Docsity
Docsity

Przygotuj się do egzaminów
Przygotuj się do egzaminów

Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity


Otrzymaj punkty, aby pobrać
Otrzymaj punkty, aby pobrać

Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium


Informacje i wskazówki
Informacje i wskazówki

Balladyna - Streszczenie Szczegółowe, Notatki z Język polski

balladyna streszczenie, notatki z lektury, juliusz słowacki szkoła podstawowa klasa 7

Typologia: Notatki

2023/2024

Załadowany 21.09.2024

natalia-wilk-3
natalia-wilk-3 🇵🇱

5

(1)

4 dokumenty

Podgląd częściowego tekstu

Pobierz Balladyna - Streszczenie Szczegółowe i więcej Notatki w PDF z Język polski tylko na Docsity!

Balladyna Streszczenie szczegółowe AKT I SCENA 1 Do chaty Pustelnika położonej niedaleko jeziora Gopło przychodzi pan pobliskiego zamku – Kirkor. Chce on poprosić Pustelnika o radę dotyczącą ślubu. Zastanawia się bowiem, jaką kobietę powinien poślubić. Wydaje mu się, że najlepiej gdyby była to kobieta z dobrego rodu, Pustelnik jednak się z nim nie zgadza. Zanim jednak wytłumaczy mu swoje stanowisko, ujawni, że tak naprawdę nie jest Pustelnikiem, a zaginionym królem Popielem III , który został wygnany z tronu przez swego okrutnego brata – obecnego króla Popiela IV. Ten ostatni nakazał swoim wojskom wymordować całą rodzinę brata. Jedynie Pustelnikowi udało się uciec. Po tej tragedii zdecydował się na życie samotnika w chacie nad jeziorem. Popiel IV zaś przejął całkowicie władzę, był władcą okrutnym, sprawiającym cierpienie swoim poddanym, którzy cierpieli głód i biedę, a jednocześnie byli stale prześladowani. Kirkor jest bardzo poruszony opowieścią Pustelnika, obiecuje mu, że zbierze swoje wojska i przywróci właściwego władcę na tron. Jest gotowy natychmiast przygotowywać się do walki. Pustelnik go jednak uspokaja. Mówi mu, że wina jest także po części po jego stronie. Okazuje się, że uciekając przed bratem, zabrał ze sobą prawdziwą królewską koronę. Zakopał ją w lesie, ukrywając ją przed bratem. Korona ta była niezwykła. Jeden z powracających od Chrystusowego żłóbka króli, Scyta, zbłądził do chaty Lecha. W podziękowaniu za gościnę podarował mu koronę, którą podobno bawił się sam Jezus. Od tej pory korona ta była wyjątkowym symbolem polskiej władzy, należała do Lecha, później jego potomków i była jednym z najcenniejszych symboli, jakie posiadał kraj lechicki. Kirkor był bardzo wzruszony całą opowieścią. Przyrzekł Pustelnikowi, że na tronie zasiądzie znów prawowity władca. Sam Pustelnik wraca zaś do kwestii ożenku Kirkora. Doradza mu, aby pojął za żonę prostą dziewczynę. Zdaniem Pustelnika to właśnie z nią Kirkor będzie najszczęśliwszy. Po odejściu Kirkora do chaty Pustelnika przychodzi z kolei Filon, który narzeka, że nie jest w stanie znaleźć idealnej kobiety. Szuka tej

wyjątkowej i niepowtarzalnej, a wszystkie, które spotyka, są do siebie podobne, przeciętne i nie robią na nim żadnego wrażenia. Pustelnik go krytykuje i nakazuje, aby się ustatkował, wybierając odpowiednią dziewczynę. Filon, który oczekiwał, że mężczyzna powie mu, gdzie ma szukać tej idealnej partnerki, odchodzi, oskarżając Pustelnika o pomieszanie zmysłów. W tym czasie Pustelnik zaczyna wspominać osobisty dramat utraty dzieci. SCENA 2 W innej części tego samego lasu, nad jeziorem Gopło spotykają się Skierka i Chochlik. Czekają, aż ich królowa – Goplana, pani jeziora się obudzi. Narzekają na ilość sprawunków, które muszą dla niej spełniać. Nagle Goplana się wynurza z jeziora. Jest to przepiękna złotowłosa nimfa, która ma na głowie wieniec z jaskółek. Chochlikowi zleca znalezienie najpiękniejszych róży do swojego wianka. Natomiast Skierce opowiada, jak zeszłej zimy się zakochała. Okazuje się, że do przerębli wpadł człowiek. Goplana już chciała tonącego zostawić dla siebie, ale ostatecznie mu pomogła wydostać się na brzeg. Okazuje się, że mężczyzną tym jest Grabiec. Goplana się w nim zakochuje, wyznaje mu miłość, ale mężczyzna nie jest specjalnie zainteresowany związkiem z nią. Nie narzeka na brak powodzenia u kobiet, co z dumą wyznaje nimfie. Całuje ją co prawda, ale nie jest chętny na wieczorne spotkania z Goplaną. Mówi kobiecie, że nie jest miłośnikiem wody, próbuje się jej pozbyć. Kiedy nic nie pomaga, wprost mówi nimfie, że kocha inną kobietę. Jest nią Balladyna. Goplana jest wściekła. Mówi Grabcowi, że dziewczyna ma złe serce. Ostrzega go, że jeśli nie pozostanie wierny jej, Goplanie, czeka go śmierć. Sugeruje mu, że powinien podarować sobie wizytę w domu Wdowy, gdzie mieszka Balladyna. Grabiec się boi, zdaje sobie sprawę, że Goplana jest siłą nieczystą, więc w popłochu ucieka. Goplana szykuje intrygę, która ma uniemożliwić Grabcowi związek z Balladyną. Przede wszystkim w pierwszym odruchu wysyła Chochlika, aby tak kierował mężczyzną, aby ten nie trafił do domu dziewczyny, tylko wieczorem ponownie wrócił nad Gopło. Skierka zostaje z kolei wysłany z innym zadaniem: ma złamać belkę w mostku, przez który zaraz będzie przejeżdżać Kirkor. W ten sposób mężczyzna, który właśnie szuka żony, trafi do chaty Wdowy, w której to razem z matką i siostrą mieszka Balladyna.

wśród rycerzy Kirkora. Balladyna jest wściekła, chce, by siostra oddała jej swoje maliny. Nie ma zamiaru zrezygnować z małżeństwa z Kirkorem. To wzbudza śmiech u Aliny, dla której niewątpliwe jest to, że to ona wygrała rywalizację. Odmawia przekazania siostrze malin. To rozwściecza Balladynę na tyle, że zabija siostrę nożem. Śmierć Aliny obserwuje zamieniony w płaczącą wierzbę Grabiec. Na czole Balladyny natomiast pojawia się krwawe znamię. Skierka i Goplana również widzą, co się stało. Posyłają po Pustelnika, na miejscu jako pierwszy pojawia się jednak Filon. Zakochuje się w martwej już dziewczynie od pierwszego wejrzenia. Rozpacza po jej śmierci. Składa na jej ustach pocałunek. Widzi to pojawiający się Pustelnik. Bierze najpierw Filona za mordercę, kiedy jednak uświadamia sobie, że popełnił błąd, razem z Filonem zanosi zmarłą do swojej chaty. Goplana głosem Aliny wyrzuca Balladynie, co zrobiła. Atakuje ją wyrzutami, jednocześnie podkreślając, że książę i bogactwo to wyłącznie wytwór jej fantazji. Ostatecznie jednak oddaje jej dzban z malinami i godzi się na to, że jej nie wyda. Zapowiada jednak Balladynie dalsze zbrodnie. Mówi wprost, że każdy kwiat, na który spojrzy dziewczyna, będzie szkarłatny, a więc będzie nosił ślady przelanej krwi. SCENA 2 W chacie Wdowy matka dziewczyn i Kirkor oczekują na rozstrzygnięcie konkursu. Wdowa jest przekonana, że wygra starsza z córek. Kiedy na horyzoncie pojawia się Balladyna, płoszą się wszystkie ptaki wokół. Balladyna informuje Wdowę i Kirkora, że Alina uciekła z jakimś mężczyzną. Wdowa jest bardzo zaskoczona i rozczarowana tą wiadomością. Kirkor natomiast przyjmuje rozstrzygnięcie. Zakłada Balladynie na palec rubinowy pierścień. Matka dostrzega znamię, które bierze za plamę z malin i próbuje zetrzeć, nic to jednak nie daje. Swaci wnoszą do chaty białe kwiaty, na których jedynie Balladyna dostrzega krople krwi. Uświadamia sobie tym samym, że z piętnem morderstwa będzie musiała żyć do śmierci. AKT III SCENA 1 Palącą się chatę Wdowy otaczają mieszkańcy wsi. Chcą ją odwiedzić, bo

teraz mieszka ona z córką na zamku. Starzec jednak przestrzega resztę, że niekoniecznie może być to dobry pomysł, ponieważ arystokracja (a do niej teraz należą obie kobiety) nie lubi się bratać z ludem. Kobiety wspominają ślub Balladyny. Okazuje się, że dziewczyna zamiast wianka miała czarną opaskę. Spalenie dawnej chaty wszyscy odbierają jako sygnał odcięcia się od przeszłego życia, którego przede wszystkim Balladyna się wstydzi. Do tłumu dołącza Grabiec, który nie był na ślubie swojej kochanki. Opowiada ludziom, jak został przez nimfę zamieniony w wierzbę, nikt jednak nie chce uwierzyć w jego opowieści. Słuchacze są przekonani, że mężczyzna jest pijany i nie należy brać na poważnie tego, co mówi. SCENA 2 Kirkor informuje Balladynę, że musi wyjechać, aby podjąć się ważnej i trudnej misji. Opuszcza żonę na trzy dni. Jednocześnie wyraźnie jej sugeruje, że liczy, iż po jego powrocie żona zdejmie w końcu czarną opaskę, którą nosi na czole. Czuwać nad bezpieczeństwem Balladyny ma Kostryn, dowódca warty zamkowej. Na rozkaz Balladyny dowódca nie wpuszcza znajomych Wdowy ze wsi na zamek. Balladyna się ich wstydzi, podobnie jak coraz mniej chętnie przyznaje się do matki, którą umieszcza na wieży. Do Balladyny dostać się nie udaje Grabcowi, mimo że także i on usilnie o takie spotkanie zabiega. SCENA 3 Kirkor przed swoim wyjazdem odwiedza jeszcze Pustelnika. Ten pokazuje mu koronę Lecha. Rozmowa dotyczy także Balladyny. Pustelnik proponuje, aby sprawdzić wierność i posłuszeństwo kobiety, wysyłając jej zapieczętowaną skrzynię z zakazem jej otwierania do czasu, kiedy wróci Kirkor. Mężczyzna godzi się na ten test lojalności. Do Pustelnika przychodzi także Filon, który liczy, że być może Alinę udało się jednak uratować. Niestety Pustelnik nie ma dla niego dobrych wieści. Alina nie żyje. Pustelnik pochował ją w mogile. Informuje o tym wszystkim Filona, któremu jednocześnie sugeruje, że powinien podążać

Do zamku przyjeżdża Gralon, który jest wysłannikiem Kirkora. Przywozi skrzynię dla żony swojego pana. Przekazuje jednak natychmiast Balladynie zastrzeżenie ze strony męża: skrzynia ma pozostać zamknięta do czasu jego powrotu. Przy tej okazji Balladyna dowiaduje się, że Kirkor przed podróżą odwiedził jeszcze Pustelnika. Obawia się więc, że ten zna już jej tajemnicę. Gralon mówi także, że obok chaty Pustelnika leżało ciało tura. Kostryn domyśla się, że to nie było zwierzę, a ludzkie ciało. Aby pokazać swoją lojalność wobec Balladyny, wyzywa zdezorientowanego Gralona na pojedynek. Wszystko to sprawia, że Balladyna panikuje, sięga po miecz i to ona zadaje śmiertelny cios posłańcowi. AKT IV SCENA 1 Na uczcie zorganizowanej w zamku Balladyny pojawia się Grabiec przebrany za króla. Wszyscy piją jego zdrowie. Przed Grabcem, Skierką i Chochlikiem Kostryn stawia tacę z pieniędzmi, które król dzwonkowy zabiera. Podczas uczty Balladyna opowiada fikcyjną historię swojego pochodzenia, próbując przekonać zebranych, że jej korzenie sięgają królewskiego rodu. W tym momencie do sali wchodzi Wdowa, która prosi o jedzenie i picie. Zwraca się do swojej córki, która jednak udaje, że jej nie zna. Przy wszystkich gościach wyrzeka się swojej matki. Każe ją wyprowadzić z sali, twierdząc, że jest to obłąkana kobieta. Nie zwracając uwagi na to, że trwa burza, rozkazuje straży wyrzucić kobietę z zamku. W tym samym momencie do sali wchodzi Goniec, który przekazuje informację, że Kirkor zabił Popiela IV. Trwająca burza opóźnia jednak jego powrót. Okazuje się, że Kirkor podjął decyzję, aby przeczekać ją w chacie Pustelnika. W międzyczasie jednak rycerz ogłosił bezkrólewie, mimo że lud widział go w roli kolejnego władcy. Kirkor, odmawiając, powiedział, że jest prostym rycerzem, który poślubił wiejską dziewczynę. To wywołało gniew Balladyny, która twierdziła, że posłaniec przytaczając słowa jej męża, kłamie. Kirkor ogłosił również, że na tronie zasiądzie ten, kto jest posiadaczem prawdziwej korony Popielów. Robił to jednak nieświadomy, że koronę posiada w tym momencie Grabiec,

a nie Pustelnik. Całą scenę przerywa śpiew Chochlika o malinach i morderstwie dokonanym przez Balladynę, mimo że wprost nie ujawnia, o kogo chodzi. Chochlik śpiewa na prośbę Garbca, któremu wszyscy się przyglądają ze względu na koronę, którą ma on cały czas na głowie. Balladyna, przysłuchując się tej melodii, sprawia wrażenie kobiety obłąkanej. Ukazuje się jej siostra, co sprawia, że Balladyna ostatecznie mdleje. SCENA 2 Kirkor mówi Pustelnikowi, że zamierza w Gnieźnie oficjalnie ogłosić, że nowym władcą ziem zostanie ten, który posiada prawdziwą koronę Popielów. Kirkor wie już bowiem od Pustelnika, że korona została mu skradziona. Uważa więc, że najłatwiej będzie złodzieja zwabić do Gniezna, tam schwytać, a następnie zabić. Pustelnik próbuje odwieść go od tego pomysłu, ale mu się to nie udaje. Kirkor przekonuje Pustelnika, że to jedyny sposób, aby kolejne pokolenia dorastały w sprawiedliwym kraju. Kirkor powołuje się tutaj na własne dzieci, co Pustelnik po jego odjeździe wymownie komentuje, zwracając uwagę, że lepiej będzie, jeśli Kirkor zostanie wdowcem, a nie ojcem. Do chaty Pustelnika przychodzi oślepiona już Wdowa. Opowiada o zachowaniu córki, mówi o tym, jak oślepił ją piorun, a wcześniej próbowała się powiesić z żałości na gałęzi, ta jednak się pod nią złamała. Kobieta bardzo przeżywa, że Balladyna nie potrafi uszanować własnej matki, natomiast jednocześnie wydaje się, że kobieta cały czas wierzy, że córka się opamięta. Pustelnik mówi jej, że ukarze jej córkę sprawiedliwie, kiedy tylko ponownie zasiądzie na tronie. SCENA 3 Chochlik i Skierka dyskutują między sobą, obserwując śpiącego Grabca. Ich dyskusję przerywa jednak wejście Balladyny. Kobieta jest biała jak mara, ponieważ ponownie ukazuje się jej duch Aliny. SCENA 4 Balladyna uzbrojona w nóż kieruje się ku komnacie Grabca. Jest gotowa

Przeciwnymi wojskami dowodzą Balladyna i Kostryn. Także i oni przygotowują się do walki. Nie robią tego jednak w sposób uczciwy. Udaje im się bowiem przekupić dwustu rycerzy z wojsk Kirkora, aby przeszli na ich stronę. To przechyla szalę potencjalnego zwycięstwa na ich stronę. Ostatecznie Kostryn idzie w pole walki. To on zabija Kirkora, czym ostatecznie przypieczętowuje zwycięstwo Balladyny. Kobieta do końca jednak nie była pewna swojego zwycięstwa, dlatego przygotowała zatruty nóż, aby w wypadku przegranej móc popełnić samobójstwo. Chodziło także o to, aby w razie przegranej Kirkor nie dowiedział się, że to ona była samozwańczym królem. Ponieważ jednak wojsko zachowało się zgodnie z jej oczekiwaniami, teraz mogła celebrować zwycięstwo. Do Balladyny przybyli posłowie z Gniezna, chcą powitać nowego władcę chlebem i solą. Balladyna dalej jednak była nieugięta, kazała ściąć dowódców wojsk przeciwnika, powiesić buntowników. Posłom udało się wyprosić litość dla dwójki z nich. Balladyna wreszcie ujawniła, kim jest. Okazało się, że nowy król to właściwie królowa, co dla wielu było zaskoczeniem. W końcu pojawił się także Kostryn, którego Balladyna postanowiła zabić, częstując pieczywem przekrojonym zatrutym nożem. SCENA 4 Balladyna zostaje wybrana nową królową. Na dworze gromadzą się poddani, którzy chcą oddać cześć nowej władczyni. Dziejopis Wawel informuje wszystkich, że widział sznur żurawi, za którym podążała dziewczyna. Jego paź potwierdza te słowa. Balladyna dociera do Gniezna, Kostryn umiera otruty, nie udaje mu się nikogo ostrzec. Rozpoczyna się dzień sądu, kiedy to Balladyna jako nowa królowa ma sądzić zbrodniarzy, którzy zostali postawieni przed jej oblicze. Sąd królowej miał oczywiście wynikać z przyjętych praw, wobec których nie mogła się zbuntować. Jako pierwszy przed Balladyną stanął lekarz sądowy, informując, że Kostryn został otruty. Kanclerz na jego słowa zareagował przypomnieniem, że sprawca powinien zostać ukazany śmiercią, jeśli nie przez sąd ludzki, to boski. Balladyna, nie mając wyjścia, wydaje wyrok na (nieznanego wszystkim zgromadzonym) mordercę Kostryna. Jako

drugi przed Balladyną stanął Filon, który trzymał w ręku dzbanek malin i nóż. Opowiedział o historii śmierci Aliny, podkreślając, że morderstwo dziewczyny domaga się sprawiedliwego sądu. Balladyna także i w tym przypadku orzekła, że winowajczyni zasługuje na śmierć. Stwierdzenie to wielu zaskoczyło, ponieważ wskazywało, że według Balladyny morderstwa dokonała kobieta, a w relacji Filona stwierdzenie takie nie padło. W końcu jako trzecia przed obliczem królowej stanęła Wdowa. Była już ślepa, nie rozpoznała więc w królowej swojej córki, a na tę przyszła złożyć skargę. Opowiedziała o wyrodnej córce i jej nieludzkim traktowaniu własnej matki. Także i tutaj wtrącił się kanclerz, przypominając, że również tego typu uczynki karze się śmiercią. Kiedy Wdowa to tylko usłyszała, chciała wycofać swoje oskarżenie. Było już jednak za późno. Odmówiła jednak ujawnienia przed innymi imienia córki. Stwierdziła, że nawet tortury ją do tego nie zmuszą. Niestety postanowiono to sprawdzić, a staruszka podczas tych tortur zmarła. W końcu Balladyna orzekła, że także i córka tej kobiety zasługuje karę śmierci. Kiedy Balladyna po raz trzeci wypowiedziała ten zwrot, uderzył w nią piorun. Bohaterka zginęła, a zamiast koronacji, nastąpiło przygotowanie do uroczystości pogrzebowych. Czas i miejsce akcji Dramat Juliusza Słowackiego „Balladyna” rozgrywa się w mitycznej, prasłowiańskiej przeszłości Polski. Informują o tym didaskalia mówiąca o „czasach bajecznych koło jeziora Gopło”. Słowacki nie podaje dużo więcej informacji. Że mowa o czasach prasłowiańskich można się domyślić przez postać Popiela III, legendarnego króla. Przywoływany zostaje także mityczny założyciel rodu polskiego, czyli Lech, który otrzymuje koronę od jednego z wracających z Betlejem Trzech Króli. Sama akcja dramatu trwa 4 dni, na co wskazują didaskalia oraz wypowiedź Filona, który staje przed Balladyną na sądzie, mówiąc, że minęły trzy dni i trzy noce, odkąd Alina nie żyje. Miejsce akcji także nie jest precyzyjnie określone. Mówi się o jeziorze Gopło i okolicach Gniezna, a więc obecnie województwa kujawsko- pomorskiego. Gniezno jest tutaj przywołane jako dawna stolica Polski. Sama akcja rozgrywa się w Gnieźnie na koniec, wcześniej są to przede

głupkowi Grabcowi, co czyni z niego postać króla-błazna, sprawia, że historia przestaje się jawić wyłącznie jako logiczna, sensowna i poważna. Pełna jest wypadków niemożliwych do przewidzenia, pokazujących, że historia nie jest spójna i jednorodna, a w związku z tym również trudna do opanowania. Ostatecznie jednak odwrócenie porządku, ironiczny dystans, jaki Słowacki pokazuje wobec wykreowanego przez siebie świata, zostaje zneutralizowany przez boski wyrok karzący Balladynę za jej przestępstwa. Po raz kolejny to instancja zewnętrzna wobec świata ludzkiego musi interweniować, aby przywrócić porządek. Słowacki w „Balladynie” bardzo ciekawie gra z formą baśni, którą do pewnego stopnia jest ten dramat. Pokazuje ukryte wewnątrz prostych prawd moralnych dramaty, rozszczepia bohaterów, pokazuje jak niejednoznaczni są, mimo że z pozoru może wydawać się, że podział na dobrych i złych jest oczywisty. Warto jednak zwrócić uwagę, że Alina wcale nie jest do końca potulna, Wdowa pragnie bogactwa nie mniej niż córka, a Kirkor jest tak zaaferowany walką o koronę, że nie zauważa, co się dzieje z jego żoną. Słowacki ujawnia, że postaci w baśni, które traktujemy często jednowymiarowo, wcale takie nie są. Dekonstruuje lub przekształca także formę baśni, łącząc wątki fantastyczne i historyczne, inaczej niż to ma miejsce w klasycznych baśniach. W tradycyjnych utworach tego typu istoty fantastyczne, a przynajmniej jakaś ich grupa, swoimi działaniami wspomagają głównych bohaterów i dążą do osiągnięcia przez nich dobra. W „Balladynie” jest zupełnie inaczej. Tutaj to Goplana jest autorką całego zamieszania, które przynosi tragiczne skutki dla wielu bohaterów. Zauroczona Grabcem decyduje się interweniować w świecie ludzkim, co natychmiast przynosi nieprzewidziane konsekwencje. Symboliczne jest to, że kiedy się orientuje, jak wiele szkód uczyniła, po prostu ucieka, a ten, kto powinien spisywać dzieje, czyli Wawel, jako jedyny zwraca uwagę na to odejście, zamiast opisywać historię, która rozgrywa się przed nim.

Słowacki a Szekspir to jeszcze jeden wątek niezwykle istotny przy omawianiu „Balladyny”. Pierwsze narzucające się siłą rzeczy porównanie to związek „Balladyny” i „Makbeta”. Główna bohaterka dramatu Słowackiego nosi bardzo wiele cech Lady Makbet, natomiast tutaj to przede wszystkim ona jest siłą działającą, a nie jedynie popychającą męża do działania. Kirkor działa na swoim polu, Balladyna na swoim, ostatecznie jednak to ona jego pokonuje. Ponadto Balladyna

- mimo że podobnie jak Lady Makbet ma widzenia – jest prześladowana wspomnieniami własnych przestępstw i jest w stanie – w przeciwieństwie do żony Makbeta – zwalczyć te wizje, wygrać z nimi i podejmować dalsze działania. Lady Makbet od pewnego momentu jest właściwie sparaliżowana i przygnieciona ciężarem własnych win. U Balladyny pełny ciężar spada na bohaterkę dopiero w momencie sądu Bożego, jakim jest uderzający z nią piorun. Warto jednak podkreślić, że Słowackiego ze Szekspirem w kontekście tego utworu łączy marzenie stworzenia kronik historycznych. O ile jednak u Szekspira była to przede wszystkim droga do opowiedzenia subiektywnie widzianej historii własnego kraju, o tyle dla Słowackiego kroniki (czyli „Balladyna” i „Lilla Weneda”) stały się polem, które eksplorować można z pomocą wyobraźni, przekształcać, ustanawiać genezę narodu widzianego przez pryzmat historii, ale i ironicznego na nią spojrzenia.