




Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity
Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium
Przygotuj się do egzaminów
Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity
Otrzymaj punkty, aby pobrać
Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium
Społeczność
Odkryj najlepsze uniwersytety w twoim kraju, według użytkowników Docsity
Bezpłatne poradniki
Pobierz bezpłatnie nasze przewodniki na temat technik studiowania, metod panowania nad stresem, wskazówki do przygotowania do prac magisterskich opracowane przez wykładowców Docsity
ZABYTKÓW ARCHITEKTURY W POLSCE ... Mamy tu na myśli zabytki późnego gotycyzmu i wczesnego renesansu, a więc epoki należącej do naj.
Typologia: Egzaminy
1 / 8
Ta strona nie jest widoczna w podglądzie
Nie przegap ważnych części!
R o z p r a w a c z y t a n a n a p o s i e d z e n i u K o m i s y i d o b a d a n i a ł ii s t o r y i s z t u k i w A k a d e m ii U m i e j ę t n o ś c i d n ia 2 0 k w i e t n i a 1 8 0 3 r o k u.
KRAKÓW. N A K Ł A D E M T O W A R Z Y S T W A N U M I Z M A T Y C Z N E G O.
D ru k ie m W ł. L. A n czy ca i S p ó łk i, pod zarządem Jana Gadowskiego.
w ;. ' ^ ni Biblioteka Jagiellońska 1002307538 Odbicie osobne z Nru 1, 2 i 3 (Zbioru ogóln. 15, 16 i 17) czasopisma „Wiadomości numizmatyczno-archeologiczne“. W
7
kim lub przejścia w renesans, nie bez pewnego swoj skiego zakroju, i wypiszą na nich datę wykonania, a czasem i położą swój monogram. Wdzięczność na leży się Db. Tomkowiczowi, że część tych prac zebrał w rysunkach, rozdzielił w typy i ogłosił o nich stu- dyum w Mittheilungach wiedeńskich. Oprócz chrzcielnic, są w tych stronach kraju dowodem czynności kamie niarskiej, kamienne portale i fryzy ozdobne, oprawy , okien. Podnosimy wagę wyrobów ostatnich dla histo- ryi. architektury, gdyż jako części budynku do któ rego należą, wiążą się z jego stylem, mogą świadczyć o dacie jego powstania. Rzeczy takie jak chrzcielnice, należą z natury swej do zabytków ruchomych, dają cych się przywozić z dalszych okolic, na miejscu wy- konanemi być niepotrzebują. Świadectwem więc o pro- dukcyi miejscowej nie zawsze być mogą a w każdym razie dowody to wątpliwości podlegające. W obec ważności szczegółów architektonicznych, rozwijających się pod wpływem miejscowego piękna u kamieniarzy naszych, a więc mogących świadczyć, że gmach w tej lub owej okolicy, sądząc po portalach, po oknach, nie do innej jak wskazanej ich formami należy fazy, na suwa się nam mimowolnie pytanie, czy nienależałoby wyzyskać dla badań ten, jak wspomnieliśmy na wstę pie, tak bogaty materyał rozsiany po całym kraju. Skoro one dla naszych epok sztuki XV i XVI wieku stanowić mogą ważne kryteryum sądu o dacie budyn ków, zebrane w rysunkach pomiarowych, opracowane umiejętnie, uporządkowane chronologicznie dla każdej okolicy dawnej Polski, i odpowiednio wydane, mogłyby oddać badaczom przysługę nie małą. Ze względu na oznaczenie dat pojawienia się w pracach kamieniar skich w każdym z ognisk sztuki, motywów renesan sowych, wydawnictwo takie powinnoby sięgnąć w tył do czasu ostatnich faz gotycyzmu, a posunąć naprzód do chwili rozwinięcia się na dobre form odrodzenia. Zebranie rysunków i wyszukanie zabytków portali, odrzwi i obramień z kamienia dokonanych, jeżeli sta nowiłoby pewny mozoł, to daleko trudniejszem by- loby uformowanie skali chronologicznej przemiany form w budownictwie kościelnem i świeckiem. Potrze bne tu się okażą ścisłe daty każdego z typów, a ich dochodzenie nie zawsze doprowadzi do rzetelnego rezultatu. Daty nie mogą być przybliżonemi, położo- nemi przy rysowanym zabytku, wedle pojęcia stylo wego wydawcy, ale oparte o ścisłe dochodzenia ar chiwalne lub w inny ale pewny sposób. Daty przy bliżone, stawiane choćby wedle najszczęśliwszego domysłu, nie na wiele przydadzą się tutaj, gdzie mamy do czynienia z niedającemi się określić prądami które powodują, że jedne i te same typy pozornie, pojawiają
się to wcześniej to później, w miarę okolicy w której występują. To pewna jednak, że mając pewną liczbę naszych szczegółów architektoniczno-kamieniarskich dla okolicy z datami najściślej oznaczonymi, łatwiej byłoby dla pośrednich między datami znanemi odna- leść w naszej skali miejsce. Rozpatrzmy się w sposo bach zyskania dat ścisłych, przedewszystkiem zapy tajmy, czy zapisy archiwalne o czasie budowy Jają nam zawsze pewność co do daty pojedynczych szcze gółów. Szczegóły te mogą przynależeć do da' liyoh części gmachu przebudowywanego we wskazanej - pisami epoce, błąd więc w oznaczeniu ich daty łatwy do przypuszczenia, weźmy n. p. stosunki nasze w pa ł a c a c h n a W a w e lu. Zapisy przynoszą nam tutaj wiadomość pewną, że w latach między 1511 a 1535 w ło s c y a r c h i t e kci znani z nazwiska, budują tutaj owe pałace w stylu odrodzenia włoskiego, epoki jego wzniosłości. Mamy tu jednak cały szereg pięknych odrzwi i okien w od cieniu wczesnego renesansu, o tyle o ile są pewne motywa, gdyż całość pomysłu, system geometrycznego kreślenia, laski z wysmukłemi bazami, wszystko to na leży do praktyk kamieniarstwa średniowiecznego. Pro ste z tego następstwo, że do epoki włoskiej czynności zaliczyć by się ich niegodziło, ale do dawniejszej, — jedna data położona na odrzwiach przez kamienia rza, sprawę tę znakomicie by wyświeciła. Daty takiej nie mamy, epoki tych prac kamie niarskich nie znamy, musimy to sobie powiedzieć otwarcie. Pozostaje nam więc metoda porównawcza przez obejrzenie się za podobnemi naszym zabytkom w sąsiednich krajach, a oznaczonych ścisłemi datami. Ale w architekturze metoda ta, choćby nawet odna lazły się zupełnie podobne typy n. p. w Szląsku, za stosowaną być nie może; style zjawiają się to wcze śniej, to spóźniają o dziesiątki lat w miarę stosunków miejscowych. Daleko pewniej byłoby dla o naczenia daty naszych wawelskich oddrzwi szukać za utworan; tego charakteru stylowego po najbliższej o k o lic y K r a k o w a , jeżeliby tu odnaleść się dla nich mo gła ścisła data. Gdyby i to nas zawiodło, a dowodów brakło, pozostałoby jeszcze zapytać się okolicy, kiedy się jeszcze podobne formy portali nie zjawiają w są siednich pomnikach architektury. Tak n. p. dla na szych szczegółów wawelskich, pobliski Krakowa z si m e k w D ę b n ie p o d W o j n i c z e m , przynosi wiadomość, że w epoce jego budowy w końcu XV stulecia typ ten nie istniał. Znaczna liczba odrzwi tego zamku, który stawiał J a k u b z D ę b n a herbu O drow ąż zmarły 1490 r. (patrz Zabytki dawnego bu downictwa zeszyt I) nie przedstawia żadnego związku
9 10
z formami wczesnego renesansu; są gotyckie bez kam zamsów posługują się tympanonami ujętemi w ostro- łuk, a < iobionemi tarczami herbowemi. Zatem nasze portale wawelskie niemożna odnosić do końca XV wieku, skoro jeszcze w roku 1505 fragment obramie ni w kamienicy ulicy kościelnej w N o w y m S ą c z u , z ściśle oznaczoną datą, renesansowych nie ma motywów. Pierwszy przed laty kilkunastu podniosłem przypuszczenie, które w następstwie znalazło potwier dzenie faktami, że nasze portale są współczesne bu dowanym przez Włochów budowniczych pałacom na Wa.velu, a wykonanemi były tytułem obstalunku sa moistnego u naszych cechowych kamieniarzy krakow skich, którzy zrobili koncesyą ze swoich pojęć pó źnego gotycyzmu na korzyść renesansu, użyciem rene sansowych kamzamsów. Pisałem o tern w jubileuszo wym numerze czasopisma illustrowanego Kłosów, wska zując na dwa zabytki k o ś c i o ł a P a n n y M a r y i w Krakowie z roku 1520, jeden renesansowy c h ó rek , d z i e ł o W ło c h a , i obok w kaplicy drugi c h ó r e k g o t y c k o renesansowy, dzieło krakowskiego cechowego kamieniarza. Rozszerzyliśmy się nieco, stawiając przykład wawelskich odrzwi i wskazując na metody, jakich użycie mogłoby nas doprowadzić do odszukania dla nich daty tak ważnej dla historyi sztuki w Polsce. Tymczasem jedno nazwisko kamieniarza wyryte na którychkolwiek z naszych odrzwi, a co więcej, wy kuta przez niego data, całe trudne zadanie poszuki wania ułatwiłyby w zupełności i dałyby tę tak po żądaną ścisłość w oznaczeniu czasu dla tego typu w M ałopolsce. Przypominamy, że idzie nam o stwo rzenie systemu chronologicznego zjawiających się sto pniowo układów i form szczegółowych odrzwi ka miennych i opraw okien. Jeżeli nie da się to tak łatwo dla braku ścisłych dat otrzymać dla Małopolski, myśleć o innych okolicach kraju. Dzięki dokona- rvm badaniom, mamy pewne ogólnikowe pojęcie o kształceniu się form w połowie XV wieku w Kra kowie i okolicach, o owych portalach i oknach, o pro- gowatem zamknięciu górą, o przeplataniu lasek na tympanonie wychodzących z profilowanych węga- rów. Przynosi nam daty kościół w S z c z e p a n o w i e z 1470 roku, reszty z dawnej b u rsy D ł u g o s z a dziś w C o lle g iu m m a j u s z roku 1465, domy psałte- rzystów w Sandomierzu, a może i najdawniejsze czę ści K o ś c i o ł a w B i e c z u ; późniejszą odmianę wi dzimy w z a m k u D ę b n ie , idą potem typy w prze budowanym roku 1494 gmachu K o le g iu m J a g i e l l o ń s k i e g o w Krakowie, okna, a może i złote drzwi do Słaba comnnmis, kto to wie? Poszłyby teraz odrzwia
z kamzamsami renesansowymi Wawelu, który to typ z datą 1533 odnajduję w M ie c h o w ie w drzwiach wiodących do kurytarzy klasztoru Bożogrobców; znaj duję w ruinie kościoła gotyckiego XIV wieku w Pia sku wielkim pod Stobnicą, dziele Spicimira Tarnow skiego, w drzwiach z roku 1520, wiodących do zakry- styi z herbami W a r n i a i J a s t r z ę b i e c na tar czach wciśniętych w sztorc o przeplatanych giętych laskach. Ma portal ten górą kamzams z jajowłiikiem i ząbkami. Ale jak twierdzę, wszystko to wiemy ogól nikowo bez ścisłości dla braku daty każdego z poje dynczych tutaj okazów. Cóż dopiero myśleć o dalszych okolicach Polski i innych ogniskach artystycznej pro- dukcyi, kiedy tam już nie tylko dat ale pomników [nie mamy. Niezwracano na to dotąd uwagi, że jest pewna tam liczba szczegółów architektonicznych z datą ściśle oznaczoną, a więc do naszego celu dziwnie do brze się nadających. Chcę wspomnieć o portalach noszących na sobie przez kamieniarza wykutą datę w dalszych stronach kraju. Odnajdywałem takowe w wycieczkach moich, odnoszą się one do początku XVI wieku i są zdaniem moim, punktami wytycznemi dla historyi architektury prowincyonalnej. Poczuwam się do obowiązku wskazać je tutaj badaczom, nie wąt piąc, że znajdzie się ich więcej skrzętnie poszukując. Ogłaszając je sądzę, że przyczynię się do wyjaśnienia, kiedy się w danej miejscowości daje spostrzedz wpływ stylu odrodzenia na gotycyzm naszych kamieniarzy. P o r ta l w k la sz to rz e B ern ard y n ó w w m ia s t e c z k u K a ź m i e r z u b is k u p i m w p o b l i ż u K o n in a z r o k u 1508. patrz fig. 1. Miasteczko to ma niedaleko Konina kamieniołom we wsi B rzeźnie: wyborny ten cios exploatowany już w epoce romań skiej, budowano z niego kościoły (Stare miasto), ro biono rzeźby. Dawny zam ek K o n iń sk i miał szcze góły gotyckie wykonane z tego kamienia, fryz w trój- liścia, pomieszczony obecnie w dziedzińcu kamienicy aptecznej, w konińskim rynku. Ważnym w okolicy za bytkiem jest kościół we wsi G o s ła w ic a c h , wielce oryginalnego układu planu rohbau z użyciem .ciosu. Ma on dużo prac kamieniarskich we wnętrzu, świad czących o dobrej miejscowej szkole. Stawiał go A n d r z e j z B n in a biskup poznański w roku 1444. Ruch budowniczy stał przez biskupów dziedziców włości w stosunku z Wielkopolską. Jest więc okolica pewnym ogniskiem czynności kamieniarzy. Załączony rysunek odrzwi wskazuje typ z roku 1508, oznaczony wykutą datą. Mieszczą się one w ko rytarzu dolnym klasztornym, a służą za wejście do klatki schodowej wiodącej do dormitarza na piętrze. Wysmukłość da się wytłomaczyć potrzebą wprowa
łukann po 'wojnie przegiętymi (eselsriicken) o profilu węgarów i zachaczających się członkach (w portalu). Łuk te o ta czasy panującym jest w okolicy, znaj- duiei; go w s a c r a r i u m ż a r n o w s k i e m z roku 1510, ' c h r z c i e l n i c y o p o c z y ń s k i e j. - : a r i urn k o ś c i o ł a w C h l e w i s k a c h. Zwr« <■ uwagę badaczy na liczne w kraju naszym a ep?’ ówczesnego odrodzenia, obramienia schow ków’ na oleje święte w pobliżu ołtarzy wielkich. Znam ,jakich wiele, a ten w C h l e w i s k a c h interesuje nas ze względu na daty powyżej wspomniane. Dajemy go v' rysunku fig. 4.
Fig. Nr 4.
Obramienie nie nosi daty; gdyby ona była tutaj wypisaną, a współczesną portalowi i oknu, zyskali byśmy dowód, że tenże sam kamieniarz posługujący się gotycyzmem, umiał w danym razie porzucić ce chowy upór i posłużył się tak jak go pojmował ap- paratem form pseudo renesansowych. Jest to pojęcie barbarzyńskie, nie wolne od wpływów włoskich, o któ rych coś kamieniarz zasłyszał. Ramy stanowi tu pro filowanie późnogotyckie, ujęte w płaskie listewki, a krzyżujące się laski i żłobki mają w sobie coś z cha rakteru odrzwi XV wieku. Wierzch jest ciężkim abakusem z ząbkami jo- nickiemi, podpartym jajownikiem pojętym po barba rzyńsku, tak jak go pojmować mógł oddalony od wpływów zygmuntowskiego renesansu kamieniarz pro- wincyonalny. Data zabytku jest dla nas zupełnie wąt pliwą, wnioski nasze co do wspólności z odrzwiami upadają, więc utrzymać się ściśle nie mogą. P o r t a l w k a t e d r z e w W ło c ła w k u z roku 1527, fig. 5. Miasto Włocławek wiąże z okolicami po- siadającemi kamień rzeźbiarski rzeka Wisła, nad którą leży. Nie zbyt odległy Płock jest starem ogniskiem kultury, okolica ma kościoły z cegły na sposób to ruński, a wpływ tej szkoły budowniczej dochodzi ku
Włocławkowi. Odrzwia kamienne nie są zwykłemi tu taj, nie brak ich jednak w W ło c ł a w k u i na K u ja w a c h. O d r z w ia nasze prowadzą po schodkach do k a p i t u l a r z a , wiodą z nawy bocznej prawej kate dralnego gmachu. Obramienie zrywa z zasadą goty cyzmu, pozostaje coś z jego profilowań przy płaskości nielicującej z tym stylem. Obramienie załamuje się pod kątem prostym od dołu w sposób właściwy sty lowi odrodzenia i tępo się u światła drzwi kończy tympanonu właściwego naszym gotyckim portalom już niema, zastępuje go wydatny i przesadnie wysoki kamzams z fryzowym blatem podpartym jajownikiem
Fig. Nr 5.
zle pojętym, i wałkiem ze wstęgą, oraz ząbkowaniem; w miejsce symy w górze koronującej, jest płata skośna z ornamentem złożonym z koł z gwiazdami pośrod- kiem. Motyw to miejscowy. Na fryzie napis majus- kułami łacińskiemi w dwu wierszach: CAPITVLARE DICOR ARCANIS EPI(scopi) ET FRAT(rum) LOCVS OPERA MATIAE DRZEW1CZKI PR(aesuli)S FAC(tum) 1527. Typ ten odrzwi przypomina oprawy okien w zam ku D rze w ickim w ruinie będącym; (patrz pracę autora „Przy czynek do historyi architektury dworu szlacheckiego w Polsce“ w Pamiętniku wydz. fil. akad. umiej. Tom VIII r. 1890). Porównanie rysunków dozwoli bada czowi osądzić, który z typów jest późniejszy; co do
mnie, sądzę że okna w D r z e w i c y nie są wcze śniejsze od portalu włocławskiego. Jak na teraz poprzestajemy na ogłoszeniu ry sunków tych kilku zabytków datami pewnych z trzech okolic dawnej Polski, wskazując na ważność wniosków dających się stąd wyprowadzić. Ale do stworzenia sy stemu opartego o studyum portali i obramień okien datą pewnych, potrzeba będzie zebrania materyału, i to pozostawiam młodszym odemnie pracownikom na polu dziejów sztuki. Dodam w końcu, że tego, któ ryby zajął się opracowaniem tablic, o których mowa, dla głównych ognisk sztuki w połowie XV i w XVI wieku aż do roku 1550, czekałaby jeszcze nowa tru dność. Należało by tu osobno traktować dzieła auten
tyczne przybywających z za granicy artystów wło skich, ze skończonym aparatem form renesansowych, osobno takich naśladowców, jak ten kamieniarz ma łomiasteczkowy, co w roku 1525 wykuł portal domu wójtowskiego w K r o ś n i e w Galicyi (patrz Spraw. Kom. hist. szt Tom IV str. 185). Należałoby mieć na głównym celu prace cechowych kamieniarzy na po czątku XV wieku, uparcie stojących przy kreśleniach gotyckich, bo w tych pracach jeszcze długo czekać na odświeżenie motywami włoskiego nieba sztuki. Ale też ten upór stawia ich prace w kierunku orygi nalności swej tak wysoko, i nadaje im szczególniejszy interes w dziejach sztuki w Polsce. Pisałem w kwietniu 1893 roku.