














Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity
Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium
Przygotuj się do egzaminów
Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity
Otrzymaj punkty, aby pobrać
Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium
Społeczność
Odkryj najlepsze uniwersytety w twoim kraju, według użytkowników Docsity
Bezpłatne poradniki
Pobierz bezpłatnie nasze przewodniki na temat technik studiowania, metod panowania nad stresem, wskazówki do przygotowania do prac magisterskich opracowane przez wykładowców Docsity
Zbiór ukazał się w 1983 roku i jak pisze badacz twórczości Różewicza stanowi: Wiersze w tym tomie niejednokrotnie opisują niemożność zdefiniowania poezji jako ...
Typologia: Prezentacje
1 / 22
Ta strona nie jest widoczna w podglądzie
Nie przegap ważnych części!
Wprowadzenie Przeczytaj Audiobook Sprawdź się Dla nauczyciela
Bibliografia:
Źródło: Tadeusz Drewnowski, Różewicz zmienny - Różewicz ten sam, „Rocznik Towarzystwa Literackiego imienia Adama Mickiewicza” 2001, t. 36, s. 16. Źródło: Stanisław Bereś, Tadeusz Różewicz, Poeta po końcu świata, dostępny w internecie: h ps://www.biuroliterackie.pl/biblioteka/wywiady/poeta-po-koncu-swiata/ [dostęp 25.10.2021 r.]. Źródło: Stanisław Burkot, Dlaczego "zawsze fragment"?, „Annales Academiae Paedagogicae Cracoviensis”, nr 20, s. 47. Źródło: Tadeusz Różewicz, Spóźniona odpowiedź.
Jak pokazuje historia literatury, poeta zazwyczaj poza tworzeniem wierszy wciąż snuje rozważania na temat własnej koncepcji twórczości. Może ją wyrażać w utworach niepoetyckich, esejach, udzielanych wywiadach, tekstach krytycznoliterackich będących swoistym suplementem, przewodnikiem po interpretacji. Może ją także wyrazić w samym wierszu. Pisarzem, który często podejmował się prób poetyckiego objęcia własnych poglądów na twórczość był Tadeusz Różewicz a najważniejszym pytaniem, na które próbował udzielić odpowiedzi jest: „ czy pisać wiersze?”
Twoje cele
Poznasz poglądy i koncepcję Tadeusza Różewicza na temat tworzenia poezji. Dostrzeżesz środki wyrazu, za pomocą których Tadeusz Różewicz zestawił dwa rodzaje poezji w wierszu Spóźniona odpowiedź. Zinterpretujesz wiersz Spóźniona odpowiedź Tadeusza Różewicza.
Źródło: domena publiczna.
Utwory Różewicza są w dużym stopniu intertekstualne. Pisze o tym Stanisław Burkot:
Słownik
autotematyzm
wprowadzenie do utworu literackiego wypowiedzi ukazującej czytelnikowi proces tworzenia, powstawania dzieła, tajniki warsztatu autora, czy refleksji nad pisarstwem; w powieści może przybierać formę rozbudowanych refleksji na temat powstawania utworu lub demaskujących fikcję świata przedstawionego, w liryce autotematyzm pojawia się w utworach programowych, manifestach poetyckich
Dlaczego "zawsze
fragment"? Utwory poetyckie Różewicza od samego początku – od debiutu – prezentują określony typ gier intertekstualnych. W regułach gry nie odnajdziemy jednak klasycznych form stylizacyjnych, takich jak parodia, pastisz, trawestacja, imitacja, z ich palimpsestową strukturą podwójnego kodu. Ważne wydaje się spostrzeżenie Jacka Łukasiewicza, że „Różewicz nie stylizuje, za to z upodobaniem cytuje”. Komplikacja dalsza, w przypadku Różewicza, dotyczy samego rozumienia tekstu: nie chodzi tylko o teksty literackie (artystyczne) sensu stricto, lecz także o teksty „użytkowe” – wycinki prasowe, wypowiedzi radiowe, telewizyjne, fragmenty potocznych, prywatnych rozmów itp. To one, także teksty cudze, pełnią ważne funkcje w całej powiedzi. Jednakże to jeszcze nie wszystko: w obrębie pojęcia tekstu sensu largo wchodzą także liczne przywołania, więc swoiste cytaty, dzieł z zakresu plastyki. Źródło: Stanisław Burkot, Dlaczego "zawsze fragment"?, „Annales Academiae Paedagogicae Cracoviensis”, nr 20, s. 47.
Egon Schiele, Poeta, 1911, domena publiczna
chiazm
(gr. chiasmós < chiázō – rozmieszczam na krzyż; od nazwy litery greckiej chi, która ma kształt X) – krzyżownik, symetryczny układ krzyżowy dwóch paralelnych zdań; kolejność części jednego zdania jest odwróceniem kolejności poszczególnych części zdania drugiego (Deszcz pada, wieje wiatr).
egzystencjalizm
(łac. existentia – istnienie, byt) – współczesny kierunek filozoficzny występujący również w literaturze pięknej podejmujący tematykę indywidualnego istnienia człowieka w świecie, jego wolności wyborów, samotności, alienacji, świadomości śmierci
imitacja
(łac. imitatio – naśladowanie) rzecz naśladująca inną rzecz
intertekstualność
(łac. inter – pośród; textum – tkanka, sukno, tekst) – relacje zachodzące między różnymi tekstami kultury (np. utworami literackimi, dziełami plastycznymi i muzycznymi); aluzje i nawiązania do innych tekstów
metapoetycki
dotyczący poetyckiej wypowiedzi na temat poezji
palimpsest
(gr. palímpsēston [biblion] – ponownie zeskrobana [księga]) papirus lub pergamin, na którym zatarto tekst pierwotny i który, dla zaoszczędzenia kosztownego — zwłaszcza we wczesnym średniowieczu — materiału pisarskiego zapisano ponownie
parodia
(gr. parōidía od pará – poza, obok, mimo i ōidḗ – pieśń) świadome naśladowanie danego wzorca literackiego (dzieła, stylu, gatunku), polegające na celowym wyostrzeniu jego cech formalno‐stylistycznych oraz zmianie tematycznej i ideowej, prowadzi do efektów zabawnych, satyrycznych lub skłaniających do refleksji czy dyskusji; nieudolne naśladownictwo lub zdeformowana, wypaczona postać czegoś
pas sz
(wł. pasticcio – pasztet) odmiana stylizacji; utwór, który powstał w wyniku świadomego podrabiania stylu autora, dzieła lub szkoły literackiej; polega na szczególnym wyeksponowaniu cech typowych dla naśladowanego stylu; może służyć ośmieszeniu lub skrytykowaniu danego sposobu pisania
Polecenie 1
Wysłuchaj wywiadu Stanisława Beresia z Tadeuszem Różewiczem. Zastanów się i odpowiedz, jaki wizerunek poety przedstawia Tadeusz Różewicz w swojej poezji.
Polecenie 2
Opisz, w jaki sposób poeta zapisuje swoje utwory. Jakich narzędzi używa, jakie etapy przechodzi zapis utworu i z czego to wynika?
Audiobook można wysłuchać pod adresem: file:///tmp/puppeteerkuv3qE.html
Stanisław Bereś, Tadeusz Różewicz
Poeta po końcu świata
Z TADEUSZEM RÓŻEWICZEM ROZMAWIAJĄ JOANNA KIERNICKA I STANISŁAW BEREŚ
Stanisław Bereś:
(...) jak poeta może wątpić w nieśmiertelność poezji? Z jakim zatem nastawieniem zaczyna pan każdy dzień? Czy nie jest to uczucie Syzyfa, który od rana toczy kamień pod górę z poczuciem, że jeszcze tego samego dnia wyrwie mu się on z ręki i zlegnie u stóp góry?
Tadeusz Różewicz:
Wie pan, równie dobrze mógłby mnie pan zapytać, na którym boku śpię i czy kiedy wstaję, najpierw spuszczam lewą nogę czy prawą. Nie, tego pytania nie będę rozwijał,
ponieważ wkracza ono w inne rejony.
Stanisław Bereś:
Pan najwyraźniej podejrzewa pułapkę w moim pytaniu, natomiast mnie chodzi o coś tak podstawowego, jak poczucie sensu własnego działania. Mianowicie że kiedy się coś robi, w tym również pisze wiersze, trzeba mieć wiarę w to, co się robi, bo inaczej można by zwariować.
Tadeusz Różewicz:
Przede wszystkim trzeba umieć przezwyciężyć zwątpienie w sens własnego działania.
Jeśli się tego nie przezwycięży, jałowieje się tygodniami i miesiącami. Zwłaszcza jeżeli się nie jest zawodowym literatem, który „musi” napisać dziennie określoną liczbę stron.
Prawdopodobnie poezja jest jakimś specjalnym i dziwnym gatunkiem literackim. Jeden z największych filozofów, Heidegger, cokolwiek by się mówiło o nim i o jego
działalności, pisał genialne eseje o twórczości Hölderlina. Natomiast kiedy wziął się za
poezję, tworzył prawie grafomańskie, banalne wierszyki. Czyli wielka inteligencja, wielka erudycja i filozoficzny geniusz mogą wydać banalny, blady, kulejący wierszyk. Jeden z największych przedstawicieli Homo sapiens, Albert Einstein, napisał kilka wierszyków, których nie można nawet nazwać grafomańskimi, ponieważ tak infantylne
utwory piszą tylko dzieci w wieku lat ośmiu czy dwunastu. Jeden z nich zresztą napisał sobie z okazji swoich urodzin, drugi dla belgijskiej królowej Elżbiety… W jakiś dziwny
sposób stał się poetą pod koniec życia nasz wspaniały filozof Tadeusz Kotarbiński, który pisał wiersze, według mnie, dowcipne, choć słabe. Z kolei jeden z najlepszych
krytyków w dziejach literatury polskiej Karol Irzykowski tworzył wiersze prawie grafomańskie, natomiast o poezji, formie i treści pisał jak geniusz. Zatem jaką materią,
jaką dziedziną ducha jest poezja? Również na to pytanie nie mogę panu odpowiedzieć, gdyż pada przed kamerami telewizji, a tu ważniejsza jest fryzura niż myśl… itd., itd.
Stanisław Bereś:
Od jakiegoś czasu pozwala nam pan zajrzeć do swoich rękopisów. Uderzające jest, jak wiele wersji mają pana teksty, zanim ujrzą światło dzienne. Widzimy, jak powstają
tygodniami, miesiącami albo wręcz latami. Widzimy w nich ciężką, wręcz katorżniczą pracę artysty. Bardzo rzadko pisarz pozwala czytelnikowi zajrzeć w swoje rękopisy. To
jest na ogół teren zastrzeżony. Zastanawiam się, z jaką intencją pozwolił pan nam spojrzeć sobie na ręce?
bądź czerwone ramki. Tak samo zresztą jak tytuły. Układ tych malutkich, abstrakcyjnych figur, kwadratów, prostokątów i trójkątów przerywał monotonię
rękopisu, pomagał mi w pisaniu, dynamizował formę. Element wizualny ingerował zatem w układ formalny utworu. U mnie zaś budowa, konstrukcja, montaż utworu, że
się tak wyrażę w języku filmu, odgrywały często rolę decydującą. Przesunięcie kilku słów czy złamanie wersu było dyktowane nie tylko składnią lub logiką, ale również kształtem graficznym utworu, jego logiką plastyczną. Moje wiersze to nie tylko myśli i pojęcia, ale również rzeczy namacalne, sensualne. W jakimś bardzo dawnym wierszu,
poświęconym pamięci Tadeusza Borowskiego, stwierdziłem, że chciałbym pisać tak, aby ludzie mogli dotknąć moich słów. Nie pamiętam już niestety tego wiersza. Zresztą
nie znam na pamięć ani jednego ze swoich utworów, nawet najkrótszego. W przeciwieństwie do poetów rosyjskich, którzy są żywą antologią swoich wierszy i
potrafią je w świetny sposób godzinami recytować. Słyszałem Andrieja Wozniesienskiego, Jurija Lewitanskiego, Borysa Słuckiego i wielu innych. Robi to
ogromne wrażenie, bo oni potrafią bez końca z pamięci świetnie deklamować swoje utwory. Ja niestety muszę czytać je z kartki albo z książki. Dawniej uczyłem się na
pamięć utworów innych poetów i znałem między innymi trochę wierszy skamandrytów, na przykład Tuwima czy Iwaszkiewicza. Niestety utwory Czechowicza, a tym bardziej Przybosia były znacznie trudniejsze do zapamiętania ze względu na
wyszukane metafory. Takie teksty, jak „O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny \ I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny” łatwo zostawały w pamięci. Natomiast
wierszy wolnych Staffa, na przykład tych z Wikliny, nie potrafiłem już zapamiętać, choć były krojem i obrazowaniem zbliżone do moich.
Stanisław Bereś:
Nie można mieć wszystkich darów natury. Sam pan przyznał, że bliższa jest panu
kultura obrazu. Innym poetom na ogół wystarczają pudełeczka strof i wersów, w panu jest natomiast potrzeba wyrwania się ku rysunkowi, grafice.
Tadeusz Różewicz:
Być może w tych moich tomach, o których mówimy, rzeczywiście zaistniała jakaś potrzeba urozmaicenia, jednak ważne były nie tylko znak czy litera, ale również
rysunek, barwa, linia. Wewnętrzna potrzeba, żeby słowo zamieniło się w obrazek, tak jak to bywa w chińskim alfabecie, gdzie jeden znak oznacza domek, a drugi konia.
Niestety, my poza literą „A”, która podobno jest odwróconą do dołu głową byka, raczej nie możemy przy pomocy liter wyrazić żadnych obrazów.
Joanna Kiernicka:
Pan, osoba z takim nazwiskiem, wielki poeta, pisze o tym, że chciałby pozostać szarym człowiekiem w kraju, gdzie funkcjonuje mit poety wieszcza. Czy to oznacza, że dokucza
panu sława? Dlaczego pragnie pan pozostać osobą anonimową?
To jest zupełnie zrozumiałe, ponieważ anonimowość pozostawia większą swobodę
zachowania. Pani używa słów „wielki poeta”, „sława” i tak dalej, tymczasem z tą sławą bywa różnie, bo nawet przy najprostszych sprawach widać, że ona wcale nie jest aż taka wielka. Często pisze do mnie jakiś dziennikarz i prosi o wywiad, a w nagłówku listu czytam: „Szanowny Panie Stanisławie”. I to ciągle się powtarza! „Autor Białego
małżeństwa Stanisław Różewicz obchodzi swoje siedemdziesiąte piąte urodziny” – czytam niedawno w „Antenie”. Mam zbiór kopert zaadresowanych: „Profesor Stanisław
Różewicz”, a ja oczywiście nie jestem profesorem i mam nadzieję, że nigdy już nie będę. Wśród nich są nawet zaproszenia od ministerstw z Warszawy. Chciałoby się być
czytanym, a nie istnieć tylko w anegdocie, w pismach typu „Moja Przyjaciółka”, „Życie na Gorąco” czy „Twój Styl”, gdzie można przeczytać takie oto rewelacje: „Jajko na
twardo przyrządzone przez Tadeusza Różewicza okazało się miękkie!”. Ja chcę istnieć w swoich tekstach, ponieważ one są tym, co ze mnie najlepsze, a nie w mojej
garderobie i w mojej kuchni!
To są wszystko legendy o tej mojej sławie. Najzdrowszy stosunek do swojej sławy miał zresztą chyba Staff, ale i tak po śmierci doczekał się pomnika w Skarżysku‐Kamiennej.
Oczywiście okropnego, jak większość naszych pomników. Zająłem się tym w jednym akcie komedii Grupa Laokoona. Wróćmy do pomnika Staffa… Pamiętam, jak mówiłem:
„Wyrzeźbiliście mu tyle guzików, tyle metrów spodni, taką brodę…”. „Pomnik postawić łatwo – powiedziałem do twórców – ale rozebrać trudniej, bo prace przy rozwalaniu
dużo kosztują. Zrobilibyście na rynku w Skarżysku fontannę, która zmieniałaby się w świetle rankiem, w nocy, o zachodzie słońca i byłby poemat… A na fontannie mogłaby
być tablica z czterema linijkami wiersza Staffa Fontanna, zaczynająca się od słów: »Fontanna jest skrzydłem wodnym…«. Ale teraz jest tylko tyle spodni, tyle tużurka, tyle różnych rekwizytów Exegi monumentum”. Pomnikomania (budowanie i rozwalanie) jest
naszą chorobą narodową… Czekają na nas jeszcze monstrualne niespodzianki… Ale proszę nie myśleć, że ja marzę o pomniku… Znacznie ciekawszy byłby na przykład
pomnik wiersza. Mnie zresztą spotkało to szczęście, że wiersz o starych kobietach został wykuty w czarnym granicie w Helsinkach i rozciąga się na kilku hektarach
wspaniałego parku. I proszę! Profesor Gryta, rzeźbiarz, Polak z pochodzenia, znalazł sposób na pomnik dla poezji, a nie dla poety, który na pewno miałby brodę albo książkę
w ręku. Oczywiście rozumiem, że w XIX wieku pomniki Goethego, Gutenberga, Schillera czy Lutra były podobne do oryginału, ale wtedy jeszcze rzeźbiarze potrafili
tego dokonać. Teraz natomiast wszystkie postacie mają te same twarze. Trzeba szukać
Źródło: Stanisław Bereś, Tadeusz Różewicz, Poeta po końcu świata, dostępny w internecie: h ps://www.biuroliterackie.pl/biblioteka/wywiady/poeta-po-koncu-swiata/ [dostęp 25.10.2021 r.].
byłem tam jednak nigdy. Właściwie nie znam Francji. Znam tylko Paryż i część Normandii w stronę Rouen, gdzie miałem kuzyna.
Stanisław Bereś:
Potrzebuje pan dotknięcia prawdy, jaką dają miejsca i przedmioty?
Tadeusz Różewicz:
Nie chodzi o to, że przywiązuję wagę do tego, że Czartoryska kupiła do Muzeum Czartoryskich krzesło, na którym nie siedział Szekspir, i zapłaciła za nie równowartość całej wsi. Oczywiście krzesło nie było autentyczne, bo kiedy byłem w Stratfordzie, widziałem dużo takich krzeseł. Ale jednak jest coś w tym, że gdy tam byłem, chciałem zobaczyć kamień z apostrofą do przechodnia i znaleźć się w kolegiacie, gdzie został pochowany Szekspir. Potrzebuję materialnego dowodu na istnienie poety lub malarza.
Spóźniona odpowiedź Zapytałeś mnie czy pisać wiersze i nie wiesz czemu milczę
idąc polną drogą ulicą nieznanego miasta ścieżką cmentarną do grobu matki
mówiłem sobie
więc to tak tak się płaci za wszystko za co za nic więc to tak
poeta zostaje sam w pokoju hotelowym w wieńcu laurowym ten drugi w czapce błazeńskiej w celi więziennej rozgląda się za sznurem nad wodą wielką w domu obłąkanych
Ćwiczenie 3
Określ, jakie refleksje dotyczące życia snuje podmiot liryczny.
Ćwiczenie 4
Połącz fragmenty wiersza z określeniami poetów, jakie są w nich zawarte.
„w pokoju hotelowym” poeta przeklęty, samotny, zatrzymany w tymczasowości
„rozgląda się za sznurem” Mickiewiczowski poeta zbuntowany i samotny
„w wieńcu laurowym” i „w czapce błazeńskiej”
poezja i poeci mają różne wizerunki i oblicza
„w celi więziennej” poeta uznany za szalonego
„w domu obłąkanych” poeta przeklęty, zniechęcony do życia
Ćwiczenie 5
Zaznacz teksty kultury, do jakich nawiązuje Różewicz w swoim wierszu.
Jeden z Liryków lozańskich Mickiewicza.
Katarynka Prusa.
Twórczość Horacego.
Dziady cz. III.
輸
輸
醙
Ćwiczenie 6
Sformułuj tezę interpretacyjną.
Ćwiczenie 7
Zaznacz rodzaje poezji, jakie zostały zobrazowane w utworze Różewicza.
katastroficzna
egzystencjalna
postmodernistyczna
romantyczna
Ćwiczenie 8
Na podstawie wiersza omów figurę poety podróżnika oraz figurę poety odmieńca. Wstaw odpowiednie określenia w komórki tabeli.
Poeta podróżnik Poeta odmieniec
醙
醙
難
Autor: Marta Kulikowska
Przedmiot: Język polski
Temat: Wiersz Tadeusza Różewicza Spóźniona odpowiedź w kontekście metapoetyckich rozważań o roli poety i poezji
Grupa docelowa:
Szkoła ponadpodstawowa, liceum ogólnokształcące, technikum, zakres podstawowy
Podstawa programowa: Zakres podstawowy Treści nauczania – wymagania szczegółowe I. Kształcenie literackie i kulturowe.
Kształtowane kompetencje kluczowe:
kompetencje w zakresie rozumienia i tworzenia informacji; kompetencje w zakresie wielojęzyczności; kompetencje cyfrowe; kompetencje osobiste, społeczne i w zakresie umiejętności uczenia się; kompetencje w zakresie świadomości i ekspresji kulturalnej.
Cele lekcji. Uczeń:
pozna poglądy i koncepcję Tadeusza Różewicza na temat tworzenia poezji; dostrzeże środki wyrazu, za pomocą których Tadeusz Różewicz zestawił dwa rodzaje poezji w wierszu Spóźniona odpowiedź; zinterpretuje wiersz Spóźniona odpowiedź Tadeusza Różewicza.
Strategie nauczania:
konstruktywizm; konektywizm.
Metody i techniki nauczania:
ćwiczeń przedmiotowych; z użyciem komputera;