Docsity
Docsity

Przygotuj się do egzaminów
Przygotuj się do egzaminów

Studiuj dzięki licznym zasobom udostępnionym na Docsity


Otrzymaj punkty, aby pobrać
Otrzymaj punkty, aby pobrać

Zdobywaj punkty, pomagając innym studentom lub wykup je w ramach planu Premium


Informacje i wskazówki
Informacje i wskazówki

Gospodarka „Roku 1984”, Ćwiczenia z Gospodarka

... „Roku 1984”. Autor: Jan Jakub Tyszkiewicz. George Orwell został sławny dzięki swoim publikacjom uderzającym w ... „Folwark Zwierzęcy” oraz „Rok 1984”.

Typologia: Ćwiczenia

2022/2023

Załadowany 24.02.2023

Osholom
Osholom 🇵🇱

4.5

(35)

304 dokumenty


Podgląd częściowego tekstu

Pobierz Gospodarka „Roku 1984” i więcej Ćwiczenia w PDF z Gospodarka tylko na Docsity! Gospodarka „Roku 1984” Autor: Jan Jakub Tyszkiewicz George Orwell został sławny dzięki swoim publikacjom uderzającym w totalitaryzm, które w sposób prosty i dosadny obnażały okrucieństwa i absurdy tego systemu. Oczywiście dwiema najsłynniejszymi książkami tego autora są „Folwark Zwierzęcy” oraz „Rok 1984”. Tutaj zajmiemy się tą drugą, więc jeśli jeszcze jej nie przeczytaliście, to musicie przygotować się na garść spoilerów. Starałem się ograniczyć ich ilość, lecz zupełne ich uniknięcie nie było możliwe. Bez zbędnego opóźniania zatem: jak wygląda ekonomia i gospodarka świata przedstawionego w „Roku 1984”? Państwo, w zależności od jego potęgi, rozmiaru i kompetencji praktycznie zawsze ma wpływ na gospodarkę. W ustrojach totalitarnych to właśnie państwo dyktuje, jakimi zasadami kierować ma się gospodarka. Świat stworzony przez Orwella zdominowany jest przez trzy totalitarne superpaństwa: Oceanię (obie Ameryki, Australia i wyspy na Pacyfiku oraz Wyspy Brytyjskie), Eurazję (obszar ZSRR oraz Europy) oraz Wschódazję (Chiny, Indochiny, Japonia i region środkowoazjatycki). Wszystkie trzy miały powstać w latach 50. i 60. w wyniku burzliwych rewolucji oraz ograniczonej wymiany uderzeń atomowych. Mimo istnienia ziemi niczyjej w Afryce czy Arktyce oraz ciągłej wojny (a także nieustannych zmian sojuszy) pomiędzy trzema mocarstwami panuje niedający się przełamać impas. Jak dowiadujemy się z przeczytanych przez bohatera książki, Winstona Smitha, fragmentów tajemniczej Księgi Goldsteina, ustroje tych trzech państw praktycznie niczym się nie różnią. Wszystkie są totalitarne, monopartyjne, izolacjonistyczne, kolektywistyczne oraz prowadzące niedorzeczną politykę gospodarczą. Każde ma też swoją przewodnią ideologię. W Oceanii jest to angsoc (od „angielskiego socjalizmu”), w Eurazji neobolszewizm, a we Wschódazji ideologia o nazwie dającej się przetłumaczyć jako „kult śmierci” bądź „zanik ja”. Zanim przejdziemy do kwestii czysto gospodarczych należy przyjrzeć się dokładniej ustrojowi politycznemu. Jako że głównym bohaterem książki jest obywatel Oceanii, to możemy to zrobić jedynie w przypadku tego jednego mocarstwa — można jednakże bezpiecznie założyć, że w pozostałych państwach sytuacja wygląda analogicznie. Struktura państwa jest silnie zhierarchizowana: na czele stoi Wielki Brat, będący uosobieniem Partii, istota niemalże boska, zapewne nawet realnie nieistniejąca. Rządzi niepodzielnie Partia, dzieląca się na Wewnętrzną, która steruje i wydaje rozkazy, oraz Zewnętrzną, która zajmuje się wdrażaniem w życie poleceń spływających z góry. Na samym dole, bez żadnego wpływu na cokolwiek, znajdują się tzw. prole utrzymujący swoją pracą cały system. Członkowie Partii są poddawani nieustannej i totalnej, całodobowej inwigilacji oraz indoktrynacji od najmłodszych lat. Machina propagandowa jest rozwinięta w niesamowity sposób i może posunąć się nawet do całkowitej zmiany obrazu przeszłości. Partia kieruje się własnymi zasadami, które wymagają skrajnej kolektywizacji życia i rozbicia wszelkich naturalnych relacji międzyludzkich. Nawet sposób myślenia jest kształtowany na nowo i ma stać się tzw. dwójmyśleniem, mogącym pogodzić sprzeczną z rzeczywistością propagandę ze stanem faktycznym. W przeciwieństwie do Partii „prole”, stanowiący około 80% populacji są indoktrynowani i inwigilowani w mniejszym stopniu — oni mają być przede wszystkim otępiani i trzymani w warunkach na tyle ubogich oraz odizolowanych od reszty świata by nie przyszło im do głowy zbuntowanie się. Tych, którzy zaczynają wysuwać się przed szereg, szybko eliminują tajne służby. Gospodarka zbudowanego w ten sposób państwa, będącego jednocześnie w stanie niekończącej się wojny, której żadna ze stron tak naprawdę zakończyć nie planuje, jest swego rodzaju socjalizmem doprowadzonym do totalnego absurdu. Jak w każdej gospodarce centralnie planowanej jej cele nie są rynkowe — nie chodzi o osiągnięcie zysku i wymianę, na której zyskują obie strony. Głównym celem gospodarki Oceanii jest przede wszystkim utrzymanie się przy władzy Partii. Zgodnie z zasadą dwójmyślenia angsoc posługuje się hasłami socjalistycznymi jednocześnie pogardzając nimi i głosząc jedyny słuszny cel jakim jest utrzymanie najwyższej kasty u władzy. W jaki sposób gospodarka ma służyć umocnieniu dotychczasowych struktur? Poprzez utrzymywanie niskiego poziomu życia większości obywateli, skupianiu się na produkcji wojennej oraz eliminowaniu w ten sposób wszelkich nadwyżek. Jak w każdej gospodarce centralnie planowanej obywatele Oceanii mają zatem do czynienia z nieustannymi niedoborami, choć oficjalna propaganda karmi ich kolejnymi danymi o wzroście stopy życiowej i przekraczaniu kolejnych planów trzyletnich. Innowacja i postęp technologiczny w przestrzeni „cywilnej” zupełnie zanikły, a w wielu przypadkach nawet się cofnęły. Prymitywne sposoby produkcji rolnej i przemysłowej rodem z końca poprzedniego wieku to norma. Jeśli można powiedzieć o jakichkolwiek innowacjach, to mają one miejsce w