Docsity
Docsity

Przygotuj się do egzaminów
Przygotuj się do egzaminów

Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity


Otrzymaj punkty, aby pobrać
Otrzymaj punkty, aby pobrać

Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium


Informacje i wskazówki
Informacje i wskazówki

Wstęp do filozofii wykład 10:, Notatki z Filozofia

Wstęp do filozofii wykład 10: ... Skrót perspektywiczny w malarstwie – obiekt w rzeczywistości ... „Dla Platona piękno istnieje autonomicznie, niezależnie.

Typologia: Notatki

2022/2023

Załadowany 24.02.2023

Bazyli
Bazyli 🇵🇱

4.9

(15)

268 dokumenty


Podgląd częściowego tekstu

Pobierz Wstęp do filozofii wykład 10: i więcej Notatki w PDF z Filozofia tylko na Docsity! Wstęp do filozofii wykład 10: Zagadnienia estetyki i filozofii sztuki: czym jest piękno? dr  Mateusz  Hohol     sem.  zimowy  2014/2015   KILKA EPIZODÓW Z HISTORII PIĘKNA Przykład: proporcje ludzkiego ciała na przestrzeni wieków U. Eco, Historia piękna, s. 34-35 Doryfyros,  kopia   sz.  Polikleta   Leonardo  Da  Vinci   Luca  Pacioli   Albrecht  Dürer   Piękno według Sofistów •  Miarą  wszystkich  rzeczy  jest   człowiek,  istniejących,  że  są     i  nieistniejących,  że  nie  są       Protagoras   •  Subiektywistyczna  wizja  piękna:   odbiorca  decyduje  o  tym,  czy  coś   jest  piękne  czy  nie   Piękno i jego odbiorca •  Sztuka  grecka  nastawiona  była  na  odbiorcę:   –  Skrót  perspektywiczny  w  malarstwie  –  obiekt  w  rzeczywistości   doskonale   krągły   (np.   tarcza)   może   zostać   przedstawiony   jako   spłaszczony   –  Eurytmia   –   nie   jest   idealną   matematyczną   proporcją,   ale   strukturą  dostosowaną  do  potrzeb  ludzkiej  percepcji   •  „[Gdyby]   ci,   którzy   rzeźbią   albo   malują   jakieś   dzieło   o   wielkich   rozmiarach   (…)   zachowali   prawdziwą   proporcję   pięknych  modeli,  to  wiesz,  że  części  wysokie  wydawałyby  się   mniejsze   niż   potrzeba,   a   za   duże   wydawałyby   się   części   niskie,   bo   widzielibyśmy   tamte   z   daleka,   a   te   z   bliska   (…).   Więc   czyż   nie   jest   tak,   że   wykonawcy   nie   troszczą   się   o   prawdę  i  nadają  swoim  wizerunkom  nie  te  proporcje,  ale  te   które  się  będą  wydawały  piękne?”.  Platon,  Sofista,  XXIII   Piękno według Platona •  Platońska  trój-­‐jednia:  Dobro  –  Prawda  –  Piękno   •  Charakterystyka  piękna:   –  piękno  jest  wieczne  –  ani  nie  powstaje,  ani  nie  ginie;  nie  należy  do   świata  fizykalnego,  tylko  do  świata  idei   –  piękno  jest  niezmienne  i  niewyczerpane  –  przedmioty,  które  w  nim   uczestniczą  (metaxis),  nie  powodują  utraty  jakościowej  idei  piękna   –  gradacja  wartości  związana  ze  sposobem  istnienia:  piękno  cielesne  jest   mniej  cenne,  niż  piękno  duchowe   –  im  bardziej  wnikniemy  w  jakąś  egzemplifikację  piękna,  tym  bliżej   znajdziemy  się  piękna  samego  w  sobie  (czyli  idei  piękna)   •  Droga  do  piękna:  piękno  ciał  =>  piękno  duszy  =>  piękno  czynów  i  praw  =>   piękno  nauk  =>  piękno  samo  w  sobie   „Aż  dotąd  w  święte  sprawy  Erosa  można  było,  mój  Sokratesie,  nawet  i  ciebie  łatwo   wprowadzić;   ale   najwyższe,   najświętsze   jego   tajemnice,   z   których   to   wszystko   dopiero  wypływa,  nie  wiem,  czy  potrafisz  przeniknąć,  nawet  choćbyś  i  szedł  śladami   dobrego   prze-­‐wodnika.   Bo   widzisz   —   powiada   —   właściwy   rozwój   miłości   tak   wyglądać  powinien:  już  za  młodu  chodzi  człowiek  za  ładnymi  ciałami  i  jeśli  go  tylko   dobrze   przewodnik   prowadzi,   kocha   jedno   z   tych   ciał   i   sam   płodzi   myśli   piękne;   niedługo  jednak  spostrzega,  że  piękność  jakiegokolwiek  ciała   i  piękność   innych  ciał   to   niby   siostry   rodzone   i   że   jeśli   ma   gonić   za   istotą   piękną,   to  musi   dobrze   oczy   otworzyć  i  widzieć,  że  we  wszystkich  ciałach  jedna  i  ta  sama  piękność  tkwi.  A  kiedy   to   zobaczy,   zaczyna   wszystkie   piękne   ciała   kochać;   tamten   gwałtowny   żar   ku   jednemu  ciału  przygasać  w  nim  zaczyna,  wydaje  mu  się  lichy  i  mały.  A  potem  więcej   zaczyna  cenić  piękność  ukrytą  w  duszach  niż  tę,  która  w  ciele  mieszka;  toteż  jeśli  w   kim  duszę  zdrową  znajdzie,  choćby  nawet  jej  ciało  nieszczególnie  kwitło,  wystarcza   mu  to,  i  kochać  zaczyna,  i  troszczy  się,  i  zno-­‐wu  takie  myśli  płodzi,  i  szuka,  kto  by  też   młodego   człowieka   rozwinąć   potrafił;   z   czasem   musi   zobaczyć   piękno   ukryte   w   czynach  i  prawach  i  znowu  pozna,  że  i  ono  w  każdym  jest  jedno  i  to  samo.  Wtedy   mu  się  piękno  ciał  zacznie  wydawać  czymś  małym  i  znikomym.  Od  czynów  przejdzie   do  nauk,  a  kiedy  całą  ich  piękność  zobaczy,  kiedy  na  takie  skarby  piękna  spojrzy,  nie   będzie   już   niewolniczo  wisiał   u   jednostkowej   formy   jego,   nie   będzie   ślepo   kochał   piękności  jednego  tylko  chłopaka  albo  człowieka  jed-­‐nego,  albo  dążenia;  nie,  on  na   pełne  morze  piękna  już  wypłyną!  i  kiedy  się  na  nim  rozglądnie,  płodzić  zacznie  słowa   i  myśli  wielkie  i  wspaniałe,  gnany  nienasyconym  dążeniem  do  prawdy;  aż  kiedy  sił   w  tej  pracy  nabierze  i  hartu,   jedyna  mu  się  wiedza  ukaże,  która  naprawdę  mówi  o   tym,  co  piękne.  Teraz  mnie  słuchaj  —  powiada  —  jak  tylko  możesz  uważnie!”  !   „Ten,   kto   aż   dotąd   zaszedł   w   szkole   Erosa,   kolejne   stopnic   piękna   prawdziwie   oglądając,   ten   już   do   końca   drogi   miłości   dobiega.   I   nagle   mu   się   cud   odsłania:   piękno   samo  w   sobie,   ono   samo  w   swojej   isto-­‐cie.  Otwiera   się  przed  nim   to,   do   czego  szły  wszystkie   jego   trudy  po-­‐przednie;  on  ogląda  piękno  wieczne,  które  nie   powstaje   i  nie  ginie,   i  nie  rozwija  się  ani  nie  więdnie,  ani  nie   jest  z   jednej  strony   piękne,  a  z  drugiej  szpetne,  ani  raz  tylko  takie,  a  drugi  raz  odmienne,  ani  takie  w   porównaniu  z  czymkolwiek,  a  z  czym  innym  inne,  ani  też  dla  jednego  piękne,  a  dla   drugiego   szpetne.   I   nic   ukaże   mu   się   piękno   niby   twarz   albo   ręce   jakie,   lub   jakakolwiek  cząstka  cielesna,  ani   jako  słowo,  ni  wiedza   jakakolwiek,  ani   jako  cecha   jakiegoś,  powiedzmy,  stworzenia,  ni  ziemi,  ni  nieba,  ani  czegokolwiek  innego,  tylko   piękno  samo  w  sobie  niezmienne   i  wieczne,  a  wszy-­‐stkie   inne  przedmioty  piękne   uczestniczą  w  nim  jakoś  w  ten  spo-­‐sób,  że  podczas  gdy  same  powstają  i  giną,  ono   ani   się   pełniejszym   nie   staje,   ani   uboższym,   ani   go   żadna   w   ogóle   zmiana   nic   dotyka.  Więc   kto   od   kochania   chłopców   zaczął,   jak   należy,   a   wznosząc   się   ciągle   wyżej   już   to  piękno  oglądać   zaczyna,   ten   stanął  prawie  u   szczytu.  Bo   tędy  biegnie   naturalna  droga  miłości,   czy  ktoś   sam  po  niej   idzie,   czy  go  kto  drugi  prowadzi:  od   takich  pięknych  ciał  z  początku  ciągle  się  człowiek  ku  temu  pięknu  wznosi,  jakby  po   szczeblach  wstępował:  od  jednego  do  dwóch,  a  od  dwóch  do  wszy-­‐stkich  pięknych   ciał,  a  od  ciał  pięknych  do  pięknych  postępków,  od  postępków  do  nauk  pięknych,   a   od   nauk   aż   do   tej   nauki   na   końcu,   która   już   nie   o   innym   pięknie   mówi,   ale   człowiekowi  daje  owo  piękno  samo  w  sobie;  tak  że  człowiek  dopiero  przy  końcu   istotę  piękna  poznaje”.  (Platon,  Uczta)   Piękno według Platona: motywy pitagorejskie •  Platon   zwraca   szczególną   uwagę   na   proporcję   i   harmonię   –   uzasadnienie   znaleźć  można  w  jego  wizji  kosmogonicznej   „Bóg  chciał  jak  najbardziej  upodobnić  świat  do   najpiękniejszego   z   przedmiotów   myśli   i   ze   wszech   miar   najdoskonalszego,   więc   robił   go   istotą   żywą,   która   zawiera   wszystkie   istoty   żywe,  spokrewnione  z  nią  co  do  natury  (…).     A   najpiękniejszy   łącznik   to   taki,   który   najbardziej   jedność   stanowi   wraz   ze   składnikami.  Najpiękniej   tego  potrafi  dokonać   proporcja”.  Platon,  Timajos,  V   Copernicus Piękno według Platona: Center rola geometrii > ZEN © cy 8 DODĘCAHEDRON ICOSAHEDRON the Universe Water Piękno według Platona: podsumowanie „Dla  Platona  piękno  istnieje  autonomicznie,  niezależnie   od  podstawy  fizycznej,  która  przygodnie  je  wyraża;  nie   jest  ono  zatem  związane  z  tym  lub  innym  przedmiotem   zmysłowym,   ale   jaśnieje  wszędzie   (…).   Ponieważ   ciało   jest   dla   Platona   ciemną   jaskinią,   więzieniem   duszy,   widzenie   zmysłowe   musi   zostać   przezwyciężone   poprzez   postrzeganie   intelektualne,   które   wymaga   poznania   sztuki   dialektycznej   czyli   filozofii.   Nie   wszystkim  dane   jest  uchwycenie  prawdziwego  piękna.   Za   to   sztuka   w   ścisłym   znaczeniu   tego   słowa   jest   fałszywą   kopią   autentycznej   piękności   i   jako   taka   demoralizuje  młodzież:  lepiej  zatem  usunąć  ją  ze  szkół  i   zastąpić   pięknem   form   geometrycznych   opartym   na   proporcjach  i  matematycznej  koncepcji  uniwersum”.   U.  Eco,  Historia  piękna,  op.  cit.,  s.  50   Rola piękna w metafizyce Plotyna Trzy  drogi  powrotu  do  Jedni:   •  Droga  poznania   –  Polega  na  wnikaniu  w  rzeczywistość  i  samego  siebie;  w  nas  samych   obecna  jest  twórcza  siła  (dynamis),  którą  trzeba  odkryć     •  Droga  sztuki   –  Zadaniem  artysty  jest  odnajdowanie  idei  w  rzeczach.     –  „Chodzi  o  to,  by  dotrzeć  do  tego,  co  konstytuuje  Sens  dzieła  sztuki.  Rzeźba   tym  różni  się  od  kamienia,  że  jest  w  niej  Sens.  Sztuka  ma  wydobywać  idee   –  odkrywać  Sens  rzeczywistości”  Władysław  Stróżewski  (wypowiedź   odnotowana  podczas  wykładu  na  UJ  w  r.  2011)   •  Droga  miłości   –  Jednia  jest  czymś  nieokreślonym,  jednak  jednym  z  jej  oblicz  jest  Dobro.     –  Piękno  jest  zaś  „płaszczem  dobra”     –  Pierwotnie  postrzegamy  piękno,  aby  dotrzeć  do  Dobra,  trzeba  je  jednak   przekroczyć   –  Miłość,  która  prowadzi  do  Jedni  wymaga  oczyszczenia  duszy  (mistyka)     Piękno według Plotyna i Pseudo-Dionizego Areopagity •  Plotyn:  Piękno  jako  blask  (claritas)   –  Piękno  to  cecha  tego  co  absolutnie  proste   –  Tradycja  diametralnie  inna  niż  pitagorejska  (gdzie   piękno  wiązało  się  z  proporcją  i  harmonią  między   częściami)   •  Pseudo-­‐Dionizy  Areopagity:   –  Synteza  teorii  piękna  jako   proporcji  i  harmonii  oraz   blasku   –  Piękno  jako  jedno  z  imion   Boga   – Metafora  piękna:  ogień   Piękno według Tomasza z Akwinu •  „Piękne  jest  to,  co  ujrzane  podoba   się”  (Pulchrum  est  quod  visium  placet)   –  Synteza  dwóch  wielkich  wizji:   obiektywistycznej  (Pitagorejczycy-­‐Platon-­‐ Plotyn-­‐Pseudo-­‐Dionizy)  oraz   subiektywistycznej  (Sofiści)   –  Piękno  jest  obiektywne,  ale  konieczna   jest  odpowiedź  odbiorcy   •  Warunki  piękna:     –  proporRo   –  integritas  (powiązanie  części)   –  claritas  (blask)   •  Piękno  musi  respektować  zgodność  z  celem   –  „Każdy  artysta  chce  nadać  swojemu   dziełu  najlepszą  budowę,  ale  nie  w  sensie   absolutnym,  a  tylko  przez  odniesienie  do   celu”  (Suma  teologiczna).   Wpływ metafizyki Mikołaja z Kuzy na estetykę: Van Eyck   Dialektyka   minimum-­‐ maximum   realizuje   się   w   malarstwie   Van   Eycka   –   krajobraz   tła   przedstawiany   jest   niezwykle   precyzyjnie   (przed   Van   Eyckiem   nikt   nie   malował   tak   dok ł adn i e   ma ł y ch   szczegółów)   Średniowiecze – wieki barwne Anioł  piątej   trąby,   Miniature  del   Beato  Fernando  I   y  Sancha,  VIII  w.   Średniowiecze – wieki barwne Bracia  Limbourg   (XV  w.)   Copernicus Fryderyk Nietzsche Center — Apollo i Dionizos z Piękno Apolińskie Charakteryzują   je   cztery   maksymy,   widniejące   na   ścianach  delfickiej  świątyni:   –  „Najpiękniejsze   jest   to,  co  najwłaściwsze”   –  „Przestrzegaj  granicy”   –  „Miej   w   nienawiści   hybris  (pychę)”   –  „Nic  zanadto”         „Na iwność   homeryczną   n a l e ż y   r o z um i e ć   j a k o   zwycięstwo   złudy   apolińskiej:   jest   to   taka   złuda,   jakich   przyroda   tak   często   używa   dla   osiągnięcia   swych   celów.   Złuda  zakrywa  cel  prawdziwy:   wyciągamy   do   niej   ręce,   a   natura  cel  osiąga  przez  nasze   omamienie.   W   Grekach   chciała   „wola”   patrzeć   na   siebie   samą,   w   przejaśnieniu   geniusza  i  świata  sztuki  (…)”.   Nietzsche,  Narodziny  tragedii   Apollo  Belwederski   Piękno Dionizyjskie •  Piękno   Apolińskie   jest   zasłoną   Piękna   Dionizyjskiego   •  W   Apolińską   proporcję   i   harmonię   wtargnąć   zawsze   może   chaos;   piękno   może   sprzeciwiać   się   rozumowi;   zawiera  pierwiastek  szaleństwa   •  „W   sztuce   dionizyjskiej     i   w   jej   tragicznej  symbolice  przemawia  do  nas   sama   przyroda   swym   prawdziwym   głosem:   <<Bądźcie   jak   ja   –   wśród   nieustannej   zmiany   zjawisk   wiecznie   twórcza,  wiecznie   do   bytu   zmuszająca,   z   te j   zmiany   z jawisk   wieczn ie   zadowolona  pramatka”>>     F.  Nietzsche,  Narodziny  tragedii   Caravaggio,  Bachus   Dualizm piękna – Charles Baudelaire •  „Piękno   składa   się   z   elementu   wiecznego,   niezmiennego,   którego   ilość   jest   trudna   do   określenia,   i   elementu   zmiennego,   zależnego   od   okoliczności,   takich   jak   moda,   moralność,   namiętność,   wzięte   oddzielnie   lub   wszystkie   razem.   Bez   tego   drugiego   elementu,   który   jest   niby   opakowanie   n iebiańsk iego   przysmaku,   zabawne,   podniecające   i   zaostrzające   apetyt,   pierwszy   byłby   niestrawny,  nie  dający  się  ocenić,  niewłaściwy   i  obcy  naturze   ludzkiej.   Wątpię,   czy   można   znaleźć   jakikolwiek   przykład   piękna  nie  składającego  się  z  obu  elementów”.   Ch.  Baudelaire,  Rozmaitości  estetyczne,  Gdańsk,  s.  311   Piękno i byt – Czesław Miłosz „Przyglądałem   się   tej   twarzy   w   osłupieniu.   Przebiegały   światła   stacji   metra,  nie  zauważałem  ich.  Co  można  zrobić,   jeżeli  wzrok  nie  ma  siły   absolutnej,  tak  żeby  wciągał  przedmioty  z  zachłyśnięciem  się  szybkości,   zostawiając  za  sobą  już  tylko  pustkę  formy  idealnej,  znak,  niby  hieroglif   (...)?  Lekko  zadarty  nos,  wysokie  czoło  z  gładko  zaczesanymi  włosami,   linia  podbródka  (...).  Wchłonąć  tę  twarz,  ale  równocześnie  mieć   ją  na   tle  wszystkich  gałęzi  wiosennych,  murów,  fal,  w  płaczu,  w  śmiechu,  w   cofnięciu   jej   o   piętnaście   lat,  w   posunięciu   naprzód   o   trzydzieści   lat.   Mieć.   To   nawet   nie   pożądanie.   (...)   Na   to   mi   przyszło,   że   po   tylu   próbach   nazywania   świata   umiem   już   tylko   powtarzać   w   kółko   najwyższe,  jedyne  wyznanie,  poza  które  żadna  moc  nie  może  sięgnąć:   ja     j   e   s   t   e  m   –   ona     j   e   s   t.   Krzyczcie,   dmijcie   w   trąby,   utwórzcie   tysiączne   pochody,   skaczcie,   rozdzierajcie   sobie   ubrania,   powtarzając   to   jedno:   j   e   s   t!   Wysiadła   na   Raspail.   Zostałem   z   ogromem   rzeczy   istniejących.  Gąbka,  która  cierpi,  bo  nie  może  napełnić  się  wodą,  rzeka,   która  cierpi,  bo  odbicia  obłoków  i  drzew  nie  są  obłokami  i  drzewami”.   Czesław  Miłosz,  Esse     Potęga smaku – Zbigniew Herbert     Pani  Profesor  Izydorze  Dąmbskiej       To  wcale  nie  wymagało  wielkiego  charakteru   nasza  odmowa  niezgoda  i  upór   mieliśmy  odrobinę  koniecznej  odwagi   lecz  w  gruncie  rzeczy  była  to  sprawa  smaku   Tak  smaku   w  którym  są  włókna  duszy  i  chrząstki  sumienia     Kto  wie  gdyby  nas  lepiej  i  piękniej  kuszono   słano  kobiety  różowe  płaskie  jak  opłatek   lub  fantastyczne  twory  z  obrazów  Hieronima  Boscha   lecz  piekło  w  tym  czasie  było  jakie   mokry  dół  zaułek  morderców  barak   nazwany  pałacem  sprawiedliwości   samogonny  Mefisto  w  leninowskiej  kurtce   posyłał  w  teren  wnuczęta  Aurory   chłopców  o  twarzach  ziemniaczanych   bardzo  brzydkie  dziewczyny  o  czerwonych  rękach           Zaiste  ich  retoryka  była  aż  nazbyt  parciana   (Marek  Tulliusz  obracał  się  w  grobie)   łańcuchy  tautologii  parę  pojęć  jak  cepy   dialektyka  oprawców  żadnej  dystynkcji  w   rozumowaniu   składnia  pozbawiona  urody  koniunkRwu     Tak  więc  estetyka  może  być  pomocna  w  życiu   nie  należy  zaniedbywać  nauki  o  pięknie   Zanim  zgłosimy  akces  trzeba  pilnie  badać   kształt  architektury  rytm  bębnów  i  piszczałek   kolory  oficjalne  nikczemny  rytuał  pogrzebów          Nasze  oczy  i  uszy  odmówiły  posłuchu   książęta  naszych  zmysłów  wybrały  dumne  wygnanie   To  wcale  nie  wymagało  wielkiego  charakteru   mieliśmy  odrobinę  niezbędnej  odwagi   lecz  w  gruncie  rzeczy  była  to  sprawa  smaku   Tak  smaku   który  każe  wyjść  skrzywić  się  wycedzić  szyderstwo   choćby  za  to  miał  spaść  bezcenny  kapitel  ciała   głowa   Potęga  smaku   Sztuka i Sens (Logos) •  „Sztuka  usensawnia  to,  co  być  może   sensowne  nie  jest.  Sztuka  musi  mieć   Sens,  bo  sztuka  bez  Sensu,  nie  jest   sztuką.  Nie  musi  być  ona  piękna,  ale   musi  być  sensowna”      Władysław  Stróżewski       (wypowiedź  odnotowana   podczas  wykładu  na  UJ  w   2011  r.)   Sztuka i wzniosłość Pablo Picasso „Guernica” Guernica – baskijskie miasto zbombardowane w 1937 r. przez Luftwaffe Copernicus Sztuka i podświadomość Center Salvador Dali „Płonąca żyrafa” Proces twórczy – uwaga Luciana Freuda „W   tworzeniu   dzieła   sztuki   nigdy   nie   następuje   chwila   pełnego   szczęścia.  W  akcje  kreacji  czujemy  obietnicę  szczęścia,  ale  znika   ona   pod   koniec   pracy.   Właśnie   wtedy   bowiem   malarz   uświadamia   sobie,   że   maluje   po   prostu   obraz.   Przedtem   niemalże  ośmielał   się   żywić  nadzieję,   że  obraz  ożyje.  Gdyby  nie   to,  mogłoby  powstać  idealne  dzieło,  a  po  jego  ukończeniu  malarz   mógłby  się  wycofać.  To  właśnie  ten  niedostatek  popycha  artystę   do   pracy.   Proces   tworzenia   staje   się   niezbędny   dla   malarza,   chyba   nawet   potrzebniejszy   niż   sam   obraz.   Proces   ten   jest   rzeczywiście  uzależniający”  Lucian  Freud   Wieloznaczność wzrokowa (Salvador Dali) Salvador Dali Od jedno- do wieloznaczności Jednoznaczność  –  widzenie  barwne  (mózg  interpretuje   bodźce  w  ściśle  określony  sposób)   Pozorna  wieloznaczność   Trójkąt  Kanizsy  –  odczytanie     jest  jednoznaczne                    Wieloznaczność                      (bistabilność)  –  w  danym                    czasie  możliwa  jest  tylko  jedna                        reprezentacja  –  jest  ona  prawidłowa   Estetyka wieloznaczności •  Istnienie  wielu  interpretacji  danego   zjawiska  jest  normalne     i  powszechne  w  naszych  umysłach/ mózgach   •  „Dziewczyna  z  perłą”  Vermeera:   –  ogólnie:  stabilny  (barwny)  obraz   –  interpretacji  podlega  jednak  wyraz   twarzy  –  interpretacja  zależna  jest   od  posiadanych  pojęć,  wiedzy,   emocji,  nastroju…   Estetyka wieloznaczności •  Jaką   relację   między   dwojgiem   ludzi   p r zeds tawia   „Lekc ja   muzyk i ”   Vermeera?   •  „Moje   ujęcie   wieloznaczności   różni   się   zasadniczo   od   zwykłych   definicji   słownikowych.   Akcentuję   w   nim   nie   brak   jasności   czy  brak  pewności,   lecz   przeciwnie   –   pewność   różnych   scenariuszy,   z   których   każdy   jest   tak   samo  uzasadniony  jak  pozostałe”     (Semir  Zeki)   Estetyka wieloznaczności •  Dzieła,  które  cechują  się  stabilną  wieloznacznością   podobne  są  do  dzieł  niedokończonych     •  „Pieta”  Michała  Anioła  (który  nie  dokończył  2/3   swoich  dzieł),  „Tors  belwederski”     (anonim)  –     dokończenie     należy  do     odbiorcy