
Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity
Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium
Przygotuj się do egzaminów
Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity
Otrzymaj punkty, aby pobrać
Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium
Społeczność
Odkryj najlepsze uniwersytety w twoim kraju, według użytkowników Docsity
Bezpłatne poradniki
Pobierz bezpłatnie nasze przewodniki na temat technik studiowania, metod panowania nad stresem, wskazówki do przygotowania do prac magisterskich opracowane przez wykładowców Docsity
Wypracowanie dotyczące lektury "Latarnik"
Typologia: Notatki
1 / 1
Ta strona nie jest widoczna w podglądzie
Nie przegap ważnych części!
Skawiński nie dawno po opuszczeniu latarni, przybył do Nowego Jorku. Starzec dalej poszukiwał swej ostoi. Zaciekawiło go ogłoszenie o pracę jako rybak. Uznał tą posadę za odpowiednią. Mężczyzna przybył do portu rybackiego, podszedł do jednego z rybaków, który poprowadził go do Bosmana. Był to wysoki mężczyzna o długiej brodzie i umięśnionej sylwetce. -Dzień dobry-powiedział Skawiński -Dzień dobry, co pana do nas sprowadza? -odpowiedział rybak -Jestem tutaj w sprawie oferty pracy która znajduje się na tablicy ogłoszeń- odparł Skawiński -Dobrze, proszę powiedzieć coś o sobie-powiedział brodacz -Jestem tułaczem który chcę znaleźć miejsce dla siebie, mam spore doświadczenie zawodowe np. byłem Harpunnikiem na wielorybniku i majtkiem na statku.- odpowiedział Starzec -Sądzę, że nada się pan na tą posadę, witamy w nowej pracy -powiedział bosman. Następnego dnia Starzec przybył do portu, otrzymał swój sprzęt i miejsce do wędkowania. Po kilku dniach wzorowej pracy bosman zaproponował mu wypłynięcie w otwarte morze, ponieważ niedaleko lądu zlokalizowano wielką ilość ryb. Skawiński lekko zdziwiony, że po tak krótkim czasie otrzymał tak odpowiedzialne zadanie pochwycił swą wędkę i pobiegł na kuter. Marynarze wypłynęli w morze. Ryby świetnie brały, więc wszystkim dopisywały bardzo dobre humory. Po godzinie świetnych łowów, na horyzoncie zaczęły gromadzić się ciemne chmury. Skawinski widząc nadciągającą burzę zmienił kurs, a marynarze opuścili maszt. Wszyscy liczyli na to, iż zdążą dopłynąć do portu lecz niestety po chwili znaleźli się w samym centrum sztormu. Marynarze robili wszystko co w ich mocy aby kuter utrzymał się na powierzchni wody. Walczyli zaciekle z szalejącym żywiołem. Nagle zaległa cisza, morze jakby uspokoiło się , a wiatr zelżał.