Pobierz Znaczenie Państwa Znaczenie panstwa i więcej Notatki w PDF z Historia tylko na Docsity! ZESZYTY NAUKOWE AKADEMII MARYNARKI WOJENNEJ ROK LI NR 3 (182) 2010 191 I w o n a J a k i m o w i c z - O s t r o w s k a A k a d e m i a M a r y n a r k i W o j e n n e j Z N A C Z E N I E P AŃS T W A N A R O D O W E G O W P O N O W O C Z E S N E J R Z E C Z Y W I S T OŚC I E U R O P E J S K I E J STRESZCZENIE Prezentowany artykuł porusza kwestię identyfikacji Europejczyków z krajem ich pocho- dzenia oraz znaczenie państwa narodowego we współczesnej europejskiej rzeczywistości. Intensywność i różnorodność zmian oraz procesów towarzyszących globalizacji wpływa na konieczność ponow- nego przemyślenia roli i funkcji, jakie spełniać miałoby współczesne państwo narodowe na Starym Kontynencie. Autorka pragnie włączyć się w trwającą już od jakiegoś czasu dyskusję na temat obecnego pojmowania związku między konstruowaniem tożsamości narodowej i europejskiej. Słowa kluczowe: państwo, identyfikacja narodowa, naród, nacjonalizm, wielokulturowość. WSTĘP Współczesny świat i Europa, ulegając procesom globalizacji, przekształcają się coraz bardziej w wielokulturową rzeczywistość, w której swojego miejsca szukają także społeczności narodowe. Pojawiają się zatem pytania. Na ile grupa, która po- sługuje się argumentacją narodowościową, może być traktowana poważnie przez współczesne podmioty międzynarodowe? W jakim stopniu narodowość determinuje poczucie tożsamości jednostek współtworzących daną zbiorowość? Czy każda taka społeczność uchodzi, w oczach międzynarodowych graczy, za partnera, który będzie w stanie spełnić ich warunki i oczekiwania? Otaczająca nas rzeczywistość, nazywana coraz częściej ponowoczesnością1, kreuje inne aniżeli jeszcze pół wieku temu postawy i oczekiwania mieszkańców 1 Termin ‘ponowoczesność’, lub inaczej ‘późna nowoczesność’ albo ‘płynna nowoczesność’, rozumiany będzie za Zygmuntem Baumanem, jako określenie na współczesną rzeczywistość politycz- ną i społeczną oraz filozofię w niej dominującą. Zob. Z. Bauman, Płynna nowoczesność, Kraków 2006. Iwona Jakimowicz-Ostrowska 192 Zeszyty Naukowe AMW większości krajów reprezentujących cywilizację zachodnią. Jej immanentną cech, odróżniającą od czasów nowoczesnych, jest brak u obywateli poczucia pewności wiedzy na jakikolwiek temat. Coraz częściej artykułowane są przez nich wątpliwości dotyczące tych kwestii, które w poprzedniej epoce uznawano za „fundamentalne”, oczywiste i, co chyba najbardziej znamienne, za proste do wyjaśnienia. Postawy niepewności, konformizmu, niezdolności do opowiadania się za określonymi poglą- dami wynikające z relatywizmu sądów większości mieszkańców krajów europej- skich stają się wyzwaniem dla tradycyjnych państw narodowych oraz władz, które stoją na ich czele. Wielokulturowość, która do tej pory występowała w poszczegól- nych regionach świata jako efekt procesów migracyjnych o różnym podłożu, nigdy dotąd nie stanowiła tak często dyskutowanego problemu wśród członków społecz- ności europejskich. Nie oznacza ona już tylko współwystępowania na danym obsza- rze co najmniej kilku różnych kultur czy dążenia do swoistego równouprawnienia współwystępujących kultur i podtrzymania ich zróżnicowania. Współcześnie wielo- kulturowość ma, w założeniu, redukować społeczne napięcia i zapobiegać społecz- nym wstrząsom. Czy coraz wyraźniej uwidaczniające się komplikacje kulturowe w dynamicznie zmieniającej się rzeczywistości politycznej mogą w konsekwencji przysłużyć się w przyszłości państwu narodowemu? To oraz inne sformułowane przez autorkę pytania są stale przedmiotem licznych dyskusji i wątpliwości, a pre- zentowany artykuł stanowi jedynie wyraz części opinii, jakie pojawiają się podczas tych sporów politycznych oraz akademickich dywagacji. Globalizacja, będąca jedną z głównych cech współczesnej rzeczywistości, wpływa na zmianę życia społecznego, stosunków gospodarczych i politycznych. Z każdym rokiem, miesiącem, a nawet tygodniem obejmuje kolejne dziedziny życia i obszary geograficzne. Słusznie podkreśla Urlich Beck, że towary, kapitał finansowy, informacja, a także ludzie przemieszczają się z coraz większą intensywnością. Czy zatem wobec tego procesu granice państw stają się rzeczywiście iluzoryczne, a suwe- renność ulega systematycznej erozji2? Obserwowane zmiany są przedmiotem badań politologów, socjologów czy filozofów, a ich wpływ na życie codzienne wielu śro- dowisk jest widoczny niemal na każdym kroku. Jak zauważa Benedict Anderson, ciągłym zmianom ulegają nie tylko systemy wartości, ale także ranga i rola między innymi konstytutywnych cech zbiorowości, ich język czy religia3. Próby redefinicji tożsamości społeczeństw ponowoczesnych wyraźnie wskazują na zmianę czynni- ków, które stają się istotne dla jej kształtowania4. Dynamizm współczesnego świata 2 U. Beck, Władza i przeciwwładza w epoce globalnej, Warszawa 2005; Z. Bauman, wyd. cyt. 3 B. Anderson, Imagined communities: Reflections on the Orgin and Spread of Nationalism, Londyn 2006, s. 9–36. 4 Naród, kultura i państwo w procesach globalizacji, red. J. Rokicki, M. Banaś, Kraków 2004. Znaczenie państwa narodowego w ponowoczesnej rzeczywistości europejskiej 3 (182) 2010 195 faktu, iż już na poziomie kształtowania się tożsamości narodu dana zbiorowość po- równuje się z innymi, jedynie europejskimi grupami. Dychotomia tożsamości euro- pejskiej i narodowej faktycznie staje się spójną całością, która rozwija się jedynie z pozoru paralelnie i niezależnie. Zatem, pozwalając sobie na skrót starannie prze- prowadzonego wywodu Gasseta, można sformułować tezę, że tworzenie się euro- pejskiej wspólnoty jest ściśle i nierozerwalnie związane z powstawaniem narodów. Obie tożsamości nie są sobie przeciwstawne, raczej uzupełniają się. Tak postrzegana tożsamość europejska winna być traktowana jako jeden z wielu aspektów pojmowa- nia własnego wielokulturowego „ja” przez społeczność czy jednostkę, podczas gdy tożsamość narodowa wyklucza ją z szerokiego kontekstu kulturowego i ogranicza ramami wyznaczonymi przez daną narodowość. W tym toku rozumowania istotne są dwie płaszczyzny rozważań — ta, która pozwala jednostce dostrzec, że rozumienie jej własnej tożsamości narodowej odby- wa się w swoistej opozycji do innych, choć zawsze i jedynie europejskich narodów (nigdy bowiem zdaniem Gasseta owo porównanie nie dotyczy narodów i tożsamości spoza najbliższego kręgu kulturowego10) oraz ta, która zmusza badacza do przyzna- nia, iż tożsamość narodowa jest czymś nabytym. Na płaszczyźnie międzynarodowej owo założenie o koherentności tożsamości narodowej i europejskiej pozwala na odmienne aniżeli powszechnie lansowane spojrzenie na wzajemne relacje i współ- pracę polityczną, społeczną czy ekonomiczną. Zaprzestanie ciągłego ich konfronto- wania ułatwia również budowę ładu europejskiego. Podobnie drugie założenie, iż nikt nie rodzi się z genetycznie uwarunkowanym postrzeganiem własnej tożsamości narodowej zmusza do poszerzenia spektrum zagadnień, jakie należy uwzględnić podczas dywagacji na temat porządku międzynarodowego. W tak rozumianym kon- tekście państwo europejskie, tak jak to dotychczas bywało jego w historii, poprzez lansowaną ideologię czy prowadzoną edukację, w procesie socjalizacji obywatela kształtuje w nim owo poczucie odmienności narodowej oraz postawę, którą współ- cześnie zwykło się nazywać nacjonalistyczną. Pojawia się zatem pytanie o postrzeganie postaw nacjonalistycznych we współczesnej wielokulturowej Europie. Wiek XX i przykre doświadczenia społecz- ności europejskiej z tego okresu spowodowały, iż obecnie nacjonalizm przedstawiany jest nader często z perspektywy negatywnej postawy reprezentowanej prze określone jednostki oraz grupy. Poprawność polityczna i doświadczenia historyczne ubiegłego stulecia powodują, że wszelka próba dyskusji na temat współczesnego nacjonalizmu staje się niezwykle trudna, a czasami wręcz niemożliwa. Powodem takiego stanu 10 Tamże, s. 51–57. Iwona Jakimowicz-Ostrowska 196 Zeszyty Naukowe AMW rzeczy jest nadal wysoki stopień zaangażowania emocjonalnego każdego z dysku- tantów oraz obawa przed posądzeniem o sprzyjanie poglądom przypisywanym, słusznie lub nie, doktrynie nacjonalizmu. Jednym z głównych problemów debaty dotyczącej współczesnej tożsamości na- rodowej jest kwestia samego definiowania pojęcia narodowość. Próby jego sprecyzo- wania budzą wiele kontrowersji wśród przedstawicieli różnych dyscyplin naukowych — od prawników, poprzez specjalistów nauk społecznych, aż po językoznawców i filologów. Nie istnieją jednoznaczne, powszechnie akceptowane definicje tego ter- minu. Co więcej, jego zastosowanie oraz kontekst, w jakim pojawia się w różnych opracowaniach, wywołuje wiele sporów. Widoczne są one choćby na polu semantyki, gdzie samo pojmowanie danego wyrażenia może utrudniać w istotny sposób dalszą debatę. I tak na przykład w języku angielskim istnieją dwa odpowiedniki polskiego słowa naród — nation i people. Pierwsze określa grupę ludzi związanych ze sobą kulturowo, drugie jest znaczeniowo bliższe polskiemu słowu obywatele, choć nie jest z nim równoznaczne. Słowo nationality oznacza natomiast obywatelstwo, a nie — jak mogłoby się zdawać — przynależność narodową11. Owo rozróżnienie wystę- pujące w jednym języku nie znajduje swego odbicia w drugim, a taka sytuacja w istotny sposób komplikuje merytoryczną dyskusję na arenie międzynarodowej. Trudnością jest również samo definiowanie pojęcia naród, a w dalszej perspektywie nacjonalizm. Jak podaje w swojej pracy Sozański, Max Weber zdefiniował naród jako grupę ludzi połączonych przekonaniem o wspólnocie pochodzenia, dążącą do uzyskania lub utrzymania niezależności swojego państwa. Za mniejszości narodowe uznać zatem należy grupy utożsamiające się z narodami mającymi własne państwa, a za mniejszości etniczne — grupy bezpaństwowe12. Cezary Żołędowski podkreśla, że grupy nieposiadające własnego państwa, ale wyróżniające się poczuciem przynależności do innego narodu niż dominujący na danym terytorium, również nazywa się mniejszościami narodowymi, a zatem przy- znaje się im prawo do nazywania siebie cząstką jakiegoś konkretnego narodu. Zbio- rowości te bowiem nie mają kraju postrzeganego jako ich ojczyzna, ale charakteryzuje je zbiorowe poczucie odrębności narodowej mimo zamieszkiwania w całości na terytorium jednego lub kilku państw13. 11 A. S. Hornby, Oxford Advanced learner’s Dictionary, 2000. 12 J. Sozański, Ochrona mniejszości w systemie uniwersalnym, europejskim i wspólno- towym, Warszawa 2002, s. 20–21. 13 C. Żołędowski, Białorusini i Litwini w Polsce, Polacy na Białorusi i Litwie. Uwarun- kowania współczesnych stosunków między większością i mniejszościami narodowymi, Warszawa 2003, s. 31. Znaczenie państwa narodowego w ponowoczesnej rzeczywistości europejskiej 3 (182) 2010 197 Jeśli przyjąć, za Ernestem Gellnerem, że za należących do jednego narodu uznawać możemy tych, którzy uczestniczą w tej samej kulturze, przez którą rozu- mieć będziemy system idei, znaków, skojarzeń, sposobów zachowania i porozu- miewania14, to w podobny sposób pojmować należy osoby, które stanowią mniejszości narodowe lub etniczne, a granica różniąca oba pojęcia będzie w wielu przypadkach niezwykle elastyczna i płynna. Współcześnie proces określania czym jest naród, nie może obyć się bez re- fleksji nad tym, czym jest etniczność. Coraz częściej bowiem oba te pojęcia oraz stojące za nimi doświadczenia polityczne są ze sobą powiązane. Jak zauważa Ewa Nowicka, współczesne zbiorowości etniczne, mechanizmy ich samoidentyfikacji i funkcjonowania w dzisiejszym świecie w coraz mniejszym stopniu przypominają te sprzed ponad stu lat15. Zaproponowane przez Józefa Chlebowczyka, często przywoływane przez badaczy tematu, definicja i sposób postrzegania pojęcia etniczności16 zostały współ- cześnie rozwinięte i wzbogacone, między innymi w pracy Urlicha Becka, o czynniki warunkujące współczesną rzeczywistość polityczną17. Obaj autorzy podkreślają znaczenie więzi etnicznych i rolę, jaką odgrywają one w budowaniu poczucia wspólnoty w świecie ulegającym procesom globalizacji. Beck jednak prognozuje, że zmieniająca się współczesna polityka doprowadzi do silnego odradzania się etnicyzmu, który w przeciwieństwie do nacjonalizmu, jak pierwotnie zakładał Chlebowczyk, nie będzie dążył do podboju i asymilacji obcych, ale domagać się będzie ekskluzji wszystkich kulturowo wobec niego odmiennych. Według Becka odpowiedzią na procesy zachodzące w czasach drugiej nowoczesności stanie się państwo etniczne18. Dla debaty europejskiej o współczesnym narodzie i nacjonalizmie ważne jest również dostrzeżenie roli państwa w procesie kształtowania i utrwalania się 14 E. Gellner, Narody i nacjonalizm, Warszawa 1991, s. 16. 15 E. Nowicka, Etniczność na sprzedaż i/lub etniczność domowa, [w:] Mniejszości na- rodowe w Polsce w świetle Narodowego Spisu Powszechnego z 2002 roku, red. L. Adamczuk, S. Łodziński, Warszawa 2006, s. 285–286. 16 J. Chlebowczyk, O prawie narodów do bytu małych i młodych narodów. Kwestia na- rodowa i procesy narodowotwórcze we wschodniej Europie Środkowej w dobie kapitalizmu (od schyłku XVIII do początku XX w.), Warszawa 1983. 17 U. Beck, Władza i przeciwwładza w epoce globalnej. Nowa ekonomia polityki świa- towej, Warszawa 2005, s. 312–332. 18 Zwiększona aktywność polityczna oraz domaganie się odmiennych praw i przyznania statusu mniejszości etnicznej lub narodowej są postrzegane przez część politologów jako działa- nia zmierzające w przyszłości od redefinicji własnej tożsamości. Ta zaś prowadzić może do po- jawienia się haseł niezależności politycznej grup, które obecnie postrzegane są jako zbiorowości regionalne, np. Kaszubi i Ślązacy. Iwona Jakimowicz-Ostrowska 200 Zeszyty Naukowe AMW na bazie innych wartości czy norm, co raczej są efektem przeobrażeń i podziałów, jakie zachodzą zarówno między narodami, jak i wewnątrz danej kultury26. We współczesnej Europie, w dobie tzw. ponowoczesności, tożsamość narodowa stała się jedną z wielu tożsamości, jakie towarzyszą człowiekowi w różnych okresach i wymia- rach jego egzystencji. Człowiek konstruujący swoją nowoczesną tożsamość narodową stanął przed nieznanymi do tej pory dylematami związanymi z koniecznością łączenia wielu odmiennych, a nawet wykluczających się elementów27. Powyższe rozważania nasuwają jeszcze jedną konstatację — poczucie wspólnoty, zwłaszcza wspólnoty narodowej, musi być budowane w oparciu o po- czucie bezpieczeństwa. Jak pokazały wydarzenia ostatnich dwóch dekad, nadal jedy- nie władza, która jest zdolna przekonać daną grupę o swojej możliwości zbudowania systemu ochrony i zagwarantowania spokojnej egzystencji, może mieć nadzieję na lojalność obywateli. Taką predyspozycję w sposób naturalny ma państwo narodowe, bowiem nawet najbardziej rozwinięte i wpływowe korporacje o zasięgu globalnym czy organizacje ponadnarodowe nie będą do wachlarza swoich priorytetów zaliczać kwestii obrony obywateli czy organizowania struktur militarnych do ich ochrony. Przedsiębiorstwa, nawet działające w skali globalnej, nie są z natury strukturami militarnymi i nie posiadają prawnych narzędzi do wprowadzania sankcji oraz środ- ków przymusu. Tę funkcję, strażnika i jedynego podmiotu egzekwującego stosow- nie prawa, wypełnia, także w czasach ponowoczesnych, tylko państwo. Ponadto żadne rządy ponadpaństwowe czy instytucje transnarodowe powołane w celu pom- nażania potencjału gospodarczego nie wypełnią funkcji socjalnych. Nadal od państw oczekuje się pomocy w chwilach kryzysów gospodarczych, załamań koniunktury czy nieporadności obywatela w radzeniu sobie z otaczającą rzeczywistością. To wobec państwa, a nie korporacji wysuwane są postulaty: realizacji praw człowieka, gwarancji zasad demokracji, prowadzenia polityki kulturalnej i oświatowej, ochrony środowiska naturalnego, wsparcia określonych grup społecznych, takich jak niepeł- nosprawni czy emeryci. Jakkolwiek mocno nie odczuwano by skutków globalizacji i zdawano sobie sprawę ze zmian w ponowoczesnym świecie, powyższe żądania kierowane są pod adresem rządów państwowych, a nie zarządów międzynarodo- wych spółek28. 26 A. Grzymała-Kazłowska, Konstruowanie „innego”. Wizerunki imigrantów w Polsce, wyd. UW, Warszawa 2007, s. 12. 27 E. Wnuk-Lipiński, Świat międzyepoki. Globalizacja, demokracja, państwo narodowe, Kraków 2004, s. 215–232. 28 J. Symonides, Państwo w procesie globalizacji, [w:] Państwo w teorii i praktyce sto- sunków międzynarodowych, red. M. Sułek, J. Symonides, wyd. UW, Warszawa 2009, s. 157–178. Znaczenie państwa narodowego w ponowoczesnej rzeczywistości europejskiej 3 (182) 2010 201 O ile współczesność uczyniła z organizacji i struktur ponadnarodowych pod- mioty gospodarcze, to w obrębie światowego porządku politycznego oraz militarnego głównymi aktorami nadal pozostają państwa. Najlepiej w rolę „strażników” wchodzą państwa narodowe. Im bardziej bowiem polityka staje się kosmopolityczna, a interesy wielonarodowe, tym bardziej, dla zachowania poczucia bezpieczeństwa, popularne stają się hasła nacjonalizmu oraz ich wyraziciel — państwo narodowe. Tylko ono jest w stanie uzyskać legitymację do użycia siły oraz przekonać obywateli do swojego monopolu w kwestiach stosowania środków przymusu. W czasach ponowoczesnych państwo narodowe jest zobligowane nie tyle do poszerzania przestrzeni terytorialnej, ile do zagwarantowania bezpieczeństwa i po- koju. Okazuje się, iż rzeczywistość polityczna nie wymaga od władz państwowych gotowości do podejmowania działań militarnych, a raczej kompetencji w zakresie współpracy międzynarodowej oraz budowania sojuszy i tworzenia praw gwarantują- cych porozumienie i stabilność. Siła państwa mierzona jest jego zdolnością pokojo- wego konstruowania rzeczywistości międzynarodowej oraz stabilizowania sytuacji wewnątrz kraju. Pojawia się zatem pewna paralelność — im bardziej globalizuje się świat oraz im bardziej, na różnych poziomach, wielokulturowa staje się otaczająca rze- czywistość, tym częściej obywatele ulegają hasłom głoszonym przez nacjonalistów. Owa wielokulturowa, kosmopolityczna i opcjonalna rzeczywistość pozbawiła jed- nostkę jednego, stałego punktu odniesienia, jakim był dotychczas własny naród. Mobilność dzisiejszych Europejczyków powoduje, że dewaluacji ulegają więzi lo- kalne i związane z nimi dziedzictwo kulturowe. Jednocześnie procesy migracyjne prowadzą do tworzenia nowych wspólnot, a wraz z nimi do przekształcania się państw. Człowiek ruchliwy, nieustannie poruszający się po całej przestrzeni zdomi- nowanej przez tradycje cywilizacji europejskiej, za punkt odniesienia przyjmuje ponownie własną tożsamość narodową. Nie oznacza to jednak, że nie akceptuje nowej wielokulturowej rzeczywistości. Utożsamia on jedynie część swojej indywi- dualnej postawy z postawą określonej grupy narodowej29. Nie zawsze prowadzi to do odradzania się ideologii i poglądów nacjonalistycznych w ich dawnej formie. Można wyróżnić trzy zasadnicze postawy Europejczyków wobec tych tendencji. Pierwsza z nich wyraża się akceptacją i wyważonym stosunkiem do zacho- dzących zmian. Osoby ją reprezentujące wykazują głębokie zrozumienie dla dyna- micznych procesów ekonomicznych, społecznych i politycznych na świecie. Dyfuzja 29 Następuje wówczas identyfikacja tożsamości jednostkowej i grupowej danego czło- wieka, w których dominującą rolę zajmuje płaszczyzna narodowa, jako podstawowy czynnik dystynktywny. Iwona Jakimowicz-Ostrowska 202 Zeszyty Naukowe AMW kulturowa zaś postrzegana jest przez nich jako źródło potencjalnych korzyści. Wy- zbywając się uprzedzeń, zdając sobie sprawę zarówno z korzyści, jak i wad współcze- snych przemian, a także odrzucając wiele stereotypów, zakładają, że naród jako forma organizacji określonych zbiorowości będzie rozwijać się razem z tymi zmianami. Kolejna postawa charakteryzuje się biernością, czasem wręcz obojętnością wobec ewoluującej rzeczywistości. Jej wyraziciele nie tylko nie zajmują określone- go stanowiska wobec bieżących wydarzeń, ale wręcz wykazują wobec nich pewną ignorancję. Postawa ta wynikać może zarówno z indolencji intelektualnej, oportuni- zmu, jak i założenia, że konsekwencje owych przeobrażeń są odczuwalne dopiero w dłuższej perspektywie czasowej, która wykracza poza ramy życia poszczególnych jednostek. Problem ten w pojęciu jej wyrazicieli ich samych nie dotyczy, a zatem nie ma co przywiązywać do niego nadmiernej wagi. Ostatnia postawa najszybciej może przyczynić się do renesansu czy nawet dalszego rozwoju współczesnych postaw nacjonalistycznych. Reprezentujące ją jednostki odczuwają bowiem wyraźny i silny strach przed wszelkimi zmianami. Wynikać on może zarówno z braku zrozumienia dla procesu, jakim jest przekształ- canie się rzeczywistości politycznej, jak i lęku przed jego bezpośrednimi konsekwen- cjami. Jakakolwiek krytyka ich narodu lub państwa na arenie międzynarodowej lub wewnątrz kraju odbierana jest jako potencjalny zamach na suwerenność danej zbio- rowości. Podobnie reakcje na propozycję jakiegokolwiek dialogu na forum publicznym są nerwowe i emocjonalne. Wszelka zmienność, niepewność czy nieprzewidywal- ność wywołuje poczucie lęku i zagrożenia30. Jednostki je odczuwające niemal obse- syjnie pragną zapewnić sobie poczucie stabilizacji, a to właśnie proponuje im ideologia nacjonalistyczna. Postawa sprzyjająca podatności na tego typu hasła może być również świadomie kształtowana wśród części obywateli przez określone elity rządzące. Dzięki takim zabiegom mogą one przejąć lub utrzymać wpływy oraz poparcie u części elektoratu politycznego. Następuje zatem, doskonale znana z historii XX wieku, sytuacja, kiedy nacjonalizm cementuje poczucie jedności wśród członków danego narodu. Ponadto coraz częściej narodowość czy wynika- jące z niej postawy patriotyzmu oraz nacjonalizmu odnoszone są do „cywilizowa- nych” kultur świata zachodniego, podczas gdy te same postawy nazywane są „fundamentalistycznymi” lub „skrajnie radykalnymi”, gdy dotyczą świata kultur pozaeuropejskich31. 30 Z. Bauman, Wolność, Kraków 1995, s. 54. 31 J. N. Pieters, Ethnicities and global multiculture. Pants for an octopus, USA 2007, pp. 16–43. Znaczenie państwa narodowego w ponowoczesnej rzeczywistości europejskiej 3 (182) 2010 205 dziejopisarstwa i autorefleksji38. Często nadal, zarówno na poziomie jednostki, jak i grupy, posługuje się on uproszczeniem w postrzeganiu zagrożenia. Wszystko co obce i nie w pełni zrozumiałe jest potencjalnie niebezpieczne. Wizerunek własnego narodu jest przedstawiany jako wyidealizowany i spójny. Inni, obcy ukazywani są jako niedoskonali i pełni sprzeczności39. Przyjmując, że tożsamość narodowa jest nie tyle stanem, który raz osiągnięty pozostaje dla danej zbiorowości niezmienną jej właściwością, ale procesem nieustannego tworzenia własnej indywidualności i od- mienności, cechy dystynktywne ją współtworzące jawią się jako elementy o niezwy- kłej sile. Wśród wielu wewnętrznych (jednostkowych) i zewnętrznych (społecznych) czynników warunkujących poczucie przynależności każdego do danej grupy mają one nie tylko właściwości odróżniające przedstawicieli jednej wspólnoty od dru- giej,40 ale także integrujące. Składanie wszystkich fragmentów tworzących naszą tożsamość narodową w jedną zwartą i spójną całość staje się obecnie niezwykle trud- nym i skomplikowanym działaniem. Czy zatem elastyczność, dynamizm i zmienność współczesnego świata nie wpłynie na wykształcenie się nowej formy tożsamości jednostki, której cechami wyróżniającymi będą niestałość poglądów i chimeryczna reakcja na działania polityczne41? Niematerialne elementy rzeczywistości, które nabrały w ostatnim czasie znacznej wartości, oraz konieczność nieustannego przy- stosowywania się mogą być czynnikami sprzyjającymi tworzeniu się nowego sposobu pojmowania przez jednostkę własnej odrębności w ponowoczesnej rzeczywistości. Owa „płynność” naszych czasów nie zmusza już większości społeczeństwa do jed- noznacznego samookreślenia się42. Jednak pytanie o tożsamość jednostki oraz jej przynależność narodową nadal pozostaje istotne i aktualne, zarówno na poziomie relacji interpersonalnych, jak i międzynarodowych. 38 J. Habermas, Faktyczność i obowiązywanie. Teoria dyskursu wobec zagadnień prawa i demokratycznego państwa prawnego, Warszawa 2005, s. 549–552. 39 Pojmowanie obcego w kulturze europejskiej oparte jest na dwojakim rozumieniu tego słowa. Grecy obcego nazywają atopos, czyli ktoś „spoza”, nie mający swojego miejsca, barba- rzyńca lub ksenon czyli „gość”. Zawsze jednak „obcy” był dla nich radykalnie inny i domagał się uznania swojej odmienności. Być może właśnie wpływ tradycji greckich powoduje, że europejski stosunek do „innych” cechuje dystans i nieufność. 40 T. Edensor, Tożsamość narodowa, kultura popularna i życie codzienne, Kraków 2004, s. 40-47, Z. Bokszański, Stereotypy a kultura, Wrocław 2001, s. 89-106. 41 Z. Bauman, Tożsamość – jaka była, jest i po co?, (w:) „Wokół problemów tożsamo- ści” pod red. A. Jawłowskiej, Warszawa 2001, s. 8-25. 42 Z. Bauman, Tożsamość, Gdańsk 2007, s. 51-57; A. Giddens, Nowoczesność i tożsa- mość, Warszawa 2006, s. 248-284. Iwona Jakimowicz-Ostrowska 206 Zeszyty Naukowe AMW BIBLIOGRAFIA [1] Altermatt U., Sarajewo przestrzega: etnonacjonalizm w Europie, ZNAK, Kraków 1998. [2] Anderson B., Imagined communities: Reflections on the Orgin and Spread of Nationalism, VERSO, Londyn 2006. [3] Bartyzel J., Na antypodach idei narodowej: nacjonalizm a nacjonalitaryzm, [w:] Ideologie, doktryny i ruchy narodowe, red. S. Stępień, Lublin 2006. [4] Bauman Z., Globalizacja, PIW, Warszawa 2000. [5] Bauman Z., Płynna nowoczesność, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2006. [6] Bauman Z., Tożsamość — jaka była, jest i po co?, [w:] Wokół problemów tożsamości, red. A. Jawłowska, Warszawa 2001. [7] Bauman Z., Tożsamość, GWP, Gdańsk 2007. [8] Bauman, Z., Wolność, Kraków 1995. [9] Beck U., Władza i przeciwwładza w epoce globalnej, Scholar, Warszawa 2005. [10] Bokszański Z., Stereotypy a kultura, Wrocław 2001. [11] Chlebowczyk J., O prawie narodów do bytu małych i młodych narodów. Kwestia narodowa i procesy narodowotwórcze we wschodniej Europie Środ- kowej w dobie kapitalizmu (od schyłku XVIII do początku XX w.), PWN, Warszawa 1983. [12] Dziemidok B., Globalizacja a kwestia tożsamości narodowej, [w:] Globaliza- cja i my. Tożsamość lokalna wobec trendów globalnych, red. R. Piekarski, M. Graban, Universitas, Kraków 2003. [13] Edensor T., Tożsamość narodowa, kultura popularna i życie codzienne, wyd. UJ, Kraków 2004. [14] Gasset J., Rozmyślania o Europie, wyd. UW, Warszawa 2006. [15] Gellner E., Narody i nacjonalizm, PIW, Warszawa 1991. [16] Giddens A., Konsekwencje nowoczesności, wyd. UJ, Kraków 2008. [17] Giddens A., Nowoczesność i tożsamość, PWN, Warszawa 2006. [18] Grzymała-Kazłowska A., Konstruowanie „innego”. Wizerunki imigrantów w Polsce, wyd. UW, Warszawa 2007. [19] Habermas J., Faktyczność i obowiązywanie. Teoria dyskursu wobec zagad- nień prawa i demokratycznego państwa prawnego, Scholar, Warszawa 2005. Znaczenie państwa narodowego w ponowoczesnej rzeczywistości europejskiej 3 (182) 2010 207 [20] Habermas J., Obywatelstwo a tożsamość narodowa. Rozważania nad przy- szłością Europy, PWN, Warszawa 2003. [21] Jakimowicz-Ostrowska I., Etniczność i asymilacja po obu stronach Atlantyku, „Rocznik Bezpieczeństwa Międzynarodowego”, 2007, s. 254–263. [22] Kłoskowska A., Kultury narodowe u korzeni, PWN, Warszawa 2005. [23] Kymlicka W., Multiculturalism and Minority rights: west and east, ‘Journal on ethnopolitics and minority issues in Europe’, issue 4/2002, www.ecmi.de. [24] Manent P., Racja narodów. Refleksje na temat demokracji w Europie, wyd. SP, Elbląg 2008. [25] Misiak W., Tożsamość a przyszłość państw narodowych, [w:] Tożsamość bez granic. Współczesne wyzwania, red. E. Budakowska, Warszawa 2005. [26] Naród, kultura i państwo w procesach globalizacji, red. J. Rokicki, M. Banaś, Kraków 2004. [27] Nowicka E., Etniczność na sprzedaż i/lub etniczność domowa, [w:] Mniejszości narodowe w Polsce w świetle Narodowego Spisu Powszechnego z 2002 roku, red. L. Adamczuk, S. Łodziński, Warszawa 2006. [28] Państwo w teorii i praktyce stosunków międzynarodowych, red. M. Sułek, J. Symonides, wyd. UW, Warszawa 2009. [29] Pieters J. N., Ethnicities and global multiculture. Pants for an octopus, SAGE, USA 2007. [30] Polkowska-Kujawa J., Perspektywy państwa narodowego w kontekście inte- gracji europejskiej i globalizacji, [w:] Współczesna Europa w procesie zmian, red. J. Polkowska-Kujawa, Difin, Warszawa 2006. [31] Sozański J., Ochrona mniejszości w systemie uniwersalnym, europejskim i wspól- notowym, Scholar, Warszawa 2002. [32] Wnuk-Lipiński E., Świat międzyepoki. Globalizacja, demokracja, państwo narodowe, Znak, Kraków 2004. [33] Żelazny W., Etniczność. Ład — konflikt — sprawiedliwość, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 2006. [34] Żołędowski C., Białorusini i Litwini w Polsce, Polacy na Białorusi i Litwie. Uwarunkowania współczesnych stosunków między większością i mniejszo- ściami narodowymi, Aspra, Warszawa 2003.