Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity
Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium
Przygotuj się do egzaminów
Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity
Otrzymaj punkty, aby pobrać
Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium
Społeczność
Odkryj najlepsze uniwersytety w twoim kraju, według użytkowników Docsity
Bezpłatne poradniki
Pobierz bezpłatnie nasze przewodniki na temat technik studiowania, metod panowania nad stresem, wskazówki do przygotowania do prac magisterskich opracowane przez wykładowców Docsity
Ustrój miast komunalnych średniowiecznej Francji l). Wstęp. — I. Komuna, jej geneza i znaczenie prawne. — Stosunek do niej królów, duchowieństwa i senjorów ...
Typologia: Ćwiczenia
1 / 48
D r. Ł U C JA C H A.REW ICZO W A
NAKŁADEM TOW ARZYSTW A HISTORYCZNEGO 1927
OSOBNE ODBICIE Z KW ARTALNIKA HISTORYCZNEGO R. XLI.
Z DRUKARNI ZAKŁADU NAR. IM IENIA OSSOLIŃSKICH WE LWOWIE pod zarządem Józefa Ziembińskiego.
W stęp. — I. K om una, jej g en eza i z n a czen ie p raw n e. — S to su n ek do niej k rólów , d u ch o w ień stw a i sen jo ró w św ie ck ich. — II. C hartes — M acierze k om u n — Z esp ó ł gm in n y. — III. M agistratury, adm inistracja i są d o w n ictw o. — IV. A g en d y w o jsk o w e i sp raw y fin a n so w e. — V. In n e ty p y m ia st francu s k ic h — M iasta jako rep rezentacja stan u trzeciego — D ob re i złe stron y organizacji k om u n aln ej, jej upadek.
Wstęp. W szystkie miasta średniowiecza francuskiego, zarówno stare cite gallo-rzymskie, jak i miasta formacji karolińskiej, czy t. zw. w literaturze miasta nowe lub najpotężniejsze na północy miasta komunalne i południowe konsularne, wszystkie były murem oto czone, były oilles murales. Do dziś zachowane dzielnice miast francuskich8) dają nam wyobrażenie tej szczupłej przestrzeni, na której się mieszała vita contemplativa ascetycznych mnichów z vita artioa praco witego mieszczaństwa. Wszędzie wnętrze murów pełne kościołów i klasztorów, z ratuszem i strażnicą zamkową, wszędzie ten sam labirynt wąskich uliczek z wewnętrznemi barjeram i i las cha rakterystycznych szczytowych domów mieszkalnych (maisons a pignon). To wszystko było niegdyś opasane silną ram ą murów, które w wielu miastach od czasów rzymskich prze trwały i wyznaczyły linję rozwoju miastom francuskim 8), zacie śniając je przez kilka wieków, dusząc generacje średniowiecza, które bały się tylko nieprzyjaciół z zewnątrz, a zapoznawały
**’) A rtyk u ł te n został n a p isa n y na p o d sta w ie literatu ry zasad n iczej, om ów ion ej przeze m n ie w d ziale recen zyj tegoż nu m eru K w artaln ik a p. t. „N ajw ażn iejsza literatura do historji m ia st śred n iow ieczn ej Francji".
Ustrój m iast komunalnych średniowiecznej Francji. (^3)
Komuna — jej geneza i znaczenie prawne. — Stosunek do niej królów, duchowieństwa i senjorów świeckich.
Pierwsze wieki średniowiecza francuskiego nie pozosta wiły śladów życia miejskiego. Dawne cwitates i castra rzym skie zniosły z powierzchni inwazje, na terytorjum dzisiejszej Francji zaledwie dwadzieścia kilka ma pewny początek rzymski, przez całe zaś średniowiecze przetrwały takie nazwy z owych czasów biorące swój początek: Paryż — Lutetia Parisiorum, Strasburg — Argentoratum, Carcassonne — Carcasso Volcamm, Autun — A ugusłodanum , Soissons — Cwitas Suessionum, Rouen — Rotomagium, Douai — Duacum, Vesone — Augusta Vesuna, Nevers — Castrum Nwedunum , Perigueux — Petroco- riorum urbs, Petrocoria cioiias, Nimegue — Noviomagus, Leyde — Lugdunum Batavorum i w. i. Od VI—X w. zupełne w źródłach milczenie o mieszczań stwie i miastach francuskich. Długo nie wymienia się ich w składzie społeczeństwa. W znanym poemacie poświęconym królowi Robertowi (X w.) autor, biskup A d a l b e r o n rozróżnia wokół króla tylko dwie klasy: duchowieństwo i szlachtę, dwa pędy wspaniałe, wyrosłe z szarego pnia wieśniaczej pracy, niema zaś żadnej wzmianki o tych, którzy się od roli oder wali i w skupieniach miejskich poświęcili handlowi i rze miosłu: czyżby owo życie miejskie nie istniało, zam arło? Nie daje na to odpowiedzi nauka. Do wieku XII stan trzeci, ani lud miejski, ani wiejski nie mają we Francji własnej historji. Już jednakże od XI wieku warstwy miejskie poczynają występować na widownię i wy suwać się na czoło stanu trzeciego. Organizujący się od X wieku system feudalny, zastępuje poprzednią ąnarchję. Każdy senjor stara się najlepiej zorganizować i wyeksploatować swe lenno, otwierają się nowe targi, zadzierżgują węzły międzymiastowe. Wzmagający się handel dla swego dalszego rozwoju potrze bował coraz większych wolności, zaczęły się więc ruchy eman cypacyjne miast, okres t. zw. r e w o l u c y j k o m u n a l n y c h od XI — XIII wieku, których przyczyna tkwi w transformacji religijnej i socjalnej, dokonującej się w tym czasie przez odro dzenie pracy i produkcji. Zwłaszcza więc XII i XIII są okresem emancypacji niewolników rolnych, tworzenia się uprzywilejo- 1 *
4 Łucja Charewiczowa.
wanej burżuazji i dążących do niezawisłości komun. Terytorjum Francji pokrywa się nowemi miastami i obok króla, panów feudalnych i kościoła powstaje nowa potęga socjalna: m i e s z c z a ń s t w o Ł)- W arstwa ta występuje na widownię, gdy posiadanie pie niądza zapewniło jej siłę, której pierwszym objawem była dążność do jawnego organizowania się, falująca z południa na północ. Trzeba bowiem odróżnić dwie strefy prawne ówczesnej Francji, które utrzym ały się aż do w. XVI. Francja północna i centralna, langue d ’oil z prawem zwyczajowem i Francja po łudniowa langue d ’oc z prawem spisanem. W tej południowej, bardziej cywilizowanej i kwitnącej części Francji, zaznacza się w ustroju miejskim bardzo silnie wpływ Włoch, powstają t. z w. m i a s t a k o n s u l a r n e , na północy zaś wytwarza się odrębny typ organizacyjny: k o m u n a. Dwie te strefy, z których jedna szła z południa na północ, a druga z północy na południe, za trzymywały się w pewnych odległościach i w ten sposób utw o rzyła się strefa środkowa, gdzie administracja miejska zatrzy mywała dawne formy i gdzie wytworzyły się t. zw. vill.es de simple bourgeoisie 2). Thierry wyznacza jeszcze dwie strefy wtórne czyli pod strefy: z a c h o d n i ą , obejmującą Bretanję, Poitou, l’Angou- mois, l’Aunis i Sainttonge. W Bretanji jednak miasta, z wy jątkiem starożytnych gallo-rzymskich jak Nantes i Rennes miały ustrój na poły kościelny, na poły cywilny. Podstrefa w s c h o d n i a obejmowała Alzację, Franche- Comte, Lyonnais, Bresse, Delfinat, t. zn. ziemie, które w chwili tworzenia się organizacyj miejskich były jeszcze terres d’Em- pire, ziemiami cesarstwa, który to moment wpłynął decydująco na ich ustrój. Albowiem konsekwentnie oporne stanowisko ce sarzy nie dopuściło do wytworzenia się ani komun, ani kon sulatów; dopiero późno niektóre miasta tych okolic, a to Strasburg, Lion, Vienne, Walencja, Die, Gap, Embrun i in., zdobyły się na organizację3).
**’) A c h ille L u c h a i r e , L es co m m u n es fran ęaises a F ep oąu e d es C ape- tie n s directs. P aris 1911, ed. IL P reface, str. 4.
6 Łucja Charewiczowa.
przysięgi różnych komun mają przeważnie na celu utrzymanie w obrębie stowarzyszonych pokoju i bardzo często słowo pax, institutio pacis, oznacza samą komunę, jednakże celem głównym jest już wspomniane szukanie w jedności siły oporu przeciwko feudałom — świeckim i duchownym. Komuny pojawiły się już bo wiem w tym czasie, gdy interesy rosnących w znaczenie grup zaczęły się coraz bardziej oddzielać od interesów senjoralnych, rozwijać i przybierać wyraźne, odrębne kształty. Dążono do zniesienia danin, zależności ekonomicznej i uregulowania są downictwa ')• Współcześni zdawali sobie dobrze sprawę z tych dążności, G u i b e r t d e N o g e n t mówi ze złością: Communio autem nouum ac pessim um nomen, sic se habet, ut capite censi omnes solitum seruitutis debitum dominis semel in anno sol- vant, et, siquid castra iura delinąuerint, pensione legali emen- dent; ceterae censuum exactiones quae serui infligi solent, omni- m odis vacent 2). Będąc wynikiem ewolucji węzła korporacyjnego potrze bowała komuna uwidocznienia na zewnątrz. Uskuteczniało się to nadaniem przywileju, który zdobywano głównie siłą i pie niądzem. Konieczność zdobycia przywileju dla miasta walką powodowała powstania niezawsze osiągające swój cel, lecz godnym podziwu jest opór komun, oraz wytrwałość tworzenia po rozbiciu jednych, drugich organizacyj. Tak w Cambrai o wol ności miejskie trw ała wiekowa walka, a przykład to bynajmniej nieodosobniony. Lecz walka to nie reguła, wielka ilość miast otrzymała przywileje komunalne bez powstań zbrojnych. Naj więcej zdziałały tu pieniądze, jakkolwiek o innych pobudkach nadań mówią arengi przywilejów. Miasta wyzyskiwały sprytnie położenie senjorów zamie szanych w wojny. W r. 1231 Neufchateau, charakterystyczna przez swój ustrój komuna Lotaryngji i jedyne właściwe miasto tegoż księstwa zamieszkanego w średniowieczu głównie przez ludność w iejską3), uzyskuje uznanie komuny, bo książę lota-
***) D u b o i s , L es a sseu rem en ts au XIII s. dan s n o s v ille s du N ord. str. 96, P aris 1900.
Ustrój miast kom unalnych średniowiecznej Francji. (^7)
ryński Mateusz był w walce z Thibaud hrabią Szampanji i tenże użyczył miastu pomocy przeciwko jego panu. Inne znowu miasta bywały w potrzebie przez własnego pana pozyskiwane przywile jami. Tak miasta terytorjum Francji podległego królowi angiel skiemu otrzymały wolności dobrowolnie od tegoż w ładcy; są to wprawdzie wolności starannie obmyślane i ograniczone i przed stawiające minimum praw, które miewało miasto komunalne *), lecz osiągnęły one swój cel, bo z jednej strony rozpowszechniły się one ogromnie, a z drugiej ich nadanie zapobiegło rozruchom. Są to nadane między rokiem 1169 a 1179 miastom Rouen i Ro- chelle przez Henryka II ustaw y miejskie, słynne pod nazwą Eta- blissements de Rouen. Przyjęły je miasta Normandji, Saintes, Angouleme, Poitiers, Cognac, Saint-Jean d’Angeiy, Bordeaux, Bayonne i t. d. Już wiek XI przyniósł formacje komun takich jak St. Quentin 2) około roku 1080, w 1099 roku zorganizowało się Beau- v a is 3). W pierwszych zaś latach XII wieku N oyonll08—11094), w 1111 r. L aon5) i wiele, wiele innych komun pojawiać się zaczęło masowo na terytorjum Francji. Większa ich ilość zajęła stałe miejsce w hierarchji feudalnej jako senjorje kollektyw ne6). Stały się one ważnemi osobami moralnemi przez posiadanie prawa sądownictwa, droit de justice. Być sądzonym przez w łasny trybunał było to najważniejsze życzenie średniowiecznego bour geois. Komuny miewały suwerena, króla, hrabiego lub księcia lokalnego, biskupa lub opata i były zobowiązane wobec niego do pewnych świadczeń feudalnych. Ich prawa i ich położenie polityczne oraz prawne były zresztą skrajnie różne wedle stopnia siły i władzy, zależne od miejsca i czasu 7) — il y a commune et commune de me me qu’il y a fie f et f i e f 6).
***) Patrz 18 kon k lu zji pracy G i r y ’ e g o , E ta b lissem en ts de R ouen, 2 to m y P aryż 1883— 1885. ’) A. G i r y , E tude sur le s o rigin es de la com m u n e de Sain t-Q u en tin S ain t-Q u en tin 1877.
Ustrój m iast kom unalnych średniowiecznej Francji. (^9)
egzekucje hrabiego Flandrji, Filipa Alzackiego x)- Jednakże nie- przyjaźń ze strony feudałów świeckich jest mniej ogólna i mniej konsekwentna, aniżeli ze strony kleru. Feudałowie świeccy nie przebywający stale w miastach, mniej mieli styczności co dziennej z ich mieszkańcami, przeciwnie duchowni, stale w mia stach zamieszkali, byli z konieczności i z racji pieczy moralnej w stałym z nimi kontakcie8). Duchowna preponderancja, bo gactwa i wpływ niezmierny na sprawy państwowe wzbudzały zawiść i pożądanie senjorów świeckich, które popychały ich często do łączenia się z ruchem komunalnym. Pozatem powstania ludowe były dla wielmożów częstokroć wspaniałą okazją do zagarniania zysków, będąc bowiem w stałej potrzebie pieniężnej, chętnie słuchali brzęku ofiarowywanych im przez bogatych miesz czan pieniędzy. Hrabiowie B urgundji8) i Nevers pomagali eman cypacji miast celowo, ze względów politycznych, by zapewnić sobie sprzymierzeńców przeciwko sąsiadom i klerowi. Książęta Normandji i hrabiowie Szampanji zapobiegali powstaniom, przy znając miastom dobrowolnie pewne wolności, w myśl zasady, że lepiej tym nowym ruchem kierować, jeżeli go zgnębić nie można. Krucjaty odciągały też wiele potężnej szlachty na da leki wschód, rujnowały ją ekonomicznie i powodowały większą jej uległość dla żądań miejskich. Nieliczni zaś wśród senjorów byli tak rozumni, by od razu pojąć, że wyzwalając swe miasta przyczyniali się do ich wzrostu i pomyślności, a tem samem sobie przysparzali dochodu 4). Dynastja Kapetyngów okazywała się na ogół wrogą nie podległości komunalnej, znaczniejszej zresztą wzmianki infor macyjnej o stosunkach królestwa z ludnością miejską niema aż do czasów panowania Ludwika VI (Le Gros, 1108—1137). Począwszy od tego panowania staje się dopiero widoczną dla miast działalność władzy centralnej. Król nadaje wolności, tworzy nowe miasta, wznosi bastydy i wpływa na organizację życia
**‘) G. B o u r g i n , La p o litią u e co m m u n a le de P h ilip p e d ’A lsa ce, B uli. de 1’A cad. ro y a le de B e lg ią u e 1905.
10 Łucja Charewiczow;
m iejskiego*), ale jednocześnie niszczył on jedną komunę, fa woryzując drugą, stosownie do składanych mu ofert. A prze cież miasto podniesione do rzędu komuny jednego tylko uzna wało zwierzchnika: k r ó l a. To też już Ludwik VII, chcący zapewnić wszystkim swym poddanym pain, vin et joi, powoli zaczął rozumieć, że komuny na ziemiach wasali są natural nymi sprzymierzeńcami korony i że w jego interesie leżało pomagać ich rozwojowi2). W miastach jednak bezpośrednio sobie podległych brutalnie gnębił powstania, jak np. w Or leanie, który się już nigdy nie zdobył na ponowną walkę o utworzenie komuny. Filip August potwierdzał wolności na dane przez poprzedników, w krajach przyłączonych do korony wyzwolił nawet pewną liczbę miast, ale-za użyczenie poparcia płacić sobie kazał; jedną ręką rozrzucał wolności, a drugą roz ciągał nad miastami supremację królew ską8). O świętym Ludwiku (1226 — 1270) tradycja mówi, iż mieszczaństwo uważał za czynnik bardziej rojalistyczny, aniżeli szlachtę. Obiadował i uczto wał u nich, trzym ał dzieci do chrztu, a synowi w testamencie zostawił polecenie troskliwej opieki nad miastami królestw a4). Filip IV Piękny mimo powołania mieszczaństwa do udziału w życiu publicznem, rujnował wogóle m iasta6). Za Karola V, po rewolucji w Paryżu, wytwarza się zasada, że nikt inny nie może tworzyć komun tylko k ró l6), który też jest największym suwe- renein wszystkich miast komunalnych i konsularnych. Z czasem żrozumiano korzyści faworyzacji burżuazji i sta rano się w niej znaleźć podporę korony, ale organizacji gminnej nie sprzyjano nigdy, przy łada sposobności niszczono urządzenia komunalne, a przez tworzenie t. zw. bourgeois du roi rozsa dzano zespół gminny. Karol VII zastosował nowe wobec miast metody, tworząc z ich m agistratur agencje swej polityki. Sta rając się we wszystko wglądać i kontrolować, zajął się także poprawą położenia materjalnego miast, ożywieniem zniszczo nego nieskończonemi wojnami handlu i przemysłu. Wszystkie
**’) C h a b r u n , L es b o u rg eo is du roi, str. 5.
12 Łucja Charewiczowa.
*) V i o l l e t , o. c. t. III, str. 16. -) **A. C a l o n n e , La v ie m u n icip a le au X V -e sie cle dans le N ord de la F ran ce, str. 110. P aris 1880.
Ustrój miast kom unalnych średniowiecznej Francji. (^13)
ludzi nienależących do szlachty, a różniących się od peuple przez swój dobrobyt, wykształcenie i sposoby zajęć. Trudno jest oznaczyć, gdzie kończy się rzemieślnik, a zaczyna średnio wieczny bourgeois *). Członkiem komuny był jure, communier, citoyen (tłómaczenie łacińskiego cwis), mianem tem obejmuje się tak mężczyzn jak i kobiety, które podlegały w całej roz ciągłości ustawom prawnym obowiązującym ich mężów. W mia stach francuskich objętych Etablissements de Rouen kobiety były zobowiązane do specjalnego zaprzysiężenia jednego punktu przysięgi obowiązującej ich mężów, a to punktu dotyczącego zakazu udzielania schronienia b an ito m 2). Komuna jest organizmem ścieśnionym w obrębie murów, poza który sięga jedynie niekiedy jurysdykcyjna jej władza obejmująca przedm ieścia3). W nętrze murów obok właściwych communiers zapełniał element bardzo różnorodny. Naogół po czątkowo wszyscy mieszkańcy, którzy wzięli udział w przy siędze komunalnej stanowili jej część składową, stawali się homines de communia, gens de la commune. Wedle brzmienia rozlicznych przywilejów poprostu zamieszkanie w obrębie murów miasta pociągało za sobą uczestniczenie w komunie, bez żadnego względu na różnice majątkowe stawało się jej członkiem4). Po tem jednak najczęściej tak, jak np. w Soissons, wszyscy, którzy posiadali domy lub parcele w mieście w chwili nadania przywileju, a więc tylko właściciele, posiadacze, mogli być członkami gm iny5). Wszelkie ograniczenia więc zdają się być nabytkam i późniejszemi; usuwano od członkostwa w gminie dzieci nieślubne, zadłużo nych, trędowatych i wyjętych z pod prawa banitów. Szlachta, kler, urzędnicy królewscy i senjoralni, żydzi i lombardzi za sadniczo nie byli uważani za bourgeois i z komuny wykluczani. Z czasem zaczęły się ustalać zasady, iż członkiem gminy można zostać przez urodzenie (droit de naissanće), przez pobyt w mieście mniej lub więcej długi, zazwyczaj rok i dzień6), przez małżeństwo lub zakup nieruchomości. Za przyjęcie do
**4) B a b e a u , L es b ou rgeois d ’au trefois, str. 1. а) A. G i r y , E ta b lissem en ts de R ouen, t. II, str. 155, odn. 4. “) G. B o u r g i n , La co m m u n e de S o isso n s et le grou p e com m u nal so isso n a is, str. 91. P aris 1908.
Ustrój miast komunalnych średniowiecznej Francji. (^15)
kiedy je urzeczywistnić mogły, chłopstwu zaś nie pozostało nic z tysięcy ofiar jak tylko pogardliwa nazw a: jacąues 1 ). Opuszczenie gminy wymagało deklaracji specjalnej ze strony opuszczającego i złożenia opłaty zwanej droit d ’issue. Długa a nieusprawiedliwiona nieobecność i związane z tem uchylanie się od ciężarów miejskich pociągało za sobą utratę prawa komunalnego. Powrót na łono komuny, la rentree au bourgeoisie był dozwolony, a miał charakter więcej urzędowy aniżeli entree. Gdy przy przyjęciu do prawa komunalnego asystowało 2 ławników, przy nawrocie aż 7 2). Powróćmy do składników elementu, zamieszkującego obręb murów. Już w łonie burżuazji miejskiej spotykało się dwie odmiany, a to : 1) burżuazję istotną z członków gminy złożoną, dla której m agistratury komunalne były najwyższą władzą i sądem, oraz 2) burżuazję zewnętrzną, królewską, bourgeoisie du roi, podległą bezpośredniej jurysdykcji króla i jego urzęd ników 3). Władza królewska uzurpowała sobie prawo uzna wania swoimi bourgeois , poddanych całego terytorjum królestwa. Obywatelstwo miejskie, dotychczas związane z miejscem zamie szkania czyli prawo rzeczowe przez osobliwą fikcję stało się prawem osobowem. Można było zmienić jurysdykcję bez zmiany miejsca zamieszkania, można się było obwołać wolnym czło wiekiem i obywatelem, nie opuszczając terytorjum pana len nego, można się było wyprzeć suwerena lokalnego a ogłosić bourgeois du roii). W ten sposób nie potrzeba było wstępować do komuny, przystąpienie więc owo, jedyny dotąd sposób stania się obywatelem, coraz bardziej traciło na wartości, a tworzyć się zaczęła nowa klasa obywateli miejskich, która w rękach Kapetyngów od Filipa Śmiałego do Ludwika XII stała się groźną bronią przeciwko jurysdykcjom lokalnym i do ich upadku się przyczyniła. Następnie mieszkali w obrębie murów t. zw. manants. Trudno wytyczyć zasadnicze różnice między nimi a bourgeois. Byli oni przedewszystkiem pozbawieni prerogatywy uczestni czenia we władzy komunalnej, nie ponosili właściwych ciężarów
**’) A. T h i e r r y , E ssai sur 1’h isto ire de la form ation et d e s progres du Tiers-Etat. P aris 1858. J) G. E s p i n a s , o. c., t. I, str. 426— 7.
16 Łucja Charewiczowa.
służby wojskowej poza naprawianiem fortyfikacyj i czyszcze niem rowów x). Korzystali oni jednak z sądownictwa i admini stracji miejskiej, za co składali opłaty miejskie, nie byli jednak przyjmowani do szpitali, trędowisk i innych przytułków, sta nowili więc półobywateli demibourgeois. Może to byli ludzie niepewni długiego pobytu w mieście, lub ze względów oso bistych niechcący wiązać się z gminą. Wielu też było manants tylko przejściowo, potem przyjmowali prawo miejskie. Nieodrazu spotyka się różnice klasowe wśród członków komuny, dopiero z czasem rozwój przemysłu przeciwstawił pra codawców pracownikom, rzemieślników wytwórców wytwórcom artykułów pierwszej potrzeby, powstał plebs miejski, złożony z właścicieli małych warsztatów, drobnych kupców i ludzi nie pracujących na własny rachunek, czeladników i pomocników handlowych. Byli też liczni forains, ludzie bawiący w mieście czasowo, przebywający w nieswojem mieszkaniu przez pewien ograni czony czas. Miasto jednak żywiło instynktowną niechęć do tych ludzi z zewnątrz, gens du dehors, były bowiem między nimi indywidua najrozmaitsze, banici, złodzieje, ludzie do wszystkiego zdolni, często wynajęte przez pewne jednostki komunalne zbiry do wykonania czynów, których osobiście wynajmujący dokonać nie śmieli, toteż nie wolno było wkraczać takim ludziom nie pewnym do miasta w uzbrojeniu. Na ogół komuny wykluczały ze swego grona warstwy, któ rych interesa przeciwstawiały się interesom gminy, a więe kler i szlachtę. I tak w Aire przywilej komunalny wyklucza z gminy zarówno rycerzy jak k ler2), w Montpellier szlachta nie może kupo wać nieruchomości mieszczan, ani nabywać ich przez małżeń stwo 3), w Soissons, Compiegne nie uczestniczą w komunie 4), tak samo jak w Perpignan i wielu miastach północy6). Miasta po łudnia były mniej eksluzywne 6 ), sławna w średniowieczu Tuluza przyciągała rodziny szlacheckie, w Arles, w Awinjonie szlachta
**’) E s p i n a s , o. c., t. I, str. 431.