Docsity
Docsity

Przygotuj się do egzaminów
Przygotuj się do egzaminów

Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity


Otrzymaj punkty, aby pobrać
Otrzymaj punkty, aby pobrać

Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium


Informacje i wskazówki
Informacje i wskazówki

WOLNOŚĆ I DUCH W POEZJI FILOZOFICZNEJ FRYDERYKA ..., Streszczenia z Sztuka

filozoficznych Schillera, ale i dzieła poetyckiego, ponieważ są one ze sobą ściśle ... 1 R. Safranski, Friedrich Schiller oder die Erfindung der deutschen ...

Typologia: Streszczenia

2022/2023

Załadowany 24.02.2023

Eugen89
Eugen89 🇵🇱

4.7

(22)

109 dokumenty


Podgląd częściowego tekstu

Pobierz WOLNOŚĆ I DUCH W POEZJI FILOZOFICZNEJ FRYDERYKA ... i więcej Streszczenia w PDF z Sztuka tylko na Docsity! IWONA ALECHNOWICZ WOLNOŚĆ I DUCH W POEZJI FILOZOFICZNEJ FRYDERYKA SCHILLERA Człowiek jest dla Schillera wolny w tej mierze, w jakiej wyzwoli się z ograniczoności swojej zmysłowej natury i utrwali istniejący w nim element duchowy – osobę, gdy uda mu się powiązać to, co w nim zmienne i czasowe z tym, co niezmienne. Dokonuje się w popędzie gry – w bezinteresownym zajmowaniu się pięknem, realizującym się w sztuce. Dlatego też najpełniejszym rodzajem wolności jest dla Schillera wolność estetyczna. Przez kontemplację niezmysłowych form rzeczy materialnych człowiek wznosi się ku temu, co niezmienne uwalniając się od zmienności oraz przypadkowości życia w zmysłowym świecie. Osiąga tym samym spełnienie i uspokojenie, które może wprowadzić na powrót do świata i tylko w ten sposób uczynić go lepszym. ________________________________________________________________________ Fryderyk Schiller jest jednym z tych wielkich twórców, którym oddaje się zasłużoną cześć, ale o których wie się niewiele. Tymczasem jego dzieło zasługuje na uwagę przede wszystkim ze względu na rolę, jaką odegrało w kulturze umysłowej epoki, w której powstawało. W znaczący sposób wpłynęło ono przecież także na filozofię końca XVIII przyczyniając się do powstania niemieckiego idealizmu. Stało się tak głównie za sprawą znaczenia, jakie Schiller nadawał wolności oraz duchowi, który według niego kształtuje i buduje materię1. Warto zatem przyjrzeć się temu, co oba te pojęcia w sobie zawierają, odwołując się nie tylko do rozpraw filozoficznych Schillera, ale i dzieła poetyckiego, ponieważ są one ze sobą ściśle związane. Mówić o filozofii Schillera można jedynie na gruncie jego estetyki2. Stanowi to niewątpliwie pewną trudność, szczególnie dla kogoś kto, jak autorka niniejszego artykułu, nie ma na tym polu doświadczeń3. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że nie wpłynie to na rezultaty podjętych w artykule analiz. I. Sztuka w służbie wolności Wolność była dla Schillera sprawą najwyższej wagi. Pragnął i domagał się jej, walczył o nią. Wiedział czym jest jej brak, bo jako młodzieniec boleśnie go doświadczył. Szkoła, w której się kształcił, akademia wojskowa założona przez księcia Wirtembergii Karola Eugeniusza, nazywana była za poetą F. D. Schubartem „plantacją niewolników”. Nie bez powodu. Panowała tu surowa dyscyplina i rygor niedopuszczający najmniejszych uchybień w zachowaniu i w stroju. Nawet jeśli określenie Schubarta jest mocno przesadzone, to, jak żartobliwie komentuje Safranski, książę prowadząc regiment z pewnością nie trzymał się zasad wychowawczych Rousseau, które wówczas były w modzie. Wręcz przeciwnie, za 1 R. Safranski, Friedrich Schiller oder die Erfindung der deutschen Idealismus, München Wien 2004, s.14. 2 J. Krakowski, Między Kantem a Goethem. Eseje o wczesnej filozofii Hegla, Wrocław 1994, s. 40. 3 Artykuł powstał na marginesie moich badań nad twórczością E. Kühnemanna, jednego z przedwojennych wrocławskich filozofów, który zajmował się, między innym, Schillerem. Podczas tłumaczenia tekstów Kühnemanna dotyczących poezji filozoficznej Schillera borykałam się z trudnościami, których nie byłam w stanie inaczej rozwiązać, jak sięgając po wiersze i poematy Schillera należące do tego cyklu. 1 najbardziej odpowiednie metody postępowania z młodymi wychowankami uważał subordynację i dyscyplinę4. Zbójcy (1781), pierwszy dramat Schillera tworzony po kryjomu w tych niesprzyjających warunkach, był, jak pisze Siemek, wielkim aktem buntu i manifestacją idei wolności pozostającej w opozycji do wszelkiego despotyzmu5. Podobny charakter miały jego późniejsze dramaty: Intryga i miłość (1783) będąca protestem przeciw samowoli i tyranii władzy depczącej podstawowe ludzkie prawa oraz Don Carlos (1787) przedstawiający ten sam problem w scenerii wydarzeń historycznych. W Zbójcach Schiller nadaje wolności czysto negatywne znaczenie. Realizuje się ona w sprzeciwie wobec istniejącego stanu rzeczy. Główny bohater, Karol Moor, jest przywódcą bandy zbójeckiej, która grabi i zabija lekceważąc prawo, stawiając się poza nim. Prawo bowiem krępuje i „w ślimaczy chód przeistacza wszystko, co by może lot orła miało”6. Prawo ogranicza jednostkę nie pozwalając jej wyrwać się ze społecznych ograniczeń. Jednak ta anarchistyczna i buntownicza postawa głównego bohatera Zbójców nie przynosi żadnych pozytywnych skutków. W ostatniej scenie dramatu Karol nazywa siebie głupcem, a to z tego powodu, że chciał upiększyć świat ohydnymi czynami, sprawiedliwość chciał wprowadzać przez bezprawie. Nie mogło się to udać. Bo choć wydaje się, że prawo, jak mówi Schiller ustami głównego bohatera, „ściska ciało i sznuruje wolę”, to jednak wolności nie osiągnie się poza nim. Wolności nie wzniesie się na bezprawiu, bo wolność ma wyzwalać. A tymczasem zło i występek zniewalają nawet wówczas, gdy wymierzone są w bezprawie i niesprawiedliwość. Czy w takim razie człowiek jest w stanie działać zgodnie z prawem nie odczuwając tego jako spętania (sznurowania) woli? Tak, po warunkiem, że udoskonali się i będzie umiał spełniać nakazy obowiązku jak własne postanowienia. Wolność ukazana zostaje w Zbójcach w perspektywie moralnej. Nie może być mowy o nowym ładzie społecznym, o społecznej sprawiedliwości bez podstawy moralnej, przejawiającej się w spontanicznym i swobodnym spełnianiu przez człowieka tego, co nakazuje mu prawo i obowiązek. Oznacza to, że aby możliwa była zmiana świata na lepszy, w pierwszej kolejności musi się zmienić sam człowiek, musi się on stać zdolny do działań prawdziwie moralnych. Dlatego w walce o wolność najważniejszą sprawą staje się uszlachetnienie człowieka, jego udoskonalenie. Środkiem umoralniającego oddziaływania ma być sztuka. Schiller, który w tamtym czasie żył teatrem pisząc dramaty wystawiane na weimarskiej scenie, właśnie tu dostrzegał duże możliwości. Przedstawił je w krótkim odczycie: Teatr jako instytucja moralna (1784). Utrzymywał w nim, że obrazy przemawiające do wyobraźni widza ze sceny oddziałują znacznie silniej niż suche opowiadanie, nie mówiąc już o bezdusznych pouczeniach. Działają skuteczniej niż nakazy moralne czy religijne. Zawsze będzie nas przejmował grozą obraz Medei schodzącej ze stopni pałacu po zbrodni ojcobójstwa, podobnie jak Lady Makbet próbującej zmyć ze swoich rąk krew7. A co za tym idzie, będziemy bez słów rozumieli w czym tkwi zło popełnionych przez nich czynów. To, co się odczuwa oglądając obrazy na scenie przenika głęboko do ludzkiej świadomości i prowadzi do jej przemiany. Zadaniem sztuki jest demaskować i obnażać zło, by poprzez przerażenie i obrzydzenie przekonywać widza do tego, co dobre. Teatr działa także pozytywnie, wskazuje na właściwe ideały i wzorce, uczy praktycznej mądrości posługując się przykładami różnorodnych ludzkich postaw. „Ogólnie”, przekonuje Schiller, „teatr ma wielkie zasługi w podnoszeniu moralności; nie mniejsze znaczenie trzeba mu przyznać w dziedzinie ogólnego oświecenia umysłu”8. 4 R. Safranski, Friedrich Schiller oder…, wyd. cyt. s.33. 5 M. J. Siemek, Fryderyk Schiller, Warszawa 1970, s. 50. 6 F. Schiller, Zbójcy, przekł. M. Budzyński, Kraków 2002, s. 18. 7 F. Schiller, Teatr jako instytucja moralna, przekł. O. Dobijanka, [w:] tenże, Dzieła wybrane, S. H. Kaszyński (red.) Warszawa 1985, s. 644. 8 Tamże, s. 648. 2 zobaczyć ani pojąć (widziana jest ona tylko przez czyste duchy), i dlatego objawia się nam ona w postaci piękna. Boska Urania groźnie cudowna, (Z jej głowy świetlna zdjęta korona) Zjawia się - jako piękność niewymowna. Z opaską wdzięków co jej biodra tuli, Staje się dzieckiem, iż ją pojmą dzieci, Co jako piękność tutajśmy odczuli, Światłością prawdy kiedyś nam zaświeci. Życie w zmysłowym świecie, oznaczające zdanie na ślepe przypadki losu jest dla Schillera jak życie w więzieniu. Urania pokazuje człowiekowi drogę wyzwolenia, malując na ścianach więzienia obrazy przyszłej szczęśliwości, wspaniałego Elizjum. Tym samym budzi w nim tęsknotę za innym życiem, wolnym od podania przypadkowości. Z niewolnika popędów i namiętności, człowiek przekształca się w istotę będącą w stanie ujarzmić naturalną konieczność. Im bardziej człowiek wyzwala się z niewoli zmysłów, tym więcej w nim ducha i wolności. Mając władzę nad namiętnościami, człowiek wydobywa się spod panowania praw przyrody, działa na mocy ustanowionych przez siebie praw, których przestrzega bez przymusu. Nie są one bowiem czymś, co go krępuje i zniewala, ale raczej czymś, co pozwala mu stać się człowiekiem – istotą realizującą w pełni tkwiące w niej duchowe powołanie. Niebiańskiej harmonii wierni przyjaciele I towarzysze życia dający wesele, Najkosztowniejsze dary, którymi nam miła Zsyłając na ziemię życie umaiła! Że człowiek wolen teraz o swej powinności Myśli, że kocha cugiel, który nim kieruje. Cywilizacja prowadząca człowieka od zmysłowość do duchowości narodziła się wraz z pierwszymi odczuciami piękna. Pierwsze dzieła sztuki powstały przez uchwycenie piękna w przyrodzie, przejawiającego się w postaci kształtów będących niezmysłowymi formami rzeczy. Od pochwycenia tych form zaczęła się długa wędrówka człowieka ku urzeczywistnieniu swej duchowej natury, wyzwalanie się ze stanu przywiązania do tego, co zmysłowe, panowania nad tym. Do pierwszych dzieł sztuki powstałych z przyrody dołączyły później dzieła wyższego rzędu, wyższa sztuka. Także w nich, podobnie jak w tych pierwszych realizuje się łączenie form rzeczy zmysłowych. Jego źródłem jest bezinteresowne, nie powodowane żadną praktyczną potrzebą zajmowanie się formą, czysta gra wyobraźni – znak boskiego pochodzenia człowieka, wyraz jego duchowości. Duch bowiem stanowi przeciwieństwo wszelkiej mechaniczności, której zasadą jest działanie zgodnie z wpisanym algorytmem, stałym programem. Duch działa samoczynnie, mocą własnych, immanentnych sił. Stąd też, to właśnie artyści są dla Schillera pierwszym szczeblem ludzkości w drodze do urzeczywistnienia człowieczeństwa, wszechstronnego i pełnego połączenia natury zmysłowej z naturą duchową. Długa droga wiodąca ku spełnieniu tego celu ma swój początek w naturze, kiedy to artystom udało się nadać jej formę i w ten sposób wznieśli jej cząstkę ponad przemijalność i czasowość. Przedmioty sztuki, pisze o tym. Lange, „nie są chwilowe jak przedmioty zmysłowe. Dzięki temu mogą być poznane przez rzeszę do tej pory obojętną (w wierszu przez barbarzyńców)”15. 15 H. Lange, Schillers philosophische Gedichte Eine Einführung in ihre Grundgedanken, Berlin 1910. s. 26. 5 I barbarzyńcy wnet pełni zadumy Do tych dzieł nowych zbiegli się z daleka. /…/ Towarzyskimi, skocznymi parami Ciągła za sobą tłum lira śpiewaka, Co śpiewał o Tytanach, walkach z olbrzymami I lwich pogromcach; pokąd mówił głos śpiewaka, Czynił słuchaczy swych bohaterami. Po raz pierwszy duch się gości, Rzeźwion przez cichsze radości, Co go z daleka tylko napawają, Co żądza ich nie wciąga do jego istności Co w użyciu nie zmierają. Pieśni poetyckie sławiące bogów i herosów działały na swoich odbiorców wyzwalając w nich pragnienie zachowania na zawsze pamięci o nich. Przejawiało się to w stawianiu świątyń w miejscach, w których rozgrywały się wydarzenia opiewane przez poetów. Pieśni poetyckie miały wielką kulturotwórczą moc. Pozwalały docierać do tego, co piękne i prawdziwe. Poeci w swoich pieśniach odkryli zagadki losu, przeznaczenia i konieczności na długo przed tym zanim zdołali je zbadać uczeni. Zostały one w poezji nie tylko poznane, ale i w niej przechowane. W ręce poetów Schiller oddaje „powagę ludzkości” i każe jej strzec. I podobnie jak wcześniej teatr był dla Schillera kanałem, przez który na użytek społeczny spływa światło mądrości, tak teraz poezja przyczynia się do uszlachetnienia człowieka, bo pozwala mu dojrzeć i poczuć to, co jest jego powołaniem – duchowość. O ile w przypadku sztuki teatralnej Schiller mówił o obrzydzeniu i przerażeniu jako o środkach moralnego oddziaływania na widza, o tyle w przypadku poezji chodzi o niebiańską harmonię, o obrazy Elizjum, a zatem o piękno. I tak oto piękno samo stało się dla Schillera problemem. Skoro osiągnięcie przez człowieka stanu umoralnienia pozwalającego zbudować wspólnotę opartą na wolności dokonać się może przez piękno, trzeba wiedzieć czym ono jest. Jego istoty poszukiwał Schiller na gruncie koncepcji Kanta, z którą zetknął się w czasie, gdy kończył Artystów. Za sprawą tej koncepcji znalazł właściwy sposób teoretycznego ujęcia problemów, które do tej pory rozważał żywiołowo i spontanicznie. III. Do wolności przez piękno Kant nie dawał żadnego określenia piękna, natomiast Schiller chciał dać mu teoretyczną podbudowę, znaleźć jego obiektywne podstawy. W Listach Kalliasa podjął próbę przezwyciężenia subiektywizmu Kanta uznając, iż piękno jest wolnością w zjawisku16. Oznacza to przeciwstawienie piękna jako określoności wewnętrznej przedmiotu temu, co mechaniczne i co podlega określoności zewnętrznej. Świat sam w sobie nie jest piękny, jest całością zjawisk podlegających prawom konieczności. Kiedy bierzemy rzeczy takimi, jakie są nie dokonując ich pojęciowej analizy stają się one żywymi obrazami, jawią się nam one swobodnie jako określane przez siebie same. Ten element obiektywny w rzeczach, za sprawą którego jawią się nam one jako swobodne, autonomiczne jest tym samym czynnikiem, za sprawą którego rzeczy są piękne17. Podstawą możliwości piękna jest zatem wolność w 16 J. Prokopiuk, Utopia i profecja czyli dwie dusze Fryderyka Schillera, [w:] F. Schiller, Listy o estetycznym wychowaniu człowieka, przekł. J. Prokopiuk i I. Krońska, Warszawa 1972, s. 18. 17 F. Schiller, Istota piękna przekł. M. J. Siemek, [w:] M. Siemek, Fryderyk Schiller, wyd. cyt. s. 200. 6 zjawisku, czyli wewnętrzna określoność rzeczy, dzięki której są one takie, a nie inne. Ta wewnętrzna określoność nazywana jest przez Schillera formą. Wyraża ona wewnętrzną konieczność i prawidłowość z jaką przedstawiane są piękne przedmioty. Piękno jest wprawdzie koniecznością i określonością, ale nie da się jej wyrazić w pojęciu tylko w formie18. Stanowi ona niejako naturę rzeczy, jej istotę. Nasza dusza uwolniona zostaje od więzów materii właśnie przez piękno, które jako własna, wewnętrzna reguła działa w materii, nadaje jej kształt. Stosując takie rozumienie wolności do ludzkich czynów Schiller nazywa pięknymi takie, które wynikają z serca, zostają odczute. Chodzi o to, by motywem spełniania czynów nie była zewnętrzna przyczyna, lecz wewnętrzne przekonanie. Spełniając imperatyw kategoryczny działa się na podobieństwo mechanizmu, jest to wprawdzie, jak chciał tego Kant moralne, ale nie piękne. W odniesieniu do piękna ludzkich czynów Schiller przeciwstawiał się rygoryzmowi Kantowskiej etyki. Zrobił to najpełniej w rozprawie O wdzięku i godności (1793). Schiller nie mógł przyjąć Kantowskiego oparcia wartości moralnej czynu na samym tylko wypełnianiu nakazu imperatywu kategorycznego. Człowiek jest całością i nie może zapomnieć o swoich skłonnościach. Nie może im, rzecz jasna, ulegać, bo wówczas stanie się ich niewolnikiem, ale musi tak panować nad nimi, by mógł z radością wypełniać nakazy obowiązku. „Jakkolwiek więc”, pisze Schiller, „działania podyktowane skłonnością i działania podyktowane obowiązkiem przeciwstawiają się sobie w sensie obiektywnym, to jednak w sensie subiektywnym nie są sprzeczne, i człowiek nie tylko może, lecz także powinien łączyć przyjemność z obowiązkiem; swego rozumu słuchać z radością”19. Poetycko wyraził to w wierszu Geniusz (1895) odwołując się do mitycznej epoki, kiedy to ludzie nie z lęku przed karą, ale z chęci i wiary przestrzegali praw i nie potrzebny im był żaden zewnętrzny przymus. Znasz, przyjacielu, wieki Saturna szczęśliwe, Są o nich dotąd pieśni i proste, i tkliwe, Kiedy jeszcze, co święte z życiem się wiązało, Kiedy czucie dziewicze czyste się chowało, Gdzie ciche prawo potrzeb, stałe i stateczne, Wskazywało jak zegar tylko prawdy wieczne. Wtenczas światowych ani poświęconych znano, Co w życiu czuć się dało, w próbach nie szukano, Równie wszystkim pojętny istniał prawdy wątek, Równie ukryte źródło skąd brała początek20. Rozbicie tej jedności doprowadziło do rozdzielenia serca i umysłu. Odtąd nauka szuka prawdy ustanawiając porządek praw poza sercem. Schiller broni niewinności odruchów serca; to one mają być podstawą zasad postępowania. Gdy serce rozumowi nie zabierze rządu, Wtenczas żyj z niewinnością! na nic ci nauka, Nie ty w niej, ona w tobie niechaj prawdy szuka, Nie dla ciebie żelazna u gminu ustawa, Co ty kochasz, ty czynisz, to tylko są prawa. 18 E. Kühnemann, Schiller, [w:] tenże Kant, München 1924, s.546. 19 F. Schiller, O wdzięku i godności, przekł. J. Prokopiuk, w: tenże Listy o estetycznym wychowaniu człowieka, wyd. cyt. s. 270. 20 Ten i następny fragment wiersza Fryderyka Schillera Geniusz w przekł. Kazimierza Brodzińskiego [w:] tenże Dzieła wybrane pod red. B. Płaczkowskiej, Warszawa 1955, s. 145-146. 7 człowieku zmienne, materialne i czasowe – określa to mianem stanu, oraz to, co trwałe i niezmienne – nazywa to osobą (jaźnią), pokazuje, że zadaniem człowieka jest dążenie do połączenia tych dwu momentów. Inaczej mówiąc, człowiek powinien dążyć do tego, by nadać realność temu, co w nim konieczne, natomiast to, co istnieje poza nim – zmysłowość i zmienność podporządkować prawu konieczności. Te dwa momenty wyrażają się w dwóch przeciwstawnych popędach ludzkiej natury. Ich zjednoczenie dokonuje się w popędzie gry. Przedmiotem popędu gry jest żywy kształt lub piękno, inaczej mówiąc piękna dusza lub dzieło sztuki. Popęd gry jest tym, co swoiście ludzkie. Tylko człowiek umie się bawić i fantazjować, rozwijać twory czystej wyobraźni. Nie chodzi tyle o to, że człowiek właśnie tym różni się od zwierząt, ile o specyfikę, która umożliwia mu rozwój zarodków duchowości, a co za tym idzie człowieczeństwa. Duch jest wolny od zmysłowości, ale człowiek nie wyzwala się od niej, by stać się istotą duchową, lecz staje się nią gdy podporządkowuje sobie zmysłowość. Osiąga wówczas pełnię, która jest swobodnym współistnieniem zmysłów i rozumu25. Skoro dzieje się to za sprawą popędu gry, nic dziwnego, że największy udział w stawaniu się człowiekiem odgrywa sztuka otwierająca dostęp do krainy czystych form. IV. Wolność estetyczna „Życie jest chmurne a sztuka radosna” pisał Schiller w prologu do Wallensteina w roku 1798. Nie ma możliwości by zmienić świat, by uczynić go lepszym. Zawsze obecne w nim będą cierpienie, walka, nieprzewidywalne zrządzenia losu. Jednak dzięki sztuce człowiek może się od nich wyzwolić, a jednocześnie sprawić, by cząstki wieczności i pełni przeniknęły do zmysłowego świata nadając mu formę i wyzwalając od przypadkowości. Takie rozwiązanie problemu wolności przyjmuje Schiller ostatecznie w wierszu Ideał i życie. Wiersz nosił pierwotnie tytuł Królestwo cieni, co wyraźniej akcentowało jego przesłanie. Pod pojęciem cieni kryją się formy lub przedmioty rozważane na płaszczyźnie czysto estetycznej. Kiedy się tego nie wie i czytając wiersz interpretuje się cienie jako mieszkańców podziemnego świata, a królestwo cieni bierze się za królestwo zmarłych, wówczas trudno cokolwiek zrozumieć. Ze względu na to, że takie błędne rozumienie nie było całkiem wykluczone Schiller, jak pisze Fischer, zmienił tytuł wiersza na Królestwo form·. Podstawowym tematem wiersza jest wolność estetyczna przeciwstawiona zmiennym warunkom rzeczywistego życia. Dlatego też najpełniej wyraża to przeciwstawienie ideału życiu i ostatecznie pod takim tytułem – Ideał i życie – wiersz został opublikowany w czasopiśmie „Die Horen” w roku 179526. Wiersz odwołuje się do koncepcji Schillera sformułowanej przez niego w Listach o estetycznym wychowaniu człowieka, do koncepcji wolności osiąganej poprzez popęd gry. Ta wolność ma czysto estetyczny charakter, jest „ideałem”, który Schiller ukazuje w wierszu w obrazie bogów greckich: Błogi, szczęśliwy, bez wszelkiej troski, Lekki jak zefir tam żywot swój boski Pędzą w Olimpie niebiany. Ludy, miesiące wiecznie się zmieniają; Młodości bogów róże rozkwitają Wśród ziemskich ruin bez zmiany. Rozkosz zmysłową, czy spokój sumienia, Jedno z nich tylko człowiek wybrać zdoła, 25 K. Kaśkiewicz, Piękno postaci ludzkiej w estetycznej teorii Fryderyka Schillera, [w:] Filo-Sofija 2002, nr 1, s. 57. 26 K. Fischer, Schiller als Philosoph, t.2, wyd. cyt, s. 384. 10 Lecz one światłem wspólnego promienia Zdobią wzniosłe niebian czoła27. Takie boskie życie jest naszym celem. Osiągnąć je można tylko w jeden sposób, wynosząc się ponad rzeczy materialne i chwytając to, co w nich niezmienne i wieczne – ich cienie, formy i kształty. W przeciwnym razie rzeczy materialne zniewolą nas i przygniotą. Wynosząc się ponad nie, kontemplując ich formę stajemy się wolni, przebywamy w krainie tego, co niezmienne. Nie mają tu wstępu wszystkie bolesne uczucia i troski towarzyszące życiu zmysłowemu, gdzie toczy się w nieustanna walka, której nie ma końca. Przez piękno możemy osiągnąć spełnienie i uspokojenie, rozumiane jako wewnętrzna harmonia dająca prawdziwe ukojenie. Dlatego też przez wolność estetyczną możliwa jest, jak pisze Fischer integralność człowieka, oznaczająca harmonijne współistnienie zmysłowości i rozumu. W wierszu Schiller przedstawia to harmonijne współistnienie jako ideał. Tu buja, wolny ziemskiego znamienia, Młody, w światłości udoskonalenia, Niebiański obraz ludzkości Ten boski obraz ludzkości osiągamy jedynie przez piękno. Tylko harmonia i porządek dany przez sztukę (w wierszu Taniec to dźwięki muzyki pozwalają człowiekowi trzymać się właściwej drogi) nadaje człowiekowi kształt, określa go. Życie jest chaotyczne, popędy rozbiegają się w różne strony pociągając za sobą człowieka, zapanować nad tym może jedynie forma, idea. Kiedy połączy się ona z tym, co zmysłowe, pryskają złe popędy. Nieporządek zostaje okiełznany. Powstaje dzieło sztuki a wraz z tym osiągnięty zostaje spokój. Ustają walki duchowe, które toczą się w człowieku. Fischer pisze o trzech rodzajach walk. Po pierwsze są to walki myśliciela i artysty ze swoimi zadaniami, walki dobrego usposobienia i uczucia pilności ze skłonnościami zmysłowymi oraz walki wolnej woli z losem przynoszącym cierpienie i ból28. W dziele sztuki stanowiącym rezultat okiełznania materii przez ducha idea nabiera rzeczywistego kształtu, chaos zostaje uporządkowany. A przecież wolność nie jest niczym innym jak triumfem ducha nad materią, bo czyż nie jest nią panowanie nad materią, posiadanie nad nią władzy? Dokładnie w ten sam sposób człowiek wyzwala się z pęt niewoli, jaką jest dla niego posłuszeństwo prawu prowadzące go ku temu, co dobre – odrywając się od tego, co zmysłowe, osiągając wolność myśli. Surowość praw li tylko krępuje Myśl niewolniczą, co go nie szanuje; Gdy człek oporu stawiać się nie wzdraga, Znika zeń bóstwa powaga. Wolność myśli w tym miejscu wiersza nie jest, jak twierdzi Fischer, wolnością myśliciela i badacza, lecz wolnością czystej, wolnej od pożądań kontemplacji, to znaczy wolnością estetyczną. Tutaj, według Kozłowskiego, estetyka styka się u Schillera z etyką29. Za sprawą tej wolności człowiek wyzwala się z trudów i bólu świata zmysłowego. Lecz do pogodnych sfer, w których mieszkają 27 Ten i kolejne fragmenty wiersza Fryderyka Schillera Ideał i życie w przekł. Jana Nepomucena Białoszyńskiego [w:] Fryderyka Schillera dzieła poetyczne i dramatyczne….,wyd. cyt. s. 132-136. 28 K. Fischer, Schiller als Philosoph, t.2, wyd. cyt. s. 388. 29 W.M. Kozłowski, Królestwo ideałów i odkupienie estetyczne, Lwów 1901, s. 15. 11 Nadobne kształty, burze nędz nie mają Smutne przystępu żadnego. Tutaj nie może ból duszy przeszywać, Ni łza dla cierpień kiedykolwiek spływać, Krom dla walk ducha mężnego. Mile jak ognie Irydy barwione Na wonnej rosie grzmiącego chmur zwoju, Przez ciemną smętku świeci tu zasłonę Pogodny błękit spokoju. Przemieniając się przez piękno człowiek dociera do kresu swojej ziemskiej wędrówki i wstępuje jak Herkules do nieba. W tym obrazie zamykającym cały wiersz, Schiller przedstawia osiągnięcie celu przez utrudzonego swą ziemską wędrówką człowieka. Nie jest to niebo w znaczeniu religijnym, lecz symbol osiągniętego spełnienia, doskonałości i człowieczeństwa. Wyzwolenie przez piękno jest rodzajem nieśmiertelności. Zatrzymaniem tego, co wieczne i nieprzemijające w zmienności. Aż jako bóstwo, wolny od ziemskości, Promienny ciało zrzuca i w lekkości Eteru lot swój rozwinie. Szczęśliw z nowego lotu niezwykłego Płynie wzwyż - ciężki sen życia ziemskiego Coraz niżej - niżej - ginie. Harmonie olimpijskie współdziedzica Niebios przyjmują w sali Kroniona, Tam mu bogini różanego lica Wręcza puchar uśmiechniona. Niebo jest dla Schillera symbolem mitycznego Olimpu, siedzibą nieśmiertelnych bogów. Jako istota ziemska – przyrodnicza i zmysłowa – człowiek jest niedoskonały i śmiertelny. Wyzwalając się z tych ograniczeń i wkraczając do krainy ideału, człowiek trafia do świata istot nieśmiertelnych i panujących nad czasem. Zakończenie wiersza jest poetyckim obrazem trwania człowieka mimo całej zmienności świata. Osiąga je człowiek budując w sobie to, co duchowe, osobę, jaźń. Nie odbywa się to bez trudu – życie jest walką, w której są zwycięzcy i pokonani. Tym pierwszym, gdy docierają do kresu ziemskiej drogi bogini wręcza puchar. Udało się im pokonać to, co zmienne, wyjść poza stan i ocalić osobę, a zatem stać się pełnym i doskonałym człowiekiem. V. Zakończenie Jak ma się przesłanie Ideału i życia, a dokładniej mówiąc sformułowana w nim koncepcja wolności estetycznej do młodzieńczego buntu Schillera i jego niezgody na świat deformujący człowieka, świat który go zniewalał i ograniczał? Czy tak rozumiana wolność nie jest po prostu ułudą i rodzajem ucieczki od świata, w którym, jak się z czasem okazało, nie da się niczego zmienić? Gdyby chodziło o wskazanie na konkretne efekty oddziaływania sztuki, to pewnie można by było tak powiedzieć. Spotykane są zresztą i takie interpretacje twórczości Schillera, w których ubolewa się nad kierunkiem rozwoju jego koncepcji i stępieniem jej rewolucyjnego ostrza. Sztuka może jednak zmieniać świat poprzez zmianę człowieka, oddziałując na jego odczucia i wrażliwość, rozwijając w nim to, co najlepsze. Piękno bowiem, 12

1 / 13

Toggle sidebar

Dokumenty powiązane