Docsity
Docsity

Przygotuj się do egzaminów
Przygotuj się do egzaminów

Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity


Otrzymaj punkty, aby pobrać
Otrzymaj punkty, aby pobrać

Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium


Informacje i wskazówki
Informacje i wskazówki

Zdążyć przed Panem Bogiem: reportaż Hanny Krall o Marku Edelmanie, Notatki z Język polski

Ten reportaż literacki opowiada historię Marka Edelmana, ostatniego żyjącego przywódcy powstania w getcie warszawskim. Hanna Krall przedstawia jego wspomnienia z okresu powstania w getcie w 1943 roku, a także jego późniejszą pracę jako kardiologa. Edelman był świadkiem eksterminacji Żydów w 1942 roku i uczestniczył w powstaniu w getcie, które było próbą uniknięcia poniżającej śmierci. Reportaż przedstawia także krytykę środowisk żydowskich, które oskarżały Edelmana o oddanie wszystkiego z wielkości i przybranie irytującej postury autobohatera.

Typologia: Notatki

2023/2024

Załadowany 24.10.2024

Ewelina_F
Ewelina_F 🇵🇱

4.7

(27)

111 dokumenty

1 / 2

Toggle sidebar

Ta strona nie jest widoczna w podglądzie

Nie przegap ważnych części!

bg1
Walka o życie w obliczu Zagłady
"Zdążyć przed Panem Bogiem" - Reportaż
literacki Hanny Krall
Interpretacja tytułu
Tytuł reportażu "Zdążyć przed Panem Bogiem" jest esencją światopoglądu
bohatera, Marka Edelmana, który przeżył wojnę, powstanie w getcie
warszawskim i codziennie przez sześć tygodni patrzył w twarze ludziom
skazanym na śmierć. Jest to także światopogląd lekarza, który swoją pracą
pragnie prześcignąć Boga, przedłużając lub ratując ludzkie życie. Edelman
twierdzi, że jego walka o ludzkie życie to sprawa do załatwienia z Bogiem -
"Pan Bóg chce zgasić świeczkę, a ja muszę szybko osłonić płomień,
wykorzystując jego chwilową nieuwagę. Niech się pali choć trochę dłużej,
niż On by sobie życzył."
Obraz getta warszawskiego
Z relacji Marka Edelmana dowiadujemy się, że w getcie istniał tzw. Zarząd,
na którego czele stał Adam Czerniakow, prezes całej gminy żydowskiej.
Czerniakow nawet proponował Żydom przesiedlenie, twierdząc, że za
bochenek chleba ludzie wyjeżdżają pociągiem, nie wiedząc, że tory
prowadzą do Treblinki. W getcie Żydzi mieli własne fabryki, szpital, szkołę
pielęgniarek, drukarnię oraz własną policję. Największym problemem był
jednak głód, będący główną przyczyną śmierci. Dochodziło do prawdziwych
scen dantejskich, jak wyrywanie przechodniom paczek z jedzeniem czy
odgryzanie kawałków ciała zmarłych z głodu dzieci.
Niemcy nie mieli problemu z zebraniem ludzi na Umschlagplatz, dając im po
3 kg chleba, a następnie wywożąc do Treblinki. Żydzi chcieli "zdążyć przed
Panem Bogiem", bali się, że ich śmierć może pozostać niezauważona. Ważne
były "numerki na życie", których nikt nie chciał rozdawać, nie chcąc sądzić
ludzkiego życia. Lekarze w getcie dokonywali nawet eutanazji, by oszczędzić
chorym i dzieciom cierpień.
Powstanie w getcie warszawskim
Kiedy zbliżała się data likwidacji getta, początkowo traktowano to jako
propagandę antyniemiecką. Postanowiono jednak utworzyć Żydowską
Organizację Bojową (ŻOB), która zajmowała się m.in. przemytem broni i
ludzi na stronę aryjską. Jej 21-letni dowódca, Mordechaj Anielewicz, został
wybrany tylko dlatego, że chciał. Celem powstańców było pokazanie swojej
śmierci na zewnątrz - wszyscy Żydzi z getta mieli usiąść na murze, by gdy
Niemcy zaczną strzelać, było to widoczne.
Edelman relacjonuje pierwszy dzień walk, nie uważając tego za wielkie
bohaterstwo, lecz za rzecz normalną. Czuje się winny za śmierć ludzi,
pf2

Podgląd częściowego tekstu

Pobierz Zdążyć przed Panem Bogiem: reportaż Hanny Krall o Marku Edelmanie i więcej Notatki w PDF z Język polski tylko na Docsity!

Walka o życie w obliczu Zagłady

"Zdążyć przed Panem Bogiem" - Reportaż

literacki Hanny Krall

Interpretacja tytułu

Tytuł reportażu "Zdążyć przed Panem Bogiem" jest esencją światopoglądu bohatera, Marka Edelmana, który przeżył wojnę, powstanie w getcie warszawskim i codziennie przez sześć tygodni patrzył w twarze ludziom skazanym na śmierć. Jest to także światopogląd lekarza, który swoją pracą pragnie prześcignąć Boga, przedłużając lub ratując ludzkie życie. Edelman twierdzi, że jego walka o ludzkie życie to sprawa do załatwienia z Bogiem - "Pan Bóg chce zgasić świeczkę, a ja muszę szybko osłonić płomień, wykorzystując jego chwilową nieuwagę. Niech się pali choć trochę dłużej, niż On by sobie życzył."

Obraz getta warszawskiego

Z relacji Marka Edelmana dowiadujemy się, że w getcie istniał tzw. Zarząd, na którego czele stał Adam Czerniakow, prezes całej gminy żydowskiej. Czerniakow nawet proponował Żydom przesiedlenie, twierdząc, że za bochenek chleba ludzie wyjeżdżają pociągiem, nie wiedząc, że tory prowadzą do Treblinki. W getcie Żydzi mieli własne fabryki, szpital, szkołę pielęgniarek, drukarnię oraz własną policję. Największym problemem był jednak głód, będący główną przyczyną śmierci. Dochodziło do prawdziwych scen dantejskich, jak wyrywanie przechodniom paczek z jedzeniem czy odgryzanie kawałków ciała zmarłych z głodu dzieci.

Niemcy nie mieli problemu z zebraniem ludzi na Umschlagplatz, dając im po 3 kg chleba, a następnie wywożąc do Treblinki. Żydzi chcieli "zdążyć przed Panem Bogiem", bali się, że ich śmierć może pozostać niezauważona. Ważne były "numerki na życie", których nikt nie chciał rozdawać, nie chcąc sądzić ludzkiego życia. Lekarze w getcie dokonywali nawet eutanazji, by oszczędzić chorym i dzieciom cierpień.

Powstanie w getcie warszawskim

Kiedy zbliżała się data likwidacji getta, początkowo traktowano to jako propagandę antyniemiecką. Postanowiono jednak utworzyć Żydowską Organizację Bojową (ŻOB), która zajmowała się m.in. przemytem broni i ludzi na stronę aryjską. Jej 21-letni dowódca, Mordechaj Anielewicz, został wybrany tylko dlatego, że chciał. Celem powstańców było pokazanie swojej śmierci na zewnątrz - wszyscy Żydzi z getta mieli usiąść na murze, by gdy Niemcy zaczną strzelać, było to widoczne.

Edelman relacjonuje pierwszy dzień walk, nie uważając tego za wielkie bohaterstwo, lecz za rzecz normalną. Czuje się winny za śmierć ludzi,

których nie udało się wciągnąć do kanałów. Demitologizuje wydarzenia, lakonicznie przedstawiając fakty i pozbawiając wzniosłej motywacji działania przywódców.

Powojenne losy Marka Edelmana

Po wojnie Edelman ukończył medycynę i pracował jako lekarz kardiochirurg, ratując życie ludziom chorym na serce. Jego powojenne działania motywowane są chęcią uratowania każdego zagrożonego śmiercią życia, gdyż to ono jest najważniejsze. Edelman prowadzi "wyścig z Bogiem", za wszelką cenę chcąc ocalić każde ludzkie istnienie, wykorzystując chwilową nieuwagę Stwórcy.

Reportaż Hanny Krall to nie tylko obraz eksterminacji Żydów i sylwetka niezwykłego człowieka, ale także traktat filozoficzny o dobru i złu, złożoności ludzkich wyborów oraz roli człowieka w obliczu śmierci.