwiązanie umowy agencyjnej – dokonane na podstawie oświadczeń woli obu stron – było nieskuteczne wobec niezachowania zwykłej formy pisemnej zastrzeżonej w ramach pacti de forma (podpis na dokumencie złożyła tylko jedna ze stron). Problem jednak w tym, że z treści tego porozumienia wynika, iż wprawdzie dla rozwiązania umowy zastrzeżono zwykłą formę pi- semną, strony nie określiły jednak rygoru jej niezachowania. W konsekwencji, biorąc pod uwagę rozwiązanie wprowadzone w art. 76 zd. 2 k.c., należałoby przyjąć, że forma ta została zastrzeżona ad probationem. Pod rygorem nieważności (wskazując wyraźnie tę sankcję) strony zastrzegły natomiast tę formę jedynie dla zmian umowy. W uzasadnieniu kwestii tej nie poświęcono szerszej uwagi, poprzestając na stwierdzeniu, że skoro

340 Mateusz Grochowski

2.5.2. Treść umowy – charakterystyczne właściwości

Odnosząc się do treści umów agencyjnych objętych badaniem, w pierwszej kolejnoś- ci kilka słów należy poświęcić ich najłatwiej zauważalnym składnikom – tytułowi oraz strukturze redakcyjnej. Umowy posiadające cechy umów agencyjnych były określane przez strony różnymi tytułami. Obok najbardziej typowego „umowa agencyjna” (ewentualnie „umowa współpracy agencyjnej”) także określającymi przedmiot działalności agenta (np. „umowa akwizycji”^55 , „umowa o kolportaż pra- sy”^56 ) oraz podkreślającymi charakter więzi łączącej strony (np. „umowa o współ- pracy” 57 i „umowa partnerska”^58 ). Także w zakresie konstrukcji dokumentów umów trudno o jakąkolwiek jed- ną, ogólną prawidłowość. Wykazywały one daleko idącą różnorodność zarówno co do swojej długości (relatywnie długie umowy były charakterystyczne zwłaszcza dla umów pośrednictwa ubezpieczeniowego i sektora telefonii komórkowej), jak i podziałów wewnętrznych (proste oznaczanie kolejnych jednostek redakcyjnych numerami czy symbolami paragrafu, nadawanie kolejnym klauzulom osobnych tytułów). W wielu wypadkach dokument umowy agencyjnej traktowany był jako ramowa regulacja współpracy stron, uzupełniana o załączniki (często liczne i roz- budowane) precyzujące prawa i obowiązki stron. Treść załączników stanowiła przy tym bezpośrednią podstawę ustalenia wynagrodzenia należnego agentowi, co – jak będzie jeszcze mowa – bywało łączone z asymetrycznym uprawnieniem dającego zlecenie do modyfikacji stosunku prawnego w tym zakresie. Dość wyraźną cechą wielu spośród badanych stosunków agencji było także wy- raźne dążenie do traktowania postanowień zawartych w dokumencie umowy jako wyczerpującego źródła regulacji praw i obowiązków stron. Tendencja ta – charak- terystyczna dla współczesnego prawa umów w ogólności – przejawiała się przede wszystkim w dwóch cechach konstrukcyjnych badanych umów. Po pierwsze, zjawiskiem powszechnym było umieszczanie w treści umowy po- stanowień zaczerpniętych in extenso z przepisów o umowie agencyjnej lub innych regulacji prawnych, ewentualnie wpisywanie ich parafrazy. Praktyka ta dotyczy przy tym przepisów zawierających normy zarówno dyspozytywne czy semidyspozytyw- ne, jak i kogentne, stanowiąc jedno z głównych źródeł zjawiska praesumptionis contractus , opisywanego dalej. Po drugie, o postrzeganiu dokumentu umowy jako wyczerpująco kształtującego relacje stron świadczy także częste dążenie do objęcia jego ramami (ewentualnie rama- mi towarzyszących mu aneksów) całości kwestii prawnych występujących pomiędzy kontrahentami. W konsekwencji, obok samych przedmiotowo istotnych elementów

strony zastrzegły dla umowy formę szczególną, jej niezachowanie prowadzi do nieważności rozwiązania. Za wnioskiem tym mogłoby teoretycznie przemawiać wnioskowanie a minori ad maius (skoro strony zastrze- gły formę pod rygorem nieważności dla zmian umowy, to tym bardziej z ich intencją zgodne jest zastrzeżenie jej dla rozwiązania umowy), wydaje się ono jednak mało przekonujące. Z drugiej strony w razie przyjęcia, że forma szczególna dla rozwiązania umowy została zastrzeżona pod rygorem dowodowym, czynność prawna byłaby ważna. Zarazem biorąc pod uwagę, że została ona dokonana pomiędzy przedsiębiorcami, ograniczenia dowodowe nie miałyby do niej zastosowania (art. 74 § 3 k.c.). (^55) Sprawa rozpoznawana przez Sąd Rejonowy w Elblągu (V GC 14/12). (^56) Sprawa rozpoznawana przez Sąd Rejonowy w Kielcach (V GNc 4555/12, V GNc 4163/12). (^57) Sprawa rozpoznawana przez Sąd Rejonowy w Olsztynie (V GC 916/11). (^58) Sprawa rozpoznawana przez Sąd Okręgowy w Kielcach (VI Ga 69/13).

342 Mateusz Grochowski

3. IDENTYFIKACJA UMÓW AGENCYJNYCH W PRAKTYCE

STOSOWANIA PRAWA

3.1. Ogólne uwarunkowania kwalifikacji

Wśród spraw objętych badaniem w 57 wypadkach brak było jakiegokolwiek bez- pośredniego związku pomiędzy przedmiotem i tokiem postępowania a stosunkiem agencji i regulującymi go przepisami. Zaliczenie tych spraw do kategorii statystycz- nych opisanych symbolami 095 i 639 można tłumaczyć na trzy zasadnicze sposoby. Po pierwsze, w części sytuacji wynika ono, jak się wydaje, z dość oczywistych pomyłek lub błędnych wskazówek w materiale sprawy zgromadzonym na wstępnym etapie postępowania, gdy jest jej nadawany symbol statystyczny. Kwestie te nie sta- nowiły w większości przypadków istotnego źródła wiedzy o sposobie postrzegania umów agencyjnych w praktyce; Po drugie, w pewnych sytuacjach oznaczenie sprawy jednym z omawianych symboli wynikać może także z błędnego odczytania definicji umowy agencyjnej i obejmowania jej zakresem stosunków, które nie mieszą się w hipotezach regu- lujących ją norm prawnych. Niekiedy błąd ten pociągał za sobą wymierne skutki polegające na zastosowaniu przepisów o umowie agencyjnej do stosunków pozo- stających wyraźnie poza ich zakresem. Po trzecie, do kluczowych źródeł wyraźnej nadreprezentacji w próbie badawczej spraw pozbawionych związku z umową agencyjną zaliczyć można także sposób określenia kategorii odpowiadającej symbolowi statystycznemu 639, gdzie mowa nie tylko o roszczeniach z umowy agencyjnej, lecz także z podobnych do niej umów nienazwanych. Sformułowanie to – wobec braku bardziej precyzyjnego określe- nia, w czym miałoby się wyrażać to podobieństwo – w naturalny sposób sprzyja rozciągliwości tej kategorii i obejmowaniu jej zakresem szerokiej gamy różnorod- nych stosunków prawnych. Na tle spraw objętych badaniem można stwierdzić, że o uznaniu konkretnej umowy za „podobną” do umowy agencyjnej decydować może podobieństwo bądź w sferze ekonomicznego funkcjonowania danej umowy (czego najbardziej wyraźnym przykładem są umowy dystrybucyjne opisane dalej), bądź w sferze jej konstrukcji prawnej (o czym świadczyć mogą umowy o jednorazo- we pośrednictwo w obrocie nieruchomościami, o których też będzie mowa szerzej). Jak wykazało badanie, otwarty sposób kształtowania omawianego kryterium statystycznego ma zarówno zalety, jak i wady. Z jednej strony pozwolił on na włą- czenie w zakres analizy szerokiego wachlarza spraw dotyczących nie tylko samej umowy agencyjnej, lecz także zbliżonych do niej stosunków prawnych. Umoż- liwiło to umieszczenie przedmiotu badania na szerszym tle podobnych relacji ekonomicznych i społecznych, prowadząc do kilku wniosków o bardziej ogólnym charakterze. Z drugiej strony przypisanie do obu symboli statystycznych nieostrych kryteriów klasyfikacji ograniczyło możliwość określenia sposobu rozumienia przez sądy istoty stosunku agencji oraz zakresu stosowania regulujących ją przepisów. W szczególności poważnie utrudniło ono oddzielenie sytuacji, w których opisanie sprawy jednym z symboli wynikało z błędnego przekonania o definicji umowy agencyjnej i zakresie stosowania regulujących ją przepisów, od sytuacji, w których sąd kierował się wyłącznie kryterium „podobieństwa”.

Umowa agencyjna w orzecznictwie sądów powszechnych 343

3.2. Ogólne przyczyny błędów klasyfi kacyjnych

Poniżej podjęto próbę wskazania kilku podstawowych kryteriów, które – jak się wydaje – zadecydowały o oznaczeniu symbolami 095 i 639 spraw niezwiązanych bezpośrednio z jakąkolwiek umową agencyjną. Obok tych przesłanek opisanych poniżej – jak się wydaje najbardziej powszech- nych na gruncie badanych spraw – dla porządku warto jednak zwrócić uwagę na kilka sytuacji o szczególnym lub mniej oczywistym charakterze: Po pierwsze, w niektórych wypadkach wskazanie jakichkolwiek prawdopodob- nych przyczyn posłużenia się jedną z dwóch omawianych kategorii statystycznych nie było możliwe. Dotyczy to spraw o różnorodne roszczenia, które (w świetle akt sprawy) nie wykazują jakichkolwiek powiązań z umową agencyjną^65 , w tym o roszczenia z wierzytelności nabytej w ramach umowy faktoringu 66 lub innej umowy przenoszącej wierzytelność^67. Po drugie, w pewnej grupie spraw przyporządkowanie ich do kategorii prze- widzianej dla roszczeń z tytułu umowy agencyjnej tłumaczyć można szczególną sytuacją, w której w stanie faktycznym sprawy występowała wprawdzie umowa agencyjna, nie stanowiła ona jednak podstawy dochodzonego roszczenia^68. Jak się wydaje, przyczynę błędnej kwalifikacji stanowiło wówczas zbyt szerokie rozumienie związku roszczenia z umową agencyjną. Po trzecie, warto także zauważyć, że w jednej spośród rozpoznawanych spraw

  • mimo oznaczenia jej omawianym symbolem – miała miejsce sytuacja odwrotna. Chociaż umowę wyraźnie ukształtowano jako umowę agencyjną (w tym jako jej przedmiot wskazano explicite świadczenie usług agencyjnych), sąd rozpoznający sprawę uznał ją za umowę-zlecenie, rozważając możliwość stosowania do niej przepisów regulujących ten stosunek prawny (w tym art. 751 k.c.) oraz wyklucza- jąc stosowanie do niej przepisów o umowie agencyjnej^69. Jedną z prawdopodob- nych przyczyn tego błędu stanowić mógł sposób określania umowy przez strony („umowa-zlecenie” i „umowa o świadczenie usług”) – kwestia ta jednak nie jest w pełni jasna.

(^65) Tak ogólnie (odnośnie do różnych typów roszczeń) sprawy rozpoznawane przez Sąd Rejonowy w Kiel- cach (V GC 393/12), przez Sąd Rejonowy dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie (V GNc 8169/12, V GNc 8637/12 – obie sprawy dotyczące roszczeń banku z tytułu przekroczenia limitu debetowego na ra- chunku bankowym), przez Sąd Rejonowy w Częstochowie (VIII GNc 3351/12 – należności przedsiębiorstwa wodociągowego w związku z przyłączeniem nieruchomości do sieci wodociągowej), przez Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Fabrycznej we Wrocławiu (I C 845/12 – sprawa dotycząca wad fizycznych rzeczy), przez Sąd Rejonowy w Żarach (I C 224/12, I C 225/12 – roszczenia o nierozliczone rachunki za usługi telefoniczne). (^66) Tak sprawy rozpoznawane przez Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy (IX GC 2356/11, XV GC 2605/11, XV GC 414/12, XV GC 517/12) oraz przez Sąd Rejonowy w Przemyślu (V GC 5/12, XII GNc 14/12). (^67) Sprawa rozpoznawana przez Sąd Rejonowy w Żarach (I C 227/12). (^68) Do grupy tej zaliczyć można sprawę rozpoznawaną przez Sąd Okręgowy w Warszawie (XVI Gc 653/12). Dochodzone w niej roszczenie nie dotyczyło umowy agencyjnej, lecz nieprawidłowości w rozliczeniach dokonanych w stosunku bankowym (umowa agencyjna występowała w sprawie jedynie na drugim planie, stanowiąc podstawę obciążenia przez bank rachunku powoda). Tak również sprawa rozpoznawana przez Sąd Rejonowy w Koszalinie (V GC 103/12), której przedmiot stanowiło roszczenie o zapłatę składek ubez- pieczeniowych, połączona z umową agencyjną jedynie faktem zawarcia umowy ubezpieczenia (stanowiącej źródło roszczenia) z udziałem agenta. Podobny problem wystąpił także w sprawie rozpoznawanej przez Sąd Okręgowy w Warszawie (XXXIII Ga 634/13), dotyczącej roszczenia z tytułu umowy o korzystanie z terminala kart płatniczych, w której jedyny związek z umową agencyjną mógł wynikać z faktu działalności powoda jako agenta w branży turystycznej. (^69) Tak Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ w Gdańsku (I C 1036/12) oraz Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy w wy- roku z 25.06.2012 r. (I C 159/12).

Umowa agencyjna w orzecznictwie sądów powszechnych 345

3.4. Umowy dystrybucyjne

Znaczna liczba spraw niezwiązanych z umową agencyjną dotyczyła roszczeń wyni- kających z różnorodnych postaci umów, które można określić jako dystrybucyjne. Pojęciem tym w literaturze opisywana jest szeroka klasa kontraktów stanowiących podstawę rozprowadzania określonych dóbr poprzez ich sprzedaż i odsprzedaż. Mechanizm ich funkcjonowania zakłada nabywanie tych dóbr przez jedną ze stron, a następnie ich sprzedaż dalszym kontrahentom, niezwiązanym jednak stosunkiem umownym z pierwotnym sprzedawcą^78. W sytuacjach tych brak zatem podstawo- wego elementu stosunku agencji, jakim jest działanie na rzecz lub w imieniu innego podmiotu (art. 758 § 1 k.c.)^79. Nabywca towarów działa w tym wypadku wyłącznie w swojej własnej sferze prawnej, zawierając dwa konstrukcyjnie odseparowane od siebie rodzaje umów

  • z dostawcą oraz z klientami (zwykle o charakterze detalicznym). Umowy występu- jące na pierwszym szczeblu tej struktury traktować można, zależnie od okoliczności, jako umowy nienazwane lub jako zespoły kilku umów, których centralną część stanowi umowa sprzedaży, obudowana innymi porozumieniami^80. Niekiedy mogą one wprawdzie zawierać pewne elementy charakterystyczne także dla stosunku agencji, np. konieczność dokonywania różnorodnych czynności faktycznych w sfe- rze promowania działalności kontrahenta^81 , z całą pewnością w swoim całokształcie nie mogą być jednak uznane za umowę agencyjną w rozumieniu art. 758 § 1 k.c. Brak podobieństwa w sferze konstrukcji nie oznacza jednak równie istotnych różnic funkcjonalnych. Nie ulega wątpliwości, że omawiana kategoria umów z per- spektywy ekonomicznej odgrywa niemal tę samą rolę co umowa agencyjna w rozu- mieniu art. 758 § 1 k.c., pozwalając na utrzymywanie stałej współpracy handlowej między kontrahentami w ramach prowadzonej przez nich działalności gospodar- czej, w której ramach jedna ze stron sprzedaje określone towary szerszemu gronu odbiorców dzięki działaniom drugiej strony. Jedyna istotna różnica sprowadza się w tym wypadku do wyboru mechanizmu prawnego pozwalającego na osiągnięcie tego rezultatu. O ile w wypadku umów agencyjnych agent bierze bezpośredni udział w procesie kontraktowania pomiędzy zleceniodawcą i klientem, o tyle w ramach umów dystrybucyjnych nabywca „pośredni” związany jest z pierwotnym zbywcą wyłącznie zależnością o charakterze ekonomicznym. W konsekwencji, podczas gdy stosunki agencyjne rozpatrywane na płaszczyźnie prawnej tworzą struktury

(^78) O porównaniu obu umów por. ogólnie S. Sekuła, Czym różnią się umowy agencyjne od dystrybucyjnych , „Rzeczpospolita” z 5.09.2011 r. (^79) Tak sprawy rozpoznawane przez Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ w Gdańsku (IV GNc 2656/12), Sąd Re- jonowy w Kielcach (VI Ga 79/13, V GNc 4162/12), Sąd Rejonowy w Tarnowie (V GNc 4555/12), Sąd Rejonowy w Gliwicach (VII GC 610/11, VII GC 1410/12), Sąd Rejonowy Poznań-Stare Miasto w Poznaniu (X GNc 8674/11). Niejasny (wobec braku dokumentu umowy w aktach sprawy) pozostaje wypadek „umowy dealerskiej” (dotyczącej sprzedaży okien) stanowiącej podstawę roszczenia w sprawie rozpoznawanej przez Sąd Rejonowy w Łomży (V GNc 232/12). Charakter dochodzonej należności – zapłata za towar wydany kontrahentowi – pozwala jednak przypuszczać, że był on jego nabywcą. (^80) Na taką mieszaną kwalifikację może wskazywać także pośrednio nieodwołujące się do terminologii umo- wy agencyjnej nazewnictwo tych umów oraz ich treść w sprawach rozpoznawanych przez Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ w Gdańsku (IV GNc 2656/12) – zatytułowana jako „Umowa dealerska” – oraz przez Sąd Rejonowy w Kielcach (VI Ga 79/13) – zatytułowana jako „Umowa o współpracy”. (^81) Tak np. umowy w sprawach rozpoznawanych przez Sąd Rejonowy dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie (VI C 190/12) oraz Sąd Rejonowy Poznań-Stare Miasto w Poznaniu (X GNc 8674/11).

346 Mateusz Grochowski

o charakterze promienistym (zbiegające się w osobie dającego zlecenie), to skutkiem umów dystrybucyjnych stają się struktury łańcuchowe lub sieciowe, których węzeł stanowi osoba pierwotnego sprzedawcy 82. W przeciwieństwie do zleceniodawcy w umowie agencyjnej nie posiada on jednak z zasady instrumentów prawnych pozwalających mu wpływać na dalszy rozwój sieci dystrybucji (co nie wyklucza jednak oczywiście tworzenia poprzez mechanizmy kontraktowe bardziej złożonych i zróżnicowanych rozwiązań w tym zakresie). Relację tę w znacznym uproszczeniu obrazować mogą schematy 1 i 2.

Schemat 1 Umowa agencyjna

W obu schematach tym samym kolorem oznaczone zostały podmioty odgrywające analogiczną rolę ekonomiczną: osoby, od których rozpoczyna się wymiana w ramach danej struktury kontraktowej (dający zlecenie i sprzedawca pierwotny), osoby stanowiące pośrednie ogniwo w funkcjonowaniu układu umów (agent i nabywca pośredni) oraz osoby zamyka- jące wymianę (klient, nabywca finalny). Schemat nr 2 zwraca także uwagę na możliwość tworzenia bardziej złożonych powiązań, nie tylko o charakterze łańcuchowym, lecz także sieciowym (w praktyce bowiem dochodzić może do sytuacji, w których jeden nabywca final- ny nabywa towar od kilku nabywców pośrednich). Sytuacjom tego rodzaju przeciwdziałać może wprowadzanie w umowach między nabywcą pośrednim i finalnym klauzul o zakazie konkurencji. Na wyższym poziomie łańcucha (sieci) ten sam skutek mogłoby wywołać także wprowadzenie umownego zakazu konkurencji między sprzedawcą pierwotnym i nabywcą pośrednim^83. Oczywiście liczba poziomów relacji oraz więzi kontraktowych w ramach obu schematów może być dowolnie mnożona. Schemat nr 1 uwzględnia różne formy działal- ności agentów: pośrednictwo (strzałki, oś pozioma) oraz przedstawicielstwo (oś pionowa).

(^82) Szerzej o strukturach tworzonych przez kontrakty powiązane por. m.in. F. Cafaggi, Introduction , w: Con- tractual Networks, Inter-Firm Cooperation and Economic Growth , F. Cafaggi (red.), Cheltenham 2011. (^83) Sprawa rozpoznawana przez Sąd Rejonowy Poznań-Stare Miasto w Poznaniu (X GNc 8674/11).

AGENT AGENT

AGENT AGENT

KLIENT

DAJĄCY

ZLECENIE

KLIENT

KLIENT

KLIENT